30.07.2015 Views

Jesteś stąd bardziej niż myślisz - Powiat Słupski

Jesteś stąd bardziej niż myślisz - Powiat Słupski

Jesteś stąd bardziej niż myślisz - Powiat Słupski

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Nie znam piosenki ludowej, buraczanej, choćby takiej jak naswojską nutę o kujawiaku co to... kujawiak, kujawiaczek jeden.Dziś nie powstają kawałki regionalne, a jeśli już to określeniaprzyklejane do ludzi ze wsi i to takie, których konotacja jest jasnai czytelna, oczywiście, brutalnie satyryczna i obśmiewczaBurak ci ja, burakenergia z solarówTytułowy burak - jam ci to, tak, tak,chłop miastowy, ale ze wsi, lub jak kto woliwsiowy, ale z miasta, pozwalam sobie naepitet chowu publicznego, lecz z wyboruwłasnego. Okolicznościowego i autoironicznietylko i jednak niezasłużonego,o czym niżej. Otóż, jak ten burak schowanyw wioszczynie, na skraju krajobrazowegoparku rzeki Słupi, co ważne dla wymowytekstu. Ośmieliłem się zrezygnować zwspółuczestniczenia w projekcie pn. „Programwykorzystania energii słonecznej naterenie gminy Kobylnica”. Świadomie wycofałemsię z pierwotnej deklaracji zainstalowaniasolarów na swoim domu, rezygnującprzy okazji z programowego dofinansowaniainwestycji.Trochę czułem się jak wszetecznik iłamistrajk, który brakiem zdyscyplinowaniaprzyczynia się do zagrożenia zrealizowaniaprojektu przez powstającą dziuręudziału finansowego i ilościowego, ważnądla 422 pozostałych mieszkańców gminywspółfinansujących swoim udziałemgminny projekt. Przeszło mi to złe uczucie,bo poza zakwalifikowanymi 423 mieszkańcamijest jeszcze ponad setka chętnych doposiadania własnych solarów i darmowejciepłej wody w prywatnych domostwach.Mam też wrażenie, przekonanie wręcz, żez przedsięwzięcia nie wycofał się już więcejnikt, co dobrze zaświadcza o świadomościi odpowiedzialnym potraktowaniu projektuprzez zainteresowanych mieszkańców, aorganizatorów ominie ryzyko wystąpieniaproblemów organizacyjnych, finansowychi innych logistycznych.Co do mnie, to nie ukrywam, że wzrostkosztów partycypacji prywatnej z 2.860 złdo 4.128 zł, tj. o ok. 70 proc. nie jest całkiemobojętny dla kieszeni emeryta. Jednakważniejszym jest to, że solarny temat wyprzedzaw czasie rozwiązywanie istotniejszychproblemów mojego siedliska.Najważniejszym jednak jest inna bariera,nazwę ją inżynierskiej natury, tj. dużeobycie z problematyką energii odnawialneji ochrony środowiska, a jednocześnie dużarezerwa i wstrzemięźliwość w stosunku douczestniczenia w masówce inwestycyjnej.Co prawda raz wyłamałem się od zasad,no, ale uczestniczenie w zadaniu własnymgminy - programie budowy kanalizacji sanitarnej,w tym dla całej wsi, to jednak innyprojekt, program i ranga. Inne też rozumienieproblemu ścieków i kompleksu ściekowegow „przykrajobrazowej” wsi, swoistyprzymus i obywatelski obowiązek.Gdyby ktoś miał wątpliwości, że wkraju nie nastąpiły zmiany po 1989 roku,to może je wymieść z głowy. Dodam, żeprzynajmniej w zakresie podejścia, podejmowaniarozwiązywania i finansowaniaprzedsięwzięć dotyczących dbałości ośrodowisko naturalne. Modne staje się reagowanieproekologiczne: czysta gleba,woda i zdrowe powietrze przez zmniejszenieemisji dwutlenku węgla, itd., itp. Mniesatysfakcjonowały by <strong>bardziej</strong> deklaracjeparu setek klienteli dla likwidacji pokryćeternitowych z dachów domów, budynkówgospodarczych, szopek, komórek, no,ale solary na dachach tak ładnie wyglądają,nowocześnie. Cóż, projekt projektowinierówny, kosztowne partycypacje i dofinansowaniapewnie też. Zresztą, dachy zeternitem nie pogryzą się z solarycznymi,to i również urozmaicenie: pod miastemblachodachówka lub Braas, za miastem ina wioskach - eternit. To nierozstrzygniętydylemat priorytetów, zdrowia, wygodyi pieniędzy. Świadomości obywatelskiejskrojonej raczej na format rynkowy, towarowy.Jestem pewnie niesprawiedliwy, alemasowy run na solary kojarzy mi się z akcjąwyprzedaży towaru po obniżonych,atrakcyjnych cenach w supermarketach.Mój kolega szepnął mi do ucha na spotkaniuinformacyjnym w gminie, że ludziskanie przygotowali się do solarnego tematui albo nie zdawali pytań w ogóle, podpisującumowy partycypacyjne w ciemno, albow nabożnym uniesieniu akceptowali, też wciemno, techniczno-ekonomiczne zawiłości,kompletnie nie rozumiejąc natury specyficznegoproblemu.Nie chcę być posądzony o złą wolę ikrytykę zjawiskowego wydarzenia, jakimFot. J. Maziejukjest znalezienie programu, przygotowaniego, zainteresowanie nim, jak liczę, ponad550 chętnych. Gminie i organizatorom należąsię ekologiczne brawa i odznaczenioweblachy za skuteczność i aktywność ekologicznąadekwatną do potrzeb i możliwościzwykłych obywateli.Taką konkretną sytuacją zakładającądofinansowanie instalacji solarów na dachachkilkuset prywatnych domów byłbyzachwycony Wacław Micuta - doradcaenergetyczny Komisji Gospodarczej NarodówZjednoczonych (Sekretarzem Generalnymbył wtedy Kurt Waldheim). Ten wysokiurzędnik Pałacu Narodów w Genewiepropagował wykorzystywanie zasobówenergetycznych najprostszych - utajonychw wodzie, wietrze, promieniach słońca, odpadachorganicznych, oborniku. W Marokuna dachu szpitala instalował baterie słonecznedla ogrzewania wody, wytwórnię32POWIAT SŁUPSKI NR 7-9 (113-115) • LIPIEC-WRZESIEŃ 2010

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!