Tenisklub nr 120
Wydanie nr 6/2019
Wydanie nr 6/2019
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
NR 6 (120) 2019
Cena 12 zł (w tym 8% vat)
www.tenisklub.pl
Rozmowa
z Michałem Przysi´˝nym
Trudna
miłoÊç
Iga Âwiàtek
o sezonie 2019
Samo
wyszło
Nick Kyrgios
ODMIENIEC
Zat´skniły za tenisem – wracajà na kort
ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702
Znajdziesz nas na:
Słowem naczelnego
CI, O KTÓRYCH SIĘ MÓWI
Tenis jest sportem indywidualnym, więc nic dziwnego, że najważniejsze w nim są nazwiska. Niby nic w tym
dziwnego, bo przecież trudno o tenisie pisać bez nazwisk, i to jeszcze znanych, ale jakoś tak zupełnie
niespodziewanie w tym numerze mamy galerię postaci ważnych dla polskiego i światowego tenisa.
Na pierwszy rzut poszedł Nick Kyrgios.
WłaÊciwie powinienem na tym
poprzestaç, bo ju˝ samo nazwisko
Australijczyka jest wystarczajàcà rekomendacjà,
by przeczytaç okładkowy tekst Dominiki
Opali.
„Szalony, nieposkromiony, fantastyczny”
– mówià o nim jego fani; „chamski,
niezrównowa˝ony, niedojrzały” – krytycy postawy
Kyrgiosa. Mało kto przechodzi jednak
obok Australijczyka oboj´tnie. Po „goÊcinnych
wyst´pach” w Rzymie i w turniejach na amerykaƒskim
hardzie, gdzie kolejni s´dziowie karali
go w sposób mniej lub bardziej dotkliwy,
na jego pierwszy mecz w Nowym Jorku
przyszedł nadkomplet widzów. Ludzie chcieli
Nicka oglàdaç na stojàco, bo – jak ktoÊ rzekł
– „u niego zawsze si´ coÊ dzieje…”. Pytanie
tylko, czy sportowo młody Australijczyk doroÊnie
do najwi´kszych sukcesów, które przepowiadano
mu po karierze juniorskiej i w pierwszych
latach w zawodowym tourze, gdy wygrywał
m.in. z Rafaelem Nadalem. To si´ dopiero
oka˝e, a na razie odsyłam do bardzo dobrego
tekstu mojej redakcyjnej kole˝anki.
Troch´ mniej szalony, bo mo˝e nieco starszy,
Michał Przysi´˝ny otwiera poczet polskich
nazwisk tego wydania „Tenisklubu”.
Głogowianin jest ju˝ po uroczystym zakoƒczeniu
kariery zawodniczej, a tu˝ przed odpaleniem
swojego nowego projektu trenerskiego.
W rozmowie z Szymonem Adamskim opowiada
o najwa˝niejszych momentach kariery.
Ju˝ samo miejsce spotkania zawodnika
z dziennikarzem mo˝e zdziwiç, a co dopiero
jego opowieÊci, ale nie zdradzam szczegółów,
tylko odsyłam do wywiadu pod znaczàcym
tytułem „Trudna miłoÊç”.
W polskiej cz´Êci magazynu kolejne strony
wypełniajà dwie dziewczyny, które nie mogà
Adam Romer
adam@tenisklub.pl
byç bardziej od siebie ró˝ne. Nastolatka Iga
Âwiàtek podsumowuje swój pierwszy w pełni
zawodowy sezon i snuje plany na 2020, a do-
Êwiadczona przez los w ostatnich latach Urszula
Radwaƒska szuka drogi na szczyt, gdzie
przecie˝ ju˝ przed kilku laty była. Trudno o dwa
bardziej skrajne przykłady tenisistek dà˝àcych
do tego samego celu. Dlatego warto przeczytaç,
co obie nam opowiedziały.
Dwie inne tenisistki o nie mniej znanych nazwiskach
(by nie powiedzieç, ˝e mo˝e nieco
bardziej znanych na Êwiecie) stały si´ bohaterkami
tekstu Anny Niemiec. Zarówno Kim Clijsters,
jak i Tatiana Golovin zat´skniły za tenisem
i postanowiły wróciç. Co z tego wyniknie
i jak to si´ skoƒczy, zastanawia si´ autorka,
która na pewno wie, co dziewczynom mo˝e
w duszy graç. Przecie˝ po skoƒczeniu zawodowej
kariery (wprawdzie „tylko” na
poziomie polskim) jej samej na pewno nie
raz takie myÊli, by wróciç, po głowie chodziły.
Warto jeszcze wymieniç nazwisko Herwiga
Straki. Austriak nie jest mo˝e tak znany jak
wszystkie wymienione wczeÊniej osoby, ale
i nie jest, czy nie był, zawodowym tenisistà.
To nowa, wa˝na postaç w m´skim (i nie tylko)
zawodowym tenisie. Straka jest od 11 lat
dyrektorem turnieju ATP w Wiedniu, od roku
we władzach ATP, od pół roku mened˝erem
Dominika Thiema, a do tego jego firma organizuje
turnieje w Wiedniu, Stuttgarcie,
na Majorce i w Berlinie (od 2020 roku).
Jak udaje mu si´ to wszystko godziç, stara si´
nam opowiedzieç w wywiadzie przeprowadzonym
w wiedeƒskiej Stadthalle.
Na koniec zostawiłem sobie jedno nazwisko.
W najnowszym „Tenisklubie” ono nie pada
i mam cichà nadziej´, ˝e w przeciwieƒstwie
do wielu lat poprzednich, gdy w kontekÊcie
kolejnych wydarzeƒ w polskim tenisie cz´sto
trafiało na nasze łamy, nie b´d´ go musiał
nigdy wymieniaç. Nie chc´ bowiem, by polski
tenis był kojarzony z twarzà i czynami człowieka,
który przez lata mienił si´ najwa˝niejszym
działaczem tenisowym w Polsce, a wobec
którego toczyło si´ post´powanie prokuratorskiego,
a akt oskar˝enia trafił właÊnie do sàdu
w Warszawie. Mam nadziej´, ˝e wyrok b´dzie
sprawiedliwy.
●
W każdy wtorek w godzinach 13.00 – 14.00
magazyn
na antenie
ZAPRASZAMY DO SŁUCHANIA!
WWW.WESZLO.FM
4 | TENISklub | 6 (120) 2019
Czysty kadr
❰ Ariake Tennis Park
Czytacie „Tenisklub” na papierze i w internecie, słuchacie w radiu, wi´c wiecie, jak bardzo
polscy tenisiÊci – zwłaszcza ci, którzy jeszcze nie byli – chcà pojechaç na przyszłoroczne
igrzyska olimpijskie. Wpadło nam w r´ce zdj´cie kortu centralnego w Ariake Tennis Parku.
Tam zostanà rozegrane finały i mecze o medale. Kibicom z Polski podpowiadamy,
˝e z kolejki Rinkai trzeba wysiàÊç na stacji Kokusai-tenjijo.
Foto AFP / East News
6 (120) 2019 | TENISklub | 5
Spis treści
16
Nadal goni
i ucieka
– US Open
Odmieniec
8– Nick Kyrgios
14 Z kortów
20 Powrót wojownika
– jesieƒ na Êwiatowych kortach
28 Zobaczyç przyszłoÊç
– ATP Next Gen
33 Wa˝ny człowiek ATP
– Herwig Straka
36 Haggerty, Corrie i spółka
– kongres ITF
38 Zdj´cie rodzinne
– Laver Cup
40 Lato straconych szans
– rankingi ATP i WTA
www.tenisklub.pl
50 Samo wyszło
– Iga Âwiàtek o sezonie 2019
54 Na dwóch koƒcach miasta
56 Ostatki
– Urszula Radwaƒska
– turnieje ITF i TE
58 Talenty rodzà si´ wsz´dzie
– DMP do lat 12, 14, 16 i 18
60 Z przekonaniem na kort
– strefa PZT
66 Biznes rodzinny
– rankingi PZT
68 Dzieƒ NiepodległoÊci na korcie
– tenis amatorski
www.blog.tenisklub.pl
6 | TENISklub | 6 (120) 2019
22
Wygrała
wszechstronnoÊç
– Mistrzostwa WTA
30
–
Finał pod płotem
Puchar Davisa
26
–
Chapeau bas
finał Pucharu Federacji
42
Przerwane tango
– Pekao Szczecin Open
70 20 sekund prawdy
– lepiej graç
72 Samoobrona na talerzu
– przez ˝ołàdek na kort
76 Instrukcja obsługi tenisisty
– felieton Leszka Malinowskiego
46
Trudna miłoÊç
– rozmowa
z Michałem Przysi´˝nym
77 Rankingi amatorskie
80 Obok kortów
83 Wespół w zespół
– felieton Krzysztofa Rawy
87 Mała dziewczynka ze srebrnà blaszkà
– Katarzyna Radwan-Cho
88 Rozmowa chwilami powa˝na
– kwestionariusz Radosława Bieleckiego
90 W nast´pnym numerze
84 wracajà
Zat´skniły za tenisem
– Kim Clijsters i Tatiana Golovin
na kort
❪
Tenis na świecie
Odmieniec
Ma ogromny talent. Jego zagrania wzbudzają zachwyt
i wywołują owacje na stojąco. Z nim nigdy nie jest nudno
– przekonują się o tym kibice, eksperci, dziennikarze,
sędziowie, a władze ATP mają coraz więcej dylematów,
jak poskromić temperament niesfornego zawodnika.
Czy Nick Kyrgios w ogóle na to pozwoli?
Tekst Dominik Opala | Foto AFP / East News
W
ydaje si´, ˝e b´dzie to niezwykle
trudne zadanie, które
mo˝na zaliczyç do kategorii
cudu. OsobowoÊç Nicka Kyrgiosa
budzi wiele kontrowersji, wywołuje
skrajne emocje i nie sposób pozostaç
oboj´tnym na t´ postaç. Drugiej takiej
nie ma we współczesnym tenisie. Australijczyka
albo si´ uwielbia, albo nie
znosi, a jemu to pasuje. On nie chce
byç nijaki, pospolity, bezbarwny. Na
pytanie, jak opisałby siebie jednym
słowem, odpowiada: odmienny.
Papiery na mistrza
Przygod´ z tenisem zaczàł w wieku 6
lat. Pierwsze kroki na korcie stawiał
pod okiem mamy Norlaily, która do
dziÊ odgrywa wielkà rol´ nie tylko
w ˝yciu, ale tak˝e w zawodowej karierze
Nicka. Jej obecnoÊç podczas
meczów syna motywuje go najbardziej,
a on sam przyznaje, ˝e mama jest dla
niego najwi´kszà inspiracjà. To równie˝
za sprawà mamy w ˝yłach „Kygsa”
płynie królewska krew, bowiem urodzona
w Malezji Norlaila tytułowana
była ksi´˝niczkà. Porzuciła ona jednak
arystokratyczne przywileje i wyemigrowała
do Australii, gdzie poznała
greckiego malarza. Nick jest najmłodszym
z trojga ich dzieci i jako jedyny
wybrał karier´ sportowca. Oprócz
tenisa grał tak˝e w koszykówk´ i dopiero
w wieku 14 lat zdecydował, ˝e
b´dzie si´ realizował jako tenisista.
Poczàtkowo Kyrgios wyró˝niał si´ tylko
dzi´ki sukcesom, jakie osiàgał na
korcie. W 2012 roku wygrał dwa juniorskie
turnieje wielkoszlemowe
w grze podwójnej – Roland Garros
i Wimbledon. Z kolei rok póêniej doło˝ył
singlowy triumf w Australian
Open i deblowy w US Open. Po zwyci´stwie
w Melbourne został liderem
rankingu juniorów i oczekiwania wobec
niego stały si´ jeszcze wi´ksze. Ju˝
wtedy budził zainteresowanie mediów
i kibiców, którzy dostrzegli w młodym
chłopaku niezwykły talent. Upatrywano
w nim nast´pc´ mistrzów i spodziewano
si´, ˝e w przyszłoÊci mo˝e zawładnàç
m´skim tenisem. Czas pokazał,
˝e zawładnàł, choç nie w taki sposób,
w jaki oczekiwano.
Licznik bije
Poczàtek seniorskiej kariery Nicka Kyrgiosa
równie˝ dawał prawo sàdziç, ˝e
ma on papiery na mistrza. W wieku
19 lat osiàgnàł çwierçfinały Wimbledonu
i Australian Open. Turniej w Londynie
był dla niego szczególny, gdy˝
pokonał tam lidera Êwiatowego rankingu
Rafaela Nadala i zachwycił tenisowy
Êwiat. Młody chłopak, który
dysponuje Êwietnym serwisem i niesamowitym
forhendem, był w stanie
pokonaç wielkiego mistrza. Kibice
i eksperci wró˝yli mu wspaniałà karier´
i mieli ku temu solidne powody.
Lata jednak mijajà, a Kyrgios jeszcze
nie osiàgnàł sukcesu na miar´ talentu,
którego nawet krytycy mu nie odmawiajà.
Bardzo prawdopodobne, ˝e nigdy
nie osiàgnie. Wszystko to za sprawà
temperamentu, którego nie potrafià
okiełznaç ludzie z otoczenia tenisisty,
władze ATP, a co najgorsze – nie
potrafi tego zrobiç nawet on sam.
Trudno wyobraziç sobie mecz, podczas
którego Kyrgios nie kłóciłby si´ z s´dzià,
nie dyskutował z publicznoÊcià czy
nie rzucał sarkastycznych uwag w kierunku
przeciwników. Do tego dochodzi
jeszcze łamanie rakiet, przeklinanie,
a nawet rzucanie krzesełkami. Kary finansowe
nakładane przez s´dziów, organizatorów
turniejów i władze ATP
tak˝e wydajà si´ nie robiç wra˝enia
na niesfornym zawodniku. W sumie
opiewajà one ju˝ na kwot´ bliskà 300
tys. dolarów.
Byç mo˝e ostatnia decyzja dyscyplinarna
b´dzie w stanie wpłynàç na
Kyrgiosa. Australiczyk zostanie automatycznie
zdyskwalifikowany na 16
tygodni, jeÊli w półrocznym okresie
próbnym dopuÊci si´ zachowaƒ wykraczajàcych
poza norm´. Ponadto
został zobowiàzany do współpracy
z psychologiem w czasie turniejów
ATP, a w przerwie mi´dzy sezonami
ma korzystaç z pomocy poradni psychologicznej,
którà sam wybierze.
Druga strona medalu
Jest te˝ drugie, całkiem inne oblicze
Nicka Kyrgiosa. Prywatnie, poza kortem,
nie jest wcale buntownikiem, awanturnikiem,
który nie ma szacunku do
ludzi. Wiele osób z jego otoczenia
podkreÊla fakt, ˝e to niezwykle wra˝liwy
człowiek, bardzo przywiàzany do
rodziny. On sam cz´sto mówi w wywiadach
o tym, ˝e rozłàka z najbli˝szymi
êle wpływa na jego samopoczucie.
Nick bardzo t´skni za domem, a musi
sp´dzaç poza nim kilka miesi´cy w roku.
KiedyÊ zapytano Kyrgiosa o najbardziej
absurdalnà plotk´, jakà usłyszał na
8 | TENISklub | 6 (120) 2019
Ma w rękach talent,
jakiego zazdrości mu
prawie cały tour
6 (120) 2019 | TENISklub | 9
❪
Tenis na świecie
swój temat. – To, ˝e jestem „złym
chłopcem” – odpowiedział. Przyznał,
˝e on raczej widzi siebie w kategorii
maminsynka, gdy˝ we wszystkim słucha
si´ mamy, bo to jej opinia jest dla
niego najwa˝niejsza, a tak˝e ona go
najbardziej inspiruje.
O tym, ˝e nie jest złym człowiekiem,
mówià tak˝e jego rywale z kortu.
Coraz cz´Êciej pytani przez dziennikarzy
o Nicka odpowiadajà, ˝e on si´ po
prostu pogubił i problem jest w jego
głowie, ale z natury to dobry chlopak.
Tak twierdzi nawet Rafael Nadal, którego
relacje z Kyrgiosem sà, delikatnie
mówiàc, napi´te.
O wra˝liwoÊci i dobrym sercu Australijczyka
Êwiadczy tak˝e jego działalnoÊç
pozasportowa. Zało˝ył „NK Foundation”,
której celem jest pomoc młodzie˝y,
szczególnie australijskiej, która ma
w ˝yciu po górk´. Wizjà tenisisty jest
zapewnienie dzieciakom bezpiecznego
miejsca, w którym b´dà mogły uprawiaç
sport, a bez takiej pomocy nie
mogłyby tego robiç. Po powrocie do
kraju Kyrgios cz´sto sp´dza czas z młodzie˝à.
Wtedy nie musi si´ buntowaç
i łamaç zasad; mo˝e pokazaç swoje
prawdziwe oblicze.
Show must go on
Nick Kyrgios ma zarówno zagorzałych
zwolenników, jak i krytyków. Ci pierwsi
uwa˝ajà, ˝e ktoÊ taki jest potrzebny
w tenisie, bo wprowadza powiew
Êwie˝oÊci i elementy show. Ci drudzy
z kolei twierdzà, ˝e to sport d˝entelmenów
i na wybryki Australijczyka
nie ma w nim miejsca. Obie strony
majà zapewne racj´, ale ka˝da z nich
tylko cz´Êciowo. Talent „Kygsa” jest
niepodwa˝alny, a wielu ekspertów porównuje
do Rogera Federera. Nie da
si´ jednak przejÊç oboj´tnie obok
tego, co Kyrgios wyprawia na korcie.
Na jego meczach trybuny wypełniajà
si´ po brzegi. Nie ma znaczenia
czy to mniej wa˝ny kort, czy centralna
arena, bo zainteresowanie jego
wyst´pami zawsze jest ogromne. A Kyrgios
po prostu to uwielbia. – Nawet
jak byłem małym dzieckiem, nie miałem
problemów z graniem przed licznà
publicznoÊcià – przyznaje. Kiedy musi
rozgrywaç pojedynki na bocznych kortach,
jego motywacja do gry gwałtownie
spada. Australijczyk ma ch´ci do
rywalizacji tylko, jeÊli mo˝e zrobiç
10 | TENISklub | 6 (120) 2019
show. Bo jest showmanem i nie byłoby
w tym nic złego, gdyby nie odbywało
si´ to kosztem łamania zasad, które
obowiàzujà na korcie.
Kyrgios otwarcie mówi, ˝e tenis go
nudzi, wi´c aby nie było zbyt nudno,
sam musi daç ludziom rozrywk´. Raz
wykorzystuje do tego swój olbrzymi
talentu do gry i wtedy zachwyca tenisowy
Êwiat. Znacznie cz´Êciej sprowadza
si´ to ostatnio do kontrowersyjnego
zachowania nie tylko podczas meczów.
Tak˝e na konferencjach prasowych
i w mediach społecznoÊciowych daje
upust emocjom, co tylko potwierdza
fakt, ˝e gdzie Nick, tam nie mo˝e byç
nudno.
Bez kompromisów
Czy jest sposób, by poskromiç
Nicka Kyrgiosa?
To pytanie zadaje sobie
z pewnoÊcià wiele
osób. Jednak zanim
padnie na nie odpowiedê,
warto zastanowiç
si´ nad przyczynami
takich zachowaƒ
tenisisty.
Sport wià˝e si´ nie
tylko z wysiłkiem
fizycznym. Jego
nieodłàcznymi elementami
sà tak˝e
presja i stres. To
naturalne, ˝e sportowcy
denerwujà
si´ podczas rywalizacji.
Cała sztuka
polega zatem
❪
Język za zębami
trzyma tylko wtedy,
gdy trzyma w nich ręcznik
Tenis na świecie
Chce wejść na szczyt,
ale tylko na własnych warunkach
❪
na tym, aby sobie z tym wszystkim radziç.
A Australijczyk zdecydowanie
nie potrafi zapanowaç nad tym, co
dzieje si´ w jego głowie w czasie meczów.
Byç mo˝e ma to zwiàzek z presjà,
jaka jest nakładana na niego od najmłodszych
lat.
Dzieciƒstwo i pochodzenie tak˝e mogà
mieç istotny wpływ na sposób bycia
Kyrgiosa, na co zwraca uwag´ psycholog
Juan Jose Grande, który współpracował
m.in. z Juanem Martinem
Del Potro. – OtyłoÊç w dzieciƒstwie
musiała oznaczaç wiele trudnych sytuacji,
które rozwiàzywał tak, jak potrafił,
z wewn´trznà udr´kà. Z kolei
królewskie pochodzenie matki daje
mu wra˝enie, ˝e nie ma granic, ˝e
mo˝e robiç wszystko. Po ojcu odziedziczył
wra˝liwoÊç i wolnoÊç artysty.
Kiedy te cechy mieszane sà w sensie
pozytywnym, jest nie do powstrzymania,
natomiast jeÊli negatywnie, to
prowadzà do buntu i arogancji – tłumaczy
Grande.
Z kolei Pablo Pecora, który pomagał
Gastonowi Gaudio podczas Roland
Garros 2004, zarzuca Australijczykowi,
˝e nie reprezentuje on wartoÊci sportu
i konieczna b´dzie pomoc specjalistów.
– Kyrgios ma niewielkà akceptacj´
frustracji, lubi zwracaç na siebie uwag´
komentarzami i postawami, powodujàc
niepotrzebne konflikty, i reaguje impulsywnie
na niektóre normalne sytuacje,
które wyst´pujà w sporcie. Dlatego
te˝ potrzebna jest równowaga emocjonalna,
której Nick nie ma – dodaje.
Syzyfowa praca
Nickowi Kyrgiosowi nie pomaga równie˝
fakt, ˝e w jego teamie nie ma
osoby, która, by nad nim zapanowała.
Otacza on si´ ludêmi popierajàcymi
jego wybryki, a to tylko zach´ca go do
dalszych ekscesów. Australijczyk nie
uznaje autorytetów, dlatego tak trudno
jest znaleêç postaç, która mogłaby
zmieniç jego postrzeganie rzeczywistoÊci
sportowej.
Ciekawy pomysł padł podczas audycji
„Tenisklub” w radiu weszlo.fm. Tomasz
Lorek uwa˝a, ˝e Andy Murray byłby
w stanie zapanowaç nad młodszym
kolegà. Szkot sam słynie z wybuchowego
charakteru, ale potrafi go okiełznaç,
a poza tym jest jednym z nielicznych
zawodników, który budzi
w Kyrgiosie respekt.
Poskromienie buntownika z Canberry
na pewno b´dzie niezwykle trudnym
zadaniem. Przede wszystkim on sam
musi chcieç coÊ w sobie zmieniç, a to
mo˝e byç bariera nie do przeskoczenia,
poniewa˝ Kyrgios nie uznaje kompromisów,
nie chce byç od nikogo i niczego
zale˝ny. Bardzo prawdopodobne jednak,
˝e w koƒcu nie b´dzie miał innego
wyjÊcia, jeÊli b´dzie chciał kontynuowaç
karier´.
Te dwa oblicza powodujà, ˝e wobec
Kyrgiosa wyst´puje pewien dysonans.
Z jednej strony nie mo˝na mu odmówiç
talentu, z drugiej cierpliwoÊç władz
ATP i kibiców powoli si´ koƒczy.
Faktem jest tak˝e, ˝e raz wyrobionà
opini´ trudno zmieniç. S´dziowie baczniej
przyglàdajà si´ poczynaniom Kyrgiosa
na korcie i przez to mo˝e on
cz´Êciej byç karany ostrze˝eniami. Jednak
sam na to ci´˝ko zapracował i nie
mo˝e to dziwiç.
Kyrgios ma prawie wszystko, by osiàgnàç
sukces nawet na miar´ tytułu
wielkoszlemowego. Problemem w tym,
˝e nie umie tego potencjału wykorzystaç.
Byç spektakularne zwyci´stwo byłoby
motywacjà do zmianu zachowania, ale
tutaj kółko si´ zamyka. Kyrgios chce
wejÊç na szczyt na własnych warunkach,
ale te własne warunki właÊnie mogà
byç najwi´kszà przeszkodà, by ten
szczyt osiàgnàç.
●
12 | TENISklub | 6 (120) 2019
5 (119) 2019 | TENISklub | 13
Z kortów
PREZES
GAUDENZI
Nowym szefem ATP od 1 stycznia 2020 roku
b´dzie ANDREA GAUDENZI, na poczàtku
sezonu 1995 numer 18 w rankingu tej organizacji.
Po zakoƒczeniu kariery Włoch zajàł si´
biznesem – „robił” w marketingu, rozrywce,
nowoczesnych technologiach i mediach,
a ostatnio kierował zespołem, który zajmował
si´ restrukturyzacjà radiowo-telewizyjnego
„ramienia” ATP.
Rada Dykrektorów ATP zatwierdziła jego
kandydatur´ jednogłoÊnie.
DOBRA I ZŁA
ŻEGNAMY
„DOMI”
Podczas premiery autobiografii „Tenis to moje
˝ycie” Dominika Cibulkova – ze łzami
w oczach – poinformała, ˝e podj´ła decyzj´
o zakoƒczeniu kariery. 30-letnia Słowaczka
wygrała 8 turniejów singlowych WTA, w tym
WTA Championships w 2016 roku.
SKREŚLENI
Gianluca Moscarella pozazdroÊcił sławy
Mohamedowi Layhaniemu i – niepomny kary,
jaka spotkała szwedzkiego s´dziego w zeszłym
roku za wyr´czanie trenerów Nicka Kyrgiosa
podczas US Open – postanowił wspomóc
dobrym słowem jednego z uczestników
challengera we Florencji.
– Zachowaj koncentracj´... Powinno byç 6:1,
6:1 dla ciebie... MiałeÊ 45 breakpointów
– tłumaczył zawodnikowi.
Mikrofony podsłuchały nie tylko t´ mow´
motywacyjnà, ale tak˝e seksistowskie uwagi
arbitra pod adresem dziewczyn podajàcych
piłki. Reakcja ATP była natychmiastowa
– Moscarella został skreÊlony z listy s´dziów.
Podobna kara spotkała równie˝ Damiana
Steinera. Z kolei ten arbiter podpadł władzom
udzieleniem kilku wywiadów, na co nie miał
zgody przeło˝onych.
GIEŁDA PRACY
Mówi si´, ˝e w ˝yciu pewne sà tylko podatki
i Êmierç. Chyba trzeba b´dzie dodawaç,
˝e w przeciwieƒstwie do posady trenera
w WTA Tour...
Naomi Osaka zwolniła ju˝ drugiego szkoleniowca
w odst´pie siedmiu miei´cy.
Los Saschy Bajina, odprawionego w lutym,
podzielił Jermaine Jenkins.
Bajin znalazł zatrudnienie u Kristiny Mladenovic,
ale ich współpraca te˝ ju˝ si´ zakoƒczyła
– tym razem z inicjatywy trenera.
Karolina Pliszkova zacz´ła sezon na ósmym
miejscu w rankingu WTA, skoƒczyła
na drugim, ale nadal nie zdobyła tytułu
wielkoszlemowego i chyba w tym fakcie
nale˝y upatrywaç powodu zwolnienia
Conchity Martinez.
Z OSTATNIEJ
CHWILI
Kim Clijsters, była liderka rankingu WTA i czterokrotna
zwyci´˝czyni turniejów Wielkiego
Szlema, która zapowiedziała powrót na kort
w wieku prawie 37 lat, uległa kontuzji kolana.
Poinformowała o tym w mediach społecznoÊciowych.
Dodała równie˝, ˝e jest zdeterminowana,
aby zrealizowaç swoje plany choçby
z opóênieniem.
Dla sympatyków Pucharu Hopmana sà dwie
wiadomoÊci. Zła jest taka, ˝e w 2020 roku
impreza nie odb´dzie si´. Dobra, tak przynajmniej
obiecuje David Haggerty – wróci do kalendarza
w nast´pnym sezonie (a jeÊli nie, to
reklamacje trzeba słaç do ITF).
ZMARŁ
ANDRES GIMENO
W wieku 82 lat zmarł ANDRES GIMENO.
Hiszpan był najstarszym mistrzem Roland
Garros – gdy zdobywał ten tytuł w 1972 roku,
liczył sobie 34 lata i 301 dni.
14 | TENISklub | 6 (120) 2019
PROMOCJA
DLA CHROMACZOWEJ
Słuch o IRINIE CHROMACZOWEJ – w 2010 roku liderce
rankingu ITF juniorek – prawie zaginàł.
Od siedmiu miesi´cy nikt nie widział jej grajàcej w turnieju
i dopiero teraz wyszła na jaw przyczyna tej nieobecnoÊci.
W tym czasie Tennis Integrity Unit prowadził przeciwko.
Rosjance post´powanie dyscyplinarne. Zarzucono jej zło˝enie
oferty korupcyjnej.
Przed meczem pierwszej rundy eliminacji w Indian Wells Chromaczowa
zaproponowała innej tenisistce, która była pierwsza
na liÊcie oczekujàcych, ˝e zrezygnuje z gry i w ten sposób zwolni
dla niej miejsce.
Cena nie była wygórowana – akurat taka, jak nagroda za rozegranie
tego meczu – wi´c i kara jest niezbyt surowa:
3000 dolarów grzywny plus trzy miesiàce
dyskwalifikacji liczone od zamkni´cia
post´powania.
SPEARS ZAWIESZONA
Z numerem 9 na list´ tenisistów zdyskwalifikowanych w 2019 roku
za stosowanie dopingu została wpisana ABIGAIL SPEARS, znana i lubiana
w Êrodowisku deblistka (w poprzednim sezonie stała partnerka
Alicji Rosolskiej). 38-letnia Amerykanka w obszernym komentarzu
zamieszczonym w miediach społecznoÊciowych wyjaÊniła, skàd w jej
organizmie wzi´ły si´ testosteron i prasteron.
Otó˝ kiedy była chora, lekarz przepisał
jej suplementy zawierajàce zakazane
substancje.
Spears przeprosiła jednoczeÊnie swoje partnerki,
które – jeÊli jej odwołanie zostanie odrzucone
– stracà zdobyte punkty i zarobione pieniàdze.
˚YCZENIA URODZINOWE OD „TENISKLUBU”
MAJA
CHWALIŃSKA
Halowa dru˝ynowa mistrzyni Europy młodziczek
(2015), deblowa mistrzyni Europy młodziczek
(2015) i kadetek (2016), zdobywczyni Pucharu
Federacji juniorek (2016), finalistka Australian
Open juniorek (2017), srebrna medalistka ME
juniorek w singlu i bràzowa w deblu (2017)
– oto kilka najwa˝niejszych sukcesów Mai Chwaliƒskiej
w rozgrywkach młodzie˝owych. W sezonie
2019 wygrała – tydzieƒ po tygodniu – trzy turnieje
ITF World Tennis Tour, imponujàc na korcie dojrzałoÊcià
i sprytem.
11 paêdziernika pani Maja skoƒczyła 18 lat, wi´c
jest ju˝ dojrzała tak˝e formalnie. ˚yczymy zdowia,
sukcesów i wszystkiego, co w ˝yciu wa˝ne.
Foto AFP / East News i Agencja Pressaro
6 (120) 2019 | TENISklub | 15
US Open
Nadal goni i
XXI wiek w tenisie to niekończąca się opowieść
o wielkoszlemowych zwycięstwach
trzech wielkich mistrzów. Rafael
Nadal zdobył w Nowym Jorku
19. tytuł, dzięki czemu bardzo
zbliżył się do Rogera
Federera (20) i uciekł
Novakowi Dźokoviciowi
(16).
Rafa Nadal wymęczył
19. tytuł wielkoszlemowy
Tegoroczny
US Open wykreował
nową
gwiazdę tenisa
kobiecego
– Biankę
Andreescu.
Tekst
Michał Krogulec
Foto
AFP / East News
T
riumf Hiszpana na kortach
Flushing Meadows
był spodziewany, gdy
w czwartej rudzie skreczował
Serb, a w çwierçfinale odpadł
Szwajcar. – To zwyci´stwo, które
wiele dla mnie znaczy – mówił
Nadal po finale z Daniiłem Miedwiediewem.
Rosjanin postawił si´ jednak
faworytowi i po przegraniu dwóch
pierwszych setów, zmusił go do walki
pełnej cierpienia. M´czył si´ zresztà
nie tylko Nadal, ale tak˝e publicznoÊç
w wi´kszoÊci trzymajàca stron´ mistrza.
16 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
ucieka
Miedwiediew był w tym turnieju postacià
nieokreÊlonego rodzaju, jak bohaterowie
z kart powieÊci Fiodora Dostojewskiego.
Albo ktoÊ, kto bardzo
chciałby zaistnieç w wyobraêni widzów
wielkiego audytorium. Najpierw wpadł
w konflikt z publicznoÊcià podczas
meczu trzeciej rundy z Feliciano Lopezem,
co skwitował stwierdzeniem:
„Wasza energia daje mi zwyci´stwo”,
by potem nazwaç siebie idiotà. Sarkastyczne
gesty Rosjanina tkwiły w pami´ci
oglàdajàcych jego spotkania
z trybun, ale po finale zostały mu wybaczone.
Mówcie mi Coco
Serena Williams nie wygrała czterech
z rz´du finałów Wielkiego Szlema
i kto wie, czy marzenia o 24. tytule
nie sà ju˝ tylko mrzonkà... Czy 38-
-letnia tenisistka mo˝e z powodzeniem
rywalizowaç z dwukrotnie młodszymi,
odwa˝nie grajàcymi rywalkami?
Tym razem pokonała jà Bianca Andreescu,
choç przy prowadzeniu 5:1
w drugim secie musiała zmierzyç si´
z czymÊ, co psychologowie sportu nazywajà
strachem przed zwyci´stwem.
Kanadyjka pokonała jednak zarówno
Amerykank´, jak i swoje obawy. Triumf
na Flyshing Meadows wyobra˝ała
sobie, od kiedy zwyci´˝yła w juniorskim
Orange Bowl. Do zwyci´stwa w Nowym
Jorku dobrze przygotowały jà tegoroczne
sukcesy w Indian Wells i Toronto.
Mistrzowie
Wielkiego Szlema
w XXI wieku
Roger Federer 20
Rafael Nadal 19
Novak Dźoković 16
Pozostali 21
Na salony turniejowe w sezonie 2019
Êmiało wkroczyła nie tylko Andreescu.
W połowie sezonu wielkà uwag´ zwróciła
na siebie 15-letnia Cori Gauff. „Call
me Coco” – prosi przy ka˝dej okazji.
Urocza dziewczyna, mogàca jeszcze
z powodzeniem startowaç wÊród kadetek,
stała si´ prawdziwym generatorem
atrakcji.
Âwiat odkrył jà na Wimbledonie, gdzie
po wyjÊciu z eliminacji pokonała Venus
Williams, a potem walczyła z Simonà
Halep o awans do çwierçfinału turnieju
głównego. Teraz z niecierpliwoÊcià
czekał na jej pojedynek w trzeciej
rundzie z broniàcà tytułu Naomi Osakà.
Rywalizacja w blasku jupiterów trwała
stosunkowo krótko i zakoƒczyła si´ tak,
jak chciał tego John McEnroe – łatwym
zwyci´stwem Japonki.
Po meczu Osaka zaprosiła Gauff do
wspólnego wywiadu reporterce ESPN,
Mary-Joe Fernandez. Komplementy
jednej pod adresem drugiej przerywały
łzy Êwiadczàce chyba o ogromnej
wra˝liwoÊci obu tenisistek. Cocomania
na trybunach i przed telewizorami ma
tak˝e wymiernà wartoÊç, bo umowa
z Team Eight, a wi´c firmà mened˝erskà
Rogera Federera i Tony’ego Godsicka,
otwiera przed Gauff nieograniczone
mo˝liwoÊci reklamowe.
Mogło być lepiej
Z piàtki polskich singlistów najlepiej
w US Open spisał si´ kwalifikant Kamil
Majchrzak, który dotarł do trzeciej
rundy po zwyci´stwach nad Nicolasem
Jarrym i Pablo Cuevasem. W walce
o 1/8 finału nie sprostał Grigorowi Dimitrowowi.
Efektem był nie tylko wyraêny
awans w rankingu ATP, pozwalajàcy
uniknàç eliminacji w kolejnych
turniejach wielkoszlemowych, ale równie˝
sformalizowanie współpracy z Vincentem
Stavaux, który przez osiem lat
był agentem Justine Henin, a przez
szeÊç Marina Czilicia.
US OPEN
WIELKI SZLEM, 57 238 700 DOLARÓW AM.
NOWY JORK, 26.08 – 08.09
Singiel juniorek
Katarzyna Kawa odpadła w I rundzie eliminacji
I runda: Magda Linette (Polska) – Astra Sharma
(Australia) 6:3, 6:4; Laura Siegemund (Niemcy) –
Magdalena Fręch (Polska, Q) 5:7, 6:3, 6:4; Iga Świątek
(Polska) – Ivana Jorović (Serbia) 6:0, 6:1.
II runda:
Naomi Osaka (Japonia, 1) – Linette 6:2, 6:4; Anastasija
Sevastova (Łotwa, 12) – Świątek 3:6, 6:1, 6:3.
IV runda: Belinda Bencic (Szwajcaria, 13) – Osaka
7:5, 6:4; Donna Vekić (Chorwacja, 23) – Julia Goerges
(Niemcy, 26) 6:7(5), 7:5, 6:3; Bianca Andreescu
(Kanada, 15) – Taylor Townsend (USA, Q) 6:1, 4:6,
6:2; Elise Mertens (Belgia, 25) – Kristie Ahn (USA,
WC) 6:1, 6:1; Elina Switolina (Ukraina, 5) – Madison
Keys (USA, 10) 7:5, 6:4; Johanna Konta (W. Brytania,
16) – Karolina Pliszkova (Czechy, 3) 6:7(1), 6:3, 7:5;
Serena Williams (USA, 8) – Petra Martić (Chorwacja,
22) 6:3, 6:4; Qiang Wang (Chiny, 18) – Ashleigh
Barty (Australia, 2) 6:2, 6:4.
Ćwierćfinały: Bencic – Vekić 7:6(5), 6:3; Andreescu
– Mertens 3:6, 6:2, 6:3; Switolina – Konta 6:4, 6:4; S.
Williams – Q. Wang 6:1, 6:0.
Półfinały: Andreescu – Bencic 7:6(3), 7:5; S. Williams
– Switolina 6:3, 6:1.
Finał: Andreescu – S. Williams 6:3, 7:5.
Singiel mężczyzn
I runda: Jeremy Chardy (Francja) – Hubert Hurkacz
(Polska) 3:6, 6:3, 6:7(6), 6:1, 6:4; Kamil Majchrzak
(Polska, LL) – Nicolas Jarry (Chile) 6:7(2),
7:6(5), 7:6(6), 1:6, 6:4.
II runda: Majchrzak – Pablo Cuevas (Urugwaj)
6:7(3), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1.
III runda: Grigor Dimitrow (Bułgaria) – Majchrzak
7:5, 7:6(8), 6:2.
IV runda: Stan Wawrinka (Szwajcaria, 23) – Novak
Dźoković (Serbia, 1) 6:4, 7:5, 2:1 krecz; Daniił Miedwiediew
(Rosja, 5) – Dominik Koepfer (Niemcy)
3:6, 6:3, 6:2, 7:6(2); Roger Federer (Szwajcaria, 3) –
David Goffin (Belgia, 15) 6:2, 6:2, 6:0; Dimitrow –
Alex de Minaur (Australia) 7:5, 6:3, 6:4; Matteo Berrettini
(Włochy, 24) – Andriej Rublow (Rosja) 6:1, 6:4,
7:6(6); Gael Monfils (Francja, 13) – Pablo Andujar
(Hiszpania) 6:1, 6:2, 6:2; Diego Schwartzman (Argentyna,
20) – Alexander Zverev (Niemcy, 5) 3:6,
6:2, 6:4, 6:3; Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Marin Czilić
(Chorwacja, 22) 6:3, 3:6, 6:1, 6:2.
Ćwierćfinały: Midwiediew – Wawrinka 7:6(6), 6:3,
3:6, 6:1; Dimitrow – Federer 3:6, 6:4, 3:6, 6:4, 6:2; Berrettini
– Monfils 3:6, 6:3, 6:2, 3:6, 7:6(5); Nadal –
Schwartzman 6:4, 7:5, 6:2.
Półfinały: Miedwiediew – Dimitrow 7:6(5), 6:4, 6:3;
Nadal – Berrettini 7:6(6), 6:4, 6:1.
Finał: Nadal – Miedwiediew 7:5, 6:3, 5:7, 4:6, 6:4.
6 (120) 2019 | TENISklub | 17
❪
US Open
Debel kobiet
I runda: Shuai Peng, Alicja Rosolska (Chiny, Polska)
– Darija Jurak, Maria Jose Martinez-Sanchez (Chorwacja,
Hiszpania, 13) 6:1, 6:4; Magda Linette, Iga
Świątek (Polska) – Bethanie Mattek-Sands, CoCo
Vandeweghe (USA) 3:6, 6:3, 7:5.
II runda: Anna Kalinska, Julia Putincewa (Rosja,
Kazachstan) – Peng, Rosolska 6:2, 5:7, 6:3; Su-Wei
Hsieh, Barbora Strycova (Tajwan, Czechy, 2) – Linette,
Świątek 6:4, 7:6(4).
Finał: Elise Mertens, Aryna Sabałenka (Belgia, Białoruś,
4) – Wiktoria Azarenka, Ashleigh Barty (Białoruś,
Australia, 8) 7:5, 7:5.
Debel mężczyzn
I runda: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 7) – Hubert
Hurkacz, Vasek Pospisil (Polska, Kanada) 6:3, 7:6(4);
Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 2) –
Denys Mołczanow, Artem Sitak (Ukraina, N. Zelandia)
6:2, 6:4.
II runda: Kubot, Melo – Jozef Kovalik, Albert Ramos-Vinolas
(Słowacja, Hiszpania) 6:3, 6:4.
III runda: Leonardo Mayer, Joao Sousa (Argentyna,
Portugalia) – Kubot, Melo 7:6(2), 6:3.
Finał: Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia,
1) – Marcel Granollers, Horacio Zeballos (Hiszpania,
Argentyna, 8) 6:4, 7:5.
Bianca Andreescu pokonała strach przed wygraną
Ostatni tuzin
Naomi Osaka 2
Simona Halep 2
Serena Williams 1
Alona Ostapenko 1
Garbine Muguruza 1
Sloane Stephens 1
Caroline Wozniacki 1
Angelique Kerber 1
Ashleigh Barty 1
Bianca Andreescu 1
Podczas US Open zakoƒczyła si´ natomiast
współpraca Igi Âwiàtek (wyeliminowanej
w drugiej rundzie przez
rozstawionà z numerem 12 Anastasij´
Sevastovà) z trenerkà przygotowania
fizycznego Jolantà Rusin-Krzepotà.
W tej samej fazie z turniejem po˝egnała
si´ tak˝e Magda Linette, która spadła
z jeszcze wy˝szego konia – przegrała
z Naomi Osakà, wtedy liderkà rankingu
WTA. Pora˝ka w pierwszej rundzie
na pewno była wi´kszym rozczarowaniem
dla Huberta Hurkacza (z Jeremym
Chardym) ni˝ kwalifikantki
Magdaleny Fr´ch (z Laurà Siegemund).
Ten sezon nie jest udany dla Łukasza
Kubota i Marcelo Melo. åwierçfinały
Australian Open i Wimbledonu oraz
trzecia runda Roland Garros i US
Open to dla dwukrotnych – i razem,
i osobno – mistrzów Wielkiego Szlema
wyniki na pewno poni˝ej oczekiwaƒ.
Tym razem Polak i Brazylijczyk ulegli
bardzo solidnym singlistom, ale znacznie
ni˝ej od nich notowanym w deblu
Leonardo Mayerowi i Joao Sousie.
Nie jest źle
Gdy zaledwie rok temu karier´ koƒczyła
Agnieszka Radwaƒska, obawialiÊmy
si´ o najbli˝szà przyszłoÊç
polskiego tenisa. W najbli˝szych tygodniach
nie musimy jednak zastanawiaç
si´, czy ktoÊ z naszych reprezentantów
przebije si´ przez eliminacje
Australian Open. DziÊ ˝yjemy
nadziejà, ˝e Hubert Hurkacz i Magda
Linette zostanà w Melbourne rozstawieni,
jesteÊmy spokojni o udział Igi
Âwiàtek i Kamila Majchrzaka w turnieju
głównym oraz liczymy na dobre
wyst´py Magdaleny Fr´ch, Katarzyny
Kawy i Mai Chwaliƒskiej w pierwszych
wielkoszlemowych kwalifikacjach
w 2020 roku.
●
Mikst
I runda: Abigail Spears, Rohan Bopanna (USA, Indie)
– Alicja Rosolska, Nikola Mektić (Polska, Chorwacja)
6:3, 6:2.
Finał: Bethanie Mattek-Sands, Jamie Murray (USA,
W. Brytania, WC) – Hao-Ching Chan, Michael Venus
(Tajwan, N. Zelandia, 1) 6:2, 6:3.
Juniorki
Finał singla: Maria Camila Osorio-Serrano (Kolumbia,
4) – Alexandra Yepifanova (USA, Q) 6:1, 6:0.
I runda debla: Sada Nahimana, Sohyun Park (Burundi,
Korea Płd., 2) – Linda Fruhvirtova Martyna
Kubka (Czechy, Polska) 6:1, 3:6, 10-8.
Finał: Kamilla Bartone, Oksana Sielechmietiewa
(Łotwa, Rosja, 5) – Aubane Droguet, Selena Janicijevic
(Francja) 7:5, 7:6(6).
Juniorzy
I runda singla: Cannon Kingsley (USA) – Wojciech
Marek (Polska) 6:7(5), 7:6(4), 6:4.
Finał: Jonasz Forejtek (Czechy, 4) – Emilio Nava
(USA) 6:7(4), 6:0, 6:2.
I runda debla: Nicholas David Ionel, Wojciech
Marek (Rumunia, Polska) – Bruno Kuzuhara, Victor
Lilov (USA, WC) 4:6, 6:4, 11-9.
II runda: Ionel, Marek – Rinky Hijikata, Tristan Schoolkate
(Australia) 6:4, 7:6(3).
Ćwierćfinał: Ionel, Marek – Jonasz Forejtek, Jirzi Leheczka
(Czechy, 3) 6:3, 6:1.
Półfinał: Andrew Paulson, Alaksandr Zgirowski
(Czechy, Białoruś) – Ionel, Marek 6:4, 6:2.
Finał: Eliot Spizzirri, Tyler Zink (USA) – Paulson, Zgirowski
7:6(4), 6:4.
18 | TENISklub | 6 (120) 2019
5 (119) 2019 | TENISklub | 19
Tenis na świecie
Do tej fotografii Andy Murray
zdążył już otrzeć łzy szczęścia
O
kres po US Open jest zazwyczaj
wyjàtkowo trudny
dla Êwiatowej czołówki.
Zm´czenie po oÊmiu miesiàcach rywalizacji
daje o sobie znaç, ciało
cz´sto odmawia posłuszeƒstwa, a wycofaƒ
z powodu ró˝nych urazów jest
co niemiara. Przekonała si´ o tym
tak˝e Iga Âwiàtek, która ze wzgl´du
na kontuzj´ stopy nie poleciała do Pekinu
i Tiencinu, a sezon zakoƒczyła
troch´ wczeÊniej, ni˝ planowała.
Powody do zadowolenia miała za to
Magda Linette, w Chinach od dawna
czujàca si´ jak w domu. Koƒcówka sezonu
była w jej wykonaniu bardzo
udana – Polka skoƒczyła sezon na 42.
miejscu w rankingu WTA (a przez
moment była klasyfikowana o jednà
pozycj´ wy˝ej). We wszystkich czterech
azjatyckich wyst´pach zaprezentowała
si´ naprawd´ dobrze. Tylko w Pekinie
odpadła w pierwszej rundzie, ale
wczeÊniej przeszła przez eliminacje.
W Nanchangu i Tiencinie Linette dotarła
do çwierçfinału, a w Seulu
zagrała o tytuł. Szans na drugi turniejowy
triumf w głównym cyklu pozbawiła
jà Karolina Muchova.
W rodzinnych stronach wyjàtkowo
dobrze czuła si´ Naomi Osaka. Japonka
nazwisko ma identyczne jak miasto
urodzenia i właÊnie tam wygrała
turniej rangi WTA Premier, sprawiajàc
wielkà radoÊç licznie dopingujàcej jà
publicznoÊci. Była najlepsza równie˝
w Pekinie, pokonujàc w finale liderk´
Powrót wojownika
W styczniu wspominał o końcu kariery, w Melbourne
opuszczał kort ze łzami w oczach, a pod koniec
października znów płakał, tyle że ze szczęścia.
Turniejowy triumf Andy’ego Murraya to niewątpliwie
jedno z największych tenisowych wydarzeń roku.
Wśród kobiet świat ponownie zadziwiła 15-letnia
Cori Gauff.
Tekst Maciej Pietrasik | Foto AFP / East News
Êwiatowego rankingu, Ashleigh Barty.
Australijka w Chinach musiała si´ zadowoliç
finałem i półfinałem. Ten
drugi osiàgn´ła w Wuhanie, przegrywajàc
z póêniejszà triumfatorkà, Arynà
Sabałenkà.
Najwi´kszy dotychczasowy sukces
w karierze odniosła Cori Gauff. 15-
-latka poczàtkowo odpadła w Linzu
w finałowej rundzie eliminacji, lecz
dostała si´ do turnieju jako „szcz´Êliwa
przegrana”. Tego, ˝e Austria oka˝e si´
dla niej a˝ tak szcz´Êliwa, raczej si´
20 | TENISklub | 6 (120) 2019
nie spodziewała. Amerykanka wygrała
turniej, pokonujàc w finale Alon´
Ostapenko. WczeÊniej wyeliminowała
mi´dzy innymi Kiki Bertens, dla której
pora˝ka w Austrii była bardzo kosztowna.
Holenderka rywalizowała bowiem
z Belindà Bencic o ostatnie
miejsce w WTA Finals. Walk´ t´ przegrała
nie tylko w Linzu, ale te˝ w Moskwie,
gdzie jej rywalka si´gn´ła
zresztà po tytuł.
Męskie łzy
O ile Gauff szans´ na turniejowe zwyci´stwo
dostała od losu, to Andy’emu
Murrayowi takà mo˝liwoÊç dali przede
wszystkim lekarze. Szkot podczas Australian
Open zapowiadał rychły koniec
kariery, tymczasem rekonstrukcja kontuzjowanego
biodra przyniosła efekty
przekraczajàce wszystkie oczekiwania.
Jeszcze w czasie US Open Murray
przegrywał w trzeciej rundzie challengera,
a niespełna dwa miesiàce
póêniej zwyci´˝ył w turnieju rangi
ATP Tour. Finał w Antwerpii był dla
niego wyjàtkowy, bo po drugiej stronie
siatki stanàł inny doÊwiadczony przez
kontuzje weteran, Stan Wawrinka.
Trzynaste zwyci´stwo nad Szwajcarem
smakowało Szkotowi szczególnie, a po
ostatniej piłce na twarzy Murraya pojawiły
si´ łzy.
JeÊli ktoÊ w Wielkich Szlemach ma
wkrótce zdetronizowaç Novaka Dêokovicia,
Rafaela Nadala i Rogera Federera,
to Daniił Miedwiediew wydaje
si´ mieç ku temu wszelkie predyspozycje.
Rosjanin nie tylko mocno postraszył
Hiszpana w finale US Open,
ale przede wszystkim imponował równà
formà, bo od sierpnia do paêdziernika
był w finale szeÊciu kolejnych
turniejów: w Waszyngtonie, Montrealu,
Cincinnati, Nowym Jorku, Sankt Petersburgu
i Szanghaju. Zarówno przed
własnà publicznoÊcià, jak i w Chinach
okazał si´ najlepszy, nie tracàc przy
tym nawet seta. Seria skoƒczyła si´
w Pary˝u, gdzie Miedwiediew przegrał
ju˝ pierwszy mecz z Jeremym Chardym.
W hali Bercy triumfował Dêokoviç,
który w finale pokonał Denisa Shapovalova.
WczeÊniej Serb cieszył si´
tak˝e z wygrania zawodów w Tokio.
To i tak nie uchroniło go jednak przed
spadkiem na drugie miejsce w Êwiatowym
rankingu. Wyprzedził go Nadal,
który po US Open grał akurat wyjàtkowo
mało ze wzgl´du na problemy
zdrowotne oraz własny Êlub. Hiszpan
w Pary˝u poddał walkowerem półfinałowy
mecz z Shapovalovem, ale
i tak wystarczyło to do odebrania Serbowi
pozycji numer 1.
Pod okiem sąsiadów
Nietypowa seria skoƒczyła si´ nie
tylko w wypadku Miedwiediewa, lecz
tak˝e Dominika Thiema, chocia˝ dla
Austriaka to wyłàcznie powód do radoÊci.
Piàty tenisista Êwiata nigdy
wczeÊniej nie wygrał w Azji dwóch
meczów z rz´du. W Pekinie przyszło
wreszcie przełamanie, a gdy ju˝ Thiem
uporał si´ z dwiema pierwszymi przeszkodami,
to szturmem wziàł tak˝e
kolejne trzy, si´gajàc po tytuł. Jeszcze
lepiej smakował mu triumf w domowym
turnieju w Wiedniu, gdzie dopingowała
go wyjàtkowo liczna publika.
Na wsparcie fanów tradycyjnie mógł
liczyç równie˝ Roger Federer. Szwajcar
zobowiàzał si´, ˝e w Bazylei b´dzie
wyst´pował a˝ do koƒca kariery. A jak
ju˝ w tamtejszej hali gra, to zazwyczaj
wygrywa – w tym roku ju˝ po raz
dziesiàty. Federer jest pierwszym tenisistà,
który ma dziesi´ç triumfów
w turniejach na ró˝nej nawierzchni,
bo tyle razy zwyci´˝ał tak˝e na trawie
w Halle.
Koƒcówka roku nie była udana dla
Huberta Hurkacza. U najlepszego
obecnie polskiego tenisisty widaç
było ju˝ zm´czenie długim sezonem.
W pi´ciu turniejach tylko raz zdołał
przejÊç przez pierwszà rund´. W Szanghaju
zatrzymał go w çwierçfinale
Stefanos Tsitsipas. Polak mógł byç
rozczarowany, bo druga w karierze
wygrana z Grekiem była na wyciàgni´cie
r´ki.
Niedosyt mo˝e te˝ czuç Łukasz Kubot.
Co prawda razem z Marcelo Melo zaliczył
a˝ trzy finały – w Szanghaju, Pekinie
oraz Wiedniu, lecz w meczach
o tytuł za ka˝dym razem lepsi okazywali
si´ rywale.
●
Cori Gauff już wie,
że nawet porażka w eliminacjach
nie pozbawia szans na puchar
6 (120) 2019 | TENISklub | 21
WTA Finals
Wygrała
wszechstronność
WTA Finals 2019 zostaną zapamiętane ze względu na zwycięstwo Ashleigh Barty,
przeprowadzkę turnieju z Singapuru do Shenzhen, rekordową pulę nagród
oraz już całkiem tradycyjną plagę kontuzji. „Mały” masters w Zhuhai
wygrała Aryna Sabałenka.
Tekst Anna Niemiec | Foto AFP / East News
P
rzez ostatnie pi´ç lat Mistrzostwa
WTA były rozgrywane
w Singapurze, gdzie od poczàtku
do koƒca zbierały bardzo dobre
opinie zarówno wÊród kibiców, jak
i samych tenisistek. Informacja o zmianie
miejsca nie spotkała si´ wi´c z entuzjazmem.
Chiƒczycy zapowiedzieli
jednak, ˝e podwojà pul´ nagród, co
przechyliło szal´ zwyci´stwa na ich
stron´.
– Na razie nie ma co porównywaç tych
dwóch lokalizacji, bo Singapur bardzo
wysoko zawiesił poprzeczk´ – ocenił
Dawid Celt, który towarzyszył w Shenzhen
Agnieszce Radwaƒskiej, pełniàcej
rol´ ambasadorki turnieju. – Tam
wszystko było fantastycznie zorganizowane.
Przepi´kne miejsce z hotelem
i całà infrastrukturà na bardzo wysokim
poziomie. W Shenzhen organizatorzy
równie˝ si´ oczywiÊcie starali. Zrobili
kort bardzo podobny do tego w Singapurze,
czy nawet wczeÊniej w Stambule.
Dla zawodniczek bardzo istotne sà
jednak takie rzeczy jak hotel czy
jedzenie, a pod tym wzgl´dem Chiƒczycy
majà jeszcze wiele do poprawy,
bo w tym roku słychaç było sporo głosów
niezadowolenia na ten temat.
Gospodarze budowali obiekt specjalnie
na ten turniej, ale nie zdà˝yli na czas
i prawdopodobnie w przyszłym roku
równie˝ nie b´dzie jeszcze gotowy. Zawiedli
tak˝e kibice, tłumów niestety
nie było. Poza weekendem, kiedy faktycznie
troch´ ludzi pokazało si´ na
trybunach, lecz cały tydzieƒ wyglàdał
pod tym wzgl´dem mizernie.
– Nie ma co ukrywaç, ˝e o tej przeprowadzce
zadecydowały pieniàdze. Chiƒczycy
podwoili pul´ nagród, a zawodniczki
nie miały wiele do powiedzenia.
Troch´ narzekały, bo jak wiadomo do
Chin niewiele z nich lubi lataç. OczywiÊcie
przyje˝d˝ajà tam i grajà, bo
takà majà prac´, ale zdecydowanie
wolà inne miejsca – dodał Celt.
Czerwony krzyż na korcie
Pomijajàc sprawy pozakortowe, zawody
strony od strony sportowej zapowiadały
si´ fascynujàco. Do Grupy Czerwonej
trafiły zwyci´˝czyni Roland Garros
Ashleigh Barty, mistrzyni Australian
Open Naomi Osaka oraz Petra Kvitova
i Belinda Bencic, która awans zapewniła
sobie w ostatniej chwili w Moskwie.
Ich zmagania rozpoczàł Êwietny pojedynek
Japonki z Czeszkà, zakoƒczony
zwyci´stwem Osaki. Od zwyci´stwa
zacz´ła równie˝ Australijka.
W drugiej turze spotkaƒ mistrzynie
wielkoszlemowe miały zmierzyç si´
ze sobà, ale Osaka z powodu urazu
prawego barku wycofała si´ z turnieju.
22 | TENISklub | 6 (120) 2019
– Kontuzji nabawiłam si´ podczas
finału w Pekinie – wyjaÊniła na konferencji
prasowej. – Gdy wróciłam do
Japonii, w ogóle nie serwowałam. Zacz´łam
to robiç dopiero dwa dni przed
przylotem tutaj. W Sheznzhen poczułam
si´ lepiej i postanowiłam zagraç.
Niestety w trakcie meczu ból szybko
powrócił.
Zastàpiła jà Kiki Bertens. Holenderka
nie zamierzała tylko statystowaç w roli
rezerwowej i w trzech setach pokonała
Barty. Tego samego dnia Bencic wygrała
z Kvitovà, odnoszàc pierwsze w karierze
zwyci´stwo w WTA Finals i przed
ostatnià serià spotkaƒ wszystkie cztery
miały szanse na wyjÊcie z grupy. Najpierw
Australijka wyeliminowała z dalszej
rywalizacji Czeszk´, a bezpoÊredni
pojedynek o awans zakoƒczyło si´ ju˝
po pierwszym gemie drugiego seta,
kiedy Holenderka zrezygnowała z dalszej
gry. Oficjalnie jako powód podana
została choroba wirusowa, ale na konferencji
prasowej Bertens mówiła równie˝
o przem´czeniu sezonem i niewystarczajàcej
regeneracji po starciu
z Barty.
W Grupie Purpurowej znalazły si´ wiceliderka
Êwiatowego rankingu Karolina
Pliszkova, mistrzynie US Open Bianca
Andreescu i Wimbledonu Simona Halep
oraz obroƒczyni tytułu Elina Switolina.
Zdecydowanie najrówniej w tym gronie
prezentowała si´ Ukrainka. Po dwusetowych
zwyci´stwach nad Czeszkà
i Rumunkà ju˝ mogła byç pewna gry
w półfinale.
Pechowo uło˝ył si´ debiut Kanadyjki
w Mistrzostwach WTA. Andreescu w imponujàcy
sposób rozpocz´ła spotkanie
przeciwko Halep. W drugim secie przy
wyniku 6:5 miała piłk´ meczowà, której
nie wykorzystała, a w decydujàcej partii
do głosu doszła bardziej doÊwiadczona
❪
Ashleigh Barty
odebrała puchar Elinie Switolinie
6 (120) 2019 | TENISklub | 23
❪
WTA Finals
Belinda Bencic nie dokończyła półfinału
rywalka. W pojedynku z Pliszkovà Andreescu
szybko zdobyła przewag´ przełamania,
ale biegnàc do piłki nabawiła
si´ kontuzji lewego kolana. Po interwencji
fizjoterapeuty zdecydowała si´ kontynuowaç
gr´, ale miała wyraêne problemy
z poruszaniem si´ i po pierwszym secie
zeszła z kortu, a kilka godzin póêniej
wycofała si´ z turnieju.
W zwiàzku z tym w ostatniej kolejce
Switolina pokonała w meczu o „pietruszk´”
drugà rezerwowà Sofi´
Kenin, a Pliszkova i Halep rozegrały
pojedynek o awans. Obie
tenisistki grały w tym spotkaniu
falami. Pierwszego seta bez straty
gema wygrała Czeszka, od stanu 2:2
w drugiej partii szeÊç gemów z rz´du
wygrała Rumunka, po czym w jej grze
coÊ si´ nagle zaci´ło, a na tablicy wyników
pojawił si´ rezultat 5:2 dla bliêniaczki.
Halep zdołała odrobiç strat´
jednego przełamania, ale przy nast´pnej
okazji Pliszkova rozstrzygn´ła pojedynek
na swojà korzyÊç i mogła cieszyç si´
z awansu.
Mistrzostwa wymówek
W półfinale przyszło liderka Êwiatowego
rankingu spotkała si´ z wiceliderkà.
Pierwszego seta wygrała Pliszkova, ale
póêniej Barty znalazła sposób na mocno
grajàcà rywalk´ i dwie nast´pne partie
pewnie zapisała na swoim koncie.
W drugim półfinale Switolina okazała
si´ lepsza od Bencic. Szwajcarka zacz´ła
agresywnie, uderzała bardzo blisko linii
koƒcowej, lecz im dłu˝ej trwał ten
mecz, tym wi´cej problemów miała ze
zdrowiem. Ukrainka bezbł´dnie to wykorzystała,
doprowadziła do wyrównania,
a w trzeciej partii wyszła na prowadzenie
4:1. W tym momencie Bencic podj´ła
decyzj´ o rezygnacji z dalszej gry.
W finale Barty cz´Êciej przejmowała
inicjatyw´ i kreowała wydarzenia na
korcie, dzi´ki czemu zasłu˝enie została
pierwszà Australijkà od 43 lat, która
zwyci´˝yła w Mistrzostwach WTA. Nagrodà
był rekordowy czek na ponad 4
miliony dolarów.
– Bardzo si´ ciesz´, ˝e to Ashleigh
wygrała, bo ona podobała mi si´ najbardziej
w trakcie tego turnieju – skomentował
Dawid Celt. – Przez cały
rok grała najrówniej. Była tenisistkà
wszechstronnà, dobrze sobie radziła
w ka˝dych warunkach, na ka˝dej na-
Bianca Andreescu
nabawiła się kontuzji
w pogoni za piłką
24 | TENISklub | 6 (120) 2019
SHISEIDO WTA FINALS SHENZHEN
14 000 000 DOLARÓW
SHENZHEN, 27.10 – 03.11
wierzchni i potwierdziła to w Shenzhen.
OsobiÊcie bardzo lubi´ jej tenis. W jej
akcjach nie ma przypadku. Gdy si´ na
nià patrzy, mo˝na odnieÊç wra˝enie,
˝e ona zawsze wie, gdzie chce zagraç,
bez wzgl´du na to, w jakim miejscu
na korcie si´ znajduje. WalecznoÊcià
zaimponowała mi tak˝e Switolina,
która nie ma mo˝e takiego repertuaru
jak Barty, ale serce do walki ma
ogromne.
Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze
Federacji uwa˝a, ˝e tenisistki
rozegrały w Shenzhen kilka naprawd´
emocjonujàcych spotkaƒ, ale Êwi´to
kobiecego tenisa zepsuła plaga kontuzji
i wycofaƒ.
– Musz´ przyznaç, ˝e jestem zawiedziony
tym, ˝eby było tyle kreczów –
przyznał. – W dzisiejszych czasach tenisistki
majà chyba troch´ za wygodnie.
Wszystko jest teraz bardzo na „bogato”
i osobiÊcie odnosz´ wra˝enie, ˝e zamiast
zacisnàç troch´ z´by i powalczyç z bólem,
zbyt łatwo odpuszczajà. CoÊ tam
zaboli, zakłuje i od razu jest zejÊcie
z kortu. W mojej opinii brakuje tego,
co jest solà sportu: zaciÊni´cia pi´Êci
i przezwyci´˝enia własnych słaboÊci,
szczególnie w tak wa˝nej imprezie. To
sà zawodowe tenisistki. JeÊli nie za-
Naomi Osaka
nie powiedziała
Petrze Kvitovej,
że wycofa się z turnieju
pewniasz sobie udziału w Mistrzostwach
WTA na tyle szybko, ˝eby móc troch´
odpoczàç i specjalnie si´ do niego
przygotowaç, to musisz walczyç do samego
koƒca, a zm´czenie nie mo˝e
byç twojà wymówkà. JeÊli grasz na takim
poziomie, o takie stawki, to musisz
przede wszystkim dobrze planowaç
i byç perfekcyjnie przygotowana, bo to
jest twoja praca.
Za dużo
W tygodniu poprzedzajàcym WTA
Finals w Zhuhai odbył si´ tak zwany
„mały Masters”. Zakwalifikowały si´ do
niego zawodniczki z miejsc 9-20, ale
z powodu kilku wycofaƒ obsada była
troch´ słabsza. Tenisistki zostały podzielone
na cztery grupy, a do kolejnej
fazy awansowały tylko te, które zaj´ły
pierwsze miejsca – Kiki Bertens, Saisai
Zheng, Aryna Sabałenka i Karolina
Muchova. W finale Białorusinka pewnie
pokonała Holanderk´, za co dostała a˝
700 punktów rankingowych.
WTA Elite Trophy wcià˝ budzi sporo
kontrowersji. Wiele osób uwa˝a, ˝e
turniej „pocieszenia”, w którym nie
wszystkie tenisistki chcà braç udział,
oferuje zbyt du˝o pieni´dzy i punktów
i trudno si´ z tym nie zgodziç. ●
Singiel
Grupa Czerwona: Naomi Osaka (Japonia, 3) – Petra
Kvitova (Czechy, 6) 7:6(1), 4:6, 6:4; Ashleigh Barty
(Australia, 1) – Belinda Bencic (Szwajcaria, 7) 5:7,
6:1, 6:2; Kiki Bertens (Holandia, 9) – Barty 3:6, 6:3,
6:4; Bencic – Kvitova 6:3, 1:6, 6:4; Barty – Kvitova
6:4, 6:2; Bencic – Bertens 7:5, 1:0 krecz.
1. Barty 2:1 5-3
2. Bencic 2:1 5-3
3. Bertens 1:1 2-3
4. Osaka 1:0 2-1
5. Kvitova 0:3 2-6
Grupa Purpurowa: Elina Switolina (Ukraina, 8)
– Karolina Pliszkova (Czechy, 2) 7:6(12), 6:4; Simona
Halep (Rumunia, 5) – Bianca Andreescu (Kanada,
4) 3:6, 7:6(6), 6:3; Switolina – Halep 7:5, 6:3; Pliszkova
– Andreescu 6:3, krecz; Switolina – Sofia Kenin (USA,
10) 7:5, 7:6(10); Pliszkova – Halep 6:0, 2:6, 6:4.
1. Switolina 3:0 6-0
2. Pliszkova 2:1 4-3
3. Halep 1:2 3-5
4. Andreescu 0:2 1-4
5. Kenin 0:1 0:2
Półfinały: Switolina – Bencic 5:7, 6:3, 4:1 krecz;
Barty – Pliszkova 4:6, 6:2, 6:3.
Finał: Barty – Switolina 6:4, 6:3.
Debel
Grupa Czerwona: Timea Babos, Kristina Mladenovic
(Węgry, Francja, 3) – Hao-Ching Chan, Latisha
Chan (Tajwan, 5) 6:2, 5:7, 10-6; Anna-Lena Groenefeld,
Demi Schuurs (Niemcy, Holandia, 8) – Elise
Mertens, Aryna Sabałenka (Belgia, Białoruś, 1) 7:5,
1:6, 10-7; Mertens, Sabałenka – Chan, Chan 7:6(5),
6:4; Babos, Mladenovic – Groenefeld, Schuurs 7:5,
6:2; Babos, Mladenovic – Mertens, Sabałenka 4:6,
6:2, 10-5; Groenefeld, Schuurs – Chan, Chan 6:2,
6:4.
1. Babos, Mladenovic 3:0 6-2
2. Groenefeld, Schuurs 2:1 4-3
3. Mertens, Sabałenka 1:2 4-4
4. Chan, Chan 0:3 1-6
Grupa Purpurowa: Sui-Wei Hsieh, Barbora Strycova
(Tajwan, Czechy, 1) – Samantha Stosur, Shuai
Zhang (Australia, Chiny, 7) 6:4, 4:6, 10-5; Barbora
Krejczikova, Katerzina Siniakova (Czechy, 6) – Gabriela
Dabrowski, Yifan Xu (Kanada, Chiny, 4) 6:4,
6:2; Stosur, Zhang – Dabrowski, Xu 4:6, 6:4, 10-5;
Hsieh, Strycova – Krejczikova, Siniakova 6:2, 1:6,
10-5; Stosur, Zhang – Krejczikova, Siniakova 6:3,
7:6(7); Dabrowski, Xu – Hsieh, Strycova 2:6, 6:4, 11-9.
1. Hsieh, Strycova 2:1 4-4
2. Stosur, Zhang 2:1 5-3
3. Krejczikova, Siniakova 1:2 3-4
4. Dabrowski, Xu 1:2 3-4
Półfinały: Babos, Mladenovic – Stosur, Zhang 1:6,
6:4, 10-8; Hsieh, Strycova – Groenefeld, Schuurs 6:1,
6:2.
Finał: Babos, Mladenovic – Hsieh, Strycova 6:1, 6:3.
6 (120) 2019 | TENISklub | 25
Puchar Federacji
Chapeau bas
Dwa lata po tym, jak ,,Trójkolorowi” zdobyli Puchar Davisa, na najwyższy szczyt świata
w tenisowych rozgrywkach zespołowych wdrapała się również kobieca reprezentacja
Francji. Oba te sukcesy, na które nad Sekwaną czekano po 16 lat, łączy postać Juliena
Benneteau – solidnego zawodnika, bardzo dobrego kapitana i świetnego mediatora.
Tekst Szymon Adamski | Foto AFP / East News
T
o szcz´Êcie, ˝e mam w dru˝ynie
pi´ç bardzo inteligentnych i profesjonalnych
dziewczyn. Wszystko,
co robimy i o czym myÊlimy, to zwrócenie
si´ ku najbli˝szemu spotkaniu,
a nie przeszłoÊci – mówił Benneteau
po ogłoszeniu pierwszych powołaƒ
w lutym tego roku.
Mimo ˝e reprezentantki Francji nie
błyszczały w kolejnych miesiàcach, on
twardo obstawał przy swoim i nie dokonywał
w składzie ˝adnych zmian.
Na finałowe starcie z Australià ponownie
powołał wi´c Kristin´ Mladenovic,
Carolin´ Garci´, Alize Cornet,
Pauline Parmentier i Fion´ Ferro. Trenerski
nos go nie zawiódł.
O co poszło?
PrzeszłoÊç, do której nie chciał wracaç
Benneteau, to konflikt mi´dzy Garcià
a resztà dru˝yny. Z racji wieku nie dotyczy
on tylko Ferro, która dopiero
w tym sezonie zadebiutowała w narodowych
barwach. Pozostałe trzy zawodniczki
w kwietniu 2017 roku zarzuciły
Garcii, ˝e ta wymiguje si´ od
gry dla reprezentacji, symulujàc kontuzj´.
Jak było naprawd´, nigdy si´
pewnie nie dowiemy.
Spór szybko si´ rozrósł i zahaczał
o kolejne wàtki. Najbardziej iskrzyło
na linii Mladenovic – Garcia, gdy˝
w tym przypadku mowa nie tylko
o kole˝ankach z kadry, ale te˝ o partnerkach
deblowych. Pewnym znakiem
naszych czasów, ale te˝ wzajemnej
niech´ci do przebywania w tym samym
miejscu i czasie, był fakt, ˝e o zakoƒ-
26 | TENISklub | 6 (120) 2019
czeniu współpracy deblowej Garcia
poinformowała Mladenowic esemesem,
niejako dostosowujàc si´ do oskar˝ycielek,
które serià tweetów zainicjowały
konflikt.
Kiedy panie kłóciły si´ w najlepsze,
Benneteau, ich obecny kapitan, pomagał
Francuzom si´gnàç po Puchar
Davisa. Punkt zdobyty przez niego
w meczu z Wielkà Brytanià mo˝e nie
miał wielkiego znaczenia, ale przypiecz´tował
awans ,,Trójkolorowych” do
półfinału. Benneteau doło˝ył zatem
swojà cegiełk´ do sukcesu i na koniec
roku miał pełne prawo czuç si´ istotnà
cz´Êcià zwyci´skiej dru˝yny.
,,To było przeznaczenie”
Nie ma jednak wàtpliwoÊci, ˝e wi´ksze
sà jego zasługi w tegorocznym triumfie
kobiecej reprezentacji. Od razu przywrócił
do składu Garci´, a ta jeszcze
przed pierwszym meczem zdà˝yła powiedzieç,
˝e jeÊli zajdzie taka potrzeba,
na nowo utworzy par´ deblowà z Mladenovic.
Belgijki nie były na tyle
mocne, by zweryfikowaç t´ deklaracj´,
ale ju˝ Rumunki w półfinale i Australijki
w finale okazały si´ bardzo wymagajàcymi
rywalkami. Co zadecydowało
w obu przypadkach o zwyci´stwie
Francuzek? Punkt zdobyty wspólnie
przez Garci´ i Mladenovic.
– Historia tego zwyci´stwa wyglàda
tak, jakby została przez kogoÊ napisana.
To było przeznaczenie – powiedziała
po finale Mladenovic. CzegoÊ znamiennego
mo˝na te˝ próbowaç doszukiwaç
si´ w pomeczowej radoÊci.
Garcia szybko podbiegła wyÊciskaç
partnerk´, ale póêniej – mo˝e nie wiedzàc,
jak podzieliç proporcje mi´dzy
panujàcà euforià a burzliwà przeszłoÊcià
– poło˝yła si´ obok niej. Mladenovic
po kilku sekundach znów si´ do niej
przytuliła, a chwil´ póêniej do przeszcz´Êliwej
dwójki dobiegła pozostała
cz´Êç zwyci´skiej ekipy.
Zanim jednak doszło w Perth do rozstrzygajàcego
debla, rozegrano cztery
mecze singlowe. Mladenovic i Barty
zaprezentowały tenis na tak wysokim
poziomie, ˝e poprzeczka zawieszona
przez Ajl´ Tomljanovic i Garci´ zdawała
si´ wisieç na wysokoÊci kostek. Nijak
nie idzie doceniç klasy studenta matematyki,
jeÊli ten ma przed sobà równanie
z jednà niewiadomà. A skoro
ju˝ mowa o matematyce: Garcia i Tomljanovic
posłały łàcznie pi´ç(!) uderzeƒ
koƒczàcych...
Ale za to niedziela...
Od pierwszego dnia doskonale spisywali
si´ kibice obydwu dru˝yn. Wspólnie
bawili si´ i głoÊno dopingowali zawodniczki.
Atmosfera tenisowego Êwi´ta
była miłym urozmaiceniem po przyprawiajàcym
o mdłoÊci azjatyckim tournee.
W niedziel´, kiedy mecze były
ju˝ znacznie bardziej zaci´te, finał Pucharu
Federacji miał w sobie wiele
uroku.
FINAŁ PUCHARU FEDERACJI
PERTH, 09–10.11
Na dobry poczàtek drugiego dnia rywalizacji
doszło do pojedynku Barty
z Mladenovic. Âwie˝o upieczona triumfatorka
Finałów WTA zacz´ła mecz
dobrze i wygrała pierwszego seta, póêniej
jednak forhend odmówił jej posłuszeƒstwa.
Francuzka wyczuła szans´.
Wykorzystała jà, pewnie wygrywajàc
w tiebreaku decydujàcego seta. Głupotà
byłoby jednak obarczanie Barty winà
za pora˝k´ w finale. Gdyby nie ona,
Australijki mogłyby tylko pomarzyç
o wyst´pie w nim, co i tak było ich
najlepszym wynikiem od 26 lat.
Zwyci´stwo Tomljanovic nad Pauline
Parmentier sprawiło, ˝e po czterech
meczach był remis. Kapitanowie nie
kombinowali i wystawili do boju swoje
najci´˝sze działa w grze podwójnej.
Na korcie pojawiły si´ wi´c Mladenovic,
Garcia, Barty i Samantha Stosur, same
mistrzyni wielkoszlemowe w tej specjalnoÊci.
– Niełatwo było wróciç na kort po meczu
singlowym z Ashleigh. MyÊlałam,
˝e jestem wyczerpana, ale kiedy jest
coÊ, co ci´ nap´dza, to dodaje ci to
nadludzkiej mocy – opowiadała póêniej
Mladenovic. RzeczywiÊcie, momentami
Francuzki grały jak natchnione. Zwyci´˝yły
zasłu˝enie i mogły wpaÊç sobie
w obj´cia.
Nie musiały
Niepokonana w finale Mladenovic
znalazła si´ na ustach całego tenisowego
Êwiata. Drugoplanowym bohaterem
został natomiast Benneteau,
który jako zawodnik miał opini´ pechowego.
Przyklejonej łatki tak szybko
nie uda si´ jednak zerwaç, gdy˝ w trakcie
Êwi´towania kapitan przewrócił
si´ i złamał lewà stop´.
Czym jest jednak ta kontuzja wobec
doprowadzenia dru˝yny do zdobycia
Pucharu Federacji? Francuzki wróciły
na szczyt po 16 latach i spełniły słowa
Garcii wypowiedziane po powrocie
do dru˝yny: – Nie musimy byç najlepszymi
przyjaciółkami, ˝eby stworzyç
zespół. Najlepszy zespół. ●
Australia – Francja 2:3 Ajla Tomljanovic – Kristina Mladenovic 1:6, 1:6; Ashleigh Barty
– Caroline Garcia 6:0, 6:0; Barty – Mladenovic 6:2, 4:6, 6:7(1); Tomljanovic – Pauline Parmentier
6:4, 7:5; Barty, Samantha Stosur – Garcia, Mladenovic 4:6, 3:6.
6 (120) 2019 | TENISklub | 27
Tenis na świecie
Zobaczyć
przyszłość
Trzeci sezon Next Generation ATP Finals w Mediolanie
okazał się szczególny dla gospodarzy.
W dwóch pierwszych reprezentant Włoch nie
wygrał nawet meczu, a tym razem Jannik Sinner
sięgnął po główną nagrodę. „See the Future”,
hasło promujące imprezę, miało potwierdzenie
w rzeczywistości i kibice tenisa mogli zobaczyć
tę przyszłość w osobie rodaka.
Tekst Dominika Opala | Foto AFP / East News
NEXT GEN ATP FINALS
1 400 000 DOLARÓW
MEDIOLAN, 05–09.11
Grupa A: Miomir Kecmanović (Serbia, 5) – Casper
Ruud (Norwegia, 4) 4:3(5), 4:3(5), 4:2; Alex
de Minaur (Australia, 1) – Alejandro Davidovich-Fokina
(Hiszpania, 7) 4:2, 3:4(5), 4:1, 4:1;
Ruud – Davidovich-Fokina 3:4(2), 4:3(2), 4:2,
3:4(2), 4:1; De Minaur – Kecmanović 4:1, 4:3(4),
1:4, 4:0; De Minaur – Ruud 4:1, 4:0, 4:2; Kecmanović
– Davidovich-Fokina 4:1, 4:1, 4:3(6).
1. De Minaur 3 9-2
2. Kecmanović 2 7-3
3. Ruud 1 3-8
4. Davidovich-Fokina 0 3-9
Grupa B: Mikael Ymer (Szwecja, 6) – Ugo Humbert
(Francja, 3) 4:3(2), 1:4, 4:2, 4:1; Jannik Sinner
(Włochy, 8) – Frances Tiafoe (USA, 2) 3:4(4),
4:2, 4:2, 4:2; Tiafoe – Humbert 4:2, 4:3(5), 3:4(4),
4:1; Sinner – Ymer 4:0, 4:2, 4:1; Tiafoe – Ymer 4:2,
4:2, 4:2; Humbert – Sinner 4:3(5), 3:4(3), 4:2, 4:2.
1. Sinner 2 7-4
2. Tiafoe 2 7-4
3. Ymer 1 3-7
4. Humbert 1 5-7
Półfinały: De Minaur – Tiafoe 4:2, 4:1, 0:4, 4:2;
Sinner – Kecmanović 2:4, 4:1, 4:2, 4:2.
W
finałowym turnieju ATP do
lat 21 standardowo nie zabrakło
innowacyjnych rozwiàzaƒ,
które pojawiajà si´ tylko raz
w roku, właÊnie w Mediolanie – skrócone
sety, kort bez korytarzy deblowych
czy konsultacje z trenerem przez słuchawki.
Organizatorzy zrezygnowali
tylko z kontynuowania gry po necie
serwisowym. Mniej istotna była zmiana
lokalizacji – z Fiera Milano turniej
przeniesiono do PalaLido Allianz Cloud.
Standardowo te˝ „dzikà kart´” do
Next Gen ATP Finals dostał Włoch, ale
tym razem nie był on tylko uzupełnieniem
stawki w imprezie, a odegrał
w niej głównà rol´, co wprawiło w zachwyt
lokalnych kibiców.
Klątwa De Minaura
Tradycjà mediolaƒskiego turnieju stały
si´ ju˝ wycofania zawodników, którzy
zakwalifikowali si´ do seniorskich Finałów
ATP. Tym razem w Êlady Alexandra
Zvereva poszedł obroƒca tytułu,
Stefanos Tsitsipas. Grek wybrał udział
w prawdziwym Mastersie, co dziwiç
nie mo˝e. Poza nim do rywalizacji nie
przystàpili te˝ Kanadyjczycy Denis
Shapovalov i Felix Auger-Aliassime.
W efekcie najlepszà ósemk´ młodej
generacji tenisistów utworzyli Alex de
Minaur, Frances Tiafoe, Ugo Humbert,
Casper Ruud, Miomir Kecmanoviç, Mikael
Ymer, Alejandro Davidovich-
Fokina i Jannik Sinner.
De Minaur, najbardziej utytułowany
spoÊród wszystkich, ubiegłoroczny finalista
Next Gen Finals, ponownie
przebrnàł faz´ grupowà bez pora˝ki.
Australijczyk stracił tylko dwa sety
i wydawało si´, ˝e tym razem nikt nie
b´dzie w stanie przeszkodziç mu
w zdobyciu tytułu. To wra˝enie okazało
si´ jednak mylne i De Minaur drugi
rok z rz´du musiał zadowoliç si´ drugim
miejscem. Na przełamanie tej
passy mo˝e mieç jeszcze okazj´ w przyszłym
sezonie.
Sinner The Winner
Do półfinału, oprócz De Minaura,
awansowali tak˝e Tiafoe, Kecmanoviç
i Sinner, b´dàcy najwi´kszym zaskoczeniem
w tej fazie turnieju. Tymczasem
to właÊnie Włoch jako pierwszy
zapewnił sobie wyjÊcie z grupy. W debiutanckim
meczu pokonał bardziej
doÊwiadczonego Amerykanina i był
pierwszym w historii imprezy reprezentantem
gospodarzy, który odniósł
zwyci´stwo.
Finał: Sinner – De Minaur 4:2, 4:1, 4:2.
W miar´ rozwoju turnieju zainteresowanie
Tyrolczykiem stawało si´ coraz
wi´ksze, a w Mediolanie zapanowała
„Sinnermania”. To jednak nie przeszkadzało
młodemu zawodnikowi,
a wr´cz przeciwnie, uskrzydlało go. –
Atmosfera jest niewiarygodna. Czerpi´
radoÊç z ka˝dego momentu, gdy tu
gram – cieszył si´ Jannik. I było to
widaç tak˝e na korcie. W półfinale
stracił tylko seta z Kecmanoviciem,
a w finale nie dał szans De Minaurowi,
oddajàc mu zaledwie pi´ç gemów.
Tym samym Sinner odniósł drugie
w sezonie zwyci´stwo nad zawodnikiem
z Top 20. – Nie mam słów. On
jest fantastycznym tenisistà, a ja po
28 | TENISklub | 6 (120) 2019
Nie tylko Jannikowi Sinnerowi zabrakło słów
– cały Mediolan zaniemówił z wrażenia
prostu starałem si´ nie popełniaç bł´dów.
Ten tydzieƒ był nieprawdopodobny.
Jestem bardzo szcz´Êliwy! –
mówił po finale jego triumfator.
Nazwisko Sinnera natychmiast zacz´to
łàczyç z angielskim słowem „winner”,
co jest trafne nie tylko z uwagi na podobne
brzmienie, ale tak˝e liczb´ posyłanych
asów i piłek koƒczàcych
przez młodego Włocha.
Z Mediolanu do Turynu
Włosi ju˝ dawno nie mieli młodego
talentu tej miary. Gianluigi Quinzi
i Liam Caruana, którzy brali udział
w poprzednich turniejach Next Gen,
nie spełnili oczekiwaƒ. Z kolei Sinner
oczarował Mediolan nie tylko skutecznà
grà, ale przede wszystkim pozytywnym
nastawieniem i walkà. Zainteresowanie
wzbudzały tak˝e jego rozmowy z trenerem
Riccardo Piattim oraz zajadanie
si´ marchewkami w czasie przerw
mi´dzy gemami, co równie˝ jest pewnà
nowoÊcià, jak na ten turniej przystało.
18-letni Tyrolczyk jest najmłodszym
tenisistà, który si´gnàł po trofeum
w Next Gen ATP Finals i pierwszym
urodzonym w XXI wieku. Poprzedni
triumfatorzy – Hyeon Chung i Stefanos
Tsitsipas – w nast´pnym roku po zdobyciu
tego tytułu dotarli do półfinału
Australian Open. Czy Włoch pójdzie
w ich Êlady? Przekonamy si´ ju˝
w styczniu. Pewne jest natomiast, ˝e
Sinner to materiał na mistrza, a wielu
ekspertów porównuje jego talent do
talentu Rogera Federera.
Trzeci epizod Next Gen ATP Finals
równie˝ nie zawiódł pod wzgl´dem
wymiaru sportowego i emocji. Pojedynki
stały na wysokim poziomie i cieszyły
si´ du˝ym zainteresowaniem kibiców.
OczywiÊcie ci lokalni mieli najwi´cej
powodów do zadowolenia
i z pewnoÊcià majà nadziej´, ˝e w przyszłoÊci
b´dà mogli oglàdaç wyst´py
Jannika Sinnera, jednak nie w Mediolanie,
lecz w Turynie, gdzie za dwa
lata rozegrane zostanà seniorskie Finały
ATP.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 29
Puchar Davisa
Finał
pod
płotem
Rok temu w imponującym stylu polscy tenisiści
wygrali rozgrywki Grupy II Strefy Euro-Afrykańskiej
Pucharu Davisa, a w nagrodę... ITF zdegradował
ich do Grupy III. Te przeciwności – ponoć
regulaminowe, ale niemające nic wspólnego
z duchem sportu – nie złamały naszej drużyny,
która pewnie wygrała turniej w Atenach
i rozpoczęła powrót na salony.
Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport
S
ytuacja reprezentacji Polski najdobitniej
pokazuje absurdy reformy
Pucharu Davisa, o których
na naszych łamach pisaliÊmy ju˝ wielokrotnie.
Nowa struktura rozgrywek
zostały ustalona na podstawie rankingu
ITF, obejmujàcego pi´ç ostatnich sezonów,
a nie ubiegłorocznych spadków
i awansów.
Za naszà dru˝ynà cały czas ciàgnie si´
kara ujemnych punktów (bezprecedensowo
wysoka w historii Pucharu
Davisa), nało˝ona za nieregulaminowà
nawierzchni´ w meczu z Argentynà
w 2016 roku. Tak wi´c zwyci´stwa
odniesione w poprzednim sezonie nad
Słowenià, Zimbabwe i Rumunià oraz
medale i gratulacje (za awans!) od
ITF tylko wzmocniły poczucie krzywdy
i podkreÊliły absurdy reformy przeforsowanej
przez prezesa Davida Haggerty’ego.
Szansa, ˝e zapowiadane
przez Polski Zwiàzek Tenisowy odwołania
i procesy sàdowe zmienià t´ sytuacj´,
jest w tych okolicznoÊciach
praktycznie zerowa.
Wygrywać aż do skutku
Słychaç było głosy, ˝e PZT – w ramach
symbolicznego protestu – powinien
wysłaç do Aten dru˝yn´ juniorów.
Zwyci´˝yła jednak ambicja sportowa.
Biało-czerwoni podj´li r´kawic´ rzuconà
przez ITF i na turniej Grupy III
wybrali si´ w najmocniejszym składzie:
Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Łukasz
Kubot i Marcin Matkowski, dla
którego było to nie tylko po˝egnanie
z wyst´pami reprezentacyjnymi, ale
w ogóle koniec wyczynowego uprawiania
tenisa.
W turnieju, który rozegrano na kortach
presti˝owego Tatoi Clubu (roczna
składka członkowska kosztuje w nim
ok. 50 000 złotych!), udział wzi´ło
osiem reprezentacji. Awans do kolejnej,
ju˝ przyszłorocznej, fazy Pucharu Davisa
uzyskiwały cztery dru˝yny. Faworytami
rywalizacji były reprezentacje
Polski oraz Grecji (ze Steafanosem
Tsisipasem na czele). Kolejnym absurdem
tej rywalizacji był fakt, ˝e tak
mocne ekipy nie zostały rozstawione
i trafiły do tej samej grupy (razem
30 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
Marcin Matkowski odwalił w reprezentacji kawał dobrej roboty
z Monako i Luksemburgiem), wi´c
szlagierowy finał nie był mo˝liwy.
W drugiej grupie spotkały si´ Estonia,
Łotwa, Macedonia Północna i Czarnogóra.
Na otwarcie rywalizacji zespółł Radosława
Szymanika zmierzył si´ z Monako.
Dwóch najlepszych tenisistów ksi´stwa
plasuje si´ w piàtej setce rankingu singlowego
ATP. Nie było nie tylko niespodzianki,
ale nawet wi´kszych emocji
w singlach, po których wynik został
ju˝ przesàdzony. Nieoczekiwane problemy
pojawiły si´ w deblu, w którym
Kubot i Matkowski zmierzyli si´ z tenisowym
weteranem Benjaminem Ballertem
oraz 78. w rankingu deblowym
Romainem Arneodo. Rywale wygrali
pierwszà parti´, lecz dwie nast´pne
wzi´li ju˝ Polacy.
Drugi dzieƒ turnieju przyniósł mecz
na szczycie. Na wysokoÊci zadania
stanàł Majchrzak, ogrywajàc Michaila
Pervolarakisa (połowa piàtej setki rankingu
singlowego ATP). Hurkacz nie
był w stanie powtórzyç wyczynu
z Montrealu i na ceglanej màczce
okazał si´ bezradny w meczu z Tsitsipasem.
W deblu Grecy wystawili tych samych
tenisistów co w singlu, a u nas zagrali
oczywiÊcie Kubot z Matkowskim. Polacy
ponownie przegrali pierwszego seta,
lecz znowu odwrócili losy rywalizacji.
Gospodarze zostali pokonani, a my
byliÊmy spokojni o pierwsze miejsce
w grupie i awans do przyszłorocznych
bara˝y.
Kariera zakończona asem
Był to tak˝e ostatni wyst´p w przebogatej
karierze Marcina Matkowskiego,
który w Pucharze Davisa rozegrał
łàcznie 47 meczów, w tym 41 w deblu,
zdobywajàc w nich 35 punktów. Jest
jednym z ojców historycznego awansu
reprezentacji Polski do Grupy Âwiatowej
Pucharu Davisa.
„Mecz Davis Cup z Grecjà był moim
po˝egnalnym wyst´pem na kortach,
tym samym moja 20-letnia przygoda
z zawodowym tenisem dobiegła koƒca.
Ciesz´ si´ bardzo, ˝e mój ostatni mecz
pomógł polskiej reprezentacji w awansie
6 (120) 2019 | TENISklub | 31
❪
Puchar Davisa
do wy˝szej grupy Davis Cup i przy
okazji skoƒczyłem mecz asem. Chciałem,
aby zakoƒczenie mojej kariery
było w koszulce z Orzełkiem na piersi,
poniewa˝ gra dla Polski zawsze była
dla mnie priorytetem” – napisał Matkowski
na swojej stronie facebookowej.
W Atenach goràco po˝egnała go cała
reprezentacja oraz kibice, którzy przyjechali
z Polski. – Dzi´kuj´ wszystkim
moim kolegom z kadry i całemu sztabowi
za te wszystkie lata sp´dzone
wspólnie przy meczach reprezentacji.
Dzi´ki Wam te tygodnie sp´dzone na
Davis Cupie zawsze były dla mnie wyjàtkowym
wydarzeniem – powiedział
bohater dnia.
Ostatnie spotkanie grupowe z Luksemburgiem
miało byç formalnoÊcià
i rzeczywiÊcie tak si´ stało. Mecz finałowy
z ekipà Estonii przyszło nam rozegraç
na jednym z bocznych kortów,
gdy˝ w tym samym czasie o trzecie
miejsce walczyli gospodarze i to im
przypadł obiekt centralny kompleksu
Tatoi. Polacy po raz kolejny bezbł´dnie
wywiàzali si´ ze swoich obowiàzków.
Po meczach sinlglowych było 2-0, wi´c
debliÊci dostali dzieƒ wolny. Trzecie
miejsce wywalczyli Grecy, a czwarte
Łotysze i wszystkie te ekipy awansowały
do przyszłorocznych bara˝y o Grup´
II Âwiatowà (to te˝ nowoÊç, której reforma
w wersji 1.0 w ogóle nie przewidywała).
Na medale od ITF
Hubert Hurkacz
i Radosław Szymanik
patrzą z podejrzliwością
Kamil Majchrzak:
cztery mecze,
osiem setów,
wszystkie zwycięskie
PUCHAR DAVISA
GRUPA III STREFY EURO-AFRYKAŃSKIEJ
ATENY, 11–14.09
Grupa A
Polska – Monako 3:0. Kamil Majchrzak – Romain Arneodo 6:2, 6:2; Hubert Hurkacz – Lucas
Catarina 6:4, 6:2; Łukasz Kubot, Marcin Matkowski – Arneodo, Benjamin Balleret 2:6, 6:3, 6:4.
Polska – Grecja 2:1. Majchrzak – Michail Pervolarakis 6:4, 6:3; Hurkacz – Stefanos Tsitsipas 3:6,
1:6; Kubot, Matkowski – Pervolarakis, Tsitsipas 3:6, 6:4, 6:1.
Polska – Luksemburg 3:0. Majchrzak – Chris Rodesch 6:2, 6:3; Hurkacz – Christophe Tholl 6:3,
6:3; Hurkacz, Kubot – Tom Diederich, Rodesch 6:1, 6:4.
Pozostałe wyniki: Grecja – Luksemburg 3:0; Monako – Luksemburg 3:0; Grecja – Monako 2:1.
Tabela: 1. Polska – 3; 2. Grecja – 2; 3. Monako – 1; 4. Luksemburg – 0.
Grupa B
Wyniki: Estonia – Macedonia Płn. 3:0; Łotwa – Czarnogóra 3:0; Estonia – Czarnogóra 3:0; Łotwa
– Macedonia Płn. 3:0; Estonia – Łotwa 2:1; Czarnogóra – Macedonia Płn. 3:0.
Tabela: 1. Estonia – 3; 2. Łotwa – 2; 3. Czarnogóra – 1; 4. Macedonia Płn. – 0.
Finał
Polska – Estonia 2:0. Majchrzak – Kenneth Raisma 6:0, 6:2; Hurkacz – Kristjan Tamm 6:1, 7:5.
Co to dokładnie oznacza? Na razie
pewne jest, ˝e w pierwszy weekend
marca (6-7) podejmiemy reprezentacj´
Hongkongu. Jej liderem jest 21-letni
Hong-Kit Wong, który nie ma w dorobku
chocia˝by jednego tytułu singlowego
w rozgrywkach ITF (w deblu wygrał
jeden turniej). Je˝eli nie dojdzie do
kataklizmu i reprezentacja Polski wywià˝e
si´ z roli murowanego faworyta,
to nast´pnie spotkanie, ju˝ we wrzeÊniu,
rozegra z jednà z reprezentacji, które
przegrajà bara˝e o Grup´ I Âwiatowà.
My na wyst´p w Êwiatowej elicie
mamy szans´ dopiero w sezonie 2021,
a na gr´ w finałowym turnieju Pucharu
Davisa jeszcze rok pó˝niej. OczywiÊcie
do tego czasu mogà pojawiç si´ kolejne
wymyÊlne reformy.
Kibicowali i zwiedzali
Reprezentacja Polski mogła
tradycyjnie liczyç
na wsparcie Klubu
Kibica. Warto
podkreÊliç, ˝e
trzon tej grupy
(na czele
z jej inicjatorem
Konradem
Lipiƒskim)
do Aten pojechał
z Kalisza
samochodem!
Zgodnie
z hasłem
przewodnim grupy
(„Kibicuj i zwiedzaj!”)
po drodze fani polskiej reprezentacji
rozejrzeli si´ m.in. po
Belgradzie, Sofii, Skopje, Salonikach,
Sofioku i w ogóle nad Balatonem oraz
oczywiÊcie po stolicy Grecji. Łàcznie,
przez dziewi´ç dni, przejechali blisko
pi´ç tysi´cy kilometrów.
Najwa˝niejsze w tym wszystkim było,
rzecz jasna, wspieranie reprezentacji.
Wielu innych kibiców z Polski przyleciało
do Aten samolotami. Wsparcie
było goràce, akompaniował przy tym
legendarny b´benek (niestety na mecz
z Grecjà ochrona nie pozwoliła go
wnieÊç...). Polscy tenisiÊci wsparcie
oczywiÊcie docenili, po meczach nie
brakowało wspólnych zdj´ç oraz wzajemnych
podzi´kowaƒ. W marcu, przed
własnà publicznoÊcià, doping gwarantowany!
●
32 | TENISklub | 6 (120) 2019
Rozmowa „Tenisklubu”
Ważny
człowiek
ATP
Herwig Straka to dyrektor
turnieju ATP w Wiedniu,
ale także menedżer
Dominika Thiema,
organizator turniejów
w Stuttgarcie, Berlinie
i na Majorce oraz jeden
z trzech przedstawicieli
organizatorów turniejów
w Radzie Dyrektorów
ATP. Jak na jedną osobę,
całkiem sporo zajęć.
Z Herwigiem Strakà
rozmawia Adam Romer, Wiedeƒ
Foto Archiwum Herwiga Straki
6 (120) 2019 | TENISklub | 33
Rozmowa „Tenisklubu”
Pochodzi pan ze Styrii – górzystej
cz´Êci Austrii graniczàcej ze
Słowenià – jak Thomas Muster
i Tommy Haas, a tak˝e Arnold
Schwarzenegger czy Dietrich
Mateschitz, właÊciciel Red Bulla.
Przypadek?
– Nie wiem, mo˝e to kwestia dobrego,
zdrowego powietrza.
Zaczynał pan przed wielu laty
jako organizator małych turniejów
w Austrii.
– Tak, to prawda. ZaczynaliÊmy z naszà
firmà od organizacji imprez typu challenger.
W ten sposób budowaliÊmy
mark´ i zdobywaliÊmy doÊwiadczenie.
To dobra szkoła, bo nie jest łatwo
dobrze zorganizowaç i spiàç finansowo
takie turnieje.
A dziÊ brakuje takich turniejów
dla młodych Austriaków...
– Koniec koƒców dla firmy wa˝ny jest
wynik finansowy. Wiele robimy dla tenisa
w Austrii. OrganizowaliÊmy choçby
mecze Pucharu Davisa, które koƒczyły
si´ finansowym wynikiem „na minus”,
ale to generalnie jest trudna sytuacja.
DziÊ nawet nie wiemy, z kim i gdzie
zagramy kolejny mecz. To nie pomaga.
JeÊli chodzi o mniejsze turnieje, to sà
one wa˝ne dla młodych tenisistów
i jeÊli nadarzy si´ okazja, to nie wykluczam
takich projektów.
Czy czuje si´ pan wa˝nà personà
w m´skim tenisie? Dyrektor turnieju
ATP 500, członek Rady Dyrektorów
ATP, wreszcie mened˝er Dominica
Thiema...
– Dla mnie nie ma znaczenia, czy moja
pozycja jest taka, czy inna. Chodzi
o konsekwentnà prac´, o doÊwiadczenie,
które nabywa si´ z latami. A to, ˝e
w jednym czasie zbiegło si´ kilka rzeczy...
No có˝, turniej w Wiedniu moja firma
prowadzi ju˝ od 11 lat. On si´ „robi”
właÊciwie ju˝ sam. Gdyby mnie tu nie
było, nikt by tego nie zauwa˝ył.
A współpraca z Dominikiem?
– Od dawna mieliÊmy bliskie relacje,
które teraz przerodziły si´ w ÊciÊlejszà
współprac´. Tak czasami bywa.
Jest pan te˝ we władzach ATP
jako jeden z trzech przedstawicieli
organizatorów turniejów. Czy w kalendarzu
jest miejsce na dwie imprezy
dru˝ynowe takie jak zreformowany
Puchar Davisa i ATP Cup?
Jak potoczy si´ przyszłoÊç tych
imprez w najbli˝szych latach?
– Trzeba spojrzeç na to troch´ szerzej
i zastanowiç si´, jak pracuje ATP.
WłaÊnie wybraliÊmy jednogłoÊnie nowego
prezesa – Andre´ Gaudenziego.
Jak widaç, pracujemy wspólnie z zawodnikami.
To wa˝ne, by nie konkurowaç,
a współpracowaç. Naszymi konkurentami
sà inne dyscypliny sportu,
a nie my mi´dzy sobà. Nie chc´ oceniaç
działaƒ ITF. Licz´ tylko, ˝e poniewa˝
sà to podobne imprezy, to pr´dzej czy
póêniej dojdzie do porozumienia w tej
sprawie. OczywiÊcie b´d´ w Madrycie
na turnieju Pucharu Davisa. Trzeba t´
imprez´ obejrzeç. A co b´dzie w przyszłoÊci?
Zobaczymy.
Jest pan wa˝nà postacià nie tylko
w m´skim tenisie. Pana firma
b´dzie teraz organizowała turniej
WTA w Berlinie, i to na trawie!
Skàd takie pomysły?
– W tej sprawie trzeba si´ cofnàç do
roku 2014. Decydujàca była chyba
zmiana nawierzchni turnieju ATP
w Stuttgarcie. Jako organizator przekonaliÊmy
klub, gdzie grano na ziemi,
by zorganizowaç turniej na trawie.
Niby wszyscy byli za takim pomysłem,
ale jak przyszło do przekonywania
członków klubu TC Weissenhof, to
dopiero okazało si´, jak bardzo to
trudne. To był cały proces. Ale udało
si´ i pomysł wypalił. Mo˝na powiedzieç,
˝e majàc takà wiedz´ i doÊwiadczenie,
teraz w Berlinie zastosowaliÊmy metod´
„skopiuj i wklej” i poszło ju˝ łatwiej.
Trzeba te˝ przyznaç, ˝e mamy
spore wsparcie ze strony Wimbledonu,
do którego nale˝y licencja na rozgrywanie
tego turnieju (wczeÊniej te zawody
WTA odbywały si´ w Birmingham
– przyp. red.).
Czy mo˝na powiedzieç, ˝e wraz
ze wsparciem z Wysp Niemcy stajà
si´ drugà nacjà kortów trawiastych?
– Patrzàc na Halle i nowy turniej WTA
w Bad Homburg, coÊ w tym jest. Mam
wra˝enie, ˝e wià˝e si´ to z poło˝eniem
geograficznym. Mamy dobry klimat
do budowania kortów trawiastych. Do
tego jesteÊmy blisko Wielkiej Brytanii.
Mamy te˝ publicznoÊç, która chce
takich turniejów i sporà grup´ niemieckich
zawodniczek i zawodników
grajàcych na wysokim poziomie.
Podobno projekt „Berlin” nie jest
jeszcze bud˝etowo dopi´ty na ostatni
guzik, ale twierdzicie, ˝e dacie sobie
rad´, nawet gdyby w pierwszym
Herwig Straka z Dominikiem Thiemem,
tegorocznym zwycięzcą Erste Bank Open
roku jeszcze miało nie byç sponsora
tytularnego.
– Projekt jest dopi´ty, turniej si´ odb´dzie.
Ale jak to cz´sto bywa, nie
wszystko udaje si´ mieç od pierwszego
dnia. Kłopoty turnieju w Halle nas
nie martwià. Robimy takie imprezy
od 25 lat i wiemy dokładnie, ˝e
trzeba planowaç długofalowo, szczególnie
na tak dobrym dla tenisa rynku
jak Niemcy.
W Austrii turniej Erste Bank Open
jest kultowym wydarzeniem.
Na wyst´py Dominica Thiema
przychodzà tłumy kibiców.
– Staram si´ nie wiàzaç turnieju z jednym
zawodnikiem, ale to oczywiste,
˝e dla wiedeƒczyków wyst´py Dominica
sà wa˝ne. Wiedeƒ jest Êwiatowym
34 | TENISklub | 6 (120) 2019
miastem i zasługuje na taki turniej,
turniej z udziałem czołowych tenisistów
Êwiata, którzy – jak widaç po drabince
– licznie do nas przyje˝d˝ajà. Nawet
jeÊli w tym roku kilku swój przyjazd
musiało odwołaç.
Kogo z zapowiedzianych w Stadthalle,
a odwołanych w ostatniej
chwili, najbardziej zabrakło panu
w tym roku?
– OczywiÊcie Daniiła Miedwiediewa.
Miał ostatnio niesamowite tygodnie.
Gdy go kontraktowałem na przyjazd
do Wiednia, był chyba numerem 16.
Nasza oferta była bardzo szczodra, bo
wierzyłem w niego i, patrzàc teraz na
jego wyniki, miałem racj´. Dlatego
mo˝e jestem szczególnie zawiedziony,
ale rozumiem, ˝e zdecydował si´ odpoczàç.
Tak czasami si´ zdarza.
Gracie w tym samym terminie,
co turniej w Bazylei. Nie ˝ałuje pan
troch´, ˝e przez to w Wiedniu nigdy
nie zagra Roger Federer?
– Trudno, jakoÊ sobie z tym problemem
radzimy... Za to u nich nigdy, nawet za
10 lat, nie zagra Dominic Thiem. Nawet
wtedy, gdy kiedyÊ b´dzie numerem jeden
na Êwiecie.
Co planuje pan na przyszłoÊç?
Co jeszcze mógłby, chciałby pan
zrobiç?
– Wydaje mi si´, ˝e do tej pory robimy
ju˝ bardzo du˝o. Nigdy tego jakoÊ
strategicznie nie planowaliÊmy, ale
jako firma mamy seri´ turniejów ATP,
WTA, opiekujemy si´ Dominikiem Thiemem
i czołowà tenisistkà rankingu
WTA – Anastasijà Sevastovà. To jakoÊ
tak wyszło z upływem lat. W tenisie
trudno coÊ zaplanowaç długofalowo,
licencje sà rzadkim towarem, trzeba
reagowaç natychmiast. Tak było z licencjà
na turniej ATP 500. Walencja
chciała jà oddaç, wi´c zareagowaliÊmy
błyskawicznie i dzi´ki temu mamy
w Wiedniu „500-tk´”. Podobnie było
z turniejami na trawie. Dzi´ki przesuni´ciu
terminu Wimbledonu po Roland
Garros zrobiło si´ wi´cej miejsca w kalendarzu.
Udało si´ zdobyç jednà licencj´,
potem we współpracy z AELTC
kolejnà. Zapewne łatwiej jest, gdy ju˝
si´ jest na tym rynku. Wielu jednak zapomina,
˝e na poczàtku zawsze przy
takich przedsi´wzi´ciach jest spora
dawka ryzyka. Jak choçby przy wspomnianym
ju˝ turnieju w Berlinie. Nie
ma tam sponsora tytularnego i wielu
nie podj´łoby takiego ryzyka, tymczasem
my wierzymy w to przedsi´wzi´cie.
Znamy rynek i wiem, ˝e sobie poradzimy.
JeÊli lubi pan ryzyko, to mo˝e
warto ruszyç te˝ na inne rynki?
W Polsce od 12 lat nie mamy
turnieju ATP...
– Polska to wielki rynek. Jest tradycja
tenisowa, sà du˝e mo˝liwoÊci. Za ka˝dym
razem, gdy rozmawiamy o prawach
telewizyjnych, to łapi´ si´ na
tym, ˝e w Polsce jest wielki rynek
z du˝à widownià i zainteresowanymi
stacjami telewizyjnymi. To wa˝ny element.
Aby coÊ si´ zadziało, potrzebna
jest jednak wolna licencja turniejowa
i dopiero wtedy mo˝na zaczàç działaç.
Tak wi´c kto wie...
Jakie sà pana relacje z Guentherem
Bresnikiem, byłym trenerem i mened˝erem
Thiema?
– Dobre, znamy si´ doskonale. To nie
jest tak, ˝e miałem coÊ wspólnego
z ich rozstaniem. Dominic zdecydował
o zakoƒczeniu współpracy, która trwała
wiele lat. Dopiero póêniej, szukajàc
nowego mened˝era, przyszedł do mnie.
Z mojej strony mog´ zapewniç, ˝e zrobiłem
wszystko, aby panowie rozstali
si´ w zgodzie.
Jak pan godzi wszystkie obowiàzki
spoczywajàce na panu?
– To nie tylko ja. Mamy sporà firm´,
sporo kompetentnych ludzi i, jak widaç
choçby po turnieju wiedeƒskim, wszystko
to funkcjonuje doskonale praktycznie
beze mnie.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 35
Tenis na świecie
Haggerty,
Corrie i spółka
Stało się. Człowiek odpowiedzialny za chaotyczną reformę rozgrywek zawodowych
i wyprzedaż tradycji Pucharu Davisa został w Lizbonie wybrany na prezesa ITF
na kolejną kadencję, i to już w pierwszej turze elekcji. David Haggerty zdobył
w niej 259 głosów, Anil Khana – 93, David Miley – 46, a Ivo Kaderka – 30.
Tekst Artur St. Rolak | Foto AFP / East News
O
Puchar Davisa mo˝na si´
spieraç i – zale˝nie od punktu
widzenia – chwaliç lub krytykowaç.
Zwolennicy zmian widzà
w reformie jedynà szans´ przetrwania
najstarszych rozgrywek dru˝ynowych
nie tylko w tenisie, ale i w Êwiecie
sportu w ogóle. PodkreÊlajà, ˝e dotychczasowa
formuła ju˝ dawno si´
wyczerpała, a publicznoÊç stopniowo
traci zainteresowanie. Krytycy przytakujà,
ale tylko do pewnego momentu.
Mówià o wylaniu dziecka z kàpielà; ˝e
nale˝ało poprawiç w Pucharze Davisa
to, co przestarzałe, ale zachowaç ducha
tej rywalizacji. Ducha, czyli mo˝liwoÊç
gry przed swojà publicznoÊcià na ka˝dym
etapie rozgrywek.
Poza siedzibà ITF trudno natomiast
znaleêç choç jednà osob´, która i w samej
reformie (słusznie byłoby dodaç,
˝e w tak zwanej), i w sposobie jej
wprowadzenia dopatrzyłaby si´ wi´cej
zalet ni˝ wad. Od poczàtku krytyko-
36 | TENISklub | 6 (120) 2019
waliÊmy jà w „Tenisklubie” – na papierze,
w internecie i w radiu – nie dlatego, ˝e
w krytykowaniu czujemy si´ mocniejsi
ni˝ w chwaleniu. Po prostu ˝adna
osoba, z którà na temat rozmawialiÊmy
lub korespondowaliÊmy, nie potrafiła
wskazaç plusów. A im bli˝ej tenisowych
dołów – czyli na poziomie futuresów –
zasi´galiÊmy j´zyka, tym bardziej jednogłoÊne
były opinie, a j´zyk nierzadko
nieliteracki.
Miliony wyrzucone w błoto
Trzeba przyznaç, ˝e z okien londyƒskiej
centrali w koƒcu dostrze˝ono chaos
i absurdy i wycofano si´ z najbardziej
krytykowanych punktów nowego systemu
rozgrywek. Powie ktoÊ, ˝e lepiej
póêno ni˝ wcale, ale czy zgodzà si´
z tym tenisiÊci, którzy przez kilka miesi´cy
z powodów proceduralnych, nie
mogàc zgłosiç si´ do ˝adnego turnieju,
nie wykonywali zawodu, a wi´c nie
zarabiali pieni´dzy, i nie realizowali
marzeƒ? O tych marzeniach szefowie
ITF ch´tnie wspominali na starcie reformy,
póêniej te˝ w ich wypowiedziach
nie brakowało frazesów i pi´knych
słówek.
Dopiero w obliczu oddolnego buntu
przywrócili stan poprzedni na tyle, na
ile dało si´ go przywróciç. Wydano miliony
dolarów, aby cofnàç si´ do punktu
wyjÊcia, ale nikt z odpowiedzialnych
za to nie został pociàgni´ty do odpowiedzialnoÊci.
David Haggerty nie mógł
przecie˝ zwolniç tych, którzy opracowali
całà t´ koncepcj´, bo musiałby zwolniç
tak˝e samego siebie, skoro pod wszystkim
si´ podpisywał i wszystko wychwalał.
Mogli ich wszystkich zwolniç
delegaci na kongres, ale te˝ im si´ nie
chciało.
Miliardy z Kosmosu
Oczekiwanie, ˝e tak zrobià, byłoby naiwnoÊcià.
Tenis jest podzielony jak
mało która dyscyplina wsportu –
i wzdłu˝, i wszerz. ITF nie ma nic dogadania
tam, gdzie krà˝à najwi´ksze
pieniàdze. Na nich r´ce poło˝yły WTA,
ATP i turnieje Wielkiego Szlema. Pewnie
dlatego miliardy z Kosmosu tak mocno
przemówiły do wyobraêni Davida Haggerty’ego
i jego współpracowników.
O współpracy WTA i ATP od dawna
tylko si´ mówi. To oczywiste, ˝e ka˝da
organizacja chce mieç swój produkt,
swoich sponsorów i swój bud˝et do
wydania, Obu najlepiej wychodzi cicha
rywalizacja o przychody, a kibice nadal
nie mogà doczekaç choçby wspólnych
zasad liczenia punktów rankingowych,
co ulatwiłoby im Êledzenie rozgrywek.
Kobiety jakby ciszej, za to m´˝czyêni
całkiem głoÊno ˝àdajà innego podziału
zysków. Ich zdaniem za du˝o zabierajà
dla siebie organizatorzy turniejów, a za
mało dostajà aktorzy przedstawienia.
Postulat niby słuszny, ale Novak Dêokoviç
– on jest twarzà najbardziej roszczeniowej
grupy tenisistów – martwi
si´ tylko o tych, którzy zarabiajà miliony,
a chcieliby dziesiàtki milionów. Nikt
natomiast, poza kilkoma wyjàtkami,
wsród których zawsze miło wymieniç
choçby Andy’ego Murraya, nie dba
o tych, którzy jeszcze nie zarabiajà,
a chcieliby przynajmniej nie dokładaç
do interesu.
Za, a nawet przeciw
Jak mniej wi´cej działa ten ITF-owski
biznes, przeÊledêmy na przykładzie
Wielkiej Brytanii. Lawn Tennis Assotiation,
tamtejszy odpowiednik PZT,
ma do dyspozycji bud˝et, o jakim nasz
zwiàzek nawet nie ma co marzyç. Co
roku do kasy LTA wpływajà miliony
fiuntów z wimbledoƒskiego All England
Lawn Tennis Clubu, który w ten sposób
dzieli si´ zyskami z The Championship.
Dzieli si´, ale od czasu do czasu prosi
o coÊ w zamian. Na kongresie ITF,
podczas którego przeforsowano zmiany
w regulaminie Pucharu Davisa, delegat
LTA miał głosowaç przeciwko. Tak zapowiadał,
szef AELTC nie oÊwiadczył,
˝e wolałby jednak, aby Wielka Brytania
była za.
Wtedy Brytyjczycy nie przyznali si´ do
wolty, natomiast teraz ju˝ si´ nie kryli
z przedwyborczymi opiniami. Philip
Brook, prezes AELTC, od poczàtku gło-
Êno popiera Davida Haggerty’ego i jego
pomysły, natomiast w krótkim oÊwiadczeniu
opublikowanym przez LTA tu˝
przed lizboƒskim kongresem czytamy:
„JesteÊmy gł´boko zaniepokojeni sposobem
kierowania naszym sportem,
rolà ITF i jej kilkoma ostatnimi decyzjami.
Nie uwa˝amy jednak, ˝e to wła-
Êciwy moment dla radykalnej zmiany
kierownictwa”.
Idealny kandydat
Dodatkowego smaczku dodaje historia
Martina Corrie’ego. We wrzeÊniu tego
roku został on zmuszony do ustàpienia
ze stanowiska przesa LTA. Niezale˝ne
dochodzenie wykazało si´, ˝e kilkana-
Êcie lat temu Corrie – ju˝ pracujàc
w federacji – próbował zatuszowaç
spraw´ wykorzystywania seksualnego
nieletnich tenisistek przez jednego
z trenerów i nawet jawnie go usprawiedliwiał.
No tak – na prezesa LTA ju˝ si´ nie nadaje.
Na kandydata LTA do Rady Dyrektorów
ITF nadawał si´ jednak znakomicie
i uzyskał dziewiàty wynik
w wyborach, w których wystartowało
29 ch´tnych na 14 miejsc.
Czy to na pewno z Nickiem Kyrgiosem
jest coÊ nie tak?
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 37
Tenis na świecie
Zdjęcie rodzinne
Reprezentacja Europy pokonała drużynę reszty świata
i po raz trzeci zdobyła Puchar Lavera. Po Pradze i Chicago
tenisistów pod wodzą kapitanów Johna McEnroe i Bjoerna
Borga gościła Genewa. Do tej pory impreza miała charakter
pokazowy, lecz w 2019 roku została włączona do kalendarza
ATP Tour.
Tekst Jakub Karbownik | Foto AFP / East News
C
ały nasz zespół jest niesamowicie
podekscytowany partnerstwem
z ATP. Od samego
poczàtku chcieliÊmy nawiàzaç współprac´
ze Êrodowiskiem tenisowym.
Uznanie Pucharu Lavera przez ATP po
zaledwie dwóch rozegranych turniejach
jest tylko potwierdzeniem naszej wizji
– powiedział Tony Godsick, szef agencji
Team8, z którà bardzo blisko zwiàzany
jest m.in. Roger Federer.
38 | TENISklub | 6 (120) 2019
Szwajcar, b´dàcy jednym z inicjatorów
tego przedsi´wzi´cia, tak˝e nie krył
radoÊci z połàczenia sił z organizatorem
cyklu m´skich rozgrywek tenisowych.
– Zbli˝ajàc si´ do koƒca mojej kariery,
cudownie jest wiedzieç, ˝e Puchar Lavera
b´dzie cz´Êcià touru, któremu po-
Êwi´ciłem 20 lat ˝ycia. Współpraca ta
to wspaniały przykład tego, jak tenisowa
rodzina mo˝e si´ zjednoczyç, aby promowaç
i rozwijaç sport, który kochamy
– powiedział Federer.
Wszyscy za jednego
Tym, co najbardziej podoba si´ kibicom,
to obecnoÊç najwi´kszych gwiazd, pojedynki
stojàce na najwy˝szym poziomie
oraz emocje do samego koƒca.
I kibice przyznajà, ˝e ˝adnego z tych
trzech elementów nie zabrakło w w genewskiej
hali Palexpo.
Bez wàtpienia tegoroczna rywalizacja
była najbardziej wyrównana. Przed
dwoma laty przewaga Europy po
pierwszych dwóch dniach była tak
du˝a, ˝e tylko szaleƒcy mogli stawiaç
na koƒcowy triumf dru˝yny Johna
McEnroe’a. Przed rokiem wygrana Europejczyków
była zagro˝ona tylko
przez chwil´, gdy Federer i Alexander
Zverev przegrali z Johnem Isnerem
i Jackiem Sockiem debla otwierajàcego
trzeci dzieƒ zmagaƒ. Chyba rodzi si´
nowa tradycja, poniewa˝ w Genewie
Federer, tym razem w parze ze Stefanosem
Tsitsipasem, ponownie oddał
punkty Amerykanom.
Kolejne mecze potoczyły si´ jednak
inaczej ni˝ w Chicago. Taylor Fritz pokonał
Dominica Thiema i przed przedostatnim
punktem programu Europa
stan´ła pod Êcianà. Kto, jeÊli nie
Federer, miał stanàç na wysokoÊci zadania?
Szwajcar pokonał Johna Isnera,
wi´c o zdobyciu Pucharu Lavera miał
rozstrzygnàç pojedynek mi´dzy Zverevem
a Milosem Raoniciem. Decydujàce
punkty reprezentant gospodarzy
zdobył dopiero w supertiebreaku i trzeci
rok z rz´du dru˝yna Bjoerna Borga
mogła Êwi´towaç zwyci´stwo.
– W takim turnieju chc´ graç co roku.
Przy takiej publicznoÊci jak dziÊ jeszcze
nie rywalizowałem. Koledzy równie˝
bardzo pomogli mi w zwyci´stwie –
nie krył wzruszenia po ostatnim meczu
Zverev, którego zza linii bocznej dopingowali
Federer i Rafael Nadal.
Jeszcze 10 lat
Podczas turniejów tenisowych na trybunach
mo˝na dostrzec ró˝nego rodzaju
transparenty. Jednà z obserwujàcych
rywalizacj´ podczas tegorocznego
Madrid Open była Daniela Zuncheddu.
A trzymane przez nià hasło
brzmiało: „Roger, zjesz ze mnà kolacj´?
Przygotuje jà dla Ciebie”.
Jednym ze sponsorów szwajcarskiego
tenisisty jest firma Barilla. I właÊnie
producent makaronów zaczàł szukaç
za poÊrednictwem Twittera tajemniczej
fanki. „Daj znaç, je˝eli to ty albo jà
znasz” – brzmiała wiadomoÊç wysłana
w Êwiat.
Udało si´ odnaleêç mieszkank´ Sardynii.
Zaproszono jà wraz z m´˝em do Genewy.
I to tam przed rozpocz´ciem
Pucharu Lavera odbyło si´ spotkanie
Federera ze szcz´Êliwà fankà.
– Szalej´ za tobà. Najpierw zakochałam
si´ w twoim tenisie, a potem w tobie.
Błagam, nie przestawaj graç. Mo˝esz
to robiç jeszcze przez 10 lat – wyznała
mistrzowi z Bazylei rozentuzjazmowana
Włoszka, która dla swojego mistrza
przygotowała makaron mezzemaniche
tricolori w sosie Êmietanowo-tymiankowym
i pomidorowym
oraz z pesto genovese. Federer potraw´
docenił i chyba nie musiał zmyÊlaç, ˝e
była fantastyczna.
Na nast´pny Puchar Lavera organizatorzy
zapraszajà wszystkich kibiców
na 25–27 wrzeÊnia 2020 roku do Bostonu.
●
PUCHAR LAVERA
GENEWA, 20–22.09
EUROPA – RESZTA ŚWIATA 13:11.
I dzień (zwyciestwo za 1 punkt): Dominic Thiem – Denis Shapovalov 6:4, 5:7, 13-11; Fabio Fognini
– Jack Sock 1:6, 6:7(3); Stefanos Tsitsipas – Taylor Fritz 6:2, 1:6, 10-7; Roger Federer, Alexander
Zverev – Shapovalov, Sock 6:3, 7:5.
II dzień (zwyciestwo za 2 punkty): Zverev – John Isner 7:6(2), 4:6, 1-10; Federer – Nick Kyrgios
6:7(5), 7:5, 10-7; Rafael Nadal – Milos Raonic 6:3, 7:6(1); Nadal, Tsitsipas – Kyrgios, Sock 4:6, 6:3,
6-10.
II dzień (zwyciestwo za 3 punkty): Federer, Tsitsipas – Isner, Sock 7:5, 4:6, 8-10; Thiem – Fritz
5:7, 7:6(3), 5-10; Federer – Isner 6:4, 7:6(3); Zverev – Raonic 6:4, 3:6, 10-4.
6 (120) 2019 | TENISklub | 39
Rankingi ATP i WTA
Lato straconych
ATP Entry
z 11 listopada
1. Rafael Nadal, ESP 9585 2 2
2. Novak Dżoković, SRB 8945 1 1
3. Roger Federer, SUI 6190 3 3
4. Daniił Miedwiediew, RUS 5705 4 16
5. Dominic Thiem, AUT 5025 5 8
6. Stefanos Tsitsipas, GRE 4000 7 15
7. Alexander Zverev, GER 2945 6 5
8. Matteo Berrettini, ITA 2670 11 54
9. Roberto Bautista-Agut, ESP 2540 10 24
10. Gael Monfils, FRA 2530 13 29
11. David Goffin, BEL 2335 14 22
12. Fabio Fognini, ITA 2290 12 13
13. Kei Nishikori, JPN 2180 9 9
14. Diego Schwartzman, ARG 2125 15 17
15. Denis Shapovalov, CAN 2050 34 27
16. Stan Wawrinka, SUI 2000 18 66
17. Karien Chaczanow, RUS 1840 8 11
18. Alex de Minaur, AUS 1775 26 31
19. John Isner, USA 1770 16 10
20. Grigor Dimitrow, BUL 1747 27 19
21. Felix Auger-Aliassime, CAN 1636 17 109
22. Lucas Pouille, FRA 1600 19 32
23. Andriej Rublow, RUS 1584 31 68
24. Benoit Paire, FRA 1538 23 52
25. Guido Pella, ARG 1530 20 58
26. Nikoloz Basilaszwili, GEO 1450 24 21
27. Pablo Carreno-Busta, ESP 1422 35 23
28. Borna Czorić, CRO 1415 22 12
29. Jo-Wilfried Tsonga, FRA 1410 36 261
30. Nick Kyrgios, AUS 1395 28 36
37. Hubert Hurkacz 1198 33 82
91. Kamil Majchrzak 611 91 221
452. Kacper Żuk 71 462 1105
490. DANIEL MICHALSKI 63 494 1035
578. Michał Dembek 41 640 984
768. Maciej Rajski 21 732 687
868. Karol Drzewiecki 14 853 1250
884. Maciej Smoła 14 940 701
913. Paweł Ciaś 12 924 628
914. Wojciech Marek 12 946 1828
W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,
imi´ i nazwisko, liczba punktów,
miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu
W
poprzednim numerze wzi´liÊmy na warsztat wyst´py
naszych tenisistek w tegorocznych turniejach Lotos PZT
Polish Tour i wyszło nam, ˝e dobrze wykorzystały okazj´.
Wpływ cyklu na miejsca tenisistów w rankingu ATP tak oczywisty ju˝
nie był.
Przede wszystkim jedno istotne zastrze˝enie pod uwag´ wzi´liÊmy
jedynie turnieje rangi ITF World Tennis Tour, czyli inaczej mówiàc – futuresy.
W kalendarzu jak zwykle były jeszcze challengery w Poznaniu
i Szczecinie (sopocki nie wszedł w skład polskiego touru), ale one i tak
zostałyby rozegrane bez wzgl´du na to, czy pod wspólnym szyldem,
czy tylko pod własnym. Po drugie uwzgl´dnienie challengerów chyba
zaciemniłoby prawdziwy obraz raczej umiarkowanych dokonaƒ naszych
tenisistów.
Naszà zabaw´ z liczbami dodatkowo skomplikowała długo oczekiwana
decyzja ITF o przywróceniu punktów rankingowych na wszystkich poziomach
rozgrywek zawodowych. Efekt był taki, ˝e 5 sierpnia wszyscy
skreÊleni 1 stycznia znowu znaleêli si´ na Êwiatowych listach klasyfikacyjnych.
Stało si´ to po zakoƒczeniu challengera w Sopocie (którego tu
nie uwzgl´dniamy), a przed rozpocz´ciem futuresa w Koszalinie.
Teraz konkrety. W kolejnych rubrykach podajemy nazwisko zawodnika,
wyniki uzyskane we Wrocławiu, Koszalinie, Bydgoszczy i Poznaniu,
liczb´ zdobytych punktów w tych turniejach oraz miejsca w rankingu
ITF przed pierwszym turniejem i po ostatnim (w nawiasie miejsce
w rankingu ATP)
Michalski II QF RU
Dembek QF SF I
Zieliński I – SF
Kolasiński I QF –
Rajski QF – I
Matuszewski – II II
Wójcik II I II
Ciaś – – II
Nazaruk – II I
Terczyński – II –
Bieńkiewicz I – –
Gajewski – I –
Galus I I –
Górecki – – –
Gryńkowski I – I
Majchrowicz – – I
Mikuła – I –
Politowicz – – –
Smoła – I I
Stajszczak – – I
Szpic – I –
Szmyrgała – I –
Wajdemajer – – –
Wojnar – I –
Woźniak – I –
Żuk I I I
Objaśnienia skrótów: I, II – I, II runda; QF – ćwierćfinał; SF – półfinał; RU – finał;
40 | TENISklub | 6 (120) 2019
Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport
szans
Lotos PZT Polish Tour
miał – i ma byç, bo sà
plany kontynuacji przedsiewzi´cia
w nast´pnym
sezonie – w zało˝eniach ułatwiç
młodym polskim tenisistom
postawienie pierwszych kroków na
zawodowych kortach, a tym bardziej zaawansowanym umo˝liwiç jako-
Êciowy skok w rankingu ITF, a potem tak˝e ATP.
Trzeba przyznaç, ˝e za rakiety chwycili chyba wszyscy, którzy czuli si´
na siłach wyjÊç poza rywalizacj´ tylko na krajowym podwórku. Gorzej
było z jakoÊcià. A˝ 26 tenisistów zgłosiło si´ do co najmniej jednego futuresa,
ale tylko 10 zdołało wywalczyç chocia˝ punkt, czyli wygraç
przynajmniej jeden mecz w turnieju głównym. Tenisistów, którzy
odnieÊli minimum dwa zwyci´stwa, było siedmiu. Mówiàc ogl´dnie
(bardzo ogl´dnie...) – nie jest to bilans imponujàcy.
Trudno si´ zatem dziwiç, ˝e w okresie obejmujàcym cztery polskie
turnieje ITF WTT zaledwie oÊmiu polskich graczy – Daniel Michalski,
Michał Dembek, Jan Zieliƒski, Filip Kolasiƒski, Piotr Matuszewski,
Yann Wójcik, Dominik Nazaruk i Mateusz Terczyƒski – poprawiło
pozycje w rankingu ITF. Z drugiej strony a˝ dziewi´ciu nie wykorzystało
szansy zdobycia pierwszych punktów do rankingu ATP.
Z jednym na pewno zgodzimy si´ wszyscy – bez Lotos PZT Polish
Touru byłoby jeszcze gorzej.
●
I 15 493 247 (611)
– 6 465 385 (726)
I 6 821 655 (1065)
II 3 2463 1023 (1246)
II 3 316 390 (696)
I 2 1083 830 (1292)
– 2 992 804 (1080)
I 1 783 838 (1519)
I 1 935 922 (1416)
– 1 1386 1251 (1856)
I 0 NR 2032 (NR)
– 0 NR 2731 (NR)
I 0 1803 1752 (NR)
I 0 NR 1987 (NR)
– 0 843 888 (1212)
– 0 NR NR (NR)
– 0 1132 1153 (1584)
I 0 NR NR (NR)
– 0 343 619 (937)
– 0 NR NR (NR)
– 0 NR NR (NR)
I 0 2725 1795 (NR)
I 0 NR NR (NR)
– 0 1407 1520 (1901)
– 0 1597 1553 (1856)
– 0 200 209 (601)
NR – brak rankingu
WTA Entry
z 11 listopada
1. Ashleigh Barty, AUS 7851 1 15
2. Karolina Pliszkova, CZE 5940 2 8
3. Naomi Osaka, JPN 5496 3 5
4. Simona Halep, ROU 5462 6 1
5. Bianca Andreescu, CAN 5192 5 178
6. Elina Switolina, UKR 5075 4 4
7. Petra Kvitova, CZE 4776 7 7
8. Belinda Bencic, SUI 4685 10 38
9. Kiki Bertens, NED 4245 8 9
10. Serena Williams, USA 3935 9 16
11. Aryna Sabałenka, BLR 3120 16 11
12. Johanna Konta, GBR 2879 11 37
13. Madison Keys, USA 2767 14 17
14. Sofia Kenin, USA 2740 15 52
15. Petra Martić, CRO 2617 17 31
16. Marketa Vondrouszova, CZE 2390 18 67
17. Elise Mertens, BEL 2290 19 13
18. Alison Riske, USA 2210 20 63
19. Donna Vekić, CRO 2205 21 34
20. Angelique Kerber, GER 2175 13 2
21. Karolina Muchova, CZE 1864 35 146
22. Dajana Jastremska, UKR 1825 28 58
23. Maria Sakkari, GRE 1820 29 42
24. Amanda Anisimova, USA 1793 27 95
25. Sloane Stephens, USA 1737 12 6
26. Anett Kontaveit, EST 1645 25 21
27. Anastasija Sevastova, LAT 1617 24 12
28. Julia Goerges, GER 1610 26 14
29. Qiang Wang, CHN 1563 22 20
30. Anastazja Pawluczenkowa, RUS 1560 40 43
42. Magda Linette 1320 41 82
60. Iga Świątek 1011 61 175
124. Katarzyna Kawa 498 126 287
202. Magdalena Fręch 297 192 150
217. Maja Chwalińska 278 218 333
257. Urszula Radwańska 227 259 329
346. Katarzyna Piter 143 353 292
552. Natalia Siedliska 61 567 584
723. Anna Hertel 32 711 1228
749. Paula Kania 28 708 1059
W kolejnych rubrykach: aktualne miejsce w rankingu,
imi´ i nazwisko, liczba punktów,
miejsce w rankingu 4 oraz 52 tygodnie temu
6 (120) 2019 | TENISklub | 41
Tenis w Polsce
Przerwane
tango
Nikt w historii Pekao Szczecin Open nie osiągał
tak dobrych wyników jak Guido Andreozzi.
Argentyńczyk po raz drugi z rzędu doszedł w tym
challengerze do dwóch finałów. W tym roku wygrał
turniej deblowy, ale w singlu znalazł pogromcę.
Pokonał go Jozef Kovalik, który w Szczecinie
czuł się jak w domu. Polacy także mieli powody
do zadowolenia.
Tekst Maciej Pietrasik, Szczecin | Foto Andrzej Szkocki
było tym wi´kszà niespodziankà, ˝e
Niemiec prezentował naprawd´ dobrà
form´, przez trzy tygodnie z rz´du
grajàc w finałach turniejów World
Tennis Tour. Polak napsuł troch´ krwi
równie˝ Facundo Arguello, w obu setach
prowadził z Argentyƒczykiem 4:2,
lecz w koƒcówkach doÊwiadczenie rywala
okazało si´ kluczowe.
Prawdopodobnie nie zobaczymy Kolasiƒskiego
zbyt pr´dko, bowiem zdecydował
si´ na studia w USA. – Razem
z teamem i rodzinà uznaliÊmy, ˝e pod
wieloma wzgl´dami jest to najlepsza
opcja na kontynuowanie kariery. B´d´
mógł trenowaç w Êwietnych warunkach
i rozwijaç si´ nie tylko jako tenisista,
ale te˝ jako człowiek. Z wielkim optymizmem
patrz´ na kolejny etap.
W drugiej rundzie z turniejem po˝egnał
si´ równie˝ ˚uk, przegrywajàc z Gianlucà
Magerem. Po raz pierwszy po
dwa mecze na poziomie challengerów
wygrali natomiast CiaÊ i Michalski.
Mistrz Polski skorzystał z problemów
byłego mistrza Pekao Szczecin Open,
Alessandro Giannessiego, który na
korcie niekoniecznie myÊlał o grze
w tenisa. Z kolei Michalski odniósł
najbardziej wartoÊciowe zwyci´stwo
w karierze, po bardzo zaci´tym meczu
ogrywajàc Facundo Bagnisa.
T
egoroczna obsada mogła robiç
wra˝enie. Turniej skusił czterech
tenisistów z czołowej setki rankingu
ATP. Na dodatek były to bardzo
rozpoznawalne nazwiska, bo do Szczecina
przyjechał zeszłoroczny półfinalista
Roland Garros Marco Cecchinato,
a tak˝e Philipp Kohlschreiber, Roberto
Carballes-Baena i Albert Ramos-Vinolas,
który został najwy˝ej rozstawiony.
W drabince singla znalazło si´ tak˝e
siedmiu Polaków. Tradycyjnie zabrakło
tych najwy˝ej notowanych, bo Hubert
Hurkacz i Kamil Majchrzak wyst´powali
w tym czasie w Pucharze Davisa. „Dzikie
karty” dostali Filip Kolasiƒski,
Daniel Michalski, Karol Drzewiecki
oraz mistrz Polski Paweł CiaÊ. Przez
okrojone po reformie eliminacje przeszli
natomiast Piotr Galus i Kacper ˚uk,
a Maciej Smoła skorzystał z nieobecnoÊci
Andrei Vavassoriego i wszedł do
drabinki jako „szcz´Êliwy przegrany”.
Miła odmiana
Przed rokiem singlowe wyst´py Polaków
mo˝na było okreÊliç jednym słowem
– pora˝ka. Nasi zawodnicy
w meczach z zagranicznymi rywalami
nie ugrali choçby seta
nawet w eliminacjach. Tym razem
było lepiej, choç trzeba pami´taç,
˝e po reformie challengerów
w pierwszej rundzie nie mogli
trafiç na graczy rozstawionych.
Wa˝ne, ˝e potrafili wykorzystaç
nowe okolicznoÊci. O ile wygrane
˚uka nad Smołà i Michalskiego
nad Jewgienijem Tiurniewem dało
si´ przewidzieç, to zwyci´stwa Ciasia
nad Peterem Torebko i Kolasiƒskiego
nad Louisem Wesselsem były sporymi
niespodziankami.
Kolasiƒski to zresztà jeden z najwi´kszych
beneficjentów Lotos PZT Polish
Tour, bo „dzikà kart´” dostał dzi´ki
dobrej postawie w mniejszych zawodach
cyklu. Wyeliminowanie Wesselsa
Guido Andreozzi
zagrał w Szczecinie w czterech finałach
42 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
Jozef Kovalik sprawił frajdę
i sobie, i publiczności
– Ju˝ ostatnie tygodnie pokazały, ˝e jestem
w stanie wygrywaç z rywalami
z czwartej czy piàtej setki rankingu.
Teraz zrobiłem jeszcze wi´kszy skok. To
fantastyczne uczucie pokonaç zawodnika
z drugiej setki. Nie poczyniłem ogromnego
post´pu tenisowego czy taktycznego,
zmieniło si´ tylko moje nastawienie –
opowiadał szcz´Êliwy Polak.
W trzeciej rundzie CiaÊ trafił na Jozefa
Kovalika, a Michalski na Guido Andreozziego.
Nasi tenisiÊci zdobyli tylko
po cztery gemy, ale kolejne mecze turnieju
pokazały, ˝e na obu obu ich
rywali nie było w tym roku mocnych.
Podwójny finalista
Andreozzi ma wyjàtkowo dobre wspomnienia
ze Szczecina, bo rok temu
był w dwóch finałach tego turnieju.
Wygrał singla (w finale z Alejandro
Davidovichem-Fokinà), a w deblu gratulował
gratulował sukcesu Karolowi
Drzewieckiemu i Filipowi Polaszkowi.
Tym razem deblowe emocje skoƒczyły
si´ dla Polaków doÊç szybko. Słowak
doskonale radzi sobie w turniejach
ATP Tour, wi´c Drzewieckiemu pozostała
gra z Maciejem Smołà. Polacy
w pierwszej rundzie trafili na najwy˝ej
rozstawionych Matwe Middelkoopa
i Hansa Podlipnika-Castillo i mimo zaci´tej
walki po˝egnali si´ z turniejem.
W çwierçfinale para holendersko-chilijska
pokonała Jana Zieliƒskiego i Kacpra
˚uka, na drugim meczu wyst´p
zakoƒczyli równie˝ Daniel Kossek i Mateusz
Kowalczyk. Andreozzi wspólnie
z Andresem Moltenim si´gnàł po tytuł,
pokonujàc w finale Middelkoopa i Podlipnika-Castillo.
W historii Pekao Szczecin Open jeszcze
si´ nie zdarzyło, ˝eby ktoÊ dwa razy
wygrał singla. Po dwa finały mieli na
koncie Alberto Martin, David Sanchez,
Florent Serra i Jan-Lennard Struff.
Hiszpanie nie wygrali ani jednego,
a Francuz jako jedyny miał szans´
obroniç tytuł, lecz uniemo˝liwił mu to
Jewgienij Korolow.
Ochot´ na przerwanie tej serii miał
Andreozzi. W decydujàcym meczu
zmierzył si´ z Jozefem Kovalikiem.
Nie tak dawno temu Słowak plasował
si´ na 80. miejscu w rankingu ATP,
lecz ze wzgl´du na kontuzj´ nadgarstka
spadł a˝ do czwartej setki. W Szczecinie
6 (120) 2019 | TENISklub | 43
❪
Tenis w Polsce
udowodnił, ˝e znów mo˝e walczyç
o najwy˝sze cele na poziomie challengerów
– odprawił kolejno Adama Pavlaszka,
Lorenzo Giustino, Pawła Ciasia,
Constanta Lestienne’a oraz Marco Cecchinato.
Rozkr´cał si´ z meczu na
mecz, a niewiele brakowało, aby po-
˝egnał si´ z turniejem ju˝ w drugiej
rundzie. W pojedynku z Giustino obronił
bowiem trzy piłki meczowe. –
Ka˝dy nast´pny pojedynek traktowałem
jako bonus. Tak naprawd´ ju˝ dawno
nie powinno mnie tu byç – przyznał
po półfinale.
Paweł Ciaś i Daniel Michalski
odbili się od finalistów turnieju
Challenger, jakich niewiele
Mecz o tytuł lepiej rozpoczàł Andreozzi.
Argentyƒczyk co prawda trzykrotnie
tracił przewag´ przełamania w secie
otwarcia, ale wygrał go po tiebreaku.
Po drugi triumf w ciàgu dwóch dni
si´gnàç jednak nie zdołał. Kovalik
okazał si´ zdecydowanie lepszy w drugiej
partii, a w trzeciej był skuteczniejszy
w koƒcówce, odrabiajàc straty ze
stanu 1:3. Tym samym turniej znów
zyskał nowego mistrza.
– Atmosfera była naprawd´ niesamowita,
lepsza nawet ni˝ w mojej rodzinnej
Bratysławie. Ludzie wspierali
mnie przez cały czas i dodawali sił
w najtrudniejszych momentach. Nigdy
nie grałem w turnieju challengerowym,
gdzie byłby taki obiekt i tak du˝a
liczba kibiców – chwalił Kovalik.
Nam pozostaje mieç nadziej´, ˝e
w przyszłoÊci publika podobnie poniesie
jednego z Polaków. Po tegorocznym
turnieju sà powody do lekkiego optymizmu.
●
PEKAO SZCZECIN OPEN
ATP CHALLENGER TOUR, 137 560 EURO
SZCZECIN, 09–15.09
I runda singla: Kacper Żuk (Polska, Q) – Maciej Smoła (Polska, LL)
7:6(8), 6:2; Daniel Michalski (Polska, WC) – Jewgienij Tiurniew (Rosja)
6:4, 6:2; Iwan Gachow (Rosja) – Karol Drzewiecki (Polska, WC)
6:2, 7:6(5); Paweł Ciaś (Polska, WC) – Peter Torebko (Niemcy) 7:5,
3:6, 6:4; Daniel Masur (Niemcy) – Piotr Galus (Polska, Q) 6:3, 7:6(4);
Filip Kolasiński (Polska, WC) – Louis Wessels (Niemcy) 6:3, 7:5.
II runda: Gianluca Mager (Włochy, 8) – Żuk 7:6(6), 6:4; Michalski
– Facundo Bagnis (Argentyna, 11) 5:7, 6:4, 7:6(1); Ciaś – Alessandro
Giannessi (Włochy, 9) 6:2, 6:0; Facundo Arguello (Argentyna,
12) – Kolasiński 6:4, 7:6(6).
III runda: Guido Andreozzi (Argentyna, 5) – Michalski 6:3, 6:1; Jozef
Kovalik (Słowacja) – Ciaś 6:4, 6:0.
Ćwierćfinały: Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania, 1 WC) – Jeremy
Jahn (Niemcy) 7:6(4), 6:2; Andreozzi – Roberto Carballes-Baena
(Hiszpania, 4) 6:4, 7:5; Kovalik – Constant Lestienne (Francja, 14)
6:4, 6:4; Marco Cecchinato (Włochy, 2) – Taro Daniel (Japonia,
7) 6:7(9), 6:2, 6:1.
Półfinały: Andreozzi – Ramos-Vinolas 6:3, 2:6, 6:1; Kovalik – Cecchinato
7:6(7), 6:1.
Finał: Kovalik – Andreozzi 6:7(5), 6:2, 6:4.
Finał debla: Guido Andreozzi, Andres Molteni (Argentyna, 2)
– Matwe Middelkoop, Hans Podlipnik-Castillo (Holandia, Chile, 1)
6:4, 6:3.
44 | TENISklub | 6 (120) 2019
Tenis pełen radości
Firma Ferrero przez program Kinder+Sport wpiera w Polsce coraz to nowe projekty
sportowe dla najmłodszych! Jaka jest ich charakterystyka? Zawsze promują
aktywność ruchową jako świetną zabawę!
P
isaliÊmy ju˝ o zaanga˝owaniu si´ Kinder+Sport
w Narodowy Program Rozwoju Tenisa, z
ciekawoÊcià ÊledziliÊmy drugà edycj´
turnieju Kinder+Sport Tennis Trophy w Polsce,
razem z kilkoma tysiàcami dzieci bawiliÊmy
si´ w strefie Programu w czasie Narodowego
Dnia Tenisa, a teraz przyjrzymy si´ jakie
atrakcje firma Ferrero przygotowała dla
małych kibiców tenisa w czasie Pekao
Szczecin Open!
Turniej Pekao Szczecin Open ma swojà
wieloletnià tradycj´ i z roku na rok przyciàga
na korty nie tylko coraz lepszych tenisistów
z całego Êwiata, ale i coraz wi´cej widzów!
W tym roku organizatorzy Turnieju wraz z
firmà Ferrero postanowili mocno uatrakcyjniç
czas sp´dzony na kortach najmłodszym goÊciom.
Po pierwsze przez cały czas trwania Turnieju dzieciaki
w asyÊcie wykwalifikowanych animatorów mogły radoÊnie
bawiç si´ w strefie Joy of moving programu
Kinder+Sport. Po drugie w Êrod´ 11
wrzeÊnia cały dzieƒ dedykowany był
małym fanom tenisa! Podczas Kinder+Sport
Kids Day na kortach
pojawiło si´ blisko 500 dzieci,
które w podziale na grupy nie
tylko podglàdały Pekao Szczecin
Open od kulis, ale i same grały w
tenisa! Tego dnia odbył si´ m.in.
turniej osób niepełnosprawnych
oraz ruszyły
mikstowe rozgrywki szkółek tenisowych
z całego województwa oraz tenisowa
przedszkoliada.
Có˝ mo˝emy powiedzieç wi´cej? Chyba tylko
tyle, ˝e ju˝ czekamy na kolejne wydarzenia
programu Kinder+Sport!
●
Co warto wiedzieć
o Kinder+Sport
•
•
w Polsce firma Ferrero realizuje program od 2007 roku
razem z Kinder+Sport dzieciaki m.in. grają w siatkówkę,
jeżdżą na rowerach, biegają, pływają, żeglują i grają
w tenisa!
• udział w wydarzeniach Kinder+Sport jest bezpłatny!
6 (120) 2019 | TENISklub | 45
Rozmowa „Tenisklubu”
Trudna mił
Koniec kariery Michała Przysiężnego to bez wątpienia jedno z najważniejszych
wydarzeń w polskim tenisie w 2019 roku. Świat jednak nie znosi pustki i kiedy coś
się kończy, coś innego musi się zacząć. Rozmawialiśmy więc nie tylko o minionych
latach, ale też o dopiero co otwartej akademii tenisowej czy aspiracjach
dotyczących funkcji kapitana reprezentacji Polski.
Z Michałem Przysi´˝nym rozmawia Szymon Adamski | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport
Spotykamy si´ w barze ze zdrowà
˝ywnoÊcià. To ma coÊ pozorowaç czy
wcià˝ stara si´ pan podtrzymywaç
zdrowe nawyki z czasów kariery?
– Akurat w trakcie kariery zawsze
miałem du˝y problem ze zdrowym od-
˝ywianiem si´. Uwielbiam słodycze,
pizz´, col´ zero... To wszystko powodowało,
˝e miałem problemy ze zdrowym
jedzeniem, ale, szczerze mówiàc,
nigdy nie dostrzegłem, ˝eby od tego
zale˝ała moja dyspozycja na korcie.
Były te˝ długie okresy, kiedy jadłem
mega zdrowo, wi´c mogłem porównaç.
Mo˝e akurat mój organizm nie dostrzega
ró˝nicy pomi´dzy zdrowym
a nieco mniej zdrowym jedzeniem.
A pozostałe elementy poprawnego
prowadzenia si´ tenisisty zostały?
Ponoç był ju˝ pan dzisiaj w siłowni.
– Pod tym wzgl´dem zawsze du˝o
pracowałem. Widziałem, jak inni zawodnicy
trenujà, wi´c ˝eby byç dobrze
przygotowanym i liczyç na udany wyst´p,
trzeba było zawsze dawaç z siebie
maksimum. I najcz´Êciej właÊnie tak
to w moim ˝yciu było.
Jak na tle zagranicznych
zawodników wypadajà Polacy?
Czym ró˝nià si´ treningi?
– Przede wszystkim w Polsce brakuje
centralnego oÊrodka przygotowaƒ dla
naszych tenisistów. W Europie to natomiast
nic nowego, ˝e najlepsi zawodnicy
z danego kraju zbierajà si´ w takim
centrum i majà bezpłatnie do dyspozycji
trenerów, piłki i wszystko inne. W Polsce
na pewno takiego miejsca brakuje, ale
słyszałem, ˝e sà plany, by powstało.
Był pan bardzo dobrym juniorem
i widział, jak rozwijajà si´ najlepsi.
Dało si´ dostrzec, kto zrobi karier´,
a kto nie ma czego szukaç w zawodowym
tenisie?
– Wydaje mi si´, ˝e w tenisie juniorskim
tego jeszcze nie mo˝na zobaczyç.
Póêniej, ju˝ po moim przeskoku do
zawodowego tenisa, zdarzały si´ w Polsce
takie sytuacje, ˝e bardzo dobrzy
juniorzy nie otrzymywali wsparcia
i przez brak pieni´dzy jeêdzili na zawody
bez trenerów. Zagraniczni zawodnicy
takich problemów nie mieli
i ró˝nica zacz´ła si´ powi´kszaç. W tenisie
juniorskim jeszcze tak jej nie widaç.
Pieniàdze potrzebne sà póêniej,
a jak na horyzoncie nie widaç du˝ych
sukcesów, to w Polsce sponsor nie
przyjdzie. U nas inwestuje si´ w gotowy
produkt, kiedy od razu mo˝na si´ pokazaç,
a nie w talent. Kota w worku
nikt nie chce.
Czyli wszystko rozbija si´
o pieniàdze.
– Tak – o pieniàdze na wst´pnym
etapie kariery seniorskiej.
A tak nie jest do dziÊ?
– Pewnie jest. Ale w Polsce jest ju˝
taka mentalnoÊç, ˝e kilka procent
szans na to, ˝e coÊ si´ opłaci, to stanowczo
za mało. Ludzie czekajà, a˝
ktoÊ sam osiàgnie
sukces, a póêniej
przyklejajà si´ do
wyrobionego nazwiska.
Mo˝na
ponarzekaç.
– Ale te˝ po cz´Êci zrozumieç.
Otwiera pan akademi´.
Mo˝e chłopcy i dziewcz´ta,
którzy b´dà z niej wychodziç,
dzi´ki pana znajomoÊciom znajdà
krótszà drog´ do sponsora.
– Zdecydowałem si´ na otwarcie akademii,
bo w koƒcu przez prawie 30 lat
gram w tego tenisa. 18 lat na zawodowych
kortach rozsianych po całym
Êwiecie, na dodatek pobyty w akademiach.
Wyszło mi, ˝e byłem w szeÊciu
albo siedmiu akademiach w Europie.
Dodatkowo miałem dziesi´ciu trenerów
od tenisa, pi´ciu od fitnessu, wi´c ten
baga˝ doÊwiadczeƒ jest naprawd´ du˝y.
Przeszedłem całà drog´ od skrzata do
zawodowego tenisisty i z perspektywy
46 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
Pełna wersja wywiadu (bez skrótów) b´dzie dost´pna na portalu www.tenisklub.pl
ość
czasu wiem, jakie bł´dy popełniłem.
Tà wiedzà chc´ si´
podzieliç z młodszymi zawodnikami.
O akademii jeszcze porozma-wiamy,
ale chciałem
wróciç do wró˝enia
sukcesów. W 2001 i 2003
odbyły si´ niezwykłe
spotkania. Z jednej strony
siatki pan i Łukasz Kubot,
z drugiej Marcin Matkowski
i Ma-riusz Fyrstenberg. Dało
si´ wtedy wyczuç, ˝e gra trzon
reprezentacji Polski w Pucharze
Davisa w kolejnych kilkanastu
lat i przyszli uczestnicy
turniejów Wielkiego Szlema?
– Ka˝dy z nas zawsze mierzył wysoko.
Teraz nie potrafi´ powiedzieç, co
miałem w głowie 20 lat temu, ale wydaje
mi si´, ˝e przewijały nam si´ takie
myÊli. Gdyby ktoÊ mnie wtedy zapytał,
czy wierz´, ˝e b´d´ grał w Pucharze
Davisa, to na pewno odpowiedziałbym,
˝e tak.
Jak wysoko pan mierzył? Wygranie
turnieju ATP, a mo˝e jakieÊ konkretne
miejsce w rankingu?
– Zawsze marzyłem o tym, ˝eby byç
w pierwszej dwudziestce na Êwiecie.
Nie wszystko jednak mo˝na mieç od
6 (120) 2019 | TENISklub | 47
❪
Rozmowa „Tenisklubu”
razu, dlatego najpierw za cel postawiłem
sobie pierwszà setk´. Trzeba zaznaczyç,
˝e jak zaczynałem graç w tenisa, to
taki wynik wydawał si´ nieosiàgalny.
Od czasów Wojciecha Fibaka przecie˝
˝adnego Polaka nie było tak wysoko.
To było wr´cz chore myÊleç o tak wysokim
miejscu, ale wierzyłem i si´
udało mi si´ to zrealizowaç.
Pan te˝ był chory,
skoro miał takie pomysły.
– Nie no, po prostu mierzyłem wysoko.
Jak ju˝ wszedłem do setki, celem była
pi´çdziesiàtka. Byłem blisko, ale jak
awansowałem na 57. miejsce na poczàtku
sezonu i praktycznie nie broniłem
punktów przez kolejne pół roku, to
pech chciał, ˝e złamałem r´k´ w Indian
Wells, a póêniej jeszcze skr´ciłem nog´
w Monachium. Gdybym miał wtedy
troch´ wi´cej szcz´Êcia, to...
Wymarzona dwudziestka?
– Mo˝e nie dwudziestka, ale ranking
30–40 był w zasi´gu. Co do dwudziestki,
to celowałbym tam, gdybym przekroczył
próg pi´çdziesiàtki. Ale có˝, za du˝o
kontuzji i póêniej szło jak po grudzie.
Marzenia chyba nie obejmowały
wygrania turnieju ATP 500
w grze podwójnej?
– Nic z tych rzeczy. Zawsze si´ koncentrowałem
na singlu. Mo˝e nawet nieco
˝ałuj´, ˝e w pewnym etapie kariery
nie odpuÊciłem go sobie ze wzgl´du
na zdrowie. Próbowałem cały czas
walczyç. To były lata 2014–2015, kiedy
ze zdrowiem było ju˝ gorzej, co było
te˝ widaç po rankingu. Mo˝e wtedy
powinienem wkroczyç na Êcie˝k´ deblowà
i grałbym do dzisiaj. W grze podwójnej
zdrowie nie jest a˝ tak potrzebne.
MyÊlałem, ˝e mo˝e chodzi o ostatni
etap kariery, ten tegoroczny powrót.
– Nie, teraz było ju˝ za póêno. Musiałbym
si´ wybiç z zerowego rankingu,
wi´c to byłaby bardzo długa i mozolna
praca. Tego ju˝ nie chciałem si´ podejmowaç.
Wracałem do singla, ale trafiłem
na trudny okres, bo niemal˝e zlikwidowano
eliminacje do challengerów.
Do turniejów głównych łapałem si´
z kolei raz na miesiàc, wi´c to było
takie szarpanie si´.
Wyjàtkowo êle pan trafił,
bo powoli wszystko wraca
do normy.
– Jakbym teraz wracał i wcià˝ miał zamro˝ony
ranking, to zagrałbym w dziewi´ciu
turniejach, a nie w czterech.
A tak miesi´czne przerwy i wyst´py od
razu w turniejach głównych nie ułatwiały
mi zadania.
„Jakbym teraz wracał”, ale chyba
ju˝ nie myÊli pan o powrocie?
– Teraz ju˝ nie ma. Z nogà jest co
prawda w porzàdku, ale po takiej
przerwie nie mam ju˝ nawet ochoty,
bo wiem, jak organizm reaguje na
takie rzeczy.
Za jeden z najbardziej udanych
turniejów w karierze uwa˝a pan
ten z Tokio z 2014 roku.
Jo-Wilfried Tsonga powiedział panu
wtedy ,,To b´dzie twój podwójnie
szcz´Êliwy dzieƒ”. A mo˝e to w ogóle
był najszcz´Êliwszy tydzieƒ w pana
karierze?
– Pokonałem Tsong´ i on po tym
meczu wycofał si´ z debla. Podobnie
jak ja gr´ podwójnà traktował ulgowo.
I to właÊnie ja z Pierre-Huguesem Herbertem
weszliÊmy na jego miejsce. Co
ciekawe, ten debel, ostatecznie wygrany,
poczàtkowo troch´ pokrzy˝ował mi
plany. WygraliÊmy z braçmi Bryanami,
ale skoƒczyliÊmy graç dopiero po północy.
Zanim zasnàłem, była ju˝ trzecia
nad ranem, a nast´pnego dnia rano
grałem kolejny mecz singlowy. Krótko
spałem, wi´c miałem mało sił, no
i przegrałem z Denisem Istominem.
Mimo wszystko wspomnienia dobre.
– Bardzo dobry tydzieƒ. Mega sukces
w deblu plus wygrana z Tsongà. Wychodzi
na to, ˝e rzeczywiÊcie najfajniejszy
tydzieƒ w karierze.
A gdyby mo˝na było cofnàç czas?
CoÊ inaczej by pan zrobił, a mo˝e
w ogóle nie zaczynał graç w tenisa?
– Co do samego tenisa, to tutaj bym
nic nie zmieniał. Na pewno chciałbym
graç. Mo˝e odpuÊciłbym wyjazdy do
hiszpaƒskich akademii. Tam było strasznie
du˝o pracy na kortach ziemnych,
na których ja nie lubiłem graç. Od poczàtku
kariery zaczàłbym zdecydowanie
wi´cej graç na kortach betonowych
i w hali. W rzeczywistoÊci wyglàdało
to inaczej. Du˝o grałem na kortach
ziemnych, a w połowie kariery praktycznie
zrezygnowałem z wyst´pów
na tej nawierzchni. To nie wynikało ze
zdrowia, tylko z moich upodobaƒ
i stylu gry.
Skoro znowu wybrałby pan tenis,
to najwyraêniej kocha pan t´ dyscyplin´.
– Grałem przez 30 lat, wi´c trudno powiedzieç
cokolwiek innego. Jakbym
jej nie kochał, to pewnie zakoƒczyłbym
treningi po paru latach. A to było
jednak 30 lat. Tak długi okres udowadnia,
˝e jakieÊ uczucie musiało
w tym byç.
To jednak trudna miłoÊç.
Tysiàce treningów, setki wyrzeczeƒ.
– Zgadza si´, ale ˝e ja lubi´ jeÊç
słodycze, to trzeba było spalaç kalorie,
˝eby nie byç za grubym.
Michały Przysi´˝ny nietenisista
byłby o 50 kilogramów ci´˝szy?
– Nie no, spokojnie. Po karierze przytyłem
pi´ç kilogramów, ale przy moim
wyglàdzie jest to praktycznie niewidoczna
ró˝nica. MiłoÊç do tenisa przezwyci´˝a
jednak miłoÊç do słodyczy.
Chciałem jeszcze poruszyç wàtek
Pucharu Davisa, z którym tak˝e ma
pan miłe wspomnienia. Przez wiele
lat na pewno z˝ył si´ pan z dru˝ynà.
Nie b´dzie tego brakowało?
– Na pewno były to szczególne dni
w trakcie sezonu. To nie tylko mecze,
ale te˝ wspólne rozmowy i kolacje.
Teoretycznie na turniejach te˝ si´ spotykaliÊmy,
ale jednak Puchar Davisa to
zupełnie co innego. Nie b´d´ ukrywał:
brakuje mi tego. MyÊl´, ˝e w przyszłoÊci
jeszcze wróc´ do reprezentacji w innej
roli. Czas poka˝e, w jakiej dokładnie.
Mo˝e kapitana.
– Chciałbym pełniç t´ funkcj´. Grałem
przez wiele lat, wi´c wiem, co zawodnicy
czujà.
Pojawiła si´ jakaÊ propozycja
ze strony PZT po tym,
jak zakoƒczył pan karier´?
– Nie. Nie spodziewam si´ takiej propozycji
od ludzi z obecnego zwiàzku.
Wol´ liczyç na siebie, ni˝ na nich.
Na pierwszy plan wychodzi
teraz Êwie˝o otwarta przez pana
akademia. Skàd ten pomysł i kiedy
on si´ pojawił?
– Pomysł narodził si´ ju˝ dawno, jak
koƒczyłem karier´. Byłem w akademiach
w Hiszpanii, Czechach i Niemczech,
wi´c wiem, jak to wszystko wyglàda
od wewnàtrz. Chc´ korzystaç nie tylko
z własnego doÊwiadczenia, ale te˝
z wiedzy, którà przekazywali mi trenerzy.
To powoduje, ˝e mam sporo do zaoferowania
młodym tenisistom, bo w kraju
nie ma wielu takich osób jak ja.
Trudno te˝ znaleêç konkurencj´
pod wzgl´dem osiàgni´ç sporto-
48 | TENISklub | 6 (120) 2019
Pełna wersja wywiadu (bez skrótów) b´dzie dost´pna na portalu www.tenisklub.pl
wych. To chyba dobra reklama dla
akademii.
– Przez ostatnich 30 lat mieliÊmy
pi´ciu zawodników w setce, wi´c
patrzàc takimi kategoriami, rzeczywiÊcie
wypadam najlepiej. Łukasz
Kubot, Jerzy Janowicz, Hubert Hurkacz
i Kamil Majchrzak jeszcze grajà,
wi´c jestem pierwszym z tej piàtki,
który ju˝ zakoƒczył karier´. Oczywi-
Êcie pami´tam te˝ o Mariuszu Fyrstenbergu
i Marcinie Matkowskim,
ale oni majà inne plany.
Zamierza pan pojawiaç si´ na korcie
czy bardziej widzi si´ pan w roli
organizatora całego przedsi´wzi´cia
z treningami prowadzonymi przez
innych trenerów?
– B´d´ miał pomocników, ale sam te˝
b´d´ prowadził treningi. Naprawd´
chc´ poÊwi´ciç tej akademii du˝o czasu.
Nie b´dzie tak, ˝e od siebie dam tylko
nazwisko, wynajm´ pi´ciu trenerów,
a sam pojawi´ si´ w klubie raz na tydzieƒ.
Mam zamiar prowadziç wiele
treningów i jak najwi´cej czasu sp´dzaç
na miejscu.
B´dzie pan dla tych dzieciaków wzorem.
To wa˝na rola, bo cały czas jest
si´ pod obserwacjà i trzeba zachowywaç
pełen profesjonalizm.
– Dla mnie to ˝adna nowoÊç. Przez
całà karier´ profesjonalnie podchodziłem
do obowiàzków i nie stanowiło to
dla mnie problemu.
Po zakoƒczeniu kariery mogła
przyjÊç ch´ç wrzucenia na luz.
– Ja ju˝ od 3–4 miesi´cy odpoczywam.
Był czas na wakacje, teraz jest czas na
wyzwania. Poza tym tego odpoczynku
naprawd´ było wystarczajàco du˝o, bo
przecie˝ w 2018 roku te˝ nie grałem
w turniejach. Przez osiem miesi´cy byłem
w sztabie Karoliny Woêniackiej,
ale nie mog´ powiedzieç, ˝e byłem
wtedy zapracowany. Maksimum dwie
godziny tenisa dziennie.
Jak wtedy wyglàdało pana podejÊcie
do tenisa? Przez cały czas był pan
przekonany, ˝e chce spróbowaç
jeszcze raz wróciç do gry?
– Nie byłem tego pewien. Cały czas
obserwowałem swojà nog´, która na
poczàtku współpracy z Karolinà nie
była jeszcze zdatna do gry na zawodowym
poziomie. Treningi traktowałem
jako pewnà form´ rehabilitacji.
W koƒcu jednak zdecydowałem, ˝e
wróc´.
Tylko ˝e ówczesne przepisy
nie pomagały.
– WłaÊnie. Nie wyobra˝ałem sobie, ˝e
mam jeêdziç po małych turniejach
i piàç si´ w rankingu, ˝eby dopiero
dzi´ki niemu dostaç si´ do rankingu
ATP. Wprowadzili chore zasady. Miałem
zamro˝ony ranking na dziewi´ç turniejów,
a skorzystałem tylko cztery
razy, bo nie było wi´cej mo˝liwoÊci. To
było bez sensu. Teraz co prawda przyznali
si´ do bł´du i po cz´Êci wrócili do
starych zasad, ale to jest ju˝ za mnà.
U mnie wszystko ok, jednak nie mam
zamiaru wracaç do grania.
Czas koƒca kariery
to te˝ czas podzi´kowaƒ.
Oddaj´ zatem na koniec głos.
– Dzi´kuj´ przede wszystkim kibicom,
którzy wspierali mnie przez całà karier´
i zwłaszcza podczas turniejów w Polsce
robili du˝o dobrego.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 49
Rozmowa „Tenisklubu”
50 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
Samo wyszło
Z Igà Âwiàtek rozmawia Mateusz Grabarczyk | Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport i AFP / East News
Jak zdrowie?
– WłaÊciwie teraz jest wszystko w porzàdku.
Mniej wi´cej miesiàc temu
bardzo zacz´ła boleç mnie stopa. Okazało
si´, ˝e to efekt przecià˝enia, które
z kolei mogłoby doprowadziç do złamania
zm´czeniowego. ZadziałaliÊmy
profilaktycznie i zacz´łam chodziç
o kulach, aby stopa odpocz´ła.
To ta sama, którà miałaÊ
operowanà?
– Tak, ale z tamtà kontuzjà nie ma to
nic wspólnego. Mam tylko dwie stopy,
wi´c było 50 procent szans, ˝e padnie
na t´ samà.
Chocia˝ sama troch´ studziłaÊ
emocje, poprzednià rozmow´
koƒczyliÊmy z nadziejà, ˝e podczas
kolejnego spotkania b´dziesz ju˝
w czołowej setce rankingu, mo˝e
nawet pi´çdziesiàtce. Minàł niecały
rok, a jesteÊ w okolicach 60. miejsca.
Szybko poszło...
– Rozpoczynajàc gr´ w WTA nie wiedziałam
zupełnie, czego si´ spodziewaç.
OczywiÊcie moim celem było znalezienie
si´ i zagoszczenie na dobre
w czołowej setce, ale nie sàdziłam, ˝e
stanie si´ to tak szybko. Prawda jest
jednak taka, ˝e skoncentrowałam si´
na pracy i nie zastanawiałam si´,
gdzie w rankingu aktualnie jestem.
Troch´ samo wyszło.
W kobiecych rozgrywkach brakuje
wyraênej liderki. Co jest kluczowe,
˝eby si´ przebiç dzisiaj na sam
szczyt? MentalnoÊç?
– Tak, bez wàtpienia. Dlatego ja zacz´łam
współprac´ z psychologiem.
Dla mnie ta sfera jest bardzo istotna,
tylko nie nauczyłam si´ jeszcze korzystaç
z wszystkich dobrodziejstw, jakie
daje psychologia. Nawet w wywiadach
powtarzam, ˝e wielu rzeczy jestem
Êwiadoma, ale byç Êwiadomym to
jedno, a wprowadziç w ˝ycie – co innego.
Nad tym ciàgle musz´ pracowaç.
JeÊli ju˝ wywołałaÊ do tablicy
psychologa, to porozmawiajmy
chwil´ o współpracy, którà nawiàzałaÊ
z Darià Abramowicz.
– Mam jà zawołaç?
Widaç, ˝e macie Êwietny kontakt,
wi´c nie musimy zawracaç jej
głowy. To była twoja decyzja
o włàczeniu do sztabu psychologa?
– Ja zawsze chciałam współpracowaç
z psychologiem. Spotykałam si´ czasami
z Pawłem Habratem, ale to nie
były regularne sesje. Z Darià poznały-
Êmy si´ przez Warsaw Sports Group.
W ciàgu kilku pierwszych miesi´cy
nie odzywałam si´ wiele na spotkaniach
z nià, ale to wynikało z tego, ˝e jej nie
znałam. Podczas wyjazdu do Stanów
Zjednoczonych i Kanady coÊ „zaskoczyło”
i zacz´łyÊmy rozmawiaç bardzo
otwarcie.
Na czym przede wszystkim si´
skupiacie?
– Bardzo ró˝nie to wyglàda. Rozmawiamy
zarówno o aspektach technicznych,
z którymi mam aktualnie
problem na korcie, ale Daria ma te˝
wizj´ długofalowà. Pracujemy te˝ nad
tym, ˝ebym umiała usystematyzowaç
swoje ˝ycie, podporzàdkowujàc je
sportowi.
Co ci sprawia obecnie najwi´kszy
problem w tenisie? Z boku łatwo
dostrzec pewne wahania koncentracji.
Co nie jest te˝ dziwne,
bo jesteÊ jeszcze bardzo młodà tenisistkà
i dopiero wchodzisz w Êwiat
WTA. Zgodzisz si´ z tym, ˝e to element,
nad którym musisz popracowaç?
– Zgodz´, aczkolwiek uwa˝am, ˝e
nad wszystkim musz´ pracowaç. JeÊli
chodzi o koncentracj´, to mam tendencj´
do nakr´cania si´, na co trac´
bardzo du˝o energii i potem mi jej
brakuje, aby ponownie si´ skupiç.
Jak wpłyn´ło na ciebie rozstanie
z Jolantà Rusin-Krzepotà?
– To był bardzo trudny moment. MiałyÊmy
bardzo dobrà i troch´ wyjàtkowà
relacj´. Nie była ona tylko zawodowa,
poniewa˝ trenerka Jola pomagała mi
tak˝e w ˝yciu prywatnym. Mo˝na powiedzieç,
˝e si´ przyjaêniłyÊmy i była
dla mnie autorytetem. Dalej jest, bo
utrzymujemy kontakt.
Czy to była jej decyzja?
– Tak. Du˝o rzeczy si´ na nià zło˝yło,
ale ja to szanuj´ i rozumiem jej wybór.
Kto jà zastàpi?
– Na razie jesteÊmy na etapie sprawdzania,
ale właÊciwie ju˝ od kilku tygodni
trenuj´ ze Sławomirem Fotkiem.
Ma nieco innà wizj´, do której ja te˝
musz´ si´ przyzwyczaiç, ale zaczynamy
sobie ufaç i układamy powoli t´
współprac´, wi´c idzie to w dobrym
kierunku.
Piotr Sierzputowski, Daria
Abramowicz i Sławomir Fotek
– to b´dzie sztab, z którym wejdziesz
w sezon 2020?
– Tak, wszystko na to wskazuje. OczywiÊcie
nigdy nic nie wiadomo, ale
mam nadziej´, ˝e nic si´ ju˝ nie zmieni.
Wróçmy do podsumowania twojego
debiutanckiego sezonu w WTA.
Najmilsze wspomnienie to...
– Moment po meczu z Naomi Osakà
w Toronto. Podeszła do mojego zespołu
i z nim rozmawiała, a ja si´ rozciàgałam
i przyglàdałam. Potem te˝ razem trenowałyÊmy.
Pierwsza rakieta Êwiata
odezwała si´ do takiego underdoga.
To było takie wow!
Najwi´kszy sukces sportowy...
– Czwarta runda Roland Garros.
Najlepszy mecz...
– Sà dwa. Zwyci´stwo w drugiej rundzie
z Karolinà Woêniackà w Toronto
i nast´pna runda z Naomi Osakà.
Mimo ˝e to spotkanie ju˝ przegrałam,
byłam bardzo zadowolona z gry.
Najwi´ksze zaskoczenie...
– Pokonanie Karoliny Woêniackiej.
I dorzuciłabym te˝ zwyci´stwo z Mo-
6 (120) 2019 | TENISklub | 51
❪
Rozmowa „Tenisklubu”
nicà Puig w Pary˝u. Grałam wtedy
z kontuzjà, a ja zawsze miałam problem
z odci´ciem si´ od bólu, wi´c byłam
zaskoczona, ˝e tym razem udało mi
si´ to pokonaç i wygraç.
Najbardziej bolesny moment...
– Pora˝ka w pierwszej rundzie Wimbledonu,
ale patrzàc szerzej, to całe
dwa tygodnie od Eastoburne do Londynu
mi zupełnie nie wyszły.
Najwi´ksza stracona szansa...
– Nie traktuj´ pora˝ek jako stracone
szanse. Ka˝da czegoÊ mnie uczy i mówi´
to z pełnà ÊwiadomoÊcià, a nie
jako jakiÊ wyÊwiechtany frazes. Mogłabym
uznaç mecz z Simonà Halep
w Pary˝u za straconà szans´, ale –
mimo ˝e gładko tam przegrałam –
czegoÊ si´ nauczyłam. Wyciàgn´łam
wnioski i dzi´ki temu póêniej spotkania
z Karolinà Woêniackà czy Naomi Osakà
wyglàdały ju˝ zupełnie inaczej.
To teraz troch´ mniej hasłowo.
Wrzucajàc na Instagrama post,
w którym poinformowałaÊ
o zakoƒczeniu sezonu, napisałaÊ,
˝e był on pełen wzlotów i upadków.
Co miałaÊ na myÊli?
– Chodziło mi o to, ˝e zabrakło stabilizacji.
Zacz´łam od turnieju w Auckland,
gdzie kompletnie nie miałam pewnoÊci
siebie, potem w Australian Open osiàgn´łam
drugà rund´ i si´ troch´ odblokowałam,
ale w Indian Wells i Miami
znowu poszło mi gorzej. Na màczce
miałam Êwietne wyniki, a dwa tygodnie
na trawie – jak ju˝ wspominałam
– całkowicie mi nie wyszły. Jadàc do
Waszyngtonu i Toronto, miałam w pami´ci
swoje ostatnie mecze z kortów
twardych z USA, a okazało si´, ˝e
grało mi si´ zupełnie inaczej. Nie
bardzo nie wiedziałam, czego si´ spodziewaç
po sobie, wyruszajàc na kolejny
turniej. W przyszłym sezonie nie chciałabym
si´ znaleêç w podobnej sytuacji,
wi´c mam nadziej´, ˝e to poprawi´.
AnalizowaliÊcie z zespołem
przyczyny takich wahaƒ?
– Wydaje mi si´, ˝e działo si´ tak po
pierwsze dlatego, ˝e do Wimbledonu
miałam problem z taktykà i realizacjà
zało˝eƒ, które przekazywał mi trener
Sierzputowski. Potem to si´ poprawiło.
Po drugie, od turniejów w Stanach,
gdzie widaç było znacznà popraw´,
bardzo du˝o współpracowałam z Darià
i mentalnie czułam si´ znacznie silniejsza.
Czego przede wszystkim nauczył ci´
ten pierwszy sezon w WTA?
– Trudno powiedzieç, czego najbardziej,
bo nauczyłam si´ wszystkiego po
trochu. Przede wszystkim wiem, jak
wyglàda cały tour i organizacja turniejów.
Wiem, czego si´ spodziewaç
i jak uło˝yç kalendarz startów na kolejny
sezon. Zyskałam wi´cej pewnoÊci
siebie i uÊwiadomiłam sobie, ˝e naprawd´
nale˝´ do tego grona i jeÊli
dalej b´d´ ci´˝ko pracowaç, to mog´
rywalizowaç na równi nawet z takimi
zawodniczkami jak Karolina Woêniacka
czy Naomi Osaka.
Przed tobà wyjàtkowy rok z dwóch
powodów: matury i igrzysk olimpijskich.
Czy te wydarzenia wpłynà
jakoÊ na twój tok przygotowaƒ
lub kalendarz startów?
– Wydaje mi si´, ˝e nie zmienimy nic
w planie w porównaniu z tym sezonem.
Gdyby nie było igrzysk, pewnie Indian
Wells i Miami stan´łyby pod znakiem
zapytania, ale musz´ zbieraç punkty.
Uczyç si´ b´d´ na wyjazdach, nie ma
innego wyjÊcia.
Stawiasz sobie jakieÊ cele?
– Jedynym celem sportowym jest start
olimpijski. A oprócz tego chciałabym
dobrze napisaç matur´.
Czego ci ˝yczyç?
– Zdrowia. I właÊciwie tylko tego.
Wszystko inne mam albo osiàgn´,
a bez zdrowia nic bym nie mogła zrobiç.
●
52 | TENISklub | 6 (120) 2019
5 (119) 2019 | TENISklub | 53
Tenis w Polsce
Na dwóch końcach
Powroty bywają
skomplikowane.
Tenisowe zwłaszcza.
Coś wie o tym Urszula
Radwańska.
Na jesieni 2012 roku
zajmowała 29. miejsce
w rankingu WTA,
ale późniejsze kontuzje
i choroby zniweczyły
budowaną mozolnie
przez lata pozycję
w świecie.
Teraz jedyna już
w tourze Radwańska
z dala od blichtru,
splendoru i gwiazd
odbudowuje to,
co straciła.
Tekst Michał Krogulec
Foto AFP / East News
Urszula Radwaƒska zbierała w zasadzie
do ostatniego momentu
sezonu 2019 punkty rankingowe,
by móc wystàpiç w eliminacjach Australian
Open 2020. Na pewno dwa
francuskie triumfy w ITF World Tennis
Tour przybli˝yły jà do wyst´pu w Melbourne,
bo Polka flirtowała w tym mijajàcym
roku z pozycjà dajàcà prawo
wyst´pu w kwalifikacjach.
54 | TENISklub | 6 (120) 2019
miasta
Tzecia setka rankingu WTA nie jest
jednak miejscem dla tenisistki, która
w 2012 roku pokonała Garbine Muguruz´.
Koneserzy b´dà wiedzieli, ˝e
był to turniej ITF, ˝e Hiszpanka dopiero
miała zostaç wielkoszlemowà mistrzynià,
ale sukces został zapisany przez
kronikarzy tenisa. Nawiasem mówiàc,
Muguruza wtedy była 121. rakietà
Êwiata, Radwaƒska 79. i wkrótce
wspi´ła si´ na 29. miejsce.
Dla polskiego tenisa nadal sà to
pozycje, które przyjmujemy z dobrodziejstwem
inwentarza. Rok polskoukraiƒskiego
Euro w piłce no˝nej, finału
Wimbledonu Radwaƒskiej, ale
Agnieszki, czy brawurowego wejÊcia
Jerzego Janowicza na salony ATP był
dla Urszuli bardzo udany. Na liÊcie
pokonanych rywalek znalazły si´
wtedy Marion Bartoli, Sabine Lisicki,
Flavia Pennetta, Anna Ivanoviç, Daniela
Hantuchova... – by wymieniç tylko te,
które zajmowały w rankingu miejsca
dajàce rozstawienie w turniejach Wielkiego
szlema.
Urszula Radwaƒska była na fali i jak
dziÊ wspomina, w krótkim czasie
mogła osiàgnàç nawet Top 20. Nie
udało si´, a potem spadała w rankingu.
Zapewnia jednak, ˝e jeszcze nie powiedziała
ostatniego słowa. Walczy
o powrót i przypomnienie kibicom,
˝e nazwisko Radwaƒska pozostaje
w grze.
* * *
Jaki był sezon 2019?
– Zalicz´ go do udanych. Unikn´łam
kontuzji i powa˝nych chorób. OczywiÊcie
mój ranking nie jest zachwycajàcy
zwłaszcza w porównaniu do tego
sprzed kilku lat. Powrót zwiàzany
z koniecznoÊcià ponownego przebijania
si´ przez turnieje ITF jest bardzo
trudny. Trzeba zapomnieç o warunkach,
w jakich gra si´ na poziomie WTA.
Tenisistki mieszkajà w najlepszych
hotelach, wszystko jest do ich dyspozycji.
No i atmosfera wielkich imprez
robi swoje. Natomiast zawody ITF
cz´sto sà rozgrywane w miejscach,
gdzie trudno w ogóle si´ dostaç.
Ka˝dà spraw´ trzeba załatwiç sobie
samemu. Zdarza si´, ˝e gramy jakiÊ
mecz na korcie nr 9. Praktycznie
w krzakach, gdzie oprócz mnie i mojej
przeciwniczki sà tylko nasi trenerzy.
Przede wszystkim jednak w turniejach
ITF gra du˝o młodych tenisistek, które
sà głodne sukcesów i tworzà du˝à
konkurencj´.
Jak w tym wszystkim odnaleêç
motywacj´ do rywalizacji?
– Gdy byłam 29. w rankingu, to
czułam, ˝e mog´ byç jeszcze wy˝ej.
Niestety przytrafiła mi si´ kontuzja
barku, która wykluczyła mnie na
troch´ i pozostał niedosyt, bo mogłam
byç w Top 20. Wiem, ˝e staç mnie na
wi´cej. Jeszcze nie zaspokoiłam ambicji!
Jednà z młodych tenisistek, które
z przytupem weszły do Êwiatowej
czołówki jest Bianca Andreescu.
Triumfatorka US Open 2019 opowiadała
wielokrotnie wczeÊniej wizualizowała
sobie ten sukces.
Czy tego typu podejÊcie do ˝ycia,
do sportu, pani zdaniem pomaga?
– Tak! Sama bardzo cz´sto to robi´
przed meczem, gdy zdam rywalk´,
z którà si´ zmierz´. MyÊl´ o moich
ulubionych uderzeniach. Wyobra˝am
sobie kort, na którym zagram, i otoczenie,
jeÊli ju˝ w tym miejscu byłam.
To pomaga, ale znam te˝ osoby, które
tego nie stosujà i te˝ odnoszà sukcesy.
Bez wàtpienia to sprawa indywidualna.
Pod wieloma wzgl´dami rok 2019
w tenisie był wyjàtkowy. Za nami
pierwszy pełny sezon, w którym
2019 Urszuli Radwańskiej
203 Arina Rodionova AUS
221 Destanee Aiava AUS
262 Jana Fett CRO
315 Dalma Galfi HUN
323 Lara Salden BEL
337 Maria Sanchez USA
373 Ana Sofia Sanchez MEX
388 Emina Bektas USA
389 Maegan Manasse USA
389 Daria Miszina RUS
W kolejnych rubrykach: miejsce w rankingu, imię,
nazwisko i kraj reprezentowany przez 10 najlepszych
tenisistek pokonanych w 2019 roku
(stan na 18 listopada)
w kobiecym tourze nie ma ju˝
dwóch Radwaƒskich. Jakie uczucia
towarzyszà pani, gdy przychodzi
jechaç na turniej, zdobywaç punkty
do rankingu, ale z tyłu głowy jest
ÊwiadomoÊç, ˝e siostra jest ju˝ poza
rywalizacjà?
– Gdy Agnieszka grała, było raêniej,
sympatyczniej. Wiedziałam, ˝e jest,
˝e mo˝emy wspólnie potrenowaç i liczyç
na wzajemne wsparcie, a po meczach
mo˝emy razem „zresetowaç”
si´ wyjÊciem np. do kina. Teraz tego
nie ma, ale taka jest kolej rzeczy.
MyÊl´, ˝e podj´ła słusznà decyzj´
o zakoƒczeniu kariery. Widziałam, jak
m´czyła si´ ze zdrowiem.
Nioedawno spotkałyÊcie si´
w Shenzhen.
– Tak, poniewa˝ Agnieszka była ambasadorkà
WTA Finals, a ja grałam
tam w turnieju ITF, wi´c mogłyÊmy
si´ spotkaç, choç dzieliło nas półtorej
godziny jazdy taksówkà, bo obie imprezy
odbywały si´ na dwóch koƒcach
miasta.
Przy podsumowaniu mijajàcego
sezonu od razu nasuwa si´ pytanie
o przyszły. Jakie ma pani cele
na 2020?
– Pierwszym celem jest powrót do
pierwszej setki rankingu. Potem pomyÊl´
o wy˝szych miejscach, bo apetyt
b´dzie rósł. OczywiÊcie chciałabym
uniknàç kontuzji i chorób. JeÊli b´dzie
zdrowie, to wierz´, ˝e jestem w stanie
szybko wykonaç ten plan.
A plany pozasportowe? Podczas Roland
Garros Venus Williams zaprezentowała
si´ na korcie z luksusowà
torebkà zaprojektowanà
przez panià, sygnowanà markà
UR. To na pewno musiał byç
przyjemny moment.
– Venus bardzo mi gratulowała, ˝e
wystartowałam z własnym biznesem,
chwalàc jednoczeÊnie moje torebki.
Poprosiła wczeÊniej o jednà z nich,
wi´c przygotowałam dla niej spersonalizowanà,
z jej imieniem i nazwiskiem.
Jednak nie sàdziłam, ˝e wyjdzie
z nià na kort! Agnieszka poinformowała
mnie w ogóle o tym fakcie, bo
oglàdała akurat mecz w telewizji. Dla
mnie było to du˝e zaskoczenie. JednoczeÊnie
póêniej pojawiło si´ wi´ksze
zainteresowanie moimi torebkami,
wi´c pod wzgl´dem marketingowym
w 2019 roku odniosłam sukces. ●
6 (120) 2019 | TENISklub | 55
Tenis młodzieżowy
Ostatki
Turnieje Tennis Europe w Szczawnie-
-Zdroju oraz ITF w Kołobrzegu
zakończyły letni sezon zawodów
młodzieżowych w naszym kraju.
Aleksander Orlikowski wygrał
rywalizację singlistów, Olga Gołaś
i Grzegorz Zemła wystąpili w finałach,
a debliści zdobyli w sumie półtora
tytułu. Taki był zresztą cały sezon
– z polskiej perspektywy całkiem udany.
Tekst Michał JaÊniewicz | Foto Agencja Pressaro
S
zczawno Open Victoria Cup to
jeden z najbardziej presti˝owych
turniejów do lat 12 rozgrywanych
w Polsce. W 2017 i 2018 roku
miał trzecià rang´ Tennis Eurpe,
a w tym od razu pierwszà. Wià˝e si´
to mi´dzy innymi z zapewnieniem
czołowym zawodnikom tzw. hospitality.
Takà rang´ ma jeszcze tylko Puchar
Bohdana Tomaszewskiego (dla kadetów),
rozgrywany od ponad 50 lat.
Jakość gwarantowana
O jakoÊç obsady organizatorzy turnieju
w Szczawnie-Zdroju nie musieli wi´c
si´ obawiaç. Cieszyç te˝ mo˝e fakt, ˝e
w głównych drabinkach znalazło si´
miejsce a˝ dla 18 Polaków. W tym
gronie nie mogło zabraknàç przedstawicieli
lokalnego klubu, który nale˝y
do Êcisłej krajowej czołówki w kategorii
skrzatów.
Połow´ çwierçfinalistów singla chłopców
stanowili reprezentanci Polski. Do
najlepszej czwórki awansowali Grzegorz
Zemła (po zwyci´stwie nad Mateuszem
Mitoniem) i Grzegorz Lewandowski
(reprezentant KT Szczawno-Zdrój
pokonał Niemca Patricka Michalskiego).
˚aden z nich nie dał
jednak rady Lievenowi Mietuschowi –
Lewandowski uległ Niemcowi w półfinale,
zaÊ Zemła w meczu o tytuł.
Tak˝e w rywalizacji dziewczàt cztery
Polski doszły do fazy çwierçfinałowej,
ale w półfinale zameldowała si´ ju˝
tylko Alicja Koczocik, dla której jest to
zdecydowanie najwi´kszy sukces w karierze.
Warszawianka nie sprostała
Łotyszce Elizabete Brutane, która nast´pnie
si´gn´ła po tytuł po emocjonujàcym
pojedynku z Niemkà Julià
Stusek.
Polskim skrzatom nie udało si´ si´gnàç
po zwyci´stwo równie˝ w rozgrywkach
deblowych. Alicja Koczocik i Maja Pawelska
przegrały finał z Lolà Gizà
i Julià Stusek. Filip Kosiƒski zagrał
o tytuł w parze z Williamem Rejchtmanem
Vinciguerrà – bratankiem Andreasa
Vinciguerry, kiedyÊ 33. tenisisty
w rankingu ATP, finalisty Australian
Open juniorów, zwyci´zcy Pekao Szczecin
Open. Polsko-szwedzki duet uległ
Francuzom Sebastianowi Chodurze
i Gergory’emu Vrel Nagelowi.
Pierwszy krok
Cykl turniejów ITF Juniors Tour w Polsce
skwitowały zmagania w Kołobrzegu.
Impreza na pi´knie poło˝onych
kortach miała piàtà kategori´,
Aleksander Orlikowski
wygrał w Kołobrzegu...
która wielu tenisistom pozwala zrobiç
pierwszy krok w mi´dzynarodowym
towarzystwie. Podobnie było tak˝e
teraz. W konkurencji chłopców zabrakło
zawodników z Top 500 rankingu,
a z najwy˝szymi numerami
rozstawienia zagrali Polacy – 17-letni
Marcel Politowski i o rok młodszy
Aleksander Orlikowski. W turnieju
głównym wystàpiło tylko szeÊciu obcokrajowców,
a do çwierçfinałów
przebili si´ tylko dwaj Niemcy.
Bezkonkurencyjny okazał si´ Orlikowski,
który przez cały tydzieƒ nie stracił
seta. Zdecydowanie najtrudniejszà
przepraw´ miał w półfinale, w którym
pokonał Lukasa Maskova. Mecz o tytuł
z Davidem Tosiciem kontrolował od
poczàtku do koƒca. Po sukcesie w Kołobrzegu
Polak poszedł za ciosem i we
wrzeÊniu zdobył w Baku kolejne dwa
tytuły ITF Juniors Tour (tak˝e piàtej
kategorii).
Nieco mocniejszà i bardziej mi´dzynarodowà
obsad´ miał turniej juniorek.
56 | TENISklub | 6 (120) 2019
Z najwy˝szym numerem rozstawienia
wystàpiła plasujàca si´ w połowie trzeciej
setki rankingu Laura Isabela Putz.
Dominacja Niemki ani przez moment
nie budziła wàtpliwoÊci. W trzech
pierwszych meczach turnieju 16-latka
traciła po jednym gemie, w półfinale
te˝ bez wi´kszych problemów uporała
si´ z Rosjankà Walerià Gyninà,
a w meczu o tytuł wygrała z najwy˝ej
notowanà reprezentantkà
gospodarzy, Olgà GołaÊ. Dla Putz
był to drugi w tym roku tytuł wywalczony
w Polsce (na przełomie
lipca i sierpnia triumfowała w zawodach
czwartej kategorii w Poznaniu).
GołaÊ te˝ miała z czego si´ cieszyç.
W Kołobrzegu po raz pierwszy
osiàgn´ła finał w rozgrywkach ITF,
a do tego doło˝yła premierowy tytuł
w deblu, wyst´pujàc w duecie w Putz.
Ze zwyci´stwa w grze podwójnej cieszyli
si´ tak˝e Wojciech Szcz´sny i Michał
Wargocki, którzy w finale pokonali
najwy˝szej rozstawionych Wojciecha
Kasperskiego i Marcela Politowicza.
Luka w kalendarzu
W sezonie 2019 rozegrano w Polsce
11 turniejów rangi Tennis Europe do
lat 12, 14 i 16 (o jeden wi´cej ni˝
w roku poprzednim). Dwa z nich
miały pierwszà kategori´ i a˝ szeÊç
drugà. Polacy zdobyli w nich łàcznie
siedem tytułów singlowych oraz czternaÊcie
deblowych.
W tegorocznym kalendarzu ITF znalazło
si´ osiem turniejów juniorskich
rozgrywanych w Polsce. Najbardziej
rzuca si´ w oczy brak tych wy˝ej
punktowanych. Tylko impreza w Bytomiu
miała drugà kategori´, ponadto
rozegrano po dwie „trójki” i „czwórki”
oraz trzy „piàtki”. Zmagania, w których
mo˝na stawiaç pierwsze kroki na tym
szczeblu, sà niewàtpliwie potrzebne,
ale przydałyby si´ te˝ imprezy pozwalajàce
zbli˝yç si´ do rankingowowych
szczytów.
●
... a Olga Gołaś
awansowała do finału
SZCZAWNO OPEN VICTORIA CUP
TENNIS EUROPE JUNIOR TOUR
SZCZAWNO ZDRÓJ, 26–31.08
Półfinały singla skrzatek: Elizabete
Brutane (Łotwa) – Alicja Koczoczik (Polska)
6:3, 6:1; Julia Stusek (Niemcy) –
Nela Linhartova (Czechy) 7:6(1), 6:4.
Finał: Brutane – Stusek 6:1, 3:6, 7:6(3).
Półfinały singla skrzatów: Lieven Mietusch
(Niemcy) – Dawid Lewandowski
(Polska) 6:2, 6:2; Grzegorz Zemła (Polska)
– Gregory Vrel Nagel (Francja) 6:4,
2:6, 6:3.
Finał: Mietusch – Zemła 6:4, 6:0.
Finał debla skrzatek: Lola Giza, Julia
Stusek (Niemcy) – Alicja Koczoczik,
Maja Pawelska (Polska) 6:1, 6:4.
Finał debla skrzatów: Sebastian Chodura,
Gregory Vrel Nagel (Czechy,
Francja) – Filip Kosiński, William Rejchtman
Vinciguerra (Polska, Szwecja) 7:5,
3:6, 10-7.
KOŁOBRZEG OPEN
ITF JUNIOR TOUR
KOŁOBRZEG, 02–08.09
Ćwierćfinały singla juniorek: Laura
Isabel Putz (Niemcy, 1) – Magdalena
Świerczyńska (Polska, 6) 6:0, 6:1; Waleria
Gynina (Rosja, 5) – Hanna Serhel (Białoruś,
16) 6:2, 7:6(2); Weronika Ejsmont
(Polska, 7) – Emilia Valentinsson (Szwecja,
4) 6:3, 6:3; Olga Gołaś (Polska, 2) –
Sina Fackelmann (Niemcy, 8) 6:4, 6:4.
Półfinały: Putz – Gynina 6:1, 6:3; Gołaś
– Ejsmont 7:6(4), 6:2.
Finał: Putz – Gołaś 6:2, 6:1.
Ćwierćfinały singla juniorów: Olaf
Pieczkowski (Polska, 6) – Marcel Politowicz
(Polska, 1) 6:0, 3:6, 6:4; David Tesic
(Niemcy, 14) – Karol Tomański (Polska,
7) 6:3, 3:1 krecz; Lukas Maskow
(Niemcy, 8) – Maciej Kos (Polska) 6:3,
6:1; Aleksander Orlikowski (Polska, 2) –
Michał Wargocki (Polska, 10) 6:1, 6:0.
Półfinały: Tesic – Pieczkowski 6:1, 6:2;
Orlikowski – Maskow 7:5, 6:3.
Finał: Orlikowski – Tesic 6:1, 6:3.
Finał debla juniorek: Olga Gołaś, Laura
Isabel Putz (Polska, Niemcy, 1) – Waleria
Gynina, Hanna Serhel (Rosja, Białoruś,
5) 6:3, 6:2.
Finał debla juniorów: Wojciech Szczęsny,
Michał Wargocki (Polska, 3) – Wojciech
Kasperski, Marcel Politowicz (Polska,
1) 3:6, 6:2, 10-7.
6 (120) 2019 | TENISklub | 57
Drużynowe MP
Talenty rodzą się
We wrześniu i listopadzie odbywały się finałowe
turnieje drużynowych Mistrzostw Polski.
Niemal w każdym z nich po trofeum
sięgała reprezentacja innego klubu.
Tylko Advantage Bielsko-Biała może
pochwalić się dwoma tytułami.
Dobre wyniki osiągali często
gospodarze poszczególnych
zawodów.
Tekst Szymon Fràckiewicz
Foto Agencja Pressaro
Weronika
Ewald
T
urnieje finałowe w najmłodszej
kategorii, czyli skrzatów, odbyły
si´ w Bytomiu i Poznaniu. Na
Âlàsku, gdzie rywalizowali chłopcy,
równych sobie nie mieli reprezentanci
SKF KT Szczawno-Zdrój. W całych zawodach
nie tylko nie przegrali ˝adnego
meczu, ale nie oddali rywalom choçby
seta! W 18 spotkaniach stracili łàcznie
tylko 56 gemów.
KT Szczawno-Zdrój i ŚCT Pszczyna
W finale Alan Wa˝ny, Filip Kosiƒski,
Dawid Lewandowski i Jan Kluczyƒski
(do zdobycia tytułu przyczynił si´
tak˝e Goran Burbo, który na korcie
pojawił si´ tylko w pierwszej rundzie)
okazali si´ znacznie lepsi od zespołu
Fundacji SKT Promasters Szczecin.
Trzecie miejsce zaj´ło STT Fakro Nowy
Sàcz, zwyci´˝ajàc KT Górnik Bytom
lepszym stosunkiem gemów.
Na kortach Parku Tenisowego Olimpia
w Poznaniu
nie było
widaç takiej
dominacji jednej
dru˝yny. Mistrzyniami
Polski zostały
strzatki ze Âlàskiego
Centrum Tenisowego Pszczyna,
które wszystkie mecze wygrały identycznym
wynikiem – 4:2. Singlowe
pora˝ki Marty Nadajewskiej i Emilii
Nizio nie miały przykrych konsekwencji
dzi´ki zwyci´stwom Natalii Kłys, Mileny
Zajàc oraz par deblowych. We wcze-
Êniejszych rundach pszczyƒski klub
reprezentowały równie˝ Wiktoria
Nowicka i Maria Andreou. Trzecie
miejsce, po zwyci´stwie
nad AZS Poznaƒ, zaj´ła Fundacja
SKT Promasters Szczecin.
AZS Poznań
i GAT Gdańsk
Tydzieƒ wczeÊniej o medale
walczyli tenisiÊci i tenisistki
Fryderyk
majàcy nie wi´cej ni˝ 14 lat.
Lechno-Wasiutyński
Atut własnych kortów znakomicie
wykorzystał pierwszy zespół
AZS Poznaƒ, który si´gnàł
po tytuł przegrywajàc po drodze
tylko 3 z 18 meczów. W finale gospodarze
pokonali MKS Andrychów 5:1.
W skład zwyci´skiej dru˝yny weszli
Fryderyk Lechno-Wasiutyƒski, Mateusz
Lange, Jakub Gogulski, Hugo Kwa-
Êniewski, Mikołaj Kowal i Kacper Wasiak.
W starciu o trzecie miejsce tenisiÊci
BKT Advantage Bielsko-Biała wygrali
58 | TENISklub | 6 (120) 2019
wszędzie
5:1 z SKF KT Szczawno-Zdrój A.
W konkurencji dziewczàt równie˝
najlepsze były reprezentantki gospodarzy,
jednak tym razem oznaczało
to, ˝e złote medale pozostały
w TrójmieÊcie. Ekipa KT
Gdaƒskiej Akademii Tenisowej
I bardzo pewnie zwyci´˝yły
w finale 5:1 dru˝yn´ Parku
Tenisowego Olimpia. Poznanianki
miały bardzo trudnà
drog´ do finału. Rywalki z TS
Idea Sport Toruƒ pokonały tylko
stosunkiem setów.
Złote medale zawisły na szyjach
Moniki Stankiewicz, Amelii Ciesielczyk,
Martyny Mackiewicz, Natalii
Jagiełło, Weroniki Ewald i Hanny
Koprowskiej. Choç torunianki byly
bardzo bliskie awansu do finału, do
domu wróciły bez medalu, poniewa˝
w starciu o trzecie miejsce uległy KT
Górnik Bytom.
Wojciech
Marek
KKT Wrocław
i Advantage Bielsko-Biała
Kadetów goÊcił Miejski Klub Tenisowy
Łódê. Mistrzami Polski zostali reprezentanci
Krzyckiego Klubu Tenisowego
Wrocław A. Trzeba podkreÊliç, ˝e
finał był bardzo wyrównany, bo
srebrni medaliÊci z KT GAT
Gdaƒsk przegrali tylko gorszym
bilansem gemów. Na najwy˝szym
stopniu podium stan´łi
Bła˝ej Sopoliƒski, Michał Osomaƒski,
Olivier Manczak-
Mancewicz i Jonasz Dziopak.
Trzecie miejsce zaj´li tenisiÊci
AZS Poznaƒ, którzy bilansem
setów pokonali miejscowy
MKT.
Zawody dziewczàt toczyły si´
w Bielsku-Białej. Tak jak
w młodszej kategorii wiekowej,
tak i w tej najlepsze była dru˝yna
gospodarzy. Tenisistki BKT Advantage
przegrały tylko 2 mecze z 18 meczów,
a w finale pokonały KT Górnik
Bytom 5:1. W zwyci´skim zespole
wystàpiły Patrycja Niewiadomska,
Karina Gustowska, Justyna Jodłowska,
Karolina Mazurek i Nastia Iwanczenko.
W starciu o trzecie miejsce
tenisistki Parku Tenisowego Olimpia
Poznaƒ pokonały 5:1 Krakowski Klub
Sportowy Olsza.
Górnik Bytom
i Advantage Bielsko-Biała
Jako ostatni na kort wyszli juniorzy
i juniorki, którzy o medale walczyli ju˝
pod dachem. Zespoły m´skie spotkały
si´ w Bytomiu. TenisiÊci miejscowego
Górnika si´gn´li po złote medale po finałowym
zwyci´stwie 4:0 nad AZS
Poznaƒ (dwa ostatnie mecze nie odbyły
si´, jako ˝e i tak nie miały ju˝ znaczenia
dla koƒcowwgo rezultatu). W skład
złotej dru˝yny weszli Wojciech Marek,
Mikołaj Lorens, Szymon Kielan, Wojciech
Kasperski, Jan Kopcik, Aleksander
Zdzuj i Maciej Ziomber. W meczu
o trzecie miejsce WKS Grunwald Poznaƒ
pokonał 5:1 MKT Łódê.
Gospodarzem zmagaƒ dru˝yn ˝eƒskich
był BKT Advantage Bielsko-Biała. Mecz
finałowy był tak zaci´ty, ˝e o zwyci´stwie
miejscowych tenisistek
nad UKS RP Sport Olsztyn
decydował stosunek setów.
Co ciekawe oba
zespoły oddały po
punkcie walkowerem,
wi´c pod
tym wzgl´dem
Zuzanna
wyszło na remis.
Mi-
Szczepańska
strzowskà
dru˝yn´ reprezentowały
Zuz
a n n a
Szczepaƒska,
Patrycja
Niewiadomska,
Laura
Duhl, Karolina
Mazurek i Nastia
Iwanczenko. Trzecie
miejsce zaj´ły tenisitki
KT Górnik Bytom,
które wygrały 4:2
z Krakowskim Klubem Sportowym
Olsza.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 59
Strefa PZT
Z przekonaniem
na kort
Magda Linette wierzyła,
że wygra wyścig
o pozycję numer 1 w Polsce
W poprzednim artykule
mowa była o umiejętnym
wyznaczaniu celów.
Aby realizować
te ambitne, ważne jest
wzmacnianie przekonania
o własnej skuteczności
tenisowej,
a więc pewności, że
jest się w stanie podjąć
określone działania
w celu uzyskania pożądanego
wyniku i skutecznie
radzić sobie
z wszelkimi pojawiającymi
się trudnościami
niezależnie od stanów
wewnętrznych i czynników
zewnętrznych.
Tekst Ewa Serwotka
i Pola Weiner*
Foto AFP / East News
i Adam Nurkiewicz / Mediasport
T
o przekonanie kształtuje sposób
myÊlenia, a w konsekwencji działania
zawodnika. Tenisista, który
ma wysokie poczucie własnej skutecznoÊci,
odpowiednie zdolnoÊci tenisowe
i jednoczeÊnie wol´ zwyci´stwa, ma
wi´ksze szanse na odnoszenie sukcesów.
Jakie sà êródła przekonania o własnej
skutecznoÊci? Wybitny kanadyjski psy-
60 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
cholog Albert Bandura wyró˝nił
ich szeÊç:
a) własne działania uwieƒczone
sukcesem,
b) doÊwiadczenia zast´pcze
(modelowanie),
c) perswazje słowne,
d) wykorzystanie wyobra˝eƒ,
e) odczucia fizjologiczne,
f) emocje.
W tym artykule przyjrzymy
si´ pierwszym trzem wymienionym
êródłom, jak równie˝
zaproponujemy mo˝liwe (lecz
nie jedyne) sposoby budowania
przekonania o własnej skutecznoÊci
w obr´bie danego
êródła. Warto jednak pami´taç,
aby – korzystajàc
z tych sposobów –
uwzgl´dniç ka˝de z sze-
Êciu êródeł.
Wiem, że potrafię;
już to robiłem!
– własne działania
uwieńczone sukcesem
Im wi´cej sytuacji, które realnie postrzegane
sà przez zawodnika jako
sukces, na który zapracował, tym
wi´ksze jest przekonanie o własnej
skutecznoÊci. Wyobraêmy sobie tenisist´,
który popełnił podwójny błàd serwisowy,
co dało przeciwnikowi szans´ na przełamanie
go w gemie. JeÊli zawodnik
mierzył si´ ju˝ z takà sytuacjà w przeszłoÊci
i poradził sobie z nià, zwi´ksza
si´ jego pewnoÊç równie˝ w tym momencie
meczu.
Jednym z prostych sposobów do zastosowania
jest umo˝liwienie zawodnikowi
odniesienia ,,sukcesu” na koniec
treningu w taki sposób, ˝eby wyszedł
z przeÊwiadczeniem, ˝e mimo pracy,
jaka jest przed nim, ju˝ nabył cenne
umiej´tnoÊci, które mogà pomóc mu
skutecznie graç. ,,Sukces” oznacza tu
poprawnie wykonane działanie dajàce
satysfakcj´ (szczególnie jeÊli podczas
treningu nie szło gładko).
Kolejnà z mo˝liwoÊci, by zwi´kszyç
liczb´ działaƒ zakoƒczonych przez zawodnika
sukcesem, jest zastanowienie
si´ nad odpowiednià strategià w doborze
partnerów sparingowych. Chodzi
o zachowanie równowagi, aby zawodnik
nie tylko rywalizował z tenisistami,
którzy przewy˝szajà go umiej´tnoÊciami,
ale od czasu do czasu
„O mistrzach nie Êwiadczy
liczba zwyci´stw, lecz sposób,
w jaki wychodzà z kryzysów”
– Serena Williams
rozgrywał
równie˝
mecze, w których
ma zdecydowanie wi´kszà
szans´ na zwyci´stwo.
Ciekawym narz´dziem treningu
mentalnego w obr´bie omawianego
êródła mo˝e byç „dzienniczek małych
sukcesów”. Zawodnik zapisuje sobie
w nim te sytuacje meczowe lub treningowe,
w których był szczególnie
zadowolony ze swojego wykonania
(konkretne zagranie, decyzja, reakcja).
Warto tutaj pami´taç o istotnej roli
trenera, który tak˝e mo˝e zadbaç o ten
aspekt, cz´Êciej podkreÊlajàc poprawnie
wykonane akcje przez zawodnika
(równie˝ treningowo), zamiast koncentrowaç
si´ na korygowaniu bł´dów.
Skoro on potrafi, to ja też!
– doświadczenia zastępcze
(modelowanie)
Kiedy zawodnik spostrzega, ˝e osoba
w jakiÊ sposób do niego podobna
(pod wzgl´dem wieku, płci, stylu gry
itp.) dobrze sobie radzi w okreÊlonych
okolicznoÊciach, mo˝e zyskaç przekonanie,
˝e równie˝ on jest w stanie nauczyç
si´ tej umiej´tnoÊci bàdê stawiç
czoła danej sytuacji. PrzypuÊçmy,
˝e trafił w turnieju
na wysoko rozstawionego
tenisist´,
z którym nigdy wcze-
Êniej si´ nie mierzył.
Wie natomiast, ˝e
jego kolega z teamu
o podobnych umiej´tnoÊciach
technicznych
i sprawnoÊci fizycznej
podjàł z tym
rywalem wyrównanà
walk´. W taki sposób
zawodnik mo˝e przyjàç,
˝e równie˝ jest w stanie zagraç
co najmniej równie dobrze
jak jego kolega.
DoÊwiadczenia innej osoby zostajà
niejako przyj´te jako własne i wpływajà
na przekonanie o własnej skutecznoÊci.
Wa˝ne, aby podkreÊliç, ˝e nie chodzi
tu o porównywanie danego zawodnika
z innymi, ale o nauk´ z cudzych pozytywnych
doÊwiadczeƒ w celu budowania
przekonania, ˝e ja te˝ tak mog´.
Pomimo faktu, ˝e tenis nale˝y do
sportów indywidualnych, warto, aby
zawodnik brał tak˝e udział w treningach
grupowych. Daje to ogromnà
przestrzeƒ do wzajemnej obserwacji
i inspiracji – im wi´cej takich do-
Êwiadczeƒ, tym szerszy repertuar zachowaƒ
potencjalnie dost´pnych danemu
zawodnikowi. W sytuacji meczowej
takie doÊwiadczenia mogà okazaç
si´ znaczàce.
Nie jest niczym nowym metoda polegajàca
na wielokrotnym prezentowaniu
zawodnikowi przez trenera odpowiedniej
techniki bàdê zagrania – czyli
modelowanie. Wa˝ne, aby podkreÊlaç
wtedy kluczowe w danym wykonaniu
elementy (np. uło˝enie łokcia, bioder).
Przydatne mo˝e byç zach´canie zawodnika
do werbalnego okreÊlenia
kolejnoÊci wykonywanych ruchów danej
techniki, na przykład serwisu.
Innym sposobem modelowania zachowaƒ
jest uwa˝ne oglàdanie meczów
6 (120) 2019 | TENISklub | 61
❪
Strefa PZT
z nastawieniem na pozytywy. Zawodnik
ma szans´ zaobserwowaç, w jaki sposób
inni zawodnicy zachowujà si´
i radzà sobie w okreÊlonych sytuacjach
meczowych i treningowych. W niektórych
warunkach przydatna mo˝e
byç wideoanaliza. Zawodnik, oglàdajàc
samego siebie grajàcego w danym
meczu, ma szans´ skupiç si´ na odpowiednich
własnych zachowaniach.
Mogà one dotyczyç nie tylko technicznych
bàdê taktycznych elementów, ale
równie˝ mentalnych – panowania nad
emocjami, uwagà, swoim zachowaniem.
Jeśli tak mówisz,
to wierzę, że tak jest!
– perswazje słowne
Kiedy zawodnik dostaje konkretne
słowne komunikaty (np. od trenera,
partnera deblowego) potwierdzajàce
jego umiej´tnoÊci w sprostaniu okre-
Êlonym zadaniom, wzrasta jego przekonanie
o tym, ˝e realnie te umiej´tnoÊci
posiada. Dzi´ki takim słownym
perswazjom wzrasta równie˝ przyjemnoÊç
z danego działania oraz spada
postrzegany przez zawodnika poziom
wysiłku wkładanego w to działanie.
Przykładem wypowiedzi Êwiadczàcej
o wierze w zawodników, dodajàcej
odwagi i motywacji
Skoro Hubert Hurkacz przeskoczył
z 100. miejsca na 50., to dlaczego
nie miałby wylądować
nawet w czołowej „10”?
do dalszych staraƒ,
mo˝e byç głos trenera
Macieja Synówki
o Idze Âwiàtek i Hubercie
Hurkaczu
(rozmowa na portalu
sport.pl):
„Nie widz´ ani
u Igi, ani u Huberta
˝adnych
„Jest wiele sposobów,
aby staç si´ silnym.
Czasami najlepszym z nich
jest rozmowa”
– Andre Agassi
ograniczeƒ. Owszem, majà elementy,
które muszà poprawiaç. Ale pokazujà,
˝e poprawiajà. Skoro potrafià zrobiç
skok z miejsca 100. na 50., skoro potrafià
coraz bardziej systematycznie
pokonywaç rywali z pierwszej ‘20’,
‘10’ czy byłych zwyci´zców turniejów
wielkoszlemowych, to czemu nie
mieliby osiàgnàç pierwszej ‘10’, za
chwil´ te˝ pierwszej ‘5’, a nawet czemu
nie mieliby zajàç kiedyÊ pierwszego
miejsca i wygraç Wielkiego
Szlema?
Cz´sto to właÊnie trener stanowi dla
zawodnika główne êródło informacji
odnoÊnie jego mo˝liwoÊci i umiej´tnoÊci
tenisowych. Wa˝na jest nie tylko znajomoÊç
kompetencji tenisowych gracza,
ale zach´canie go do wykorzystywania
tych zasobów w meczu.
Wyjàtkowym przykładem perswazji
słownej jest wzmacnianie samego
siebie poprzez stosowanie tzw. dialogu
wewn´trznego (automowy). Mo˝e odnosiç
si´ on do instrukcji wykonania,
motywacji czy regulacji pobudzenia.
Pomocne mo˝e byç wypracowanie pozytywnych,
lecz prawdziwych twierdzeƒ
na temat własnej osoby.
Szukajcie, a znajdziecie
Zach´camy do poszukiwania innych
sposobów na budowanie własnej skutecznoÊci
poprzez podkreÊlanie działaƒ
zawodnika zakoƒczonych sukcesem,
poprzez doÊwiadczenia zast´pcze (modelowanie)
oraz perswazje. Tenisista
przekonany o własnej skutecznoÊci
ma wi´kszà wytrwałoÊç w działaniu,
a w sytuacji stresu wykazuje si´
wi´kszà odpornoÊcià. Taki zawodnik
jest lepiej przystosowany psychologicznie
i społecznie – ch´tniej podejmuje
wyzwania i jest bardziej zmotywowany.
W kolejnym artykule przyjrzymy si´
mi´dzy innymi, w jaki sposób wykorzystywanie
wyobra˝eƒ, odczucia fizjologiczne
oraz emocje wpływajà na
przekonanie zawodnika o jego skutecznoÊci.
Przedstawimy równie˝ propozycje,
jak zawodnik, trener i inne
osoby zaanga˝owane w jego rozwój
mogà te êródła wykorzystywaç. ●
* Ewa Serwotka i Pola Weiner – psycholo˝ki
PZT, współautorki ksià˝ki
„Poradnik pozytywnego trenera – model
i7W w sporcie”
62 | TENISklub | 6 (120) 2019
KInder+Sport
Play, fair play...
Czworo reprezentantów Polski wzięło udział w turnieju finałowym Kinder+Sport Tennis
Trophy. Na malowniczo położonych kortach w Monte Carlo czekało na nich
mnóstwo atrakcji. Humory dopisywały więc wszystkim od początku do końca.
N
iekiedy uczestnicy turnieju
mogli poczuç si´ wr´cz jak
olimpijczycy. Podczas ceremonii
otwarcia odegrano hymny narodowe
i zaprezentowano flagi, a nast´pnie
dzieci wymieniały si´ mi´dzy
sobà drobnymi upominkami, które
przywiozły ze swoich krajów.
– Nasze dzieci bardzo szybko zaprzyjaêniły
si´ z rówieÊnikami z innych
paƒstw. Zwłaszcza z Maltaƒczykami
nawiàzały Êwietny kontakt – opowiada
Karolina Wał´sa, która pełniła funkcj´
kapitana reprezentacji Polski. Pod jej
opiekà znaleêli si´ zarówno startujàcy
w kategorii do lat 12 Marta Nadajewska
i Jan Kluczyƒski, jak i o rok młodsi
Oliwia Kuszel i Hubert Plenkiewicz.
Ka˝demu z biało-czerwonych udało
si´ wygraç przynajmniej jeden mecz.
Najlepiej spisała si´ Marta, która
dotarła a˝ do półfinału.
W Kinder+Sport Tennis Trophy nie
ma jednak podziału na zwyci´zców
i przegranych. – Ju˝ na poziomie
krajowych eliminacji wszystkie dzieci
dostajà od nas pakiet powitalny, dyplomy,
gad˝ety. Ka˝dy jest doceniany
i czuje si´ wyjàtkowo – tłumaczy
Magdalena Szozda, przedstawicielka
firmy Ferrero podczas turnieju w Monte
Carlo.
Równie du˝o radoÊci co wygrane
mecze młodym tenisistom dostarczały
spotkania z idolami. – Kiedy Dêokoviç
przyszedł do klubu na trening fitness,
dzieci oszalały ze szcz´Êcia – wspomina
Karolina Wał´sa. Polska ekipa z wyjàtkowym
zainteresowaniem Êledziła tak˝e
trening Marcelo Melo z Alexandrem
Zverevem. Na koniec wszyscy zrobili
sobie na korcie pamiàtkowe zdj´cie.
Ambasadorem turnieju jest natomiast
Ivan Ljubicziç, dla którego turniej Kinder+Sport
Tennis Trophy był wyjàtkowy
64 | TENISklub | 6 (120) 2019
z jeszcze jednego powodu: jednym
z uczestników był bowiem jego syn.
Choç tenisowych atrakcji było co nie
miara, znalazł si´ te˝ czas, aby zwiedziç
okolic´ legendarnego Monte
Carlo Country Clubu. Pałac Ksià˝´cy,
słynna promenada czy kasyno znane
z filmowych przygód Jamesa Bonda
zrobiły na dzieciach tak du˝e wra˝enie,
˝e na ochłod´ potrzebna była kàpiel
w Morzu Liguryjskim. Mo˝na tylko
pozazdroÊciç, albo te˝… powoli przygotowywaç
si´ do wyst´pu w przyszłorocznej
imprezie.
– Na pewno b´dzie. Niebawem ustalimy,
w jakich miastach w Polsce zostanà rozegrane
turnieje eliminacyjne – uchyla
ràbka tajemnicy Magdalena Szozda.
Z pewnoÊcià zostanà zachowane przy-
Êwiecajàce od poczàtku ideały. Kinder+Sport
Tennis Trophy to bowiem
turniej nienastawiony wyłàcznie na
wyłanianie zwyci´zców i kreowanie
przyszłych gwiazd. Znacznie wi´kszà
wartoÊç stanowi tutaj podejÊcie fair
play, a na porzàdku dziennym sà sytuacje,
w których zawodnicy, którzy rozegrali
ze sobà mecz, w kolejnych
dniach kibicujà sobie nawzajem przy
okazji kolejnych wyst´pów. Nawiàzane
w takich okolicznoÊciach znajomoÊci
na pewno przetrwajà dłu˝ej ni˝ radoÊç
z niejednego zwyci´stwa. ●
Turniej dziewcząt do lat 12: Marta
Nadajewska – Waleria Garnewska
(Bułgaria) 6:1, 6:1; Marta Nadajewska
– Francesca Galli (Włochy)
7:6(2), 6:1; Melinda Biro (Węgry)
– Marta Nadajewska 6:0, 6:0
Finał: Melinda Biro (Węgry) – Carlotta
Bassotti (Włochy) 6:4, 6:1
Turniej chłopców do lat 12: Hubert
Plenkiewicz – Ruprecht Hellauer
(Niemcy) 6:1, 6:1; Strahinja Djukic
(Malta) – Hubert Plenkiewicz 6:3, 6:4
Finał: Kolos Kincses (Węgry) – Danial
Spasow (Bułgaria) 6:3, 6:0
Turniej dziewcząt do lat 11: Oliwia
Kuszel - Izabella Benke-Giosanu (Węgry)
6:1, 6:2; Oliwia Kuszel – Cwetelina
Stojanowa (Bułgaria) 6:2, 6:0;
Carlotta Bassotti – Oliwia Kuszel (Polska)
6:4, 4:6, 10:6
Turniej chłopców do lat 11: Jan
Kluczyński – Marcell Kovacs (Węgry)
6:3, 6:1; Danial Spasow (Bułgaria)
– Jan Kluczyński 4:6, 6:4, 10:5
6 (120) 2019 | TENISklub | 65
Rankingi PZT
Biznes rodzinny
Gabriel Matuszewski
to jeden z najlepszych
polskich kadetów.
Cechuje go duża
wszechstronność i silna
psychika. Stopniowo
zdobywa cenne
doświadczenie i pnie
się w rankingach Tennis
Europe oraz ITF Juniors.
Jego największym
marzeniem jest wygranie
chociaż jednego
turnieju wielkoszlemowego,
a także awans
do top 10 rankingu ATP.
Tekst Mateusz Grabarczyk
Foto Agencja Pressaro
N
ajlepiej na pierwsze miejsce
– ambitnie dodaje tenisista,
który po raz pierwszy pojawił
si´ na korcie, gdy miał pi´ç lat. Ta historia
zacz´ła si´ całkiem zwyczajnie.
Mama i tata zaprowadzili Gabriela na
zaj´cia, a jemu po prostu si´ to spodobało.
Obecnie jest zawodnikiem KT
Matuszewski Stawiguda. Ju˝ nazwa
sugeruje, ˝e kariera chłopaka to w gruncie
rzeczy rodzinny biznes. Ojciec,
Przemysław, jest jego trenerem, rodzice
głównym wsparciem finansowym,
a i dziadkowie – jak sam zaznacza –
majà bardzo du˝y udział w całym
przedsi´wzi´ciu. Sprz´t dostarcza mu
z kolei firma Pacific.
Gabriel rozkr´cał si´ stopniowo. Zaczynał
od mniejszych turniejów w okolicy
Olsztyna, gdzie mieszka, póêniej
Gabriel Matuszewski
niechętnie rozstaje się ze sportem
jeêdził po całej Polsce, a˝ w koƒcu
ruszył dalej i zaczàł wyst´powaç w zawodach
europejskich. Ma te˝ ju˝ na
koncie kilka startów w imprezach
rangi ITF Juniors, chocia˝ dopiero
w kwietniu skoƒczył 15 lat. Do najwi´kszych
sukcesów zalicza mistrzostwo
Polski do lat 10, dru˝ynowe mistrzostwo
kraju do lat 14, a tak˝e dwa
z rz´du tegoroczne zwyci´stwa w singlowych
rozgrywkach Tennis Europe
kadetów w Danii.
W najbardziej wymagajàcych turniejach
ITF te˝ ju˝ zdołał si´ pokazaç, bo na
jesieni osiàgnàł zarówno finał gry pojedynczej,
jak i podwójnej w Seefeld-
Tirol. W kolejnym sezonie za główny
cel postawił sobie dalszy rozwój na
szczeblu juniorskiego ITF i awans
w rankingu.
Du˝à zaletà Gabriela jest wszechstronnoÊç.
Jak sam zaznacza, nie ma
kłopotów z ˝adnymi wariantami gry.
– MyÊl´, ˝e to moja najmocniejsza
strona. Dobrze si´ czuj´ zarówno
w wymianach z linii koƒcowej, akcjach
przy siatce, jak i grze kombinacyjnej.
Mam te˝ mocnà psychik´, a to, nad
czym chciałbym popracowaç, to siła
uderzeƒ z gł´bi kortu – opowiada.
Ju˝ za kilka lat Gabriel chciałby wyst´powaç
w futuresach i challengerach.
Wybiegajàc w przyszłoÊç jeszcze dalej,
myÊli oczywiÊcie o zawodach ATP
i rywalizacji z najlepszymi na Êwiecie.
Marzy o tym, aby wygraç przynajmniej
jeden turniej wielkoszlemowy i wskoczyç
do czołowej dziesiàtki rankingu.
Juan Martin Del Potro, Roger Federer
i Gael Monfils, których wymienia jako
ulubionych tenisistów, to solidna mieszanka
niesamowitej determinacji, elegancji
w ka˝dym wydaniu i odrobiny
szaleƒstwa. Czerpiàc wzorce z tak
ró˝norodnego zestawu gwiazd, ma
szans´ zajÊç naprawd´ wysoko.
Wi´kszoÊç ˝ycia Gabriela podporzàdkowuje
oczywiÊcie tenisowi. Trenuje
dwa razy dziennie szeÊç razy w tygodniu,
a zatem łatwo obliczyç, ˝e od
tenisa wolny ma tylko jeden dzieƒ.
Kiedy ju˝ znajduje chwil´ dla siebie,
najch´tniej relaksuje si´, grajàc w Fif´.
Âwiat rzeczywisty zamienia na wirtualny,
małà piłk´ na nieco wi´kszà, ale,
jak widaç, ze sportem rozstaje si´
raczej niech´tnie.
●
66 | TENISklub | 6 (120) 2019
Lista nr 11/2019
ważna do 4 grudnia
SKRZATKI
1 CZAJKA Antonina, Park Tenisowy Olimpia Poznań 810,50
2 NADAJEWSKA Marta, ŚCT Pszczyna 688,00
3 KOSTKA Natalia, BKT Advantage Bielsko-Biała 656,00
4 WOJTASZCZYK Maria, KT Start Łódź 638,00
5 ŚRUTWA Martyna, LCT Top Tenis Lubin 630,00
6 PAWELSKA Maja, KS Mostostal Zabrze 604,00
7 NIERADZIK Maja, KS Mostostal Zabrze 588,00
8 KUSZEL Oliwia, Toruńska AT 581,00
9 NIZIO Emilia, ŚCT Pszczyna 540,00
10 KULBIEJ Nadia, Fundacja SKT Promasters Szczecin 526,00
11 MITRZAK Aleksandra, ITT Goplania Inowrocław 520,00
12 BIEŁUS Zofia, Fundacja SKT Promasters Szczecin 518,00
13 ZAJĄC Milena, ŚCT Pszczyna 510,00
14 ODROBINA Aniela, MKT Łódź 463,00
15 PASZUN Amelia, AZS Poznań 449,00
SKRZATY
1 WAŻNY Alan, KS Czarni Rzeszów 784,50
2 LEWANDOWSKI Dawid, SKF KT Szczawno-Zdrój 722,50
3 ZEMŁA Grzegorz, Fundacja Tennis Pro 675,00
4 SŁOWIK Maciej, Fundacja SKT Promasters Szczecin 673,00
5 DOWNAR Jan, KT GAT Gdańsk 638,00
6 WYGONA Jan, KS Grzegórzecki Kraków 630,00
7 ZAJĄC Oskar, STT Fakro Nowy Sącz 602,00
8 WIECZOREK Antoni, KS Górnik Bytom 590,00
9 PLENKIEWICZ Hubert, Stow. AG Tenis Chorzowska Radom573,00
10 BŁUŚ Aleksander, Park Tenisowy Olimpia Poznań 538,00
11 NOWACKI Jan, Legia Warszawa ST 519,00
12 KOSIŃSKI Filip, SKF KT Szczawno-Zdrój 515,00
13 JANUCHOWSKI Jakub, Fundacja KT Astra Książenice 508,00
14 KLUCZYŃSKI Jan, SKF KT Szczawno-Zdrój 496,00
15 STAŃCZYK Juliusz, Fundacja SKT Promasters Szczecin 490,00
MŁODZICZKI
1 ROWIŃSKA Malwina, niezrzeszona TE-12
2 EWALD Weronika, KT GAT Gdańsk TE-14
3 GÓRSKA Daria, Park Tenisowy Olimpia Poznań TE-30
4 BERGLER Olivia, KS Górnik Bytom 1101,00
5 PAWLIKOWSKA Zuzanna, Park Tenisowy Olimpia Poznań 924,50
6 STANKIEWICZ Monika, KT GAT Gdańsk 856,00
7 GŁOWACKA Maria, TS Idea Sport Toruń 855,00
8 BEDNARZ Zuzanna, KS Czarni Rzeszów 798,50
9 BOZOVA Anastasia, AZS Łódź 763,00
10 STYPUŁA Laura, CKT Grodzisk Mazowiecki 714,00
11 SZCZEPANIAK Natalia, BKT Advantage Bielsko-Biała 700,00
12 MACKIEWICZ Martyna, KT GAT Gdańsk 684,00
13 CIESIELCZYK Amelia, UKS RP Sport Olsztyn 679,00
14 LANGIEWICZ Pola, BKT Advantage Bielsko-Biała 659,00
15 POPŁAWSKA Kamila, Park Tenisowy Olimpia Poznań 616,50
MŁODZICY
1 LECHNO-WASIUTYŃSKI Fryderyk, PRS FairPlayce Poznań TE-23
2 KUBALKA Igor, MKS Andrychów 1117,00
3 JĘDRZEJCZAK Jakub, BKT Advantage Bielsko-Biała 860,50
4 WÓJCICKI Gabriel, SKF KT Szczawno-Zdrój 854,00
5 GRZEGORZEWSKI Oskar, Stow. Morelowa TC Warszawa 822,00
6 BARCIK Nikodem, ŚCT Pszczyna 749,00
7 MIGDALSKI Mikołaj, BKT Advantage Bielsko-Biała 749,00
8 ZGOŁA Goran, AZS Poznań 723,00
9 KOKOT Bruno, SKF KT Szczawno-Zdrój 704,00
10 PIEKARZ Damian, KT Warszawianka 692,00
11 TOMASIAK Jakub, BKT Advantage Bielsko-Biała 691,00
12 BERKIETA Tomasz, Stowarzyszenie M. Trnovsky TC 656,50
13 JANZEN Szymon, MKS Andrychów 635,00
14 SMATER Adrian, Stowarzyszenie Morelowa TC Warszawa 626,00
15 ANDRZEJCZAK Marcin, Stow. Morelowa TC Warszawa 600,00
KADETKI
1 ROWIŃSKA Malwina, niezrzeszona 1060,00
2 KORALNIK Laura, CKT Grodzisk Mazowiecki 774,00
3 DURSKA Emilia, KS Górnik Bytom 761,50
4 GÓRSKA Daria, Park Tenisowy Olimpia Poznań 754,50
5 ŚWIERCZYŃSKA Magdalena, KKS Olsza Kraków 668,50
6 WRÓBLEWSKA Jagoda, MKT Łódź 647,00
7 FRANKOWSKA Zuzanna, KT Warszawianka 637,50
8 NIEWIADOMSKA Patrycja, BKT Advantage Bielsko-Biała 568,00
9 JODŁOWSKA Justyna, BKT Advantage Bielsko-Biała 504,00
10 ZALEWSKA Natalia, WKT Mera Warszawa 502,00
11 POPŁAWSKA Kamila, Park Tenisowy Olimpia Poznań 496,50
12 WĘGRZYN Aleksandra, UKS RP Sport Olsztyn 487,00
13 JANISZEK Weronika, Sopot TK 487,00
14 ŁĘŻNIAK Natalia, KKS Olsza Kraków 481,50
15 BARTUSEK Karolina, KS Górnik Bytom 477,00
KADECI
1 KOS Maciej, KT GAT Gdańsk 1001,00
2 MATUSZEWSKI Gabriel, KT Matuszewski Stawiguda 910,00
3 STANKIEWICZ Patryk, AZS Poznań 888,50
4 SOPOLIŃSKI Błażej, KKT Wrocław 722,00
5 KOPCIK Jan, KS Górnik Bytom 691,50
6 ORLIKOWSKI Aleksander, MKT Łódź 676,00
7 SZCZAP Karol, Stowarzyszenie M. Trnovsky TC 673,50
8 GRYGOŁOWICZ Maksymilian, KT GAT Gdańsk 673,00
9 KOŃCZAŁ Mikołaj, AT A. Kerber Puszczykowo 667,00
10 STOKOWSKI Patryk, WKT Mera Warszawa 636,00
11 SZYMKOWIAK Kacper, KKT Wrocław 607,50
12 OSOMAŃSKI Michał, KKT Wrocław 573,00
13 DZIEŁO Marcel, KKT Wrocław 563,00
14 MANCZAK-MANCEWICZ Olivier, Triumphus Sport Wrocław 558,50
15 MATUSZCZYK Maciej, KKS Olsza Kraków 548,50
JUNIORKI
1 BASZAK Weronika, Stow. Redeco SiR Wrocław ITF-67
2 KUBKA Martyna, GKS Nafta Zielona Góra ITF-112
3 ROGOZIŃSKA-DZIK Stefania, Legia Warszawa ST 907,75
4 WIERZBOWSKA Aleksandra, KKS Olsza Kraków 902,00
5 JELEŃ Aleksandra, WKT Mera Warszawa 783,00
6 WYGONOWSKA Pola, UKS RP Sport Olsztyn 679,50
7 SZCZEPAŃSKA Zuzanna, ITT Goplania Inowrocław 554,00
8 HĘDRZAK Magdalena, KS Górnik Bytom 552,75
9 KUBACHA Zuzanna, AT A. Kerber Puszczykowo 506,25
10 GRUSZCZYŃSKA Rozalia, KS Górnik Bytom 487,25
11 NEBELSKA Urszula, MKT Łódź 475,00
12 PIESTRZYŃSKA Ada, Legia Warszawa ST 468,00
13 FORMELLA Alicja, SKT Centrum Bydgoszcz 460,00
14 CEROWSKA Carolina, Sopot TK 439,50
15 DUHL Laura, BKT Advantage Bielsko-Biała 394,25
JUNIORZY
1 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom ITF-45
2 LORENS Mikołaj, KS Górnik Bytom ITF-86
3 KIELAN Szymon, PKT Pabianice 947,00
4 POLITOWICZ Marcel, AZS Poznań 724,75
5 KAŚNIKOWSKI Maksymilian, Stowarzyszenie M. Trnovsky TC 702,75
6 SZAJRYCH Jasza, WKS Grunwald Poznań 632,75
7 PAWLAK Piotr, MKT Mera Warszawa 608,50
8 BILIŃSKI Gabriel, KP Sokół Rzeszów 595,00
9 TACZAŁA Dawid, PRS FairPlayce Poznań 548,25
10 KALISZEWSKI Paweł, WKS Grunwald Poznań 528,75
11 KAMROWSKI Marcel, WKS Flota Gdynia 509,75
12 GÓRECKI Kacper, Pobiedziski Klub Tenisowy 498,00
13 ORLIKOWSKI Aleksander, MKT Łódź 489,75
14 SZCZĘSNY Wojciech, Miedzeszyn Warszawa 470,75
15 KASPERSKI Wojciech, KS Górnik Bytom 434,50
SENIORKI
1 LINETTE Magda, AZS Poznań WTA-42
2 ŚWIĄTEK Iga, Legia Warszawa ST WTA-61
3 KAWA Katarzyna, niezrzeszona WTA-127
4 FRĘCH Magdalena, AT A. Kobierski Łódź WTA-198
5 CHWALIŃSKA Maja, BKT Advantage Bielsko-Biała WTA-220
6 PITER Katarzyna, WKS Grunwald Poznań WTA-357
7 SZOSZYNA Anastazja, WKS Grunwald Poznań WTA-389
8 LEŚNIAK Marta, Fundacja SKT Promasters Szczecin 1070,00
9 HERTEL Anna, KT Legia Warszawa 931,00
10 ROGOZIŃSKA-DZIK Stefania, Legia Warszawa ST 788,00
11 OCZACHOWSKA Julia, niezrzeszona 704,00
12 FALKOWSKA Weronika, AT Masters Radom 578,00
13 KANIA Paula, Legia Warszawa ST 549,00
14 PODLIŃSKA Marcelina, KS Górnik Bytom 391,00
15 STEPAN Constanze, WTS DeSki Warszawa 376,00
SENIORZY
1 HURKACZ Hubert, Stow. Redeco SiR Wrocław ATP-37
2 MAJCHRZAK Kamil, AZS Łódź ATP-89
3 ŻUK Kacper, Legia Warszawa ST ATP-473
4 MICHALSKI Daniel, WKT Mera Warszawa ATP-492
5 DEMBEK Michał, WKT Mera Warszawa 1182,00
6 RAJSKI Maciej, KT Teniswil Warszawa 743,00
7 ZIELIŃSKI Jan, WKT Mera Warszawa 638,00
8 DRZEWIECKI Karol, WKS Grunwald Poznań 585,00
9 CIAŚ Paweł, UKS Beskidy Ustroń 515,00
10 KOLASIŃSKI Filip, KT Legia Warszawa 513,00
11 MAREK Wojciech, KS Górnik Bytom 507,00
12 GRYŃKOWSKI Piotr, Fundacja Eurotenis Łódź 484,00
13 PANFIL Grzegorz, UKS Beskidy Ustroń 449,00
14 MATUSZEWSKI Piotr, AZS Łódź 428,00
15 GALUS Piotr, Fundacja SKT Promasters Szczecin 420,00
Sklasyfikowani sà
wy∏àcznie zawodnicy
majàcy wa˝nà
licencj´ PZT
6 (120) 2019 | TENISklub | 67
Tenis amatorski
Dzień Niepodległości
IV Ogólnopolski Turniej Dziennikarzy w Tenisie o Puchar
Niepodległości był okazją do aktywnego świętowania
11 Listopada na kortach Mery Warszawa. Impreza pomaga
w sportowej aktywizacji amatorów w kategorii +60.
C
hocia˝ turniej organizujà
dziennikarze, to w samej rywalizacji
udział biorà nie
tylko przedstawiciele mediów, ale równie˝
architekci, lekarze, prywatni przedsi´biorcy,
prawnicy, bankowcy oraz zaproszeni
goÊcie, a wÊród nich byli
sportowcy czy aktorzy. To sprawia, ˝e
w przerwach mi´dzy meczami fazy
grupowej mo˝na w kuluarach porozmawiaç
na przeró˝ne tematy albo nawiàzaç
lub odÊwie˝yç znajomoÊci.
W tegorocznym turnieju wzi´ło udział
ponad 80 przedstawicieli ró˝nych profesji,
ale połàczonych szczerà miłoÊcià
do tenisa.
– Trudno opisaç komuÊ, kto nigdy nie
był na naszym turnieju, jak sympatyczny
klimat panuje na Merze. ˚eby jà poczuç,
nie trzeba samemu braç rakiety do
r´ki, wystarczy usiàÊç na kameralnych
trybunach i posłuchaç rozmów, zobaczyç,
jakie emocje towarzyszà graczom i ich
najbli˝szym, ˝ywo reagujàcym na poszczególne
piłki, zaci´te wymiany. To
specyficzna mieszanka sportowej rywalizacji,
ale i piknikowej, rodzinnej
atmosfery sprzyjajàcej integracji amatorskich
graczy, a tak˝e aktywizacji ruchowej
seniorów – uwa˝a prezes Tenisowo-Narciarskiego
Klubu Dziennikarzy
Media Tomasz Baraƒski.
Turniej o Puchar NiepodległoÊci ma
nietypowà formuł´. Rywalizacja toczy
si´ w grze podwójnej w kategoriach
+90 i +110 oraz grze mieszanej +80,
przy czym młodszy zawodnik czy zawodniczka
w parze musi mieç ukoƒczone
35 lat. Mo˝na uczestniczyç tylko
albo w deblu, albo w mikÊcie, najpierw
w losowo skojarzonych grupach, z których
najlepsze pary przechodzà do
fazy pucharowej, rozgrywanej od
çwierçfinałów.
– To fantastyczna sprawa, ˝e obowiàzujà
takie zasady, bo to równowa˝y szanse
wszystkich uczestników. Nie mo˝e zdarzyç
si´ taka sytuacja, ˝e dwóch młodziaków
wyjdzie na kort przeciwko
dwóm seniorom i wykorzysta przewag´
znacznej ró˝nicy wieku, ˝eby wygraç
6:0, 6:0. No i pierwsza faza rozgrywek
zapewnia, ˝e nikt nie odpadnie ju˝ po
jednym spotkaniu, nawet najbardziej
zaci´tym. Zresztà widaç, ˝e w tej formule
mecze sà bardziej wyrównane
i praktycznie ka˝dy ma szans´ na zwyci´stwo.
To Êwietny sposób na skłonienie
do aktywnoÊci tenisistów-amatorów,
którzy tak jak ja majà na koncie szeÊç
dekad ˝ycia – twierdzi 67-letni Andrzej
Supron, srebrny medalista olimpijski
i prezes Polskiego Zwiàzku Zapasów,
który odpadł w çwierçfinale kategorii
+110.
68 | TENISklub | 6 (120) 2019
W drugim dniu imprezy zrobiło si´
troch´ sentymentalnie za sprawà wieczoru
autorskiego Zbigniewa Chmielewskiego,
który przybli˝ył kulisy powstania
ksià˝ki „Kroniki polskiego
tenisa 1901–2018”. – Wbrew tytułowi
nie jest to zapis najwa˝niejszych wydarzeƒ
w polskim tenisie. To raczej
próba pokazania szerszego tła społecznego,
jakie towarzyszyło karierom
najwi´kszych polskich tenisistów. Pomysł
na nià zrodził si´ prawe 30 lat temu,
ale dopiero teraz, dzi´ki odtajnionym
aktom przez IPN czy MON, mo˝liwe
było wypełnienie „białych plam” w biografiach
Adama Baworowskiego, Ignacego
Matuszewskiego czy Aleksandra
Olchowiczo – tłumaczył w klubowej
kawiarence redaktor Chmielewski.
Ksià˝ka si´ga do czasów pierwszych
turniejów rozgrywanych w warszawskiej
Dolinie Szwajcarskiej (okolice Łazienek),
a zamyka jà zakoƒczenie zawodowej
kariery przez Agnieszk´ Radwaƒskà.
Jest to pozycja, która powinna
na korcie
znaleêç si´ na półce ka˝dego prawdziwego
miłoÊnika tenisa.
– WydaliÊmy t´ ksià˝k´ dzi´ki pomocy
Ministerstwa Sportu i Turystyki, które
wspiera nasz turniej od samego poczàtku.
Ale te˝ nie udałoby si´ nam go
zorganizowaç, gdyby nie pozostali
sponsorzy i partnerzy. Dzi´ki nim mogliÊmy
po raz czwarty Êwi´towaç
w bardzo tenisowym gronie kolejnà
rocznic´ odzyskania przez Polsk´ niepodległoÊci
– podkreÊlił Tomasz Baraƒski.
„TenisKlub” był patronem medialnym
turnieju.
●
Wyniki finałów
Gra podwójna kat. +90: Tomasz Barański, Sławomir
Mróz – Andrzej Kamiński, Cezary Pytel 6:3, 6:2.
Gra podwójna kat. +110: Alex Kosman, Rafał Sitarz
– Jerzy Pawłowski, Piotr Masiak 7:6(4), 7:6(1).
Gra mieszana kat. +80: Alicja Kieraj, Grzegorz Laskowski
– Anna Majewska, Dariusz Lewandowski
2:6, 6:4, 10-7.
Foto Adam Nurkiewicz / Mediasport
6 (120) 2019 | TENISklub | 69
Lepiej grać
20 sekund prawdy
Przerwa między punktami trwa 20 sekund.
Zawodnicy mają wtedy czas, aby przygotować się
do kolejnej akcji. Aby nie przekraczali tego limitu,
na turniejach najwyższej rangi używany jest zegar
odmierzający czas do kolejnego serwisu.
Pomimo że tych sekund jest tylko 20, to mogą mieć
ogromny wpływ na wynik meczu.
Tekst Marcin Bieniek (www.marcinbieniek.info) | Foto AFP / East News
O
baj zawodnicy majà dokładnie
ten sam cel: zdobyç kolejny
punkt. Znajàc swoje
mocne i słabe strony oraz uwzgl´dniajàc
atuty i braki przeciwnika, wyznaczajà
sobie cele taktyczne, których realizacja
ma ułatwiç wygranie meczu. Po ka˝dej
akcji zawodnicy majà szans´ i czas, by
przeanalizowaç ostanie decyzje, dokonaç
ewentualnych korekt i przygotowaç
si´ na kolejnà prób´ sił.
Gdy popatrzymy na najlepszych tenisistów
na Êwiecie, jak na dłoni widaç,
˝e wykorzystujà przerw´ na rutynowe
czynnoÊci pozwalajàce podpowiednio
przygotowaç si´ do kolejnej akcji. Mistrzowie
zdajà sobie spraw´, ˝e w tenisie
znacznie wi´cej jest czasu bez
gry ni˝ czasu, gdy piłka przelatuje z
jednej strony na drugà, dlatego tak
du˝o uwagi poÊwi´cajà przerwom,
które nie słu˝à wyłàcznie do odpoczynku.
Rafael Nadal czy Maria Szarapowa
to przykłady z najwy˝szej
półki. Ich charakterystyczne aktywnoÊci
podczas przerw sà znane ludziom na
całym Êwiecie. Niestety nie ka˝dy wykorzystuje
przerwy w tak korzystny
sposób jak Hiszpan czy Rosjanka.
Nie ma wàtpliwoÊci, ˝e tenis to gra, w
której emocje odgrywajà wa˝nà rol´.
Zawodnicy potrafiàcy utrzymaç nerwy
na wodzy majà najwi´ksze szanse na
dojÊcie do koƒcowej fazy turnieju. Popełniony
błàd nie musi od razu wywolywaç
złoÊci, wzrostu napi´cia czy
rakiety làdujàcej na tylnym ogrodzeniu
kortu. Ka˝dy tenisista ma prawo wyboru
swojej własnej reakcji na danà
sytuacj´: mo˝e odebraç błàd jako coÊ
negatywnego i pozwoliç jednej piłce
destrukcyjnie wpłynàç na kolejne punkty
lub mo˝e t´ samà sytuacj´ zaakceptowaç,
zastanowiç si´ nad wnioskami
z wymiany i przystàpiç do kolejnego
punktu z pozytywnym nastawieniem,
umo˝liwiajàcym optymalne wykorzystanie
własnych umiej´tnoÊci.
Milczenie ciała
Od dawna wiadomo, ˝e wizerunek
jest elementem rozgrywki, który mo˝e
mieç wpływ na dyspozycj´ sportowca,
jak równie˝ mo˝e wywieraç dodatkowà
presj´ na przeciwnika. Najnowsza kolekcja
ubraƒ czy personalizowana torba
to najprostsze przykłady czynników,
na które zwracajà uwag´ zawodnicy.
Przeciwnik, który wychodzi na kort w
komplecie z logo Rafaela Nadala, mo˝e
sprawiaç wra˝enie bardzo dobrego tenisisty,
chocia˝ w rzeczywistoÊci mo˝e
mieç wiele braków w umiej´tnoÊciach
taktycznych oraz fizycznych.
Tak samo wyglàda sprawa z mowà
ciała. To nic innego jak komunikat
wysyłany do przeciwnika bez u˝ycia
słów. Wyraz twarzy, gesty czy postawa
zawodnika mówià bardzo wiele o jego
nastawieniu, pewnoÊci siebie czy poziomie
emocjonalnym. Podczas ka˝dej
przerwy pomi´dzy punktami, zawodnik
Êwiadomie lub nieÊwiadomie wysyła
sygnały przeciwnikowi. Okrzyk „Come
on!” Êwiadczy o zadowoleniu, motywacji
i pewnoÊci siebie, w odró˝nieniu
od słów „nie potrafi´ graç”, które pokazujà,
˝e wiara we własne umiej´tnoÊci
jest u takiego tenisisty bardzo
niska.
Postawa zawodnika po wymianie liczàcej
30 uderzeƒ to równie˝ sygnał,
który mo˝e podciàç skrzydła rywalowi
lub zbudowaç jego przekonanie o wygranej.
Jest du˝a ró˝nica mi´dzy podpieraniem
si´ rakietà o kort a powolnym
kroczeniem za lini´ koƒcowà z
klatkà piersiowà lekko wypchni´tà do
przodu. Wielu zawodników nie zdaje
sobie sprawy, ˝e takie szczegóły stale
oddziałujà na umysł rywala w sposób
adekwatny do danego zachowania.
Wa˝ne jest, by zrozumieç, ˝e mowa
ciała zawodnika mo˝e mu pomóc w
odniesieniu sukcesu, jak równie˝ mo˝e
byç przyczynà pora˝ki, dlatego warto
nad nià pracowaç ka˝dego dnia.
Najpierw plan, potem serwis
Taktyka w tenisie jest bardzo wa˝na,
dlatego zawodnicy starajà si´ uzyskaç
jak najwi´cej informacji o przeciwniku,
by móc wykorzystaç jego słabe strony
i zwi´kszyç swoje szanse na wygranà.
Podczas 20-sekundowej przerwy wielu
tenisistów nie tylko niewerbalnie daje
cenne wskazówki przeciwnikowi, ale
równie˝ przekazuje mu gotowy plan
gry.
Jak to mo˝liwe? Za pomocà słów.
Uwagi typu „Zawsze psuj´ forhend w
70 | TENISklub | 6 (120) 2019
takiej sytuacji” lub „Nie mam bekhendu”
to nic innego jak obna˝enie swoich
najwi´kszych słaboÊci przed rywalem,
który z przyjemnoÊcià wykorzysta je
w kolejnych wymianach. Na poziomie
juniorskim to stały element widoczny
praktycznie w ka˝dym meczu o punkty,
dlatego trzeba pami´taç, ˝e kilka słów
wypowiedzianych impulsywnie mo˝e
sprawiç, ˝e rywal zdob´dzie przewag´,
której nie uda si´
odzyskaç ju˝ do koƒca
spotkania.
Plan. Słowo klucz skutecznego działania
w tenisie. Plan nadaje cel działaniom
i sprawia, ˝e tenisista wie dokładnie,
co robiç. Wpływa to korzystnie
nie tylko na skutecznoÊç jego uderzeƒ,
ale przede wszystkim na ni˝szy poziom
stresu ze wzgl´du na znajomoÊç kolejnych
kroków potrzebnych do odniesienia
zwyci´stwa. 20 sekund pomi´dzy
punktami to wystarczajàco
du˝o czasu, by przygotowaç plan na
kolejne rozegranie, który uwzgl´dni
wnioski wyciàgni´te z poprzednich
piłek.
Najlepsi tensisiÊci Êwiata nigdy nie
rozpoczynajà punktu bez sprecyzowanego
planu. Jeszcze przed pierwszym
uderzeniem wiedzà gdzi´ chcà skierowaç
return oraz jak rozgrywaç punkt
bazujàc na swoich najwi´kszych atutach.
Takie podejÊcie nie powinno byç zarezerwowane
wyłàcznie dla nich. Zawodnik
na ka˝dym poziomie zaawansowania
ma takie same mo˝liwoÊci,
lecz bardzo cz´sto to poÊpiech decyduje
o tym, ˝e przerwa nie jest w pełni wykorzystana,
a sam zawodnik rozpoczyna
kolejny serwis z myÊlà tylko o szybkim
odrobieniu strat, a nie o konkretnych
krokach, które majà zapewniç dobrà
jakoÊç rozgrywanego punktu.
Dla Rafaela Nadala
20 sekund to czasem
nawet pół minuty
Forhendem, bekhendem, głową
20 sekund – dla jednych mało, a dla
innych du˝o. W tenisie to jednak zdecydowanie
wystarczajàcy czas, który
mo˝e znacznie poprawiç osiàgane
przez zawodników wyniki. Dobre uderzenia
to za mało, by pokonaç zaawansowanych
rywali; do tego potrzebne
jest równie˝ odpowiednie nastawienie
mentalne oraz ÊwiadomoÊç
taktyczna oparta na wiedzy przedmeczowej
oraz tej zdobywanej podczas
samego meczu.
Przerwa pomi´dzy punktami to dogodna
okazja, by zdobyç niewidzialnà
przewag´ nad przeciwnikiem, ale aby
to zrobiç, potrzebna jest konsekwencja
w działaniach przez cały mecz. Je˝eli
zakoƒczenie jednego punktu jest automatycznie
poczàtkiem rutynowych
czynnoÊci przed nast´pnym, to zawodnik
mo˝e byç spokojny o to, ˝e
jego gra b´dzie odzwierciedleniem
jego umiej´tnoÊci.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 71
Przez żołądek na kort
Samoobrona
na talerzu
Sezon jesienny poza zawirowaniami pogody, spadającymi
z drzew liśćmi i szybszym zapadaniem zmroku często wiąże
się także z częstszymi infekcjami i osłabieniem odporności.
Poza problemami z motywacją i mniejszymi chęciami
na odbycie treningu może także pojawić się przeszkoda
w postaci obciążenia fizjologicznego i wzmożonej pracy
układu odpornościowego.
Tekst Alicja Krajowska–Kukiel / Healthy Center by Ann | Foto AFP / East News
D
latego warto wiedzieç, w jaki
sposób mo˝emy zadbaç o nasz
układ immunologiczny i –
dzi´ki odpowiedniej diecie i suplementacji
– nie daç si´ infekcjom. Do
najcz´Êciej u˝ywanych suplementów
wspomagajàcych odpornoÊç mo˝emy
zaliczyç witamin´ D, kwasy omega-3,
probiotyki, polifenole czy glutamin´.
Dobre bakterie
Jako jeden z najpowszechniejszych
niedoborów w polskiej populacji zdecydowanie
mo˝emy wyró˝niç witamin´
D. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym
synteza skórna jest na bardzo
niskim poziomie, a w produktach naturalnych
witamina D praktycznie nie
wyst´puje, dlatego jej suplementacja
jest niezb´dna. Zalecana dawka to
800–2000 IU/dzieƒ, natomiast powinna
byç ona dostosowana do poziomu witaminy
D3 we krwi. Optymalne st´˝enie
to 30–50 ng/ml i do niego powinniÊmy
dà˝yç, jeÊli chcemy zminimalizowaç
ryzyko infekcji górnych dróg oddechowych.
Probiotyki, czyli ˝ywe mikroorganizmy
(głównie bakterie Lactobacillus i Bifidobacterium),
majà na celu wspomaganie
funkcjonowania przewodu pokarmowego,
ale tak˝e funkcji immunologicznych.
„Dobre” bakterie w naszych
jelitach wytwarzajà substancje
bakteriobójcze i bakteriostatyczne,
zwi´kszajà aktywnoÊç fagocytarnà i bakteriobójczà
granulocytów oraz poziom
przeciwciał, tym samym redukujàc cz´stoÊç
wyst´powania infekcji (nawet
o 48 proc.), a jeÊli ju˝ nas coÊ dopadnie,
to skracajà czas choroby o dwa dni.
Probiotyk probiotykowi jednak nierówny,
dlatego warto skonsultowaç ze specjalistà,
po jaki preparat si´gnàç, aby
mieç pewnoÊç, ˝e wybrany suplement
b´dzie skuteczny.
Najcz´stszym suplementem, po który
si´gamy, gdy łapie nas przezi´bienie,
jest witamina C. Według badaƒ jej
działanie jest wàtpliwe, natomiast
w przypadku sportowców trenujàcych
w wymagajàcych warunkach atmosferycznych
(przy niskich temperaturach
otoczenia) faktycznie mo˝e przynieÊç
korzyÊci. Suplementacja wysokimi
dawkami (około 2 g/dzieƒ)
mo˝e zmniejszyç ryzyko infekcji,
natomiast jeÊli ju˝ jesteÊmy
chorzy, nie wpłynie na czas
trwania choroby.
Tłuste ryby i suplementy oleju
rybiego zawierajà długołaƒcuchowe
kwasy omega-3 (EPA i DHA), które
wykazujà działanie przeciwzapalne –
poprawiajà funkcje odpornoÊciowe
oraz zmniejszajà aktywnoÊç czynników
prozapalnych. W przypadku sportowców
EPA i DHA zmniejszajà bolesnoÊç
mi´Êniowà i wywołanà wysiłkiem produkcj´
cytokin prozapalnych. Efekt ten
jest niestety zdecydowanie wi´kszy
w przypadku osób niewytrenowanych
ni˝ profesjonalnych sportowców.
Trening z przyprawami
Glutamina jest istotnym êródłem energii
dla komórek odpornoÊciowych, zwłaszcza
limfocytów i makrofagów. St´˝enie
glutaminy po krótkich wysiłkach wzrasta,
jednak ulega obni˝eniu o 20–25 proc.
po wysiłkach długotrwałych, czemu
towarzyszy spadek liczby limfocytów
we krwi. Istniejà dane pokazujàce, ˝e
glutamina mo˝e zmniejszyç przypadki
wyst´powania URTI po wysiłkach długich
(typu maraton), natomiast nie
wykazano, aby suplementacja tego
składnika wywierała korzystny wpływ
na układ odpornoÊciowy na co dzieƒ.
Lepiej wi´c zadbaç o jej odpowiednià
poda˝ z dietà. Mo˝emy jà znaleêç m.
in. w mi´sie, jajach, produktach mlecznych,
a tak˝e (w mniejszych iloÊciach)
w orzechach czy suchych nasionach
roÊlin stràczkowych.
WÊród najpopularniejszych polifenoli
dost´pnych w suplementach mo˝emy
wyró˝niç kwercetyn´ i resweratrol. Wykazujà
one silne działanie przeciwzapalne,
antyoksydacyjne, antypatogenne
i immunoregulacyjne. Polifenole
stanowià potencjalne czynniki
przeciwdziałajàce wywołanemu
wysiłkiem stanowi zapalnemu,
stresowi oksydacyjnemu,
zmianom immunologicznym czy
opóênionej bolesnoÊci mi´Êniowej.
W badaniach wykazano korzystne
72 | TENISklub | 6 (120) 2019
działanie polifenoli w aspekcie zmniejszania
stresu oksydacyjnego wywołanego
wysiłkiem, stanu zapalnego czy
dysfunkcji układu immunologicznego
oraz zmniejszania objawów infekcji
górnego odcinka układu oddechowego,
jednak nie ustalono konkretnych zalecanych
dawek. Jednak zamiast łykaç
kapsułki z poszczególnymi wyizolowanymi
składnikami, warto zadbaç
o porcj´ Êwie˝ych warzyw i owoców
do ka˝dego posiłku, dzi´ki czemu poza
polifenolami dostarczymy wiele innych
witamin, składników mineralnych oraz
błonnika.
A jakie naturalne produkty mogà
okazaç si´ pomocne tak˝e w walce
z infekcjami? Silne właÊciwoÊci wiruso-
i bakteriobójcze wykazuje czosnek
(najlepiej rozdrobniony i Êwie˝y), który
bardzo skutecznie zapobiega infekcjom
wirusowym układu oddechowego oraz
zwalcza je dzi´ki zawartym w nim
zwiàzkom siarki i olejkom eterycznym.
Równie˝ imbir wykazuje działanie
przeciwzapalne, antyoksydacyjne i rozgrzewajàce.
Warto uwzgl´dniç w naszych
codziennych potrawach tak˝e
naturalne przyprawy. Kurkuma czy cynamon
nie tylko urozmaicà smak,
a przy okazji przyczynià si´ do stymulowania
lepszego działania naszego
układu odpornoÊciowego.
Winien i ma
Nie zapominajmy tak˝e o ziołach. Rumianek,
szałwia, pokrzywa, czystek –
to tylko niektóre z naturalnych produktów,
które mogà zabezpieczyç nas
przed niechcianymi zarazkami, a jeÊli
dopadnie nas przezi´bienie – złagodziç
objawy i przyspieszyç powrót do zdrowia.
Mo˝na wi´c cz´Êç dziennego zapotrzebowania
na płyny pokryç pod
postacià ziołowych naparów, które nawodnià
organizm i dodatkowo rozgrzejà
w chłodne dni.
Podstawà zdrowia (a tym samym
dobrej odpornoÊci) jest przede wszystkim
zbilansowana dieta, bez deficytu
energetycznego, dostarczajàca wszystkich
potrzebnych składników od˝ywczych
(białka, w´glowodanów, tłuszczu
oraz mikroelementów) oraz odpowiednia
iloÊç snu. Suplementacja mo˝e
wspomóc nasze samopoczucie i funkcjonowanie,
ale bez odpowiedniej bazy
niestety ˝adne tabletki nie ochronià
nas przed infekcjami.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 73
Przez żołądek na kort
Pulpety rybne
w sosie sojowo-imbirowym
To dla nas jedyny sposób na przemycenie ryby w menu naszych
dzieci. Danie jest proste w wykonaniu, dzięki imbirowi esencjonalne.
Pulpety dobrze smakują z ryżem, ale i na bułce jako przystawka.
Składniki:
– 3 średnie filety z białej ryby, ugotowane
– łyżka oleju plus olej do smażenia
– 2 łyżki posiekanej cebuli
– łyżka posiekanego drobno imbiru
– pół łyżki posiekanego zielonego chili (opcjonalnie)
– 2–3 ugotowane i rozgniecione ziemniaki
– jajko (żółtko z białkiem rozdzielone)
– 3/4 szklanki bułki tartej
– sól, pieprz
Sos:
– łyżka oleju
– łyżka cebuli
– 2 łyżeczki posiekanego imbiru
– 2 ząbki czosnku, posiekane
– łyżeczka płatków chili (opcjonalnie)
– szklanka wywaru warzywnego
– łyżka sosu rybnego
– łyżka sosu sojowego, jasnego
– 2 łyżeczki papryki czerwonej, słodkiej
– 2 łyżeczki mąki kukurydzianej wymieszanej
w 1/4 szklanki wody
– sól, pieprz
– garść kolendry do posypania
Na głębokiej patelni rozgrzejcie łyżkę oliwy, wrzućcie cebulę, imbir i chili,
smażcie chwilę. Dodajcie ugotowaną rybę i ziemniaki, wymieszajcie
i zdejmijcie z ognia do wystudzenia. Dodajcie żółtko i wymieszajcie
rękami. Zróbcie pulpeciki wielkości limonki, obtoczcie je w białku,
a następnie w bułce tartej, odstawcie na pół godziny do lodówki,
W tym czasie zajmijcie się sosem. Na patelni rozgrzejcie łyżkę oliwy,
wrzućcie cebulę, imbir i czosnek, podsmażcie, dodajcie płatki chili,
paprykę, smażcie przez ok. minutę. Dodajcie wywar i sos rybny,
zagotujcie, dodajcie sos sojowy a następnie mąkę kukurydzianą
wymieszaną z wodą. Gotujcie chwilę, aż sos zgęstnieje.
W głębokiej patelni rozgrzejcie olej. Wrzućcie pulpety, smażcie do zrumienienia,
wyłóżcie na papierowy ręcznik, a następnie przełóżcie do
przygotowanego sosu. Gotujcie wszystko razem przez ok. 5 minut.
Wyłóżcie na talerz, bułkę, posypcie świeżą kolendrą.
Kolorowy makaron
z suszonymi pomidorami i czosnkiem
Znaleźliśmy w sklepie makaron, który swoim wyglądem wołał: „Kup mnie!”.
Te piękne kolory oraz smak zawdzięcza naturalnym barwnikom z pomidorów,
marchewki, szpinaku, bazylii, boćwiny, kurkumy czy też sepii. Postanowiliśmy
za bardzo nie zaburzać tylu wspaniałych smaków, więc dodaliśmy od
siebie tylko oliwę, czosnek, suszone pomidory i parmezan.
Składniki:
– 250 g kolorowego makronu
– 150 g suszonych pomidorów z zalewy, pokrojonych w plastry
– 2–3 ząbki czosnku
– oliwa
– parmezan
– bazylia
Makaron ugotujcie według przepisu na opakowaniu. Na rozgrzaną oliwę wrzućcie czosnek, po 30
sekundach dodajcie pomidory, chwilę podsmażcie, dodajcie ugotowany makaron, wymieszajcie.
Wyłóżcie na talerze, popieprzcie, posypcie parmezanem i liśćmi bazylii.
Smacznego!
74 | TENISklub | 6 (120) 2019
NR 3 (100) CZERWIEC 2016 Cena 12 zł (w tym 8% vat) www.tenisklub.pl
Za nami ju˝
numerów!
PRENUMERATA
„TENISklubu”
SUPER
PROMOCJA!
Szczegóły www.tenisklub.pl/prenumerata
ISSN 1734-9850 Nr indeksu 205702
Tenis (przy)ziemny
INSTRUKCJA OBSŁUGI TENISISTY
Moja znajomość medycyny nie jest zbyt dobra, choć jako tenisista-amator
zaliczyłem już większość dolegliwości związanych z tym sportem
i w tym sensie jestem zawodowcem.
Najbardziej znanà dolegliwoÊcià jest
„łokieç tenisisty”. Był czas, kiedy „zazdroÊciłem”
łokcia tenisisty kolegom,
którzy dawali do zrozumienia, ˝e to choroba
profesjonalistów. Jak zacz´ło boleç, ju˝ nie zazdroÊciłem.
Wyczytałem, ˝e przyczynà jest degeneracja
przyczepu poni˝ej łokcia spowodowana
ciàgłym nadwyr´˝aniem Êci´gna poprzez
ruchy nadgarstka.
Jak si´ okazuje, „łokieç tenisisty” dolega głównie...
programistom komputerowym, a zaledwie
10 procent cierpiàcych na t´ dolegliwoÊç
to tenisiÊci. Niemniej problem wyst´puje.
Niektórzy leczà to sterydami, inni ostrzykujà
osoczem. Ja zastosowałem metod´ nieinwazyjnà.
Po prostu przeczekałem. Po pół roku
min´ło i wtedy włàczyłem bardzo wa˝ny element
zachowaƒ sportowców – rozciàganie.
I tu zagadka dla nieopierzonych miłoÊników
przebijania ˝ółtej piłeczki – rozciàgamy si´
przed treningiem czy po? OczywiÊcie, ˝e po.
Ka˝dy trener poka˝e, jak to robiç, i jeÊli nie
chcemy nawrotu dolegliwoÊci, nale˝y po meczu
i treningu koniecznie si´ rozciàgaç.
Przy okazji bólu promieniujàcego gdzieÊ z okolic
pachwiny do samej łydki dowiedziałem si´
o dobrodziejstwie wałków. Fizjoterapeuta, który
przez silny ucisk i masa˝ złagodził mi ból,
zdradził, ˝e nie byłoby dolegliwoÊci, gdybym
stosował owe wałki. To prawdziwe dobrodziejstwo
dla sportowców. Niektórzy majà ich kilka
rodzajów i do tego ró˝nej wielkoÊci kulki do
masa˝u. Małymi wałkami nacieramy na mi´Ênie
ràk, Êrednie i wi´ksze rozmasowujà mi´Ênie
nóg, poÊladków, pleców itd. Wbrew pozorom
masa˝ nie jest prosty i na poczàtek najlepiej
udaç si´ do fizjoterapeuty lub trenera odnowy,
˝eby wyjaÊnił, jak to si´ robi, ˝eby przez
przypadek nie zerwaç sobie Êci´gna i nie połamaç
koƒczyn! Taka zabawa z wałkami po treningu
bàdê meczu jest zbawienna dla mi´Êni
i Êci´gien. Ból towarzyszàcy masa˝owi uÊwiadamia
nam, jak zbite sà mi´Ênie po meczu
i wówczas ju˝ b´dziemy pami´taç o tym sportowym
rytuale.
Teraz przejd´ do ryzykownych rewelacji dotyczàcych
bólu stawów. Kiedy odczuwałem ucià˝liwy
ból w barku, lekarz zaproponował mi
Felieton
Leszka Malinowskiego
zastrzyk ze sterydów. Zapytałem, po jakim czasie
b´d´ mógł graç. Ku mojemu osłupieniu lekarz
powiedział, ˝e natychmiast. RzeczywiÊcie,
ból ustàpił od r´ki i mogłem graç. W sterydach
znajdujà si´ jakieÊ nanoczàsteczki, które niejako
smarujà powierzchni´ stawu i efekt mamy
jak po nasmarowaniu ło˝yska w rowerze. U˝ywanie
sterydów to jednak droga na skróty.
Nikt naprawd´ nie zna skutków ubocznych tych
specyfików i dzisiaj myÊl´, ˝e lepiej trzymaç si´
od nich z daleka.
Mój przyjaciel wyleczył bóle kolana za pomocà...
diety. I to mi si´ bardzo podoba. Ostatnio
mo˝emy spotkaç si´ z wieloma dietami, które
czynià cuda. Zastosował diet´ warzywno-owocowà
Ewy Dàbrowskiej. W trakcie diety organizmowi
dostarcza si´ Êladowe iloÊci białka,
cukru i tłuszczów. Organizm pozbawiony paliwa
zaczyna konsumowaç sam siebie, zaczynajàc
od tego, co mu najmniej potrzebne, czyli
chorych tkanek, tłuszczu itp. Odkàd znam
koleg´, zawsze narzekał na bóle kolan
i grał poowijany najró˝niejszymi Êciàgaczami.
Od kilku miesi´cy, po zakoƒczeniu
diety, fika po
korcie jak nowo
narodzony. Choç
jestem z natury
podejrzliwy,
stwierdzam,
˝e coÊ w tym
musi byç.
WyleczyliÊmy „łokieç tenisisty”, mi´Ênie, kolana.
Został nam jak˝e istotny organ – mózg.
Nick Kirgios swoimi ostatnimi wyczynami udowodnił,
˝e pod tym wzgl´dem jest nieuleczalny.
Czym on nie rzucał w s´dziów? Rakietà,
butelkà, a ostatnio krzesełkiem. Ostatnio
dyskutowałem z kolegami, jaki wpływ ma na
zawodnika walenie rakietà w kort po nieudanym
zagraniu. Czy po tym odreagowaniu czuje
si´ wzmocniony, czy te˝ pogł´bia si´ jego frustracja.
Odpowiedê nie jest prosta. W piłce
no˝nej po utracie bramki wszyscy patrzà
dookoła nie bioràc winy za to co, si´ stało.
Zwykle przegrywajàcy nie okazujà wi´kszych
emocji, bo wiadomo, ˝e tak naprawd´ winien
jest ten fajtłapa bramkarz. W tenisie winien
jesteÊ ty sam i trudno si´ z tym pogodziç.
W piłce no˝nej jest jeszcze remis. Zawodnicy
otrzymajà tylko połow´ premii, ale wszyscy sà
zadowoleni. Dziwi´ si´, ˝e piłkarze jeszcze si´
nie umówili, aby wszystkie mecze w lidze koƒczyç
remisami. Nie byłoby stresów, a i pieniàdze
nie byłyby najgorsze. W tenisie to nie przechodzi.
Choç si´ nam´czysz, nabiegasz, ka˝dy
set skoƒczysz tiebreakiem – przegrana wyrzuca
ci´ na bruk. Jedziesz do Madrytu, Pary˝a,
Londynu –nast´pnego dnia po pora˝ce wracasz
do domu. Nawet pozwiedzaç miasta nie
zdà˝ysz.
Co powoduje, ˝e bardzo regularny, solidny zawodnik
w decydujàcych chwilach wali dwa
podwójne bł´dy serwisowe? Do listy schorzeƒ
w tej dyscyplinie sportu proponuj´ dołàczyç
jeszcze jedno – „głowa tenisisty”. ●
76 | TENISklub | 6 (120) 2019
Rankingi amatorów
Lista klasyfikacyjna 11/2019
KOBIETY OPEN PRO
1. Kowalczyk Natalia 1987 805
2. Gregorczyk Gabriela 2005 440
3. Anna Wróbel 1984 420
4. Mierzwińska Magdalena 1979 410
5. Drela Zuzanna 2001 400
KOBIETY OPEN
1. Mejzel Laura 1981 ITF-49
2. Wróbel Anna 1984 720.00
3. Mierzwińska Magdalena 1979 630.00
4. Michalczyk Agnieszka 1980 260.00
5. Karwańska Karina 1982 145.00
KOBIETY +35
1. Kanabus Małgorzata 1983 ITF-50
2. Wróbel Anna 1984 900
3. Mierzwińska Magdalena 1979 550
4. Michalczyk Agnieszka 1980 480
5. Karwańska Karina 1982 290
KOBIETY +40
1. Neumann de Spallart Joanna 1976 ITF-70
2. Andrzejczuk Małgorzata 1961 660
3. Mierzwińska Magdalena 1979 632
4. Nizioł Katarzyna 1965 600
5. Borowy Beata 1963 360
KOBIETY +45
1. Biernat Monika 1974 ITF-1
2. Bandurowska Wiesława 1974 327.00
3. Michalska Jolanta 1973 260.00
4. Wąsacz Aleksandra 1974 120.00
5. Baczewska Barbara 1970 80.00
KOBIETY +50
1. Wicha Anna 1967 600.00
2. Nizioł Katarzyna 1965 600.00
3. Konrad Anna 1964 480.00
4. Majewska Anna 1967 302.00
5. Kowalska Barbara 1965 300.00
KOBIETY +55
1. Andrzejczuk Małgorzata 1961 ITF-31
2. Konrad Anna 1964 ITF-53
3. Stanisławska Anna 1963 420
4. Borowy Beata 1963 360
5. Płazińska Barbara 1961 322
KOBIETY +60
1. Korzeb Joanna 1958 ITF-98
2. Karwowska Ewa 1958 445
3. Stochel Teresa 1953 300
4. Madej Iwona 1956 265
5. Trawińska-Wilk Ewa 1959 225
KOBIETY +65
1. Stochel Teresa 1953 ITF-14
2. Sławik-Odoj Gabriela 1951 ITF-19
3. Rumińska Zofia 1950 ITF-45
4. Dyderska Agnieszka 1943 146
5. Wydmuch Katarzyna 1953 1
KOBIETY +70
1. Dyderska Agnieszka 1943 263
KOBIETY +75
1. Dyderska Agnieszka 1943 ITF-53
MĘŻCZYŹNI OPEN PRO
1. Moczek Tomasz 1993 590
2. Sobczak Adrian 1991 220
3. Szyca Ignacy 1995 150
4. Pomierny Paweł 1987 145
4. Kocjan Bartosz 1986 145
MĘŻCZYŹNI OPEN
1. Wilamowski Michał 1989 1515
2. Maciejewski Konrad 1993 1390
3. Pokrzywnicki Marcin 1990 1200
4. Duda Maciej 1983 1181
5. Nogawka Wiktor 2001 1130
MĘŻCZYŹNI +35
1. Staschinski Grzegorz 1982 ITF-43
2. Duda Maciej 1983 1071
3. Kusio Karol 1981 890
4. Woźniak Zbigniew 1982 520
5. Puk Łukasz 1982 420
MĘŻCZYŹNI +40
1. Bańdo Maciej 1977 ITF-15
2. Łopuszyński Maciej 1978 ITF-41
3. Kruszelnicki Sebastian 1977 1050
4. Wawrzyniak Tomasz 1961 880
5. Olk Mariusz 1971 801
MĘŻCZYŹNI +45
1. Wilanowski Gerard 1974 ITF-72
2. Gąsienica-Roj Andrzej 1972 ITF-80
3. Nowak Maciej 1973 1440
4. Olk Mariusz 1971 1255
5. Oleksy Edward 1971 130
MĘŻCZYŹNI +50
1. Peszke Robert 1968 ITF-37
2. Kojecki Michał 1968 ITF-48
3. Mijalski Mariusz 1969 ITF-51
4. Torzewski Jacek 1968 ITF-85
5. Górka Ireneusz 1968 ITF-88
MĘŻCZYŹNI +55
1. Maciocha Ireneusz 1960 ITF-44
2. Dembek Jarosław 1964 ITF-49
3. Moczulski Leszek 1962 1400
4. Wasilewski Grzegorz 1961 1341
5. Wawrzyniak Tomasz 1961 1320
MĘŻCZYŹNI +60
1. Urbański Ignacy 1957 ITF-34
2. Słomiński Janusz 1957 1370
3. Samojłowicz Krzysztof 1958 1260
4. Papierz Jan 1958 1210
5. Maciejewicz Jan 1955 1200
MĘŻCZYŹNI +65
1. Króliczak Władysław 1952 ITF-75
2. Mocoń Marian 1952 1440
3. Tor Aleksander 1954 1120
4. Kaniewski Zygmunt 1951 1040
5. Dąbrowski Mirosław 1954 670
MĘŻCZYŹNI +70
1. Piętka Jacek 1949 ITF-46
2. Głuszuk Witold 1947 ITF-73
3. Markowicz Lesław 1947 ITF-99
4. Szafrański Zygmunt 1946 1225
5. Witkowski Zdzisław 1948 1055
MĘŻCZYŹNI +75
1. Mrozek Roman 1944 ITF-8
2. Kukliński Henryk 1944 ITF-37
3. Nowak Ludwik 1942 ITF-98
4. Ludwicki Krzysztof 1942 970
5. Dłutek Krzysztof 1942 805
MĘŻCZYŹNI +80
1. Nowak Jędrzej 1938 ITF-24
2. Kućmierczyk Władysław 1938 ITF-41
3. Podobas Jan 1935 750
4. Wróblewski Ksawery 1939 580
5. Kulczyk Stefan 1935 420,5
MĘŻCZYŹNI +85
1. Jarmoc George 1932 ITF-18
2. Nurkowski Wiesław 1932 ITF-26
3. Sokulski Edmund 1934 ITF-88
4. Bogdanowicz Józef 1932 2
Szczegółowe informacje: adam@tenisklub.pl
Promocja
WEAR
TENNIS
T
o nazwa marki odzie˝owej, która mo˝e
pochwaliç si´ metkà „Made in Poland”.
Od momentu wyboru tkanin, po koƒcowe
prace w szwalni, ka˝dy etap produkcji odbywa
si´ w Polsce. W filozofii marki wa˝ne jest, aby
osoby pracujàce przy tworzeniu kolekcji „czuły
tenisowy klimat”. Dlatego ka˝dy, który współtworzy
kolekcj´ zna dyscyplin´, oglàda mecze,
kibicuje a nawet trenuje
Zało˝ycielkà marki Wear Tennis jest 27 letnia
Paulina Wiklak, kiedyÊ zawodniczka, od kilku
lat trenerka, a aktualnie mama. Odpowiada za
kolejne procesy produkcyjne: wyszukuje odpowiednie
materiały, projektuje, doglàda prac
w szwalni. Choç przyznaje, ˝e nie jest łatwo
łàczyç obowiàzki firmowe z macierzyƒskimi,
to właÊnie spełnia swoje marzenia.
WT charakteryzuje klasyka. Koszulki polo
zostały zaprojektowane tak aby wyró˝niały si´
tenisowà elegancjà przy jednoczesnej gwarancji
swobody ruchów. Jednak to specjalne zastosowanie
regulacji w spódniczkach i spodenkach
spotkało si´ z du˝à aprobatà rodziców. Wewnàtrz
tych dwóch modeli zastosowano gum´ regulacyjnà,
dzi´ki której w jednym ubraniu mieszczà
si´ dwa rozmiary. Jest to idealne zastosowanie
szczególnie dla szczuplejszych dzieci, które
nie mogły dopasowaç rozmiaru. Natomiast
kieszenie w spodniach chłopi´cych zostały dostosowane
do wielkoÊci czerwonej piłki. Jest
to coÊ niespotykanego na rynku.
Na szczególnà uwag´ zasługujà tenisowe
akcenty. W pierwszej kolekcji były to wyhaftowane,
skrzy˝owane tenisowe rakiety. W kolekcji
zimowej sà to bluzy z du˝ym napisem TENNIS.
Do ka˝dego produktu dodawane sà papierowe
metki w kształcie tenisowych piłek, które
mo˝na przyczepiç do torby tenisowej czy u˝yç
jako zakładk´ do ksià˝ki. Ka˝dy element jest
przemyÊlany, nic nie mo˝e si´ zmarnowaç.
W planach jest stworzenie kolejnych produktów.
Przed ka˝dym turniejem Wielkiego Szlema
planujemy wprowadzenie nowej kolekcji, która
kolorami i grafikami b´dzie nawiàzywała do
danego turnieju. IloÊç produktów b´dzie limitowana.
Ubrania zostanà stworzone z dzianin
typowo sportowych, szybkoschnàcych, elastycznych.
Pierwsza kolekcja pojawi si´ ju˝
w styczniu, b´dzie to kolekcja dla Australian
Open.
Wa˝ne jest aby klient mógł zobaczyç produkt,
dotknàç i przymierzyç go. Dlatego szukamy
klubów partnerskich, gdzie mogłyby znaleêç
si´ nasze ubrania. Strzałem w dziesiàtk´
okazała si´ współpraca z Parkiem Tenisowym
Olimpia. To dynamicznie rozwijajàcy si´ klub
i dlatego wszystkie produkty WEAR TENNIS
b´dà dost´pne w nim do obejrzenia i kupienia.
Docelowo chcielibyÊmy nawiàzaç współprac´
jeszcze z dwoma klubami. JesteÊmy na etapie
rekrutacji, wi´c zapraszamy do współpracy.
Wszystkie produkty mo˝na zamówiç na
www.weartennis.pl
Wear Tennis
Wear_Tennis
78 | TENISklub | 6 (120) 2019
Polo
dla chłopca:
Luêne polo z kołnierzykiem w kolorze
granatowym i białym.
Po lewej stronie wyhaftowane logo
rakiet w kolorze piłki tenisowej.
Spodenki:
Spodenki tenisowe z klasycznym
zaznaczeniem kantu.
Zawierajà wewn´trznà regulacj´
rozmiaru.
Dost´pne w kolorze
granatowym i białym.
W lewym dolnym rogu
wyhaftowane logo rakiet
w kolorze piłki
tenisowej.
Spódniczka:
Plisowana spódniczka w kolorze
białym i ró˝owym z wewn´trznà
regulacjà rozmiaru.
W komplecie z białymi spodenkami.
W lewym dolnym rogu
wyhaftowane logo rakiet
w kolorze piłki
tenisowej.
Polo
dla dziewczynki:
Lekko taliowane polo z kołnierzykiem
w kolorze ró˝owym
i białym.
Po lewej stronie
wyhaftowane logo
rakiet w kolorze
piłki tenisowej.
6 (120) 2019 | TENISklub | 79
Obok kortów
DZIURA
W GACIACH
Powody do dyskwalifikacji w tenisie mogà byç
ró˝ne i nawet Nick Kyrgios jeszcze nie poznał
wszystkich paragrafów. Podczas challengera
we francuskim Vendee s´dzia zwrócił uwag´
Bernabie Zapacie-Mirallesowi, ˝e ma dziur´
w spodenkach. Hiszpan sam jà zresztà sobie
zrobił, gdy w drugim secie kolejny raz stracił
gema serwisowego. Dostał czas na zmian´
stroju, ale nie miał zapasowych spodenek
i nikt nie chciał po˝yczyç mu swoich. W ten
sposób Zapata-Miralles przegrał
z Kanadyjczykiem Stevenem Diezem 2:6, 1:4
(dyskw.).
PRZEPROWADZKA
RAFA POWIEDZIAŁ „SI!”
RAFAEL NADAL i MARIA (zwana także Xiscą) PERELLO wreszcie zalegalizowali 14-letni
zwiàzek i wzi´li Êlub. Ceremonia odbyła si´ w La Fortalezie, ponoç najdro˝szej nieruchomoÊci
nie tylko na Majorce, ale i w całej Hiszpanii.
WÊród 350 goÊci był Juan Carlos I, od 1975 do do 2014 roku zasiadajàcy na tronie w Madrycie.
Nie zabrakło oczywiÊcie nie tylko lokalnych celebrytów. Nieco zaskakujàca mo˝e si´ wydawaç
nieobecnoÊç Rogera Federera, ale z drugiej strony Szwajcar był w tym czasie po prostu w pracy.
Naomi Osaka zmieniła ostatnio nie tylko trenerów,
ale tak˝e miejsce zamieszkania.
Zwyci´˝czyni US Open 2018 i Australian
2019 kupiła nieruchomoÊç w Beverly Hills.
Za dom nale˝àcy wczesniej do piosenkarza
i aktora Nicka Jonasa tenisistka zapłaciła
6 910 000 dolarów. To nieco mniej ni˝
połowa jej tegorocznych nagród turniejowych.
TYDZIEŃ Z ŻYCIA TENISISTKI
Jeszcze nie wszyscy zdà˝yli oszaleç na punkcie
CORI GAUFF. Âwiat w ogóle – daje jakieÊ
sygnały, ˝e jest zainteresowany, Ameryka
– szaleje w najlepsze. Tylko WTA si´ opiera.
Gdy zamykaliÊmy ten numer „Tenisklubu”,
z oficjalnego profilu tenisistki wynikało,
˝e wzrost i wiek sà N/A – not available.
Czyli niedost´pne. Z kolei miejsce urodzenia
zostało podane bł´dnie...
Niespełna 16-letnia dziÊ dziewczyna, która
– obok Bianki Andreescu – była chyba najwi´kszym
odkryciem sezonu, ju˝ wpadła w tryby
machiny przerabiajàcej normalnych ludzi na
celebrytów. Zaledwie w ciàgu kilku miesi´cy
Gauff spotkała si´ mi´dzy innymi z Kyrie
Irvingiem, Michelle Obamà, Jadenem i Willowem
Smithami. Nie znamy ich osobiÊcie,
a tylko niektórych ze słyszenia, ale wierzymy
na słowo, ˝e Cori słyszała o nich, a oni o niej.
SłaboÊç do koszykówki młoda tenisistka ma po
tatusiu, który był graczem na poziomie uniwersyteckim.
Przyj´ła wi´c zaproszenie do lo˝y vip-
-owskiej na mecz NBA Los Angelers Clippers
– Toronto Raptors, po którym (a mo˝e przed?)
sfotografowała si´ z Kawhi Leonardem,
dwukrotnym mistrzem ligi, ale te˝ dwukrotnym
zdobywcà tytułu MVP serii finałowej.
Do LA przyleciała prosto z Bahamów, gdzie
u boku Andy’ego Roddicka, Marka Knowlesa,
Tommy’ego Haasa, Jamesa Blake’a, Arantxy
Sanchez-Vacario i Boba Bryana wzi´ła udział
w charytatywnym turnieju tenisowym na rzecz
ofiar huraganu Dorian.
Nie tak od razu prosto z meczu, bo musiała
przecie˝ si´ przebraç (raczej nie w ludowà
kieck´ z Tyrolu Południowego, którà dostała
podczas turnieju w Linzu), Gauff udała si´
na presti˝owà gal´ People's Choice Awards,
poniewa˝ została nominowana do nagrody
w kategorii The Game Changer. Jeszcze jej
nie zdobyła, ale nie zapomniała podzi´kowaç
fanom za to wyró˝nienie.
80 | TENISklub | 6 (120) 2019
Foto AFP / East News
BIANCA
W PODRÓŻY
Podró˝e nie tylko kształcà, podró˝e tak˝e
wzruszajà. BIANCA ANDREESCU leciała
sobie z Toronto do Bostonu, kiedy nieznajoma
osoba – nie wiadomo nawet, czy kobieta,
czy m´˝czyzna – podrzuciła jej kartk´
wyrwanà z notesu. Mistrzyni US Open
przeczytała, ˝e: „Dzi´kuj´. Mam dwie młode
córki, które bardzo gł´boko zainspirowałaÊ.
˚adna nie gra w tenisa, ale obie wiedzà,
czego dokonałaÊ. Dzi´ki tobie wiedzà,
˝e nie ma dla nich rzeczy niemo˝liwych,
jeÊli tylko b´dà czegoÊ chciały doÊç mocno.
Jako rodzic jestem ci bardzo wdzieczny(a)
za wpływ, jaki wywarłaÊ na ˝ycie moich dzieci.
Dzi´kuj´. I niech ta podró˝ sprawi ci tyle
radoÊci, ile ty dałaÊ innym. Kanadyjczyk
(Kanadykjka?)”.
I co tu komentowaç...
SZARAPOWA W PARYŻU
Gdzie jest Maria Szarapowa? Nie wiemy; wiemy natomiast, gdzie była. Była w Pary˝u na pokazie
kolekcji Givenchy Wiosna/Lato 2020. Wiemy te˝ z kim. Otó˝ na czerwony dywan wkroczyła pod r´k´
z tym samym od roku „boyfriendem”, Alexandrem Gilkesem. To brytyjski biznesmen, zwłaÊciciel internetowego
domu aukcyjnego handlujàcego dziełami sztuki i innymi przedmiotami kolekcjonerskimi.
Zdj´ç niestety nie mamy, wi´c musicie uwierzyç na słowo, ˝e Masza miała na sobie zielony kostium
podkreÊlajàcy wysportowanà sylwetk´. Włosy? Włosy ciasno zwiàzane do tyłu.
O JEDNO SŁOWO ZA DALEKO
Christian Zahalka, trener Misaki Doi, troch´ si´ zapomniał... Zapomniał przede wszystkim,
˝e ma włàczony mikrofon i wszystko co powie, mo˝e byç u˝yte przeciwko niemu. I zostało.
Podczas meczu Doi z Julià Goerges w Luksemburgu Zahalka podszedł do Japonki, aby daç jej kilka
rad albo chocia˝ pocieszyç, bo troch´ jej nie szło. – Wiem, ˝e to jest tak, jakbyÊ grała przeciwko
Karloviciovi z wielkim biustem, wi´c nie ka˝dà wymian´ wytrzymasz.
Doi faktycznie nie wytrzymała i przegrała mecz. Nie wytrzyma pewnie tak˝e WTA, która – zdaniem
niemieckich mediów – rozwa˝a sankcje dyscyplinarne wobec australijskiego trenera.
PRZYBYŁA I ZAŁOMOTAŁA
Miło jest znaç osobiÊcie kogoÊ, czyim bezpoÊrednim zwierzchnikiem w pracy jest El˝bieta II,
królowa Anglii. W Polsce mo˝e tak powiedzieç o sobie chyba kilkanaÊcie osób, w znakomitej
wi´kszoÊci zwiàzanych z tenisem.
Znanà nam podwładnà Jej Królewskiej MoÊci jest SARAH CLARK, przez wiele lat zwiàzana
z All England Lawn Tennis Clubem, sprawujàca mi´dzy innymi funkcj´ szefowej Biura Prasowego
The Championships. Z Wimbledonu Sarah – przecie˝ jesteÊmy po imieniu – przeniosła si´
do Brytyjskiego Komitetu Olimpijskiego, a dwa lata temu została powołana przez El˝biet´ II
na urzàd Usher of the Black Rod (Odêwiernego „Czarnej Rózgi”) jako pierwsza kobieta w historii.
To wysokie stanowisko w Izbie Lordów. Zadaniem Lorda, a teraz ju˝ Lady Usher, jest mi´dzy
innymi łomotanie ozdobnà, hebanowà laskà (czyli rózgà) do drzwi Izby Gmin podczas ceremonii
otwarcia obrad Parlamentu.
I właÊnie niedawno Lady Clark, znana nam po prostu jako Sarah, przybyła i załomotała.
6 (120) 2019 | TENISklub | 81
Podaje Inżynier
WESPÓŁ W ZESPÓŁ
Przychodzi w życiu każdego taki moment, że musi wybrać posła, a nawet senatora.
Wybrałem więc niedawno i ja, licząc, że mój poseł i mój senator
poza oczywistym poświęceniem się dla dobra Polski
zrobi coś także dla dobra polskiego tenisa.
OczywiÊcie wiem, które dobro jest
wa˝niejsze, wi´c nie ˝àdam wiele.
Skoro jednak istnieje od lat w Sejmie
dobra tradycja powoływania Parlamentarnego
Zespołu ds. Tenisa Ziemnego, to czemu
nie wierzyç: jak ju˝ powstaje na ul. Wiejskiej
właÊciwe mym obywatelskim marzeniom
ciało organizacyjne, to mo˝e podejmie odpowiednie
działanie.
Pami´tam, ˝e tenisiÊci-posłowie bywali w przeszłoÊci
aktywni. Mo˝e nie jakoÊ brawurowo
demonstrowali swe umiej´tnoÊci na korcie,
ale przecie˝ nawet w gazetach pisano, ˝e Jerzy
Wierchowicz kilka razy zdobywał z kolegami
mistrzostwo Europy parlamentarzystów, a ci
koledzy to byli niekiedy Jerzy Szmajdziƒski,
Longin Pastusiak albo Aleksander Łuczak.
Pan Wierchowicz bodaj siedem razy był te˝
tenisowym mistrzem Sejmu, mo˝na wi´c było
Êmiało twierdziç, ˝e mieliÊmy kogoÊ w rodzaju
parlamentarnego Wojciecha Fibaka, jeÊli nie
Władysława Skoneckiego.
W 1998 roku, gdy mistrzostwa były w Warszawie,
patronowali zawodom prezydent Aleksander
KwaÊniewski, marszałek Maciej Pła˝yƒski
i prezydent stolicy Marcin Âwi´cicki.
W 2000 roku parlamentarzyÊci z Polski grali
z innymi nawet na kortach Wimbledonu.
Wobec znaczàcych sukcesów na niwie mi´dzynarodowej
kancelaria sejmowa dawała tenisistom
nawet po 15 tysi´cy złotych na coroczne
przygotowania, a sponsorzy z radoÊcià szykowali
na mistrzostwa Europy ujednolicone zestawy
toreb sportowych i koszulek, które potem
mo˝na było z dumà wpisywaç do rejestru korzyÊci.
Dało si´ jednak zauwa˝yç, ˝e te radosne lata,
gdy niejeden poseł i senator zaszczepiał publicznie
wzorce zachowaƒ protenisowych, jakby
min´ły. By nie daç si´ zwieÊç pozorom, zajrzałem
do êródeł, czyli na sejmowà stron´ internetowà,
by ustaliç, jak to było przynajmniej
w minionej kadencji Sejmu RP.
Znalazłem: Zespół ds. Tenisa Ziemnego trwał
jak zawsze, i to w powa˝nym towarzystwie,
Felieton
Krzysztofa Rawy
mi´dzy Zespołem ds. Technologii Blockchain
i Kryptowalut oraz Zespołem ds. Transportu
Drogowego. Jedno klikni´cie i byłem na stronie
głównej, z której dowiedziałem si´, ˝e zespół
tenisowy powstał 1 grudnia 2015 roku,
˝e kontakt z nim zapewnia pani Dorota
i ˝e ma Regulamin.
Skok do Regulaminu (szeÊç paragrafów),
w nich (dla skrócenia podaj´ zasadnicze tezy):
celem jest działanie na rzecz, do tego współpraca,
wypracowywanie, opiniowanie oraz
monitorowanie. Dokument omawia te˝ postaç
władz, form´ pracy (posiedzenia w miar´ potrzeb,
nie rzadziej jednak ni˝ raz na kwartał)
i inne sprawy formalne.
Skład osobowy te˝ był: lista 18 postawnych
m´˝czyzn (trzem jednak wygasł mandat przed
koƒcem kadencji). Czytelnik zapewne zauwa˝ył,
˝e omijam przynale˝noÊç partyjnà. Robi´ to
celowo, bo nie o partyjnoÊç tu chodzi, ale
o skutecznoÊç. Mog´ tylko zauwa˝yç, ˝e proporcje
rzàdzàcy–opozycja kształtowały si´
nierówno: 16–2, ale raczej nie miało to znaczenia.
Ju˝ 2 grudnia 2015 roku zespół wybrał prezydium.
Drugie posiedzenie odbyło si´ 28 wrzeÊnia
2017 roku, zarejestrowała je sejmowa
kamera, wi´c precyzyjnie mo˝na ustaliç,
˝e odbyło si´ (wedle nagrania) mi´dzy godz.
13:00 a 13:10 w sali im. Zofii Moraczewskiej
(nr 25, bud. G). Nosiło tytuł: „Spotkanie
z przedstawicielami władz Polskiego Zwiàzku
Tenisowego”. Przedstawiciele PZT nie przybyli,
wi´c czwórka parlamentarzystów i jedna pani
(Dorota?) chwil´ sobie pogaw´dzili. Najciekawszy
fragment tyczył zalet dworu w Walewicach
(150 koni, 400 krów) oraz porówniania
wzrostu Napoleona i Macrona. Obecni ustalili,
˝e działaczy PZT mo˝na zdyscyplinowaç
poprzez zaproszenie na Komisj´ Sportu.
Jeden pan poseł umówił si´ przez telefon
na wieczornego debelka.
Trzecie posiedzenie pod hasłem „Przygotowania
do XXI Europejskiego Mi´dzyparlamentarnego
Turnieju Tenisowego 2018 w Warszawie”
z 11 kwietnia 2018 roku odbyło si´ w tym
samym miejscu co drugie, ale trwało istotniej
dłu˝ej – od 14:04 do 14:29. Te˝ zostało nagrane,
wi´c wiemy, ˝e przybyły naƒ m. in. dwie
panie oraz spóêniony o osiem miesi´cy prezes
PZT, w sumie siedem osób.
Z rozmowy zebranych (relacjonuj´ z nagrania):
wcià˝ organizowane sà dla parlamentarzystów
turnieje mi´dzynarodowe, ostatni raz w Kijowie
i Budapeszcie. Sukcesów brak, bo Ukraiƒcy
sà młodsi i zwinniejsi. No i najwa˝niejsze
– trzeba wziàç nagłe zast´pstwo za Rumunów
w roku bie˝àcym. Wespół w zespół ustalono
wi´c, ˝e Polska weêmie na swe barki ten obowiàzek.
Ustna zgoda marszałka jest. Prezes
PZT zgłosił gotowoÊç zorganizowania obozu
przygotowawczego dla reprezentacji Sejmu
i zarekomendował oÊrodek we Wrocławiu.
Te˝ usłyszał zgod´. Ustalono dat´ i detale,
m. in. liczb´ niezb´dnych dla sprawy uroczystych
posiłków. Jednak o 14:23, gdy padło
pytanie o zgody formalne, bud˝et i liczb´
uczestników, transmisj´ coÊ przerwało.
Szkoda, ale w sumie i tak widaç: działajà
jak działali! Trzy posiedzenia, trzy kwadranse
rozmów przez 4 lata i wiele godzin ponadpartyjnych
debelków z wieczora. Tak trzymaç,
panowie posłowie i senatorowie, tak trzymaç...
●
82 | TENISklub | 6 (120) 2019
Tenis na świecie
Młodsze rodzeństwo Jaddy Elly
też chciałoby zobaczyć mamę
wygrywającą turniej Wielkiego Szlema
84 | TENISklub | 6 (120) 2019
❪
Zatęskniły
za tenisem
Obecny sezon jeszcze się nie skończył, a kibice już nie
mogą doczekać się następnego. Powrót ze sportowej
emerytury ogłosiła bowiem czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa,
Kim Clijsters. Czy zrobi to w równie spektakularny
sposób jak poprzednio? Jeśli ktoś zapomniał
– przypominamy: trzy z czterech tytułów zdobyła
po powrocie.
Tekst Anna Niemiec | Foto AFP / East News
B
elgijka po raz pierwszy zakoƒczyła
sportowà karier´ w maju
2007 roku. Ju˝ wtedy miała na
koncie 34 tytuły w grze pojedynczej,
w tym jeden wielkoszlemowy z Nowego
Jorku. Dwukrotnie zwyci´˝yła w Mistrzostwach
WTA i była jednà z niewielu
tenisistek, które przewodziły jednoczeÊnie
w rankingu singlowym i deblowym.
Pomimo młodego wieku – miała wtedy
zaledwie 24 lata – postanowiła zawiesiç
rakiet´ na kołku i zało˝yç rodzin´. Po-
Êlubiła amerykaƒskiego koszykarza
Briana Lyncha, a niedługo potem, tu˝
po warszawskim J&S Cup, który był
jej ostatnim turniejem przed przerwà,
poinformowała, ˝e spodziewa si´
pierwszego dziecka.
Ku uciesze fanów długo nie wytrzymała
na tenisowej emeryturze. W marcu
2009 roku na konferencji prasowej
w rodzinnym Bree ogłosiła, ˝e wraca
na zawodowe korty. Decyzja Belgijki
została przyj´ta z entuzjazmem, ale
nawet najzagorzalsi kibice tej zawodniczki
nie mogli si´ spodziewaç tak
piorunujàcego poczàtku. Była liderka
Êwiatowego rankingu w trzecim wyst´pie
po przerwie po raz drugi zwyci´˝yła
w US Open. W kolejnych
latach Clijsters nie spuszczała z tonu.
Obroniła tytuł na kortach Flushing
Meadows, a kilka miesi´cy póêniej po
raz pierwszy zwyci´˝yła w Australian
Open, dzi´ki czemu ponownie została
liderkà Êwiatowego rankingu.
Po raz drugi zakoƒczyła karier´ w 2012
roku w Nowym Jorku. Wydawało si´,
˝e tym razem ju˝ na dobre... A tymczasem
we wrzeÊniu 2019 roku Clijsters
poinformowała, ˝e jeszcze raz chce
spróbowaç sił w zawodowym tourze.
– Przez siedem ostatnich lat byłam
mamà na pełen etat i bardzo, bardzo
mi si´ to podobało. Zawsze uwielbiałam
byç jednak równie˝ profesjonalnà tenisistkà
i szczerze mówiàc, bardzo mi
tego brakowało. Czy mog´ spróbowaç
robiç to i to? Byç kochajàcà mamà
trójki dzieci i jednoczeÊnie najlepszà
zawodniczkà jak to tylko mo˝liwe? –
zapytała Belgijka w filmiku opublikowanym
w mediach społecznoÊciowych.
Odpowiedê poznamy si´ w ju˝ za
kilka miesi´cy.
Między podziwem a szaleństwem
– Ró˝ne motywy skłaniajà do takich
powrotów, ale jestem szczerze zaskoczony,
˝e Kim Clijsters chce wróciç
w przyszłym roku w wieku 37 lat –
komentuje Dawid Celt. – Jest to
kobieta spełniona na ka˝dym polu,
a w wieku sportowej emerytki chce
jeszcze raz podjàç wyzwanie i wróciç.
Z jednej strony podziw, z drugiej dla
mnie troch´ szaleƒstwo. Na pewno
powrót tak utytułowanej tenisistki
wzbudzi ogromne zainteresowanie
wÊród kibiców na całym Êwiecie. Wydaje
mi si´ jednak, ˝e ma nikłe szanse,
aby nawiàzaç do wyników ze swoich
najlepszych czasów. Czasu si´ nie
oszuka, organizm jest coraz starszy.
Jestem bardzo ciekawy jak ona zareaguje
na bodêce treningowe. To zupełnie
co innego graç co jakiÊ czas,
nawet przez kilka dni, a co innego,
gdy zm´czenie zaczyna si´ nawarstwiaç.
Jestem wi´c bardzo ciekawy, czy ona
w ogóle wystartuje, a jeÊli tak, to jak
długo wytrzyma te obcià˝enia. Naprawd´
trudno mi uwierzyç, ˝e b´dzie
w stanie nawiàzaç do swoich najlepszych
lat, ale jeÊli w ogóle chce myÊleç
o rywalizacji na tym najwy˝szym poziomie,
to musi byç Êwietnie przygotowana
fizycznie. Musi si´ nastawiç
na walk´ od pierwszego meczu, bo
tenis kobiecy bardzo si´ wyrównał
i minàł ju˝ ten okres, kiedy te najlepsze
dziewczyny pierwsze rundy przechodziły
spacerkiem. W zwiàzku z tym
trzeba byç gotowym na rozegranie
kilku meczów z rz´du na maksymalnych
obrotach. Kim musi si´ równie˝
liczyç z tym, ˝e b´dà jej si´ przytrafiaç,
szczególnie na poczàtku, niespodziewane
pora˝ki z dziewczynami, z którymi
kiedyÊ nawet by nie pomyÊlała,
˝e mo˝e przegraç. Przynajmniej ja
bym do tego tak podszedł, ale to jest
naprawd´ wielka mistrzyni, wi´c na
pewno wie, co ma robiç, i przygotuje
si´ do tego powrotu najlepiej jak
b´dzie mogła.
Sanatorium na korcie
Kilka dni po ogłoszeniu decyzji przez
Kim Clijsters tenisowy Êwiat obiegła
informacja o kolejnych powrocie. Chyba
jeszcze bardziej zaskakujàcym. Po 11
latach karier´ postanowiła wznowiç
31-letnia Tatiana Golovin, która mieszka
obecnie w Miami z partnerem
Hugo Bonnevalem i dwójkà dzieci. Na
poczàtku XXI wieku była jednà z najlepiej
zapowiadajàcych si´ francuskich
tenisistek. W 2004 roku jako 16-latka
dotarła do czwartej rundy Australian
Open i Wimbledonu oraz wystàpiła
w finale w Birmingham, gdzie uległa
6 (120) 2019 | TENISklub | 85
❪
Tenis na świecie
jà do rezygnacji z pozostałych startów.
Zakoƒczenia kariery nigdy oficjalnie
nie ogłosiła, ale na zawodowe korty
ju˝ nie wróciła. A˝ do 2019 roku.
– Ten pomysł zaczàł nabieraç kształtów
ju˝ w zeszłym roku, ale na powa˝nie
zabrałam si´ za to tego lata – zdradziła
tenisistka, która na sportowej emeryturze
współpracowała ze stacjà BeIN
Sports jako komentatorka. – W sierpniu
rozpocz´łam ci´˝ki trening fizyczny.
Moim celem było przygotowanie si´
na poczàtek przyszłego roku, ale
sprawy toczà si´ bardzo szybko i byç
mo˝e wystartuj´ wczeÊniej. Przestałam
graç, bo moje ciało nie wytrzymywało
trudów rywalizacji na najwy˝szym
poziomie. Przez ostatnie osiemnaÊcie
miesi´cy sporo rozmawiałam na ten
temat. Odbyłam wiele konsultacji z lekarzami
i dowiedziałam si´, ˝e istniejà
kuracje, które pozwoliłyby mi na
powrót. Mojà motywacjà nie jest,
˝eby cokolwiek komuÊ udowodniç.
Chc´ odkryç siebie na nowo. Po fakcie
zdałam sobie spraw´, ˝e najlepiej wyra˝ałam
siebie jako tenisistka.
Francuzka nie zamierzała odwlekaç
powrotu do rywalizacji i ju˝ w paêdzierniku
dzi´ki „dzikiej karcie” wystàpiła
w imprezie WTA w Luksemburgu.
W pierwszej rundzie eliminacji
lepsza okazała si´ Kaja Juvan.
Tatiana Golovin – w towarzystwie Richarda Gasqueta – spróbowała tego,
co w wielkim tenisie najważniejsze
dopiero Marii Szarapowej. Razem z Richardem
Gasquetem do tych sukcesów
doło˝yła jeszcze zwyci´stwo w grze
mieszanej na kortach Rolanda Garrosa.
Pod koniec sezonu awansowała do
czołowej trzydziestki rankingu i zasłu˝enie
została wyró˝niona przez
WTA nagrodà za „Debiut Roku”.
W kolejnych latach Golovin kontynuowała
podbój Êwiatowej czołówki.
W 2006 roku w Nowym Jorku po raz
pierwszy zameldowała si´ w najlepszej
ósemce imprezy wielkoszlemowej, a rok
póêniej w Amelia Island i Portoro˝u
zdobyła pierwsze dwa tytuły w głównym
cyklu. W lutym 2008 roku została
12. zawodniczkà Êwiata i wydawało
si´, ˝e awans do Top 10 jest ju˝ tylko
kwestià czasu.
Niestety ˝ycie napisało inny scenariusz.
Przez wi´kszoÊç tego sezonu młoda
tenisistka zmagała si´ z bólem kr´gosłupa,
przez co wystartowała tylko
w kilku turniejach. Zdiagnozowano
u niej zesztywniajàce zapalenie stawów
kr´gosłupa. Golovin ostatni mecz rozegrała
w maju Berlinie, gdzie w dwóch
setach przegrała z 18-letnià Karolinà
Woêniackà. Póêniej kontuzja zmusiła
Litania pytań
– Powrót Golovin jest dla mnie
z jednej strony jeszcze bardziej zaskakujàcy,
ale z drugiej strony bardziej
zrozumiały – ocenia Dawid Celt. –
Jej motywy sà na pewno inne ni˝
Belgijki. Dziewczyna zat´skniła za
tenisem. Z powodu problemów ze
zdrowiem wczeÊnie skoƒczyła, wi´c
na pewno mo˝e mieç jeszcze niedosyt
i chcieç sobie coÊ udowodniç. Ma 31
lat, wi´c mogłaby jeszcze kilka lat
pograç, ale 11 lat to jest szmat czasu,
mnóstwo si´ zmieniło. Na poczàtku
na pewno b´dzie w troch´ innej sytuacji
ni˝ Clijsters. Nie b´dzie mogła liczyç
na tyle „dzikich kart”, co jej bardziej
utytułowana kole˝anka. B´dzie
musiała przebijaç si´ przez małe turnieje
i nastawiç na walk´ i przepychanie
z młodymi gniewnymi. Trzeba
mieç naprawd´ du˝o energii w głowie
i du˝o samozaparcie, ˝eby to si´
udało. Ciekawe te˝, jak jej organizm
b´dzie reagował po 11 latach niegrania.
Czy ona przez ten czas w ogóle coÊ
robiła, czy była aktywna? JeÊli po
tylu latach nicnierobienia zderzy si´
z rzeczywistoÊcià ci´˝kiej, ˝mudnej
pracy, to mo˝e mieç kłopot. Ju˝
w przeszłoÊci miała mnóstwo problemów
ze zdrowiem, wi´c kolejna zagadka,
czy jej organizm to wytrzyma?
Wydaje mi si´, ˝e jej równie˝ b´dzie
trudno zbli˝yç do rankingu, który
miała czy najlepszych czasów. Ona
chyba ma jednak inne cele. MyÊl´, ˝e
przede wszystkim b´dzie chciała rozegraç
cały sezon, wejÊç na przyzwoity
poziom gry. Zmieniła si´ jej perspektywa,
wi´c myÊl´, ˝e sam awans do
Top 100 byłby du˝ym osiàgni´ciem.
Jest sporo niewiadomych, ale tak jak
mówiłem, ten powrót pr´dzej jestem
w stanie zrozumieç. Takie powroty,
szczególnie ten Belgijki, na pewno
wniesie troch´ o˝ywienia. Ludzie
b´dà si´ tym interesowaç i Êledziç ich
poczynania. B´d´ kibicował, ˝eby
próby Clijsters i Golovin był jak najbardziej
udane, ale wiem, ˝e na kortach
czeka mnóstwo młodych, zdrowych
i bardzo zmotywowanych dziewczyn,
wi´c łatwo nie b´dzie. ●
86 | TENISklub | 6 (120) 2019
Rozmowa „Tenisklubu”
Mała dziewczynka
ze srebrną blaszką
Z Katarzynà Radwan-Cho* rozmawia Jakub Karbownik | Foto Archiwum
Na kurs s´dziowski poszłaÊ Êladami
brata. Czy spodziewałaÊ si´, ˝e zajdziesz
niemal na szczyt?
– Do szczytu droga jeszcze daleka.
Niemniej jednak, kiedy zaczynałam
s´dziowanie, nie spodziewałam si´,
˝e kiedykolwiek b´dzie to coÊ powa˝niejszego.
Po pierwszych kilku turniejach
spodobało mi si´, ˝e mog´ połàczyç
pasj´ i prac´, jednoczeÊnie uczàc si´
w liceum, a póêniej studiujàc. Kiedy
pojechałam na pierwszy turniej za
granic´, odkryłam, ˝e s´dziowanie to
tak˝e Êwietna okazja, ˝eby zobaczyç
Êwiat. Wtedy te˝ zacz´łam marzyç
o s´dziowaniu na turniejach, które
jako dziecko oglàdałam w telewizji
z rodzicami.
Âcie˝ka kariery s´dziego to pi´ç
szczebli. W którym momencie
to zaj´cie przestało byç tylko hobby,
a stało si´ pracà na pełen etat?
– Âcie˝ka kariery s´dziego w ka˝dym
kraju wyglàda inaczej. Du˝o zale˝y
te˝ od tego, czy mówimy o s´dziach
liniowych, głównych czy naczelnych.
JeÊli chodzi o s´dziego głównego, to
w Polsce sà dwa szczeble: s´dzia regionalny
i s´dzia zwiàzkowy. Nast´pnie
sà cztery etapy mi´dzynarodowe: biała,
bràzowa, srebrna i złota „blacha”. Dla
mnie s´dziowanie stało si´ pracà na
pełen etat, kiedy skoƒczyłam studia.
Wtedy postanowiłam daç sobie szans´
i zgłaszałam si´ wsz´dzie, gdzie mogłam.
Miałam wtedy uprawnienia
białej „blachy” i łàczyłam prac´ s´dziego
liniowego z pracà s´dziego głównego.
W kolejnym roku dostałam si´ po raz
pierwszy na Roland Garros, Wimbledon
i US Open, a tak˝e na igrzyska olimpijskie
w Rio de Janeiro. To był
ogromny zastrzyk motywacji i potwierdzenie,
˝e warto si´ w to jeszcze
bardziej zaanga˝owaç.
S´dziujesz mecze na turniejach
Wielkiego Szlema, wi´c to sà stałe
punkty twego rocznego kalendarza.
A jak wyglàda sprawa w przypadku
innych turniejów? Co roku wracasz
na te same imprezy czy szukasz
nowych?
– Trudno mówiç o stałych punktach
w kalendarzu s´dziego. JeÊli w jednym
roku dostałam si´ na turnieje Wielkiego
Szlema, to nie znaczy, ˝e w kolejnym
równie˝ mi si´ uda. Tak samo jest
w przypadku pozostałych turniejów.
O stałych punktach mo˝na mówiç dopiero
majàc złotà „blach´”, a i wtedy
nie zawsze oznacza to prac´ na wszystkich
Wielkich Szlemach. Zawsze staram
si´ wracaç na challengera w Poznaniu,
gdzie w 2006 roku zaczynałam przygod´
z s´dziowaniem. Nie ma nic lepszego
ni˝ turniej w domu, gdzie spotykam
same znajome twarze, a nawet
rodzina ma szanse przyjÊç i zobaczyç
mnie na ˝ywo.
Ile tygodni w roku sp´dzasz
na turniejach?
– Trudno dokładnie okreÊliç, ale zazwyczaj
oscyluje to w granicach 28 tygodni.
Przy czym s´dziowski tydzieƒ
to długoÊç turnieju, które najcz´Êciej
trwajà 9 dni, a do tego trzeba doliczyç
czas na podró˝. Jak wspominałam,
sama decyduj´, ile pracuj´, choç
czasem pojawiajà si´ szanse, z których
nie chce si´ zrezygnowaç lub nagłe
sytuacje, gdy trzeba kogoÊ zastàpiç.
Czy poza s´dziowaniem spotkaƒ
lubisz oglàdaç mecze tenisowe?
– Tak, chocia˝ nie b´d´ ukrywała, ˝e
czasem przychodzi zm´czenie czy znu-
˝enie. Cz´sto poza s´dziowaniem do
moich obowiàzków nale˝y ocenianie
pracy innych s´dziów, co wià˝e si´
z oglàdaniem prowadzonych przez
nich meczów. Po takiej dawce tenisa
czasem trudno jeszcze oglàdaç mecze
dla przyjemnoÊci.
Podró˝ujàc na turnieje, znajdujesz
czas na zwiedzanie. Jakie miejsca,
które odwiedziłaÊ, zrobiły na tobie
najwi´ksze wra˝enie?
– Wiele miejsc zrobiło na mnie ogromne
wra˝enie, ale podczas turniejów nie
zawsze jest czas na takie prawdziwe
zwiedzanie. Z pewnoÊcià chciałabym
wróciç do Nowej Zelandii i Korei Południowej.
Masz jakieÊ marzenia, których jeszcze
nie udało ci si´ zrealizowaç
w pracy s´dziego?
– Gdyby ktoÊ kiedyÊ powiedział tej
małej dziewczynce całymi dniami i nocami
oglàdajàcej Australian Open, ˝e
kiedyÊ tam pojedzie, to z pewnoÊcià
nie uwierzyłaby. W du˝ej cz´Êci spełniłam
swoje marzenia. S´dziowałam
na wszystkich turniejach Wielkiego
Szlema oraz na igrzyskach olimpijskich.
Zawsze staram si´ wyznaczaç sobie
kolejne cele, ale warto te˝ czerpaç radoÊç
z tego, co ju˝ si´ osiàgn´ło.
* Katarzyna Radwan-Cho została trzecià
s´dzià w Polsce majàcà uprawnienia
srebrnej odznaki ITF
6 (120) 2019 | TENISklub | 87
Kwestionariusz
Rozmowa
chwilami poważna
Z Radosławem Bieleckim rozmawiał Artur St. Rolak | Foto Andrzej Szkocki
Ka˝dy artysta – tak˝e kabaretowy
– ryzykuje, ˝e mo˝e zostaç zaszufladkowany
raz na całe ˝ycie.
Zagra sto ról, zaÊpiewa sto piosenek,
wystàpi w stu skeczach,
a publicznoÊç i tak wie swoje.
Czy w tym kontekÊcie nie ciàgnie si´
za panem „Rozmowa z Bogiem”?
– Ten skecz to papierek lakmusowy
dla naszego zespołu. Tak, ta rola
ciàgnie si´ za mnà, ale absolutnie mi
nie cià˝y. Relacje z widownià nadal sà
ciepłe. Mo˝na powiedzieç, ˝e czuj´ si´
jak popularyzator chrzeÊcijaƒstwa i dobrze
mi z tym.
Kabaret ma t´ przewag´ nad teatrem
dramatycznym, ˝e artysta
mo˝e improwizowaç praktycznie
bez ograniczeƒ – jak tenisista na
korcie. Kordian i Hamlet muszà
trzymaç si´ swojej roli niezale˝nie
od reakcji widowni.
– Troch´ tak, chocia˝ w teatrze komediowym
aktorzy próbujà czasem dodaç
coÊ od siebie. My zawsze staramy si´
bawiç tym, co robimy. Jest nam o tyle
łatwiej, ˝e „czwarta Êciana”, czyli publicznoÊç,
na bie˝àco recenzuje nasz
wyst´p, utwierdzajàc nas w przekonaniu,
˝e robimy to dobrze. A jeÊli nie,
to od razu mo˝emy reagowaç. To
nasze paliwo, bez tych braw po prostu
nie istniejemy.
Jak w tenisie...
– W tenisie amatorskim jest wyłàcznie
improwizacja. I nie jest ona tak zabawna,
jak w przypadku kabaretu.
A co by było, gdyby szatan – telefonujàcy
z piekła do nieba – zmienił
88 | TENISklub | 6 (120) 2019
tekst i znienacka zapytał, czy macie
tam kort tenisowy?
– Podejrzewam, ˝e byłoby podobnie
jak w przypadku pytania o kredyt
frankowy, którym Romek ˚urek raz
zupełnie mnie zaskoczył. Wiedział, ˝e
trzy dni wczeÊniej bank odmówił mi
takiego kredytu. Pewnie troch´ bym
si´ poÊmiał i próbował jakoÊ z tego
wybrnàç.
Po niebie, piekle i nawet czyÊçcu
chodzà słuchy, ˝e najpowa˝niejszà
sprawà w ˝yciu artysty kabaretowego
jest turniej w Szczecinie.
Bo na scenie ˝arty ˝artami, ale do
rywalizacji na korcie wszyscy podchodzicie
ze Êmiertelnà powagà.
– Ja dopiero zaczynam si´ uczyç bawiç
si´ tenisem. Poza tym, ˝e ˝yjemy z wyst´pów
na scenie, ka˝dy z nas ma ambicje
sportowe. Bez ambicji trudno
przecie˝ o jakikolwiek sukces. Przez
wiele lat uprawiałem koszykówk´, dobrze
poznałem kierat treningowy, wi´c
i do tenisa podszedłem bardzo powa˝nie.
Gram dopiero od trzech lat, ale od razu
zatrudniłem trenera. ˚artuj´, ˝e przez
37 lat miałem kontuzj´, a dopiero
potem wreszcie mogłem zaczàç graç.
Ambicja na korcie oczywiÊcie musi byç,
ale nie chorobliwa. Mojà ambicjà jest
graç ładnie dla oka, poprawnie technicznie
i myÊlàc na korcie. A jak traktujemy
turniej w Szczecinie, niech Êwiadczy
fakt, ˝e wszyscy w nim uczestniczàcy
grajà co najmniej dwa, trzy razy w tygodniu
pod okiem trenera, wielu wyst´puje
tak˝e w ligach amatorskich.
Sam czasem łapi´ si´ na tym, ˝e
cz´Êciej myÊl´ o tenisie ni˝ kabarecie.
Dla kogo jest pan ulubionym rywalem?
– Chyba dla wi´kszoÊci, bo jestem
jeszcze ˝ółtodziobem. Gram dopiero
od trzech lat, a oni od dziesi´ciu,
dwudziestu, niektórzy nawet trzydziestu.
Sà tacy, z którymi ju˝ powinienem
wygrywaç, ale jakoÊ jeszcze nie mog´.
Na przykład Łukasz Pietsch z kabaretu
„Hrabi” czy Grzegorz Poloczek z kabaretu
„Rak”. Tylko raz udało mi si´ wygraç
z Tomkiem Jachimkiem. Ale wiem,
˝e si´ rozwijam i kiedyÊ ich wszystkich
dopadn´.
Kabarety du˝o podró˝ujà.
Czy na takie wyjazdy zabiera pan
ze sobà rakiet´ tenisowà?
– To zestaw obowiàzkowy! Koledzy
Êmiejà si´, ˝e musimy kupiç wi´kszego
busa, bo mój sprz´t przestaje si´
mieÊciç. Mamy lig´ kabaretowà i jadàc
gdzieÊ w Polsk´, zawsze jest z kim zagraç.
Ta liga to fenomen, bo potrafimy
rozegraç w niej nawet po 50-60 meczów
w sezonie.
Czy w „Neo-nówce” jest pan jedynym
tenisistà?
– Tak, chocia˝ podj´liÊmy prób´ grania
w pełnym składzie. PojechaliÊmy kiedyÊ
do Chodzie˝y. Do wyst´pu mieliÊmy
jeszcze chyba szeÊç godzin. SiedzieliÊmy
w hotelu i zastanawialiÊmy si´, co
zrobiç z tym czasem. I wtedy, przypomniawszy
sobie, jak Łukasz Pietsch
namawiał mnie do gry w tenisa, wyszukałem
w internecie najbli˝sze korty
i zadzwoniłem do trenera. Bezczelnie
si´ przedstawiłem i powiedziałem, ˝e
jest nas trzech, nawet nie mamy rakiet,
ale chcielibyÊmy poodbijaç. No i specjalnie
dla nas przyjechał do klubu.
Dobrał nam odpowiednie rakiety, od
razu zamówiliÊmy nowe i zapłaciliÊmy.
Ja nadal gram, a koledzy od tamtej
pory ani razu ich nie u˝yli.
Podglàda pan najlepszych?
– Byłem na turnieju w Monte Carlo,
chciałbym pojechaç tak˝e Roland Garros.
Co dwa lata wyst´pujemy w Stanach
Zjednoczonych. Próbuj´ skorzystaç
z okazji i zobaczyç US Open, ale
ostatnio nie udało mi si´. Najbardziej
jednak marzy mi si´ Australian Open.
Nie wymienił pan Wimbledonu.
– Bo widziałem, po ile sà bilety.
Oglàda pan tenis w telewizji?
– Nie tylko oglàdam, ale te˝ mam ju˝
swoiste zboczenie. Przez cały mecz
potrafi´ obserwowaç na przykład tylko
prac´ nóg jakiegoÊ zawodnika.
PopuÊçmy wodze wyobraêni.
Z kim chciałby pan zagraç debla,
mo˝e miksta?
– W parze? Chyba jednak z Dêokoviciem.
To mój idol. Nie wiem tylko, czy
bym si´ odwa˝ył. Gdyby zatelefonował
w tej sprawie, to bym grzecznie odmówił
tlumaczàc, ˝e ju˝ jestem umówiony
z Federerem.
Co jest pana najmocniejszym
uderzeniem? Czym pogrà˝a pan
rywali?
– Trudno si´ chwaliç zwłaszcza komuÊ,
kto gra dopiero od trzech lat.
Pi´t´ achillesowà b´dzie łatwiej
wskazaç?
– Na tym poziomie w ka˝dym elemencie
gry sà ogromne dziury. Tak
wielkie, ˝e jak czasem w jakàÊ wpadn´,
to nie mog´ z niej wyjÊç.
A wiara w swoje umiej´tnoÊci?
Wspominał pan kiedyÊ, ˝e właÊnie
z jej brakiem miał najwi´kszy
kłopot na poczàtku kariery
zawodowej.
– Mo˝e dlatego, ˝e pochodz´ z Lidzbarka
Warmiƒskiego? W tak małych
miasteczkach trudno rozwinàç poczucie
własnej wartoÊci. Potem jednak okazuje
si´, ˝e wiele osób, które odniosły
w ˝yciu sukces, pochodzi z takich
właÊnie miejscowoÊci. Pewnie dlatego,
˝e motywacja do osiàgni´cia celu jest
silniejsza.
Wszyscy artyÊci mówià, ˝e – niezale˝nie
od etapu kariery – zawsze
czujà trem´ przed wyst´pem.
Zgadza si´ pan?
– Nie przed ka˝dym. Najbardziej stresujàce
sà premiery, poniewa˝ nikt nie
ma patentu na sukces. Musimy wsłuchiwaç
si´ w reakcje publicznoÊci, bo
to ona układa nam skecze pokazujàc,
co jest Êmieszne, a co nie.
Kiedy ma pan wi´kszà trem´
– przed wyjÊciem na scen´ czy kort?
– Nie wiem jak, ale w Szczecinie
udało mi si´ raz awansowaç do finału
turnieju artystów. Nasze nazwiska wpisano
do programu turnieju, na trybunach
była publicznoÊç wyrozumiała,
ale dobrze znajàca si´ na tenisie, a na
korcie dzieci do podawania piłek i maszyna
do pomiaru pr´dkoÊci serwisu.
ÂwiadomoÊç tych wszystkich niuansów
sprawiła, ˝e odczuwałem ogromnà
trem´.
DziÊ nie trzeba kupowaç biletu
ani nawet włàczaç telewizora,
˝eby si´ poÊmiaç. Czy – i dlaczego
– kabaret wygra z memami
w internecie?
– Memy to szybsza forma ˝artu, ale
w Polsce mamy olbrzymie tradycje
kabaretowe. Staç w korku przed halà,
˝eby dojechaç na swój wyst´p, to fantastyczne
uczucie. JesteÊmy po to, aby
pomóc ludziom odreagowaç codzienny
stres. To wcale nie banał, ˝e Êmiech to
zdrowie.
A nie boi si´ pan, ˝e ˝ycie przeroÊnie
kabaret?
– Z takà iloÊcià absurdów, które codziennie
do nas docierajà, coraz trudniej
konkurowaç. Ludzie je wyłapujà,
a my tylko pomagamy im zebraç je do
kupy.
●
6 (120) 2019 | TENISklub | 89
W następnym numerze
PUCHAR
HAGGERTY’EGO
Chcielibyśmy się mylić, ale będziemy
świadkami początku końca Pucharu
Davisa. W Madrycie o to trofeum
będą walczyły nie dwie, a osiemnaście
drużyn. Nietrudno zgadnąć, że na przykład
na mecz Kolumbii z Australią
przyjdą najwyżej sędziowie i dzieci
do podawania piłek. No i prezes ITF
David Haggerty, żeby jeszcze raz
opowiedzieć, jak uratował Puchar
Davisa...
Porady fachowców Felietony Rankingi Wyniki
NADAL CZEKA...
Od 2009 roku ośmiu najlepszych singlistów
i osiem najlepszych par deblowych sezonu
spotyka się w Londynie. Premierę w O2 Arenie
wygrał Nikołaj Dawydienko, potem dwukrotnie
Roger Federer, cztery razy z rzędu Novak
Dźoković i znów po razie Andy Murray, Grigor
Dimitrow i Alexander Zverev. Może wreszcie
(w dziewiątym starcie) zwycięży Rafael Nadal,
który tydzień przed rozpoczęciem ATP Finals
odzyskał fotel lidera rankingu?
WY DAW CA
4S MEDIA Sp. z o. o.
REDAKTOR NACZELNY
Adam Romer adam@tenisklub.pl
SEKRETARZ REDAKCJI
Artur St. Rolak artur@tenisklub.pl
ZESPÓ¸ REDAKCYJNY
M. Grzybowska, M. JaÊniewicz, J. Luba
STALI WSPÓ¸PRACOWNICY
S. Adamski, A. Fàfara, P. Figura, T. Górski,
M. Grabarczyk, J. Kowal, T. Krasoƒ,
L. Malinowski, M. Mikołajczyk, A. Niemiec,
M. Pietrasik, M. Rabenda, K. Rawa,
H. Sawka, T. Wolfke, H. Zdankiewicz
OPRACOWANIE GRAFICZNE
Cezary Jasiƒski
ZDJ¢CIE NA OK¸ADCE
AFP / East News
SIR ANDY
WRÓCIŁ
Zniknął z kortów po porażce w pierwszej
rundzie Australian Open, bo znów
odezwał się ból w kontuzjowanym
biodrze. Mało kto wtedy wierzył,
że po przejściu piekła kolejnej operacji
i czyśćca rehabilitacji Andy Murray
jeszcze wróci na kort, aby zwyciężać.
A on przeszedł i po paru miesiącach
trafił do nieba, wygrywając
w październiku turniej w Antwerpii.
ADRES REDAKCJI
Al. KEN 21/86,
02-722 Warszawa tel./fax: 22 641 70 15
redakcja@tenisklub.pl www.tenisklub.pl
BIURO REKLAMY
Aneta Chrzanowska
aneta@ pepecommunications.com
tel. kom.:+48 505 157 808
ul. Kochanowskiego 33A/51
01-864 Warszawa
DRUK
Drukarnia ArtDruk
ul. Napoleona 4, 05-230 Kobyłka
tel.: 22 786 08 30, fax: 22 786 89 04
www.artdruk.com
jest zarejestrowanym znakiem towarowym
4S MEDIA Sp. z o. o.
RE DAK CJA NIE PO NO SI OD PO WIE DZIAL NO ÂCI
ZA NA DE S¸A NE R¢ KO PI SY, ZDJ¢ CIA I IN NE ZA ¸ÑCZ NI KI
ORAZ ZA TREÂå RE KLAM I OG¸O SZE¡. ZASTRZE GA
SO BIE PRA WO DO AD IU STA CJI TEK STÓW.
90 | TENISklub | 6 (120) 2019