Pokaż treść!
Pokaż treść!
Pokaż treść!
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Nie to<br />
148 —<br />
Lecz to, gdzie duchy, jak orły zwaśnione<br />
Biją się w chmurach o prawdę nieznaną,<br />
I gdzie od wieków w dwie strony targano<br />
Nieskończoności zasłonę.<br />
Gdzie w zmrokach nocy, w walk krwawych zamieci,<br />
Tysiąc hypotez ciska błyskawice,<br />
I ponad którem wieczna burza leci,<br />
Niosąc duchów nawałnice....<br />
Lecz to, gdzie jeszcze nikt ze śmiertelnych<br />
Ostatecznego nie dopiął zwycięztwa;<br />
To, gdzie zastępy najśmielszych i dzielnych<br />
Mają mogiły męczeństwa!...<br />
Gdzie szermierz prawdy wyrasta w olbrzyma,<br />
Gdzie myśl podnosząc miecz badań stalowy,<br />
Przecina ludzkość na wrogie połowy<br />
I duchy na ostrzu trzyma.<br />
Gdzie ciężkim wieków wstrząśnione pochodem,<br />
W alą się gmachy posępną ruiną;<br />
Gdzie bogi, wiary i idee giną,<br />
Przed ustaw wiecznych dowodem.<br />
Gdzie w sam war bitwy, co grzmi wiekuiście,<br />
Ludzkość potężnych swych atletów ciska,<br />
- I gdzie z nich każdy znaczy swoje przyjście<br />
Łuną nowego ogniska.<br />
* *<br />
*<br />
http://rcin.org.pl