You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Energia inaczej<br />
Polska Energia 12 (<strong>50</strong>) 2012<br />
<br />
Rozległy wulkan Newberry<br />
w amerykańskich Górach<br />
Kaskadowych ma średnicę<br />
32 km. Po raz ostatni<br />
„obudził się” prawie półtora<br />
tysiąca lat temu<br />
<br />
W niemieckim Landau<br />
w Nadrenii-Palatynacie<br />
pozyskuje się ciepło geotermalne<br />
z głębokości ponad<br />
3 km i wytwarza z niego prąd<br />
dla 6 tys. mieszkań<br />
Prąd wulkaniczny<br />
Testy zaawansowanej geotermii w Newberry w amerykańskim stanie Oregon są pilnie<br />
obserwowane na świecie. Po tym, jak szczelinowanie hydrauliczne zrewolucjonizowało<br />
wydobycie gazu i ropy, nikt już nie patrzy z przymrużeniem oka na takie innowacyjne projekty<br />
28<br />
Andrzej Hołdys<br />
publicysta „Wiedzy i Życia”<br />
Wulkany straszą, ale i kuszą. Żyznymi<br />
glebami i ciepłem. To drugie płynie w gigantycznych<br />
ilościach z wnętrza Ziemi wraz z magmą.<br />
Gromadzi się ona na głębokości kilku kilometrów,<br />
podgrzewając otoczenie. Parę krajów<br />
na świecie, w których wulkanów jest bez liku,<br />
w tym Islandia, Nowa Zelandia, Filipiny i Salwador,<br />
chętnie sięga po te zasoby energii geotermalnej.<br />
Kilka innych, na przykład Japonia, Indonezja,<br />
Włochy i USA, opracowało ostatnio bardzo<br />
ambitne plany rozwoju geotermii. Zwykle<br />
jest ona wykorzystywana jako źródło ciepła,<br />
ale od stu lat służy też do produkcji prądu. Jak<br />
dotąd marginalnie, ale niektórzy chcą to szybko<br />
zmienić.<br />
Wolność dla ciepła!<br />
Pierwsza elektrownia geotermalna powstała<br />
w 1912 r. w pobliżu miejscowości Larderello we<br />
włoskiej Toskanii. Turbina zasilana była parą<br />
powstającą podczas podgrzewania wody<br />
przez wydobywające się spod ziemi opary wulkaniczne<br />
o temperaturze 200-2<strong>50</strong>°C. Prądu<br />
wystarczyło do zasilenia pobliskiej fabryki chemicznej,<br />
a to, co zostało, trafiało do okolicznych<br />
miejscowości. Elektrownię stopniowo<br />
rozbudowywano, wznoszono też następne zakłady.<br />
W latach 40. dostarczały energię elektryczną<br />
do ponad stu tysięcy domów.<br />
Zarówno ta pierwsza elektrownia geotermalna<br />
pod Larderello, wciąż zresztą działająca,<br />
jak i dziesiątki innych podobnych zakładów<br />
wzniesionych później w ponad 20 krajach<br />
świata, korzystają z ciepła geotermalnego, które<br />
samo swobodnie przenika ku powierzchni,<br />
korzystając z pośrednictwa krążących w skałach<br />
gazów lub wód. Od niedawna jednak naukowcy<br />
próbują się dobrać do tej energii geotermalnej,<br />
która sama nie może się wydostać<br />
spod ziemi. Tkwi bowiem w skałach pozbawionych<br />
szczelin, którymi mogłaby wędrować do<br />
góry. Próby takie są podejmowane, ponieważ<br />
gdyby się powiodły, moglibyśmy zyskać dostęp<br />
do nieporównanie większych zasobów<br />
ciepła pochodzącego z wnętrza globu.<br />
Raport zamówiony<br />
u naukowców przez<br />
Biały Dom potwierdza,<br />
że realny jest plan<br />
zbudowania w ciągu<br />
25 lat na zachodzie<br />
USA sieci elektrowni<br />
geotermalnych<br />
o łącznej mocy 100 GW<br />
Jak pomóc ciepłu w wydostaniu się na zewnątrz?<br />
Jako pierwsi na pomysł wpadli dawno<br />
temu naukowcy ze słynnego amerykańskiego<br />
laboratorium w Los Alamos, znajdującego się<br />
w stanie Nowy Meksyk. W latach 70. opatentowali<br />
metodę polegającą na wykonaniu odwiertu<br />
o głębokości kilku kilometrów i wprowadzaniu<br />
do niego pod znacznym ciśnieniem wody,<br />
która po ogrzaniu się od gorących skał powróciłaby<br />
na powierzchnię drugim otworem. Tu<br />
ciepło zostałoby jej odebrane i wykorzystane<br />
do produkcji prądu. A schłodzona woda powędrowałaby<br />
ponownie do odwiertu po kolejną<br />
porcję energii. Pomysł nazwano Enhanced<br />
Geothermal System (EGS), czyli zaawansowaną<br />
geotermią.<br />
Wstrząs w Bazylei<br />
Od czasu pierwszych eksperymentów w okolicy<br />
Los Alamos minęło 40 lat, a zaawansowana<br />
geotermia wciąż jest w powijakach. Wiele testów<br />
terenowych zakończyło się niepowodzeniem,<br />
więc prototypowe projekty szybko zamknięto,<br />
odcinając je od pieniędzy. Uparci<br />
naukowcy drążyli jednak temat (i dziury w ziemi),<br />
znajdując odważnych inwestorów. Jedna<br />
taka doświadczalna instalacja, finansowana<br />
przez Unię Europejską, działa w Soultz-sous-<br />
-Forêts w Alzacji. Inną otwarto w Landau<br />
w Niemczech. Kolejna miała powstać w pobliżu<br />
Bazylei, ale przedsięwzięcie zamknięto, gdy<br />
w roku 2009, kilka dni po wpompowaniu wody<br />
w skały, nastąpił wstrząs sejsmiczny. Nie był<br />
silny, ale wystarczyło, by ostrożni Szwajcarzy<br />
uznali, że ryzyko dla miasta jest zbyt duże.<br />
Z zaawansowaną geotermią eksperymentują<br />
też Brytyjczycy, Holendrzy, Japończycy<br />
i Australijczycy. Ci ostatni oszacowali, że jeden<br />
z regionów geologicznych w ich kraju, zwany<br />
Basenem Coopera, ma potencjał energetyczny<br />
wynoszący ok. 10 gigawatów. W kilkunastu<br />
miejscach wierci się tam dziury na głębokość<br />
4 km i pompuje do nich wodę, próbując uwolnić<br />
ciepło. Warto podkreślić, że żaden z tych projektów<br />
EGS nie ma na celu produkcji energii<br />
elektrycznej. Pozyskiwane ciepło służy do<br />
ogrzewania domów i wody użytkowej. To się<br />
jednak może niedługo zmienić za sprawą dość<br />
niezwykłego, nawet w tak nowatorskiej branży<br />
jak zaawansowana geotermia, projektu, który<br />
w listopadzie 2012 r. zaczął być realizowany<br />
w amerykańskim stanie Oregon w północno-<br />
-zachodniej części USA.