20.02.2014 Views

WAT S. 6 - Wojskowa Akademia Techniczna

WAT S. 6 - Wojskowa Akademia Techniczna

WAT S. 6 - Wojskowa Akademia Techniczna

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Loża Studentów<br />

21<br />

„CHRzEST” NASzYCH MŁODYCH „HISTORYCzNYCH”<br />

3 maja br. Oddział Historyczny <strong>WAT</strong> po raz kolejny wziął udział w oficjalnych państwowych<br />

uroczystościach związanych z rocznicą Wielkiej Konstytucji. Należał do oddziałów rekonstrukcyjnych<br />

epoki napoleońskiej w liczbie ponad 120 ludzi, towarzyszących pododdziałom<br />

reprezentacyjnym Wojska Polskiego III RP.<br />

Fot. Monika Jakubczyk<br />

Tym razem jego trzon stanowili najmłodsi<br />

stażem studenci-członkowie SKH,<br />

którzy na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego<br />

znaleźli się po raz pierwszy. Po raz<br />

pierwszy też mieli możliwość obserwowania<br />

z tak bliska uroczystej odprawy wart<br />

i jednocześnie w niej uczestniczyli. Zobaczyli<br />

ostatni fragment przygotowań i ostatnie<br />

korekty planu przemarszu. O godzinie<br />

10.00 przybyli do Arsenału Warszawskiego<br />

na miejsce zborne pieszych oddziałów historycznych,<br />

o godzinie 10.30 znaleźli się<br />

na placu Teatralnym na punkcie koncentracji<br />

wszystkich oddziałów – wojskowych,<br />

policyjnych, straży granicznej i grup historycznych.<br />

Z pewnością zaskoczyła ich duża<br />

liczba zebranego wojska oraz niezwykłe<br />

zainteresowanie, które wzbudzali własnymi<br />

mundurami. Podczas oczekiwania<br />

na formowanie kolumny marszowej, niemal<br />

nieustannie pozowali do fotografii żołnierzom<br />

i policjantom oraz zawsze ciekawskim,<br />

wszędobylskim cywilom.<br />

Potem był już tylko ogromny wysiłek<br />

fizyczny, bo po komendzie: „Maszerować!”<br />

na tremę zabrakło czasu. Maszerując za ostatnim<br />

pododdziałem wojska i wśród gęstniejących<br />

szpalerów ludzi, znaleźli się w samym<br />

centrum uroczystości. Nigdy wcześniej tak<br />

długo nie dzierżyli 4-kilogramowych karabinów<br />

w położeniu „prezentuj – broń!”. Tu,<br />

na placu, utrzymywali je wiele razy i przez<br />

wiele minut, mimo drżących dłoni. Wszyscy<br />

doświadczyli ponad godzinnego trwania<br />

w zwartych szeregach „na baczność”<br />

i przekonali się, jak trudno jest zrobić kilka<br />

pierwszych kroków po długim bezruchu.<br />

Dla wszystkich też chwilą oddechu było zejście<br />

z placu w celu sformowania kolumny<br />

defiladowej, a chwilą najwyższej mobilizacji<br />

w szeregach – przemarsz przed Grobem<br />

Nieznanego Żołnierza i trybuną honorową.<br />

Maszerujący nie wiedzieli, że widok oddziałów<br />

historycznych wywołał na trybunach<br />

szczególne poruszenie.<br />

Wejście w ul. Królewską nie kończyło<br />

defilady, wprost przeciwnie, stanowiło początek<br />

długiego przemarszu przez miasto<br />

– aż do Łazienek Królewskich. Tego dnia<br />

Warszawa po raz pierwszy ujrzała tyle oddziałów<br />

współczesnych i historycznych razem.<br />

Te ostatnie prowadziła orkiestra Wojsk<br />

Lądowych w stylizowanych<br />

mundurach z epoki. Za nią<br />

podążała nasza „Legia Nadwiślańska”,<br />

2., 7. i 8. „Pułk<br />

Piechoty Księstwa Warszawskiego”,<br />

1. „Pułk Szwoleżerów<br />

Gwardii”, 4. „Pułk<br />

Strzelców Konnych”, 2. Pułk<br />

„Ułanów Grochowskich”,<br />

a nawet zaprzęg artylerii<br />

pieszej w uniformach z Powstania<br />

Listopadowego. Koniec<br />

kolumny historycznej<br />

stanowiły plutony kawalerii<br />

II Rzeczypospolitej w mundurach<br />

1. i 3. „Pułku Szwoleżerów”.<br />

Kolumna skończyła<br />

przemarsz pod Podchorążówką,<br />

pod którą ze wszystkimi oddziałami<br />

spotkała się prezydent stolicy, Hanna Gronkiewicz-Waltz.<br />

Tamże dowódca Oddziału<br />

Historycznego <strong>WAT</strong> Grzegorz Jastrzębski<br />

wręczył Pani Prezydent pamiątkową odznakę<br />

Studenckiego Koła Historycznego.<br />

Święto 3 maja było dla naszych młodych<br />

„historycznych” pierwszym poważnym<br />

występem reprezentacyjnym, który<br />

prawdopodobnie zapamiętają na długo. Teraz<br />

już wiedzą, ile wysiłku kosztuje marsz<br />

zwartymi szeregami i dlaczego bez przerwy<br />

trzeba ćwiczyć te same elementy musztry.<br />

Był to ich „chrzest żołnierski”, a zarazem<br />

niezwykle trudny egzamin, który zdali celująco.<br />

Andrzej Ziółkowski

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!