30.01.2013 Views

pobierz pdf - Prestiz Magazyn koszaliński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn koszaliński

pobierz pdf - Prestiz Magazyn koszaliński

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Foto: Magda Brzeskot<br />

Styl życia<br />

K<br />

iedy w dowolną wyszukiwarkęinternetową<br />

wpisze się słowo<br />

„mors”, okazuje się, że jest ono<br />

bardzo popularne. Pod tą nazwą<br />

można znaleźć hurtownie,<br />

chłodnie, radio, pistolet, lodołamacz,<br />

a nawet alfabet. Dwa<br />

znaczenia są także najbardziej<br />

oczywiste: ssak morski i zwyczajowe<br />

określenie miłośników<br />

morskich zimowych kąpieli.<br />

Wszyscy zapewne mniej więcej<br />

wiedzą jak wygląda mors, ale<br />

trudniej byłoby znaleźć w głowie<br />

kilka określeń tego zwierza.<br />

Niech będą to: drapieżnik, bardzo<br />

ciężki, wąsaty, z kłami podobnymi<br />

do ciosów słonia.<br />

Jeśli nie potraktujemy tych<br />

cech jak epitetów, to (poza<br />

ostatnią) pasują one do niektórych<br />

morsów z gatunku homo<br />

sapiens. Ale te morsy są zdecydowanie<br />

bardziej różnorodne –<br />

począwszy od rozmiarów, przez<br />

wiek, aż po wygląd i zainteresowania.<br />

Do pewnego momentu trudno<br />

było te różnice ocenić. Aż<br />

28 / PRESTIŻ / MARZEC 2010<br />

Zimnoluby bałtyckie<br />

nadszedł czas „zlotywania” się<br />

morsów z całego kraju do Mielna.<br />

Pierwsi śmiałkowie<br />

Pojedynczych morsów obserwatorzy<br />

mieleńskiej plaży<br />

zauważyli pod koniec lat 90.<br />

ubiegłego stulecia. Dla niekąpiących<br />

się byli sporym wydarzeniem,<br />

by nie powiedzieć łatwym<br />

obiektem do stukania się w głowę.<br />

Hilary Kupsch, wówczas<br />

redaktor naczelny „Gazety Mieleńskiej”,<br />

pierwszych zimowych<br />

pływaków spotkał w 2002 roku<br />

podczas spaceru z psem. Było<br />

bardzo zimno i do tego jeszcze<br />

zacinał deszcz. Spotkani okazali<br />

się lekarzami z Koszalina. Ale<br />

nie byli jedyni.<br />

Jednymi z pierwszych kąpiących<br />

się zimą w Mielnie byli<br />

Ryszard Waluś, Janek Zaleski<br />

i Kazimierz Stoltman, który regularnie<br />

wchodzi do zimowej<br />

wody już od 14 lat. Jest też jednym<br />

ze starszych morsów – ma<br />

63 lata.<br />

KUBA GRABSKI<br />

Leczy choroby górnych dróg oddechowych, skutecznie zwalcza zwyrodnienia kręgosłupa i stawów, a nawet potrafi cofnąć nowotwór.<br />

To lekarstwo dostępne jest powszechnie i do tego bez recepty. Nazywa się zimowa kąpiel w morzu. Albo w przerębli.<br />

– Przez kilkanaście lat przyjeżdżałem<br />

w lutym na urlop do<br />

Unieścia. I któregoś razu postanowiłem<br />

zmierzyć się z Bałtykiem<br />

– wspomina pan Kazimierz,<br />

członek <strong>koszaliński</strong>ego klubu<br />

morsów Posejdon. – Zaczynałem<br />

od wchodzenia po kostki<br />

i po kilku dniach zanurzałem<br />

się już cały. Na wszelki wypadek,<br />

żeby nie wyzywano mnie od wariatów,<br />

robiłem to po ciemku,<br />

o szóstej rano – śmieje się.<br />

Morsy przekonują, że to, co<br />

robią, nie jest niczym niezwykłym.<br />

– Zawsze czułem w sobie wielką<br />

chęć zimowego zanurzenia –<br />

mówi Sylwester Zalewski, prezes<br />

Posejdona. – I wbrew temu co<br />

sądzą niektórzy, to nie jest wcale<br />

jakiś wielki wyczyn. Wystarczy<br />

się spotkać z innymi morsami,<br />

zrobić rozgrzewkę i to wszystko.<br />

Jedyna blokada, jaką należy<br />

pokonać, znajduje się w umyśle<br />

– przekonuje Zalewski.<br />

Dodatkową zachętą dla kąpiącego<br />

się jest podobna temperatura<br />

wody i powietrza.<br />

– Do swoistego szoku termicznego<br />

łatwiej może dojść latem<br />

– przekonuje Mariusz Konfisz,<br />

również członek <strong>koszaliński</strong>ego<br />

klubu. – Teraz są świetne warunki<br />

do kąpieli, kiedy temperatura<br />

powietrza to plus minus 5 stopni,<br />

a wody od 0 do minus 2. Latem<br />

ta różnica wynosi czasem nawet<br />

15 stopni.<br />

Morsy się organizują<br />

Za sprawą ogłoszenia w „Głosie<br />

Koszalińskim”, w którym<br />

Ryszard Waluś namawiał do<br />

kąpania się w niedzielę o godzinie<br />

12, chętnych do zimowych<br />

morskich kąpieli zaczęło przybywać.<br />

Po dwóch-trzech latach<br />

<strong>koszaliński</strong>ch morsów było już<br />

ponad dwudziestu. Zaczęły powstawać<br />

kluby. Jako pierwszy na<br />

naszym terenie powstał <strong>koszaliński</strong><br />

klub Posejdon, a z czasem<br />

kolejne w Postominie, Białogardzie,<br />

Mielnie i Kołobrzegu. Dziś<br />

pewnie trudno zliczyć wszystkie<br />

działające w Polsce, ale podczas<br />

ostatniego zlotu w Mielnie było

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!