THE MASSACRE AT KONIUCHY - Glaukopis
THE MASSACRE AT KONIUCHY - Glaukopis
THE MASSACRE AT KONIUCHY - Glaukopis
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Przynajmniej tak to wynika z lakonicznego opisu śledztwa w tomie „Polacy i Żydzipod okupacją niemiecką 1939–1945” wydanym ostatnio (w 2006 r.) przez IPN i zewidentnej niechęci autora Dariusza Libionki do dokonania rzetelnej oceny tychwydarzeń (na s. 118–119 tejże publikacji).Oczekujemy, w imieniu Polonii Kanadyjskiej, satysfakcjonującej i wyczerpującejodpowiedzi odnośnie obecnego stanu i terminu ukończenia śledztwa. Mamy nadzieję,że to możliwe szybko, albowiem i tak stracono już kilka lat.Łączymy wyrazy szacunku,Prezes Okręgu Toronto KPK(4) RELEASES BY POLSKA AGENCJA PRASOWA (PAP) – FEBRUARY 22, 2001Polska18.00 22-02-01Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej zajmie się sprawą zbrodni w Koniuchach na Nowogródczyźnie,gdzie w 1944 r. sowieccy partyzanci mieli zabić kilkuset Polaków, w większości kobiety i dzieci.IPN zbada zbrodnię w Koniuchach22.2.Warszawa(PAP) - Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej zajmie się sprawą zbrodni wKoniuchach na Nowogródczyźnie, gdzie w 1944 r. sowieccy partyzanci mieli zabić kilkuset Polaków, wwiększości kobiety i dzieci.O podjęcie śledztwa w tej sprawie poprosił IPN Kongres Polonii Kanadyjskiej. W liście do IPN z 12 lutego(który otrzymał w czwartek PAP) Kongres przywołał m.in. opublikowane relacje sprawców zbrodni zwiosny 1944 r. na mieszkańcach wsi Koniuchy w dawnym woj. nowogródzkim (gmina Bieniakonie,powiat Lida).W liście do IPN podano kilka publikowanych (z podaniem źródeł książkowych) relacji o tym mordzie. I takw książce Chaima Lazara "Destruction and Resistance", wydanej w Nowym Jorku w 1985 r., znalazła sięnastępująca relacja:"Sztab brygady zdecydował zrównać Koniuchy z ziemią, aby dać przykład innym. Pewnego wieczoru 120najlepszych partyzantów ze wszystkich obozów, uzbrojonych w najlepszą broń, wyruszyło w stronę tej wsi.Między nimi było około 50 Żydów, którymi dowodził Jaakow (Jakub) Prenner. O północy dotarli wokolicę wioski i zajęli pozycje wyjściowe. Mieli rozkaz, aby nie darować nikomu życia. Nawet bydło inierogacizna miały być wybite. (...) Sygnał dano tuż przed wschodem słońca. W ciągu kilku minutokrążono wieś z trzech stron. Z czwartej strony była rzeka, a jedyny most był w rękach partyzantów.Przygotowanymi zawczasu pochodniami partyzanci palili domy, stajnie, magazyny, gęsto ostrzeliwującsiedliska ludzkie (...) Słychać było huk eksplozji z wielu domów (...) Półnadzy chłopi wyskakiwali przezokna i usiłowali uciekać. Ale zewsząd czekały ich śmiertelne pociski. Wielu z nich wskoczyło do rzeki, abyprzepłynąć na drugą stronę, ale tam też spotkał ich taki sam los. Zadanie wykonano w krótkim czasie.Sześćdziesiąt gospodarstw chłopskich, w których mieszkało około 300 osób, zniszczono. Nie uratował sięnikt".Autorzy listu cytują też relację Israela Weissa, opublikowaną w książce "Memorial to a Jewish Communityin Poland", wydanej w Tel Awiwie w 1962 r.:"Jednakże na zdobywanie aprowizacji składało się więcej niż tylko przekonanie niechętnych chłopów. Stoimi wyjątkowo jasno przed oczyma jedna taka akcja. Oddział w sile kompanii pod dowództwem SzlomoBranda wyruszył o zmroku tego zimowego dnia, aby zaopatrzyć się w aprowizację w +bogatej+ wiosceniedaleko miasteczka Ejszyszki. Do celu dotarliśmy około północy. Wystawiliśmy czujki po obu stronachwioski, a ja wraz ze swymi ludźmi wszedłem do pierwszego gospodarstwa. (...) Pracowaliśmy jak wgorączce przez całą noc zbierając jedzenie i byliśmy gotowi do odwrotu, gdy zaświtał ranek. Szlomo i 209