Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
A R E K P R Z E G L Ą D A
Kolorowanki biblijne to aplikacja, która w przyjemny i nietuzinkowy
sposób pomaga zaznajomić dzieci z tematyką religijną. Jak piszą jej
twórcy „Nasza aplikacja przypomina znane nam dobrze z dzieciństwa
kolorowanki religijne – sami kiedyś kolorowaliśmy rysunki Jezusa do
kolorowania, a także innych pamiętnych postaci: Adama i Ewy, Noego
czy 12 Apostołów. Czas na artystyczną lekcję religii dla Twojego
szkraba!”.
Aplikację można pobrać za darmo z internetowych sklepów: Google
Play i App Store. Po jej zainstalowaniu widzimy ekran główny, na
którym są przedstawione dostępne do pokolorowania szablony. Po
wybraniu szablonu pojawia się paleta barw oraz inne przydatne
narzędzia, m.in. gumka. Wykonane już rysunki można obejrzeć w zakładce
MOJE DZIEŁA, a w zakładce INSPIRACJE obejrzeć prace innych.
Jak widać, aplikacja nie jest zbyt skomplikowana, ale, znowu oddając
głos jej twórcom „Nasze rysunki biblijne dla dzieci będą świetną okazją
do opowiadania historii z Pisma Świętego. Opowiedz je swoim maluchom,
podczas gdy one kolorują obrazki religijne”.
Arkadiusz Łapka
F E L I E T O N
Będąc na Mszy Świętej 7
Czasami nie zdąży człowiek wejść do kościoła,
a już ma temat na kolejny felieton. Tak właśnie
było w tę niezbyt pogodną, bardziej późnojesienną
niż wiosenną niedzielę.
Zbliżałem się powoli do kościoła, gdy zobaczyłem
nadchodzącego z naprzeciwka mężczyznę. Nie
miałem tego poranka zacięcia sportowego, więc
nie przyspieszyłem kroku, pozwalając, żeby mężczyzna
pierwszy wszedł do kościoła. Byłem tuż za
nim, a on mnie nie zauważył, więc wszedł i chwycił
klamkę, celem zamknięcia drzwi. W tym samym
momencie ja również chwyciłem za klamkę, celem
drzwi otwarcia i przez chwilę trwała próba sił.
Ciężko wskazać wygranego, ale w końcu do
kościoła się dostałem i mogłem wziąć udział we
Mszy św. Sytuacja z drzwiami nie dała mi jednak
spokoju i bardzo szybko znalazła „ciąg dalszy”.
Msza św. się toczyła, a ja, kolejny raz, odpłynąłem
w rozmyślania. Kilka chwil wcześniej miałem
„problemy” z wejściem do kościoła. Niby żaden
problem, bo jeśli nie głównym, to mógłbym wejść
do kościoła bocznym wejściem. W ostateczności
zamiast Mszy św. w wersji offline, mógłbym wziąć
udział we Mszy św. online. Co jednak, gdybym za
jakiś czas miał podobny problem z wejściem do
nieba? Nie wiem, kto mógłby z drugiej, tej niebieskiej
strony, drzwi te trzymać. Może dzierżący
klucze do niebieskiego królestwa święty Piotr?
Może jakiś szczególnie dowcipny święty? A może
sam Jezus? Albo jakiś aniołek? W takiej sytuacji
raczej nie mógłbym skorzystać z innego wejścia
lub wersji online, więc pozostawałoby mi co najwyżej
poczekanie w czyśćcu (bo nie daj Bóg
w piekle).
Co więc zrobić, żeby człowieka taka sytuacja nie
spotkała? Pierwsze, co się nasuwa, to żeby
wyprzedzić innych w wyścigu do nieba bram. Ale
czy to aby po chrześcijańsku? Może więc – idąc
standardowym tokiem myślenia – dobrze żyć,
kochać bliźniego, przestrzegać przykazań? Może
– poziom wyżej – dążyć do świętości, nie tak jak
dawni wielcy święci, ale ci „normalni”, nam
współcześni, jak José Sanchez del Río, Pier
Giorgio Frassati, Carlo Acutis czy małżonkowie
Martin?
Nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na to pytanie,
a już nasunęło się kolejne, takie bardziej, mimo że
niebieskie, przyziemne. A jak te drzwi do nieba
będą wyglądały? Standardowe skojarzenie to
taka bardziej zamkowa brama, odpowiednio
okuta, z wielką dziurką na trzymany przez Świętego
Piotra klucz. A niestandardowe? Może będą
to drzwi rozsuwane, jak w marketach? I oszklone,
żeby można było zobaczyć, co jest w środku? Albo
obrotowe, w których utknięcie będzie oznaczało
wizytę w czyśćcu? A może w niebie nie ma drzwi
i każdy, kto tylko znajdzie się w jego okolicach,
będzie mógł tam wejść i jeśli tylko mu się tam
11