09.12.2019 Views

Tenisklub nr 120

Wydanie nr 6/2019

Wydanie nr 6/2019

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

NR 6 (120) 2019

Cena 12 zł (w tym 8% vat)

www.tenisklub.pl

Rozmowa

z Michałem Przysi´˝nym

Trudna

miłoÊç

Iga Âwiàtek

o sezonie 2019

Samo

wyszło

Nick Kyrgios

ODMIENIEC

Zat´skniły za tenisem – wracajà na kort

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702

Znajdziesz nas na:



Słowem naczelnego

CI, O KTÓRYCH SIĘ MÓWI

Tenis jest sportem indywidualnym, więc nic dziwnego, że najważniejsze w nim są nazwiska. Niby nic w tym

dziwnego, bo przecież trudno o tenisie pisać bez nazwisk, i to jeszcze znanych, ale jakoś tak zupełnie

niespodziewanie w tym numerze mamy galerię postaci ważnych dla polskiego i światowego tenisa.

Na pierwszy rzut poszedł Nick Kyrgios.

WłaÊciwie powinienem na tym

poprzestaç, bo ju˝ samo nazwisko

Australijczyka jest wystarczajàcà rekomendacjà,

by przeczytaç okładkowy tekst Dominiki

Opali.

„Szalony, nieposkromiony, fantastyczny”

– mówià o nim jego fani; „chamski,

niezrównowa˝ony, niedojrzały” – krytycy postawy

Kyrgiosa. Mało kto przechodzi jednak

obok Australijczyka oboj´tnie. Po „goÊcinnych

wyst´pach” w Rzymie i w turniejach na amerykaƒskim

hardzie, gdzie kolejni s´dziowie karali

go w sposób mniej lub bardziej dotkliwy,

na jego pierwszy mecz w Nowym Jorku

przyszedł nadkomplet widzów. Ludzie chcieli

Nicka oglàdaç na stojàco, bo – jak ktoÊ rzekł

– „u niego zawsze si´ coÊ dzieje…”. Pytanie

tylko, czy sportowo młody Australijczyk doroÊnie

do najwi´kszych sukcesów, które przepowiadano

mu po karierze juniorskiej i w pierwszych

latach w zawodowym tourze, gdy wygrywał

m.in. z Rafaelem Nadalem. To si´ dopiero

oka˝e, a na razie odsyłam do bardzo dobrego

tekstu mojej redakcyjnej kole˝anki.

Troch´ mniej szalony, bo mo˝e nieco starszy,

Michał Przysi´˝ny otwiera poczet polskich

nazwisk tego wydania „Tenisklubu”.

Głogowianin jest ju˝ po uroczystym zakoƒczeniu

kariery zawodniczej, a tu˝ przed odpaleniem

swojego nowego projektu trenerskiego.

W rozmowie z Szymonem Adamskim opowiada

o najwa˝niejszych momentach kariery.

Ju˝ samo miejsce spotkania zawodnika

z dziennikarzem mo˝e zdziwiç, a co dopiero

jego opowieÊci, ale nie zdradzam szczegółów,

tylko odsyłam do wywiadu pod znaczàcym

tytułem „Trudna miłoÊç”.

W polskiej cz´Êci magazynu kolejne strony

wypełniajà dwie dziewczyny, które nie mogà

Adam Romer

adam@tenisklub.pl

byç bardziej od siebie ró˝ne. Nastolatka Iga

Âwiàtek podsumowuje swój pierwszy w pełni

zawodowy sezon i snuje plany na 2020, a do-

Êwiadczona przez los w ostatnich latach Urszula

Radwaƒska szuka drogi na szczyt, gdzie

przecie˝ ju˝ przed kilku laty była. Trudno o dwa

bardziej skrajne przykłady tenisistek dà˝àcych

do tego samego celu. Dlatego warto przeczytaç,

co obie nam opowiedziały.

Dwie inne tenisistki o nie mniej znanych nazwiskach

(by nie powiedzieç, ˝e mo˝e nieco

bardziej znanych na Êwiecie) stały si´ bohaterkami

tekstu Anny Niemiec. Zarówno Kim Clijsters,

jak i Tatiana Golovin zat´skniły za tenisem

i postanowiły wróciç. Co z tego wyniknie

i jak to si´ skoƒczy, zastanawia si´ autorka,

która na pewno wie, co dziewczynom mo˝e

w duszy graç. Przecie˝ po skoƒczeniu zawodowej

kariery (wprawdzie „tylko” na

poziomie polskim) jej samej na pewno nie

raz takie myÊli, by wróciç, po głowie chodziły.

Warto jeszcze wymieniç nazwisko Herwiga

Straki. Austriak nie jest mo˝e tak znany jak

wszystkie wymienione wczeÊniej osoby, ale

i nie jest, czy nie był, zawodowym tenisistà.

To nowa, wa˝na postaç w m´skim (i nie tylko)

zawodowym tenisie. Straka jest od 11 lat

dyrektorem turnieju ATP w Wiedniu, od roku

we władzach ATP, od pół roku mened˝erem

Dominika Thiema, a do tego jego firma organizuje

turnieje w Wiedniu, Stuttgarcie,

na Majorce i w Berlinie (od 2020 roku).

Jak udaje mu si´ to wszystko godziç, stara si´

nam opowiedzieç w wywiadzie przeprowadzonym

w wiedeƒskiej Stadthalle.

Na koniec zostawiłem sobie jedno nazwisko.

W najnowszym „Tenisklubie” ono nie pada

i mam cichà nadziej´, ˝e w przeciwieƒstwie

do wielu lat poprzednich, gdy w kontekÊcie

kolejnych wydarzeƒ w polskim tenisie cz´sto

trafiało na nasze łamy, nie b´d´ go musiał

nigdy wymieniaç. Nie chc´ bowiem, by polski

tenis był kojarzony z twarzà i czynami człowieka,

który przez lata mienił si´ najwa˝niejszym

działaczem tenisowym w Polsce, a wobec

którego toczyło si´ post´powanie prokuratorskiego,

a akt oskar˝enia trafił właÊnie do sàdu

w Warszawie. Mam nadziej´, ˝e wyrok b´dzie

sprawiedliwy.

W każdy wtorek w godzinach 13.00 – 14.00

magazyn

na antenie

ZAPRASZAMY DO SŁUCHANIA!

WWW.WESZLO.FM


4 | TENISklub | 6 (120) 2019

Czysty kadr


❰ Ariake Tennis Park

Czytacie „Tenisklub” na papierze i w internecie, słuchacie w radiu, wi´c wiecie, jak bardzo

polscy tenisiÊci – zwłaszcza ci, którzy jeszcze nie byli – chcà pojechaç na przyszłoroczne

igrzyska olimpijskie. Wpadło nam w r´ce zdj´cie kortu centralnego w Ariake Tennis Parku.

Tam zostanà rozegrane finały i mecze o medale. Kibicom z Polski podpowiadamy,

˝e z kolejki Rinkai trzeba wysiàÊç na stacji Kokusai-tenjijo.

Foto AFP / East News

6 (120) 2019 | TENISklub | 5


Spis treści

16

Nadal goni

i ucieka

– US Open

Odmieniec

8– Nick Kyrgios

14 Z kortów

20 Powrót wojownika

– jesieƒ na Êwiatowych kortach

28 Zobaczyç przyszłoÊç

– ATP Next Gen

33 Wa˝ny człowiek ATP

– Herwig Straka

36 Haggerty, Corrie i spółka

– kongres ITF

38 Zdj´cie rodzinne

– Laver Cup

40 Lato straconych szans

– rankingi ATP i WTA

www.tenisklub.pl

50 Samo wyszło

– Iga Âwiàtek o sezonie 2019

54 Na dwóch koƒcach miasta

56 Ostatki

– Urszula Radwaƒska

– turnieje ITF i TE

58 Talenty rodzà si´ wsz´dzie

– DMP do lat 12, 14, 16 i 18

60 Z przekonaniem na kort

– strefa PZT

66 Biznes rodzinny

– rankingi PZT

68 Dzieƒ NiepodległoÊci na korcie

– tenis amatorski

www.blog.tenisklub.pl

6 | TENISklub | 6 (120) 2019


22

Wygrała

wszechstronnoÊç

– Mistrzostwa WTA

30

Finał pod płotem

Puchar Davisa

26

Chapeau bas

finał Pucharu Federacji

42

Przerwane tango

– Pekao Szczecin Open

70 20 sekund prawdy

– lepiej graç

72 Samoobrona na talerzu

– przez ˝ołàdek na kort

76 Instrukcja obsługi tenisisty

– felieton Leszka Malinowskiego

46

Trudna miłoÊç

– rozmowa

z Michałem Przysi´˝nym

77 Rankingi amatorskie

80 Obok kortów

83 Wespół w zespół

– felieton Krzysztofa Rawy

87 Mała dziewczynka ze srebrnà blaszkà

– Katarzyna Radwan-Cho

88 Rozmowa chwilami powa˝na

– kwestionariusz Radosława Bieleckiego

90 W nast´pnym numerze

84 wracajà

Zat´skniły za tenisem

– Kim Clijsters i Tatiana Golovin

na kort


Tenis na świecie

Odmieniec

Ma ogromny talent. Jego zagrania wzbudzają zachwyt

i wywołują owacje na stojąco. Z nim nigdy nie jest nudno

– przekonują się o tym kibice, eksperci, dziennikarze,

sędziowie, a władze ATP mają coraz więcej dylematów,

jak poskromić temperament niesfornego zawodnika.

Czy Nick Kyrgios w ogóle na to pozwoli?

Tekst Dominik Opala | Foto AFP / East News

W

ydaje si´, ˝e b´dzie to niezwykle

trudne zadanie, które

mo˝na zaliczyç do kategorii

cudu. OsobowoÊç Nicka Kyrgiosa

budzi wiele kontrowersji, wywołuje

skrajne emocje i nie sposób pozostaç

oboj´tnym na t´ postaç. Drugiej takiej

nie ma we współczesnym tenisie. Australijczyka

albo si´ uwielbia, albo nie

znosi, a jemu to pasuje. On nie chce

byç nijaki, pospolity, bezbarwny. Na

pytanie, jak opisałby siebie jednym

słowem, odpowiada: odmienny.

Papiery na mistrza

Przygod´ z tenisem zaczàł w wieku 6

lat. Pierwsze kroki na korcie stawiał

pod okiem mamy Norlaily, która do

dziÊ odgrywa wielkà rol´ nie tylko

w ˝yciu, ale tak˝e w zawodowej karierze

Nicka. Jej obecnoÊç podczas

meczów syna motywuje go najbardziej,

a on sam przyznaje, ˝e mama jest dla

niego najwi´kszà inspiracjà. To równie˝

za sprawà mamy w ˝yłach „Kygsa”

płynie królewska krew, bowiem urodzona

w Malezji Norlaila tytułowana

była ksi´˝niczkà. Porzuciła ona jednak

arystokratyczne przywileje i wyemigrowała

do Australii, gdzie poznała

greckiego malarza. Nick jest najmłodszym

z trojga ich dzieci i jako jedyny

wybrał karier´ sportowca. Oprócz

tenisa grał tak˝e w koszykówk´ i dopiero

w wieku 14 lat zdecydował, ˝e

b´dzie si´ realizował jako tenisista.

Poczàtkowo Kyrgios wyró˝niał si´ tylko

dzi´ki sukcesom, jakie osiàgał na

korcie. W 2012 roku wygrał dwa juniorskie

turnieje wielkoszlemowe

w grze podwójnej – Roland Garros

i Wimbledon. Z kolei rok póêniej doło˝ył

singlowy triumf w Australian

Open i deblowy w US Open. Po zwyci´stwie

w Melbourne został liderem

rankingu juniorów i oczekiwania wobec

niego stały si´ jeszcze wi´ksze. Ju˝

wtedy budził zainteresowanie mediów

i kibiców, którzy dostrzegli w młodym

chłopaku niezwykły talent. Upatrywano

w nim nast´pc´ mistrzów i spodziewano

si´, ˝e w przyszłoÊci mo˝e zawładnàç

m´skim tenisem. Czas pokazał,

˝e zawładnàł, choç nie w taki sposób,

w jaki oczekiwano.

Licznik bije

Poczàtek seniorskiej kariery Nicka Kyrgiosa

równie˝ dawał prawo sàdziç, ˝e

ma on papiery na mistrza. W wieku

19 lat osiàgnàł çwierçfinały Wimbledonu

i Australian Open. Turniej w Londynie

był dla niego szczególny, gdy˝

pokonał tam lidera Êwiatowego rankingu

Rafaela Nadala i zachwycił tenisowy

Êwiat. Młody chłopak, który

dysponuje Êwietnym serwisem i niesamowitym

forhendem, był w stanie

pokonaç wielkiego mistrza. Kibice

i eksperci wró˝yli mu wspaniałà karier´

i mieli ku temu solidne powody.

Lata jednak mijajà, a Kyrgios jeszcze

nie osiàgnàł sukcesu na miar´ talentu,

którego nawet krytycy mu nie odmawiajà.

Bardzo prawdopodobne, ˝e nigdy

nie osiàgnie. Wszystko to za sprawà

temperamentu, którego nie potrafià

okiełznaç ludzie z otoczenia tenisisty,

władze ATP, a co najgorsze – nie

potrafi tego zrobiç nawet on sam.

Trudno wyobraziç sobie mecz, podczas

którego Kyrgios nie kłóciłby si´ z s´dzià,

nie dyskutował z publicznoÊcià czy

nie rzucał sarkastycznych uwag w kierunku

przeciwników. Do tego dochodzi

jeszcze łamanie rakiet, przeklinanie,

a nawet rzucanie krzesełkami. Kary finansowe

nakładane przez s´dziów, organizatorów

turniejów i władze ATP

tak˝e wydajà si´ nie robiç wra˝enia

na niesfornym zawodniku. W sumie

opiewajà one ju˝ na kwot´ bliskà 300

tys. dolarów.

Byç mo˝e ostatnia decyzja dyscyplinarna

b´dzie w stanie wpłynàç na

Kyrgiosa. Australiczyk zostanie automatycznie

zdyskwalifikowany na 16

tygodni, jeÊli w półrocznym okresie

próbnym dopuÊci si´ zachowaƒ wykraczajàcych

poza norm´. Ponadto

został zobowiàzany do współpracy

z psychologiem w czasie turniejów

ATP, a w przerwie mi´dzy sezonami

ma korzystaç z pomocy poradni psychologicznej,

którà sam wybierze.

Druga strona medalu

Jest te˝ drugie, całkiem inne oblicze

Nicka Kyrgiosa. Prywatnie, poza kortem,

nie jest wcale buntownikiem, awanturnikiem,

który nie ma szacunku do

ludzi. Wiele osób z jego otoczenia

podkreÊla fakt, ˝e to niezwykle wra˝liwy

człowiek, bardzo przywiàzany do

rodziny. On sam cz´sto mówi w wywiadach

o tym, ˝e rozłàka z najbli˝szymi

êle wpływa na jego samopoczucie.

Nick bardzo t´skni za domem, a musi

sp´dzaç poza nim kilka miesi´cy w roku.

KiedyÊ zapytano Kyrgiosa o najbardziej

absurdalnà plotk´, jakà usłyszał na

8 | TENISklub | 6 (120) 2019


Ma w rękach talent,

jakiego zazdrości mu

prawie cały tour

6 (120) 2019 | TENISklub | 9


Tenis na świecie

swój temat. – To, ˝e jestem „złym

chłopcem” – odpowiedział. Przyznał,

˝e on raczej widzi siebie w kategorii

maminsynka, gdy˝ we wszystkim słucha

si´ mamy, bo to jej opinia jest dla

niego najwa˝niejsza, a tak˝e ona go

najbardziej inspiruje.

O tym, ˝e nie jest złym człowiekiem,

mówià tak˝e jego rywale z kortu.

Coraz cz´Êciej pytani przez dziennikarzy

o Nicka odpowiadajà, ˝e on si´ po

prostu pogubił i problem jest w jego

głowie, ale z natury to dobry chlopak.

Tak twierdzi nawet Rafael Nadal, którego

relacje z Kyrgiosem sà, delikatnie

mówiàc, napi´te.

O wra˝liwoÊci i dobrym sercu Australijczyka

Êwiadczy tak˝e jego działalnoÊç

pozasportowa. Zało˝ył „NK Foundation”,

której celem jest pomoc młodzie˝y,

szczególnie australijskiej, która ma

w ˝yciu po górk´. Wizjà tenisisty jest

zapewnienie dzieciakom bezpiecznego

miejsca, w którym b´dà mogły uprawiaç

sport, a bez takiej pomocy nie

mogłyby tego robiç. Po powrocie do

kraju Kyrgios cz´sto sp´dza czas z młodzie˝à.

Wtedy nie musi si´ buntowaç

i łamaç zasad; mo˝e pokazaç swoje

prawdziwe oblicze.

Show must go on

Nick Kyrgios ma zarówno zagorzałych

zwolenników, jak i krytyków. Ci pierwsi

uwa˝ajà, ˝e ktoÊ taki jest potrzebny

w tenisie, bo wprowadza powiew

Êwie˝oÊci i elementy show. Ci drudzy

z kolei twierdzà, ˝e to sport d˝entelmenów

i na wybryki Australijczyka

nie ma w nim miejsca. Obie strony

majà zapewne racj´, ale ka˝da z nich

tylko cz´Êciowo. Talent „Kygsa” jest

niepodwa˝alny, a wielu ekspertów porównuje

do Rogera Federera. Nie da

si´ jednak przejÊç oboj´tnie obok

tego, co Kyrgios wyprawia na korcie.

Na jego meczach trybuny wypełniajà

si´ po brzegi. Nie ma znaczenia

czy to mniej wa˝ny kort, czy centralna

arena, bo zainteresowanie jego

wyst´pami zawsze jest ogromne. A Kyrgios

po prostu to uwielbia. – Nawet

jak byłem małym dzieckiem, nie miałem

problemów z graniem przed licznà

publicznoÊcià – przyznaje. Kiedy musi

rozgrywaç pojedynki na bocznych kortach,

jego motywacja do gry gwałtownie

spada. Australijczyk ma ch´ci do

rywalizacji tylko, jeÊli mo˝e zrobiç

10 | TENISklub | 6 (120) 2019

show. Bo jest showmanem i nie byłoby

w tym nic złego, gdyby nie odbywało

si´ to kosztem łamania zasad, które

obowiàzujà na korcie.

Kyrgios otwarcie mówi, ˝e tenis go

nudzi, wi´c aby nie było zbyt nudno,

sam musi daç ludziom rozrywk´. Raz

wykorzystuje do tego swój olbrzymi

talentu do gry i wtedy zachwyca tenisowy

Êwiat. Znacznie cz´Êciej sprowadza

si´ to ostatnio do kontrowersyjnego

zachowania nie tylko podczas meczów.

Tak˝e na konferencjach prasowych

i w mediach społecznoÊciowych daje

upust emocjom, co tylko potwierdza

fakt, ˝e gdzie Nick, tam nie mo˝e byç

nudno.

Bez kompromisów

Czy jest sposób, by poskromiç

Nicka Kyrgiosa?

To pytanie zadaje sobie

z pewnoÊcià wiele

osób. Jednak zanim

padnie na nie odpowiedê,

warto zastanowiç

si´ nad przyczynami

takich zachowaƒ

tenisisty.

Sport wià˝e si´ nie

tylko z wysiłkiem

fizycznym. Jego

nieodłàcznymi elementami

sà tak˝e

presja i stres. To

naturalne, ˝e sportowcy

denerwujà

si´ podczas rywalizacji.

Cała sztuka

polega zatem

Język za zębami

trzyma tylko wtedy,

gdy trzyma w nich ręcznik



Tenis na świecie

Chce wejść na szczyt,

ale tylko na własnych warunkach

na tym, aby sobie z tym wszystkim radziç.

A Australijczyk zdecydowanie

nie potrafi zapanowaç nad tym, co

dzieje si´ w jego głowie w czasie meczów.

Byç mo˝e ma to zwiàzek z presjà,

jaka jest nakładana na niego od najmłodszych

lat.

Dzieciƒstwo i pochodzenie tak˝e mogà

mieç istotny wpływ na sposób bycia

Kyrgiosa, na co zwraca uwag´ psycholog

Juan Jose Grande, który współpracował

m.in. z Juanem Martinem

Del Potro. – OtyłoÊç w dzieciƒstwie

musiała oznaczaç wiele trudnych sytuacji,

które rozwiàzywał tak, jak potrafił,

z wewn´trznà udr´kà. Z kolei

królewskie pochodzenie matki daje

mu wra˝enie, ˝e nie ma granic, ˝e

mo˝e robiç wszystko. Po ojcu odziedziczył

wra˝liwoÊç i wolnoÊç artysty.

Kiedy te cechy mieszane sà w sensie

pozytywnym, jest nie do powstrzymania,

natomiast jeÊli negatywnie, to

prowadzà do buntu i arogancji – tłumaczy

Grande.

Z kolei Pablo Pecora, który pomagał

Gastonowi Gaudio podczas Roland

Garros 2004, zarzuca Australijczykowi,

˝e nie reprezentuje on wartoÊci sportu

i konieczna b´dzie pomoc specjalistów.

– Kyrgios ma niewielkà akceptacj´

frustracji, lubi zwracaç na siebie uwag´

komentarzami i postawami, powodujàc

niepotrzebne konflikty, i reaguje impulsywnie

na niektóre normalne sytuacje,

które wyst´pujà w sporcie. Dlatego

te˝ potrzebna jest równowaga emocjonalna,

której Nick nie ma – dodaje.

Syzyfowa praca

Nickowi Kyrgiosowi nie pomaga równie˝

fakt, ˝e w jego teamie nie ma

osoby, która, by nad nim zapanowała.

Otacza on si´ ludêmi popierajàcymi

jego wybryki, a to tylko zach´ca go do

dalszych ekscesów. Australijczyk nie

uznaje autorytetów, dlatego tak trudno

jest znaleêç postaç, która mogłaby

zmieniç jego postrzeganie rzeczywistoÊci

sportowej.

Ciekawy pomysł padł podczas audycji

„Tenisklub” w radiu weszlo.fm. Tomasz

Lorek uwa˝a, ˝e Andy Murray byłby

w stanie zapanowaç nad młodszym

kolegà. Szkot sam słynie z wybuchowego

charakteru, ale potrafi go okiełznaç,

a poza tym jest jednym z nielicznych

zawodników, który budzi

w Kyrgiosie respekt.

Poskromienie buntownika z Canberry

na pewno b´dzie niezwykle trudnym

zadaniem. Przede wszystkim on sam

musi chcieç coÊ w sobie zmieniç, a to

mo˝e byç bariera nie do przeskoczenia,

poniewa˝ Kyrgios nie uznaje kompromisów,

nie chce byç od nikogo i niczego

zale˝ny. Bardzo prawdopodobne jednak,

˝e w koƒcu nie b´dzie miał innego

wyjÊcia, jeÊli b´dzie chciał kontynuowaç

karier´.

Te dwa oblicza powodujà, ˝e wobec

Kyrgiosa wyst´puje pewien dysonans.

Z jednej strony nie mo˝na mu odmówiç

talentu, z drugiej cierpliwoÊç władz

ATP i kibiców powoli si´ koƒczy.

Faktem jest tak˝e, ˝e raz wyrobionà

opini´ trudno zmieniç. S´dziowie baczniej

przyglàdajà si´ poczynaniom Kyrgiosa

na korcie i przez to mo˝e on

cz´Êciej byç karany ostrze˝eniami. Jednak

sam na to ci´˝ko zapracował i nie

mo˝e to dziwiç.

Kyrgios ma prawie wszystko, by osiàgnàç

sukces nawet na miar´ tytułu

wielkoszlemowego. Problemem w tym,

˝e nie umie tego potencjału wykorzystaç.

Byç spektakularne zwyci´stwo byłoby

motywacjà do zmianu zachowania, ale

tutaj kółko si´ zamyka. Kyrgios chce

wejÊç na szczyt na własnych warunkach,

ale te własne warunki właÊnie mogà

byç najwi´kszà przeszkodà, by ten

szczyt osiàgnàç.

12 | TENISklub | 6 (120) 2019


5 (119) 2019 | TENISklub | 13


Z kortów

PREZES

GAUDENZI

Nowym szefem ATP od 1 stycznia 2020 roku

b´dzie ANDREA GAUDENZI, na poczàtku

sezonu 1995 numer 18 w rankingu tej organizacji.

Po zakoƒczeniu kariery Włoch zajàł si´

biznesem – „robił” w marketingu, rozrywce,

nowoczesnych technologiach i mediach,

a ostatnio kierował zespołem, który zajmował

si´ restrukturyzacjà radiowo-telewizyjnego

„ramienia” ATP.

Rada Dykrektorów ATP zatwierdziła jego

kandydatur´ jednogłoÊnie.

DOBRA I ZŁA

ŻEGNAMY

„DOMI”

Podczas premiery autobiografii „Tenis to moje

˝ycie” Dominika Cibulkova – ze łzami

w oczach – poinformała, ˝e podj´ła decyzj´

o zakoƒczeniu kariery. 30-letnia Słowaczka

wygrała 8 turniejów singlowych WTA, w tym

WTA Championships w 2016 roku.

SKREŚLENI

Gianluca Moscarella pozazdroÊcił sławy

Mohamedowi Layhaniemu i – niepomny kary,

jaka spotkała szwedzkiego s´dziego w zeszłym

roku za wyr´czanie trenerów Nicka Kyrgiosa

podczas US Open – postanowił wspomóc

dobrym słowem jednego z uczestników

challengera we Florencji.

– Zachowaj koncentracj´... Powinno byç 6:1,

6:1 dla ciebie... MiałeÊ 45 breakpointów

– tłumaczył zawodnikowi.

Mikrofony podsłuchały nie tylko t´ mow´

motywacyjnà, ale tak˝e seksistowskie uwagi

arbitra pod adresem dziewczyn podajàcych

piłki. Reakcja ATP była natychmiastowa

– Moscarella został skreÊlony z listy s´dziów.

Podobna kara spotkała równie˝ Damiana

Steinera. Z kolei ten arbiter podpadł władzom

udzieleniem kilku wywiadów, na co nie miał

zgody przeło˝onych.

GIEŁDA PRACY

Mówi si´, ˝e w ˝yciu pewne sà tylko podatki

i Êmierç. Chyba trzeba b´dzie dodawaç,

˝e w przeciwieƒstwie do posady trenera

w WTA Tour...

Naomi Osaka zwolniła ju˝ drugiego szkoleniowca

w odst´pie siedmiu miei´cy.

Los Saschy Bajina, odprawionego w lutym,

podzielił Jermaine Jenkins.

Bajin znalazł zatrudnienie u Kristiny Mladenovic,

ale ich współpraca te˝ ju˝ si´ zakoƒczyła

– tym razem z inicjatywy trenera.

Karolina Pliszkova zacz´ła sezon na ósmym

miejscu w rankingu WTA, skoƒczyła

na drugim, ale nadal nie zdobyła tytułu

wielkoszlemowego i chyba w tym fakcie

nale˝y upatrywaç powodu zwolnienia

Conchity Martinez.

Z OSTATNIEJ

CHWILI

Kim Clijsters, była liderka rankingu WTA i czterokrotna

zwyci´˝czyni turniejów Wielkiego

Szlema, która zapowiedziała powrót na kort

w wieku prawie 37 lat, uległa kontuzji kolana.

Poinformowała o tym w mediach społecznoÊciowych.

Dodała równie˝, ˝e jest zdeterminowana,

aby zrealizowaç swoje plany choçby

z opóênieniem.

Dla sympatyków Pucharu Hopmana sà dwie

wiadomoÊci. Zła jest taka, ˝e w 2020 roku

impreza nie odb´dzie si´. Dobra, tak przynajmniej

obiecuje David Haggerty – wróci do kalendarza

w nast´pnym sezonie (a jeÊli nie, to

reklamacje trzeba słaç do ITF).

ZMARŁ

ANDRES GIMENO

W wieku 82 lat zmarł ANDRES GIMENO.

Hiszpan był najstarszym mistrzem Roland

Garros – gdy zdobywał ten tytuł w 1972 roku,

liczył sobie 34 lata i 301 dni.

14 | TENISklub | 6 (120) 2019


PROMOCJA

DLA CHROMACZOWEJ

Słuch o IRINIE CHROMACZOWEJ – w 2010 roku liderce

rankingu ITF juniorek – prawie zaginàł.

Od siedmiu miesi´cy nikt nie widział jej grajàcej w turnieju

i dopiero teraz wyszła na jaw przyczyna tej nieobecnoÊci.

W tym czasie Tennis Integrity Unit prowadził przeciwko.

Rosjance post´powanie dyscyplinarne. Zarzucono jej zło˝enie

oferty korupcyjnej.

Przed meczem pierwszej rundy eliminacji w Indian Wells Chromaczowa

zaproponowała innej tenisistce, która była pierwsza

na liÊcie oczekujàcych, ˝e zrezygnuje z gry i w ten sposób zwolni

dla niej miejsce.

Cena nie była wygórowana – akurat taka, jak nagroda za rozegranie

tego meczu – wi´c i kara jest niezbyt surowa:

3000 dolarów grzywny plus trzy miesiàce

dyskwalifikacji liczone od zamkni´cia

post´powania.

SPEARS ZAWIESZONA

Z numerem 9 na list´ tenisistów zdyskwalifikowanych w 2019 roku

za stosowanie dopingu została wpisana ABIGAIL SPEARS, znana i lubiana

w Êrodowisku deblistka (w poprzednim sezonie stała partnerka

Alicji Rosolskiej). 38-letnia Amerykanka w obszernym komentarzu

zamieszczonym w miediach społecznoÊciowych wyjaÊniła, skàd w jej

organizmie wzi´ły si´ testosteron i prasteron.

Otó˝ kiedy była chora, lekarz przepisał

jej suplementy zawierajàce zakazane

substancje.

Spears przeprosiła jednoczeÊnie swoje partnerki,

które – jeÊli jej odwołanie zostanie odrzucone

– stracà zdobyte punkty i zarobione pieniàdze.

˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”

MAJA

CHWALIŃSKA

Halowa dru˝ynowa mistrzyni Europy młodziczek

(2015), deblowa mistrzyni Europy młodziczek

(2015) i kadetek (2016), zdobywczyni Pucharu

Federacji juniorek (2016), finalistka Australian

Open juniorek (2017), srebrna medalistka ME

juniorek w singlu i bràzowa w deblu (2017)

– oto kilka najwa˝niejszych sukcesów Mai Chwaliƒskiej

w rozgrywkach młodzie˝owych. W sezonie

2019 wygrała – tydzieƒ po tygodniu – trzy turnieje

ITF World Tennis Tour, imponujàc na korcie dojrzałoÊcià

i sprytem.

11 paêdziernika pani Maja skoƒczyła 18 lat, wi´c

jest ju˝ dojrzała tak˝e formalnie. ˚yczymy zdowia,

sukcesów i wszystkiego, co w ˝yciu wa˝ne.

Foto AFP / East News i Agencja Pressaro

6 (120) 2019 | TENISklub | 15


US Open

Nadal goni i

XXI wiek w tenisie to niekończąca się opowieść

o wielkoszlemowych zwycięstwach

trzech wielkich mistrzów. Rafael

Nadal zdobył w Nowym Jorku

19. tytuł, dzięki czemu bardzo

zbliżył się do Rogera

Federera (20) i uciekł

Novakowi Dźokoviciowi

(16).

Rafa Nadal wymęczył

19. tytuł wielkoszlemowy

Tegoroczny

US Open wykreował

nową

gwiazdę tenisa

kobiecego

– Biankę

Andreescu.

Tekst

Michał Krogulec

Foto

AFP / East News

T

riumf Hiszpana na kortach

Flushing Meadows

był spodziewany, gdy

w czwartej rudzie skreczował

Serb, a w çwierçfinale odpadł

Szwajcar. – To zwyci´stwo, które

wiele dla mnie znaczy – mówił

Nadal po finale z Daniiłem Miedwiediewem.

Rosjanin postawił si´ jednak

faworytowi i po przegraniu dwóch

pierwszych setów, zmusił go do walki

pełnej cierpienia. M´czył si´ zresztà

nie tylko Nadal, ale tak˝e publicznoÊç

w wi´kszoÊci trzymajàca stron´ mistrza.

16 | TENISklub | 6 (120) 2019


ucieka

Miedwiediew był w tym turnieju postacià

nieokreÊlonego rodzaju, jak bohaterowie

z kart powieÊci Fiodora Dostojewskiego.

Albo ktoÊ, kto bardzo

chciałby zaistnieç w wyobraêni widzów

wielkiego audytorium. Najpierw wpadł

w konflikt z publicznoÊcià podczas

meczu trzeciej rundy z Feliciano Lopezem,

co skwitował stwierdzeniem:

„Wasza energia daje mi zwyci´stwo”,

by potem nazwaç siebie idiotà. Sarkastyczne

gesty Rosjanina tkwiły w pami´ci

oglàdajàcych jego spotkania

z trybun, ale po finale zostały mu wybaczone.

Mówcie mi Coco

Serena Williams nie wygrała czterech

z rz´du finałów Wielkiego Szlema

i kto wie, czy marzenia o 24. tytule

nie sà ju˝ tylko mrzonkà... Czy 38-

-letnia tenisistka mo˝e z powodzeniem

rywalizowaç z dwukrotnie młodszymi,

odwa˝nie grajàcymi rywalkami?

Tym razem pokonała jà Bianca Andreescu,

choç przy prowadzeniu 5:1

w drugim secie musiała zmierzyç si´

z czymÊ, co psychologowie sportu nazywajà

strachem przed zwyci´stwem.

Kanadyjka pokonała jednak zarówno

Amerykank´, jak i swoje obawy. Triumf

na Flyshing Meadows wyobra˝ała

sobie, od kiedy zwyci´˝yła w juniorskim

Orange Bowl. Do zwyci´stwa w Nowym

Jorku dobrze przygotowały jà tegoroczne

sukcesy w Indian Wells i Toronto.

Mistrzowie

Wielkiego Szlema

w XXI wieku

Roger Federer 20

Rafael Nadal 19

Novak Dźoković 16

Pozostali 21

Na salony turniejowe w sezonie 2019

Êmiało wkroczyła nie tylko Andreescu.

W połowie sezonu wielkà uwag´ zwróciła

na siebie 15-letnia Cori Gauff. „Call

me Coco” – prosi przy ka˝dej okazji.

Urocza dziewczyna, mogàca jeszcze

z powodzeniem startowaç wÊród kadetek,

stała si´ prawdziwym generatorem

atrakcji.

Âwiat odkrył jà na Wimbledonie, gdzie

po wyjÊciu z eliminacji pokonała Venus

Williams, a potem walczyła z Simonà

Halep o awans do çwierçfinału turnieju

głównego. Teraz z niecierpliwoÊcià

czekał na jej pojedynek w trzeciej

rundzie z broniàcà tytułu Naomi Osakà.

Rywalizacja w blasku jupiterów trwała

stosunkowo krótko i zakoƒczyła si´ tak,

jak chciał tego John McEnroe – łatwym

zwyci´stwem Japonki.

Po meczu Osaka zaprosiła Gauff do

wspólnego wywiadu reporterce ESPN,

Mary-Joe Fernandez. Komplementy

jednej pod adresem drugiej przerywały

łzy Êwiadczàce chyba o ogromnej

wra˝liwoÊci obu tenisistek. Cocomania

na trybunach i przed telewizorami ma

tak˝e wymiernà wartoÊç, bo umowa

z Team Eight, a wi´c firmà mened˝erskà

Rogera Federera i Tony’ego Godsicka,

otwiera przed Gauff nieograniczone

mo˝liwoÊci reklamowe.

Mogło być lepiej

Z piàtki polskich singlistów najlepiej

w US Open spisał si´ kwalifikant Kamil

Majchrzak, który dotarł do trzeciej

rundy po zwyci´stwach nad Nicolasem

Jarrym i Pablo Cuevasem. W walce

o 1/8 finału nie sprostał Grigorowi Dimitrowowi.

Efektem był nie tylko wyraêny

awans w rankingu ATP, pozwalajàcy

uniknàç eliminacji w kolejnych

turniejach wielkoszlemowych, ale równie˝

sformalizowanie współpracy z Vincentem

Stavaux, który przez osiem lat

był agentem Justine Henin, a przez

szeÊç Marina Czilicia.

US OPEN

WIELKI SZLEM, 57 238 700 DOLARÓW AM.

NOWY JORK, 26.08 – 08.09

Singiel juniorek

Katarzyna Kawa odpadła w I rundzie eliminacji

I runda: Magda Linette (Polska) – Astra Sharma

(Australia) 6:3, 6:4; Laura Siegemund (Niemcy) –

Magdalena Fręch (Polska, Q) 5:7, 6:3, 6:4; Iga Świątek

(Polska) – Ivana Jorović (Serbia) 6:0, 6:1.

II runda:

Naomi Osaka (Japonia, 1) – Linette 6:2, 6:4; Anastasija

Sevastova (Łotwa, 12) – Świątek 3:6, 6:1, 6:3.

IV runda: Belinda Bencic (Szwajcaria, 13) – Osaka

7:5, 6:4; Donna Vekić (Chorwacja, 23) – Julia Goerges

(Niemcy, 26) 6:7(5), 7:5, 6:3; Bianca Andreescu

(Kanada, 15) – Taylor Townsend (USA, Q) 6:1, 4:6,

6:2; Elise Mertens (Belgia, 25) – Kristie Ahn (USA,

WC) 6:1, 6:1; Elina Switolina (Ukraina, 5) – Madison

Keys (USA, 10) 7:5, 6:4; Johanna Konta (W. Brytania,

16) – Karolina Pliszkova (Czechy, 3) 6:7(1), 6:3, 7:5;

Serena Williams (USA, 8) – Petra Martić (Chorwacja,

22) 6:3, 6:4; Qiang Wang (Chiny, 18) – Ashleigh

Barty (Australia, 2) 6:2, 6:4.

Ćwierćfinały: Bencic – Vekić 7:6(5), 6:3; Andreescu

– Mertens 3:6, 6:2, 6:3; Switolina – Konta 6:4, 6:4; S.

Williams – Q. Wang 6:1, 6:0.

Półfinały: Andreescu – Bencic 7:6(3), 7:5; S. Williams

– Switolina 6:3, 6:1.

Finał: Andreescu – S. Williams 6:3, 7:5.

Singiel mężczyzn

I runda: Jeremy Chardy (Francja) – Hubert Hurkacz

(Polska) 3:6, 6:3, 6:7(6), 6:1, 6:4; Kamil Majchrzak

(Polska, LL) – Nicolas Jarry (Chile) 6:7(2),

7:6(5), 7:6(6), 1:6, 6:4.

II runda: Majchrzak – Pablo Cuevas (Urugwaj)

6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1.

III runda: Grigor Dimitrow (Bułgaria) – Majchrzak

7:5, 7:6(8), 6:2.

IV runda: Stan Wawrinka (Szwajcaria, 23) – Novak

Dźoković (Serbia, 1) 6:4, 7:5, 2:1 krecz; Daniił Miedwiediew

(Rosja, 5) – Dominik Koepfer (Niemcy)

3:6, 6:3, 6:2, 7:6(2); Roger Federer (Szwajcaria, 3) –

David Goffin (Belgia, 15) 6:2, 6:2, 6:0; Dimitrow –

Alex de Minaur (Australia) 7:5, 6:3, 6:4; Matteo Berrettini

(Włochy, 24) – Andriej Rublow (Rosja) 6:1, 6:4,

7:6(6); Gael Monfils (Francja, 13) – Pablo Andujar

(Hiszpania) 6:1, 6:2, 6:2; Diego Schwartzman (Argentyna,

20) – Alexander Zverev (Niemcy, 5) 3:6,

6:2, 6:4, 6:3; Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Marin Czilić

(Chorwacja, 22) 6:3, 3:6, 6:1, 6:2.

Ćwierćfinały: Midwiediew – Wawrinka 7:6(6), 6:3,

3:6, 6:1; Dimitrow – Federer 3:6, 6:4, 3:6, 6:4, 6:2; Berrettini

– Monfils 3:6, 6:3, 6:2, 3:6, 7:6(5); Nadal –

Schwartzman 6:4, 7:5, 6:2.

Półfinały: Miedwiediew – Dimitrow 7:6(5), 6:4, 6:3;

Nadal – Berrettini 7:6(6), 6:4, 6:1.

Finał: Nadal – Miedwiediew 7:5, 6:3, 5:7, 4:6, 6:4.

6 (120) 2019 | TENISklub | 17


US Open

Debel kobiet

I runda: Shuai Peng, Alicja Rosolska (Chiny, Polska)

– Darija Jurak, Maria Jose Martinez-Sanchez (Chorwacja,

Hiszpania, 13) 6:1, 6:4; Magda Linette, Iga

Świątek (Polska) – Bethanie Mattek-Sands, CoCo

Vandeweghe (USA) 3:6, 6:3, 7:5.

II runda: Anna Kalinska, Julia Putincewa (Rosja,

Kazachstan) – Peng, Rosolska 6:2, 5:7, 6:3; Su-Wei

Hsieh, Barbora Strycova (Tajwan, Czechy, 2) – Linette,

Świątek 6:4, 7:6(4).

Finał: Elise Mertens, Aryna Sabałenka (Belgia, Białoruś,

4) – Wiktoria Azarenka, Ashleigh Barty (Białoruś,

Australia, 8) 7:5, 7:5.

Debel mężczyzn

I runda: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 7) – Hubert

Hurkacz, Vasek Pospisil (Polska, Kanada) 6:3, 7:6(4);

Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 2) –

Denys Mołczanow, Artem Sitak (Ukraina, N. Zelandia)

6:2, 6:4.

II runda: Kubot, Melo – Jozef Kovalik, Albert Ramos-Vinolas

(Słowacja, Hiszpania) 6:3, 6:4.

III runda: Leonardo Mayer, Joao Sousa (Argentyna,

Portugalia) – Kubot, Melo 7:6(2), 6:3.

Finał: Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia,

1) – Marcel Granollers, Horacio Zeballos (Hiszpania,

Argentyna, 8) 6:4, 7:5.

Bianca Andreescu pokonała strach przed wygraną

Ostatni tuzin

Naomi Osaka 2

Simona Halep 2

Serena Williams 1

Alona Ostapenko 1

Garbine Muguruza 1

Sloane Stephens 1

Caroline Wozniacki 1

Angelique Kerber 1

Ashleigh Barty 1

Bianca Andreescu 1

Podczas US Open zakoƒczyła si´ natomiast

współpraca Igi Âwiàtek (wyeliminowanej

w drugiej rundzie przez

rozstawionà z numerem 12 Anastasij´

Sevastovà) z trenerkà przygotowania

fizycznego Jolantà Rusin-Krzepotà.

W tej samej fazie z turniejem po˝egnała

si´ tak˝e Magda Linette, która spadła

z jeszcze wy˝szego konia – przegrała

z Naomi Osakà, wtedy liderkà rankingu

WTA. Pora˝ka w pierwszej rundzie

na pewno była wi´kszym rozczarowaniem

dla Huberta Hurkacza (z Jeremym

Chardym) ni˝ kwalifikantki

Magdaleny Fr´ch (z Laurà Siegemund).

Ten sezon nie jest udany dla Łukasza

Kubota i Marcelo Melo. åwierçfinały

Australian Open i Wimbledonu oraz

trzecia runda Roland Garros i US

Open to dla dwukrotnych – i razem,

i osobno – mistrzów Wielkiego Szlema

wyniki na pewno poni˝ej oczekiwaƒ.

Tym razem Polak i Brazylijczyk ulegli

bardzo solidnym singlistom, ale znacznie

ni˝ej od nich notowanym w deblu

Leonardo Mayerowi i Joao Sousie.

Nie jest źle

Gdy zaledwie rok temu karier´ koƒczyła

Agnieszka Radwaƒska, obawialiÊmy

si´ o najbli˝szà przyszłoÊç

polskiego tenisa. W najbli˝szych tygodniach

nie musimy jednak zastanawiaç

si´, czy ktoÊ z naszych reprezentantów

przebije si´ przez eliminacje

Australian Open. DziÊ ˝yjemy

nadziejà, ˝e Hubert Hurkacz i Magda

Linette zostanà w Melbourne rozstawieni,

jesteÊmy spokojni o udział Igi

Âwiàtek i Kamila Majchrzaka w turnieju

głównym oraz liczymy na dobre

wyst´py Magdaleny Fr´ch, Katarzyny

Kawy i Mai Chwaliƒskiej w pierwszych

wielkoszlemowych kwalifikacjach

w 2020 roku.

Mikst

I runda: Abigail Spears, Rohan Bopanna (USA, Indie)

– Alicja Rosolska, Nikola Mektić (Polska, Chorwacja)

6:3, 6:2.

Finał: Bethanie Mattek-Sands, Jamie Murray (USA,

W. Brytania, WC) – Hao-Ching Chan, Michael Venus

(Tajwan, N. Zelandia, 1) 6:2, 6:3.

Juniorki

Finał singla: Maria Camila Osorio-Serrano (Kolumbia,

4) – Alexandra Yepifanova (USA, Q) 6:1, 6:0.

I runda debla: Sada Nahimana, Sohyun Park (Burundi,

Korea Płd., 2) – Linda Fruhvirtova Martyna

Kubka (Czechy, Polska) 6:1, 3:6, 10-8.

Finał: Kamilla Bartone, Oksana Sielechmietiewa

(Łotwa, Rosja, 5) – Aubane Droguet, Selena Janicijevic

(Francja) 7:5, 7:6(6).

Juniorzy

I runda singla: Cannon Kingsley (USA) – Wojciech

Marek (Polska) 6:7(5), 7:6(4), 6:4.

Finał: Jonasz Forejtek (Czechy, 4) – Emilio Nava

(USA) 6:7(4), 6:0, 6:2.

I runda debla: Nicholas David Ionel, Wojciech

Marek (Rumunia, Polska) – Bruno Kuzuhara, Victor

Lilov (USA, WC) 4:6, 6:4, 11-9.

II runda: Ionel, Marek – Rinky Hijikata, Tristan Schoolkate

(Australia) 6:4, 7:6(3).

Ćwierćfinał: Ionel, Marek – Jonasz Forejtek, Jirzi Leheczka

(Czechy, 3) 6:3, 6:1.

Półfinał: Andrew Paulson, Alaksandr Zgirowski

(Czechy, Białoruś) – Ionel, Marek 6:4, 6:2.

Finał: Eliot Spizzirri, Tyler Zink (USA) – Paulson, Zgirowski

7:6(4), 6:4.

18 | TENISklub | 6 (120) 2019


5 (119) 2019 | TENISklub | 19


Tenis na świecie

Do tej fotografii Andy Murray

zdążył już otrzeć łzy szczęścia

O

kres po US Open jest zazwyczaj

wyjàtkowo trudny

dla Êwiatowej czołówki.

Zm´czenie po oÊmiu miesiàcach rywalizacji

daje o sobie znaç, ciało

cz´sto odmawia posłuszeƒstwa, a wycofaƒ

z powodu ró˝nych urazów jest

co niemiara. Przekonała si´ o tym

tak˝e Iga Âwiàtek, która ze wzgl´du

na kontuzj´ stopy nie poleciała do Pekinu

i Tiencinu, a sezon zakoƒczyła

troch´ wczeÊniej, ni˝ planowała.

Powody do zadowolenia miała za to

Magda Linette, w Chinach od dawna

czujàca si´ jak w domu. Koƒcówka sezonu

była w jej wykonaniu bardzo

udana – Polka skoƒczyła sezon na 42.

miejscu w rankingu WTA (a przez

moment była klasyfikowana o jednà

pozycj´ wy˝ej). We wszystkich czterech

azjatyckich wyst´pach zaprezentowała

si´ naprawd´ dobrze. Tylko w Pekinie

odpadła w pierwszej rundzie, ale

wczeÊniej przeszła przez eliminacje.

W Nanchangu i Tiencinie Linette dotarła

do çwierçfinału, a w Seulu

zagrała o tytuł. Szans na drugi turniejowy

triumf w głównym cyklu pozbawiła

jà Karolina Muchova.

W rodzinnych stronach wyjàtkowo

dobrze czuła si´ Naomi Osaka. Japonka

nazwisko ma identyczne jak miasto

urodzenia i właÊnie tam wygrała

turniej rangi WTA Premier, sprawiajàc

wielkà radoÊç licznie dopingujàcej jà

publicznoÊci. Była najlepsza równie˝

w Pekinie, pokonujàc w finale liderk´

Powrót wojownika

W styczniu wspominał o końcu kariery, w Melbourne

opuszczał kort ze łzami w oczach, a pod koniec

października znów płakał, tyle że ze szczęścia.

Turniejowy triumf Andy’ego Murraya to niewątpliwie

jedno z największych tenisowych wydarzeń roku.

Wśród kobiet świat ponownie zadziwiła 15-letnia

Cori Gauff.

Tekst Maciej Pietrasik | Foto AFP / East News

Êwiatowego rankingu, Ashleigh Barty.

Australijka w Chinach musiała si´ zadowoliç

finałem i półfinałem. Ten

drugi osiàgn´ła w Wuhanie, przegrywajàc

z póêniejszà triumfatorkà, Arynà

Sabałenkà.

Najwi´kszy dotychczasowy sukces

w karierze odniosła Cori Gauff. 15-

-latka poczàtkowo odpadła w Linzu

w finałowej rundzie eliminacji, lecz

dostała si´ do turnieju jako „szcz´Êliwa

przegrana”. Tego, ˝e Austria oka˝e si´

dla niej a˝ tak szcz´Êliwa, raczej si´

20 | TENISklub | 6 (120) 2019


nie spodziewała. Amerykanka wygrała

turniej, pokonujàc w finale Alon´

Ostapenko. WczeÊniej wyeliminowała

mi´dzy innymi Kiki Bertens, dla której

pora˝ka w Austrii była bardzo kosztowna.

Holenderka rywalizowała bowiem

z Belindà Bencic o ostatnie

miejsce w WTA Finals. Walk´ t´ przegrała

nie tylko w Linzu, ale te˝ w Moskwie,

gdzie jej rywalka si´gn´ła

zresztà po tytuł.

Męskie łzy

O ile Gauff szans´ na turniejowe zwyci´stwo

dostała od losu, to Andy’emu

Murrayowi takà mo˝liwoÊç dali przede

wszystkim lekarze. Szkot podczas Australian

Open zapowiadał rychły koniec

kariery, tymczasem rekonstrukcja kontuzjowanego

biodra przyniosła efekty

przekraczajàce wszystkie oczekiwania.

Jeszcze w czasie US Open Murray

przegrywał w trzeciej rundzie challengera,

a niespełna dwa miesiàce

póêniej zwyci´˝ył w turnieju rangi

ATP Tour. Finał w Antwerpii był dla

niego wyjàtkowy, bo po drugiej stronie

siatki stanàł inny doÊwiadczony przez

kontuzje weteran, Stan Wawrinka.

Trzynaste zwyci´stwo nad Szwajcarem

smakowało Szkotowi szczególnie, a po

ostatniej piłce na twarzy Murraya pojawiły

si´ łzy.

JeÊli ktoÊ w Wielkich Szlemach ma

wkrótce zdetronizowaç Novaka Dêokovicia,

Rafaela Nadala i Rogera Federera,

to Daniił Miedwiediew wydaje

si´ mieç ku temu wszelkie predyspozycje.

Rosjanin nie tylko mocno postraszył

Hiszpana w finale US Open,

ale przede wszystkim imponował równà

formà, bo od sierpnia do paêdziernika

był w finale szeÊciu kolejnych

turniejów: w Waszyngtonie, Montrealu,

Cincinnati, Nowym Jorku, Sankt Petersburgu

i Szanghaju. Zarówno przed

własnà publicznoÊcià, jak i w Chinach

okazał si´ najlepszy, nie tracàc przy

tym nawet seta. Seria skoƒczyła si´

w Pary˝u, gdzie Miedwiediew przegrał

ju˝ pierwszy mecz z Jeremym Chardym.

W hali Bercy triumfował Dêokoviç,

który w finale pokonał Denisa Shapovalova.

WczeÊniej Serb cieszył si´

tak˝e z wygrania zawodów w Tokio.

To i tak nie uchroniło go jednak przed

spadkiem na drugie miejsce w Êwiatowym

rankingu. Wyprzedził go Nadal,

który po US Open grał akurat wyjàtkowo

mało ze wzgl´du na problemy

zdrowotne oraz własny Êlub. Hiszpan

w Pary˝u poddał walkowerem półfinałowy

mecz z Shapovalovem, ale

i tak wystarczyło to do odebrania Serbowi

pozycji numer 1.

Pod okiem sąsiadów

Nietypowa seria skoƒczyła si´ nie

tylko w wypadku Miedwiediewa, lecz

tak˝e Dominika Thiema, chocia˝ dla

Austriaka to wyłàcznie powód do radoÊci.

Piàty tenisista Êwiata nigdy

wczeÊniej nie wygrał w Azji dwóch

meczów z rz´du. W Pekinie przyszło

wreszcie przełamanie, a gdy ju˝ Thiem

uporał si´ z dwiema pierwszymi przeszkodami,

to szturmem wziàł tak˝e

kolejne trzy, si´gajàc po tytuł. Jeszcze

lepiej smakował mu triumf w domowym

turnieju w Wiedniu, gdzie dopingowała

go wyjàtkowo liczna publika.

Na wsparcie fanów tradycyjnie mógł

liczyç równie˝ Roger Federer. Szwajcar

zobowiàzał si´, ˝e w Bazylei b´dzie

wyst´pował a˝ do koƒca kariery. A jak

ju˝ w tamtejszej hali gra, to zazwyczaj

wygrywa – w tym roku ju˝ po raz

dziesiàty. Federer jest pierwszym tenisistà,

który ma dziesi´ç triumfów

w turniejach na ró˝nej nawierzchni,

bo tyle razy zwyci´˝ał tak˝e na trawie

w Halle.

Koƒcówka roku nie była udana dla

Huberta Hurkacza. U najlepszego

obecnie polskiego tenisisty widaç

było ju˝ zm´czenie długim sezonem.

W pi´ciu turniejach tylko raz zdołał

przejÊç przez pierwszà rund´. W Szanghaju

zatrzymał go w çwierçfinale

Stefanos Tsitsipas. Polak mógł byç

rozczarowany, bo druga w karierze

wygrana z Grekiem była na wyciàgni´cie

r´ki.

Niedosyt mo˝e te˝ czuç Łukasz Kubot.

Co prawda razem z Marcelo Melo zaliczył

a˝ trzy finały – w Szanghaju, Pekinie

oraz Wiedniu, lecz w meczach

o tytuł za ka˝dym razem lepsi okazywali

si´ rywale.

Cori Gauff już wie,

że nawet porażka w eliminacjach

nie pozbawia szans na puchar

6 (120) 2019 | TENISklub | 21


WTA Finals

Wygrała

wszechstronność

WTA Finals 2019 zostaną zapamiętane ze względu na zwycięstwo Ashleigh Barty,

przeprowadzkę turnieju z Singapuru do Shenzhen, rekordową pulę nagród

oraz już całkiem tradycyjną plagę kontuzji. „Mały” masters w Zhuhai

wygrała Aryna Sabałenka.

Tekst Anna Niemiec | Foto AFP / East News

P

rzez ostatnie pi´ç lat Mistrzostwa

WTA były rozgrywane

w Singapurze, gdzie od poczàtku

do koƒca zbierały bardzo dobre

opinie zarówno wÊród kibiców, jak

i samych tenisistek. Informacja o zmianie

miejsca nie spotkała si´ wi´c z entuzjazmem.

Chiƒczycy zapowiedzieli

jednak, ˝e podwojà pul´ nagród, co

przechyliło szal´ zwyci´stwa na ich

stron´.

– Na razie nie ma co porównywaç tych

dwóch lokalizacji, bo Singapur bardzo

wysoko zawiesił poprzeczk´ – ocenił

Dawid Celt, który towarzyszył w Shenzhen

Agnieszce Radwaƒskiej, pełniàcej

rol´ ambasadorki turnieju. – Tam

wszystko było fantastycznie zorganizowane.

Przepi´kne miejsce z hotelem

i całà infrastrukturà na bardzo wysokim

poziomie. W Shenzhen organizatorzy

równie˝ si´ oczywiÊcie starali. Zrobili

kort bardzo podobny do tego w Singapurze,

czy nawet wczeÊniej w Stambule.

Dla zawodniczek bardzo istotne sà

jednak takie rzeczy jak hotel czy

jedzenie, a pod tym wzgl´dem Chiƒczycy

majà jeszcze wiele do poprawy,

bo w tym roku słychaç było sporo głosów

niezadowolenia na ten temat.

Gospodarze budowali obiekt specjalnie

na ten turniej, ale nie zdà˝yli na czas

i prawdopodobnie w przyszłym roku

równie˝ nie b´dzie jeszcze gotowy. Zawiedli

tak˝e kibice, tłumów niestety

nie było. Poza weekendem, kiedy faktycznie

troch´ ludzi pokazało si´ na

trybunach, lecz cały tydzieƒ wyglàdał

pod tym wzgl´dem mizernie.

– Nie ma co ukrywaç, ˝e o tej przeprowadzce

zadecydowały pieniàdze. Chiƒczycy

podwoili pul´ nagród, a zawodniczki

nie miały wiele do powiedzenia.

Troch´ narzekały, bo jak wiadomo do

Chin niewiele z nich lubi lataç. OczywiÊcie

przyje˝d˝ajà tam i grajà, bo

takà majà prac´, ale zdecydowanie

wolà inne miejsca – dodał Celt.

Czerwony krzyż na korcie

Pomijajàc sprawy pozakortowe, zawody

strony od strony sportowej zapowiadały

si´ fascynujàco. Do Grupy Czerwonej

trafiły zwyci´˝czyni Roland Garros

Ashleigh Barty, mistrzyni Australian

Open Naomi Osaka oraz Petra Kvitova

i Belinda Bencic, która awans zapewniła

sobie w ostatniej chwili w Moskwie.

Ich zmagania rozpoczàł Êwietny pojedynek

Japonki z Czeszkà, zakoƒczony

zwyci´stwem Osaki. Od zwyci´stwa

zacz´ła równie˝ Australijka.

W drugiej turze spotkaƒ mistrzynie

wielkoszlemowe miały zmierzyç si´

ze sobà, ale Osaka z powodu urazu

prawego barku wycofała si´ z turnieju.

22 | TENISklub | 6 (120) 2019


– Kontuzji nabawiłam si´ podczas

finału w Pekinie – wyjaÊniła na konferencji

prasowej. – Gdy wróciłam do

Japonii, w ogóle nie serwowałam. Zacz´łam

to robiç dopiero dwa dni przed

przylotem tutaj. W Sheznzhen poczułam

si´ lepiej i postanowiłam zagraç.

Niestety w trakcie meczu ból szybko

powrócił.

Zastàpiła jà Kiki Bertens. Holenderka

nie zamierzała tylko statystowaç w roli

rezerwowej i w trzech setach pokonała

Barty. Tego samego dnia Bencic wygrała

z Kvitovà, odnoszàc pierwsze w karierze

zwyci´stwo w WTA Finals i przed

ostatnià serià spotkaƒ wszystkie cztery

miały szanse na wyjÊcie z grupy. Najpierw

Australijka wyeliminowała z dalszej

rywalizacji Czeszk´, a bezpoÊredni

pojedynek o awans zakoƒczyło si´ ju˝

po pierwszym gemie drugiego seta,

kiedy Holenderka zrezygnowała z dalszej

gry. Oficjalnie jako powód podana

została choroba wirusowa, ale na konferencji

prasowej Bertens mówiła równie˝

o przem´czeniu sezonem i niewystarczajàcej

regeneracji po starciu

z Barty.

W Grupie Purpurowej znalazły si´ wiceliderka

Êwiatowego rankingu Karolina

Pliszkova, mistrzynie US Open Bianca

Andreescu i Wimbledonu Simona Halep

oraz obroƒczyni tytułu Elina Switolina.

Zdecydowanie najrówniej w tym gronie

prezentowała si´ Ukrainka. Po dwusetowych

zwyci´stwach nad Czeszkà

i Rumunkà ju˝ mogła byç pewna gry

w półfinale.

Pechowo uło˝ył si´ debiut Kanadyjki

w Mistrzostwach WTA. Andreescu w imponujàcy

sposób rozpocz´ła spotkanie

przeciwko Halep. W drugim secie przy

wyniku 6:5 miała piłk´ meczowà, której

nie wykorzystała, a w decydujàcej partii

do głosu doszła bardziej doÊwiadczona

Ashleigh Barty

odebrała puchar Elinie Switolinie

6 (120) 2019 | TENISklub | 23


WTA Finals

Belinda Bencic nie dokończyła półfinału

rywalka. W pojedynku z Pliszkovà Andreescu

szybko zdobyła przewag´ przełamania,

ale biegnàc do piłki nabawiła

si´ kontuzji lewego kolana. Po interwencji

fizjoterapeuty zdecydowała si´ kontynuowaç

gr´, ale miała wyraêne problemy

z poruszaniem si´ i po pierwszym secie

zeszła z kortu, a kilka godzin póêniej

wycofała si´ z turnieju.

W zwiàzku z tym w ostatniej kolejce

Switolina pokonała w meczu o „pietruszk´”

drugà rezerwowà Sofi´

Kenin, a Pliszkova i Halep rozegrały

pojedynek o awans. Obie

tenisistki grały w tym spotkaniu

falami. Pierwszego seta bez straty

gema wygrała Czeszka, od stanu 2:2

w drugiej partii szeÊç gemów z rz´du

wygrała Rumunka, po czym w jej grze

coÊ si´ nagle zaci´ło, a na tablicy wyników

pojawił si´ rezultat 5:2 dla bliêniaczki.

Halep zdołała odrobiç strat´

jednego przełamania, ale przy nast´pnej

okazji Pliszkova rozstrzygn´ła pojedynek

na swojà korzyÊç i mogła cieszyç si´

z awansu.

Mistrzostwa wymówek

W półfinale przyszło liderka Êwiatowego

rankingu spotkała si´ z wiceliderkà.

Pierwszego seta wygrała Pliszkova, ale

póêniej Barty znalazła sposób na mocno

grajàcà rywalk´ i dwie nast´pne partie

pewnie zapisała na swoim koncie.

W drugim półfinale Switolina okazała

si´ lepsza od Bencic. Szwajcarka zacz´ła

agresywnie, uderzała bardzo blisko linii

koƒcowej, lecz im dłu˝ej trwał ten

mecz, tym wi´cej problemów miała ze

zdrowiem. Ukrainka bezbł´dnie to wykorzystała,

doprowadziła do wyrównania,

a w trzeciej partii wyszła na prowadzenie

4:1. W tym momencie Bencic podj´ła

decyzj´ o rezygnacji z dalszej gry.

W finale Barty cz´Êciej przejmowała

inicjatyw´ i kreowała wydarzenia na

korcie, dzi´ki czemu zasłu˝enie została

pierwszà Australijkà od 43 lat, która

zwyci´˝yła w Mistrzostwach WTA. Nagrodà

był rekordowy czek na ponad 4

miliony dolarów.

– Bardzo si´ ciesz´, ˝e to Ashleigh

wygrała, bo ona podobała mi si´ najbardziej

w trakcie tego turnieju – skomentował

Dawid Celt. – Przez cały

rok grała najrówniej. Była tenisistkà

wszechstronnà, dobrze sobie radziła

w ka˝dych warunkach, na ka˝dej na-

Bianca Andreescu

nabawiła się kontuzji

w pogoni za piłką

24 | TENISklub | 6 (120) 2019


SHISEIDO WTA FINALS SHENZHEN

14 000 000 DOLARÓW

SHENZHEN, 27.10 – 03.11

wierzchni i potwierdziła to w Shenzhen.

OsobiÊcie bardzo lubi´ jej tenis. W jej

akcjach nie ma przypadku. Gdy si´ na

nià patrzy, mo˝na odnieÊç wra˝enie,

˝e ona zawsze wie, gdzie chce zagraç,

bez wzgl´du na to, w jakim miejscu

na korcie si´ znajduje. WalecznoÊcià

zaimponowała mi tak˝e Switolina,

która nie ma mo˝e takiego repertuaru

jak Barty, ale serce do walki ma

ogromne.

Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze

Federacji uwa˝a, ˝e tenisistki

rozegrały w Shenzhen kilka naprawd´

emocjonujàcych spotkaƒ, ale Êwi´to

kobiecego tenisa zepsuła plaga kontuzji

i wycofaƒ.

– Musz´ przyznaç, ˝e jestem zawiedziony

tym, ˝eby było tyle kreczów –

przyznał. – W dzisiejszych czasach tenisistki

majà chyba troch´ za wygodnie.

Wszystko jest teraz bardzo na „bogato”

i osobiÊcie odnosz´ wra˝enie, ˝e zamiast

zacisnàç troch´ z´by i powalczyç z bólem,

zbyt łatwo odpuszczajà. CoÊ tam

zaboli, zakłuje i od razu jest zejÊcie

z kortu. W mojej opinii brakuje tego,

co jest solà sportu: zaciÊni´cia pi´Êci

i przezwyci´˝enia własnych słaboÊci,

szczególnie w tak wa˝nej imprezie. To

sà zawodowe tenisistki. JeÊli nie za-

Naomi Osaka

nie powiedziała

Petrze Kvitovej,

że wycofa się z turnieju

pewniasz sobie udziału w Mistrzostwach

WTA na tyle szybko, ˝eby móc troch´

odpoczàç i specjalnie si´ do niego

przygotowaç, to musisz walczyç do samego

koƒca, a zm´czenie nie mo˝e

byç twojà wymówkà. JeÊli grasz na takim

poziomie, o takie stawki, to musisz

przede wszystkim dobrze planowaç

i byç perfekcyjnie przygotowana, bo to

jest twoja praca.

Za dużo

W tygodniu poprzedzajàcym WTA

Finals w Zhuhai odbył si´ tak zwany

„mały Masters”. Zakwalifikowały si´ do

niego zawodniczki z miejsc 9-20, ale

z powodu kilku wycofaƒ obsada była

troch´ słabsza. Tenisistki zostały podzielone

na cztery grupy, a do kolejnej

fazy awansowały tylko te, które zaj´ły

pierwsze miejsca – Kiki Bertens, Saisai

Zheng, Aryna Sabałenka i Karolina

Muchova. W finale Białorusinka pewnie

pokonała Holanderk´, za co dostała a˝

700 punktów rankingowych.

WTA Elite Trophy wcià˝ budzi sporo

kontrowersji. Wiele osób uwa˝a, ˝e

turniej „pocieszenia”, w którym nie

wszystkie tenisistki chcà braç udział,

oferuje zbyt du˝o pieni´dzy i punktów

i trudno si´ z tym nie zgodziç. ●

Singiel

Grupa Czerwona: Naomi Osaka (Japonia, 3) – Petra

Kvitova (Czechy, 6) 7:6(1), 4:6, 6:4; Ashleigh Barty

(Australia, 1) – Belinda Bencic (Szwajcaria, 7) 5:7,

6:1, 6:2; Kiki Bertens (Holandia, 9) – Barty 3:6, 6:3,

6:4; Bencic – Kvitova 6:3, 1:6, 6:4; Barty – Kvitova

6:4, 6:2; Bencic – Bertens 7:5, 1:0 krecz.

1. Barty 2:1 5-3

2. Bencic 2:1 5-3

3. Bertens 1:1 2-3

4. Osaka 1:0 2-1

5. Kvitova 0:3 2-6

Grupa Purpurowa: Elina Switolina (Ukraina, 8)

– Karolina Pliszkova (Czechy, 2) 7:6(12), 6:4; Simona

Halep (Rumunia, 5) – Bianca Andreescu (Kanada,

4) 3:6, 7:6(6), 6:3; Switolina – Halep 7:5, 6:3; Pliszkova

– Andreescu 6:3, krecz; Switolina – Sofia Kenin (USA,

10) 7:5, 7:6(10); Pliszkova – Halep 6:0, 2:6, 6:4.

1. Switolina 3:0 6-0

2. Pliszkova 2:1 4-3

3. Halep 1:2 3-5

4. Andreescu 0:2 1-4

5. Kenin 0:1 0:2

Półfinały: Switolina – Bencic 5:7, 6:3, 4:1 krecz;

Barty – Pliszkova 4:6, 6:2, 6:3.

Finał: Barty – Switolina 6:4, 6:3.

Debel

Grupa Czerwona: Timea Babos, Kristina Mladenovic

(Węgry, Francja, 3) – Hao-Ching Chan, Latisha

Chan (Tajwan, 5) 6:2, 5:7, 10-6; Anna-Lena Groenefeld,

Demi Schuurs (Niemcy, Holandia, 8) – Elise

Mertens, Aryna Sabałenka (Belgia, Białoruś, 1) 7:5,

1:6, 10-7; Mertens, Sabałenka – Chan, Chan 7:6(5),

6:4; Babos, Mladenovic – Groenefeld, Schuurs 7:5,

6:2; Babos, Mladenovic – Mertens, Sabałenka 4:6,

6:2, 10-5; Groenefeld, Schuurs – Chan, Chan 6:2,

6:4.

1. Babos, Mladenovic 3:0 6-2

2. Groenefeld, Schuurs 2:1 4-3

3. Mertens, Sabałenka 1:2 4-4

4. Chan, Chan 0:3 1-6

Grupa Purpurowa: Sui-Wei Hsieh, Barbora Strycova

(Tajwan, Czechy, 1) – Samantha Stosur, Shuai

Zhang (Australia, Chiny, 7) 6:4, 4:6, 10-5; Barbora

Krejczikova, Katerzina Siniakova (Czechy, 6) – Gabriela

Dabrowski, Yifan Xu (Kanada, Chiny, 4) 6:4,

6:2; Stosur, Zhang – Dabrowski, Xu 4:6, 6:4, 10-5;

Hsieh, Strycova – Krejczikova, Siniakova 6:2, 1:6,

10-5; Stosur, Zhang – Krejczikova, Siniakova 6:3,

7:6(7); Dabrowski, Xu – Hsieh, Strycova 2:6, 6:4, 11-9.

1. Hsieh, Strycova 2:1 4-4

2. Stosur, Zhang 2:1 5-3

3. Krejczikova, Siniakova 1:2 3-4

4. Dabrowski, Xu 1:2 3-4

Półfinały: Babos, Mladenovic – Stosur, Zhang 1:6,

6:4, 10-8; Hsieh, Strycova – Groenefeld, Schuurs 6:1,

6:2.

Finał: Babos, Mladenovic – Hsieh, Strycova 6:1, 6:3.

6 (120) 2019 | TENISklub | 25


Puchar Federacji

Chapeau bas

Dwa lata po tym, jak ,,Trójkolorowi” zdobyli Puchar Davisa, na najwyższy szczyt świata

w tenisowych rozgrywkach zespołowych wdrapała się również kobieca reprezentacja

Francji. Oba te sukcesy, na które nad Sekwaną czekano po 16 lat, łączy postać Juliena

Benneteau – solidnego zawodnika, bardzo dobrego kapitana i świetnego mediatora.

Tekst Szymon Adamski | Foto AFP / East News

T

o szcz´Êcie, ˝e mam w dru˝ynie

pi´ç bardzo inteligentnych i profesjonalnych

dziewczyn. Wszystko,

co robimy i o czym myÊlimy, to zwrócenie

si´ ku najbli˝szemu spotkaniu,

a nie przeszłoÊci – mówił Benneteau

po ogłoszeniu pierwszych powołaƒ

w lutym tego roku.

Mimo ˝e reprezentantki Francji nie

błyszczały w kolejnych miesiàcach, on

twardo obstawał przy swoim i nie dokonywał

w składzie ˝adnych zmian.

Na finałowe starcie z Australià ponownie

powołał wi´c Kristin´ Mladenovic,

Carolin´ Garci´, Alize Cornet,

Pauline Parmentier i Fion´ Ferro. Trenerski

nos go nie zawiódł.

O co poszło?

PrzeszłoÊç, do której nie chciał wracaç

Benneteau, to konflikt mi´dzy Garcià

a resztà dru˝yny. Z racji wieku nie dotyczy

on tylko Ferro, która dopiero

w tym sezonie zadebiutowała w narodowych

barwach. Pozostałe trzy zawodniczki

w kwietniu 2017 roku zarzuciły

Garcii, ˝e ta wymiguje si´ od

gry dla reprezentacji, symulujàc kontuzj´.

Jak było naprawd´, nigdy si´

pewnie nie dowiemy.

Spór szybko si´ rozrósł i zahaczał

o kolejne wàtki. Najbardziej iskrzyło

na linii Mladenovic – Garcia, gdy˝

w tym przypadku mowa nie tylko

o kole˝ankach z kadry, ale te˝ o partnerkach

deblowych. Pewnym znakiem

naszych czasów, ale te˝ wzajemnej

niech´ci do przebywania w tym samym

miejscu i czasie, był fakt, ˝e o zakoƒ-

26 | TENISklub | 6 (120) 2019


czeniu współpracy deblowej Garcia

poinformowała Mladenowic esemesem,

niejako dostosowujàc si´ do oskar˝ycielek,

które serià tweetów zainicjowały

konflikt.

Kiedy panie kłóciły si´ w najlepsze,

Benneteau, ich obecny kapitan, pomagał

Francuzom si´gnàç po Puchar

Davisa. Punkt zdobyty przez niego

w meczu z Wielkà Brytanià mo˝e nie

miał wielkiego znaczenia, ale przypiecz´tował

awans ,,Trójkolorowych” do

półfinału. Benneteau doło˝ył zatem

swojà cegiełk´ do sukcesu i na koniec

roku miał pełne prawo czuç si´ istotnà

cz´Êcià zwyci´skiej dru˝yny.

,,To było przeznaczenie”

Nie ma jednak wàtpliwoÊci, ˝e wi´ksze

sà jego zasługi w tegorocznym triumfie

kobiecej reprezentacji. Od razu przywrócił

do składu Garci´, a ta jeszcze

przed pierwszym meczem zdà˝yła powiedzieç,

˝e jeÊli zajdzie taka potrzeba,

na nowo utworzy par´ deblowà z Mladenovic.

Belgijki nie były na tyle

mocne, by zweryfikowaç t´ deklaracj´,

ale ju˝ Rumunki w półfinale i Australijki

w finale okazały si´ bardzo wymagajàcymi

rywalkami. Co zadecydowało

w obu przypadkach o zwyci´stwie

Francuzek? Punkt zdobyty wspólnie

przez Garci´ i Mladenovic.

– Historia tego zwyci´stwa wyglàda

tak, jakby została przez kogoÊ napisana.

To było przeznaczenie – powiedziała

po finale Mladenovic. CzegoÊ znamiennego

mo˝na te˝ próbowaç doszukiwaç

si´ w pomeczowej radoÊci.

Garcia szybko podbiegła wyÊciskaç

partnerk´, ale póêniej – mo˝e nie wiedzàc,

jak podzieliç proporcje mi´dzy

panujàcà euforià a burzliwà przeszłoÊcià

– poło˝yła si´ obok niej. Mladenovic

po kilku sekundach znów si´ do niej

przytuliła, a chwil´ póêniej do przeszcz´Êliwej

dwójki dobiegła pozostała

cz´Êç zwyci´skiej ekipy.

Zanim jednak doszło w Perth do rozstrzygajàcego

debla, rozegrano cztery

mecze singlowe. Mladenovic i Barty

zaprezentowały tenis na tak wysokim

poziomie, ˝e poprzeczka zawieszona

przez Ajl´ Tomljanovic i Garci´ zdawała

si´ wisieç na wysokoÊci kostek. Nijak

nie idzie doceniç klasy studenta matematyki,

jeÊli ten ma przed sobà równanie

z jednà niewiadomà. A skoro

ju˝ mowa o matematyce: Garcia i Tomljanovic

posłały łàcznie pi´ç(!) uderzeƒ

koƒczàcych...

Ale za to niedziela...

Od pierwszego dnia doskonale spisywali

si´ kibice obydwu dru˝yn. Wspólnie

bawili si´ i głoÊno dopingowali zawodniczki.

Atmosfera tenisowego Êwi´ta

była miłym urozmaiceniem po przyprawiajàcym

o mdłoÊci azjatyckim tournee.

W niedziel´, kiedy mecze były

ju˝ znacznie bardziej zaci´te, finał Pucharu

Federacji miał w sobie wiele

uroku.

FINAŁ PUCHARU FEDERACJI

PERTH, 09–10.11

Na dobry poczàtek drugiego dnia rywalizacji

doszło do pojedynku Barty

z Mladenovic. Âwie˝o upieczona triumfatorka

Finałów WTA zacz´ła mecz

dobrze i wygrała pierwszego seta, póêniej

jednak forhend odmówił jej posłuszeƒstwa.

Francuzka wyczuła szans´.

Wykorzystała jà, pewnie wygrywajàc

w tiebreaku decydujàcego seta. Głupotà

byłoby jednak obarczanie Barty winà

za pora˝k´ w finale. Gdyby nie ona,

Australijki mogłyby tylko pomarzyç

o wyst´pie w nim, co i tak było ich

najlepszym wynikiem od 26 lat.

Zwyci´stwo Tomljanovic nad Pauline

Parmentier sprawiło, ˝e po czterech

meczach był remis. Kapitanowie nie

kombinowali i wystawili do boju swoje

najci´˝sze działa w grze podwójnej.

Na korcie pojawiły si´ wi´c Mladenovic,

Garcia, Barty i Samantha Stosur, same

mistrzyni wielkoszlemowe w tej specjalnoÊci.

– Niełatwo było wróciç na kort po meczu

singlowym z Ashleigh. MyÊlałam,

˝e jestem wyczerpana, ale kiedy jest

coÊ, co ci´ nap´dza, to dodaje ci to

nadludzkiej mocy – opowiadała póêniej

Mladenovic. RzeczywiÊcie, momentami

Francuzki grały jak natchnione. Zwyci´˝yły

zasłu˝enie i mogły wpaÊç sobie

w obj´cia.

Nie musiały

Niepokonana w finale Mladenovic

znalazła si´ na ustach całego tenisowego

Êwiata. Drugoplanowym bohaterem

został natomiast Benneteau,

który jako zawodnik miał opini´ pechowego.

Przyklejonej łatki tak szybko

nie uda si´ jednak zerwaç, gdy˝ w trakcie

Êwi´towania kapitan przewrócił

si´ i złamał lewà stop´.

Czym jest jednak ta kontuzja wobec

doprowadzenia dru˝yny do zdobycia

Pucharu Federacji? Francuzki wróciły

na szczyt po 16 latach i spełniły słowa

Garcii wypowiedziane po powrocie

do dru˝yny: – Nie musimy byç najlepszymi

przyjaciółkami, ˝eby stworzyç

zespół. Najlepszy zespół. ●

Australia – Francja 2:3 Ajla Tomljanovic – Kristina Mladenovic 1:6, 1:6; Ashleigh Barty

– Caroline Garcia 6:0, 6:0; Barty – Mladenovic 6:2, 4:6, 6:7(1); Tomljanovic – Pauline Parmentier

6:4, 7:5; Barty, Samantha Stosur – Garcia, Mladenovic 4:6, 3:6.

6 (120) 2019 | TENISklub | 27


Tenis na świecie

Zobaczyć

przyszłość

Trzeci sezon Next Generation ATP Finals w Mediolanie

okazał się szczególny dla gospodarzy.

W dwóch pierwszych reprezentant Włoch nie

wygrał nawet meczu, a tym razem Jannik Sinner

sięgnął po główną nagrodę. „See the Future”,

hasło promujące imprezę, miało potwierdzenie

w rzeczywistości i kibice tenisa mogli zobaczyć

tę przyszłość w osobie rodaka.

Tekst Dominika Opala | Foto AFP / East News

NEXT GEN ATP FINALS

1 400 000 DOLARÓW

MEDIOLAN, 05–09.11

Grupa A: Miomir Kecmanović (Serbia, 5) – Casper

Ruud (Norwegia, 4) 4:3(5), 4:3(5), 4:2; Alex

de Minaur (Australia, 1) – Alejandro Davidovich-Fokina

(Hiszpania, 7) 4:2, 3:4(5), 4:1, 4:1;

Ruud – Davidovich-Fokina 3:4(2), 4:3(2), 4:2,

3:4(2), 4:1; De Minaur – Kecmanović 4:1, 4:3(4),

1:4, 4:0; De Minaur – Ruud 4:1, 4:0, 4:2; Kecmanović

– Davidovich-Fokina 4:1, 4:1, 4:3(6).

1. De Minaur 3 9-2

2. Kecmanović 2 7-3

3. Ruud 1 3-8

4. Davidovich-Fokina 0 3-9

Grupa B: Mikael Ymer (Szwecja, 6) – Ugo Humbert

(Francja, 3) 4:3(2), 1:4, 4:2, 4:1; Jannik Sinner

(Włochy, 8) – Frances Tiafoe (USA, 2) 3:4(4),

4:2, 4:2, 4:2; Tiafoe – Humbert 4:2, 4:3(5), 3:4(4),

4:1; Sinner – Ymer 4:0, 4:2, 4:1; Tiafoe – Ymer 4:2,

4:2, 4:2; Humbert – Sinner 4:3(5), 3:4(3), 4:2, 4:2.

1. Sinner 2 7-4

2. Tiafoe 2 7-4

3. Ymer 1 3-7

4. Humbert 1 5-7

Półfinały: De Minaur – Tiafoe 4:2, 4:1, 0:4, 4:2;

Sinner – Kecmanović 2:4, 4:1, 4:2, 4:2.

W

finałowym turnieju ATP do

lat 21 standardowo nie zabrakło

innowacyjnych rozwiàzaƒ,

które pojawiajà si´ tylko raz

w roku, właÊnie w Mediolanie – skrócone

sety, kort bez korytarzy deblowych

czy konsultacje z trenerem przez słuchawki.

Organizatorzy zrezygnowali

tylko z kontynuowania gry po necie

serwisowym. Mniej istotna była zmiana

lokalizacji – z Fiera Milano turniej

przeniesiono do PalaLido Allianz Cloud.

Standardowo te˝ „dzikà kart´” do

Next Gen ATP Finals dostał Włoch, ale

tym razem nie był on tylko uzupełnieniem

stawki w imprezie, a odegrał

w niej głównà rol´, co wprawiło w zachwyt

lokalnych kibiców.

Klątwa De Minaura

Tradycjà mediolaƒskiego turnieju stały

si´ ju˝ wycofania zawodników, którzy

zakwalifikowali si´ do seniorskich Finałów

ATP. Tym razem w Êlady Alexandra

Zvereva poszedł obroƒca tytułu,

Stefanos Tsitsipas. Grek wybrał udział

w prawdziwym Mastersie, co dziwiç

nie mo˝e. Poza nim do rywalizacji nie

przystàpili te˝ Kanadyjczycy Denis

Shapovalov i Felix Auger-Aliassime.

W efekcie najlepszà ósemk´ młodej

generacji tenisistów utworzyli Alex de

Minaur, Frances Tiafoe, Ugo Humbert,

Casper Ruud, Miomir Kecmanoviç, Mikael

Ymer, Alejandro Davidovich-

Fokina i Jannik Sinner.

De Minaur, najbardziej utytułowany

spoÊród wszystkich, ubiegłoroczny finalista

Next Gen Finals, ponownie

przebrnàł faz´ grupowà bez pora˝ki.

Australijczyk stracił tylko dwa sety

i wydawało si´, ˝e tym razem nikt nie

b´dzie w stanie przeszkodziç mu

w zdobyciu tytułu. To wra˝enie okazało

si´ jednak mylne i De Minaur drugi

rok z rz´du musiał zadowoliç si´ drugim

miejscem. Na przełamanie tej

passy mo˝e mieç jeszcze okazj´ w przyszłym

sezonie.

Sinner The Winner

Do półfinału, oprócz De Minaura,

awansowali tak˝e Tiafoe, Kecmanoviç

i Sinner, b´dàcy najwi´kszym zaskoczeniem

w tej fazie turnieju. Tymczasem

to właÊnie Włoch jako pierwszy

zapewnił sobie wyjÊcie z grupy. W debiutanckim

meczu pokonał bardziej

doÊwiadczonego Amerykanina i był

pierwszym w historii imprezy reprezentantem

gospodarzy, który odniósł

zwyci´stwo.

Finał: Sinner – De Minaur 4:2, 4:1, 4:2.

W miar´ rozwoju turnieju zainteresowanie

Tyrolczykiem stawało si´ coraz

wi´ksze, a w Mediolanie zapanowała

„Sinnermania”. To jednak nie przeszkadzało

młodemu zawodnikowi,

a wr´cz przeciwnie, uskrzydlało go. –

Atmosfera jest niewiarygodna. Czerpi´

radoÊç z ka˝dego momentu, gdy tu

gram – cieszył si´ Jannik. I było to

widaç tak˝e na korcie. W półfinale

stracił tylko seta z Kecmanoviciem,

a w finale nie dał szans De Minaurowi,

oddajàc mu zaledwie pi´ç gemów.

Tym samym Sinner odniósł drugie

w sezonie zwyci´stwo nad zawodnikiem

z Top 20. – Nie mam słów. On

jest fantastycznym tenisistà, a ja po

28 | TENISklub | 6 (120) 2019


Nie tylko Jannikowi Sinnerowi zabrakło słów

– cały Mediolan zaniemówił z wrażenia

prostu starałem si´ nie popełniaç bł´dów.

Ten tydzieƒ był nieprawdopodobny.

Jestem bardzo szcz´Êliwy! –

mówił po finale jego triumfator.

Nazwisko Sinnera natychmiast zacz´to

łàczyç z angielskim słowem „winner”,

co jest trafne nie tylko z uwagi na podobne

brzmienie, ale tak˝e liczb´ posyłanych

asów i piłek koƒczàcych

przez młodego Włocha.

Z Mediolanu do Turynu

Włosi ju˝ dawno nie mieli młodego

talentu tej miary. Gianluigi Quinzi

i Liam Caruana, którzy brali udział

w poprzednich turniejach Next Gen,

nie spełnili oczekiwaƒ. Z kolei Sinner

oczarował Mediolan nie tylko skutecznà

grà, ale przede wszystkim pozytywnym

nastawieniem i walkà. Zainteresowanie

wzbudzały tak˝e jego rozmowy z trenerem

Riccardo Piattim oraz zajadanie

si´ marchewkami w czasie przerw

mi´dzy gemami, co równie˝ jest pewnà

nowoÊcià, jak na ten turniej przystało.

18-letni Tyrolczyk jest najmłodszym

tenisistà, który si´gnàł po trofeum

w Next Gen ATP Finals i pierwszym

urodzonym w XXI wieku. Poprzedni

triumfatorzy – Hyeon Chung i Stefanos

Tsitsipas – w nast´pnym roku po zdobyciu

tego tytułu dotarli do półfinału

Australian Open. Czy Włoch pójdzie

w ich Êlady? Przekonamy si´ ju˝

w styczniu. Pewne jest natomiast, ˝e

Sinner to materiał na mistrza, a wielu

ekspertów porównuje jego talent do

talentu Rogera Federera.

Trzeci epizod Next Gen ATP Finals

równie˝ nie zawiódł pod wzgl´dem

wymiaru sportowego i emocji. Pojedynki

stały na wysokim poziomie i cieszyły

si´ du˝ym zainteresowaniem kibiców.

OczywiÊcie ci lokalni mieli najwi´cej

powodów do zadowolenia

i z pewnoÊcià majà nadziej´, ˝e w przyszłoÊci

b´dà mogli oglàdaç wyst´py

Jannika Sinnera, jednak nie w Mediolanie,

lecz w Turynie, gdzie za dwa

lata rozegrane zostanà seniorskie Finały

ATP.

6 (120) 2019 | TENISklub | 29


Puchar Davisa

Finał

pod

płotem

Rok temu w imponującym stylu polscy tenisiści

wygrali rozgrywki Grupy II Strefy Euro-Afrykańskiej

Pucharu Davisa, a w nagrodę... ITF zdegradował

ich do Grupy III. Te przeciwności – ponoć

regulaminowe, ale niemające nic wspólnego

z duchem sportu – nie złamały naszej drużyny,

która pewnie wygrała turniej w Atenach

i rozpoczęła powrót na salony.

Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport

S

ytuacja reprezentacji Polski najdobitniej

pokazuje absurdy reformy

Pucharu Davisa, o których

na naszych łamach pisaliÊmy ju˝ wielokrotnie.

Nowa struktura rozgrywek

zostały ustalona na podstawie rankingu

ITF, obejmujàcego pi´ç ostatnich sezonów,

a nie ubiegłorocznych spadków

i awansów.

Za naszà dru˝ynà cały czas ciàgnie si´

kara ujemnych punktów (bezprecedensowo

wysoka w historii Pucharu

Davisa), nało˝ona za nieregulaminowà

nawierzchni´ w meczu z Argentynà

w 2016 roku. Tak wi´c zwyci´stwa

odniesione w poprzednim sezonie nad

Słowenià, Zimbabwe i Rumunià oraz

medale i gratulacje (za awans!) od

ITF tylko wzmocniły poczucie krzywdy

i podkreÊliły absurdy reformy przeforsowanej

przez prezesa Davida Haggerty’ego.

Szansa, ˝e zapowiadane

przez Polski Zwiàzek Tenisowy odwołania

i procesy sàdowe zmienià t´ sytuacj´,

jest w tych okolicznoÊciach

praktycznie zerowa.

Wygrywać aż do skutku

Słychaç było głosy, ˝e PZT – w ramach

symbolicznego protestu – powinien

wysłaç do Aten dru˝yn´ juniorów.

Zwyci´˝yła jednak ambicja sportowa.

Biało-czerwoni podj´li r´kawic´ rzuconà

przez ITF i na turniej Grupy III

wybrali si´ w najmocniejszym składzie:

Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Łukasz

Kubot i Marcin Matkowski, dla

którego było to nie tylko po˝egnanie

z wyst´pami reprezentacyjnymi, ale

w ogóle koniec wyczynowego uprawiania

tenisa.

W turnieju, który rozegrano na kortach

presti˝owego Tatoi Clubu (roczna

składka członkowska kosztuje w nim

ok. 50 000 złotych!), udział wzi´ło

osiem reprezentacji. Awans do kolejnej,

ju˝ przyszłorocznej, fazy Pucharu Davisa

uzyskiwały cztery dru˝yny. Faworytami

rywalizacji były reprezentacje

Polski oraz Grecji (ze Steafanosem

Tsisipasem na czele). Kolejnym absurdem

tej rywalizacji był fakt, ˝e tak

mocne ekipy nie zostały rozstawione

i trafiły do tej samej grupy (razem

30 | TENISklub | 6 (120) 2019


Marcin Matkowski odwalił w reprezentacji kawał dobrej roboty

z Monako i Luksemburgiem), wi´c

szlagierowy finał nie był mo˝liwy.

W drugiej grupie spotkały si´ Estonia,

Łotwa, Macedonia Północna i Czarnogóra.

Na otwarcie rywalizacji zespółł Radosława

Szymanika zmierzył si´ z Monako.

Dwóch najlepszych tenisistów ksi´stwa

plasuje si´ w piàtej setce rankingu singlowego

ATP. Nie było nie tylko niespodzianki,

ale nawet wi´kszych emocji

w singlach, po których wynik został

ju˝ przesàdzony. Nieoczekiwane problemy

pojawiły si´ w deblu, w którym

Kubot i Matkowski zmierzyli si´ z tenisowym

weteranem Benjaminem Ballertem

oraz 78. w rankingu deblowym

Romainem Arneodo. Rywale wygrali

pierwszà parti´, lecz dwie nast´pne

wzi´li ju˝ Polacy.

Drugi dzieƒ turnieju przyniósł mecz

na szczycie. Na wysokoÊci zadania

stanàł Majchrzak, ogrywajàc Michaila

Pervolarakisa (połowa piàtej setki rankingu

singlowego ATP). Hurkacz nie

był w stanie powtórzyç wyczynu

z Montrealu i na ceglanej màczce

okazał si´ bezradny w meczu z Tsitsipasem.

W deblu Grecy wystawili tych samych

tenisistów co w singlu, a u nas zagrali

oczywiÊcie Kubot z Matkowskim. Polacy

ponownie przegrali pierwszego seta,

lecz znowu odwrócili losy rywalizacji.

Gospodarze zostali pokonani, a my

byliÊmy spokojni o pierwsze miejsce

w grupie i awans do przyszłorocznych

bara˝y.

Kariera zakończona asem

Był to tak˝e ostatni wyst´p w przebogatej

karierze Marcina Matkowskiego,

który w Pucharze Davisa rozegrał

łàcznie 47 meczów, w tym 41 w deblu,

zdobywajàc w nich 35 punktów. Jest

jednym z ojców historycznego awansu

reprezentacji Polski do Grupy Âwiatowej

Pucharu Davisa.

„Mecz Davis Cup z Grecjà był moim

po˝egnalnym wyst´pem na kortach,

tym samym moja 20-letnia przygoda

z zawodowym tenisem dobiegła koƒca.

Ciesz´ si´ bardzo, ˝e mój ostatni mecz

pomógł polskiej reprezentacji w awansie

6 (120) 2019 | TENISklub | 31


Puchar Davisa

do wy˝szej grupy Davis Cup i przy

okazji skoƒczyłem mecz asem. Chciałem,

aby zakoƒczenie mojej kariery

było w koszulce z Orzełkiem na piersi,

poniewa˝ gra dla Polski zawsze była

dla mnie priorytetem” – napisał Matkowski

na swojej stronie facebookowej.

W Atenach goràco po˝egnała go cała

reprezentacja oraz kibice, którzy przyjechali

z Polski. – Dzi´kuj´ wszystkim

moim kolegom z kadry i całemu sztabowi

za te wszystkie lata sp´dzone

wspólnie przy meczach reprezentacji.

Dzi´ki Wam te tygodnie sp´dzone na

Davis Cupie zawsze były dla mnie wyjàtkowym

wydarzeniem – powiedział

bohater dnia.

Ostatnie spotkanie grupowe z Luksemburgiem

miało byç formalnoÊcià

i rzeczywiÊcie tak si´ stało. Mecz finałowy

z ekipà Estonii przyszło nam rozegraç

na jednym z bocznych kortów,

gdy˝ w tym samym czasie o trzecie

miejsce walczyli gospodarze i to im

przypadł obiekt centralny kompleksu

Tatoi. Polacy po raz kolejny bezbł´dnie

wywiàzali si´ ze swoich obowiàzków.

Po meczach sinlglowych było 2-0, wi´c

debliÊci dostali dzieƒ wolny. Trzecie

miejsce wywalczyli Grecy, a czwarte

Łotysze i wszystkie te ekipy awansowały

do przyszłorocznych bara˝y o Grup´

II Âwiatowà (to te˝ nowoÊç, której reforma

w wersji 1.0 w ogóle nie przewidywała).

Na medale od ITF

Hubert Hurkacz

i Radosław Szymanik

patrzą z podejrzliwością

Kamil Majchrzak:

cztery mecze,

osiem setów,

wszystkie zwycięskie

PUCHAR DAVISA

GRUPA III STREFY EURO-AFRYKAŃSKIEJ

ATENY, 11–14.09

Grupa A

Polska – Monako 3:0. Kamil Majchrzak – Romain Arneodo 6:2, 6:2; Hubert Hurkacz – Lucas

Catarina 6:4, 6:2; Łukasz Kubot, Marcin Matkowski – Arneodo, Benjamin Balleret 2:6, 6:3, 6:4.

Polska – Grecja 2:1. Majchrzak – Michail Pervolarakis 6:4, 6:3; Hurkacz – Stefanos Tsitsipas 3:6,

1:6; Kubot, Matkowski – Pervolarakis, Tsitsipas 3:6, 6:4, 6:1.

Polska – Luksemburg 3:0. Majchrzak – Chris Rodesch 6:2, 6:3; Hurkacz – Christophe Tholl 6:3,

6:3; Hurkacz, Kubot – Tom Diederich, Rodesch 6:1, 6:4.

Pozostałe wyniki: Grecja – Luksemburg 3:0; Monako – Luksemburg 3:0; Grecja – Monako 2:1.

Tabela: 1. Polska – 3; 2. Grecja – 2; 3. Monako – 1; 4. Luksemburg – 0.

Grupa B

Wyniki: Estonia – Macedonia Płn. 3:0; Łotwa – Czarnogóra 3:0; Estonia – Czarnogóra 3:0; Łotwa

– Macedonia Płn. 3:0; Estonia – Łotwa 2:1; Czarnogóra – Macedonia Płn. 3:0.

Tabela: 1. Estonia – 3; 2. Łotwa – 2; 3. Czarnogóra – 1; 4. Macedonia Płn. – 0.

Finał

Polska – Estonia 2:0. Majchrzak – Kenneth Raisma 6:0, 6:2; Hurkacz – Kristjan Tamm 6:1, 7:5.

Co to dokładnie oznacza? Na razie

pewne jest, ˝e w pierwszy weekend

marca (6-7) podejmiemy reprezentacj´

Hongkongu. Jej liderem jest 21-letni

Hong-Kit Wong, który nie ma w dorobku

chocia˝by jednego tytułu singlowego

w rozgrywkach ITF (w deblu wygrał

jeden turniej). Je˝eli nie dojdzie do

kataklizmu i reprezentacja Polski wywià˝e

si´ z roli murowanego faworyta,

to nast´pnie spotkanie, ju˝ we wrzeÊniu,

rozegra z jednà z reprezentacji, które

przegrajà bara˝e o Grup´ I Âwiatowà.

My na wyst´p w Êwiatowej elicie

mamy szans´ dopiero w sezonie 2021,

a na gr´ w finałowym turnieju Pucharu

Davisa jeszcze rok pó˝niej. OczywiÊcie

do tego czasu mogà pojawiç si´ kolejne

wymyÊlne reformy.

Kibicowali i zwiedzali

Reprezentacja Polski mogła

tradycyjnie liczyç

na wsparcie Klubu

Kibica. Warto

podkreÊliç, ˝e

trzon tej grupy

(na czele

z jej inicjatorem

Konradem

Lipiƒskim)

do Aten pojechał

z Kalisza

samochodem!

Zgodnie

z hasłem

przewodnim grupy

(„Kibicuj i zwiedzaj!”)

po drodze fani polskiej reprezentacji

rozejrzeli si´ m.in. po

Belgradzie, Sofii, Skopje, Salonikach,

Sofioku i w ogóle nad Balatonem oraz

oczywiÊcie po stolicy Grecji. Łàcznie,

przez dziewi´ç dni, przejechali blisko

pi´ç tysi´cy kilometrów.

Najwa˝niejsze w tym wszystkim było,

rzecz jasna, wspieranie reprezentacji.

Wielu innych kibiców z Polski przyleciało

do Aten samolotami. Wsparcie

było goràce, akompaniował przy tym

legendarny b´benek (niestety na mecz

z Grecjà ochrona nie pozwoliła go

wnieÊç...). Polscy tenisiÊci wsparcie

oczywiÊcie docenili, po meczach nie

brakowało wspólnych zdj´ç oraz wzajemnych

podzi´kowaƒ. W marcu, przed

własnà publicznoÊcià, doping gwarantowany!

32 | TENISklub | 6 (120) 2019


Rozmowa „Tenisklubu”

Ważny

człowiek

ATP

Herwig Straka to dyrektor

turnieju ATP w Wiedniu,

ale także menedżer

Dominika Thiema,

organizator turniejów

w Stuttgarcie, Berlinie

i na Majorce oraz jeden

z trzech przedstawicieli

organizatorów turniejów

w Radzie Dyrektorów

ATP. Jak na jedną osobę,

całkiem sporo zajęć.

Z Herwigiem Strakà

rozmawia Adam Romer, Wiedeƒ

Foto Archiwum Herwiga Straki

6 (120) 2019 | TENISklub | 33


Rozmowa „Tenisklubu”

Pochodzi pan ze Styrii – górzystej

cz´Êci Austrii graniczàcej ze

Słowenià – jak Thomas Muster

i Tommy Haas, a tak˝e Arnold

Schwarzenegger czy Dietrich

Mateschitz, właÊciciel Red Bulla.

Przypadek?

– Nie wiem, mo˝e to kwestia dobrego,

zdrowego powietrza.

Zaczynał pan przed wielu laty

jako organizator małych turniejów

w Austrii.

– Tak, to prawda. ZaczynaliÊmy z naszà

firmà od organizacji imprez typu challenger.

W ten sposób budowaliÊmy

mark´ i zdobywaliÊmy doÊwiadczenie.

To dobra szkoła, bo nie jest łatwo

dobrze zorganizowaç i spiàç finansowo

takie turnieje.

A dziÊ brakuje takich turniejów

dla młodych Austriaków...

– Koniec koƒców dla firmy wa˝ny jest

wynik finansowy. Wiele robimy dla tenisa

w Austrii. OrganizowaliÊmy choçby

mecze Pucharu Davisa, które koƒczyły

si´ finansowym wynikiem „na minus”,

ale to generalnie jest trudna sytuacja.

DziÊ nawet nie wiemy, z kim i gdzie

zagramy kolejny mecz. To nie pomaga.

JeÊli chodzi o mniejsze turnieje, to sà

one wa˝ne dla młodych tenisistów

i jeÊli nadarzy si´ okazja, to nie wykluczam

takich projektów.

Czy czuje si´ pan wa˝nà personà

w m´skim tenisie? Dyrektor turnieju

ATP 500, członek Rady Dyrektorów

ATP, wreszcie mened˝er Dominica

Thiema...

– Dla mnie nie ma znaczenia, czy moja

pozycja jest taka, czy inna. Chodzi

o konsekwentnà prac´, o doÊwiadczenie,

które nabywa si´ z latami. A to, ˝e

w jednym czasie zbiegło si´ kilka rzeczy...

No có˝, turniej w Wiedniu moja firma

prowadzi ju˝ od 11 lat. On si´ „robi”

właÊciwie ju˝ sam. Gdyby mnie tu nie

było, nikt by tego nie zauwa˝ył.

A współpraca z Dominikiem?

– Od dawna mieliÊmy bliskie relacje,

które teraz przerodziły si´ w ÊciÊlejszà

współprac´. Tak czasami bywa.

Jest pan te˝ we władzach ATP

jako jeden z trzech przedstawicieli

organizatorów turniejów. Czy w kalendarzu

jest miejsce na dwie imprezy

dru˝ynowe takie jak zreformowany

Puchar Davisa i ATP Cup?

Jak potoczy si´ przyszłoÊç tych

imprez w najbli˝szych latach?

– Trzeba spojrzeç na to troch´ szerzej

i zastanowiç si´, jak pracuje ATP.

WłaÊnie wybraliÊmy jednogłoÊnie nowego

prezesa – Andre´ Gaudenziego.

Jak widaç, pracujemy wspólnie z zawodnikami.

To wa˝ne, by nie konkurowaç,

a współpracowaç. Naszymi konkurentami

sà inne dyscypliny sportu,

a nie my mi´dzy sobà. Nie chc´ oceniaç

działaƒ ITF. Licz´ tylko, ˝e poniewa˝

sà to podobne imprezy, to pr´dzej czy

póêniej dojdzie do porozumienia w tej

sprawie. OczywiÊcie b´d´ w Madrycie

na turnieju Pucharu Davisa. Trzeba t´

imprez´ obejrzeç. A co b´dzie w przyszłoÊci?

Zobaczymy.

Jest pan wa˝nà postacià nie tylko

w m´skim tenisie. Pana firma

b´dzie teraz organizowała turniej

WTA w Berlinie, i to na trawie!

Skàd takie pomysły?

– W tej sprawie trzeba si´ cofnàç do

roku 2014. Decydujàca była chyba

zmiana nawierzchni turnieju ATP

w Stuttgarcie. Jako organizator przekonaliÊmy

klub, gdzie grano na ziemi,

by zorganizowaç turniej na trawie.

Niby wszyscy byli za takim pomysłem,

ale jak przyszło do przekonywania

członków klubu TC Weissenhof, to

dopiero okazało si´, jak bardzo to

trudne. To był cały proces. Ale udało

si´ i pomysł wypalił. Mo˝na powiedzieç,

˝e majàc takà wiedz´ i doÊwiadczenie,

teraz w Berlinie zastosowaliÊmy metod´

„skopiuj i wklej” i poszło ju˝ łatwiej.

Trzeba te˝ przyznaç, ˝e mamy

spore wsparcie ze strony Wimbledonu,

do którego nale˝y licencja na rozgrywanie

tego turnieju (wczeÊniej te zawody

WTA odbywały si´ w Birmingham

– przyp. red.).

Czy mo˝na powiedzieç, ˝e wraz

ze wsparciem z Wysp Niemcy stajà

si´ drugà nacjà kortów trawiastych?

– Patrzàc na Halle i nowy turniej WTA

w Bad Homburg, coÊ w tym jest. Mam

wra˝enie, ˝e wià˝e si´ to z poło˝eniem

geograficznym. Mamy dobry klimat

do budowania kortów trawiastych. Do

tego jesteÊmy blisko Wielkiej Brytanii.

Mamy te˝ publicznoÊç, która chce

takich turniejów i sporà grup´ niemieckich

zawodniczek i zawodników

grajàcych na wysokim poziomie.

Podobno projekt „Berlin” nie jest

jeszcze bud˝etowo dopi´ty na ostatni

guzik, ale twierdzicie, ˝e dacie sobie

rad´, nawet gdyby w pierwszym

Herwig Straka z Dominikiem Thiemem,

tegorocznym zwycięzcą Erste Bank Open

roku jeszcze miało nie byç sponsora

tytularnego.

– Projekt jest dopi´ty, turniej si´ odb´dzie.

Ale jak to cz´sto bywa, nie

wszystko udaje si´ mieç od pierwszego

dnia. Kłopoty turnieju w Halle nas

nie martwià. Robimy takie imprezy

od 25 lat i wiemy dokładnie, ˝e

trzeba planowaç długofalowo, szczególnie

na tak dobrym dla tenisa rynku

jak Niemcy.

W Austrii turniej Erste Bank Open

jest kultowym wydarzeniem.

Na wyst´py Dominica Thiema

przychodzà tłumy kibiców.

– Staram si´ nie wiàzaç turnieju z jednym

zawodnikiem, ale to oczywiste,

˝e dla wiedeƒczyków wyst´py Dominica

sà wa˝ne. Wiedeƒ jest Êwiatowym

34 | TENISklub | 6 (120) 2019


miastem i zasługuje na taki turniej,

turniej z udziałem czołowych tenisistów

Êwiata, którzy – jak widaç po drabince

– licznie do nas przyje˝d˝ajà. Nawet

jeÊli w tym roku kilku swój przyjazd

musiało odwołaç.

Kogo z zapowiedzianych w Stadthalle,

a odwołanych w ostatniej

chwili, najbardziej zabrakło panu

w tym roku?

– OczywiÊcie Daniiła Miedwiediewa.

Miał ostatnio niesamowite tygodnie.

Gdy go kontraktowałem na przyjazd

do Wiednia, był chyba numerem 16.

Nasza oferta była bardzo szczodra, bo

wierzyłem w niego i, patrzàc teraz na

jego wyniki, miałem racj´. Dlatego

mo˝e jestem szczególnie zawiedziony,

ale rozumiem, ˝e zdecydował si´ odpoczàç.

Tak czasami si´ zdarza.

Gracie w tym samym terminie,

co turniej w Bazylei. Nie ˝ałuje pan

troch´, ˝e przez to w Wiedniu nigdy

nie zagra Roger Federer?

– Trudno, jakoÊ sobie z tym problemem

radzimy... Za to u nich nigdy, nawet za

10 lat, nie zagra Dominic Thiem. Nawet

wtedy, gdy kiedyÊ b´dzie numerem jeden

na Êwiecie.

Co planuje pan na przyszłoÊç?

Co jeszcze mógłby, chciałby pan

zrobiç?

– Wydaje mi si´, ˝e do tej pory robimy

ju˝ bardzo du˝o. Nigdy tego jakoÊ

strategicznie nie planowaliÊmy, ale

jako firma mamy seri´ turniejów ATP,

WTA, opiekujemy si´ Dominikiem Thiemem

i czołowà tenisistkà rankingu

WTA – Anastasijà Sevastovà. To jakoÊ

tak wyszło z upływem lat. W tenisie

trudno coÊ zaplanowaç długofalowo,

licencje sà rzadkim towarem, trzeba

reagowaç natychmiast. Tak było z licencjà

na turniej ATP 500. Walencja

chciała jà oddaç, wi´c zareagowaliÊmy

błyskawicznie i dzi´ki temu mamy

w Wiedniu „500-tk´”. Podobnie było

z turniejami na trawie. Dzi´ki przesuni´ciu

terminu Wimbledonu po Roland

Garros zrobiło si´ wi´cej miejsca w kalendarzu.

Udało si´ zdobyç jednà licencj´,

potem we współpracy z AELTC

kolejnà. Zapewne łatwiej jest, gdy ju˝

si´ jest na tym rynku. Wielu jednak zapomina,

˝e na poczàtku zawsze przy

takich przedsi´wzi´ciach jest spora

dawka ryzyka. Jak choçby przy wspomnianym

ju˝ turnieju w Berlinie. Nie

ma tam sponsora tytularnego i wielu

nie podj´łoby takiego ryzyka, tymczasem

my wierzymy w to przedsi´wzi´cie.

Znamy rynek i wiem, ˝e sobie poradzimy.

JeÊli lubi pan ryzyko, to mo˝e

warto ruszyç te˝ na inne rynki?

W Polsce od 12 lat nie mamy

turnieju ATP...

– Polska to wielki rynek. Jest tradycja

tenisowa, sà du˝e mo˝liwoÊci. Za ka˝dym

razem, gdy rozmawiamy o prawach

telewizyjnych, to łapi´ si´ na

tym, ˝e w Polsce jest wielki rynek

z du˝à widownià i zainteresowanymi

stacjami telewizyjnymi. To wa˝ny element.

Aby coÊ si´ zadziało, potrzebna

jest jednak wolna licencja turniejowa

i dopiero wtedy mo˝na zaczàç działaç.

Tak wi´c kto wie...

Jakie sà pana relacje z Guentherem

Bresnikiem, byłym trenerem i mened˝erem

Thiema?

– Dobre, znamy si´ doskonale. To nie

jest tak, ˝e miałem coÊ wspólnego

z ich rozstaniem. Dominic zdecydował

o zakoƒczeniu współpracy, która trwała

wiele lat. Dopiero póêniej, szukajàc

nowego mened˝era, przyszedł do mnie.

Z mojej strony mog´ zapewniç, ˝e zrobiłem

wszystko, aby panowie rozstali

si´ w zgodzie.

Jak pan godzi wszystkie obowiàzki

spoczywajàce na panu?

– To nie tylko ja. Mamy sporà firm´,

sporo kompetentnych ludzi i, jak widaç

choçby po turnieju wiedeƒskim, wszystko

to funkcjonuje doskonale praktycznie

beze mnie.

6 (120) 2019 | TENISklub | 35


Tenis na świecie

Haggerty,

Corrie i spółka

Stało się. Człowiek odpowiedzialny za chaotyczną reformę rozgrywek zawodowych

i wyprzedaż tradycji Pucharu Davisa został w Lizbonie wybrany na prezesa ITF

na kolejną kadencję, i to już w pierwszej turze elekcji. David Haggerty zdobył

w niej 259 głosów, Anil Khana – 93, David Miley – 46, a Ivo Kaderka – 30.

Tekst Artur St. Rolak | Foto AFP / East News

O

Puchar Davisa mo˝na si´

spieraç i – zale˝nie od punktu

widzenia – chwaliç lub krytykowaç.

Zwolennicy zmian widzà

w reformie jedynà szans´ przetrwania

najstarszych rozgrywek dru˝ynowych

nie tylko w tenisie, ale i w Êwiecie

sportu w ogóle. PodkreÊlajà, ˝e dotychczasowa

formuła ju˝ dawno si´

wyczerpała, a publicznoÊç stopniowo

traci zainteresowanie. Krytycy przytakujà,

ale tylko do pewnego momentu.

Mówià o wylaniu dziecka z kàpielà; ˝e

nale˝ało poprawiç w Pucharze Davisa

to, co przestarzałe, ale zachowaç ducha

tej rywalizacji. Ducha, czyli mo˝liwoÊç

gry przed swojà publicznoÊcià na ka˝dym

etapie rozgrywek.

Poza siedzibà ITF trudno natomiast

znaleêç choç jednà osob´, która i w samej

reformie (słusznie byłoby dodaç,

˝e w tak zwanej), i w sposobie jej

wprowadzenia dopatrzyłaby si´ wi´cej

zalet ni˝ wad. Od poczàtku krytyko-

36 | TENISklub | 6 (120) 2019


waliÊmy jà w „Tenisklubie” – na papierze,

w internecie i w radiu – nie dlatego, ˝e

w krytykowaniu czujemy si´ mocniejsi

ni˝ w chwaleniu. Po prostu ˝adna

osoba, z którà na temat rozmawialiÊmy

lub korespondowaliÊmy, nie potrafiła

wskazaç plusów. A im bli˝ej tenisowych

dołów – czyli na poziomie futuresów –

zasi´galiÊmy j´zyka, tym bardziej jednogłoÊne

były opinie, a j´zyk nierzadko

nieliteracki.

Miliony wyrzucone w błoto

Trzeba przyznaç, ˝e z okien londyƒskiej

centrali w koƒcu dostrze˝ono chaos

i absurdy i wycofano si´ z najbardziej

krytykowanych punktów nowego systemu

rozgrywek. Powie ktoÊ, ˝e lepiej

póêno ni˝ wcale, ale czy zgodzà si´

z tym tenisiÊci, którzy przez kilka miesi´cy

z powodów proceduralnych, nie

mogàc zgłosiç si´ do ˝adnego turnieju,

nie wykonywali zawodu, a wi´c nie

zarabiali pieni´dzy, i nie realizowali

marzeƒ? O tych marzeniach szefowie

ITF ch´tnie wspominali na starcie reformy,

póêniej te˝ w ich wypowiedziach

nie brakowało frazesów i pi´knych

słówek.

Dopiero w obliczu oddolnego buntu

przywrócili stan poprzedni na tyle, na

ile dało si´ go przywróciç. Wydano miliony

dolarów, aby cofnàç si´ do punktu

wyjÊcia, ale nikt z odpowiedzialnych

za to nie został pociàgni´ty do odpowiedzialnoÊci.

David Haggerty nie mógł

przecie˝ zwolniç tych, którzy opracowali

całà t´ koncepcj´, bo musiałby zwolniç

tak˝e samego siebie, skoro pod wszystkim

si´ podpisywał i wszystko wychwalał.

Mogli ich wszystkich zwolniç

delegaci na kongres, ale te˝ im si´ nie

chciało.

Miliardy z Kosmosu

Oczekiwanie, ˝e tak zrobià, byłoby naiwnoÊcià.

Tenis jest podzielony jak

mało która dyscyplina wsportu –

i wzdłu˝, i wszerz. ITF nie ma nic dogadania

tam, gdzie krà˝à najwi´ksze

pieniàdze. Na nich r´ce poło˝yły WTA,

ATP i turnieje Wielkiego Szlema. Pewnie

dlatego miliardy z Kosmosu tak mocno

przemówiły do wyobraêni Davida Haggerty’ego

i jego współpracowników.

O współpracy WTA i ATP od dawna

tylko si´ mówi. To oczywiste, ˝e ka˝da

organizacja chce mieç swój produkt,

swoich sponsorów i swój bud˝et do

wydania, Obu najlepiej wychodzi cicha

rywalizacja o przychody, a kibice nadal

nie mogà doczekaç choçby wspólnych

zasad liczenia punktów rankingowych,

co ulatwiłoby im Êledzenie rozgrywek.

Kobiety jakby ciszej, za to m´˝czyêni

całkiem głoÊno ˝àdajà innego podziału

zysków. Ich zdaniem za du˝o zabierajà

dla siebie organizatorzy turniejów, a za

mało dostajà aktorzy przedstawienia.

Postulat niby słuszny, ale Novak Dêokoviç

– on jest twarzà najbardziej roszczeniowej

grupy tenisistów – martwi

si´ tylko o tych, którzy zarabiajà miliony,

a chcieliby dziesiàtki milionów. Nikt

natomiast, poza kilkoma wyjàtkami,

wsród których zawsze miło wymieniç

choçby Andy’ego Murraya, nie dba

o tych, którzy jeszcze nie zarabiajà,

a chcieliby przynajmniej nie dokładaç

do interesu.

Za, a nawet przeciw

Jak mniej wi´cej działa ten ITF-owski

biznes, przeÊledêmy na przykładzie

Wielkiej Brytanii. Lawn Tennis Assotiation,

tamtejszy odpowiednik PZT,

ma do dyspozycji bud˝et, o jakim nasz

zwiàzek nawet nie ma co marzyç. Co

roku do kasy LTA wpływajà miliony

fiuntów z wimbledoƒskiego All England

Lawn Tennis Clubu, który w ten sposób

dzieli si´ zyskami z The Championship.

Dzieli si´, ale od czasu do czasu prosi

o coÊ w zamian. Na kongresie ITF,

podczas którego przeforsowano zmiany

w regulaminie Pucharu Davisa, delegat

LTA miał głosowaç przeciwko. Tak zapowiadał,

szef AELTC nie oÊwiadczył,

˝e wolałby jednak, aby Wielka Brytania

była za.

Wtedy Brytyjczycy nie przyznali si´ do

wolty, natomiast teraz ju˝ si´ nie kryli

z przedwyborczymi opiniami. Philip

Brook, prezes AELTC, od poczàtku gło-

Êno popiera Davida Haggerty’ego i jego

pomysły, natomiast w krótkim oÊwiadczeniu

opublikowanym przez LTA tu˝

przed lizboƒskim kongresem czytamy:

„JesteÊmy gł´boko zaniepokojeni sposobem

kierowania naszym sportem,

rolà ITF i jej kilkoma ostatnimi decyzjami.

Nie uwa˝amy jednak, ˝e to wła-

Êciwy moment dla radykalnej zmiany

kierownictwa”.

Idealny kandydat

Dodatkowego smaczku dodaje historia

Martina Corrie’ego. We wrzeÊniu tego

roku został on zmuszony do ustàpienia

ze stanowiska przesa LTA. Niezale˝ne

dochodzenie wykazało si´, ˝e kilkana-

Êcie lat temu Corrie – ju˝ pracujàc

w federacji – próbował zatuszowaç

spraw´ wykorzystywania seksualnego

nieletnich tenisistek przez jednego

z trenerów i nawet jawnie go usprawiedliwiał.

No tak – na prezesa LTA ju˝ si´ nie nadaje.

Na kandydata LTA do Rady Dyrektorów

ITF nadawał si´ jednak znakomicie

i uzyskał dziewiàty wynik

w wyborach, w których wystartowało

29 ch´tnych na 14 miejsc.

Czy to na pewno z Nickiem Kyrgiosem

jest coÊ nie tak?

6 (120) 2019 | TENISklub | 37


Tenis na świecie

Zdjęcie rodzinne

Reprezentacja Europy pokonała drużynę reszty świata

i po raz trzeci zdobyła Puchar Lavera. Po Pradze i Chicago

tenisistów pod wodzą kapitanów Johna McEnroe i Bjoerna

Borga gościła Genewa. Do tej pory impreza miała charakter

pokazowy, lecz w 2019 roku została włączona do kalendarza

ATP Tour.

Tekst Jakub Karbownik | Foto AFP / East News

C

ały nasz zespół jest niesamowicie

podekscytowany partnerstwem

z ATP. Od samego

poczàtku chcieliÊmy nawiàzaç współprac´

ze Êrodowiskiem tenisowym.

Uznanie Pucharu Lavera przez ATP po

zaledwie dwóch rozegranych turniejach

jest tylko potwierdzeniem naszej wizji

– powiedział Tony Godsick, szef agencji

Team8, z którà bardzo blisko zwiàzany

jest m.in. Roger Federer.

38 | TENISklub | 6 (120) 2019


Szwajcar, b´dàcy jednym z inicjatorów

tego przedsi´wzi´cia, tak˝e nie krył

radoÊci z połàczenia sił z organizatorem

cyklu m´skich rozgrywek tenisowych.

– Zbli˝ajàc si´ do koƒca mojej kariery,

cudownie jest wiedzieç, ˝e Puchar Lavera

b´dzie cz´Êcià touru, któremu po-

Êwi´ciłem 20 lat ˝ycia. Współpraca ta

to wspaniały przykład tego, jak tenisowa

rodzina mo˝e si´ zjednoczyç, aby promowaç

i rozwijaç sport, który kochamy

– powiedział Federer.

Wszyscy za jednego

Tym, co najbardziej podoba si´ kibicom,

to obecnoÊç najwi´kszych gwiazd, pojedynki

stojàce na najwy˝szym poziomie

oraz emocje do samego koƒca.

I kibice przyznajà, ˝e ˝adnego z tych

trzech elementów nie zabrakło w w genewskiej

hali Palexpo.

Bez wàtpienia tegoroczna rywalizacja

była najbardziej wyrównana. Przed

dwoma laty przewaga Europy po

pierwszych dwóch dniach była tak

du˝a, ˝e tylko szaleƒcy mogli stawiaç

na koƒcowy triumf dru˝yny Johna

McEnroe’a. Przed rokiem wygrana Europejczyków

była zagro˝ona tylko

przez chwil´, gdy Federer i Alexander

Zverev przegrali z Johnem Isnerem

i Jackiem Sockiem debla otwierajàcego

trzeci dzieƒ zmagaƒ. Chyba rodzi si´

nowa tradycja, poniewa˝ w Genewie

Federer, tym razem w parze ze Stefanosem

Tsitsipasem, ponownie oddał

punkty Amerykanom.

Kolejne mecze potoczyły si´ jednak

inaczej ni˝ w Chicago. Taylor Fritz pokonał

Dominica Thiema i przed przedostatnim

punktem programu Europa

stan´ła pod Êcianà. Kto, jeÊli nie

Federer, miał stanàç na wysokoÊci zadania?

Szwajcar pokonał Johna Isnera,

wi´c o zdobyciu Pucharu Lavera miał

rozstrzygnàç pojedynek mi´dzy Zverevem

a Milosem Raoniciem. Decydujàce

punkty reprezentant gospodarzy

zdobył dopiero w supertiebreaku i trzeci

rok z rz´du dru˝yna Bjoerna Borga

mogła Êwi´towaç zwyci´stwo.

– W takim turnieju chc´ graç co roku.

Przy takiej publicznoÊci jak dziÊ jeszcze

nie rywalizowałem. Koledzy równie˝

bardzo pomogli mi w zwyci´stwie –

nie krył wzruszenia po ostatnim meczu

Zverev, którego zza linii bocznej dopingowali

Federer i Rafael Nadal.

Jeszcze 10 lat

Podczas turniejów tenisowych na trybunach

mo˝na dostrzec ró˝nego rodzaju

transparenty. Jednà z obserwujàcych

rywalizacj´ podczas tegorocznego

Madrid Open była Daniela Zuncheddu.

A trzymane przez nià hasło

brzmiało: „Roger, zjesz ze mnà kolacj´?

Przygotuje jà dla Ciebie”.

Jednym ze sponsorów szwajcarskiego

tenisisty jest firma Barilla. I właÊnie

producent makaronów zaczàł szukaç

za poÊrednictwem Twittera tajemniczej

fanki. „Daj znaç, je˝eli to ty albo jà

znasz” – brzmiała wiadomoÊç wysłana

w Êwiat.

Udało si´ odnaleêç mieszkank´ Sardynii.

Zaproszono jà wraz z m´˝em do Genewy.

I to tam przed rozpocz´ciem

Pucharu Lavera odbyło si´ spotkanie

Federera ze szcz´Êliwà fankà.

– Szalej´ za tobà. Najpierw zakochałam

si´ w twoim tenisie, a potem w tobie.

Błagam, nie przestawaj graç. Mo˝esz

to robiç jeszcze przez 10 lat – wyznała

mistrzowi z Bazylei rozentuzjazmowana

Włoszka, która dla swojego mistrza

przygotowała makaron mezzemaniche

tricolori w sosie Êmietanowo-tymiankowym

i pomidorowym

oraz z pesto genovese. Federer potraw´

docenił i chyba nie musiał zmyÊlaç, ˝e

była fantastyczna.

Na nast´pny Puchar Lavera organizatorzy

zapraszajà wszystkich kibiców

na 25–27 wrzeÊnia 2020 roku do Bostonu.

PUCHAR LAVERA

GENEWA, 20–22.09

EUROPA – RESZTA ŚWIATA 13:11.

I dzień (zwyciestwo za 1 punkt): Dominic Thiem – Denis Shapovalov 6:4, 5:7, 13-11; Fabio Fognini

– Jack Sock 1:6, 6:7(3); Stefanos Tsitsipas – Taylor Fritz 6:2, 1:6, 10-7; Roger Federer, Alexander

Zverev – Shapovalov, Sock 6:3, 7:5.

II dzień (zwyciestwo za 2 punkty): Zverev – John Isner 7:6(2), 4:6, 1-10; Federer – Nick Kyrgios

6:7(5), 7:5, 10-7; Rafael Nadal – Milos Raonic 6:3, 7:6(1); Nadal, Tsitsipas – Kyrgios, Sock 4:6, 6:3,

6-10.

II dzień (zwyciestwo za 3 punkty): Federer, Tsitsipas – Isner, Sock 7:5, 4:6, 8-10; Thiem – Fritz

5:7, 7:6(3), 5-10; Federer – Isner 6:4, 7:6(3); Zverev – Raonic 6:4, 3:6, 10-4.

6 (120) 2019 | TENISklub | 39


Rankingi ATP i WTA

Lato straconych

ATP Entry

z 11 listopada

1. Rafael Nadal, ESP 9585 2 2

2. Novak Dżoković, SRB 8945 1 1

3. Roger Federer, SUI 6190 3 3

4. Daniił Miedwiediew, RUS 5705 4 16

5. Dominic Thiem, AUT 5025 5 8

6. Stefanos Tsitsipas, GRE 4000 7 15

7. Alexander Zverev, GER 2945 6 5

8. Matteo Berrettini, ITA 2670 11 54

9. Roberto Bautista-Agut, ESP 2540 10 24

10. Gael Monfils, FRA 2530 13 29

11. David Goffin, BEL 2335 14 22

12. Fabio Fognini, ITA 2290 12 13

13. Kei Nishikori, JPN 2180 9 9

14. Diego Schwartzman, ARG 2125 15 17

15. Denis Shapovalov, CAN 2050 34 27

16. Stan Wawrinka, SUI 2000 18 66

17. Karien Chaczanow, RUS 1840 8 11

18. Alex de Minaur, AUS 1775 26 31

19. John Isner, USA 1770 16 10

20. Grigor Dimitrow, BUL 1747 27 19

21. Felix Auger-Aliassime, CAN 1636 17 109

22. Lucas Pouille, FRA 1600 19 32

23. Andriej Rublow, RUS 1584 31 68

24. Benoit Paire, FRA 1538 23 52

25. Guido Pella, ARG 1530 20 58

26. Nikoloz Basilaszwili, GEO 1450 24 21

27. Pablo Carreno-Busta, ESP 1422 35 23

28. Borna Czorić, CRO 1415 22 12

29. Jo-Wilfried Tsonga, FRA 1410 36 261

30. Nick Kyrgios, AUS 1395 28 36

37. Hubert Hurkacz 1198 33 82

91. Kamil Majchrzak 611 91 221

452. Kacper Żuk 71 462 1105

490. DANIEL MICHALSKI 63 494 1035

578. Michał Dembek 41 640 984

768. Maciej Rajski 21 732 687

868. Karol Drzewiecki 14 853 1250

884. Maciej Smoła 14 940 701

913. Paweł Ciaś 12 924 628

914. Wojciech Marek 12 946 1828

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,

imi´ i nazwisko, liczba punktów,

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

W

poprzednim numerze wzi´liÊmy na warsztat wyst´py

naszych tenisistek w tegorocznych turniejach Lotos PZT

Polish Tour i wyszło nam, ˝e dobrze wykorzystały okazj´.

Wpływ cyklu na miejsca tenisistów w rankingu ATP tak oczywisty ju˝

nie był.

Przede wszystkim jedno istotne zastrze˝enie pod uwag´ wzi´liÊmy

jedynie turnieje rangi ITF World Tennis Tour, czyli inaczej mówiàc – futuresy.

W kalendarzu jak zwykle były jeszcze challengery w Poznaniu

i Szczecinie (sopocki nie wszedł w skład polskiego touru), ale one i tak

zostałyby rozegrane bez wzgl´du na to, czy pod wspólnym szyldem,

czy tylko pod własnym. Po drugie uwzgl´dnienie challengerów chyba

zaciemniłoby prawdziwy obraz raczej umiarkowanych dokonaƒ naszych

tenisistów.

Naszà zabaw´ z liczbami dodatkowo skomplikowała długo oczekiwana

decyzja ITF o przywróceniu punktów rankingowych na wszystkich poziomach

rozgrywek zawodowych. Efekt był taki, ˝e 5 sierpnia wszyscy

skreÊleni 1 stycznia znowu znaleêli si´ na Êwiatowych listach klasyfikacyjnych.

Stało si´ to po zakoƒczeniu challengera w Sopocie (którego tu

nie uwzgl´dniamy), a przed rozpocz´ciem futuresa w Koszalinie.

Teraz konkrety. W kolejnych rubrykach podajemy nazwisko zawodnika,

wyniki uzyskane we Wrocławiu, Koszalinie, Bydgoszczy i Poznaniu,

liczb´ zdobytych punktów w tych turniejach oraz miejsca w rankingu

ITF przed pierwszym turniejem i po ostatnim (w nawiasie miejsce

w rankingu ATP)

Michalski II QF RU

Dembek QF SF I

Zieliński I – SF

Kolasiński I QF –

Rajski QF – I

Matuszewski – II II

Wójcik II I II

Ciaś – – II

Nazaruk – II I

Terczyński – II –

Bieńkiewicz I – –

Gajewski – I –

Galus I I –

Górecki – – –

Gryńkowski I – I

Majchrowicz – – I

Mikuła – I –

Politowicz – – –

Smoła – I I

Stajszczak – – I

Szpic – I –

Szmyrgała – I –

Wajdemajer – – –

Wojnar – I –

Woźniak – I –

Żuk I I I

Objaśnienia skrótów: I, II – I, II runda; QF – ćwierćfinał; SF – półfinał; RU – finał;

40 | TENISklub | 6 (120) 2019

Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport


szans

Lotos PZT Polish Tour

miał – i ma byç, bo sà

plany kontynuacji przedsiewzi´cia

w nast´pnym

sezonie – w zało˝eniach ułatwiç

młodym polskim tenisistom

postawienie pierwszych kroków na

zawodowych kortach, a tym bardziej zaawansowanym umo˝liwiç jako-

Êciowy skok w rankingu ITF, a potem tak˝e ATP.

Trzeba przyznaç, ˝e za rakiety chwycili chyba wszyscy, którzy czuli si´

na siłach wyjÊç poza rywalizacj´ tylko na krajowym podwórku. Gorzej

było z jakoÊcià. A˝ 26 tenisistów zgłosiło si´ do co najmniej jednego futuresa,

ale tylko 10 zdołało wywalczyç chocia˝ punkt, czyli wygraç

przynajmniej jeden mecz w turnieju głównym. Tenisistów, którzy

odnieÊli minimum dwa zwyci´stwa, było siedmiu. Mówiàc ogl´dnie

(bardzo ogl´dnie...) – nie jest to bilans imponujàcy.

Trudno si´ zatem dziwiç, ˝e w okresie obejmujàcym cztery polskie

turnieje ITF WTT zaledwie oÊmiu polskich graczy – Daniel Michalski,

Michał Dembek, Jan Zieliƒski, Filip Kolasiƒski, Piotr Matuszewski,

Yann Wójcik, Dominik Nazaruk i Mateusz Terczyƒski – poprawiło

pozycje w rankingu ITF. Z drugiej strony a˝ dziewi´ciu nie wykorzystało

szansy zdobycia pierwszych punktów do rankingu ATP.

Z jednym na pewno zgodzimy si´ wszyscy – bez Lotos PZT Polish

Touru byłoby jeszcze gorzej.

I 15 493 247 (611)

– 6 465 385 (726)

I 6 821 655 (1065)

II 3 2463 1023 (1246)

II 3 316 390 (696)

I 2 1083 830 (1292)

– 2 992 804 (1080)

I 1 783 838 (1519)

I 1 935 922 (1416)

– 1 1386 1251 (1856)

I 0 NR 2032 (NR)

– 0 NR 2731 (NR)

I 0 1803 1752 (NR)

I 0 NR 1987 (NR)

– 0 843 888 (1212)

– 0 NR NR (NR)

– 0 1132 1153 (1584)

I 0 NR NR (NR)

– 0 343 619 (937)

– 0 NR NR (NR)

– 0 NR NR (NR)

I 0 2725 1795 (NR)

I 0 NR NR (NR)

– 0 1407 1520 (1901)

– 0 1597 1553 (1856)

– 0 200 209 (601)

NR – brak rankingu

WTA Entry

z 11 listopada

1. Ashleigh Barty, AUS 7851 1 15

2. Karolina Pliszkova, CZE 5940 2 8

3. Naomi Osaka, JPN 5496 3 5

4. Simona Halep, ROU 5462 6 1

5. Bianca Andreescu, CAN 5192 5 178

6. Elina Switolina, UKR 5075 4 4

7. Petra Kvitova, CZE 4776 7 7

8. Belinda Bencic, SUI 4685 10 38

9. Kiki Bertens, NED 4245 8 9

10. Serena Williams, USA 3935 9 16

11. Aryna Sabałenka, BLR 3120 16 11

12. Johanna Konta, GBR 2879 11 37

13. Madison Keys, USA 2767 14 17

14. Sofia Kenin, USA 2740 15 52

15. Petra Martić, CRO 2617 17 31

16. Marketa Vondrouszova, CZE 2390 18 67

17. Elise Mertens, BEL 2290 19 13

18. Alison Riske, USA 2210 20 63

19. Donna Vekić, CRO 2205 21 34

20. Angelique Kerber, GER 2175 13 2

21. Karolina Muchova, CZE 1864 35 146

22. Dajana Jastremska, UKR 1825 28 58

23. Maria Sakkari, GRE 1820 29 42

24. Amanda Anisimova, USA 1793 27 95

25. Sloane Stephens, USA 1737 12 6

26. Anett Kontaveit, EST 1645 25 21

27. Anastasija Sevastova, LAT 1617 24 12

28. Julia Goerges, GER 1610 26 14

29. Qiang Wang, CHN 1563 22 20

30. Anastazja Pawluczenkowa, RUS 1560 40 43

42. Magda Linette 1320 41 82

60. Iga Świątek 1011 61 175

124. Katarzyna Kawa 498 126 287

202. Magdalena Fręch 297 192 150

217. Maja Chwalińska 278 218 333

257. Urszula Radwańska 227 259 329

346. Katarzyna Piter 143 353 292

552. Natalia Siedliska 61 567 584

723. Anna Hertel 32 711 1228

749. Paula Kania 28 708 1059

W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,

imi´ i nazwisko, liczba punktów,

miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu

6 (120) 2019 | TENISklub | 41


Tenis w Polsce

Przerwane

tango

Nikt w historii Pekao Szczecin Open nie osiągał

tak dobrych wyników jak Guido Andreozzi.

Argentyńczyk po raz drugi z rzędu doszedł w tym

challengerze do dwóch finałów. W tym roku wygrał

turniej deblowy, ale w singlu znalazł pogromcę.

Pokonał go Jozef Kovalik, który w Szczecinie

czuł się jak w domu. Polacy także mieli powody

do zadowolenia.

Tekst Maciej Pietrasik, Szczecin | Foto Andrzej Szkocki

było tym wi´kszà niespodziankà, ˝e

Niemiec prezentował naprawd´ dobrà

form´, przez trzy tygodnie z rz´du

grajàc w finałach turniejów World

Tennis Tour. Polak napsuł troch´ krwi

równie˝ Facundo Arguello, w obu setach

prowadził z Argentyƒczykiem 4:2,

lecz w koƒcówkach doÊwiadczenie rywala

okazało si´ kluczowe.

Prawdopodobnie nie zobaczymy Kolasiƒskiego

zbyt pr´dko, bowiem zdecydował

si´ na studia w USA. – Razem

z teamem i rodzinà uznaliÊmy, ˝e pod

wieloma wzgl´dami jest to najlepsza

opcja na kontynuowanie kariery. B´d´

mógł trenowaç w Êwietnych warunkach

i rozwijaç si´ nie tylko jako tenisista,

ale te˝ jako człowiek. Z wielkim optymizmem

patrz´ na kolejny etap.

W drugiej rundzie z turniejem po˝egnał

si´ równie˝ ˚uk, przegrywajàc z Gianlucà

Magerem. Po raz pierwszy po

dwa mecze na poziomie challengerów

wygrali natomiast CiaÊ i Michalski.

Mistrz Polski skorzystał z problemów

byłego mistrza Pekao Szczecin Open,

Alessandro Giannessiego, który na

korcie niekoniecznie myÊlał o grze

w tenisa. Z kolei Michalski odniósł

najbardziej wartoÊciowe zwyci´stwo

w karierze, po bardzo zaci´tym meczu

ogrywajàc Facundo Bagnisa.

T

egoroczna obsada mogła robiç

wra˝enie. Turniej skusił czterech

tenisistów z czołowej setki rankingu

ATP. Na dodatek były to bardzo

rozpoznawalne nazwiska, bo do Szczecina

przyjechał zeszłoroczny półfinalista

Roland Garros Marco Cecchinato,

a tak˝e Philipp Kohlschreiber, Roberto

Carballes-Baena i Albert Ramos-Vinolas,

który został najwy˝ej rozstawiony.

W drabince singla znalazło si´ tak˝e

siedmiu Polaków. Tradycyjnie zabrakło

tych najwy˝ej notowanych, bo Hubert

Hurkacz i Kamil Majchrzak wyst´powali

w tym czasie w Pucharze Davisa. „Dzikie

karty” dostali Filip Kolasiƒski,

Daniel Michalski, Karol Drzewiecki

oraz mistrz Polski Paweł CiaÊ. Przez

okrojone po reformie eliminacje przeszli

natomiast Piotr Galus i Kacper ˚uk,

a Maciej Smoła skorzystał z nieobecnoÊci

Andrei Vavassoriego i wszedł do

drabinki jako „szcz´Êliwy przegrany”.

Miła odmiana

Przed rokiem singlowe wyst´py Polaków

mo˝na było okreÊliç jednym słowem

– pora˝ka. Nasi zawodnicy

w meczach z zagranicznymi rywalami

nie ugrali choçby seta

nawet w eliminacjach. Tym razem

było lepiej, choç trzeba pami´taç,

˝e po reformie challengerów

w pierwszej rundzie nie mogli

trafiç na graczy rozstawionych.

Wa˝ne, ˝e potrafili wykorzystaç

nowe okolicznoÊci. O ile wygrane

˚uka nad Smołà i Michalskiego

nad Jewgienijem Tiurniewem dało

si´ przewidzieç, to zwyci´stwa Ciasia

nad Peterem Torebko i Kolasiƒskiego

nad Louisem Wesselsem były sporymi

niespodziankami.

Kolasiƒski to zresztà jeden z najwi´kszych

beneficjentów Lotos PZT Polish

Tour, bo „dzikà kart´” dostał dzi´ki

dobrej postawie w mniejszych zawodach

cyklu. Wyeliminowanie Wesselsa

Guido Andreozzi

zagrał w Szczecinie w czterech finałach

42 | TENISklub | 6 (120) 2019


Jozef Kovalik sprawił frajdę

i sobie, i publiczności

– Ju˝ ostatnie tygodnie pokazały, ˝e jestem

w stanie wygrywaç z rywalami

z czwartej czy piàtej setki rankingu.

Teraz zrobiłem jeszcze wi´kszy skok. To

fantastyczne uczucie pokonaç zawodnika

z drugiej setki. Nie poczyniłem ogromnego

post´pu tenisowego czy taktycznego,

zmieniło si´ tylko moje nastawienie –

opowiadał szcz´Êliwy Polak.

W trzeciej rundzie CiaÊ trafił na Jozefa

Kovalika, a Michalski na Guido Andreozziego.

Nasi tenisiÊci zdobyli tylko

po cztery gemy, ale kolejne mecze turnieju

pokazały, ˝e na obu obu ich

rywali nie było w tym roku mocnych.

Podwójny finalista

Andreozzi ma wyjàtkowo dobre wspomnienia

ze Szczecina, bo rok temu

był w dwóch finałach tego turnieju.

Wygrał singla (w finale z Alejandro

Davidovichem-Fokinà), a w deblu gratulował

gratulował sukcesu Karolowi

Drzewieckiemu i Filipowi Polaszkowi.

Tym razem deblowe emocje skoƒczyły

si´ dla Polaków doÊç szybko. Słowak

doskonale radzi sobie w turniejach

ATP Tour, wi´c Drzewieckiemu pozostała

gra z Maciejem Smołà. Polacy

w pierwszej rundzie trafili na najwy˝ej

rozstawionych Matwe Middelkoopa

i Hansa Podlipnika-Castillo i mimo zaci´tej

walki po˝egnali si´ z turniejem.

W çwierçfinale para holendersko-chilijska

pokonała Jana Zieliƒskiego i Kacpra

˚uka, na drugim meczu wyst´p

zakoƒczyli równie˝ Daniel Kossek i Mateusz

Kowalczyk. Andreozzi wspólnie

z Andresem Moltenim si´gnàł po tytuł,

pokonujàc w finale Middelkoopa i Podlipnika-Castillo.

W historii Pekao Szczecin Open jeszcze

si´ nie zdarzyło, ˝eby ktoÊ dwa razy

wygrał singla. Po dwa finały mieli na

koncie Alberto Martin, David Sanchez,

Florent Serra i Jan-Lennard Struff.

Hiszpanie nie wygrali ani jednego,

a Francuz jako jedyny miał szans´

obroniç tytuł, lecz uniemo˝liwił mu to

Jewgienij Korolow.

Ochot´ na przerwanie tej serii miał

Andreozzi. W decydujàcym meczu

zmierzył si´ z Jozefem Kovalikiem.

Nie tak dawno temu Słowak plasował

si´ na 80. miejscu w rankingu ATP,

lecz ze wzgl´du na kontuzj´ nadgarstka

spadł a˝ do czwartej setki. W Szczecinie

6 (120) 2019 | TENISklub | 43


Tenis w Polsce

udowodnił, ˝e znów mo˝e walczyç

o najwy˝sze cele na poziomie challengerów

– odprawił kolejno Adama Pavlaszka,

Lorenzo Giustino, Pawła Ciasia,

Constanta Lestienne’a oraz Marco Cecchinato.

Rozkr´cał si´ z meczu na

mecz, a niewiele brakowało, aby po-

˝egnał si´ z turniejem ju˝ w drugiej

rundzie. W pojedynku z Giustino obronił

bowiem trzy piłki meczowe. –

Ka˝dy nast´pny pojedynek traktowałem

jako bonus. Tak naprawd´ ju˝ dawno

nie powinno mnie tu byç – przyznał

po półfinale.

Paweł Ciaś i Daniel Michalski

odbili się od finalistów turnieju

Challenger, jakich niewiele

Mecz o tytuł lepiej rozpoczàł Andreozzi.

Argentyƒczyk co prawda trzykrotnie

tracił przewag´ przełamania w secie

otwarcia, ale wygrał go po tiebreaku.

Po drugi triumf w ciàgu dwóch dni

si´gnàç jednak nie zdołał. Kovalik

okazał si´ zdecydowanie lepszy w drugiej

partii, a w trzeciej był skuteczniejszy

w koƒcówce, odrabiajàc straty ze

stanu 1:3. Tym samym turniej znów

zyskał nowego mistrza.

– Atmosfera była naprawd´ niesamowita,

lepsza nawet ni˝ w mojej rodzinnej

Bratysławie. Ludzie wspierali

mnie przez cały czas i dodawali sił

w najtrudniejszych momentach. Nigdy

nie grałem w turnieju challengerowym,

gdzie byłby taki obiekt i tak du˝a

liczba kibiców – chwalił Kovalik.

Nam pozostaje mieç nadziej´, ˝e

w przyszłoÊci publika podobnie poniesie

jednego z Polaków. Po tegorocznym

turnieju sà powody do lekkiego optymizmu.

PEKAO SZCZECIN OPEN

ATP CHALLENGER TOUR, 137 560 EURO

SZCZECIN, 09–15.09

I runda singla: Kacper Żuk (Polska, Q) – Maciej Smoła (Polska, LL)

7:6(8), 6:2; Daniel Michalski (Polska, WC) – Jewgienij Tiurniew (Rosja)

6:4, 6:2; Iwan Gachow (Rosja) – Karol Drzewiecki (Polska, WC)

6:2, 7:6(5); Paweł Ciaś (Polska, WC) – Peter Torebko (Niemcy) 7:5,

3:6, 6:4; Daniel Masur (Niemcy) – Piotr Galus (Polska, Q) 6:3, 7:6(4);

Filip Kolasiński (Polska, WC) – Louis Wessels (Niemcy) 6:3, 7:5.

II runda: Gianluca Mager (Włochy, 8) – Żuk 7:6(6), 6:4; Michalski

– Facundo Bagnis (Argentyna, 11) 5:7, 6:4, 7:6(1); Ciaś – Alessandro

Giannessi (Włochy, 9) 6:2, 6:0; Facundo Arguello (Argentyna,

12) – Kolasiński 6:4, 7:6(6).

III runda: Guido Andreozzi (Argentyna, 5) – Michalski 6:3, 6:1; Jozef

Kovalik (Słowacja) – Ciaś 6:4, 6:0.

Ćwierćfinały: Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania, 1 WC) – Jeremy

Jahn (Niemcy) 7:6(4), 6:2; Andreozzi – Roberto Carballes-Baena

(Hiszpania, 4) 6:4, 7:5; Kovalik – Constant Lestienne (Francja, 14)

6:4, 6:4; Marco Cecchinato (Włochy, 2) – Taro Daniel (Japonia,

7) 6:7(9), 6:2, 6:1.

Półfinały: Andreozzi – Ramos-Vinolas 6:3, 2:6, 6:1; Kovalik – Cecchinato

7:6(7), 6:1.

Finał: Kovalik – Andreozzi 6:7(5), 6:2, 6:4.

Finał debla: Guido Andreozzi, Andres Molteni (Argentyna, 2)

– Matwe Middelkoop, Hans Podlipnik-Castillo (Holandia, Chile, 1)

6:4, 6:3.

44 | TENISklub | 6 (120) 2019


Tenis pełen radości

Firma Ferrero przez program Kinder+Sport wpiera w Polsce coraz to nowe projekty

sportowe dla najmłodszych! Jaka jest ich charakterystyka? Zawsze promują

aktywność ruchową jako świetną zabawę!

P

isaliÊmy ju˝ o zaanga˝owaniu si´ Kinder+Sport

w Narodowy Program Rozwoju Tenisa, z

ciekawoÊcià ÊledziliÊmy drugà edycj´

turnieju Kinder+Sport Tennis Trophy w Polsce,

razem z kilkoma tysiàcami dzieci bawiliÊmy

si´ w strefie Programu w czasie Narodowego

Dnia Tenisa, a teraz przyjrzymy si´ jakie

atrakcje firma Ferrero przygotowała dla

małych kibiców tenisa w czasie Pekao

Szczecin Open!

Turniej Pekao Szczecin Open ma swojà

wieloletnià tradycj´ i z roku na rok przyciàga

na korty nie tylko coraz lepszych tenisistów

z całego Êwiata, ale i coraz wi´cej widzów!

W tym roku organizatorzy Turnieju wraz z

firmà Ferrero postanowili mocno uatrakcyjniç

czas sp´dzony na kortach najmłodszym goÊciom.

Po pierwsze przez cały czas trwania Turnieju dzieciaki

w asyÊcie wykwalifikowanych animatorów mogły radoÊnie

bawiç si´ w strefie Joy of moving programu

Kinder+Sport. Po drugie w Êrod´ 11

wrzeÊnia cały dzieƒ dedykowany był

małym fanom tenisa! Podczas Kinder+Sport

Kids Day na kortach

pojawiło si´ blisko 500 dzieci,

które w podziale na grupy nie

tylko podglàdały Pekao Szczecin

Open od kulis, ale i same grały w

tenisa! Tego dnia odbył si´ m.in.

turniej osób niepełnosprawnych

oraz ruszyły

mikstowe rozgrywki szkółek tenisowych

z całego województwa oraz tenisowa

przedszkoliada.

Có˝ mo˝emy powiedzieç wi´cej? Chyba tylko

tyle, ˝e ju˝ czekamy na kolejne wydarzenia

programu Kinder+Sport!

Co warto wiedzieć

o Kinder+Sport

w Polsce firma Ferrero realizuje program od 2007 roku

razem z Kinder+Sport dzieciaki m.in. grają w siatkówkę,

jeżdżą na rowerach, biegają, pływają, żeglują i grają

w tenisa!

• udział w wydarzeniach Kinder+Sport jest bezpłatny!

6 (120) 2019 | TENISklub | 45


Rozmowa „Tenisklubu”

Trudna mił

Koniec kariery Michała Przysiężnego to bez wątpienia jedno z najważniejszych

wydarzeń w polskim tenisie w 2019 roku. Świat jednak nie znosi pustki i kiedy coś

się kończy, coś innego musi się zacząć. Rozmawialiśmy więc nie tylko o minionych

latach, ale też o dopiero co otwartej akademii tenisowej czy aspiracjach

dotyczących funkcji kapitana reprezentacji Polski.

Z Michałem Przysi´˝nym rozmawia Szymon Adamski | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport

Spotykamy si´ w barze ze zdrowà

˝ywnoÊcià. To ma coÊ pozorowaç czy

wcià˝ stara si´ pan podtrzymywaç

zdrowe nawyki z czasów kariery?

– Akurat w trakcie kariery zawsze

miałem du˝y problem ze zdrowym od-

˝ywianiem si´. Uwielbiam słodycze,

pizz´, col´ zero... To wszystko powodowało,

˝e miałem problemy ze zdrowym

jedzeniem, ale, szczerze mówiàc,

nigdy nie dostrzegłem, ˝eby od tego

zale˝ała moja dyspozycja na korcie.

Były te˝ długie okresy, kiedy jadłem

mega zdrowo, wi´c mogłem porównaç.

Mo˝e akurat mój organizm nie dostrzega

ró˝nicy pomi´dzy zdrowym

a nieco mniej zdrowym jedzeniem.

A pozostałe elementy poprawnego

prowadzenia si´ tenisisty zostały?

Ponoç był ju˝ pan dzisiaj w siłowni.

– Pod tym wzgl´dem zawsze du˝o

pracowałem. Widziałem, jak inni zawodnicy

trenujà, wi´c ˝eby byç dobrze

przygotowanym i liczyç na udany wyst´p,

trzeba było zawsze dawaç z siebie

maksimum. I najcz´Êciej właÊnie tak

to w moim ˝yciu było.

Jak na tle zagranicznych

zawodników wypadajà Polacy?

Czym ró˝nià si´ treningi?

– Przede wszystkim w Polsce brakuje

centralnego oÊrodka przygotowaƒ dla

naszych tenisistów. W Europie to natomiast

nic nowego, ˝e najlepsi zawodnicy

z danego kraju zbierajà si´ w takim

centrum i majà bezpłatnie do dyspozycji

trenerów, piłki i wszystko inne. W Polsce

na pewno takiego miejsca brakuje, ale

słyszałem, ˝e sà plany, by powstało.

Był pan bardzo dobrym juniorem

i widział, jak rozwijajà si´ najlepsi.

Dało si´ dostrzec, kto zrobi karier´,

a kto nie ma czego szukaç w zawodowym

tenisie?

– Wydaje mi si´, ˝e w tenisie juniorskim

tego jeszcze nie mo˝na zobaczyç.

Póêniej, ju˝ po moim przeskoku do

zawodowego tenisa, zdarzały si´ w Polsce

takie sytuacje, ˝e bardzo dobrzy

juniorzy nie otrzymywali wsparcia

i przez brak pieni´dzy jeêdzili na zawody

bez trenerów. Zagraniczni zawodnicy

takich problemów nie mieli

i ró˝nica zacz´ła si´ powi´kszaç. W tenisie

juniorskim jeszcze tak jej nie widaç.

Pieniàdze potrzebne sà póêniej,

a jak na horyzoncie nie widaç du˝ych

sukcesów, to w Polsce sponsor nie

przyjdzie. U nas inwestuje si´ w gotowy

produkt, kiedy od razu mo˝na si´ pokazaç,

a nie w talent. Kota w worku

nikt nie chce.

Czyli wszystko rozbija si´

o pieniàdze.

– Tak – o pieniàdze na wst´pnym

etapie kariery seniorskiej.

A tak nie jest do dziÊ?

– Pewnie jest. Ale w Polsce jest ju˝

taka mentalnoÊç, ˝e kilka procent

szans na to, ˝e coÊ si´ opłaci, to stanowczo

za mało. Ludzie czekajà, a˝

ktoÊ sam osiàgnie

sukces, a póêniej

przyklejajà si´ do

wyrobionego nazwiska.

Mo˝na

ponarzekaç.

– Ale te˝ po cz´Êci zrozumieç.

Otwiera pan akademi´.

Mo˝e chłopcy i dziewcz´ta,

którzy b´dà z niej wychodziç,

dzi´ki pana znajomoÊciom znajdà

krótszà drog´ do sponsora.

– Zdecydowałem si´ na otwarcie akademii,

bo w koƒcu przez prawie 30 lat

gram w tego tenisa. 18 lat na zawodowych

kortach rozsianych po całym

Êwiecie, na dodatek pobyty w akademiach.

Wyszło mi, ˝e byłem w szeÊciu

albo siedmiu akademiach w Europie.

Dodatkowo miałem dziesi´ciu trenerów

od tenisa, pi´ciu od fitnessu, wi´c ten

baga˝ doÊwiadczeƒ jest naprawd´ du˝y.

Przeszedłem całà drog´ od skrzata do

zawodowego tenisisty i z perspektywy

46 | TENISklub | 6 (120) 2019


Pełna wersja wywiadu (bez skrótów) b´dzie dost´pna na portalu www.tenisklub.pl

ość

czasu wiem, jakie bł´dy popełniłem.

Tà wiedzà chc´ si´

podzieliç z młodszymi zawodnikami.

O akademii jeszcze porozma-wiamy,

ale chciałem

wróciç do wró˝enia

sukcesów. W 2001 i 2003

odbyły si´ niezwykłe

spotkania. Z jednej strony

siatki pan i Łukasz Kubot,

z drugiej Marcin Matkowski

i Ma-riusz Fyrstenberg. Dało

si´ wtedy wyczuç, ˝e gra trzon

reprezentacji Polski w Pucharze

Davisa w kolejnych kilkanastu

lat i przyszli uczestnicy

turniejów Wielkiego Szlema?

– Ka˝dy z nas zawsze mierzył wysoko.

Teraz nie potrafi´ powiedzieç, co

miałem w głowie 20 lat temu, ale wydaje

mi si´, ˝e przewijały nam si´ takie

myÊli. Gdyby ktoÊ mnie wtedy zapytał,

czy wierz´, ˝e b´d´ grał w Pucharze

Davisa, to na pewno odpowiedziałbym,

˝e tak.

Jak wysoko pan mierzył? Wygranie

turnieju ATP, a mo˝e jakieÊ konkretne

miejsce w rankingu?

– Zawsze marzyłem o tym, ˝eby byç

w pierwszej dwudziestce na Êwiecie.

Nie wszystko jednak mo˝na mieç od

6 (120) 2019 | TENISklub | 47


Rozmowa „Tenisklubu”

razu, dlatego najpierw za cel postawiłem

sobie pierwszà setk´. Trzeba zaznaczyç,

˝e jak zaczynałem graç w tenisa, to

taki wynik wydawał si´ nieosiàgalny.

Od czasów Wojciecha Fibaka przecie˝

˝adnego Polaka nie było tak wysoko.

To było wr´cz chore myÊleç o tak wysokim

miejscu, ale wierzyłem i si´

udało mi si´ to zrealizowaç.

Pan te˝ był chory,

skoro miał takie pomysły.

– Nie no, po prostu mierzyłem wysoko.

Jak ju˝ wszedłem do setki, celem była

pi´çdziesiàtka. Byłem blisko, ale jak

awansowałem na 57. miejsce na poczàtku

sezonu i praktycznie nie broniłem

punktów przez kolejne pół roku, to

pech chciał, ˝e złamałem r´k´ w Indian

Wells, a póêniej jeszcze skr´ciłem nog´

w Monachium. Gdybym miał wtedy

troch´ wi´cej szcz´Êcia, to...

Wymarzona dwudziestka?

– Mo˝e nie dwudziestka, ale ranking

30–40 był w zasi´gu. Co do dwudziestki,

to celowałbym tam, gdybym przekroczył

próg pi´çdziesiàtki. Ale có˝, za du˝o

kontuzji i póêniej szło jak po grudzie.

Marzenia chyba nie obejmowały

wygrania turnieju ATP 500

w grze podwójnej?

– Nic z tych rzeczy. Zawsze si´ koncentrowałem

na singlu. Mo˝e nawet nieco

˝ałuj´, ˝e w pewnym etapie kariery

nie odpuÊciłem go sobie ze wzgl´du

na zdrowie. Próbowałem cały czas

walczyç. To były lata 2014–2015, kiedy

ze zdrowiem było ju˝ gorzej, co było

te˝ widaç po rankingu. Mo˝e wtedy

powinienem wkroczyç na Êcie˝k´ deblowà

i grałbym do dzisiaj. W grze podwójnej

zdrowie nie jest a˝ tak potrzebne.

MyÊlałem, ˝e mo˝e chodzi o ostatni

etap kariery, ten tegoroczny powrót.

– Nie, teraz było ju˝ za póêno. Musiałbym

si´ wybiç z zerowego rankingu,

wi´c to byłaby bardzo długa i mozolna

praca. Tego ju˝ nie chciałem si´ podejmowaç.

Wracałem do singla, ale trafiłem

na trudny okres, bo niemal˝e zlikwidowano

eliminacje do challengerów.

Do turniejów głównych łapałem si´

z kolei raz na miesiàc, wi´c to było

takie szarpanie si´.

Wyjàtkowo êle pan trafił,

bo powoli wszystko wraca

do normy.

– Jakbym teraz wracał i wcià˝ miał zamro˝ony

ranking, to zagrałbym w dziewi´ciu

turniejach, a nie w czterech.

A tak miesi´czne przerwy i wyst´py od

razu w turniejach głównych nie ułatwiały

mi zadania.

„Jakbym teraz wracał”, ale chyba

ju˝ nie myÊli pan o powrocie?

– Teraz ju˝ nie ma. Z nogà jest co

prawda w porzàdku, ale po takiej

przerwie nie mam ju˝ nawet ochoty,

bo wiem, jak organizm reaguje na

takie rzeczy.

Za jeden z najbardziej udanych

turniejów w karierze uwa˝a pan

ten z Tokio z 2014 roku.

Jo-Wilfried Tsonga powiedział panu

wtedy ,,To b´dzie twój podwójnie

szcz´Êliwy dzieƒ”. A mo˝e to w ogóle

był najszcz´Êliwszy tydzieƒ w pana

karierze?

– Pokonałem Tsong´ i on po tym

meczu wycofał si´ z debla. Podobnie

jak ja gr´ podwójnà traktował ulgowo.

I to właÊnie ja z Pierre-Huguesem Herbertem

weszliÊmy na jego miejsce. Co

ciekawe, ten debel, ostatecznie wygrany,

poczàtkowo troch´ pokrzy˝ował mi

plany. WygraliÊmy z braçmi Bryanami,

ale skoƒczyliÊmy graç dopiero po północy.

Zanim zasnàłem, była ju˝ trzecia

nad ranem, a nast´pnego dnia rano

grałem kolejny mecz singlowy. Krótko

spałem, wi´c miałem mało sił, no

i przegrałem z Denisem Istominem.

Mimo wszystko wspomnienia dobre.

– Bardzo dobry tydzieƒ. Mega sukces

w deblu plus wygrana z Tsongà. Wychodzi

na to, ˝e rzeczywiÊcie najfajniejszy

tydzieƒ w karierze.

A gdyby mo˝na było cofnàç czas?

CoÊ inaczej by pan zrobił, a mo˝e

w ogóle nie zaczynał graç w tenisa?

– Co do samego tenisa, to tutaj bym

nic nie zmieniał. Na pewno chciałbym

graç. Mo˝e odpuÊciłbym wyjazdy do

hiszpaƒskich akademii. Tam było strasznie

du˝o pracy na kortach ziemnych,

na których ja nie lubiłem graç. Od poczàtku

kariery zaczàłbym zdecydowanie

wi´cej graç na kortach betonowych

i w hali. W rzeczywistoÊci wyglàdało

to inaczej. Du˝o grałem na kortach

ziemnych, a w połowie kariery praktycznie

zrezygnowałem z wyst´pów

na tej nawierzchni. To nie wynikało ze

zdrowia, tylko z moich upodobaƒ

i stylu gry.

Skoro znowu wybrałby pan tenis,

to najwyraêniej kocha pan t´ dyscyplin´.

– Grałem przez 30 lat, wi´c trudno powiedzieç

cokolwiek innego. Jakbym

jej nie kochał, to pewnie zakoƒczyłbym

treningi po paru latach. A to było

jednak 30 lat. Tak długi okres udowadnia,

˝e jakieÊ uczucie musiało

w tym byç.

To jednak trudna miłoÊç.

Tysiàce treningów, setki wyrzeczeƒ.

– Zgadza si´, ale ˝e ja lubi´ jeÊç

słodycze, to trzeba było spalaç kalorie,

˝eby nie byç za grubym.

Michały Przysi´˝ny nietenisista

byłby o 50 kilogramów ci´˝szy?

– Nie no, spokojnie. Po karierze przytyłem

pi´ç kilogramów, ale przy moim

wyglàdzie jest to praktycznie niewidoczna

ró˝nica. MiłoÊç do tenisa przezwyci´˝a

jednak miłoÊç do słodyczy.

Chciałem jeszcze poruszyç wàtek

Pucharu Davisa, z którym tak˝e ma

pan miłe wspomnienia. Przez wiele

lat na pewno z˝ył si´ pan z dru˝ynà.

Nie b´dzie tego brakowało?

– Na pewno były to szczególne dni

w trakcie sezonu. To nie tylko mecze,

ale te˝ wspólne rozmowy i kolacje.

Teoretycznie na turniejach te˝ si´ spotykaliÊmy,

ale jednak Puchar Davisa to

zupełnie co innego. Nie b´d´ ukrywał:

brakuje mi tego. MyÊl´, ˝e w przyszłoÊci

jeszcze wróc´ do reprezentacji w innej

roli. Czas poka˝e, w jakiej dokładnie.

Mo˝e kapitana.

– Chciałbym pełniç t´ funkcj´. Grałem

przez wiele lat, wi´c wiem, co zawodnicy

czujà.

Pojawiła si´ jakaÊ propozycja

ze strony PZT po tym,

jak zakoƒczył pan karier´?

– Nie. Nie spodziewam si´ takiej propozycji

od ludzi z obecnego zwiàzku.

Wol´ liczyç na siebie, ni˝ na nich.

Na pierwszy plan wychodzi

teraz Êwie˝o otwarta przez pana

akademia. Skàd ten pomysł i kiedy

on si´ pojawił?

– Pomysł narodził si´ ju˝ dawno, jak

koƒczyłem karier´. Byłem w akademiach

w Hiszpanii, Czechach i Niemczech,

wi´c wiem, jak to wszystko wyglàda

od wewnàtrz. Chc´ korzystaç nie tylko

z własnego doÊwiadczenia, ale te˝

z wiedzy, którà przekazywali mi trenerzy.

To powoduje, ˝e mam sporo do zaoferowania

młodym tenisistom, bo w kraju

nie ma wielu takich osób jak ja.

Trudno te˝ znaleêç konkurencj´

pod wzgl´dem osiàgni´ç sporto-

48 | TENISklub | 6 (120) 2019


Pełna wersja wywiadu (bez skrótów) b´dzie dost´pna na portalu www.tenisklub.pl

wych. To chyba dobra reklama dla

akademii.

– Przez ostatnich 30 lat mieliÊmy

pi´ciu zawodników w setce, wi´c

patrzàc takimi kategoriami, rzeczywiÊcie

wypadam najlepiej. Łukasz

Kubot, Jerzy Janowicz, Hubert Hurkacz

i Kamil Majchrzak jeszcze grajà,

wi´c jestem pierwszym z tej piàtki,

który ju˝ zakoƒczył karier´. Oczywi-

Êcie pami´tam te˝ o Mariuszu Fyrstenbergu

i Marcinie Matkowskim,

ale oni majà inne plany.

Zamierza pan pojawiaç si´ na korcie

czy bardziej widzi si´ pan w roli

organizatora całego przedsi´wzi´cia

z treningami prowadzonymi przez

innych trenerów?

– B´d´ miał pomocników, ale sam te˝

b´d´ prowadził treningi. Naprawd´

chc´ poÊwi´ciç tej akademii du˝o czasu.

Nie b´dzie tak, ˝e od siebie dam tylko

nazwisko, wynajm´ pi´ciu trenerów,

a sam pojawi´ si´ w klubie raz na tydzieƒ.

Mam zamiar prowadziç wiele

treningów i jak najwi´cej czasu sp´dzaç

na miejscu.

B´dzie pan dla tych dzieciaków wzorem.

To wa˝na rola, bo cały czas jest

si´ pod obserwacjà i trzeba zachowywaç

pełen profesjonalizm.

– Dla mnie to ˝adna nowoÊç. Przez

całà karier´ profesjonalnie podchodziłem

do obowiàzków i nie stanowiło to

dla mnie problemu.

Po zakoƒczeniu kariery mogła

przyjÊç ch´ç wrzucenia na luz.

– Ja ju˝ od 3–4 miesi´cy odpoczywam.

Był czas na wakacje, teraz jest czas na

wyzwania. Poza tym tego odpoczynku

naprawd´ było wystarczajàco du˝o, bo

przecie˝ w 2018 roku te˝ nie grałem

w turniejach. Przez osiem miesi´cy byłem

w sztabie Karoliny Woêniackiej,

ale nie mog´ powiedzieç, ˝e byłem

wtedy zapracowany. Maksimum dwie

godziny tenisa dziennie.

Jak wtedy wyglàdało pana podejÊcie

do tenisa? Przez cały czas był pan

przekonany, ˝e chce spróbowaç

jeszcze raz wróciç do gry?

– Nie byłem tego pewien. Cały czas

obserwowałem swojà nog´, która na

poczàtku współpracy z Karolinà nie

była jeszcze zdatna do gry na zawodowym

poziomie. Treningi traktowałem

jako pewnà form´ rehabilitacji.

W koƒcu jednak zdecydowałem, ˝e

wróc´.

Tylko ˝e ówczesne przepisy

nie pomagały.

– WłaÊnie. Nie wyobra˝ałem sobie, ˝e

mam jeêdziç po małych turniejach

i piàç si´ w rankingu, ˝eby dopiero

dzi´ki niemu dostaç si´ do rankingu

ATP. Wprowadzili chore zasady. Miałem

zamro˝ony ranking na dziewi´ç turniejów,

a skorzystałem tylko cztery

razy, bo nie było wi´cej mo˝liwoÊci. To

było bez sensu. Teraz co prawda przyznali

si´ do bł´du i po cz´Êci wrócili do

starych zasad, ale to jest ju˝ za mnà.

U mnie wszystko ok, jednak nie mam

zamiaru wracaç do grania.

Czas koƒca kariery

to te˝ czas podzi´kowaƒ.

Oddaj´ zatem na koniec głos.

– Dzi´kuj´ przede wszystkim kibicom,

którzy wspierali mnie przez całà karier´

i zwłaszcza podczas turniejów w Polsce

robili du˝o dobrego.

6 (120) 2019 | TENISklub | 49


Rozmowa „Tenisklubu”

50 | TENISklub | 6 (120) 2019


Samo wyszło

Z Igà Âwiàtek rozmawia Mateusz Grabarczyk | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport i AFP / East News

Jak zdrowie?

– WłaÊciwie teraz jest wszystko w porzàdku.

Mniej wi´cej miesiàc temu

bardzo zacz´ła boleç mnie stopa. Okazało

si´, ˝e to efekt przecià˝enia, które

z kolei mogłoby doprowadziç do złamania

zm´czeniowego. ZadziałaliÊmy

profilaktycznie i zacz´łam chodziç

o kulach, aby stopa odpocz´ła.

To ta sama, którà miałaÊ

operowanà?

– Tak, ale z tamtà kontuzjà nie ma to

nic wspólnego. Mam tylko dwie stopy,

wi´c było 50 procent szans, ˝e padnie

na t´ samà.

Chocia˝ sama troch´ studziłaÊ

emocje, poprzednià rozmow´

koƒczyliÊmy z nadziejà, ˝e podczas

kolejnego spotkania b´dziesz ju˝

w czołowej setce rankingu, mo˝e

nawet pi´çdziesiàtce. Minàł niecały

rok, a jesteÊ w okolicach 60. miejsca.

Szybko poszło...

– Rozpoczynajàc gr´ w WTA nie wiedziałam

zupełnie, czego si´ spodziewaç.

OczywiÊcie moim celem było znalezienie

si´ i zagoszczenie na dobre

w czołowej setce, ale nie sàdziłam, ˝e

stanie si´ to tak szybko. Prawda jest

jednak taka, ˝e skoncentrowałam si´

na pracy i nie zastanawiałam si´,

gdzie w rankingu aktualnie jestem.

Troch´ samo wyszło.

W kobiecych rozgrywkach brakuje

wyraênej liderki. Co jest kluczowe,

˝eby si´ przebiç dzisiaj na sam

szczyt? MentalnoÊç?

– Tak, bez wàtpienia. Dlatego ja zacz´łam

współprac´ z psychologiem.

Dla mnie ta sfera jest bardzo istotna,

tylko nie nauczyłam si´ jeszcze korzystaç

z wszystkich dobrodziejstw, jakie

daje psychologia. Nawet w wywiadach

powtarzam, ˝e wielu rzeczy jestem

Êwiadoma, ale byç Êwiadomym to

jedno, a wprowadziç w ˝ycie – co innego.

Nad tym ciàgle musz´ pracowaç.

JeÊli ju˝ wywołałaÊ do tablicy

psychologa, to porozmawiajmy

chwil´ o współpracy, którà nawiàzałaÊ

z Darià Abramowicz.

– Mam jà zawołaç?

Widaç, ˝e macie Êwietny kontakt,

wi´c nie musimy zawracaç jej

głowy. To była twoja decyzja

o włàczeniu do sztabu psychologa?

– Ja zawsze chciałam współpracowaç

z psychologiem. Spotykałam si´ czasami

z Pawłem Habratem, ale to nie

były regularne sesje. Z Darià poznały-

Êmy si´ przez Warsaw Sports Group.

W ciàgu kilku pierwszych miesi´cy

nie odzywałam si´ wiele na spotkaniach

z nià, ale to wynikało z tego, ˝e jej nie

znałam. Podczas wyjazdu do Stanów

Zjednoczonych i Kanady coÊ „zaskoczyło”

i zacz´łyÊmy rozmawiaç bardzo

otwarcie.

Na czym przede wszystkim si´

skupiacie?

– Bardzo ró˝nie to wyglàda. Rozmawiamy

zarówno o aspektach technicznych,

z którymi mam aktualnie

problem na korcie, ale Daria ma te˝

wizj´ długofalowà. Pracujemy te˝ nad

tym, ˝ebym umiała usystematyzowaç

swoje ˝ycie, podporzàdkowujàc je

sportowi.

Co ci sprawia obecnie najwi´kszy

problem w tenisie? Z boku łatwo

dostrzec pewne wahania koncentracji.

Co nie jest te˝ dziwne,

bo jesteÊ jeszcze bardzo młodà tenisistkà

i dopiero wchodzisz w Êwiat

WTA. Zgodzisz si´ z tym, ˝e to element,

nad którym musisz popracowaç?

– Zgodz´, aczkolwiek uwa˝am, ˝e

nad wszystkim musz´ pracowaç. JeÊli

chodzi o koncentracj´, to mam tendencj´

do nakr´cania si´, na co trac´

bardzo du˝o energii i potem mi jej

brakuje, aby ponownie si´ skupiç.

Jak wpłyn´ło na ciebie rozstanie

z Jolantà Rusin-Krzepotà?

– To był bardzo trudny moment. MiałyÊmy

bardzo dobrà i troch´ wyjàtkowà

relacj´. Nie była ona tylko zawodowa,

poniewa˝ trenerka Jola pomagała mi

tak˝e w ˝yciu prywatnym. Mo˝na powiedzieç,

˝e si´ przyjaêniłyÊmy i była

dla mnie autorytetem. Dalej jest, bo

utrzymujemy kontakt.

Czy to była jej decyzja?

– Tak. Du˝o rzeczy si´ na nià zło˝yło,

ale ja to szanuj´ i rozumiem jej wybór.

Kto jà zastàpi?

– Na razie jesteÊmy na etapie sprawdzania,

ale właÊciwie ju˝ od kilku tygodni

trenuj´ ze Sławomirem Fotkiem.

Ma nieco innà wizj´, do której ja te˝

musz´ si´ przyzwyczaiç, ale zaczynamy

sobie ufaç i układamy powoli t´

współprac´, wi´c idzie to w dobrym

kierunku.

Piotr Sierzputowski, Daria

Abramowicz i Sławomir Fotek

– to b´dzie sztab, z którym wejdziesz

w sezon 2020?

– Tak, wszystko na to wskazuje. OczywiÊcie

nigdy nic nie wiadomo, ale

mam nadziej´, ˝e nic si´ ju˝ nie zmieni.

Wróçmy do podsumowania twojego

debiutanckiego sezonu w WTA.

Najmilsze wspomnienie to...

– Moment po meczu z Naomi Osakà

w Toronto. Podeszła do mojego zespołu

i z nim rozmawiała, a ja si´ rozciàgałam

i przyglàdałam. Potem te˝ razem trenowałyÊmy.

Pierwsza rakieta Êwiata

odezwała si´ do takiego underdoga.

To było takie wow!

Najwi´kszy sukces sportowy...

– Czwarta runda Roland Garros.

Najlepszy mecz...

– Sà dwa. Zwyci´stwo w drugiej rundzie

z Karolinà Woêniackà w Toronto

i nast´pna runda z Naomi Osakà.

Mimo ˝e to spotkanie ju˝ przegrałam,

byłam bardzo zadowolona z gry.

Najwi´ksze zaskoczenie...

– Pokonanie Karoliny Woêniackiej.

I dorzuciłabym te˝ zwyci´stwo z Mo-

6 (120) 2019 | TENISklub | 51


Rozmowa „Tenisklubu”

nicà Puig w Pary˝u. Grałam wtedy

z kontuzjà, a ja zawsze miałam problem

z odci´ciem si´ od bólu, wi´c byłam

zaskoczona, ˝e tym razem udało mi

si´ to pokonaç i wygraç.

Najbardziej bolesny moment...

– Pora˝ka w pierwszej rundzie Wimbledonu,

ale patrzàc szerzej, to całe

dwa tygodnie od Eastoburne do Londynu

mi zupełnie nie wyszły.

Najwi´ksza stracona szansa...

– Nie traktuj´ pora˝ek jako stracone

szanse. Ka˝da czegoÊ mnie uczy i mówi´

to z pełnà ÊwiadomoÊcià, a nie

jako jakiÊ wyÊwiechtany frazes. Mogłabym

uznaç mecz z Simonà Halep

w Pary˝u za straconà szans´, ale –

mimo ˝e gładko tam przegrałam –

czegoÊ si´ nauczyłam. Wyciàgn´łam

wnioski i dzi´ki temu póêniej spotkania

z Karolinà Woêniackà czy Naomi Osakà

wyglàdały ju˝ zupełnie inaczej.

To teraz troch´ mniej hasłowo.

Wrzucajàc na Instagrama post,

w którym poinformowałaÊ

o zakoƒczeniu sezonu, napisałaÊ,

˝e był on pełen wzlotów i upadków.

Co miałaÊ na myÊli?

– Chodziło mi o to, ˝e zabrakło stabilizacji.

Zacz´łam od turnieju w Auckland,

gdzie kompletnie nie miałam pewnoÊci

siebie, potem w Australian Open osiàgn´łam

drugà rund´ i si´ troch´ odblokowałam,

ale w Indian Wells i Miami

znowu poszło mi gorzej. Na màczce

miałam Êwietne wyniki, a dwa tygodnie

na trawie – jak ju˝ wspominałam

– całkowicie mi nie wyszły. Jadàc do

Waszyngtonu i Toronto, miałam w pami´ci

swoje ostatnie mecze z kortów

twardych z USA, a okazało si´, ˝e

grało mi si´ zupełnie inaczej. Nie

bardzo nie wiedziałam, czego si´ spodziewaç

po sobie, wyruszajàc na kolejny

turniej. W przyszłym sezonie nie chciałabym

si´ znaleêç w podobnej sytuacji,

wi´c mam nadziej´, ˝e to poprawi´.

AnalizowaliÊcie z zespołem

przyczyny takich wahaƒ?

– Wydaje mi si´, ˝e działo si´ tak po

pierwsze dlatego, ˝e do Wimbledonu

miałam problem z taktykà i realizacjà

zało˝eƒ, które przekazywał mi trener

Sierzputowski. Potem to si´ poprawiło.

Po drugie, od turniejów w Stanach,

gdzie widaç było znacznà popraw´,

bardzo du˝o współpracowałam z Darià

i mentalnie czułam si´ znacznie silniejsza.

Czego przede wszystkim nauczył ci´

ten pierwszy sezon w WTA?

– Trudno powiedzieç, czego najbardziej,

bo nauczyłam si´ wszystkiego po

trochu. Przede wszystkim wiem, jak

wyglàda cały tour i organizacja turniejów.

Wiem, czego si´ spodziewaç

i jak uło˝yç kalendarz startów na kolejny

sezon. Zyskałam wi´cej pewnoÊci

siebie i uÊwiadomiłam sobie, ˝e naprawd´

nale˝´ do tego grona i jeÊli

dalej b´d´ ci´˝ko pracowaç, to mog´

rywalizowaç na równi nawet z takimi

zawodniczkami jak Karolina Woêniacka

czy Naomi Osaka.

Przed tobà wyjàtkowy rok z dwóch

powodów: matury i igrzysk olimpijskich.

Czy te wydarzenia wpłynà

jakoÊ na twój tok przygotowaƒ

lub kalendarz startów?

– Wydaje mi si´, ˝e nie zmienimy nic

w planie w porównaniu z tym sezonem.

Gdyby nie było igrzysk, pewnie Indian

Wells i Miami stan´łyby pod znakiem

zapytania, ale musz´ zbieraç punkty.

Uczyç si´ b´d´ na wyjazdach, nie ma

innego wyjÊcia.

Stawiasz sobie jakieÊ cele?

– Jedynym celem sportowym jest start

olimpijski. A oprócz tego chciałabym

dobrze napisaç matur´.

Czego ci ˝yczyç?

– Zdrowia. I właÊciwie tylko tego.

Wszystko inne mam albo osiàgn´,

a bez zdrowia nic bym nie mogła zrobiç.

52 | TENISklub | 6 (120) 2019


5 (119) 2019 | TENISklub | 53


Tenis w Polsce

Na dwóch końcach

Powroty bywają

skomplikowane.

Tenisowe zwłaszcza.

Coś wie o tym Urszula

Radwańska.

Na jesieni 2012 roku

zajmowała 29. miejsce

w rankingu WTA,

ale późniejsze kontuzje

i choroby zniweczyły

budowaną mozolnie

przez lata pozycję

w świecie.

Teraz jedyna już

w tourze Radwańska

z dala od blichtru,

splendoru i gwiazd

odbudowuje to,

co straciła.

Tekst Michał Krogulec

Foto AFP / East News

Urszula Radwaƒska zbierała w zasadzie

do ostatniego momentu

sezonu 2019 punkty rankingowe,

by móc wystàpiç w eliminacjach Australian

Open 2020. Na pewno dwa

francuskie triumfy w ITF World Tennis

Tour przybli˝yły jà do wyst´pu w Melbourne,

bo Polka flirtowała w tym mijajàcym

roku z pozycjà dajàcà prawo

wyst´pu w kwalifikacjach.

54 | TENISklub | 6 (120) 2019


miasta

Tzecia setka rankingu WTA nie jest

jednak miejscem dla tenisistki, która

w 2012 roku pokonała Garbine Muguruz´.

Koneserzy b´dà wiedzieli, ˝e

był to turniej ITF, ˝e Hiszpanka dopiero

miała zostaç wielkoszlemowà mistrzynià,

ale sukces został zapisany przez

kronikarzy tenisa. Nawiasem mówiàc,

Muguruza wtedy była 121. rakietà

Êwiata, Radwaƒska 79. i wkrótce

wspi´ła si´ na 29. miejsce.

Dla polskiego tenisa nadal sà to

pozycje, które przyjmujemy z dobrodziejstwem

inwentarza. Rok polskoukraiƒskiego

Euro w piłce no˝nej, finału

Wimbledonu Radwaƒskiej, ale

Agnieszki, czy brawurowego wejÊcia

Jerzego Janowicza na salony ATP był

dla Urszuli bardzo udany. Na liÊcie

pokonanych rywalek znalazły si´

wtedy Marion Bartoli, Sabine Lisicki,

Flavia Pennetta, Anna Ivanoviç, Daniela

Hantuchova... – by wymieniç tylko te,

które zajmowały w rankingu miejsca

dajàce rozstawienie w turniejach Wielkiego

szlema.

Urszula Radwaƒska była na fali i jak

dziÊ wspomina, w krótkim czasie

mogła osiàgnàç nawet Top 20. Nie

udało si´, a potem spadała w rankingu.

Zapewnia jednak, ˝e jeszcze nie powiedziała

ostatniego słowa. Walczy

o powrót i przypomnienie kibicom,

˝e nazwisko Radwaƒska pozostaje

w grze.

* * *

Jaki był sezon 2019?

– Zalicz´ go do udanych. Unikn´łam

kontuzji i powa˝nych chorób. OczywiÊcie

mój ranking nie jest zachwycajàcy

zwłaszcza w porównaniu do tego

sprzed kilku lat. Powrót zwiàzany

z koniecznoÊcià ponownego przebijania

si´ przez turnieje ITF jest bardzo

trudny. Trzeba zapomnieç o warunkach,

w jakich gra si´ na poziomie WTA.

Tenisistki mieszkajà w najlepszych

hotelach, wszystko jest do ich dyspozycji.

No i atmosfera wielkich imprez

robi swoje. Natomiast zawody ITF

cz´sto sà rozgrywane w miejscach,

gdzie trudno w ogóle si´ dostaç.

Ka˝dà spraw´ trzeba załatwiç sobie

samemu. Zdarza si´, ˝e gramy jakiÊ

mecz na korcie nr 9. Praktycznie

w krzakach, gdzie oprócz mnie i mojej

przeciwniczki sà tylko nasi trenerzy.

Przede wszystkim jednak w turniejach

ITF gra du˝o młodych tenisistek, które

sà głodne sukcesów i tworzà du˝à

konkurencj´.

Jak w tym wszystkim odnaleêç

motywacj´ do rywalizacji?

– Gdy byłam 29. w rankingu, to

czułam, ˝e mog´ byç jeszcze wy˝ej.

Niestety przytrafiła mi si´ kontuzja

barku, która wykluczyła mnie na

troch´ i pozostał niedosyt, bo mogłam

byç w Top 20. Wiem, ˝e staç mnie na

wi´cej. Jeszcze nie zaspokoiłam ambicji!

Jednà z młodych tenisistek, które

z przytupem weszły do Êwiatowej

czołówki jest Bianca Andreescu.

Triumfatorka US Open 2019 opowiadała

wielokrotnie wczeÊniej wizualizowała

sobie ten sukces.

Czy tego typu podejÊcie do ˝ycia,

do sportu, pani zdaniem pomaga?

– Tak! Sama bardzo cz´sto to robi´

przed meczem, gdy zdam rywalk´,

z którà si´ zmierz´. MyÊl´ o moich

ulubionych uderzeniach. Wyobra˝am

sobie kort, na którym zagram, i otoczenie,

jeÊli ju˝ w tym miejscu byłam.

To pomaga, ale znam te˝ osoby, które

tego nie stosujà i te˝ odnoszà sukcesy.

Bez wàtpienia to sprawa indywidualna.

Pod wieloma wzgl´dami rok 2019

w tenisie był wyjàtkowy. Za nami

pierwszy pełny sezon, w którym

2019 Urszuli Radwańskiej

203 Arina Rodionova AUS

221 Destanee Aiava AUS

262 Jana Fett CRO

315 Dalma Galfi HUN

323 Lara Salden BEL

337 Maria Sanchez USA

373 Ana Sofia Sanchez MEX

388 Emina Bektas USA

389 Maegan Manasse USA

389 Daria Miszina RUS

W kolejnych rubrykach: miejsce w rankingu, imię,

nazwisko i kraj reprezentowany przez 10 najlepszych

tenisistek pokonanych w 2019 roku

(stan na 18 listopada)

w kobiecym tourze nie ma ju˝

dwóch Radwaƒskich. Jakie uczucia

towarzyszà pani, gdy przychodzi

jechaç na turniej, zdobywaç punkty

do rankingu, ale z tyłu głowy jest

ÊwiadomoÊç, ˝e siostra jest ju˝ poza

rywalizacjà?

– Gdy Agnieszka grała, było raêniej,

sympatyczniej. Wiedziałam, ˝e jest,

˝e mo˝emy wspólnie potrenowaç i liczyç

na wzajemne wsparcie, a po meczach

mo˝emy razem „zresetowaç”

si´ wyjÊciem np. do kina. Teraz tego

nie ma, ale taka jest kolej rzeczy.

MyÊl´, ˝e podj´ła słusznà decyzj´

o zakoƒczeniu kariery. Widziałam, jak

m´czyła si´ ze zdrowiem.

Nioedawno spotkałyÊcie si´

w Shenzhen.

– Tak, poniewa˝ Agnieszka była ambasadorkà

WTA Finals, a ja grałam

tam w turnieju ITF, wi´c mogłyÊmy

si´ spotkaç, choç dzieliło nas półtorej

godziny jazdy taksówkà, bo obie imprezy

odbywały si´ na dwóch koƒcach

miasta.

Przy podsumowaniu mijajàcego

sezonu od razu nasuwa si´ pytanie

o przyszły. Jakie ma pani cele

na 2020?

– Pierwszym celem jest powrót do

pierwszej setki rankingu. Potem pomyÊl´

o wy˝szych miejscach, bo apetyt

b´dzie rósł. OczywiÊcie chciałabym

uniknàç kontuzji i chorób. JeÊli b´dzie

zdrowie, to wierz´, ˝e jestem w stanie

szybko wykonaç ten plan.

A plany pozasportowe? Podczas Roland

Garros Venus Williams zaprezentowała

si´ na korcie z luksusowà

torebkà zaprojektowanà

przez panià, sygnowanà markà

UR. To na pewno musiał byç

przyjemny moment.

– Venus bardzo mi gratulowała, ˝e

wystartowałam z własnym biznesem,

chwalàc jednoczeÊnie moje torebki.

Poprosiła wczeÊniej o jednà z nich,

wi´c przygotowałam dla niej spersonalizowanà,

z jej imieniem i nazwiskiem.

Jednak nie sàdziłam, ˝e wyjdzie

z nià na kort! Agnieszka poinformowała

mnie w ogóle o tym fakcie, bo

oglàdała akurat mecz w telewizji. Dla

mnie było to du˝e zaskoczenie. JednoczeÊnie

póêniej pojawiło si´ wi´ksze

zainteresowanie moimi torebkami,

wi´c pod wzgl´dem marketingowym

w 2019 roku odniosłam sukces. ●

6 (120) 2019 | TENISklub | 55


Tenis młodzieżowy

Ostatki

Turnieje Tennis Europe w Szczawnie-

-Zdroju oraz ITF w Kołobrzegu

zakończyły letni sezon zawodów

młodzieżowych w naszym kraju.

Aleksander Orlikowski wygrał

rywalizację singlistów, Olga Gołaś

i Grzegorz Zemła wystąpili w finałach,

a debliści zdobyli w sumie półtora

tytułu. Taki był zresztą cały sezon

– z polskiej perspektywy całkiem udany.

Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Agencja Pressaro

S

zczawno Open Victoria Cup to

jeden z najbardziej presti˝owych

turniejów do lat 12 rozgrywanych

w Polsce. W 2017 i 2018 roku

miał trzecià rang´ Tennis Eurpe,

a w tym od razu pierwszà. Wià˝e si´

to mi´dzy innymi z zapewnieniem

czołowym zawodnikom tzw. hospitality.

Takà rang´ ma jeszcze tylko Puchar

Bohdana Tomaszewskiego (dla kadetów),

rozgrywany od ponad 50 lat.

Jakość gwarantowana

O jakoÊç obsady organizatorzy turnieju

w Szczawnie-Zdroju nie musieli wi´c

si´ obawiaç. Cieszyç te˝ mo˝e fakt, ˝e

w głównych drabinkach znalazło si´

miejsce a˝ dla 18 Polaków. W tym

gronie nie mogło zabraknàç przedstawicieli

lokalnego klubu, który nale˝y

do Êcisłej krajowej czołówki w kategorii

skrzatów.

Połow´ çwierçfinalistów singla chłopców

stanowili reprezentanci Polski. Do

najlepszej czwórki awansowali Grzegorz

Zemła (po zwyci´stwie nad Mateuszem

Mitoniem) i Grzegorz Lewandowski

(reprezentant KT Szczawno-Zdrój

pokonał Niemca Patricka Michalskiego).

˚aden z nich nie dał

jednak rady Lievenowi Mietuschowi –

Lewandowski uległ Niemcowi w półfinale,

zaÊ Zemła w meczu o tytuł.

Tak˝e w rywalizacji dziewczàt cztery

Polski doszły do fazy çwierçfinałowej,

ale w półfinale zameldowała si´ ju˝

tylko Alicja Koczocik, dla której jest to

zdecydowanie najwi´kszy sukces w karierze.

Warszawianka nie sprostała

Łotyszce Elizabete Brutane, która nast´pnie

si´gn´ła po tytuł po emocjonujàcym

pojedynku z Niemkà Julià

Stusek.

Polskim skrzatom nie udało si´ si´gnàç

po zwyci´stwo równie˝ w rozgrywkach

deblowych. Alicja Koczocik i Maja Pawelska

przegrały finał z Lolà Gizà

i Julià Stusek. Filip Kosiƒski zagrał

o tytuł w parze z Williamem Rejchtmanem

Vinciguerrà – bratankiem Andreasa

Vinciguerry, kiedyÊ 33. tenisisty

w rankingu ATP, finalisty Australian

Open juniorów, zwyci´zcy Pekao Szczecin

Open. Polsko-szwedzki duet uległ

Francuzom Sebastianowi Chodurze

i Gergory’emu Vrel Nagelowi.

Pierwszy krok

Cykl turniejów ITF Juniors Tour w Polsce

skwitowały zmagania w Kołobrzegu.

Impreza na pi´knie poło˝onych

kortach miała piàtà kategori´,

Aleksander Orlikowski

wygrał w Kołobrzegu...

która wielu tenisistom pozwala zrobiç

pierwszy krok w mi´dzynarodowym

towarzystwie. Podobnie było tak˝e

teraz. W konkurencji chłopców zabrakło

zawodników z Top 500 rankingu,

a z najwy˝szymi numerami

rozstawienia zagrali Polacy – 17-letni

Marcel Politowski i o rok młodszy

Aleksander Orlikowski. W turnieju

głównym wystàpiło tylko szeÊciu obcokrajowców,

a do çwierçfinałów

przebili si´ tylko dwaj Niemcy.

Bezkonkurencyjny okazał si´ Orlikowski,

który przez cały tydzieƒ nie stracił

seta. Zdecydowanie najtrudniejszà

przepraw´ miał w półfinale, w którym

pokonał Lukasa Maskova. Mecz o tytuł

z Davidem Tosiciem kontrolował od

poczàtku do koƒca. Po sukcesie w Kołobrzegu

Polak poszedł za ciosem i we

wrzeÊniu zdobył w Baku kolejne dwa

tytuły ITF Juniors Tour (tak˝e piàtej

kategorii).

Nieco mocniejszà i bardziej mi´dzynarodowà

obsad´ miał turniej juniorek.

56 | TENISklub | 6 (120) 2019


Z najwy˝szym numerem rozstawienia

wystàpiła plasujàca si´ w połowie trzeciej

setki rankingu Laura Isabela Putz.

Dominacja Niemki ani przez moment

nie budziła wàtpliwoÊci. W trzech

pierwszych meczach turnieju 16-latka

traciła po jednym gemie, w półfinale

te˝ bez wi´kszych problemów uporała

si´ z Rosjankà Walerià Gyninà,

a w meczu o tytuł wygrała z najwy˝ej

notowanà reprezentantkà

gospodarzy, Olgà GołaÊ. Dla Putz

był to drugi w tym roku tytuł wywalczony

w Polsce (na przełomie

lipca i sierpnia triumfowała w zawodach

czwartej kategorii w Poznaniu).

GołaÊ te˝ miała z czego si´ cieszyç.

W Kołobrzegu po raz pierwszy

osiàgn´ła finał w rozgrywkach ITF,

a do tego doło˝yła premierowy tytuł

w deblu, wyst´pujàc w duecie w Putz.

Ze zwyci´stwa w grze podwójnej cieszyli

si´ tak˝e Wojciech Szcz´sny i Michał

Wargocki, którzy w finale pokonali

najwy˝szej rozstawionych Wojciecha

Kasperskiego i Marcela Politowicza.

Luka w kalendarzu

W sezonie 2019 rozegrano w Polsce

11 turniejów rangi Tennis Europe do

lat 12, 14 i 16 (o jeden wi´cej ni˝

w roku poprzednim). Dwa z nich

miały pierwszà kategori´ i a˝ szeÊç

drugà. Polacy zdobyli w nich łàcznie

siedem tytułów singlowych oraz czternaÊcie

deblowych.

W tegorocznym kalendarzu ITF znalazło

si´ osiem turniejów juniorskich

rozgrywanych w Polsce. Najbardziej

rzuca si´ w oczy brak tych wy˝ej

punktowanych. Tylko impreza w Bytomiu

miała drugà kategori´, ponadto

rozegrano po dwie „trójki” i „czwórki”

oraz trzy „piàtki”. Zmagania, w których

mo˝na stawiaç pierwsze kroki na tym

szczeblu, sà niewàtpliwie potrzebne,

ale przydałyby si´ te˝ imprezy pozwalajàce

zbli˝yç si´ do rankingowowych

szczytów.

... a Olga Gołaś

awansowała do finału

SZCZAWNO OPEN VICTORIA CUP

TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR

SZCZAWNO ZDRÓJ, 26–31.08

Półfinały singla skrzatek: Elizabete

Brutane (Łotwa) – Alicja Koczoczik (Polska)

6:3, 6:1; Julia Stusek (Niemcy) –

Nela Linhartova (Czechy) 7:6(1), 6:4.

Finał: Brutane – Stusek 6:1, 3:6, 7:6(3).

Półfinały singla skrzatów: Lieven Mietusch

(Niemcy) – Dawid Lewandowski

(Polska) 6:2, 6:2; Grzegorz Zemła (Polska)

– Gregory Vrel Nagel (Francja) 6:4,

2:6, 6:3.

Finał: Mietusch – Zemła 6:4, 6:0.

Finał debla skrzatek: Lola Giza, Julia

Stusek (Niemcy) – Alicja Koczoczik,

Maja Pawelska (Polska) 6:1, 6:4.

Finał debla skrzatów: Sebastian Chodura,

Gregory Vrel Nagel (Czechy,

Francja) – Filip Kosiński, William Rejchtman

Vinciguerra (Polska, Szwecja) 7:5,

3:6, 10-7.

KOŁOBRZEG OPEN

ITF JUNIOR TOUR

KOŁOBRZEG, 02–08.09

Ćwierćfinały singla juniorek: Laura

Isabel Putz (Niemcy, 1) – Magdalena

Świerczyńska (Polska, 6) 6:0, 6:1; Waleria

Gynina (Rosja, 5) – Hanna Serhel (Białoruś,

16) 6:2, 7:6(2); Weronika Ejsmont

(Polska, 7) – Emilia Valentinsson (Szwecja,

4) 6:3, 6:3; Olga Gołaś (Polska, 2) –

Sina Fackelmann (Niemcy, 8) 6:4, 6:4.

Półfinały: Putz – Gynina 6:1, 6:3; Gołaś

– Ejsmont 7:6(4), 6:2.

Finał: Putz – Gołaś 6:2, 6:1.

Ćwierćfinały singla juniorów: Olaf

Pieczkowski (Polska, 6) – Marcel Politowicz

(Polska, 1) 6:0, 3:6, 6:4; David Tesic

(Niemcy, 14) – Karol Tomański (Polska,

7) 6:3, 3:1 krecz; Lukas Maskow

(Niemcy, 8) – Maciej Kos (Polska) 6:3,

6:1; Aleksander Orlikowski (Polska, 2) –

Michał Wargocki (Polska, 10) 6:1, 6:0.

Półfinały: Tesic – Pieczkowski 6:1, 6:2;

Orlikowski – Maskow 7:5, 6:3.

Finał: Orlikowski – Tesic 6:1, 6:3.

Finał debla juniorek: Olga Gołaś, Laura

Isabel Putz (Polska, Niemcy, 1) – Waleria

Gynina, Hanna Serhel (Rosja, Białoruś,

5) 6:3, 6:2.

Finał debla juniorów: Wojciech Szczęsny,

Michał Wargocki (Polska, 3) – Wojciech

Kasperski, Marcel Politowicz (Polska,

1) 3:6, 6:2, 10-7.

6 (120) 2019 | TENISklub | 57


Drużynowe MP

Talenty rodzą się

We wrześniu i listopadzie odbywały się finałowe

turnieje drużynowych Mistrzostw Polski.

Niemal w każdym z nich po trofeum

sięgała reprezentacja innego klubu.

Tylko Advantage Bielsko-Biała może

pochwalić się dwoma tytułami.

Dobre wyniki osiągali często

gospodarze poszczególnych

zawodów.

Tekst Szymon Fràckiewicz

Foto Agencja Pressaro

Weronika

Ewald

T

urnieje finałowe w najmłodszej

kategorii, czyli skrzatów, odbyły

si´ w Bytomiu i Poznaniu. Na

Âlàsku, gdzie rywalizowali chłopcy,

równych sobie nie mieli reprezentanci

SKF KT Szczawno-Zdrój. W całych zawodach

nie tylko nie przegrali ˝adnego

meczu, ale nie oddali rywalom choçby

seta! W 18 spotkaniach stracili łàcznie

tylko 56 gemów.

KT Szczawno-Zdrój i ŚCT Pszczyna

W finale Alan Wa˝ny, Filip Kosiƒski,

Dawid Lewandowski i Jan Kluczyƒski

(do zdobycia tytułu przyczynił si´

tak˝e Goran Burbo, który na korcie

pojawił si´ tylko w pierwszej rundzie)

okazali si´ znacznie lepsi od zespołu

Fundacji SKT Promasters Szczecin.

Trzecie miejsce zaj´ło STT Fakro Nowy

Sàcz, zwyci´˝ajàc KT Górnik Bytom

lepszym stosunkiem gemów.

Na kortach Parku Tenisowego Olimpia

w Poznaniu

nie było

widaç takiej

dominacji jednej

dru˝yny. Mistrzyniami

Polski zostały

strzatki ze Âlàskiego

Centrum Tenisowego Pszczyna,

które wszystkie mecze wygrały identycznym

wynikiem – 4:2. Singlowe

pora˝ki Marty Nadajewskiej i Emilii

Nizio nie miały przykrych konsekwencji

dzi´ki zwyci´stwom Natalii Kłys, Mileny

Zajàc oraz par deblowych. We wcze-

Êniejszych rundach pszczyƒski klub

reprezentowały równie˝ Wiktoria

Nowicka i Maria Andreou. Trzecie

miejsce, po zwyci´stwie

nad AZS Poznaƒ, zaj´ła Fundacja

SKT Promasters Szczecin.

AZS Poznań

i GAT Gdańsk

Tydzieƒ wczeÊniej o medale

walczyli tenisiÊci i tenisistki

Fryderyk

majàcy nie wi´cej ni˝ 14 lat.

Lechno-Wasiutyński

Atut własnych kortów znakomicie

wykorzystał pierwszy zespół

AZS Poznaƒ, który si´gnàł

po tytuł przegrywajàc po drodze

tylko 3 z 18 meczów. W finale gospodarze

pokonali MKS Andrychów 5:1.

W skład zwyci´skiej dru˝yny weszli

Fryderyk Lechno-Wasiutyƒski, Mateusz

Lange, Jakub Gogulski, Hugo Kwa-

Êniewski, Mikołaj Kowal i Kacper Wasiak.

W starciu o trzecie miejsce tenisiÊci

BKT Advantage Bielsko-Biała wygrali

58 | TENISklub | 6 (120) 2019


wszędzie

5:1 z SKF KT Szczawno-Zdrój A.

W konkurencji dziewczàt równie˝

najlepsze były reprezentantki gospodarzy,

jednak tym razem oznaczało

to, ˝e złote medale pozostały

w TrójmieÊcie. Ekipa KT

Gdaƒskiej Akademii Tenisowej

I bardzo pewnie zwyci´˝yły

w finale 5:1 dru˝yn´ Parku

Tenisowego Olimpia. Poznanianki

miały bardzo trudnà

drog´ do finału. Rywalki z TS

Idea Sport Toruƒ pokonały tylko

stosunkiem setów.

Złote medale zawisły na szyjach

Moniki Stankiewicz, Amelii Ciesielczyk,

Martyny Mackiewicz, Natalii

Jagiełło, Weroniki Ewald i Hanny

Koprowskiej. Choç torunianki byly

bardzo bliskie awansu do finału, do

domu wróciły bez medalu, poniewa˝

w starciu o trzecie miejsce uległy KT

Górnik Bytom.

Wojciech

Marek

KKT Wrocław

i Advantage Bielsko-Biała

Kadetów goÊcił Miejski Klub Tenisowy

Łódê. Mistrzami Polski zostali reprezentanci

Krzyckiego Klubu Tenisowego

Wrocław A. Trzeba podkreÊliç, ˝e

finał był bardzo wyrównany, bo

srebrni medaliÊci z KT GAT

Gdaƒsk przegrali tylko gorszym

bilansem gemów. Na najwy˝szym

stopniu podium stan´łi

Bła˝ej Sopoliƒski, Michał Osomaƒski,

Olivier Manczak-

Mancewicz i Jonasz Dziopak.

Trzecie miejsce zaj´li tenisiÊci

AZS Poznaƒ, którzy bilansem

setów pokonali miejscowy

MKT.

Zawody dziewczàt toczyły si´

w Bielsku-Białej. Tak jak

w młodszej kategorii wiekowej,

tak i w tej najlepsze była dru˝yna

gospodarzy. Tenisistki BKT Advantage

przegrały tylko 2 mecze z 18 meczów,

a w finale pokonały KT Górnik

Bytom 5:1. W zwyci´skim zespole

wystàpiły Patrycja Niewiadomska,

Karina Gustowska, Justyna Jodłowska,

Karolina Mazurek i Nastia Iwanczenko.

W starciu o trzecie miejsce

tenisistki Parku Tenisowego Olimpia

Poznaƒ pokonały 5:1 Krakowski Klub

Sportowy Olsza.

Górnik Bytom

i Advantage Bielsko-Biała

Jako ostatni na kort wyszli juniorzy

i juniorki, którzy o medale walczyli ju˝

pod dachem. Zespoły m´skie spotkały

si´ w Bytomiu. TenisiÊci miejscowego

Górnika si´gn´li po złote medale po finałowym

zwyci´stwie 4:0 nad AZS

Poznaƒ (dwa ostatnie mecze nie odbyły

si´, jako ˝e i tak nie miały ju˝ znaczenia

dla koƒcowwgo rezultatu). W skład

złotej dru˝yny weszli Wojciech Marek,

Mikołaj Lorens, Szymon Kielan, Wojciech

Kasperski, Jan Kopcik, Aleksander

Zdzuj i Maciej Ziomber. W meczu

o trzecie miejsce WKS Grunwald Poznaƒ

pokonał 5:1 MKT Łódê.

Gospodarzem zmagaƒ dru˝yn ˝eƒskich

był BKT Advantage Bielsko-Biała. Mecz

finałowy był tak zaci´ty, ˝e o zwyci´stwie

miejscowych tenisistek

nad UKS RP Sport Olsztyn

decydował stosunek setów.

Co ciekawe oba

zespoły oddały po

punkcie walkowerem,

wi´c pod

tym wzgl´dem

Zuzanna

wyszło na remis.

Mi-

Szczepańska

strzowskà

dru˝yn´ reprezentowały

Zuz

a n n a

Szczepaƒska,

Patrycja

Niewiadomska,

Laura

Duhl, Karolina

Mazurek i Nastia

Iwanczenko. Trzecie

miejsce zaj´ły tenisitki

KT Górnik Bytom,

które wygrały 4:2

z Krakowskim Klubem Sportowym

Olsza.

6 (120) 2019 | TENISklub | 59


Strefa PZT

Z przekonaniem

na kort

Magda Linette wierzyła,

że wygra wyścig

o pozycję numer 1 w Polsce

W poprzednim artykule

mowa była o umiejętnym

wyznaczaniu celów.

Aby realizować

te ambitne, ważne jest

wzmacnianie przekonania

o własnej skuteczności

tenisowej,

a więc pewności, że

jest się w stanie podjąć

określone działania

w celu uzyskania pożądanego

wyniku i skutecznie

radzić sobie

z wszelkimi pojawiającymi

się trudnościami

niezależnie od stanów

wewnętrznych i czynników

zewnętrznych.

Tekst Ewa Serwotka

i Pola Weiner*

Foto AFP / East News

i Adam Nurkiewicz / Mediasport

T

o przekonanie kształtuje sposób

myÊlenia, a w konsekwencji działania

zawodnika. Tenisista, który

ma wysokie poczucie własnej skutecznoÊci,

odpowiednie zdolnoÊci tenisowe

i jednoczeÊnie wol´ zwyci´stwa, ma

wi´ksze szanse na odnoszenie sukcesów.

Jakie sà êródła przekonania o własnej

skutecznoÊci? Wybitny kanadyjski psy-

60 | TENISklub | 6 (120) 2019


cholog Albert Bandura wyró˝nił

ich szeÊç:

a) własne działania uwieƒczone

sukcesem,

b) doÊwiadczenia zast´pcze

(modelowanie),

c) perswazje słowne,

d) wykorzystanie wyobra˝eƒ,

e) odczucia fizjologiczne,

f) emocje.

W tym artykule przyjrzymy

si´ pierwszym trzem wymienionym

êródłom, jak równie˝

zaproponujemy mo˝liwe (lecz

nie jedyne) sposoby budowania

przekonania o własnej skutecznoÊci

w obr´bie danego

êródła. Warto jednak pami´taç,

aby – korzystajàc

z tych sposobów –

uwzgl´dniç ka˝de z sze-

Êciu êródeł.

Wiem, że potrafię;

już to robiłem!

– własne działania

uwieńczone sukcesem

Im wi´cej sytuacji, które realnie postrzegane

sà przez zawodnika jako

sukces, na który zapracował, tym

wi´ksze jest przekonanie o własnej

skutecznoÊci. Wyobraêmy sobie tenisist´,

który popełnił podwójny błàd serwisowy,

co dało przeciwnikowi szans´ na przełamanie

go w gemie. JeÊli zawodnik

mierzył si´ ju˝ z takà sytuacjà w przeszłoÊci

i poradził sobie z nià, zwi´ksza

si´ jego pewnoÊç równie˝ w tym momencie

meczu.

Jednym z prostych sposobów do zastosowania

jest umo˝liwienie zawodnikowi

odniesienia ,,sukcesu” na koniec

treningu w taki sposób, ˝eby wyszedł

z przeÊwiadczeniem, ˝e mimo pracy,

jaka jest przed nim, ju˝ nabył cenne

umiej´tnoÊci, które mogà pomóc mu

skutecznie graç. ,,Sukces” oznacza tu

poprawnie wykonane działanie dajàce

satysfakcj´ (szczególnie jeÊli podczas

treningu nie szło gładko).

Kolejnà z mo˝liwoÊci, by zwi´kszyç

liczb´ działaƒ zakoƒczonych przez zawodnika

sukcesem, jest zastanowienie

si´ nad odpowiednià strategià w doborze

partnerów sparingowych. Chodzi

o zachowanie równowagi, aby zawodnik

nie tylko rywalizował z tenisistami,

którzy przewy˝szajà go umiej´tnoÊciami,

ale od czasu do czasu

„O mistrzach nie Êwiadczy

liczba zwyci´stw, lecz sposób,

w jaki wychodzà z kryzysów”

– Serena Williams

rozgrywał

równie˝

mecze, w których

ma zdecydowanie wi´kszà

szans´ na zwyci´stwo.

Ciekawym narz´dziem treningu

mentalnego w obr´bie omawianego

êródła mo˝e byç „dzienniczek małych

sukcesów”. Zawodnik zapisuje sobie

w nim te sytuacje meczowe lub treningowe,

w których był szczególnie

zadowolony ze swojego wykonania

(konkretne zagranie, decyzja, reakcja).

Warto tutaj pami´taç o istotnej roli

trenera, który tak˝e mo˝e zadbaç o ten

aspekt, cz´Êciej podkreÊlajàc poprawnie

wykonane akcje przez zawodnika

(równie˝ treningowo), zamiast koncentrowaç

si´ na korygowaniu bł´dów.

Skoro on potrafi, to ja też!

– doświadczenia zastępcze

(modelowanie)

Kiedy zawodnik spostrzega, ˝e osoba

w jakiÊ sposób do niego podobna

(pod wzgl´dem wieku, płci, stylu gry

itp.) dobrze sobie radzi w okreÊlonych

okolicznoÊciach, mo˝e zyskaç przekonanie,

˝e równie˝ on jest w stanie nauczyç

si´ tej umiej´tnoÊci bàdê stawiç

czoła danej sytuacji. PrzypuÊçmy,

˝e trafił w turnieju

na wysoko rozstawionego

tenisist´,

z którym nigdy wcze-

Êniej si´ nie mierzył.

Wie natomiast, ˝e

jego kolega z teamu

o podobnych umiej´tnoÊciach

technicznych

i sprawnoÊci fizycznej

podjàł z tym

rywalem wyrównanà

walk´. W taki sposób

zawodnik mo˝e przyjàç,

˝e równie˝ jest w stanie zagraç

co najmniej równie dobrze

jak jego kolega.

DoÊwiadczenia innej osoby zostajà

niejako przyj´te jako własne i wpływajà

na przekonanie o własnej skutecznoÊci.

Wa˝ne, aby podkreÊliç, ˝e nie chodzi

tu o porównywanie danego zawodnika

z innymi, ale o nauk´ z cudzych pozytywnych

doÊwiadczeƒ w celu budowania

przekonania, ˝e ja te˝ tak mog´.

Pomimo faktu, ˝e tenis nale˝y do

sportów indywidualnych, warto, aby

zawodnik brał tak˝e udział w treningach

grupowych. Daje to ogromnà

przestrzeƒ do wzajemnej obserwacji

i inspiracji – im wi´cej takich do-

Êwiadczeƒ, tym szerszy repertuar zachowaƒ

potencjalnie dost´pnych danemu

zawodnikowi. W sytuacji meczowej

takie doÊwiadczenia mogà okazaç

si´ znaczàce.

Nie jest niczym nowym metoda polegajàca

na wielokrotnym prezentowaniu

zawodnikowi przez trenera odpowiedniej

techniki bàdê zagrania – czyli

modelowanie. Wa˝ne, aby podkreÊlaç

wtedy kluczowe w danym wykonaniu

elementy (np. uło˝enie łokcia, bioder).

Przydatne mo˝e byç zach´canie zawodnika

do werbalnego okreÊlenia

kolejnoÊci wykonywanych ruchów danej

techniki, na przykład serwisu.

Innym sposobem modelowania zachowaƒ

jest uwa˝ne oglàdanie meczów

6 (120) 2019 | TENISklub | 61


Strefa PZT

z nastawieniem na pozytywy. Zawodnik

ma szans´ zaobserwowaç, w jaki sposób

inni zawodnicy zachowujà si´

i radzà sobie w okreÊlonych sytuacjach

meczowych i treningowych. W niektórych

warunkach przydatna mo˝e

byç wideoanaliza. Zawodnik, oglàdajàc

samego siebie grajàcego w danym

meczu, ma szans´ skupiç si´ na odpowiednich

własnych zachowaniach.

Mogà one dotyczyç nie tylko technicznych

bàdê taktycznych elementów, ale

równie˝ mentalnych – panowania nad

emocjami, uwagà, swoim zachowaniem.

Jeśli tak mówisz,

to wierzę, że tak jest!

– perswazje słowne

Kiedy zawodnik dostaje konkretne

słowne komunikaty (np. od trenera,

partnera deblowego) potwierdzajàce

jego umiej´tnoÊci w sprostaniu okre-

Êlonym zadaniom, wzrasta jego przekonanie

o tym, ˝e realnie te umiej´tnoÊci

posiada. Dzi´ki takim słownym

perswazjom wzrasta równie˝ przyjemnoÊç

z danego działania oraz spada

postrzegany przez zawodnika poziom

wysiłku wkładanego w to działanie.

Przykładem wypowiedzi Êwiadczàcej

o wierze w zawodników, dodajàcej

odwagi i motywacji

Skoro Hubert Hurkacz przeskoczył

z 100. miejsca na 50., to dlaczego

nie miałby wylądować

nawet w czołowej „10”?

do dalszych staraƒ,

mo˝e byç głos trenera

Macieja Synówki

o Idze Âwiàtek i Hubercie

Hurkaczu

(rozmowa na portalu

sport.pl):

„Nie widz´ ani

u Igi, ani u Huberta

˝adnych

„Jest wiele sposobów,

aby staç si´ silnym.

Czasami najlepszym z nich

jest rozmowa”

– Andre Agassi

ograniczeƒ. Owszem, majà elementy,

które muszà poprawiaç. Ale pokazujà,

˝e poprawiajà. Skoro potrafià zrobiç

skok z miejsca 100. na 50., skoro potrafià

coraz bardziej systematycznie

pokonywaç rywali z pierwszej ‘20’,

‘10’ czy byłych zwyci´zców turniejów

wielkoszlemowych, to czemu nie

mieliby osiàgnàç pierwszej ‘10’, za

chwil´ te˝ pierwszej ‘5’, a nawet czemu

nie mieliby zajàç kiedyÊ pierwszego

miejsca i wygraç Wielkiego

Szlema?

Cz´sto to właÊnie trener stanowi dla

zawodnika główne êródło informacji

odnoÊnie jego mo˝liwoÊci i umiej´tnoÊci

tenisowych. Wa˝na jest nie tylko znajomoÊç

kompetencji tenisowych gracza,

ale zach´canie go do wykorzystywania

tych zasobów w meczu.

Wyjàtkowym przykładem perswazji

słownej jest wzmacnianie samego

siebie poprzez stosowanie tzw. dialogu

wewn´trznego (automowy). Mo˝e odnosiç

si´ on do instrukcji wykonania,

motywacji czy regulacji pobudzenia.

Pomocne mo˝e byç wypracowanie pozytywnych,

lecz prawdziwych twierdzeƒ

na temat własnej osoby.

Szukajcie, a znajdziecie

Zach´camy do poszukiwania innych

sposobów na budowanie własnej skutecznoÊci

poprzez podkreÊlanie działaƒ

zawodnika zakoƒczonych sukcesem,

poprzez doÊwiadczenia zast´pcze (modelowanie)

oraz perswazje. Tenisista

przekonany o własnej skutecznoÊci

ma wi´kszà wytrwałoÊç w działaniu,

a w sytuacji stresu wykazuje si´

wi´kszà odpornoÊcià. Taki zawodnik

jest lepiej przystosowany psychologicznie

i społecznie – ch´tniej podejmuje

wyzwania i jest bardziej zmotywowany.

W kolejnym artykule przyjrzymy si´

mi´dzy innymi, w jaki sposób wykorzystywanie

wyobra˝eƒ, odczucia fizjologiczne

oraz emocje wpływajà na

przekonanie zawodnika o jego skutecznoÊci.

Przedstawimy równie˝ propozycje,

jak zawodnik, trener i inne

osoby zaanga˝owane w jego rozwój

mogà te êródła wykorzystywaç. ●

* Ewa Serwotka i Pola Weiner – psycholo˝ki

PZT, współautorki ksià˝ki

„Poradnik pozytywnego trenera – model

i7W w sporcie”

62 | TENISklub | 6 (120) 2019



KInder+Sport

Play, fair play...

Czworo reprezentantów Polski wzięło udział w turnieju finałowym Kinder+Sport Tennis

Trophy. Na malowniczo położonych kortach w Monte Carlo czekało na nich

mnóstwo atrakcji. Humory dopisywały więc wszystkim od początku do końca.

N

iekiedy uczestnicy turnieju

mogli poczuç si´ wr´cz jak

olimpijczycy. Podczas ceremonii

otwarcia odegrano hymny narodowe

i zaprezentowano flagi, a nast´pnie

dzieci wymieniały si´ mi´dzy

sobà drobnymi upominkami, które

przywiozły ze swoich krajów.

– Nasze dzieci bardzo szybko zaprzyjaêniły

si´ z rówieÊnikami z innych

paƒstw. Zwłaszcza z Maltaƒczykami

nawiàzały Êwietny kontakt – opowiada

Karolina Wał´sa, która pełniła funkcj´

kapitana reprezentacji Polski. Pod jej

opiekà znaleêli si´ zarówno startujàcy

w kategorii do lat 12 Marta Nadajewska

i Jan Kluczyƒski, jak i o rok młodsi

Oliwia Kuszel i Hubert Plenkiewicz.

Ka˝demu z biało-czerwonych udało

si´ wygraç przynajmniej jeden mecz.

Najlepiej spisała si´ Marta, która

dotarła a˝ do półfinału.

W Kinder+Sport Tennis Trophy nie

ma jednak podziału na zwyci´zców

i przegranych. – Ju˝ na poziomie

krajowych eliminacji wszystkie dzieci

dostajà od nas pakiet powitalny, dyplomy,

gad˝ety. Ka˝dy jest doceniany

i czuje si´ wyjàtkowo – tłumaczy

Magdalena Szozda, przedstawicielka

firmy Ferrero podczas turnieju w Monte

Carlo.

Równie du˝o radoÊci co wygrane

mecze młodym tenisistom dostarczały

spotkania z idolami. – Kiedy Dêokoviç

przyszedł do klubu na trening fitness,

dzieci oszalały ze szcz´Êcia – wspomina

Karolina Wał´sa. Polska ekipa z wyjàtkowym

zainteresowaniem Êledziła tak˝e

trening Marcelo Melo z Alexandrem

Zverevem. Na koniec wszyscy zrobili

sobie na korcie pamiàtkowe zdj´cie.

Ambasadorem turnieju jest natomiast

Ivan Ljubicziç, dla którego turniej Kinder+Sport

Tennis Trophy był wyjàtkowy

64 | TENISklub | 6 (120) 2019


z jeszcze jednego powodu: jednym

z uczestników był bowiem jego syn.

Choç tenisowych atrakcji było co nie

miara, znalazł si´ te˝ czas, aby zwiedziç

okolic´ legendarnego Monte

Carlo Country Clubu. Pałac Ksià˝´cy,

słynna promenada czy kasyno znane

z filmowych przygód Jamesa Bonda

zrobiły na dzieciach tak du˝e wra˝enie,

˝e na ochłod´ potrzebna była kàpiel

w Morzu Liguryjskim. Mo˝na tylko

pozazdroÊciç, albo te˝… powoli przygotowywaç

si´ do wyst´pu w przyszłorocznej

imprezie.

– Na pewno b´dzie. Niebawem ustalimy,

w jakich miastach w Polsce zostanà rozegrane

turnieje eliminacyjne – uchyla

ràbka tajemnicy Magdalena Szozda.

Z pewnoÊcià zostanà zachowane przy-

Êwiecajàce od poczàtku ideały. Kinder+Sport

Tennis Trophy to bowiem

turniej nienastawiony wyłàcznie na

wyłanianie zwyci´zców i kreowanie

przyszłych gwiazd. Znacznie wi´kszà

wartoÊç stanowi tutaj podejÊcie fair

play, a na porzàdku dziennym sà sytuacje,

w których zawodnicy, którzy rozegrali

ze sobà mecz, w kolejnych

dniach kibicujà sobie nawzajem przy

okazji kolejnych wyst´pów. Nawiàzane

w takich okolicznoÊciach znajomoÊci

na pewno przetrwajà dłu˝ej ni˝ radoÊç

z niejednego zwyci´stwa. ●

Turniej dziewcząt do lat 12: Marta

Nadajewska – Waleria Garnewska

(Bułgaria) 6:1, 6:1; Marta Nadajewska

– Francesca Galli (Włochy)

7:6(2), 6:1; Melinda Biro (Węgry)

– Marta Nadajewska 6:0, 6:0

Finał: Melinda Biro (Węgry) – Carlotta

Bassotti (Włochy) 6:4, 6:1

Turniej chłopców do lat 12: Hubert

Plenkiewicz – Ruprecht Hellauer

(Niemcy) 6:1, 6:1; Strahinja Djukic

(Malta) – Hubert Plenkiewicz 6:3, 6:4

Finał: Kolos Kincses (Węgry) – Danial

Spasow (Bułgaria) 6:3, 6:0

Turniej dziewcząt do lat 11: Oliwia

Kuszel - Izabella Benke-Giosanu (Węgry)

6:1, 6:2; Oliwia Kuszel – Cwetelina

Stojanowa (Bułgaria) 6:2, 6:0;

Carlotta Bassotti – Oliwia Kuszel (Polska)

6:4, 4:6, 10:6

Turniej chłopców do lat 11: Jan

Kluczyński – Marcell Kovacs (Węgry)

6:3, 6:1; Danial Spasow (Bułgaria)

– Jan Kluczyński 4:6, 6:4, 10:5

6 (120) 2019 | TENISklub | 65


Rankingi PZT

Biznes rodzinny

Gabriel Matuszewski

to jeden z najlepszych

polskich kadetów.

Cechuje go duża

wszechstronność i silna

psychika. Stopniowo

zdobywa cenne

doświadczenie i pnie

się w rankingach Tennis

Europe oraz ITF Juniors.

Jego największym

marzeniem jest wygranie

chociaż jednego

turnieju wielkoszlemowego,

a także awans

do top 10 rankingu ATP.

Tekst Mateusz Grabarczyk

Foto Agencja Pressaro

N

ajlepiej na pierwsze miejsce

– ambitnie dodaje tenisista,

który po raz pierwszy pojawił

si´ na korcie, gdy miał pi´ç lat. Ta historia

zacz´ła si´ całkiem zwyczajnie.

Mama i tata zaprowadzili Gabriela na

zaj´cia, a jemu po prostu si´ to spodobało.

Obecnie jest zawodnikiem KT

Matuszewski Stawiguda. Ju˝ nazwa

sugeruje, ˝e kariera chłopaka to w gruncie

rzeczy rodzinny biznes. Ojciec,

Przemysław, jest jego trenerem, rodzice

głównym wsparciem finansowym,

a i dziadkowie – jak sam zaznacza –

majà bardzo du˝y udział w całym

przedsi´wzi´ciu. Sprz´t dostarcza mu

z kolei firma Pacific.

Gabriel rozkr´cał si´ stopniowo. Zaczynał

od mniejszych turniejów w okolicy

Olsztyna, gdzie mieszka, póêniej

Gabriel Matuszewski

niechętnie rozstaje się ze sportem

jeêdził po całej Polsce, a˝ w koƒcu

ruszył dalej i zaczàł wyst´powaç w zawodach

europejskich. Ma te˝ ju˝ na

koncie kilka startów w imprezach

rangi ITF Juniors, chocia˝ dopiero

w kwietniu skoƒczył 15 lat. Do najwi´kszych

sukcesów zalicza mistrzostwo

Polski do lat 10, dru˝ynowe mistrzostwo

kraju do lat 14, a tak˝e dwa

z rz´du tegoroczne zwyci´stwa w singlowych

rozgrywkach Tennis Europe

kadetów w Danii.

W najbardziej wymagajàcych turniejach

ITF te˝ ju˝ zdołał si´ pokazaç, bo na

jesieni osiàgnàł zarówno finał gry pojedynczej,

jak i podwójnej w Seefeld-

Tirol. W kolejnym sezonie za główny

cel postawił sobie dalszy rozwój na

szczeblu juniorskiego ITF i awans

w rankingu.

Du˝à zaletà Gabriela jest wszechstronnoÊç.

Jak sam zaznacza, nie ma

kłopotów z ˝adnymi wariantami gry.

– MyÊl´, ˝e to moja najmocniejsza

strona. Dobrze si´ czuj´ zarówno

w wymianach z linii koƒcowej, akcjach

przy siatce, jak i grze kombinacyjnej.

Mam te˝ mocnà psychik´, a to, nad

czym chciałbym popracowaç, to siła

uderzeƒ z gł´bi kortu – opowiada.

Ju˝ za kilka lat Gabriel chciałby wyst´powaç

w futuresach i challengerach.

Wybiegajàc w przyszłoÊç jeszcze dalej,

myÊli oczywiÊcie o zawodach ATP

i rywalizacji z najlepszymi na Êwiecie.

Marzy o tym, aby wygraç przynajmniej

jeden turniej wielkoszlemowy i wskoczyç

do czołowej dziesiàtki rankingu.

Juan Martin Del Potro, Roger Federer

i Gael Monfils, których wymienia jako

ulubionych tenisistów, to solidna mieszanka

niesamowitej determinacji, elegancji

w ka˝dym wydaniu i odrobiny

szaleƒstwa. Czerpiàc wzorce z tak

ró˝norodnego zestawu gwiazd, ma

szans´ zajÊç naprawd´ wysoko.

Wi´kszoÊç ˝ycia Gabriela podporzàdkowuje

oczywiÊcie tenisowi. Trenuje

dwa razy dziennie szeÊç razy w tygodniu,

a zatem łatwo obliczyç, ˝e od

tenisa wolny ma tylko jeden dzieƒ.

Kiedy ju˝ znajduje chwil´ dla siebie,

najch´tniej relaksuje si´, grajàc w Fif´.

Âwiat rzeczywisty zamienia na wirtualny,

małà piłk´ na nieco wi´kszà, ale,

jak widaç, ze sportem rozstaje si´

raczej niech´tnie.

66 | TENISklub | 6 (120) 2019


Lista nr 11/2019

ważna do 4 grudnia

SKRZATKI

1 CZAJKA Antonina, Park Tenisowy Olimpia Poznań 810,50

2 NADAJEWSKA Marta, ŚCT Pszczyna 688,00

3 KOSTKA Natalia, BKT Advantage Bielsko-Biała 656,00

4 WOJTASZCZYK Maria, KT Start Łódź 638,00

5 ŚRUTWA Martyna, LCT Top Tenis Lubin 630,00

6 PAWELSKA Maja, KS Mostostal Zabrze 604,00

7 NIERADZIK Maja, KS Mostostal Zabrze 588,00

8 KUSZEL Oliwia, Toruńska AT 581,00

9 NIZIO Emilia, ŚCT Pszczyna 540,00

10 KULBIEJ Nadia, Fundacja SKT Promasters Szczecin 526,00

11 MITRZAK Aleksandra, ITT Goplania Inowrocław 520,00

12 BIEŁUS Zofia, Fundacja SKT Promasters Szczecin 518,00

13 ZAJĄC Milena, ŚCT Pszczyna 510,00

14 ODROBINA Aniela, MKT Łódź 463,00

15 PASZUN Amelia, AZS Poznań 449,00

SKRZATY

1 WAŻNY Alan, KS Czarni Rzeszów 784,50

2 LEWANDOWSKI Dawid, SKF KT Szczawno-Zdrój 722,50

3 ZEMŁA Grzegorz, Fundacja Tennis Pro 675,00

4 SŁOWIK Maciej, Fundacja SKT Promasters Szczecin 673,00

5 DOWNAR Jan, KT GAT Gdańsk 638,00

6 WYGONA Jan, KS Grzegórzecki Kraków 630,00

7 ZAJĄC Oskar, STT Fakro Nowy Sącz 602,00

8 WIECZOREK Antoni, KS Górnik Bytom 590,00

9 PLENKIEWICZ Hubert, Stow. AG Tenis Chorzowska Radom573,00

10 BŁUŚ Aleksander, Park Tenisowy Olimpia Poznań 538,00

11 NOWACKI Jan, Legia Warszawa ST 519,00

12 KOSIŃSKI Filip, SKF KT Szczawno-Zdrój 515,00

13 JANUCHOWSKI Jakub, Fundacja KT Astra Książenice 508,00

14 KLUCZYŃSKI Jan, SKF KT Szczawno-Zdrój 496,00

15 STAŃCZYK Juliusz, Fundacja SKT Promasters Szczecin 490,00

MŁODZICZKI

1 ROWIŃSKA Malwina, niezrzeszona TE-12

2 EWALD Weronika, KT GAT Gdańsk TE-14

3 GÓRSKA Daria, Park Tenisowy Olimpia Poznań TE-30

4 BERGLER Olivia, KS Górnik Bytom 1101,00

5 PAWLIKOWSKA Zuzanna, Park Tenisowy Olimpia Poznań 924,50

6 STANKIEWICZ Monika, KT GAT Gdańsk 856,00

7 GŁOWACKA Maria, TS Idea Sport Toruń 855,00

8 BEDNARZ Zuzanna, KS Czarni Rzeszów 798,50

9 BOZOVA Anastasia, AZS Łódź 763,00

10 STYPUŁA Laura, CKT Grodzisk Mazowiecki 714,00

11 SZCZEPANIAK Natalia, BKT Advantage Bielsko-Biała 700,00

12 MACKIEWICZ Martyna, KT GAT Gdańsk 684,00

13 CIESIELCZYK Amelia, UKS RP Sport Olsztyn 679,00

14 LANGIEWICZ Pola, BKT Advantage Bielsko-Biała 659,00

15 POPŁAWSKA Kamila, Park Tenisowy Olimpia Poznań 616,50

MŁODZICY

1 LECHNO-WASIUTYŃSKI Fryderyk, PRS FairPlayce Poznań TE-23

2 KUBALKA Igor, MKS Andrychów 1117,00

3 JĘDRZEJCZAK Jakub, BKT Advantage Bielsko-Biała 860,50

4 WÓJCICKI Gabriel, SKF KT Szczawno-Zdrój 854,00

5 GRZEGORZEWSKI Oskar, Stow. Morelowa TC Warszawa 822,00

6 BARCIK Nikodem, ŚCT Pszczyna 749,00

7 MIGDALSKI Mikołaj, BKT Advantage Bielsko-Biała 749,00

8 ZGOŁA Goran, AZS Poznań 723,00

9 KOKOT Bruno, SKF KT Szczawno-Zdrój 704,00

10 PIEKARZ Damian, KT Warszawianka 692,00

11 TOMASIAK Jakub, BKT Advantage Bielsko-Biała 691,00

12 BERKIETA Tomasz, Stowarzyszenie M. Trnovsky TC 656,50

13 JANZEN Szymon, MKS Andrychów 635,00

14 SMATER Adrian, Stowarzyszenie Morelowa TC Warszawa 626,00

15 ANDRZEJCZAK Marcin, Stow. Morelowa TC Warszawa 600,00

KADETKI

1 ROWIŃSKA Malwina, niezrzeszona 1060,00

2 KORALNIK Laura, CKT Grodzisk Mazowiecki 774,00

3 DURSKA Emilia, KS Górnik Bytom 761,50

4 GÓRSKA Daria, Park Tenisowy Olimpia Poznań 754,50

5 ŚWIERCZYŃSKA Magdalena, KKS Olsza Kraków 668,50

6 WRÓBLEWSKA Jagoda, MKT Łódź 647,00

7 FRANKOWSKA Zuzanna, KT Warszawianka 637,50

8 NIEWIADOMSKA Patrycja, BKT Advantage Bielsko-Biała 568,00

9 JODŁOWSKA Justyna, BKT Advantage Bielsko-Biała 504,00

10 ZALEWSKA Natalia, WKT Mera Warszawa 502,00

11 POPŁAWSKA Kamila, Park Tenisowy Olimpia Poznań 496,50

12 WĘGRZYN Aleksandra, UKS RP Sport Olsztyn 487,00

13 JANISZEK Weronika, Sopot TK 487,00

14 ŁĘŻNIAK Natalia, KKS Olsza Kraków 481,50

15 BARTUSEK Karolina, KS Górnik Bytom 477,00

KADECI

1 KOS Maciej, KT GAT Gdańsk 1001,00

2 MATUSZEWSKI Gabriel, KT Matuszewski Stawiguda 910,00

3 STANKIEWICZ Patryk, AZS Poznań 888,50

4 SOPOLIŃSKI Błażej, KKT Wrocław 722,00

5 KOPCIK Jan, KS Górnik Bytom 691,50

6 ORLIKOWSKI Aleksander, MKT Łódź 676,00

7 SZCZAP Karol, Stowarzyszenie M. Trnovsky TC 673,50

8 GRYGOŁOWICZ Maksymilian, KT GAT Gdańsk 673,00

9 KOŃCZAŁ Mikołaj, AT A. Kerber Puszczykowo 667,00

10 STOKOWSKI Patryk, WKT Mera Warszawa 636,00

11 SZYMKOWIAK Kacper, KKT Wrocław 607,50

12 OSOMAŃSKI Michał, KKT Wrocław 573,00

13 DZIEŁO Marcel, KKT Wrocław 563,00

14 MANCZAK-MANCEWICZ Olivier, Triumphus Sport Wrocław 558,50

15 MATUSZCZYK Maciej, KKS Olsza Kraków 548,50

JUNIORKI

1 BASZAK Weronika, Stow. Redeco SiR Wrocław ITF-67

2 KUBKA Martyna, GKS Nafta Zielona Góra ITF-112

3 ROGOZIŃSKA-DZIK Stefania, Legia Warszawa ST 907,75

4 WIERZBOWSKA Aleksandra, KKS Olsza Kraków 902,00

5 JELEŃ Aleksandra, WKT Mera Warszawa 783,00

6 WYGONOWSKA Pola, UKS RP Sport Olsztyn 679,50

7 SZCZEPAŃSKA Zuzanna, ITT Goplania Inowrocław 554,00

8 HĘDRZAK Magdalena, KS Górnik Bytom 552,75

9 KUBACHA Zuzanna, AT A. Kerber Puszczykowo 506,25

10 GRUSZCZYŃSKA Rozalia, KS Górnik Bytom 487,25

11 NEBELSKA Urszula, MKT Łódź 475,00

12 PIESTRZYŃSKA Ada, Legia Warszawa ST 468,00

13 FORMELLA Alicja, SKT Centrum Bydgoszcz 460,00

14 CEROWSKA Carolina, Sopot TK 439,50

15 DUHL Laura, BKT Advantage Bielsko-Biała 394,25

JUNIORZY

1 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom ITF-45

2 LORENS Mikołaj, KS Górnik Bytom ITF-86

3 KIELAN Szymon, PKT Pabianice 947,00

4 POLITOWICZ Marcel, AZS Poznań 724,75

5 KAŚNIKOWSKI Maksymilian, Stowarzyszenie M. Trnovsky TC 702,75

6 SZAJRYCH Jasza, WKS Grunwald Poznań 632,75

7 PAWLAK Piotr, MKT Mera Warszawa 608,50

8 BILIŃSKI Gabriel, KP Sokół Rzeszów 595,00

9 TACZAŁA Dawid, PRS FairPlayce Poznań 548,25

10 KALISZEWSKI Paweł, WKS Grunwald Poznań 528,75

11 KAMROWSKI Marcel, WKS Flota Gdynia 509,75

12 GÓRECKI Kacper, Pobiedziski Klub Tenisowy 498,00

13 ORLIKOWSKI Aleksander, MKT Łódź 489,75

14 SZCZĘSNY Wojciech, Miedzeszyn Warszawa 470,75

15 KASPERSKI Wojciech, KS Górnik Bytom 434,50

SENIORKI

1 LINETTE Magda, AZS Poznań WTA-42

2 ŚWIĄTEK Iga, Legia Warszawa ST WTA-61

3 KAWA Katarzyna, niezrzeszona WTA-127

4 FRĘCH Magdalena, AT A. Kobierski Łódź WTA-198

5 CHWALIŃSKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała WTA-220

6 PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznań WTA-357

7 SZOSZYNA Anastazja, WKS Grunwald Poznań WTA-389

8 LEŚNIAK Marta, Fundacja SKT Promasters Szczecin 1070,00

9 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 931,00

10 ROGOZIŃSKA-DZIK Stefania, Legia Warszawa ST 788,00

11 OCZACHOWSKA Julia, niezrzeszona 704,00

12 FALKOWSKA Weronika, AT Masters Radom 578,00

13 KANIA Paula, Legia Warszawa ST 549,00

14 PODLIŃSKA Marcelina, KS Górnik Bytom 391,00

15 STEPAN Constanze, WTS DeSki Warszawa 376,00

SENIORZY

1 HURKACZ Hubert, Stow. Redeco SiR Wrocław ATP-37

2 MAJCHRZAK Kamil, AZS Łódź ATP-89

3 ŻUK Kacper, Legia Warszawa ST ATP-473

4 MICHALSKI Daniel, WKT Mera Warszawa ATP-492

5 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 1182,00

6 RAJSKI Maciej, KT Teniswil Warszawa 743,00

7 ZIELIŃSKI Jan, WKT Mera Warszawa 638,00

8 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznań 585,00

9 CIAŚ Paweł, UKS Beskidy Ustroń 515,00

10 KOLASIŃSKI Filip, KT Legia Warszawa 513,00

11 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 507,00

12 GRYŃKOWSKI Piotr, Fundacja Eurotenis Łódź 484,00

13 PANFIL Grzegorz, UKS Beskidy Ustroń 449,00

14 MATUSZEWSKI Piotr, AZS Łódź 428,00

15 GALUS Piotr, Fundacja SKT Promasters Szczecin 420,00

Sklasyfikowani sà

wy∏àcznie zawodnicy

majàcy wa˝nà

licencj´ PZT

6 (120) 2019 | TENISklub | 67


Tenis amatorski

Dzień Niepodległości

IV Ogólnopolski Turniej Dziennikarzy w Tenisie o Puchar

Niepodległości był okazją do aktywnego świętowania

11 Listopada na kortach Mery Warszawa. Impreza pomaga

w sportowej aktywizacji amatorów w kategorii +60.

C

hocia˝ turniej organizujà

dziennikarze, to w samej rywalizacji

udział biorà nie

tylko przedstawiciele mediów, ale równie˝

architekci, lekarze, prywatni przedsi´biorcy,

prawnicy, bankowcy oraz zaproszeni

goÊcie, a wÊród nich byli

sportowcy czy aktorzy. To sprawia, ˝e

w przerwach mi´dzy meczami fazy

grupowej mo˝na w kuluarach porozmawiaç

na przeró˝ne tematy albo nawiàzaç

lub odÊwie˝yç znajomoÊci.

W tegorocznym turnieju wzi´ło udział

ponad 80 przedstawicieli ró˝nych profesji,

ale połàczonych szczerà miłoÊcià

do tenisa.

– Trudno opisaç komuÊ, kto nigdy nie

był na naszym turnieju, jak sympatyczny

klimat panuje na Merze. ˚eby jà poczuç,

nie trzeba samemu braç rakiety do

r´ki, wystarczy usiàÊç na kameralnych

trybunach i posłuchaç rozmów, zobaczyç,

jakie emocje towarzyszà graczom i ich

najbli˝szym, ˝ywo reagujàcym na poszczególne

piłki, zaci´te wymiany. To

specyficzna mieszanka sportowej rywalizacji,

ale i piknikowej, rodzinnej

atmosfery sprzyjajàcej integracji amatorskich

graczy, a tak˝e aktywizacji ruchowej

seniorów – uwa˝a prezes Tenisowo-Narciarskiego

Klubu Dziennikarzy

Media Tomasz Baraƒski.

Turniej o Puchar NiepodległoÊci ma

nietypowà formuł´. Rywalizacja toczy

si´ w grze podwójnej w kategoriach

+90 i +110 oraz grze mieszanej +80,

przy czym młodszy zawodnik czy zawodniczka

w parze musi mieç ukoƒczone

35 lat. Mo˝na uczestniczyç tylko

albo w deblu, albo w mikÊcie, najpierw

w losowo skojarzonych grupach, z których

najlepsze pary przechodzà do

fazy pucharowej, rozgrywanej od

çwierçfinałów.

– To fantastyczna sprawa, ˝e obowiàzujà

takie zasady, bo to równowa˝y szanse

wszystkich uczestników. Nie mo˝e zdarzyç

si´ taka sytuacja, ˝e dwóch młodziaków

wyjdzie na kort przeciwko

dwóm seniorom i wykorzysta przewag´

znacznej ró˝nicy wieku, ˝eby wygraç

6:0, 6:0. No i pierwsza faza rozgrywek

zapewnia, ˝e nikt nie odpadnie ju˝ po

jednym spotkaniu, nawet najbardziej

zaci´tym. Zresztà widaç, ˝e w tej formule

mecze sà bardziej wyrównane

i praktycznie ka˝dy ma szans´ na zwyci´stwo.

To Êwietny sposób na skłonienie

do aktywnoÊci tenisistów-amatorów,

którzy tak jak ja majà na koncie szeÊç

dekad ˝ycia – twierdzi 67-letni Andrzej

Supron, srebrny medalista olimpijski

i prezes Polskiego Zwiàzku Zapasów,

który odpadł w çwierçfinale kategorii

+110.

68 | TENISklub | 6 (120) 2019


W drugim dniu imprezy zrobiło si´

troch´ sentymentalnie za sprawà wieczoru

autorskiego Zbigniewa Chmielewskiego,

który przybli˝ył kulisy powstania

ksià˝ki „Kroniki polskiego

tenisa 1901–2018”. – Wbrew tytułowi

nie jest to zapis najwa˝niejszych wydarzeƒ

w polskim tenisie. To raczej

próba pokazania szerszego tła społecznego,

jakie towarzyszyło karierom

najwi´kszych polskich tenisistów. Pomysł

na nià zrodził si´ prawe 30 lat temu,

ale dopiero teraz, dzi´ki odtajnionym

aktom przez IPN czy MON, mo˝liwe

było wypełnienie „białych plam” w biografiach

Adama Baworowskiego, Ignacego

Matuszewskiego czy Aleksandra

Olchowiczo – tłumaczył w klubowej

kawiarence redaktor Chmielewski.

Ksià˝ka si´ga do czasów pierwszych

turniejów rozgrywanych w warszawskiej

Dolinie Szwajcarskiej (okolice Łazienek),

a zamyka jà zakoƒczenie zawodowej

kariery przez Agnieszk´ Radwaƒskà.

Jest to pozycja, która powinna

na korcie

znaleêç si´ na półce ka˝dego prawdziwego

miłoÊnika tenisa.

– WydaliÊmy t´ ksià˝k´ dzi´ki pomocy

Ministerstwa Sportu i Turystyki, które

wspiera nasz turniej od samego poczàtku.

Ale te˝ nie udałoby si´ nam go

zorganizowaç, gdyby nie pozostali

sponsorzy i partnerzy. Dzi´ki nim mogliÊmy

po raz czwarty Êwi´towaç

w bardzo tenisowym gronie kolejnà

rocznic´ odzyskania przez Polsk´ niepodległoÊci

– podkreÊlił Tomasz Baraƒski.

„TenisKlub” był patronem medialnym

turnieju.

Wyniki finałów

Gra podwójna kat. +90: Tomasz Barański, Sławomir

Mróz – Andrzej Kamiński, Cezary Pytel 6:3, 6:2.

Gra podwójna kat. +110: Alex Kosman, Rafał Sitarz

– Jerzy Pawłowski, Piotr Masiak 7:6(4), 7:6(1).

Gra mieszana kat. +80: Alicja Kieraj, Grzegorz Laskowski

– Anna Majewska, Dariusz Lewandowski

2:6, 6:4, 10-7.

Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport

6 (120) 2019 | TENISklub | 69


Lepiej grać

20 sekund prawdy

Przerwa między punktami trwa 20 sekund.

Zawodnicy mają wtedy czas, aby przygotować się

do kolejnej akcji. Aby nie przekraczali tego limitu,

na turniejach najwyższej rangi używany jest zegar

odmierzający czas do kolejnego serwisu.

Pomimo że tych sekund jest tylko 20, to mogą mieć

ogromny wpływ na wynik meczu.

Tekst Marcin Bieniek (www.marcinbieniek.info) | Foto AFP / East News

O

baj zawodnicy majà dokładnie

ten sam cel: zdobyç kolejny

punkt. Znajàc swoje

mocne i słabe strony oraz uwzgl´dniajàc

atuty i braki przeciwnika, wyznaczajà

sobie cele taktyczne, których realizacja

ma ułatwiç wygranie meczu. Po ka˝dej

akcji zawodnicy majà szans´ i czas, by

przeanalizowaç ostanie decyzje, dokonaç

ewentualnych korekt i przygotowaç

si´ na kolejnà prób´ sił.

Gdy popatrzymy na najlepszych tenisistów

na Êwiecie, jak na dłoni widaç,

˝e wykorzystujà przerw´ na rutynowe

czynnoÊci pozwalajàce podpowiednio

przygotowaç si´ do kolejnej akcji. Mistrzowie

zdajà sobie spraw´, ˝e w tenisie

znacznie wi´cej jest czasu bez

gry ni˝ czasu, gdy piłka przelatuje z

jednej strony na drugà, dlatego tak

du˝o uwagi poÊwi´cajà przerwom,

które nie słu˝à wyłàcznie do odpoczynku.

Rafael Nadal czy Maria Szarapowa

to przykłady z najwy˝szej

półki. Ich charakterystyczne aktywnoÊci

podczas przerw sà znane ludziom na

całym Êwiecie. Niestety nie ka˝dy wykorzystuje

przerwy w tak korzystny

sposób jak Hiszpan czy Rosjanka.

Nie ma wàtpliwoÊci, ˝e tenis to gra, w

której emocje odgrywajà wa˝nà rol´.

Zawodnicy potrafiàcy utrzymaç nerwy

na wodzy majà najwi´ksze szanse na

dojÊcie do koƒcowej fazy turnieju. Popełniony

błàd nie musi od razu wywolywaç

złoÊci, wzrostu napi´cia czy

rakiety làdujàcej na tylnym ogrodzeniu

kortu. Ka˝dy tenisista ma prawo wyboru

swojej własnej reakcji na danà

sytuacj´: mo˝e odebraç błàd jako coÊ

negatywnego i pozwoliç jednej piłce

destrukcyjnie wpłynàç na kolejne punkty

lub mo˝e t´ samà sytuacj´ zaakceptowaç,

zastanowiç si´ nad wnioskami

z wymiany i przystàpiç do kolejnego

punktu z pozytywnym nastawieniem,

umo˝liwiajàcym optymalne wykorzystanie

własnych umiej´tnoÊci.

Milczenie ciała

Od dawna wiadomo, ˝e wizerunek

jest elementem rozgrywki, który mo˝e

mieç wpływ na dyspozycj´ sportowca,

jak równie˝ mo˝e wywieraç dodatkowà

presj´ na przeciwnika. Najnowsza kolekcja

ubraƒ czy personalizowana torba

to najprostsze przykłady czynników,

na które zwracajà uwag´ zawodnicy.

Przeciwnik, który wychodzi na kort w

komplecie z logo Rafaela Nadala, mo˝e

sprawiaç wra˝enie bardzo dobrego tenisisty,

chocia˝ w rzeczywistoÊci mo˝e

mieç wiele braków w umiej´tnoÊciach

taktycznych oraz fizycznych.

Tak samo wyglàda sprawa z mowà

ciała. To nic innego jak komunikat

wysyłany do przeciwnika bez u˝ycia

słów. Wyraz twarzy, gesty czy postawa

zawodnika mówià bardzo wiele o jego

nastawieniu, pewnoÊci siebie czy poziomie

emocjonalnym. Podczas ka˝dej

przerwy pomi´dzy punktami, zawodnik

Êwiadomie lub nieÊwiadomie wysyła

sygnały przeciwnikowi. Okrzyk „Come

on!” Êwiadczy o zadowoleniu, motywacji

i pewnoÊci siebie, w odró˝nieniu

od słów „nie potrafi´ graç”, które pokazujà,

˝e wiara we własne umiej´tnoÊci

jest u takiego tenisisty bardzo

niska.

Postawa zawodnika po wymianie liczàcej

30 uderzeƒ to równie˝ sygnał,

który mo˝e podciàç skrzydła rywalowi

lub zbudowaç jego przekonanie o wygranej.

Jest du˝a ró˝nica mi´dzy podpieraniem

si´ rakietà o kort a powolnym

kroczeniem za lini´ koƒcowà z

klatkà piersiowà lekko wypchni´tà do

przodu. Wielu zawodników nie zdaje

sobie sprawy, ˝e takie szczegóły stale

oddziałujà na umysł rywala w sposób

adekwatny do danego zachowania.

Wa˝ne jest, by zrozumieç, ˝e mowa

ciała zawodnika mo˝e mu pomóc w

odniesieniu sukcesu, jak równie˝ mo˝e

byç przyczynà pora˝ki, dlatego warto

nad nià pracowaç ka˝dego dnia.

Najpierw plan, potem serwis

Taktyka w tenisie jest bardzo wa˝na,

dlatego zawodnicy starajà si´ uzyskaç

jak najwi´cej informacji o przeciwniku,

by móc wykorzystaç jego słabe strony

i zwi´kszyç swoje szanse na wygranà.

Podczas 20-sekundowej przerwy wielu

tenisistów nie tylko niewerbalnie daje

cenne wskazówki przeciwnikowi, ale

równie˝ przekazuje mu gotowy plan

gry.

Jak to mo˝liwe? Za pomocà słów.

Uwagi typu „Zawsze psuj´ forhend w

70 | TENISklub | 6 (120) 2019


takiej sytuacji” lub „Nie mam bekhendu”

to nic innego jak obna˝enie swoich

najwi´kszych słaboÊci przed rywalem,

który z przyjemnoÊcià wykorzysta je

w kolejnych wymianach. Na poziomie

juniorskim to stały element widoczny

praktycznie w ka˝dym meczu o punkty,

dlatego trzeba pami´taç, ˝e kilka słów

wypowiedzianych impulsywnie mo˝e

sprawiç, ˝e rywal zdob´dzie przewag´,

której nie uda si´

odzyskaç ju˝ do koƒca

spotkania.

Plan. Słowo klucz skutecznego działania

w tenisie. Plan nadaje cel działaniom

i sprawia, ˝e tenisista wie dokładnie,

co robiç. Wpływa to korzystnie

nie tylko na skutecznoÊç jego uderzeƒ,

ale przede wszystkim na ni˝szy poziom

stresu ze wzgl´du na znajomoÊç kolejnych

kroków potrzebnych do odniesienia

zwyci´stwa. 20 sekund pomi´dzy

punktami to wystarczajàco

du˝o czasu, by przygotowaç plan na

kolejne rozegranie, który uwzgl´dni

wnioski wyciàgni´te z poprzednich

piłek.

Najlepsi tensisiÊci Êwiata nigdy nie

rozpoczynajà punktu bez sprecyzowanego

planu. Jeszcze przed pierwszym

uderzeniem wiedzà gdzi´ chcà skierowaç

return oraz jak rozgrywaç punkt

bazujàc na swoich najwi´kszych atutach.

Takie podejÊcie nie powinno byç zarezerwowane

wyłàcznie dla nich. Zawodnik

na ka˝dym poziomie zaawansowania

ma takie same mo˝liwoÊci,

lecz bardzo cz´sto to poÊpiech decyduje

o tym, ˝e przerwa nie jest w pełni wykorzystana,

a sam zawodnik rozpoczyna

kolejny serwis z myÊlà tylko o szybkim

odrobieniu strat, a nie o konkretnych

krokach, które majà zapewniç dobrà

jakoÊç rozgrywanego punktu.

Dla Rafaela Nadala

20 sekund to czasem

nawet pół minuty

Forhendem, bekhendem, głową

20 sekund – dla jednych mało, a dla

innych du˝o. W tenisie to jednak zdecydowanie

wystarczajàcy czas, który

mo˝e znacznie poprawiç osiàgane

przez zawodników wyniki. Dobre uderzenia

to za mało, by pokonaç zaawansowanych

rywali; do tego potrzebne

jest równie˝ odpowiednie nastawienie

mentalne oraz ÊwiadomoÊç

taktyczna oparta na wiedzy przedmeczowej

oraz tej zdobywanej podczas

samego meczu.

Przerwa pomi´dzy punktami to dogodna

okazja, by zdobyç niewidzialnà

przewag´ nad przeciwnikiem, ale aby

to zrobiç, potrzebna jest konsekwencja

w działaniach przez cały mecz. Je˝eli

zakoƒczenie jednego punktu jest automatycznie

poczàtkiem rutynowych

czynnoÊci przed nast´pnym, to zawodnik

mo˝e byç spokojny o to, ˝e

jego gra b´dzie odzwierciedleniem

jego umiej´tnoÊci.

6 (120) 2019 | TENISklub | 71


Przez żołądek na kort

Samoobrona

na talerzu

Sezon jesienny poza zawirowaniami pogody, spadającymi

z drzew liśćmi i szybszym zapadaniem zmroku często wiąże

się także z częstszymi infekcjami i osłabieniem odporności.

Poza problemami z motywacją i mniejszymi chęciami

na odbycie treningu może także pojawić się przeszkoda

w postaci obciążenia fizjologicznego i wzmożonej pracy

układu odpornościowego.

Tekst Alicja Krajowska–Kukiel / Healthy Center by Ann | Foto AFP / East News

D

latego warto wiedzieç, w jaki

sposób mo˝emy zadbaç o nasz

układ immunologiczny i –

dzi´ki odpowiedniej diecie i suplementacji

– nie daç si´ infekcjom. Do

najcz´Êciej u˝ywanych suplementów

wspomagajàcych odpornoÊç mo˝emy

zaliczyç witamin´ D, kwasy omega-3,

probiotyki, polifenole czy glutamin´.

Dobre bakterie

Jako jeden z najpowszechniejszych

niedoborów w polskiej populacji zdecydowanie

mo˝emy wyró˝niç witamin´

D. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym

synteza skórna jest na bardzo

niskim poziomie, a w produktach naturalnych

witamina D praktycznie nie

wyst´puje, dlatego jej suplementacja

jest niezb´dna. Zalecana dawka to

800–2000 IU/dzieƒ, natomiast powinna

byç ona dostosowana do poziomu witaminy

D3 we krwi. Optymalne st´˝enie

to 30–50 ng/ml i do niego powinniÊmy

dà˝yç, jeÊli chcemy zminimalizowaç

ryzyko infekcji górnych dróg oddechowych.

Probiotyki, czyli ˝ywe mikroorganizmy

(głównie bakterie Lactobacillus i Bifidobacterium),

majà na celu wspomaganie

funkcjonowania przewodu pokarmowego,

ale tak˝e funkcji immunologicznych.

„Dobre” bakterie w naszych

jelitach wytwarzajà substancje

bakteriobójcze i bakteriostatyczne,

zwi´kszajà aktywnoÊç fagocytarnà i bakteriobójczà

granulocytów oraz poziom

przeciwciał, tym samym redukujàc cz´stoÊç

wyst´powania infekcji (nawet

o 48 proc.), a jeÊli ju˝ nas coÊ dopadnie,

to skracajà czas choroby o dwa dni.

Probiotyk probiotykowi jednak nierówny,

dlatego warto skonsultowaç ze specjalistà,

po jaki preparat si´gnàç, aby

mieç pewnoÊç, ˝e wybrany suplement

b´dzie skuteczny.

Najcz´stszym suplementem, po który

si´gamy, gdy łapie nas przezi´bienie,

jest witamina C. Według badaƒ jej

działanie jest wàtpliwe, natomiast

w przypadku sportowców trenujàcych

w wymagajàcych warunkach atmosferycznych

(przy niskich temperaturach

otoczenia) faktycznie mo˝e przynieÊç

korzyÊci. Suplementacja wysokimi

dawkami (około 2 g/dzieƒ)

mo˝e zmniejszyç ryzyko infekcji,

natomiast jeÊli ju˝ jesteÊmy

chorzy, nie wpłynie na czas

trwania choroby.

Tłuste ryby i suplementy oleju

rybiego zawierajà długołaƒcuchowe

kwasy omega-3 (EPA i DHA), które

wykazujà działanie przeciwzapalne –

poprawiajà funkcje odpornoÊciowe

oraz zmniejszajà aktywnoÊç czynników

prozapalnych. W przypadku sportowców

EPA i DHA zmniejszajà bolesnoÊç

mi´Êniowà i wywołanà wysiłkiem produkcj´

cytokin prozapalnych. Efekt ten

jest niestety zdecydowanie wi´kszy

w przypadku osób niewytrenowanych

ni˝ profesjonalnych sportowców.

Trening z przyprawami

Glutamina jest istotnym êródłem energii

dla komórek odpornoÊciowych, zwłaszcza

limfocytów i makrofagów. St´˝enie

glutaminy po krótkich wysiłkach wzrasta,

jednak ulega obni˝eniu o 20–25 proc.

po wysiłkach długotrwałych, czemu

towarzyszy spadek liczby limfocytów

we krwi. Istniejà dane pokazujàce, ˝e

glutamina mo˝e zmniejszyç przypadki

wyst´powania URTI po wysiłkach długich

(typu maraton), natomiast nie

wykazano, aby suplementacja tego

składnika wywierała korzystny wpływ

na układ odpornoÊciowy na co dzieƒ.

Lepiej wi´c zadbaç o jej odpowiednià

poda˝ z dietà. Mo˝emy jà znaleêç m.

in. w mi´sie, jajach, produktach mlecznych,

a tak˝e (w mniejszych iloÊciach)

w orzechach czy suchych nasionach

roÊlin stràczkowych.

WÊród najpopularniejszych polifenoli

dost´pnych w suplementach mo˝emy

wyró˝niç kwercetyn´ i resweratrol. Wykazujà

one silne działanie przeciwzapalne,

antyoksydacyjne, antypatogenne

i immunoregulacyjne. Polifenole

stanowià potencjalne czynniki

przeciwdziałajàce wywołanemu

wysiłkiem stanowi zapalnemu,

stresowi oksydacyjnemu,

zmianom immunologicznym czy

opóênionej bolesnoÊci mi´Êniowej.

W badaniach wykazano korzystne

72 | TENISklub | 6 (120) 2019


działanie polifenoli w aspekcie zmniejszania

stresu oksydacyjnego wywołanego

wysiłkiem, stanu zapalnego czy

dysfunkcji układu immunologicznego

oraz zmniejszania objawów infekcji

górnego odcinka układu oddechowego,

jednak nie ustalono konkretnych zalecanych

dawek. Jednak zamiast łykaç

kapsułki z poszczególnymi wyizolowanymi

składnikami, warto zadbaç

o porcj´ Êwie˝ych warzyw i owoców

do ka˝dego posiłku, dzi´ki czemu poza

polifenolami dostarczymy wiele innych

witamin, składników mineralnych oraz

błonnika.

A jakie naturalne produkty mogà

okazaç si´ pomocne tak˝e w walce

z infekcjami? Silne właÊciwoÊci wiruso-

i bakteriobójcze wykazuje czosnek

(najlepiej rozdrobniony i Êwie˝y), który

bardzo skutecznie zapobiega infekcjom

wirusowym układu oddechowego oraz

zwalcza je dzi´ki zawartym w nim

zwiàzkom siarki i olejkom eterycznym.

Równie˝ imbir wykazuje działanie

przeciwzapalne, antyoksydacyjne i rozgrzewajàce.

Warto uwzgl´dniç w naszych

codziennych potrawach tak˝e

naturalne przyprawy. Kurkuma czy cynamon

nie tylko urozmaicà smak,

a przy okazji przyczynià si´ do stymulowania

lepszego działania naszego

układu odpornoÊciowego.

Winien i ma

Nie zapominajmy tak˝e o ziołach. Rumianek,

szałwia, pokrzywa, czystek –

to tylko niektóre z naturalnych produktów,

które mogà zabezpieczyç nas

przed niechcianymi zarazkami, a jeÊli

dopadnie nas przezi´bienie – złagodziç

objawy i przyspieszyç powrót do zdrowia.

Mo˝na wi´c cz´Êç dziennego zapotrzebowania

na płyny pokryç pod

postacià ziołowych naparów, które nawodnià

organizm i dodatkowo rozgrzejà

w chłodne dni.

Podstawà zdrowia (a tym samym

dobrej odpornoÊci) jest przede wszystkim

zbilansowana dieta, bez deficytu

energetycznego, dostarczajàca wszystkich

potrzebnych składników od˝ywczych

(białka, w´glowodanów, tłuszczu

oraz mikroelementów) oraz odpowiednia

iloÊç snu. Suplementacja mo˝e

wspomóc nasze samopoczucie i funkcjonowanie,

ale bez odpowiedniej bazy

niestety ˝adne tabletki nie ochronià

nas przed infekcjami.

6 (120) 2019 | TENISklub | 73


Przez żołądek na kort

Pulpety rybne

w sosie sojowo-imbirowym

To dla nas jedyny sposób na przemycenie ryby w menu naszych

dzieci. Danie jest proste w wykonaniu, dzięki imbirowi esencjonalne.

Pulpety dobrze smakują z ryżem, ale i na bułce jako przystawka.

Składniki:

– 3 średnie filety z białej ryby, ugotowane

– łyżka oleju plus olej do smażenia

– 2 łyżki posiekanej cebuli

– łyżka posiekanego drobno imbiru

– pół łyżki posiekanego zielonego chili (opcjonalnie)

– 2–3 ugotowane i rozgniecione ziemniaki

– jajko (żółtko z białkiem rozdzielone)

– 3/4 szklanki bułki tartej

– sól, pieprz

Sos:

– łyżka oleju

– łyżka cebuli

– 2 łyżeczki posiekanego imbiru

– 2 ząbki czosnku, posiekane

– łyżeczka płatków chili (opcjonalnie)

– szklanka wywaru warzywnego

– łyżka sosu rybnego

– łyżka sosu sojowego, jasnego

– 2 łyżeczki papryki czerwonej, słodkiej

– 2 łyżeczki mąki kukurydzianej wymieszanej

w 1/4 szklanki wody

– sól, pieprz

– garść kolendry do posypania

Na głębokiej patelni rozgrzejcie łyżkę oliwy, wrzućcie cebulę, imbir i chili,

smażcie chwilę. Dodajcie ugotowaną rybę i ziemniaki, wymieszajcie

i zdejmijcie z ognia do wystudzenia. Dodajcie żółtko i wymieszajcie

rękami. Zróbcie pulpeciki wielkości limonki, obtoczcie je w białku,

a następnie w bułce tartej, odstawcie na pół godziny do lodówki,

W tym czasie zajmijcie się sosem. Na patelni rozgrzejcie łyżkę oliwy,

wrzućcie cebulę, imbir i czosnek, podsmażcie, dodajcie płatki chili,

paprykę, smażcie przez ok. minutę. Dodajcie wywar i sos rybny,

zagotujcie, dodajcie sos sojowy a następnie mąkę kukurydzianą

wymieszaną z wodą. Gotujcie chwilę, aż sos zgęstnieje.

W głębokiej patelni rozgrzejcie olej. Wrzućcie pulpety, smażcie do zrumienienia,

wyłóżcie na papierowy ręcznik, a następnie przełóżcie do

przygotowanego sosu. Gotujcie wszystko razem przez ok. 5 minut.

Wyłóżcie na talerz, bułkę, posypcie świeżą kolendrą.

Kolorowy makaron

z suszonymi pomidorami i czosnkiem

Znaleźliśmy w sklepie makaron, który swoim wyglądem wołał: „Kup mnie!”.

Te piękne kolory oraz smak zawdzięcza naturalnym barwnikom z pomidorów,

marchewki, szpinaku, bazylii, boćwiny, kurkumy czy też sepii. Postanowiliśmy

za bardzo nie zaburzać tylu wspaniałych smaków, więc dodaliśmy od

siebie tylko oliwę, czosnek, suszone pomidory i parmezan.

Składniki:

– 250 g kolorowego makronu

– 150 g suszonych pomidorów z zalewy, pokrojonych w plastry

– 2–3 ząbki czosnku

– oliwa

– parmezan

– bazylia

Makaron ugotujcie według przepisu na opakowaniu. Na rozgrzaną oliwę wrzućcie czosnek, po 30

sekundach dodajcie pomidory, chwilę podsmażcie, dodajcie ugotowany makaron, wymieszajcie.

Wyłóżcie na talerze, popieprzcie, posypcie parmezanem i liśćmi bazylii.

Smacznego!

74 | TENISklub | 6 (120) 2019


NR 3 (100) CZERWIEC 2016 Cena 12 zł (w tym 8% vat) www.tenisklub.pl

Za nami ju˝

numerów!

PRENUMERATA

„TENISklubu”

SUPER

PROMOCJA!

Szczegóły www.tenisklub.pl/prenumerata

ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702


Tenis (przy)ziemny

INSTRUKCJA OBSŁUGI TENISISTY

Moja znajomość medycyny nie jest zbyt dobra, choć jako tenisista-amator

zaliczyłem już większość dolegliwości związanych z tym sportem

i w tym sensie jestem zawodowcem.

Najbardziej znanà dolegliwoÊcià jest

„łokieç tenisisty”. Był czas, kiedy „zazdroÊciłem”

łokcia tenisisty kolegom,

którzy dawali do zrozumienia, ˝e to choroba

profesjonalistów. Jak zacz´ło boleç, ju˝ nie zazdroÊciłem.

Wyczytałem, ˝e przyczynà jest degeneracja

przyczepu poni˝ej łokcia spowodowana

ciàgłym nadwyr´˝aniem Êci´gna poprzez

ruchy nadgarstka.

Jak si´ okazuje, „łokieç tenisisty” dolega głównie...

programistom komputerowym, a zaledwie

10 procent cierpiàcych na t´ dolegliwoÊç

to tenisiÊci. Niemniej problem wyst´puje.

Niektórzy leczà to sterydami, inni ostrzykujà

osoczem. Ja zastosowałem metod´ nieinwazyjnà.

Po prostu przeczekałem. Po pół roku

min´ło i wtedy włàczyłem bardzo wa˝ny element

zachowaƒ sportowców – rozciàganie.

I tu zagadka dla nieopierzonych miłoÊników

przebijania ˝ółtej piłeczki – rozciàgamy si´

przed treningiem czy po? OczywiÊcie, ˝e po.

Ka˝dy trener poka˝e, jak to robiç, i jeÊli nie

chcemy nawrotu dolegliwoÊci, nale˝y po meczu

i treningu koniecznie si´ rozciàgaç.

Przy okazji bólu promieniujàcego gdzieÊ z okolic

pachwiny do samej łydki dowiedziałem si´

o dobrodziejstwie wałków. Fizjoterapeuta, który

przez silny ucisk i masa˝ złagodził mi ból,

zdradził, ˝e nie byłoby dolegliwoÊci, gdybym

stosował owe wałki. To prawdziwe dobrodziejstwo

dla sportowców. Niektórzy majà ich kilka

rodzajów i do tego ró˝nej wielkoÊci kulki do

masa˝u. Małymi wałkami nacieramy na mi´Ênie

ràk, Êrednie i wi´ksze rozmasowujà mi´Ênie

nóg, poÊladków, pleców itd. Wbrew pozorom

masa˝ nie jest prosty i na poczàtek najlepiej

udaç si´ do fizjoterapeuty lub trenera odnowy,

˝eby wyjaÊnił, jak to si´ robi, ˝eby przez

przypadek nie zerwaç sobie Êci´gna i nie połamaç

koƒczyn! Taka zabawa z wałkami po treningu

bàdê meczu jest zbawienna dla mi´Êni

i Êci´gien. Ból towarzyszàcy masa˝owi uÊwiadamia

nam, jak zbite sà mi´Ênie po meczu

i wówczas ju˝ b´dziemy pami´taç o tym sportowym

rytuale.

Teraz przejd´ do ryzykownych rewelacji dotyczàcych

bólu stawów. Kiedy odczuwałem ucià˝liwy

ból w barku, lekarz zaproponował mi

Felieton

Leszka Malinowskiego

zastrzyk ze sterydów. Zapytałem, po jakim czasie

b´d´ mógł graç. Ku mojemu osłupieniu lekarz

powiedział, ˝e natychmiast. RzeczywiÊcie,

ból ustàpił od r´ki i mogłem graç. W sterydach

znajdujà si´ jakieÊ nanoczàsteczki, które niejako

smarujà powierzchni´ stawu i efekt mamy

jak po nasmarowaniu ło˝yska w rowerze. U˝ywanie

sterydów to jednak droga na skróty.

Nikt naprawd´ nie zna skutków ubocznych tych

specyfików i dzisiaj myÊl´, ˝e lepiej trzymaç si´

od nich z daleka.

Mój przyjaciel wyleczył bóle kolana za pomocà...

diety. I to mi si´ bardzo podoba. Ostatnio

mo˝emy spotkaç si´ z wieloma dietami, które

czynià cuda. Zastosował diet´ warzywno-owocowà

Ewy Dàbrowskiej. W trakcie diety organizmowi

dostarcza si´ Êladowe iloÊci białka,

cukru i tłuszczów. Organizm pozbawiony paliwa

zaczyna konsumowaç sam siebie, zaczynajàc

od tego, co mu najmniej potrzebne, czyli

chorych tkanek, tłuszczu itp. Odkàd znam

koleg´, zawsze narzekał na bóle kolan

i grał poowijany najró˝niejszymi Êciàgaczami.

Od kilku miesi´cy, po zakoƒczeniu

diety, fika po

korcie jak nowo

narodzony. Choç

jestem z natury

podejrzliwy,

stwierdzam,

˝e coÊ w tym

musi byç.

WyleczyliÊmy „łokieç tenisisty”, mi´Ênie, kolana.

Został nam jak˝e istotny organ – mózg.

Nick Kirgios swoimi ostatnimi wyczynami udowodnił,

˝e pod tym wzgl´dem jest nieuleczalny.

Czym on nie rzucał w s´dziów? Rakietà,

butelkà, a ostatnio krzesełkiem. Ostatnio

dyskutowałem z kolegami, jaki wpływ ma na

zawodnika walenie rakietà w kort po nieudanym

zagraniu. Czy po tym odreagowaniu czuje

si´ wzmocniony, czy te˝ pogł´bia si´ jego frustracja.

Odpowiedê nie jest prosta. W piłce

no˝nej po utracie bramki wszyscy patrzà

dookoła nie bioràc winy za to co, si´ stało.

Zwykle przegrywajàcy nie okazujà wi´kszych

emocji, bo wiadomo, ˝e tak naprawd´ winien

jest ten fajtłapa bramkarz. W tenisie winien

jesteÊ ty sam i trudno si´ z tym pogodziç.

W piłce no˝nej jest jeszcze remis. Zawodnicy

otrzymajà tylko połow´ premii, ale wszyscy sà

zadowoleni. Dziwi´ si´, ˝e piłkarze jeszcze si´

nie umówili, aby wszystkie mecze w lidze koƒczyç

remisami. Nie byłoby stresów, a i pieniàdze

nie byłyby najgorsze. W tenisie to nie przechodzi.

Choç si´ nam´czysz, nabiegasz, ka˝dy

set skoƒczysz tiebreakiem – przegrana wyrzuca

ci´ na bruk. Jedziesz do Madrytu, Pary˝a,

Londynu –nast´pnego dnia po pora˝ce wracasz

do domu. Nawet pozwiedzaç miasta nie

zdà˝ysz.

Co powoduje, ˝e bardzo regularny, solidny zawodnik

w decydujàcych chwilach wali dwa

podwójne bł´dy serwisowe? Do listy schorzeƒ

w tej dyscyplinie sportu proponuj´ dołàczyç

jeszcze jedno – „głowa tenisisty”. ●

76 | TENISklub | 6 (120) 2019


Rankingi amatorów

Lista klasyfikacyjna 11/2019

KOBIETY OPEN PRO

1. Kowalczyk Natalia 1987 805

2. Gregorczyk Gabriela 2005 440

3. Anna Wróbel 1984 420

4. Mierzwińska Magdalena 1979 410

5. Drela Zuzanna 2001 400

KOBIETY OPEN

1. Mejzel Laura 1981 ITF-49

2. Wróbel Anna 1984 720.00

3. Mierzwińska Magdalena 1979 630.00

4. Michalczyk Agnieszka 1980 260.00

5. Karwańska Karina 1982 145.00

KOBIETY +35

1. Kanabus Małgorzata 1983 ITF-50

2. Wróbel Anna 1984 900

3. Mierzwińska Magdalena 1979 550

4. Michalczyk Agnieszka 1980 480

5. Karwańska Karina 1982 290

KOBIETY +40

1. Neumann de Spallart Joanna 1976 ITF-70

2. Andrzejczuk Małgorzata 1961 660

3. Mierzwińska Magdalena 1979 632

4. Nizioł Katarzyna 1965 600

5. Borowy Beata 1963 360

KOBIETY +45

1. Biernat Monika 1974 ITF-1

2. Bandurowska Wiesława 1974 327.00

3. Michalska Jolanta 1973 260.00

4. Wąsacz Aleksandra 1974 120.00

5. Baczewska Barbara 1970 80.00

KOBIETY +50

1. Wicha Anna 1967 600.00

2. Nizioł Katarzyna 1965 600.00

3. Konrad Anna 1964 480.00

4. Majewska Anna 1967 302.00

5. Kowalska Barbara 1965 300.00

KOBIETY +55

1. Andrzejczuk Małgorzata 1961 ITF-31

2. Konrad Anna 1964 ITF-53

3. Stanisławska Anna 1963 420

4. Borowy Beata 1963 360

5. Płazińska Barbara 1961 322

KOBIETY +60

1. Korzeb Joanna 1958 ITF-98

2. Karwowska Ewa 1958 445

3. Stochel Teresa 1953 300

4. Madej Iwona 1956 265

5. Trawińska-Wilk Ewa 1959 225

KOBIETY +65

1. Stochel Teresa 1953 ITF-14

2. Sławik-Odoj Gabriela 1951 ITF-19

3. Rumińska Zofia 1950 ITF-45

4. Dyderska Agnieszka 1943 146

5. Wydmuch Katarzyna 1953 1

KOBIETY +70

1. Dyderska Agnieszka 1943 263

KOBIETY +75

1. Dyderska Agnieszka 1943 ITF-53

MĘŻCZYŹNI OPEN PRO

1. Moczek Tomasz 1993 590

2. Sobczak Adrian 1991 220

3. Szyca Ignacy 1995 150

4. Pomierny Paweł 1987 145

4. Kocjan Bartosz 1986 145

MĘŻCZYŹNI OPEN

1. Wilamowski Michał 1989 1515

2. Maciejewski Konrad 1993 1390

3. Pokrzywnicki Marcin 1990 1200

4. Duda Maciej 1983 1181

5. Nogawka Wiktor 2001 1130

MĘŻCZYŹNI +35

1. Staschinski Grzegorz 1982 ITF-43

2. Duda Maciej 1983 1071

3. Kusio Karol 1981 890

4. Woźniak Zbigniew 1982 520

5. Puk Łukasz 1982 420

MĘŻCZYŹNI +40

1. Bańdo Maciej 1977 ITF-15

2. Łopuszyński Maciej 1978 ITF-41

3. Kruszelnicki Sebastian 1977 1050

4. Wawrzyniak Tomasz 1961 880

5. Olk Mariusz 1971 801

MĘŻCZYŹNI +45

1. Wilanowski Gerard 1974 ITF-72

2. Gąsienica-Roj Andrzej 1972 ITF-80

3. Nowak Maciej 1973 1440

4. Olk Mariusz 1971 1255

5. Oleksy Edward 1971 130

MĘŻCZYŹNI +50

1. Peszke Robert 1968 ITF-37

2. Kojecki Michał 1968 ITF-48

3. Mijalski Mariusz 1969 ITF-51

4. Torzewski Jacek 1968 ITF-85

5. Górka Ireneusz 1968 ITF-88

MĘŻCZYŹNI +55

1. Maciocha Ireneusz 1960 ITF-44

2. Dembek Jarosław 1964 ITF-49

3. Moczulski Leszek 1962 1400

4. Wasilewski Grzegorz 1961 1341

5. Wawrzyniak Tomasz 1961 1320

MĘŻCZYŹNI +60

1. Urbański Ignacy 1957 ITF-34

2. Słomiński Janusz 1957 1370

3. Samojłowicz Krzysztof 1958 1260

4. Papierz Jan 1958 1210

5. Maciejewicz Jan 1955 1200

MĘŻCZYŹNI +65

1. Króliczak Władysław 1952 ITF-75

2. Mocoń Marian 1952 1440

3. Tor Aleksander 1954 1120

4. Kaniewski Zygmunt 1951 1040

5. Dąbrowski Mirosław 1954 670

MĘŻCZYŹNI +70

1. Piętka Jacek 1949 ITF-46

2. Głuszuk Witold 1947 ITF-73

3. Markowicz Lesław 1947 ITF-99

4. Szafrański Zygmunt 1946 1225

5. Witkowski Zdzisław 1948 1055

MĘŻCZYŹNI +75

1. Mrozek Roman 1944 ITF-8

2. Kukliński Henryk 1944 ITF-37

3. Nowak Ludwik 1942 ITF-98

4. Ludwicki Krzysztof 1942 970

5. Dłutek Krzysztof 1942 805

MĘŻCZYŹNI +80

1. Nowak Jędrzej 1938 ITF-24

2. Kućmierczyk Władysław 1938 ITF-41

3. Podobas Jan 1935 750

4. Wróblewski Ksawery 1939 580

5. Kulczyk Stefan 1935 420,5

MĘŻCZYŹNI +85

1. Jarmoc George 1932 ITF-18

2. Nurkowski Wiesław 1932 ITF-26

3. Sokulski Edmund 1934 ITF-88

4. Bogdanowicz Józef 1932 2

Szczegółowe informacje: adam@tenisklub.pl


Promocja

WEAR

TENNIS

T

o nazwa marki odzie˝owej, która mo˝e

pochwaliç si´ metkà „Made in Poland”.

Od momentu wyboru tkanin, po koƒcowe

prace w szwalni, ka˝dy etap produkcji odbywa

si´ w Polsce. W filozofii marki wa˝ne jest, aby

osoby pracujàce przy tworzeniu kolekcji „czuły

tenisowy klimat”. Dlatego ka˝dy, który współtworzy

kolekcj´ zna dyscyplin´, oglàda mecze,

kibicuje a nawet trenuje

Zało˝ycielkà marki Wear Tennis jest 27 letnia

Paulina Wiklak, kiedyÊ zawodniczka, od kilku

lat trenerka, a aktualnie mama. Odpowiada za

kolejne procesy produkcyjne: wyszukuje odpowiednie

materiały, projektuje, doglàda prac

w szwalni. Choç przyznaje, ˝e nie jest łatwo

łàczyç obowiàzki firmowe z macierzyƒskimi,

to właÊnie spełnia swoje marzenia.

WT charakteryzuje klasyka. Koszulki polo

zostały zaprojektowane tak aby wyró˝niały si´

tenisowà elegancjà przy jednoczesnej gwarancji

swobody ruchów. Jednak to specjalne zastosowanie

regulacji w spódniczkach i spodenkach

spotkało si´ z du˝à aprobatà rodziców. Wewnàtrz

tych dwóch modeli zastosowano gum´ regulacyjnà,

dzi´ki której w jednym ubraniu mieszczà

si´ dwa rozmiary. Jest to idealne zastosowanie

szczególnie dla szczuplejszych dzieci, które

nie mogły dopasowaç rozmiaru. Natomiast

kieszenie w spodniach chłopi´cych zostały dostosowane

do wielkoÊci czerwonej piłki. Jest

to coÊ niespotykanego na rynku.

Na szczególnà uwag´ zasługujà tenisowe

akcenty. W pierwszej kolekcji były to wyhaftowane,

skrzy˝owane tenisowe rakiety. W kolekcji

zimowej sà to bluzy z du˝ym napisem TENNIS.

Do ka˝dego produktu dodawane sà papierowe

metki w kształcie tenisowych piłek, które

mo˝na przyczepiç do torby tenisowej czy u˝yç

jako zakładk´ do ksià˝ki. Ka˝dy element jest

przemyÊlany, nic nie mo˝e si´ zmarnowaç.

W planach jest stworzenie kolejnych produktów.

Przed ka˝dym turniejem Wielkiego Szlema

planujemy wprowadzenie nowej kolekcji, która

kolorami i grafikami b´dzie nawiàzywała do

danego turnieju. IloÊç produktów b´dzie limitowana.

Ubrania zostanà stworzone z dzianin

typowo sportowych, szybkoschnàcych, elastycznych.

Pierwsza kolekcja pojawi si´ ju˝

w styczniu, b´dzie to kolekcja dla Australian

Open.

Wa˝ne jest aby klient mógł zobaczyç produkt,

dotknàç i przymierzyç go. Dlatego szukamy

klubów partnerskich, gdzie mogłyby znaleêç

si´ nasze ubrania. Strzałem w dziesiàtk´

okazała si´ współpraca z Parkiem Tenisowym

Olimpia. To dynamicznie rozwijajàcy si´ klub

i dlatego wszystkie produkty WEAR TENNIS

b´dà dost´pne w nim do obejrzenia i kupienia.

Docelowo chcielibyÊmy nawiàzaç współprac´

jeszcze z dwoma klubami. JesteÊmy na etapie

rekrutacji, wi´c zapraszamy do współpracy.

Wszystkie produkty mo˝na zamówiç na

www.weartennis.pl

Wear Tennis

Wear_Tennis

78 | TENISklub | 6 (120) 2019


Polo

dla chłopca:

Luêne polo z kołnierzykiem w kolorze

granatowym i białym.

Po lewej stronie wyhaftowane logo

rakiet w kolorze piłki tenisowej.

Spodenki:

Spodenki tenisowe z klasycznym

zaznaczeniem kantu.

Zawierajà wewn´trznà regulacj´

rozmiaru.

Dost´pne w kolorze

granatowym i białym.

W lewym dolnym rogu

wyhaftowane logo rakiet

w kolorze piłki

tenisowej.

Spódniczka:

Plisowana spódniczka w kolorze

białym i ró˝owym z wewn´trznà

regulacjà rozmiaru.

W komplecie z białymi spodenkami.

W lewym dolnym rogu

wyhaftowane logo rakiet

w kolorze piłki

tenisowej.

Polo

dla dziewczynki:

Lekko taliowane polo z kołnierzykiem

w kolorze ró˝owym

i białym.

Po lewej stronie

wyhaftowane logo

rakiet w kolorze

piłki tenisowej.

6 (120) 2019 | TENISklub | 79


Obok kortów

DZIURA

W GACIACH

Powody do dyskwalifikacji w tenisie mogà byç

ró˝ne i nawet Nick Kyrgios jeszcze nie poznał

wszystkich paragrafów. Podczas challengera

we francuskim Vendee s´dzia zwrócił uwag´

Bernabie Zapacie-Mirallesowi, ˝e ma dziur´

w spodenkach. Hiszpan sam jà zresztà sobie

zrobił, gdy w drugim secie kolejny raz stracił

gema serwisowego. Dostał czas na zmian´

stroju, ale nie miał zapasowych spodenek

i nikt nie chciał po˝yczyç mu swoich. W ten

sposób Zapata-Miralles przegrał

z Kanadyjczykiem Stevenem Diezem 2:6, 1:4

(dyskw.).

PRZEPROWADZKA

RAFA POWIEDZIAŁ „SI!”

RAFAEL NADAL i MARIA (zwana także Xiscą) PERELLO wreszcie zalegalizowali 14-letni

zwiàzek i wzi´li Êlub. Ceremonia odbyła si´ w La Fortalezie, ponoç najdro˝szej nieruchomoÊci

nie tylko na Majorce, ale i w całej Hiszpanii.

WÊród 350 goÊci był Juan Carlos I, od 1975 do do 2014 roku zasiadajàcy na tronie w Madrycie.

Nie zabrakło oczywiÊcie nie tylko lokalnych celebrytów. Nieco zaskakujàca mo˝e si´ wydawaç

nieobecnoÊç Rogera Federera, ale z drugiej strony Szwajcar był w tym czasie po prostu w pracy.

Naomi Osaka zmieniła ostatnio nie tylko trenerów,

ale tak˝e miejsce zamieszkania.

Zwyci´˝czyni US Open 2018 i Australian

2019 kupiła nieruchomoÊç w Beverly Hills.

Za dom nale˝àcy wczesniej do piosenkarza

i aktora Nicka Jonasa tenisistka zapłaciła

6 910 000 dolarów. To nieco mniej ni˝

połowa jej tegorocznych nagród turniejowych.

TYDZIEŃ Z ŻYCIA TENISISTKI

Jeszcze nie wszyscy zdà˝yli oszaleç na punkcie

CORI GAUFF. Âwiat w ogóle – daje jakieÊ

sygnały, ˝e jest zainteresowany, Ameryka

– szaleje w najlepsze. Tylko WTA si´ opiera.

Gdy zamykaliÊmy ten numer „Tenisklubu”,

z oficjalnego profilu tenisistki wynikało,

˝e wzrost i wiek sà N/A – not available.

Czyli niedost´pne. Z kolei miejsce urodzenia

zostało podane bł´dnie...

Niespełna 16-letnia dziÊ dziewczyna, która

– obok Bianki Andreescu – była chyba najwi´kszym

odkryciem sezonu, ju˝ wpadła w tryby

machiny przerabiajàcej normalnych ludzi na

celebrytów. Zaledwie w ciàgu kilku miesi´cy

Gauff spotkała si´ mi´dzy innymi z Kyrie

Irvingiem, Michelle Obamà, Jadenem i Willowem

Smithami. Nie znamy ich osobiÊcie,

a tylko niektórych ze słyszenia, ale wierzymy

na słowo, ˝e Cori słyszała o nich, a oni o niej.

SłaboÊç do koszykówki młoda tenisistka ma po

tatusiu, który był graczem na poziomie uniwersyteckim.

Przyj´ła wi´c zaproszenie do lo˝y vip-

-owskiej na mecz NBA Los Angelers Clippers

– Toronto Raptors, po którym (a mo˝e przed?)

sfotografowała si´ z Kawhi Leonardem,

dwukrotnym mistrzem ligi, ale te˝ dwukrotnym

zdobywcà tytułu MVP serii finałowej.

Do LA przyleciała prosto z Bahamów, gdzie

u boku Andy’ego Roddicka, Marka Knowlesa,

Tommy’ego Haasa, Jamesa Blake’a, Arantxy

Sanchez-Vacario i Boba Bryana wzi´ła udział

w charytatywnym turnieju tenisowym na rzecz

ofiar huraganu Dorian.

Nie tak od razu prosto z meczu, bo musiała

przecie˝ si´ przebraç (raczej nie w ludowà

kieck´ z Tyrolu Południowego, którà dostała

podczas turnieju w Linzu), Gauff udała si´

na presti˝owà gal´ People's Choice Awards,

poniewa˝ została nominowana do nagrody

w kategorii The Game Changer. Jeszcze jej

nie zdobyła, ale nie zapomniała podzi´kowaç

fanom za to wyró˝nienie.

80 | TENISklub | 6 (120) 2019

Foto AFP / East News


BIANCA

W PODRÓŻY

Podró˝e nie tylko kształcà, podró˝e tak˝e

wzruszajà. BIANCA ANDREESCU leciała

sobie z Toronto do Bostonu, kiedy nieznajoma

osoba – nie wiadomo nawet, czy kobieta,

czy m´˝czyzna – podrzuciła jej kartk´

wyrwanà z notesu. Mistrzyni US Open

przeczytała, ˝e: „Dzi´kuj´. Mam dwie młode

córki, które bardzo gł´boko zainspirowałaÊ.

˚adna nie gra w tenisa, ale obie wiedzà,

czego dokonałaÊ. Dzi´ki tobie wiedzà,

˝e nie ma dla nich rzeczy niemo˝liwych,

jeÊli tylko b´dà czegoÊ chciały doÊç mocno.

Jako rodzic jestem ci bardzo wdzieczny(a)

za wpływ, jaki wywarłaÊ na ˝ycie moich dzieci.

Dzi´kuj´. I niech ta podró˝ sprawi ci tyle

radoÊci, ile ty dałaÊ innym. Kanadyjczyk

(Kanadykjka?)”.

I co tu komentowaç...

SZARAPOWA W PARYŻU

Gdzie jest Maria Szarapowa? Nie wiemy; wiemy natomiast, gdzie była. Była w Pary˝u na pokazie

kolekcji Givenchy Wiosna/Lato 2020. Wiemy te˝ z kim. Otó˝ na czerwony dywan wkroczyła pod r´k´

z tym samym od roku „boyfriendem”, Alexandrem Gilkesem. To brytyjski biznesmen, zwłaÊciciel internetowego

domu aukcyjnego handlujàcego dziełami sztuki i innymi przedmiotami kolekcjonerskimi.

Zdj´ç niestety nie mamy, wi´c musicie uwierzyç na słowo, ˝e Masza miała na sobie zielony kostium

podkreÊlajàcy wysportowanà sylwetk´. Włosy? Włosy ciasno zwiàzane do tyłu.

O JEDNO SŁOWO ZA DALEKO

Christian Zahalka, trener Misaki Doi, troch´ si´ zapomniał... Zapomniał przede wszystkim,

˝e ma włàczony mikrofon i wszystko co powie, mo˝e byç u˝yte przeciwko niemu. I zostało.

Podczas meczu Doi z Julià Goerges w Luksemburgu Zahalka podszedł do Japonki, aby daç jej kilka

rad albo chocia˝ pocieszyç, bo troch´ jej nie szło. – Wiem, ˝e to jest tak, jakbyÊ grała przeciwko

Karloviciovi z wielkim biustem, wi´c nie ka˝dà wymian´ wytrzymasz.

Doi faktycznie nie wytrzymała i przegrała mecz. Nie wytrzyma pewnie tak˝e WTA, która – zdaniem

niemieckich mediów – rozwa˝a sankcje dyscyplinarne wobec australijskiego trenera.

PRZYBYŁA I ZAŁOMOTAŁA

Miło jest znaç osobiÊcie kogoÊ, czyim bezpoÊrednim zwierzchnikiem w pracy jest El˝bieta II,

królowa Anglii. W Polsce mo˝e tak powiedzieç o sobie chyba kilkanaÊcie osób, w znakomitej

wi´kszoÊci zwiàzanych z tenisem.

Znanà nam podwładnà Jej Królewskiej MoÊci jest SARAH CLARK, przez wiele lat zwiàzana

z All England Lawn Tennis Clubem, sprawujàca mi´dzy innymi funkcj´ szefowej Biura Prasowego

The Championships. Z Wimbledonu Sarah – przecie˝ jesteÊmy po imieniu – przeniosła si´

do Brytyjskiego Komitetu Olimpijskiego, a dwa lata temu została powołana przez El˝biet´ II

na urzàd Usher of the Black Rod (Odêwiernego „Czarnej Rózgi”) jako pierwsza kobieta w historii.

To wysokie stanowisko w Izbie Lordów. Zadaniem Lorda, a teraz ju˝ Lady Usher, jest mi´dzy

innymi łomotanie ozdobnà, hebanowà laskà (czyli rózgà) do drzwi Izby Gmin podczas ceremonii

otwarcia obrad Parlamentu.

I właÊnie niedawno Lady Clark, znana nam po prostu jako Sarah, przybyła i załomotała.

6 (120) 2019 | TENISklub | 81


Podaje Inżynier

WESPÓŁ W ZESPÓŁ

Przychodzi w życiu każdego taki moment, że musi wybrać posła, a nawet senatora.

Wybrałem więc niedawno i ja, licząc, że mój poseł i mój senator

poza oczywistym poświęceniem się dla dobra Polski

zrobi coś także dla dobra polskiego tenisa.

OczywiÊcie wiem, które dobro jest

wa˝niejsze, wi´c nie ˝àdam wiele.

Skoro jednak istnieje od lat w Sejmie

dobra tradycja powoływania Parlamentarnego

Zespołu ds. Tenisa Ziemnego, to czemu

nie wierzyç: jak ju˝ powstaje na ul. Wiejskiej

właÊciwe mym obywatelskim marzeniom

ciało organizacyjne, to mo˝e podejmie odpowiednie

działanie.

Pami´tam, ˝e tenisiÊci-posłowie bywali w przeszłoÊci

aktywni. Mo˝e nie jakoÊ brawurowo

demonstrowali swe umiej´tnoÊci na korcie,

ale przecie˝ nawet w gazetach pisano, ˝e Jerzy

Wierchowicz kilka razy zdobywał z kolegami

mistrzostwo Europy parlamentarzystów, a ci

koledzy to byli niekiedy Jerzy Szmajdziƒski,

Longin Pastusiak albo Aleksander Łuczak.

Pan Wierchowicz bodaj siedem razy był te˝

tenisowym mistrzem Sejmu, mo˝na wi´c było

Êmiało twierdziç, ˝e mieliÊmy kogoÊ w rodzaju

parlamentarnego Wojciecha Fibaka, jeÊli nie

Władysława Skoneckiego.

W 1998 roku, gdy mistrzostwa były w Warszawie,

patronowali zawodom prezydent Aleksander

KwaÊniewski, marszałek Maciej Pła˝yƒski

i prezydent stolicy Marcin Âwi´cicki.

W 2000 roku parlamentarzyÊci z Polski grali

z innymi nawet na kortach Wimbledonu.

Wobec znaczàcych sukcesów na niwie mi´dzynarodowej

kancelaria sejmowa dawała tenisistom

nawet po 15 tysi´cy złotych na coroczne

przygotowania, a sponsorzy z radoÊcià szykowali

na mistrzostwa Europy ujednolicone zestawy

toreb sportowych i koszulek, które potem

mo˝na było z dumà wpisywaç do rejestru korzyÊci.

Dało si´ jednak zauwa˝yç, ˝e te radosne lata,

gdy niejeden poseł i senator zaszczepiał publicznie

wzorce zachowaƒ protenisowych, jakby

min´ły. By nie daç si´ zwieÊç pozorom, zajrzałem

do êródeł, czyli na sejmowà stron´ internetowà,

by ustaliç, jak to było przynajmniej

w minionej kadencji Sejmu RP.

Znalazłem: Zespół ds. Tenisa Ziemnego trwał

jak zawsze, i to w powa˝nym towarzystwie,

Felieton

Krzysztofa Rawy

mi´dzy Zespołem ds. Technologii Blockchain

i Kryptowalut oraz Zespołem ds. Transportu

Drogowego. Jedno klikni´cie i byłem na stronie

głównej, z której dowiedziałem si´, ˝e zespół

tenisowy powstał 1 grudnia 2015 roku,

˝e kontakt z nim zapewnia pani Dorota

i ˝e ma Regulamin.

Skok do Regulaminu (szeÊç paragrafów),

w nich (dla skrócenia podaj´ zasadnicze tezy):

celem jest działanie na rzecz, do tego współpraca,

wypracowywanie, opiniowanie oraz

monitorowanie. Dokument omawia te˝ postaç

władz, form´ pracy (posiedzenia w miar´ potrzeb,

nie rzadziej jednak ni˝ raz na kwartał)

i inne sprawy formalne.

Skład osobowy te˝ był: lista 18 postawnych

m´˝czyzn (trzem jednak wygasł mandat przed

koƒcem kadencji). Czytelnik zapewne zauwa˝ył,

˝e omijam przynale˝noÊç partyjnà. Robi´ to

celowo, bo nie o partyjnoÊç tu chodzi, ale

o skutecznoÊç. Mog´ tylko zauwa˝yç, ˝e proporcje

rzàdzàcy–opozycja kształtowały si´

nierówno: 16–2, ale raczej nie miało to znaczenia.

Ju˝ 2 grudnia 2015 roku zespół wybrał prezydium.

Drugie posiedzenie odbyło si´ 28 wrzeÊnia

2017 roku, zarejestrowała je sejmowa

kamera, wi´c precyzyjnie mo˝na ustaliç,

˝e odbyło si´ (wedle nagrania) mi´dzy godz.

13:00 a 13:10 w sali im. Zofii Moraczewskiej

(nr 25, bud. G). Nosiło tytuł: „Spotkanie

z przedstawicielami władz Polskiego Zwiàzku

Tenisowego”. Przedstawiciele PZT nie przybyli,

wi´c czwórka parlamentarzystów i jedna pani

(Dorota?) chwil´ sobie pogaw´dzili. Najciekawszy

fragment tyczył zalet dworu w Walewicach

(150 koni, 400 krów) oraz porówniania

wzrostu Napoleona i Macrona. Obecni ustalili,

˝e działaczy PZT mo˝na zdyscyplinowaç

poprzez zaproszenie na Komisj´ Sportu.

Jeden pan poseł umówił si´ przez telefon

na wieczornego debelka.

Trzecie posiedzenie pod hasłem „Przygotowania

do XXI Europejskiego Mi´dzyparlamentarnego

Turnieju Tenisowego 2018 w Warszawie”

z 11 kwietnia 2018 roku odbyło si´ w tym

samym miejscu co drugie, ale trwało istotniej

dłu˝ej – od 14:04 do 14:29. Te˝ zostało nagrane,

wi´c wiemy, ˝e przybyły naƒ m. in. dwie

panie oraz spóêniony o osiem miesi´cy prezes

PZT, w sumie siedem osób.

Z rozmowy zebranych (relacjonuj´ z nagrania):

wcià˝ organizowane sà dla parlamentarzystów

turnieje mi´dzynarodowe, ostatni raz w Kijowie

i Budapeszcie. Sukcesów brak, bo Ukraiƒcy

sà młodsi i zwinniejsi. No i najwa˝niejsze

– trzeba wziàç nagłe zast´pstwo za Rumunów

w roku bie˝àcym. Wespół w zespół ustalono

wi´c, ˝e Polska weêmie na swe barki ten obowiàzek.

Ustna zgoda marszałka jest. Prezes

PZT zgłosił gotowoÊç zorganizowania obozu

przygotowawczego dla reprezentacji Sejmu

i zarekomendował oÊrodek we Wrocławiu.

Te˝ usłyszał zgod´. Ustalono dat´ i detale,

m. in. liczb´ niezb´dnych dla sprawy uroczystych

posiłków. Jednak o 14:23, gdy padło

pytanie o zgody formalne, bud˝et i liczb´

uczestników, transmisj´ coÊ przerwało.

Szkoda, ale w sumie i tak widaç: działajà

jak działali! Trzy posiedzenia, trzy kwadranse

rozmów przez 4 lata i wiele godzin ponadpartyjnych

debelków z wieczora. Tak trzymaç,

panowie posłowie i senatorowie, tak trzymaç...

82 | TENISklub | 6 (120) 2019



Tenis na świecie

Młodsze rodzeństwo Jaddy Elly

też chciałoby zobaczyć mamę

wygrywającą turniej Wielkiego Szlema

84 | TENISklub | 6 (120) 2019


Zatęskniły

za tenisem

Obecny sezon jeszcze się nie skończył, a kibice już nie

mogą doczekać się następnego. Powrót ze sportowej

emerytury ogłosiła bowiem czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa,

Kim Clijsters. Czy zrobi to w równie spektakularny

sposób jak poprzednio? Jeśli ktoś zapomniał

– przypominamy: trzy z czterech tytułów zdobyła

po powrocie.

Tekst Anna Niemiec | Foto AFP / East News

B

elgijka po raz pierwszy zakoƒczyła

sportowà karier´ w maju

2007 roku. Ju˝ wtedy miała na

koncie 34 tytuły w grze pojedynczej,

w tym jeden wielkoszlemowy z Nowego

Jorku. Dwukrotnie zwyci´˝yła w Mistrzostwach

WTA i była jednà z niewielu

tenisistek, które przewodziły jednoczeÊnie

w rankingu singlowym i deblowym.

Pomimo młodego wieku – miała wtedy

zaledwie 24 lata – postanowiła zawiesiç

rakiet´ na kołku i zało˝yç rodzin´. Po-

Êlubiła amerykaƒskiego koszykarza

Briana Lyncha, a niedługo potem, tu˝

po warszawskim J&S Cup, który był

jej ostatnim turniejem przed przerwà,

poinformowała, ˝e spodziewa si´

pierwszego dziecka.

Ku uciesze fanów długo nie wytrzymała

na tenisowej emeryturze. W marcu

2009 roku na konferencji prasowej

w rodzinnym Bree ogłosiła, ˝e wraca

na zawodowe korty. Decyzja Belgijki

została przyj´ta z entuzjazmem, ale

nawet najzagorzalsi kibice tej zawodniczki

nie mogli si´ spodziewaç tak

piorunujàcego poczàtku. Była liderka

Êwiatowego rankingu w trzecim wyst´pie

po przerwie po raz drugi zwyci´˝yła

w US Open. W kolejnych

latach Clijsters nie spuszczała z tonu.

Obroniła tytuł na kortach Flushing

Meadows, a kilka miesi´cy póêniej po

raz pierwszy zwyci´˝yła w Australian

Open, dzi´ki czemu ponownie została

liderkà Êwiatowego rankingu.

Po raz drugi zakoƒczyła karier´ w 2012

roku w Nowym Jorku. Wydawało si´,

˝e tym razem ju˝ na dobre... A tymczasem

we wrzeÊniu 2019 roku Clijsters

poinformowała, ˝e jeszcze raz chce

spróbowaç sił w zawodowym tourze.

– Przez siedem ostatnich lat byłam

mamà na pełen etat i bardzo, bardzo

mi si´ to podobało. Zawsze uwielbiałam

byç jednak równie˝ profesjonalnà tenisistkà

i szczerze mówiàc, bardzo mi

tego brakowało. Czy mog´ spróbowaç

robiç to i to? Byç kochajàcà mamà

trójki dzieci i jednoczeÊnie najlepszà

zawodniczkà jak to tylko mo˝liwe? –

zapytała Belgijka w filmiku opublikowanym

w mediach społecznoÊciowych.

Odpowiedê poznamy si´ w ju˝ za

kilka miesi´cy.

Między podziwem a szaleństwem

– Ró˝ne motywy skłaniajà do takich

powrotów, ale jestem szczerze zaskoczony,

˝e Kim Clijsters chce wróciç

w przyszłym roku w wieku 37 lat –

komentuje Dawid Celt. – Jest to

kobieta spełniona na ka˝dym polu,

a w wieku sportowej emerytki chce

jeszcze raz podjàç wyzwanie i wróciç.

Z jednej strony podziw, z drugiej dla

mnie troch´ szaleƒstwo. Na pewno

powrót tak utytułowanej tenisistki

wzbudzi ogromne zainteresowanie

wÊród kibiców na całym Êwiecie. Wydaje

mi si´ jednak, ˝e ma nikłe szanse,

aby nawiàzaç do wyników ze swoich

najlepszych czasów. Czasu si´ nie

oszuka, organizm jest coraz starszy.

Jestem bardzo ciekawy jak ona zareaguje

na bodêce treningowe. To zupełnie

co innego graç co jakiÊ czas,

nawet przez kilka dni, a co innego,

gdy zm´czenie zaczyna si´ nawarstwiaç.

Jestem wi´c bardzo ciekawy, czy ona

w ogóle wystartuje, a jeÊli tak, to jak

długo wytrzyma te obcià˝enia. Naprawd´

trudno mi uwierzyç, ˝e b´dzie

w stanie nawiàzaç do swoich najlepszych

lat, ale jeÊli w ogóle chce myÊleç

o rywalizacji na tym najwy˝szym poziomie,

to musi byç Êwietnie przygotowana

fizycznie. Musi si´ nastawiç

na walk´ od pierwszego meczu, bo

tenis kobiecy bardzo si´ wyrównał

i minàł ju˝ ten okres, kiedy te najlepsze

dziewczyny pierwsze rundy przechodziły

spacerkiem. W zwiàzku z tym

trzeba byç gotowym na rozegranie

kilku meczów z rz´du na maksymalnych

obrotach. Kim musi si´ równie˝

liczyç z tym, ˝e b´dà jej si´ przytrafiaç,

szczególnie na poczàtku, niespodziewane

pora˝ki z dziewczynami, z którymi

kiedyÊ nawet by nie pomyÊlała,

˝e mo˝e przegraç. Przynajmniej ja

bym do tego tak podszedł, ale to jest

naprawd´ wielka mistrzyni, wi´c na

pewno wie, co ma robiç, i przygotuje

si´ do tego powrotu najlepiej jak

b´dzie mogła.

Sanatorium na korcie

Kilka dni po ogłoszeniu decyzji przez

Kim Clijsters tenisowy Êwiat obiegła

informacja o kolejnych powrocie. Chyba

jeszcze bardziej zaskakujàcym. Po 11

latach karier´ postanowiła wznowiç

31-letnia Tatiana Golovin, która mieszka

obecnie w Miami z partnerem

Hugo Bonnevalem i dwójkà dzieci. Na

poczàtku XXI wieku była jednà z najlepiej

zapowiadajàcych si´ francuskich

tenisistek. W 2004 roku jako 16-latka

dotarła do czwartej rundy Australian

Open i Wimbledonu oraz wystàpiła

w finale w Birmingham, gdzie uległa

6 (120) 2019 | TENISklub | 85


Tenis na świecie

jà do rezygnacji z pozostałych startów.

Zakoƒczenia kariery nigdy oficjalnie

nie ogłosiła, ale na zawodowe korty

ju˝ nie wróciła. A˝ do 2019 roku.

– Ten pomysł zaczàł nabieraç kształtów

ju˝ w zeszłym roku, ale na powa˝nie

zabrałam si´ za to tego lata – zdradziła

tenisistka, która na sportowej emeryturze

współpracowała ze stacjà BeIN

Sports jako komentatorka. – W sierpniu

rozpocz´łam ci´˝ki trening fizyczny.

Moim celem było przygotowanie si´

na poczàtek przyszłego roku, ale

sprawy toczà si´ bardzo szybko i byç

mo˝e wystartuj´ wczeÊniej. Przestałam

graç, bo moje ciało nie wytrzymywało

trudów rywalizacji na najwy˝szym

poziomie. Przez ostatnie osiemnaÊcie

miesi´cy sporo rozmawiałam na ten

temat. Odbyłam wiele konsultacji z lekarzami

i dowiedziałam si´, ˝e istniejà

kuracje, które pozwoliłyby mi na

powrót. Mojà motywacjà nie jest,

˝eby cokolwiek komuÊ udowodniç.

Chc´ odkryç siebie na nowo. Po fakcie

zdałam sobie spraw´, ˝e najlepiej wyra˝ałam

siebie jako tenisistka.

Francuzka nie zamierzała odwlekaç

powrotu do rywalizacji i ju˝ w paêdzierniku

dzi´ki „dzikiej karcie” wystàpiła

w imprezie WTA w Luksemburgu.

W pierwszej rundzie eliminacji

lepsza okazała si´ Kaja Juvan.

Tatiana Golovin – w towarzystwie Richarda Gasqueta – spróbowała tego,

co w wielkim tenisie najważniejsze

dopiero Marii Szarapowej. Razem z Richardem

Gasquetem do tych sukcesów

doło˝yła jeszcze zwyci´stwo w grze

mieszanej na kortach Rolanda Garrosa.

Pod koniec sezonu awansowała do

czołowej trzydziestki rankingu i zasłu˝enie

została wyró˝niona przez

WTA nagrodà za „Debiut Roku”.

W kolejnych latach Golovin kontynuowała

podbój Êwiatowej czołówki.

W 2006 roku w Nowym Jorku po raz

pierwszy zameldowała si´ w najlepszej

ósemce imprezy wielkoszlemowej, a rok

póêniej w Amelia Island i Portoro˝u

zdobyła pierwsze dwa tytuły w głównym

cyklu. W lutym 2008 roku została

12. zawodniczkà Êwiata i wydawało

si´, ˝e awans do Top 10 jest ju˝ tylko

kwestià czasu.

Niestety ˝ycie napisało inny scenariusz.

Przez wi´kszoÊç tego sezonu młoda

tenisistka zmagała si´ z bólem kr´gosłupa,

przez co wystartowała tylko

w kilku turniejach. Zdiagnozowano

u niej zesztywniajàce zapalenie stawów

kr´gosłupa. Golovin ostatni mecz rozegrała

w maju Berlinie, gdzie w dwóch

setach przegrała z 18-letnià Karolinà

Woêniackà. Póêniej kontuzja zmusiła

Litania pytań

– Powrót Golovin jest dla mnie

z jednej strony jeszcze bardziej zaskakujàcy,

ale z drugiej strony bardziej

zrozumiały – ocenia Dawid Celt. –

Jej motywy sà na pewno inne ni˝

Belgijki. Dziewczyna zat´skniła za

tenisem. Z powodu problemów ze

zdrowiem wczeÊnie skoƒczyła, wi´c

na pewno mo˝e mieç jeszcze niedosyt

i chcieç sobie coÊ udowodniç. Ma 31

lat, wi´c mogłaby jeszcze kilka lat

pograç, ale 11 lat to jest szmat czasu,

mnóstwo si´ zmieniło. Na poczàtku

na pewno b´dzie w troch´ innej sytuacji

ni˝ Clijsters. Nie b´dzie mogła liczyç

na tyle „dzikich kart”, co jej bardziej

utytułowana kole˝anka. B´dzie

musiała przebijaç si´ przez małe turnieje

i nastawiç na walk´ i przepychanie

z młodymi gniewnymi. Trzeba

mieç naprawd´ du˝o energii w głowie

i du˝o samozaparcie, ˝eby to si´

udało. Ciekawe te˝, jak jej organizm

b´dzie reagował po 11 latach niegrania.

Czy ona przez ten czas w ogóle coÊ

robiła, czy była aktywna? JeÊli po

tylu latach nicnierobienia zderzy si´

z rzeczywistoÊcià ci´˝kiej, ˝mudnej

pracy, to mo˝e mieç kłopot. Ju˝

w przeszłoÊci miała mnóstwo problemów

ze zdrowiem, wi´c kolejna zagadka,

czy jej organizm to wytrzyma?

Wydaje mi si´, ˝e jej równie˝ b´dzie

trudno zbli˝yç do rankingu, który

miała czy najlepszych czasów. Ona

chyba ma jednak inne cele. MyÊl´, ˝e

przede wszystkim b´dzie chciała rozegraç

cały sezon, wejÊç na przyzwoity

poziom gry. Zmieniła si´ jej perspektywa,

wi´c myÊl´, ˝e sam awans do

Top 100 byłby du˝ym osiàgni´ciem.

Jest sporo niewiadomych, ale tak jak

mówiłem, ten powrót pr´dzej jestem

w stanie zrozumieç. Takie powroty,

szczególnie ten Belgijki, na pewno

wniesie troch´ o˝ywienia. Ludzie

b´dà si´ tym interesowaç i Êledziç ich

poczynania. B´d´ kibicował, ˝eby

próby Clijsters i Golovin był jak najbardziej

udane, ale wiem, ˝e na kortach

czeka mnóstwo młodych, zdrowych

i bardzo zmotywowanych dziewczyn,

wi´c łatwo nie b´dzie. ●

86 | TENISklub | 6 (120) 2019


Rozmowa „Tenisklubu”

Mała dziewczynka

ze srebrną blaszką

Z Katarzynà Radwan-Cho* rozmawia Jakub Karbownik | Foto Archiwum

Na kurs s´dziowski poszłaÊ Êladami

brata. Czy spodziewałaÊ si´, ˝e zajdziesz

niemal na szczyt?

– Do szczytu droga jeszcze daleka.

Niemniej jednak, kiedy zaczynałam

s´dziowanie, nie spodziewałam si´,

˝e kiedykolwiek b´dzie to coÊ powa˝niejszego.

Po pierwszych kilku turniejach

spodobało mi si´, ˝e mog´ połàczyç

pasj´ i prac´, jednoczeÊnie uczàc si´

w liceum, a póêniej studiujàc. Kiedy

pojechałam na pierwszy turniej za

granic´, odkryłam, ˝e s´dziowanie to

tak˝e Êwietna okazja, ˝eby zobaczyç

Êwiat. Wtedy te˝ zacz´łam marzyç

o s´dziowaniu na turniejach, które

jako dziecko oglàdałam w telewizji

z rodzicami.

Âcie˝ka kariery s´dziego to pi´ç

szczebli. W którym momencie

to zaj´cie przestało byç tylko hobby,

a stało si´ pracà na pełen etat?

– Âcie˝ka kariery s´dziego w ka˝dym

kraju wyglàda inaczej. Du˝o zale˝y

te˝ od tego, czy mówimy o s´dziach

liniowych, głównych czy naczelnych.

JeÊli chodzi o s´dziego głównego, to

w Polsce sà dwa szczeble: s´dzia regionalny

i s´dzia zwiàzkowy. Nast´pnie

sà cztery etapy mi´dzynarodowe: biała,

bràzowa, srebrna i złota „blacha”. Dla

mnie s´dziowanie stało si´ pracà na

pełen etat, kiedy skoƒczyłam studia.

Wtedy postanowiłam daç sobie szans´

i zgłaszałam si´ wsz´dzie, gdzie mogłam.

Miałam wtedy uprawnienia

białej „blachy” i łàczyłam prac´ s´dziego

liniowego z pracà s´dziego głównego.

W kolejnym roku dostałam si´ po raz

pierwszy na Roland Garros, Wimbledon

i US Open, a tak˝e na igrzyska olimpijskie

w Rio de Janeiro. To był

ogromny zastrzyk motywacji i potwierdzenie,

˝e warto si´ w to jeszcze

bardziej zaanga˝owaç.

S´dziujesz mecze na turniejach

Wielkiego Szlema, wi´c to sà stałe

punkty twego rocznego kalendarza.

A jak wyglàda sprawa w przypadku

innych turniejów? Co roku wracasz

na te same imprezy czy szukasz

nowych?

– Trudno mówiç o stałych punktach

w kalendarzu s´dziego. JeÊli w jednym

roku dostałam si´ na turnieje Wielkiego

Szlema, to nie znaczy, ˝e w kolejnym

równie˝ mi si´ uda. Tak samo jest

w przypadku pozostałych turniejów.

O stałych punktach mo˝na mówiç dopiero

majàc złotà „blach´”, a i wtedy

nie zawsze oznacza to prac´ na wszystkich

Wielkich Szlemach. Zawsze staram

si´ wracaç na challengera w Poznaniu,

gdzie w 2006 roku zaczynałam przygod´

z s´dziowaniem. Nie ma nic lepszego

ni˝ turniej w domu, gdzie spotykam

same znajome twarze, a nawet

rodzina ma szanse przyjÊç i zobaczyç

mnie na ˝ywo.

Ile tygodni w roku sp´dzasz

na turniejach?

– Trudno dokładnie okreÊliç, ale zazwyczaj

oscyluje to w granicach 28 tygodni.

Przy czym s´dziowski tydzieƒ

to długoÊç turnieju, które najcz´Êciej

trwajà 9 dni, a do tego trzeba doliczyç

czas na podró˝. Jak wspominałam,

sama decyduj´, ile pracuj´, choç

czasem pojawiajà si´ szanse, z których

nie chce si´ zrezygnowaç lub nagłe

sytuacje, gdy trzeba kogoÊ zastàpiç.

Czy poza s´dziowaniem spotkaƒ

lubisz oglàdaç mecze tenisowe?

– Tak, chocia˝ nie b´d´ ukrywała, ˝e

czasem przychodzi zm´czenie czy znu-

˝enie. Cz´sto poza s´dziowaniem do

moich obowiàzków nale˝y ocenianie

pracy innych s´dziów, co wià˝e si´

z oglàdaniem prowadzonych przez

nich meczów. Po takiej dawce tenisa

czasem trudno jeszcze oglàdaç mecze

dla przyjemnoÊci.

Podró˝ujàc na turnieje, znajdujesz

czas na zwiedzanie. Jakie miejsca,

które odwiedziłaÊ, zrobiły na tobie

najwi´ksze wra˝enie?

– Wiele miejsc zrobiło na mnie ogromne

wra˝enie, ale podczas turniejów nie

zawsze jest czas na takie prawdziwe

zwiedzanie. Z pewnoÊcià chciałabym

wróciç do Nowej Zelandii i Korei Południowej.

Masz jakieÊ marzenia, których jeszcze

nie udało ci si´ zrealizowaç

w pracy s´dziego?

– Gdyby ktoÊ kiedyÊ powiedział tej

małej dziewczynce całymi dniami i nocami

oglàdajàcej Australian Open, ˝e

kiedyÊ tam pojedzie, to z pewnoÊcià

nie uwierzyłaby. W du˝ej cz´Êci spełniłam

swoje marzenia. S´dziowałam

na wszystkich turniejach Wielkiego

Szlema oraz na igrzyskach olimpijskich.

Zawsze staram si´ wyznaczaç sobie

kolejne cele, ale warto te˝ czerpaç radoÊç

z tego, co ju˝ si´ osiàgn´ło.

* Katarzyna Radwan-Cho została trzecià

s´dzià w Polsce majàcà uprawnienia

srebrnej odznaki ITF

6 (120) 2019 | TENISklub | 87


Kwestionariusz

Rozmowa

chwilami poważna

Z Radosławem Bieleckim rozmawiał Artur St. Rolak | Foto Andrzej Szkocki

Ka˝dy artysta – tak˝e kabaretowy

– ryzykuje, ˝e mo˝e zostaç zaszufladkowany

raz na całe ˝ycie.

Zagra sto ról, zaÊpiewa sto piosenek,

wystàpi w stu skeczach,

a publicznoÊç i tak wie swoje.

Czy w tym kontekÊcie nie ciàgnie si´

za panem „Rozmowa z Bogiem”?

– Ten skecz to papierek lakmusowy

dla naszego zespołu. Tak, ta rola

ciàgnie si´ za mnà, ale absolutnie mi

nie cià˝y. Relacje z widownià nadal sà

ciepłe. Mo˝na powiedzieç, ˝e czuj´ si´

jak popularyzator chrzeÊcijaƒstwa i dobrze

mi z tym.

Kabaret ma t´ przewag´ nad teatrem

dramatycznym, ˝e artysta

mo˝e improwizowaç praktycznie

bez ograniczeƒ – jak tenisista na

korcie. Kordian i Hamlet muszà

trzymaç si´ swojej roli niezale˝nie

od reakcji widowni.

– Troch´ tak, chocia˝ w teatrze komediowym

aktorzy próbujà czasem dodaç

coÊ od siebie. My zawsze staramy si´

bawiç tym, co robimy. Jest nam o tyle

łatwiej, ˝e „czwarta Êciana”, czyli publicznoÊç,

na bie˝àco recenzuje nasz

wyst´p, utwierdzajàc nas w przekonaniu,

˝e robimy to dobrze. A jeÊli nie,

to od razu mo˝emy reagowaç. To

nasze paliwo, bez tych braw po prostu

nie istniejemy.

Jak w tenisie...

– W tenisie amatorskim jest wyłàcznie

improwizacja. I nie jest ona tak zabawna,

jak w przypadku kabaretu.

A co by było, gdyby szatan – telefonujàcy

z piekła do nieba – zmienił

88 | TENISklub | 6 (120) 2019


tekst i znienacka zapytał, czy macie

tam kort tenisowy?

– Podejrzewam, ˝e byłoby podobnie

jak w przypadku pytania o kredyt

frankowy, którym Romek ˚urek raz

zupełnie mnie zaskoczył. Wiedział, ˝e

trzy dni wczeÊniej bank odmówił mi

takiego kredytu. Pewnie troch´ bym

si´ poÊmiał i próbował jakoÊ z tego

wybrnàç.

Po niebie, piekle i nawet czyÊçcu

chodzà słuchy, ˝e najpowa˝niejszà

sprawà w ˝yciu artysty kabaretowego

jest turniej w Szczecinie.

Bo na scenie ˝arty ˝artami, ale do

rywalizacji na korcie wszyscy podchodzicie

ze Êmiertelnà powagà.

– Ja dopiero zaczynam si´ uczyç bawiç

si´ tenisem. Poza tym, ˝e ˝yjemy z wyst´pów

na scenie, ka˝dy z nas ma ambicje

sportowe. Bez ambicji trudno

przecie˝ o jakikolwiek sukces. Przez

wiele lat uprawiałem koszykówk´, dobrze

poznałem kierat treningowy, wi´c

i do tenisa podszedłem bardzo powa˝nie.

Gram dopiero od trzech lat, ale od razu

zatrudniłem trenera. ˚artuj´, ˝e przez

37 lat miałem kontuzj´, a dopiero

potem wreszcie mogłem zaczàç graç.

Ambicja na korcie oczywiÊcie musi byç,

ale nie chorobliwa. Mojà ambicjà jest

graç ładnie dla oka, poprawnie technicznie

i myÊlàc na korcie. A jak traktujemy

turniej w Szczecinie, niech Êwiadczy

fakt, ˝e wszyscy w nim uczestniczàcy

grajà co najmniej dwa, trzy razy w tygodniu

pod okiem trenera, wielu wyst´puje

tak˝e w ligach amatorskich.

Sam czasem łapi´ si´ na tym, ˝e

cz´Êciej myÊl´ o tenisie ni˝ kabarecie.

Dla kogo jest pan ulubionym rywalem?

– Chyba dla wi´kszoÊci, bo jestem

jeszcze ˝ółtodziobem. Gram dopiero

od trzech lat, a oni od dziesi´ciu,

dwudziestu, niektórzy nawet trzydziestu.

Sà tacy, z którymi ju˝ powinienem

wygrywaç, ale jakoÊ jeszcze nie mog´.

Na przykład Łukasz Pietsch z kabaretu

„Hrabi” czy Grzegorz Poloczek z kabaretu

„Rak”. Tylko raz udało mi si´ wygraç

z Tomkiem Jachimkiem. Ale wiem,

˝e si´ rozwijam i kiedyÊ ich wszystkich

dopadn´.

Kabarety du˝o podró˝ujà.

Czy na takie wyjazdy zabiera pan

ze sobà rakiet´ tenisowà?

– To zestaw obowiàzkowy! Koledzy

Êmiejà si´, ˝e musimy kupiç wi´kszego

busa, bo mój sprz´t przestaje si´

mieÊciç. Mamy lig´ kabaretowà i jadàc

gdzieÊ w Polsk´, zawsze jest z kim zagraç.

Ta liga to fenomen, bo potrafimy

rozegraç w niej nawet po 50-60 meczów

w sezonie.

Czy w „Neo-nówce” jest pan jedynym

tenisistà?

– Tak, chocia˝ podj´liÊmy prób´ grania

w pełnym składzie. PojechaliÊmy kiedyÊ

do Chodzie˝y. Do wyst´pu mieliÊmy

jeszcze chyba szeÊç godzin. SiedzieliÊmy

w hotelu i zastanawialiÊmy si´, co

zrobiç z tym czasem. I wtedy, przypomniawszy

sobie, jak Łukasz Pietsch

namawiał mnie do gry w tenisa, wyszukałem

w internecie najbli˝sze korty

i zadzwoniłem do trenera. Bezczelnie

si´ przedstawiłem i powiedziałem, ˝e

jest nas trzech, nawet nie mamy rakiet,

ale chcielibyÊmy poodbijaç. No i specjalnie

dla nas przyjechał do klubu.

Dobrał nam odpowiednie rakiety, od

razu zamówiliÊmy nowe i zapłaciliÊmy.

Ja nadal gram, a koledzy od tamtej

pory ani razu ich nie u˝yli.

Podglàda pan najlepszych?

– Byłem na turnieju w Monte Carlo,

chciałbym pojechaç tak˝e Roland Garros.

Co dwa lata wyst´pujemy w Stanach

Zjednoczonych. Próbuj´ skorzystaç

z okazji i zobaczyç US Open, ale

ostatnio nie udało mi si´. Najbardziej

jednak marzy mi si´ Australian Open.

Nie wymienił pan Wimbledonu.

– Bo widziałem, po ile sà bilety.

Oglàda pan tenis w telewizji?

– Nie tylko oglàdam, ale te˝ mam ju˝

swoiste zboczenie. Przez cały mecz

potrafi´ obserwowaç na przykład tylko

prac´ nóg jakiegoÊ zawodnika.

PopuÊçmy wodze wyobraêni.

Z kim chciałby pan zagraç debla,

mo˝e miksta?

– W parze? Chyba jednak z Dêokoviciem.

To mój idol. Nie wiem tylko, czy

bym si´ odwa˝ył. Gdyby zatelefonował

w tej sprawie, to bym grzecznie odmówił

tlumaczàc, ˝e ju˝ jestem umówiony

z Federerem.

Co jest pana najmocniejszym

uderzeniem? Czym pogrà˝a pan

rywali?

– Trudno si´ chwaliç zwłaszcza komuÊ,

kto gra dopiero od trzech lat.

Pi´t´ achillesowà b´dzie łatwiej

wskazaç?

– Na tym poziomie w ka˝dym elemencie

gry sà ogromne dziury. Tak

wielkie, ˝e jak czasem w jakàÊ wpadn´,

to nie mog´ z niej wyjÊç.

A wiara w swoje umiej´tnoÊci?

Wspominał pan kiedyÊ, ˝e właÊnie

z jej brakiem miał najwi´kszy

kłopot na poczàtku kariery

zawodowej.

– Mo˝e dlatego, ˝e pochodz´ z Lidzbarka

Warmiƒskiego? W tak małych

miasteczkach trudno rozwinàç poczucie

własnej wartoÊci. Potem jednak okazuje

si´, ˝e wiele osób, które odniosły

w ˝yciu sukces, pochodzi z takich

właÊnie miejscowoÊci. Pewnie dlatego,

˝e motywacja do osiàgni´cia celu jest

silniejsza.

Wszyscy artyÊci mówià, ˝e – niezale˝nie

od etapu kariery – zawsze

czujà trem´ przed wyst´pem.

Zgadza si´ pan?

– Nie przed ka˝dym. Najbardziej stresujàce

sà premiery, poniewa˝ nikt nie

ma patentu na sukces. Musimy wsłuchiwaç

si´ w reakcje publicznoÊci, bo

to ona układa nam skecze pokazujàc,

co jest Êmieszne, a co nie.

Kiedy ma pan wi´kszà trem´

– przed wyjÊciem na scen´ czy kort?

– Nie wiem jak, ale w Szczecinie

udało mi si´ raz awansowaç do finału

turnieju artystów. Nasze nazwiska wpisano

do programu turnieju, na trybunach

była publicznoÊç wyrozumiała,

ale dobrze znajàca si´ na tenisie, a na

korcie dzieci do podawania piłek i maszyna

do pomiaru pr´dkoÊci serwisu.

ÂwiadomoÊç tych wszystkich niuansów

sprawiła, ˝e odczuwałem ogromnà

trem´.

DziÊ nie trzeba kupowaç biletu

ani nawet włàczaç telewizora,

˝eby si´ poÊmiaç. Czy – i dlaczego

– kabaret wygra z memami

w internecie?

– Memy to szybsza forma ˝artu, ale

w Polsce mamy olbrzymie tradycje

kabaretowe. Staç w korku przed halà,

˝eby dojechaç na swój wyst´p, to fantastyczne

uczucie. JesteÊmy po to, aby

pomóc ludziom odreagowaç codzienny

stres. To wcale nie banał, ˝e Êmiech to

zdrowie.

A nie boi si´ pan, ˝e ˝ycie przeroÊnie

kabaret?

– Z takà iloÊcià absurdów, które codziennie

do nas docierajà, coraz trudniej

konkurowaç. Ludzie je wyłapujà,

a my tylko pomagamy im zebraç je do

kupy.

6 (120) 2019 | TENISklub | 89


W następnym numerze

PUCHAR

HAGGERTY’EGO

Chcielibyśmy się mylić, ale będziemy

świadkami początku końca Pucharu

Davisa. W Madrycie o to trofeum

będą walczyły nie dwie, a osiemnaście

drużyn. Nietrudno zgadnąć, że na przykład

na mecz Kolumbii z Australią

przyjdą najwyżej sędziowie i dzieci

do podawania piłek. No i prezes ITF

David Haggerty, żeby jeszcze raz

opowiedzieć, jak uratował Puchar

Davisa...

Porady fachowców Felietony Rankingi Wyniki

NADAL CZEKA...

Od 2009 roku ośmiu najlepszych singlistów

i osiem najlepszych par deblowych sezonu

spotyka się w Londynie. Premierę w O2 Arenie

wygrał Nikołaj Dawydienko, potem dwukrotnie

Roger Federer, cztery razy z rzędu Novak

Dźoković i znów po razie Andy Murray, Grigor

Dimitrow i Alexander Zverev. Może wreszcie

(w dziewiątym starcie) zwycięży Rafael Nadal,

który tydzień przed rozpoczęciem ATP Finals

odzyskał fotel lidera rankingu?

WY DAW CA

4S MEDIA Sp. z o. o.

REDAKTOR NACZELNY

Adam Romer adam@tenisklub.pl

SEKRETARZ REDAKCJI

Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl

ZESPÓ¸ REDAKCYJNY

M. Grzybowska, M. JaÊniewicz, J. Luba

STALI WSPÓ¸PRACOWNICY

S. Adamski, A. Fàfara, P. Figura, T. Górski,

M. Grabarczyk, J. Kowal, T. Krasoƒ,

L. Malinowski, M. Mikołajczyk, A. Niemiec,

M. Pietrasik, M. Rabenda, K. Rawa,

H. Sawka, T. Wolfke, H. Zdankiewicz

OPRACOWANIE GRAFICZNE

Cezary Jasiƒski

ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE

AFP / East News

SIR ANDY

WRÓCIŁ

Zniknął z kortów po porażce w pierwszej

rundzie Australian Open, bo znów

odezwał się ból w kontuzjowanym

biodrze. Mało kto wtedy wierzył,

że po przejściu piekła kolejnej operacji

i czyśćca rehabilitacji Andy Murray

jeszcze wróci na kort, aby zwyciężać.

A on przeszedł i po paru miesiącach

trafił do nieba, wygrywając

w październiku turniej w Antwerpii.

ADRES REDAKCJI

Al. KEN 21/86,

02-722 Warszawa tel./fax: 22 641 70 15

redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl

BIURO REKLAMY

Aneta Chrzanowska

aneta@ pepecommunications.com

tel. kom.:+48 505 157 808

ul. Kochanowskiego 33A/51

01-864 Warszawa

DRUK

Drukarnia ArtDruk

ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka

tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04

www.artdruk.com

jest zarejestrowanym znakiem towarowym

4S MEDIA Sp. z o. o.

RE DAK CJA NIE PO NO SI OD PO WIE DZIAL NO ÂCI

ZA NA DE S¸A NE R¢ KO PI SY, ZDJ¢ CIA I IN NE ZA ¸ÑCZ NI KI

ORAZ ZA TREÂå RE KLAM I OG¸O SZE¡. ZASTRZE GA

SO BIE PRA WO DO AD IU STA CJI TEK STÓW.

90 | TENISklub | 6 (120) 2019



Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!