30.11.2016 Views

E_LAI_12_2016_short

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Vol. II, nr <strong>12</strong> (16)<br />

Grudzień <strong>2016</strong><br />

Numer <strong>12</strong><br />

ISSN 2450–<strong>12</strong>98<br />

nakład: 14.5 tys egz.<br />

Zdjęcie okładkowe: Samolot myśliwski Chengdu J-10.<br />

Fot. Piotr Butowski<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Monika Kern-Jędrychowska<br />

Redakcja techniczna<br />

Adam Mojski,<br />

redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Andrzej Kiński,<br />

Krzysztof Kubala, Jerzy Liwiński, Marek Łaz,<br />

Edward Malak, Andrzej Olejko, Łukasz Pacholski,<br />

Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki,<br />

Robert Senkowski, Maciej Szopa.<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10/19<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Anna Zakrzewska<br />

anna.zakrzewska@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

Elżbieta Karczewska<br />

elzbieta.karczewska@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można<br />

składać bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />

kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2016</strong><br />

Bell AH-1Z Viper • Sikorsky CH-53K King Stallion<br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />

nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

Dziesięciotysięczny Airbus • Bezzałogowce z ITWL<br />

ISSN 2450-<strong>12</strong>98 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Bell AH-1Z Viper • Sikorsky CH-53K King Stallion<br />

I SN 2450-<strong>12</strong>98 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL GRUDZIEŃ <strong>2016</strong><br />

Grudzień <strong>12</strong>/<strong>2016</strong><br />

I SN 2450-<strong>12</strong>98 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Styczeń 1/<strong>2016</strong><br />

Styczeń 1/<strong>2016</strong><br />

Airshow<br />

China <strong>2016</strong><br />

Pierwsze<br />

M-346<br />

w Dęblinie<br />

Program T-X<br />

STYCZEŃ <strong>2016</strong><br />

Cena: <strong>12</strong>,99 zł, w tym 5% VAT<br />

Cena: <strong>12</strong>, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

STYCZEŃ <strong>2016</strong><br />

Baltic Air Policing 2015<br />

Baltic Air Policing 2015<br />

Japoński<br />

przemysł lotniczy<br />

44 74<br />

44 74<br />

Eric Brown<br />

Cena: <strong>12</strong>, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

BAE<br />

Systems<br />

Operacja “Chammal” ShinMaywa US-2 Komunikacyjny PWS-24<br />

Operacja “Chammal” ShinMaywa US-2 Komunikacyjny PWS-24<br />

90<br />

Śmigłowce Mi-2<br />

90<br />

w polskim lotnictwie wojskowym<br />

Aktualności wojskowe<br />

Łukasz Pacholski................................... 4<br />

Pierwsi następcy samolotów<br />

TS-11 Iskra już w Polsce<br />

Paweł Bondaryk.................................... 6<br />

Samolot Gulfstream G550<br />

Paweł Bondaryk.................................... 8<br />

Idealny do transportu rządowego<br />

Wywiad z wiceprezesem działu technicznego<br />

marketingu i komunikacji Gulfstream<br />

Aerospace Corporation, Stevem Cassem<br />

Jerzy Gruszczyński,<br />

Maciej Szopa............................................ 9<br />

Francja 2017. Projekt budżetu<br />

na cele obronne<br />

Marek Łaz...............................................10<br />

Serwis F-16 Jastrząb<br />

w Wojskowych Zakładach<br />

Lotniczych nr 2 S.A.<br />

Łukasz Pacholski..................................<strong>12</strong><br />

Prezentacja śmigłowców<br />

lotnictwa Sił Lądowych Francji<br />

Marek Łaz...............................................14<br />

Generał brygady pilot Jerzy Zych<br />

(1932-<strong>2016</strong>)<br />

Henryk Czyżyk......................................16<br />

1000 misja samolotów AWACS<br />

na wschodniej flance NATO<br />

Jacek Simiński........................................18<br />

Aviation Detachment 17-1<br />

Krzysztof Kuska...................................19<br />

Aktualności kosmiczne<br />

Waldemar Zwierzchlejski.................20<br />

Studenckie próby rakietowe<br />

Maciej Koziński.......................................21<br />

Aktualności cywilne<br />

Paweł Bondaryk..................................22<br />

Dziesięciotysięczny Airbus<br />

Jerzy Liwiński........................................26<br />

W numerze<br />

6<br />

Airshow China <strong>2016</strong><br />

Piotr Butowski......................................38<br />

Nowy samolot szkolny<br />

dla USAF<br />

Paweł Henski........................................52<br />

70 lat Belgijskiego Komponentu<br />

Powietrznego<br />

Mike Schoenmaker,<br />

Niels Hoogenboom.............................58<br />

Atrax, AtraxM i NeoX.<br />

Bezzałogowe platformy z ITWL<br />

Maciej Szopa..........................................64<br />

38<br />

BAE Systems<br />

Leszek A. Wieliczko............................68<br />

Pół wieku Sojuza (część II)<br />

Waldemar Zwierzchlejski.................76<br />

Odszedł pilot-legenda Captain RN<br />

Eric „Winkle” Brown<br />

Ryszard Witkowski.............................84<br />

Śmigłowce Mi-2 w polskim lotnictwie<br />

wojskowym (część II)<br />

Adam Gołąbek,<br />

Andrzej Wrona.................................... 88<br />

88<br />

www.zbiam.pl Lotnictwo Aviation International 3


Na tropach postępu<br />

Paweł Bondaryk<br />

Samolot Gulfstream G550<br />

Fot. Gulfstream<br />

14 listopada szef Inspektoratu Uzbrojenia MON gen. bryg. Adam Duda i Jeffrey Crosby, reprezentujący Gulfstream<br />

Aerospace podpisali umowę na dostawę małych samolotów do przewozu najważniejszych osób<br />

w państwie. Przedmiotem porozumienia, którego wartość wynosi 440 566 300,80 zł netto jest dostawa<br />

2 samolotów Gulfstream G550 wraz z pakietem logistycznym oraz dokumentacją techniczną i eksploatacyjną.<br />

Samoloty zostaną dostarczone w sierpniu 2017 r.<br />

Historia firmy Gulfstream Aerospace rozpoczęła<br />

się od oblatanego w 1958 r. turbośmigłowego samolotu<br />

Grumman G159, nazwanego później Gulfstream<br />

I. Była to celna odpowiedź na zapotrzebowanie rynku<br />

wewnętrznego w Stanach Zjednoczonych na szybki<br />

samolot dyspozycyjny dla przedsiębiorców i korporacji.<br />

Kilka lat później (1966 r.) powstał napędzany silnikami<br />

turbowentylatorowymi Gulfstream II (G1159).<br />

Przez następne dekady ogólny układ konstrukcyjny<br />

samolotów firmy pozostał niezmieniony, nowe płatowce<br />

były coraz większe i dysponowały coraz lepszymi<br />

osiągami.<br />

Dwusilnikowy samolot dyspozycyjny dalekiego<br />

zasięgu Gulfstream G550 powstał jako unowocześniona<br />

wersja modelu V, oznaczona początkowo GV<br />

-SP. G550 został certyfikowany 14 sierpnia 2003 r.;<br />

i do dziś zbudowano około 550 egzemplarzy. Są one<br />

używane na całym świecie przez korporacje, użytkowników<br />

prywatnych i rządowych. Budowano również<br />

odmianę oznaczoną G500, o mniejszym zasięgu<br />

(do 10 700 km), pozbawioną systemu EVS (Enhanced<br />

Vision System; różną od zaprojektowanego od podstaw<br />

obecnego G500/GVII). Nie cieszyły się one zainteresowaniem<br />

– powstało tylko 10 takich maszyn.<br />

Łączna liczba zbudowanych płatowców rodziny<br />

GV/G550 czyni je najpopularniejszymi małymi samolotami<br />

dyspozycyjnymi na świecie. Wśród rządowych<br />

i wojskowych użytkowników tych maszyn są Stany<br />

G550 jest dziś najpopularniejszym samolotem dyspozycyjnym na świecie. Od 2003 r. do chwili obecnej zbudowano około 550<br />

samolotów tego typu. Fot. Gulfstream<br />

Zjednoczone (kilkanaście samolotów oznaczonych<br />

C-37A), Grecja, Meksyk, Japonia, Szwecja, Singapur,<br />

Algieria, Kuwejt, Arabia Saudyjska, Azerbejdżan, Australia,<br />

Maroko, Nigeria, Tanzania, Uganda i Turcja.<br />

Gulfstream G550 to samolot dyspozycyjny<br />

dalekiego zasięgu przewożący do 18 pasażerów,<br />

certyfikowany do lotów w dzień i w nocy w każdych<br />

warunkach atmosferycznych, nad obszarami<br />

wodnymi i polarnymi. Jego napęd stanowią dwuwałowe<br />

silniki turbowentylatorowe Rolls-Royce<br />

BR710 o ciągu startowym 68,4 kN każdy, sterowa-<br />

ne elektronicznie (FADEC). Załoga ma do dyspozycji<br />

awionikę PlaneView firmy Honeywell z czterema<br />

dużymi wyświetlaczami wielofunkcyjnymi MFD.<br />

Standardowym wyposażeniem jest system wspomagania<br />

widzenia EVS i wyświetlacze przezierne<br />

pilotów HUD.<br />

Maksymalna wysokość przelotowa to ponad<br />

15 000 m (51 tys. stóp), co pozwala na loty ponad<br />

trasami przelotowymi lotnictwa komunikacyjnego,<br />

skracając czas przelotu i uniknięcie niekorzystnych<br />

zjawisk atmosferycznych. Operatorzy G550 mogą<br />

eksploatować je na zasadach ETOPS 180, czyli w odległości<br />

do 180 minut lotu od lotniska zapasowego<br />

w przypadku awarii jednego z silników. Możliwości<br />

samolotu pozwalają na międzykontynentalne loty<br />

bez międzylądowań: niespełna dwa tygodnie po wejściu<br />

do służby G550 ustanowił rekord czasu przelotu<br />

z Seulu (Republika Korei) do Orlando w Stanach Zjednoczonych,<br />

pokonując odległość ponad 13 500 km<br />

w czasie 14,5 godziny.<br />

Takie cechy samolotów dyspozycyjnych Gulfstream,<br />

jak znakomite osiągi i długi czas lotu pozwoliły<br />

Kabina pilotów samolotu G550 jest wyposażona w najnowocześniejszą<br />

awionikę, spełniającą najwyższe światowe<br />

wymagania. Fot. Gulfstream<br />

8<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


Aktualności wojskowe<br />

Marek Łaz<br />

Francja 2017.<br />

Projekt budżetu<br />

na cele obronne<br />

Czwartego października <strong>2016</strong> r.<br />

minister obrony Francji Jean-<br />

Yves Le Drian zaprezentował<br />

wstępne założenia budżetu<br />

przeznaczonego na cele obronne.<br />

Obecnie projekt budżetu na<br />

2017 r. jest dyskutowany<br />

w parlamencie francuskim.<br />

Samoloty myśliwsko-bombowe Dassault Mirage 2000D uczestniczą we wszystkich ostatnich operacjach poza granicami kraju. Jednocześnie zostały one poddane wielokrotnie odkładanej<br />

w czasie modernizacji. Fot. EMA<br />

Wzrastające zaangażowanie Sił Zbrojnych<br />

Francji w operacjach poza granicami<br />

kraju wymaga zwiększenia wydatków<br />

na cele obronne. Obecnie francuskie<br />

siły zbrojne są zaangażowane w trzech dużych operacjach<br />

– „Chammal” na Bliskim Wschodzie, „Barkhane<br />

w Afryce Północnej i „Sangaris” w Republice Środkowoafrykańskiej.<br />

W mniejszym zakresie francuskie<br />

kontyngenty wojskowe znajdują się w innych rejonach<br />

Afryki (Senegal, Gabon, Djibouti,, Mayotte, wyspy<br />

Reunion), Ameryki Środkowej i Oceanii (Martynika,<br />

Gujana, Nowa Kaledonia, Polinezja). W przypadku<br />

Sił Powietrznych Francji jeden samolot wczesnego<br />

ostrzegania, dowodzenia i kierowania E-3F wykonuje<br />

loty nad Polską, a na terenie kraju w dyżurze bojowym<br />

znajduje się osiem odrzutowych samolotów bojowych<br />

(dwusamolotowe sekcje w gotowości do natychmiastowego<br />

startu alarmowego; Rafale, Mirage 2000C<br />

i Mirage 2000-5) oraz cztery zespoły śmigłowców<br />

(Paryż, Saint-Dizier, Orange i Bordeaux). Ponadto od<br />

1964 r. w dyżurze bojowym znajdują się samoloty<br />

myśliwsko-bombowe – nosiciele broni jądrowej lotnictwa<br />

strategicznego, obecnie Rafale i Mirage 2000NK3<br />

oraz ostatnio zmodernizowane samoloty tankowania<br />

powietrznego C-135FRENO2 i KC-135RG.<br />

Z kolei dążenie do powstrzymania ataków terrorystycznych<br />

przeprowadzanych przez fundamentalistów<br />

islamskich na terytorium Francji wymaga<br />

zwiększenia nakładów nie tylko na policję i żandar-<br />

merię ale również oddziały wojskowe skierowane<br />

do zapewnienia bezpieczeństwa w wielu rejonach<br />

kraju. W gotowości do udzielenia natychmiastowego<br />

wsparcia znajdują się dodatkowe samoloty transportowe<br />

i śmigłowce.<br />

Po długotrwałym składowaniu powracają do linii Rafale M z pierwszych dziesięciu samolotów tego typu dostarczonych<br />

w wersji F1. W 2017 r. dwa wielozadaniowe myśliwce bazowania pokładowego Rafale M doprowadzone do wariantu F3 trafią<br />

ponownie do francuskiego lotnictwa morskiego. Fot. EMA<br />

Według projektu budżetu na cele obronne ogłoszonego<br />

przez ministra Le Drian nowy budżet wzrośnie<br />

o 600 milionów euro w stosunku do wstępnych<br />

założeń zawartych w LPI (loi de programmation initiale)<br />

z ostatniego roku. Ogłoszony w 2013 r. LPM (loi de<br />

programmation militaire) przewidywał na 2017 r. wydatkowanie<br />

31,6 miliarda euro, ale został teraz podniesiony<br />

do 32,7 miliarda. Oznacza to zwiększenie<br />

kwoty wydatków o 1,1 miliarda euro w stosunku do<br />

założeń z 2013 r. i o 417 milionów w stosunku do zaktualizowanego<br />

w lipcu 2015 r. kolejnego LPM. Kwota<br />

związana z wydatkami na wyposażenie wzrasta prawie<br />

o 300 milionów i osiągnie wartość 17,3 miliarda<br />

(w 2014 r. – 16,4 miliarda).<br />

Dla lotnictwa Sił Powietrznych Francji jak i francuskiego<br />

lotnictwa morskiego przewiduje się zakupy<br />

zarówno samolotów bojowych, transportowych jak<br />

i śmigłowców. W 2017 r. lotnictwo Sił Lądowych<br />

Francji otrzyma 5 zmodernizowanych śmigłowców<br />

transportowych średnich Cougar renové, 6 śmigłowców<br />

bojowych Tigre HAD oraz 2 śmigłowce<br />

transportu taktycznego nowej generacji NH90TTH<br />

Caïman. Dodatkowo dla francuskiego lotnictwa morskiego<br />

zostanie dostarczonych 7 wielozadaniowych<br />

W 2017 r. lotnictwo morskie otrzyma siedem śmigłowców<br />

NH90 NFH Caïman, a ALAT dwa kolejne NH90TTH Caïman.<br />

Trzy NH90TTH Caïman operują w Afryce Północnej (operacj<br />

„Barkhane”). Fot. Patrick Bigel<br />

10<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Łukasz Pacholski<br />

Serwis F-16 Jastrząb<br />

w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 S.A.<br />

Zdjęcie powłoki malarskiej z wielozadaniowego<br />

samolotu myśliwskiego F-16 Jastrząb<br />

w hali PMB trwa cztery dni.<br />

W bieżącym roku obchodziliśmy dziesięciolecie służby wielozadaniowych samolotów myśliwskich F-16<br />

Jastrząb w Siłach Powietrznych. Bezproblemowa eksploatacja, a także debiut bojowy na Bliskim Wschodzie,<br />

nie byłyby możliwe bez serwisu realizowanego m.in. siłami Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2<br />

S.A. w Bydgoszczy.<br />

Od samego początku politycy i wojskowi mówili<br />

głośno i wyraźnie o potrzebie stworzenia krajowego<br />

centrum serwisowego, które będzie odpowiedzialne<br />

za obsługę samolotów F-16 Jastrząb. Pomysł<br />

wynikał z wcześniejszych doświadczeń, które<br />

pokazywały pozytywne znaczenie posiadania tego<br />

typu placówki w kraju. Dodatkowo pozwalało to na<br />

zachowanie miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych<br />

pracowników zatrudnionych dotychczas<br />

przy obsłudze statków powietrznych pochodzących<br />

zza wschodniej granicy.<br />

Nie może więc dziwić fakt, że naturalnym miejscem<br />

na jego utworzenie od samego początku były<br />

WZL nr 2 S.A. Podmiot ten bowiem od wielu lat<br />

specjalizuje się w obsłudze, serwisowaniu oraz<br />

modernizacji odrzutowych samolotów bojowych<br />

użytkowanych przez lotnictwo Sił Zbrojnych RP,<br />

a także eksportuje posiadane know-how. Konsekwencja<br />

i upór decydentów z Warszawy oraz<br />

przedstawione argumenty przekonały do tego<br />

pomysłu także Amerykanów; spośród niemal stu<br />

projektów offsetowych, które zobowiązali się<br />

zrealizować przedstawiciele koncernu Lockheed<br />

Martin w Polsce, pięć zostało umiejscowionych<br />

właśnie w WZL nr 2 S.A. i były one skierowane<br />

na stworzenie Centrum Serwisowego, które miało<br />

otworzyć drogę do przejścia z obsługi sprzętu produkcji<br />

wschodniej na zachodni, mający dominować<br />

w lotnictwie Sił Zbrojnych RP w kolejnych latach.<br />

Uroczyste otwarcie bydgoskiego centrum miało<br />

miejsce 18 kwietnia 2013 r.<br />

Zanim do tego doszło, zarówno Amerykanie jak<br />

i gospodarze terenu musieli dokonać znacznych inwestycji<br />

gwarantujących osiągnięcie zamierzonego<br />

celu. Były one prowadzone wielotorowo i wymagały<br />

m.in. współpracy z zarządem Międzynarodowego<br />

Portu Lotniczego im. Jana Paderewskiego<br />

w Bydgoszczy, do którego należy zabezpieczenie<br />

pasa startowego oraz dróg kołowania – zostały<br />

one zmodernizowane przy okazji remontu generalnego<br />

finansowanego m.in. z funduszy unijnych.<br />

Ich stan techniczny, związany z naturalną degradacją,<br />

powodował bowiem, że Ministerstwo Obrony<br />

Narodowej nie wydało zgody na lądowania F-16<br />

Jastrząb w mieście nad Brdą. Dopiero jego nowa<br />

nawierzchnia umożliwiła przylot pierwszego samolotu<br />

tego typu, co miało miejsce w 2013 r. Na<br />

terenie WZL nr 2 S.A. przeprowadzono adaptację<br />

części pomieszczeń do montażu nowych urządzeń<br />

testowo-diagnostycznych, które dostarczyła strona<br />

amerykańska. Dodatkowo specjaliści Lockheed<br />

Martin zostali skierowani do Bydgoszczy w celu<br />

przeprowadzenia szkoleń i certyfikacji personelu<br />

technicznego, który miał zająć się obsługą F-16<br />

Jastrząb.<br />

Powyższe zabiegi spowodowały, że pracownicy<br />

WZL nr 2 S.A. zdobyli uprawnienia i kompetencje<br />

niezbędne do serwisowania elementów mechanicznych<br />

(podwozia oraz tulei łączących je z kadłubem),<br />

instalacji hydraulicznej, pneumatycznej<br />

i elektrycznej oraz wybranych komponentów awioniki<br />

F-16 Jastrząb. W przyszłości zakres prowadzonych<br />

prac może zostać rozszerzony – wszystko<br />

zależy od potrzeb użytkownika oraz negocjacji<br />

z Lockheed Martin.<br />

Osobnym przedsięwzięciem, była budowa hangaru<br />

do zdejmowania powłoki lakierniczej nowoczesną<br />

i ekologiczną metodą Plastic Media Blasting<br />

(PMB), a także szkolenie i certyfikacja personelu<br />

lakierni do nanoszenia powłoki w technologii Have<br />

Glass II, ograniczającej skuteczną powierzchnię<br />

odbicia radiolokacyjnego. Uroczyste rozpoczęcie<br />

budowy miało miejsce 20 maja 2011 r. – co ważne<br />

obiekt zaprojektowano przyszłościowo, gdyż jego<br />

wymiary pozwalają na obsługę w jego wnętrzu różnych<br />

typów samolotów oraz śmigłowców. Wśród<br />

konstrukcji eksploatowanych w polskim lotnic-<br />

Jedno z uniwersalnych stanowisk testowo-diagnostycznych dostarczonych do WZL nr 2 S.A. w ramach prac wyposażeniowych<br />

Centrum Serwisowego F-16.<br />

<strong>12</strong><br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


Aktualności wojskowe<br />

Marek Łaz<br />

Prezentacja śmigłowców<br />

lotnictwa Sił Lądowych Francji<br />

Ekspozycja statyczna na której można było zobaczyć<br />

wszystkie podstawowe śmigłowce lotnictwa Sił Lądowych<br />

Francji. Na zdjęciu: SA330B Puma, NH90 Caïman, AS332M1E<br />

Cougar, Tigre HAD i SA341M1 Gazelle.<br />

Obok lotnictwa strategicznego FAS (forces aériennes stratégiques), taktycznego (armée de l’Air) i morskiego<br />

(aéronautique navale), lotnictwo sił lądowych ALAT (aviation légère de l’armée de Terre) stanowi<br />

ważny składnik lotnictwa Sił Zbrojnych Francji.<br />

Wyposażone głównie w śmigłowce<br />

odgrywa istotną<br />

rolę w działaniach poza<br />

granicami kraju – misjach<br />

OPEX (opération extérieure). W 2011 r.<br />

śmigłowce ALAT brały udział w operacji<br />

„Harmattan” na terytorium Libii operując<br />

z pokładów okrętów dowodzenia i projekcji<br />

siły BPC (bâtiment de projection<br />

et de commandement). O ile w operacji<br />

„Chammal” na terenie Iraku i Syrii jak<br />

dotąd śmigłowce ALAT nie biorą udziału<br />

w działaniach bojowych, to na terytorium<br />

Afryki, działając w ramach operacji „Barkhane”<br />

i „Sangaris” stanowią zasadniczy<br />

komponent sił lotniczych zaangażowanych<br />

w walkach z fundamentalistami islamskimi.<br />

Lotnictwo Sił Lądowych Francji<br />

obecne na terytorium kraju działa natomiast<br />

w ramach misji OPINT (opération<br />

intérieure).<br />

20 października <strong>2016</strong> r. w siedzibie<br />

NEXTER Systems w Versailles-Satory<br />

miała miejsce prezentacja możliwości<br />

bojowych Sił Lądowych Francji oraz<br />

sprzętu będącego na ich wyposażeniu<br />

– AdT Show (armée de Terre). W wydarzeniu<br />

tym uczestniczyli politycy, attache<br />

z różnych krajów, dziennikarze oraz<br />

słuchacze Instytutu Obrony Narodowej<br />

(Institut des hautes études de la Défense<br />

nationale, IHEDN) jak również l’Ecole<br />

de guerre. Była to pierwsza duża prezentacja<br />

możliwości francuskich sił lądowych<br />

od momentu wprowadzenia<br />

nowego modelu organizacyjnego „Au<br />

contact”. Jednocześnie była to pierwsza<br />

prezentacja statyczna i dynamiczna<br />

prowadzona przez nowego dowódcę Sił<br />

Lądowych Francji (chef d’état-major de<br />

l’armée de Terre) generała Jean-Pierre<br />

Bosser.<br />

Zaprezentowany 28 maja 2015 r.<br />

nowy model organizacyjny Sił Lądowych<br />

Francji jest już wprowadzony w 90<br />

procentach a zakończenie jego wdro-<br />

14<br />

Lotnictwo Aviation International<br />

Najnowszy francuski śmigłowiec transportu taktycznego NH90 Caïman. Dotychczas zamówiono 40 śmigłowców tego typu, z których pierwszy<br />

dostarczono ALAT w grudniu 2011 r.<br />

żenia jest przewidywane na przyszły<br />

rok. Jednostki lotnicze „aérocombat”<br />

są w centrum tworzącego się nowego<br />

systemu, a kierowaniem nimi zajmuje się<br />

dowództwo Commandement de l’aviation<br />

légère de l’armée de Terre (COMA-<br />

LAT), które było tym razem organizatorem<br />

AdT Show. Obecnie francuskie siły<br />

lądowe są w okresie znaczących zmian<br />

zaplanowanych na 15 lat (2010-2025),<br />

po okresie zastoju w latach 1990-2010.<br />

W <strong>2016</strong> r. ma zostać dostarczony 60.<br />

egzemplarz śmigłowca bojowego Airbus<br />

Helicopters Tigre oraz 20. egzemplarz<br />

wielozadaniowego śmigłowca średniego<br />

NATO Helicopter Industries NH90<br />

Caïman.<br />

W ramach zmian systemowych w Siłach<br />

Lądowych Francji została utworzona<br />

5 lipca <strong>2016</strong> r. nowa formacja – brygada<br />

ALAT: 4 e BAC (brigade aérocombat)<br />

z dowództwem w Clermont-Ferrand,<br />

z podporządkowanymi jej trzema pułkami<br />

śmigłowców. Dodatkowo w strukturach<br />

lotnictwa Sił Lądowych Francji<br />

znajduje się ośrodek szkolenia EALAT<br />

(école de l’aviation légère de l’armée de<br />

Terre), z bazami w Le Cannet-des-Maures<br />

oraz Dax, jak również jednostka<br />

eksploatująca samoloty lekkie – DAAT<br />

(détachement avion de l’armée de Terre)<br />

w Rennes. Jednak głównymi „aktorami”<br />

prezentacji w Versailles-Satory były śmigłowce<br />

eksploatowane przez francuskie<br />

siły lądowe.<br />

W czasie pokazów dynamicznych<br />

zostały zaprezentowane podstawowe<br />

typy śmigłowców używanych obecnie<br />

przez ALAT: najdłużej użytkowany wielozadaniowy<br />

śmigłowiec lekki Gazelle,<br />

„wieczny” śmigłowiec transportowy<br />

średni Puma, zmodernizowany Cougar<br />

renové jak i najnowszy śmigłowiec bojowy<br />

Tigre i transportowy średni NH90<br />

Caïman. Dodatkowym akcentem była<br />

prezentacja uzbrojenia i sprzętu wojskowego<br />

używanego przez francuskie siły<br />

lądowe.<br />

Prezentacja miała również wydźwięk<br />

związany z działaniami ALAT poza granicami<br />

kraju. Największe siły lotnictwa<br />

Sił Lądowych Francji są zaangażowane<br />

obecnie w operacji „Barkhane” na terenie<br />

Sahelu i Sahary w tzw. pasie BSS<br />

(Bande Sahélo-Saharienne). W ostatnim<br />

czasie nasileniu uległy działania fundamentalistów<br />

islamskich w północnej<br />

części Mali. Zwiększyła się liczba starć<br />

z wojskami grupy G5, coraz liczniejsze są<br />

zamachy na żołnierzy i ludność cywilną<br />

oraz porwania zakładników. Ten zwiększony<br />

poziom aktywności przeciwnika<br />

zmusił siły uczestniczące w działaniach<br />

Jeden ze zmodernizowanych śmigłowców transportowych średnich AS332M1E Cougar –<br />

Cougar renové. Lotnictwo Sił Lądowych Francji posiada ogółem 26 takich śmigłowców.


KOSMOS<br />

W dniach 22. i 29 października<br />

na poligonie Centrum<br />

Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia<br />

w Toruniu odbyły się<br />

próbne loty rakiet skonstruowanych<br />

przez Sekcję<br />

Rakietową Studenckiego<br />

Koła Astronautycznego<br />

Politechniki Warszawskiej.<br />

Maciej Koziński<br />

Studenckie próby rakietowe<br />

29 października odbył się pierwszy lot takiety TuCAN. To nowa rakieta typu CanSat Launcher,<br />

której budowę umożliwiło wsparcie finansowe amerykańskiego koncernu Raytheon.<br />

W pierwszej kolejności 22 października<br />

przetestowano dwustopniową<br />

rakietę Amelia 2. Rakieta ta<br />

jest poddźwiękową konstrukcją służącą<br />

do testowania podstawowych<br />

systemów, takich, jak system oddzielania<br />

stopni. Test przebiegł pomyślnie,<br />

rakietę odnaleziono w dobrym<br />

stanie. Części rakiety wraz z zebranymi<br />

w trakcie lotu danymi telemetrycznymi<br />

posłużą do analizy przebiegu<br />

lotu.<br />

Znacznie większej wagi próby<br />

studenci zaplanowali na 29 października.<br />

Tego dnia miały odbyć się loty<br />

naddźwiękowej rakiety H1 oraz nowej<br />

konstrukcji – TuCAN, będącej<br />

nosicielem pojemników badawczych,<br />

tzw. CanSat. Test H1 po poprawieniu<br />

konstrukcji, w tym aerodynamiki<br />

stateczników, miał być kolejną próbą<br />

po przeprowadzonej w październiku<br />

2014 r., podczas której ze względu<br />

na zachmurzenie i utratę łączności<br />

z rakietą nie udało jej się odnaleźć.<br />

Rakieta H1 jest konstrukcją do testowania<br />

osiągów. Oba jej człony mają<br />

spadochronowy system odzysku.<br />

TuCAN, należący do klasy rakiet<br />

CanSat Launcher – służy do wynoszenia<br />

w dolne warstwy atmosfery<br />

ośmiu niewielkich pojemników badawczych<br />

o pojemności 0,33 l, które<br />

po wyrzuceniu z korpusu rakiety powracają<br />

na ziemię na własnych spa-<br />

dochronach. W budowie rakiety Tu-<br />

CAN wspierała finansowo studentów<br />

amerykańska firma Raytheon, która<br />

w czerwcu 2015 r. przyznała grant<br />

w wysokości 50 tys. dolarów. Dzięki<br />

temu prace nad najbardziej zaawansowanym<br />

do tej pory projektem, prowadzone<br />

od 2013 r., zdecydowanie<br />

przyspieszyły – na początku <strong>2016</strong> r.<br />

był już gotowy szczegółowy projekt<br />

rakiety TuCAN oraz analizy w zakresie<br />

wytrzymałości i wymiany ciepła.<br />

Polowe stanowisko startowe –<br />

zarówno wyrzutnia, jak i baza – było<br />

już w pełni rozwinięte o godzinie<br />

11:00. Niesprzyjająca pogoda – silny<br />

wiatr, duże zachmurzenie oraz<br />

przelotne, ale intensywne opadów<br />

deszczu – wraz z typowymi dla<br />

pierwszych lotów trudnościami technicznymi<br />

– opóźniły start pierwszej<br />

zaplanowanej do lotu rakiety TuCAN.<br />

Po długim oczekiwaniu na sprzyjające<br />

warunki, TuCAN wystartował<br />

o godzinie 15:02, wynosząc atrapy<br />

CanSat-ów. Pierwsza faza lotu przebiegła<br />

bez zakłóceń – silnik na paliwo<br />

stałe uruchomił się bez zwłoki, rozwijając<br />

w czasie 5,5 s progresywnie<br />

ciąg od 1500 do 3000 N. Mimo niewielkich<br />

wartości przeciążenia ograniczonych<br />

ze względu na awionikę<br />

i przyszłe CanSat-y – maksymalnie<br />

g+10 – rakieta rozwinęła w końcowej<br />

fazie lotu silnikowego prędkość około<br />

1400 km/h (Ma=1,15). Rakieta przekazywała<br />

dane telemetryczne oraz<br />

obraz z kilku kamer, których zadaniem<br />

było zarejestrowanie działania<br />

głównych systemów.<br />

W okolicach apogeum na wysokości<br />

około 3,5 km, łączność z rakietą<br />

została zerwana. Przyczyną mógł być<br />

za mały zasięg łączności aparatury<br />

telemetrycznej lub błąd w elektronice<br />

– uważa Tadeusz Górnicki, koordynator<br />

sekcji rakietowej SKA. – Mimo<br />

utraty łączności komputer autonomicznie<br />

kontynuował misję.<br />

Misja rakiety TuCAN zakończyła<br />

się tylko częściowym sukcesem.<br />

Rakieta była stateczna w całym zakresie<br />

prędkości lotu. Struktura nośna<br />

wytrzymała obciążenia mechaniczne<br />

i aerodynamiczne – mówi Tadeusz<br />

Górnicki – Zgodnie z planem misji<br />

Canast-y zostały wyrzucone, jednak<br />

spadochronowy system odzysku nie zadziałał.<br />

Najprawdopodobniej zawiodła<br />

część mechaniczna oddzielająca silniki<br />

od reszty rakiety i wyciągająca spadochrony.<br />

Silny wiatr, wystrzelenie rakiety<br />

pod znacznym kątem i awaria systemu<br />

odzyskiwania rakiety spowodowała,<br />

że jej części spadły w granicach<br />

4500 m od wyrzutni, zderzając się<br />

z ziemią z prędkością około 180 m/s.<br />

Rakieta została odnaleziona przez<br />

Wojsko Polskie 30 października, studenci<br />

odebrali ją od komendanta poligonu<br />

kilka dni później.<br />

Drugi zaplanowany na ten dzień<br />

start – rakiety H1 – przesunął się na<br />

koniec okna startowego, na godzinę<br />

16:30. Nie doszedł on niestety do<br />

skutku z powodu niezadziałania zapłonu<br />

silnika.<br />

Sekcja Rakietowa Studenckiego<br />

Koła Astronautycznego planuje<br />

kontynuować prace nad rakietami<br />

TuCAN i H1. Najbardziej zaawansowanym<br />

zadaniem technicznym jest<br />

zbudowanie systemu sterowania lotem<br />

do rakiety H1. Planujemy zbudować<br />

elektromechaniczny układ sterowania<br />

lotkami – opowiada Tadeusz Górnicki<br />

– Podstawowymi wyzwaniami są: określenie<br />

położenia rakiety w trzech osiach<br />

i trzech kierunkach obrotów, zapanowanie<br />

nad obracaniem się jednostki,<br />

wpływ na kierunek lotu.<br />

Studenci planują również budowę<br />

dwustopniowej rakiety H2 z napędem<br />

I stopnia od rakiety TuCAN i II<br />

stopnia od H1. TuCAN ma startować<br />

w europejskich zawodach rakiet klasy<br />

CanSat. Koło chce również organizować<br />

polskie studenckie zawody<br />

CanSat-ów (obecnie w Polsce organizowane<br />

są jedynie zawody uczniów<br />

gimnazjów i liceów).<br />

Maciej Koziński<br />

Sekcja Rakietowa Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej planują<br />

teraz budowę dwustopniowej rakiety H2 z napędem I stopnia od TuCAN i II stopnia od H1.<br />

www.zbiam.pl Lotnictwo Aviation International 21


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Jerzy Liwiński<br />

Dziesięciotysięczny Airbus<br />

Jubileuszowym dziesięciotysięcznym samolotem Airbusa był<br />

komunikacyjny A350 XWB-900, a odbiorcą linie lotnicze Singapore Airlines. Fot Airbus<br />

Airbus 14 października <strong>2016</strong> r. uroczyście przekazał liniom lotniczym Singapore Airlines, jubileuszowy<br />

dziesięciotysięczny samolot wyprodukowany z zakładach konsorcjum. Był nim A350 XWB-900, o numerze<br />

seryjnym MSN54 i znakach rejestracyjnych 9V-SMF. Otrzymał specjalne logo „10,000th Airbus Aircraft”<br />

i pod koniec października wszedł do służby liniowej, obsługując połączenie pomiędzy Singapurem a San<br />

Francisco. Wchodzącemu na rynek w 1974 r. Airbusowi wyprodukowanie pierwszego tysiąca samolotów<br />

zajęło 19 lat, natomiast ostatniego 19 miesięcy. Do chwili obecnej wykonały one 110 mln rejsów, pokonały<br />

trasę 213 mld km, przewożąc na swoich pokładach <strong>12</strong> mld pasażerów.<br />

Pierwsza konstrukcja konsorcjum Airbus – dwusilnikowy samolot komunikacyjny A300B na linii montażowej w zakładzie<br />

w Tuluzie. Fot. Airbus<br />

Jubileuszowy dziesięciotysięczny samolot zbudowany<br />

w zakładach konsorcjum Airbusa był<br />

jednym spośród 16 746 maszyn zamówionych<br />

przez 393 klientów. Prawdopodobnie<br />

nie przez przypadek nie był nim najpopularniejszy<br />

wąskokadłubowy A320, ale najnowocześniejszy<br />

produkt europejskiego konsorcjum: Airbus A350<br />

XWB-900. Samolot nie dość, że jest obecnie maszyną<br />

szerokokadłubową z którą producent wiąże<br />

największe plany ale i trafił do odpowiedniego<br />

operatora. Zostały nim linie Singapore Airlines (SIA),<br />

które zamawiając 67 tego typu maszyn są jednym<br />

z największych klientów. Jubileuszowy Airbus A350<br />

o numerze seryjnym MSN54 był jednocześnie 42.<br />

tego typu wyprodukowanym samolotem i jako szósty<br />

trafił do floty tego przewoźnika. Należy nadmienić,<br />

że linie Singapore Airlines złożyły pierwsze<br />

zamówienie w Airbusie w 1979 r., a z biegiem lat<br />

przewoźnik i jego spółki zależne zamawiały kolejne<br />

modele airbusów. Obecnie Singapore Airlines eksploatują<br />

samoloty A330, A350 XWB i A380, a jej<br />

regionalne spółki latają na maszynach z wąskokadłubowej<br />

rodziny A320.<br />

Przekazanie samolotu uświetniła specjalna ceremonia,<br />

którą osobiście prowadził dyrektor generalny<br />

Airbus Group Tom Anders, z udziałem dyrektora<br />

generalnego Singapore Airlines. …Od chwili<br />

powstania innowacja była w centrum wszystkiego, co<br />

robimy w Airbusie. To pozwala widzieć nas jako wdrażających<br />

to, co jest dziś w światowej flocie najbardziej<br />

nowoczesne. Przy silnym nacisku na badania i rozwój,<br />

ciągłą innowację i ulepszenia zapewnimy, że pozostaniemy<br />

na czołowej pozycji, dostarczając liniom lotniczym<br />

najlepsze samoloty. Jesteśmy szczególnie dumni,<br />

że świętujemy ten milowy krok z liniami Singapore<br />

Airlines, które są jednym z naszych stałych klientów<br />

i prawdziwym partnerem. Obecnie linie Grupy SIA<br />

operują samolotami z całego naszego asortymentu<br />

produktów, o najwyższych poziomach doskonałości<br />

technicznej. Nie ma lepszego potwierdzenia dla naszych<br />

produktów i dziękujemy SIA za stałe zaufanie,<br />

partnerstwo i wsparcie – powiedział Tom Enders,<br />

dyrektor generalny Airbus Group podczas ceremonii<br />

przekazania jubileuszowego samolotu.<br />

Zbudowanie dziesięciotysięcznego samolotu<br />

zajęło producentowi 42 lata i 5 miesięcy, a droga<br />

do tego wyniku nie była usłana różami. Samoloty<br />

konstrukcji Airbusa były przez cały czas sukcesywnie<br />

modernizowane, a każdy kolejny model przynosił<br />

istotne korzyści pod względem oszczędności<br />

paliwa, niezawodności operacyjnej i komfortu lotu.<br />

A zaczęło się to wszystko 47 lat temu...<br />

26<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


SALONY I WYSTAWY<br />

Piotr Butowski<br />

Samolot komunikacyjny Airbus A350 dostał w czasie wystawy 32 zamówienia od<br />

chińskich linii Air China, China Eastern i Sichuan Airlines oraz list<br />

intencyjny od China Aviation Supplies na jeszcze 10.<br />

Airshow China <strong>2016</strong><br />

Ogromna liczba nowych programów i projektów lotniczych pokazywanych co dwa lata w Zhuhai w prowincji<br />

Guangdong na południu Chin już dawno nie zaskakuje. Także podczas tegorocznej, jedenastej wystawy<br />

Airshow China 1-6 listopada <strong>2016</strong> r. ujrzeliśmy liczne debiuty, w tym absolutny przebój, chiński myśliwiec<br />

nowej generacji J-20. Niemal w każdej dziedzinie chiński przemysł lotniczy ma swoją propozycję, od regionalnego<br />

do szerokokadłubowego samolotu komunikacyjnego, duży samolot transportowy i dużą amfibię,<br />

śmigłowce cywilne i wojskowe różnej wielkości, bezzałogowe aparaty latające, samoloty wczesnego ostrzegania,<br />

i wreszcie dwa myśliwce nowej generacji.<br />

38<br />

Według organizatorów, wystawa Airshow<br />

China <strong>2016</strong> pobiła poprzednie<br />

rekordy. Uczestniczyło w niej ponad<br />

700 firm z 42 krajów i odwiedziło ją<br />

400 tys. widzów. Na wystawie statycznej i w locie<br />

pokazano 151 samolotów i śmigłowców. W pokazach<br />

w locie wystąpiły cztery zespoły akrobacyjne<br />

latające na samolotach odrzutowych, chiński „Ba<br />

Yi” na J-10, brytyjski „Red Arrows” na Hawkach<br />

i rosyjskie „Striżi” na MiG-29 i „Russkije Witjazi” na<br />

Su-27. Od poprzedniej wystawy w 2014 r. zmodernizowano<br />

infrastrukturę wystawy. Wyburzono trzy<br />

dotychczasowe pawilony i w ich miejsce postawiono<br />

jeden ogromny hall, długi na 550 m i szeroki na<br />

Chiński program samolotu regionalnego ARJ21 rozwija się bardzo powoli. To jeden z dwóch samolotów ARJ21-700 użytkowanych<br />

przez Chengdu Airlines. W głębi – wojskowy samolot transportowy Y-20.<br />

Lotnictwo Aviation International<br />

<strong>12</strong>0 m. Łącznie z dwoma mniejszymi pawilonami,<br />

które na razie pozostały niezmienione, wystawa ma<br />

teraz 82 tys. m² pod dachem, o 24% więcej niż poprzednio.<br />

W programach wojskowych z Chinami współpracują<br />

tylko Rosjanie, ale samoloty cywilne chcą<br />

tu dostarczać wszyscy; każdy z wielkich przedstawił<br />

swoją najnowszą ofertę. Airbus przyleciał do<br />

Zhuhai ze swoim A350 (prototyp MSN 002), Boeing<br />

miał na miejscu 787-9 Dreamlinera należącego<br />

do Hainan Airlines, Bombardier pokazał CS300 linii<br />

lotniczych airBaltic, a Suchoj – Superjeta należącego<br />

do linii lotniczych Jamał. Wystąpił także chiński<br />

samolot regionalny ARJ21-700 linii Chengdu Airlines.<br />

Embraer pokazał tylko swoje samoloty dyspozycyjne<br />

Lineage 1000 i Legacy 650. Dla Airbusa<br />

A350 wizyta w Zhuhai była elementem większej<br />

wyprawy po miastach chińskich. Przed Zhuhai odwiedził<br />

on Haikou, a potem jeszcze Pekin, Szanghaj,<br />

Guangzhou i Chengdu. Jeszcze przed Airshow China<br />

<strong>2016</strong> chińskie linie lotnicze zamówiły 30 samolotów<br />

oraz zawarto cztery wstępne porozumienia.<br />

W Chinach jest produkowanych około 5% elementów<br />

płatowca A350.<br />

Uczestnicy wystawy zawarli kontrakty i porozumienia<br />

o łącznej wartości ponad 40 mld USD.<br />

Najwięcej ze 187 zamówień na samoloty zdobył<br />

chiński COMAC, który dostał 56 zamówień na<br />

C919 (23 twarde kontrakty i 3 listy intencyjne)<br />

od dwóch chińskich kompanii leasingowych, doprowadzając<br />

portfel zamówień do 570, a także<br />

40 zamówień na samolot regionalny ARJ21-700,<br />

również od chińskiej firmy leasingowej. Airbus<br />

A350 dostał od przewoźników chińskich 32 zamówienia<br />

(10 od Air China, 20 od China Eastern<br />

i 2 od Sichuan Airlines) oraz list intencyjny od China<br />

Aviation Supplies na jeszcze 10. Bombardier<br />

otrzymał twarde zamówienie na 10 CS300 od<br />

chińskiej firmy leasingowej.<br />

Firmy prześcigają się w optymistycznych prognozach<br />

dotyczących chińskiego rynku samolotów<br />

komunikacyjnych. Airbus ocenia, że w latach <strong>2016</strong>-<br />

2035 Chińscy przewoźnicy kupią 5970 samolotów<br />

komunikacyjnych (włącznie z transportowymi) za<br />

945 mld USD. Już dzisiaj, Chiny kupują 20% produkcji<br />

Airbusa. Według Boeinga, będzie potrzebne<br />

ponad 6800 nowych samolotów za ponad trylion<br />

GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


SZKOLENIE lotnicze<br />

Paweł Henski<br />

Nowy samolot szkolny dla USAF<br />

W przyszłym roku w decydującą fazę wejdzie program zakupu nowych samolotów szkolnych dla<br />

Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych nazwany T-X.<br />

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych<br />

(USAF) planują zakup około 350 odrzutowych,<br />

dwumiejscowych samolotów szkolnych,<br />

które mają zastąpić flotę pięciuset<br />

używanych obecnie samolotów Northrop T-38A/T-<br />

38C/AT-38C Talon. Koszt programu T-X jest przewidywany<br />

na około 11 miliardów USD. Przyszła<br />

platforma szkolna ma służyć do zaawansowanego<br />

i kompleksowego szkolenia pilotów wszystkich rodzajów<br />

samolotów z napędem odrzutowym użytkowanych<br />

przez USAF, w tym myśliwców piątej<br />

generacji.<br />

Siły Powietrzne przymierzały się do rozpoczęcia<br />

programu T-X od ponad dekady. Już w 2003 r.<br />

dowództwo szkolenia sił powietrznych – AETC<br />

(Air Education and Training Command) – opracowało<br />

wstępną specyfikację dla nowego samolotu.<br />

Spodziewano się wówczas, że wejdzie on do<br />

służby około 2020 r. W 2013 r. Siły Powietrzne<br />

przewidywały rozstrzygnięcie przetargu w <strong>2016</strong> r.<br />

z osiągnięciem wstępnej gotowości operacyjnej<br />

samolotu (IOC) w 2020 r. Jednakże kurczący się<br />

budżet USAF oraz potrzeba finansowania dużych,<br />

a co za tym idzie bardziej priorytetowych programów<br />

takich jak F-35 Lightning II, K-46A Pegasus<br />

czy B-21 Raider sprawiły, że termin osiągnięcia IOC<br />

dla T-X przesunięto na 2023 r. lub 2024. W roku<br />

2014 wszelkie działania dotyczące programu T-X<br />

zostały zamrożone. Ostatecznie, 20 marca 2015 r.,<br />

Siły Powietrzne ogłosiły wstępne wymagania dla<br />

samolotu T-X. Oficjalna prośba o oferty RFP (Request<br />

for Proposals) ma zostać ogłoszona na początku<br />

2017 r. Wybór zwycięzcy jest przewidywany<br />

na jesień 2017 r. Osiągnięcie wstępnej gotowości<br />

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych planują zakup około 350 odrzutowych<br />

samolotów szkolenia zaawansowanego, które zmienią 500 obecnie używanych maszyn T-38 Talon. Fot. USAF<br />

operacyjnej przez T-X ma nastąpić w roku budżetowym<br />

2024, natomiast nowe samoloty USAF ma<br />

odebrać w latach 2022-2034.<br />

Nieadekwatne T-38<br />

Northrop T-38 został oblatany w 1959 r., a dwa<br />

lata później rozpoczął wchodzić do służby w Siłach<br />

Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Ogółem,<br />

w latach 1961–1972, Northrop wyprodukował<br />

1146 egzemplarzy tego bardzo udanego samolotu.<br />

Większość T-38 służy do prowadzenia szkolenia<br />

dla pilotów samolotów odrzutowych – SUPT<br />

(Specialized Undergraduate Pilot Training). Kursy na<br />

T-38 przechodzą przyszli piloci bombowców strategicznych,<br />

samolotów transportowych, samolotów<br />

tankowania powietrznego oraz taktycznych<br />

samolotów bojowych. Na T-38 latają również<br />

przyszli piloci samolotów myśliwskich w ramach<br />

specjalistycznego szkolenia nazywanego wstępem<br />

do pilotażu myśliwców – IFF (Introduction to Fighter<br />

Fundamentals).<br />

Pod koniec lat 90. XX wieku rozpoczął się trzyetapowy<br />

program „Pacer Classic”, w ramach którego<br />

zmodernizowano T-38A/B oraz AT-38A/B<br />

do standardu „C”. Samoloty te otrzymały cyfrową<br />

awionikę (glass cockpit) oraz wzmocniony strukturalnie<br />

płatowiec. T-38C rozpoczęły wchodzić do<br />

służby w 2001 r. Obecnie Siły Powietrzne posiadają:<br />

54 T-38A, 6 AT-38C oraz 446 T-38C. Starsze<br />

T-38A wykorzystywane są jako tzw. samoloty<br />

podtrzymywania nawyków w dywizjonie bombowców<br />

strategicznych B-2A, dywizjonie samolotów<br />

52<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


Siły powietrzne<br />

Mike Schoenmaker, Niels Hoogenboom<br />

Fot. Niels Hoogenboom<br />

70 lat<br />

Belgijskiego Komponentu Powietrznego<br />

Siły Powietrzne Belgii stały się samodzielnym rodzajem sił zbrojnych 15 października 1946 r. Licząc od tego<br />

momentu, mają one 70 lat, choć jako lotnictwo wojskowe są znacznie starsze. Od 2002 r. zjednoczone siły<br />

zbrojne Belgii składają się z czterech komponentów: morskiego, lądowego, powietrznego i medycznego.<br />

Zainteresowanie Księcia Alberta (Król Belgii<br />

jako Albert I w latach 1909-1934) użyciem<br />

samolotów wojskowych było jedną z głównych<br />

przyczyn powołania do życia Służby<br />

Lotniczej Wojsk Lądowych (Compagnie des Ouvriers<br />

et Aérostiers), która 20 marca 1915 r. została przekształcona<br />

w Lotnictwo Wojskowe Belgii (l’Aviation<br />

Militaire Belge). W 1911 r. powstała pierwsza szkoła<br />

lotnicza zatrudniająca pięciu pilotów i dwóch mechaników,<br />

którą wyposażono w samolot Aviatik Argus.<br />

Belgia znalazła się w ogniu walk I wojny światowej<br />

w sierpniu 1914 r. Lotnictwo wojskowe składało<br />

się wówczas z czterech eskadr, wyposażonych<br />

w samoloty Farman-Jero HF.3. Dalsza rozbudowa<br />

Lotnictwa Wojskowego Belgii w latach wojny była<br />

związana głównie z dostawami samolotów produkcji<br />

francuskiej. Wykorzystywano ponad 20 różnych<br />

typów, przy czym najliczniejszy był samolot myśliwski<br />

Hanriot HD.1, których to maszyn używano<br />

w liczbie około 80 sztuk. Ponadto popularne były<br />

myśliwce Nieuport 11, 17 i 23, SPAD S.VII i S.XII<br />

oraz samoloty rozpoznawczo-bombowe Caudron<br />

G.III i Breguet XIV. Zakupiono także brytyjskie myśliwce<br />

Sopwith Camel; w latach 1917-1922 używano<br />

około 50 takich maszyn.<br />

W okresie międzywojennym Lotnictwo Wojskowe<br />

Belgii próbowało pozyskiwać samoloty<br />

rodzimej produkcji, takich firm jak Stampe et Vertongen<br />

oraz Renard. Inne belgijskie konstrukcje, jak<br />

ACAZ C.2 (dwumiejscowy dwupłatowy myśliwiec,<br />

1926 r.; budowany dla zastąpienia samolotów myśliwskich<br />

Bristol F2 Fighter, wytwarzanych wcześniej<br />

z licencji) czy LACAB GR.8 (dwusilnikowy<br />

bombowiec i samolot rozpoznawczy dalekiego<br />

Samoloty myśliwsko-bombowe Republic F-84F Thunderstreak służyły w Siłach Powietrznych Belgii w latach 1956-1976.<br />

Zdjęcie wykonano w bazie Florennes. Fot. Rob Loonstra<br />

zasięgu, 1936 r.) także poddano próbom, jednakże<br />

nie wprowadzono ich do produkcji. W związku<br />

z tym w większości wypadków musiano polegać<br />

na zakupie samolotów za granicą. Do Lotnictwa<br />

Wojskowego Belgii trafiły takie konstrukcje, jak<br />

brytyjskie samoloty myśliwskie Gloster Gladiator<br />

(1937 r. 22 szt.), rozpoznawczo-bombowe Fairey<br />

Fox (1933 r., 154 szt.; zastąpiły Breguet XIX, których<br />

około 150 zbudowano wcześniej z licencji),<br />

francuskie obserwacyjne Morane-Saulnier MS.230<br />

(1932 r., 23 szt.) i Renard R-31 (1935 r., 33 szt.), holenderskie<br />

trójsilnikowe transportowe Fokker F.VII<br />

(1935 r., 9 szt.), szkolne Stampe et Vertongen SV.5<br />

Tornado (1936 r., 21 szt.) i holenderskie Koolhoven<br />

FK.56 (1940 r., <strong>12</strong> szt.).<br />

W momencie wybuchu II wojny światowej<br />

Lotnictwo Wojskowe Belgii było zorganizowane<br />

w trzy pułki. 1. Pułk Lotniczy grupował jednostki<br />

rozpoznawczo-bombowe i obserwacyjne i był<br />

wyposażony w samoloty Fairey Fox oraz Renard<br />

R-31. W 2. Pułku Lotniczym były myśliwce Hawker<br />

Hurricane (1939 r., 20 szt.), Gloster Gladiator i Fiat<br />

CR.42 (1940 r., 27 szt.). 3. Pułk Lotniczy, bombowo-rozpoznawczy,<br />

dysponował Fairey Fox i Fairey<br />

Battle (1938 r., 16 szt.). Niestety, w czasie 18-dniowej<br />

kampanii, od napaści Niemiec 10 maja 1940 r.<br />

58<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


BEZZAŁOGOWCE<br />

Atrax, AtraxM i NeoX.<br />

Bezzałogowe platformy z ITWL<br />

Maciej Szopa<br />

Zespół odpowiedzialny za stworzenie nowych bezzałogowych systemów powietrznych ITWL prezentuje swoje wyroby<br />

podczas uroczystości ich przekazania WSOSP.<br />

Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych od lat pracuje nad bezzałogowymi systemami powietrznymi dostarczając<br />

dla Sił Zbrojnych RP bezzałogowe cele powietrzne, które zostały wdrożone i służą do szkolenia<br />

i treningu Wojsk Obrony Przeciwlotniczej. Ostatnie miesiące mijającego roku przyniosły kolejny sukces<br />

komercyjny ITWL.<br />

Pod koniec października dwa zestawy bezzałogowego<br />

systemu powietrznego AtraxM oraz<br />

trzy zestawy systemu NeoX zostały dostarczone<br />

(wspólnie z Polską Grupą Zbrojeniową<br />

S.A.) do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych<br />

w Dęblinie. Jest ona obecnie w trakcie uruchamiania<br />

Ośrodka Szkolenia Obsługi Systemów Bezzałogowych<br />

Statków Powietrznych w ramach Centrum<br />

Szkolenia i Doskonalenia Personelu Lotniczego.<br />

ITWL z powodzeniem konkuruje także na rynkach<br />

zagranicznych z czołowymi producentami tego typu<br />

sprzętu na świecie, osiągając przewagę w jakości<br />

i cenie, a efekty tego zaangażowania mamy poznać<br />

wkrótce.<br />

Umówić się na dłuższą rozmowę z konstruktorami<br />

nowych bezzałogowych systemów powietrznych<br />

z ITWL nie było łatwo. Nic jednak dziwnego<br />

– Instytut buduje wszystkie zamówione systemy<br />

własnymi siłami. Część podzespołów wykonuje się<br />

na miejscu (m.in. całą elektronikę krytyczną – autopiloty,<br />

elektronikę wewnętrzną, elektronikę głowic<br />

obserwacyjnych), część przyjeżdża od poddostawców,<br />

całość jest montowana, a następnie wykonuje<br />

się serię testów zakładowych.<br />

Ogromną ilość czasu trzeba poświęcić na dostosowanie<br />

produktów idealnie pod wymagania klientów<br />

– mówi kierownik jednej z pracowni ITWL<br />

odpowiedzialnej za opracowanie i produkcję bezzałogowych<br />

systemów powietrznych, mgr inż. pil.<br />

Wojciech Lorenc. Jak każdy końcowy użytkownik,<br />

tak samo WSOSP miał własne wymagania co do systemów<br />

obydwu klas, które determinują ostateczną<br />

konfigurację płatowca oraz całego systemu.<br />

To są poważne urządzenia i w przeciwieństwie do<br />

zabawek dostępnych w marketach, nie można ich po<br />

prostu zdjąć z półki i sprzedać. Dostosowanie bezzałogowca<br />

do potrzeb końcowego użytkownika to proces,<br />

NeoX w locie. Aparat ten może dysponować promieniem działania przekraczającym 30 km, co sprawia, że mógłby być kandydatem<br />

do zwycięstwa w przetargu na mini-BSP dla Sił Zbrojnych RP.<br />

Dane taktyczno-techniczne systemu NeoX:<br />

rozpiętość – 2,59 m, długość – 1,48 m, maksymalna masa startowa – 9-11 kg, masa ładunku<br />

użytecznego – 2,5 kg, maksymalna prędkość lotu – 170 km/h, minimalna prędkość lotu –<br />

50 km/h, operacyjna wysokość lotu – 100-1000 m, maksymalna wysokość lotu – 4000 m,<br />

promień działania – 10-30 km, długotrwałość lotu – 90-<strong>12</strong>0 min, czas przygotowania do<br />

lotu – do 10 min, dopuszczalna prędkość wiatru – <strong>12</strong> m/s.<br />

który rozpoczyna się już w trakcie negocjacji z zamawiającym<br />

a kończy się w dniu przekazania sprzętu<br />

– dodaje Michał Wąsiewicz, rzecznik prasowy<br />

Instytutu.<br />

W czasie pisania tego artykułu trwały prace<br />

nad kolejnymi zamówionymi w ITWL bezzałogowymi<br />

systemami powietrznymi.<br />

Filozofia<br />

Tegoroczne sukcesy ITWL trudno deprecjonować,<br />

szczególnie biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie<br />

klientów zagranicznych, co potwierdza wysoki<br />

standard polskiej technologii.<br />

Na bezzałogowe systemy powietrzne patrzą<br />

także z zainteresowaniem służby porządku publicznego<br />

(szczególnie Policja), ale rozwiązania<br />

opracowane w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych<br />

przyciągają uwagę również innych polskich<br />

podmiotów. Produkty oferowane są w możliwie<br />

korzystnej cenie, nie zakładając przesadnie wielkiego<br />

zysku na pojedynczym systemie. Takie podejście<br />

wpływa korzystnie na budowanie renomy<br />

i poszerzanie portfolio klientów.<br />

ITWL wdraża nowoczesne podejście do prowadzenia<br />

prac – chodzi o to, aby zakończyły się<br />

opracowaniem kompletnego, modyfikowalnego<br />

64<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Leszek A. Wieliczko<br />

Wielozadaniowy samolot myśliwski Typhoon to obecnie sztandarowy<br />

produkt BAE Systems. Na zdjęciu Typhoon FGR4 Royal Air Force<br />

podczas misji Baltic Air Policing nad Litwą.<br />

BAE Systems<br />

BAE Systems powstała w 1999 r. w wyniku połączenia British Aerospace i Marconi Electronic Systems.<br />

W branży lotniczej firma jest kontynuatorem tradycji wielu znanych brytyjskich wytwórni lotniczych,<br />

z których część powstała w pierwszych dekadach XX wieku. Obecnie BAE Systems produkuje samoloty<br />

Hawk i Typhoon oraz podzespoły dla samolotów F-35, konstruuje bezzałogowe statki powietrzne i jest jednym<br />

z liderów w dziedzinie awioniki i wyposażenia elektronicznego dla samolotów wojskowych i cywilnych.<br />

BAE Systems to jedno z największych w świecie<br />

przedsiębiorstw przemysłu zbrojeniowego.<br />

Szeroki asortyment produkcji obejmuje<br />

m.in. samoloty i pojazdy wojskowe, uzbrojenie<br />

i amunicję, systemy artyleryjskie i wyrzutnie<br />

rakiet, okręty podwodne i nawodne, cywilne i wojskowe<br />

wyposażenie elektroniczne i awionikę oraz<br />

zaawansowane rozwiązania informatyczne z zakresu<br />

obronności i bezpieczeństwa do zastosowań<br />

wojskowych i cywilnych. W 2015 r. firma osiągnęła<br />

sprzedaż na poziomie 17,9 mld funtów, z czego<br />

53% wypracowała branża lotnicza, 28% morska,<br />

13% lądowa i 6% informatyczna. Zysk operacyjny<br />

brutto wyniósł 1,502 mld funtów, zysk netto<br />

943 mln funtów, a portfel zamówień na koniec roku<br />

osiągnął wartość 36,8 mld funtów. Pod względem<br />

przychodów ze sprzedaży największymi rynkami są<br />

Stany Zjednoczone (36%), Wielka Brytania (23%),<br />

Arabia Saudyjska (21%) i Australia (3%). Sprzedaż<br />

we wszystkich pozostałych krajach stanowi 17%<br />

przychodów, z czego 8% to udział w programie<br />

myśliwca Eurofighter Typhoon. Na koniec 2015 r.<br />

zatrudnienie wynosiło 82 500 osób, w tym 33 800<br />

w Wielkiej Brytanii, 29 600 w Stanach Zjednoczonych,<br />

5700 w Arabii Saudyjskiej, 3500 w Australii<br />

i 9900 w innych krajach. Firmą kieruje dziesięcioosobowy<br />

zarząd, którego prezesem od 2013 r. jest<br />

sir Roger Carr.<br />

BAE Systems jest firmą o globalnym zasięgu.<br />

Ma zakłady i biura w ponad 40 krajach (w tym<br />

w Polsce) oraz udziały w kilkuset przedsiębiorstwach<br />

na całym świecie. Do największych zagranicznych<br />

oddziałów należy BAE Systems, Inc.<br />

w Stanach Zjednoczonych, BAE Systems Saudi<br />

Ltd. w Arabii Saudyjskiej i BAE Systems Australia<br />

Ltd. w Australii. Największymi akcjonariuszami<br />

BAE Systems są: Invesco Limited – 9,97%, The<br />

Capital Group Companies, Inc. – 6,05%, AXA S.A.<br />

– 5,00%, BlackRock, Inc. – 5,00%, Barclays plc –<br />

3,98%, Franklin Resources Inc. – 4,92% i Silchester<br />

International Investors llp – 3,01%.<br />

British Aerospace<br />

W latach siedemdziesiątch ubiegłego wieku<br />

w brytyjskim przemyśle lotniczym narastał kryzys,<br />

którego główną przyczynę można w uproszczeniu<br />

streścić w jednym zdaniu – zbyt dużo firm<br />

rywalizowało o zbyt mało zamówień. Na mocy<br />

ustawy o przemyśle lotniczym i okrętowym (Aircraft<br />

and Shipbuilding Industries Act 1977) 29<br />

kwietnia 1977 r. brytyjski rząd dokonał połączenia<br />

firm British Aircraft Corporation (Holdings)<br />

Ltd. (BAC), Hawker Siddeley Aviation Ltd. (HSA),<br />

Hawker Siddeley Dynamics Ltd. (HSD) i Scottish<br />

Aviation Ltd., tworząc państwowe przedsiębiorstwo<br />

British Aerospace (BAe). Było to ukoronowanie<br />

trwającego od kilku dekad procesu konsolidacji<br />

brytyjskiego przemysłu lotniczego. W jego<br />

efekcie pod jednym szyldem zgrupowano wy-<br />

Demonstrator technologii samolotu myśliwskiego BAe EAP (z numerem ewidencyjnym ZF534) startuje z Warton do<br />

pierwszego lotu 8 sierpnia 1986 r.<br />

68<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


KOSMOS<br />

Waldemar Zwierzchlejski<br />

Pół wieku<br />

Sojuza część 2<br />

Rakieta Sojuz-FG na wyrzutni.<br />

Analiza lotów statków kosmicznych Sojuz-2 i -3 pozwoliła stwierdzić, że oba statki spełniły pokładane<br />

w nich nadzieje. Gdyby nie zawiódł czynnik ludzki, to najważniejszy punkt planu lotu – ich połączenie – zostałby<br />

wypełniony. W tej sytuacji można było przystąpić do próby powtórzenia zadania, do którego statek<br />

kosmiczny 7K-OK został zbudowany – testu spotkania, połączenia na orbicie i przejścia kosmonautów z jednego<br />

statku do drugiego po ich powierzchni.<br />

7K-OK - ze zmiennym szczęściem<br />

Dlaczego kosmonauci mieli przechodzić po powierzchni?<br />

Przede wszystkim dlatego, że w ten<br />

sposób miał dostawać się ze statku orbitalnego do<br />

wyprawowego i z powrotem sowiecki lunonauta<br />

na orbicie okołoksiężycowej i należało operację<br />

tę starannie przećwiczyć w pobliżu Ziemi. Lot<br />

Sojuzów-4 i -5 przebiegł w znakomitej większości<br />

swych elementów poprawnie – statki spotkały<br />

się i połączyły z pierwszego podejścia. Podczas<br />

przejścia Jelisiejew co prawda zgubił kamerę,<br />

a Chrunow splątał przewody zasilające skafandry,<br />

jednak nie miało to wpływu na ogólny wynik eksperymentu.<br />

Znacznie bardziej groźna sytuacja powstała<br />

podczas powrotu na Ziemię Sojuza-5. Od lądownika<br />

nie oddzielił się przedział PAO i statek zaczął<br />

wchodzić w atmosferę z niczym nieosłoniętym<br />

przodem. Stalowo-tytanowa wręga włazu zaczęła<br />

się nadtapiać, a jego gumowa uszczelka wewnętrzna<br />

całkowicie skruszała i do wnętrza lądownika<br />

zaczęły dostawać się gazy pochodzące ze spalania<br />

osłony ablacyjnej. Dosłownie w ostatniej chwili rosnący<br />

żar spowodował uruchomienie zapasowego<br />

systemu oddzielenia i po odrzuceniu PAO lądownik<br />

ustawił się właściwie do wtargnięcia i balistycznego<br />

lądowania.<br />

Wołynowa od śmierci dzieliły dosłownie sekundy.<br />

Samo zakończenie lotu też było dalekie od tego,<br />

co zwykle jest nazywane miękkim lądowaniem.<br />

Spadochron miał problem z ustabilizowaniem obracającego<br />

się wzdłuż osi podłużnej lądownika, który<br />

o mało nie spowodował złożenia się jego czaszy.<br />

Silne uderzenie o powierzchnię Ziemi spowodowało<br />

liczne złamania korzeni zębów górnej szczęki<br />

kosmonauty. Na tym zakończył się pierwszy etap<br />

badań lotnych statku kosmicznego 7K-OK.<br />

Do jego wykonania zużyto aż trzynaście statków,<br />

czy też, jak to wówczas nazywano, maszyn,<br />

zamiast zaplanowanych czterech. Również czas<br />

realizacji zadań przeciągnął się wielokrotnie,<br />

zamiast wiosną 1967 r., wypełnione one zostały<br />

dopiero niemal dwa lata później. W tym momencie<br />

jasne było, że wyścig z Amerykanami na<br />

Księżyc został ostatecznie przegrany, konkurenci<br />

podobne loty z powodzeniem i wielokrotnie wykonali<br />

już przed końcem 1966 r. Nawet pożar<br />

statku Apollo, w którym śmierć poniosła cała<br />

Start rakiety Sojuz-FG ze<br />

statkiem serii Sojuz.<br />

76<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


WSPOMNIENIE<br />

Ryszard Witkowski<br />

Pierwsze lądowanie brytyjskiego dwusilnikowego<br />

samolotu (zmarynizowanego de Havilland Mosquito FBVI) na lotniskowcu<br />

HMS Indefatigable. Za sterami samolotu Brown, 25 marca 1944 r.<br />

Odszedł pilot-legenda<br />

Captain RN Eric „Winkle” Brown<br />

21 lutego <strong>2016</strong> r. lotnictwo światowe poniosło ciężką stratę – zmarł jeden z najwybitniejszych pilotów doświadczalnych,<br />

człowiek, którego miałem zaszczyt być przyjacielem, Brytyjczyk Eric „Winkle” Brown. Pewne<br />

epizody jego życiorysu łączyły go z Polską, tym bardziej warto więc przypomnieć krajowemu czytelnikowi<br />

jego nieprzeciętną sylwetkę.<br />

Trzy dni po wypowiedzeniu przez Wielką<br />

Brytanię wojny hitlerowskiej III Rzeszy –<br />

6 września 1939 r. – funkcjonariusze SS<br />

bezceremonialnie wypchnęli za szlaban<br />

graniczny na granicy z Szwajcarią młodego Szkota<br />

o nazwisku Eric Melrose Brown. Syn Roberta Browna,<br />

obserwatora balonowego a następnie pilota<br />

z czasów Wielkiej Wojny 1914-1918, po studiach<br />

na uniwersytecie w Edynburgu (kierunek: języki<br />

nowożytne, ekonomia polityczna i prawo międzynarodowe)<br />

przebywał w Niemczech na podyplomowej<br />

praktyce. Miejsce jej nie zostało wybrane<br />

przypadkowo: Eric był zafascynowany tym, co się<br />

w owym czasie działo w lotnictwie niemieckim.<br />

Akrobacja wykonywana przez sławnego asa I wojny<br />

światowej Ernesta Udeta – był kiedyś, w 1936 r.,<br />

jego pasażerem w akrobacyjnym Flamingu – działała<br />

na niego jak narkotyk, loty Hanny Reitsch na<br />

eksperymentalnym śmigłowcu Focke-Wulf Fw 61<br />

w Deutschlandhalle w Berlinie, których w 1938 r.<br />

był naocznym świadkiem, pobudzały wyobraźnię.<br />

I nagle ten szlaban...<br />

Wkrótce po powrocie do Wielkiej Brytanii Eric<br />

Brown, który wcześniej w uniwersyteckim klubie<br />

lotniczym zdobył kwalifikacje pilota rezerwy,<br />

zgłosił się jako ochotnik do lotnictwa marynarki<br />

królewskiej – Fleet Air Arm. Pierwszy przydział<br />

otrzymał do stacjonującego w miejscowości Donibristle-in-Fife<br />

Dywizjonu 802, operującego samolotami<br />

Blackburn Skua i Roc. Wkrótce jednak<br />

dywizjon otrzymał ze Stanów Zjednoczonych<br />

znacznie nowocześniejsze maszyny Grumman<br />

Martlet. Latając na nich Eric Brown znalazł się<br />

w załodze lotniskowca eskortowego HMS Audacity.<br />

Była to niewielka jednostka z pokładem startowym<br />

o długości zaledwie <strong>12</strong>5 m, wymagającym<br />

Eric Brown po historycznym pierwszym lądowaniu samolotem odrzutowym (de Havilland Vampire) na pokładzie lotniskowca<br />

HMS Ocean, 3 grudnia 1945 r.<br />

od pilotów wysokiego kunsztu. HMS Audacity<br />

w 1941 r. uczestniczył aktywnie w Bitwie o Atlantyk<br />

i w ochronie kierowanych do Murmańska konwojów<br />

z pomocą dla ZSRR. Głównym przeciwnikiem<br />

6 samolotów lotniskowca były po niemieckiej<br />

stronie czterosilnikowe samoloty dalekiego zasięgu<br />

Fw 200 Condor, wyszukujące cele dla U-Bootów.<br />

Samoloty lotniskowca zestrzeliły pięć takich<br />

maszyn, ale HMS Audacity zapłacił za to cenę najwyższą:<br />

21 grudnia 1941 r. został przez niemiecki<br />

okręt podwodny storpedowany i zatopiony. Browna<br />

i trzecią zaledwie część załogi wyłowiła z morza<br />

korweta eskorty konwoju.<br />

Za walkę na HMS Audacity Brown otrzymał Zaszczytny<br />

Krzyż Zasługi (Distinguished Service Cross,<br />

DSC). Po krótkim, należnym mu jak rozbitkowi urlopie<br />

wrócił do Dywizjonu 802, który przezbrajał<br />

się właśnie w Yeovilton na zmarynizowane wersje<br />

myśliwców Hawker Hurricane i Supermarine Spitfire.<br />

Brownowi powierzono przeprowadzenie pierwszych<br />

prób operacji tych samolotów, najpierw na<br />

lotnisku bazy marynarki w Arbroath a następnie<br />

84<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


HISTORIA<br />

Adam Gołąbek, Andrzej Wrona<br />

Śmigłowce<br />

Mi-2<br />

w polskim<br />

lotnictwie wojskowym (cz.2)<br />

Start dwóch rozpoznawczych Mi-2R. Dobrze widoczna skrzynka pod tylną<br />

belką ogonową mieszcząca lotniczy aparat fotograficzny.<br />

Fot. Adam Gołąbek<br />

Jednorazowo najwięcej Mi-2 służyło w 1985 r. – 270 szt. W kolejnej dekadzie w wyniku awarii, katastrof,<br />

uszkodzeń oraz wyczerpania resursu wycofano 43 egzemplarze. W 2006 r. w służbie pozostawały 82 szt.<br />

31 stycznia <strong>2016</strong> r. stan Mi-2 w lotnictwie Sił Zbrojnych RP przedstawiał się następująco…<br />

W jednostkach Wojsk Lądowych<br />

Śmigłowce Mi-2 są użytkowane w kilku wersjach:<br />

bojowej (w trzech wariantach), rozpoznawczej, dowódczej,<br />

chemicznej, transportowej i szkolnej. Do<br />

ich zadań należy wsparcie ogniowe wojsk na polu<br />

walki, rozpoznanie i korygowanie ognia artylerii,<br />

rozpoznanie wzrokowe, obrazowe oraz chemiczno-radiologiczne,<br />

zadymianie oraz loty transportowo-łącznikowe.<br />

Ponadto używa się je do szkolenia.<br />

Mi-2 stanowią podstawowe wyposażenie<br />

49. Bazy Lotniczej (BL) w Pruszczu Gdańskim i 56.<br />

BL w Inowrocławiu (1. Brygada Lotnictwa Wojsk<br />

Lądowych). Teoretycznie te wielozadaniowe śmigłowce,<br />

są uzupełnieniem bojowych Mi-24. Jednak<br />

w praktyce, ze względu na to, że z zestawu uzbrojenia<br />

Mi-24 trzeba było wycofać przeciwpancerne<br />

pociski kierowane Falanga i Szturm z powodu utraty<br />

przez nie resursu, to w praktyce, to te ostatnie<br />

są uzupełnieniem dla Mi-2 uzbrojonych w pociski<br />

kierowane Malutka. Sytuacja taka będzie miała<br />

miejsce do czasu wprowadzenia do służby nowych<br />

śmigłowców bojowych pozyskanych w ramach<br />

programu Kruk.<br />

W ratownictwie lądowym<br />

Śmigłowce Mi-2 służą także w Grupach Poszukiwawczo-Ratowniczych<br />

w Świdwinie (1. GPR),<br />

w Mińsku Mazowieckim (2. GPR) i w Krakowie<br />

(3. GPR). Są to samodzielne lotnicze jednostki wojskowe<br />

przeznaczone do zadań poszukiwawczo<br />

-ratowniczych na obszarach lądowym RP i przygranicznym<br />

państw sąsiednich. Pełnią one dyżury<br />

ratownicze w narodowym systemie ratownictwa<br />

lotniczego. Wszystkie posiadają znacznie nowocześniejsze<br />

śmigłowce W-3 Sokół w wersji ratownictwa<br />

lotniczego (W-3RL), stąd znacznie starsze<br />

Dwa Mi-2 ratownictwa lądowego (49. pśb) podczas operacji w górach. Śmigłowiec 2027 to wersja RM, która do 49. pśb trafiła<br />

z 29. el MW. Kraków-Balice, lato 2008 r. Fot. Adam Gołąbek<br />

Mi-2 służą do zwiększenia nalotu i podtrzymania<br />

umiejętności personelu latającego i specjalistycznego.<br />

Ich wycofanie ze służby to kwestia czasu,<br />

ponieważ niektóre egzemplarze w tym roku skończą<br />

40 lat eksploatacji! (554507115, 554510<strong>12</strong>5,<br />

554437115). Mimo to Mi-2 nadal są remontowane.<br />

W 2015 r. remont główny przeszedł egzemplarz<br />

554437115, co daje mu kolejne 10 lat użytkowania.<br />

Po wyczerpaniu resursów Mi-2 nie planuje się<br />

zastąpienia wycofanych ze służby maszyn tego<br />

typu innymi śmigłowcami. Piloci tych jednostek<br />

będą wykonywali swoje zadania tylko na W-3RL<br />

Sokół, do czasu pozyskania jakościowo nowego<br />

sprzętu, co przewiduje „Plan Modernizacji Technicznej<br />

Sił Zbrojnych RP”.<br />

W służbie na morzu<br />

Zasadniczo morska służba ratownicza Mi-2RM<br />

zakończyła się w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego<br />

wieku wraz z wprowadzeniem do Lotnictwa<br />

Marynarki Wojennej śmigłowców W-3RM Anakonda<br />

(1992-2002). Mimo to na stanie lotnictwa<br />

morskiego pozostawały cztery Mi-2RM. Ostatni<br />

śmigłowiec w tej wersji zakończył służbę 31 marca<br />

2010 r. Obecnie w Brygadzie Lotnictwa Marynarki<br />

Wojennej służą nieliczne Mi-2 w wersjach D i R,<br />

88<br />

Lotnictwo Aviation International GRUDZIEŃ <strong>2016</strong>


Z PRENUMERATĄ TANIEJ!<br />

Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis!<br />

Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie<br />

Prenumeratę można zamówić na naszej<br />

stronie internetowej www.zbiam.pl<br />

lub wpłacając należność na konto bankowe<br />

nr 70 <strong>12</strong>40 6159 1111 0010 6393 2976<br />

E-wydania dostępne są<br />

na naszej stronie oraz<br />

w kioskach internetowych<br />

Wojsko i Technika:<br />

cena detaliczna 9,90 zł<br />

Prenumerata roczna: 97,00 zł<br />

Lotnictwo Aviation<br />

International:<br />

cena detaliczna <strong>12</strong>,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 130,00 zł<br />

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne:<br />

cena detaliczna 14,99<br />

Prenumerata roczna: 150,00 zł<br />

Morza i Okręty:<br />

cena detaliczna 13,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 140,00 zł<br />

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!