13.07.2015 Views

hiStoryczni na pUerto rico - Wojskowa Akademia Techniczna

hiStoryczni na pUerto rico - Wojskowa Akademia Techniczna

hiStoryczni na pUerto rico - Wojskowa Akademia Techniczna

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Styl Życia29Fot. Aleksander Z. RawskiNa rok 2013, który będzie obchodzonyjako rok Kultury Świata Islamskiego, przygotowujemyważne projekty. Z Ghazni, którewytypowano <strong>na</strong> jego stolicę, chcemy zrobićjeszcze piękniejsze miasto. Dlatego już od2010 r. komitet rozwoju miasta spotyka sięz polskim Zespołem Specjalistów PRT. Wspólniepracują <strong>na</strong>d pla<strong>na</strong>mi rozwoju Ghazni.Projekty dotyczą przede wszystkim: miejskiejka<strong>na</strong>lizacji, publicznych sanitariatów, utworzeniaparków i pasów zieleni. Ta współpracaz polskimi siłami zadaniowymi, których częściąjest PRT, będzie kontynuowa<strong>na</strong> także pozakończeniu obchodów. Mamy z Polakamibardzo dobre relacje. Nasza współpraca jestoparta <strong>na</strong> wzajemnym zrozumieniu <strong>na</strong>szychpotrzeb. Jej wyniki są widoczne. To projektyjuż zrealizowane, np. szkoły, gdzie zainstalowanobaterie słoneczne, przeprowadzonoremonty, umożliwiono korzystanie z komputerów– zauważa guber<strong>na</strong>tor.W 2007 r. w Trypolisie Islamska OrganizacjaEdukacji Nauki i Kultury wybrała miastoGhazni <strong>na</strong> stolicę kultury świata islamskiegoregionu azjatyckiego w 2013 r. Wybórnie był przypadkowy. Chodziło o podkreśleniez<strong>na</strong>czenia Ghazni dla rozwoju kulturyislamu. W średniowieczu było ono jednymz ważniejszych miast, porównywanym doBagdadu, Kairu czy Damaszku, <strong>na</strong>jwiększychmetropolii ówczesnego świata. Dodziś z tamtych czasów zbyt wiele się niezachowało: zaledwie dwie wieże z XII w.Także w mieście <strong>na</strong> próżno szukać dawnejświetności. Wśród pieszych widać wyłączniebiednie ubranych Afgańczyków.Ruchliwy tłum płynie chodnikiem i jezdnią.Wśród mężczyzn od czasu do czasupojawiają się zakwefione kobiety. Budki,w których sprzedaje się niemiłosierną tandetę,konkurują z ulicznymi handlarzami,którzy towar rozłożyli <strong>na</strong> chodniku. Siedzącw kucki, zachęcają klientów głośnym<strong>na</strong>woływaniem. Inni handlujący, z niewielkichwózków, oferują używaną odzież, kiełbaski,ciastka i papierosy. Za rogiem ulicy,<strong>na</strong>d drzwiami do sklepiku mięsnego, <strong>na</strong>bita<strong>na</strong> potężnym haku, wisi świeżo oskórowa<strong>na</strong>koza. Tuż obok, klatki z ptakami. Woj<strong>na</strong>nie odebrała Afgańczykom zamiłowaniado hodowli.Ludzie spoglądają <strong>na</strong> wojsko z zaciekawieniem,ale nie z sympatią. Usiłuję wczućsię w miasto: obce, szare, a<strong>na</strong>chroniczne,a jed<strong>na</strong>k pachnące przygodą. Podczaspierwszego patrolu takie same spostrzeżeniamiał st. szer. Kamil Owsianka, celowniczyplutonu ochrony PRT, który jechał w moimopancerzonym pojeździe.Kiedy po raz pierwszy wyjechałem pozawojskową bazę i zacząłem przyglądać sięotoczeniu, zadałem sobie pytanie: co ja turobię? Rano <strong>na</strong> małym skrzyżowaniu, kołoszpitala, był taki ruch jak w centrum Warszawy.Kierowcy zdezelowanych aut i motorowychryksz, co rusz <strong>na</strong>ciskali <strong>na</strong> klaksony.Jechali pod prąd lub wyprzedzali po prawejstronie. Dorośli i dzieci krzyczeli do siebie.W tym rozgardiaszu trudno było zorientowaćsię, o co chodzi. Tymczasem musiałemskupić się. Siedząc w luku strzelniczym,obserwowałem nie tylko, co dzieje się <strong>na</strong>drodze, ale patrzyłem <strong>na</strong> ok<strong>na</strong> i dachy domów.Problemem była także zbytnia ciekawośćmiejscowych ludzi, którzy zbyt bliskopodchodzili do pojazdu i patrolujących żołnierzy.Tłum stwarza potencjalne zagrożenie.W nim może z<strong>na</strong>leźć się zamachowiec--samobójca, który wysadzi się. Zdarzało się,że dziecko potrafiło w <strong>na</strong>s rzucić kamieniemlub cegłą. W żaden sposób nie moż<strong>na</strong> byłotemu zapobiec. Bywały sytuacje, że w jakimścelu robiono <strong>na</strong>m zdjęcia aparatem fotograficznymwbudowanym w komórkę telefoniczną.Zdarzyło się, że przy drodze z<strong>na</strong>leźliśmypodejrzany pakunek. Czy był w nim ładunekwybuchowy? Wezwani saperzy nie wykrylizagrożenia. Może to prowokacja mająca <strong>na</strong>celu wprowadzenie niepokoju lub podpatrzeniaprocedur, jakie stosują <strong>na</strong>si saperzy– opowiada celowniczy.Zdawałem sobie sprawę, że podczas patrolucały czas jesteśmy obserwowani nietylko przez ludność cywilną, ale i przez wroga.W Afganistanie trudno go wykryć. Niemusi w ręku trzymać broni czy ładunkuwybuchowego. Jest ubrany jak cywil. Dobrymmomentem <strong>na</strong> zasadzkę są miejsca <strong>na</strong>drogach, <strong>na</strong>d którymi nisko wiszą przewodyelektryczne, podparte <strong>na</strong> prowizorycznychsłupach. Wtedy kolumnę trzeba zatrzymaći kabel podnieść, żeby go nie zerwać. Dlażołnierzy patrolu są to chwile pełne <strong>na</strong>pięcia,by<strong>na</strong>jmniej nie elektrycznego.Oczyszczalnia <strong>na</strong> pustkowiuDo dzielnicy Adilala jechaliśmy kilka<strong>na</strong>ścieminut. Miałem wrażenie, że z<strong>na</strong>lazłemsię poza miastem.Dookołarozciągała się szarożółta,piaszczystadoli<strong>na</strong> pozbawio<strong>na</strong>życia, zwierząt,drzew, a <strong>na</strong>wetdźwięku i zapachu.Na szutrowej drodzepojazdy wzbijałychmury pyłu,który długo utrzymywałsię w powietrzu.Tymczasemwłaśnie <strong>na</strong> tych tere<strong>na</strong>chmiało rozwijaćsię Ghazni. U guber<strong>na</strong>toraDlatego właśnie tutaj polski Zespół SpecjalistówPRT realizował kolejne projekty pomocowe.Chcąc dobrze przyjrzeć się pracom,musiałem wspiąć się <strong>na</strong> pobliskie wzgórze.Strome zbocze nie było łatwe do poko<strong>na</strong>nia,zwłaszcza że poruszałem się po ścieżce, którejnie z<strong>na</strong>lazłem. Ani <strong>na</strong> krok nie odstępowalimnie żołnierze z ochrony. Dokładnie sprawdzaliteren, który mieliśmy przejść. Poniżejwzgórza trwały prace <strong>na</strong>d dwoma <strong>na</strong>jważniejszymipolskimi projektami pomocowymirealizowanymi w 2011 r.: wysypiskiemśmieci oraz oczyszczalnią ścieków.Składowisko odpadów budujemy dla miastaGhazni. Gospodarka odpadami jest tuniez<strong>na</strong><strong>na</strong>. Śmieci są spalane pod miastem lubpo prostu porzucane. Nasz projekt jest nowatorski.W tym regionie pozwoli on <strong>na</strong> ochronęśrodowiska i oczyszczenie miasta z niepotrzebnychbrudów. Również atmosfera nie zostaniezanieczyszczo<strong>na</strong>, jeżeli śmieci przed spaleniemzostaną zutylizowane – mówi mgr inż. KonradŚmigielski, specjalista ds. budowy dróg,który ze mną wszedł <strong>na</strong> wzgórze.Kolejnym polskim projektem jest budowaoczyszczalni ścieków. To także pionierskiedzieło, ponieważ w Ghazni wszystkienieczystości wrzuca się do przydrożnychka<strong>na</strong>łów. Jedy<strong>na</strong> w Afganistanie oczyszczalniaścieków z<strong>na</strong>jduje się w Kabulu. Tutejszyobiekt będzie działał samoczynnie. Oz<strong>na</strong>czato, że wszystkie ścieki powinny same sięutylizować. Już teraz dla obsługi wysypiskai oczyszczalni prowadzimy specjalne kursy– informuje inżynier.Nowatorskie przedsięwzięcie zrealizowanotakże w dystrykcie hazarskim, w Nawurze.Wybudowano tam most, który ułatwikomunikację między kilkoma miejscowościami.Natomiast w miejscowości Pounpowstała hydroelektrownia, która dostarczyenergię elektryczną trzydziestu tysiącomludzi. Spowoduje to, że mieszkający tutajAfgańczycy przeniosą się w czasie: z wiekuXVI do XXI.Aleksander Z. Rawski

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!