Nr 42 - Tauron
Nr 42 - Tauron
Nr 42 - Tauron
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
<strong>Nr</strong> 4 (<strong>42</strong>)<br />
Kwiecień 2012<br />
magazyn grupy tauron ISSN 1689-5304<br />
wywiad<br />
Tomasz Tomczykiewicz:<br />
Nie stać nas na<br />
dekarbonizację<br />
biznes<br />
Grupa <strong>Tauron</strong><br />
poprawiła wyniki<br />
raport<br />
Świat potrzebuje<br />
więcej węgla
iznes<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Grupa <strong>Tauron</strong><br />
poprawiła wyniki<br />
2<br />
Przychody koncernu wyniosły w 2011 r. blisko 20,8 mld zł,<br />
a sprzedaż wzrosła o 6,3 proc. w porównaniu z 2010 r.<br />
Zwiększyły się także inwestycje Grupy – w ubiegłym roku<br />
wyniosły ponad 2,5 mld zł<br />
Po uwzględnieniu zmian w sposobie<br />
sprzedaży w Grupie (wartość przychodów<br />
z obowiązkowej sprzedaży wytworzonej energii<br />
poprzez obrót publiczny stanowiła sprzedaż<br />
wewnętrzną w Grupie i podlegała wyłączeniu<br />
konsolidacyjnemu) wyniosłaby ona<br />
w 2011 r. około 16,4 mld zł (w 2010 r. <strong>Tauron</strong><br />
wypracował ponad 15,4 mld zł przychodów).<br />
EBITDA<br />
<strong>Tauron</strong> zwiększył EBITDA (zysk operacyjny powiększony<br />
o amortyzację) o 9,6 proc. do ponad<br />
3 mld zł z niemal 2,8 mld zł w 2010 r. Marża<br />
EBITDA wyniosła 14,6 proc., a po doprowadzeniu<br />
do porównywalności 18,4 proc. W roku<br />
2010 marża Grupy wyniosła 17,9 proc.<br />
Zysk<br />
Nastąpił również wzrost zysku netto o 25<br />
proc. z 991 mln zł w 2010 r. do 1,24 mld zł<br />
w 2011 r. Już tylko 1,6 proc. zysku netto przypada<br />
na akcjonariuszy mniejszościowych,<br />
podczas gdy przed rokiem było to 13,4 proc.<br />
Redukcja kosztów<br />
W Grupie realizowany jest program redukcji<br />
kosztów operacyjnych o 1 mld zł w latach<br />
2010-2012. Program zrealizowany jest już<br />
w ponad 66 proc., a 366 mln zł oszczędności<br />
osiągnięto w 2011 r.<br />
Produkcja<br />
Produkcja energii przez <strong>Tauron</strong> w 2011 r.<br />
wzrosła o 0,3 proc. w stosunku do roku 2010<br />
z 21,32 TWh do 21,38 TWh (wytwarzanie<br />
łącznie z segmentem OZE).<br />
Dystrybucja<br />
Zwiększył się również wolumen energii dostarczonej<br />
przez segment dystrybucji.<br />
W 2011 r. było to 38,24 TWh, czyli o 1,9 proc.<br />
więcej niż przed rokiem.<br />
Sprzedaż<br />
Nastąpił także wzrost sprzedaży detalicznej<br />
energii elektrycznej o 3,4 proc. z 34,34 TWh<br />
w 2010 r. do 35,52 TWh w roku 2011. Zwiększony<br />
wolumen sprzedaży osiągnięto wśród<br />
dotychczasowych klientów oraz dzięki pozyskaniu<br />
nowych.<br />
Klienci<br />
Następuje systematyczny wzrost liczby klientów<br />
w segmencie dystrybucji. Na koniec 2011 r.<br />
<strong>Tauron</strong> miał ich ponad 4,14 mln, czyli o 28 tys.<br />
więcej niż rok wcześniej. <br />
(LW)<br />
Najważniejsze dane operacyjne i wyniki finansowe<br />
Kluczowe dane operacyjne IV kwartał IV kwartał Zmiana 2010 r. 2011 r. Zmiana<br />
2010 r. 2011 r. (proc.) (proc.)<br />
Wydobycie węgla kamiennego (mln ton) 1,12 0,8 (28,5) 4,5 4,58 1,7<br />
Wytwarzanie energii elektrycznej (produkcja netto) (TWh) 5,78 5,08 (12,2) 21,32 21,38 0,3<br />
W tym: ze źródeł odnawialnych 0,25 0,22 (11,9) 1,1 0,99 (9,9)<br />
Wytwarzanie ciepła (PJ) 6,49 5,57 (14,2) 18,29 15,96 (12,7)<br />
Dystrybucja (TWh) 9,45 9,41 (0,3) 37,52 38,24 1,9<br />
Sprzedaż energii elektrycznej (TWh) 8,95 8,41 (6,1) 34,34 35,52 3,4<br />
Liczba klientów – Dystrybucja (tys.) 4115 4143 0,7 4115 4143 0,7<br />
Wyniki finansowe IV kwartał IV kwartał Zmiana 2010 r. 2011 r. Zmiana<br />
2010 r. 2011 r. (proc.) (proc.)<br />
Przychody (mln zł) 4 478,0 5 588,4 24,8 15 <strong>42</strong>8,9 20 755,2 34,5<br />
doprowadzone do porównywalności 4 478,0 4 536,0 1,3 15 <strong>42</strong>8,9 16 406,0 6,3<br />
EBITDA (mln zł) 599,0 652,3 8,9 2 758,5 3 023,0 9,6<br />
EBIT (mln zł) 271,3 290,5 7,1 1 399,3 1 611,5 15,2<br />
Zysk netto (mln zł) 166,3 219,0 31,7 991,4 1 239,4 25,0<br />
w tym udział akcjonariuszy mniejszościowych 5,6 proc. (3,0) proc. 13,4 proc. 1,6 proc.<br />
Dariusz Lubera, prezes<br />
zarządu <strong>Tauron</strong>a:<br />
Wyniki wypracowane przez Grupę<br />
<strong>Tauron</strong> w ubiegłym roku po raz kolejny<br />
dobrze wpisują się w oczekiwania<br />
rynku. Na szczególną uwagę zasługują<br />
dwucyfrowe wzrosty zysku operacyjnego<br />
oraz zysku netto. Strategia, którą<br />
konsekwentnie realizuje <strong>Tauron</strong>,<br />
powinna pozwolić na kontynuację<br />
wzrostu wyników, co dodatkowo<br />
zostanie wzmocnione poprzez<br />
zrealizowaną pod koniec ubiegłego<br />
roku akwizycję Górnośląskiego Zakładu<br />
Elektroenergetycznego. Pracujemy<br />
równolegle nad wieloma inicjatywami,<br />
takimi jak poprawa efektywności,<br />
integracja aktywów GZE czy przyspieszenie<br />
programu inwestycyjnego.<br />
Wszystkie te działania mają na celu<br />
systematyczny wzrost wartości Grupy.<br />
Krzysztof Zawadzki,<br />
wiceprezes zarządu<br />
ds. ekonomiczno-finansowych<br />
<strong>Tauron</strong>a:<br />
Wypracowane przez Grupę <strong>Tauron</strong><br />
wyniki, w trudniejszym niż przed rokiem<br />
otoczeniu rynkowym, dają nam powody<br />
do satysfakcji. Zakładając warunki<br />
porównywalne (bez sprzedaży<br />
większości wolumenu produkcji energii<br />
przez rynek publiczny), osiągnęliśmy<br />
wzrost marży EBITDA przy rosnącej skali<br />
działalności. Działania związane<br />
z poprawą efektywności czy reorganizacją<br />
Grupy przynoszą więc wymierne<br />
korzyści. Powody do zadowolenia dają<br />
także wyniki GZE wypracowane w 2011 r.<br />
Ich wpływ na wyniki Grupy nie był<br />
jeszcze znaczący z uwagi na zasady<br />
konsolidacji, ale poziom EBITDA, która<br />
przekroczyła w całym 2011 r. 500 mln zł,<br />
to dobry sygnał na przyszłość przed<br />
uzyskaniem wielu synergii wynikających<br />
z akwizycji.<br />
Foto: ARC Foto: ARC
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
OD REDAKCJI<br />
2 biznes<br />
Grupa <strong>Tauron</strong> poprawiła wyniki<br />
3 EDYTORIAL<br />
Powody do satysfakcji<br />
4 Wywiad<br />
Nie stać nas na dekarbonizację<br />
6 Flesz<br />
Polskie weto<br />
Negocjacje zakupu kopalń Adamów i Pątnów<br />
Biomasa z Afryki w Polsce<br />
Doba na zamianę sprzedawcy energii<br />
Wizyta w Japonii<br />
Rośnie liczba zielonych certyfikatów<br />
8 Biznes<br />
Droga do stabilnego rynku<br />
9 Notowania<br />
Rekordowo wysokie ceny<br />
10 Strategia<br />
Sprzedawca z wyboru<br />
12 W Grupie<br />
Pod czujnym okiem kamer<br />
<strong>Tauron</strong> sprzedawcą energii dla PSE Operator<br />
Wiele pytań na spotkaniach w sprawie niskiej emisji<br />
Będą nowi prezesi<br />
Energetycy na poligonach<br />
Naukowcy w EC Katowice<br />
Milion dolarów, helikopter i zapora<br />
16 Wydarzenia<br />
Polska gospodarka przed zmianami<br />
Energetyka jest dzisiaj potęgą<br />
18 W unii<br />
Polskie weto było uzasadnione<br />
20 biznes<br />
Zmiana sprzedawcy – przywileje i ryzyko<br />
22 Energetyczne naj...<br />
Radioaktywna porażka Kremla<br />
24 Raport<br />
Świat potrzebuje więcej węgla<br />
26 HISTORIA<br />
Paliwo dla energetyki<br />
28 ENERGIA INACzEJ<br />
Trochę słońca dla każdego<br />
30 felieton<br />
Lubię to!<br />
Powody<br />
do satysfakcji<br />
Marzec jest miesiącem, na który z niecierpliwością czekają akcjonariusze<br />
<strong>Tauron</strong>a. Ogłaszane wtedy finansowe wyniki roczne wiele<br />
mówią o kondycji firmy i jej możliwościach. Prezentujemy je na str. 2,<br />
ale warto podkreślić stały wzrost przychodów i zysku Grupy, a także<br />
coraz lepsze wyniki sprzedaży. Podczas prezentacji wyników prezes<br />
zarządu <strong>Tauron</strong>a, Dariusz Lubera, tak mówił o perspektywach:<br />
„Strategia, którą konsekwentnie realizuje <strong>Tauron</strong>, powinna pozwolić<br />
na kontynuację wzrostu wyników”.<br />
Marcowy numer „Polskiej Energii” zdominował węgiel. W wywiadzie<br />
z wiceministrem gospodarki Tomaszem Tomczykiewiczem rozmawialiśmy<br />
o najważniejszych wyzwaniach stojących przed branżą energetyczną<br />
i górnictwem. Dla naszego rozmówcy – a jest to także głos<br />
polskiego rządu – najistotniejsze i nadrzędne pozostaje dbanie o dobro<br />
polskiego przemysłu, rozwój sektorów infrastrukturalnych, zapewnienie<br />
bezpieczeństwa dostaw paliw i energii oraz promowanie konkurencji.<br />
Minister Tomczykiewicz zwraca też uwagę na nierozłączność<br />
w warunkach polskich sektora energetycznego i górnictwa węgla.<br />
Wśród wielu problemów czekających na rozwiązanie przez Ministerstwo<br />
Gospodarki nasz rozmówca wymienił działania związane z uruchomieniem<br />
wspólnego europejskiego rynku energii, a na naszym,<br />
polskim podwórku prace nad prawami: energetycznym, gazowym,<br />
OZE i o korytarzach przesyłowych. Przypomniał także, że trwają inwestycje<br />
w modernizację i budowę węglowych mocy wytwórczych. „Jestem<br />
przekonany, że energetyka węglowa ma potencjał, który trzeba<br />
umiejętnie wykorzystać” – podkreślił minister Tomczykiewicz.<br />
Nasi unijni komentatorzy dokładnie analizują powody polskiego<br />
weta klimatycznego w europejskim parlamencie. „Czy można było postąpić<br />
inaczej” – pytają retorycznie. Zwracają szczególną uwagę na<br />
brak zrozumienia ze strony niektórych unijnych urzędników dla różnorodności<br />
gospodarek poszczególnych krajów UE. Pokazują też dziwne<br />
mechanizmy dokonywania analiz i raportów dla Komisji Europejskiej.<br />
Mówią o braku dobrej woli do obiektywnych rozmów o przyszłości węglowego<br />
sektora energetycznego w Unii Europejskiej.<br />
Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energetyczna przedstawiła<br />
raport dotyczący prognoz globalnego rynku węgla do roku 2016, z którego<br />
jasno wynika, że światowe zapotrzebowanie na czarny kruszec będzie<br />
w najbliższych latach wzrastać, a za ten trend odpowiedzialne będą<br />
przede wszystkim szybko rozwijające się Chiny i Indie.<br />
W cyklu „Energetyczne Naj…” przywołujemy jedną z największych<br />
katastrof „energetycznych” na terenie Europy. W kwietniu mija bowiem<br />
26 lat od wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu.<br />
W dziale historycznym rozpoczynamy krótki cykl poświęcony przeszłości<br />
spółek wchodzących dzisiaj w skład <strong>Tauron</strong>a. Na początek proponujemy<br />
zapoznanie się z historią kopalń węgla kamiennego wchodzących<br />
w skład Południowego Koncernu Węglowego z Grupy <strong>Tauron</strong>.<br />
Zapraszam do lektury!<br />
Magdalena Rusinek<br />
redaktor naczelna<br />
Wydawca: <strong>Tauron</strong> Polska Energia SA, Departament Komunikacji Rynkowej i PR • dyrektor: Paweł Gniadek, pawel.gniadek@tauron-pe.pl, tel. 32 774 24 37<br />
• Redakcja: „Polska Energia”, Katowice Business Point, ul. ks. Piotra Ściegiennego 3, 40-114 Katowice, fax 32 774 25 24, e-mail: redakcja@tauron-pe.pl<br />
• Redaktor naczelny: Magdalena Rusinek, magdalena.rusinek@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 21<br />
• Zastępca red. naczelnego: Marcin Lauer, marcin.lauer@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 06<br />
•Zespół redakcyjny: Marietta Stefaniak, marietta.stefaniak@tauron-pe.pl, tel. 32 774 25 33; Południowy Koncern Węglowy SA: Zofia Mrożek, zmrozek@pkwsa.pl, tel. 32 618 56 07;<br />
<strong>Tauron</strong> Wytwarzanie SA: Dariusz Wójcik, dariusz.wojcik@pke.pl, tel. 32 774 24 34; <strong>Tauron</strong> Ciepło SA: Karolina Kmon, kkmon@pec.katowice.pl, tel. 32 258 72 48;<br />
<strong>Tauron</strong> Sprzedaż sp. z o.o.: Elżbieta Bukowiec, elzbieta.bukowiec@tauron-pe.pl, tel. 12 265 41 55; <strong>Tauron</strong> Obsługa Klienta: Katarzyna Sierszuła, katarzyna.sierszula@tauron-pe.pl, tel. 71 889 57 29;<br />
<strong>Tauron</strong> Ekoenergia: Monika Meinhart-Burzyńska, monika.meinhart-burzynska@tauron-ekoenergia.pl, tel. 75 754 68 07<br />
• Realizacja wydawnicza: Direct Publishing Group, ul. Genewska 37, 03-940 Warszawa<br />
• Wydawca nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania.<br />
• Zdjęcie na okładce: Corbis, numer zamknięto 3 kwietnia 2012 r.<br />
3
wywiad<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Nie stać nas na dekarboni<br />
ROZMOWA Z POSŁEM TOMASZEM TOMCZYKIEWICZEM, WICEMINISTREM GOSPODARKI<br />
4<br />
rozmawiali: Magdalena Rusinek i Paweł Gniadek<br />
Jakie są najważniejsze wyzwania stojące<br />
przed branżą energetyczną i górnictwem<br />
Tomasz Tomczykiewicz: Żyjemy w ciekawych<br />
czasach, w których nie brakuje wyzwań<br />
dla polskiej energetyki i górnictwa, i to zarówno<br />
na płaszczyźnie wspólnotowej, jak i krajowej.<br />
Najistotniejsze i nadrzędne zawsze pozostaje<br />
jednak dbanie o dobro polskiego przemysłu,<br />
rozwój sektorów infrastrukturalnych,<br />
zapewnienie bezpieczeństwa dostaw paliw<br />
i energii oraz promowanie konkurencji.<br />
Realizujemy obecnie bardzo istotne działania<br />
związane z uruchomieniem wspólnego<br />
europejskiego rynku energii i zwiększeniem<br />
jego transparentności. Kluczowe są również<br />
prace nad ustawami zasadniczymi, tj. prawami:<br />
energetycznym, gazowym, OZE i o korytarzach<br />
przesyłowych oraz zaawansowane procesy<br />
inwestycyjne w modernizację i budowę<br />
mocy wytwórczych. Odnosząc się do tych<br />
ostatnich, warto podkreślić, iż duża część inwestycji<br />
dotyczy mocy wytwórczych bazujących<br />
na węglu, co sprawia, że paliwo to należy<br />
w dalszym ciągu traktować jako filar<br />
krajowego wytwarzania energii. A już w niedalekiej<br />
przyszłości stoją przed nami kolejne<br />
wyzwania, jak uwolnienie rynku gazu czy też<br />
dalsza liberalizacja rynku energii. Pamiętajmy<br />
o znanej maksymie, że przyszłość będzie<br />
dla nas szczodra jedynie wtedy, kiedy wszystko<br />
ofiarujemy teraźniejszości.<br />
Wszystkie spółki węglowe zapowiadają na<br />
rok 2012 wzrost wydobycia. Na ile, Pana<br />
zdaniem, te zapowiedzi są realne Czy dzięki<br />
wzrostowi wydobycia uda się zmniejszyć<br />
import węgla<br />
W ciągu ostatniego dziesięciolecia (2001-<br />
-2011) wydobycie węgla w Polsce spadło<br />
o około jedną czwartą z poziomu 103 do 76<br />
mln ton. Spowodowane to było zmianami<br />
w strukturze sektorów gospodarki oraz poprawą<br />
efektywności energetycznej zarówno<br />
w poszczególnych gałęziach przemysłu, jak<br />
i w sferze komunalno-bytowej. Koniunktura<br />
gospodarcza w naszym kraju jest dobra i na<br />
tle pozostałych krajów Unii Europejskiej odnotowujemy<br />
bardzo dobre tempo wzrostu<br />
gospodarczego, który mierzony wskaźnikiem<br />
PKB w bieżącym roku prognozowany jest na<br />
poziomie 2,5 proc. W związku z tym należy<br />
spodziewać się również wzrostu o ok. 2 proc.<br />
zapotrzebowania na energię elektryczną, co<br />
z kolei bezpośrednio przełoży się na wzrost<br />
sprzedaży węgla energetycznego oraz koksowniczego.<br />
Ceny węgla na rynkach światowych,<br />
w porównaniu do początku 2011 r.,<br />
spadły o ponad 15 proc., tak więc można na<br />
tej podstawie wstępnie wnioskować, że nastąpi<br />
wzrost sprzedaży na rynki lokalne ze<br />
względu na zmniejszenie rentowności eksportu.<br />
Z drugiej strony spadki cen węgla na<br />
rynkach światowych mogą spowodować<br />
wzrost importu do Polski. Ostateczne saldo<br />
eksportu i importu węgla uzależnione będzie<br />
od wymienionych przeze mnie wcześniej<br />
czynników, kursu dolara do złotówki oraz od<br />
kształtowania się polityki cenowej polskich<br />
wytwórców węgla.<br />
Mówi się o prywatyzacji Kompanii Węglowej<br />
i Katowickiego Holdingu Węglowego.<br />
Kiedy do tych prywatyzacji mogłoby dojść<br />
Czy dla KW i KHW najlepszym rozwiązaniem<br />
byłaby prywatyzacja poprzez giełdę<br />
Historia pokazuje, że prywatyzacja przedsiębiorstw,<br />
w tym również z sektora wydobywczego,<br />
sprzyja wzrostowi efektywności funkcjonowania<br />
spółek, optymalizacji ich kosztów<br />
i polepszeniu wyników całego sektora. Najlepszym<br />
tego dowodem są ubiegłoroczne dobre<br />
wyniki finansowe branży wydobywczej,<br />
w tym w szczególności sprywatyzowanej Jastrzębskiej<br />
Spółki Węglowej. Prywatyzacja<br />
kolejnych przedsiębiorstw wydobywczych<br />
wydaje się w tym kontekście bardzo ważna<br />
i pilna, choć nad samą jej formą z pewnością<br />
będzie trzeba prowadzić dalsze dyskusje. Należy<br />
jednak pamiętać, że to od kondycji zarówno<br />
spółek, jak i sytuacji na rynkach finansowych,<br />
zależeć będzie sam moment wprowadzenia<br />
ich na parkiet GPW. W chwili obecnej<br />
trwają zaawansowane wewnętrzne procesy<br />
„dostosowawcze” w spółkach, mające przybliżyć<br />
je do debiutu. Czekamy na ich zakończenie,<br />
by móc przejść do dalszych etapów<br />
prywatyzacji.<br />
Spółki węglowe planują inwestycje we<br />
własne źródła wytwórcze energii. Jak Pan<br />
to ocenia<br />
Większość spółek węglowych ma plany związane<br />
z rozszerzeniem, wspólnie z inwestorami<br />
finansowymi lub branżowymi, zakresu<br />
działalności o wytwarzanie energii elektrycznej<br />
oraz, w niektórych przypadkach, ciepła.<br />
W Katowickim Holdingu Węglowym planowane<br />
są inwestycje w zakresie budowy bloku<br />
40-60 MW w kopalni Murcki-Staszic, a w dalszej<br />
kolejności w kopalni Mysłowice-Wesoła.<br />
W Kompanii Węglowej rozpatrywany jest projekt<br />
budowy elektrowni o mocy ok. 900 MW,<br />
natomiast Jastrzębska Spółka Węglowa deklaruje<br />
budowę nowych mocy w EC Zofiówka<br />
(70 MW) oraz prowadzi działania akwizycyjne,<br />
czego przykładem jest zakup PEC Jastrzębie.<br />
Działania prowadzone przez spółki<br />
węglowe należy ocenić pozytywnie. Ich wynikiem<br />
będzie zmniejszenie kosztów zakupu<br />
mediów energetycznych, zwiększenie przychodów<br />
z nowych obszarów działalności<br />
w związku z odsprzedażą posiadanych nadwyżek<br />
energii elektrycznej oraz certyfikatów<br />
w przypadków źródeł kogeneracyjnych. Tego<br />
typu dywersyfikacja działalności związana<br />
z rozszerzeniem zakresu łańcucha wartości<br />
jest, w mojej opinii, pozytywna i wpisuje się<br />
w politykę energetyczną państwa w zakresie<br />
poprawy bezpieczeństwa energetycznego,<br />
przy założeniu zachowania działalności wydobywczej<br />
jako podstawowego obszaru działalności.<br />
Świadczy również o tym, że branża<br />
górnicza poszerza obszary działania, co<br />
w perspektywie rosnących cen energii elektrycznej<br />
powinno pozytywnie wpłynąć na<br />
kondycję finansową sektora.<br />
Energetyka i górnictwo mają w Polsce charakter<br />
komplementarny. Rząd, będąc w opozycji<br />
do unijnych planów dotyczących dalszej<br />
dekarbonizacji przemysłu, stoi na stanowisku,<br />
że nie jest możliwe i uzasadnione całkowite<br />
odejście od przyszłości bazującej na węglu
zację<br />
Tomasz Tomczykiewicz<br />
Przewodniczący Regionu<br />
Śląskiego Platformy Obywatelskiej,<br />
poseł na Sejm RP, wiceminister<br />
gospodarki<br />
Urodził się w 1961 r. w Pszczynie.<br />
Absolwent Wydziału Inżynierii<br />
Sanitarnej i Wodnej na Politechnice<br />
Krakowskiej oraz studiów podyplomowych<br />
w zakresie zarządzania w warszawskiej<br />
Szkole Głównej Handlowej.<br />
W 1990 r., po zmianie ustroju, rozpoczął<br />
własną działalność gospodarczą,<br />
kontynuując tradycję rodzinną.<br />
W 1998 r. został radnym Sejmiku<br />
Województwa Śląskiego i burmistrzem<br />
Pszczyny.<br />
Od 2001 r. reprezentuje w Sejmie<br />
mieszkańców Śląska, pełniąc mandat<br />
posła, a od ośmiu lat stoi na czele<br />
śląskiej Platformy Obywatelskiej.<br />
W ostatniej kadencji współprzewodniczył<br />
Komisji Gospodarki. Uczestniczył<br />
też w pracach nadzwyczajnej komisji<br />
śledczej ds. wyjaśnienia śmierci<br />
Barbary Blidy. Od lipca 2010 r. do<br />
listopada 2011 r. przewodził pracom<br />
klubu parlamentarnego Platformy<br />
Obywatelskiej.<br />
W grudniu 2011 r. objął stanowisko<br />
wiceministra gospodarki odpowiedzialnego<br />
za energetykę i górnictwo.<br />
foto: ARC<br />
Jak ocenia Pan polskie weto w sprawie podniesienia<br />
poziomu redukcji emisji CO 2 <br />
Energetyka i górnictwo mają w Polsce charakter<br />
komplementarny. Rząd, będąc w opozycji<br />
do unijnych planów dotyczących dalszej<br />
dekarbonizacji przemysłu, stoi na stanowisku,<br />
że nie jest możliwe i uzasadnione całkowite<br />
odejście od przyszłości bazującej na<br />
węglu. Obecnie polski sektor wytwarzania<br />
energii elektrycznej oparty jest w ponad 90<br />
proc. na tym paliwie.<br />
Jestem przekonany, że energetyka węglowa<br />
ma potencjał, który trzeba umiejętnie<br />
wykorzystać. Nie zmienia to jednak ogólnego<br />
obrazu obu sektorów, w których pojawia<br />
się szereg wyzwań związanych z implementacją<br />
zapisów pakietu klimatycznego i energetycznego.<br />
Działania inwestycyjne w rozbudowę lub<br />
modernizację bloków wytwórczych uwzględniają<br />
zapisy polityki energetycznej i klimatycznej,<br />
dywersyfikując strukturę paliw. Dynamicznie<br />
postępuje rozbudowa potencjału<br />
wytwórczego w zakresie odnawialnych źródeł<br />
energii, głównie w obszarze energetyki<br />
wiatrowej, jak i związanej z biomasą i biogazem.<br />
Mamy jednak świadomość, że zasadnicza<br />
zmiana struktury paliwowej w Polsce to<br />
proces długofalowy, natomiast polityka Unii<br />
Europejskiej w zakresie redukcji emisji CO 2<br />
ukierunkowana jest na drastyczne, z naszego<br />
punktu widzenia, obniżanie emisji CO 2 nawet<br />
do 30 proc. w roku 2020. Gdyby Polska przyjęła<br />
kierunki zmian proponowane przez KE<br />
bez zastrzeżeń, spowodowałoby to poważne<br />
skutki gospodarcze (utrata konkurencyjności<br />
przez energochłonne gałęzie gospodarki, takie<br />
jak: hutnictwo, górnictwo, koksownictwo,<br />
przemysł cementowy, chemiczny, papierniczy)<br />
i społeczne (utrata miejsc pracy, obniżenie<br />
poziomu życia). Na to Polski po prostu nie<br />
stać i weto w sprawie zwiększenia poziomu<br />
redukcji emisji CO 2 z naszego punktu widzenia<br />
było jedyną drogą do zapobieżenia degradacji<br />
społeczno-gospodarczej Polski. Nasze<br />
weto nie wyklucza jednak gotowości Polski<br />
do dalszych rozmów w tym zakresie. Konieczne<br />
jest jednak wypracowanie takiego modelu<br />
redukcji emisji CO 2 , który uwzględniać będzie<br />
interesy wszystkich krajów UE, w tym<br />
Polski. <br />
5
Flesz<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
>><br />
Polskie weto<br />
6<br />
Minister środowiska Marcin Korolec<br />
zawetował 9 marca w imieniu polskiego<br />
rządu propozycję zwiększenia redukcji<br />
emisji CO 2 przez Unię Europejską. Po wielokrotnie<br />
zgłaszanych propozycjach kompromisu<br />
Polska nie mogła poprzeć rozwiązań<br />
proponowanych przez duńską prezydencję.<br />
Zgodnie z obecnie obowiązującym pakietem<br />
klimatyczno-energetycznym Unia Europejska<br />
jest zobowiązana zredukować<br />
20 proc. emisji CO 2 do 2020 r. Akceptacja<br />
nowej propozycji Danii oznaczałaby, że UE<br />
chce się zobowiązać do redukcji 40 proc.<br />
emisji do roku 2030, 60 proc. do 2040 i aż<br />
80 proc. do 2050 r. Tymczasem zdaniem<br />
Polski brakuje obliczeń, np. ile będzie to<br />
kosztowało poszczególne kraje i sektory.<br />
Unia odpowiada jedynie za ok. 10 proc.<br />
emisji na świecie, a globalne zobowiązania<br />
innych krajów mają być uzgodnione<br />
dopiero w 2015 r.<br />
– Przyjechaliśmy na posiedzenie<br />
Rady UE ds. środowiska<br />
z propozycją poszukania<br />
kompromisów, które pozwoliłyby<br />
na przyjęcie<br />
konkluzji w sprawie Mapy<br />
drogowej przejścia do gospodarki<br />
niskoemisyjnej<br />
do 2050 r. Nie było jednak<br />
wystarczającej determinacji,<br />
aby umożliwić<br />
akceptację tekstu przez ministrów.<br />
Zgłosiliśmy z państwami<br />
regionu pakiet poprawek do<br />
dokumentów o ochronie klimatu,<br />
jednak Rada osiągnęła<br />
porozumienie tylko w obszarze<br />
polityki globalnej. Według<br />
mnie, korzystnie jest dążyć do<br />
Polska wygrała z Komisją Europejską<br />
Komisja Europejska przekroczyła swoje<br />
kompetencje w ograniczaniu emisji CO 2<br />
– uznał 29 marca Trybunał Sprawiedliwości UE.<br />
W trakcie negocjowania darmowych limitów<br />
emisji CO 2 na lata 2008-2012 Polska domagała<br />
się przyznania naszej gospodarce 284,6<br />
mln ton. KE ograniczyła jednak te plany aż<br />
o 26,7 proc. Chcąc uchronić polskie firmy<br />
energetyczne przed dokupowaniem upraw-<br />
pogodzenia globalnej i wewnątrzunijnej<br />
polityki klimatycznej. Teraz mamy tu rozdźwięk<br />
– mówi Marcin Korolec.<br />
Jak ocenia minister, z polskiej perspektywy<br />
widać, że polityka klimatyczna UE<br />
jest na rozstaju dróg i przed największymi<br />
jak dotychczas wyzwaniami, wynikającymi<br />
m.in. ze skutków kryzysu gospodarczego.<br />
Polskiemu wetu poświęcona była dyskusja,<br />
jaka odbyła się 15 marca w Sejmie.<br />
Także 15 marca, tyle że w Parlamencie<br />
Europejskim, przegłosowano niewiążącą<br />
rezolucję ws. poparcia planu działań na<br />
rzecz wprowadzenia konkurencyjnej gospodarki<br />
opartej na technologiach niskoemisyjnych<br />
do 2050 r. Dokument KE wyznacza<br />
ramy działania dla Unii, aby osiągnąć<br />
80-95 proc. redukcję emisji CO 2<br />
przed rokiem 2050. Wszyscy<br />
uczestniczący w głosowaniu<br />
polscy posłowie głosowali<br />
przeciwko rezolucji.<br />
– Dyskusja się rozpoczęła,<br />
jest wiele<br />
państw, które podzielają<br />
stanowisko<br />
Polski – podkreśla<br />
minister<br />
Marcin Korolec.<br />
(EM)<br />
Więcej<br />
na str. 18-19<br />
Zdaniem ministra<br />
Marcina Korolca<br />
Polska nie mogła<br />
zająć innego<br />
stanowiska niż<br />
zawetować<br />
propozycje UE<br />
Foto: ARC<br />
nień, polski rząd już w 2009 r. powiedział<br />
„nie” i w pierwszej instancji uzyskał korzystny<br />
wyrok. Komisja Europejska odwołała się,<br />
ale ostatecznie przegrała.<br />
Zdaniem ekspertów zwycięstwo to może<br />
pomóc w obronie naszych racji na europejskim<br />
forum po tym, jak nasz kraj zgłosił weto<br />
w sprawie przyszłych kierunków polityki klimatycznej.<br />
<br />
(AO)<br />
Owoce masłosza są bogate w tłuszcze. To z nich<br />
wytwarza się znane w kosmetyce masło shea<br />
Biomasa z Afryki w Polsce<br />
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki<br />
zakwalifikował kolejne paliwo do biomasy<br />
przeznaczonej na cele energetyczne – to łupiny<br />
i wytłoczyny z orzecha masłosza.<br />
Orzech ten uprawiany jest w Afryce centralnej.<br />
Rośnie na wysokość do 15 m. Ma twarde,<br />
skórzaste liście i mlecznobiały sok. Kwitnie<br />
dopiero w dwudziestym roku życia, a najwięcej<br />
owoców rodzi w wieku 50-100 lat. Owocem<br />
tej rośliny jest orzech przypominający<br />
wyglądem śliwkę. Zawiera około 50 proc.<br />
tłuszczu i dzięki niemu znalazł tak szerokie<br />
zastosowanie w przemyśle kosmetycznym.<br />
Niedawno URE uznał, że w polskich elektrowniach<br />
i elektrociepłowniach może być<br />
wykorzystywane paliwo z biomasy, jaką są<br />
pozostałości z procesu uzyskiwania oleju<br />
palmowego z palmy olejowca gwinejskiego.<br />
<br />
Doba na zmianę<br />
sprzedawcy energii<br />
Europejska Rada Regulatorów Energetyki<br />
(CEER) przyjęła Wytyczne Dobrych Praktyk<br />
w zakresie detalicznego modelu rynku<br />
energii. Regulatorzy postulują m.in. skrócenie<br />
czasu zmiany sprzedawcy energii do<br />
24 godzin.<br />
Dokument zawiera 13 rekomendacji, dotyczących<br />
m.in. funkcjonowania detalicznego rynku<br />
energii, roli sprzedawców jako głównych<br />
punktów kontaktowych dla klientów, zapewnienia<br />
odpowiedniej jakości i przejrzystości<br />
ofert oraz dalszego uproszczenia procedury<br />
zmiany sprzedawcy, w tym skrócenia czasu na<br />
jego zmianę do 24 godzin. CEER rekomenduje<br />
możliwość zawarcia przez konsumenta umowy<br />
kompleksowej (czyli łącznej – na sprzedaż<br />
i dostawę energii) i apeluje o stworzenie możliwości<br />
wyboru różnych metod płatności rachunków<br />
za energię. <br />
(ER)<br />
Foto: PL.wikipedia
Wizyta w Japonii<br />
Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki,<br />
polskiego sektora energetycznego<br />
i świata nauki przebywali w lutym<br />
w Japonii. Grupę <strong>Tauron</strong> reprezentowała<br />
wiceprezes <strong>Tauron</strong>a ds. strategii i rozwoju<br />
Joanna Schmid.<br />
Misja gospodarcza zorganizowana została<br />
przez Japońskie Centrum Energii Węglowej<br />
(JCOAL) w ramach dwustronnej współpracy<br />
w obszarze technologii czystego węgla<br />
(CCT). Jej głównym celem było zapoznanie<br />
ekspertów z Polski z japońskimi rozwiązaniami<br />
technologicznymi w zakresie produkcji<br />
energii, a także nawiązanie kontaktów<br />
pomiędzy polskim a japońskim środowiskiem<br />
naukowym.<br />
Podczas wizyty w Japonii przedstawiciele<br />
polskiego przemysłu energetycznego<br />
odwiedzili m.in. ośrodek badawczy IHI.<br />
Zwiedzano znajdujące się tam zakłady produkujące<br />
kotły oraz instalacje służące do<br />
testowania procesów spalania. Polacy obejrzeli<br />
także znajdującą się w budowie instalację<br />
testową do wychwytywania dwutlenku<br />
węgla.<br />
W kolejnym ośrodku badawczym – znajdującym<br />
się w Kioto RITE – zapoznano się<br />
z badaniami nad technologią wychwytywania<br />
i geologicznego składowania CO 2 .<br />
Polscy energetycy odwiedzili największą<br />
w Japonii elektrownię cieplną Hekinan<br />
o mocy 4100 MW. W Nakoso zwiedzano<br />
z kolei demonstracyjną elektrownię o mocy<br />
250 MW, w której stosuje się nowoczesną<br />
technologię zgazowania węgla (IGCC).<br />
Polscy goście oglądają jedną z japońskich prezentacji. Na zdj. wiceprezes <strong>Tauron</strong>a Joanna Schmid<br />
i zastępca dyrektora Departamentu Energetyki w Ministerstwie Gospodarki Edward Słoma<br />
Uczestnicy polskiej misji gospodarczej<br />
spotkali się z także przedstawicielami administracji<br />
japońskiej (METI), przemysłu (Chugoku<br />
Electric Power Co., Hitachi Ltd.) i instytucji<br />
finansowych (SMBC). Nasi naukowcy<br />
przedyskutowali kwestie dotyczące działalności<br />
naukowo-badawczej podczas spotkań<br />
z przedstawicielami japońskiego przemysłu<br />
(IHI, Kawasaki Heavy Industries, KOBELCO),<br />
instytutów naukowych (RITE, AIST) oraz wyższych<br />
uczelni (Uniwersytet Tokijski).<br />
Dziękując za zaproszenie, przedstawiciel<br />
Ministerstwa Gospodarki, zastępca<br />
dyrektora Departamentu Energetyki Edward<br />
Słoma, podkreślił m.in. wagę diagnostyki<br />
instalacji energetycznych w kontekście<br />
starzejących się instalacji energetycznych<br />
w Polsce. <br />
(AO)<br />
Foto: ARC ministerstwa gospodarki<br />
rośnie liczba zielonych certyfikatów<br />
Prezes URE wydał w 2011 r. 11,5 tys.<br />
świadectw pochodzenia energii z odnawialnych<br />
źródeł na wolumen energii elektrycznej<br />
o wielkości 10,6 mln MWh.<br />
Prezes URE pozytywnie ocenił też wnioski<br />
przedsiębiorstw dotyczące 612 świadectw<br />
pochodzenia z kogeneracji (świadectwa CHP)<br />
na łączny wolumen energii elektrycznej o wartości<br />
28,3 mln MWh. W 2010 r. wydano 544<br />
dokumenty na 25,4 mln MWh (za produkcję<br />
w 2008, 2009 i 2010 r.).<br />
URE zwraca uwagę, że liczba „zielonych<br />
certyfikatów” systematycznie wzrasta. 11,5<br />
tys. świadectw OZE w 2011 r. to o 1,5 tys. wię-<br />
cej niż w roku 2010, w którym wydano 10 tys.<br />
świadectw pochodzenia OZE, na łączny wolumen<br />
10,9 mln MWh (za 2008, 2009 i 2010 r.).<br />
Obecnie, o czym już pisaliśmy, trwają prace<br />
nad zmianami systemu wsparcia dla odnawialnych<br />
źródeł energii, które mają się znaleźć<br />
w ustawie o OZE.<br />
– Nowe przepisy są odpowiedzią na postulaty<br />
dotyczące powstania jasnego i efektywnego<br />
systemu promocji energii odnawialnej.<br />
Ma to szczególne znaczenie w obliczu<br />
wzrastającego wykorzystania OZE, które wynika<br />
z potrzeby ochrony środowiska i wzmocnienia<br />
bezpieczeństwa energetycznego kraju<br />
– zapewnia wiceminister gospodarki Mieczysław<br />
Kasprzak.<br />
Jak podkreśla, stabilny rozwój OZE będzie<br />
osiągalny jedynie poprzez stworzenie sprawnych<br />
instrumentów wsparcia inwestycji w tym<br />
sektorze.<br />
– Dlatego w projekcie ustawy o OZE zawarliśmy<br />
możliwość zwrotu przedsiębiorcom<br />
kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych.<br />
Chcemy także utrzymać i doskonalić dotychczasowy<br />
system świadectw pochodzenia,<br />
aby mogły z niego korzystać przede wszystkim<br />
nowoczesne i innowacyjne technologie<br />
– dodaje wiceminister Kasprzak. (ER)<br />
7
Biznes<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Droga do stabilnego rynku<br />
Już po raz dziesiąty odbyła się konferencja naukowo-techniczna „Odbiorcy na rynku energii”.<br />
W Czeladzi 15 i 16 marca przedstawiciele firm energetycznych, naukowcy i klienci dyskutowali<br />
m.in. o sytuacji na rynku energii i nowych regulacjach prawnych<br />
<strong>Tauron</strong> był głównym partnerem tego spotkania.<br />
Co roku przyciąga ono aktywnych uczestników<br />
rynku energii elektrycznej. Marcowa debata<br />
dotyczyła głównie regulacji prawnych,<br />
które mają zmienić obraz branży. Najwięcej uwagi<br />
poświęcono polskim działaniom w sprawie<br />
derogacji i tzw. „trójpakowi energetycznemu”,<br />
czyli projektom ustaw wprowadzających nowe<br />
prawo energetyczne, gazowe i o odnawialnych<br />
źródłach energii.<br />
8<br />
Stabilność kluczem do sukcesu<br />
Uczestnicy konferencji za najistotniejsze uznali<br />
ustabilizowanie przepisów prawnych, które pozwolą<br />
podejmować długofalowe decyzje.<br />
– Spotykaliśmy się na konferencjach odbiorców<br />
przez dziesięć lat. Razem dyskutowaliśmy<br />
o problemach. Dzisiaj powinniśmy już więc<br />
wznosić toasty, gratulować sobie, że jest lepiej,<br />
skoro przez dekadę pracowaliśmy nad nowym<br />
modelem rynku. Odnoszę jednak wrażenie, że<br />
przed dziesięcioma laty byliśmy większymi optymistami.<br />
Sądziliśmy, że załatwimy więcej<br />
spraw, tymczasem dzisiaj okazuje się, że wiele<br />
jest wciąż do zrobienia, a zagadnienia, z którymi<br />
się zmagamy, są znacznie trudniejsze, niż<br />
mogłoby się kiedyś wydawać – mówił prof. Jan<br />
Popczyk z Politechniki Śląskiej, rozpoczynając<br />
dyskusję.<br />
– Polski rynek energii mimo wszystko zmienia<br />
się, staje się coraz bardziej konkurencyjny,<br />
o czym świadczy fakt, że w ciągu ostatniego<br />
roku czterokrotnie – z 9 do 36 tys. – zwiększyła<br />
się liczba odbiorców, którzy zmienili dostawcę<br />
energii. Wciąż jednak daleko jest nam do innych<br />
krajów, chociażby sąsiadujących z Polską<br />
Czech, gdzie liczby te są wielokrotnie większe<br />
– mówił Marek Miśkiewicz, dyrektor Południowego<br />
Oddziału Urzędu Regulacji Energetyki.<br />
Krzysztof Zamasz (drugi z lewej), wiceprezes zarządu <strong>Tauron</strong>a, odebrał podziękowanie za współpracę przy<br />
organizacji konferencji<br />
Panel dyskusyjny dotyczący przyszłości sektora energetycznego poprowadził prof. Jan Popczyk. W debacie<br />
uczestniczył m.in. Dariusz Niemiec z <strong>Tauron</strong>a (drugi z lewej)<br />
Nowi gracze<br />
Adam Witek, prezes energetycznej spółki KGHM,<br />
mówił o planach firmy związanych z energetyką<br />
przemysłową. Nie ukrywał, że mimo potężnych<br />
inwestycji związanych z przejęciem kanadyjskiej<br />
Quadry, potentat miedziowy nie rezygnuje<br />
z planów wejścia w energetykę. Zaznaczył, że<br />
KGHM jest zainteresowany zakupem elektrowni<br />
wiatrowych i wodnych. Firma rozpoczęła już także<br />
uprawę roślin energetycznych na obszarach<br />
wokół kopalń i hut – na nieużytkach nienadających<br />
się pod uprawy rolne. Umożliwia sobie<br />
w ten sposób dostawy biomasy do swoich kolejno<br />
uruchamianych elektrociepłowni. W ciągu<br />
najbliższych kilkunastu miesięcy KGHM zamierza<br />
uprawiać ok. 5 tys. hektarów roślin energetycznych.<br />
Firma angażuje się także – wraz z <strong>Tauron</strong>em<br />
– w budowę bloku energetycznego<br />
o mocy rzędu 800 MW w Blachowni.<br />
Budowa modelu rynku<br />
Dwudniowe dyskusje uczestników konferencji<br />
dotyczyły także polskiego weta w sprawie „Planu<br />
działania na rzecz wprowadzenia konkurencyjnej<br />
gospodarki opartej na technologiach niskoemisyjnych<br />
do 2050 r.”, który został zaproponowany<br />
przez Komisję Europejską.<br />
– Jeśli zastanawiamy się nad miksem energetycznym<br />
2050, który powinno się stworzyć,<br />
okazuje się, że należy dokonać całkowitej przebudowy<br />
rynku energetycznego – stwierdził<br />
prof. Jan Popczyk. – Jeżeli tego nie zrobimy, to<br />
zapomnijmy o ochronie konkurencyjności przemysłu.<br />
Dyskusja dotyczyła także cen energii w kontekście<br />
możliwej derogacji i przyszłości polityki<br />
cenowej. – Okazuje się, że w 2012 r. cena ta<br />
w Polsce jest jeszcze niższa niż w pozostałych<br />
krajach Unii Europejskiej, natomiast już w roku<br />
2014 będzie jedną z najwyższych w Unii. Ceny<br />
polskiej energii będą na poziomie niemieckich<br />
czy holenderskich, zakładając, że kraje te nie<br />
zrobią czegoś, aby je obniżyć – mówił Henryk<br />
Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej<br />
i Odbiorców Energii.<br />
Krzysztof Zamasz, wiceprezes zarządu <strong>Tauron</strong>a,<br />
podkreślał z kolei, że jedną z najistotniejszych<br />
kwestii jest podnoszenie poziomu konkurencyjności<br />
rynku, która to może się okazać<br />
jedną z recept na rozwiązanie problemów energetyki.<br />
(MS)<br />
FOTO: ARC FOTO: ARC
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
notowania<br />
Komentarz<br />
Rekordowo wysokie ceny<br />
WITOLD LEBEK<br />
Biuro Analiz<br />
Operacyjnych <strong>Tauron</strong>a<br />
Departament Obrotu Energią<br />
Po łagodnym styczniu w lutym obserwowaliśmy prawdziwie<br />
zimową aurę z niskimi temperaturami i obfitymi opadami<br />
śniegu. Średnia temperatura była o ponad 5 st. C niższa niż<br />
w styczniu i oscylowała wokół –5,65 st. C. Na początku miesiąca<br />
spadła poniżej –17 st. C, by na przełomie pierwszego i drugiego<br />
tygodnia lutego osiągnąć –19 st. C. W drugiej połowie miesiąca<br />
unormowała się i nie spadała poniżej –8 st. C.<br />
Ceny spot poszybowały w lutym do średniego poziomu<br />
209,07 zł/MWh i były o ponad 14 zł/MWh wyższe od notowań<br />
kontraktu terminowego Base M-02-12 oraz aż o 36 zł/MWh wyższe<br />
od średniej na rynku spot w styczniu. Było to spowodowane<br />
głównie wysokimi cenami w szczycie, które wieczorem często<br />
przekraczały 400 zł/MWh. Średnia cen na rynku bilansującym<br />
– na poziomie 200,37 zł/MWh – była niższa o blisko 9 zł/MWh<br />
niż na rynku spot, przy bardzo niskim stopniu korelacji.<br />
Podobna sytuacja miała miejsce na rynkach krajów ościennych,<br />
w Czechach i w Niemczech. Wynikało to, podobnie jak<br />
w Polsce, z załamania pogody. W obu krajach na rynku spot zanotowano<br />
wzrosty na poziomie 15 €/MWh w odniesieniu do<br />
stycznia. W Czechach średnia cen spot ukształtowała się na poziomie<br />
55,86 €/MWh, natomiast na niemieckim EPEX Spot były<br />
one nieznacznie niższe i wyniosły średnio 54,92 €/MWh.<br />
Niższe ceny zanotowano także na skandynawskiej giełdzie<br />
300 000<br />
NordPool Spot, gdzie średnio kształtowały się na poziomie<br />
49,06 €/MWh. 440 W przeliczeniu na euro ceny w Polsce były niższe<br />
250 000<br />
niż w Niemczech (–4,95 €/MWh) i w Czechach (–5,89 €/MWh)<br />
390<br />
oraz nieznacznie wyższe niż w Skandynawii (+0,91 €/MWh). Powodem<br />
była dalsza aprecjacja złotówki, która w ciągu miesiąca<br />
200 000<br />
340<br />
zyskała ponad 290<br />
150 000<br />
4,4 proc. w stosunku do euro, z poziomu 4,23 na<br />
koniec stycznia 240 do 4,14 na zamknięciu lutego.<br />
100 000<br />
Na rynkach towarowych największą aktywność obserwowaliśmy<br />
na rynku CO 2 . Miesięczny wolumen obrotu wzrósł o ponad 50 000<br />
190<br />
140<br />
80 proc. – do poziomu 4,1 t CO 2 dla jednostek EUA. Nadpodaż<br />
uprawnień,<br />
90<br />
spowodowana m.in. przez sprzedaż ponad 21 mln<br />
0<br />
t<br />
1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />
CO 2 przez Europejski Bank TGE Inwestycyjny, CRO TGE doprowadziła CRO w pierwszej<br />
połowie miesiąca do spadku cen z poziomu 8,46 €/t CO 2 do<br />
miesięcznego minimum na poziomie 7,66 €/t CO 2 (EEX EU-<br />
ADEC-12). Wzrost cen pod koniec miesiąca do poziomu ok.<br />
9,5 €/t CO EUR/MWh<br />
2 spowodowany był narastającą niepewnością związaną<br />
z pogłoskami o zwiększeniu celu redukcyjnego do poziomu<br />
105<br />
30 proc. 95 w 2020 r. Gdyby kraje UE zaakceptowały ten cel, należałoby<br />
spodziewać się dalszych wzrostów cen. Wydaje się to jednak<br />
mało prawdopodobne ze względu na konieczność jedno-<br />
85<br />
75<br />
myślności w głosowaniu w Parlamencie Europejskim.<br />
Silną 65 korelację z CO 2 wykazywały notowania niemieckiej<br />
energii w kontraktach rocznych CAL-13. W dniu minimalnych notowań<br />
CO 2 CAL-13 spadł od początku miesiąca o 1,3 € do pozio-<br />
55<br />
45<br />
mu 50,95 €/MWh i następnie rozpoczął trend wzrostowy, by pod<br />
koniec miesiąca 35 dojść do poziomu 54,33 €/MWh.<br />
NordPool EPEX spot OTE TGE<br />
Niższą zmiennością wykazał się rynek węgla. Podobnie jak<br />
25<br />
1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />
w przypadku CO 2 obserwowaliśmy do połowy miesiąca spadki<br />
cen do poziomu 112,90 $/t, a następnie trend wzrostowy do około<br />
116,4 $/t. Zamknięcie miesiąca ukształtowało się na poziomie<br />
114 $/t (-1,9 $/t MtM dla CAL-13). Nieco inna sytuacja miała miejsce<br />
na rynku gazu. Kontrakty ICE TTF front month zdrożały średnio<br />
o około 1,8 €/MWh, co w główniej mierze spowodowane było<br />
warunkami pogodowymi.<br />
Wolumen obrotu [MWh]<br />
EUR/MWh<br />
105<br />
95<br />
85<br />
75<br />
440<br />
390<br />
340<br />
290<br />
240<br />
190<br />
140<br />
Średnie ceny i wolumeny<br />
energii elektrycznej na TGE i rynku bilansującym<br />
w LUTYM 2012 r.<br />
90<br />
1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />
TGE CRO TGE CRO<br />
60<br />
59<br />
58<br />
EUR/MWh<br />
300 000<br />
250 000<br />
200 000<br />
150 000<br />
100 000<br />
50 000<br />
65 57<br />
9,0<br />
300 000<br />
56<br />
55<br />
8,5<br />
55<br />
250 000<br />
440<br />
45<br />
54 390<br />
8,0<br />
200 000<br />
35 53<br />
340<br />
7,5<br />
52<br />
NordPool EPEX spot OTE TGE<br />
25 290<br />
1 lut 51 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut<br />
EEX German<br />
22 lut<br />
Base CAL-13<br />
25 lut<br />
[EUR/MWh]<br />
28 lut<br />
150 000<br />
7,0<br />
240<br />
EEX CO2 EUA DEC-12 [EUR/t]<br />
50<br />
100 6,5000<br />
1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />
190<br />
EUR/MWh<br />
105<br />
95<br />
85<br />
75<br />
65<br />
55<br />
45<br />
korelacja cen energii<br />
w kontraktach terminowych i emisji CO 2<br />
w lutym 2012 r.<br />
140<br />
90<br />
1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />
TGE CRO TGE CRO<br />
EUR/t<br />
Średnie ceny energii<br />
w kontraktach Spot na rynkach europejskich<br />
W lutym 2012 r.<br />
35<br />
NordPool EPEX spot OTE TGE<br />
25<br />
1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />
0<br />
0<br />
10,0<br />
9,5<br />
50 000<br />
Cena [PLN/MWh]<br />
60<br />
EUR<br />
59<br />
58<br />
57<br />
56<br />
55<br />
54<br />
53<br />
52<br />
51<br />
50<br />
1 lut<br />
60<br />
E<br />
59<br />
58<br />
57<br />
56<br />
55<br />
54<br />
53<br />
52<br />
51<br />
50<br />
1 lut<br />
9
STRATEGIA<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Sprzedawca z wyboru<br />
<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE to nowa spółka, która dołączyła do struktur Grupy <strong>Tauron</strong>. Wbrew<br />
nazwie nie zajmuje się ona wyłącznie sprzedażą energii elektrycznej. Firma oferuje klientom<br />
produkty energetyczne dla domu i firm oraz doradza, jak kupić energię na wolnym rynku<br />
Foto: shutterstock<br />
10<br />
<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE świadczy usługi<br />
dla ponad miliona klientów indywidualnych<br />
i 50 tysięcy firm. Sprzedażą zajmują się dwa<br />
zespoły: Klientów Biznesowych i Klientów Masowych,<br />
wspomagane przez Dział Marketingu<br />
i analityka rynkowego.<br />
Ich zadaniem jest zapewnienie klientom<br />
stałego dostępu do oferty firmy. Dobierają kanały<br />
sprzedaży i metody komunikacyjne dedykowane<br />
poszczególnym grupom klientów.<br />
Specjaliści opracowują nowe oferty, które następnie<br />
negocjują z klientami, aby w efekcie<br />
sprzedać im „szyte na miarę” produkty. Dział<br />
Marketingu odpowiada za kampanie marketingowe<br />
i sprzedażowe, a poprzez agentów<br />
handlowych nowa spółka <strong>Tauron</strong>a prowadzi<br />
również aktywną sprzedaż w terenie. Ponadto<br />
do jej zadań należy opracowanie analiz rynku,<br />
a także tworzenie planów w zakresie organizacji<br />
obsługi i sprzedaży.<br />
Nie tylko sprzedaż<br />
Aby spółka mogła prowadzić sprawne działania<br />
sprzedażowe oparte o szeroki wachlarz<br />
autorskich produktów, niezbędne jest funkcjonowanie<br />
działów ją wspierających. Taką<br />
funkcję pełni pion Portfela Energii, w skład<br />
którego wchodzą działy: Zarządzania Portfelem<br />
Sprzedaży i Cenotwórstwa, Operatorstwa<br />
Handlowego oraz Rozwoju Produktów. To tutaj<br />
przygotowuje się prognozy cen i zapotrze-<br />
Siedziba spółki nie zmieniła się – <strong>Tauron</strong> Sprzedaż<br />
GZE mieści się w charakterystycznym budynku<br />
w Gliwicach przy ulicy Barlickiego 2<br />
Produkty<br />
Dla <strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE niezwykle istotne<br />
jest partnerskie podejście do klienta oraz zapewnienie<br />
przejrzystych ofert, zarówno dla<br />
biznesu, jak i dla domu.<br />
Każdy klient, w zależności od ilości zużycia<br />
energii elektrycznej i trybu pracy, ma możliwość<br />
wyboru produktu idealnie dopasowanego<br />
do swoich potrzeb, jak np. gwarancję niezmienności<br />
ceny energii w czasie trwania<br />
umowy, dzięki której oszacować można koszty<br />
jej zużycia i łatwiej zaplanować budżet.<br />
Klienci biznesowi mogą korzystać z e-biura,<br />
które pozwala m.in. na podgląd elektronicznych<br />
faktur, historii płatności oraz zużycia<br />
energii. Dzięki temu rozwiązaniu <strong>Tauron</strong><br />
Sprzedaż GZE powiadamia swoich klientów –<br />
również poprzez e-mail – o wystawieniu kolejnych<br />
faktur. Klienci biznesowi prowadzący<br />
działalność w ramach wielu obiektów (zakłabowania<br />
na energię, wycenia jej koszt dla poszczególnych<br />
grup i analizuje ewentualne<br />
ryzyko. Działania tego pionu służą wsparciu<br />
spółki w utrzymaniu klientów. Zatrudnieni<br />
w nim specjaliści opracowują także plany operacyjne<br />
i prognozy, służące rozwojowi i wdra-<br />
Foto: ARC<br />
żaniu nowych produktów. Obszar Zakupów,<br />
jak zwykle nazywany jest ten pion, pełni także<br />
nadzór nad współpracą z operatorami sieci<br />
dystrybucyjnych, operatorem sieci przesyłowej<br />
i operatorami pomiarów.<br />
Pracę obu podstawowych pionów <strong>Tauron</strong><br />
Sprzedaż GZE wspomagają działy controllingu<br />
i finansów, IT, radca prawny oraz HR, które<br />
współuczestniczą w tworzeniu modelu biznesowego<br />
spółki.
plakat B1 - DRUK 3/23/12 4:52 PM Page 1<br />
Composite<br />
dów, biur, sklepów, itp.) mogą podpisać ze<br />
spółką jedną umowę i otrzymywać zbiorczą<br />
fakturę, obejmującą wszystkie te obiekty.<br />
Inną ofertą, dla troszczących się o środowisko<br />
naturalne firm i klientów indywidualnych,<br />
jest Produkt Zielony, dzięki któremu<br />
można otrzymywać dwa razy więcej niż standardowo<br />
energii ze źródeł odnawialnych.<br />
Innowacyjne rozwiązania<br />
<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE przygotował dla swoich<br />
klientów możliwość zakupu kolektorów słonecznych.<br />
Spółka oferuje nie tylko pomoc<br />
w uzyskaniu dotacji na te urządzenia (w tym<br />
przygotowanie niezbędnych formalności), ale<br />
i doradztwo oraz udostępnienie listy autoryzowanych<br />
instalatorów. Osoby zainteresowane<br />
tym produktem mogą dodatkowo liczyć na<br />
różnorodne rabaty i gratisy.<br />
Klienci spółki mają też możliwość robienia<br />
zakupów w sklepie internetowym Agito, który<br />
proponuje im specjalne, atrakcyjne ceny urządzeń<br />
dla firmy i domu.<br />
Niedawno zakończył się I Śląski Spis Energetyczny<br />
prowadzony przez <strong>Tauron</strong> Sprzedaż<br />
GZE. Jego uczestnicy przekazali swoje opinie<br />
dotyczące korzystania z energii elektrycznej.<br />
Dzięki niemu spółka będzie mogła stworzyć<br />
nowe, pożądane przez klientów oferty i atrakcyjne,<br />
elastyczne produkty.<br />
aNNa Chrapkiewicz<br />
<strong>Tauron</strong> wita klientów z Górnego Śląska<br />
Na początku kwietnia nowa spółka<br />
sprzedażowa w Grupie zmieniła nazwę<br />
na <strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE (dawniej:<br />
Vattenfall Sales).<br />
W związku z tym przygotowała<br />
kampanię informacyjną na ten temat.<br />
Do wszystkich klientów spółki – zarówno<br />
indywidualnych, jak i biznesowych<br />
– trafiają foldery informacyjne oraz<br />
specjalne listy od zarządu. Obecnie<br />
klienci spółki będą otrzymywać<br />
wszystkie faktury, pisma i inne dokumenty<br />
oznaczone marką <strong>Tauron</strong> Polska<br />
Energia.<br />
Otrzymują też ważne informacje, że<br />
zmiany te nie mają wpływu na ich<br />
sposób korzystania z energii, a dotychczasowe<br />
umowy i promocje, z których<br />
korzystają, pozostają w mocy, więc nie<br />
wymagają z ich strony żadnych działań.<br />
Nie zmieniły się też adresy pocztowe<br />
ani kontakty telefoniczne spółki.<br />
Z WACHLARZA PRODUKTÓW<br />
Chcąc zaoszczędzić czas swoich<br />
klientów, spółka proponuje produkty<br />
online, na które zdecydowało się już<br />
72 495 klientów ceniących wygodę.<br />
W ten sposób otrzymują oni rachunki za<br />
prąd bezpośrednio na swoją skrzynkę<br />
e-mail. Tą samą drogą docierają do nich<br />
przypomnienia o zapłacie. Jednocześnie,<br />
zmieniając papier w wersję<br />
elektroniczną, dbają o środowisko.<br />
Wybranie opcji z gwarancją ceny,<br />
z której korzysta już 200 tys. klientów<br />
spółki, pozwala na uniknięcie<br />
podwyżek cen energii przez cały rok,<br />
a w ten sposób lepsze zaplanowanie<br />
domowych wydatków.<br />
<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE oferuje także<br />
Telerachunek, który ma 218 418<br />
klientów. Regularnie – co miesiąc lub<br />
dwa – podają oni odczyt licznika i na<br />
bieżąco kontrolują swoje rachunki za<br />
prąd, ponieważ płacą tylko za jego<br />
rzeczywiste zużycie. Jest to niezwykle<br />
przydatne dla osób wynajmujących<br />
mieszkanie. Pracownik spółki sprawdza<br />
stan licznika tylko raz w roku.<br />
<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE uruchomił dla<br />
klientów serwis www.tauron-wita.pl,<br />
na którym można znaleźć więcej informacji<br />
oraz kupony z atrakcyjnymi powitalnymi<br />
rabatami i zapowiedź wydarzeń,<br />
w których mogą wziąć oni udział.<br />
11
W Grupie<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
PKW<br />
Pod czujnym okiem kamer<br />
Monitoring w ZG Janina pozwala nadsztygarom bhp i dyspozytorom ruchu obserwować wydarzenia w kopalni. Na górze monitora widać dokładną datę i czas nagrania<br />
FOTO: REMIGIUSZ MAŁOCHA<br />
Zapewnienie bezpieczeństwa<br />
i ochrony zdrowia pracowników Południowego<br />
Koncernu Węglowego, redukcja ich<br />
ryzykownych zachowań oraz poprawa<br />
porządku i dyscypliny pracy – to zadania<br />
kompleksowego systemu monitoringu<br />
miejsc szczególnie niebezpiecznych<br />
pracującego w Zakładzie Górniczym Janina.<br />
System składa się z 28 kamer wideo rozmieszczonych<br />
w kluczowych miejscach kopalni,<br />
m.in. w szybach zjazdowych oraz na<br />
drogach dojściowych do nich. Poprzez sieć<br />
światłowodową obraz z nich trafia do stanowiska<br />
nadzoru monitoringu – serwera,<br />
na którym zainstalowane jest oprogramowanie<br />
zarządzające. Archiwizuje ono obrazy<br />
i udostępnia je zdefiniowanym użytkownikom.<br />
Obecnie można je śledzić w biurze<br />
nadsztygarów bhp oraz w pomieszczeniu<br />
dyspozytora ruchu. Każde stanowisko obsługi<br />
wyposażone jest w system, pozwalający<br />
na bieżący podgląd obrazów ze wszystkich<br />
kamer w dowolnych konfiguracjach,<br />
przeglądanie archiwów oraz zgrywanie materiałów<br />
archiwalnych.<br />
Od pierwszego dnia działania system<br />
skutecznie wpłynął na zachowanie pracowników.<br />
Zauważono wzrost dyscypliny<br />
podczas poruszania się w wyrobiskach<br />
podziemnych, zjazdu i wyjazdu załogi,<br />
a także podczas jazdy pociągami osobowymi<br />
oraz poprawę bezpiecznego zachowania<br />
na dworcu osobowym.<br />
W celu dalszej poprawy stanu bezpieczeństwa<br />
pracy w PKW, system monitoringu<br />
będzie sukcesywnie rozbudowywany.<br />
<br />
(RM)<br />
12<br />
28 kamer<br />
Z tylu urządzeń<br />
składa się obecnie<br />
monitoring. Będzie<br />
on rozbudowywany
SPRZEDAŻ<br />
CIEPŁO<br />
FOTO: shutterstock<br />
<strong>Tauron</strong> sprzedawcą<br />
energii dla PSE Operator<br />
Od kwietnia 2012 r. <strong>Tauron</strong> Sprzedaż<br />
sprzedaje energię dla 22 stacji elektroenergetycznych<br />
oraz siedziby Polskich Sieci<br />
Elektroenergetycznych Operator w Konstancinie-Jeziornie.<br />
Sprzedawca energii<br />
wyłoniony został w przetargu.<br />
Stacje transformatorowe PSE Operator zlokalizowane<br />
są w różnych częściach Polski.<br />
Dotychczas poszczególne stacje kupowały<br />
energię elektryczną od lokalnych dostawców.<br />
W styczniu ogłoszony został przetarg,<br />
którego celem było scentralizowanie zakupu<br />
energii elektrycznej dla wszystkich 22<br />
obiektów PSE Operator oraz siedziby spółki.<br />
Do przetargu stanęło sześciu sprzedawców<br />
energii. Spółka <strong>Tauron</strong> Sprzedaż przedstawiła<br />
najkorzystniejszą ofertę. (RuM)<br />
Wiele pytań na spotkaniach<br />
w sprawie niskiej emisji<br />
Podczas spotkań w ramach<br />
kampanii „Niska emisja – wysokie<br />
ryzyko” najczęściej padają pytania<br />
o zmianę sposobu ogrzewania, jej koszty<br />
i o to, jak duży wpływ na tę decyzję mają<br />
urzędy miasta.<br />
Rozmowy z lokatorami budynków nieogrzewanych<br />
ciepłem systemowym są<br />
jednym z etapów dofinansowanej przez<br />
WFOŚiGW w Katowicach kampanii realizowanej<br />
przez <strong>Tauron</strong> Ciepło. Związane<br />
z nią spotkania odbywają się w szkołach,<br />
halach sportowych i lokalnych ośrodkach<br />
kultury. O szkodliwości niskiej emisji,<br />
sposobach oraz kosztach przyłączenia<br />
do bezpiecznej sieci ciepłowniczej opowiadają<br />
eksperci <strong>Tauron</strong>a.<br />
Przy wymianie systemu ogrzewania<br />
na ciepło systemowe główne wątpliwości<br />
mieszkańców związane są z podziałem<br />
kosztów między zarządców nieruchomości<br />
a dostawcę ciepła. Uczestników spotkań<br />
interesują także propozycje systemów<br />
dofinansowania inwestycji.<br />
O tym m.in. mówiono w połowie lutego<br />
na spotkaniu dyrektora Departamentu<br />
Rozwoju Rynku <strong>Tauron</strong> Ciepło Grzegorza<br />
Bednarskiego i Marka Sztuki, kierownika<br />
Działu Rozwoju Rynku, z władzami Siemianowic<br />
Śląskich. Celem spotkania było<br />
zaznajomienie urzędników z koncepcją<br />
planu rozwoju rynku ciepła systemowego<br />
w mieście.<br />
Przy podejmowaniu decyzji o wymianie<br />
systemu ogrzewania na ciepło systemowe<br />
główne wątpliwości mieszkańców związane<br />
są z jasnym podziałem kosztów między<br />
zarządców nieruchomości a dostawcę ciepła<br />
Przedstawiciele <strong>Tauron</strong> Ciepło rozmawiali<br />
także z władzami Siemianowic Śl.<br />
o zainteresowaniu mieszkańców siemianowickiego<br />
osiedla Tuwima zmianą sposobu<br />
ogrzewania. Większość tamtejszych<br />
lokali jest własnością miasta, dlatego<br />
szczególnie istotna jest decyzja<br />
Urzędu Miasta o partycypacji w kosztach<br />
montażu instalacji wewnętrznych w budynkach.<br />
Zaprezentowana przez <strong>Tauron</strong><br />
Ciepło koncepcja uciepłownienia osiedla<br />
została pozytywnie przyjęta i oceniona<br />
przez władze miasta. Kolejnym etapem<br />
będzie więc podjęcie przez poszczególne<br />
wspólnoty mieszkaniowe odpowiednich<br />
uchwał, upoważniających zarządców do<br />
rozpoczęcia współpracy z <strong>Tauron</strong> Ciepło,<br />
prowadzącej do zmiany systemu ogrzewania<br />
budynków. (KK)<br />
FOTO: KAROLINA KMON<br />
PKW<br />
Zarząd PKW uzupełniony<br />
Rada nadzorcza Południowego<br />
Koncernu Węglowego wybrała 2 kwietnia<br />
nowych członków zarządu spółki.<br />
Prezesem zarządu, dyrektorem naczelnym<br />
został Kazimierz Grzechnik. Funkcję wiceprezesa<br />
zarządu, dyrektora ds. handlowych<br />
pełnić będzie Wojciech Rorot. Rada<br />
nadzorcza ogłosiła postępowanie kwalifikacyjne<br />
na stanowisko prezesa zarządu<br />
i wiceprezesa zarządu dyrektora ds. handlowych<br />
2 marca br.<br />
Obecnie w skład zarządu, oprócz nowo<br />
wybranych członków wchodzą: wiceprezes<br />
zarządu, dyrektor ds. technicznych<br />
Jerzy Wróbel oraz wiceprezes zarządu,<br />
dyrektor ds. ekonomiczno- finansowych<br />
Teresa Rajca-Bisztyga.<br />
(RuM)<br />
Foto: ARC<br />
13
W Grupie<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
DYSTRYBUCJA<br />
WYTWARZANIE<br />
14<br />
Energetycy na poligonach<br />
140 elektromonterów <strong>Tauron</strong><br />
Dystrybucja zostanie przeszkolonych<br />
w dziedzinie prac pod napięciem.<br />
Pierwsze ćwiczenia w nowej formule<br />
ruszyły w marcu na specjalnych<br />
poligonach ćwiczeniowych.<br />
Wykonywanie prac pod napięciem daje<br />
wiele korzyści. Najważniejsza z nich to<br />
utrzymanie dostawy energii w czasie<br />
prac. Są one wykonywane przy urządzeniach<br />
do 1 kV, w liniach napowietrznych<br />
średniego napięcia oraz przy urządzeniach<br />
rozdzielczych średniego napięcia.<br />
Pod napięciem można wykonać większość<br />
zadań wchodzących w zakres<br />
przeglądu linii, rozdzielnicy czy złącza<br />
kablowego.<br />
Celem spółki jest, aby wszyscy monterzy<br />
pracujący przy eksploatacji sieci niskiego<br />
napięcia uzyskali do końca 2014 r.<br />
uprawnienia do wykonywania prac pod<br />
napięciem. Szkolenia prowadzone są pod<br />
okiem doświadczonej kadry na obu dobrze<br />
wyposażonych poligonach należących<br />
do <strong>Tauron</strong> Dystrybucja. (KB)<br />
Poligon Kraków<br />
Poligon szkoleniowy „Balicka” w Krakowie jest<br />
jednym z najnowocześniejszych na terenie Polski<br />
południowej<br />
Poligon szkoleniowy „Balicka” w Krakowie<br />
dysponuje pełnym zapleczem dydaktyczno-technicznym<br />
i jest jednym z najnowocześniejszych<br />
tego typu obiektów na<br />
terenie Polski południowej. Powstał w latach<br />
90. XX w. i od początku był rozbudowywany<br />
oraz modernizowany. Szkolą się<br />
na nim pracownicy zajmujący się eksploatacją<br />
i dozorem technicznym urządzeń.<br />
Od 2008 r. odbywają się tu również, na<br />
ośmiu różnych stanowiskach, szkolenia<br />
z zakresu prac pod napięciem (PPN). Corocznie<br />
ok. 800 elektromonterów odbywa<br />
na poligonie praktyczną część szkoleń<br />
okresowych.<br />
W oddziale krakowskim ok. 540 pracowników<br />
posiada już uprawnienia do<br />
PPN do 1 kV, a poligon służy głównie do<br />
weryfikacji tych uprawnień. Monterzy ćwiczą<br />
tu także przygotowanie oraz izolowanie<br />
miejsca pracy, a także kontrolę i nadzór<br />
procesu dopuszczenia i zakończenia<br />
pracy.<br />
Poligon Tarnów<br />
Tarnowski poligon szkoleniowy został<br />
otwarty w 2001 r. na terenie bazy materiałowo-technicznej<br />
przy ulicy Kryształowej.<br />
Na początku odbywały się tu<br />
szkolenia w technologii prac pod napięciem<br />
dla elektromonterów pracujących na<br />
sieciach niskiego napięcia.<br />
Poligon był systematycznie rozbudowywany.<br />
Do istniejących linii niskiego napięcia<br />
podłączono złącza kablowe na potrzeby<br />
szkolenia do prac pod wyższym<br />
napięciem. Dobudowano urządzenia średniego<br />
napięcia oraz ustawiono słup linii<br />
110 kV. Dzięki temu znacznie poszerzył się<br />
zakres przeprowadzanych na poligonie<br />
szkoleń, kursów i ćwiczeń.<br />
W latach 2001-2011 na poligonie przeszkolono<br />
730 pracowników spółki, w tym<br />
ponad 170 do prac pod napięciem, oraz<br />
ponad 660 pracowników firm zewnętrznych,<br />
wśród których ponad 300 zostało<br />
przeszkolonych do PPN.<br />
Foto: ARC<br />
Foto: DARIUSZ WÓJCIK<br />
Naukowcy w EC Katowice<br />
Już po raz 138. zorganizowano<br />
spotkanie członków Komisji Energetyki<br />
Polskiej Akademii Nauk w Katowicach. Tym<br />
razem odbyło się ono w Elektrociepłowni<br />
Katowice należącej do <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie.<br />
Spotkania takie są potwierdzeniem statusu<br />
technologicznego firmy gospodarza, a także<br />
zainteresowania nauki współpracą z branżą<br />
eneregetyczną. Wzrasta szansa, że powstające<br />
w jej wyniku pomysły i wdrożenia myśli<br />
naukowo-technicznej będą przenoszone do<br />
przemysłu.<br />
Ponad 30-osobowa grupa przedstawicieli<br />
uczelni i instytutów naukowych dyskutowała<br />
9 marca na temat projektu bloku gazowo-parowego,<br />
który powstanie w EC Katowice.<br />
Spotkanie otworzył przewodniczący komisji,<br />
prof. dr hab. inż. Andrzej Ziębik.<br />
Gospodarz spotkania, prezes <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie<br />
Stanisław Tokarski, przedstawił<br />
prezentację dotyczącą strategicznych aspektów<br />
programu inwestycyjnego <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie.<br />
Skierował też do przedstawicieli PAN<br />
dwa problemowe pytania – jaka jest przyszłość<br />
przed jednostkami 120 MW, których 12<br />
działa w <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie i jaki plan modernizacji<br />
dla nich przyjąć oraz jaki model generacji<br />
zastosować przy odbudowie mocy<br />
w Elektrowni Łagisza Ze względu na swoją<br />
złożoność obydwa zagadnienia wymagają<br />
przeprowadzenia analiz i konsultacji.<br />
Jako drugi zabrał głos dyrektor EC Katowice<br />
Eugeniusz Kuglarz, który zaprezentował historię<br />
i techniczne oraz technologiczne parametry<br />
elektrociepłowni.<br />
Prezentację projektu bloku gazowo-parowego<br />
BGP-135 dla EC Katowice przeprowadził<br />
Łukasz Grela – wiceprezes Energoprojektu<br />
Katowice. Z prezentacją aplikacji komputerowej<br />
dla kreowania strategii wysokosprawnej<br />
dużej kogeneracji wystąpił dr inż. Marcin Liszka<br />
z Politechniki Śląskiej.<br />
Zwieńczeniem spotkania było zwiedzanie<br />
bloku fluidalnego BCF 100. (DW)<br />
Pytania zadane przez prezesa Tokarskiego wywołały<br />
żywą dyskusję
Podczas akcji<br />
antyterrorystycznych<br />
wielka odpowiedzialność<br />
za bezpieczeństwo<br />
mienia i ludzi spada<br />
na strażaków<br />
EKOENERGIA<br />
Milion dolarów, helikopter i zapora<br />
Wczesny ranek, 24 lutego 2012 r.<br />
Dwóch uzbrojonych bandytów wdziera się do<br />
budynku elektrowni wodnej Pilchowice I.<br />
Okazuje się, że zapora została zaminowana.<br />
Pracownicy elektrowni zostają<br />
zakładnikami terrorystów. Bandyci żądają<br />
miliona dolarów oraz zapewnienia im<br />
helikoptera do ucieczki. Niespełnienie<br />
warunków oznacza wysadzenie zapory<br />
w powietrze...<br />
Ok. godz. 8.00 pracownik EW Pilchowice I<br />
poinformował policję, że kamery monitoringu<br />
zarejestrowały podejrzane zachowanie<br />
dwóch mężczyzn, którzy instalowali<br />
coś na zaporze. Następny telefon policja<br />
odebrała już od terrorystów. Zagrożenie<br />
było jak najbardziej realne, szczególnie że<br />
bandyci posiadali broń maszynową. Zmobilizowano<br />
siły policyjne, wojskowe i strażaków<br />
z kilku powiatów, zabezpieczono<br />
teren. Rozpoczęto przygotowania do ewakuacji<br />
mieszkańców z miejscowości zagrożonych<br />
powodzią w przypadku wysadzenia<br />
zapory.<br />
Po godzinnych bezowocnych negocjacjach<br />
prowadzonych przez policyjnych specjalistów<br />
zdecydowano się na rozwiązanie<br />
siłowe. Dwie jednostki specjalne policji<br />
z komend powiatowych w Lwówku i Bolesławcu<br />
wdarły się do budynku elektrowni,<br />
obezwładniając napastników. Cała akcja<br />
przebiegła bardzo sprawnie. Lekko ranny<br />
został jeden z zakładników. Terrorystów zatrzymano<br />
żywych. Straż pożarna zajęła się<br />
zabezpieczaniem terenu, a usunięcie ładunków<br />
wybuchowych przeprowadził wojskowy<br />
patrol minerski.<br />
Po bezowocnych negocjacjach z terrorystami policja zdecydowała się na rozwiązanie siłowe<br />
Tak wyglądała realizacja scenariusza<br />
gry taktycznej opracowanej m.in. przez Komendę<br />
Powiatową policji i straży pożarnej<br />
w Lwówku Śląskim, starostwa w Lwówku<br />
i Bolesławcu, Komendę Wojewódzką policji<br />
oraz Dolnośląski Urząd Wojewódzki.<br />
Ćwiczenia przeprowadzone pod kryptonimem<br />
„Zapora 2012” to jedne z ważniejszych<br />
działań szkoleniowych poszczególnych<br />
służb. Były wieloaspektowe, angażo-<br />
Ćwiczenia poprzedził m.in wykład na temat<br />
bezpieczeństwa działania zapory<br />
Foto: MACIEJ DUDEK<br />
wały dużą ilość ludzi, dawały wyjątkową<br />
możliwość improwizacji i zaskakiwania ich<br />
uczestników.<br />
Pierwsze wrażenia z przebiegu ćwiczeń<br />
są pozytywne, ale ocena całej akcji będzie<br />
możliwa dopiero po dokładnej analizie podejmowanych<br />
decyzji i działań.<br />
Dzień wcześniej odbyła się konferencja,<br />
na której omówiono zagadnienia związane<br />
z różnymi aspektami zagrożeń powodziowych.<br />
Uczestnicy mieli możliwość zwiedzenia<br />
zapory wodnej w Pilchowicach oraz zapoznania<br />
się z panującymi tam zasadami<br />
bezpieczeństwa energetycznego. Pracownicy<br />
<strong>Tauron</strong> Ekoenergia – Szczepan Sidor<br />
i Piotr Bednarz – przygotowali i przedstawili<br />
wykład na temat funkcjonowania zapory<br />
wodnej w Pilchowicach w sytuacji zagrożenia<br />
powodziowego. <br />
(MM-B)<br />
Foto: MACIEJ DUDEK<br />
15
WYDARZENIA<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Od lewej: prezes<br />
Edf Polska Philippe<br />
Castanet oraz<br />
Dariusz Lubera,<br />
prezes <strong>Tauron</strong>a<br />
foto: ARC<br />
<br />
Polska gospodarka<br />
przed zmianami<br />
Blisko 1300 uczestników i 200 panelistów<br />
uczestniczyło w pierwszym Polskim<br />
Kongresie Gospodarczym, który odbył się<br />
6-8 marca w Warszawie. Jednym z partnerów<br />
wydarzenia był <strong>Tauron</strong>. Kongresowi<br />
towarzyszyła m.in. XV Międzynarodowa<br />
Konferencja Energetyczna EuroPower,<br />
forum bankowe oraz sympozjum pracowników<br />
telekomunikacji i mediów. Podczas<br />
paneli dyskutowano o wyzwaniach<br />
stojących przed polską gospodarką<br />
w kontekście kryzysu w strefie euro oraz<br />
przyszłości energii atomowej w Polsce.<br />
Poruszano też kwestie sporne związane<br />
z regulacjami prawnymi w sektorze<br />
energetycznym.<br />
Aktualizacja strategii<br />
Kongres otworzył wykład Lecha Wałęsy.<br />
Były prezydent wezwał do uwłaszczenia<br />
społeczeństwa, współpracy pracodawców<br />
i związków zawodowych, odrzucenia filozo-<br />
Podczas, towarzyszącego Polskiemu Kongresowi Gospodarczemu, spotkania z Jackiem Szyke i Romanem<br />
obu doświadczonych energetyków, ale też ważne uwagi dotyczące obecnej kondycji polskiej energetyki<br />
16<br />
Energetyka jest<br />
dzisiaj potęgą<br />
Spotkanie w gościnnych salach Politechniki<br />
Warszawskiej poprowadzili i pytania zadawali<br />
prezes <strong>Tauron</strong>a Dariusz Lubera i Andrzej<br />
Nehrebecki, przewodniczący grupy ekspertów<br />
parlamentarnego zespołu ds. energetyki.<br />
Co Panów zdaniem zmieniło się w polskiej<br />
energetyce na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci<br />
Jacek Szyke, b. dyrektor naczelny ZE Płock<br />
i Elektrociepłowni Siekierki, honorowy prezes<br />
Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców<br />
Energii, członek Rady Nadzorczej <strong>Tauron</strong>a:<br />
Coraz częściej uzmysławiam sobie, że nie<br />
umiem już porównać przeszłości naszej branży<br />
do dnia dzisiejszego. Zacząłem pracować<br />
w energetyce w 1961 r., gdy trwała jeszcze<br />
elektryfikacja kraju. Z tamtego okresu pamiętam<br />
głównie olbrzymi entuzjazm, z jakim ludzie<br />
odbierali naszą pracę. Dzisiaj już mało<br />
kto pamięta, jak wyglądały twarze osób,<br />
w których domach po raz pierwszy zabłysło<br />
światło. Warto też przypomnieć, że połowę<br />
prac przy elektryfikacji wykonali sami rolnicy,<br />
zwożąc materiały ze stacji kolejowych, kopiąc<br />
doły i stawiając słupy. Czy ktoś pamięta,<br />
że wtedy nie używano do tego dźwigów<br />
Roman Kuczkowski, b. prezes zarządu Zakładu<br />
Energetycznego Toruń, członek założyciel<br />
Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału<br />
Energii Elektrycznej:<br />
To także mój życiorys i moje przeżycia, chociaż<br />
zacząłem pracę w energetyce dwa lata<br />
później. Lepiej pamiętam okres tzw. drugiej<br />
elektryfikacji, ale i wtedy zdarzało się, że rolnicy<br />
bili się o to, by słup, najlepiej z lampą,<br />
stanął na ich podwórku. I żeby oświetlał ich<br />
dom, a nie wiejską drogę. Dzisiaj ich potomkowie<br />
przychodzą do nas z pretensjami, kto<br />
nam pozwolił postawić słup w takim miejscu.<br />
Usuwamy to, o co niegdyś walczono. Myślę,<br />
że ów entuzjazm, o którym wspominał Jacek<br />
Szyke, związany był także z posmakiem nowoczesności.<br />
A kadra energetyczna<br />
JS: W 1961 r. byłem dopiero czwartym lub piątym<br />
inżynierem w swoim zakładzie energetycznym.<br />
Dzisiaj są w nich setki ludzi z wyższym<br />
wykształceniem. Zdarzały się nawet<br />
przypadki, że ktoś z kadry monterskiej nie<br />
umiał czytać i pisać. Dlatego trzeba było rozwinąć<br />
szkolnictwo zawodowe. Sam przez<br />
wiele lat uczyłem w takich szkołach – od zasadniczej<br />
zawodowej, po wydział elektryczny<br />
na politechnice. Praktyków kierowano wtedy<br />
do edukacji, by absolwenci wynieśli wiedzę<br />
praktyczną, nie tylko podręcznikową teorię.<br />
Po kilkuletniej pracy zawodowej, jako jeden<br />
z pierwszych i nielicznych, skończyłem też<br />
ekonomię. Pamiętam, jak koledzy śmiali się<br />
ze mnie, pytając – po co Wtedy nikt nie zaprzątał<br />
sobie głowy łączeniem różnych dziedzin.<br />
A dzisiaj to przecież norma.<br />
RK: Moje pokolenie w dużej mierze korzystało<br />
z doświadczeń przedwojennych. Wciąż aktywni<br />
byli przecież pracownicy sprzed roku<br />
1939. To oni nadawali ton pracy, wciąż przypominając<br />
nam, że przed wojną energetyk to<br />
był wielki fachowiec.<br />
Do energetyki zgłaszają się ludzie po ekonomii,<br />
zarządzaniu, brakuje za to inżynierów,<br />
monterów, ludzi do brygad remontowych<br />
i naprawczych...<br />
JS: Zrobienie z inżyniera ekonomisty jest<br />
możliwe, choć nie twierdzę, że proste. Natomiast<br />
zrobienie z ekonomisty inżyniera jest<br />
moim zdaniem zwyczajnie niemożliwe. Dlatego<br />
pytanie o kadrę jest podstawowym pytaniem<br />
o sposób zarządzania energetyką.<br />
Niegdyś naszą branżą kierowali inżynierowie.<br />
Dzisiaj staje się to rzadkością, a moim<br />
zdaniem powinniśmy do tego wrócić, bo<br />
uważam, że nie można zostawić energetyki<br />
jedynie ekonomistom, choćby i świetnie wykształconym,<br />
ale bez znajomości istoty<br />
branży.<br />
RK: Jestem zdania, że każda profesja, każdy<br />
rodzaj wykształcenia jest potrzebny. Kadrę<br />
powinno się dostosowywać do profilu działania<br />
organizacji. Prezesem może być energetyk,<br />
inny inżynier bądź ekonomista, ale ważne<br />
jest, czy cały zespół menedżerski tworzy<br />
wartość dodaną, która potrafi prawidłowo<br />
zarządzać tą organizacją.<br />
Z przerażeniem patrzę na to, co dzieje się<br />
ze szkolnictwem w Polsce. Nie ma dzisiaj na<br />
żadnym szczeblu placówki, która wyszkoliłaby<br />
zwykłego, a przecież niezbędnego montera.<br />
Stwierdziliśmy, że mamy nadwyżki zatrud-
fii wyścigu i skupienia się na tworzeniu<br />
miejsc pracy.<br />
Pierwszego dnia kongresu odbyła się<br />
także debata byłych premierów, którzy<br />
rozmawiali m.in. o szansach i zagrożeniach,<br />
przed jakimi stoi polska gospodarka.<br />
Zdaniem premierów Polska, pomimo<br />
dobrych wskaźników makroekonomicznych,<br />
utknęła w punkcie, w którym bez<br />
odważnych decyzji – politycznych,<br />
biznesowych i naukowych – nie będzie<br />
możliwe sprostanie wyzwaniom teraźniejszości<br />
i zmniejszenie dystansu cywilizacyjnego,<br />
który dzieli nas od najbardziej<br />
rozwiniętych krajów Unii Europejskiej.<br />
Energetyczne potrzeby<br />
Jedną z ważniejszych debat podczas<br />
kongresu była dyskusja o inwestycjach<br />
sektora paliwowo-energetycznego.<br />
W najbliższych latach branża ta wymagać<br />
będzie kosztownych inwestycji w rozbudowę<br />
istniejącej infrastruktury wytwarzania<br />
i przesyłu energii,oraz dostosowanie jej<br />
do wymogów pakietu klimatycznego.<br />
Uczestniczący w debacie Dariusz<br />
Lubera, prezes <strong>Tauron</strong> Polska Energia,<br />
przypomniał najważniejsze inwestycje<br />
Grupy. – W Elektrowni Jaworzno III<br />
powstaje blok opalany biomasą o mocy 50<br />
MW e , a w Elektrowni Stalowa Wola trwa<br />
konserwacja podobnego kotła. Obie<br />
inwestycje zostaną oddane jeszcze<br />
w 2012 r. W przyszłym roku oddany<br />
zostanie blok ciepłowniczy w ZEC<br />
Bielsko-Biała o mocy 50 MW e i 182 MW t<br />
– mówił prezes Lubera.<br />
Poinformował, że Grupa <strong>Tauron</strong> wydała<br />
na inwestycje w 2011 r. ok. 2,5 mld zł,<br />
z czego 88 proc. przeznaczono na obszar<br />
dystrybucji i wytwarzania. <strong>Tauron</strong> planuje<br />
kolejne inwestycje.<br />
O finansowaniu inwestycji energetycznych<br />
mówił wiceprezes PKO BP Radosław<br />
Myjak. Panel prowadził Janusz Steinhoff,<br />
były wicepremier i minister gospodarki.<br />
Kuczkowskim można było usłyszeć nie tylko interesujące wspomnienia<br />
nywalna z przeszłością. Chociaż, z drugiej<br />
strony, często odnoszę wrażenie, że dzisiaj<br />
dużo mniejszą wagę przykłada się do strat<br />
sieciowych. Mam jednak nadzieję, że i to się<br />
szybko zmieni.<br />
Jestem dumny, iż dożyłem czasów, gdy nasza<br />
energetyka stała się nowoczesna, innowacyjna, pełna<br />
rozmachu – mówił Jacek Szyke<br />
nieniowe, więc powoli wyszczuplamy swój<br />
zasób. Niebawem może okazać się jednak, że<br />
mamy wszystko pięknie ustawione teoretycznie,<br />
tylko brakuje fachowców. Nie jest to<br />
zresztą tylko bolączka energetyki. Dotyczy<br />
praktycznie całego przemysłu.<br />
Wiemy, że inna była niegdyś organizacja<br />
krajowej energetyki...<br />
JS: Zakłady energetyczne i elektrownie skupione<br />
były w okręgach, a dyrektorzy poszczególnych<br />
zakładów i przedsiębiorstw otrzymywali<br />
odgórne wskaźniki, m.in. dotyczące<br />
zatrudnienia, funduszu płac czy remontów.<br />
Mogliśmy się poruszać tylko w obrębie owych<br />
wskaźników, a wszelka inwencja własna i pomysłowość<br />
nikomu nie była potrzebna.<br />
RK: Chciałbym jednak przypomnieć, że<br />
w okresie powojennym energetyka się zmieniała,<br />
ale robiła to w sposób powolny, ewolucyjny.<br />
Coś zaczęło się zmieniać w latach 70.<br />
i 80. W roku 1989 powstała nowa organizacja<br />
polskiej energetyki, zlikwidowano okręgi<br />
i usamodzielniono zakłady. Powstały drobne<br />
foto: ARC<br />
Roman Kuczkowski przekonywał: Każda profesja,<br />
każdy rodzaj wykształcenia jest potrzebny. Kadrę<br />
powinno się dostosowywać do profilu działania<br />
organizacji<br />
zakłady energetyczne, elektrownie, przedsiębiorstwa<br />
zaplecza. W moim przekonaniu<br />
okres ten miał jedną zasadniczą zaletę: rozdrobnienie<br />
organizacyjne spowodowało, że<br />
wielu ludzi w energetyce przymuszono do<br />
myślenia kreatywnego, do tworzenia, do zastanowienia<br />
się nad rozwojem, szukania nowych<br />
form. Cała armia ludzi zaczęła czuć się<br />
potrzebna. Fachowcy ci przestali być już tylko<br />
wykonawcami. Dano im szansę na własne<br />
przemyślenia.<br />
W czasach PRL trapiły nas częste przerwy<br />
w dostawie prądu, awarie...<br />
JS: Technika, która obecnie wkroczyła do<br />
energetyki, była dla nas wtedy czymś niewyobrażalnym.<br />
Dzisiejsze systemy łączności,<br />
automatyka i poziom zabezpieczeń to jest już<br />
zupełnie inna epoka. Nawet o tym nie marzyliśmy….<br />
Trzeba chylić głowę przed wszystkimi,<br />
którzy przyczynili się do obecnego stanu.<br />
Jeśli chodzi o niezawodność dostaw energii<br />
elektrycznej, to dzisiejsza sytuacja jest, dzięki<br />
dostępnej technice, kompletnie nieporów-<br />
foto: ARC<br />
Czy to ton krytyki<br />
JS: Uważam, że to dobrze, że od czasu do czasu<br />
podnoszą się różne głosy krytyczne wobec<br />
działań w branży, bo dzięki nim można<br />
wiele poprawić. Dużo jeżdżę po elektrowniach,<br />
zakładach energetycznych, punktach<br />
dyspozytorskich. Jestem dumny, że dożyłem<br />
czasów, gdy nasza energetyka stała się nowoczesna,<br />
innowacyjna, pełna rozmachu.<br />
Energetyka jest dzisiaj potęgą.<br />
RK: Odnośnie konstruktywnej krytyki przypomnę,<br />
że zmiany w latach 90. zaczęliśmy od<br />
haseł konieczności prywatyzacji poszczególnych<br />
zakładów i przedsiębiorstw naszej<br />
branży. Dzisiaj krytykuje się owo rozdrobnienie<br />
energetyki, jednak uważam, że bez niego<br />
nie byłoby następnego etapu rozwoju i szukania<br />
dalszych rozwiązań. W połowie lat 90.<br />
wróciło myślenie, że trzeba zacząć to wszystko<br />
agregować. Powstanie kapitałowych grup<br />
energetycznych pozwoliło na stworzenie dużych<br />
możliwości i potencjału, zupełnie innych<br />
warunków, finansowych i organizacyjnych,<br />
funkcjonowania. Trzeba jednak uważać,<br />
żeby nie zgubić tego, co było w okresie<br />
przejściowym – ludzkiej aktywności, żeby<br />
przez jednolite procedury nie wyeliminować<br />
samodzielnego myślenia. To może być groźne<br />
dla organizacji, jakimi są grupy energetyczne.<br />
<br />
(opr. ao)<br />
17
W Unii<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Polskie weto<br />
było uzasadnione<br />
Europa powoli staje się jak alkohol: inspiruje do wielkich celów i uniemożliwia ich<br />
osiągnięcie – Viktor Orban, premier Węgier<br />
18<br />
Stanisław Tokarski<br />
prezes zarządu<br />
<strong>Tauron</strong> Wytwarzanie<br />
9 marca 2012 r. w Brukseli odbyło się<br />
posiedzenie Rady Unii Europejskiej do spraw<br />
środowiska. Według planów duńskiej prezydencji<br />
miano na nim zadecydować o przyjęciu<br />
długoterminowej polityki klimatyczno-<br />
-energetycznej wyznaczającej cele redukcji<br />
emisji CO 2 na lata 2030, 2040 i 2050 opublikowane<br />
w ubiegłym roku w postaci energetycznej<br />
Mapy drogowej 2050. Z uwagi na<br />
brak woli ze strony duńskiej prezydencji podjęcia<br />
rzeczywistych prób wypracowania<br />
kompromisu, kilkugodzinne negocjacje zakończyły<br />
się wetem ze strony Polski. Nie zostaną<br />
zatem opublikowane konkluzje Rady<br />
w zakresie kroków milowych na drodze do<br />
redukcji emisji CO 2 w Unii Europejskiej do<br />
2050 r., a co najwyżej konkluzje prezydencji,<br />
które mają znacznie mniejszą siłę polityczną.<br />
Komisja Europejska nie ma bowiem mandatu<br />
Rady do dalszych prac nad planem<br />
ograniczenia emisji CO 2 . Mimo to zdenerwowana<br />
fiaskiem rozmów i mocno rozżalona<br />
komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard podkreślała,<br />
że „nie możemy sobie pozwolić na<br />
to, aby jeden kraj blokował dalsze działania<br />
pozostałych”, wskazując na plany kontynuowania<br />
działań komisji.<br />
Temat powróci zapewne pod dyskusję.<br />
Najprawdopodobniej będzie to miało miejsce<br />
przy rozmowach w sprawie dyrektywy<br />
EED, o czym wspominała pani komisarz.<br />
W kontekście powyższych informacji tę wypowiedź<br />
należałoby potraktować co najmniej<br />
jako próbę wywierania nacisku. Jeśli<br />
poszczególne kraje unijne same chcą obniżać<br />
swoje emisje, mogą to przecież robić.<br />
Potrzebna rzetelna ocena<br />
skutków<br />
Propozycje Komisji Europejskiej, zmierzające<br />
do obniżenia emisji CO 2 w 2030 r. o 40 proc.,<br />
w 2040 o 60 proc. i w 2050 o 80 proc., niezwykle<br />
silnie wpływają na unijną gospodarkę.<br />
Ważną sprawą jest znaczne zróżnicowanie<br />
Jerzy Janikowski<br />
szef Biura Współpracy<br />
Międzynarodowej <strong>Tauron</strong>a<br />
tego wpływu pomiędzy poszczególnymi krajami<br />
członkowskimi. Najdotkliwiej skutki unijnej<br />
polityki klimatycznej odczują państwa<br />
wykorzystujące w energetyce paliwa węglowe<br />
oraz te, w których energochłonne gałęzie gospodarki<br />
odgrywają dużą rolę. Będą też wygrani<br />
– w pierwszej kolejności dostawcy technologii<br />
wykorzystującej energię odnawialną,<br />
czyli np. wiatraków i biogazowni.<br />
W analizach Komisji Europejskiej zabrakło<br />
szczegółowych informacji, jak tego typu polityka<br />
przełoży się na gospodarki każdego<br />
z państw członkowskich. Kto poniesie jakie<br />
wydatki Kto zacznie dodatkowo zarabiać<br />
bądź odnosić inne korzyści Nie ma wątpliwości,<br />
że z uwagi na zróżnicowanie krajów Unii<br />
także skutki proponowanych redukcji będą<br />
krańcowo różne. W przedstawionych przez KE<br />
analizach skutków oddziaływania, tzw. Impact<br />
Assessment, do energetycznej Mapy<br />
drogowej 2050 danych na ten temat niestety<br />
nie ma. Przedstawione rezultaty są tylko wielkościami<br />
uśrednionymi dla całej Unii, a rozpatrywane<br />
scenariusze obejmują wyłącznie sytuację,<br />
w której na skutek walki ze zmianami<br />
klimatycznymi podjętej na skalę globalną następuje<br />
spadek cen paliw od 2025 r.<br />
Dokumentem zawierającym informacje<br />
o poszczególnych krajach unijnych jest<br />
styczniowy raport techniczny opracowany<br />
przez zespół prof. Caprosa dla Komisji Europejskiej<br />
(DG Climate), analizujący opcje zaostrzenia<br />
celu redukcji emisji na 2020 r. o ponad<br />
20 proc. Jednakże już tylko wyrywkowe<br />
przejrzenie tego dokumentu poddaje silnej<br />
wątpliwości rzetelność przygotowanych obliczeń.<br />
Czytamy w nim bowiem, że np. średnioroczny<br />
wzrost PKB dla pogrążonej w ciężkim<br />
kryzysie Grecji ma osiągnąć w latach<br />
2010-2020 poziom 2,9 proc., a w latach<br />
2020-2030 1,9 proc.<br />
Wiarygodność optymistycznych informacji<br />
przekazywanych przez Komisję Europejską<br />
mocno podważa raport wykonany przez firmę<br />
EnergSys pod patronatem Krajowej Izby Gospodarczej.<br />
Według niego wprowadzenie polityki<br />
dekarbonizacji oznacza dla Polski zagrożenie<br />
rentowności produkcji dziesięciu<br />
działów przemysłu, zatrudniających 800 tys.<br />
pracowników i wytwarzających 70 mld zł wartości<br />
dodanej, a także trzykrotny wzrost poziomu<br />
cen energii. Wydaje się zatem, że decyzje<br />
mające tak głęboki wpływ na sytuację<br />
gospodarczą powinny być przygotowywane<br />
niezwykle starannie i zawierać jak najwięcej<br />
Komisja Europejska tłumaczy swą politykę klimatyczną<br />
postulatami walki ze zmianami klimatu,<br />
zwiększeniem niezależności energetycznej<br />
Unii i rozwijaniem nowych technologii. Nie dyskutujemy<br />
z tym postulatem, jesteśmy niezależni<br />
energetycznie i też chcemy innowacji<br />
możliwych scenariuszy rozwoju oraz obejmować<br />
wszystkich członków Unii bez wyjątku.<br />
Tego niestety zabrakło.<br />
Co gorsza, szacunki przedstawione<br />
w grudniu przy opublikowaniu przez Komisję<br />
Europejską Energetycznej Mapy Drogowej<br />
2050 opierają się o bardzo optymistyczne<br />
założenia rozwoju sytuacji na świecie i tylko<br />
w takim kontekście pokazują ogólne konsekwencje<br />
przyjęcia nowych celów. A co się<br />
stanie przy innym, choćby tylko trochę gorszym<br />
rozwoju wypadków Podejmowanie<br />
tak istotnych decyzji bez szczegółowej wiedzy<br />
o ich możliwych konsekwencjach byłoby<br />
zatem niezwykle nieodpowiedzialne.
Foto: mat. pras.<br />
Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej do spraw środowiska usłyszano w marcu wyraźne polskie weto wobez długoterminowej polityki klimatyczno-energetycznej<br />
Kontekst globalny<br />
Gospodarka unijna nie jest zawieszona<br />
w próżni, lecz stanowi istotny element rynku<br />
światowego. Odpowiada za około 10 procent<br />
globalnych emisji CO 2 , co oznacza, że nawet<br />
jego całkowita eliminacja w krajach Unii nie<br />
będzie miała większego wpływu na zmiany<br />
klimatu. Jeżeli prawdziwym celem Komisji<br />
Europejskiej jest walka z globalnym ociepleniem,<br />
to jedynym sensownym rozwiązaniem<br />
jest działanie wspólnie z pozostałymi uczestnikami<br />
rynku światowego – w pierwszej kolejności<br />
Stanami Zjednoczonymi, Chinami,<br />
Indiami, Rosją i Brazylią. Bez ich udziału niczego<br />
się nie osiągnie. To powinien być<br />
pierwszoplanowy obszar działania dla unijnego<br />
komisarza ds. klimatu. Dopiero osiągnięcie<br />
stabilnych globalnych warunków zewnętrznych<br />
winno stać się podstawą do<br />
formułowania unijnej strategii.<br />
Warto przypomnieć, że z zapisów porozumienia<br />
z Kioto wycofała się ostatnio Kanada,<br />
gdyż według przeprowadzonych w tym kraju<br />
analiz jej gospodarka poniosłaby zbyt duże<br />
koszty. A co się stanie, jeśli taką drogę wybiorą<br />
także inne wysoko uprzemysłowione kraje<br />
Na potrzebę uzyskania takiego globalnego<br />
porozumienia wskazywała właśnie polska<br />
delegacja na spotkaniu w Brukseli. Bez<br />
niego nie powstrzymamy zmian klimatycznych,<br />
część przemysłu przeniesie się z Europy<br />
(a związane z nią emisje najprawdopodobniej<br />
nawet wzrosną), unijna gospodarka<br />
znacznie obniży swoją konkurencyjność<br />
(z uwagi na wysokie ceny energii), a koszty<br />
funkcjonowania europejskich gospodarstw<br />
domowych zepchną sporą ich część w strefę<br />
ubóstwa energetycznego. Czy naprawdę<br />
chcemy zafundować kolejnym pokoleniom<br />
Europejczyków taką perspektywę na nasze<br />
własne życzenie<br />
Czy można było postąpić<br />
inaczej<br />
Bez jednoznacznego globalnego porozumienia<br />
w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi<br />
dobrowolne podejmowanie decyzji<br />
skutkujących obniżeniem konkurencyjności<br />
własnej gospodarki byłoby samobójstwem.<br />
W Europie mamy obecnie kryzys i to do jego<br />
przezwyciężenia potrzebne są najpilniejsze<br />
działania. W takiej sytuacji nakładanie na gospodarki<br />
krajów członkowskich dodatkowych<br />
obciążeń byłoby jak dolewanie oliwy<br />
do ognia.<br />
Można jednakże założyć, że światowe porozumienie<br />
uda się wypracować i z tego<br />
względu trzeba już dzisiaj zacząć formułować<br />
unijną strategię redukcji emisji. Musi<br />
ona jednak na samym początku zawierać<br />
automatyczny mechanizm sprawiedliwego<br />
rozdziału obciążeń i podziału korzyści pomiędzy<br />
wszystkich członków Unii. Konieczne<br />
są także naprawdę szczegółowe i wieloaspektowe<br />
analizy skutków takiej decyzji dla<br />
gospodarek wszystkich państw unijnych,<br />
przy założeniu różnych, także niekorzystnych<br />
scenariuszy rozwoju. Tego wszystkiego<br />
zabrakło na posiedzeniu Rady. Co gorsza, ze<br />
strony wielu uczestników spotkania zabrakło<br />
także woli do rozmów na ten temat. Zamiast<br />
rzeczowych negocjacji proponowano<br />
wycofanie się z nigdy niezaakceptowanych<br />
wcześniej, a sugerowanych przez panią komisarz<br />
Hedegaard, dodatkowych celów redukcyjnych<br />
na rok 2020 (25 proc.), wskazując,<br />
że miałoby to być jakimś ustępstwem<br />
wykonanym w stronę Polski. Tak naprawdę<br />
elementy kształtujące przewagi konkurencyjne<br />
pozostawały jednak poza dyskusją.<br />
Trudno więc sobie wyobrazić, aby przedstawiciele<br />
polskiego rządu mogli w tej sytuacji<br />
podjąć jakąkolwiek inną decyzję niż zawetowanie<br />
tak przygotowanej decyzji Unii Europejskiej.<br />
Według Komisji Europejskiej podstawowymi<br />
motywacjami formułowania długoterminowej<br />
polityki klimatycznej mają być: walka ze<br />
zmianami klimatu, zwiększenie niezależności<br />
energetycznej Unii oraz rozwijanie nowych<br />
technologii.<br />
Z pierwszym argumentem nie dyskutujemy,<br />
chcemy jednakże rozwiązań globalnych,<br />
które mogą rzeczywiście przynieść jakiś skutek<br />
i dopiero w tym kontekście budować unijną<br />
strategię. Drugi argument nie ma dla nas<br />
zastosowania, bo akurat Polska należy do<br />
grupy państw unijnych o najwyższym poziomie<br />
niezależności energetycznej. Jeśli natomiast<br />
chodzi o rozwijanie nowych technologii,<br />
to rozmowy w tym obszarze są jak najbardziej<br />
konieczne. <br />
19
iznes<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Zmiana sprzedawcy<br />
– przywileje i ryzyko<br />
Od blisko pięciu lat, bo od 1 lipca 2007 r., każdy Polak ma możliwość podpisania umowy<br />
z dowolnym sprzedawcą energii elektrycznej działającym na terenie kraju. Wolny rynek<br />
przyniósł jednak ze sobą nie tylko zyski i przywileje dla klientów, ale też ryzyko<br />
<strong>Tauron</strong> od dawna oferuje swoim dotychczasowym oraz potencjalnym klientom interesujące programy sprzedażowe, m.in. Dobrą Decyzję<br />
foto: shutterstock/arc tauron<br />
20<br />
Takie uwolnienie rynku, gdy mieszkaniec<br />
Suwałk mógł kupić prąd w Krakowie,<br />
wyglądało na starcie dość rewolucyjnie. Od<br />
tamtej pory każdy z nas może wybrać tego<br />
sprzedawcę, którego oferta wydaje mu się<br />
najatrakcyjniejsza. Bardzo szybko w ofercie<br />
gigantów elektroenergetyki pojawiły się ciekawe<br />
rabaty, zniżki i bonusy za lojalność dla<br />
klientów korzystających z ich usług. Bardzo<br />
szybko zaczęli też z tego korzystać nieuczciwi<br />
pośrednicy.<br />
Specyficzny produkt<br />
Prąd jest specyficznym towarem, którego nie<br />
można magazynować i musi być sprzedany<br />
w momencie wytworzenia. Dlatego też system<br />
produkcji, dystrybucji i sprzedaży energii<br />
jest inny niż w przypadku pozostałych<br />
dóbr. Każdy z klientów, decydując się na podpisanie<br />
umowy z określonym sprzedawcą,<br />
zwiększa zatem pulę energii, którą sprzedawca<br />
ten może wyprodukować, bądź, gdy jest<br />
tylko pośrednikiem, sprzedać.<br />
Całość wyprodukowanej energii trafia<br />
do Polskich Sieci Elektronergetycznych<br />
(PSE) – zajmujących się m.in. badaniem zapotrzebowania<br />
i produkcji. W uproszczeniu<br />
PSE, w oparciu o dane o klientach, informują<br />
poszczególne elektrownie, ile prądu powinny<br />
wyprodukować. Tak więc nie można<br />
w żaden sposób ustalić, skąd bierze się<br />
prąd, który zasila w tym momencie żyrandol<br />
w dużym pokoju lub laptopa.<br />
Dlatego jeśli podoba nam się oferta grupy<br />
energetycznej z drugiego końca Polski,<br />
nie musimy się przejmować odległością.<br />
Dostawa to nie sprzedaż<br />
Tak poważna zmiana na rynku energii była<br />
wynikiem wejścia w życie znanej w Europie<br />
zasady TPA (Third Party Access), gwarantującej<br />
dostarczenie energii do dowolnego, wskazanego<br />
w umowie miejsca (patrz: Ramka na<br />
str. 21). Rozdzielona też została sprzedaż<br />
energii od jej dostawy.<br />
Widocznie jednak informowano o tym podziale<br />
niezbyt wyraźnie, bo okazało się to nie<br />
zawsze jasne dla klientów i prowadziło do<br />
wielu nieporozumień. Zasada TPA, a właściwie<br />
jej nieuczciwe efekty, zrodziły mnóstwo<br />
pytań podczas pierwszych prób zmiany<br />
sprzedawcy. Podstawowe dotyczyło rozróżnienia<br />
dostawcy od sprzedawcy.<br />
„Skąd mam wiedzieć, że zakup energii został<br />
oddzielony od usługi jej dostawy” – pytano.<br />
„Skąd mam wiedzieć, że mogę zmienić<br />
jedynie sprzedawcę energii, a dostawcy już<br />
nie”, „Co muszę zrobić, żeby zmienić sprzedawcę<br />
– ile umów podpisać i z iloma podmiotami<br />
rozwiązać dotychczasowe”.
Zasada TPA<br />
Third-party Access, TPA (pol. dostęp<br />
osób trzecich) – zasada polegająca na<br />
udostępnieniu przez właściciela bądź<br />
operatora infrastruktury sieciowej osobom<br />
trzecim, tj. różnym sprzedawcom,<br />
w celu dostarczenia towarów lub usług<br />
klientom tych sprzedawców.<br />
Zasada ta dotyczyć może m.in. przesyłu<br />
energii elektrycznej, usług telekomunikacyjnych<br />
czy usług kolejowych. Dzięki zastosowaniu<br />
zasady TPA klienci mają prawo<br />
dokonania wolnego wyboru sprzedawcy<br />
danego towaru bądź usługi.<br />
Wyjaśnijmy zawiłości<br />
Usługi sprzedaży energii i dostarczenia jej są<br />
rozdzielone. Operator Systemu Dystrybucyjnego<br />
(OSD), jako właściciel sieci elektroenergetycznej,<br />
zajmuje się „transportem” energii<br />
do klienta, natomiast sprzedawca, zajmujący<br />
się handlową stroną obsługi klienta, sprzedaje<br />
tę energię za pośrednictwem sieci należącej<br />
do dostawcy, czyli OSD. Sprzedawca i dostawca<br />
są zatem dwoma całkowicie od siebie<br />
niezależnymi podmiotami.<br />
Zmieniając sprzedawcę, nie musimy jednak<br />
przechodzić biurokratycznych procedur.<br />
Wystarczy zawarcie nowej umowy z firmą,<br />
która – upoważniona w naszym imieniu – wypowie<br />
dotychczasową.<br />
Cennik energii dla klientów indywidualnych<br />
(tzw. taryfa G) kontrolowany jest jednak<br />
przez Urząd Regulacji Energetyki, któremu<br />
każdy sprzedawca wysyła plan taryf do zatwierdzenia.<br />
Ze względu na ten fakt, uwolnienie<br />
rynku energii, rozumiane póki co jedynie<br />
jako możliwość wyboru sprzedawcy, ma niewielkie<br />
znaczenie dla klientów indywidualnych.<br />
Ceny energii elektrycznej u poszczególnych<br />
sprzedawców są dzisiaj bowiem na<br />
bardzo zbliżonym poziomie.<br />
Sytuacja ta zmieni się, gdy sprzedawcy<br />
zostaną zwolnieni z obowiązku zatwierdzania<br />
taryf. Wtedy, w warunkach wolnego rynku,<br />
będą mieli swobodę w kształtowaniu cen,<br />
tworzeniu promocji i wykorzystywaniu swoich<br />
umiejętności handlowych.<br />
Sprawdzili to klienci biznesowi, którzy<br />
z powodzeniem korzystają już z możliwości,<br />
jakie daje w pełni wolny rynek.<br />
Co jeszcze warto wiedzieć<br />
Energia zakupiona u nowego sprzedawcy zostaje<br />
przesłana klientom, a rachunek za prąd<br />
składa się z dwóch oddzielnych elementów<br />
– ceny za samą energię oraz ceny za jej dostarczenie.<br />
Spółki dystrybucyjne, zazwyczaj<br />
wydzielone z firm, które dotychczas sprzedawały<br />
nam energię, pobierają stałą opłatę<br />
przesyłową. I co najważniejsze, nie jest ona<br />
uzależniona od dystansu, jaki musi pokonać<br />
przesyłany prąd. W związku z tym, przykładowo,<br />
mieszkaniec Gdańska, kupujący prąd od<br />
<strong>Tauron</strong>a, płaci za jego przesłanie tę samą<br />
urzędową stawkę, jaką zapłaciłby za dostarczenie<br />
energii od lokalnego sprzedawcy.<br />
Wybierajmy uważnie<br />
Możemy, lecz nie musimy zmieniać sprzedawcy<br />
energii. Naszym „sprzedawcą z urzędu” pozostanie<br />
firma wydzielona z dotychczasowego<br />
zakładu energetycznego. Dano nam jednak<br />
wolny wybór.<br />
Uwolniony rynek i TPA znacząco wpływają<br />
bowiem na konkurencyjność. Dzięki liberalizacji<br />
możemy mówić o prądzie jako o produkcie,<br />
przestaje być on traktowany jak usługa<br />
obowiązkowa, a dla klientów powstają dedykowane<br />
oferty, wśród których można wybrać<br />
najkorzystniejszą dla siebie.<br />
Prąd możemy kupić od każdego koncesjonowanego<br />
sprzedawcy. I tu, jak zawsze przy<br />
Uwolnienie cen<br />
dla klientów<br />
indywidualnych – jak<br />
to jest już od dawna<br />
w przypadku klientów<br />
biznesowych – ma<br />
dopiero nastąpić, ale<br />
na pewno przyniesie<br />
wiele korzyści<br />
liberalizacji rynku, mogą pojawić się próby<br />
oszustwa. O ile bowiem duży sprzedawca,<br />
prowadzący działalność handlową od dawna,<br />
dba o spełnianie wszelkich norm prawnych<br />
oraz etycznych, o tyle wśród nowo powstałych<br />
spółek sprzedażowych, działających<br />
przez pośredników, których nie wiążą<br />
żadne kodeksy dobrych praktyk, często pojawiają<br />
się najzwyklejsi naciągacze.<br />
Efekty wszelkich nieuczciwości i nieporozumień,<br />
o jakich ostatnio słyszymy coraz<br />
częściej, będą tematem artykułu w naszym<br />
magazynie za miesiąc.<br />
Jerzy Bolesławski<br />
Krok 1<br />
6 kroków, czyli jak<br />
zmienić sprzedawcę<br />
energii elektrycznej<br />
Klient zawiera umowę sprzedaży<br />
z nowym sprzedawcą<br />
Media pełne są reklam, numerów<br />
telefonów i adresów stron internetowych.<br />
Wystarczy skontaktować się ze<br />
sprzedawcą, którego oferta nam się<br />
spodobała. Korzystając z pomocy<br />
pośrednika, radzimy sprawdzać, czy<br />
jest on rzeczywiście przedstawicielem<br />
firmy, za którego się podaje. Zapytaj<br />
nowego sprzedawcę o możliwość<br />
zawarcia umowy kompleksowej<br />
(zastępującej dwie umowy – handlową<br />
i dystrybucyjną).<br />
Krok 2<br />
Nowy sprzedawca wypowiada,<br />
z upoważnienia klienta,<br />
dotychczasową umowę.<br />
Krok 3<br />
Klient zawiera umowę o świadczenie<br />
usługi dystrybucji<br />
Po wypowiedzeniu umowy kompleksowej,<br />
oprócz nowej umowy sprzedaży<br />
z wybranym sprzedawcą, klient zawiera<br />
z operatorem systemu dystrybucyjnego<br />
umowę o świadczenie usług dystrybucji.<br />
Można ją zawrzeć na czas nieokreślony<br />
i nie jest konieczne wypowiadanie<br />
i ponowne jej zawieranie przy kolejnych<br />
zmianach sprzedawców.<br />
Krok 4<br />
Klient informuje operatora systemu<br />
dystrybucyjnego o zawarciu nowej<br />
umowy sprzedaży<br />
Krok 5<br />
Dostosowanie liczników (układów<br />
pomiarowo-rozliczeniowych)<br />
Ma miejsce tylko wtedy, gdy w zależności<br />
od wielkości zużycia energii zmiana<br />
sprzedawcy może wymagać dostosowania<br />
układu pomiarowo-rozliczeniowego.<br />
Koszty dostosowania licznika<br />
ponosi jego właściciel. W przypadku<br />
klientów przyłączonych do sieci<br />
o niskim napięciu liczniki należą do<br />
operatorów systemów dystrybucyjnych.<br />
Krok 6<br />
Odczyt licznika i rozliczenie końcowe<br />
ze „starym” sprzedawcą<br />
<br />
21
ENERGETYCZNE NAJ...<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Radioaktywna<br />
porażka Kremla<br />
W kwietniu mija 26. rocznica katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Zdarzenia,<br />
które na lata zahamowało rozwój energetyki atomowej, a które dzisiaj uważane jest<br />
tylko za poważny wypadek przemysłowy<br />
Foto: corbis<br />
22<br />
26 kwietnia 1986 r. o godzinie 1.23<br />
w bloku czwartym czarnobylskiej siłowni<br />
rozlegają się dwa wybuchy: wodór powstały<br />
w reakcji wody z cyrkonem połączył się<br />
z powietrzem wypełniającym rozerwany<br />
zbiornik z grafitem. Potężny pożar to kulminacja<br />
katastrofy. Do atmosfery trafiają<br />
ogromne ilości substancji radioaktywnych.<br />
Rozpoczyna się akcja ratunkowa. Świat<br />
o niczym nie wie – Związek Radziecki nie<br />
zwykł dzielić się takimi wiadomościami nawet<br />
z formalnymi sojusznikami, bez względu<br />
na zagrożenie zdrowia czy życia. Komuniści<br />
nie liczą się z takimi drobiazgami.<br />
Ale tajemnicy nie da się utrzymać. To zbyt<br />
poważny wypadek, a w kolejnych dniach<br />
wzrost poziomu promieniowania notują<br />
stacje pomiarowe w Europie.<br />
Wydarzenia w Czarnobylu to skutek splotu<br />
kilku czynników: złego zarządzania, strachu<br />
przed przełożonymi (co w ZSRR było powszechne),<br />
błędów ludzkich i niepozbawionej<br />
wad konstrukcji samego reaktora typu RBMK<br />
(Kanałowy Reaktor Dużej Mocy).<br />
Technika, czyli reaktor<br />
RBMK to nietypowa konstrukcja; jej rdzeń<br />
stanowią moduły bloków grafitowych z kanałami,<br />
do których wprowadza się paliwo.<br />
Moderatorem jest grafit, a wprowadzana do<br />
rdzenia woda zamienia się w parę napędzającą<br />
turbinę. Woda służy także do chłodzenia<br />
reaktora. W powszechnych poza ZSRR reaktorach<br />
BWR (Boiling-Water Reactor – reaktor<br />
wodny wrzący) i PWR (Pressurized Water Reactor<br />
– reaktor wodny ciśnieniowy) moderatorem<br />
zwykle była woda. Takie rozwiązanie<br />
zapewnia bardziej stabilną pracę reaktora.<br />
RBMK ma pewne zalety: jako paliwo wystarcza<br />
niskowzbogacony uran, a przy jego<br />
wymianie nie trzeba wyłączać reaktora, łatwo<br />
też osiągnąć duże moce. Gorsze są liczne<br />
wady reaktora w Czarnobylu: modułowa budowa<br />
zwiększała prawdopodobieństwo rozszczelnienia<br />
rdzenia, nie stosowano obudowy<br />
bezpieczeństwa (kopuła ze zbrojonego<br />
betonu), a grafit nie jest materiałem bezpiecznym<br />
w wysokich temperaturach. I najgorsze:<br />
pręty bezpieczeństwa, wprowadzane<br />
do rdzenia w razie potrzeby szybkiego wyłączenia<br />
reaktora, w RBMK nie działały właściwie.<br />
W rdzeń wchodzą wolniej (ok. 18 sekund)<br />
niż w reaktorach PWR i BWR (współcześnie<br />
to jedna sekunda!) i początkowo wypychają<br />
wodę (która też pochłania neutrony) z kanałów.<br />
W efekcie przez chwilę nie ma materiału<br />
spowalniającego reakcję i moc reaktora zaczyna<br />
rosnąć, a nie spadać. Poza tym ubytek<br />
wody chłodzącej reaktor także prowadził<br />
do wzrostu mocy i temperatury. Dodatkowo<br />
awaryjny system chłodzenia nie był w stanie<br />
zapewnić odpowiedniej temperatury w przypadku<br />
awarii całego reaktora. A właśnie tak<br />
było w Czarnobylu.<br />
Procedury, czyli człowiek<br />
Łańcuch nieszczęść rozpoczął się od decyzji<br />
o przeprowadzeniu testów w bloku nr 4. Badania<br />
miały sprawdzić, czy instalacje w elektrowni<br />
są w stanie dostarczyć wystarczająco<br />
dużo energii elektrycznej, by zapewnić działanie<br />
układów zabezpieczeń i awaryjnego<br />
chłodzenia w razie utraty zasilania główne-
go. Już na etapie przygotowania testów popełniono<br />
błąd: procedury przygotowali specjaliści<br />
od generatorów elektrycznych bez<br />
udziału ekspertów do spraw bezpieczeństwa<br />
jądrowego. Dodatkowo nie skoordynowano<br />
działań uczestników badania z operatorami<br />
czuwającymi nad pracą reaktora (w trakcie<br />
testów zmieniła się obsługa bloku).<br />
Testy miały zostać przeprowadzone po<br />
rutynowym wyłączeniu czwartego bloku. Jednak<br />
operator systemu uznał, że ze względu<br />
na zapotrzebowanie sieci jednostka ma<br />
wciąż pracować przy zmniejszonej mocy.<br />
W ramach przygotowania testów wyłączono<br />
jeden turbogenerator i – z pogwałceniem zasad<br />
bezpieczeństwa – awaryjny system chłodzenia.<br />
Po obniżeniu mocy reaktor tracił stabilność,<br />
a moc wciąż spadała. By ją utrzymać,<br />
wyciągano pręty bezpieczeństwa. Doszło do<br />
wahań parametrów reaktora. Chcąc utrzymać<br />
moc, operatorzy wyłączali układy bezpieczeństwa.<br />
Za wszelką cenę chcieli przeprowadzić<br />
badania, by 1 maja ogłosić sukces.<br />
Wiedzieli, że przerwanie eksperymentu doprowadzi<br />
do poważnych problemów, więc<br />
krok po kroku wprowadzali reaktor w stan<br />
skrajnie niestabilny i niebezpieczny. Rosła<br />
temperatura wody napływającej do rdzenia.<br />
Operator odciął dopływ pary do turbiny, ale<br />
przepływ wody przez rdzeń nie zmalał – połowa<br />
pomp była zasilana przez wyłączony turbogenerator.<br />
Ostatnią deską ratunku było<br />
zrzucenie prętów bezpieczeństwa do rdzenia.<br />
Awaryjny przycisk został wciśnięty, ale<br />
w wyniku wcześniejszych błędów okazał się<br />
już mało skuteczny. Ujawniła się też wada<br />
reaktora, o której operatorzy nie wiedzieli:<br />
wprowadzanie wszystkich prętów jednocześnie<br />
wypychało wodę z kanałów i moc reaktora<br />
dynamicznie rosła.<br />
350 tys. osób<br />
To liczba mieszkańców<br />
ewakuowanych z terenu<br />
skażonego Czarnobyla<br />
i jego przedmieść.<br />
Okazało się, że wcale<br />
nie trzeba było wysiedlać<br />
ich na zawsze...<br />
Trzy osoby to bezpośrednie ofiary wypadku.<br />
28 kolejnych zmarło w wyniku choroby<br />
popromiennej. Blisko 240 osób przeszło leczenie<br />
szpitalne po otrzymaniu silnej dawki<br />
promieniowania. Łącznie ewakuowano (na<br />
zawsze) ok. 350 tys. osób. Nie przerwano za<br />
to Wyścigu Pokoju. W Polsce wzrost radioaktywności<br />
wykryto 28 kwietnia. Dość sprawnie<br />
przeprowadzono akcję podawania dzieciom<br />
płynu Lugola (wodnego roztworu czystego<br />
jodu w jodku potasu), gorzej wyglądała<br />
polityka informacyjna. 29 kwietnia w prasie<br />
popołudniowej enigmatycznie informowano<br />
o radioaktywnym obłoku. Dopiero w pierwszych<br />
dniach maja zaczęto rzetelnie informować<br />
o sytuacji – w dużej mierze dzięki uporowi<br />
prof. Zbigniewa Jaworowskiego, specjalisty<br />
od ochrony radiologicznej.<br />
Ostatecznie działania podjęte w Polsce<br />
okazały się zdecydowanie lepsze nie tylko od<br />
radzieckich, ale także od działań państw Europy<br />
Zachodniej. To efekt nacisku grupy naukowców<br />
na władze.<br />
Skutki dobre i złe<br />
Wypadek w Czarnobylu wywołał histerię antynuklearną.<br />
Zarzucono wiele planowanych<br />
i rozpoczętych inwestycji w elektrownie atomowe<br />
(jak w przypadku Żarnowca). W prasie<br />
pojawiały się niestworzone historie o tysiącach<br />
ofiar promieniowania, licznych nowotworach<br />
i białaczkach.<br />
Rzeczywistość wyglądała inaczej – skutki<br />
awarii dokładnie przeanalizowała międzynarodowa<br />
komisja UNSCEAR, która wykazała,<br />
że negatywne skutki wypadku były znikome.<br />
Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców<br />
Czarnobyla, także podawanie płynu Lugola<br />
i inne działania mające minimalizować skutki<br />
promieniowania były zbędne (wtedy działano<br />
jednak w warunkach ograniczonej informacji).<br />
Nie jest nawet pewne, czy wzrost zachorowań<br />
na raka tarczycy na terenie Białorusi<br />
wynikał z promieniowania, czy ze zwiększenia<br />
jego wykrywalności. Co więcej, ta forma<br />
nowotworu jest prawie w 100 proc. uleczalna,<br />
wielu chorych nawet nie wie, że miało raka.<br />
Reaktory RBMK (powstało ich 17, a do dzisiaj<br />
działa 11) zmodernizowano. Pozytywny<br />
skutek wypadku to opracowanie lepszych<br />
metod bezpieczeństwa w elektrowniach atomowych<br />
na świecie. Dodatkowo, gdyby operatorzy<br />
innych typów reaktorów krok po kroku<br />
odtworzyli działania operatorów bloku 4.<br />
w Czarnobylu, nie byliby w stanie doprowadzić<br />
do katastrofy. Części procedur nie da się<br />
wykonać (np. wyłączenia systemów bezpieczeństwa),<br />
a inne prowadzą do wygaszenia<br />
reaktora, a nie wzrostu mocy.<br />
I jeszcze jedno: katastrofa w Czarnobylu<br />
była kolejnym gwoździem do trumny radzieckiego<br />
komunizmu. Kreml poniósł radioaktywną<br />
porażkę.<br />
Grzegorz Ozaist<br />
Awaria, akcja ratunkowa, ofiary<br />
Nie było już żadnej kontroli: rosła temperatura<br />
paliwa, woda gwałtownie odparowała,<br />
gwałtownie wzrosła moc, stopione paliwo<br />
wpadło do wody, wywołując eksplozję parową<br />
i zniszczenie reaktora. Zapalił się moderator,<br />
z rdzenia uwolnił się wodór. Na skutek<br />
wybuchów zniszczona została część budynku.<br />
Reszty zniszczeń dokonał pożar. Substancje<br />
radioaktywne uleciały w niebo.<br />
Z pożarem walczyło ponad stu strażaków,<br />
którzy nie mieli żadnych zabezpieczeń. Właśnie<br />
oni dostali największe dawki promieniowania.<br />
Podobnie jak załogi helikopterów<br />
zrzucających piasek i bor na teren reaktora.<br />
Emisję promieniowania znacząco ograniczono<br />
dopiero po 10 dniach. Dużo później powstał<br />
prowizoryczny sarkofag, a w latach 90.<br />
w budowę solidnego schronu zaangażowała<br />
się społeczność międzynarodowa.<br />
Foto: corbis<br />
Współczesny Czarnobyl straszy pustką<br />
23
RAPORT<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Świat potrzebuje<br />
więcej węgla<br />
Z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej wynika jednoznacznie, że światowe<br />
zapotrzebowanie na węgiel w najbliższych latach wzrośnie, a za ten trend odpowiedzialne<br />
będą przede wszystkim kraje rozwijające się<br />
„Średniookresowy raport dotyczący<br />
rynku węgla. Trendy i prognozy do 2016 r.”<br />
(Medium-term Coal Market Report 2011. Market<br />
Trends and Projections to 2016) podsumowuje<br />
obecną sytuację w sektorze górniczym<br />
na świecie. Przedstawia także możliwości<br />
wykorzystania czarnego paliwa<br />
w perspektywie roku 2016.<br />
Publikacja została opracowana przez Międzynarodową<br />
Agencję Energetyczną (MAE)<br />
po raz pierwszy. Wcześniej raporty rynkowe<br />
tej organizacji dotyczyły ropy i gazu.<br />
Raport podkreśla, że w ostatnich latach<br />
całkowita produkcja węgla kamiennego systematycznie<br />
rośnie. W 2010 r. wyniosła ona<br />
ponad 6,1 mld ton (w tym węgiel energetyczny<br />
5,29 mld ton) – to o 6,8 proc. więcej niż<br />
w 2009 r., kiedy światowa produkcja wyniosła<br />
5,79 mld ton (5 mld ton węgla energetycznego).<br />
Z dokumentu MAE wynika, że zapotrzebowanie<br />
na ten surowiec będzie w najbliższych<br />
latach rosło.<br />
Łupkowa rewolucja<br />
W 2010 r. całkowite zużycie węgla kamiennego<br />
wśród krajów OECD (czyli międzynarodowej<br />
Organizacji Współpracy Gospodarczej<br />
i Rozwoju, skupiającej 34 wysoko rozwinięte<br />
państwa demokratyczne, w tym Polskę) wyniosło<br />
1,64 mld ton, co stanowiło około jednej<br />
czwartej jego zużycia na świecie. Prawie 90<br />
proc. węgla zużywanego w krajach OECD stanowiła<br />
jego odmiana energetyczna.<br />
W ciągu ostatniej dekady zużycie tego paliwa<br />
w krajach OECD zwiększyło się o około<br />
0,5 proc., natomiast w sektorze stalowym<br />
zmniejszyło się o około 1,1 proc. rocznie.<br />
USA są największym konsumentem czarnego<br />
paliwa wśród krajów OECD, przed Japonią,<br />
Koreą Południową i Polską. W 2009 r. zużycie<br />
węgla energetycznego w USA spadło rok<br />
do roku o 11 proc. Obecnie utrzymuje się ono<br />
na dość niskich poziomach, co wynika głównie<br />
ze stosunkowo niskich cen gazu ziemnego<br />
na rynku amerykańskim. Jest to efekt masowego<br />
wydobycia gazu łupkowego.<br />
Chiny trzęsą rynkiem<br />
W 2009 r. w krajach OECD wyprodukowano<br />
z węgla ok. 35 proc. energii elektrycznej.<br />
Mimo że jego zużycie utrzymało się w krajach<br />
OECD na podobnym poziomie, to global-<br />
24<br />
w milionach ton<br />
3500<br />
Wzrost światowego zużycia węgla<br />
(kamiennego i brunatnego)<br />
3000<br />
2500<br />
2000<br />
1500<br />
1000<br />
500<br />
0<br />
2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010<br />
OECD Chiny Inne kraje poza OECD<br />
Źródło: MAE<br />
na konsumpcja wzrosła w ciągu ostatniej dekady<br />
o 70 proc. Za dużą część wzrostu odpowiadają<br />
Chiny i Indie. W roku 2009, w porównaniu<br />
do 2008 r., zużycie węgla kamiennego<br />
wśród krajów z spoza OECD wzrosło „tylko”<br />
o 4,7 proc. i osiągnęło poziom ponad 4,11 mld<br />
ton. W 2010 r. zużycie to wzrosło o ponad 13<br />
proc., do 4,67 mld ton.<br />
Chiny są największym konsumentem węgla<br />
kamiennego na świecie, odpowiedzialnym<br />
za około 70 proc. zużycia tego surowca<br />
wśród krajów spoza OECD i ponad połowę<br />
światowego. MAE zwraca uwagę, że ze względu<br />
na skalę nawet niewielkie niedopasowanie<br />
podaży do popytu na chińskim rynku może<br />
mieć wielki wpływ na światowe ceny węgla.<br />
Chiny będą zmuszone do budowy nowych<br />
kopalń i zwiększenia wydobycia w istniejących.<br />
Niektóre inwestycje są ulokowane bar-
Prognoza zapotrzebowania na węgiel energetyczny<br />
mln ton 2009 r. 2010 r. 2012 r. 2014 r. 2016 r.<br />
OECD 1 473 1 562 1 570 1 565 1 576<br />
Ameryki 745 787 751 752 775<br />
Europa 400 419 449 441 432<br />
Rejon Pacyfiku 328 355 371 372 370<br />
Kraje spoza OECD 3 241 3 664 4 063 4 362 4 608<br />
w tym:<br />
Chiny 2 187 2 517 2 787 2 988 3 123<br />
Indie 406 434 491 543 610<br />
Afryka 151 152 166 170 179<br />
Kraje byłego ZSRR 237 282 294 302 299<br />
Pozostałe kraje Azji 152 209 241 273 308<br />
Foto: corbis<br />
dzo daleko od głównych centrów przemysłowych,<br />
co może prowadzić do istotnych problemów<br />
z transportem.<br />
Indie są trzecim największym konsumentem<br />
węgla za Chinami i Stanami Zjednoczonymi.<br />
Odpowiadają za prawie 15 proc. jego zużycia<br />
wśród krajów spoza OECD. W 2010 r.<br />
zapotrzebowanie na to paliwo w Indiach wyniosło<br />
626 mln ton, co oznacza wzrost o 6,3<br />
proc. w stosunku do roku 2009 (589 mln ton).<br />
600 tys. ton dziennie<br />
Eksperci MAE przewidują, że do roku 2016<br />
globalny popyt na węgiel będzie nadal wzrastać<br />
i osiągnie poziom ok. 600 tys. ton dziennie.<br />
Za wzrost będą odpowiedzialne przede<br />
wszystkim Chiny, gdzie zużycie ma wynieść<br />
w 2016 r. ponad 3,1 mld ton. W roku 2009 chińskie<br />
zapotrzebowanie było na poziomie 2,1<br />
3735 TWh<br />
Tyle wyniosła<br />
produkcja elektrowni<br />
węglowych w krajach<br />
OECD w roku 2010.<br />
W stosunku do roku<br />
2009 wzrosła zatem<br />
o 3,2 proc.<br />
mld ton, czyli że w ciągu zaledwie kilku lat<br />
zwiększy się o blisko 1 mld ton węgla rocznie.<br />
W wykorzystaniu czarnego paliwa dominować<br />
będzie energetyka, zwłaszcza w krajach<br />
OECD. Przemysł to drugi największy konsument<br />
węgla, w tym przede wszystkim<br />
przemysł stalowy.<br />
– Zdarzenia i sytuacje niepewne będą<br />
w zasadniczy sposób wpływać na kształt<br />
średniookresowych prognoz dla węgla. Mam<br />
na myśli zarówno aktywność gospodarczą<br />
i popyt, jak i wzrost gospodarczy Chin, a także<br />
szoki podażowe, takie jak np. powodzie w Australii,<br />
oraz związane z przyrodą i tempem<br />
dekarbonizacji zmiany strukturalne o charakterze<br />
bardziej długoterminowym – mówi Laszlo<br />
Varro, naczelnik Wydziału Gazu, Węgla<br />
i Rynku Energetycznego Międzynarodowej<br />
Agencji Energetycznej.<br />
Analizując parametry ekonomiczne, eksperci<br />
doszli do wniosku, że koszty w górnictwie<br />
będą umiarkowanie rosły, natomiast – na skutek<br />
niższych opłat frachtowych – przewidują<br />
ich obniżenie w transporcie.<br />
Dwa scenariusze<br />
Na światowym rynku następuje obecnie<br />
wzrost handlu węglem, lecz większość produkcji<br />
pozostaje wykorzystywana na potrzeby<br />
lokalne. Importerzy nadal opierają się na<br />
największych eksporterach. Według ekspertów<br />
Indonezja i Australia pozostaną głównymi<br />
dostawcami węgla energetycznego.<br />
– Niepewność importu do głównych konsumentów<br />
napędza rozchwianie cen i ryzyko<br />
inwestycyjne. Miesięczny import do Chin<br />
z różnych kierunków pokazuje wysoką zmienność<br />
poziomu chińskich zakupów – ocenia<br />
Laszlo Varro, zwracając uwagę na znaczący<br />
wpływ prognoz produkcji chińskiej na globalny<br />
handel węglem.<br />
Autorzy raportu podkreślają, że do roku<br />
2016 popyt na węgiel będzie miał istotne znaczenie<br />
w globalnym miksie energetycznym.<br />
Poziom zapotrzebowania na to paliwo będzie<br />
w dużym stopniu zależał od sytuacji światowej<br />
gospodarki. MAE przewiduje, że w najbliższych<br />
pięciu latach globalny handel i popyt na<br />
węgiel będą wzrastać, wolniej jednak niż<br />
w ciągu minionej dekady.<br />
Inwestycje w moce dostawcze i infrastrukturę<br />
przeładunkową powinny być wystarczające<br />
do zaspokojenia dynamiki wzrostu popytu<br />
w prognozowanym okresie, jednakże<br />
opóźnienia i rezygnacja z inwestycji, jak również<br />
„wypadki pogodowe” mogą okresowo<br />
zmniejszać obroty rynku.<br />
Agencja opracowała dwa scenariusze dla<br />
światowego rynku węgla. Pierwszy przewiduje,<br />
że Chiny nie sprostają swemu zapotrzebowaniu<br />
na węgiel, więc będą importować znaczące<br />
ilości tego surowca. Drugi scenariusz<br />
zakłada, że produkcja węgla w Chinach będzie<br />
wzrastać, co w konsekwencji oznaczałoby<br />
jego mniejszy import przez Chiny. <br />
Opr. Emil Różański<br />
25
HISTORIA<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Paliwo dla energetyki<br />
Podstawowym paliwem dla krajowej energetyki jest węgiel. W Grupie <strong>Tauron</strong> wydobyciem<br />
zajmują się dwie kopalnie w ramach Południowego Koncernu Węglowego. Przeszły przez<br />
wojny, zmiany polityczne i właścicielskie, dobre i złe czasy<br />
26<br />
Wojciech Kwinta<br />
publicysta „Businessman.pl”<br />
<strong>Tauron</strong> Polska Energia, jedna z najważniejszych<br />
firm energetycznych nad Wisłą, powstał<br />
6 grudnia 2006 r. – w sam raz jako prezent<br />
mikołajkowy. Platformą dla przyszłej<br />
grupy energetycznej było utworzenie na przełomie<br />
wieków Południowego Koncernu Energetycznego<br />
(PKE), a następnie Południowego<br />
Koncernu Węglowego (PKW) oraz spółek dystrybucyjnych<br />
Enion i EnergiaPro.<br />
Na początku 2007 r. zarejestrowano spółkę<br />
Energetyka Południe – nazwa <strong>Tauron</strong> Polska<br />
Energia zastąpiła ją w listopadzie. Dziś<br />
Grupę stanowią spółki zajmujące się wytwarzaniem<br />
energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych<br />
i odnawialnych, jej dystrybucją<br />
i sprzedażą, oraz obsługą klientów.<br />
W 2007 r. PKW stał się jednym z filarów<br />
spółki – węgiel wydobywany w kopalniach<br />
stanowi znaczną część paliwa zużywanego<br />
w elektrowniach Grupy. W skład PKW wchodzą<br />
dwie jednostki: Zakład Górniczy Janina<br />
w Libiążu oraz Zakład Górniczy Sobieski<br />
w Jaworznie. Przeżywały one wzloty i upadki,<br />
sukcesy i dramaty właścicieli i pracowników.<br />
Zaczynały skromnie, ale współcześnie dają<br />
<strong>Tauron</strong>owi kontrolę nad 20 proc. krajowych<br />
zasobów węgla kamiennego i dostarczają ponad<br />
6 proc. wydobywanego rocznie w Polsce<br />
surowca.<br />
Robert Doms sięga po węgiel<br />
Forpocztą branży górniczej w okolicach Jaworzna<br />
był Jan Zadzik, biskup krakowski. Złoża<br />
wydzierżawił Zacheuszowi Kestnerowi<br />
mniej więcej w połowie XVIII wieku, choć<br />
w tamtych czasach wielkiego popytu na węgiel<br />
nie było. Zasoby potwierdziła Komisja<br />
Kruszcowa powołana do życia przez króla Stanisława<br />
Augusta, a w pierwszym kwartale<br />
1767 r. wydobyto 140 ton czarnego złota. Choć<br />
na to miano węgiel jeszcze musiał poczekać<br />
do czasów, kiedy rewolucja przemysłowa dotarła<br />
na tereny współczesnej Polski.<br />
Potrzeby wzrosły w XIX w., w znacznej mierze<br />
dzięki hutnictwu. Początkowo prawo do<br />
Cała załoga wraz z dyrekcją pod szybem<br />
wyciągowym KWK Sobieski po 1945 r.<br />
węglonośnych terenów zyskał Fryderyk Westenholz,<br />
choć koncesję otrzymał na wydobycie<br />
rud żelaza. Właściciele zmieniali się<br />
trzykrotnie, a pierwszy impuls do rozwoju górnictwa<br />
węgla kamiennego dał Robert Doms.<br />
W 1869 r. nabył tereny wraz w prawem do eksploatacji<br />
pokładów węgla. Doms to obywatel<br />
Prus, lwowski przedsiębiorca – piwowar. We<br />
Lwowie do dziś, w sąsiedztwie browaru (którego<br />
był założycielem), można skosztować<br />
złocistego napoju w Domu Piwnym Roberta<br />
Domsa. Doms jaworzniańską kopalnię uruchomił<br />
na krótko. Dopiero jego syn, Robert<br />
Wilhelm, pod koniec XIX wieku wydzierżawił<br />
kopalnię Juliuszowi Przeworskiemu, który rozpoczął<br />
biznes z prawdziwego zdarzenia – wybudował<br />
szyb, zainstalował parową maszynę<br />
wydobywczą i... zbankrutował w 1903 r.<br />
Belgijska, niemiecka,<br />
amerykańska<br />
Po tej plajcie Doms junior sprzedał udziały<br />
w kopalni spółce belgijskiej. Dotychczasową<br />
kopalnię zlikwidowano, powstał szyb Sobie-<br />
Foto: ARC<br />
ski, zainstalowano nowoczesne urządzenia<br />
i zakładową elektrownię. Doms pozostał akcjonariuszem,<br />
pełnił funkcję dyrektora naczelnego<br />
(zmarł w 1916 r.).<br />
Wydobycie rosło, ale działalność przedsiębiorców<br />
z Paryża i Strasburga skomplikowała<br />
I wojna światowa. Po jej zakończeniu konieczna<br />
była pomoc dla załogi (1350 pracowników<br />
z rodzinami), organizacja dostaw żywności<br />
i zaopatrzenia dla pracujących w kopalni koni.<br />
Niewielka belgijska firma zdecydowała się<br />
w latach 20. XX w. sprzedać aktywa niemieckiej<br />
spółce Giesche, która szybko została<br />
przejęta przez kapitał amerykański i wpadła<br />
w kłopoty z powodu nadmiernych inwestycji.<br />
Po restrukturyzacji kopalnia Sobieski stała<br />
się spółką córką w grupie Silesian American<br />
Corporation (nazwę Sobieski wycofano).<br />
W okresie międzywojennym kopalnię zelektryfikowano<br />
i unowocześniono, ale Wielki Kryzys<br />
wpędził ją w kłopoty. Wydobycie stanowiło<br />
ledwie 30 proc. możliwości produkcyjnych,<br />
zatrudnienie spadło do 800 osób, ale uniknięto<br />
zamknięcia zakładu. Po wybuchu II wojny<br />
światowej sprawy własnościowe formalnie<br />
się skomplikowały, ale w praktyce rząd hitlerowskich<br />
Niemiec oddał kopalnię ponownie<br />
pod kontrolę firmy Giesche. Usunięto polską<br />
kadrę kierowniczą, na jej miejsce powołano<br />
Niemców. Owszem, usprawniono produkcję,<br />
zmodernizowano wyposażenie i „śrubowano”<br />
wydobycie, ale wykorzystywano niewolniczą<br />
pracę jeńców wojennych i więźniów niemieckiego<br />
obozu koncentracyjnego Auschwitz.<br />
Od PRL-u do demokracji<br />
Po wojnie górnictwo znacjonalizowano, a losy<br />
Sobieskiego i Janiny, młodszej kopalni, potoczyły<br />
się podobnie. KWK Sobieski przeszła<br />
mniej lub bardziej kuriozalne zmiany organizacyjne,<br />
od samodzielnej jednostki, przez<br />
przynależność do zjednoczeń (Krakowskiego,<br />
a później Jaworznicko-Mikołowskiego Zjednoczenia<br />
Przemysłu Węglowego), po włączenie<br />
w latach 80. do kopalni Jaworzno (jako<br />
Ruch III).<br />
W trakcie istnienia PRL-u kopalnię rozbudowano.<br />
Realizowała socjalistyczne plany<br />
produkcji i jak inne przedsiębiorstwa dążyła<br />
do kolejnych rekordów wydobycia bez względu<br />
na ich sens ekonomiczny.
Kolejne zmiany wiązały się z transformacją<br />
ustrojową i restrukturyzacją przemysłu górniczego.<br />
Mimo transformacyjnego zamieszania,<br />
tworzenia nowych struktur i dyskusji<br />
wokół przyszłości górnictwa, krok po kroku<br />
nadchodziły lepsze czasy. W Jaworznie zlikwidowano<br />
kopalnię Ruch II (Kościuszko) i częściowo<br />
Ruch I (Piłsudski, później Bierut i znowu<br />
Piłsudski), a Sobieskiego wykorzystano do<br />
stworzenia nowego, rentownego przedsiębiorstwa.<br />
Pod koniec XX w. powstał Zakład Górniczo-Energetyczny<br />
Sobieski – Jaworzno III,<br />
w roku 2000 spółka weszła w skład grupy kapitałowej<br />
Południowego Koncernu Energetycznego,<br />
a pięć lat później – Południowego<br />
Koncernu Węglowego. W 2007 r. PKW stał się<br />
wydobywczym ramieniem Grupy <strong>Tauron</strong> i dziś<br />
Zakład Górniczy Sobieski działa w jednej<br />
z najważniejszych, notowanych na giełdzie<br />
spółek energetycznych w Polsce.<br />
FOTO: ARC<br />
Nowoczesna kopalnia<br />
Nieco inną drogę, acz osiągając ten sam cel,<br />
przeszedł Zakład Górniczy Janina w Libiążu.<br />
W ostatnich dwóch dekadach kopalnia najpierw<br />
weszła (jak Sobieski) do Nadwiślańskiej<br />
Spółki Węglowej, później stała się<br />
jednym z zakładów Kompanii Węglowej,<br />
a w efekcie weszła do PKW i – ostatecznie<br />
– do <strong>Tauron</strong>a.<br />
Janina została zbudowana przez Francuzów,<br />
którzy wydobycie węgla rozpoczęli<br />
w 1906 r. Właścicielem była paryska spółka<br />
Compagne Galicienne des Mines (Galicyjska<br />
Kompania Górnicza). Główny szyb – Janina,<br />
był początkowo głęboki na 115 m. Zainstalowana<br />
w 1910 r. parowa maszyna wyciągowa<br />
służyła kopalni przez dziesięciolecia. Dość<br />
szybko, bo już w 1908 r. pojawiła się tu energia<br />
elektryczna, a sześć lat później zakładowa<br />
elektrownia miała moc przekraczającą 3 MW<br />
– wtedy naprawdę dużo. W ciągu kilku lat od<br />
uruchomienia załoga zwiększyła się z 68 do<br />
ponad 200 osób. Praca górników już przeszło<br />
100 lat temu wiązała się z osłoną socjalną.<br />
Spółka zbudowała osiedle pracownicze, górnicy<br />
(jak i w innych kopalniach) objęci byli<br />
ubezpieczeniem zdrowotnym i emerytalnym.<br />
Ubezpieczenie pokrywało m.in. koszty leczenia<br />
i zasiłki chorobowe. Na potrzeby zatrudnionych<br />
pracował Kazimierz Wojnarowski,<br />
pierwszy lekarz górniczy.<br />
Pierwszym dyrektorem Janiny był Zygmunt<br />
Szczotkowski (do 1935 r.), inżynier z ziemiańskimi<br />
korzeniami. Jego ojciec wspomagał powstańców<br />
styczniowych i przez kilka lat przebywał<br />
na zesłaniu. Zygmunt Szczotkowski<br />
wykształcenie zdobył na górniczej uczelni<br />
w Leoben, w Austrii. Miał udział w tworzeniu<br />
Brama wjazdowa do kopalni Janina, lata 60. XX w.<br />
140 ton węgla<br />
Tyle wydobyto<br />
w pierwszym kwartale<br />
1767 r. z kopalni<br />
w okolicach Jaworzna.<br />
Jej zasoby potwierdziła<br />
Komisja Kruszcowa<br />
powołana przez króla<br />
Stanisława Augusta<br />
Poniatowskiego<br />
Centralnego Ośrodka Przemysłowego, otrzymał<br />
Krzyż Kawalerski Polonia Restituta. Jego<br />
następcą został Józef Litwiniszyn, także absolwent<br />
Leoben i ojciec Jerzego Litwiniszyna,<br />
żołnierza kampanii wrześniowej, profesora<br />
AGH i wiceprezesa Polskiej Akademii Nauk.<br />
Droga do współczesności<br />
Losy Janiny w międzywojniu toczyły się w rytm<br />
wydarzeń światowych. Skutki Wielkiego Kryzysu<br />
łagodzono dzięki tzw. turnusom. Część<br />
załogi przechodziła na zasiłki dla bezrobotnych,<br />
później wracała do pracy, zamieniając<br />
się z innymi górnikami. M.in. ta troska o losy<br />
pracowników spowodowała, że kopalnia cieszyła<br />
się ogromną renomą. Pracowali tu także<br />
uchodźcy ze Śląska Cieszyńskiego i niemieckiej<br />
część Górnego Śląska, którzy po I wojnie<br />
nie mogli (lub nie chcieli) żyć na terenach włączonych<br />
do Czechosłowacji i Niemiec.<br />
Podczas II wojny światowej kopalnię przejęli<br />
hitlerowcy – stała się częścią koncernu<br />
IG Farbenindustrie. Ważniejsze stanowiska<br />
przejęli Niemcy – w tym grupa uważających<br />
się za Niemców Ślązaków, unikająca w ten<br />
sposób służby na froncie. Podobnie jak w Sobieskim,<br />
dążono do zwiększenia wydobycia<br />
za wszelką cenę i wykorzystywano pracę<br />
przymusową.<br />
Po wojnie do Janiny trafiły pierwsze maszyny<br />
górnicze. Rozbudowa i modernizacja doprowadziła<br />
w drugiej połowie lat 60. do dwuipółkrotnego<br />
zwiększenia wydobycia. W latach 70.<br />
wybudowano nowoczesną Janinę II – z wyrobiskami<br />
pochyłymi zamiast tradycyjnych szybów<br />
pionowych. Planowano też stworzenie zakładu<br />
zgazowania węgla – projekt upadł wraz z pogarszającą<br />
się sytuacją gospodarczą. Rekordy<br />
wydobycia padły pod koniec lat 80. Po upadku<br />
PRL, po kolejnych zmianach, Zakład Górniczy<br />
Janina z powodzeniem wydobywa węgiel na<br />
potrzeby <strong>Tauron</strong>a. <br />
27
Energia inaczej<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
<br />
Lustra rynnowe niemieckiej<br />
agencji kosmicznej<br />
DLR, która prowadzi też<br />
zaawansowane badania<br />
nad technologiami<br />
solarnymi<br />
<br />
Futurystyczne lustra wymyślone<br />
w laboratoriach badawczych<br />
amerykańskiego instytutu<br />
Sandia doskonale sprawdzają się<br />
na słonecznym południu USA<br />
i w Ameryce Południowej<br />
Trochę słońca dla każdego<br />
Tysiące elektrowni słonecznych rozmieszczonych na Saharze będzie za parę dekad<br />
produkować prąd dla Europy, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. W każdym razie niektórzy<br />
w to wierzą i chcą, by tak się stało<br />
28<br />
Andrzej Hołdys<br />
publicysta „Wiedzy i Życia”<br />
Sewilla, czwarte pod względem wielkości<br />
miasto w Hiszpanii, ma szansę stać<br />
się pierwszym dużym miastem na świecie<br />
zasilanym energią solarną. Zaczęło się pięć<br />
lat temu od niewielkiej elektrowni o mocy<br />
11 MW. Zbudowano ją na zachód od Sewilli,<br />
w pobliżu miasteczka Sanlucar la Mayor. Wyposażona<br />
jest w 624 ruchome lustra. Odbite<br />
od nich promienie trafiają do kolektora cieplnego<br />
na szczycie 115-metrowej wieży, gdzie<br />
temperatury przekraczają 1000 st. C. Ciepło<br />
to służy do wytworzenia sprężonej pary, która<br />
porusza turbiną. W 2009 r. wzniesiono<br />
obok drugą słoneczną wieżę o mocy 20 MW,<br />
a jesienią 2010 r. podłączono do sieci trzy<br />
kolejne zestawy luster, bez wież, o łącznej<br />
mocy 150 MW. Dwa kolejne są instalowane.<br />
Technologia droga, ale...<br />
Cała ta słoneczna sieć, uzupełniona o największą<br />
w Europie elektrownię wykorzystującą<br />
ogniwa fotowoltaiczne, będzie dysponowała<br />
mocą 300 MW, co ma pokryć potrzeby<br />
Sewilli. Koszty wyprodukowania prądu<br />
są tu 2-3 razy wyższe niż z konwencjonalnej<br />
elektrowni, ale inwestor, firma Abengoa,<br />
uważa, że gra warta jest świeczki, bo technologie<br />
słoneczne będą szybko taniały. Wspomniane<br />
przedsiębiorstwo zamierza zainwestować<br />
w elektrownie solarne miliardy euro,<br />
a w badania nad nimi – ponad 50 mln. Ponadto<br />
współpracuje z wieloma uczelniami<br />
i zatrudnia kilkudziesięciu naukowców we<br />
własnym ośrodku badawczym.<br />
Nie tylko Hiszpania, wspomagana przez<br />
liczne niemieckie firmy innowacyjne, coraz<br />
śmielej spogląda ku słońcu. Koncepcja elektrowni<br />
wytwarzających prąd ze skoncentrowanej<br />
energii słonecznej nie jest nowa. Jednak<br />
dopiero ostatnio zapanowało wokół niej<br />
większe ożywienie. Badania nad technologią,<br />
w skrócie zwaną CSP (od ang. Concentrated<br />
Solar Power), zaczęto prowadzić w latach<br />
70. XX w. na pustyni Mojave w południowej<br />
Kalifornii. To jedno z najlepiej nasłonecznionych<br />
miejsc na świecie. Deszcze padają tu<br />
rzadko, a chmury pojawiają się sporadycznie.<br />
Zarazem blisko stąd do wielkich spragnionych<br />
prądu miast na wybrzeżu Pacyfiku.<br />
Od trzydziestu lat<br />
Na Mojave testowano dwa warianty technologii<br />
CSP. Jako pierwsza w 1982 r. zaczęła działać<br />
elektrownia Solar One. Jej głównym elementem<br />
była wieża – podobna do tej, którą<br />
znacznie później zbudowano w Sewilli – otoczona<br />
wianuszkiem luster odbijających promienie<br />
słoneczne w kierunku jej szczytu. Solar<br />
One zamknięto po kilku latach, uznając, że<br />
przedsięwzięcie nabierze sensu dopiero, gdy<br />
ciepło da się zmagazynować przynajmniej<br />
przez kilka godzin, aby prąd mógł płynąć także<br />
w nocy. Opracowanie technologii magazynowania<br />
zajęło 10 lat. W roku 1996 r. otwarto<br />
Solar Two wyposażoną w zbiorniki solanki,<br />
która ma tzw. dużą pojemność cieplną. Po<br />
trzech latach oceniono, że eksperyment się<br />
powiódł i… elektrownię zamknięto.<br />
Jeden następca i co dalej<br />
Lepszy los spotkał inną instalację na pustyni<br />
Mojave, która ruszyła w 1991 r. Nie było<br />
w niej wieży, lecz po raz pierwszy rynny złożone<br />
z parabolicznych luster. Każda taka rynna<br />
poruszała się wertykalnie w ślad za tarczą<br />
słoneczną. Skupione przez zwierciadła promienie<br />
słoneczne padały na szklane rurki<br />
o średnicy 10 cm, zawierające syntetyczny<br />
olej o składzie zbliżonym do samochodowego.<br />
Ciecz podgrzana do 400 st. C wprawiała<br />
w ruch turbinę parową napędzającą generator<br />
prądu. Tak powstała działająca do dziś<br />
elektrownia SEGS (ang. Solar Energy Generating<br />
Systems), składająca się z miliona luster<br />
o łącznej powierzchni ponad 6 km kw. Ma<br />
moc ponad 350 MW i dostarcza energię dla<br />
pół miliona ludzi. Jednak za tym sukcesem<br />
nie poszły kolejne. Ze względu na wysokie<br />
koszty wytworzenia prądu SEGS nie miała<br />
szans w starciu z tradycyjnymi elektrowniami.<br />
Była zabawką, której za oceanem nie<br />
wróżono przyszłości. Badania nad technologią<br />
kontynuowano, ale funduszy skąpiono.<br />
W Europie i gdzie indziej<br />
Wiele lat później inicjatywę przejęli Europejczycy,<br />
głównie Niemcy i Hiszpanie. W tym<br />
drugim kraju zaczęto uruchamiać pierwsze<br />
komercyjne elektrownie CSP. Ulokowano je<br />
głównie w słonecznej Andaluzji – nie tylko<br />
w pobliżu Sewilli. Lustrzana elektrownia Andasol<br />
działa w pobliżu miasta Guadix na<br />
wschód od Granady. Docelowo ma mieć moc<br />
150 MW i zasilać 300 tys. domów. Stopniowo<br />
do pomysłu zaczęły się przekonywać także<br />
inne kraje. Wieża o mocy kilkudziesięciu MW<br />
z kilkoma tysiącami luster ma powstać w Australii.<br />
Dwie elektrownie o mocy 120 MW,<br />
każda w wersji z lustrzanymi rynnami, zbudowane<br />
zostaną w ciągu najbliższych lat<br />
w południowym Izraelu. Niewielkie instalacje<br />
wznoszone są w Algierii, Maroku, Tunezji<br />
i Indiach. Jedna elektrownia hybrydowa,<br />
w której poza słońcem jako źródło energii
Rynnowy projekt innego<br />
producenta luster solarnych<br />
– niemieckiej firmy Schott.<br />
Zdaje się, że płaskie powierzchnie<br />
słonecznych<br />
zwierciadeł odejdą do lamusa<br />
<br />
Elektrownię Nevada Solar<br />
koło Las Vegas postawili<br />
Hiszpanie, którzy są – jak widać<br />
– zwolennikami technologii<br />
wieżowych. Wcześniej Amerykanie<br />
nie wierzyli w to rozwiązanie<br />
Foto: MAT. pras.<br />
FOTO: ARC<br />
Futurystyczna wieża w Sanlucar la Mayor niedaleko Sewilli. Czy tak wygląda przyszłość energetyki solarnej<br />
wykorzystuje się także gaz ziemny, pracuje<br />
od zeszłego roku 100 km na południe od Kairu<br />
w Egipcie.<br />
Amerykański come back<br />
Kilka lat temu elektrowniami CSP ponownie<br />
zainteresowali się Amerykanie. W 2007 r.,<br />
a więc po 16 latach przerwy, uruchomiono<br />
tam zakład Nevada Solar One. Ma moc 64<br />
MW i zaopatruje w prąd kilkanaście tysięcy<br />
domów w pobliżu Las Vegas. Elektrownię postawili<br />
Hiszpanie, którzy podobnie jak Niemcy<br />
wyruszyli na podbój USA. Amerykański<br />
rząd obiecał szczodre dotacje w ramach antykryzysowego<br />
programu American Recovery<br />
and Reinvestment Act. W 2010 r. aż dziewięć<br />
firm otrzymało zgodę na zbudowanie<br />
wielkich słonecznych zakładów w Kalifornii.<br />
Łączna moc wszystkich zaakceptowanych<br />
projektów to 4580 MW. Mogłyby zaopatrzyć<br />
w prąd 3,5 mln domów. Niemiecka firma Solar<br />
Millennium zapowiedziała zbudowanie<br />
słonecznego giganta o mocy 1000 MW.<br />
Ciekawe rozwiązanie zaproponowała firma<br />
Tessera Solar, która zamierza ustawić<br />
64 tys. lustrzanych czasz z umieszczonymi<br />
w środku silniczkami Stirlinga, które od razu<br />
zamieniają ciepło słoneczne w prąd elek-<br />
300 MW<br />
Taką moc ma osiągnąć<br />
cała „słoneczna sieć”<br />
energetyczna<br />
w Sewilli z największą<br />
w Europie elektrownią<br />
z ogniwami<br />
fotowoltaicznymi<br />
tryczny. Łączna moc – 1600 MW. Jeszcze ciekawsza<br />
pod względem technologicznym wydaje<br />
się propozycja firmy BrightSource, która<br />
chciałaby wznieść trzy wieże o łącznej mocy<br />
400 MW otoczone dziesiątkami tysięcy zwykłych<br />
płaskich lusterek – tanich w produkcji<br />
i konserwacji.<br />
Wielki plan słoneczny<br />
Ile z tego zostanie zrealizowane, czas pokaże.<br />
Po euforii sprzed dwóch lat rok temu zapał do<br />
CSP za oceanem jakby nieco przygasł. Przyczyną<br />
jest zeszłoroczny znaczny spadek cen<br />
ogniw fotowoltaicznych. „Lustra Owszem<br />
tak, ale mniej i później” – mówią teraz inwestorzy.<br />
Nie oznacza to, że Amerykanie zamierzają<br />
całkowicie zrezygnować z energii słonecznej.<br />
Powołali nawet ARPA-E – rządową<br />
Agencję ds. Zaawansowanych Badań nad<br />
Energią, która dysponuje budżetem 400 mln<br />
dolarów i finansuje rozmaite innowacyjne (nie<br />
tylko słoneczne) projekty pozyskiwania energii<br />
odnawialnej. Trzy lata temu grupa naukowców<br />
ogłosiła Wielki Plan Słoneczny, według<br />
którego w 2050 r. USA mogłyby wytwarzać<br />
ponad połowę prądu z energii słonecznej.<br />
Płynąłby on z pustyń Kalifornii, Nevady, Arizony<br />
i Nowego Meksyku.<br />
Desertic<br />
Taka śmiała koncepcja powstała też w Europie.<br />
My jednak mamy gorzej. Na naszym kontynencie<br />
nie ma zalanych słońcem pustyń,<br />
które moglibyśmy przykryć lustrami. Dlatego<br />
projekt o nazwie Desertec przewiduje wybudowanie<br />
elektrowni słonecznych w północnej<br />
Afryce i na Bliskim Wschodzie. Dwie trzecie<br />
wytwarzanego przez nie prądu zużywano by<br />
lokalnie, m.in. do odsalania wody morskiej,<br />
natomiast reszta byłaby przesyłana do Europy.<br />
W ten sposób można by pokryć 15-20 proc.<br />
europejskiego zapotrzebowania na prąd.<br />
Do projektu przystąpiło już kilkadziesiąt<br />
firm, wsparła go Unia Europejska, a akces do<br />
niego zgłaszają kolejne kraje (ostatnio Arabia<br />
Saudyjska i Izrael). Na razie nie powstała<br />
ani jedna elektrownia, ale właśnie kilka tygodni<br />
temu zapadła decyzja o rozpoczęciu budowy<br />
jeszcze w tym roku elektrowni w Maroku.<br />
Ma mieć moc 500 MW. Śmiała wizja<br />
przewiduje rozmieszczenie na pustyniach<br />
nawet dwustu takich zakładów. Prąd płynąłby<br />
do Europy kilkudziesięcioma liniami<br />
wysokiego napięcia i dużej pojemności. Desertec<br />
jako idea narodził się na początku zeszłej<br />
dekady, a realnych kształtów nabrał<br />
trzy lata temu – po utworzeniu konsorcjum<br />
biznesowego Desertec Industrial Initiative<br />
(strona: www.dii-eumena.com), w skład którego<br />
wchodzi obecnie już 55 firm, uczelni i instytucji<br />
z zachodniej Europy.<br />
29
Felieton<br />
Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />
Lubię to!<br />
Światowa sieć sieci, jak określano swego czasu Internet, zrewolucjonizowała nasze życie,<br />
stała się medium natychmiastowej wymiany informacji, doprowadziła do powstania nowych<br />
zawodów, gałęzi biznesu i rozrywek. Z drugiej strony to narzędzie do lawinowego<br />
rozprzestrzeniania informacji głupich i bezużytecznych. Niestety, przetwarzanie tego<br />
informacyjnego bagna wymaga energii. Dużo energii<br />
Wojciech Kwinta<br />
publicysta „Businessman.pl”<br />
Niedawno przemknęła przez media<br />
informacja o pojawieniu się na Facebooku<br />
profilu wpływowego brytyjskiego admirała.<br />
Z konta wysłano zaproszenia do szlachetnych<br />
synów Albionu piastujących wysokie<br />
stanowiska w generalicji i administracji. Zaproszeni<br />
ochoczo dołączali do grona przyjaciół<br />
admirała, dzieląc się swoimi adresami<br />
i numerami telefonów. Nikomu nie wpadło<br />
do głowy, że konto może być fałszywką.<br />
A było. Czy założyli je terroryści, czy dowcipnisie,<br />
nie ma już większego znaczenia. Ważne,<br />
że w obliczu internetowej rozrywki tzw.<br />
elity straciły dystans i rozsądek. Gdyby<br />
wszystko nie wyszło szybko na jaw i nie zostało<br />
zamiecione pod dywan – „Ach, to tylko<br />
niefrasobliwość” – być może doszłoby do<br />
wesołych dyskusji o pracy tajnych służb.<br />
Oczyma duszy widzę, jak usłużny generał<br />
podaje dane co ważniejszych agentów, na co<br />
tysiące internautów klika: Lubię to!<br />
Powyższy przykład pokazuje, że wyspiarskie<br />
królestwo niewiele się nauczyło. W końcu<br />
prawie dwie dekady brytyjskie służby<br />
specjalne pozostawały pod kontrolą Kremla.<br />
Symbolem tych czasów jest Kim Philby, jeden<br />
z członków grupy określanej mianem<br />
siatki szpiegowskiej z Cambridge. Absolwenci<br />
owej uczelni, niezwykle lewicowi w poglądach,<br />
ochoczo służyli Związkowi Radzieckiemu.<br />
Sam Philby w 1963 r. zdołał się<br />
wymknąć wymiarowi sprawiedliwości i resztę<br />
życia spędził w Moskwie, rozkoszując się<br />
urokami komunizmu. Ale przez lata służby<br />
Jej Królewskiej Mości zachowywały się tak,<br />
jak współcześnie ich koledzy na Facebooku.<br />
Nie trzeba więc internetu, ale jego istnienie<br />
skalę lokalną zmienia na globalną: portale<br />
społecznościowe, fora i blogi z nieznanych<br />
przyczyn skłaniają masę ludzi do wirtualnego<br />
ekshibicjonizmu. W tzw. realu nigdy nie<br />
ujawniliby na swój temat tak wiele jak w sieci.<br />
Zwierzenia, zdjęcia, różne dane osobiste<br />
– wszystko to ujawnia się na masową skalę.<br />
Na samym Facebooku znajduje się ok. 100<br />
miliardów fotek. I co się dziwić, że rządowi<br />
oficjele pchają się bez zastanowienia w pułapkę...<br />
U nas też nie było lepiej, kiedy dzielni<br />
tajni agenci radośnie dzielili się z całym<br />
światem swoimi facjatami na Naszej Klasie.<br />
Drugie zjawisko globalne to syndrom<br />
doktora Jekylla i pana Hyde’a. W świecie rzeczywistym<br />
Jan Kowalski jest sympatycznym<br />
człowiekiem, z którym można rozsądnie podyskutować.<br />
Ale po przyjęciu nicka Gruby<br />
Rycho lub innego, równie wzniosłego, zamienia<br />
się w dziką bestię, której mózg służy wyłącznie<br />
jako radiator. Steki wyzwisk, wyrzekań<br />
i obrażania kogo się da. Z rozgrzanych<br />
czerepów przez klawiaturę leją się w świat<br />
pomyje. Prawdopodobnie masa informacyjnych<br />
bzdur może już być większa od zwykłego<br />
przepływu danych – tak jak spam w poczcie<br />
elektronicznej stanowi znakomitą większość<br />
korespondencji.<br />
Skutek jest taki, że mniej więcej co dekadę<br />
podwaja się liczba serwerów, które muszą<br />
obsłużyć informacyjny tumult. W Stanach<br />
Zjednoczonych centra przetwarzania<br />
danych zużywają 2-3 proc. energii elektrycznej<br />
konsumowanej w kraju. Podobnie jest<br />
w innych krajach rozwiniętych. A to tylko jedna<br />
strona zasilania. Druga to domowe komputery,<br />
laptopy, tablety i smartfony. Jeżeli<br />
tylko w Polsce jest jakieś 14-15 mln internautów<br />
i – w uproszczeniu – każdy używa komputera,<br />
to w praktyce jedna całkiem solidna<br />
elektrownia służy wyłącznie zaspokajaniu<br />
ich potrzeb (przyjmując, że przeciętny komputer<br />
stacjonarny potrzebuje ok. 200 W).<br />
A pokusy są coraz większe. Z jednej strony<br />
rośnie świat potencjalnych wirtualnych<br />
uciech, z drugiej – jesteśmy nieustannie zachęcani<br />
do kupowania nowych urządzeń,<br />
które wręcz nie pozwalają wyjść z internetu.<br />
Każdy może zostać, jeśli nie Philbym, to przynajmniej<br />
generałem fałszywego admirała.<br />
I nawet zamknięcie przywołanej elektrowni<br />
nie zmieni bałaganiarskiego obrazu sieci.<br />
30<br />
RYS: Andrzej Gutkowski