Poza Toruń nr 235
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
REGION
5
Niebezpieczny nieznajomy?
Szkoła Podstawowa w Obrowie,
dochodzi ósma. Dzieci idą na kolejny
dzień zajęć. W oddali stoi
mężczyzna ubrany w dres sportowy.
Nie jest rodzicem żadnego
z uczniów, jednak każdego dnia
przychodzi pod szkołę i obserwuje,
a gdy już wszyscy wejdą,
oddala się. Sytuacja zaniepokoiła
rodziców, którzy postanowili interweniować.
Również dyrekcja
szkoły nie pozostała bierna.
Kim jest mężczyzna podpatrujący dzieci pod szkołami w Obrowie i Osieku nad Wisłą?
O problemie powiadomił naszą
redakcję jeden z rodziców:
- Z tego, co wiem, to ten mężczyzna
przybiega codziennie z Osieka
i stoi, wpatrując się w szkołę do
momentu, aż dzieci wejdą do szkoły.
Następnie wraca w stronę Osieka.
Temat jest żywo komentowany
na jednej z lokalnych grup na
Facebooku. Z wpisów wynika, że
problem nie dotyczy tylko szkoły
w Obrowie:
- Jestem z Osieka, osobnik stoi
codziennie pod szkołą, mało tego
– stoi również pod szkołą muzyczną.
Córka kończy w środę o godz.
20.45, a on czeka! Stoi w piątki, kiedy
zuchy i harcerze kończą zbiórkę.
Stoi w sobotę pod kościołem, kiedy
„scholaki” zaczynają i kończą próbę
– opowiada jeden z rodziców.
Mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali
temat policji, jednak ich zdaniem
służby nic nie robią w związku
z tajemniczym mężczyzną.
Pozostaje im wzajemne ostrzeganie
się i opisywanie jego wyglądu:
- Wysoki, szczupły, włosy jasne,
ubrany w zieloną bluzę bądź długi
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Dyrektor Szkoły Podstawowej w Obrowie zareagował na apele
rodziców i powiadomił o sprawie policję.
płaszcz… stoi nerwowo i patrzy się
co chwilę na zegarek. Na pewno
każdy go rozpozna, bo nie zachowuje
się normalnie.
15 marca okazało się, że rodzice
sami postanowili wziąć sprawy
w swoje ręce:
- Typ został dziś przegoniony.
Wrócił do Osieka z odznaką buta
na pośladkach – poinformowano
na jednej z grup facebookowych.
Po parunastu minutach wyjaśniło
się jednak, że nie doszło do
pobicia, a jedynie grzecznie, aczkolwiek
stanowczo, poproszono tajemniczego
mężczyznę o oddalenie
się z okolic placówki edukacyjnej.
Poskutkowało to w taki sposób, że
przestał pojawiać się w Obrowie,
natomiast zjawił się pod szkołą
w Osieku nad Wisłą. W tym przypadku
próby zmuszenia go do zaprzestania
przebywania przy szkole
jak na razie nie przynoszą efektu.
Z relacji zamieszczanych na Facebooku
wynika, że problem nie
pojawił się w ostatnich dniach,
a trwa od dłuższego czasu:
- Dwa lata temu trzy razy wzywałam
na niego policję. Przyjechali,
wylegitymowali i odjechali.
Tyle mogą. Raz jechałam za nim,
jak szedł za dziewczynką koło SP
nr 28, zgłosiłam do dyrekcji szkoły,
policja zwiększyła liczbę patroli
pod szkołą. Widywałam go również
w Dobrzejewicach i pod szkołą
koło kościoła na Wyszyńskiego, za
każdym razem wzywam policję –
tak wypowiedziała się jedna z matek
Ṅie są znane motywy postępowania
tego mężczyzny. To, co
o nim wiadomo, to fakt, iż był widziany
jako ministrant służący do
mszy. Pojawiają się też wypowiedzi
mieszkańców gminy Obrowo, którzy
twierdzą, że mężczyzna cierpi
na zaburzenia psychiczne. Informacji
tych nie udało się nam jednak
potwierdzić. Niektórzy twierdzą,
że niekiedy jego działanie nie
ogranicza się tylko do stania pod
szkołami, ale są także próby gonienia
dzieci.
Dyrektor Szkoły Podstawowej
im. Jana Pawła II w Obrowie, Przemysław
Piotrowski, którego spytaliśmy
o to, jakie działania podjęto
w związku z tym problemem, powiedział:
- Dyrekcja została powiadomiona
przez rodziców o zaistniałej sytuacji,
następnie powiadomiliśmy
policję; wiem, że prowadzono dochodzenie.
O szczegóły tych działań zapytaliśmy
w policji:
- Sprawa jest nam znana, tak jak
i sam mężczyzna. Skierowaliśmy
pismo do prokuratury, która podejmie
dalsze kroki – przekazała podinsp.
Wioletta Dąbrowska, rzecznik
prasowy toruńskiej policji.
REKLAMA
Poza Toruń . 24 marca 2022