06.04.2015 Views

Pamięć.pl 5/2013 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Pamięć.pl 5/2013 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

Pamięć.pl 5/2013 - Archiwalny serwis Instytutu Pamięci Narodowej

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

19 maja 1983 roku<br />

14 maja 1983 roku w wyniku skatowania przez milicjantów<br />

zmarł dziewiętnastoletni Grzegorz Przemyk,<br />

syn Barbary Sadowskiej – poetki zaangażowanej<br />

w działalność opozycyjną. 12 maja, gdy na warszawskiej<br />

starówce Przemyk świętował z kolegami zdaną<br />

maturę, milicjanci zabrali ich na komisariat i pobili<br />

Grzegorza. O tragedii informował drugoobiegowy<br />

„tygodnik mazowsze” z 19 maja 1983 roku:<br />

„Biło kilku milicjantów. Bicie było straszne, intensywne<br />

i bardzo fachowe. Milicjanci mówili do siebie: »Bij<br />

w brzuch, żeby nie było śladów«. Widział to i słyszał<br />

jeden z kolegów Grzegorza”. Pod informacją o morderstwie<br />

Regionalna Komisja Wykonawcza NSZZ<br />

„Solidarność” zamieściła apel, w którym domagała<br />

się wszczęcia rzetelnego śledztwa oraz „rozwiązania<br />

zbrodniczych formacji ZOMO”. Zwróciła się także do<br />

„wszystkich tych, którzy udzielają publicznego poparcia<br />

rządzącej dyktaturze”, aby i oni nie pozostali<br />

obojętni: „Dziś wasze milczenie jest równoznaczne<br />

z haniebnym współudziałem w zbrodni, ze zgodą<br />

na jej trwałą obecność w naszym życiu publicznym”.<br />

W związku z morderstwem na Przemyku „Tygodnik”<br />

opublikował też list Wiktora Woroszylskiego (literata<br />

do lat sześćdziesiątych blisko związanego z władzą<br />

komunistyczną, a później działającego w opozycji) do<br />

wicepremiera Mieczysława Rakowskiego: „Chociaż<br />

naturalnie nic nie wskrzesi Zamordowanego i nie ukoi<br />

cierpienia Matki, chcę wiedzieć, czy Ty osobiście użyjesz<br />

wszystkich swoich wpływów, żeby – inaczej niż<br />

tylekroć przedtem – przynajmniej tym razem stało się<br />

zadość elementarnej sprawiedliwości. I co zostanie<br />

uczynione, żeby ludzi z wiadomych służb wyzuć z prawa<br />

do okrucieństwa, zdecydowanie cofnąć zachętę<br />

do okrucieństwa, z jakiej zdają się teraz zuchwale<br />

korzystać?”.<br />

2 maja 1986 roku<br />

z pierwszej strony 7<br />

„W atmosferze jedności ludzi pracy, nieugiętej woli obrony<br />

pokoju manifestowali partyjni i bezpartyjni, członkowie<br />

stronnictw politycznych, weterani walki i pracy, młodzież”<br />

– donosiła „trybuna ludu” z 2 maja 1986 roku. „Pod<br />

czerwonymi i biało-czerwonymi sztandarami, hasłami<br />

związanymi ze zbliżającym się X Zjazdem PZPR: porozumienia<br />

narodowego, walki i socjalistycznych reform, solidarności<br />

ludzi pracy całego świata w walce o pokój zjednoczyły<br />

się na trasie pochodu miliony Polaków. Masowy<br />

udział ludzi pracy w 1-majowym święcie był widocznym<br />

dowodem poparcia dla programu rozwoju socjalistycznej<br />

Polski, gwarantującego nasz pokojowy i bezpieczny<br />

byt. Jak wynika z informacji z całego kraju, w 1-majowych<br />

manifestacjach uczestniczyło około 9 milionów ludzi”<br />

– czytamy dalej w czołówkowym tekście. Wysoka frek-<br />

wencja na pochodzie miała w tamtym roku szczególne<br />

znaczenie dla władz komunistycznych – zachęcano<br />

ludzi do wyjścia na ulice mimo wcześniejszego o kil-<br />

ka dni (26 kwietnia) wybuchu reaktora atomowego<br />

w Czarnobylu na radzieckiej Ukrainie. Zapewniano, że<br />

skażenie jest niewielkie i nie wzywano do zachowania<br />

szczególnej ostrożności. Informacja związana z ka-<br />

tastrofą, a dokładnie komunikat komisji rządowej,<br />

zajmuje skrawek pierwszej strony drugomajowego<br />

wydania i jest wciśnięta w prawy dolny róg: „Na-<br />

wiązując do komunikatu<br />

i ustaleń podanych w te-<br />

lewizji i radiu, komisja rządowa, opierając się na<br />

wynikach kontynuowanych bez przerwy pomiarów<br />

centralnego laboratorium ochrony radiologicznej,<br />

wojsk chemicznych, <strong>Instytutu</strong> Meteorologii i Gospodarki<br />

Wodnej oraz przez stacje sanitarno-<br />

-epidemiologiczne, potwierdza dalsze systematyczne<br />

obniżanie się poziomu skażenia”.<br />

opracowali<br />

Karolina Wichowska<br />

dr Mariusz Żuławnik

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!