15.03.2023 Views

Wojsko i Technika Historia numer specjalny 2/2023

by ZBiAM

by ZBiAM

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

www.zbiam.pl<br />

Kampania<br />

tunezyjska<br />

NUMER SPECJALNY 2/<strong>2023</strong><br />

Marzec-Kwiecień<br />

cena 23,50 zł (VAT 8%)<br />

INDEX 409138<br />

ISSN 2450-3495<br />

W NUMERZE:<br />

Transporter opancerzony<br />

BTR-50<br />

Ponieważ pierwszym powojennym<br />

radzieckim czołgiem pływającym<br />

miał być R-39, projektowany w fabryce<br />

Krasnoje Sormowo w Gorkim,<br />

to na jego bazie zbudowano prototyp<br />

pierwszego transportera opancerzonego<br />

oznaczonego R-40…<br />

„Latająca rura”<br />

Luigiego Stipy<br />

Młody inżynier doszedł do wniosku,<br />

że kontrola nad strumieniem<br />

mogłaby być znacznie bardziej<br />

efektywna, gdyby śmigło zostało<br />

umieszczone w swoistego rodzaju<br />

tunelu (pustej rurze), w którym<br />

przepływające masy powietrza…<br />

INDEX: 409138<br />

ISSN: 2450-3495


N O W A P R E N U M E R A T A 2 0 2 3<br />

Lotnictwo Aviation International<br />

Pre<strong>numer</strong>ata roczna: 258,00 zł | 12 <strong>numer</strong>ów<br />

Obejmuje <strong>numer</strong>y od 1/<strong>2023</strong> do <strong>numer</strong>u 12/<strong>2023</strong>.<br />

<strong>Wojsko</strong> i <strong>Technika</strong> <strong>Historia</strong><br />

+ <strong>numer</strong>y specjalne (6+6)<br />

Pre<strong>numer</strong>ata roczna: 282 zł | 12 <strong>numer</strong>ów<br />

Obejmuje 6 <strong>numer</strong>ów regularnych i 6 <strong>numer</strong>ów<br />

<strong>specjalny</strong>ch wydawanych w <strong>2023</strong> roku.<br />

PRENUMERATA<br />

GWARANCJA<br />

STAŁEJ<br />

CENY<br />

<strong>Wojsko</strong> i <strong>Technika</strong><br />

Pre<strong>numer</strong>ata roczna: 234,00 zł | 12 <strong>numer</strong>ów<br />

Obejmuje <strong>numer</strong>y od 1/<strong>2023</strong> do <strong>numer</strong>u 12/<strong>2023</strong>.<br />

Pre<strong>numer</strong>atę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub dokonaj wpłaty<br />

na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976


Ponieważ pierwszym powojennym<br />

radzieckim czołgiem pływającym<br />

miał być R-39, projektowany w fabryce<br />

Krasnoje Sormowo w Gorkim,<br />

to na jego bazie zbudowano prototyp<br />

pierwszego transportera opancerzonego<br />

oznaczonego R-40…<br />

Młody inżynier doszedł do wniosku,<br />

że kontrola nad strumieniem<br />

mogłaby być znacznie bardziej<br />

efektywna, gdyby śmigło zostało<br />

umieszczone w swoistego rodzaju<br />

tunelu (pustej rurze), w którym<br />

przepływające masy powietrza…<br />

Vol. IX, nr 2 (44)<br />

www.zbiam.pl<br />

Kampania<br />

tunezyjska<br />

NUMER SPECJALNY 2/<strong>2023</strong><br />

Marzec-Kwiecień<br />

cena 23,50 zł (VAT 8%)<br />

INDEX 409138<br />

ISSN 2450-3495<br />

NUMER SPECJALNY 2/<strong>2023</strong> 1<br />

W NUMERZE:<br />

Transporter opancerzony<br />

BTR-50<br />

„Latająca rura”<br />

Luigiego Stipy<br />

INDEX: 409138<br />

ISSN: 2450-3495<br />

Na okładce: Focke-Wulf Fw 190A.<br />

Rys. Jarosław Wróbel<br />

INDEX 409138<br />

ISSN 2450-3495<br />

Nakład: 14,5 tys. egz.<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Redakcja techniczna<br />

Dorota Berdychowska<br />

dorota.berdychowska@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Stanisław Kutnik<br />

Współpracownicy<br />

Władimir Bieszanow, Michał Fiszer,<br />

Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński,<br />

Leszek Molendowski, Marek J. Murawski,<br />

Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

Ul. Bagatela 10/17<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i pre<strong>numer</strong>ata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Pre<strong>numer</strong>ata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na pre<strong>numer</strong>atę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można składać<br />

bezpośrednio na stronie<br />

www.pre<strong>numer</strong>ata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: pre<strong>numer</strong>ata@ruch.com.pl<br />

lub kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod <strong>numer</strong>em:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2023</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />

rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie<br />

opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych<br />

ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz<br />

na naszej nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

w <strong>numer</strong>ze:<br />

BITWY I KAMPANIE<br />

Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />

Afryka Północna 1942-1943. Kampania tunezyjska (3) 4<br />

WOJNA W POWIETRZU<br />

Tomasz Szlagor<br />

Dywizjony nocne Beaufighterów w obronie Wielkiej Brytanii<br />

1942-1944 (2)<br />

MONOGRAFIA PANCERNA<br />

Tomasz Szulc<br />

Radziecki transporter opancerzony BTR-50 (1) 32<br />

MONOGRAFIA LOTNICZA<br />

Marek J. Murawski<br />

Focke-Wulf Fw 190 A: Tunezja, basen Morza Śródziemnego<br />

i zachodnia Europa (2)<br />

HISTORIA<br />

Tymoteusz Pawłowski<br />

Kanada w II wojnie światowej 64<br />

WOJNA NA MORZU<br />

Tadeusz Kasperski<br />

Wojna minowa U-Bootów: 1 września 1939 – 8 kwietnia 1940 r. 78<br />

MONOGRAFIA LOTNICZA<br />

Hubert Michalski<br />

„Latająca rura” Luigiego Stipy 92<br />

www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria<br />

22<br />

48<br />

3


Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />

3<br />

Afryka Północna 1942-1943<br />

Kampania tunezyjska<br />

Próby zajęcia ważnego miasta i portu morskiego Tunisu na północy<br />

Tunezji podjęte w grudniu 1942 r. nie powiodły się, a tymczasem<br />

w styczniu 1943 r. pojawiło się nowe niebezpieczeństwo<br />

– brytyjska 8. Armia coraz bardziej spychała niemiecko-włoską<br />

Panzerarmee Afrika do Tunezji. Istniała groźba, że dojdzie do połączenia<br />

5. Armii Pancernej gen. wojsk pancernych Hansa-Jürgena<br />

von Arnima z włosko-niemiecką Armią Pancerną „Afryka”<br />

feldmarszałka Erwina Rommla. Wówczas zajęcie Tunezji byłoby<br />

trudniejsze, o czym się zresztą przekonały wojska alianckie.<br />

(koło miasteczka Al-Kasrajn), następnie biegła<br />

przez równinę do wschodniego pasma Gór<br />

Tunezyjskich, gdzie przechodziła przez kolejne<br />

dwie przełęcze Sidi Bou Zaid i położoną kilkanaście<br />

kilometrów na północny wschód przełęcz<br />

Faid. Rejon Sidi Bou Zaid był obsadzony<br />

przez brygadę pancerną CCB z 1. DPanc oraz<br />

przez 168. Pułk Piechoty z 34. DP. Z kolei sama<br />

przełęcz Faid była broniona przez dwa bataliony<br />

wojsk francuskich, nie za dobrze wyposażonych<br />

i słabo uzbrojonych.<br />

4<br />

Chcąc zapobiec takiemu połączeniu,<br />

generał Dwight D. Eisenhower rozciągnął<br />

linie alianckie przebiegające<br />

przez pasmo gór Atlas, tak by skierować<br />

amerykańską 1. Dywizję Pancerną w kierunku<br />

na Safakis, tak by zablokować marsz Armii<br />

Pancernej „Afryka” na północ, by połączyć się<br />

z 5. Armią Pancerną.<br />

Safakis (znane też jako Sfax) to miasto<br />

portowe położone na wschodnim wybrzeżu<br />

Tunezji, mniej więcej 200 km na południe<br />

od Tunisu. Jednakże do końca stycznia linia<br />

frontu zamarła na linii wzgórz wschodniego<br />

pasma Gór Tunezyjskich (przedłużenie<br />

Atlasu Saharyjskiego). Za plecami aliantów<br />

zostało zachodnie pasmo tych gór, a między<br />

nimi szeroka na około 50 km równina<br />

z uprawami rolniczymi.<br />

Dużą aliancką bazą logistyczną była Tebessa<br />

w Algierii, tuż przy granicy z Tunezją,<br />

to z niej do Safakisu prowadziła droga, która<br />

najpierw przechodziła przez zachodnie pasmo<br />

Gór Tunezyjskich przez przełęcz Kasserine<br />

1. Batalion Rangers, amerykańska jednostka sformowana na wzór brytyjskich komandosów, okazała<br />

się być bardzo przydatna w niektórych sytuacjach w trudnym terenie.


BITWY I KAMPANIE<br />

kal. 75 mm. I choć jej mniej więcej 90 wozów<br />

bojowych to nieco mniej niż 110 wozów<br />

w 10. DPanc, to jednak pojawiła się ona<br />

z najmniej spodziewanego kierunku, atakując<br />

Sidi Bou Zaid od strony południowej i odcinając<br />

drugie zgrupowanie amerykańskie<br />

na Djebel Ksaira.<br />

W tym czasie ani w dowództwie gen.<br />

mjr. Orlando Warda (1. DPanc) w Subajtila<br />

(Sbeïtla, miasteczku położonym ok. 30 km<br />

na zachód i nieco na północ od Sidi Bou Zaid<br />

i ok. 20 km na wschód od Przełęczy Kasserine)<br />

oraz w dowództwie gen. mjr. Fredendalla<br />

na jego stanowisku dowodzenia w jaskini<br />

w kotlince znanej jako Speedy Valley pod Tebessą<br />

w Algierii, nie zdawano sobie sprawy<br />

ze skali klęski poniesionej w Sidi Bou Zaid.<br />

Obronę Subajtila wzmocniono zaledwie jedną<br />

baterią artylerii z 68. Dywizjonu Artylerii<br />

Samobieżnej i przez Kompanię A z 805. Dywizjonu<br />

Przeciwpancernego.<br />

W tym czasie Niemcy rozpoczęli atak<br />

z trzech stron na Sidi Bou Zaid, podczas<br />

gdy większość 104. pgpanc z 21. DPanc ruszyła<br />

w stronę obrońców na górze Djebel<br />

Ksaira na wschód od miasta. Był jeszcze<br />

moment, kiedy oba zgrupowania amerykańskie<br />

na wzgórzach mogły się w miarę<br />

bezpiecznie wycofać omijając niezbyt jeszcze<br />

szczelne pierścienie niemieckie wokół<br />

nich, ale niezorientowany w sytuacji gen.<br />

mjr Fredendall zabronił się wycofywać, przekonany,<br />

że pozycje pod Sidi Bou Zaid można<br />

utrzymać. Dopiero po południu gen. mjr<br />

Ward nakazał wycofanie się obu zgrupowań,<br />

a jednocześnie dla powstrzymania niemieckiego<br />

ataku wysłał 1. Batalion 6. Pułku<br />

Piechoty Pancernej (ppłk William B. Kern),<br />

by powstrzymać niemiecki atak między<br />

Sidi Bou Zaid a Subajtila.<br />

W rejon wzgórza Djebel Hamra, gdzie<br />

miała być organizowana obrona Subajtili<br />

od wschodu, pod wieczór zaczęły też docierać<br />

pozostałości brygady CCA, które nie zostały<br />

przez Niemców odcięte, jak te na obu<br />

wzgórzach pod Sidi Bou Zaid. Jednocześnie<br />

niemieckie wojska opanowały wspomnianą<br />

wioskę. Sama CCA straciła jak dotąd 44 czołgi,<br />

9 haubic kal. 105 mm z 91. Dywizjonu<br />

Artylerii, wszystkie 12 haubic kal. 155 mm,<br />

dziesięć armat przeciwpancernych, 22 samochody<br />

i 59 transporterów opancerzonych<br />

W czasie opisywanych w artykule działań bojowych tak wyglądały tunezyjskie drogi. Do połowy<br />

marca w tym rejonie geograficznym występuje tzw. pora deszczowa i pogody są zbliżone do europejskiej<br />

jesieni. Czasem nawet się zdarza, że w górach spadnie śnieg (tak, w Afryce!), ale to raczej<br />

rzadkość. Upały są odnotowywane latem, od kwietnia do października.<br />

Half-Track. Straty w ludziach były stosunkowo<br />

niewielkie – 6 zabitych, 22 rannych<br />

i 135 zaginionych (część zapewne zginęła,<br />

a część trafiła do niewoli). Do obrony Subajtili<br />

gen. mjr Ward chciał ściągnąć całą brygadę<br />

CCB spod Funduq (niecałe 50 km na północ<br />

od Subajtili), ale gen. mjr Fredendall zezwolił<br />

na zabranie z CCB jedynie 2. Batalionu<br />

1. Pułku Pancernego (ppłk James D. Alger).<br />

W Subajtili znalazł się też 1. Batalion 13. Pułku<br />

Pancernego wyposażony w czołgi lekkie<br />

M3 Stuart oraz Kompania B 16. Batalionu Saperów,<br />

oba pododdziały ze składu 1. DPanc.<br />

Wówczas dywizje pancerne US Army miały<br />

po dwa pułki pancerne (6 batalionów, w tym<br />

dwa na czołgach lekkich i cztery na czołgach<br />

średnich) pułk piechoty pancernej (zmechanizowanej,<br />

na Half-Trackach), trzy dywizjony<br />

artylerii polowej, batalion rozpoznawczy, saperów,<br />

łączności i służby tyłowe.<br />

Włamanie niemieckie zagroziło też odcięciem<br />

niektórych jednostek alianckich<br />

w garnizonie Kafsa (Gafsa), położonym około<br />

70 km na południe od Al Kasrajn (wieś<br />

przy Przełęczy Kasserine). Dlatego w nocy<br />

z 14 na 15 lutego wycofano stamtąd wszystkie<br />

oddziały, jako ostatni wycofał się 1. Batalion<br />

Rangers.<br />

Chcąc odblokować 168. Pułk Piechoty<br />

na wzgórzach za Sidi Bou Zaid do kontrataku<br />

na tę wieś skierowano elementy brygady<br />

CCC, pod łącznym dowództwem płk. Roberta<br />

I. Stacka, dowódcy 6. Pułku Piechoty<br />

Pancernej, który pełnił obowiązki dowódcy<br />

brygady CCC. Około południa 15 lutego rozpoczął<br />

się kontratak brygady. Na czele szedł<br />

2. Batalion 1. Pułku Pancernego z jego trzema<br />

kompaniami (D, E i F) z włączoną w jego<br />

ugrupowanie Baterią C z 68. Dywizjonu Artylerii<br />

Samobieżnej, za nim zaś Half-Tracki<br />

z piechotą z 3. Batalionu 6. Pułku Piechoty<br />

Początkowo w trakcie kampanii tunezyjskiej amerykańskie dywizjony przeciwpancerne (tank destroyer<br />

battalion) były wyposażone w działa kal. 37 mm na podwoziach samochodów Dodge lub stare działa<br />

Schneidera kal. 75 mm na podwoziach transporterów opancerzonych M3 Half-Track. Dopiero wprowadzenie<br />

samobieżnych niszczycieli czołgów M10 Wolverine od początku 1943 r. poprawiło sytuację,<br />

miały one długolufową armatę kal. 76,2 mm o znacznie lepszych własnościach balistycznych.<br />

Pancernej wraz z samobieżnymi działami<br />

przeciwpancernymi kal. 75 mm na Half-<br />

-Trackach z Kompanii B 701. Dywizjonu<br />

Przeciwpancernego.<br />

Do południa 15 lutego kolumna została<br />

jednak zaatakowana przez niemieckie bombowce<br />

nurkujące, co opóźniło jej marsz.<br />

9


2<br />

Tomasz Szlagor<br />

22<br />

Dywizjony nocne Beaufighterów<br />

w obronie Wielkiej Brytanii 1942-1944<br />

Wraz z rozpoczęciem inwazji<br />

na Rosję główny ciężar działań<br />

Luftwaffe przesunął się<br />

na wschód i tzw. Blitz, kampania<br />

intensywnych nalotów<br />

na Wielką Brytanię, dobiegł<br />

końca. Niemniej Hitler, pałając<br />

chęcią zemsty za bombardowania<br />

miast III Rzeszy<br />

przez RAF, ponawiał operacje<br />

odwetowe i myśliwce<br />

Beaufighter wciąż miały<br />

z kim walczyć.<br />

Wraz z początkiem 1942 r. do służby<br />

wszedł pierwszy dywizjon myśliwców<br />

nocnych Mosquito. Na nocnym<br />

niebie Wielkiej Brytanii jeszcze długo jednak<br />

dominowały dywizjony Beaufighterów.<br />

Według stanu z 1 stycznia, było ich tuzin<br />

– po sześć użytkujących wersję Mk IF (25.,<br />

29., 68., 141., 219. i 604. Sqn) oraz Mk IIF (255.,<br />

307., 406., 409., 456. i 600. Sqn). W istocie,<br />

jednostek wyposażonych w ten typ samolotu<br />

wciąż przybywało. W pierwszym kwartale<br />

roku w Beaufightery przezbroiły się trzy<br />

dywizjony Defiantów: w styczniu 153. Sqn,<br />

a w lutym 96. i 125. Sqn.<br />

Styczeń – maj 1942<br />

Okazji do walki było jednak niewiele. W styczniu<br />

załogi Beaufighterów zgłosiły cztery zwycięstwa<br />

(w rzeczywistości ich ofiarą padły<br />

dwa samoloty Do 217 z II./KG 40 i jeden Ju 88<br />

z Kü.Fl.Gr. 806), natomiast w lutym i marcu<br />

tylko po dwa. Kilka z nich zasługuje na szczególną<br />

uwagę. Po zmroku 15 lutego F/Lt<br />

James „Ben” Benson ze 141. Sqn w rejonie<br />

Blyth na wschodnim wybrzeżu przechwycił<br />

Do 217. Radioobserwator Sgt Lewis Brandon<br />

dyktował przez interkom wskazania radiolokatora,<br />

aż pilot nawiązał kontakt wzrokowy.<br />

Brandon tak wspominał to, co nastąpiło:<br />

Nagle Ben zawołał: „Chryste! Tam jest! Cholerny,<br />

wielki Dornier. Sam zobacz”. Obróciłem<br />

fotel i wlepiłem wzrok w czerń na zewnątrz.<br />

Moje oczy potrzebowały chwili, by oswoić<br />

się z ciemnością. Wtedy zobaczyłem, tuż nad<br />

nami i nieco po prawej, niewyraźną sylwetkę<br />

samolotu i czerwonawe ogniki rur wydechowych.<br />

Dostrzegłem kadłub wąski jak ołówek<br />

Beaufighter Mk VIF (X7883) na lotnisku przyfabrycznym w Filton. Produkcja wersji VIF, wyposażonej<br />

w silniki gwiazdowe Bristol Hercules VI, została uruchomiona w pierwszych miesiącach 1942 r. Pod<br />

skrzydłem samolotu widoczne ukośne pręty anteny odbiorczej radiolokatora AI Mk IV.


MONOGRAFIA PANCERNA<br />

Tomasz Szulc<br />

Radziecki transporter<br />

opancerzony BTR-50<br />

1<br />

32<br />

Powojenne radzieckie gąsienicowe<br />

transportery opancerzone<br />

z pewnością powstawały<br />

w wyniku krytycznej<br />

oceny podobnych konstrukcji<br />

zagranicznych. Warto więc<br />

przypomnieć historię pojazdów<br />

tej klasy.<br />

Pierwsze gąsienicowe opancerzone<br />

transportery piechoty pojawiły się pod<br />

koniec pierwszej wojny światowej.<br />

Wykorzystano w tym celu brytyjskie czołgi<br />

Mark IV po niewielkiej modernizacji, polegającej<br />

na usunięciu uzbrojenia artyleryjskiego<br />

i montażu dodatkowych bocznych<br />

drzwi. Dzięki pojemnemu kadłubowi bez<br />

wydzielonego przedziału napędowego pojazdy<br />

te mogły zabrać nawet ponad 20 żołnierzy<br />

i bezpiecznie przewieźć ich przez<br />

„ziemię niczyją”, czyli pas terenu pomiędzy<br />

okopami własnymi i pozycjami przeciwnika,<br />

na którym nacierająca piechota ponosiła<br />

zwykle największe straty. Ponieważ jednak<br />

zapotrzebowanie na klasyczne czołgi było<br />

wtedy bardzo duże, sama koncepcja ich<br />

„rozbrajania” budziła opór wojskowych decydentów<br />

i dlatego wozów takich zbudowano<br />

tylko kilkanaście.<br />

W czasie drugiej wojny światowej różnorodność<br />

gąsienicowych transporterów<br />

opancerzonych była niewielka. Najbardziej<br />

popularne były brytyjskie Universal Carriery<br />

wywodzące się z tankietek i przewożące<br />

Lekki transporter opancerzony K-75.<br />

tylko kilku żołnierzy. Większe, amerykańskie<br />

Alligatory były przede wszystkim pojazdami<br />

pływającymi i ich głównym zadaniem było<br />

sprawne dostarczenie żołnierzy piechoty<br />

morskiej z okrętów desantowych na nieodległy<br />

brzeg, zajęty przez nieprzyjaciela.<br />

Brytyjczycy eksploatowali nieliczne transportery<br />

Kangaroo, czyli czołgi Sherman<br />

pozbawione wieży, a Wehrmacht wykorzystywał<br />

jako transportery pozbawione wież<br />

i uzbrojenia artyleryjskiego zdobyczne czołgi<br />

Lee i Grant. Na masową skalę używano natomiast<br />

transporterów półgąsienicowych,<br />

które jednak po wojnie uznano za całkowicie<br />

nieperspektywiczne, otwierając drogę<br />

dla maszyn gąsienicowych i wieloosiowych<br />

pojazdów kołowych.<br />

Krótko po wojnie radzieccy wojskowi zamówili<br />

pierwsze gąsienicowe transportery<br />

piechoty: lekki K-75, bazujący na elementach<br />

układu jezdnego lekkiego czołgu T-70 i działa<br />

samobieżnego SU-76 oraz ciężki Obiekt<br />

112, bazujący na najnowszym, uniwersalnym<br />

nośniku gąsienicowym Obiekt 100,<br />

przeznaczonym w pierwszej kolejności dla<br />

rodziny dział samobieżnych nowej generacji.<br />

Prototyp pierwszego był gotowy w 1947 r.,<br />

drugiego – dwa lata później. Oba spełniły<br />

postawione wymagania i niezwłoczne<br />

podjęcie ich produkcji byłoby wówczas jak<br />

najbardziej zasadne.<br />

Zanim jednak zakończyły się próby, decydenci<br />

w generalskich mundurach uzupełnili<br />

wymagania wobec przyszłego transportera


Marek J. Murawski<br />

2<br />

Focke-Wulf Fw 190 A:<br />

Tunezja, basen Morza Śródziemnego<br />

i zachodnia Europa<br />

48<br />

W godzinach popołudniowych 22 listopada 1942 r. na lotnisko<br />

San Pietro na Sycylii przebazowano z północnej Francji<br />

pierwsze samoloty Fw 190 A, należące do dywizjonu II./JG 2,<br />

dowodzonego przez Kawalera Liści Dębowych do Krzyża Rycerskiego,<br />

Oblt. Adolfa Dickfelda (137 zwycięstw powietrznych).<br />

Dowódcą eskadry 4./JG 2 był Kawaler Krzyża Rycerskiego,<br />

Oblt. Kurt Bühligen (25 zestrzeleń), 5./JG 2 dowodził Oblt. Wolf<br />

von Bülow (2 zwycięstwa powietrzne), natomiast 6./JG 2 dowodził<br />

Lt. Erich Rudorffer (Krzyż Rycerski, 45 zestrzeleń). Trudne<br />

warunki atmosferyczny spowolniły przebazowanie i całość<br />

dywizjonu trafiła na Sycylię dopiero dwa dni później.<br />

Tunezja: listopad 1942 – maj 1943<br />

25 listopada 14 samolotów Fw 190 A należących<br />

do II./JG 2 stacjonujących w Comiso<br />

na Sycylii wystartowało z zadaniem przechwycenia<br />

patrolu czterech Spitfire z 1435 dywizjonu.<br />

Po krótkiej walce po jednym Spitfire zestrzelili<br />

Lt. Fritz Karch i Ofw. Kurt Goltzsch.<br />

Następnego dnia wszystkie maszyny<br />

II./JG 2 przeleciały na lotnisko Sidi Ahmed<br />

w Tunezji, które 28 listopada 1942 r. stało<br />

się celem nalotu 36 amerykańskich samolotów<br />

B-17. Podczas bombardowania lotniska<br />

jedna z bomb wybuchła w pobliżu przygotowanego<br />

do startu samolotu Fw 190 A z 4./<br />

JG 2, kilka odłamków trafiło w kabinę zabijając<br />

Lt. Theobalda Eichera. Była to pierwsza<br />

strata osobowa II./JG 2 podczas walk<br />

w Afryce. Na ziemi zniszczonych zostało<br />

łącznie 5 myśliwców Fw 190 A.<br />

30 listopada lotnisko Sidi Ahmed ponownie<br />

zostało zbombardowane, tym razem napastnikami<br />

okazały się trzy samoloty Bristol<br />

Bisley z 13 dywizjonu RAF. Tym razem jednak<br />

obyło się bez strat, alarmowa para Fw 190 A<br />

przepędziła brytyjskie bombowce uszkadzając<br />

dwa z nich. Następnego dnia Niemcy<br />

rozpoczęli kontrofensywę w Tunezji wspieraną<br />

aktywnie z powietrza przez II./JG 2,<br />

którego piloci wykonali 19 lotów bojowych.<br />

Dowódca dywizjonu, Oblt. Adolf Dickfeld<br />

zgłosił uzyskanie swojego 130 zwycięstwa<br />

powietrznego w pobliżu Tebourba. Ostrzelany<br />

przez niego Spitfire z 72 dywizjonu zdołał<br />

jednak wrócić z uszkodzeniami do bazy.<br />

Podczas zaciętych walk 3 grudnia piloci II./<br />

JG 2 zgłosili cztery zestrzelenia przy stracie<br />

dwóch rannych pilotów. Jak wspominał dowódca<br />

dywizjonu, Oblt. Adolf Dickfeld:<br />

Alarm! Czterolufowe armaty przeciwlotnicze<br />

szczekają jak oszalałe, pokrywając niebo<br />

pajęczyną smugowych pocisków. Wskakujemy<br />

do naszych maszyn. Jeden za drugim wzbijamy<br />

się w afrykańskie niebo. Po chwili pojawiają<br />

się już bombowce, a nad nimi Spitfire – jest<br />

ich cała banda, dobrze ponad sto samolotów.<br />

W dole, po lewej, zaczynają eksplodować już<br />

pierwsze bomby, kładąc się dobrze rozplanowanym<br />

wachlarzem po całym lotnisku. Jeszcze<br />

nie zdążyliśmy zając pozycji do ataku, a już<br />

Brytyjczycy siedzieli nam na karkach.<br />

Zaczyna się wściekła kotłowanina, bo każdy<br />

z nas ma na ogonie jednego lub dwóch<br />

z tych przeklętych Anglików. Odnotowałem już<br />

na koncie pierwsze trafienie. Dobrze, że mam<br />

silnik chłodzony powietrzem, bo inaczej dawno<br />

już leżałbym na nosie. Jest nas dwunastu,<br />

a naprzeciwko sobie mamy osiemnaście Spitfire,<br />

pomału jednak zdobywamy nad nimi<br />

przewagę. Von Bülow i Baensch też meldują już<br />

pierwsze zestrzelenia, a bombowce od dawna<br />

są poza zasięgiem wzroku.<br />

Mamy nad Brytyjczykami przewagę na małej<br />

wysokości, stąd próbujemy trzymać je nad<br />

ziemią. Został trafiony Lt. Baensch i udaje<br />

mu się, choć rannemu, wylądować na brzuchu.<br />

Koniec zabawy: zniszczono cztery Spitfire,<br />

z naszego stanu zostają skreślone dwa Focke-<br />

-Wulfy. Gorzej natomiast wygląda na lotnisku,<br />

na którym ciągle palą się samoloty i eksploduje<br />

amunicja. Nasz jedyny pas startowy i zarazem<br />

do lądowania pełen jest kraterów po bombach,


Tymoteusz Pawłowski<br />

64<br />

Kanada w II wojnie światowej<br />

Kanada w 1939 r. była państwem<br />

o niewielkim znaczeniu<br />

gospodarczym i jeszcze<br />

mniejszym militarnym.<br />

Do 1945 r. stała się jednak<br />

prawdziwą potęgą, z wojskami<br />

lądowymi, marynarką<br />

wojenna oraz lotnictwem<br />

ustępującymi jedynie siłom<br />

zbrojnym Amerykanów, Brytyjczyków<br />

i Sowietów.<br />

Decyzja o przystąpieniu Kanady do wojny<br />

przeciwko Niemcom została oficjalnie<br />

ogłoszona 10 września 1939 r.<br />

Tygodniowe opóźnienie wobec Wielkiej<br />

Brytanii wynikało głównie z chęci zaakcentowania<br />

samodzielności wobec Metropolii.<br />

Kanada była posiadłością korony brytyjskiej<br />

najbardziej zaawansowaną w uzyskiwaniu<br />

samodzielności politycznej, do której drogę<br />

otworzył jej Statut Westminsterski uchwalony<br />

w Londynie w 1931 r. Nic w tym dziwnego,<br />

Kanada była bowiem dominium mającym<br />

największą liczbę ludności – około<br />

11 500 000 w 1939 r. – oraz największy potencjał<br />

przemysłowy. (Indie nie miały statusu<br />

dominium, miały też odmienną strukturę<br />

utrudniającą korzystanie z ich potencjału,<br />

Australia miała niespełna 7 milionów mieszkańców<br />

i słabo rozwinięty przemysł).<br />

Kanada była państwem federalnym, podzielonym<br />

na prowincje, o dużej samodzielności,<br />

mającym swoje własne parlamenty,<br />

rządy i siły policyjne. Najważniejszą prowincją<br />

było angielskojęzyczne Ontario ze stolicą<br />

w Toronto, którego teren wbijał się klinem<br />

w ziemie Stanów Zjednoczonych. Olbrzymie<br />

znaczenie miał francuskojęzyczny Québec,<br />

położony wzdłuż rzeki Św. Wawrzyńca, którego<br />

największym miastem jest Montreal.<br />

Na granicy pomiędzy tymi dwiema prowincjami<br />

znajduje się stolica Kanady Ottawa.<br />

Na czele rządu w Ottawie stał w latach 1935-<br />

1948 William Mackenzie King, przywódca Partii<br />

Liberalnej, a największą partią opozycyjną<br />

była Partia Konserwatywna. Nieco utrudniało<br />

to współpracę z konserwatywnym rządem<br />

Wielkiej Brytanii, ale za to ułatwiało współpracę<br />

z liberalną (demokratyczną) administracją<br />

Stanów Zjednoczonych.<br />

Kanada brała udział w wojnie lat 1914-<br />

1918. Wojny tej nie nazywano wówczas „światową”,<br />

ani tym bardziej „pierwszą światową”,<br />

Grudzień 1939 r., Aldershot, Anglia: kanadyjski Toronto Scottish Regiment przybył właśnie zza oceanu<br />

i prezentuje się przed brytyjskimi oficjelami…


Tadeusz Kasperski<br />

Wojna minowa U-Bootów:<br />

1 września 1939 – 8 kwietnia 1940 r.<br />

78<br />

Działania niemieckich okrętów podwodnych w okresie II wojny<br />

światowej i ich sukcesy cieszą się sporym zainteresowaniem<br />

czytelników. Ale autorzy różnych opracowań przeważnie koncentrują<br />

się na patrolach bojowych, podczas których osławione<br />

„Szare Wilki” atakowały bezpośrednio (torpedami i niekiedy<br />

ogniem artyleryjskim) alianckie statki handlowe i okręty. Mniej<br />

uwagi poświęcając takim działaniom, jak skryte stawianie min<br />

w rejonie ważnych alianckich portów oraz na szlakach żeglugowych<br />

mocno uczęszczanych przez pojedyncze jednostki, konwoje,<br />

a nawet zespoły okrętów. A przecież przeprowadzane przez<br />

Niemców operacje minowe u brytyjskich wybrzeży w początkowym<br />

okresie wojny miały większe znaczenie, niż może się to wydawać<br />

na pierwszy rzut oka.<br />

Gdy 3 września 1939 r. Wielka Brytania<br />

i Francja wypowiedziały wojnę III Rzeszy,<br />

dowódca niemieckich okrętów<br />

podwodnych, kmdr 1 Karl Dönitz, zdawał sobie<br />

sprawę, że połączone siły obu sprzymierzonych<br />

flot – francuskiej i brytyjskiej, mają<br />

dużą przewagę nad niemiecką marynarką<br />

wojenną, a on sam nie dysponował we wrześniu<br />

1939 r. wystarczającą liczbą okrętów podwodnych,<br />

by skutecznie zwalczać żeglugę<br />

przeciwnika. Z łącznie 57 jednostek jakimi<br />

dysponował, tylko 27 to były jednostki oceaniczne<br />

(typu I, VII i IX), resztę stanowiły<br />

małe okręty podwodne typu II o niedużym<br />

zasięgu, nie nadające się do długotrwałych<br />

pościgów za zespołami bojowymi i konwojami<br />

wroga na atlantyckich wodach, nie<br />

wszystkie też mógł od razu wysłać do akcji.<br />

Zdecydował więc, by w początkowym<br />

okresie wojny jak najmocniej zaszkodzić<br />

Brytyjczykom na ich wodach terytorialnych,<br />

zwłaszcza wewnątrz trzymilowego obszaru,<br />

bezpośrednio w pobliżu lądu. Swoje okręty<br />

podwodne kierował w rejony ważnych brytyjskich<br />

portów i w miejsca największego<br />

nasilenia ruchu statków przybrzeżnych, przy<br />

czym dowódcy większości niemieckich jednostek<br />

otrzymali rozkaz postawienia niewielkich,<br />

ale bardzo dokuczliwych zagród minowych<br />

w wyznaczonych miejscach, oprócz<br />

szukania dodatkowych okazji do ataków<br />

torpedowych na alianckie jednostki wychodzące<br />

z portów lub poruszające się blisko<br />

brytyjskich brzegów.<br />

Stosując tego typu taktykę Dönitz dość<br />

mocno ryzykował. Jednostki alianckie stawiały<br />

bowiem także własne defensywne zagrody<br />

minowe, które mogły przysporzyć U-Bootom<br />

niemało strat, do tego akcje na wodach<br />

W momencie wybuchu II wojny światowej Niemcy nie mieli wystarczającej liczby okrętów podwodnych,<br />

by skutecznie zwalczać żeglugę przeciwnika. Z będących do dyspozycji 57 OP, tylko 27 jednostek<br />

było dostosowane do działań oceanicznych (typu I, VII i IX), resztę stanowiły małe okręty typu II<br />

(na zdjęciu) o niedużym zasięgu, bez możliwości długotrwałego pościgu za zespołami bojowymi<br />

i konwojami wroga na atlantyckich szlakach.


Hubert Michalski<br />

„Latająca rura” Luigiego Stipy<br />

92<br />

Sporej grupie miłośników lotnictwa okres II wojny światowej<br />

kojarzy się z powstaniem m.in. wielu typów niekonwencjonalnie<br />

wyglądających samolotów. Statki powietrze o nietypowym<br />

kształcie determinowanym głównie przez implementację<br />

nieszablonowego rozwiązania konstrukcyjnego powstawały<br />

jednak na długo przed wybuchem najkrwawszego konfliktu<br />

w dziejach ludzkości. Jednym z nich był zbudowany w okresie<br />

międzywojennym przez włoskiego konstruktora Luigiego Stipa<br />

samolot Stipa-Caproni, zwany żartobliwie już w momencie powstania<br />

„latającą rurą” albo – rzadziej – „latającą beczką”.<br />

Po zakończeniu I wojny światowej włoskie<br />

władze nie przykładały należytej<br />

uwagi do rozwoju sił powietrznych. Zaniedbania<br />

na tym polu były na tyle poważne,<br />

że w momencie objęcia władzy we Włoszech<br />

przez Benito Mussoliniego (koniec 1922 r.),<br />

lotnictwo wojskowe tego kraju znajdowało<br />

się w opłakanym stanie. Dyktator szybko<br />

podjął działania mające na celu zmianę<br />

tego stanu rzeczy, ponieważ uderzeniowy<br />

potencjał drzemiący w siłach powietrznych<br />

miał przyczynić się do powodzenia realizacji<br />

faszystowskich planów militarnych względem<br />

państw ościennych. Budowa silnego<br />

lotnictwa oznaczała przede wszystkim konieczność<br />

stworzenia w zasadzie od podstaw<br />

nowoczesnego przemysłu lotniczego, zdolnego<br />

zaopatrywać siły zbrojne w dużą liczbę<br />

samolotów, a także zorganizowania szkół<br />

lotniczych, w których byliby kształceni piloci.<br />

Dynamiczna rozbudowa zaplecza przemysłowego<br />

we Włoszech postępowała równolegle<br />

z utworzeniem na wielu uczelniach wyższych<br />

(choć nie tylko) kierunków technicznych<br />

związanych z projektowaniem oraz budową<br />

statków powietrznych. Absolwentem jednego<br />

z nich był Luigi Stipa.<br />

Luigi Stipa przyszedł na świat 30 listopada<br />

1900 r. w Appignano del Tronto, niewielkiej<br />

miejscowości w regionie Marche<br />

w prowincji Ascoli Picento (środkowo-<br />

-wschodnie Włochy). Niewiele wiadomo<br />

o okresie jego dzieciństwa. W szkole miał<br />

opinię inteligentnego ucznia, niezbyt jednak<br />

zainteresowanego podstawą programową<br />

serwowaną przez publiczną jednostkę<br />

oświatową. Jego nauczyciel matematyki<br />

z tego okresu wspominał, że Stipa był bystrym<br />

chłopcem ale podczas lekcji zdawał się<br />

być raczej niezaciekawiony prezentowanym<br />

materiałem edukacyjnym. Swoimi myślami<br />

wydawał się wybiegać zdecydowanie poza<br />

szkolne mury, wywołując u osób postronnych<br />

wrażenie nieobecnego.<br />

Rok przed końcem I wojny światowej<br />

Stipa wstąpił do wojska do 11. Battaglione<br />

Bersaglieri i wraz z jednostką stacjonował<br />

w Ankonie. Nie brał udziału w walkach. Czas<br />

poświęcony służbie wojskowej postanowił<br />

urozmaicić sobie zajęciami w szkole wieczorowej,<br />

do której zaczął uczęszczać na początku<br />

1918 roku. Młody Włoch wybrał klasę<br />

o profilu mechanicznym, której adepci byli<br />

przygotowywani do wykonywania zawodu<br />

mechanika lotniczego, bardzo młodej<br />

wówczas profesji.<br />

Po ukończeniu szkoły wieczorowej oraz<br />

demobilizacji, Stipa postanowił na pewien<br />

czas porzucić dalszą edukację i rozpoczął<br />

działalność polityczną. Wrócił do rodzinnej<br />

miejscowości a następnie wstąpił w szeregi<br />

Włoskiej Partii Ludowej założonej w 1919 r.<br />

przez księdza Luigiego Sturzo. Działalność<br />

polityczna prowadzona przez naszego bohatera<br />

okazała się na tyle efektywna i wartościowa<br />

w oczach włoskich obywateli,<br />

że w 1921 r. Stipa wygrał wybory na stanowisko<br />

burmistrza Appignano del Tronto.<br />

Rozwój wypadków jaki miał miejsce<br />

we Włoszech na początku lat 20. XX wieku,<br />

związany przede wszystkim z faszyzacją<br />

kraju sprawił, że Stipa postanowił porzucić<br />

działalność publiczną. Choć w okresie dzieciństwa<br />

i wczesnej młodości nie przepadał<br />

Pierwszy lot samolotu eksperymentalnego Stipa-Caproni odbył się 7 października 1932 r. Start<br />

i lądowanie wykonano na lotnisku Taliedo.<br />

on za jednostkami oświaty, po opuszczeniu<br />

piastowanego stanowiska postanowił udać<br />

się na Uniwersytet Padewski, gdzie zaczął<br />

studiować inżynierię hydrauliczną. Dyplom<br />

ukończenia uczelni wyższej uzyskał w 1924 r.,<br />

jednak nie znalazł stałego zatrudnienia i imał<br />

się wielu prac. W 1926 r. Stipa w celu poszukiwania<br />

lepszej przyszłości pojechał do Rzymu


Zespół Badań<br />

i Analiz Militarnych<br />

CZASOPISMA<br />

SPECJALISTYCZNE<br />

WWW.ZBIAM.PL<br />

PORTAL INFORMACYJNY<br />

RAPORTY SPECJALNE<br />

I ANALIZY<br />

z b i a m . p l

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!