Mamy Ochotę nr 6 (17-18) Lipiec-Sierpień 2017
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ISSN 2450-8225<br />
Cytat miesiąca:<br />
Człowiek<br />
niezdolny wybierać<br />
to już nie człowiek.<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY<br />
NR 6 (<strong>17</strong>–<strong>18</strong>)<br />
LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong><br />
Anthony Burgess<br />
Karkówka w mieście<br />
Sezon grillowy w pełni. Jak w mieście uraczyć siebie i znajomych pysznymi grillowanymi daniami nie ryzykując otrzymaniem dużego mandatu?<br />
Tego i wielu innych rzeczy dowiecie się z poniższego artykułu.<br />
W tym roku początek lipca pod względem<br />
pogody nie należał do udanych.<br />
Jednak pełni nadziei liczymy na to, że<br />
pozostała część wakacji, okaże się o wiele<br />
bardziej słoneczna. Dobra pogoda, poza<br />
aktywnym wypoczynkiem, kojarzy mi<br />
się przede wszystkim ze spotkaniami<br />
w gronie znajomych, na których nie może<br />
zabraknąć pysznej karkówki, pieczonej<br />
kiełbasy, czy złocistych skrzydełek.<br />
Zapach jedzenia z grilla to nieodłączny<br />
składnik lata. Co jednak zrobić, kiedy<br />
nie mamy możliwości wyjazdu poza<br />
miasto, a chcielibyśmy poczuć działkowy<br />
klimat?<br />
Na szczęście miejscy amatorzy grillowanych<br />
kiełbasek i karkówki nie muszą<br />
obejść się smakiem. Są w Warszawie miejsca,<br />
gdzie zupełnie legalnie mogą oddać się<br />
z uwielbieniem swojemu letniemu rytuałowi.<br />
Muszą jednak uważać, gdyż nie każde<br />
miejsce jest do tego przeznaczone, przez co<br />
wesołe biesiadowanie może zakończyć się<br />
mandatem nawet do 500 zł!<br />
Warto nadmienić, iż wbrew powszechnej<br />
opinii, balkon nie rządzi się takimi<br />
samymi prawami jak reszta mieszkania.<br />
Chciałoby się powiedzieć – „wolność Tomku<br />
w swoim domku”, jednak „domek”<br />
ten najwyraźniej kończy się na progu<br />
balkonowych drzwi. O ile opalanie się,<br />
nawet topless (pewnie ku uciesze większości<br />
sąsiadów) nie jest zabronione przez<br />
spółdzielnie i pozostaje kwestią dobrego<br />
smaku, to już za grillowanie i unoszący się<br />
przez to dym, możemy otrzymać mandat<br />
w wysokości do 500 zł za zakłócanie ładu<br />
i porządku. Inaczej ma się sprawa z grillem<br />
elektrycznym, ten ze względu na brak zadymienia<br />
może zostać uruchomiony nawet<br />
na balkonie.<br />
Jak mawiał klasyk – „to, co wolno,<br />
jak nic nie wolno”? Otóż wolno grillować<br />
w parkach, lecz nie we wszystkich!<br />
Dokończenie na s. 2<br />
Nowe zasady<br />
segregacji śmieci<br />
s. 2<br />
Ponowne otwarcie<br />
muzeum Warszawy<br />
s. 3<br />
Zmarnowane<br />
Wakacje!? Co robić!?<br />
s. 5<br />
Źródło<br />
Warszawy<br />
s. 6
str. 2<br />
Karkówka w mieście<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong><br />
Dokończenie ze s. 1<br />
W samej Warszawie jest łącznie 75 zielonych<br />
terenów rekreacyjnych, w których<br />
możemy grillować bez żadnych przeszkód.<br />
Są to m.in. Park Bródnowski, Park Skaryszewski,<br />
Park Górczewska, Polanka w Powsinie,<br />
czy Pole Mokotowskie.<br />
Warto sprawdzić w regulaminie parku,<br />
który zazwyczaj jest ogólnodostępny w Internecie,<br />
czy w danej lokalizacji możemy<br />
oddać się grillowaniu. Na pewno rozrywka<br />
taka jest kategorycznie zakazana w miejscach<br />
o wysokiej wartości zabytkowej i historycznej,<br />
takich jak Łazienki Królewskie,<br />
Park Ujazdowski, czy Ogród Saski. Za wybranie<br />
nieodpowiedniego miejsca znowu<br />
grozi nam grzywna w wysokości nawet<br />
do 500 zł. Warto przy tym pamiętać, iż za<br />
spożycie napojów wyskokowych w miejscu<br />
publicznym możemy otrzymać mandat, na<br />
którym po cyfrze jeden pojawiają się jeszcze<br />
dwa zera.<br />
Dobrze, załóżmy, że organizujemy<br />
grilla w gronie znajomych na Polu Mokotowskim<br />
na Ochocie. Jak najlepiej podejść<br />
do tego jakże karkołomnego zadania? Nie<br />
ma w nim wyznaczonych miejsc do postawienia<br />
rusztu, ale należy pamiętać, że<br />
warto zachować dobre obyczaje i pamiętać<br />
również o innych ludziach aktualnie<br />
w Parku przebywających. Także po pierwsze,<br />
najlepiej unikajmy stawiania grilla<br />
blisko skupisk ludzkich. Ponadto warto<br />
wybierać miejsca na polanach trawiastych,<br />
w bezpiecznej odległości od infrastruktury<br />
parkowej czy roślinności. Oczywiście<br />
należy zadbać o otoczenie i po skończonej<br />
zabawie posprzątać śmieci i wygasić węgle.<br />
Warto mieć ze sobą również butelkę wody<br />
i worek bądź siatkę, aby wygodnie wyrzucić<br />
pozostałości po imprezie do pobliskiego<br />
kosza.<br />
Życzę wszystkim jak najlepszej pogody,<br />
udanego spędzania czasu w gronie znajomych<br />
i świetnej zabawy.<br />
Do zobaczenia w parku<br />
przy ruszcie!<br />
Adrian Kowarzyk<br />
adrian.kowarzyk@<br />
mamyochote.pl<br />
Parafia św. Grzegorza<br />
Wielkiego<br />
Najmłodsza ochocka parafia objęła teren wydzielony z części Parafii<br />
św. Franciszka z Asyżu, Matki Bożej Królowej Świata oraz Opatrzności<br />
Bożej na Ochocie i Matki Bożej Saletyńskiej w Starych Włochach.<br />
Nowe zasady<br />
segregacji śmieci<br />
Z początkiem lipca nasz system segregacji śmieci dotarł do kolejnego<br />
stadium ewolucji. Zamiast trzech pojemników – na papier i plastik, szkło<br />
i odpady zmieszane – będziemy mieć ich pięć.<br />
Fot. Jacek Krukowski<br />
Tylko szkło pozostanie po staremu. Zgodnie<br />
z rozporządzeniem Ministra Środowiska,<br />
przede wszystkim oddzielony zostanie<br />
papier od tworzyw sztucznych, ale wraz<br />
z nim nie będziemy też gromadzić metal.<br />
Z kolei w najbardziej pojemnym zbiorze<br />
odpadów zmieszanych wydzielona zostanie<br />
frakcja biodegradowalna.<br />
Nowe przepisy ujednolicają zasady segregacji,<br />
także określając kolory pojemników.<br />
Dotychczas niektóre miasta ograniczały<br />
się do podstawowej segregacji, a inne<br />
dokonywały jej zgodnie z zasadami obowiązującymi<br />
obecnie – tak jak Wrocław<br />
czy Szczecin.<br />
Jeśli chodzi o szczegóły, pierwsza zasadnicza<br />
zmiana dotyczy samego papieru.<br />
Oddzielenie go od tworzyw sztucznych to<br />
jedno, ale w dotychczasowym systemie<br />
trafiało się dużo brudnego papieru, który<br />
nie nadawał się do dalszej obróbki. Dlatego<br />
wyraźnie zaleca się, aby go tu nie było<br />
i zasadniczo powinien trafić do odpadów<br />
zmieszanych.<br />
Ostatecznie rozstrzygnięto też dylemat,<br />
gdzie mają trafiać kartony po sokach<br />
i mleku – nie do papieru, ale plastiku, gdzie<br />
zresztą powinny znaleźć się też wszystkie<br />
opakowania wielomateriałowe.<br />
Z punktu widzenia całego systemu segregacji<br />
kluczowe jest jednak wydzielenie<br />
frakcji biodegradowalnej, która trafia na<br />
wysypiska z odpadami zmieszanymi. Szacuje<br />
się, że stanowi ona około połowy tych<br />
śmieci. Same odpady zmieszane to około<br />
90 proc. tego co trafia na wysypiska.<br />
Frakcja bio na wysypisku jako taka, jest<br />
rzeczą niepożądaną, bo m.in. tworzy dużą<br />
ilość metanu, ale to też wskazuje jej potencjał<br />
jako źródła energii. Odpady organiczne<br />
można przerabiać na biometan i stosować<br />
jako biopaliwo w elektrowniach – ich<br />
kaloryczność to 10GJ/tonę, czyli prawie<br />
połowa tego, co daje węgiel i mniej więcej<br />
tyle, co popularna biomasa, taka jak zrębki<br />
drzewne. Alternatywne zastosowanie to<br />
tworzenie kompostu, który trafia później<br />
na pola. A Segregacja bioodpadów na etapie<br />
domowego śmietnika istotnie zmniejsza<br />
koszty pozyskanego z nich surowca.<br />
popidea<br />
www.miasto2077.pl<br />
W dniu 15 lipca 1997 r. Kuria Metropolitalna<br />
złożyła wniosek do Prezydenta m.st.<br />
Warszawy o przekazanie gruntu pod budowę<br />
kościoła. W dniu 13 maja 1998 r. zapadła<br />
pozytywna decyzja w sprawie budowy<br />
kościoła u podnóża Górki Szczęśliwickiej.<br />
Budowę kościoła ks. bp. Marian Duś zlecił<br />
kapłanowi Grzegorzowi Cwajdzie, dotychczasowemu<br />
wikariuszowi w parafii Św.<br />
Franciszka z Asyżu.<br />
Krzyż na działce przeznaczonej pod<br />
nową świątynię poświęcił 7 listopada<br />
1998 r. bp Marian Duś, który w prowizorycznym<br />
namiocie odprawił Mszę Świętą.<br />
W kwietniu 1999 r. rozpoczęto budowę<br />
kościoła. Zakończenie robót budowlanych<br />
nastąpiło 13 listopada. 24 kwietnia 2000 r.<br />
prymas Polski Kardynał Józef Glemp poświęcił<br />
kościół. W tym dniu erygowano<br />
Parafię św. Grzegorza Wielkiego.<br />
Obecnym proboszczem jest ks. Grzegorz<br />
Cwajda<br />
Opracował<br />
Jacek Krukowski<br />
jacek.krukowski@<br />
mamyochote.pl<br />
Ta reklama trafia średnio<br />
do 45 tys. mieszkańców.<br />
Zadzwoń:<br />
5<strong>17</strong> 466 264<br />
lub napisz:<br />
redakcja@mamyochote.pl
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong> str. 3<br />
Ponowne otwarcie Muzeum Warszawy<br />
W piątek 26 maja otworzono po kilku latach i gruntownym remoncie Muzeum Warszawy, znane dawniej jako Muzeum Historyczne m.st. Warszawy.<br />
Znajduje się ono w północnej pierzei rynku<br />
Starego Miasta zwanej pierzeją Dekerta<br />
– Jan Dekert prezydenta Warszawy w czasach<br />
Sejmu Wielkiego).<br />
Historii słów kilka<br />
Pomysł na stworzenie miejsca, w którym<br />
można byłoby się przyjrzeć historii naszego<br />
miasta, powstał już w dwudziestoleciu<br />
międzywojennym. Jednak wojna przerwała<br />
te plany i muzeum zostało otworzone<br />
dopiero w roku 1955 – czyli w czasach<br />
późnego stalinizmu. W swojej formie z lat<br />
50 trwało do roku 2010, kiedy to zdecydowano<br />
się przeprowadzić renowację piwnic<br />
znajdujących się w głównej siedzibie muzeum<br />
pod ośmioma kamienicami pierzei<br />
Dekerta. Podczas prowadzonych tam wykopalisk<br />
archeologicznych odnaleziono<br />
skarb składający się z kilkuset monet wybitych<br />
pomiędzy pierwszą połową XVII wieku<br />
a początkiem XVIII wieku. Natrafiono<br />
także na studnię z drugiej połowy XVII<br />
wieku. Następnie przystąpiono do remontu<br />
wnętrza samego muzeum, który trwał<br />
do 20<strong>17</strong> roku.<br />
Huczne otwarcie<br />
Otwarcie muzeum zostało uświetnione<br />
przemową pani prezydent m.st. Warszawy<br />
Hanny Gronkiewicz-Waltz, okolicznościowym<br />
koncertem oraz iluminacją. Warszawiacy<br />
oraz turyści mogli również obejrzeć<br />
bezpłatnie wnętrze muzeum z nowymi<br />
wystawami. Po wnętrzach co 15 minut<br />
oprowadzali kustosze wystaw tematycznych.<br />
Co zobaczyliśmy<br />
Fot. Bartosz Bobkowski – Muzeum Warszawy<br />
Pierwszym co rzuca się w oczy po wejściu<br />
do środka, jest minimalizm wystroju. Ściany<br />
są białe i zupełnie nagie. Co do pokoi<br />
tzw. gabinetów wystawowych to są one poukładane<br />
tematycznie. Znajdziemy więc<br />
tutaj gabinet syren warszawskich, pomników<br />
warszawskich, suwenirów, pocztówek<br />
itd. Jednak najbardziej zastanawiające<br />
w ekspozycji wystawy jest brak jakichkolwiek<br />
większych odwołań do chronologii.<br />
Wystawa nie przeprowadzi nas przez<br />
dzieje naszego miasta. Nie dowiemy się nic<br />
o kilku wiekach jego historii. Nie znajdziemy,<br />
żadnej gabloty poświęconej chociażby<br />
potopowi szwedzkiemu, konstytucji 3<br />
maja, powstaniom narodowym czy innym<br />
niezwykle ważnym wydarzeniom, a tak<br />
trwale związanym z Warszawą.<br />
Co natomiast znajdziemy? Znajdziemy<br />
zbiór ciekawostek takich jak warszawskie<br />
srebra i platery, portrety osób związanych<br />
z Warszawą, czy obrazy architektury miasta.<br />
Osobom nieznającym dobrze historii<br />
Polski i Warszawy obejrzenie muzeum nic<br />
nie da, gdyż zamiast dowiedzieć się o rzeczach<br />
kluczowych dla miasta, zobaczą jedynie<br />
garść luźno związanych ze sobą informacji.<br />
Niech najlepszym dowodem tego<br />
będzie ułożenie postaci w ww. sali portretów<br />
nie chronologicznie, lecz tematycznie<br />
(ludzie władzy, wojskowi, „biznesmeni”<br />
itd.), gdzie obok portretu marszałka Franciszka<br />
Bielińskiego wisi portret Bolesława<br />
Bieruta.<br />
W muzeum znajduje się również kilka<br />
rzeczy godnych pochwalenia. Warto<br />
wymienić bardzo ciekawe makiety XVIII<br />
wiecznej Warszawy, zestawienie najwyższych<br />
budynków w naszym mieście oraz<br />
makietę przedstawiającą historię pierzei<br />
Dekerta. Warta odnotowanie jest również<br />
ekspozycja „Dane warszawskie”, gdzie<br />
w graficznej formie w sposób czytelny jest<br />
przygotowany przegląd informacji takich<br />
jak: zmiany liczby ludności Warszawy od<br />
początku jej istnienia czy rozwój administracyjny<br />
miasta.<br />
Jedną z większych atrakcji jest również<br />
przepiękny widok na Stare Miasto ze<br />
szczytu kamienicy „Pod murzynkiem”.<br />
Kontrowersje<br />
Na remont muzeum zostało wydanych ponad<br />
64 mln zł. Wydatek tej wielkości od<br />
razu wzbudził liczne kontrowersje. Szczególnie<br />
biorąc pod uwagę dość niejasne<br />
decyzje dyrekcji muzeum takie jak wcześniej<br />
wspomniana zmiana nazwy, z której<br />
usunięto słowa – „historyczne” i „miasta<br />
stołecznego”. Dziwi również dobór zabytków<br />
przygotowanych na wystawę, gdzie<br />
większość to tylko ciekawostki. Podnosi<br />
się chór głosów przeciwko eksponowaniu<br />
portretu Bolesława Bieruta, zbrodniarza<br />
komunistycznego. Wizerunek Bieruta został<br />
wykorzystany do reklamowania nowo<br />
otwartego muzeum. Liczne kontrowersje<br />
wzbudza „Kalendarz warszawski”, gdzie<br />
przy dacie 1 sierpnia dowiemy się, że w 2012<br />
roku wprowadzono system wypożyczania<br />
rowerów miejskich Veturillo. Nie ma natomiast<br />
wspomnienia tak ważnej daty dla<br />
wszystkich warszawiaków, jak rocznica<br />
wybuchu Powstania Warszawskiego właśnie<br />
1 sierpnia! Na planszy przedstawiające<br />
zgromadzenia mające miejsce na Krakowskim<br />
Przedmieściu znajdziemy takie wydarzenia<br />
jak manifestacja KODu, pierwsza<br />
Manifa czy „czarny protest”. Muzea jako<br />
finansowane z pieniędzy publicznych nie<br />
powinny opowiadać się po stronie konkretnych<br />
ideologii.<br />
Podsumowanie<br />
Każdemu jednak polecam wybrać się do<br />
pierzei Dekerta, by wyrobić sobie własne<br />
zdanie. Nam pozostaje mieć nadzieję, że<br />
muzeum wróci do swojej pierwotnej formy<br />
edukowania o historii naszego<br />
miasta. Ciekawych<br />
opowieści na pewno nie<br />
zabraknie.<br />
Rafał Wiszniowski<br />
Na podwójnym gazie uciekał<br />
przed policjantami<br />
23.06.20<strong>17</strong><br />
Na Ochocie, policjanci ze stołecznej drogówki<br />
po pościgu zatrzymali kierowcę<br />
opla. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli<br />
drogowej. Po kilkunastu metrach porzucił<br />
auto i dalej próbował uciekać pieszo.<br />
21-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu<br />
w organizmie. Teraz Bartłomiej P. odpowie<br />
nie tylko za kierowanie pojazdem w stanie<br />
nietrzeźwości ale także za niewykonanie<br />
polecenia zatrzymania pojazdu, za co grozi<br />
kara do 5 lat pozbawienia wolności. •<br />
Areszt za uszkodzenie ciała i groźby<br />
29.06.20<strong>17</strong><br />
Zarzut uszkodzenia ciała i kierowania gróź<br />
karalnych usłyszał Krzysztof M. zatrzymany<br />
przez policjantów z Ochoty. 29-latek<br />
nożem zaatakował w mieszkaniu swojego<br />
znajomego. Sąd przychylił się już do wniosku<br />
prokuratury i tymczasowo aresztował<br />
mężczyznę na trzy miesiące. Za popełnione<br />
przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia<br />
wolności. •<br />
Aresztowany za wymuszenie rozbójnicze<br />
05.07.20<strong>17</strong><br />
Policjanci z Ochoty zatrzymali 43-letniego<br />
obywatela Ukrainy. Z informacji funkcjonariuszy<br />
wynika, że mężczyzna zażądał od<br />
małżeństwa za wjazd na jeden z parkingów<br />
na terenie dzielnicy 100 złotych. 43-latkowi,<br />
który został już tymczasowo aresztowany<br />
grozi kara do 10 lat pozbawienia<br />
wolności. •<br />
Nieletni usłyszeli zarzuty za udzielanie<br />
i posiadanie narkotyków<br />
14.07.20<strong>17</strong><br />
Policjanci pełniący służbę na terenie Ochoty<br />
zatrzymali trzy osoby nieletnie w wieku<br />
15 i 16-lat. Jedna z nich odpowie za posiadanie<br />
środków odurzających, a dwie za ich<br />
udzielanie. Teraz o losach nieletnich zdecyduje<br />
sąd rodzinny. •<br />
Chciał sprzedać policjantom skradziony<br />
rower<br />
20.07.20<strong>17</strong><br />
Na trzy miesiące aresztował sąd 43-letniego<br />
Roberta S., który zaoferował do sprzedaży<br />
policjantom ze stołecznego wywiadu<br />
rower pochodzący z kradzieży. W wyniku<br />
podjętych w tej sprawie dalszych działań,<br />
funkcjonariusze z Ochoty zatrzymali również<br />
32-letniego Wojciecha S. Mężczyzna<br />
podejrzany jest o kradzież pięciu rowerów.<br />
Za kradzież grozi im kara do 5 lat pozbawienia<br />
wolności. •
str. 4<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong><br />
W Polskich miastach<br />
kwitną łąki<br />
W niektórych metropoliach wyrastają parki kieszonkowe, inne mają<br />
całe ściany pokryte wertykalnym nasadzeniem, a specjalnością polskich<br />
miast stają się łąki kwietne.<br />
Ochockie hektary,<br />
czyli gdzie wypoczywać<br />
w zbliżające się letnie miesiące?<br />
Nasza dzielnica mimo najgęstszego zaludnienia w Warszawie<br />
ma aż dziesięć miejsc, w których możemy złapać oddech.<br />
Fot. Freddie Ramm<br />
Jednym z promotorów tego trendu była<br />
Gdynia, która już parę lat temu podjęła<br />
się eksperymentalnego siania łąk kwietnych<br />
w pasach zieleni pomiędzy drogami.<br />
„Łąki kwietne przeznaczone na tereny suche<br />
nie mają dużych wymagań w stosunku<br />
do podłoża oraz wilgotności gleby. Dzięki<br />
temu są dużo tańszą formą upiększania<br />
miasta, niż sadzenie bylin i krzewów<br />
z gotowych sadzonek”, tłumaczy mówi<br />
Edyta Reguła z Biura Ogrodnika Miasta.<br />
Dotychczas były to łąki jednoroczne,<br />
a w tym roku Gdynia zacznie też wysiew<br />
nasion roślin wieloletnich.<br />
Po sąsiedzku inicjatywę szybko podchwycił<br />
Gdańsk, który już w zeszłym roku<br />
we wrześniu skrzyknął mieszkańców, aby<br />
siać razem. Najpierw w Parku Reagana odbyło<br />
się szkolenie ze zbierania nasion traw,<br />
aby później przenieść je na pobliską al.<br />
Jana Pawła II. Wiosną miejscy ogrodnicy<br />
dosiali nasiona kwiatów.<br />
Fundacja Łąka, która wspierała ten projekt<br />
podobną zieleń wprowadziła do Warszawy.<br />
W stolicy do zeszłego roku podjęto<br />
się stworzenia 11 takich łąk, z czego 7 to<br />
efekt głosowania w budżecie partycypacyjnym.<br />
Największe zlokalizowane są przy<br />
ul. Witosa na Mokotowie i przy ul. Wawelskiej<br />
na Ochocie, ale pierwsza powstała na<br />
pl. Wilsona.<br />
Trend podąża na południe. W tym<br />
roku szeroką akcję siania rozpoczął Kraków.<br />
Rozmach jest spory, bo przewiduje 20<br />
łąk zlokalizowanych przy ulicach i w parkach.<br />
Łącznie będzie to 10 ha zieleni, a największy<br />
obszar obejmie sąsiedztwo ul. Konopnickiej<br />
w sąsiedztwie Wisły (ok. 2 ha).<br />
Naturalne kwietniki powstaną też przy al.<br />
Pokoju ciągnącej na Nową Hutę, ale także<br />
w Parku Jordana oraz Tysiąclecia. Do<br />
podobnego projektu przymierza się także<br />
Lublin – władze miasta na razie rozważają<br />
najlepsze lokalizacje.<br />
Jak przekonuje Fundacja Łąka, taka<br />
zieleń to nie tylko kwestia estetyki, ale<br />
także ograniczenie rozprzestrzeniania<br />
się gatunków roślin inwazyjnych i większa<br />
bioróżnorodność. Wzbogaca nie tylko<br />
świat roślin, ale i zwierząt. Jednocześnie to<br />
też naturalny filtr powietrza, pochłaniający<br />
pyły i zanieczyszczenia. Dlatego tak<br />
bardzo przydatny jest wzdłuż ruchliwych<br />
ulic.<br />
A przy tym to wyjątkowo tani sposób<br />
zazielenienia miast.<br />
Największym i pewnie najbardziej popularnym<br />
są Pola Mokotowskie, którego<br />
to parku większość (ku zdziwieniu wielu<br />
osób) przynależy do Ochoty (48,62 ha),<br />
a pozostała część (1/3) administracyjnie<br />
przynależny do Mokotowa. Znajdują się<br />
tam dwa zbiorniki wodne, ścieżki rowerowo-rolkowe,<br />
puby, czy restauracje. Latem<br />
zawsze organizowane jest kino pod<br />
chmurką.<br />
Drugim, co do wielkości miejscem jest<br />
Park Szczęśliwicki (30,11 ha) ze swoimi<br />
„gliniankami”, stokiem narciarskim, odkrytym<br />
basenem, kilkoma boiskami, placami<br />
zabaw dla naszych pociech i niezliczoną<br />
ilością ławeczek.<br />
Kolejną strefą zieleni acz ubogą w infrastrukturę<br />
jest Park Zachodni przy rondzie<br />
Zesłańców Syberyjskich (9 ha). Jest to<br />
miejsce wybrane w plebiscycie i wg. planów<br />
przestrzennego zagospodarowania<br />
dzielnicy będzie się rozwijać właśnie w kierunku<br />
rekreacji. Na ten czas nasadzony jest<br />
dębami, klonami, jaworami i topolami.<br />
O 3 ha mniejszy od zachodniego jest Park<br />
im. Zdzisława Malickiego, który jak wiemy<br />
był projektantem powstałego wokół<br />
parku osiedla wzniesionego w latach 1958–<br />
1974 i obrońcą istniejącego stawu. Bowiem<br />
ówcześni włodarze Ochoty, by zagęścić<br />
zabudowę w tym obszarze, chcieli staw zasypać.<br />
Latem odbywają się przy nim występy<br />
artystyczne. Jest też parę pomników<br />
przyrody, takich jak topola biała, wiąz górski<br />
czy klon srebrzysty.<br />
Fort Rakowiec, wchodzi w skład parku<br />
na osiedlu „Rakowiec” (4,84 ha). To<br />
jedyny obiekt forteczny w Warszawie<br />
włączony w tkankę urbanistyczną miasta<br />
– bez szkody dla jego wartości zabytkowej,<br />
a z korzyścią dla nas mieszkańców.<br />
Tu należy zwrócić władzy w ratuszu uwagę,<br />
że np. Forty Szczęśliwice nie są wykorzystywane<br />
i zorganizowane jako tereny<br />
zielone.<br />
Pozostają jeszcze niewielkie przestrzenie<br />
zielone takie jak Zieleniec Wielkopolski<br />
przy ul. Filtrowej (3 ha), skwer Dobrego<br />
Maharadży w środku ul. Opaczewskiej<br />
(2,7 ha), Park im. Marii Skłodowskiej-<br />
-Curie przy ul. Wawelskiej (2,16 ha),<br />
skwer im. Sue Ryder przy ul. Krzyckiego<br />
(2 ha) oraz skwer im. Alfonsa<br />
Grotowskiego przy<br />
ul. Lindleya (1,76 ha).<br />
Miłego wypoczynku.<br />
Sławomir Dąbrowski<br />
slawomir.dabrowski@<br />
mamyochote.pl<br />
NADZORUJEMY KAŻDĄ PRZESYŁKĘ – TYLKO PRZESYŁKI MIĘDZYNARODOWE<br />
WYSOKA JAKOŚĆ I ATRAKCYJNE CENY<br />
SZYBKO, TANIO. ZAMÓW ON-LINE www.latajacepaczki.pl<br />
Fot. Adrian Kowarzyk<br />
Autor: popidea<br />
www.miasto2077.pl<br />
Latającepaczki.pl Sp. z o.o.<br />
ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa<br />
tel. (22) 270 11 66, 782 70 11 66<br />
e-mail: biuro@latajacepaczki.pl
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong> str. 5<br />
Zmarnowane wakacje!? Co robić?!<br />
Sezon wakacyjny w pełni. Biura podróży kuszą wspaniałymi ofertami wycieczek prześcigając się w cenie i poziomie usługi.<br />
Co jednak, jeśli wakacje marzeń z powodu nieuczciwego biura okażą się wakacyjnym koszmarem?<br />
Co klient może zrobić, gdyby operator nie wywiązał się częściowo bądź w całości z zawartej umowy?<br />
Planując wykupienie wycieczki, powinniśmy<br />
zachować ostrożność i upewnić się,<br />
czy dane biuro podróży jest firmą rzetelną.<br />
W tym celu warto skorzystać z prowadzonej<br />
przez Ministerstwo Sportu i Turystyki,<br />
Centralnej Ewidencji Organizatorów<br />
Turystyki i Pośredników Turystycznych.<br />
W ewidencji można sprawdzić, czy wybrany<br />
organizator turystyki lub pośrednik<br />
turystyczny działa legalnie na podstawie<br />
wpisu do rejestru działalności regulowanej.<br />
Ponadto uzyskamy informację, czy<br />
wybrany organizator turystyki lub pośrednik<br />
turystyczny posiada zabezpieczenie finansowe<br />
na rzecz klientów, jego wysokość<br />
oraz okres obowiązywania. Dowiemy się<br />
również, czy biuro nie zawiesiło działalności<br />
oraz, czy wobec organizatora turystyki<br />
nie toczy się postępowanie o wykreślenie<br />
z rejestru albo, czy nie jest objęte zakazem<br />
prowadzenia działalności. Ewidencja nie<br />
zawiera informacji dotyczących agentów<br />
turystycznych (zgodnie z art. 4 ust. 2 ustawy<br />
o usługach turystycznych działalność<br />
gospodarcza agentów turystycznych nie<br />
jest działalnością regulowaną w rozumieniu<br />
ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie<br />
działalności gospodarczej i w związku<br />
z tym nie podlega wpisowi do rejestru organizatorów<br />
turystyki i pośredników turystycznych).<br />
Agent turystyczny nie musi posiadać<br />
zabezpieczenia finansowego. Warto<br />
pamiętać, że agent musi jednoznacznie<br />
wskazać w umowie o udział w imprezie<br />
turystycznej właściwego organizatora turystyki,<br />
którego reprezentuje.<br />
Co gdy zawodzi operator?<br />
Co w przypadku, gdy wykupiona wycieczka<br />
nie spełnia naszych oczekiwań, jakie<br />
prawa przysługują nam w sytuacji, gdy<br />
biuro podróży nie wywiązuje się prawidłowo<br />
z przedstawionej oferty? Organizator<br />
turystyki odpowiada za niewykonanie lub<br />
nienależyte wykonanie umowy o świadczenie<br />
usług turystycznych. Zgodnie z art.<br />
11a ust. 1 pkt 1,2 i 3 ustawy z dnia 29<br />
sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych,<br />
odpowiedzialność biura podróży jest wyłączona<br />
jedynie w trzech przypadkach tj.<br />
gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie<br />
jest spowodowane wyłącznie działaniem,<br />
lub zaniechaniem klienta, albo<br />
siłą wyższą. Przez siłę wyższą rozumie się<br />
zdarzenie spowodowane przyczyną zewnętrzną<br />
i niemożliwą do przewidzenia<br />
np.: ogromny wybuch wulkanu, który<br />
spowodował zanieczyszczenie atmosfery<br />
pyłem i zablokował możliwość latania nad<br />
określonym rejonem. Odpowiedzialność<br />
organizatora jest wyłączona również, gdy<br />
niewykonanie lub nienależyte wykonanie<br />
jest spowodowane wyłącznie działaniem,<br />
lub zaniechaniem osób trzecich, nieuczestniczących<br />
w wykonywaniu usług przewidzianych<br />
w umowie, jeżeli tych działań<br />
lub zaniechań nie można było przewidzieć<br />
ani uniknąć. W pozostałych przypadkach<br />
biuro ponosi odpowiedzialność i nie może<br />
jej wyłączyć ani ograniczyć na podstawie<br />
postanowień zawartych w umowie (nawet<br />
w razie wyboru prawa obcego, jako właściwego<br />
dla danej umowy).<br />
Niedotrzymanie umowy<br />
W razie, gdy umowa zawarta z biurem podróży<br />
jest wykonywana w sposób nienależyty<br />
np.: otrzymaliśmy hotel o niższym<br />
standardzie, przysługuje żądanie obniżenia<br />
ceny. Według art. 16a ust 1 ustawy<br />
o usługach turystycznych, organizator turystyki,<br />
który w czasie trwania danej imprezy<br />
turystycznej nie wykonuje przewidzianych<br />
w umowie usług, stanowiących<br />
istotną część programu tej imprezy, jest<br />
obowiązany, bez obciążania klienta dodatkowymi<br />
kosztami, wykonać w ramach tej<br />
imprezy odpowiednie świadczenia zastępcze.<br />
Jeżeli jakość świadczenia zastępczego<br />
jest niższa od jakości usługi określonej<br />
w programie imprezy turystycznej, klient<br />
może żądać odpowiedniego obniżenia<br />
ceny imprezy. Ustalając wysokość odszkodowania,<br />
należy oszacować poniesioną<br />
szkodę materialną. Pomocna może okazać<br />
się tzw. karta frankfurcka, która określa<br />
orientacyjnie wysokość należnego obniżenia<br />
ceny w przypadku nieprawidłowego<br />
wykonania umowy np. zmiana warunków<br />
noclegu od -5 do -10%. Karta frankfurcka<br />
nie jest aktem wiążącym, jednak jej postanowienia<br />
są respektowane przez większość<br />
europejskich biur podróży oraz sądów.<br />
Niezależnie od tego, czy organizator<br />
oferuje świadczenie zastępcze, w uzasadnionych<br />
wypadkach istnieje możliwość<br />
odstąpienia od zawartej umowy. Wówczas<br />
organizator wycieczki nie może dochodzić<br />
żadnej dodatkowej opłaty ani kary umownej,<br />
a ponadto powinien na swój koszt zapewnić<br />
powrót. Jeżeli biuro podróży nie<br />
zorganizuje transportu na własny koszt,<br />
wówczas klientowi, który wrócił do domu,<br />
przysługuje roszczenie o zwrot kosztów<br />
podróży. W razie niemożności wykonania<br />
świadczenia zastępczego, klient<br />
może żądać naprawienia szkody wynikłej<br />
z niewykonania umowy, która w praktyce<br />
sprowadza się do obniżenia ceny<br />
za wyjazd o wartość niezrealizowanego<br />
świadczenia.<br />
Oprócz opisanych roszczeń za szkody<br />
majątkowe można dochodzić zadośćuczynienia<br />
za poniesioną krzywdę, czyli tzw.<br />
szkodę niemajątkową np.: poczucie rozczarowania,<br />
zawiedzenia, czy irytacji spowodowane<br />
nieudanym wyjazdem. W tym<br />
wypadku należy wycenić swój stres i nieprzyjemności,<br />
na które zostaliśmy narażeni<br />
w związku z nieprawidłowym wykonaniem<br />
umowy.<br />
Sposoby reklamacji<br />
W jaki sposób można dochodzić swoich<br />
praw? Terminy składania reklamacji i ich<br />
rozpatrzenia przez organizatora imprezy<br />
turystycznej określa art. 16b ust. 3-5 ustawy<br />
o usługach turystycznych. Jeśli w trakcie<br />
wyjazdu klient stwierdza wadliwe wykonywanie<br />
umowy, to powinien o tym<br />
niezwłocznie zawiadomić wykonawcę<br />
usługi oraz organizatora imprezy. Co istotne,<br />
w umowie powinna być zamieszczona<br />
jednoznaczna klauzula przypominająca<br />
klientowi o tym obowiązku.<br />
Na złożenie reklamacji po powrocie do<br />
kraju klient ma maksymalnie 30 dni od<br />
zakończenia imprezy turystycznej. Odmowa<br />
uwzględnienia reklamacji oznacza dla<br />
organizatora imprezy obowiązek szczegółowego<br />
uzasadnienia na piśmie jej przyczyny.<br />
Jeśli reklamacja została złożona przez<br />
klienta w trakcie wyjazdu, to organizator<br />
imprezy turystycznej jest zobowiązany<br />
pisemnie się do niej ustosunkować w ciągu<br />
30 dni od zakończenia imprezy. Jeśli<br />
tego nie zrobi w tym terminie, to uważa<br />
się, że uznaje reklamację za uzasadnioną.<br />
Gdy reklamacja została zgłoszona po zakończeniu<br />
wyjazdu, to organizator ma na<br />
ustosunkowanie się do niej 30 dni liczonych<br />
od momentu jej złożenia. Co istotne,<br />
czas na odpowiedź powinien być liczony<br />
zgodnie z ogólnymi zasadami (art. 61 Kodeksu<br />
cywilnego), a więc klient biura podróży<br />
powinien mieć możliwość zapoznania<br />
się z jego stanowiskiem w terminie 30<br />
dni od złożenia reklamacji. Nie wystarczy<br />
wysłanie przez biuro podróży listem poleconym<br />
stanowiska w sprawie ostatniego<br />
dnia ustawowego terminu, bo wtedy klient<br />
nie będzie miał możliwości zapoznania się<br />
z nim do czasu upłynięcia wymaganego<br />
przepisami terminu.<br />
Na końcu pozostaje mi<br />
życzyć Państwu samych<br />
udanych wycieczek, dobrego<br />
wypoczynku i dużej<br />
dawki pozytywnych wrażeń!<br />
Wiktor Krettek<br />
wiktor.krettek@mamyochote.pl<br />
Link do Centralnej Ewidencji Organizatorów<br />
Turystyki i Pośredników Turystycznych:<br />
https://turystyka.gov.pl/
str. 6<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong><br />
Zamawiamy Sushi Yee!<br />
Niedziela, godzina 16:00, rozbrzmiewa dzwonek do drzwi. To musi być dostarczyciel Sushi,<br />
które zamówiłem nieco wcześniej. Otwieram i odbieram przesyłkę od uśmiechniętego dostawcy.<br />
Pierwsze wrażenie? Rewelacja. Z eleganckiej<br />
papierowej białej torby wyjmuję jeszcze<br />
lepiej wyglądające opakowanie z mocnego<br />
kartonika, przewiązane fioletową wstążką.<br />
To najwyraźniej znak rozpoznawczy<br />
Sushi Yee!. Fiolet od zawsze kojarzony był<br />
ze szlachetnością, młodością czy poszukiwaniem<br />
wolności, w tym przypadku<br />
przewija się wielokrotnie, rozpoczynając<br />
od koloru logo, a kończąc na… naturalnie<br />
barwionej rybie! Od razu widać, że<br />
mamy do czynienia z produktem klasy<br />
premium.<br />
Nie ukrywam, że po takim wstępie,<br />
poprzeczka jest postawiona wysoko, a wymagania<br />
co do wyglądu i smaku mocno<br />
zwiększone. Po otwarciu opakowania<br />
moim oczom ukazały się równo poukładane<br />
rolki, polane kolorowymi sosami, przyozdabiane<br />
jadalnymi kwiatami, i agrestem.<br />
Jednym słowem – przepych. Mówi się, że<br />
apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale w tym<br />
przypadku już od samego patrzenia poczułem<br />
się niewiarygodnie głodny.<br />
Przy wyborze zestawu postawiłem na<br />
zróżnicowanie. Na stronie Sushiyee.pl do<br />
wyboru mamy kilkanaście różnych zestawów,<br />
moim wyborem był Biggie składający<br />
się z 68 kawałków. W tym klasyczne Futo<br />
maki, małe znane i lubiane Hoso maki, Tamago<br />
maki zawijane w jajeczny omlet, ale<br />
również odwrotnie zawinięte California<br />
maki (z rolką wędzoną w dymie jabłoni!),<br />
czy w końcu gwóźdź programu – Nigiri<br />
Sake Yee! uformowane w owal, z fioletowym<br />
łososiem, delikatnym serkiem philadelphia,<br />
avodaco i kwiatami bławatka. Cudo!<br />
Walorów smakowych nie da się opisać<br />
w znanych mi słowach. Jednego jestem<br />
pewny – nigdy nie jadłem tak dobrego<br />
sushi na dowóz i nie było to moje odosobnione<br />
zdanie. Potwierdziły to również towarzyszące<br />
mi osoby. Z lekkim niepokojem<br />
podszedłem jedynie do rolki o nazwie<br />
Futo Drwal, zawierającej pieczony boczek,<br />
warzywa i pikantny sos tajmay. Jednak moja<br />
niepewność co do takiego połączenia zniknęła<br />
od razu po konsumpcji. Połączenie<br />
bardzo nietypowe, jednak zdecydowanie<br />
polecam każdemu do spróbowania!<br />
Oprócz faktu, iż założyciele Sushi Yee!<br />
przez wiele lat pracowali w jednym z najlepszych<br />
Warszawskich lokali, w którym<br />
posiedli mistrzowskie umiejętności, chwalą<br />
się również szybkim czasem dostawy,<br />
a także zapewniają, iż jako jedyni w Polsce<br />
przewożą sushi w specjalnych termicznych<br />
i sterylnych boxach, dzięki czemu dostarczone<br />
jedzenie jest najświeższe.<br />
Tylko do 31 sierpnia specjalnie dla<br />
czytelników <strong>Mamy</strong> <strong>Ochotę</strong> zniżka -10%<br />
na hasło „<strong>Mamy</strong> <strong>Ochotę</strong> na sushi”.<br />
+ Ogromna różnorodność<br />
+ Dbałość o szczegóły<br />
+ Stosunek ceny do jakości<br />
Źródło Warszawy<br />
Każdy w Warszawie słyszał o filtrach Lindleya, nazwa ta dla mieszkańców<br />
jest tak popularna jak Gruba Kaśka, Patelnia, czy choćby Siekierki.<br />
Co sprawia o wyjątkowości tego obiektu i jak wygląda jego interesująca<br />
historia?<br />
Na naszej dzielnicy mieści się obiekt, który<br />
prawie nieprzerwanie, już od ponad 100<br />
lat dostarcza wodę mieszkańcom Warszawy.<br />
Mowa oczywiście o Filtrach Warszawskich,<br />
nazywanych również Filtrami Lindleya.<br />
W tym roku, dokładnie 3 lipca mija<br />
130 rocznica ich uruchomienia.<br />
Ciężko sobie to wyobrazić, ale łączna<br />
długość Warszawskich wodociągów, których<br />
sercem jest obiekt mieszczący się przy ulicy<br />
Koszykowej 81, wynosi ona ok 3600 km!<br />
Gdyby tego jednak było mało, dziennie<br />
system ten produkuje ponad 300 milionów<br />
litrów wody! Taką jej ilością, można by<br />
napełnić ponad 100 pełnowymiarowych<br />
basenów olimpijskich, lub… największy<br />
basen na świecie, który mieści się w Chile,<br />
ma długość ponad kilometra a jego powierzchnia<br />
przekracza 8 hektarów!<br />
Aby w pełni zrozumieć fenomen tego<br />
miejsca, musimy przenieść się do roku<br />
<strong>18</strong>75, kiedy to gubernator Warszawy, Rosyjki<br />
generał Sokrates Starynkiewicz zlecił<br />
projekt wodociągów i kanalizacji światowej<br />
sławy specjaliście, brytyjskiemu inżynierowi<br />
– Williamowi Lindleyowi. Człowiek ten<br />
pochodził ze znanej w europie rodziny, która<br />
projektowała sieci wodociągowe i kanalizacyjne,<br />
w takich miastach jak Hamburg,<br />
Wiedeń, Bazylea, Lwów, Praga czy Moskwa.<br />
Gdyby nie podjęta decyzja o budowie,<br />
bardzo prawdopodobny byłby wybuch epidemii,<br />
gdyż warunki sanitarne, nawet jak<br />
na ówczesne czasy były katastrofalne, co<br />
świadczyło również o zacofaniu cywilizacyjnym<br />
stolicy Polski. O potrzebie budowy<br />
filtrów, zwracając uwagę na wysoką śmiertelność<br />
wśród mieszkańców, pisał już Bolesław<br />
Prus w Lalce.<br />
Filtry Warszawskie okazały się na tyle<br />
drogą inwestycją, że nawet ówczesna Rada<br />
Miasta miała potężne wątpliwości, czy<br />
Warszawę stać na takie przedsięwzięcie. Po<br />
podjęciu pozytywnej decyzji, nakazano, aby<br />
przy budowie korzystano tylko z materiałów<br />
polskiej produkcji. Zastosowano wtedy<br />
bardzo zaawansowany proces kilkustopniowej<br />
kontroli i zachowania jakości. Każdą cegłę<br />
użytą do budowy dokładnie sprawdzano<br />
i ważono. W momencie niespełnienia<br />
bardzo surowych wytycznych, całą partię<br />
zwyczajnie odrzucano. Oprócz specjalnie<br />
wypalanych, odpornych na wilgoć cegieł,<br />
stosowano również bloki granitowe i z piaskowca,<br />
pozyskiwane przez cały okres budowy<br />
z tych samych kamieniołomów.<br />
Lokalizacja Filtrów również nie była<br />
przypadkowa. Było to miejsce najwyżej<br />
położone względem Wisły w Warszawie<br />
(115 m n.p.m.), z dobrymi warunkami gruntowymi,<br />
w dodatku w niewielkiej odległości<br />
od jego centrum. Lokalizacja ta była najdogodniejsza,<br />
a przy tym dawała możliwość<br />
rozbudowy w przyszłości, co było istotnym<br />
założeniem całego przedsięwzięcia.<br />
Filtry Lindleya wybudowano w rekordowym<br />
jak na ówczesne standardy czasie.<br />
Zamknięcie pierwszego etapu prac, zajęło<br />
budowniczym jedynie 4 lata, dzięki czemu<br />
już w <strong>18</strong>86 roku do mieszkańców Warszawy<br />
popłynęła czysta woda. W następnych<br />
etapach, filtry były rozbudowywane przy<br />
udziale polskich architektów i inżynierów,<br />
zarówno po I jak i II Wojnie Światowej.<br />
W trakcie tej drugiej, podczas Niemieckich<br />
nalotów, większa część obiektów składających<br />
się na system filtrów Warszawskich<br />
doznała uszkodzeń, co spowodowało krótką<br />
przerwę w działaniu tego systemu.<br />
Choć w momencie budowania Filtrów,<br />
Warszawa liczyła 400 tysięcy mieszkańców,<br />
to dzięki wizjonerstwu Lindleya<br />
i zaplanowaniu możliwości dalszej rozbudowy,<br />
wciąż działają one sprawnie i zaopatrują<br />
w najwyższej jakości wodę miasto<br />
liczące oficjalnie ponad 1 mln 700 tys.<br />
mieszkańców. Warto nadmienić, iż w 2012<br />
roku Filtry Lindleya zdobyły status pomnika<br />
historii. Dziś tego typu konstrukcja<br />
występuje jedynie w trzech miejscach na<br />
świecie – Londynie, Berlinie i Warszawie.<br />
Zachęcam do zwiedzania tego wspaniałego<br />
miejsca, które to cieszy się ogromnym<br />
zainteresowaniem mieszkańców. W trakcie<br />
Nocy Muzeów, ustawiają się przed nim<br />
ogromne kolejki ludzi chcących na żywo<br />
zobaczyć i dotknąć tego pomnika historii.<br />
Nie jest to jednak jedyna możliwość.<br />
Co roku organizowane są Wakacyjne Dni<br />
Otwarte w Stacji Filtrów. Wycieczki odbywają<br />
się w wybrane soboty lipca i sierpnia.<br />
Zwiedzanie trwa ok 2 godzin i jest warte<br />
każdej poświęconej na to minuty. Po więcej<br />
szczegółów odsyłam<br />
na oficjalną stronę – www.<br />
mpwik.com.pl.<br />
Adrian Kowarzyk<br />
adrian.kowarzyk@<br />
mamyochote.pl
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong> str. 7<br />
– dzielnica Ochota<br />
na zdjęciach mieszkańców<br />
FotoOchota to projekt prowadzony przez Bibliotekę Publiczną w Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy.<br />
Naszym celem jest gromadzenie oraz prezentowanie<br />
na stronie internetowej projektu<br />
– archiwalnych zdjęć prywatnych.<br />
Fotografii, które zostały wykonane na terenie<br />
dzielnicy Ochota. Mieszkańcy naszej<br />
dzielnicy naciskając spust migawki, czasem<br />
przypadkowo uchwycili fragment ulicy,<br />
parku czy podwórka. Z dzisiejszej perspektywy,<br />
ogląda się je z dużym zainteresowaniem,<br />
ponieważ przez lata miejsca te uległy<br />
przeobrażeniom. Dzięki FotoOchocie, fotografie<br />
te mogą oglądać wszyscy miłośnicy<br />
naszej dzielnicy. FotoOchota to jednak<br />
nie tylko archiwum zdjęć. Na jej stronie<br />
umieszczane są teksty o historii dzielnicy.<br />
W ramach projektu odbywają się wystawy,<br />
spotkania, konkursy, gry miejskie.<br />
Zapraszamy Państwa do odwiedzenia<br />
naszej strony www.fotoochota.waw.pl<br />
oraz współtworzenia razem z nami FotoOchoty.<br />
Jeśli posiadają Państwo archiwalne<br />
zdjęcia (do roku 2000), na których<br />
uwieczniona została nasza dzielnica, zachęcamy<br />
do podzielenia się nimi. Fotografie<br />
udostępniane przez mieszkańców są<br />
skanowane, a oryginalne odbitki zwracane<br />
właścicielom. Szczegółowe informacje<br />
na temat projektu znajdują się na stronie:<br />
www.fotoochota.waw.pl.<br />
A może chcecie Państwo podzielić<br />
wspomnieniami dotyczącymi dzielnicy.<br />
Chętnie umieścimy je na stronie<br />
projektu.<br />
FotoOchota prowadzona jest przez<br />
Wypożyczalnię Książek Naukowych oraz<br />
Bibliotekę „Białobrzeska”. Koordynatorami<br />
projektu są Beata Wyrwas i Monika<br />
Moroz. Można się z nami kontaktować za<br />
pomocą maila umieszczonego na stronie<br />
FotoOchoty lub pod numerem telefonu<br />
22 822 44 06.<br />
RKS SKRA – <strong>Lipiec</strong> 1977 rok.<br />
Przeglądając ostatnio nasze zbiory fotograficzne<br />
postanowiliśmy Państwu przypomnieć<br />
te czasy, kiedy na Skrze przy ul.<br />
Wawelskiej odbywały się zawody sportowe<br />
o charakterze międzynarodowym.<br />
W pierwszej części naszej wędrówki przedstawimy<br />
zdjęcia wykonane przez Pana Jana<br />
Rozmarynowskiego z Międzynarodowego<br />
Mityngu Lekkoatletycznego im. Jerzego<br />
Michałowicza.<br />
Na 1 zdjęciu rzut kulą wykonuje Władysław<br />
Komar – jeden z najlepszych polskich<br />
miotaczy kulą w historii tej konkurencji,<br />
mistrz olimpijski z Monachium<br />
w 1972 r.<br />
Drugie zdjęcie przedstawia polityków<br />
i ich rodziny, popijających Coca-Colę.<br />
Starszy, siwy mężczyzna w okularach, siedzący<br />
w środku to Przewodniczący Rady<br />
Państwa – He<strong>nr</strong>yk Jabłoński.<br />
1<br />
2<br />
4<br />
3<br />
5
str. 8<br />
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK MIESZKAŃCÓW OCHOTY NR 6 (<strong>17</strong>–16) LIPIEC–SIERPIEŃ 20<strong>17</strong><br />
Ochota się integruje<br />
PRZYJACIELE Z PODWÓRKA – PIKNIK INTEGRACYJNY to wydarzenie kulturalno – społeczne, które<br />
odbyło się 30 czerwca 20<strong>17</strong> roku na podwórku pomiędzy blokami przy ulicy Racławickiej 152 oraz 154 na<br />
Rakowcu.<br />
Spotkanie przyciągnęło wielu okolicznych<br />
mieszkańców wraz z dziećmi, które jak<br />
widać na zdjęciu, świetnie się bawiły. Celem<br />
wydarzenia było wspomaganie rozwoju<br />
wspólnot i społeczności lokalnych<br />
oraz wspieranie aktywnego uczestnictwa<br />
mieszkańców w procesie tworzenia zabaw<br />
ulicznych. Realizacja zadania publicznego<br />
była możliwa dzięki grantowi przyznanemu<br />
przez urząd Dzielnicy Ochota, zaangażowaniu<br />
osobowemu i rzeczowemu Fundacji<br />
Fabryka Przemian oraz Danuty Walickiej-<br />
-Jesiotr. Wydarzenie ożywiło przestrzeń publiczną<br />
miejsca oraz zachęciło mieszkańców<br />
do: spędzenia czasu wolnego z rodziną, spotkań<br />
z przyjaciółmi, integracji sąsiedzkiej,<br />
nawiązania nowych znajomości.<br />
Fundację Fabryka Przemian reprezentowały<br />
animatorki: Monika Stopczyńska<br />
i Małgorzata Viresco-Trzcińska, mistrzowie<br />
Polski we freestyling basketball<br />
Fot. Fundacja Fabryka Przemian<br />
– Mateusz Stopczyński i Łukasz Uzdowski<br />
oraz wolontariuszki – Ola i Marysia. Partnerami<br />
wydarzenia byli m.in. Zarząd Hale<br />
Banacha, Carrefour Market Sierpińskiego<br />
i firma cateringowa Carrello Group, którzy<br />
to zapewnili mieszkańcom i gościom<br />
pyszne jedzenie. Gośćmi wydarzenia byli<br />
Burmistrzowie, Radni oraz przedstawiciele<br />
Policji, w barwny sposób zapoznający<br />
mieszkańców ze swoją codzienną pracą.<br />
Czekamy na kolejne tego typu inicjatywy<br />
na naszej dzielnicy!<br />
Redakcja<br />
Minuta ciszy<br />
Jak co roku w dniu 1 sierpnia o godzinie<br />
<strong>17</strong>:00 życie w Warszawie zatrzymuje się na<br />
minutę. Jest to już tradycyjny, symboliczny<br />
hołd, który mieszkańcy miasta składają<br />
poległym w walkach Powstańcom. Według<br />
Fot. Kadr z filmu Godzina W na Ochocie! Autor robakjp<br />
różnych wyliczeń, na samej Ochocie, w wyniku<br />
m.in. tzw. Rzezi Ochoty, podczas powstania<br />
zginęło ok. 10000 mieszkańców.<br />
Corocznie najwięcej osób oddaje hołd poległym<br />
na skrzyżowaniu ul. Żwirki i Wigury<br />
i Racławickiej. Nie zapominajmy o Bohaterach,<br />
uczcijmy ich tragedię minutą ciszy.<br />
Redakcja<br />
GAZETA BEZPŁATNA<br />
Wydawca: IWOG sp. z o.o.<br />
03-315 Warszawa,<br />
ul. Budowlana 7/2<br />
REGON: 365259873;<br />
NIP: 5242807387<br />
redakcja@mamyochote.pl<br />
Skład Redakcyjny:<br />
Adrian Kowarzyk – redaktor naczelny<br />
Sławomir Dąbrowski<br />
Jacek Krukowski<br />
Łukasz Rombalski<br />
Wiktor Krettek<br />
Skład i łamanie: Izabella Dolińska<br />
Korekta: R.T.<br />
Druk: Wm Media Sp. z o.o.<br />
Nakład: 15 000 egz.<br />
Fot. Zbigniew Siemaszko NAC Sygnatura: 51-570<br />
Tramwaj numer 7 jest nieodzowną wizytówką<br />
ulicy Grójeckiej. Jeździ wzdłuż niej<br />
nieprzerwanie od 1945 roku. Zdjęcie, na<br />
którym jest widoczny, pochodzi z roku<br />
1962, widać powoli pierwsze efekty rozbudowy<br />
Osiedla Rakowiec, które w niedługiej<br />
przyszłości miało pełnić rolę reprezentacyjnej<br />
bramy miasta. Koncepcja<br />
ta znacząco odeszła od początkowych socrealistycznych<br />
założeń, idąc w kierunku<br />
oszczędniejszego pod względem technologii<br />
i wykończenia zespołu mieszkaniowego,<br />
nazwanego Szosą Krakowską. Pracami<br />
projektowymi kierował wybitny architekt –<br />
Bohdan Pniewski. Osiedle z wielkiej płyty<br />
zajęło obszar o powierzchni 60 ha, składało<br />
się z blisko 7000 mieszkań przeznaczonych<br />
dla ok. 25 tysięcy mieszkańców. Co ciekawe,<br />
początkowe plany zakładały budowę<br />
w centralnym punkcie osiedla, tj. skrzyżowaniu<br />
Grójeckiej z Dickensa, dużego placu<br />
z wieżowcem, halą targową i kinem. Zaniechano<br />
ich jednak w ostatecznym projekcie.