13.07.2015 Views

Pobierz PDF (52 strony - 14MB) - Biznes Wielkopolska

Pobierz PDF (52 strony - 14MB) - Biznes Wielkopolska

Pobierz PDF (52 strony - 14MB) - Biznes Wielkopolska

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

EKOLOGIAROZMOWY MAGAZYNU BIZNES WIELKOPOLSKAPieniądze to rzecz wtórnaRozmowa z Leszkiem Kulińskim,wójtem gminy Kobylnica w województwie pomorskim,prezesem Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii OdnawialnejDo wójta jednej z gmin na terenie ziemijarocińskiej zgłosiło się już kilka firm,które chciały budować elektrowniewiatrowe. Wrażenia po rozmowachz przedstawicielami tych inwestorów byływśród samorządowców bardzo różne.Zastanowił ich dziwny pośpiech, wręczpodenerwowanie. Czy pana zdaniemwszystkie firmy oferujące budowę farmwiatrowych są wiarygodne?∙ Na polskim rynku jest mnóstwo firm,które zajmują się inwestycjami wiatrowymi.Dosłownie lub w cudzysłowie. Są bowiemfirmy, które tylko chcą zysku, a zyskmożna osiągnąć przez blokowanie terenówpod inwestycje. Zawsze można wymusićna inwestorze, który chce wybudować farmęwiatrową, odszkodowanie bądź kasę.Jest np. hektarowa działka, która przylegado działki 30-hektarowej. Przyjeżdża jakiśinwestor i mówi: – Podoba mi się ta hektarowadziałka. Ja bym ją chętnie wydzierżawiłna 30 lat pod budowę farmy wiatrowej.Zachęca rolnika, który dostanie 30 tys. złza wybudowanie wiatraka, 1,5 tys. zł miesięcznejdzierżawy po wybudowaniu i jednorazoweodszkodowanie z chwilą podpisaniaaktu notarialnego – 2 tys. zł. I co siędzieje? Przychodzi drugi inwestor, któryjest rzetelny i chce wybudować farmę wiatrowąna tych 30 ha i ma problem, bo ten,który wydzierżawił hektarową działkę, składana każdym etapie protesty, dopóki niedostanie odpowiedniej kasy za to, żeby odstąpiłod wszelkich roszczeń.Ile elektrowni istnieje na terenie gminyKobylnica zarządzanej przez pana?∙ U mnie dzisiaj funkcjonują 24 siłowniewiatrowe o mocy 2,5 MW każda. Jestto farma japońska. Obecnie trwają praceprzy budowie drugiej farmy wiatrowej.Powstaną również 24 siłownie o mocy48 MW. W ubiegłym tygodniu zawarte zostałoporozumienie pomiędzy gminą a inwestoremhiszpańskim dotyczące budowytrzeciej farmy. W sumie docelowo naterenie gminy ma powstać 100 wiatrakówo łącznej mocy ok. 220 MW. Zmierzamy do44tego, żeby oddać taką moc, która by zaspokajałanasze potrzeby, jeżeli chodzi o finanse,podatki, a zarazem by można było zabezpieczyćinteresy ludzi, którzy są zainteresowanidzierżawą bądź produkcją energiiodnawialnej.Nie zabudujemy jednak całej gminy. Tecztery farmy powstaną na powierzchni ok.15 proc. gminy (ok. 3 tys. ha). To nie jestwięc zbyt dużo. Staraliśmy się ograniczyćliczbę stawianych wiatraków, bo są też terenyatrakcyjne turystycznie, są tereny inwestycyjnepod przemysł, pod budownictwomieszkaniowe.Trafiliście na rzetelnych inwestorów.Można powiedzieć, że mieliścieszczęście?∙ Tak, ale też weryfikowaliśmy inwestorów.Zasięgałem opinii na ten temat.Rozpocząłem rozmowy z bardzo poważnymiinwestorami w styczniu 2000 roku.Posiłkowałem się także informacjami o firmachdziałających na rynku niemieckim,szwedzkim, duńskim i hiszpańskim, z którymiwarto współpracować. Poszukiwaliśmytakich firm, które będą rzetelne i uczciwei doprowadzą do finału inwestycje powstającena terenie gminy Kobylnica. Trafiliśmyna cztery. Trzy z nich – austriacka, japońskai hiszpańska się sprawdziły, natomiast jednąwyeliminowaliśmy w trakcie postępowania.Istnieje wiele obaw związanychz elektrowniami wiatrowymi.Czy są one uzasadnione?Czy mieli je również mieszkańcyKobylnicy?Jak udało się je rozwiać?∙ Trzeba przedstawić sprawę mieszkańcom,zanim się rozpocznie budowę, zanimprzyjdzie inwestor. Opowiedzieć, że jesttaka sytuacja, taka możliwość i potrzeba.Poinformowaliśmy mieszkańców, co onibędą z tego mieli.Przeciwnicy oraz sceptycy zwracająuwagę na negatywny wpływ takichsiłowni na zdrowie...∙ Dzisiaj trudno mówić o skutkach zdrowotnych,jakie farmy wywołują. Choć doświadczeniemówi o tym, że nie są to skutkizbyt duże. Mogą one dotyczyć psychikiczłowieka, bo gdy wiatrak się kręci, jakieśoddziaływanie ma. Natomiast jeśli chodzio fale radiowe, są one na wysokości turbiny,a więc nie docierają do człowieka.Kolejny argument to hałas.∙ To też jest mała uciążliwość. Są ludzie,którzy kupują działki właśnie w pobliżu wiatraka.Podoba im się, że z tyłu, za nimi, kiedysłońce wstaje, wiatrak przecina skrzydłamipromienie słoneczne. Sprzedajemyteż działki po 75 zł za metr kwadratowyw odległości 600–700 metrów od wiatraka.Kiedyś niektórzy sugerowali, że wójtnie sprzeda żadnej działki. A sprzedajemyje cały czas. Gdy jest wilgotne powietrzei ciepło, szum łopat wiatraków słychaćw odległości 1–2 km. Jeśli pracują wszystkiewiatraki, są odwrócone w jednym kierunkui wiatr wieje w jedną stronę, dochodziten poszum do wioski, ale niektórzymówią, że czują się, jakby byli nad morzem,jakby słyszeli szum fal.Najważniejsze to przeprowadzić z mieszkańcamipostępowanie wyjaśniają-Fot. Anna Kopras-Fijołek

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!