sowanie szefów firm globalnymi zagadnie - Inwestycje
sowanie szefów firm globalnymi zagadnie - Inwestycje
sowanie szefów firm globalnymi zagadnie - Inwestycje
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Banki x 3<br />
8<br />
M<br />
BIZNES<br />
DZISIAJ<br />
1<br />
Bankructwo Lehmana we wrześniu 2008 r.<br />
przyspieszyło najostrzejszy globalny kryzys<br />
w historii. Przez kolejne dekady, analitycy -<br />
nie dysponując żadnymi danymi lub tylko ich<br />
niewielką ilością, zdecydowanie zbyt nisko<br />
oceniali ryzyko pojawienia się takiego zagrożenia,<br />
jak to które ujawniło się właśnie w 2008<br />
roku. Zarówno regulatorzy, jak i inni specjaliści<br />
rynkowi wykazali żałośnie niską skuteczność<br />
w przewidywaniu kryzysów. Nawet agencje<br />
ratingowe okazały się być pod tym względem<br />
na równi ze zwykłymi inwestorami – podkreśla<br />
były szef Fed-u… Najważniejszym zadaniem<br />
stojącym przed instytucjami regulacyjnymi jest<br />
obecnie zaostrzenie kryteriów kapitałowych<br />
i wymagań dotyczących płynności.<br />
Alan Greenspan,<br />
były szef FED na konferencji w Chicago<br />
2<br />
Sektor bankowy stał się jeszcze większy<br />
i jeszcze ważniejszy, a polityka go wręcz do tego<br />
popychała. Mamy obecnie ogromne instytucje,<br />
które myślą: „Możemy spokojnie ryzykować,<br />
w razie czego polityka znów nas uratuje”. (...)<br />
Musimy wygłodzić bestię zwaną Wall Street.<br />
Nouriel Roubini,<br />
amerykański ekonomista, który jako pierwszy<br />
przewidział kryzys<br />
2<br />
Bank jest miejscem, w którym pożyczają ci parasol<br />
wówczas, gdy jest ładna pogoda, i proszą<br />
o jego zwrot, gdy zaczyna padać.<br />
Robert Lee Frost,<br />
amerykański poeta<br />
lipiec-sierpień 2010<br />
EDYTORIAL – Redaktor naczelny Piotr Cegłowski<br />
Powrót do przeszłości<br />
Gdybym usiłował wjechać do Izraela bez paszportu, pewnie mniej musiałbym<br />
wypełnić dokumentów niż upoważniając wspólnika do korzystania z fi rmowego<br />
konta w centralnej siedzibie Citibanku w Warszawie przy ul. Senatorskiej.<br />
Po godzinie spędzonej przy okienku, zacząłem się śmiać. Przecież takie rzeczy<br />
już kiedyś przeżywałem. Przed 1989 rokiem. Był to prawdziwy powrót do przeszłości,<br />
jak w fi lmie pod tym samym tytułem.<br />
Będąc klientem Citibanku (i jego ambasadorem) od czasu, gdy pojawił się<br />
w Polsce, chyba całkowicie straciłem poczucie rzeczywistości. Bardzo uciszyłem się, gdy kilka<br />
miesięcy temu w archaicznym portalu wreszcie pojawiła się opcja drukowania potwierdzenia<br />
przelewu. Nie dziwiłem się, gdy musiałem parafować strony dokumentów… na których wcześniej<br />
złożyłem pełny podpis. Nie protestowałem, kiedy urzędniczki kazały mi własnoręcznie wypełnieć<br />
dwie kopie tego samego dokumentu, a gdy się myliły, bez szemrania pracowicie wpisywałem<br />
dane po raz drugi. Grzecznie traktowałem telemarketerki budzące mnie rano, choć nigdy nie zgadzałem<br />
się bankową akwizycję. Cierpliwie znosiłem niemożność dokonania przelewu po godz. 22<br />
z powodu „przetwarzania danych”. Co więcej – nie zbulwersowała mnie propozycja, żebym kredyt<br />
do fi rmowego rachunku zagwarantował prywatnym depozytem tej samej wysokości. Za to mojej<br />
żonie – w czasie gdy nie osiągała dochodów będąc na urlopie macierzyńskim -bank bez pytania<br />
o zgodę dwukrotnie podwyższył wysoki limit na karcie kredytowej.<br />
Mogę wyliczać dłużej, tylko po co? Kiedy już wreszcie zirytowałem się na Citibank i dojrzałem do<br />
zmiany, musiałem załatwić coś w innym banku. Ale i tam przeżyłem powrót do przeszłości. Musiałem<br />
wpłacić 30 zł do kasy. Gdybym nie okazał kasjerce dowodu osobistego,<br />
nie przyjęłaby pieniędzy. Po raz ostatni równie nerwowo szukałem dowodu,<br />
kiedy zatrzymał mnie funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej w 1988 roku. Słowem<br />
–będę dalej wierny Citibankowi, bo obawiam się że trafi ę z deszczu pod<br />
rynnę. Tylko, czy to jest dobra motywacja? �<br />
Redaktor naczelny<br />
Piotr Cegłowski<br />
p.ceglowski@managermba.pl<br />
Zast. red. naczelnego<br />
Tomasz Miarecki<br />
t.miarecki@managermba.pl<br />
Sekretarz redakcji<br />
Grzegorz Stech<br />
g.stech@managermba.pl<br />
Dyrektor artystyczny<br />
Maja Hałko<br />
m.halko@managermba.pl<br />
Rynek<br />
Leszek Cieloch<br />
l.cieloch@managermba.pl<br />
<strong>Inwestycje</strong><br />
Piotr Stefański<br />
p.stefanski@managermba.pl<br />
Ludzie<br />
Andrzej Mroziński<br />
a.mrozinski@managermba.pl<br />
Nauka<br />
Grzegorz Dąbrowski<br />
g.dabrowski@managermba.pl<br />
Technopolis, Just Quality<br />
Barbara Grabowska<br />
b.grabowska@managermba.pl<br />
Felietony, komentarze<br />
Wojciech Giełżyński, Mariusz Gzyl,<br />
Dariusz Jarosz, Andrzej Nierychło<br />
Korespondenci zagraniczni<br />
Cezary Stolarczyk (USA),<br />
Günter Starzinger (Austria),<br />
Oliver Stollorcz (Niemcy)<br />
Dział foto<br />
Tomasz Kuczyński<br />
t.kuczynski@managermba.pl<br />
Mariusz Szachowski<br />
m.szachowski@managermba.pl<br />
Studio<br />
Krzysztof Krawczyk<br />
k.krawczyk@managermba.pl<br />
Siedziba redakcji<br />
ul. Srebrna 3 lok. 21<br />
00–810 Warszawa<br />
tel./fax: 22 412 45 20<br />
CEO & Dyrektor biura reklamy<br />
Jarek Dotka<br />
j.dotka@managermba.pl<br />
Reklama<br />
Mariusz Malinowski<br />
kom. 695 321 355<br />
m.malinowski@managermba.pl<br />
Aleksandra Brenda<br />
kom. 531 092 111<br />
a.brenda@managermba.pl<br />
Joanna Biedrzycka<br />
kom. 697 237 059<br />
j.biedrzycka@managermba.pl<br />
Krzysztof Łabuszewski<br />
kom. 608 149 385<br />
k.labuszewski@managermba.pl<br />
Marketing<br />
Radosław Wąsowicz<br />
r.wasowicz@managermba.pl<br />
Wydawnictwo Business<br />
Magazine Manager<br />
ul. Zagorzycka 11<br />
04-947 Warszawa<br />
biuro@managermba.pl<br />
Management Business Association<br />
Prezes Maciej Siembieda<br />
m.siembieda@managermba.pl