25.10.2014 Views

Aktualny numer - Nr 58 - Tauron

Aktualny numer - Nr 58 - Tauron

Aktualny numer - Nr 58 - Tauron

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

<strong>Nr</strong> 8 (<strong>58</strong>)<br />

sierpień<br />

2013<br />

magazyn grupy tauron ISSN 1689-5304<br />

wywiad<br />

Wiatr od morza,<br />

energia na lądzie<br />

wydarzenia<br />

Nawet 6 mld zł<br />

z obligacji<br />

raport<br />

Odpowiedzialna<br />

turystyka<br />

wydarzenia<br />

Klienci <strong>Tauron</strong>a<br />

na 70. Tour de Pologne


wydarzenia<br />

Nawet 6 mld zł z obligacji<br />

<strong>Tauron</strong> Polska Energia podpisał 31 lipca dwie umowy dotyczące emisji obligacji. Pierwsza – z ING Bankiem<br />

Śląskim, Bankiem Polska Kasa Opieki i BRE Bankiem – jest porozumieniem programowym do maksymalnej<br />

kwoty 5 mld zł, druga dotycząca organizacji i gwarantowania emisji obligacji – z Bankiem Gospodarstwa<br />

Krajowego – opiewa na kwotę 1 mld zł<br />

<br />

Celem emisji obligacji jest finansowanie<br />

wydatków inwestycyjnych wynikających<br />

z realizacji strategii rozwoju<br />

Grupy <strong>Tauron</strong> do roku 2020.<br />

Trzyletni program<br />

Umowa programowa z ING Bankiem Śląskim, Bankiem<br />

Polska Kasa Opieki i BRE Bankiem została zawarta<br />

na trzy lata, i w jej ramach <strong>Tauron</strong>, przy udziale<br />

banków pełniących rolę organizatorów emisji<br />

i dealerów, będzie emitować obligacje do wybranych<br />

inwestorów. Umowa programowa nie gwarantuje<br />

emisji obligacji, co oznacza, że ostateczna wartość<br />

emisji i ustalenie jej warunków nastąpi po procedurze<br />

zbierania zapisów na obligacje.<br />

Zgodnie z zapisami umowy obligacje będą miały<br />

charakter niezabezpieczony i będą mogły być dematerializowane<br />

w Krajowym Depozycie Papierów<br />

Wartościowych i notowane w Alternatywnym Systemie<br />

Obrotu organizowanym przez Giełdę Papierów<br />

Wartościowych w Warszawie lub BondSpot.<br />

Porozumienie z BGK<br />

Umowa zawarta z Bankiem Gospodarstwa Krajowego<br />

jest pierwszym tego typu porozumieniem<br />

z tą instytucją – do tej pory finansowanie projektów<br />

było zabezpieczane ze wsparciem banków komercyjnych<br />

oraz instytucji multilateralnych,<br />

takich jak Europejski Bank Inwestycyjny<br />

i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.<br />

– Portfel instytucji finansowych współpracujących<br />

z Grupą <strong>Tauron</strong> poszerzył<br />

się o kolejny istotny podmiot – poinformował<br />

Dariusz Lubera, prezes zarządu<br />

<strong>Tauron</strong> Polska Energia. – Środki<br />

pozyskane z emisji obligacji<br />

zostaną przeznaczone<br />

na realizację długofalowej<br />

strategii rozwoju Grupy.<br />

W jej ramach planujemy<br />

Prezes zarządu<br />

<strong>Tauron</strong> Polska Energia<br />

Dariusz Lubera i p.o.<br />

prezesa zarządu Banku<br />

Gospodarstwa Krajowego<br />

Dariusz Kacprzyk<br />

podpisali umowę<br />

dotyczącą organizacji<br />

i gwarantowania emisji<br />

obligacji<br />

przeprowadzenie inwestycji związanych m.in. z budową nowych<br />

mocy wytwórczych, modernizacją i odtwarzaniem sieci dystrybucyjnej<br />

oraz zwiększaniem zdolności produkcyjnych naszych<br />

zakładów górniczych – dodał.<br />

– Dzisiejsza umowa jest przykładem tego, jak Bank Gospodarstwa<br />

Krajowego przyczynia się do pobudzenia gospodarki – powiedział<br />

Dariusz Kacprzyk, p.o. prezesa zarządu BGK. – Emisja obligacji<br />

dla spółki <strong>Tauron</strong> Polska Energia jest bezprecedensowa pod względem<br />

skali zaangażowania BGK. Finansując jedną z kluczowych<br />

spółek sektora energetycznego, realizujemy program Inwestycje<br />

Polskie, którego celem jest utrzymanie poziomu dynamiki inwestycji<br />

w kraju – dodaje.<br />

Obligacje objęte będą gwarancją emisji, tj. zobowiązaniem<br />

gwaranta programu (Banku Gospodarstwa Krajowego)<br />

do nabywania obligacji emitowanych przez spółkę, a maksymalny<br />

termin zapadalności będzie wynosił piętnaście lat.<br />

Struktura finansowania przewiduje emisję w seriach w latach<br />

2013-2015, a wykupy – w równych ratach od 2019 do 2028 r. Bank<br />

Gospodarstwa Krajowego pełni w tym przedsięwzięciu rolę organizatora,<br />

gwaranta programu i depozytariusza.<br />

Zgodnie z modelem biznesowym Grupy emitent jest odpowiedzialny<br />

za pozyskiwanie finansowania dla spółek z Grupy <strong>Tauron</strong>.<br />

Kolejny rok emisji obligacji<br />

Program emisji obligacji realizowany jest przez Grupę <strong>Tauron</strong><br />

od 2010 r. W jego ramach w grudniu 2010 r. <strong>Tauron</strong><br />

podpisał z grupą banków umowę na emisję obligacji<br />

o wartości 1,3 mld zł (w celu refinansowania<br />

zobowiązań spółek z Grupy <strong>Tauron</strong> pozyskania<br />

środków na finansowanie ogólnych<br />

potrzeb korporacyjnych spółki), a rok później<br />

podwyższył wartość programu do 4,3 mld zł,<br />

z przeznaczeniem na finansowanie nabycia Górnośląskiego<br />

Zakładu Elektroenergetycznego<br />

(2011 r.).<br />

W 2012 r. spółka podwyższyła<br />

wartości programu emisji obligacji<br />

o kolejne 2,75 mld z przeznaczeniem<br />

na finansowanie<br />

programu inwestycyjnego<br />

i ogólne potrzeby korporacyjne.<br />

(RuM, MS)<br />

Krzysztof Zawadzki,<br />

wiceprezes zarządu<br />

ds. ekonomiczno-finansowych<br />

<strong>Tauron</strong> Polska Energia<br />

– Dzięki podpisanym porozumieniom<br />

spółka będzie miała<br />

możliwość dokonywania wielokrotnych<br />

emisji obligacji,<br />

dopasowując termin i wysokość<br />

pozyskiwanych środków<br />

pieniężnych do faktycznego<br />

zapotrzebowania oraz sytuacji<br />

panującej na rynku finansowym.<br />

Pozwoli to na optymalizację<br />

kosztów finansowania<br />

zewnętrznego, a także dywersyfikację<br />

jego źródeł. Dłuższy<br />

od obecnie posiadanych<br />

okres finansowania jest bardzo<br />

korzystny i dopasowany<br />

do potrzeb Grupy.<br />

foto: mat. prasowe bgk<br />

foto: arc<br />

2


W NUMERZE<br />

2 wydarzenia<br />

Nawet 6 mld zł z obligacji<br />

3 EDYTORIAL<br />

Gorące lato niskich cen<br />

4 Wywiad<br />

Wiatr od morza, energia na lądzie<br />

6 Flesz<br />

O krok bliżej interwencji na unijnym rynku CO 2<br />

Wspólny rynek<br />

Świat potrzebuje więcej energii<br />

Największe gospodarki o ochronie klimatu<br />

W czerwcu większe zużycie prądu niż rok wcześniej<br />

Mały trójpak zatwierdzony przez Sejm i Senat<br />

8 biznes<br />

Energia dla biznesu w pigułce<br />

Sezon podwójnych korzyści<br />

Zapraszamy do internetowego biura obsługi<br />

9 Notowania<br />

Przesilenie cen<br />

10 wydarzenia<br />

Wielki wyścig<br />

Szlakiem atrakcji <strong>Tauron</strong>a<br />

12 grupa<br />

Promujemy polski węgiel<br />

Przebudowa stacji Brzegowa<br />

13 grupa<br />

Farma wiatrowa Marszewo na finiszu<br />

Pocztówki z wakacji<br />

Kolejni klienci w Cieple<br />

16 Wydarzenia<br />

<strong>Tauron</strong> inwestuje<br />

18 w unii<br />

Drugie podejście do backloadingu<br />

20 raport<br />

Odpowiedzialna turystyka<br />

22 wynalazcy<br />

Volta w nauce<br />

24 promocja<br />

Lato z <strong>Tauron</strong>em:<br />

Awangardowe Katowice<br />

„Jack Strong” sfilmowany<br />

„Bohaterowie” w Jaworznie<br />

26 perły taurona<br />

Energetyczna stulatka<br />

28 ENERGIA INACZEJ<br />

Duński eksperyment<br />

30 felieton<br />

Czekając na nowoczesne jutro<br />

foto: arc<br />

od redakcji<br />

Gorące lato<br />

niskich cen<br />

Magdalena Rusinek<br />

Redaktor naczelna<br />

Lato w Polsce trwa w najlepsze, a dobra pogoda<br />

zachęca do odwiedzania kurortów. Na spędzających<br />

wakacje nad morzem lub w górach czekają<br />

letnie atrakcje przygotowane przez <strong>Tauron</strong>a.<br />

Ze strefy dobrej energii można korzystać np.<br />

w Sopocie, gdzie przygotowano konkursy m.in. z nagrodami finansowymi, mogącymi<br />

zasilić wakacyjny budżet. Działania te są związane z promocją nowej oferty dla klientów<br />

indywidualnych „Od wakacji niskie ceny prądu”. Szczegóły znajdą Państwo na str. 10.<br />

Tegoroczne „sportowe lato” zdominował jubileuszowy 70. Tour de Pologne. To już po raz<br />

czwarty <strong>Tauron</strong> dodawał energii startującej w tym prestiżowym wyścigu kolarskiej elicie.<br />

O tym wydarzeniu piszemy na str. 11. Mimo letniej aury w Grupie <strong>Tauron</strong> wiele się dzieje.<br />

31 lipca <strong>Tauron</strong> Polska Energia podpisał dwie umowy na emisję obligacji o łącznej wartości<br />

do 6 mld zł (szczegóły na stronie obok).<br />

Zakończyła się też budowa bloku ciepłowniczego w Zespole Elektrociepłowni Bielsko-Biała.<br />

To inwestycja warta ponad 600 mln zł. Z kolei <strong>Tauron</strong> Ciepło podpisał umowę na budowę<br />

turbogeneratora o mocy 50 MW dla Zakładu Wytwarzania Nowa w Dąbrowie<br />

Górniczej. Jak podkreślał obecny przy podpisywaniu umowy prezes <strong>Tauron</strong>a, Dariusz<br />

Lubera, to kolejny dowód na to, że Grupa sprawnie realizuje plan inwestycyjny (więcej<br />

na str. 16-17).<br />

Tych z Państwa, którzy czytają nasze pismo w wersjach na tablety, być może najbardziej ucieszy<br />

wiadomość o nowej ofercie dla klientów <strong>Tauron</strong>a, czyli usłudze eBOK. Daje ona możliwość<br />

wglądu do podstawowych informacji o zawartych umowach, płatnościach za rachunki oraz<br />

zapewnia dostęp do wzorów niezbędnych dokumentów (więcej na str. 8).<br />

W kolejnej części cyklu „Wynalazcy” wzięliśmy pod lupę historię Alessandra Volty. Wsławił<br />

się on wynalezieniem pierwszej baterii elektrycznej, a także obaleniem teorii o elektryczności<br />

zwierzęcej Galvaniego. Co ciekawe, z początku był on dla Volty wzorem. Co się stało,<br />

że Volta przeszedł do historii jako ten, który pogrzebał odkrycia Galvaniego? Odpowiedź<br />

na to pytanie znajdą Państwo na str. 22-23.<br />

<br />

Zapraszam do lektury!<br />

Wydawca: <strong>Tauron</strong> Polska Energia SA, Departament Komunikacji Rynkowej i PR • dyrektor: Paweł Gniadek, pawel.gniadek@tauron-pe.pl, tel. 32 774 24 37<br />

• Redakcja: „Polska Energia”, ul. ks. Piotra Ściegiennego 3, 40-114 Katowice, fax 32 774 25 24, e-mail: redakcja@tauron-pe.pl<br />

• Redaktor naczelna: Magdalena Rusinek, magdalena.rusinek@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 21<br />

• Zastępca red. naczelnej: Marcin Lauer, marcin.lauer@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 06<br />

•Zespół redakcyjny: Marietta Stefaniak, marietta.stefaniak@tauron-pe.pl, tel. 32 774 25 33; Jacek Sakrejda, jacek.sakrejda@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 23;<br />

Południowy Koncern Węglowy SA: Zofia Mrożek, zmrozek@pkwsa.pl, tel. 32 618 56 07; <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie SA: Bartosz Nowak, bartosz.nowak@tauron-wytwarzanie.pl,<br />

tel. 32 774 21 37; <strong>Tauron</strong> Dystrybucja SA: Marcin Marzyński, marcin.marzynski@tauron-dystrybucja.pl, tel. 12 261 10 30; <strong>Tauron</strong> Ciepło SA: Karolina Kmon, kkmon@<br />

tauron-cieplo.pl, tel. 32 2<strong>58</strong> 72 48; <strong>Tauron</strong> Sprzedaż sp. z o.o.: Elżbieta Bukowiec, elzbieta.bukowiec@tauron-pe.pl, tel. 12 265 41 55; <strong>Tauron</strong> Obsługa Klienta: Katarzyna<br />

Sierszuła, katarzyna.sierszula@tauron-pe.pl, tel. 71 889 57 29; <strong>Tauron</strong> Ekoenergia: Monika Meinhart-Burzyńska, monika.meinhart-burzynska@tauron-ekoenergia.pl,<br />

tel. 75 754 68 07<br />

• Realizacja wydawnicza: Direct Publishing Group, ul. Genewska 37, 03-940 Warszawa<br />

• Wydawca nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania.<br />

• Zdjęcie na okładce: Radosław Każmierczak. Numer zamknięto 7 sierpnia 2013 r.<br />

Archiwum PE<br />

– dowiedz się więcej!<br />

3


wywiad<br />

Wiatr od morza,<br />

energia na lądzie<br />

Wywiad z Anne-Bénédicte Genachte, specjalistką od technologii offshore (czyli morskich elektrowni wiatrowych)<br />

z Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej<br />

<br />

Stawiam żagle i jestem gotowy<br />

do wypłynięcia na morze, gdy nagle…<br />

zderzam się z wiatrakiem! Czy taka<br />

wizja może w ciągu kilku lat stać się rzeczywistością?<br />

Czy to realna perspektywa dla polskiego<br />

wybrzeża?<br />

To zabawna historia, ale oczywiście odpowiedź brzmi: nie.<br />

Wystarczy spojrzeć na mapę farm wiatrowych typu offshore,<br />

zarówno tych istniejących, jak i tych w fazie inwestycji.<br />

Widać, że jest ich na Bałtyku bardzo mało. Co do polskiego<br />

wybrzeża, ledwo można je dostrzec. Podobnie jest na Morzu<br />

Północnym, w kanale La Manche czy na belgijskim i niemieckim<br />

wybrzeżu. Jeśli są już jakieś farmy, to daleko od brzegu.<br />

I nie zmieniłoby się to przy wysoko rozwiniętym sektorze<br />

energetyki offshore. Nawet gdyby zbudować farmy wiatrowe,<br />

które dostarczałyby 180 GW energii elektrycznej – jedną<br />

czwartą zapotrzebowania całej Unii Europejskiej – to takie<br />

instalacje zajęłyby ledwie ok. 3 proc. powierzchni Morza<br />

Północnego (czyli 18 tys. km 2 – przyp. red.).<br />

foto: arc<br />

W Polsce jest wyraźny sprzeciw wobec energetyki<br />

wiatrowej. Narosło wokół niej sporo mitów.<br />

Można się spodziewać, że polscy rybacy będą<br />

protestować także przeciwko budowie morskich<br />

elektrowni wiatrowych?<br />

Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem, by jakiś polski rybak<br />

poniósł straty przez offshore. Podobnie sytuacja wygląda<br />

w Niemczech, a tam technologia ta jest przecież o wiele<br />

bardziej rozwinięta niż w Polsce. Gdyby jednak któryś z polskich<br />

rybaków miał wątpliwości, to polecam zapoznanie się<br />

z najnowszymi badaniami naukowymi. Poddano obserwacji<br />

Anne-Bénédicte Genachte<br />

Doradca ds. prawnych offshore w Europejskim<br />

Stowarzyszeniu Energetyki Wiatrowej w Brukseli.<br />

Jest odpowiedzialna za konsultację i promocję rozwiązań<br />

prawnych dla offhsore, zarówno na poziomie<br />

Unii Europejskiej, jak i poszczególnych krajów członkowskich.<br />

Ukończyła University of St. Thomas w USA<br />

oraz Brussels School of International Studies. Mówi<br />

biegle po francusku, hiszpańsku i angielsku.<br />

4


Jednym z czołowych producentów morskiej energii<br />

są Chiny – na zdjęciu jedna z chińskich farm wiatrowych<br />

tereny wokół paru istniejących morskich farm wiatrowych (m.in. położonych<br />

niedaleko szwedzkiego wybrzeża Yttre Stengrund i Utgrunden) i okazało się,<br />

że wokół nich populacja ryb nie tylko nie jest mniejsza niż na innych, ale wręcz<br />

przeciwnie – znacząco większa.<br />

A jakie są perspektywy rozwoju sektora offshore w Europie?<br />

Europa jest światowym liderem we wdrażaniu tej technologii energetycznej.<br />

Moc zainstalowana w obiektach wynosi 5 GW. Jesteśmy jednak<br />

dopiero na początku drogi. Do 2020 r. z nowo wybudowanych<br />

farm ma popłynąć 40 GW energii elektrycznej, co pokryje<br />

4 proc. zapotrzebowania UE. Ale i tak tempo nie spadnie,<br />

bo do 2030 r. farmy mają wytwarzać 150 GW – 14 proc.<br />

przewidywanego zapotrzebowania energetycznego<br />

Unii. Offshore może mieć także kluczowe znaczenie<br />

w walce z bezrobociem. Obecnie wydajemy miliardy<br />

euro na zakup paliwa od OPEC (Organization<br />

of Petroleum Exporting Countries, czyli Organizacja<br />

Krajów Eksportujących Ropę Naftową – przyp.<br />

red.) i innych krajów wydobywających gaz i ropę. Offshore<br />

oznacza, że możemy sami produkować energię,<br />

a przez to znaleźć zatrudnienie dla wielu ludzi. Obecnie off-<br />

shore daje pracę dla 35 tys. osób. Do końca tej dekady ich<br />

liczba wzrośnie do 170 tys., a w 2030 r. – aż do 300 tys.<br />

Jest to wielka szansa na nowe inwestycje przemysłowe i walkę z bezrobociem<br />

dla wielu nadbrzeżnych terenów europejskich – zwłaszcza tych, w które uderzył<br />

odpływ zamówień na budowę statków z europejskich stoczni.<br />

To optymistyczna wizja. Może jednak Pani wskazać potencjalne<br />

problemy związane z rozwojem offshore?<br />

W niektórych krajach, np. w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii, da się<br />

zauważyć pewną niepokojącą tendencję. U waszych zachodnich sąsiadów<br />

trwa obecnie debata nad kosztami i możliwymi cięciami finansowania nowych<br />

projektów. To przeszli już Holendrzy, którzy zdecydowali się zatrzymać wszystkie<br />

prace nad offshore i zobaczyć, czy da się pozyskać tanią energię z innych<br />

źródeł. Wydaje się, że za rzadko stawia się pytanie, jakie są koszty społeczne<br />

pozostawienia samych sobie byłych pracowników przemysłu stoczniowego<br />

– bez dania im możliwości zdobycia zatrudnienia.<br />

40 GW<br />

– tyle energii<br />

chce pozyskiwać UE<br />

z instalacji offshore<br />

do 2020 r.<br />

Może Pani przybliżyć czytelnikom, które kraje są liderami budowy<br />

morskich elektrowni wiatrowych? I co zyskują ich gospodarki?<br />

W Europie – mówimy o stanie na koniec 2012 r. – największa liczba farm wiatrowych<br />

znajduje się w Wielkiej Brytanii. Ich całkowita moc to 3 GW – 60 proc.<br />

możliwości produkcyjnych wszystkich unijnych instalacji. Druga w rankingu<br />

Dania wytwarza 0,9 GW energii morskiej. Na świecie ważnym producentem<br />

są Chiny, ale z 260 MW daleko im do Brytyjczyków. Tyle że Chińczycy planują<br />

poważne inwestycje w offshore i już za dwa lata chcą wytwarzać 5 GW,<br />

a do 2020 r. – aż 30 GW. Ich sąsiedzi Koreańczycy z południa planują<br />

wytwarzanie na poziomie 2,5 GW. Za to offshore w Japonii<br />

jest na razie w powijakach, podobnie jak w USA, Kanadzie,<br />

Tajwanie i Indiach. Morskie farmy wiatrowe mogą być<br />

motorem rozwoju wielu branż, nie tylko producentów<br />

turbin. Skorzystać na nich mogą producenci sprzętu<br />

elektronicznego, sektor IT, stocznie oraz finansiści.<br />

Spójrzmy na ubiegły rok – 293 podłączone do sieci<br />

turbiny na 17 farmach kosztowały ok. 3,4-4,6 mld euro.<br />

Jeśli założymy, że w 2020 r. farm ma być niemal 10 razy<br />

więcej, mamy pojęcie o ekonomicznej skali przedsięwzięcia.<br />

Z jakimi osobliwymi opiniami trzeba najczęściej<br />

polemizować na temat offshore?<br />

Najdziwniejsza była zdecydowanie kłótnia o to, że transport morski nie będzie<br />

możliwy, bo turbiny wyrosną jak grzyby po deszczu. To prawdziwy nonsens,<br />

bo farmy są budowane poza morskimi strefami ruchu. Dodatkowo została<br />

zgromadzona potężna liczba danych z GPS statków, by znaleźć jak najlepsze<br />

lokalizacje dla farm. Najbardziej jednak śmiałam się, gdy usłyszałam, że żeglarze<br />

będą rozbijać się o farmy zaraz po wyjściu z portu – o czym pan wspomniał<br />

na początku rozmowy. Jakby bardziej niebezpieczne nie były ogromne transportowce,<br />

które już pływają po naszych wodach (śmiech).<br />

Ma Pani jakieś porady dla Polski w sprawie morskich farm wiatrowych?<br />

Jest coś, na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?<br />

Nad offshore pracują największe europejskie gospodarki. W ciągu dwóch ostatnich<br />

dekad ceny ropy, gazu i benzyny wzrosły niebotycznie. Połączcie te dwa<br />

fakty, a zobaczycie, że trzeba wsiąść do tego pociągu.<br />

foto: shutterstock<br />

rozmawiał Hubert Orzechowski<br />

5


flesz<br />

O krok bliżej interwencji na unijnym rynku CO 2<br />

Parlament Europejski przyjął 3 lipca<br />

propozycję Komisji Europejskiej<br />

dotyczącą tzw. backloadingu,<br />

czyli zawieszenia sprzedaży 900 mln<br />

pozwoleń na emisję CO 2<br />

po 2013 r.<br />

Za przedstawionymi przez KE rozwiązaniami<br />

głosowało 344 europosłów, 311 było przeciw.<br />

Parlament Europejski przyjął jednocześnie poprawkę,<br />

która określa, że usunięcie 900 milionów<br />

pozwoleń będzie jednorazową<br />

interwencją. To wbrew oczekiwaniom<br />

Komisji, która liczyła na nieograniczoną<br />

władzę w tym zakresie. KE dąży do interwencji<br />

na rynku CO 2<br />

, ponieważ ceny<br />

uprawnień są o wiele niższe niż szacowano,<br />

budując europejski system handlu<br />

emisjami (ETS). Głosowanie Europarlamentu<br />

tylko chwilowo podbiło koszty uprawnień na europejskich<br />

giełdach, a po kilku dniach cena spadła.<br />

foto: shutterstock<br />

W drugiej połowie lipca kształtowała się w granicach<br />

4 euro za tonę emisji.<br />

– Działania Komisji Europejskiej niepotrzebnie odwracają<br />

naszą uwagę od znacznie istotniejszych<br />

reform strukturalnych potrzebnych do 2020 r.<br />

Inwestorzy potrzebują przede wszystkim pewności,<br />

że raz ustanowiony system będzie trwał przez<br />

określony na początku czas. A my poświęcamy<br />

zbyt dużo uwagi backloadingowi, zamiast<br />

dyskutować, czym należy go zastąpić po<br />

2020 r. – powiedziała europosłanka Lena<br />

Kolarska-Bobińska.<br />

Kolejnym etapem prac nad wprowadzeniem<br />

interwencji będzie zatwierdzenie<br />

jej przez Radę Ministrów UE.<br />

Komentarz na str. 18-19<br />

Wspólny rynek<br />

Czechy, Polska, Rumunia, Słowacja<br />

i Węgry podpisały porozumienie<br />

w sprawie przyłączenia Polski<br />

i Rumunii do zintegrowanego<br />

mechanizmu market coupling<br />

Jest to forma łączenia rynków energii elektrycznej<br />

z udziałem giełd energii. Market coupling opiera<br />

się na łączeniu ofert sprzedaży i kupna z dwóch<br />

lub więcej rynków, z uwzględnieniem zdolności<br />

przesyłowej dostępnej na łączących je liniach<br />

transgranicznych. Cena energii elektrycznej jest<br />

później wyznaczana w oparciu o wspólny algorytm.<br />

Mechanizm ten z powodzeniem działa od 11 września<br />

2012 r. na rynku dnia następnego energii<br />

elektrycznej w Czechach, Słowacji i na Węgrzech.<br />

Polska i Rumunia, chcąc przyczynić się do rozwoju<br />

jednolitego europejskiego rynku energii<br />

elektrycznej, a także uzyskać korzyści z integracji<br />

rynków, zdecydowały się na przystąpienie<br />

do projektu.<br />

W opublikowanym przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne<br />

komunikacie podano, że połączenie<br />

krajowych rynków energii elektrycznej powinno<br />

skutkować efektywniejszym wykorzystaniem<br />

transgranicznych zdolności przesyłowych, większą<br />

płynnością rynku, rozwojem konkurencji, bardziej<br />

harmonijną organizacją rynku, a także stabilniejszymi<br />

hurtowymi cenami energii elektrycznej.<br />

Wspólny pięciostronny projekt – Czech, Polski, Rumunii,<br />

Słowacji i Węgier – został nazwany 5M Market<br />

Coupling (5M MC). Pod koniec 2010 r. analogiczny<br />

mechanizm połączył Towarową Giełdę Energii<br />

i skandynawską giełdę energii Nord Pool Spot.<br />

Świat potrzebuje więcej energii<br />

Globalne zużycie energii zwiększy się<br />

do 2040 r. o ponad połowę – ocenia<br />

amerykańska agencja Energy<br />

Information Administration (EIA)<br />

Według jej szacunków wzrost konsumpcji energii<br />

w ciągu najbliższych 30 lat zwiększy się o 56 proc.<br />

i będzie przede wszystkim wynikał z rosnącego<br />

zapotrzebowania wśród rozwijających się, coraz<br />

zamożniejszych krajów – głównie Indii i Chin.<br />

Mimo wzrostu udziału w rynku energii jądrowej<br />

i odnawialnych źródeł energii wciąż podstawą<br />

Według prognoz Amerykanów<br />

wzrost konsumpcji energii w ciągu<br />

najbliższych 30 lat zwiększy się o 56 proc.<br />

funkcjonowania światowej energetyki będą paliwa<br />

kopalne.<br />

Energia odnawialna i nuklearna staną się najszybciej<br />

rozwijającymi się źródłami energii na świecie.<br />

Ich udział w rynku będzie rosnąć o 2,5 proc.<br />

rocznie. Jednak to paliwa kopalne nadal będą<br />

zaspokajać prawie 80 proc. światowego zużycia<br />

energii. Gaz ziemny będzie najszybciej rozwijającym<br />

się paliwem kopalnym dzięki eksploatacji<br />

gazu zaciśniętego, gazu łupkowego i metanu<br />

z pokładów węgla.<br />

foto: shutterstock<br />

6


Największe gospodarki<br />

o ochronie klimatu<br />

W czerwcu większe zużycie<br />

prądu niż rok wcześniej<br />

W Krakowie spotkali się przedstawiciele<br />

państw grupy G20 odpowiedzialni<br />

za sprawy środowiska i klimatu<br />

Forum Głównych Gospodarek Świata obradowało<br />

18 lipca na temat sposobów globalnego<br />

ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmo-<br />

sfery. Spotkaniu współprzewodniczył minister<br />

środowiska Marcin Korolec jako prezydent nadchodzącej<br />

Konferencji Klimatycznej ONZ COP19<br />

w Warszawie.<br />

– Po raz pierwszy w historii przedstawiciele najważniejszych<br />

gospodarek świata obradują w Polsce.<br />

To duże uznanie dla naszego kraju i jego wysiłków<br />

redukcyjnych. Dzisiejsze spotkanie jest ważnym<br />

krokiem na drodze do listopadowej konferencji klimatycznej.<br />

To znakomita okazja do wypracowania<br />

wspólnego stanowiska z przyszłymi kluczowymi<br />

negocjatorami światowego porozumienia o ochronie<br />

klimatu – powiedział minister Korolec.<br />

Kraje, które wzięły udział w obradach, są odpowiedzialne<br />

za 75 proc. światowej emisji CO 2<br />

.<br />

G20 to grupa największych gospodarek świata.<br />

Kraje UE pod wspólną reprezentacją są liczone<br />

jako jeden członek grupy.<br />

foto: shutterstock<br />

Zużycie energii elektrycznej w Polsce<br />

wzrosło w czerwcu o 1,4 proc.<br />

w porównaniu z tym samym<br />

miesiącem 2012 r.<br />

Krajowa produkcja w ujęciu rok do roku spadła<br />

o 2,34 proc. Najbardziej, bo blisko o 25 proc.,<br />

ograniczono wytwarzanie w jednostkach gazowych.<br />

Wzrosty odnotowały natomiast odnawialne<br />

źródła energii – wykorzystujące wodę oraz wiatr.<br />

W całym pierwszym półroczu 2013 r. krajowe<br />

zużycie energii elektrycznej zmalało o niespełna<br />

1 proc., a jej produkcja o 0,4 proc. Nieznacznie<br />

rosło jednak wytwarzanie w elektrowniach na<br />

węglu kamiennym oraz w farmach wiatrowych.<br />

Średnia cena sprzedaży energii elektrycznej w Polsce<br />

w II kwartale 2013 r. wyniosła 194,77 zł/MWh.<br />

Dla porównania w I kw. 2013 r. stawka ta wyniosła<br />

195,52 zł/MWh.<br />

Mały trójpak zatwierdzony przez Sejm i Senat<br />

Parlament w ostatnich dniach lipca<br />

uchwalił zmiany w prawie energetycznym<br />

zawarte w tzw. małym trójpaku<br />

Jego głównymi założeniami są m.in. liberalizacja<br />

rynku gazu, wsparcie dla energochłonnych firm<br />

przemysłowych oraz ułatwienia w rozwoju energetyki<br />

prosumenckiej.<br />

Nowelizacja zakłada rozwój właścicielski przesyłu<br />

i obrotu gazem oraz obowiązek sprzedaży gazu<br />

przez giełdę. Kwestii tych domagała się Komisja<br />

Europejska, która w związku z opóźnieniami<br />

we wdrażaniu dyrektyw Unii Europejskiej w tym<br />

obszarze zgłosiła Polskę do Trybunału Sprawiedliwości<br />

UE. Rząd w toku prac legislacyjnych wniósł<br />

dodatkowo poprawkę dotyczącą zwolnienia<br />

z obowiązku prowadzenia działalności gospodarczej<br />

prosumentów – właścicieli mikroinstalacji<br />

odnawialnych źródeł energii (OZE) produkujących<br />

energię.<br />

Zmiana ta ustala też warunki sprzedaży tej energii<br />

do sieci. Do jej odkupienia zobowiązany jest sprze-<br />

dawca z urzędu, a cena zakupu wynosi 80 proc.<br />

średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej<br />

w kraju odnotowanej we wcześniejszym roku<br />

kalendarzowym.<br />

Nowelizacja wprowadza też m.in. definicję odbiorcy<br />

wrażliwego, któremu przysługiwać będzie<br />

dofinansowanie do zakupów energii. Zgodnie<br />

z ustawową definicją odbiorca wrażliwy to osoba<br />

spełniająca kryteria uzyskania dodatku mieszkaniowego.<br />

W zakresie zakupów gazu odbiorcą<br />

wrażliwym jest konsument, któremu przyznano<br />

ryczałt na kupno opału. Wprowadzenie tych<br />

zapisów to jeden z warunków, od których Urząd<br />

Regulacji Energetyki uzależnia przyszłą decyzję<br />

o uwolnieniu cen energii dla odbiorców indywidualnych.<br />

Odbiorcy przemysłowi, wykorzystujący ponad<br />

100 GWh energii rocznie zostaną częściowo zwolnieni<br />

z obowiązku przedstawiania do umorzenia<br />

przez URE świadectw pochodzenia energii ze źródeł<br />

odnawialnych.<br />

Dzięki uchwalonej nowelizacji<br />

możliwe będzie uwolnienie przez URE<br />

cen energii dla klientów indywidualnych<br />

Kolumnę opracowała Hanna Bogdańska<br />

foto: shutterstock<br />

7


iznes<br />

Energia dla biznesu<br />

w pigułce<br />

Nowa wersja strony <strong>Tauron</strong> Biznes,<br />

czyli serwisu dedykowanego klientom<br />

biznesowym, działa już od lipca<br />

wszystkie niezbędne informacje, włącznie z tą, jak zostać klientem <strong>Tauron</strong>a.<br />

Poza ujednoliceniem szaty graficznej udoskonalono na niej<br />

również funkcjonalność i sposób przedstawienia treści.<br />

Rozbudowano serwis obsługi klienta, w którym znajdują się<br />

Można tam teraz znaleźć wszelkie niezbędne dokumenty związane z zawarciem<br />

umowy z <strong>Tauron</strong>em, a także poradnik energetyczny oraz informacje<br />

na temat wyłączeń i awarii.<br />

Nie zabrakło oczywiście aktualnej oferty produktowej, obejmującej<br />

rozwiązania dla każdego klienta. Ma on obecnie możliwość<br />

skorzystania z osobnej części serwisu z dedykowanymi danemu<br />

typowi firmy rozwiązaniami.<br />

Dobrze widoczna zakładka „Kontakt” zawiera czytelny formularz,<br />

umożliwiający wybór sposobu, w jaki obecny lub potencjalny klient<br />

chce się kontaktować z <strong>Tauron</strong>em.<br />

Nowoczesny i bardziej czytelny layout to zapowiedź dalszych zmian.<br />

Pojawiają się one w odpowiedzi na rosnące potrzeby klientów biznesowych.<br />

Zachęcamy do zapoznania się z nowym serwisem pod adresem:<br />

www.biznes.tauron-pe.pl. (MS)<br />

Zapraszamy<br />

do internetowego biura obsługi<br />

Nowa wersja strony zawiera także informacje o naszych<br />

produktach skierowanych do klientów zainteresowanych<br />

zakupem energii ekologicznej.<br />

<strong>Tauron</strong> Eko Biznes i <strong>Tauron</strong> Eko Premium zostały<br />

stworzone we współpracy z Polskim Towarzystwem<br />

Certyfikacji Energii. Dodatkowo <strong>Tauron</strong> Eko<br />

Premium zdobył nagrodę Polskiej Izby Ekologii<br />

Sezon podwójnych<br />

korzyści<br />

Klienci <strong>Tauron</strong>a z Górnego Śląska mogą teraz bez wychodzenia z domu<br />

załatwić większość spraw, które dotychczas wymagały wizyty w punkcie<br />

obsługi lub kontaktu z infolinią. Działa już elektroniczny system obsługi<br />

towe, które zapewnia klientom Tau-<br />

rona dostęp do informacji o zawartych umowach,<br />

Elektroniczne biuro obsługi klienta<br />

to innowacyjne narzędzie interne-<br />

płaconych rachunkach czy wzory niezbędnych<br />

dokumentów. Dzięki zintegrowanej skrzynce<br />

pocztowej będą otrzymywać informacje dotyczące<br />

obsługi, wiadomości o atrakcyjnych promocjach,<br />

a także ofertę sklepu internetowego. Klienci,<br />

dostający dotychczas fakturę elektroniczną<br />

na swoją skrzynkę pocztową, teraz będą mogli<br />

odbierać ją również za pośrednictwem serwisu.<br />

eBOK dostępny jest w dwóch pakietach: Standard<br />

oraz Komfort. Rozszerzona wersja serwisu,<br />

czyli pakiet Komfort, adresowana jest do klientów,<br />

którzy zdecydowali się na produkt z gwarancją<br />

ceny. Wśród dodatkowych funkcji pakietu<br />

znajdują się: możliwość przedłużenia umowy<br />

przez internet, historia odczytów licznika oraz<br />

wykresy zużycia energii. Dzięki dodatkowym<br />

informacjom oraz poradom klienci będą mogli<br />

łatwiej kontrolować poziom zużycia energii oraz<br />

zarządzać płatnościami. System pozwala dokonywać<br />

szybkich e-płatności oraz posiada moduł<br />

powiadamiania e-mailowego o zbliżającym się<br />

terminie zapłaty.<br />

Wygraj nagrody<br />

Aby zachęcić klientów do zapoznania się z nowym<br />

narzędziem, przygotowano dwa konkursy o tematyce<br />

wakacyjnej. Nagrodą są skutery kultowej<br />

marki Vespa, rowery Kross oraz firmowe leżaki<br />

<strong>Tauron</strong>a. Warunkiem uczestnictwa jest oczywiście<br />

posiadanie aktywnego konta eBOK.<br />

Aktualnie dostęp do serwisu mają klienci z terenu<br />

Górnego Śląska oraz okolic. Trwają prace nad<br />

udostępnieniem platformy klientom <strong>Tauron</strong>a z pozostałych<br />

terenów. Agnieszka Żur<br />

Usługa „Twoja Bezpieczna Firma”<br />

jest od lipca bezpłatna dla klientów<br />

z segmentu małych i średnich firm,<br />

którzy zdecydują się na produkt<br />

Pakiet Oszczędny<br />

osobistych – takich jak laptop, klucze czy telefon<br />

Ten specjalny wakacyjny dodatek<br />

daje klientom <strong>Tauron</strong>a możliwość<br />

zabezpieczenia cennych rzeczy<br />

– na wypadek ich utraty.<br />

Pakiet Oszczędny cieszy się naprawdę ogromnym<br />

zainteresowaniem wśród klientów. Dotychczas<br />

z tej oferty skorzystało już ponad<br />

4,5 tysiąca firm.<br />

Usługa Twoja Bezpieczna Firma jest bezpłatna,<br />

a jej aktywacja to tylko trzy bardzo proste kroki.<br />

Równie prosta jest także zasada jej działania. Po<br />

aktywacji usługi klienci otrzymują specjalne naklejki<br />

i brelok do kluczy. Wystarczy umieścić je<br />

na przedmiotach, które mają być chronione.<br />

Usługa, razem z produktem Pakiet Oszczędny,<br />

jest sprzedawana do końca sierpnia. (MG)<br />

8


notowania<br />

Przesilenie cen<br />

<br />

W lipcu bieżącego<br />

roku<br />

średnia temperatura<br />

w Polsce wyniosła<br />

19,73°C, a miesiąc – mimo<br />

że upalny – był średnio<br />

o 0,4°C chłodniejszy niż<br />

w roku 2012. Z drugiej<br />

jednak strony poprawiające się dane makro, jak choćby wskaźnik PMI, który wzrósł<br />

do 51,1 pkt., tłumaczą wzrost zapotrzebowania na moc w KSE. Licząc rok do roku,<br />

zwiększyło się ono o ok. 3,2 proc. (wg wstępnych danych PSE).<br />

Średnia cena na RDN TGE wyniosła 155,27 zł/MWh (36,30 €/MWh) i była o ponad 5 zł<br />

wyższa niż w czerwcu. Również rynek bilansujący zachowywał się bardziej zmiennie<br />

i zanotował kilka dni, kiedy ceny znacznie wzrosły w stosunku do rynku spot. Jednym<br />

z nich był jak dotąd najcieplejszy dzień roku – 29 lipca, w którym cena CRO wyniosła<br />

średnio 204,53 zł/MWh. W ciągu całego miesiąca średnia cena CRO ukształtowała<br />

się na poziomie 159,48 zł/MWh, czyli o 4,21 zł wyżej niż na TGE.<br />

W drugiej połowie miesiąca przez całą Europę przetoczyła się fala upałów, które wraz<br />

z wieloma opóźnieniami uruchomień bloków elektrowni jądrowych po corocznych<br />

remontach spowodowały znaczne podwyżki cen energii. Średnia cena na niemieckim<br />

EPEX spot wyniosła 36,42 €/MWh, czyli o 8,60 € więcej niż w czerwcu. Podobnie było<br />

w Czechach, gdzie indeks OTE osiągnął 36,78 €/MWh, a silnie uzależniony od sytuacji<br />

hydrologicznej rynek NordPool spot ze względu na ciepłą i suchą pogodę kosztował<br />

średnio 33,81 €/MWh, a więc o 147 proc. więcej niż rok wcześniej. Na rynku terminowym<br />

energii elektrycznej większość notowanych kontraktów wciąż spadała, osiągając<br />

historyczne minima w połowie lipca, po czym wraz ze wzrostami cen spot wszystkie<br />

produkty zaczęły szybko zyskiwać na wartości. Referencyjny kontrakt na przyszły<br />

rok Base Y-14 od minimum 145,15 zł/MWh w kilka dni zdrożał do 148,50 zł/MWh.<br />

Peak Y-14 od minimów zyskał 5 zł, kosztując 174,00 zł/MWh. Największe ruchy<br />

obserwowaliśmy na kontraktach z dostawą w sierpniu, gdzie Base M-08-13 zdrożał<br />

w ciągu lipca ze 148 do 155,50 zł/MWh.<br />

Z kolei niemiecki kontrakt Base Y-14 notowany na EEX zachowywał się zupełnie<br />

inaczej i przez cały lipiec tracił, osiągając 36,61 €/MWh. Mimo to na koniec miesiąca<br />

nadal był droższy od swojego polskiego odpowiednika o 1,87 €.<br />

Jedną z przyczyn spadków cen energii w Niemczech były niskie ceny węgla w Europie,<br />

które w kontraktach na przyszły rok osiągnęły 4-letnie minima 84,70 $/t. Dodatkowo<br />

ceny uprawnień do emisji CO 2<br />

, od momentu pozytywnego rozstrzygnięcia głosowania<br />

nad backloadingiem 3 lipca i ustanowieniu tego dnia maksimów na poziomie<br />

4,68 €/t, także szybko zaczęły tracić na wartości, spadając do 4,04 €/t. Wszystko<br />

dlatego, że na finalne decyzje będziemy jednak musieli poczekać aż do niemieckich<br />

wyborów parlamentarnych, które odbędą się pod koniec września. W drugiej części<br />

lipca ceny CO 2<br />

wróciły w okolice 4,30 €/t, na co oprócz taniejącego węgla mogła<br />

mieć wpływ informacja, iż przydział darmowych uprawnień dla instalacji objętych<br />

EU ETS odbędzie się dopiero we wrześniu.<br />

Rafał Barchanowski<br />

Biuro Analiz Operacyjnych<br />

<strong>Tauron</strong>a<br />

W lipcu ceny ropy Brent wzrosły od 101 do ponad 109 $/bbl, by następnie na skutek<br />

słabszych odczytów z chińskiej gospodarki powrócić w okolice 106 $/bbl. Po niespodziewanych<br />

spadkach zapasów ropy w USA ceny kontraktów WTI przez chwilę po raz<br />

pierwszy od trzech lat kosztowały więcej niż Brent.<br />

Wkrótce ciekawy wpływ na rynki mogą mieć zarządzający Rezerwami Federalnymi<br />

w USA, którzy zdecydują, czy przedłużyć wydane w 2003 r. pozwolenie umożliwiające<br />

bankom handel surowcami z dostawą fizyczną. Nie czekając na decyzję, JP Morgan już<br />

zapowiedział wycofanie się z tego rynku i sprzedaż wszystkich powiązanych aktywów.<br />

Średnie ceny i wolumeny<br />

energii elektrycznej na TGE i rynku bilansującym<br />

W lipcu 2013 r.<br />

PORÓWNANIE cen<br />

kontraktów terminowych dla energii i CO 2<br />

W lipcu 2013 r.<br />

Średnie ceny energii<br />

w kontraktach spot na rynkach europejskich<br />

W lipcu 2013 r.<br />

9


wydarzenia<br />

Szlakiem atrakcji <strong>Tauron</strong>a<br />

Tego lata <strong>Tauron</strong> przygotował dla swoich klientów wiele miłych niespodzianek związanych<br />

z kampanią sprzedażową „Od wakacji niskie ceny prądu”<br />

<br />

Wakacje to czas podróży. Letnie<br />

wojaże z <strong>Tauron</strong>em po Polsce rozpoczęliśmy<br />

od jednego z najpopularniejszych<br />

nadmorskich kurortów.<br />

Nad Bałtykiem<br />

W okresie wakacyjnym Sopot cieszy się bardzo<br />

dużą popularnością – szacuje się, że rocznie<br />

odwiedza go ponad dwa miliony turystów.<br />

Nasi klienci mają w Sopocie zapewnione dwa<br />

miesiące nieprzerwanych atrakcji. Każdy dzień<br />

pełen jest konkursów, gier interaktywnych<br />

rozgrywanych w strefie dobrej energii oraz<br />

zabaw. Co tydzień można wygrać tysiąc złotych<br />

na wakacyjne szaleństwa. Żeby je zdobyć,<br />

wystarczy odpowiedzieć na proste pytanie:<br />

Co dodaje ci energii podczas urlopu?<br />

Dodatkowo trzy pierwsze weekendy sierpnia<br />

to moc wrażeń podczas Sopot Molo Jazz Festival,<br />

Sopot Art & Fashion Week oraz Sopot Match Race,<br />

które również odbędą się z udziałem <strong>Tauron</strong>a.<br />

<strong>Tauron</strong>ek prezentuje kajak, którym<br />

zwycięzcy konkursu mogą wyruszyć<br />

na wakacyjną wyprawę<br />

Wodne szaleństwa<br />

Znad morza warto przenieść się na południe Polski. W lekkiej letniej atmosferze<br />

<strong>Tauron</strong> zaprasza na wodne szaleństwa do największych kąpielisk<br />

otwartych, basenów i parków wodnych. Tego lata <strong>Tauron</strong> zawita<br />

do takich miejscowości jak: Białka Tatrzańska, Wrocław, Strzegom,<br />

Opole, Częstochowa, Gliwice, Jastrzębie-Zdrój, Muszyna. Wśród atrakcji<br />

są m.in. rozgrywki koszykówki wodnej, zorbing wodny, czyli chodzenie<br />

w kuli po wodzie oraz pojedynki na pistolety wodne. Do zabawy włączy się<br />

<strong>Tauron</strong>ek, a profesjonalny fotograf uwieczni chwile radości na zdjęciach.<br />

Co weekend do wygrania jest wysokiej jakości pompowany kajak (wraz z wyposażeniem),<br />

którym zwycięzcy mogą wyruszyć na emocjonującą wakacyjną<br />

wyprawę. We współpracy z ratownikami WOPR organizowane są również<br />

pokazy i zajęcia z zakresu udzielania pierwszej pomocy, a także pogadanki<br />

na temat bezpiecznego przebywania nad wodą.<br />

Górskie uroki<br />

Bezpieczeństwo na wakacjach to również motyw przewodni kolejnej akcji<br />

wakacyjnej, którą wspiera <strong>Tauron</strong> – „Bezpiecznego Lata 2013”. W jej ramach<br />

ratownicy GOPR opowiadają o tym, jak bezpiecznie podróżować po górach<br />

oraz uczą zasad bezpiecznych zachowań podczas uprawiania turystyki górskiej<br />

i sportów letnich (jazdy na rowerze, wspinaczki<br />

i trekkingu). Podczas imprezy odbywają się konkursy<br />

i zabawy. Każdy chętny może również zasmakować<br />

waty cukrowej lub wziąć swoją pociechę do kącika<br />

<strong>Tauron</strong>, gdzie odbywa się malowanie dziecięcych<br />

buziek i wielkie kolorowanie pod hasłem „Bezpiecznie<br />

na szlaku z <strong>Tauron</strong>kiem”. Wraz z GOPR <strong>Tauron</strong><br />

w lipcu pojawił się już na Gubałówce i w Krynicy;<br />

w sierpniu natomiast zaprasza na spotkanie na zamku<br />

w Ogrodzieńcu i w Szklarskiej Porębie. <br />

<br />

Monika Gałaś<br />

W tym roku <strong>Tauron</strong> zawitał m.in. do kompleksu basenów<br />

termalnych w Białce Tatrzańskiej. Prawdziwym hitem był<br />

zorbing wodny w wykonaniu <strong>Tauron</strong>ka<br />

<strong>Aktualny</strong> harmonogram wydarzeń<br />

z udziałem <strong>Tauron</strong>a znajduje się na stronie:<br />

www.wakacje.tauron-pe.pl<br />

Tam również zamieszczane są relacje z poszczególnych<br />

wydarzeń, najciekawsze hasła<br />

konkursowe oraz galerie zdjęć<br />

10


Dzięki <strong>Tauron</strong>owi TdP<br />

to nie tylko wyścig, lecz przede<br />

wszystkim dobra zabawa<br />

Tomaszowi Marczyńskiemu, zwycięzcy klasyfikacji<br />

„Najlepszy góral <strong>Tauron</strong>”, towarzyszyli na podium prezes<br />

zarządu <strong>Tauron</strong> Polska Energia Dariusz Lubera (z prawej)<br />

i dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang<br />

Wielki wyścig<br />

Jubileuszowy 70. Tour de Pologne już za nami. Tę prestiżową imprezę<br />

tradycyjnie wspierał <strong>Tauron</strong>, który w trakcie kolarskich zmagań<br />

przygotował dla swoich klientów wiele atrakcji<br />

Najmłodsi kibice mogli spróbować waty<br />

cukrowej w „energetycznych” barwach<br />

<strong>Tauron</strong> już po raz czwarty dodawał<br />

energii startującej w TdP kolarskiej<br />

elicie oraz swoim klientom dopingującym<br />

zawodników. – Tour de Pologne to nasz kluczowy<br />

projekt sponsoringowy. Dzięki niemu promujemy<br />

markę <strong>Tauron</strong> i jej produkty – mówi Dariusz Lubera,<br />

prezes zarządu <strong>Tauron</strong> Polska Energia.<br />

Czwórka okazała się znacząca również dla najlepszego<br />

polskiego uczestnika wyścigu – Rafała Majki.<br />

– Może trochę szkoda, że nie znalazłem się w pierwszej<br />

trójce klasyfikacji generalnej, ale czwarte miejsce to<br />

dobry wynik – powiedział dziennikarzom. Najwięk-<br />

szymi zwycięzcami TdP jak zawsze okazali się klienci<br />

<strong>Tauron</strong>a, którzy w trakcie wyścigu bawili się znakomicie.<br />

Na końcu każdego etapu na kibiców kolarstwa<br />

czekał kolorowy namiot pełen dobrej energii. Wśród<br />

atrakcji był m.in. rowerowy tor przeszkód dla najmłodszych,<br />

symulator dachowania podczas wypadku oraz<br />

konkurs, w którym do wygrania był markowy rower.<br />

Na właścicieli dwóch kółek czekała akcja Tuning Bike,<br />

dzięki której rowery zmieniały się nie do poznania.<br />

W tym roku można było również wesprzeć inicjatywę<br />

Fundacji <strong>Tauron</strong> i wygrać dla wybranej przez siebie<br />

szkoły odblaskowe gadżety. (MG)<br />

Tabela wyników<br />

Zawodnik <strong>numer</strong> team czas strata<br />

1 Pieter Weening 136 OGE 31 h <strong>58</strong>’ 07”<br />

2 Jon Izaguirre Insausti 122 EUS 31 h <strong>58</strong>’ 20” + 00’ 13”<br />

3 Christophe Riblon 176 ALM 31 h <strong>58</strong>’ 23” + 00’ 16”<br />

4 Rafał Majka 55 TST 31 h <strong>58</strong>’ 33” + 00’ 26”<br />

5 Sergio Luis Henao Montoya 31 SKY 31 h <strong>58</strong>’ <strong>58</strong>” + 00’ 51”<br />

6 Eros Capecchi 111 MOV 31 h <strong>58</strong>’ <strong>58</strong>” + 00’ 51”<br />

7 Domenico Pozzovivo 175 ALM 31 h 59’ 21” + 01’ 14”<br />

Na energorowerze można było wytworzyć<br />

prawdziwą energię i dzięki niej przyrządzić koktajl<br />

np. z bananów<br />

8 Ivan Basso 61 CAN 31 h 59’ 45” + 01’ 38”<br />

9 Tanel Kangert 4 AST 32 h 00’ 42” + 02’ 35”<br />

10 Chris Anker Sorensen 52 TST 32 h 00’ 57” + 02’ 50”<br />

11


grupa<br />

Promujemy polski węgiel<br />

Południowy Koncern Węglowy rozpoczął kampanię promującą<br />

sprzedaż polskiego węgla pod hasłem „Polski węgiel dla Ciebie”<br />

Flagi i bannery<br />

z nowym hasłem<br />

stanęły przy<br />

składach<br />

węglowych<br />

Foto: ARC<br />

<br />

PKW Nowa strategia marketingowa<br />

spółki zakłada<br />

działania zachęcające<br />

klientów do kupowania polskiego węgla,<br />

szczególnie w kontekście rosnącej<br />

konkurencyjności tego rynku. Wynikają<br />

one również z inicjatyw podejmowanych<br />

przez Ministerstwo Gospodarki,<br />

a także Izbę Gospodarczą Sprzedawców<br />

Polskiego Węgla.<br />

Koncern wymienił już nośniki reklamowe<br />

znajdujące się na składach węglowych,<br />

które należą do sieci handlowej<br />

spółki. Teraz zawierają one nowe hasło<br />

reklamowe – „Polski węgiel dla Ciebie”.<br />

Slogan ten będzie również przewodnim<br />

hasłem reklamy medialnej firmy.<br />

Koncernu Węglowego szczególne znaczenie ze względów biznesowych.<br />

Sprzedaż węgla na rynek pozaenergetyczny<br />

(zarówno ten detaliczny, jak<br />

i biznesowy) ma dla Południowego<br />

Aktualnie sieć handlowa Południowego Koncernu Węglowego jest bardzo rozwinięta i liczy<br />

prawie 60 firm oraz dysponuje niemal 150 punktami sprzedaży zlokalizowanymi na terenie<br />

całego kraju. (PP)<br />

Przebudowa<br />

stacji Brzegowa<br />

Rusza przebudowa Głównego Punktu<br />

Zasilania (GPZ) Brzegowa w Głogowie.<br />

Dzięki temu legnicki oddział <strong>Tauron</strong><br />

Dystrybucja będzie mieć już drugą<br />

stację w izolacji gazowej<br />

<br />

DYSTRYBUCJA Technologia wykorzystująca<br />

gaz zamiast powietrza zyskuje na popularności,<br />

a infrastruktura <strong>Tauron</strong> Dystrybucja<br />

wzbogaci się o nowoczesny i ekologiczny obiekt.<br />

Wybudowana w latach 60. ubiegłego wieku stacja elektroenergetyczna<br />

Brzegowa jest jednym z trzech Głównych<br />

Punktów Zasilania 70-tysięcznego Głogowa.<br />

Po remoncie stacja będzie wyposażona w technologię GIS<br />

(Gas Insulated Switchgear). Istotą tego rozwiązania jest zastąpienie<br />

w urządzeniach rozdzielających energię elektryczną<br />

tradycyjnie wykorzystywanego w tym celu powietrza – gazem.<br />

Ma on trzykrotnie lepsze od powietrza właściwości izolacyjne<br />

i dobrze gasi łuk elektryczny (samoistne wyładowanie charakteryzujące<br />

się dużą gęstością prądu). Dzięki jego zastosowaniu<br />

w rozdzielniach wysokiego napięcia możliwe będzie<br />

zdecydowane zmniejszenie wielkości stacji. Dodatkowo rozdzielnice<br />

gazowe budowane są w taki sposób, że urządzenia<br />

są zamknięte w stałej obudowie wykonanej ze stopu aluminium.<br />

To sprawia, że mają nieznaczny wpływ na otoczenie.<br />

Jest to szczególna zaleta ze względu na teren, na którym<br />

znajduje się stacja. Są to bowiem obszary ochrony przyrody,<br />

tzw. Łęgi Odrzańskie, czyli korytarz ekologiczny dolin Odry.<br />

Widok na GPZ Brzegowa<br />

z Rejonu Dystrybucji w Głogowie<br />

fot. Jacek Biniarz<br />

Oprócz modernizacji stacji dodatkowo zostanie wybudowana<br />

dwutorowa linia napowietrzna. Nowy odcinek będzie<br />

miał długość 1,6 km i przebiegnie przez Odrę oraz jej odnogi<br />

i kanały. Tor prawy będzie prowadził do Wschowy (woj.<br />

lubuskie), natomiast lewy do Huty Miedzi Głogów.<br />

Modernizację stacji elektroenergetycznej Brzegowa przeprowadzi<br />

spółka Contrast z Ostrowa Wielkopolskiego. Prace<br />

powinny się zakończyć do jesieni 2014 r. Na czas przebudowy<br />

GPZ Brzegowa zostanie wyłączony, a jego zadania<br />

przejmą stacje Żarków i Brzostów.<br />

renata Stanisławska-Bąk<br />

12


grupa<br />

Usiane wiatrakami pola to efekt<br />

inwestycji <strong>Tauron</strong>a w Marszewie<br />

Farma wiatrowa Marszewo na finiszu<br />

Dobiega końca największa inwestycja spółki <strong>Tauron</strong> Ekoenergia, która zapewni 82 MW energii elektrycznej<br />

<br />

EKOENERGIA Po wielu miesiącach<br />

pracy powstało 41 turbin wiatrowych<br />

Vestas o łącznej mocy 82 MW.<br />

Uruchomienie elektrowni planowane jest już<br />

we wrześniu.<br />

Farma wiatrowa Marszewo znajduje się w województwie<br />

zachodniopomorskim, w powiecie sławieńskim,<br />

w gminie Postomino. W jej skład wchodzi<br />

41 turbin o mocy 2 MW każda. Innymi słowy,<br />

energia wyprodukowana na farmie wiatrowej<br />

Marszewo wystarczy do zasilenia ok. 84 tysięcy gospodarstw<br />

domowych. Wykonawcą inwestycji jest<br />

konsorcjum złożone z Iberdrola Engineering and<br />

Construction Poland (lider konsorcjum) i Iberdrola<br />

Ingenieria y Construccion (partner konsorcjum).<br />

Inżynierem kontraktu jest Tractebel Engineering.<br />

Prace budowlane rozpoczęły się w kwietniu 2012 r.<br />

Specyficzne warunki gruntowe wielokrotnie<br />

wymagały wymiany warstwy pod fundamenty,<br />

a nieoczekiwane pojawienie się wody na jednej<br />

z lokalizacji spowodowało opóźnienia w konstrukcji.<br />

Dużym wyzwaniem okazał się także transport<br />

turbin na farmę. Nie bez znaczenia były również<br />

niezbyt łaskawe warunki pogodowe. O ile długa<br />

i pogodna jesień trwająca niemal do końca listopada<br />

2012 r. pozwoliła przyspieszyć prace, to już<br />

sroga zima je spowolniła.<br />

Obecnie budowa wchodzi w fazę końcową. Dzięki<br />

podaniu napięcia do stacji GPO Marszewo możliwe<br />

było zakończenie jej testów. Do 11 czerwca<br />

2013 r. trwał odbiór turbin po montażu mecha-<br />

nicznym przez inżyniera kontraktu. Sprawdzał<br />

on instalację połączeń i kompletność wyposażenia.<br />

W czerwcu rozpoczęto podanie napięcia<br />

na poszczególne obwody turbin.<br />

Ostatnie poprawki<br />

Następnie uruchomione zostały same turbiny.<br />

Rozruch wiatraków umożliwił przeprowadzenie<br />

procedury tzw. testu 120-godzinnego, podczas<br />

którego sprawdzana była m.in. poprawność<br />

funkcjonowania podzespołów oraz kompletność<br />

Turbiny z Marszewa od środka.<br />

Ich producentem jest hiszpańska<br />

firma Vestas<br />

sygnałów generowanych na potrzeby zdalnej kontroli<br />

i monitoringu funkcjonowania farmy. Kolejną<br />

fazą był przegląd przeprowadzony przez zespół<br />

przedstawiciela producenta turbin, wykonawcy<br />

i inżyniera kontraktu. Wszystkie turbiny zostały<br />

w pełni przetestowane, a następnie uruchomione.<br />

Do zakończenia inwestycji pozostało jeszcze tylko<br />

wyremontowanie dróg, uporządkowanie terenu<br />

i dopełnienie niezbędnych formalności. Kolejny<br />

etap inwestycji to odbiór techniczny farmy planowany<br />

– zgodnie z przyjętym harmonogramem<br />

– na wrzesień.<br />

<br />

Krzysztof Markiewicz<br />

Foto: ARC<br />

Foto: ARC<br />

13


grupa<br />

Pocztówki z wakacji<br />

Spółki Grupy <strong>Tauron</strong> wspomagają akcje edukacyjne. Dzięki Obsłudze Klienta, Sprzedaży oraz Dystrybucji najmłodsi<br />

wziąć udział w wyjątkowych półkoloniach. Tymczasem w Wytwarzaniu – Elektrowni Łaziska, tysiące osób uczestniczyły<br />

Dzieci mogły wcielić się<br />

w przedstawicieli różnych zawodów<br />

i poznać specyfikę ich branż<br />

Wesołą atmosferę podczas<br />

zajęć w namiocie <strong>Tauron</strong>a<br />

zapewniały pełne pozytywnej<br />

energii byczki <strong>Tauron</strong>ki<br />

<br />

GRUPA Na początku lipca w podwrocławskim<br />

zamku Topacz około<br />

tysiąca dzieci w wieku od sześciu<br />

do szesnastu lat tworzyło wyjątkowe miasto.<br />

Uczestnicy półkolonii każdego dnia wcielali się<br />

w urzędników, budowniczych, policjantów, ratowników<br />

i przedstawicieli wielu innych zawodów.<br />

Nie zabrakło również młodych energetyków.<br />

Na stanowisku spółek z Grupy <strong>Tauron</strong> dzieci pod<br />

okiem wykładowców z Politechniki Wrocławskiej<br />

przeprowadzały eksperymenty pokazujące,<br />

jak wytwarzana jest energia i w jaki sposób powstaje<br />

prąd elektryczny. Mali energetycy dowiedzieli się<br />

m.in., jak działa elektrownia wodna oraz na własne<br />

oczy przekonali się, że ziemniak to źródło energii.<br />

Na chętnych czekała także przejażdżka poduszkowcem.<br />

Akcja Topacz Miasto Dzieci połączyła<br />

przyjemne z pożytecznym, czyli zabawę z nauką.<br />

To właśnie walory edukacyjne zadecydowały<br />

o udziale spółek Grupy <strong>Tauron</strong> w projekcie. Uczestnicy<br />

półkolonii dowiedzieli się, jak funkcjonuje miasto<br />

„od podszewki”. Nauczyli się współdziałania,<br />

poznali specyfikę różnych branż. Za swoją pracę<br />

w poszczególnych zawodach otrzymywali zapłatę<br />

w przygotowanej przez <strong>Tauron</strong> i BZ WBK walucie<br />

– „tauronkach”. Za zarobione pieniądze mogli m.in.<br />

kupić potrzebne im pomoce szkolne, sprzęt spor-<br />

Foto: ARC<br />

towy i zabawki. To od nich samych zależało, kiedy<br />

i na co chcą wydać „tauronki”. Dzięki temu mogli<br />

poznać wartość pieniędzy i nauczyć się, jak odpowiednio<br />

nimi gospodarować.<br />

Mali energetycy, dzięki eksperymentom przeprowadzanym<br />

wspólnie z wykładowcami Politechniki Wrocławskiej, mogli<br />

lepiej zrozumieć zagadnienia związane z energią elektryczną<br />

Foto: ARC<br />

Akcję zorganizowały Towarzystwo Automobilowe<br />

Topacz, Urząd Miasta Wrocławia i Urząd Gminy<br />

Kobierzyce, a wsparły spółki Grupy: <strong>Tauron</strong> Obsługa<br />

Klienta, <strong>Tauron</strong> Sprzedaż i <strong>Tauron</strong> Dystrybucja.<br />

Foto: ARC<br />

14


grupa<br />

z wymagających wsparcia rodzin z Dolnego Śląska mogli<br />

w imprezach zorganizowanych w ramach IV Industriady<br />

Wcześniej, 8 czerwca, odbyła się już czwarta edycja Święta Szlaku Zabytków<br />

Techniki. Organizatorzy policzyli, że we wszystkich industriadowych wydarzeniach<br />

wzięło udział około 75 tys. osób, czyli o 13 tys. więcej niż w ubiegłym<br />

roku. Tegoroczne Święto Szlaku skupiło 271 wydarzeń, na które złożyło się<br />

350 godzin atrakcji rozrzuconych aż w 42 lokalizacjach. Miejscem jak zawsze<br />

licznie odwiedzanym była Elektrownia Łaziska wraz ze znajdującym się na jej<br />

terenie Muzeum Energetyki.<br />

Ekspozycja w Muzeum<br />

Energetyki w Łaziskach<br />

zapoznaje zwiedzających<br />

z historią elektryczności<br />

Nagradzane przez ekspertów<br />

Osiedle Park Chopina w Mysłowicach<br />

to jeden z klientów <strong>Tauron</strong> Ciepło<br />

Kolejni klienci<br />

w Cieple<br />

Foto: Martyna Mykietyn-Syćko<br />

W tym roku <strong>Tauron</strong> Ciepło planuje przyrost<br />

zamówionej mocy o 29 MW. W ostatnich tygodniach<br />

spółka podpisała umowy przyłączenia nowych<br />

budynków do sieci ciepłowniczej<br />

Foto: ARC<br />

W ramach tegorocznej Industriady w Łaziskach Górnych na gości czekało wiele<br />

atrakcji, zarówno na terenie samego Muzeum Energetyki, jak i na placu przed<br />

nim. Organizatorzy proponowali nie tylko zwiedzanie ekspozycji muzealnej,<br />

ale także udział w wielu konkursach, grach, zabawach i pokazach. Na licznych<br />

stanowiskach demonstracyjnych w muzeum można było obserwować np. autentycznych<br />

rozmiarów lokomotywę, czyli element prezentacji pod hasłem<br />

„Energia w nowoczesnej komunikacji” oraz zagrać na cewkach Tesli.<br />

Impreza w Łaziskach rozpoczęła się tradycyjnie od koncertu Zakładowej<br />

Orkiestry Dętej Elektrowni Łaziska. Przed muzeum ustawili swoje maszyny kolekcjonerzy<br />

starych motocykli. Obok, na torach, królowała energia nowoczesnej<br />

komunikacji – lokomotywa i wagon PKP Cargo. W salach muzeum, oprócz wielu<br />

ciekawych eksponatów i pokazów, czynna była wystawa fotograficzna pt. „Jak<br />

powstawała fabryka energii?”. Był też koncert zespołu Stowarzyszenia „Krystyn”<br />

występującego w ogromnych, białych kapeluszach. (AC, MR)<br />

<br />

CIEPŁO Jedną z większych inwestycji <strong>Tauron</strong> Ciepło jest pełnoprofilowy<br />

szpital w Siemianowicach Śląskich. Zawarto już umowę<br />

– teraz rozpoczynają się prace nad przyłączeniem obiektu do sieci.<br />

Będzie to pierwsza i jedyna pod względem zakresu usług taka placówka medyczna<br />

w Polsce, świadcząca usługi m.in. diagnostyki radiologicznej, posiadająca<br />

izbę przyjęć, oddział internistyczny, chirurgii ogólnej, ginekologii i położnictwa,<br />

neonatologii i ortopedii oraz oddział neurologiczny wraz z częścią udarową.<br />

Obok części medycznej pojawi się infrastruktura w postaci apteki, laboratorium,<br />

części socjalnej, biur i administracji. Nowy budynek będzie miał 10 kondygnacji<br />

i powierzchnię ok. 10 tys. m². Inwestycja w Siemianowicach Śląskich to dla <strong>Tauron</strong><br />

Ciepło przyrost mocy zamówionej o ponad 1,1 MW.<br />

Sieć ciepłownicza spółki jest również wykorzystywana przez nowe budynki<br />

wielorodzinne w Mysłowicach. Ogrzewane od ubiegłego roku przez <strong>Tauron</strong><br />

Ciepło osiedle Park Chopina zostało<br />

laureatem konkursu Budowa Roku<br />

2012 organizowanego przez Polski<br />

Związek Inżynierów i Techników Budownictwa.<br />

Inwestycja to nowoczesny<br />

kompleks złożony z ośmiu dwupiętrowych<br />

budynków.<br />

W najbliższych tygodniach spółka<br />

rozpocznie prace budowlano-montażowe<br />

związane z przyłączeniem<br />

do sieci budynków z drugiego etapu<br />

inwestycji. Powstają one w bezpośrednim<br />

sąsiedztwie już istniejących<br />

domów.<br />

Cała inwestycja oznacza dla <strong>Tauron</strong><br />

Ciepło zwiększenie wartości mocy<br />

zamówionej na poziomie ponad<br />

0,6 MW. (KK)<br />

15


<strong>Tauron</strong> in<br />

wydarzenia<br />

W Zespole Elektrociepłowni Bielsko-Biała (<strong>Tauron</strong> Wytwarzanie) zakończyła się budowa opalanego węglem kamien<br />

umowę z Control Process na budowę turbogeneratora 50 MW. Zadania te – łącznie o wartości b<br />

Bielska jednostka rozpocznie<br />

regularną pracę jesienią – wraz<br />

z rozpoczęciem sezonu grzewczego<br />

foto: arc<br />

<br />

Inwestycja w Bielsku-Białej o wartości ponad<br />

617 mln zł rozpoczęła się pod koniec 2011 r.<br />

Jej realizacja ma kluczowe znaczenie dla systemu<br />

ciepłowniczego miasta. Elektrociepłownia pokrywa<br />

prawie 100 proc. zapotrzebowania jego mieszkańców<br />

i okolic na ciepło i energię elektryczną. Moc bloku została<br />

zaprojektowana adekwatnie do lokalnych potrzeb.<br />

Bielski blok zaopatrzony jest w kocioł parowy fluidalny<br />

o wydajności ok. 220 t/h oraz turbinę przeciwprężną<br />

o mocy ciepłowniczej 106 MW t i mocy elektrycznej<br />

50 MW e . Dla skompensowania dobowych wahań obciążeń,<br />

szczególnie w okresie przejściowym sezonu grzewczego,<br />

wybudowano akumulator ciepła o pojemności użytkowej<br />

ok. 20 tys. m sześc. Dodatkowo, dla zaspokojenia kulminacyjnych<br />

potrzeb ciepłowniczych, zostały zamontowane<br />

dwa kotły szczytowe opalane olejem o łącznej mocy<br />

ok. 80 MW t .<br />

Blok węglowy o mocy 50 MW, z kompletną infrastrukturą<br />

oraz ze wszystkimi urządzeniami pomocniczymi i przyłączami,<br />

stanowi główny element podstawowego źródła<br />

nowa jakość<br />

Stanisław Tokarski,<br />

prezes zarządu<br />

<strong>Tauron</strong> Wytwarzanie<br />

Jednostka dzięki wprowadzeniu<br />

wysokosprawnych techno logii<br />

wytwarzania energii elektrycznej<br />

i ciepła zastąpi wyeksploatowane,<br />

nieekologiczne moce<br />

wytwórcze<br />

systemu ciepłowniczego funkcjonującego<br />

na obszarze Bielska-Białej<br />

i będzie wyko rzystywany do zaspokajania<br />

podstawowych potrzeb miasta w sezonie<br />

grzewczym. Odbiorcą wyprodukowanej<br />

energii cieplnej jest Przedsiębiorstwo Komunalne<br />

Therma, z którym <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie zawarł<br />

długoterminową umowę na dostawy ciepła.<br />

Instalacja charakteryzuje się wysokimi parametrami<br />

sprawnościowymi przy znacznie obniżonym oddziaływaniu<br />

na środowisko naturalne. W porównaniu z jednostkami<br />

dotychczas pracującymi w Bielsku-Białej, blok będzie emitował<br />

o 90 proc. mniej dwutlenku siarki i prawie o 25 proc.<br />

mniej dwutlenku węgla. Oprócz tego ponad 17-krotnie<br />

zmniejszy się emisja pyłu, a trzykrotnie tlenków azotu.<br />

Jednostka rozpocznie regularną pracę jesienią – wraz<br />

z rozpoczęciem sezonu grzewczego. Będzie pracować<br />

ze zmiennym obciążeniem zależnym od zapotrzebowania<br />

na ciepło. Dzięki zamontowanemu akumulatorowi wyprodukowane<br />

ciepło będzie można również magazynować.<br />

16


westuje<br />

nym bloku ciepłowniczego o mocy 50 MW e i 106 MW t z akumulatorem ciepła. Z kolei 9 lipca <strong>Tauron</strong> Ciepło podpisał<br />

lisko 740 mln zł – to tylko część projektów inwestycyjnych realizowanych przez Grupę <strong>Tauron</strong><br />

<br />

Inwestycja <strong>Tauron</strong> Ciepło w zakładzie Nowa (w Dąbrowie Górniczej),<br />

obejmuje zaprojektowanie, dostawę, montaż, rozruch<br />

i przekazanie do eksploatacji kompletnego turbogeneratora upustowo-kondensacyjnego<br />

wraz z urządzeniami pomocniczymi i układem wyprowadzenia<br />

mocy. Zostanie oddana do eksploatacji w 2015 r.<br />

Zakład Wytwarzania Nowa jest elektrociepłownią powiązaną technologicznie<br />

z hutą należącą do ArcelorMittal Poland. Elektrociepłownia dostarcza media<br />

energetyczne niezbędne do działania huty (ok. 85 proc. ogólnej produkcji<br />

ZW Nowa, m.in. energia elektryczna, dmuch wielkopiecowy, sprężone powietrze<br />

oraz ciepło). Z kolei huta jest największym dostawcą gazu dla elektro ciepłowni<br />

– ok. 60 proc. paliwa zużywanego w zakładzie pochodzi z procesów metalurgicznych<br />

huty.<br />

ZW Nowa wytwarza także energię elektryczną na potrzeby klientów przemysłowych<br />

zlokalizowanych w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej<br />

oraz ciepło dla klientów z Dąbrowy Górniczej.<br />

Nowy turbogenerator zapewni również efektywne wytwarzanie energii<br />

elektrycznej i ciepła przez cały rok, przy dużym udziale energii wytworzonej<br />

w wysokosprawnej kogeneracji. (MS, RuM)<br />

realizacja planu<br />

Dariusz Lubera,<br />

prezes zarządu<br />

<strong>Tauron</strong> Polska Energia<br />

Inwestycja w Bielsku-Białej jest kolejnym<br />

projektem, który Grupa <strong>Tauron</strong><br />

zakończyła w 2013 r. W I i II kwartale<br />

tego roku oddaliśmy do eksploatacji<br />

bloki biomasowe w Jaworznie (50 MW),<br />

Stalowej Woli (20 MW) i Tychach<br />

(40 MW). 20 czerwca podpisaliśmy<br />

umowę na budowę kogeneracyjnego bloku węglowego o mocy 50 MW<br />

w Tychach, a 12 lipca zawarliśmy kolejny kontrakt na budowę turbogeneratora<br />

o mocy 50 MW w Dąbrowie Górniczej. Przed nami kolejne decyzje<br />

foto: arc<br />

Umowę na budowę turbogeneratora<br />

podpisali: z ramienia Control Process prezes<br />

zarządu Marian Wiatr, a z ramienia <strong>Tauron</strong> Ciepło<br />

prezes zarządu Henryk Borczyk (z prawej)<br />

efektywność<br />

Henryk Borczyk,<br />

prezes zarządu <strong>Tauron</strong> Ciepło<br />

Inwestycja pozwoli na zwiększenie<br />

udziału w strukturze paliw i efektywniejsze<br />

wykorzystanie gazu wielkopiecowego,<br />

który musi być spalany<br />

w całości. Nadwyżki gazu<br />

wielkopiecowego są<br />

przeważnie spalane bezproduktywnie<br />

i powodują<br />

emisję gazów cieplarnianych. Możliwość pełnego zagospodarowania<br />

nadwyżek będzie korzystna zarówno dla nas, jak<br />

i dostawcy paliwa oraz środowiska<br />

17


w unii<br />

fotO: shutterstock<br />

Drugie podejście do backloadingu<br />

Lipcowa sesja plenarna Parlamentu Europejskiego zapadnie na długo w pamięci osób zajmujących się branżą<br />

energetyczną. Odbyło się kolejne głosowanie nad propozycją tzw. backloadingu<br />

<br />

Posłowie byli bardzo podzieleni w swoich opiniach<br />

i do ostatniej chwili nie było wiadomo,<br />

jaką decyzję podejmą. Sytuację dodatkowo<br />

komplikował fakt, że tego typu procedura nie miała dotychczas<br />

precedensu w pracach Parlamentu Europejskiego.<br />

Ostatecznie nieznaczną większością głosów została<br />

przyjęta poprawka dopuszczająca jednorazową interwencję<br />

Komisji Europejskiej w harmonogram trzeciego okresu<br />

rozliczeniowego unijnego systemu handlu emisjami.<br />

Propozycja backloadingu<br />

Według Komisji Europejskiej cena uprawnień do emisji<br />

gazów cieplarnianych jest obecnie zbyt niska z powodu ich<br />

nadwyżki na rynku. Choć wypowiedzi o „nadwyżce” są absolutnie<br />

nieuprawnione (wszak na taką ilość wszyscy wcześ-<br />

niej się zgodzili, a Unia wyprzedza w zmniejszaniu emisji<br />

przyjętą przez siebie ścieżkę redukcji), Komisja przedłożyła<br />

w lipcu ubiegłego roku propozycję tzw. back loadingu. Chodzi<br />

o wycofanie z pierwszych trzech lat obecnego okresu<br />

rozliczeniowego (przedział czasowy 2013-2020) 900 mln<br />

uprawnień do emisji dwutlenku węgla i udostępnienie ich<br />

w ostatnich trzech latach tego okresu. Dzięki takiemu zabiegowi<br />

możliwe byłoby podbicie obecnego poziomu cen<br />

uprawnień, pomimo że w żadnych wzajemnych uzgodnieniach<br />

nigdy nie przyjmowano jako celu samego w sobie,<br />

aby ceny te miały być wysokie. Wręcz przeciwnie, unijny<br />

system został wprowadzony po to, aby obniżać emisję<br />

Stanisław Tokarski<br />

prezes zarządu<br />

<strong>Tauron</strong><br />

Wytwarzanie<br />

Jerzy Janikowski<br />

szef Biura<br />

Regulacji<br />

i Współpracy<br />

Międzynarodowej<br />

<strong>Tauron</strong>a<br />

w jak najmniej kosztowny sposób, o czym mowa jest w preambule<br />

do dyrektywy o handlu emisjami.<br />

Pierwsza propozycja upadła<br />

Zwolennicy propozycji przedstawionej przez KE mający<br />

większość w parlamentarnej komisji ENVI (Środowisko,<br />

Zdrowie Publiczne i Bezpieczeństwo Żywności) po raz<br />

pierwszy przedłożyli ją na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego<br />

16 kwietnia. Ku ich wielkiemu zdumieniu posłowie<br />

przyjęli poprawkę odrzucającą backloading. Nie udało<br />

się jednak zamknąć pierwszego czytania. Dokument trafił<br />

do ponownego rozpatrzenia w komisji ENVI. Tymczasem<br />

wystarczyłoby 16 kwietnia przegłosować rezolucję odrzucającą<br />

całkowicie tę propozycję, a trafiłaby ona wówczas<br />

do kosza.<br />

Zawiłości procedury<br />

Backloading pozostał zatem zawieszony na etapie pierwszego<br />

czytania. Zawiłość procedury, której wcześniej nie<br />

stosowano w praktyce, wprowadzała dodatkowo wiele zamieszania.<br />

Treść sprawozdania Parlamentu Europejskiego<br />

może się zmieniać w trakcie procedowania poprzez wprowadzenie<br />

stanowiska posła sprawozdawcy, stanowiska komisji<br />

parlamentarnej bądź stanowiska plenarnego. Na tym<br />

etapie nie ma już natomiast miejsca na debatę nad dokumentem<br />

w Parlamencie. Zgłoszenie poprawek poprzez<br />

komisję ENVI do odrzuconej propozycji backloadingu,<br />

18


na które w dobrych intencjach zdecydowało się wiele grup politycznych,<br />

spowodowało, że propozycja ta ponownie otrzymała szansę na zaakceptowanie,<br />

co było intencją posła sprawozdawcy (był nim socjalista Matthias Groote).<br />

Zakładał on, że zmiana frekwencji bądź przeciągnięcie na swoją stronę<br />

niezdecydowanych doprowadzi do odwrócenia wcześniejszej decyzji<br />

Parlamentu Europejskiego.<br />

Powrót do głosowania<br />

Temat backloadingu wrócił zatem pod wznowione<br />

pierwsze czytanie na sesji plenarnej Parlamentu<br />

3 lipca w Strasburgu. Jednak posłowie byli w<br />

dalszym ciągu podzieleni. Ze zgłoszonych poprawek<br />

niewielką większością głosów przyjęta<br />

została tylko jedna, o następującej treści: „Jeżeli<br />

ocena skutków dla poszczególnych sektorów<br />

przemysłu wskazuje, że nie należy spodziewać<br />

się znaczącego wpływu na sektory lub podsektory<br />

narażone na wysokie ryzyko ucieczki emisji,<br />

Komisja może w wyjątkowych okolicznościach dostosować<br />

harmonogram okresu, o którym mowa w art.<br />

13 ust. 1, rozpoczynającego się 1 stycznia 2013 r.<br />

w taki sposób, aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie<br />

rynku. Komisja dokonuje tylko jednego<br />

dostosowania tego typu na maksymalną liczbę 900 milionów uprawnień”.<br />

Spowodowało to, że możliwość implementacji backloadingu została wstępnie<br />

dopuszczona. Poseł Groote nie chciał ryzykować głosowania nad rezolucją<br />

legislacyjną, bo mogłoby się okazać, że zabraknie mu potrzebnej liczby<br />

głosów. W zamian złożył wniosek o zawieszenie tego głosowania i powołując<br />

się na zapisy regulaminu, poprosił o udzielenie mu mandatu do wynegocjowania<br />

kompromisowych zapisów z Radą Unii Europejskiej, na co uzyskał zgodę.<br />

Co dalej?<br />

Formalnie zatem backloadingu jeszcze nie ma i musi się nań zgodzić Rada<br />

UE, a potem zatwierdzić Parlament Europejski. Dyskusje w tej sprawie<br />

będą odbywały się w ciągu najbliższych tygodni. Dopiero potem zapadnie<br />

ostateczna decyzja. Trzeba także pamiętać, że Polska za pośrednictwem<br />

Ministra Środowiska oraz Ministra Spraw Zagranicznych ma możliwość<br />

900 mln<br />

uprawnień do emisji<br />

dwutlenku węgla ma<br />

zostać wycofanych<br />

z pierwszych trzech lat<br />

obecnego okresu<br />

rozliczeniowego<br />

wyrażenia w Radzie UE swojego głosu. Tym razem bez wątpienia decyzję<br />

Parlamentu będą nagłaśniać zwolennicy zmian w unijnym systemie handlu<br />

uprawnieniami. Dla Connie Hedegaard, unijnej komisarz do działań<br />

w sprawie zmian klimatu, będzie to czymś w rodzaju zielonego światła<br />

do zgłaszania propozycji kolejnych ograniczeń. Zresztą z jej wypowiedzi<br />

wyraźnie wynika, że ma już gotowe propozycje<br />

i chce je jak najszybciej przedstawić, aby zmiany strukturalne<br />

w systemie ETS wprowadzić najwcześniej<br />

jak to możliwe. Propozycje te będą kluczowe<br />

zarówno dla polskiej energetyki, jak i dla całej<br />

gospodarki. W tym momencie najważniejszą<br />

rolę będzie odgrywała polska administracja<br />

rządowa oraz nasze służby dyplomatyczne,<br />

bo propozycje Komisji muszą być uzgodnione<br />

z krajami członkowskimi.<br />

Dalsze procedowanie zarówno w sprawie<br />

back loadingu, jak też potencjalnych i niezwykle<br />

niebezpiecznych planów zmian w systemie<br />

ETS odbywać się będzie z udziałem rządów państw<br />

Unii Europejskiej. Polska musi dołożyć starań, aby nie<br />

stracić realnego wpływu na zapobieżenie planowanemu<br />

w Brukseli zaostrzeniu Pakietu Klimatycznego. Oznacza on<br />

dla naszej gospodarki ogromne wydatki oraz grozi utratą konkurencyjności<br />

krajowego przemysłu, a co za tym idzie – utratą tysięcy miejsc pracy.<br />

To niezwykle ważna kwestia, której nie może przysłonić wewnętrzna<br />

dyskusja o odpowiedzialności za decyzje sprzed sześciu lat, której świadkami<br />

byliśmy ostatnio. Należy wyciągnąć z niej wnioski i dołożyć wszelkich<br />

starań, aby sugerowany nowy Pakiet Klimatyczny nie wszedł w życie,<br />

a obowiązujące regulacje nareszcie uwzględniły specyfikę Polski i nie ograniczały<br />

jej możliwości rozwoju. Podobnie zresztą problem ten odnosi się<br />

do gospodarki całej UE, która na światowym rynku konkuruje ze Stanami<br />

Zjednoczonymi, Koreą, Japonią czy krajami BRICS (Brazylia, Rosja, Indie,<br />

Chiny, Południowa Afryka), gdzie ceny energii są dwu-, a nawet trzykrotnie<br />

niższe. Pochopne, nieprzemyślane i niepoparte solidnymi analizami ekonomicznymi<br />

decyzje polityczne mogą doprowadzić do utraty ogromnej liczby<br />

miejsc pracy w Europie. Trzeba o tym bezwzględnie pamiętać przy dalszym<br />

procedowaniu nad backloadingiem.<br />

If you accept backloading, will you give me a job?<br />

(Jeśli akceptujesz backloading, czy zapewnisz mi pracę?)<br />

– brzmiało hasło w materiałach informacyjnych Krajowej Izby<br />

Gospodarczej skierowanych do europosłów<br />

19


aport<br />

Typowy hotel to prawdziwy pożeracz energii.<br />

Dzięki działającemu od kilku lat wspólnemu programowi<br />

Komisji Europejskiej i ONZ hotelarze mogą dowiedzieć<br />

się, jak efektywnie oszczędzać energię<br />

Odpowiedzialna turystyka<br />

Na wakacje wyjeżdżamy z mocnym postanowieniem, że nie pozwolimy, by cokolwiek przeszkodziło nam<br />

w relaksie. W efekcie często niestety stajemy się przyjezdnymi egoistami, zapatrzonymi w czubek swojego nosa<br />

foto: shutterstock<br />

<br />

Nic w tym dziwnego ani zdrożnego. Dla wielu z nas te dwa tygodnie<br />

(albo i mniej) to jedyny odpoczynek w roku od ciężkiej,<br />

angażującej pracy. Dlatego zdarza się, że nie zwracamy uwagi<br />

na otoczenie, w którym przyszło nam spędzić urlop. Nawet spotykanych<br />

miejscowych traktujemy tylko jako element krajobrazu. Równie ulotny jak<br />

cały nasz wakacyjny czas – bo wiadomo, że prędzej czy później wrócimy<br />

do pracy (czytaj: rzeczywistości), a pozostaną nam co najwyżej zdjęcia.<br />

To błąd, który często prowadzi nas do nieodpowiedzialnych zachowań. Z której<br />

strony by patrzeć, zawsze zostanie po nas jakiś ślad. Choćby w postaci<br />

śmieci, które wyprodukowaliśmy. Ale to odnosi się również do energii i jej<br />

konsumpcji.<br />

Ale po kolei. Najpierw ustalmy fakty. Te dla przeciętnego zjadacza chleba<br />

mogą być miażdżące. Żyjemy w czasach masowej turystyki. Obecnie<br />

odpowiada ona za 5 proc. światowego PKB i około 7 proc. zatrudnienia.<br />

Dla 60 krajów na świecie stanowi ona główne źródło dochodu – a eksperci<br />

z Organizacji Narodów Zjednoczonych podkreślają, że dla wielu państw<br />

trzeciego świata rozwój turystyki jest najbardziej obiecującym sposobem<br />

na wyjście z biedy.<br />

Globtroterów ci u nas dostatek<br />

Zaraz, zaraz – odezwie się duża część czytających – przecież co roku, mniej<br />

więcej przed wakacjami, jesteśmy karmieni informacjami, że większość Polaków<br />

wakacje spędzi w domu, a tylko niewielka część za granicą. Ale to tylko<br />

wycinek z globalnego obrazu.<br />

Dane są imponujące. O ile w 1950 r. w podróż za granicę udało się 25 mln osób,<br />

to w 2011 r. turystów było już 940 mln. Według ONZ, w ciągu pierwszych czterech<br />

miesięcy tego roku w podróż do innego kraju udało się 298 mln ludzi,<br />

tj. 12 mln więcej, niż wynosiły prognozy. Według tych samych obliczeń w momencie,<br />

kiedy czytają Państwo ten tekst, wypoczywa z dala od domu 435 mln ludzi…<br />

Światowa turystyka jest więc nie tylko szansą, ale coraz bardziej palącym<br />

problemem na wielu szczeblach: ekonomicznym, politycznym, ekologicznym<br />

i środowiskowym. Pierwszą próbę zmierzenia się z nim powzięto na Szczycie<br />

Ziemi w Kapsztadzie w 2002 r. Delegaci przyjęli wtedy deklarację (Responsible<br />

Tourism in Destinations 2002), która wytyczała podstawowe zachowania<br />

każdego odpowiedzialnego turysty. Według dokumentu odpowiedzialna<br />

turystyka to taka, która:<br />

• zminimalizuje negatywne skutki gospodarcze, środowiskowe i społeczne;<br />

• zgeneruje większe korzyści ekonomiczne dla miejscowej ludności i zwiększa<br />

dobrobyt lokalnych społeczności;<br />

• zpolepsza warunki pracy i daje do niej dostęp;<br />

• zbierze pod uwagę postawy i przekonania mieszkańców;<br />

• zma pozytywny wkład w ochronę dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego;<br />

• zwzbogaca doświadczenia turystów, pozwalając na głębszy kontakt z lokalną<br />

społecznością i lepsze zrozumienie lokalnych problemów kulturowych,<br />

społecznych i środowiskowych;<br />

• zumożliwia aktywność osób niepełnosprawnych;<br />

• zjest wrażliwa kulturowo: kreuje postawę wzajemnego szacunku turystów<br />

do gospodarzy, podtrzymuje, buduje lokalną dumę i pewność siebie.<br />

20


Ewidentnie deklaracja nie jest pozbawiona wad. Niektóre punkty są bardzo<br />

ogólnikowe – co np. znaczy, że turysta „ma pozytywny wkład w ochronę dziedzictwa<br />

przyrodniczego i kulturowego”? Z kolei inne są bardzo konkretne<br />

(„umożliwia aktywność osób niepełnosprawnych”, choć tu ktoś, kto chciałby<br />

się dostosować do tego punktu, miałby poważne trudności). Najważniejsze<br />

jednak, że dostrzeżono problem.<br />

Z całą pewnością dotyczy on także energii. Problemy zaczynają się już, gdy wsiądziemy<br />

do samolotu, samochodu, pociągu czy innego środka transportu, którym<br />

udamy się na wymarzone wakacje. Podróżujący turyści są odpowiedzialni<br />

za 5 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych. Specjalna agencja ONZ, czyli<br />

Światowa Organizacja Turystyczna (UNWTO), ocenia, że do 2035 r. zanieczyszczenia<br />

powietrza związane z podróżami wzrosną o 130 proc.<br />

Osiągnięcie celu podróży wcale nie oznacza, że najgorsze mamy za sobą. Przeciętny<br />

hotel to prawdziwy pożeracz elektryczności. Szacuje się, że w zależności<br />

od cen w danym regionie rachunki za prąd to, obok zatrudnienia, największy<br />

koszt działalności hotelarskiej.<br />

Zresztą ten problem nie dotyczy tylko hotelarzy. Niektóre typowo turystyczne<br />

miejscowości w czasie szczytu sezonu potrafią zwiększyć swoją populację nawet<br />

dziesięciokrotnie. Oznacza to konieczność bycia w gotowości, by dostarczyć<br />

odpowiednio większą ilość energii. Turyści mają bowiem przeważnie określone<br />

oczekiwania – woda ma być ciepła, a powietrze w pokoju zimne, oczywiście za<br />

sprawą wymagających ogromnych ilości energii klimatyzatorów. Nie wspominając<br />

o równie energochłonnej, sprawnie działającej wentylacji, bo przecież trudno<br />

sobie wyobrazić wypoczynek, kiedy nozdrza atakują zapachy z hotelowej kuchni.<br />

Efektywne hotele<br />

To sprawia, że wśród największych emitentów gazów cieplarnianych (jeśli<br />

chodzi o aktywność turystyczną) hotele, pensjonaty itp. są na trzecim miejscu,<br />

za samolotami i samochodami. Dlatego Komisja Europejska wraz z ONZ i europejskimi<br />

organizacjami skupiającymi hotelarzy i restauratorów zdecydowały<br />

wspólnie temu zaradzić. Od paru lat działa program Hotel Energy Solutions<br />

(HES – Rozwiązania Energetyczne dla Hoteli). Jest on skierowany do unijnych<br />

przedsiębiorców z branży turystycznej, posiadaczy średnich i małych hoteli.<br />

Dlaczego akurat do nich? I dlaczego właśnie w Europie? Najkrócej mówiąc<br />

– bo Europa to turystyczna, a na pewno hotelarska, potęga. Blisko połowa<br />

wszystkich hoteli na świecie znajduje się na naszym kontynencie. I dziewięć<br />

na dziesięć z nich to hotele z segmentów średniego i małego.<br />

HES stawia sobie dwa główne cele. Po pierwsze, zwiększyć efektywność energetyczną<br />

hoteli (o 20 proc.), a po drugie zwiększyć udział energii odnawialnej<br />

w ich bilansie energetycznym (o 10 proc.). Wzrost efektywności ma nastąpić<br />

dzięki zastosowaniu się do wskazówek zawartych w specjalnym pakiecie, który<br />

można pobrać ze strony internetowej projektu. Znajduje się też na niej kalkulator,<br />

dzięki któremu przedsiębiorcy mogą w szybki sposób dowiedzieć się,<br />

ile energii zaoszczędzą dzięki zastosowaniu porad z pakietu. Przykładem takiego<br />

zalecenia jest np. obniżenie zimą temperatury w pokojach z 20 do 18 stopni<br />

Celsjusza. Twórcy HES przekonują, że dzięki przyjęciu rozwiązań z pakietu<br />

każdy hotelarz będzie w stanie ograniczyć konsumpcję energii od 30 do 40 proc.<br />

Skrajnym przykładem nowego podejścia do tej kwestii jest Boutique Hotel<br />

Stadthalle w Wiedniu. Jego właściciele najpierw skorzystali z programu HES,<br />

a potem zainwestowali 700 tys. euro w instalacje do zbierania deszczówki,<br />

recyklingu wody pitnej, oświetlenie LED i panele słoneczne. Wskutek tego<br />

od połowy zeszłego roku, hotel jako pierwszy w Europie zużywa dokładnie<br />

tyle samo energii, co produkuje.<br />

W teorii HES jest rozwiązaniem idealnym. Dzięki zwiększonej efektywności<br />

energetycznej właściciele mogą oszczędzać na rachunkach, a elektrownie<br />

ograniczyć wydalanie szkodliwych substancji. A przecież jest jeszcze druga<br />

część projektu, czyli wykorzystywanie przez hotele odnawialnych źródeł<br />

energii. To również potencjalnie przyczyni się do ochrony klimatu w najbardziej<br />

urokliwych zakątkach Starego Kontynentu.<br />

Nic więc dziwnego, że w czasie oficjalnych obchodów ubiegłorocznego Światowego<br />

Dnia Turystyki (27 września) przedstawiciele przemysłu turystycznego<br />

zgodnie potwierdzili konieczność zrównoważonego rozwoju branży,<br />

ale zaapelowali przy tym o pomoc ze strony rządów i sektora energetycznego.<br />

Jednocześnie przytoczyli HES jako przykład pozytywnego zaangażowania<br />

rządzących w tę kwestię.<br />

Oszczędzaj światło<br />

Wszystko więc zdaje się wkraczać na dobrą drogę. Nie powinniśmy jednak<br />

zapominać, jak wiele zależy od nas i naszych codziennych zachowań w czasie<br />

urlopu. Bardzo często na przykład po upalnym dniu spędzonym na zwiedzaniu<br />

bądź na plaży pragniemy wejść wprost do chłodnego pokoju, dlatego przed<br />

wyjściem nie wyłączamy klimatyzatora. Zastanówmy się, czy ten kwadrans,<br />

bo tyle wynosi mniej więcej czas od włączenia klimatyzacji do pojawienia<br />

się zauważalnych efektów jej działania, jest wart takiego marnotrawstwa<br />

energii. Albo czy zostawienie zapalonych świateł w pokoju hotelowym, kiedy<br />

udajemy się wieczorem na kolację do lokalnej knajpki, naprawdę zmniejszy<br />

ryzyko kradzieży.<br />

Warto też zastanowić się nad wyborem środka transportu, którym udamy<br />

się na wakacje. Wiadomo, że do niektórych miejsc można się dostać tylko<br />

samolotem, ale coraz częściej na stronach linii lotniczych (m.in. na oficjalnej<br />

witrynie naszego narodowego przewoźnika, czyli LOT-u) można znaleźć<br />

kalkulator CO 2<br />

, który pozwoli obliczyć nam, jak kosztowna dla środowiska<br />

będzie nasza podróż.<br />

A przede wszystkim zawsze pamiętajmy o zasadzie – tak traktujmy miejsca,<br />

do których wyjeżdżamy, jak chcielibyśmy, aby inni traktowali nasz dom. <br />

<br />

Choć wakacje to czas beztroski,<br />

nie zwalniają nas z odpowiedzialności<br />

Hubert Orzechowski<br />

foto: shutterstock<br />

21


wynalazcy<br />

Volta w nauce<br />

Alessandro Volta, wynalazca baterii elektrycznej, swoje najważniejsze odkrycia opisywał nie w publikacjach<br />

naukowych, a w listach do innych uczonych<br />

HUBERT ORZECHOWSKI<br />

dziennikarz<br />

dzieciństwo nie należało do łatwych. Mały Alessandro<br />

Słynny Włoch przyszedł na świat w 1745 r. w położonym<br />

nad malowniczym jeziorem mieście<br />

Como, niedaleko granicy ze Szwajcarią. Jego<br />

aż do czwartego roku życia pozostawał niemową. I wtedy<br />

nagle ozdrowiał, co jego pogrążeni w rozpaczy rodzice uznali<br />

za cud. Mieli wszakże obawy, czy ich dziecko będzie się rozwijać<br />

prawidłowo. Ale wkrótce i te niepo koje zostały rozwiane.<br />

Słodkie szkolne życie<br />

Alessandro rozpoczął w 1757 r. naukę w szkole jezuitów.<br />

Swoją inteligencją wyróżniał się tam tak bardzo, że wśród<br />

zakonników zapadła decyzja, by namówić go na karierę<br />

w habicie. Jednak zabrano się do tego w dość osobliwy<br />

sposób. Nie odwoływano się bynajmniej do religijności<br />

młodzieńca – a była bardzo głęboka – tylko kupowano mu…<br />

duże ilości słodyczy (w owym czasie było to bardzo dużym<br />

luksusem). Całe szczęście dla nauki, że kilogramy łakoci<br />

najwyraźniej szybko Volcie spowszedniały, gdyż zamiast<br />

planować życie zakonnika, zaczął się interesować fizyką,<br />

a w szczególności elektrycznością.<br />

Już w wieku 18 lat rozpoczął korespondencję z Jeanem<br />

Antoinem Nolletem (postać ta już kilkukrotnie pojawiała się<br />

na łamach naszego cyklu), a w sześć lat później opracował<br />

swoje pierwsze twierdzenie naukowe. Próbował w nim wyjaśnić<br />

wszystkie zjawiska elektryczne obecnością jednego<br />

fluidu, podobnego do czynnika wytwarzającego grawitację.<br />

Z biegiem czasu eksperymentowanie szło młodemu<br />

fizykowi coraz sprawniej. Z kolei wyniki przeprowadzonych<br />

doświadczeń pomogły mu skonstruować w 1775 r.<br />

tzw. elektrofor – urządzenie, dzięki któremu możliwe było<br />

łatwe i wielokrotne elektryzowanie ciał. Jego wynalezienie<br />

zbiegło się z objęciem przez Voltę posady nauczyciela<br />

w gimnazjum w rodzinnym mieście. Nie zagrzał tam<br />

jednak długo miejsca, bo już w 1779 r. został wykładowcą<br />

na uniwersytecie w Pavii.<br />

Włoch kontra Włoch<br />

Rozgłos zyskał jednak dopiero paręnaście lat później,<br />

i to poniekąd za sprawą rodaka – Luigiego Galvaniego<br />

(o którym pisaliśmy w poprzednim <strong>numer</strong>ze). Volta, jak<br />

większość współczesnych mu uczonych, był zwolennikiem<br />

hipotezy Galvaniego o elektryczności zwierzęcej.<br />

Zanim rozsławiły go wynalazki,<br />

Alessandro Volta był cenionym<br />

wykładowcą akademickim<br />

1775<br />

– rok w którym<br />

Alessandro Volta wynalazł<br />

elektrofor, dzięki któremu<br />

możliwe było łatwe<br />

elektry zowanie ciał<br />

Swojego rodaka darzył zresztą ogromnym szacunkiem<br />

za jego osiągnięcia. Jeszcze w 1792 r. pisał w jednym<br />

ze swoich listów: „Pragnę dać opis zarówno cudownych<br />

odkryć Galvaniego, jak i postępów, jakie miałem szczęście<br />

dokonać w tej dziedzinie”.<br />

foto: corbis<br />

Jednak im więcej przeprowadzał własnych doświadczeń,<br />

tym więcej miał wątpliwości co do słuszności koncepcji<br />

starszego kolegi po fachu. W końcu wyjawił je<br />

w liście do Antoniego Marii Vaselliego: „Jakie jest<br />

pańskie zdanie o domniemanej elektryczności<br />

zwierzęcej? Co do mnie, to od dłuższego czasu<br />

jestem przekonany, iż działanie to ma swoje źródło<br />

pierwotne w metalach stykających się z wilgotnymi<br />

ciałami lub z samą wodą. Dzięki temu zetknięciu<br />

fluid elektryczny w ciałach wilgotnych jest party<br />

najpierw przez owe metale (...). Jeśli wówczas przyłożyć<br />

dobry przewodnik, to fluid zostaje wprowadzony<br />

w obieg. Jest zupełnie oczywiste, że wszystko to zależy<br />

22


od metali (…), ponieważ, żeby doświadczenie się udało,<br />

oba metale muszą być niejednakowe. Zamiast więc mówić<br />

o elektryczności zwierzęcej, miałoby się równe prawo nazywanie<br />

jej elektrycznością metaliczną”.<br />

Jak widać, Volta – choć oczywiście nie do końca zdawał<br />

sobie sprawę z istoty zaobserwowanego zjawiska – udowodnił,<br />

że prawdziwą przyczyną elektryczności zwierzęcej<br />

jest napięcie kontaktowe (które powstaje przy zetknięciu<br />

dwóch różnych metali).<br />

List do Londynu<br />

To przemyślenie doprowadziło go do jego najbardziej<br />

przeło mowego i najsłynniejszego z wynalazków, tj. pierwszej<br />

w historii baterii elektrycznej (obecnie zwanej stosem<br />

Volty – bowiem w dużym uproszczeniu składała się z metali<br />

ułożonych jeden na drugim). Wynalazek zaanonsował<br />

światu drogą epistolarną. W marcu 1800 r. pisał do prezesa<br />

londyńskiego Royal Society Josepha Banksa: „(…) mam<br />

przyjemność przekazać Panu, a przez Pana – Towarzystwu<br />

Królewskiemu, pewne uderzające wyniki, jakie uzyskałem,<br />

przeprowadzając doświadczenie nad elektrycznością (…).<br />

Najważniejszym z tych wyników, obejmującym praktycznie<br />

wszystkie pozostałe, jest zbudowanie przyrządu, który<br />

przez swe działanie, tj. przez uderzenia, które wywołuje<br />

w rękach itd., przypomina butelkę lejdejską lub raczej słabo<br />

naładowaną baterię elektryczną, która jednak działa<br />

nieprzerwanie na fluid elektryczny”.<br />

Banks od razu zorientował się, że ma do czynienia z rewolucyjnym<br />

wynalazkiem. Ale nie ogłosił od razu listu od<br />

Volty. Zamiast tego udał się najpierw do dwójki swoich<br />

przyjaciół Williama Nicholsona oraz Antoniego Carli-<br />

sle’a. Jako że większą część swojego obszernego pisma<br />

Volta poświęcił na skrupulatny opis baterii, mogli oni skonstruować<br />

własny stos i powtórzyć eksperymenty Włocha.<br />

W maju 1800 r. podczas swoich prac zauważyli, że prąd<br />

z baterii powoduje rozkład wody na tlen i wodór. Już wcześ-<br />

niej uważano, że jest związek między elektrycznością<br />

a chemią, dlatego Anglicy zaczęli systematycznie badać<br />

zaobserwowane zjawisko. Wkrótce na podstawie swoich<br />

dociekliwości opublikowali obszerną pracę naukową<br />

– „Accounts of the new electrical or galvanic Apparatus<br />

of sig. Alexandro Volta, and experiments perfomed with the<br />

same” (czyli w wolnym tłumaczeniu – „Wyjątki na temat nowego<br />

urządzenia, elektrycznego bądź galwanicznego, pana<br />

Alessandra Volty i eksperymentów z nim przeprowadzonych”).<br />

Jej publikacja jest uważana za początek nowego działu<br />

naukowego – elektrochemii.<br />

Ulubieniec przyszłego cesarza<br />

Banks po upływie ponad trzech miesięcy zaprezentował<br />

Bateria Volty, obecnie znana pod nazwą<br />

stosu Volty, to pionowa kolumna z metali<br />

dwóch rodzajów, ułożonych na przemian<br />

i oddzielonych (co drugi) papierem<br />

zanurzonym w elektrolicie<br />

odkrycia<br />

Alessandro Volta<br />

nie miał zamiaru<br />

podważać odkryć<br />

Luigiego Galvaniego.<br />

Od początku swej<br />

naukowej drogi<br />

darzył swojego<br />

rodaka wielką<br />

estymą. Dopiero<br />

wyniki własnych<br />

eksperymentów<br />

zasiały w nim ziarno<br />

wątpliwości<br />

list Volty na posiedzeniu Royal Society. W wyniku prezentacji<br />

wieść o baterii Volty szybko obiegła świat, co zaowocowało<br />

zaproszeniem Alessandra do Paryża.<br />

Na słynnym posiedzeniu 16 brumaire’a roku X (czyli<br />

7 listopada 1801 r.), w obecności samego Napoleona Bonaparte,<br />

Włoch przedstawił swoje wyniki i zademonstrował<br />

działanie stosu. Napoleon, wielki entuzjasta nauk ścisłych,<br />

był oczarowany. Natychmiast podjął decyzję o przyznaniu<br />

Volcie stałej pensji oraz nadał mu najwyższe francuskie<br />

odznaczenie – Legię Honorową (w 1802 r.). To nie był koniec<br />

zaszczytów dla wynalazcy. Przyszły cesarz Francuzów<br />

nadał mu także tytuł hrabiowski i mianował jednym<br />

z senatorów Królestwa Italii, marionetkowego państwa<br />

utworzonego z okupowanej przez Francję części Półwyspu<br />

Apenińskiego. Volta zaszczyty przyjął, czym różnił się<br />

od swojego mistrza Galvaniego, który odmówił złożenia<br />

przysięgi wierności narzuconym przez Francję władzom.<br />

Bonaparte zaproponował także nagrodzenie Volty specjalnym<br />

złotym medalem oraz namówił paryską Akademię<br />

Nauk do ustanowienia corocznej nagrody finansowej<br />

w wysokości 60 tys. franków „za odkrycia wnoszące do poznania<br />

elektryczności wkład porównywalny z wkładem<br />

Franklina i Volty”.<br />

Napoleon Bonaparte był wielkim<br />

entuzjastą nauk ścisłych. I to on<br />

sprowadził Voltę do Paryża<br />

foto: corbis<br />

Sprawa rodzinna<br />

Włoski odkrywca stał się sławny i poważany, a jego odkrycia<br />

i teorie są uważane za kanon. Ale nie oznaczało to bynajmniej<br />

końca koncepcji Galvaniego (który twierdził, że jego<br />

doświadczenia nie zgadzają się z twierdzeniami Volty)<br />

i jej zwolenników. Po śmierci Galvaniego w 1798 r.<br />

pałeczkę wśród propagatorów teorii elektryczności<br />

zwierzęcej przejął jego siostrzeniec i ostatni<br />

asystent, Giovanni Aldini. Spędził on resztę życia<br />

na upartym podważaniu dokonań Volty.<br />

Korzystałem m.in. z książki „Historia fizyki” Andrzeja Kajetana<br />

Wróblewskiego oraz „Atlasu fizyki” Hansa Breuera.<br />

23


promocja<br />

Lato z Ta<br />

Dzięki <strong>Tauron</strong>owi tegoroczne lato obfituje w liczne atrakcje. W lipcu młodzi adepci basketu mogli<br />

Ciekawie jest też w górach, gdzie trwa wspólna akcja <strong>Tauron</strong>a i GOPR. Finałem<br />

Awangardowe Katowice<br />

<br />

Ósma edycja festiwalu <strong>Tauron</strong> Nowa Muzyka to cztery dni niezapomnianych wydarzeń,<br />

rozgrywających się na terenie całych Katowic.<br />

W stolicy Górnego Śląska po raz kolejny staną sceny, na których zagrają największe legendy<br />

i najbardziej obiecujący debiutanci muzyki elektronicznej i improwizowanej. Tegoroczny festiwal to przede<br />

wszystkim koncert otwarcia w Galerii Szyb Wilson, podczas którego, po raz pierwszy w Polsce, zagra jeden<br />

z najważniejszych współczesnych zespołów jazzowych – BadBadNotGood, jak również odbędą się gorąco<br />

oczekiwane występy Jamiego Lidella, króla awangardowego soulu; brazylijskiego mistrza instrumentalnego<br />

hip-hopu Amona Tobina, a także będzie można zobaczyć powrót jednej z największych muzycznych sensacji<br />

ostatniej dekady, rewelacyjnego niemieckiego zespołu Brandt Brauer Frick Ensemble. Przewidziano<br />

również specjalne wydarzenia, z udziałem gwiazd legendarnej śląskiej wytwórni Mik!Musik, finał festiwalu<br />

zaś tradycyjnie odbędzie się w katowickim Kościele Ewangelicko-Augsburskim, gdzie wystąpi cieszące się<br />

olbrzymim uwielbieniem fanów i krytyki trio Darkstar. W czasie trwania całego festiwalu będzie się można<br />

zapoznać również z pracami śląskich designerów, wziąć udział w warsztatach fotograficznych, panelach<br />

dyskusyjnych i pokazach filmowych. Jak co roku festiwalowi goście będą mieli również okazję uczestniczyć<br />

w wycieczkach po najciekawszych zabytkach przemysłowych Górnego Śląska. (JN)<br />

Bilety w promocyjnych cenach można nabyć na stronie:<br />

http://promocje.tauron-pe.pl/sklep/Strony/tauron-nowa-muzyka.aspx<br />

Przyszłe gwiazdy <strong>Tauron</strong> Basket Ligi i NBA<br />

Od sześciu lat w wakacje dzieci uczestniczą w treningach koszykarskich Marcin Gortat Camp,<br />

prowadzonych przez polskiego zawodnika grającego w NBA. W gronie głównych sponsorów imprezy<br />

kolejny raz znalazł się <strong>Tauron</strong><br />

<br />

W tym roku Campy odbyły się w czterech miastach. W każdym<br />

z nich uczestniczyło ponad 100 dzieci. Pierwszy odbył się 14 lipca<br />

w Bielsku-Białej, potem święto koszykówki przenosiło się kolejno:<br />

do rodzinnego miasta Gortata – Łodzi, następnie do Warszawy i w końcu<br />

na finał do Sopotu. Wszędzie program był podobny: najpierw Camp dla młodszych<br />

dzieci, potem trening Jr NBA Clinic dla młodzieży.<br />

Gościem specjalnym tegorocznych Campów był Jared Dudley z NBA – kolega<br />

Marcina Gortata z Phoenix Suns, obecnie zawodnik Los Angeles Clippers. Wraz<br />

z Gortatem prowadził treningi, po których obydwaj odpowiadali na pytania<br />

dzieci, pozowali do zdjęć i rozdawali autografy. Młodzi zawodnicy marzenia<br />

o NBA mogli zacząć spełniać „od ręki”. W każdym z miast zawodnicy wybierali<br />

MVP [Most Valuable Player – najbardziej wartościowych graczy] – chłopca<br />

i dziewczynkę. Ośmioro MVP rywalizowało ostatecznie – w Sopocie – w Skills<br />

Challenge, czyli koszykarskim konkursie umiejętności. Nagrodą był wyjazd<br />

jednego z dziecięcych graczy do USA – na mecz Phoenix Suns. Jednak, będąc<br />

pod wrażeniem umiejętności i waleczności młodych adeptów basketu, Marcin<br />

Gortat ogłosił, że zamiast jednej osoby do Phoenix polecą wszyscy młodzi<br />

zawodnicy i zawodniczki.<br />

Ale nie na tym koniec atrakcji. Już drugi raz imprezę wieńczył wyjątkowy mecz<br />

basketu: Gortat Team vs. Wojsko Polskie. Rozegrano go 19 lipca w wypełnionej<br />

po brzegi hali Ergo Arena. W drużynie Marcina Gortata na parkiet wybiegły<br />

gwiazdy polskiego sportu i show-biznesu, m.in. Piotr Gruszka, Artur Siódmiak,<br />

Aleksandra Szwed, Radzimir Dębski, Dawid Podsiadło, Dariusz Michalczewski<br />

i członkowie Kabaretu Ani Mru Mru. Ten mecz miał na celu zwrócenie uwagi<br />

na istotną dla Fundacji MG13 i Marcina Gortata kwestię – uhonorowanie<br />

polskich żołnierzy i podziękowanie im za służbę dla kraju.<br />

<strong>Tauron</strong> Basket Liga jeszcze czeka na wychowanków imprezy Gortata. Za to<br />

kilkoro uczestników różnych edycji Campów już gra w reprezentacjach młodzieżowych,<br />

co jak podkreśla Gortat, sprawia, że znajduje on wciąż siłę i energię,<br />

by przyjeżdżać do Polski i trenować z dziećmi. Aneta Guzik<br />

24


promocja<br />

uronem<br />

rozwinąć swoje umiejętności pod okiem samego Marcina Gortata, czyli jedynego Polaka w NBA.<br />

wakacji będzie kolejna edycja festiwalu <strong>Tauron</strong> Nowa Muzyka w Katowicach<br />

„Jack Strong” sfilmowany<br />

Zakończyły się zdjęcia do sponsorowanego przez <strong>Tauron</strong> Polska Energia filmu<br />

„Jack Strong” – o losach pułkownika Ryszarda Kuklińskiego<br />

foto: arc<br />

<br />

Filmowcy skończyli już pracę w Stanach Zjednoczonych, gdzie nagrywano fragmenty<br />

filmu, w których pojawiają się Zbigniew Brzeziński i David Forden. Warto przypomnieć,<br />

że w 2004 r., po śmierci bohatera filmu, prof. Brzeziński (były doradca prezydenta Jimmy'ego<br />

Cartera, grany przez Krzysztofa Pieczyńskiego) powiedział: – Kukliński był pierwszym polskim oficerem<br />

w NATO – sojuszu wolnych narodów. Oddał wszystko, co cenił, włącznie z ryzykowaniem własnego życia<br />

i pomyślności swej rodziny dla sprawy niepodległości Polski.<br />

Rolę agenta CIA Davida Fordena gra Patrick Wilson, najbardziej znany zagraniczny aktor pojawiający się<br />

w obsadzie filmu. Artysta ma za sobą wiele kreacji w produkcjach kinowych, telewizyjnych i teatralnych w USA.<br />

Patrick Wilson (z prawej) w roli Davida<br />

Fordena, oficera CIA prowadzącego<br />

płk. Kuklińskiego (Marcin Dorociński)<br />

foto: Marcin Makowski / MAKUFLY<br />

Grał m.in. w „Upiorze w Operze”,<br />

„Prometeuszu” oraz serialach „ Anioły<br />

w Ameryce” i „Dziewczyny”. Jest<br />

mężem Dagmary Domińczyk („Hrabia<br />

Monte Christo"), która w obrazie<br />

gra rolę pracownicy ambasady USA.<br />

Film jest w fazie postprodukcji. Premiera<br />

planowana jest na 7 lutego<br />

2014 r. Na razie informacje o produkcji<br />

można znaleźć na oficjalnej<br />

stronie filmu. (JS)<br />

Więcej o filmie:<br />

www.jackstrongfilm.com<br />

„Bohaterowie” w Jaworznie<br />

Podczas sponsorowanego przez <strong>Tauron</strong> Festiwalu Energii<br />

w Jaworznie do banku dawców szpiku kostnego zarejestrowało się<br />

ponad 260 osób. To efekt projektu Fundacji <strong>Tauron</strong> „Bohaterowie<br />

z dnia na dzień”<br />

Marcin Gortat jak każdy dobry trener<br />

odpowiadał na wszystkie pytania nurtujące<br />

młodych zawodników<br />

foto: Wojciech Figurski/0<strong>58</strong>sport.pl<br />

dawstwo szpiku kostnego. We współ-<br />

pracy z Fundacją DKMS Polska zorganizowano<br />

Fundacja <strong>Tauron</strong> w listopadzie 2012 r.<br />

włączyła się w działania promujące<br />

już firmowe dni dawcy w spółkach <strong>Tauron</strong> Polska<br />

Energia oraz <strong>Tauron</strong> Ciepło, w ich trakcie do bazy<br />

dołączyło ponad 250 osób.<br />

Natomiast teraz, po raz pierwszy, Fundacja <strong>Tauron</strong><br />

zachęciła do przyłączenia się do bazy dawców również<br />

uczestników festiwalu muzycznego. Z tej okazji<br />

skorzystało ponad 260 osób.<br />

Podczas Festiwalu Energii – między 19 a 21 lipca<br />

w Jaworznie – w namiocie <strong>Tauron</strong>a chętnych rejestrowała<br />

Fundacja DKMS Polska. Polega to na bezpłatnym<br />

pobraniu specjalną pałeczką wymazu z wewnętrznej<br />

strony policzka i zajmuje maksymalnie<br />

10 minut. Warto wspomnieć, że jedną z gwiazd festiwalu<br />

był zespół Enej, którego członkowie również<br />

są zarejestrowani w bazie dawców.<br />

Kolejna okazja, by przyłączyć się do tej szczytnej<br />

akcji, już w sierpniu podczas festiwalu <strong>Tauron</strong> Nowa<br />

Muzyka. (MS)<br />

25


perły taurona<br />

Uruchomiona w 1913 r. elektrownia<br />

miała 5 MW mocy. Obecnie to 666 MW<br />

Energetyczna stulatka<br />

foto: arc<br />

W tym roku Elektrownia Siersza obchodzi setne urodziny. O historii jej powstania pisze dla „Polskiej Energii”<br />

Marian Kwiatkowski, wieloletni pracownik zakładu, który obecnie pracuje nad jego monografią<br />

<br />

W 1913 r. uruchomiono elektrownię w Sierszy Wodnej. Głównym<br />

inicjatorem i budowniczym był Kazimierz Gayczak. To znacząca<br />

postać w rozwoju energetyki, i to nie tylko w regionie, ale i w Polsce.<br />

W 1905 r. uruchomił elektrownię miejską w Krakowie. Po wybudowaniu<br />

elektrowni w Sierszy zrealizował kolejne przedsięwzięcie energetyczne<br />

– elektrownię będzińską w Małobądzu. Był jednym z organizatorów<br />

Stowarzyszenia Elektryków Polskich oraz jednym<br />

z dyrektorów największej spółki energetycznej<br />

lat 20. i 30. ubiegłego wieku w Polsce – Siła i Światło.<br />

Uruchomiona w 1913 r. elektrownia miała moc<br />

5 MW. Wybudowana została przy współudziale<br />

kapitału polskiego, tj. Banku Przemysłowego<br />

we Lwowie oraz austriackiego, który reprezentowała<br />

spółka Vereinigte Elektrizitäts<br />

w Wiedniu. Teren, na którym powstała, leżał w zaborze<br />

austriackim. Nadano jej nazwę: Towarzystwo Akcyjne<br />

Zachodnio-Galicyjskich Elektrowni Okręgowych<br />

w Krakowie. Ówczesna elektrownia wyróżniała się nowoczesnymi<br />

parametrami. W skład jej urządzeń wchodziły:<br />

dwa kotły parowe systemu „Garbe” wytwarzające parę<br />

o ciśnieniu 15 atm dostarczone przez Witkowitzer<br />

Bergbau und Eisenhütten – Gewerkschaft, dwie turbiny<br />

parowe po 2,5 MW (3,15 MVA) produkcji Pierwszej Berneńskiej Fabryki Turbin Parowych<br />

i dwa generatory na napięcie 5,5 kV zbudowane przez Brown Boveri & Co.<br />

10 proc.<br />

wynosił udział Sierszy<br />

w krajowym bilansie<br />

energetycznym w latach<br />

20. XX wieku<br />

Czas rozwoju<br />

Pierwszymi dużymi odbiorcami energii były znajdująca się w bezpośrednim<br />

pobliżu kopalnia Artur (oba zakłady działały zresztą w symbiozie,<br />

bo górnicy regularnie dostarczali do Sierszy węgiel niezbędny do produkcji<br />

energii elektrycznej) oraz nowo powstała cementownia Górka. Kolejnymi<br />

ważnymi klientami były okoliczne miasta, tj. Trzebinia, Chrzanów,<br />

Krzeszowice i Tenczynek. Koniec I wojny światowej, upadek<br />

monarchii austro węgierskiej i w konsekwencji odrodzenie<br />

niepodległego państwa polskiego oznaczały nowy etap<br />

w historii elektrowni. Najpierw zmieniła nazwę<br />

na Spółkę Akcyjną Elektrowni Okręgowych, a po wykupie<br />

większościowych udziałów przez wspomnianą<br />

już firmę Siła i Światło na Elektrownię Okręgową<br />

w Zagłębiu Krakowskim Siersza Wodna.<br />

W 1922 r. nowy właściciel poczynił dalsze inwestycje.<br />

Rozbudowano instalacje o kolejny turbozespół o mocy<br />

5 MW. Nie był to koniec zmian. Już w 1928 r. uruchomiono<br />

turbozespół o jeszcze większej mocy (bo aż 12,5 MW)<br />

angielskiej firmy English Electric Company, generator Brown<br />

Boveri i dwa kotły parowe Babcock – Wilcox.<br />

Inwestycje zakończone przed Wielkim Kryzysem sprawiły, że łączna<br />

moc elektrowni wyniosła 22,5 MW. Tym samym w latach 20. XX wieku zakład<br />

należał do czołówki ówczesnych elektrowni w Polsce. Jego udział w krajowym<br />

bilansie energetycznym wyniósł aż 10 proc. wytwarzanej energii. Posiadane<br />

26


foto: arc<br />

przez elektrownię uprawnienia rządowe (które dzisiaj nazwalibyśmy koncesjami)<br />

pozwalały na zasilanie w energię elektryczną gmin powiatów chrzanowskiego,<br />

oświęcimskiego, pszczyńskiego i wadowickiego.<br />

Oprócz produkcji prądu, elektrownia zajmowała<br />

się również elektryfikacją podległego jej terenu<br />

(w 1938 r. sieć rozdzielcza i przesyłowa miała<br />

przeszło 300 km) oraz prowadziła w swoich<br />

biurach zlokalizowanych na terenie większych<br />

miast sklepy elektryczne. Można było tam kupić<br />

przeróżne urządzenia elektryczne użytku<br />

domowego, również na raty.<br />

Pod niemieckimi rządami<br />

W latach okupacji elektrownia została odebrana<br />

polskim właścicielom i przyłączona do niemieckiej<br />

spółki Energieversorgung Oberschliesen.<br />

W jej skład weszły także inne przedwojenne<br />

polskie podmioty gospodarcze: Śląskie Zakłady<br />

Elektryczne w Katowicach, Elektrownia Okręgowa<br />

w Zagłębiu Dąbrowskim w Będzinie Małobądzu,<br />

Sieci Elektryczne w Będzinie, Elektrownia<br />

Okręgowa w Zagłębiu Krakowskim w Sierszy<br />

Wodnej oraz Jaworznickie Komunalne Kopalnie<br />

Węgla (wraz z elektrownią).<br />

W okresie okupacji elektrownię przyłączono<br />

do sieci jaworznickich. Zakład mógł więc<br />

przejść z zasilania wyspowego paru powiatów na wysyłanie energii do tworzonej<br />

sieci krajowej. W czasie wyzwalania regionu, a dokładniej 22 stycznia<br />

1945 r., załodze elektrowni udało się utrzymać w pracy. Dzięki temu nie<br />

Pracownicy elektrowni<br />

w okresie powojennym,<br />

Siersza, 1948 r.<br />

Widok na elektrownię Siersza Wodna<br />

w 1932 roku, od lewej 93-metrowy komin,<br />

kotłownia, maszynownia, rozdzielnia wysokiego<br />

napięcia, chłodnie kominowe<br />

foto: arc<br />

dopuszczono do zalania pobliskich kopalń węgla kamiennego. Ponieważ<br />

elektrownia nie uległa zniszczeniu, była w początkowych latach niepodległej<br />

Polski jednym z głównych źródeł zasilania Małopolski (zachodniej i południowej)<br />

w energię elektryczną.<br />

Nowy rozdział<br />

W latach 50. powstała koncepcja budowy nowej elektrowni w Sierszy.<br />

A że urządzenia wytwórcze były coraz starsze i przez to coraz mniej efektywne,<br />

zdecydowano o zaprzestaniu produkcji w elektrowni Siersza Wodna. Jej wyłączenie<br />

nastąpiło w 1962 r. W tym samym roku uruchomiono nową elektrownię<br />

nazwaną wtedy Siersza II. I to ten zakład stanowi obecnie oddział spółki <strong>Tauron</strong><br />

Wytwarzanie.<br />

W 1959 r. utworzony został rejon energetyczny Siersza wchodzący w skład<br />

zakładu energetycznego Kraków – Teren. Na obszarze byłej elektrowni rozwinęła<br />

się więc inna działalność – dystrybucja energii elektrycznej.<br />

W kolejnych latach trwała budowa nowej siłowni w rejonie wsi Czyżówka<br />

i Myślachowice. Pierwszy etap inwestycji zakończył się uruchomieniem<br />

foto: arc<br />

dwóch bloków po 130 MW. W 1969 i 1970 r. rozpoczęły pracę kolejne<br />

cztery bloki o mocy 120 MW, dzięki czemu całkowita zainstalowana moc<br />

wyniosła 740 MW. To czyniło zakład w Sierszy jedną z największych<br />

elektrowni cieplnych w kraju.<br />

Po latach eksploatacji okazało się, że obiekt wymaga modernizacji. Ruszyła<br />

ona w 1990 r. Kompleksowe prace zakończyły się w 2002 r. i oznaczały niemal<br />

całkowitą zmianę oblicza elektrowni.<br />

Po pierwsze, wymieniono dwa najstarsze bloki. W ich miejsce stanęły nowoczes-<br />

ne kotły fluidalne z elektrofiltrami i turbinami kondensacyjnymi o mocy 153 MW,<br />

przyjazne dla środowiska. Ponadto uruchomiono instalację do odsiarczania<br />

spalin, a w kotłach pyłowych zostały zamontowane palniki niskoemisyjne, dzięki<br />

którym ograniczono emisję szkodliwego tlenku azotu.<br />

Zatem nie tylko zwiększono wydajność zakładu (po zakończeniu inwestycji moc<br />

osiągalna wzrosła do 813 MW), ale doprowadzono też do wykreślenia Sierszy<br />

z niechlubnej listy zakładów najbardziej uciążliwych dla środowiska oraz przyznania<br />

jej nagrody Panteon Polskiej Ekologii.<br />

Obecna moc elektrowni, po wyłączeniu w 2009 r. czwartego bloku energetycznego,<br />

wynosi 666 MW.<br />

<br />

<br />

Akcja spółki z 1935 roku<br />

Marian Kwiatkowski<br />

27


energia inaczej<br />

Sielski krajobraz bałtyckiej wyspy<br />

ma zostać zachowany dzięki nowej technologii<br />

Duński eksperyment<br />

Czy Bornholm będzie mógł uniezależnić się energetycznie od reszty świata? Odpowiedź na to pytanie<br />

ma przynieść eksperyment, któremu poddano półtora tysiąca rodzin z tej duńskiej wyspy<br />

foto: shutterstock<br />

– włącznik ogrzewania elektrycznego domu,<br />

W garażu każdego domu objętego eksperymentem<br />

wisi inteligentny licznik energii, w pralni<br />

a w salonie – cyfrowy termostat. Wszystkie trzy urządzenia<br />

Przyszłość<br />

Bornholm został wybrany<br />

dlatego, że nie<br />

posiada konwencjonalnych<br />

źródeł energii<br />

oraz ze względu<br />

na małe terytorium.<br />

W ciągu dwóch dekad<br />

wyspiarze chcą<br />

się całkowicie przestawić<br />

na energetykę<br />

odnawialną. Dziś połowę<br />

zapotrzebowania<br />

zapewnia wyspie<br />

energia płynąca kablem<br />

ze Szwecji. Czasem<br />

jednak farmy wiatrowe<br />

na wyspie mają<br />

nadwyżkę w produkcji<br />

energii – wtedy kabel<br />

służy do jej eksportu<br />

Andrzej Hołdys<br />

publicysta „Wiedzy i Życia”<br />

komunikują się bezprzewodowo z automatycznym kontrolerem<br />

podłączonym do routera. Ten ostatni za pośrednictwem<br />

internetu utrzymuje łączność z firmą Østkraft, jedynym<br />

na wyspie dostawcą energii. Dzięki temu firma<br />

energetyczna może sama… wyłączyć zdalnie ogrzewanie<br />

elektryczne w wybranym domu.<br />

Østkraftowi rzecz jasna nie wszystko wolno. Ingerencja jest<br />

dopuszczalna tylko w przypadku niedoboru prądu w sieci<br />

i na warunkach ustalonych z uczestnikiem eksperymentu. Ten<br />

może na przykład zastrzec, że dom wolno schłodzić tylko<br />

do 19°C. Poniżej ogrzewanie musi być włączone. Można się<br />

też dogadać z firmą, by obniżała temperaturę, gdy prąd jest<br />

drogi. Symulacje komputerowe sugerują, że dzięki takiemu<br />

wirtualnemu nadzorowi można o 10-15 proc. ograniczyć konsumpcję<br />

energii zużywanej na ogrzewanie, bez obniżenia<br />

komfortu życia. Jak będzie, dopiero się okaże.<br />

Jedno jest pewne: cała zabawa ma sens tylko w przypadku<br />

dobrze izolowanego domu. Tam, gdzie ciepło szybko ucieka,<br />

ogrzewanie trzeba włączać już po paru minutach od jego wyłączenia.<br />

Dlatego dla każdego budynku stworzono profil termiczny,<br />

uwzględniając m.in. powierzchnię okien, jakość izolacji,<br />

a także… obyczaje domowników. Chodzi o to, aby poza<br />

wyjątkowymi sytuacjami nie odczuli oni, że ktoś „majstruje”<br />

przy ogrzewaniu.<br />

Początkowo sądzono, że również całym sprzętem AGD – pralką,<br />

zmywarką, lodówką, telewizorami, oświetleniem – można<br />

będzie sterować na odległość. Okazało się jednak, że na razie<br />

nie ma jednego dla wszystkich urządzeń standardu komunikowania<br />

się z routerem. Poza tym obawiano się, że zbyt agresywne<br />

wprowadzanie technologicznych nowinek raczej<br />

zniechęci, niż zachęci ludzi do uczestnictwa w futurologicznym<br />

projekcie. Jednak każdy uczestnik eksperymentu może sam<br />

zaprogramować moment włączenia pralki czy zmywarki w zależności<br />

od ceny prądu. Założenie jest takie, że ludzie będą się<br />

kierowali przesłankami ekonomicznymi – ustawią pralkę tak,<br />

by włączała się, gdy cena prądu jest najniższa.<br />

W ten sposób indywidualni odbiorcy energii – w przyszłości<br />

wszyscy mieszkańcy Bornholmu, czyli około 40 tys. osób, za-<br />

28


czną sami stabilizować system energetyczny wyspy. Zredukują zużycie energii<br />

wtedy, gdy jest jej mało (wysoka cena), a zwiększą pobór prądu wtedy,<br />

gdy będzie go dużo (niska cena). Dla krajów, które jak Dania czy Niemcy chcą<br />

za parę dekad korzystać głównie z energii ze źródeł odnawialnych, ma to<br />

fundamentalne znaczenie. Słońce bowiem nie zawsze świeci, a wiatr nie<br />

zawsze wieje, a czasami dmucha tak, że nie ma co zrobić z prądem.<br />

Wolność od kabla<br />

Eksperyment potrwa do 2015 r. Bornholm wybrano z kilku<br />

powodów. Po pierwsze: jest wyspą pozbawioną własnych<br />

konwencjonalnych zasobów energii. Po drugie: ma odpowiedni<br />

rozmiar. Po trzecie: już teraz ponad połowę prądu<br />

pozyskuje z odnawialnych źródeł energii. A po czwarte:<br />

Bornholm jest częścią Danii, a kraj ten w zeszłym roku<br />

zdecydował, że najpóźniej w 2050 r. całą energię potrzebną<br />

producentom do wytwarzania prądu i ciepła będzie<br />

pozyskiwał ze źródeł odnawialnych. Chce też do 2020 r.<br />

aż o 12 proc. ograniczyć jej zużycie, zarazem przyspieszając<br />

tempo rozwoju gospodarczego. Wyspa ma stać się duńskim<br />

poligonem energetycznym. Już za dwie dekady Bornholm<br />

chciałby się całkowicie przestawić na energetykę odnawialną.<br />

Na razie połowa energii płynie kablem ze Szwecji. Kabel ten zapewnia<br />

15 proc.<br />

całej wytwarzanej<br />

na świecie energii<br />

elektrycznej jest<br />

zużywane przez<br />

chłodziarki<br />

i klimatyzatory<br />

również równowagę – odbiera nadwyżki prądu z farm wiatrowych na wyspie,<br />

a gdy wiatru nie ma – uzupełnia niedobór mocy. Aby uniezależnić się od tej<br />

szwedzkiej pępowiny, trzeba najpierw nauczyć się umiejętnego zarządzania<br />

systemem energetycznym, by jego stabilność nie została zakłócona niezależnie<br />

od ilości prądu płynącego z wiatraków i ogniw słonecznych. W tym mają pomóc<br />

rozmaite gadżety elektroniczne oraz technologie informatyczne, nad którymi<br />

pracuje kilkadziesiąt uczelni i firm, głównie europejskich. Na Bornholmie<br />

kluczowe znaczenie w równoważeniu systemu ma mieć cena<br />

prądu uzależniona od jego podaży. Im mniej energii wytworzą<br />

turbiny wiatrowe i panele fotowoltaiczne, tym będzie ona<br />

droższa. Wtedy elektroniczne gadżety będą sterowały<br />

ogrzewaniem domów i sugerowały domownikom wyłączenie<br />

innych urządzeń.<br />

To tylko jeden element układanki. Drugim będą pompy<br />

ciepła, mikroturbiny wiatrowe, niewielkie zestawy solarne<br />

i inne urządzenia do wytwarzania energii zainstalowane<br />

w części domów i pracujące na ich potrzeby, lecz także oddające<br />

nadwyżkę kilowatogodzin do sieci. Ich właściciele będą<br />

mogli zarabiać na sprzedaży – tym więcej, im bardziej zredukują swoje<br />

potrzeby w godzinach szczytu. Te niewykorzystane lub udostępnione przez<br />

mikrodostawców moce stworzą coś w rodzaju wirtualnej elektrowni, którą<br />

w kryzysowych momentach dysponować będzie dostawca prądu.<br />

Bateria na kółkach<br />

W Danii ważnym elementem energetycznej układanki mają być docelowo<br />

samochody elektryczne. Stworzą one symbiotyczny układ z turbinami wiatrowymi<br />

i ogniwami fotowoltaicznymi. Te ostatnie będą dostarczały prąd,<br />

natomiast samochody staną się tymczasowymi magazynami energii odnawialnej.<br />

Przechowają jej trochę „na później” w swoich bateriach.<br />

Naukowcy z centrum badawczego IBM Research w Zurychu napisali w tym celu<br />

aplikację na smartfony, tablety i zwykłe komputery. Dzięki niej użytkownik<br />

samochodu elektrycznego może zdalnie zdecydować, kiedy jego pojazd powinien<br />

się ładować, a kiedy oddać do sieci część energii zmagazynowanej w baterii.<br />

Program uwzględnia m.in. cenę prądu, porę dnia, poziom naładowania baterii,<br />

prognozowany dystans do przejechania w najbliższych godzinach, informacje<br />

od operatora systemu dotyczące przewidywanego zapotrzebowania na prąd.<br />

Aplikację sprawdzano przez dwa lata na Bornholmie w ramach testu o nazwie<br />

EDISON, w którym udział wzięło 50 pojazdów elektrycznych. – Jeszcze niedawno<br />

obawiano się, że pojawienie się wielkiej liczby pojazdów elektrycznych<br />

znacznie zwiększy obciążenie sieci energetycznych. Tymczasem dziś takie<br />

kraje jak Dania zakładają, że właśnie transport elektryczny umożliwi im całkowite<br />

przestawienie się na energię odnawialną. Setki tysięcy baterii samochodowych<br />

to przecież nic innego jak potężna wirtualna elektrownia, która<br />

w razie potrzeby uzupełni dostawy prądu – mówi Dieter Gantenbein z IBM<br />

Research Zurich.<br />

Gantenbein podkreśla, że eksperyment na Bornholmie jest największym tego<br />

typu na świecie. Da on odpowiedź na pytanie, czy można wygodnie żyć i bezpiecznie<br />

się rozwijać, pozyskując energię wyłącznie ze źródeł odnawialnych.<br />

– Na pewno nie wszystko zadziała od razu perfekcyjnie. Sprzęt, programy<br />

i organizację da się jednak poprawić. Kluczowe będą wrażenia uczestników<br />

eksperymentu. Technologiczne nowinki zostaną bowiem odrzucone, jeśli<br />

nie będą przyjazne dla ludzi. Również pod tym względem test bornholmski<br />

będzie dla nas kluczowy – mówi Gantenbein.<br />

foto: shutterstock<br />

Docelowo każdy samochód<br />

w Danii będzie współtworzył<br />

ogromną wirtualną elektrownię,<br />

z której w razie potrzeby będzie<br />

można uzupełnić dostawy prądu<br />

Archiwum PE – dowiedz<br />

się więcej!<br />

Dołącz do nas na Facebooku<br />

Komentuj na naszym fanpage'u<br />

www.facebook.com/tauronpolskaenergia<br />

29


felieton<br />

Czekając na nowoczesne jutro<br />

W rankingach innowacyjności Polska zawsze znajduje się w dole tabeli. Tak było, jest i – jeszcze przez jakiś czas – będzie<br />

foto: corbis<br />

<br />

Według rankingu Global Innovation Index 2013<br />

(GII), przygotowanego przez tak uznane instytucje<br />

jak Cornell University, INSEAD i WIPO (Światowa<br />

Organizacja Własności Intelektualnej) oraz firmę Booz & Company,<br />

nasz kraj zajął 49. miejsce, spadając o pięć pozycji w porównaniu<br />

z zeszłoroczną edycją. Liderem została Szwajcaria<br />

– na pierwszy rzut oka to dość szczególny wybór. Czy ktoś słyszał<br />

o szwajcarskich wynalazkach? Przecież nawet zegarek skonstruował<br />

Szwajcarom Antoni Patek, polski zegarmistrz.<br />

To najwyraźniej taka tradycja, że polskie osiągnięcia powstają<br />

poza granicami. Kiedy Maria Skłodowska, jeszcze nie Curie, przyjechała do Krakowa,<br />

odmówiono jej pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim. Gronu profesorskiemu<br />

nie mieściło się w głowie, że kobieta może prowadzić badania naukowe.<br />

Co w Polsce było nie do przejścia, udało się we Francji. Dalszy ciąg jest znany:<br />

dwie Nagrody Nobla – jedyne przyznane Polsce za działalność naukową. Co prawda<br />

dzisiaj wszyscy jesteśmy noblistami dzięki nagrodzie pokojowej dla Unii Europejskiej,<br />

ale marne to pocieszenie, tym bardziej że według kryteriów UE pod<br />

względem innowacyjności należymy do grupy największych maruderów (innowatorzy<br />

o skromnych wynikach). To także kolejny spadek – w ubiegłym roku<br />

Polska znajdowała się w grupie innowatorów umiarkowanych.<br />

W rankingu GII bada się 84 wskaźniki w 142 krajach. To prawdopodobnie najbardziej<br />

zaawansowana analiza innowacyjności. Nieźle wypadliśmy w kategoriach<br />

stabilności politycznej i wolności prasy, za to słabo pod względem kreatywności<br />

– co może szokować, wszak wszyscy wiemy, że Polak potrafi. Jednak<br />

z twórczym myśleniem lepiej radzą sobie nawet na Barbadosie. Problemy z nowatorstwem<br />

mamy od dawna i poniekąd usprawiedliwia nas trudna historia.<br />

Przez dwa wieki priorytetem było raczej przetrwanie. Na innowacje można<br />

sobie pozwolić w spokojniejszych czasach. Dziś trzeba doganiać lepszych, tym<br />

bardziej że świat pędzi coraz szybciej.<br />

Wojciech Kwinta<br />

publicysta „Businessman.pl”<br />

Teoretycznie rzecz biorąc, wkrótce powinno być lepiej: mamy<br />

już ponad 1060 instytucji zajmujących się wspieraniem przedsiębiorczości<br />

i innowacyjności. Od klastrów firm, przez parki<br />

technologiczne i inkubatory, po fundusze zalążkowe i sieci<br />

aniołów biznesu. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przeznacza<br />

coraz większe środki na innowacyjne projekty, wciąż<br />

ogłasza nowe konkursy, promuje zbliżenie biznesu i nauki.<br />

Czy takie działania poprawią naszą pozycję? Trzeba zapewne<br />

kilku lat, by się przekonać. Poza tym rządowe dofinansowywanie<br />

innowacyjności to za mało. Potrzebny jest też nowy styl<br />

myślenia. Adam Kolawa, nieżyjący już założyciel amerykańskiej firmy Parasoft<br />

zajmującej się tworzeniem wyrafinowanych technik programistycznych, uważał,<br />

że innowacyjność to proces ciągły. Wręcz nie należy o nim myśleć: innowacje<br />

to nie tylko konkretne wynalazki, to także mniejsze usprawnienia czy nowe<br />

sposoby działania. To także śledzenie najnowszych trendów, odkrywanie syg-<br />

nałów rynkowych i wykorzystywanie ich do budowania przewagi konkurencyjnej.<br />

Nic dziwnego, że wykłady i warsztaty takich tuzów, jak Jeremy Gutsche<br />

(twórca serwisu TrendHunter.com) gromadzą tysiące uczestników, a z jego rad<br />

korzystają najbardziej innowacyjne firmy na świecie.<br />

Dobrych przykładów i praktyk godnych naśladowania jest mnóstwo. Mamy<br />

skąd czerpać, gorzej jest z finansowaniem. Przedsiębiorcy (szczególnie z sektora<br />

małych i średnich przedsiębiorstw) często nie chcą ryzykować, więc działania<br />

innowacyjne pozostają na cenzurowanym. Według ekspertyz jednej z firm<br />

doradczych, wprowadzenie odpowiednich ulg podatkowych szybko podniosłoby<br />

naszą pozycję w rankingach innowacyjności – oczywiście jeśli nasi biznesmeni<br />

uznaliby te rozwiązania za wystarczającą zachętę. Na razie innowacyjną<br />

awangardą są największe firmy w kraju. Pozostali muszą do nich dołączyć<br />

– innowacyjność to dziś klucz do sukcesu w przyszłości. Jej brak to praktycznie<br />

zahamowanie rozwoju.<br />

30

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!