WITH 4_2017
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
www.zbiam.pl<br />
4/<strong>2017</strong><br />
Lipiec-Sierpień<br />
cena 14,99 zł (VAT 5%)<br />
Malta 1940-1943<br />
INDEX 407739<br />
ISSN 2450-2480<br />
Imperialne<br />
marzenia Duce<br />
W NUMERZE:<br />
Włoska ofensywa<br />
w Egipcie w 1940 r.<br />
Wielka Brytania nie zamierzała<br />
zwlekać z reakcją na włoską<br />
deklarację wojny i 11czerwca 1940 r.<br />
kolumna brytyjskich samochodów<br />
pancernych z rozpoznawczego<br />
11. pułku huzarów popędziła przez<br />
granicę w głąb włoskiej Libii…<br />
Pięść Mussoliniego.<br />
Włoskie czołgi w akcji<br />
Lata 1935-1940 to dla włoskich sił<br />
pancernych okres sprawdzenia się<br />
w kilku konfliktach zbrojnych, jak<br />
również czas wielkich przemian<br />
organizacyjnych i sprzętowych.<br />
W 1939 r. powołano do życia dwie<br />
pierwsze dywizje pancerne…<br />
ISSN 2450-2480 Index 407739
Wielka Brytania nie zamierzała<br />
zwlekać z reakcją na włoską<br />
deklarację wojny i 11czerwca 1940 r.<br />
kolumna brytyjskich samochodów<br />
pancernych z rozpoznawczego<br />
11. pułku huzarów popędziła przez<br />
granicę w głąb włoskiej Libii…<br />
Lata 1935-1940 to dla włoskich sił<br />
pancernych okres sprawdzenia się<br />
w kilku konfliktach zbrojnych, jak<br />
również czas wielkich przemian<br />
organizacyjnych i sprzętowych.<br />
W 1939 r. powołano do życia dwie<br />
pierwsze dywizje pancerne…<br />
Vol. III, nr 4 (12)<br />
Lipiec-Sierpień <strong>2017</strong>; Nr 4<br />
www.zbiam.pl<br />
Malta 1940-1943<br />
4/<strong>2017</strong><br />
Lipiec-Sierpień<br />
cena 14,99 zł (VAT 5%)<br />
INDEX 407739<br />
ISSN 2450-2480<br />
Imperialne<br />
marzenia Duce<br />
14/<strong>2017</strong><br />
W NUMERZE:<br />
Włoska ofensywa<br />
w Egipcie w 1940 r.<br />
Pięść Mussoliniego.<br />
Włoskie czołgi w akcji<br />
ISSN 2450-2480 Index 407739<br />
Na okładce: desant na Maltę 1942 r.<br />
Rys. Rafał Zalewski<br />
INDEX 407739<br />
ISSN 2450-2480<br />
Nakład: 14,5 tys. egz.<br />
Redaktor naczelny<br />
Jerzy Gruszczyński<br />
jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />
Korekta<br />
Dorota Berdychowska<br />
Redakcja techniczna<br />
Dorota Berdychowska<br />
dorota.berdychowska@zbiam.pl<br />
Współpracownicy<br />
Władimir Bieszanow, Marius Emmerling,<br />
Michał Fiszer, Tomasz Grotnik, Wojciech Holicki,<br />
Andrzej Kiński, Leszek Molendowski,<br />
Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor, Maciej Szopa<br />
Wydawca<br />
Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />
Ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />
01-391 Warszawa<br />
office@zbiam.pl<br />
Biuro<br />
Ul. Bagatela 10/19<br />
00-585 Warszawa<br />
Dział reklamy i marketingu<br />
Anna Zakrzewska<br />
anna.zakrzewska@zbiam.pl<br />
Dystrybucja i prenumerata<br />
office@zbiam.pl<br />
Reklamacje<br />
office@zbiam.pl<br />
spis treści<br />
BITWY I KAMPANIE<br />
Leszek Molendowski<br />
Walka skazana na porażkę. Włoska ofensywa<br />
w Egipcie 1940 r. 4<br />
HISTORIA<br />
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />
Niezatapialny lotniskowiec. Malta w latach<br />
II wojny światowej 20<br />
BROŃ PANCERNA<br />
Bartłomiej Kucharski<br />
Pięść Mussoliniego. Czołgi Królestwa Włoch: 1917-1945 34<br />
Prenumerata<br />
realizowana przez Ruch S.A:<br />
Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />
papierowej i na e-wydania można składać<br />
bezpośrednio na stronie<br />
www.prenumerata.ruch.com.pl<br />
Ewentualne pytania prosimy kierować<br />
na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />
lub kontaktując się z Telefonicznym<br />
Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />
801 800 803 lub 22 717 59 59<br />
– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />
Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />
Copyright by ZBiAM <strong>2017</strong><br />
All Rights Reserved.<br />
Wszelkie prawa zastrzeżone<br />
Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />
rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />
jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />
nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />
dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />
i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />
Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie<br />
opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />
odpowiedzialności za treść zamieszczonych<br />
ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz<br />
na naszej nowej stronie:<br />
www.zbiam.pl<br />
HISTORIA<br />
Tadeusz Wróbel<br />
Afryka Wschodnia 1940-1941: imperialne marzenia Duce (1) 50<br />
BITWY I KAMPANIE<br />
Władimir Bieszanow<br />
Bitwa o Prusy Wschodnie w 1945 r. (2) 66<br />
LOTNICTWO<br />
Marek J. Murawski<br />
Lotniskowiec Graf Zeppelin i jego samoloty pokładowe (2) 84<br />
3
Leszek Molendowski<br />
Włoskie czołgi M13/40 w czasie ataku pod Beda Fomm.<br />
Walka skazana na porażkę.<br />
Włoska ofensywa w Egipcie w 1940 r.<br />
Libia była włoską kolonią od 1912 r. Dzięki temu Włochy w razie konfliktu z Wielką<br />
Brytanią mogły w krótkim czasie i w kilku miejscach przerwać brytyjski „szlak imperialny”<br />
do Indii. Strzegące go bazy: Gibraltar, Malta, Cypr, Egipt z Kanałem Sueskim,<br />
Erytrea, Aden i Somali Brytyjskie mogły być bowiem zaatakowane przez włoską<br />
marynarkę wojenną i lotnictwo. 10 czerwca 1940 r. Włochy wypowiedziały wojnę<br />
Francji i Wielkiej Brytanii, dążąc do przejęcia ich kolonii afrykańskich i stworzenia<br />
w basenie Morza Śródziemnego Drugiego Imperium Rzymskiego.<br />
Naczelny dowódca Wojsk Włoskich w Libii, marsz.<br />
Italo Balbo, wyraził wówczas swoje wahania<br />
co do możliwości przeprowadzenia szybkiej<br />
operacji zaczepnej przeciwko Wojskom Brytyjskim<br />
w Egipcie włoskiemu premierowi i dyktatorowi Benito<br />
Mussoliniemu w następujący sposób: To nie liczba<br />
żołnierzy napawa mnie obawami, ale uzbrojenie… wyposażenie<br />
w niewielką liczbę i bardzo stare modele dział,<br />
prawie brak broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej…<br />
bez sensu jest wysyłanie tysięcy żołnierzy, skoro nie jesteśmy<br />
w stanie ich zaopatrzyć w sprzęt do przemieszczania<br />
się i walki. Następnie marsz. Balbo zażądał dostarczenia<br />
1000 samochodów ciężarowych, 100 ciężarówek<br />
do przewozu wody, czołgów średnich, armat przeciwpancernych<br />
oraz przeciwlotniczych.<br />
Brytyjczycy nie zamierzali zwlekać z reakcją na włoską<br />
deklarację wojny i 11 czerwca 1940 r. kolumna<br />
brytyjskich samochodów pancernych z rozpoznawczego<br />
11. pułku huzarów (Prince Albert’s Own Hussars)<br />
z 7. Dywizji Pancernej popędziła przez egipską granicę<br />
w głąb włoskiej Libii. 13 czerwca zaatakowały one<br />
i zniszczyły Fort Capuzzo oraz Fort Maddalena. Ta zuchwała<br />
akcja rozdrażniła Włochów; od początku jednak<br />
widać było, że nie są oni przygotowani do konfliktu.<br />
Nikt nie powiadomił garnizonów obu fortów, że ich kraj<br />
znalazł się w stanie wojny z Wielką Brytanią. Jakby tego<br />
było mało, w trakcie kolejnego rajdu 11. pułku huzarów<br />
pojmano między Bardiją a Tobrukiem 100 włoskich żołnierzy;<br />
wśród nich był generał, któremu w sztabowej<br />
lancii towarzyszyła niezamężna „przyjaciółka” w zaawansowanej<br />
ciąży – gen. Romolo Lastucci, szef wojsk<br />
inżynieryjnych 10. Armii. To wywołało skandal we Włoszech.<br />
Dla Brytyjczyków liczyło się, że generał miał przy<br />
sobie plany włoskich umocnień w okolicach Bardiji.<br />
Podczas gdy Wojska Brytyjskie w Egipcie oraz Królewskie<br />
Siły Powietrzne (Royal Air Force, RAF) wykonały<br />
szereg uderzeń na włoskie pozycje w Libii, brytyjskie<br />
wojska inżynieryjne przygotowywały rozbudowane linie<br />
umocnień pod Marsa Matruth, 480 km na zachód<br />
od Kanału Sueskiego.<br />
11 czerwca bombowce Bristol Blenheim z 45.,<br />
55. i 113. dywizjonu RAF zaatakowały bazę lotniczą<br />
El Adem pod Tobrukiem, niszcząc włoskie maszyny<br />
na ziemi (w tym pięć samolotów bombowych Savoia-<br />
-Marchetti SM.79 Sparviero). Trzy bombowce zostały<br />
zestrzelone przez włoskie myśliwce. 5 lipca brytyjskie<br />
Fairey Swordfish startujące z lotniskowca HMS Eagle<br />
przeprowadziły rajd na port w Tobruku. Brytyjscy lotnicy<br />
zatopili niszczyciel Zeffiro i statek transportowy oraz<br />
uszkodzili niszczyciel Euro.<br />
Obszar, na którym miały się toczyć walki, jest rozległym<br />
płaskowyżem opadającym stromo do morza.<br />
Urwisty, pocięty wąwozami brzeg jest nieprzekraczalny<br />
dla pojazdów gąsienicowych i kołowych – z wyjątkiem<br />
kilku miejsc, jak np. przełęcz Halfaja. Powierzchnię<br />
płaskowyżu tworzy skała pokryta warstwą żwiru, piasku,<br />
gliny oraz kamieni. Są na niej przestrzenie trudne<br />
do przebycia, jak lotne piaski, diuny, rumowiska gła-<br />
Marszałek Rodolfo Graziani, naczelny dowódca Wojsk<br />
Włoskich w Libii.<br />
zów. Dróg na płaskowyżu praktycznie nie ma; tylko<br />
w czasie działań wojennych powstają, wyjeżdżone<br />
przez pojazdy mechaniczne, pustynne trakty. Szlaki<br />
te w czasie pory deszczowej stają się rozmiękłe, pełne<br />
błota i trudne do przebycia przez pojazdy gąsienicowe<br />
i kołowe. Plagą pory wiosennej i letniej są gorące wiatry<br />
z Sahary, tzw. hamsimy, niosące chmury wciskającego<br />
się dosłownie wszędzie pyłu piaskowego. Wszystko<br />
to w znacznym stopniu utrudnia prowadzenie działań<br />
wojennych, odbija się na zdrowiu żołnierzy i sprawności<br />
używanego przez nich uzbrojenia i sprzętu.<br />
Włoskie możliwości<br />
W momencie wybuchu wojny Wojska Włoskie w Libii<br />
dysponowały 14 dywizjami piechoty rozdzielonymi<br />
między 10. Armię (dowódca gen. Mario Berti, pięć dywizji)<br />
rozmieszczoną na granicy z Egiptem oraz 5. Armię<br />
4
BITWY I KAMPANIE<br />
(gen. Italo Gariboldi, dziewięć) znajdującą się na granicy<br />
z Tunezją. Liczyły one około 236 tys. oficerów i żołnierzy,<br />
1811 środków artyleryjskich i 339 czołgów. Gdy<br />
Włochy wypowiedziały wojnę Francji i Wielkiej Brytanii,<br />
dowództwo 10. Armii przesunęło 1. Dywizję Libijską<br />
(XX Korpus) w pobliże granicy z Egiptem z Girarabud<br />
do Sidi Omar, XXI Korpus został przeniesiony z Sidi<br />
Omar w pobliże wybrzeża, Bardiji i Tobruku, natomiast<br />
XXII Korpus rozlokowano na południowy zachód od Tobruku,<br />
gdzie stanowił siły rezerwowe.<br />
Liczebnie siły włoskie dysponowały przewagą,<br />
która powinna zapewnić im zwycięstwo. Jednak w zasadzie<br />
całe uzbrojenie było przestarzałe – zaczynając<br />
od broni strzeleckiej, na której nie można było polegać.<br />
Włoskie ciężkie karabiny maszynowe, „bijące po knykciach”<br />
M1935 Fiat-Revelli kal. 8 mm stanowiły jedynie<br />
usprawnioną wersję broni z I wojny światowej, w dodatku<br />
miały silną tendencję do przegrzewania się i zacinania.<br />
W lipcu 1940 r. Wojska Brytyjskie w Egipcie miały<br />
65 czołgów szybkich Tank Cruiser Mk I, Mk II i Mk III, skupionych<br />
głównie w 7. Dywizji Pancernej, oraz 200 czołgów<br />
lekkich Light Tank Vickers Mk VI i samochodów<br />
pancernych. Włosi początkowo mogli im przeciwstawić<br />
tylko około 300 czołgów lekkich L3 (klasyfikacja oficjalna,<br />
faktycznie były to tankietki); dopiero w sierpniu dostarczono<br />
do Libii 72 nowe czołgi średnie M11/39 (faktycznie<br />
lekkie). Jednak awaryjność oraz umieszczenie<br />
armaty kalibru 37 mm w kadłubie, a nie w obrotowej<br />
wieży, gdzie zabudowano dwa karabiny maszynowe<br />
kal. 8 mm, czyniła z nich wozy mało użyteczne.<br />
Włoskie Królewskie Siły Powietrzne były podporządkowane<br />
Dowództwu Sił Powietrznych w Libii.<br />
Lotnictwo bombowe dysponowało głównie trójsilnikowymi<br />
bombowcami średnimi Savoia-Marchetti SM.79<br />
Sparviero, lotnictwo myśliwskie – przestarzałymi dwupłatowymi<br />
myśliwcami Fiat CR.32 i niewiele tylko lepszymi<br />
CR.42 Falco, lotnictwo szturmowe zaś (wyposażone<br />
w zawodne technicznie szturmowce Breda Ba.65)<br />
było większym zagrożeniem dla własnych lotników<br />
niż dla przeciwnika.<br />
W skład lotnictwa myśliwskiego wchodził 10. dywizjon<br />
(CR.42) rozmieszczony na lotnisku Benin i 13. dywizjon<br />
(CR.42) w Castelbenito. Dywizjony 25., 8., 11.<br />
i 13. wyposażono w mieszankę CR.42 oraz CR.32 i skierowano<br />
je głównie do zadań szturmowych. Poza tym<br />
Włosi dysponowali ośmioma dywizjonami bombowymi<br />
wyposażonymi w SM.79: 30. i 32. w Benin, 35. i 36.<br />
w Bir El Behra, 44. i 45. w El Adem oraz 46. i 47. w Tarhuna<br />
(ten ostatni miał na stanie także trójsilnikowe bombowce<br />
Savoia-Marchetti SM.81 Pipistrello). Poza tym<br />
należy doliczyć kilka dywizjonów lotnictwa kolonialnego<br />
i obserwacyjnego, wyposażonych w dwusilnikowe<br />
maszyny Caproni Ca.309 Ghibi i Ca.310 Libeccio,<br />
jednosilnikowe IMAM Ro.37 oraz eskadrę rozpoznawczych<br />
łodzi latających CANT Z.501 Gabbiano. W sumie<br />
Włosi mieli w Libii 150 samolotów bombowych,<br />
88 myśliwskich, 33 kolonialne, 14 obserwacyjnych<br />
i 6 rozpoznania morskiego.<br />
W tym czasie w skład 202. Grupy RAF w Egipcie<br />
wchodziło 5 dywizjonów bombowych, 2 bombowo-<br />
-transportowe, 3 myśliwskie (33., 80. i 112.; z dwupłatowymi<br />
myśliwcami Gloster Gladiator) oraz jeden współpracy<br />
z armią (208.; Westland Lysander). Dywizjony<br />
bombowe (30., 45., 55., 113. i 211.) były wyposażone<br />
w dwusilnikowe bombowce lekkie Bristol Blenheim,<br />
natomiast bombowo-transportowe – w dwusilnikowe<br />
samoloty Vickers Valentia (70.; Helvan) oraz Bristol<br />
Bombay (216.; Heliopolis). Wzmacniając 202. Grupę<br />
RAF, przewagę przeciwnika w pierwszej kolejności<br />
starano się zniwelować jakością sprzętu. 13 czerwca<br />
na afrykańskim niebie pojawiły się pierwsze samoloty<br />
myśliwskie Hawker Hurricane, które przyleciały z Wielkiej<br />
Brytanii przez Francję, Korsykę i Tunis.<br />
Armia włoska pomimo posiadanej przewagi nie<br />
ruszyła natychmiast do ataku na Egipt. Przez całe lato<br />
między Włochami a Brytyjczykami trwała jedynie wojna<br />
podjazdowa; obie strony testowały siebie nawzajem,<br />
próbując znaleźć mocne i słabe punkty przeciwnika.<br />
Mussolini nie był jednak z tego zadowolony, kosztowało<br />
go to bowiem 3500 żołnierzy. Tymczasem Włosi zadali<br />
Brytyjczykom straty wynoszące jedynie 159 zabitych<br />
– głównie w wyniku ataków lotniczych i ostrzału<br />
artyleryjskiego. W armii włoskiej, w przeciwieństwie<br />
do brytyjskiej czy niemieckiej, nie istniała kultura<br />
dowodzenia podległymi jednostkami przez wyższego<br />
rangą oficera bezpośrednio na linii frontu; nasycenie<br />
wojsk radiostacjami było niedostateczne, więc armia<br />
musiała polegać na niewydolnym systemie oficerów<br />
łącznikowych przekazujących rozkazy personalnie.<br />
Pomimo długiej obecności w Libii dowództwo<br />
włoskie nie miało większego doświadczenia w prowadzeniu<br />
działań wojennych na pustyni. Należy pa-<br />
Generał Mario Berti, dowódca 10. Armii Wojsk<br />
Włoskich w Libii.<br />
miętać, że wielu żołnierzy już walczyło – w Etiopii,<br />
w Hiszpanii, służąc przez wiele lat z bardzo niewieloma<br />
urlopami w domu. Wielu doświadczonych oficerów<br />
i żołnierzy wkraczało w kolejną wojnę bez większych<br />
złudzeń co do możliwości armii włoskiej w konflikcie<br />
europejskim. W dodatku dwie dywizje 10. Armii składały<br />
się z ludności miejscowej. Wprawdzie autochtoni byli<br />
znani z umiejętności walki wręcz i na bliskiej odległości,<br />
ale włoscy dowódcy musieli się liczyć – poza kilkoma<br />
wyjątkami – z tym, że oddziały te rozbiegną się<br />
w przypadku silnego ostrzału artyleryjskiego i/lub ataku<br />
lotniczego. Co więcej, nie mogli liczyć na to, że będą oni<br />
służyć swoim europejskim ciemiężycielom z oddaniem,<br />
lojalnością i poświęceniem.<br />
5. i 10. Armia przedstawiały sporą siłę na papierze,<br />
ale borykały się jednocześnie z wieloma problemami<br />
infrastrukturalnymi, logistycznymi oraz związanymi<br />
z uzbrojeniem i wyposażeniem, co z kolei przekładało<br />
się na niski stopień wyszkolenia i morale. Włosi<br />
mieli duże problemy z transportem i mobilnością,<br />
spowodowane brakiem odpowiedniej ilości pojazdów<br />
mechanicznych, a piechota cierpiała z powodu<br />
niedostatecznego nasycenia bronią przeciwpancerną<br />
i przeciwlotniczą, posiadania przestarzałej w większości<br />
artylerii oraz niedostatecznego i nieodpowiedniego<br />
wsparcia czołgami. W listopadzie 1940 r.<br />
z 5140 pojazdów mechanicznych aż 2000 znajdowało<br />
Włoskie samochody pancerne AB 40 w czasie patrolu bojowego. Uchodziły za udane konstrukcje, miały wiele nowoczesnych rozwiązań i doskonale nadawały się do jednostek<br />
rozpoznawczych. Widoczna włoska flaga była elementem tzw. szybkiej identyfikacji dla lotnictwa.<br />
5
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />
Niezatapialny lotniskowiec.<br />
Malta w latach II wojny światowej<br />
Trzy zamieszkałe i kilka niezamieszkałych wysp, tworzących razem obecne państwo<br />
Malta – a co Maltą nazywano od wieków, choć archipelag różnych miał<br />
władców – leży w samym środku Morza Śródziemnego, w dodatku niedaleko<br />
od miejsca, gdzie Włochy wraz Sycylią oraz tunezyjski półwysep Al-Watan<br />
al-Kibli tworzą znaczne przewężenie znane jako Cieśnina Sycylijska, dzieląc Morze<br />
Śródziemne na pół. Położenie Malty nie może być bardziej strategiczne, więc<br />
nic dziwnego, że przetoczyły się przez ten archipelag liczne konflikty zbrojne.<br />
Druga wojna światowa nie była wyjątkiem.<br />
Wyspa o nazwie Malta jest największą z trzech<br />
w całym archipelagu; jej powierzchnia<br />
to 246 km 2 , długość z północnego zachodu<br />
na południowy wschód – 27 km, a w najszerszym miejscu<br />
ma około 14,5 km. Osiem kilometrów na północny<br />
zachód od niej leży wyspa Gozo o powierzchni 67 km 2 ,<br />
długości 14,5 km i szerokości 7 km. Pomiędzy nimi znajduje<br />
się malutka wysepka Comino o powierzchni zaledwie<br />
3 km 2 . Ludzie osiedlili się na Malcie około 7000 lat<br />
temu. Przypuszczalnie osadnicy pochodzili z Sycylii.<br />
Przez ten czas wykształcił się rdzenny język miejscowej<br />
ludności – maltański. W 1939 r. ludność Malty liczyła<br />
268 tys. mieszkańców, a w 1947 r. – 295 tys.<br />
Główna wyspa Malta ma linię brzegową o długości<br />
137 km, a wyspa Gozo – 43 km. Na Malcie znajdują<br />
się dwa naturalne porty – zatoki głęboko wrzynające<br />
się w ląd, zapewniające bezpieczeństwo kotwiczącym<br />
tu niegdyś statkom żaglowym; oczywiście we współczesnych<br />
czasach statki i okręty cumują przy nabrzeżach.<br />
Największym jest Valletta, który składa się<br />
z dwóch głębokich zatok leżących tuż obok siebie<br />
– są przedzielone wąskim półwyspem. Południowa<br />
zatoka jest znana jako Wielki Port (Grand Harbour)<br />
i ma 4000 m od otwartego morza do końca, przy szerokości<br />
około 1500 m. Po północnej stronie leży zatoka<br />
Marsamxett, nieco mniejsza od Grand Harbour<br />
– ma około 3000 m głębokości od otwartego morza<br />
do końca i około 1200 m szerokości. Valletta znajduje<br />
się po północno-wschodniej stronie wyspy. Natomiast<br />
na południu jest drugi naturalny port, Marsaxlokk<br />
– zatoka o wąskim wejściu, głęboka na około 2700 m<br />
i o podobnej szerokości. Łącznie na wyspie jest trzynaście<br />
zatok nadających się na kotwicowiska. Zbudowano<br />
tu port przeładunkowy, znany jako Malta Freeport.<br />
Historycznie Malta ciągle przechodziła z rąk do rąk.<br />
Po wiekach samodzielności, ponad 800 lat przed Chrystusem,<br />
skolonizowali ją Fenicjanie. Wykorzystywali<br />
ją jako port etapowy w swoim handlu zagranicznym,<br />
uzupełniając tu zapasy wody słodkiej i pożywienia.<br />
W 480 r. p.n.e. Maltę zdobyli Kartagińczycy; z kolei<br />
w 218 r. p.n.e., na samym początku II wojny punickiej,<br />
wyspę zajęli Rzymianie, włączając ją do swojego imperium.<br />
Po podziale Cesarstwa Rzymskiego Malta<br />
trafiła do Bizancjum (Rzymu Wschodniego). W IX w.<br />
na wyspę zaczęli najeżdżać Arabowie, którzy ostatecznie<br />
zdołali ją podbić w 870 r. W 909 r. Maltę włączono<br />
w skład Kalifatu Fatymidzkiego. Arabowie mieli spory<br />
wpływ na dalsze dzieje Malty, w tym na rozwój języka<br />
maltańskiego. W czasie Wojen Krzyżowych, w 1091 r.,<br />
Arabów z Malty wyparli Normanowie, którzy włączyli<br />
ją do hrabstwa Sycylii. W 1130 r. zbuntowany hrabia Sycylii,<br />
Roger II de Hauteville został przez papieża koronowany<br />
na króla – w ten sposób powstało Królestwo Sycylii.<br />
Malta stała się jego częścią. W 1266 r. wyspę przejęli<br />
Andegawenowie, jedni z francuskich książąt. W 1283 r.<br />
Maltę zdobyli Aragończycy, włączając ją do Królestwa<br />
Aragonii (południowo-wschodnia Hiszpania).<br />
W 1516 r. król Karol V Habsburg, pochodzący z Cesarstwa<br />
Rzymskiego (czyli wówczas Niemiec z przyległościami),<br />
zdołał zjednoczyć całą Hiszpanię – tym samym<br />
Malta przeszła we władanie hiszpańskie. To właśnie<br />
on w 1530 r. oddał ją zakonowi Joanitów, wygnanych<br />
przez Turków z wyspy Rodos. Zakon ten, znany też jako<br />
zakon Kawalerów Maltańskich bądź zakon Szpitalników,<br />
powstał w 1070 r. Szpitalnicy sprawowali opiekę<br />
20
Trzy brytyjskie lotniskowce operujące na Morzu Śródziemnym. Zdjęcie wykonano z pokładu HMS Victorious; na pierwszym<br />
planie jest widoczny HMS Indomitable, z tyłu zaś HMS Eagle.<br />
II. Fliegerkorps, w składzie którego były: I./KG 54<br />
(Ju 88A) bazujący w Catania na Sycylii razem z I./NJG<br />
2 (Ju 88C) i II./JG 53 (Bf 109F) stacjonujący w Comiso.<br />
Później – w ciągu 1942 r. – dołączyły do nich II.KG 77<br />
i III./KG 77 na Ju 88 w Comiso, a także I./JG 53 w Gela<br />
i III./JG 53 w Comiso (oba na Bf 109F) i wreszcie<br />
III./ZG 26 (Bf 110D) w Trapani.<br />
Od stycznia 1942 r. na Sycylii ponownie pojawiły się<br />
znaczniejsze siły niemieckiego lotnictwa, pod dowództwem<br />
gen. lotnictwa Bruno Loerzera, dowódcy II. Korpusu<br />
Lotniczego. Natychmiast straty ponoszone przez<br />
brytyjskie samoloty bazujące na Malcie, a szczególnie<br />
dwupłatowce z 828. i 830. Dywizjonu FAA, zaczęły rosnąć.<br />
Mimo to udało im się zatopić 23 stycznia 1942 r.<br />
duży transportowiec Victoria (ponad 13 000 BRT).<br />
Skoncentrowane naloty na brytyjskie lotniska na Malcie<br />
spowodowały, że na ziemi utracono 50 Hurricane,<br />
a kolejne 8 w powietrzu. Z 340 myśliwców dostarczonych<br />
na Maltę od początku wojny na koniec stycznia<br />
sprawnych pozostało już tylko 28 Hurricane. Dopiero<br />
w kwietniu 1942 r. Fliegerkorps II osiągnął swój pełny<br />
stan – 425 samolotów (wliczając w to dywizjon I./KG 26<br />
na He 111, stacjonujący na Sardynii).<br />
W lutym 1942 r. dowództwo 249. Dywizjonu objął<br />
mjr P. Stanley „Stan” Turner, jeden z bardziej doświadczonych<br />
pilotów, który wprowadził na Maltę nową<br />
taktykę myśliwską, w tym latania w czterosamolotowych<br />
kluczach złożonych z dwóch par. 7 marca 1942 r.<br />
na Maltę doleciało pierwszych 16 myśliwców Spitfire<br />
V, które wystartowały z lotniskowca HMS Eagle. W kolejnym<br />
rejsie HMS Eagle dostarczył jeszcze dziewięć<br />
Spitfire. 13 kwietnia 1942 r. amerykański lotniskowiec<br />
USS Wasp i brytyjski MS Eagle dostarczyły 47 kolejnych<br />
Spitfire. Pozwoliło to na przezbrojenie na ten typ obu<br />
dywizjonów myśliwskich – 185. i 249. Dywizjonu.<br />
Intensywność działań niemieckiego II Korpusu<br />
Lotniczego też była duża. W lutym wykonano 2497 lotów<br />
bojowych nad Maltę, w marcu już 4927 lotów,<br />
w kwietniu zaś aż 9599 lotów bojowych. W tym czasie<br />
zniszczono wiele maltańskich zabytków, w tym Royal<br />
Opera House – jeden z najpiękniejszych budynków<br />
na wyspie. Co gorsza, uszkodzono też wiele okrętów<br />
i zniszczono znaczną liczbę samolotów na ziemi, w tym<br />
wiele nowo przybyłych Spitfire. Trzeba było ewakuować<br />
z Malty wszystkie okręty nawodne, pozostały<br />
jedynie uszkodzone jednostki naprawiane w maltańskich<br />
dokach: krążownik lekki HMS Penelope oraz<br />
niszczyciele HMS Kingston i HMS Gallant. Krążownik<br />
został w końcu naprawiony i ewakuowany, ale niemieckie<br />
samoloty zniszczyły w Valletta HMS Kingston<br />
11 kwietnia 1942 r., a HMS Gallant pięć dni wcześniej.<br />
Krążownik HMS Penelope w kwietniu szczęśliwie przeszedł<br />
do Gibraltaru, skąd skierowano go na remont<br />
do Stanów Zjednoczonych.<br />
Oczywiście, w tej sytuacji zaopatrzenie Malty<br />
zaczęło szwankować. W kwietniu trzeba było<br />
wprowadzić dalsze ograniczenia w racjonowaniu<br />
żywności (kartki żywnościowe wprowadzono<br />
na Malcie w kwietniu 1941 r.); od teraz mężczyźni<br />
otrzymywali około 400 g pożywienia dziennie, a kobiety<br />
i dzieci jeszcze mniej.<br />
Niemieckie plany inwazji na Maltę<br />
Planowanie operacji desantowej na Malcie zaczęło się<br />
w lutym 1942 r. W drugiej połowie 1941 r. siły operujące<br />
z Malty tak bardzo dały się we znaki państwom Osi,<br />
że podjęto decyzję o zdobyciu wyspy. Miało to zostać<br />
przeprowadzone w ramach operacji „Herkules”, jak nazwali<br />
ją Niemcy, lub Operazione C3 – według dokumentów<br />
włoskich. Do jej przeprowadzenia przewidziano<br />
XI Fliegerkorps, którym dowodził gen. por. Kurt Student.<br />
W składzie korpusu były dwa pułki szybowców desantowych,<br />
łącznie z około 300 szybowcami – w większości<br />
DFS 230, ale też i większymi Gotha Go 244, a także<br />
około 24 wielkich Me 321 Gigant. Do operacji przewidziano<br />
skoncentrowanie na Sycylii około 500 samolotów<br />
transportowych, przede wszystkim Ju 52, ale też<br />
pięciosilnikowych He 111Z do holowania najcięższych<br />
szybowców. Siły desantowe miały się składać z niemieckiej<br />
7. Dywizji Spadochronowej (11 000 żołnierzy), którą<br />
wówczas dowodził gen. por. Erich Petersen i z włoskiej<br />
1. Dywizji Spadochronowej „Folgore” (7500 ludzi).<br />
W drugim rzucie miała wylądować włoska 80. Dywizja<br />
Piechoty „La Spezia”, przystosowana do transportu<br />
drogą powietrzną (10 500 ludzi).<br />
Pierwsze dwa desanty powietrzne planowano wysadzić<br />
na zachód od lotniska Ħal Far i na zachód od lotniska<br />
Takali. Po zebraniu wojsk oba zgrupowania miały<br />
ruszyć na rzeczone lotniska, a po ich zdobyciu mieli<br />
tu lądować żołnierze z dywizji „La Spezia”. Następnie<br />
oba zgrupowania powinny się spotkać w rejonie lotniska<br />
Luqa, by ruszyć od zachodu na Vallettę. Po zdobyciu<br />
portu miały w nim zostać wysadzone siły włoskiego<br />
XXX Korpusu w składzie 4. DP „Livorno” i 20. DP „Friuli”.<br />
W Zatoce Marsaxlokk powinny wylądować dwa bataliony<br />
pułku piechoty morskiej „San Marco”. Wsparcia dla<br />
desantu miała udzielić kompania 2. Kompanie/Panzerabteilung<br />
z.b.V.66, wyposażona w 10 czołgów KW-1<br />
i KW-2, a także inne pododdziały uzbrojone w zdobyczne<br />
sowieckie T-34. Morską osłonę desantu zapewniała<br />
włoska flota, wystawiając do operacji cztery okręty<br />
liniowe – Littorio, Vittorio Veneto, Caio Duilio i Andrea<br />
Doria, cztery krążowniki ciężkie i osiem krążowników<br />
lekkich, a także 21 niszczycieli.<br />
Do wiosny 1942 r. siły obrony Malty zostały po raz<br />
kolejny wzmocnione. W ciągu 1941 r. na wyspę dotarła<br />
pierwsza (i jedyna) jednostka pancerna – 1 st Independent<br />
Troop of the Royal Tank Regiment (RTR), czyli samodzielna<br />
kompania RTR. W 1942 r. miała ona w swoim<br />
składzie cztery czołgi A12 Matilda II, cztery A9 Cruiser I,<br />
Brytyjskie okręty podwodne z 10. Flotylli w swojej bazie Lazzaretto na wyspie Manoel wewnątrz zatoki Marsamxett,<br />
po północnej stronie Wielkiego Portu.<br />
31
BROŃ PANCERNA<br />
Bartłomiej Kucharski<br />
Pięść Mussoliniego.<br />
Czołgi Królestwa Włoch w latach 1917-1945<br />
Włoskie wojska lądowe okresu drugiej<br />
wojny światowej zapisały się w pamięci<br />
jako przysłowiowi chłopcy do bicia dla<br />
aliantów, ratowani tylko przez Deutsche<br />
Afrika Korps. Nie jest to opinia w pełni<br />
zasłużona, na brak sukcesów bowiem<br />
wpływ miały m.in. słaba kadra dowódcza,<br />
problemy logistyczne czy wreszcie<br />
stosunkowo nieliczny i nienowoczesny<br />
sprzęt, także pancerny.<br />
Fortino Mobile Tipo Pesante – prawdopodobnie pierwszy włoski projekt „czołgu”.<br />
W<br />
czasie pierwszej wojny światowej armia włoska<br />
nie radziła sobie zbyt dobrze na froncie<br />
alpejskim. Odniosła wprawdzie kilka sukcesów<br />
nad armią austro-węgierską, ale tylko z powodu<br />
zaangażowania znacznych sił tej ostatniej na innych<br />
frontach. Zawsze jednak były one okupione ogromnymi<br />
stratami (o porażkach, również mających miejsce,<br />
nie wspominając), nawet w ostatniej dużej bitwie pod<br />
Vittorio Veneto 24 października – 3 listopada 1918 r.,<br />
w której Włosi (wspierani przez inne państwa Ententy)<br />
stracili prawie 40 tys. ludzi.<br />
Sytuacja ta przypomina nieco działania na froncie<br />
zachodnim, gdzie również trwała wojna pozycyjna.<br />
We wschodniej Francji impas pomogły przełamać<br />
z jednej strony niemiecka taktyka przenikania, z drugiej<br />
– setki brytyjskich i francuskich czołgów. Na froncie<br />
alpejskim ich użycie było jednak utrudnione tak długo,<br />
jak walki toczyły się w terenie górskim, na stokach,<br />
szczytach i wśród wąskich ścieżek. Od 1915 r. trwały<br />
próby zbudowania własnego czołgu, ale propozycje<br />
przemysłu – np. czołg superciężki Fortino Mobile Tipo<br />
Pesante – były konsekwentnie odrzucane przez ministerstwo<br />
obrony Włoch. Jednakże jeszcze w początkach<br />
1917 r. pozyskano czołg francuski Schneider CA 1, dzięki<br />
staraniom pracującego przez jakiś czas we Francji<br />
w roli obserwatora kpt. Alfredo Bennicellego. Także<br />
przemysł włoski próbował zbudować własny czołg,<br />
34
Pierwszym rodzimym czołgiem włoskim był niezbyt udany ciężki FIAT 2000. Spóźnił się on i nie zdążył wziąć udziału<br />
w pierwszej wojnie światowej.<br />
być uzbrojone tylko w karabiny maszynowe i ważyć<br />
kilka ton, średnie o masie około 10 t – służyć do wsparcia<br />
piechoty (później także do działań manewrowych),<br />
czołgi ciężkie zaś o masie około 30 t miały być czołgami<br />
wolne, przestarzałe już FIAT-y 3000 nie nadawały się dla<br />
jednostek tego typu, wobec czego Włosi sięgnęli – wzorem<br />
innych państw – po tankietki Carden-Loyd Mk VI,<br />
na co znaczny wpływ miał attaché wojskowy w Wielkiej<br />
Po zakupie czterech sztuk w 1929 r. na bazie Mk VI opracowano<br />
rodzimą tankietkę CV.29, a w 1933 r. w zakładach<br />
Ansaldo ruszyła produkcja już zupełnie włoskiego<br />
CV.33. W 1935 r. skierowano do produkcji ulepszony<br />
wariant CV.35. Warto wspomnieć, że w początkach lat<br />
trzydziestych Ansaldo i FIAT zdobyły monopol na dostawy<br />
czołgów dla włoskiej armii dzięki udziałom, jakie<br />
mieli w obu firmach wysokiej rangi oficerowie włoscy<br />
(np. marsz. Ugo Cavallero) i… łapówkom. Ułatwiały one<br />
dostawy pojazdów wykonanych z tańszej stali o gorszej<br />
jakości po normalnych cenach i bez konsekwencji.<br />
Koncepcję Celere Divisione sprawdzono w praktyce<br />
już w 1932 r. podczas manewrów w Umbrii, gdzie<br />
oceniono je dobrze – za wyjątkiem posiadanych nielicznych<br />
czołgów, u których poddano krytyce symboliczną<br />
siłę ognia. Tym niemniej od 1934 r. dawne<br />
dywizje kawalerii przeformowano w dywizje szybkie,<br />
w tym samym roku odbyły się zresztą ich wspólne<br />
manewry za sprawą gen. Federico Baisrocchiego. Istniały<br />
wówczas trzy takie jednostki: 1ª Eugenio di Savoia,<br />
2ª Emanuele Filiberto Testa di Ferro i 3ª Principe<br />
Amedeo Duca d’Aosta, każda złożona w tym okresie<br />
z 2 pułków kawalerii, pułku bersalierów, pułku artylerii<br />
zmotoryzowanej, dwóch grup (odpowiednik batalionu)<br />
zmotoryzowanych oraz grupy czołgów, która docelowo<br />
miała liczyć 61 tankietek. Niektórzy teoretycy<br />
kładli przy tym nacisk na wzmocnienie jednostek szybkich<br />
(w tym zmotoryzowanych) artylerią samobieżną,<br />
co należy uznać za przejaw dalekowzroczności, choć<br />
jeszcze oderwanej od realiów techniczno-finansowych.<br />
Wspominał o tym np. płk Sebastiano Visconti Prasca.<br />
Był on również zwolennikiem emancypacji czołgów<br />
i uzbrojenia jednostek pancernych głównie w czołgi<br />
średnie i ciężkie (według włoskiej nomenklatury). Gorącym<br />
zwolennikiem związków pancernych był Duce<br />
(wł. wódz) Benito Mussolini – od przewrotu w 1922 r.<br />
faktyczny przywódca Włoch.<br />
Pierwszym udanym (za to wyjątkowo) czołgiem włoskim był FIAT 3000 mod.21, uważany tyleż powszechnie, co błędnie<br />
za „klona” Renault FT.<br />
przełamania, uzbrojonymi w armatę większego kalibru<br />
(65-75 mm). Dla lat 1940-1943 była to więc klasyfikacja<br />
zupełnie archaiczna. Wysiłek podjęty na rzecz rozwinięcia<br />
włoskiej broni pancernej nie dawał zbyt wielu efektów,<br />
zarówno ze względu na problemy ekonomiczne<br />
(Królestwo Włoch inwestowało olbrzymie środki w marynarkę<br />
wojenną i lotnictwo, przy stosunkowo słabej<br />
gospodarce), jak i na fakt, że w latach dwudziestych<br />
za głównego przeciwnika uważano państwa europejskie<br />
(zwłaszcza Francję), co oznaczało walki w terenie<br />
górskim, niekorzystnym dla broni pancernej.<br />
Sytuacja zmieniła się na początku lat trzydziestych<br />
za sprawą Generalnego Inspektora Piechoty (1933-<br />
1935) gen. Ottavio Zoppiego, który w pracy „Il Celere”<br />
(Szybko) przewidywał prowadzenie działań manewrowych<br />
z wykorzystaniem tzw. Celere Divisione (Dywizji<br />
Szybkich). Miały to być formacje kombinowane,<br />
złożone z oddziałów pieszych elitarnych bersalierów<br />
(wł. Bersaglieri, poruszających się na rowerach lub<br />
motocyklach), kawalerii i czołgów. Z natury rzeczy po-<br />
Brytanii, płk Adolfo Infante. Co ciekawe, płk Infante uważał<br />
czołgi lekkie (tankietki) za zdatne do walki w terenie<br />
górskim, co niewątpliwie pomogło im odnieść sukces.<br />
Czołgi z lat 1918-1935<br />
Renault FT zostały uznane przez Włochów za udane<br />
(zwłaszcza koncepcyjnie), ale nie na tyle, by ich produkcja<br />
licencyjna była opłacalna. Stąd też Włosi skopiowali<br />
założenia, ale nie – jak głosi obiegowa opinia<br />
– cały czołg. Zbudowany w 1921 r. FIAT 3000, bo taką<br />
nazwę otrzymał nowy wóz, był więc z zewnątrz niemal<br />
Czołgi FIAT 3000 mod.21 były dość szeroko eksportowane. Na zdjęciu wozy armii łotewskiej w początkach lat trzydziestych<br />
ubiegłego wieku.<br />
37
HISTORIA<br />
Tadeusz Wróbel<br />
1<br />
Afryka Wschodnia 1940-1941:<br />
imperialne marzenia Duce<br />
W ostatnich dziesięcioleciach XIX w.<br />
większość atrakcyjnych ziem Czarnego<br />
Lądu miała już swych europejskich<br />
władców. Włosi, którzy dołączyli<br />
do grona kolonizatorów dopiero<br />
po zjednoczeniu kraju, zainteresowali<br />
się nie do końca spenetrowanym przez<br />
Europejczyków Rogiem Afryki. Ekspansję<br />
kolonialną w regionie wznowił<br />
w latach 30 XX w. Benito Mussolini.<br />
Początki obecności Włochów w rogu Afryki sięgają<br />
1869 r., kiedy to prywatna kompania żeglugowa<br />
odkupiła od lokalnego władcy teren w Zatoce<br />
Asab na wybrzeżu Morza Czerwonego, by stworzyć<br />
tam port dla swych parowców. W tej sprawie doszło<br />
do sporu z Egiptem, który twierdził, że ma prawo<br />
do tego terenu. 10 marca 1882 r. port Asab odkupił rząd<br />
Włoch. Trzy lata później Włosi wykorzystali osłabienie<br />
Egiptu po klęsce w wojnie z Abisynią i bez walki przejęli<br />
kontrolowaną przez Egipcjan Massawę – po czym rozpoczęli<br />
infiltrację w głąb Abisynii, aczkolwiek przyhamowała<br />
ją porażka w bitwie z Abisyńczykami, stoczonej<br />
26 stycznia 1887 r. koło wioski Dogali.<br />
Rozszerzanie kontroli<br />
Włosi starali się opanować terytoria nad Oceanem Indyjskim.<br />
W latach 1888-1889 włoski protektorat zaakceptowali<br />
władcy sułtanatów Hobyo i Madżirtin. Nad<br />
Morzem Czerwonym okazja do ekspansji nadarzyła się<br />
w 1889 r., gdy po śmierci cesarza Jana IV Kassy w bitwie<br />
z derwiszami pod Gallabat w Abisynii wybuchła wojna<br />
o tron. Wtedy Włosi proklamowali powstanie kolonii<br />
Generał Oreste Baratieri dowodził wojskami włoskimi<br />
w bitwie z Abisyńczykami, stoczonej 1 marca 1896 r. Katastrofalna<br />
klęska Włochów zahamowała na kilkadziesiąt<br />
lat ich dążenie do podboju na tym kierunku.<br />
Erytrea nad Morzem Czerwonym. Ich działania miały<br />
wówczas poparcie Brytyjczyków, którym nie w smak<br />
było rozszerzanie francuskiego Somali (dzisiejsze Dżibuti).<br />
Należące wcześniej do Abisynii ziemie nad Morzem<br />
Czerwonym zostały oficjalnie scedowane na rzecz<br />
Królestwa Włoch przez późniejszego cesarza Menelika<br />
II w traktacie podpisanym 2 maja 1889 r. w Uccialli. Pretendent<br />
do abisyńskiego tronu zgodził się na oddanie<br />
kolonizatorom prowincji Akele Guzai, Bogos, Hamasien,<br />
Serae oraz części Tigraj. W zamian obiecano mu włoską<br />
pomoc finansową i militarną. Ów sojusz jednak nie<br />
przetrwał długo, bo Włosi mieli zamiar kontrolować<br />
całą Abisynię, którą ogłosili swoim protektoratem.<br />
W 1891 r. zajęli oni miejscowość Ataleh. W następnym<br />
roku uzyskali od sułtana Zanzibaru na 25 lat<br />
w dzierżawę porty Brava, Merca i Mogadiszu. W 1908 r.<br />
włoski parlament przyjął ustawę, w której wszystkie posiadłości<br />
w Somalii scalono w jedną strukturę administracyjną<br />
– Włoskie Somali, która formalnie zyskała status<br />
kolonii. Jednak do 1920 r. Włosi realnie kontrolowali<br />
tylko somalijskie wybrzeże.<br />
W reakcji na to, że Włosi traktują Abisynię jak swój<br />
protektorat, Menelik II wypowiedział traktat z Ucciali<br />
i na początku 1895 r. wybuchła wojna włosko-abisyńska.<br />
Początkowo sukcesy odnosili Włosi, jednak<br />
7 grudnia 1895 r. Abisyńczycy zmasakrowali liczącą<br />
2350 żołnierzy włoską kolumnę pod Amba Alagi. Następnie<br />
oblegli w połowie grudnia garnizon w mieście<br />
Mekelie. Włosi poddali je 22 stycznia 1896 r. w zamian<br />
za swobodne odejście. Włoskie marzenia o opanowaniu<br />
Abisynii zakończyły się wraz z kompromitującą<br />
50
HISTORIA<br />
Szoa, Desje, Dankalię (część Erytrei), Ogaden oraz graniczące<br />
z brytyjskimi koloniami regiony Somalii, Migiurtinia<br />
i Nogal. Rozmieszczono tan 123 tys. żołnierzy<br />
dowodzonych przez gen. korpusu Gugliemo Nasiego,<br />
którego zastępcą został gen. korpusu Sisto Bertoldi.<br />
Siłami w Hararze dowodził gen. dyw. Carlo de Simone,<br />
a w Szoa gen. korpusu Ettore Scala.<br />
Północne scacchiere, odpowiadające za północną<br />
część granicy z Sudanem, obejmowało gubernatorstwo<br />
Erytrei (bez Danakil) i Amharę, gdzie było 102 tys. żołnierzy.<br />
Jego dowódcą został gen. korpusu Luigi Frusci.<br />
Wojskami w Erytrei dowodził gen. dyw. Vincezno Tessitore,<br />
a w Amharze – gen. dyw. Agostino Martini.<br />
Ostatnie południowe scacchiere, odpowiadające<br />
za granicę z południem Sudanu i Kenii, obejmowało<br />
terytoria Oromo i Sidamo oraz część Somalii do Dolo.<br />
W regionie znajdowało się tylko 37 tys. żołnierzy, dowodzonych<br />
przez gen. korpusu Pietro Gazzerę.<br />
Odrębną strukturą był sektor autonomiczny (settore<br />
autonomo) Dżuby na pograniczu Somalii z Kenią,<br />
w którym Włosi mieli 18 tys. żołnierzy. Dowodził nimi<br />
gen. korpusu Gustavo Pesenti.<br />
Pełna władza polityczna, administracyjna i wojskowa<br />
znajdowała się w ręku gen. lot. Amadeo di Savoia<br />
– Księcia Aosty, który piastował funkcje wicekróla, naczelnego<br />
dowódcy i gubernatora generalnego. Jego<br />
szefem sztabu był gen. korpusu Claudio Trezzani.<br />
Podstawę organizacji włoskich wojsk lądowych<br />
w Afryce Wschodniej stanowiły w czerwcu 1940 r. brygady<br />
piechoty kolonialnej. Według etatu z 1937 r. brygada<br />
powinna mieć cztery bataliony piechoty, baterię<br />
artylerii i dwie kompanie moździerzy, a także po kompanii<br />
saperów, grupę kawalerii (dwa szwadrony) oraz<br />
służby. W 1940 r. w etacie była grupa artylerii. W momencie<br />
przystąpienia Włoch do wojny część z brygad<br />
nie była w pełni ukompletowania lub znajdowała się<br />
w trakcie formowania. Jednostkom aktywnym nadano<br />
numery porządkowe 1-23 i 25, natomiast wyższe<br />
numery przewidziano dla jednostek mobilizowanych.<br />
Pierwsza z dwóch cyfr numeru brygady wskazywała,<br />
w którym z regionów ją sformowano – i tak „4” przypisana<br />
była do Erytrei, „5” do Amary, „6” do Szoa, „7” do Hararu,<br />
„8” do Oromo i Sidamo, a „9” do Somali Włoskiego.<br />
Pełnia władzy cywilnej i wojskowej we Włoskiej Afryce Wschodniej była w 1940 r. w rękach wicekróla, generała Amedeo<br />
di Savoia, Księcia Aosty. Na zdjęciu (pośrodku) podczas odwiedzin jednej z abisyńskich osad.<br />
Mapa z 1936 r., przedstawiająca podział administracyjny włoskich posiadłości kolonialnych w Afryce Wschodniej<br />
po podboju Abisynii, której część terytoriów włączono do Erytrei i Somali Włoskiego.<br />
W przypadku batalionów kolonialnych mobilizowane<br />
miały numerację zaczynającą się od „94” (94-114,<br />
131-132, 141-143, 151-153, 181-189, 191-197).<br />
Prawdopodobnie tuż przed wybuchem wojny<br />
zaczęto w niektórych rejonach grupować brygady<br />
kolonialne i inne jednostki w dywizje. Tu również<br />
numeracja wskazywała na region. Dywizjom w Erytrei<br />
nadano jednocyfrowe numery (1-4), w Somali<br />
Włoskim trzycyfrowe (101-102), a w regionie Oromo<br />
i Sidamo dwucyfrowe (21-26). Prawdopodobnie<br />
w czerwcu 1940 r. formowano 1., 2. i 4. DKol<br />
w Erytrei, 101. i 102. DKol w Somali oraz 21., 22., 23.<br />
i 24. DKol w Oromo i Sidamo.<br />
Pod komendą Amadeo di Savoia, Księcia Aosty<br />
znajdowały się też dwie dywizje piechoty, w których<br />
służyli Włosi: DP „Africa” i 65. DP „Granatieri di Savoia”.<br />
Włoskie jednostki były słabe; miały tylko po dwa pułki<br />
piechoty – przy czym te w DP „Africa” miały tylko<br />
po dwa bataliony. W pułkach 65. DP. znajdowały się<br />
pojedyncze bataliony strzelców górskich (alpini) i piechoty<br />
zmotoryzowanej (bersalierów).<br />
Obok Regio Esercito w AOI było około 27 tys. członków<br />
różnych formacji Ochotniczej Milicji Bezpieczeństwa<br />
53
Władimir Bieszanow<br />
2<br />
Bitwa o Prusy Wschodnie<br />
w 1945 r.<br />
Królewiec oczywiście został uznany<br />
za „twierdzę”. Decyzją Hitlera z 27 stycznia<br />
1945 r. na jej komendanta wyznaczono<br />
generała Otto Lascha. Sztab 3. Armii<br />
Pancernej ewakuował się na Pomorze.<br />
Dowództwo Grupy Armii „Północ” podjęło wysiłki<br />
mające na celu odblokowanie Królewca<br />
i przywrócenie połączenia lądowego ze wszystkimi<br />
zgrupowaniami wojsk. Na południowy zachód<br />
od miasta, w rejonie Brandenburga (ros. Uszakowo),<br />
skoncentrowano 548. Dywizję Grenadierów Ludowych<br />
i Dywizję Grenadierów Pancernych „Grossdeutschland”,<br />
które wykorzystano 30 stycznia do uderzenia wzdłuż<br />
Zalewu Wiślanego na północ. Z naprzeciwka uderzały<br />
niemieckie 5. Dywizja Pancerna i 56. Dywizja Piechoty.<br />
Udało im się zmusić do wycofania jednostki 11. Gwardyjskiej<br />
Armii i przebić do Królewca korytarz o szerokości<br />
około półtora kilometra, znajdujący się pod ostrzałem<br />
sowieckiej artylerii.<br />
31 stycznia generał Iwan D. Czerniachowski doszedł<br />
do wniosku, że zdobyć Królewca z marszu się nie da:<br />
Stało się jasne, że nieskoordynowane i słabo przygotowane<br />
uderzenia na Królewiec (głównie pod względem zabezpieczenia<br />
materiałowo-technicznego) nie doprowadzą<br />
do sukcesu, a odwrotnie – dadzą Niemcom czas na udoskonalenie<br />
obrony. Przede wszystkim należało zburzyć<br />
fortyfikacje twierdzy (forty, schrony bojowe, punkty<br />
umocnione), obezwładnić ich system ognia. A do tego<br />
była potrzebna odpowiednia ilość artylerii – ciężkiej, dużej<br />
i wielkiej mocy, czołgów oraz dział samobieżnych i, oczywiście,<br />
dużo amunicji. Staranne przygotowanie wojsk<br />
do szturmu nie było możliwe bez przerwy operacyjnej.<br />
W następnym tygodniu dywizje 11. Gwardyjskiej<br />
Armii, „odpierając wściekłe ataki faszystów”, umacniały<br />
się na zajętych pozycjach i same codziennie ruszały<br />
do ataków, starając się dotrzeć do brzegu Zalewu Wiślanego.<br />
6 lutego ponownie przecięły one autostradę,<br />
zdecydowanie blokując Królewiec od południa<br />
– co prawda po tym w kompaniach piechoty pozostało<br />
po 20-30 żołnierzy. Wojska 39. i 43. Armii w zaciętych<br />
walkach zepchnęły dywizje wroga w głąb Półwyspu<br />
Sambijskiego, tworząc zewnętrzny front okrążenia.<br />
9 lutego dowódca 3. Frontu Białoruskiego rozkazał<br />
wojskom przejść do zdecydowanej obrony i przygotować<br />
się do metodycznego szturmu.<br />
W centrum 5. i 28. Armia nacierały w pasie Kreuzburg<br />
(ros. Sławskoje) – Preussisch Eylau (Iława Pruska,<br />
ros. Bagrationowsk); na lewym skrzydle 2. Gwardyjska<br />
Armia i 31. Armia, po sforsowaniu Łyny, przesunęły się<br />
do przodu i opanowały punkty oporu Legden (ros. Dobroje),<br />
Bandels i duży węzeł drogowy Landsberg (Górowo<br />
Iławeckie). Z południa i zachodu na Niemców<br />
naciskały armie marszałka Konstantego K. Rokossowskiego.<br />
Odcięte od lądu lidzbarsko-warmińskie zgrupowanie<br />
przeciwnika mogło komunikować się z Niemcami<br />
tylko po lodzie zalewu i dalej po Mierzei Wiślanej<br />
do Gdańska. Drewniane pokrycie „drogi życia” pozwalało<br />
na ruch samochodów. Kolumną bez końca ciągnęły<br />
w stronę zalewu masy uchodźców.<br />
Niemiecka marynarka wojenna prowadziła bezprecedensową<br />
operację ratowniczą, wykorzystując wszystko,<br />
co tylko mogło się utrzymać na wodzie. Do połowy<br />
lutego z Prus Wschodnich ewakuowano 1,3 miliona ludzi<br />
z 2,5 miliona mieszkańców. Jednocześnie Kriegsmarine<br />
udzielała wsparcia artyleryjskiego siłom lądowym<br />
znajdującym się na kierunku nadmorskim i intensywnie<br />
zajmowała się przewozem wojsk. Flota Bałtycka nie<br />
była w stanie przerwać ani nawet poważnie naruszyć<br />
wrogich szlaków komunikacyjnych.<br />
W ciągu czterech tygodni duża część terytorium<br />
Prus Wschodnich i północnej Polski została oczyszczona<br />
z wojsk niemieckich. Podczas prowadzonych walk<br />
tylko do niewoli trafiło około 52 tys. oficerów i żołnierzy.<br />
Wojska sowieckie zdobyły ponad 4,3 tys. dział i moździerzy,<br />
569 czołgów i dział szturmowych.<br />
Wojska niemieckie w Prusach Wschodnich zostały<br />
odcięte od pozostałych sił Wehrmachtu i podzielone<br />
na trzy odizolowane od siebie zgrupowania. Pierwsze,<br />
w składzie czterech dywizji, przyciśnięto do Morza<br />
Bałtyckiego na Półwyspie Sambijskim; drugie, liczące<br />
ponad pięć dywizji oraz jednostki z twierdzy i wiele samodzielnych<br />
oddziałów, okrążono w Królewcu; trzecie,<br />
obejmujące około dwadzieścia dywizji 4. Armii i 3. Armii<br />
Pancernej, znajdowało się w Lidzbarsko-Warmińskim<br />
Rejonie Umocnionym, leżącym na południe i południowy<br />
zachód od Królewca, zajmując obszar o szerokości<br />
około 180 km wzdłuż linii frontu i 50 km w głąb.<br />
Na ewakuację tych wojsk do osłony Berlina nie<br />
pozwalał Hitler, który twierdził, że tylko w oparciu<br />
o zaopatrywane od strony morza i uporczywie się<br />
66
Marek J. Murawski<br />
Prototyp Ar 197 V3 po przemalowaniu.<br />
2<br />
Lotniskowiec Graf Zeppelin<br />
i jego samoloty pokładowe<br />
Prawie równocześnie z zamówieniem<br />
na skonstruowanie pokładowego samolotu<br />
wielozadaniowego firma Arado<br />
otrzymała od Technisches Amt des RLM<br />
zamówienie na przygotowanie jednomiejscowego<br />
myśliwca pokładowego.<br />
pokładowymi w takich państwach jak Japonia, Stany<br />
Zjednoczone czy Wielka Brytania były dwupłatowce,<br />
również RLM chciała zabezpieczyć się na wypadek<br />
niepowodzenia rewolucyjnego wówczas programu<br />
rozwoju nowoczesnego dolnopłata, jakim był Messerschmitt<br />
Bf 109. Poza tym uważano, że do szkolenia<br />
nowych pilotów na pokładzie lotniskowca<br />
bardziej przydatny może być samolot dwupłatowy,<br />
który kosztem niższych osiągów będzie miał lepsze<br />
właściwości pilotażowe.<br />
Firma Arado zaproponowała w związku z tym tradycyjne<br />
rozwiązanie, bazujące na koncepcji lądowego<br />
myśliwca dwupłatowego Arado Ar 68 H. Zgodnie<br />
z opinią szefa biura konstrukcyjnego Arado – Waltera<br />
Blume – a także wielu ekspertów, Ar 68 H był szczytowym<br />
osiągnięciem niemieckiej myśli technicznej<br />
w przypadku dwupłatowych, jednosilnikowych, jednomiejscowych<br />
myśliwców. Maszyna wyposażona w zakrytą<br />
kabinę oraz silnik gwiazdowy BMW 132 o mocy<br />
maksymalnej 850 KM uzyskiwała prędkość 400 km/h<br />
i pułap praktyczny 9000 m.<br />
Ar 197 miał konstrukcję całkowicie metalową z pokryciem<br />
z blachy duralowej – jedynie tylna część kadłuba<br />
była kryta płótnem; płaty miały różną rozpiętość,<br />
a połączono je ze sobą zastrzałami w kształcie litery<br />
N; kabina pilota była całkowicie przeszklona. Pierwszy<br />
prototyp, Ar 197 V1, W.Nr. 2071, D-ITSE został oblatany<br />
w Warnemünde w 1937 r. Samolot był napędzany dwunastocylindrowym<br />
silnikiem rzędowym chłodzonym<br />
cieczą Daimler-Benz DB 600 A o mocy maksymalnej<br />
i był testowany w E-Stelle Travemünde. Kolejnym prototypem<br />
był Ar 197 V3, W.Nr. 2073, D-IVLE, wyposażony<br />
w silnik gwiazdowy BMW 132 Dc o maksymalnej mocy<br />
startowej 880 KM. Maszyna oprócz wyposażenia morskiego<br />
miała również podkadłubowy zaczep dla dodatkowego<br />
zbiornika paliwa o pojemności 300 l oraz<br />
uzbrojenie strzeleckie złożone z dwóch działek MG FF<br />
Arado Ar 197<br />
Ponieważ w tym czasie standardowymi myśliwcami<br />
Pierwszy prototyp, Ar 197 V1, W.Nr. 2071, D-ITSE oblatany w Warnemünde w 1937 r.<br />
900 KM na wysokości 4000 m, wyposażonym w trójłopatowe<br />
śmigło o przestawnym skoku. Maszyna nie była czonych w górnym płacie i strzelających poza kręgiem<br />
kalibru 20 mm z zapasem po 60 nabojów na lufę, umiesz-<br />
uzbrojona ani nie miała wyposażenia morskiego (haka śmigła oraz dwóch zsynchronizowanych karabinów<br />
do lądowania, zaczepów do katapulty).<br />
maszynowych MG 17 kalibru 7,92 mm z zapasem amunicji<br />
po 500 nabojów na lufę, znajdujących się w górnej,<br />
Drugi prototyp, Ar 197 V2, W.Nr. 2072, D-IPCE, później<br />
TJ+HJ był napędzany dziewięciocylindrowym silnikiem przedniej części kadłuba. Pod dolnym płatem zostały<br />
gwiazdowym BMW 132 J o mocy maksymalnej 815 KM, umieszczone cztery (po dwa pod każdym skrzydłem)<br />
wyposażonym w trójłopatowe śmigło o przestawnym zaczepy do bomb o masie 50 kg każda. W związku z dobrymi<br />
osiągami uzyskanymi przez prototyp Ar 197 skoku. Samolot otrzymał pełne wyposażenie morskie<br />
V3<br />
84