BLIŻEJ ŹRÓDŁA nr 1 - grudzień 2014
Pismo Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczawnie - Zdroju
Pismo Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczawnie - Zdroju
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
R O Z M O W A W S T A J E N C E <br />
( O P O W I A D A N I E D L A N A J M Ł O D S Z Y C H )<br />
W mroźny, grudniowy dzień, kiedy to grzeczne dzieci powinny już spać, do małej miejscowości<br />
Betlejem zawitali zmęczeni podróżni z daleka. Byli to Maryja i Józef. Wędrowali<br />
od domu do domu i nigdzie nie mogli znaleźć noclegu. Postanowili więc zanocować<br />
w starej, ubogiej stajence wśród bydła i zwierząt domowych.<br />
Maryja była bardzo słaba i zmęczona, a Józef nie odstępował jej ani na krok. Jedynym ich<br />
przyjacielem w niedoli był mały osiołek o imieniu Baltazar. Osiołek czuł, że nawet w tym<br />
nędznym miejscu jego państwo są niemile widziani. Kury się denerwowały, krowy groźnie<br />
muczały ze złości, że muszą oddać żłób dla chorej kobiety. Baltazar obserwował to<br />
i bardzo się martwił, że może stać się coś złego. Jego pani oczekiwała dziecka. Aby nie słyszeć<br />
narzekań i jęków, opuścił uszy i położył się z boku żłobu. Nagle zobaczył, że wszystkie<br />
zwierzęta wychodzą i zbierają się pod stajenką. Podszedł bliżej drzwi i nadstawił uszy.<br />
Wielka brązowa krowa Mu Mu przemówiła do swojej koleżanki. Zwierzęta rozmawiały<br />
o nieproszonych gościach w ich stajence. Do dyskusji przyłączyła się owca. Narzekania<br />
przerwał płacz dziecka. Baltazar odwrócił się i zamknął oczy. W stajence zrobiło się bardzo<br />
jasno. Po chwili jednak uśmiechnął się. Zobaczył jak jego pani przytula do siebie wyczekiwane<br />
dzieciątko.<br />
W uchylonych drzwiach stanęła najmniejsza owieczka. Ona jako pierwsza oprócz Baltazara<br />
zobaczyła malutkiego Jezusa. Pobiegła czym prędzej przekazać innym wielką nowinę.<br />
Zwierzęta zapragnęły Go ujrzeć na własne oczy. Przeciskając się między sobą zostawiły<br />
owieczkę Me Me w tyle. Ze łzami w oczach została za wszystkimi, próbując stawać na małych<br />
łapkach, aby coś zobaczyć. Maryja uśmiechnęła się do niej przyjaźnie. Poprosiła Baltazara,<br />
aby ustąpił jej miejsca. Me Me podeszła do żłobka, a malutki Jezus wyciągnął do<br />
niej rączkę. Nad stajenką ukazała się gwiazda, która miała zaprosić wszystkich na spotkanie<br />
z nowonarodzonym Panem świata.<br />
Zwierzęta cieszyły się, choć było im smutno,<br />
że tak niechętnie przyjęły gości pod swój dach.<br />
Do rana opowiadały mu opowiastki<br />
i śpiewały do snu kołysanki. Od tamtej pory w<br />
wigilijną noc każde zwierzę ponoć przemawia<br />
ludzkim głosem. Może i Twój piesek lub kotek<br />
powie coś do Ciebie? Posłuchaj go uważnie, bo<br />
w tę noc każdy cud zdarzyć się może….<br />
Kasia Witek<br />
8