Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
P u l s A M<br />
Definicja snu w interpretacji m³odego pediatry<br />
[„Sen to stan funkcjonalny uk³adu nerwowego,<br />
przeciwny do stanu czuwania, którego istot¹ jest zanik<br />
œwiadomoœci”] Œwiadomoœæ odzyskujê zwykle<br />
punktualnie o 5.30. Stosunkowo bezboleœnie, choæ<br />
wibruj¹ca i popiskuj¹ca pod poduszk¹ komórka raczej<br />
nie nastraja mnie optymistycznie. To jednak moje<br />
pierwsze (i byæ mo¿e ostatnie) tak spektakularne tego<br />
dnia zwyciêstwo nad snem. Kiedy siadam przy<br />
kuchennym stole, na myœl przychodzi mi nawet doœæ<br />
zuchwa³e stwierdzenie, ¿e „chyba siê wyspa³am”...<br />
Poranna jasnoœæ umys³u zwykle m¹ci siê ju¿ w œrodkach<br />
komunikacji masowej, w drodze na zajêcia. [„Ptakom<br />
wêdrownym zdarza siê spaæ w ci¹gu lotu”...] Gdyby<br />
nie niedosypiaj¹cy najwyraŸniej i hiperaktywni w<br />
godzinach porannych kontrolerzy biletów, pewnie<br />
zasnê³abym ju¿ nie raz. Nigdy jeszcze nie spotyka³am<br />
ich z tak¹ czêstotliwoœci¹ jak teraz, w tramwajach PST,<br />
krótko po 6.30 rano.<br />
Seminarium z pediatrii (o 7.15) to zwykle kolejna<br />
ciê¿ka próba dla mojego, sk³onnego do spontanicznych<br />
„zaników œwiadomoœci” organizmu. Nietrudno<br />
zauwa¿yæ, ¿e podobn¹ walkê toczy te¿ spora czeœæ<br />
mojej grupy. Zaobserwowane techniki podsypiania na<br />
seminariach s¹ rozmaite. Dominuje spanie z otwartymi<br />
oczami lub jednooczne. [„U niektórych zwierz¹t -<br />
pingwiny, foki, delfiny - pó³kule mózgowe œpi¹ na<br />
zmianê, co objawia siê zamkniêciem oka przez œpi¹c¹<br />
pó³kulê”] Nadal nie posiad³am tej skom<strong>pl</strong>ikowanej<br />
umiejêtnoœci. Zdarzaj¹ siê jednak zaœniêcia „z twarz¹<br />
na blacie” (vis a vis prowadz¹cego!), pod ³awk¹<br />
(imitowanie poszukiwania czegoœ w torbie,<br />
przed³u¿aj¹ce siê nieraz do pó³ godziny) oraz z<br />
opuszczon¹ niewinnie g³ow¹ na piersi. Niektórym nie<br />
pomaga nawet ochocze notowanie, i tak zasypiaj¹ w<br />
po³owie zapisywanego s³owa... Do przydatnych<br />
technik podtrzymywania œwiadomoœci nale¿y kawa z<br />
automatu lub jedzenie oraz czêste, rozpaczliwe<br />
mruganie i ruchy ga³ek ocznych, gdy wy¿ej<br />
wymienionych produktów nie ma w pobli¿u.<br />
[„Charakterystycznym objawem snu paradoksalnego<br />
s¹ szybkie ruchy ga³ek ocznych. W fazie<br />
tej wystêpuj¹ ju¿ marzenia senne...”]<br />
Zajêcia kliniczne wymagaj¹ce pewnej aktywnoœci<br />
fizycznej (os³uchiwanie, udzia³ w wizycie) z zasady<br />
utrudniaj¹ podsypianie i umo¿liwiaj¹ trwalsze<br />
przebudzenie i d³u¿szy okres czuwania. [„Sen wystêpuje<br />
na przemian z czuwaniem u doros³ych w charakterystycznym<br />
rytmie dobowym, a u noworodków<br />
policyklicznie z wieloma sekwencjami snu i czuwania<br />
w ci¹gu doby”] Jeœli wspomniany okres czuwania<br />
przed³u¿yæ nale¿y do 17.00 lub 18.00, mog¹ pojawiæ<br />
siê oczywiœcie spore problemy.<br />
Kiedy punktualnie o 18.00 koñczy siê powoli<br />
farmakologia, w grupie mo¿na zauwa¿yæ skrajne i czêsto<br />
niewyt³umaczalne reakcje i zachowania. Najtrudniejsze<br />
do opanowania okazuj¹ siê napady histerycznego<br />
œmiechu, który nie doœæ, ¿e wyczerpuj¹cy, bywa jeszcze<br />
okropnie zaraŸliwy. [„Brak snu przez d³u¿szy czas<br />
powoduje szereg negatywnych efektów psychicznych i<br />
fizjologicznych...”] Ca³e szczêœcie, ¿e podatna na<br />
zara¿enie bywa równie¿ pani doktor prowadz¹ca zajêcia,<br />
co chroni nas przed ewentualnymi konsekwencjami<br />
niepowa¿nego zachowania.<br />
Wieczór to oczywiœcie koniecznoœæ zg³êbienia<br />
kolejnej porcji materia³u na najbli¿sze kolokwium. Z<br />
powodu dalszych problemów z utrzymywaniem<br />
pionowej pozycji cia³a nad ksi¹¿k¹, nale¿a³oby siêgn¹æ<br />
po œrodki delikatnie wspomagaj¹ce. Tu jednak sprawa<br />
nieco siê kom<strong>pl</strong>ikuje, poniewa¿ z moich ostatnich<br />
obserwacji wynika, ¿e zarówno kawa, jak i herbata, ma<br />
dzia³anie usypiaj¹ce. Nie wspominaj¹c o rzekomo<br />
podnosz¹cych IQ musuj¹cych tabletkach... Po<br />
przebudzeniu z odciskiem Robbinsa na twarzy pozostaje<br />
mi tylko naiwnie wierzyæ, ¿e mo¿e choæ przez tak¹ formê<br />
bliskiego kontaktu czêœæ materia³u wt³oczy³am do g³owy.<br />
[„Niestety nie udowodniono, ¿e nauka przez sen jest<br />
mo¿liwa…”]<br />
Decyzjê o udaniu siê na spoczynek podejmujê<br />
zwykle doœæ spontanicznie, gdy œwiadomoœæ cudownie<br />
miêkkiego ³ó¿ka, czekaj¹cego za œcian¹, staje siê nie<br />
do zniesienia. Nigdy nie wiem, dlaczego dochodzê do<br />
tego dopiero oko³o 24.00. Nastawiam budzik na 5.30 i<br />
tu¿ po tym tracê przytomnoœæ na ca³e 5 godzin...<br />
[„Wiêkszoœæ osób œpi 8-9 godzin na dobê”]<br />
Niewykluczone. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e zawsze<br />
znajdzie siê ktoœ, kto œpi krócej od nas. [„D³ugoœæ snu<br />
u zwierz¹t znacznie siê ró¿ni. U ¿yraf wynosi ona np. 2<br />
godziny na dobê”] Kto wie, mo¿e 5 godzin to zatem<br />
ca³kiem niez³y wynik?<br />
Ola<br />
Cytowane fragmenty pochodz¹ z definicji<br />
encyklopedycznych i tekstów popularnonaukowych<br />
dotycz¹cych snu.<br />
17