23.01.2015 Views

Nr 42 - Tauron

Nr 42 - Tauron

Nr 42 - Tauron

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

<strong>Nr</strong> 4 (<strong>42</strong>)<br />

Kwiecień 2012<br />

magazyn grupy tauron ISSN 1689-5304<br />

wywiad<br />

Tomasz Tomczykiewicz:<br />

Nie stać nas na<br />

dekarbonizację<br />

biznes<br />

Grupa <strong>Tauron</strong><br />

poprawiła wyniki<br />

raport<br />

Świat potrzebuje<br />

więcej węgla


iznes<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Grupa <strong>Tauron</strong><br />

poprawiła wyniki<br />

2<br />

Przychody koncernu wyniosły w 2011 r. blisko 20,8 mld zł,<br />

a sprzedaż wzrosła o 6,3 proc. w porównaniu z 2010 r.<br />

Zwiększyły się także inwestycje Grupy – w ubiegłym roku<br />

wyniosły ponad 2,5 mld zł<br />

Po uwzględnieniu zmian w sposobie<br />

sprzedaży w Grupie (wartość przychodów<br />

z obowiązkowej sprzedaży wytworzonej energii<br />

poprzez obrót publiczny stanowiła sprzedaż<br />

wewnętrzną w Grupie i podlegała wyłączeniu<br />

konsolidacyjnemu) wyniosłaby ona<br />

w 2011 r. około 16,4 mld zł (w 2010 r. <strong>Tauron</strong><br />

wypracował ponad 15,4 mld zł przychodów).<br />

EBITDA<br />

<strong>Tauron</strong> zwiększył EBITDA (zysk operacyjny powiększony<br />

o amortyzację) o 9,6 proc. do ponad<br />

3 mld zł z niemal 2,8 mld zł w 2010 r. Marża<br />

EBITDA wyniosła 14,6 proc., a po doprowadzeniu<br />

do porównywalności 18,4 proc. W roku<br />

2010 marża Grupy wyniosła 17,9 proc.<br />

Zysk<br />

Nastąpił również wzrost zysku netto o 25<br />

proc. z 991 mln zł w 2010 r. do 1,24 mld zł<br />

w 2011 r. Już tylko 1,6 proc. zysku netto przypada<br />

na akcjonariuszy mniejszościowych,<br />

podczas gdy przed rokiem było to 13,4 proc.<br />

Redukcja kosztów<br />

W Grupie realizowany jest program redukcji<br />

kosztów operacyjnych o 1 mld zł w latach<br />

2010-2012. Program zrealizowany jest już<br />

w ponad 66 proc., a 366 mln zł oszczędności<br />

osiągnięto w 2011 r.<br />

Produkcja<br />

Produkcja energii przez <strong>Tauron</strong> w 2011 r.<br />

wzrosła o 0,3 proc. w stosunku do roku 2010<br />

z 21,32 TWh do 21,38 TWh (wytwarzanie<br />

łącznie z segmentem OZE).<br />

Dystrybucja<br />

Zwiększył się również wolumen energii dostarczonej<br />

przez segment dystrybucji.<br />

W 2011 r. było to 38,24 TWh, czyli o 1,9 proc.<br />

więcej niż przed rokiem.<br />

Sprzedaż<br />

Nastąpił także wzrost sprzedaży detalicznej<br />

energii elektrycznej o 3,4 proc. z 34,34 TWh<br />

w 2010 r. do 35,52 TWh w roku 2011. Zwiększony<br />

wolumen sprzedaży osiągnięto wśród<br />

dotychczasowych klientów oraz dzięki pozyskaniu<br />

nowych.<br />

Klienci<br />

Następuje systematyczny wzrost liczby klientów<br />

w segmencie dystrybucji. Na koniec 2011 r.<br />

<strong>Tauron</strong> miał ich ponad 4,14 mln, czyli o 28 tys.<br />

więcej niż rok wcześniej. <br />

(LW)<br />

Najważniejsze dane operacyjne i wyniki finansowe<br />

Kluczowe dane operacyjne IV kwartał IV kwartał Zmiana 2010 r. 2011 r. Zmiana<br />

2010 r. 2011 r. (proc.) (proc.)<br />

Wydobycie węgla kamiennego (mln ton) 1,12 0,8 (28,5) 4,5 4,58 1,7<br />

Wytwarzanie energii elektrycznej (produkcja netto) (TWh) 5,78 5,08 (12,2) 21,32 21,38 0,3<br />

W tym: ze źródeł odnawialnych 0,25 0,22 (11,9) 1,1 0,99 (9,9)<br />

Wytwarzanie ciepła (PJ) 6,49 5,57 (14,2) 18,29 15,96 (12,7)<br />

Dystrybucja (TWh) 9,45 9,41 (0,3) 37,52 38,24 1,9<br />

Sprzedaż energii elektrycznej (TWh) 8,95 8,41 (6,1) 34,34 35,52 3,4<br />

Liczba klientów – Dystrybucja (tys.) 4115 4143 0,7 4115 4143 0,7<br />

Wyniki finansowe IV kwartał IV kwartał Zmiana 2010 r. 2011 r. Zmiana<br />

2010 r. 2011 r. (proc.) (proc.)<br />

Przychody (mln zł) 4 478,0 5 588,4 24,8 15 <strong>42</strong>8,9 20 755,2 34,5<br />

doprowadzone do porównywalności 4 478,0 4 536,0 1,3 15 <strong>42</strong>8,9 16 406,0 6,3<br />

EBITDA (mln zł) 599,0 652,3 8,9 2 758,5 3 023,0 9,6<br />

EBIT (mln zł) 271,3 290,5 7,1 1 399,3 1 611,5 15,2<br />

Zysk netto (mln zł) 166,3 219,0 31,7 991,4 1 239,4 25,0<br />

w tym udział akcjonariuszy mniejszościowych 5,6 proc. (3,0) proc. 13,4 proc. 1,6 proc.<br />

Dariusz Lubera, prezes<br />

zarządu <strong>Tauron</strong>a:<br />

Wyniki wypracowane przez Grupę<br />

<strong>Tauron</strong> w ubiegłym roku po raz kolejny<br />

dobrze wpisują się w oczekiwania<br />

rynku. Na szczególną uwagę zasługują<br />

dwucyfrowe wzrosty zysku operacyjnego<br />

oraz zysku netto. Strategia, którą<br />

konsekwentnie realizuje <strong>Tauron</strong>,<br />

powinna pozwolić na kontynuację<br />

wzrostu wyników, co dodatkowo<br />

zostanie wzmocnione poprzez<br />

zrealizowaną pod koniec ubiegłego<br />

roku akwizycję Górnośląskiego Zakładu<br />

Elektroenergetycznego. Pracujemy<br />

równolegle nad wieloma inicjatywami,<br />

takimi jak poprawa efektywności,<br />

integracja aktywów GZE czy przyspieszenie<br />

programu inwestycyjnego.<br />

Wszystkie te działania mają na celu<br />

systematyczny wzrost wartości Grupy.<br />

Krzysztof Zawadzki,<br />

wiceprezes zarządu<br />

ds. ekonomiczno-finansowych<br />

<strong>Tauron</strong>a:<br />

Wypracowane przez Grupę <strong>Tauron</strong><br />

wyniki, w trudniejszym niż przed rokiem<br />

otoczeniu rynkowym, dają nam powody<br />

do satysfakcji. Zakładając warunki<br />

porównywalne (bez sprzedaży<br />

większości wolumenu produkcji energii<br />

przez rynek publiczny), osiągnęliśmy<br />

wzrost marży EBITDA przy rosnącej skali<br />

działalności. Działania związane<br />

z poprawą efektywności czy reorganizacją<br />

Grupy przynoszą więc wymierne<br />

korzyści. Powody do zadowolenia dają<br />

także wyniki GZE wypracowane w 2011 r.<br />

Ich wpływ na wyniki Grupy nie był<br />

jeszcze znaczący z uwagi na zasady<br />

konsolidacji, ale poziom EBITDA, która<br />

przekroczyła w całym 2011 r. 500 mln zł,<br />

to dobry sygnał na przyszłość przed<br />

uzyskaniem wielu synergii wynikających<br />

z akwizycji.<br />

Foto: ARC Foto: ARC


Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

OD REDAKCJI<br />

2 biznes<br />

Grupa <strong>Tauron</strong> poprawiła wyniki<br />

3 EDYTORIAL<br />

Powody do satysfakcji<br />

4 Wywiad<br />

Nie stać nas na dekarbonizację<br />

6 Flesz<br />

Polskie weto<br />

Negocjacje zakupu kopalń Adamów i Pątnów<br />

Biomasa z Afryki w Polsce<br />

Doba na zamianę sprzedawcy energii<br />

Wizyta w Japonii<br />

Rośnie liczba zielonych certyfikatów<br />

8 Biznes<br />

Droga do stabilnego rynku<br />

9 Notowania<br />

Rekordowo wysokie ceny<br />

10 Strategia<br />

Sprzedawca z wyboru<br />

12 W Grupie<br />

Pod czujnym okiem kamer<br />

<strong>Tauron</strong> sprzedawcą energii dla PSE Operator<br />

Wiele pytań na spotkaniach w sprawie niskiej emisji<br />

Będą nowi prezesi<br />

Energetycy na poligonach<br />

Naukowcy w EC Katowice<br />

Milion dolarów, helikopter i zapora<br />

16 Wydarzenia<br />

Polska gospodarka przed zmianami<br />

Energetyka jest dzisiaj potęgą<br />

18 W unii<br />

Polskie weto było uzasadnione<br />

20 biznes<br />

Zmiana sprzedawcy – przywileje i ryzyko<br />

22 Energetyczne naj...<br />

Radioaktywna porażka Kremla<br />

24 Raport<br />

Świat potrzebuje więcej węgla<br />

26 HISTORIA<br />

Paliwo dla energetyki<br />

28 ENERGIA INACzEJ<br />

Trochę słońca dla każdego<br />

30 felieton<br />

Lubię to!<br />

Powody<br />

do satysfakcji<br />

Marzec jest miesiącem, na który z niecierpliwością czekają akcjonariusze<br />

<strong>Tauron</strong>a. Ogłaszane wtedy finansowe wyniki roczne wiele<br />

mówią o kondycji firmy i jej możliwościach. Prezentujemy je na str. 2,<br />

ale warto podkreślić stały wzrost przychodów i zysku Grupy, a także<br />

coraz lepsze wyniki sprzedaży. Podczas prezentacji wyników prezes<br />

zarządu <strong>Tauron</strong>a, Dariusz Lubera, tak mówił o perspektywach:<br />

„Strategia, którą konsekwentnie realizuje <strong>Tauron</strong>, powinna pozwolić<br />

na kontynuację wzrostu wyników”.<br />

Marcowy numer „Polskiej Energii” zdominował węgiel. W wywiadzie<br />

z wiceministrem gospodarki Tomaszem Tomczykiewiczem rozmawialiśmy<br />

o najważniejszych wyzwaniach stojących przed branżą energetyczną<br />

i górnictwem. Dla naszego rozmówcy – a jest to także głos<br />

polskiego rządu – najistotniejsze i nadrzędne pozostaje dbanie o dobro<br />

polskiego przemysłu, rozwój sektorów infrastrukturalnych, zapewnienie<br />

bezpieczeństwa dostaw paliw i energii oraz promowanie konkurencji.<br />

Minister Tomczykiewicz zwraca też uwagę na nierozłączność<br />

w warunkach polskich sektora energetycznego i górnictwa węgla.<br />

Wśród wielu problemów czekających na rozwiązanie przez Ministerstwo<br />

Gospodarki nasz rozmówca wymienił działania związane z uruchomieniem<br />

wspólnego europejskiego rynku energii, a na naszym,<br />

polskim podwórku prace nad prawami: energetycznym, gazowym,<br />

OZE i o korytarzach przesyłowych. Przypomniał także, że trwają inwestycje<br />

w modernizację i budowę węglowych mocy wytwórczych. „Jestem<br />

przekonany, że energetyka węglowa ma potencjał, który trzeba<br />

umiejętnie wykorzystać” – podkreślił minister Tomczykiewicz.<br />

Nasi unijni komentatorzy dokładnie analizują powody polskiego<br />

weta klimatycznego w europejskim parlamencie. „Czy można było postąpić<br />

inaczej” – pytają retorycznie. Zwracają szczególną uwagę na<br />

brak zrozumienia ze strony niektórych unijnych urzędników dla różnorodności<br />

gospodarek poszczególnych krajów UE. Pokazują też dziwne<br />

mechanizmy dokonywania analiz i raportów dla Komisji Europejskiej.<br />

Mówią o braku dobrej woli do obiektywnych rozmów o przyszłości węglowego<br />

sektora energetycznego w Unii Europejskiej.<br />

Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energetyczna przedstawiła<br />

raport dotyczący prognoz globalnego rynku węgla do roku 2016, z którego<br />

jasno wynika, że światowe zapotrzebowanie na czarny kruszec będzie<br />

w najbliższych latach wzrastać, a za ten trend odpowiedzialne będą<br />

przede wszystkim szybko rozwijające się Chiny i Indie.<br />

W cyklu „Energetyczne Naj…” przywołujemy jedną z największych<br />

katastrof „energetycznych” na terenie Europy. W kwietniu mija bowiem<br />

26 lat od wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu.<br />

W dziale historycznym rozpoczynamy krótki cykl poświęcony przeszłości<br />

spółek wchodzących dzisiaj w skład <strong>Tauron</strong>a. Na początek proponujemy<br />

zapoznanie się z historią kopalń węgla kamiennego wchodzących<br />

w skład Południowego Koncernu Węglowego z Grupy <strong>Tauron</strong>.<br />

Zapraszam do lektury!<br />

Magdalena Rusinek<br />

redaktor naczelna<br />

Wydawca: <strong>Tauron</strong> Polska Energia SA, Departament Komunikacji Rynkowej i PR • dyrektor: Paweł Gniadek, pawel.gniadek@tauron-pe.pl, tel. 32 774 24 37<br />

• Redakcja: „Polska Energia”, Katowice Business Point, ul. ks. Piotra Ściegiennego 3, 40-114 Katowice, fax 32 774 25 24, e-mail: redakcja@tauron-pe.pl<br />

• Redaktor naczelny: Magdalena Rusinek, magdalena.rusinek@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 21<br />

• Zastępca red. naczelnego: Marcin Lauer, marcin.lauer@tauron-pe.pl, tel. 32 774 27 06<br />

•Zespół redakcyjny: Marietta Stefaniak, marietta.stefaniak@tauron-pe.pl, tel. 32 774 25 33; Południowy Koncern Węglowy SA: Zofia Mrożek, zmrozek@pkwsa.pl, tel. 32 618 56 07;<br />

<strong>Tauron</strong> Wytwarzanie SA: Dariusz Wójcik, dariusz.wojcik@pke.pl, tel. 32 774 24 34; <strong>Tauron</strong> Ciepło SA: Karolina Kmon, kkmon@pec.katowice.pl, tel. 32 258 72 48;<br />

<strong>Tauron</strong> Sprzedaż sp. z o.o.: Elżbieta Bukowiec, elzbieta.bukowiec@tauron-pe.pl, tel. 12 265 41 55; <strong>Tauron</strong> Obsługa Klienta: Katarzyna Sierszuła, katarzyna.sierszula@tauron-pe.pl, tel. 71 889 57 29;<br />

<strong>Tauron</strong> Ekoenergia: Monika Meinhart-Burzyńska, monika.meinhart-burzynska@tauron-ekoenergia.pl, tel. 75 754 68 07<br />

• Realizacja wydawnicza: Direct Publishing Group, ul. Genewska 37, 03-940 Warszawa<br />

• Wydawca nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega sobie prawo ich redagowania i skracania.<br />

• Zdjęcie na okładce: Corbis, numer zamknięto 3 kwietnia 2012 r.<br />

3


wywiad<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Nie stać nas na dekarboni<br />

ROZMOWA Z POSŁEM TOMASZEM TOMCZYKIEWICZEM, WICEMINISTREM GOSPODARKI<br />

4<br />

rozmawiali: Magdalena Rusinek i Paweł Gniadek<br />

Jakie są najważniejsze wyzwania stojące<br />

przed branżą energetyczną i górnictwem<br />

Tomasz Tomczykiewicz: Żyjemy w ciekawych<br />

czasach, w których nie brakuje wyzwań<br />

dla polskiej energetyki i górnictwa, i to zarówno<br />

na płaszczyźnie wspólnotowej, jak i krajowej.<br />

Najistotniejsze i nadrzędne zawsze pozostaje<br />

jednak dbanie o dobro polskiego przemysłu,<br />

rozwój sektorów infrastrukturalnych,<br />

zapewnienie bezpieczeństwa dostaw paliw<br />

i energii oraz promowanie konkurencji.<br />

Realizujemy obecnie bardzo istotne działania<br />

związane z uruchomieniem wspólnego<br />

europejskiego rynku energii i zwiększeniem<br />

jego transparentności. Kluczowe są również<br />

prace nad ustawami zasadniczymi, tj. prawami:<br />

energetycznym, gazowym, OZE i o korytarzach<br />

przesyłowych oraz zaawansowane procesy<br />

inwestycyjne w modernizację i budowę<br />

mocy wytwórczych. Odnosząc się do tych<br />

ostatnich, warto podkreślić, iż duża część inwestycji<br />

dotyczy mocy wytwórczych bazujących<br />

na węglu, co sprawia, że paliwo to należy<br />

w dalszym ciągu traktować jako filar<br />

krajowego wytwarzania energii. A już w niedalekiej<br />

przyszłości stoją przed nami kolejne<br />

wyzwania, jak uwolnienie rynku gazu czy też<br />

dalsza liberalizacja rynku energii. Pamiętajmy<br />

o znanej maksymie, że przyszłość będzie<br />

dla nas szczodra jedynie wtedy, kiedy wszystko<br />

ofiarujemy teraźniejszości.<br />

Wszystkie spółki węglowe zapowiadają na<br />

rok 2012 wzrost wydobycia. Na ile, Pana<br />

zdaniem, te zapowiedzi są realne Czy dzięki<br />

wzrostowi wydobycia uda się zmniejszyć<br />

import węgla<br />

W ciągu ostatniego dziesięciolecia (2001-<br />

-2011) wydobycie węgla w Polsce spadło<br />

o około jedną czwartą z poziomu 103 do 76<br />

mln ton. Spowodowane to było zmianami<br />

w strukturze sektorów gospodarki oraz poprawą<br />

efektywności energetycznej zarówno<br />

w poszczególnych gałęziach przemysłu, jak<br />

i w sferze komunalno-bytowej. Koniunktura<br />

gospodarcza w naszym kraju jest dobra i na<br />

tle pozostałych krajów Unii Europejskiej odnotowujemy<br />

bardzo dobre tempo wzrostu<br />

gospodarczego, który mierzony wskaźnikiem<br />

PKB w bieżącym roku prognozowany jest na<br />

poziomie 2,5 proc. W związku z tym należy<br />

spodziewać się również wzrostu o ok. 2 proc.<br />

zapotrzebowania na energię elektryczną, co<br />

z kolei bezpośrednio przełoży się na wzrost<br />

sprzedaży węgla energetycznego oraz koksowniczego.<br />

Ceny węgla na rynkach światowych,<br />

w porównaniu do początku 2011 r.,<br />

spadły o ponad 15 proc., tak więc można na<br />

tej podstawie wstępnie wnioskować, że nastąpi<br />

wzrost sprzedaży na rynki lokalne ze<br />

względu na zmniejszenie rentowności eksportu.<br />

Z drugiej strony spadki cen węgla na<br />

rynkach światowych mogą spowodować<br />

wzrost importu do Polski. Ostateczne saldo<br />

eksportu i importu węgla uzależnione będzie<br />

od wymienionych przeze mnie wcześniej<br />

czynników, kursu dolara do złotówki oraz od<br />

kształtowania się polityki cenowej polskich<br />

wytwórców węgla.<br />

Mówi się o prywatyzacji Kompanii Węglowej<br />

i Katowickiego Holdingu Węglowego.<br />

Kiedy do tych prywatyzacji mogłoby dojść<br />

Czy dla KW i KHW najlepszym rozwiązaniem<br />

byłaby prywatyzacja poprzez giełdę<br />

Historia pokazuje, że prywatyzacja przedsiębiorstw,<br />

w tym również z sektora wydobywczego,<br />

sprzyja wzrostowi efektywności funkcjonowania<br />

spółek, optymalizacji ich kosztów<br />

i polepszeniu wyników całego sektora. Najlepszym<br />

tego dowodem są ubiegłoroczne dobre<br />

wyniki finansowe branży wydobywczej,<br />

w tym w szczególności sprywatyzowanej Jastrzębskiej<br />

Spółki Węglowej. Prywatyzacja<br />

kolejnych przedsiębiorstw wydobywczych<br />

wydaje się w tym kontekście bardzo ważna<br />

i pilna, choć nad samą jej formą z pewnością<br />

będzie trzeba prowadzić dalsze dyskusje. Należy<br />

jednak pamiętać, że to od kondycji zarówno<br />

spółek, jak i sytuacji na rynkach finansowych,<br />

zależeć będzie sam moment wprowadzenia<br />

ich na parkiet GPW. W chwili obecnej<br />

trwają zaawansowane wewnętrzne procesy<br />

„dostosowawcze” w spółkach, mające przybliżyć<br />

je do debiutu. Czekamy na ich zakończenie,<br />

by móc przejść do dalszych etapów<br />

prywatyzacji.<br />

Spółki węglowe planują inwestycje we<br />

własne źródła wytwórcze energii. Jak Pan<br />

to ocenia<br />

Większość spółek węglowych ma plany związane<br />

z rozszerzeniem, wspólnie z inwestorami<br />

finansowymi lub branżowymi, zakresu<br />

działalności o wytwarzanie energii elektrycznej<br />

oraz, w niektórych przypadkach, ciepła.<br />

W Katowickim Holdingu Węglowym planowane<br />

są inwestycje w zakresie budowy bloku<br />

40-60 MW w kopalni Murcki-Staszic, a w dalszej<br />

kolejności w kopalni Mysłowice-Wesoła.<br />

W Kompanii Węglowej rozpatrywany jest projekt<br />

budowy elektrowni o mocy ok. 900 MW,<br />

natomiast Jastrzębska Spółka Węglowa deklaruje<br />

budowę nowych mocy w EC Zofiówka<br />

(70 MW) oraz prowadzi działania akwizycyjne,<br />

czego przykładem jest zakup PEC Jastrzębie.<br />

Działania prowadzone przez spółki<br />

węglowe należy ocenić pozytywnie. Ich wynikiem<br />

będzie zmniejszenie kosztów zakupu<br />

mediów energetycznych, zwiększenie przychodów<br />

z nowych obszarów działalności<br />

w związku z odsprzedażą posiadanych nadwyżek<br />

energii elektrycznej oraz certyfikatów<br />

w przypadków źródeł kogeneracyjnych. Tego<br />

typu dywersyfikacja działalności związana<br />

z rozszerzeniem zakresu łańcucha wartości<br />

jest, w mojej opinii, pozytywna i wpisuje się<br />

w politykę energetyczną państwa w zakresie<br />

poprawy bezpieczeństwa energetycznego,<br />

przy założeniu zachowania działalności wydobywczej<br />

jako podstawowego obszaru działalności.<br />

Świadczy również o tym, że branża<br />

górnicza poszerza obszary działania, co<br />

w perspektywie rosnących cen energii elektrycznej<br />

powinno pozytywnie wpłynąć na<br />

kondycję finansową sektora.<br />

Energetyka i górnictwo mają w Polsce charakter<br />

komplementarny. Rząd, będąc w opozycji<br />

do unijnych planów dotyczących dalszej<br />

dekarbonizacji przemysłu, stoi na stanowisku,<br />

że nie jest możliwe i uzasadnione całkowite<br />

odejście od przyszłości bazującej na węglu


zację<br />

Tomasz Tomczykiewicz<br />

Przewodniczący Regionu<br />

Śląskiego Platformy Obywatelskiej,<br />

poseł na Sejm RP, wiceminister<br />

gospodarki<br />

Urodził się w 1961 r. w Pszczynie.<br />

Absolwent Wydziału Inżynierii<br />

Sanitarnej i Wodnej na Politechnice<br />

Krakowskiej oraz studiów podyplomowych<br />

w zakresie zarządzania w warszawskiej<br />

Szkole Głównej Handlowej.<br />

W 1990 r., po zmianie ustroju, rozpoczął<br />

własną działalność gospodarczą,<br />

kontynuując tradycję rodzinną.<br />

W 1998 r. został radnym Sejmiku<br />

Województwa Śląskiego i burmistrzem<br />

Pszczyny.<br />

Od 2001 r. reprezentuje w Sejmie<br />

mieszkańców Śląska, pełniąc mandat<br />

posła, a od ośmiu lat stoi na czele<br />

śląskiej Platformy Obywatelskiej.<br />

W ostatniej kadencji współprzewodniczył<br />

Komisji Gospodarki. Uczestniczył<br />

też w pracach nadzwyczajnej komisji<br />

śledczej ds. wyjaśnienia śmierci<br />

Barbary Blidy. Od lipca 2010 r. do<br />

listopada 2011 r. przewodził pracom<br />

klubu parlamentarnego Platformy<br />

Obywatelskiej.<br />

W grudniu 2011 r. objął stanowisko<br />

wiceministra gospodarki odpowiedzialnego<br />

za energetykę i górnictwo.<br />

foto: ARC<br />

Jak ocenia Pan polskie weto w sprawie podniesienia<br />

poziomu redukcji emisji CO 2 <br />

Energetyka i górnictwo mają w Polsce charakter<br />

komplementarny. Rząd, będąc w opozycji<br />

do unijnych planów dotyczących dalszej<br />

dekarbonizacji przemysłu, stoi na stanowisku,<br />

że nie jest możliwe i uzasadnione całkowite<br />

odejście od przyszłości bazującej na<br />

węglu. Obecnie polski sektor wytwarzania<br />

energii elektrycznej oparty jest w ponad 90<br />

proc. na tym paliwie.<br />

Jestem przekonany, że energetyka węglowa<br />

ma potencjał, który trzeba umiejętnie<br />

wykorzystać. Nie zmienia to jednak ogólnego<br />

obrazu obu sektorów, w których pojawia<br />

się szereg wyzwań związanych z implementacją<br />

zapisów pakietu klimatycznego i energetycznego.<br />

Działania inwestycyjne w rozbudowę lub<br />

modernizację bloków wytwórczych uwzględniają<br />

zapisy polityki energetycznej i klimatycznej,<br />

dywersyfikując strukturę paliw. Dynamicznie<br />

postępuje rozbudowa potencjału<br />

wytwórczego w zakresie odnawialnych źródeł<br />

energii, głównie w obszarze energetyki<br />

wiatrowej, jak i związanej z biomasą i biogazem.<br />

Mamy jednak świadomość, że zasadnicza<br />

zmiana struktury paliwowej w Polsce to<br />

proces długofalowy, natomiast polityka Unii<br />

Europejskiej w zakresie redukcji emisji CO 2<br />

ukierunkowana jest na drastyczne, z naszego<br />

punktu widzenia, obniżanie emisji CO 2 nawet<br />

do 30 proc. w roku 2020. Gdyby Polska przyjęła<br />

kierunki zmian proponowane przez KE<br />

bez zastrzeżeń, spowodowałoby to poważne<br />

skutki gospodarcze (utrata konkurencyjności<br />

przez energochłonne gałęzie gospodarki, takie<br />

jak: hutnictwo, górnictwo, koksownictwo,<br />

przemysł cementowy, chemiczny, papierniczy)<br />

i społeczne (utrata miejsc pracy, obniżenie<br />

poziomu życia). Na to Polski po prostu nie<br />

stać i weto w sprawie zwiększenia poziomu<br />

redukcji emisji CO 2 z naszego punktu widzenia<br />

było jedyną drogą do zapobieżenia degradacji<br />

społeczno-gospodarczej Polski. Nasze<br />

weto nie wyklucza jednak gotowości Polski<br />

do dalszych rozmów w tym zakresie. Konieczne<br />

jest jednak wypracowanie takiego modelu<br />

redukcji emisji CO 2 , który uwzględniać będzie<br />

interesy wszystkich krajów UE, w tym<br />

Polski. <br />

5


Flesz<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

>><br />

Polskie weto<br />

6<br />

Minister środowiska Marcin Korolec<br />

zawetował 9 marca w imieniu polskiego<br />

rządu propozycję zwiększenia redukcji<br />

emisji CO 2 przez Unię Europejską. Po wielokrotnie<br />

zgłaszanych propozycjach kompromisu<br />

Polska nie mogła poprzeć rozwiązań<br />

proponowanych przez duńską prezydencję.<br />

Zgodnie z obecnie obowiązującym pakietem<br />

klimatyczno-energetycznym Unia Europejska<br />

jest zobowiązana zredukować<br />

20 proc. emisji CO 2 do 2020 r. Akceptacja<br />

nowej propozycji Danii oznaczałaby, że UE<br />

chce się zobowiązać do redukcji 40 proc.<br />

emisji do roku 2030, 60 proc. do 2040 i aż<br />

80 proc. do 2050 r. Tymczasem zdaniem<br />

Polski brakuje obliczeń, np. ile będzie to<br />

kosztowało poszczególne kraje i sektory.<br />

Unia odpowiada jedynie za ok. 10 proc.<br />

emisji na świecie, a globalne zobowiązania<br />

innych krajów mają być uzgodnione<br />

dopiero w 2015 r.<br />

– Przyjechaliśmy na posiedzenie<br />

Rady UE ds. środowiska<br />

z propozycją poszukania<br />

kompromisów, które pozwoliłyby<br />

na przyjęcie<br />

konkluzji w sprawie Mapy<br />

drogowej przejścia do gospodarki<br />

niskoemisyjnej<br />

do 2050 r. Nie było jednak<br />

wystarczającej determinacji,<br />

aby umożliwić<br />

akceptację tekstu przez ministrów.<br />

Zgłosiliśmy z państwami<br />

regionu pakiet poprawek do<br />

dokumentów o ochronie klimatu,<br />

jednak Rada osiągnęła<br />

porozumienie tylko w obszarze<br />

polityki globalnej. Według<br />

mnie, korzystnie jest dążyć do<br />

Polska wygrała z Komisją Europejską<br />

Komisja Europejska przekroczyła swoje<br />

kompetencje w ograniczaniu emisji CO 2<br />

– uznał 29 marca Trybunał Sprawiedliwości UE.<br />

W trakcie negocjowania darmowych limitów<br />

emisji CO 2 na lata 2008-2012 Polska domagała<br />

się przyznania naszej gospodarce 284,6<br />

mln ton. KE ograniczyła jednak te plany aż<br />

o 26,7 proc. Chcąc uchronić polskie firmy<br />

energetyczne przed dokupowaniem upraw-<br />

pogodzenia globalnej i wewnątrzunijnej<br />

polityki klimatycznej. Teraz mamy tu rozdźwięk<br />

– mówi Marcin Korolec.<br />

Jak ocenia minister, z polskiej perspektywy<br />

widać, że polityka klimatyczna UE<br />

jest na rozstaju dróg i przed największymi<br />

jak dotychczas wyzwaniami, wynikającymi<br />

m.in. ze skutków kryzysu gospodarczego.<br />

Polskiemu wetu poświęcona była dyskusja,<br />

jaka odbyła się 15 marca w Sejmie.<br />

Także 15 marca, tyle że w Parlamencie<br />

Europejskim, przegłosowano niewiążącą<br />

rezolucję ws. poparcia planu działań na<br />

rzecz wprowadzenia konkurencyjnej gospodarki<br />

opartej na technologiach niskoemisyjnych<br />

do 2050 r. Dokument KE wyznacza<br />

ramy działania dla Unii, aby osiągnąć<br />

80-95 proc. redukcję emisji CO 2<br />

przed rokiem 2050. Wszyscy<br />

uczestniczący w głosowaniu<br />

polscy posłowie głosowali<br />

przeciwko rezolucji.<br />

– Dyskusja się rozpoczęła,<br />

jest wiele<br />

państw, które podzielają<br />

stanowisko<br />

Polski – podkreśla<br />

minister<br />

Marcin Korolec.<br />

(EM)<br />

Więcej<br />

na str. 18-19<br />

Zdaniem ministra<br />

Marcina Korolca<br />

Polska nie mogła<br />

zająć innego<br />

stanowiska niż<br />

zawetować<br />

propozycje UE<br />

Foto: ARC<br />

nień, polski rząd już w 2009 r. powiedział<br />

„nie” i w pierwszej instancji uzyskał korzystny<br />

wyrok. Komisja Europejska odwołała się,<br />

ale ostatecznie przegrała.<br />

Zdaniem ekspertów zwycięstwo to może<br />

pomóc w obronie naszych racji na europejskim<br />

forum po tym, jak nasz kraj zgłosił weto<br />

w sprawie przyszłych kierunków polityki klimatycznej.<br />

<br />

(AO)<br />

Owoce masłosza są bogate w tłuszcze. To z nich<br />

wytwarza się znane w kosmetyce masło shea<br />

Biomasa z Afryki w Polsce<br />

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki<br />

zakwalifikował kolejne paliwo do biomasy<br />

przeznaczonej na cele energetyczne – to łupiny<br />

i wytłoczyny z orzecha masłosza.<br />

Orzech ten uprawiany jest w Afryce centralnej.<br />

Rośnie na wysokość do 15 m. Ma twarde,<br />

skórzaste liście i mlecznobiały sok. Kwitnie<br />

dopiero w dwudziestym roku życia, a najwięcej<br />

owoców rodzi w wieku 50-100 lat. Owocem<br />

tej rośliny jest orzech przypominający<br />

wyglądem śliwkę. Zawiera około 50 proc.<br />

tłuszczu i dzięki niemu znalazł tak szerokie<br />

zastosowanie w przemyśle kosmetycznym.<br />

Niedawno URE uznał, że w polskich elektrowniach<br />

i elektrociepłowniach może być<br />

wykorzystywane paliwo z biomasy, jaką są<br />

pozostałości z procesu uzyskiwania oleju<br />

palmowego z palmy olejowca gwinejskiego.<br />

<br />

Doba na zmianę<br />

sprzedawcy energii<br />

Europejska Rada Regulatorów Energetyki<br />

(CEER) przyjęła Wytyczne Dobrych Praktyk<br />

w zakresie detalicznego modelu rynku<br />

energii. Regulatorzy postulują m.in. skrócenie<br />

czasu zmiany sprzedawcy energii do<br />

24 godzin.<br />

Dokument zawiera 13 rekomendacji, dotyczących<br />

m.in. funkcjonowania detalicznego rynku<br />

energii, roli sprzedawców jako głównych<br />

punktów kontaktowych dla klientów, zapewnienia<br />

odpowiedniej jakości i przejrzystości<br />

ofert oraz dalszego uproszczenia procedury<br />

zmiany sprzedawcy, w tym skrócenia czasu na<br />

jego zmianę do 24 godzin. CEER rekomenduje<br />

możliwość zawarcia przez konsumenta umowy<br />

kompleksowej (czyli łącznej – na sprzedaż<br />

i dostawę energii) i apeluje o stworzenie możliwości<br />

wyboru różnych metod płatności rachunków<br />

za energię. <br />

(ER)<br />

Foto: PL.wikipedia


Wizyta w Japonii<br />

Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki,<br />

polskiego sektora energetycznego<br />

i świata nauki przebywali w lutym<br />

w Japonii. Grupę <strong>Tauron</strong> reprezentowała<br />

wiceprezes <strong>Tauron</strong>a ds. strategii i rozwoju<br />

Joanna Schmid.<br />

Misja gospodarcza zorganizowana została<br />

przez Japońskie Centrum Energii Węglowej<br />

(JCOAL) w ramach dwustronnej współpracy<br />

w obszarze technologii czystego węgla<br />

(CCT). Jej głównym celem było zapoznanie<br />

ekspertów z Polski z japońskimi rozwiązaniami<br />

technologicznymi w zakresie produkcji<br />

energii, a także nawiązanie kontaktów<br />

pomiędzy polskim a japońskim środowiskiem<br />

naukowym.<br />

Podczas wizyty w Japonii przedstawiciele<br />

polskiego przemysłu energetycznego<br />

odwiedzili m.in. ośrodek badawczy IHI.<br />

Zwiedzano znajdujące się tam zakłady produkujące<br />

kotły oraz instalacje służące do<br />

testowania procesów spalania. Polacy obejrzeli<br />

także znajdującą się w budowie instalację<br />

testową do wychwytywania dwutlenku<br />

węgla.<br />

W kolejnym ośrodku badawczym – znajdującym<br />

się w Kioto RITE – zapoznano się<br />

z badaniami nad technologią wychwytywania<br />

i geologicznego składowania CO 2 .<br />

Polscy energetycy odwiedzili największą<br />

w Japonii elektrownię cieplną Hekinan<br />

o mocy 4100 MW. W Nakoso zwiedzano<br />

z kolei demonstracyjną elektrownię o mocy<br />

250 MW, w której stosuje się nowoczesną<br />

technologię zgazowania węgla (IGCC).<br />

Polscy goście oglądają jedną z japońskich prezentacji. Na zdj. wiceprezes <strong>Tauron</strong>a Joanna Schmid<br />

i zastępca dyrektora Departamentu Energetyki w Ministerstwie Gospodarki Edward Słoma<br />

Uczestnicy polskiej misji gospodarczej<br />

spotkali się z także przedstawicielami administracji<br />

japońskiej (METI), przemysłu (Chugoku<br />

Electric Power Co., Hitachi Ltd.) i instytucji<br />

finansowych (SMBC). Nasi naukowcy<br />

przedyskutowali kwestie dotyczące działalności<br />

naukowo-badawczej podczas spotkań<br />

z przedstawicielami japońskiego przemysłu<br />

(IHI, Kawasaki Heavy Industries, KOBELCO),<br />

instytutów naukowych (RITE, AIST) oraz wyższych<br />

uczelni (Uniwersytet Tokijski).<br />

Dziękując za zaproszenie, przedstawiciel<br />

Ministerstwa Gospodarki, zastępca<br />

dyrektora Departamentu Energetyki Edward<br />

Słoma, podkreślił m.in. wagę diagnostyki<br />

instalacji energetycznych w kontekście<br />

starzejących się instalacji energetycznych<br />

w Polsce. <br />

(AO)<br />

Foto: ARC ministerstwa gospodarki<br />

rośnie liczba zielonych certyfikatów<br />

Prezes URE wydał w 2011 r. 11,5 tys.<br />

świadectw pochodzenia energii z odnawialnych<br />

źródeł na wolumen energii elektrycznej<br />

o wielkości 10,6 mln MWh.<br />

Prezes URE pozytywnie ocenił też wnioski<br />

przedsiębiorstw dotyczące 612 świadectw<br />

pochodzenia z kogeneracji (świadectwa CHP)<br />

na łączny wolumen energii elektrycznej o wartości<br />

28,3 mln MWh. W 2010 r. wydano 544<br />

dokumenty na 25,4 mln MWh (za produkcję<br />

w 2008, 2009 i 2010 r.).<br />

URE zwraca uwagę, że liczba „zielonych<br />

certyfikatów” systematycznie wzrasta. 11,5<br />

tys. świadectw OZE w 2011 r. to o 1,5 tys. wię-<br />

cej niż w roku 2010, w którym wydano 10 tys.<br />

świadectw pochodzenia OZE, na łączny wolumen<br />

10,9 mln MWh (za 2008, 2009 i 2010 r.).<br />

Obecnie, o czym już pisaliśmy, trwają prace<br />

nad zmianami systemu wsparcia dla odnawialnych<br />

źródeł energii, które mają się znaleźć<br />

w ustawie o OZE.<br />

– Nowe przepisy są odpowiedzią na postulaty<br />

dotyczące powstania jasnego i efektywnego<br />

systemu promocji energii odnawialnej.<br />

Ma to szczególne znaczenie w obliczu<br />

wzrastającego wykorzystania OZE, które wynika<br />

z potrzeby ochrony środowiska i wzmocnienia<br />

bezpieczeństwa energetycznego kraju<br />

– zapewnia wiceminister gospodarki Mieczysław<br />

Kasprzak.<br />

Jak podkreśla, stabilny rozwój OZE będzie<br />

osiągalny jedynie poprzez stworzenie sprawnych<br />

instrumentów wsparcia inwestycji w tym<br />

sektorze.<br />

– Dlatego w projekcie ustawy o OZE zawarliśmy<br />

możliwość zwrotu przedsiębiorcom<br />

kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych.<br />

Chcemy także utrzymać i doskonalić dotychczasowy<br />

system świadectw pochodzenia,<br />

aby mogły z niego korzystać przede wszystkim<br />

nowoczesne i innowacyjne technologie<br />

– dodaje wiceminister Kasprzak. (ER)<br />

7


Biznes<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Droga do stabilnego rynku<br />

Już po raz dziesiąty odbyła się konferencja naukowo-techniczna „Odbiorcy na rynku energii”.<br />

W Czeladzi 15 i 16 marca przedstawiciele firm energetycznych, naukowcy i klienci dyskutowali<br />

m.in. o sytuacji na rynku energii i nowych regulacjach prawnych<br />

<strong>Tauron</strong> był głównym partnerem tego spotkania.<br />

Co roku przyciąga ono aktywnych uczestników<br />

rynku energii elektrycznej. Marcowa debata<br />

dotyczyła głównie regulacji prawnych,<br />

które mają zmienić obraz branży. Najwięcej uwagi<br />

poświęcono polskim działaniom w sprawie<br />

derogacji i tzw. „trójpakowi energetycznemu”,<br />

czyli projektom ustaw wprowadzających nowe<br />

prawo energetyczne, gazowe i o odnawialnych<br />

źródłach energii.<br />

8<br />

Stabilność kluczem do sukcesu<br />

Uczestnicy konferencji za najistotniejsze uznali<br />

ustabilizowanie przepisów prawnych, które pozwolą<br />

podejmować długofalowe decyzje.<br />

– Spotykaliśmy się na konferencjach odbiorców<br />

przez dziesięć lat. Razem dyskutowaliśmy<br />

o problemach. Dzisiaj powinniśmy już więc<br />

wznosić toasty, gratulować sobie, że jest lepiej,<br />

skoro przez dekadę pracowaliśmy nad nowym<br />

modelem rynku. Odnoszę jednak wrażenie, że<br />

przed dziesięcioma laty byliśmy większymi optymistami.<br />

Sądziliśmy, że załatwimy więcej<br />

spraw, tymczasem dzisiaj okazuje się, że wiele<br />

jest wciąż do zrobienia, a zagadnienia, z którymi<br />

się zmagamy, są znacznie trudniejsze, niż<br />

mogłoby się kiedyś wydawać – mówił prof. Jan<br />

Popczyk z Politechniki Śląskiej, rozpoczynając<br />

dyskusję.<br />

– Polski rynek energii mimo wszystko zmienia<br />

się, staje się coraz bardziej konkurencyjny,<br />

o czym świadczy fakt, że w ciągu ostatniego<br />

roku czterokrotnie – z 9 do 36 tys. – zwiększyła<br />

się liczba odbiorców, którzy zmienili dostawcę<br />

energii. Wciąż jednak daleko jest nam do innych<br />

krajów, chociażby sąsiadujących z Polską<br />

Czech, gdzie liczby te są wielokrotnie większe<br />

– mówił Marek Miśkiewicz, dyrektor Południowego<br />

Oddziału Urzędu Regulacji Energetyki.<br />

Krzysztof Zamasz (drugi z lewej), wiceprezes zarządu <strong>Tauron</strong>a, odebrał podziękowanie za współpracę przy<br />

organizacji konferencji<br />

Panel dyskusyjny dotyczący przyszłości sektora energetycznego poprowadził prof. Jan Popczyk. W debacie<br />

uczestniczył m.in. Dariusz Niemiec z <strong>Tauron</strong>a (drugi z lewej)<br />

Nowi gracze<br />

Adam Witek, prezes energetycznej spółki KGHM,<br />

mówił o planach firmy związanych z energetyką<br />

przemysłową. Nie ukrywał, że mimo potężnych<br />

inwestycji związanych z przejęciem kanadyjskiej<br />

Quadry, potentat miedziowy nie rezygnuje<br />

z planów wejścia w energetykę. Zaznaczył, że<br />

KGHM jest zainteresowany zakupem elektrowni<br />

wiatrowych i wodnych. Firma rozpoczęła już także<br />

uprawę roślin energetycznych na obszarach<br />

wokół kopalń i hut – na nieużytkach nienadających<br />

się pod uprawy rolne. Umożliwia sobie<br />

w ten sposób dostawy biomasy do swoich kolejno<br />

uruchamianych elektrociepłowni. W ciągu<br />

najbliższych kilkunastu miesięcy KGHM zamierza<br />

uprawiać ok. 5 tys. hektarów roślin energetycznych.<br />

Firma angażuje się także – wraz z <strong>Tauron</strong>em<br />

– w budowę bloku energetycznego<br />

o mocy rzędu 800 MW w Blachowni.<br />

Budowa modelu rynku<br />

Dwudniowe dyskusje uczestników konferencji<br />

dotyczyły także polskiego weta w sprawie „Planu<br />

działania na rzecz wprowadzenia konkurencyjnej<br />

gospodarki opartej na technologiach niskoemisyjnych<br />

do 2050 r.”, który został zaproponowany<br />

przez Komisję Europejską.<br />

– Jeśli zastanawiamy się nad miksem energetycznym<br />

2050, który powinno się stworzyć,<br />

okazuje się, że należy dokonać całkowitej przebudowy<br />

rynku energetycznego – stwierdził<br />

prof. Jan Popczyk. – Jeżeli tego nie zrobimy, to<br />

zapomnijmy o ochronie konkurencyjności przemysłu.<br />

Dyskusja dotyczyła także cen energii w kontekście<br />

możliwej derogacji i przyszłości polityki<br />

cenowej. – Okazuje się, że w 2012 r. cena ta<br />

w Polsce jest jeszcze niższa niż w pozostałych<br />

krajach Unii Europejskiej, natomiast już w roku<br />

2014 będzie jedną z najwyższych w Unii. Ceny<br />

polskiej energii będą na poziomie niemieckich<br />

czy holenderskich, zakładając, że kraje te nie<br />

zrobią czegoś, aby je obniżyć – mówił Henryk<br />

Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej<br />

i Odbiorców Energii.<br />

Krzysztof Zamasz, wiceprezes zarządu <strong>Tauron</strong>a,<br />

podkreślał z kolei, że jedną z najistotniejszych<br />

kwestii jest podnoszenie poziomu konkurencyjności<br />

rynku, która to może się okazać<br />

jedną z recept na rozwiązanie problemów energetyki.<br />

(MS)<br />

FOTO: ARC FOTO: ARC


Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

notowania<br />

Komentarz<br />

Rekordowo wysokie ceny<br />

WITOLD LEBEK<br />

Biuro Analiz<br />

Operacyjnych <strong>Tauron</strong>a<br />

Departament Obrotu Energią<br />

Po łagodnym styczniu w lutym obserwowaliśmy prawdziwie<br />

zimową aurę z niskimi temperaturami i obfitymi opadami<br />

śniegu. Średnia temperatura była o ponad 5 st. C niższa niż<br />

w styczniu i oscylowała wokół –5,65 st. C. Na początku miesiąca<br />

spadła poniżej –17 st. C, by na przełomie pierwszego i drugiego<br />

tygodnia lutego osiągnąć –19 st. C. W drugiej połowie miesiąca<br />

unormowała się i nie spadała poniżej –8 st. C.<br />

Ceny spot poszybowały w lutym do średniego poziomu<br />

209,07 zł/MWh i były o ponad 14 zł/MWh wyższe od notowań<br />

kontraktu terminowego Base M-02-12 oraz aż o 36 zł/MWh wyższe<br />

od średniej na rynku spot w styczniu. Było to spowodowane<br />

głównie wysokimi cenami w szczycie, które wieczorem często<br />

przekraczały 400 zł/MWh. Średnia cen na rynku bilansującym<br />

– na poziomie 200,37 zł/MWh – była niższa o blisko 9 zł/MWh<br />

niż na rynku spot, przy bardzo niskim stopniu korelacji.<br />

Podobna sytuacja miała miejsce na rynkach krajów ościennych,<br />

w Czechach i w Niemczech. Wynikało to, podobnie jak<br />

w Polsce, z załamania pogody. W obu krajach na rynku spot zanotowano<br />

wzrosty na poziomie 15 €/MWh w odniesieniu do<br />

stycznia. W Czechach średnia cen spot ukształtowała się na poziomie<br />

55,86 €/MWh, natomiast na niemieckim EPEX Spot były<br />

one nieznacznie niższe i wyniosły średnio 54,92 €/MWh.<br />

Niższe ceny zanotowano także na skandynawskiej giełdzie<br />

300 000<br />

NordPool Spot, gdzie średnio kształtowały się na poziomie<br />

49,06 €/MWh. 440 W przeliczeniu na euro ceny w Polsce były niższe<br />

250 000<br />

niż w Niemczech (–4,95 €/MWh) i w Czechach (–5,89 €/MWh)<br />

390<br />

oraz nieznacznie wyższe niż w Skandynawii (+0,91 €/MWh). Powodem<br />

była dalsza aprecjacja złotówki, która w ciągu miesiąca<br />

200 000<br />

340<br />

zyskała ponad 290<br />

150 000<br />

4,4 proc. w stosunku do euro, z poziomu 4,23 na<br />

koniec stycznia 240 do 4,14 na zamknięciu lutego.<br />

100 000<br />

Na rynkach towarowych największą aktywność obserwowaliśmy<br />

na rynku CO 2 . Miesięczny wolumen obrotu wzrósł o ponad 50 000<br />

190<br />

140<br />

80 proc. – do poziomu 4,1 t CO 2 dla jednostek EUA. Nadpodaż<br />

uprawnień,<br />

90<br />

spowodowana m.in. przez sprzedaż ponad 21 mln<br />

0<br />

t<br />

1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />

CO 2 przez Europejski Bank TGE Inwestycyjny, CRO TGE doprowadziła CRO w pierwszej<br />

połowie miesiąca do spadku cen z poziomu 8,46 €/t CO 2 do<br />

miesięcznego minimum na poziomie 7,66 €/t CO 2 (EEX EU-<br />

ADEC-12). Wzrost cen pod koniec miesiąca do poziomu ok.<br />

9,5 €/t CO EUR/MWh<br />

2 spowodowany był narastającą niepewnością związaną<br />

z pogłoskami o zwiększeniu celu redukcyjnego do poziomu<br />

105<br />

30 proc. 95 w 2020 r. Gdyby kraje UE zaakceptowały ten cel, należałoby<br />

spodziewać się dalszych wzrostów cen. Wydaje się to jednak<br />

mało prawdopodobne ze względu na konieczność jedno-<br />

85<br />

75<br />

myślności w głosowaniu w Parlamencie Europejskim.<br />

Silną 65 korelację z CO 2 wykazywały notowania niemieckiej<br />

energii w kontraktach rocznych CAL-13. W dniu minimalnych notowań<br />

CO 2 CAL-13 spadł od początku miesiąca o 1,3 € do pozio-<br />

55<br />

45<br />

mu 50,95 €/MWh i następnie rozpoczął trend wzrostowy, by pod<br />

koniec miesiąca 35 dojść do poziomu 54,33 €/MWh.<br />

NordPool EPEX spot OTE TGE<br />

Niższą zmiennością wykazał się rynek węgla. Podobnie jak<br />

25<br />

1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />

w przypadku CO 2 obserwowaliśmy do połowy miesiąca spadki<br />

cen do poziomu 112,90 $/t, a następnie trend wzrostowy do około<br />

116,4 $/t. Zamknięcie miesiąca ukształtowało się na poziomie<br />

114 $/t (-1,9 $/t MtM dla CAL-13). Nieco inna sytuacja miała miejsce<br />

na rynku gazu. Kontrakty ICE TTF front month zdrożały średnio<br />

o około 1,8 €/MWh, co w główniej mierze spowodowane było<br />

warunkami pogodowymi.<br />

Wolumen obrotu [MWh]<br />

EUR/MWh<br />

105<br />

95<br />

85<br />

75<br />

440<br />

390<br />

340<br />

290<br />

240<br />

190<br />

140<br />

Średnie ceny i wolumeny<br />

energii elektrycznej na TGE i rynku bilansującym<br />

w LUTYM 2012 r.<br />

90<br />

1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />

TGE CRO TGE CRO<br />

60<br />

59<br />

58<br />

EUR/MWh<br />

300 000<br />

250 000<br />

200 000<br />

150 000<br />

100 000<br />

50 000<br />

65 57<br />

9,0<br />

300 000<br />

56<br />

55<br />

8,5<br />

55<br />

250 000<br />

440<br />

45<br />

54 390<br />

8,0<br />

200 000<br />

35 53<br />

340<br />

7,5<br />

52<br />

NordPool EPEX spot OTE TGE<br />

25 290<br />

1 lut 51 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut<br />

EEX German<br />

22 lut<br />

Base CAL-13<br />

25 lut<br />

[EUR/MWh]<br />

28 lut<br />

150 000<br />

7,0<br />

240<br />

EEX CO2 EUA DEC-12 [EUR/t]<br />

50<br />

100 6,5000<br />

1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />

190<br />

EUR/MWh<br />

105<br />

95<br />

85<br />

75<br />

65<br />

55<br />

45<br />

korelacja cen energii<br />

w kontraktach terminowych i emisji CO 2<br />

w lutym 2012 r.<br />

140<br />

90<br />

1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />

TGE CRO TGE CRO<br />

EUR/t<br />

Średnie ceny energii<br />

w kontraktach Spot na rynkach europejskich<br />

W lutym 2012 r.<br />

35<br />

NordPool EPEX spot OTE TGE<br />

25<br />

1 lut 4 lut 7 lut 10 lut 13 lut 16 lut 19 lut 22 lut 25 lut 28 lut<br />

0<br />

0<br />

10,0<br />

9,5<br />

50 000<br />

Cena [PLN/MWh]<br />

60<br />

EUR<br />

59<br />

58<br />

57<br />

56<br />

55<br />

54<br />

53<br />

52<br />

51<br />

50<br />

1 lut<br />

60<br />

E<br />

59<br />

58<br />

57<br />

56<br />

55<br />

54<br />

53<br />

52<br />

51<br />

50<br />

1 lut<br />

9


STRATEGIA<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Sprzedawca z wyboru<br />

<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE to nowa spółka, która dołączyła do struktur Grupy <strong>Tauron</strong>. Wbrew<br />

nazwie nie zajmuje się ona wyłącznie sprzedażą energii elektrycznej. Firma oferuje klientom<br />

produkty energetyczne dla domu i firm oraz doradza, jak kupić energię na wolnym rynku<br />

Foto: shutterstock<br />

10<br />

<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE świadczy usługi<br />

dla ponad miliona klientów indywidualnych<br />

i 50 tysięcy firm. Sprzedażą zajmują się dwa<br />

zespoły: Klientów Biznesowych i Klientów Masowych,<br />

wspomagane przez Dział Marketingu<br />

i analityka rynkowego.<br />

Ich zadaniem jest zapewnienie klientom<br />

stałego dostępu do oferty firmy. Dobierają kanały<br />

sprzedaży i metody komunikacyjne dedykowane<br />

poszczególnym grupom klientów.<br />

Specjaliści opracowują nowe oferty, które następnie<br />

negocjują z klientami, aby w efekcie<br />

sprzedać im „szyte na miarę” produkty. Dział<br />

Marketingu odpowiada za kampanie marketingowe<br />

i sprzedażowe, a poprzez agentów<br />

handlowych nowa spółka <strong>Tauron</strong>a prowadzi<br />

również aktywną sprzedaż w terenie. Ponadto<br />

do jej zadań należy opracowanie analiz rynku,<br />

a także tworzenie planów w zakresie organizacji<br />

obsługi i sprzedaży.<br />

Nie tylko sprzedaż<br />

Aby spółka mogła prowadzić sprawne działania<br />

sprzedażowe oparte o szeroki wachlarz<br />

autorskich produktów, niezbędne jest funkcjonowanie<br />

działów ją wspierających. Taką<br />

funkcję pełni pion Portfela Energii, w skład<br />

którego wchodzą działy: Zarządzania Portfelem<br />

Sprzedaży i Cenotwórstwa, Operatorstwa<br />

Handlowego oraz Rozwoju Produktów. To tutaj<br />

przygotowuje się prognozy cen i zapotrze-<br />

Siedziba spółki nie zmieniła się – <strong>Tauron</strong> Sprzedaż<br />

GZE mieści się w charakterystycznym budynku<br />

w Gliwicach przy ulicy Barlickiego 2<br />

Produkty<br />

Dla <strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE niezwykle istotne<br />

jest partnerskie podejście do klienta oraz zapewnienie<br />

przejrzystych ofert, zarówno dla<br />

biznesu, jak i dla domu.<br />

Każdy klient, w zależności od ilości zużycia<br />

energii elektrycznej i trybu pracy, ma możliwość<br />

wyboru produktu idealnie dopasowanego<br />

do swoich potrzeb, jak np. gwarancję niezmienności<br />

ceny energii w czasie trwania<br />

umowy, dzięki której oszacować można koszty<br />

jej zużycia i łatwiej zaplanować budżet.<br />

Klienci biznesowi mogą korzystać z e-biura,<br />

które pozwala m.in. na podgląd elektronicznych<br />

faktur, historii płatności oraz zużycia<br />

energii. Dzięki temu rozwiązaniu <strong>Tauron</strong><br />

Sprzedaż GZE powiadamia swoich klientów –<br />

również poprzez e-mail – o wystawieniu kolejnych<br />

faktur. Klienci biznesowi prowadzący<br />

działalność w ramach wielu obiektów (zakłabowania<br />

na energię, wycenia jej koszt dla poszczególnych<br />

grup i analizuje ewentualne<br />

ryzyko. Działania tego pionu służą wsparciu<br />

spółki w utrzymaniu klientów. Zatrudnieni<br />

w nim specjaliści opracowują także plany operacyjne<br />

i prognozy, służące rozwojowi i wdra-<br />

Foto: ARC<br />

żaniu nowych produktów. Obszar Zakupów,<br />

jak zwykle nazywany jest ten pion, pełni także<br />

nadzór nad współpracą z operatorami sieci<br />

dystrybucyjnych, operatorem sieci przesyłowej<br />

i operatorami pomiarów.<br />

Pracę obu podstawowych pionów <strong>Tauron</strong><br />

Sprzedaż GZE wspomagają działy controllingu<br />

i finansów, IT, radca prawny oraz HR, które<br />

współuczestniczą w tworzeniu modelu biznesowego<br />

spółki.


plakat B1 - DRUK 3/23/12 4:52 PM Page 1<br />

Composite<br />

dów, biur, sklepów, itp.) mogą podpisać ze<br />

spółką jedną umowę i otrzymywać zbiorczą<br />

fakturę, obejmującą wszystkie te obiekty.<br />

Inną ofertą, dla troszczących się o środowisko<br />

naturalne firm i klientów indywidualnych,<br />

jest Produkt Zielony, dzięki któremu<br />

można otrzymywać dwa razy więcej niż standardowo<br />

energii ze źródeł odnawialnych.<br />

Innowacyjne rozwiązania<br />

<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE przygotował dla swoich<br />

klientów możliwość zakupu kolektorów słonecznych.<br />

Spółka oferuje nie tylko pomoc<br />

w uzyskaniu dotacji na te urządzenia (w tym<br />

przygotowanie niezbędnych formalności), ale<br />

i doradztwo oraz udostępnienie listy autoryzowanych<br />

instalatorów. Osoby zainteresowane<br />

tym produktem mogą dodatkowo liczyć na<br />

różnorodne rabaty i gratisy.<br />

Klienci spółki mają też możliwość robienia<br />

zakupów w sklepie internetowym Agito, który<br />

proponuje im specjalne, atrakcyjne ceny urządzeń<br />

dla firmy i domu.<br />

Niedawno zakończył się I Śląski Spis Energetyczny<br />

prowadzony przez <strong>Tauron</strong> Sprzedaż<br />

GZE. Jego uczestnicy przekazali swoje opinie<br />

dotyczące korzystania z energii elektrycznej.<br />

Dzięki niemu spółka będzie mogła stworzyć<br />

nowe, pożądane przez klientów oferty i atrakcyjne,<br />

elastyczne produkty.<br />

aNNa Chrapkiewicz<br />

<strong>Tauron</strong> wita klientów z Górnego Śląska<br />

Na początku kwietnia nowa spółka<br />

sprzedażowa w Grupie zmieniła nazwę<br />

na <strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE (dawniej:<br />

Vattenfall Sales).<br />

W związku z tym przygotowała<br />

kampanię informacyjną na ten temat.<br />

Do wszystkich klientów spółki – zarówno<br />

indywidualnych, jak i biznesowych<br />

– trafiają foldery informacyjne oraz<br />

specjalne listy od zarządu. Obecnie<br />

klienci spółki będą otrzymywać<br />

wszystkie faktury, pisma i inne dokumenty<br />

oznaczone marką <strong>Tauron</strong> Polska<br />

Energia.<br />

Otrzymują też ważne informacje, że<br />

zmiany te nie mają wpływu na ich<br />

sposób korzystania z energii, a dotychczasowe<br />

umowy i promocje, z których<br />

korzystają, pozostają w mocy, więc nie<br />

wymagają z ich strony żadnych działań.<br />

Nie zmieniły się też adresy pocztowe<br />

ani kontakty telefoniczne spółki.<br />

Z WACHLARZA PRODUKTÓW<br />

Chcąc zaoszczędzić czas swoich<br />

klientów, spółka proponuje produkty<br />

online, na które zdecydowało się już<br />

72 495 klientów ceniących wygodę.<br />

W ten sposób otrzymują oni rachunki za<br />

prąd bezpośrednio na swoją skrzynkę<br />

e-mail. Tą samą drogą docierają do nich<br />

przypomnienia o zapłacie. Jednocześnie,<br />

zmieniając papier w wersję<br />

elektroniczną, dbają o środowisko.<br />

Wybranie opcji z gwarancją ceny,<br />

z której korzysta już 200 tys. klientów<br />

spółki, pozwala na uniknięcie<br />

podwyżek cen energii przez cały rok,<br />

a w ten sposób lepsze zaplanowanie<br />

domowych wydatków.<br />

<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE oferuje także<br />

Telerachunek, który ma 218 418<br />

klientów. Regularnie – co miesiąc lub<br />

dwa – podają oni odczyt licznika i na<br />

bieżąco kontrolują swoje rachunki za<br />

prąd, ponieważ płacą tylko za jego<br />

rzeczywiste zużycie. Jest to niezwykle<br />

przydatne dla osób wynajmujących<br />

mieszkanie. Pracownik spółki sprawdza<br />

stan licznika tylko raz w roku.<br />

<strong>Tauron</strong> Sprzedaż GZE uruchomił dla<br />

klientów serwis www.tauron-wita.pl,<br />

na którym można znaleźć więcej informacji<br />

oraz kupony z atrakcyjnymi powitalnymi<br />

rabatami i zapowiedź wydarzeń,<br />

w których mogą wziąć oni udział.<br />

11


W Grupie<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

PKW<br />

Pod czujnym okiem kamer<br />

Monitoring w ZG Janina pozwala nadsztygarom bhp i dyspozytorom ruchu obserwować wydarzenia w kopalni. Na górze monitora widać dokładną datę i czas nagrania<br />

FOTO: REMIGIUSZ MAŁOCHA<br />

Zapewnienie bezpieczeństwa<br />

i ochrony zdrowia pracowników Południowego<br />

Koncernu Węglowego, redukcja ich<br />

ryzykownych zachowań oraz poprawa<br />

porządku i dyscypliny pracy – to zadania<br />

kompleksowego systemu monitoringu<br />

miejsc szczególnie niebezpiecznych<br />

pracującego w Zakładzie Górniczym Janina.<br />

System składa się z 28 kamer wideo rozmieszczonych<br />

w kluczowych miejscach kopalni,<br />

m.in. w szybach zjazdowych oraz na<br />

drogach dojściowych do nich. Poprzez sieć<br />

światłowodową obraz z nich trafia do stanowiska<br />

nadzoru monitoringu – serwera,<br />

na którym zainstalowane jest oprogramowanie<br />

zarządzające. Archiwizuje ono obrazy<br />

i udostępnia je zdefiniowanym użytkownikom.<br />

Obecnie można je śledzić w biurze<br />

nadsztygarów bhp oraz w pomieszczeniu<br />

dyspozytora ruchu. Każde stanowisko obsługi<br />

wyposażone jest w system, pozwalający<br />

na bieżący podgląd obrazów ze wszystkich<br />

kamer w dowolnych konfiguracjach,<br />

przeglądanie archiwów oraz zgrywanie materiałów<br />

archiwalnych.<br />

Od pierwszego dnia działania system<br />

skutecznie wpłynął na zachowanie pracowników.<br />

Zauważono wzrost dyscypliny<br />

podczas poruszania się w wyrobiskach<br />

podziemnych, zjazdu i wyjazdu załogi,<br />

a także podczas jazdy pociągami osobowymi<br />

oraz poprawę bezpiecznego zachowania<br />

na dworcu osobowym.<br />

W celu dalszej poprawy stanu bezpieczeństwa<br />

pracy w PKW, system monitoringu<br />

będzie sukcesywnie rozbudowywany.<br />

<br />

(RM)<br />

12<br />

28 kamer<br />

Z tylu urządzeń<br />

składa się obecnie<br />

monitoring. Będzie<br />

on rozbudowywany


SPRZEDAŻ<br />

CIEPŁO<br />

FOTO: shutterstock<br />

<strong>Tauron</strong> sprzedawcą<br />

energii dla PSE Operator<br />

Od kwietnia 2012 r. <strong>Tauron</strong> Sprzedaż<br />

sprzedaje energię dla 22 stacji elektroenergetycznych<br />

oraz siedziby Polskich Sieci<br />

Elektroenergetycznych Operator w Konstancinie-Jeziornie.<br />

Sprzedawca energii<br />

wyłoniony został w przetargu.<br />

Stacje transformatorowe PSE Operator zlokalizowane<br />

są w różnych częściach Polski.<br />

Dotychczas poszczególne stacje kupowały<br />

energię elektryczną od lokalnych dostawców.<br />

W styczniu ogłoszony został przetarg,<br />

którego celem było scentralizowanie zakupu<br />

energii elektrycznej dla wszystkich 22<br />

obiektów PSE Operator oraz siedziby spółki.<br />

Do przetargu stanęło sześciu sprzedawców<br />

energii. Spółka <strong>Tauron</strong> Sprzedaż przedstawiła<br />

najkorzystniejszą ofertę. (RuM)<br />

Wiele pytań na spotkaniach<br />

w sprawie niskiej emisji<br />

Podczas spotkań w ramach<br />

kampanii „Niska emisja – wysokie<br />

ryzyko” najczęściej padają pytania<br />

o zmianę sposobu ogrzewania, jej koszty<br />

i o to, jak duży wpływ na tę decyzję mają<br />

urzędy miasta.<br />

Rozmowy z lokatorami budynków nieogrzewanych<br />

ciepłem systemowym są<br />

jednym z etapów dofinansowanej przez<br />

WFOŚiGW w Katowicach kampanii realizowanej<br />

przez <strong>Tauron</strong> Ciepło. Związane<br />

z nią spotkania odbywają się w szkołach,<br />

halach sportowych i lokalnych ośrodkach<br />

kultury. O szkodliwości niskiej emisji,<br />

sposobach oraz kosztach przyłączenia<br />

do bezpiecznej sieci ciepłowniczej opowiadają<br />

eksperci <strong>Tauron</strong>a.<br />

Przy wymianie systemu ogrzewania<br />

na ciepło systemowe główne wątpliwości<br />

mieszkańców związane są z podziałem<br />

kosztów między zarządców nieruchomości<br />

a dostawcę ciepła. Uczestników spotkań<br />

interesują także propozycje systemów<br />

dofinansowania inwestycji.<br />

O tym m.in. mówiono w połowie lutego<br />

na spotkaniu dyrektora Departamentu<br />

Rozwoju Rynku <strong>Tauron</strong> Ciepło Grzegorza<br />

Bednarskiego i Marka Sztuki, kierownika<br />

Działu Rozwoju Rynku, z władzami Siemianowic<br />

Śląskich. Celem spotkania było<br />

zaznajomienie urzędników z koncepcją<br />

planu rozwoju rynku ciepła systemowego<br />

w mieście.<br />

Przy podejmowaniu decyzji o wymianie<br />

systemu ogrzewania na ciepło systemowe<br />

główne wątpliwości mieszkańców związane<br />

są z jasnym podziałem kosztów między<br />

zarządców nieruchomości a dostawcę ciepła<br />

Przedstawiciele <strong>Tauron</strong> Ciepło rozmawiali<br />

także z władzami Siemianowic Śl.<br />

o zainteresowaniu mieszkańców siemianowickiego<br />

osiedla Tuwima zmianą sposobu<br />

ogrzewania. Większość tamtejszych<br />

lokali jest własnością miasta, dlatego<br />

szczególnie istotna jest decyzja<br />

Urzędu Miasta o partycypacji w kosztach<br />

montażu instalacji wewnętrznych w budynkach.<br />

Zaprezentowana przez <strong>Tauron</strong><br />

Ciepło koncepcja uciepłownienia osiedla<br />

została pozytywnie przyjęta i oceniona<br />

przez władze miasta. Kolejnym etapem<br />

będzie więc podjęcie przez poszczególne<br />

wspólnoty mieszkaniowe odpowiednich<br />

uchwał, upoważniających zarządców do<br />

rozpoczęcia współpracy z <strong>Tauron</strong> Ciepło,<br />

prowadzącej do zmiany systemu ogrzewania<br />

budynków. (KK)<br />

FOTO: KAROLINA KMON<br />

PKW<br />

Zarząd PKW uzupełniony<br />

Rada nadzorcza Południowego<br />

Koncernu Węglowego wybrała 2 kwietnia<br />

nowych członków zarządu spółki.<br />

Prezesem zarządu, dyrektorem naczelnym<br />

został Kazimierz Grzechnik. Funkcję wiceprezesa<br />

zarządu, dyrektora ds. handlowych<br />

pełnić będzie Wojciech Rorot. Rada<br />

nadzorcza ogłosiła postępowanie kwalifikacyjne<br />

na stanowisko prezesa zarządu<br />

i wiceprezesa zarządu dyrektora ds. handlowych<br />

2 marca br.<br />

Obecnie w skład zarządu, oprócz nowo<br />

wybranych członków wchodzą: wiceprezes<br />

zarządu, dyrektor ds. technicznych<br />

Jerzy Wróbel oraz wiceprezes zarządu,<br />

dyrektor ds. ekonomiczno- finansowych<br />

Teresa Rajca-Bisztyga.<br />

(RuM)<br />

Foto: ARC<br />

13


W Grupie<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

DYSTRYBUCJA<br />

WYTWARZANIE<br />

14<br />

Energetycy na poligonach<br />

140 elektromonterów <strong>Tauron</strong><br />

Dystrybucja zostanie przeszkolonych<br />

w dziedzinie prac pod napięciem.<br />

Pierwsze ćwiczenia w nowej formule<br />

ruszyły w marcu na specjalnych<br />

poligonach ćwiczeniowych.<br />

Wykonywanie prac pod napięciem daje<br />

wiele korzyści. Najważniejsza z nich to<br />

utrzymanie dostawy energii w czasie<br />

prac. Są one wykonywane przy urządzeniach<br />

do 1 kV, w liniach napowietrznych<br />

średniego napięcia oraz przy urządzeniach<br />

rozdzielczych średniego napięcia.<br />

Pod napięciem można wykonać większość<br />

zadań wchodzących w zakres<br />

przeglądu linii, rozdzielnicy czy złącza<br />

kablowego.<br />

Celem spółki jest, aby wszyscy monterzy<br />

pracujący przy eksploatacji sieci niskiego<br />

napięcia uzyskali do końca 2014 r.<br />

uprawnienia do wykonywania prac pod<br />

napięciem. Szkolenia prowadzone są pod<br />

okiem doświadczonej kadry na obu dobrze<br />

wyposażonych poligonach należących<br />

do <strong>Tauron</strong> Dystrybucja. (KB)<br />

Poligon Kraków<br />

Poligon szkoleniowy „Balicka” w Krakowie jest<br />

jednym z najnowocześniejszych na terenie Polski<br />

południowej<br />

Poligon szkoleniowy „Balicka” w Krakowie<br />

dysponuje pełnym zapleczem dydaktyczno-technicznym<br />

i jest jednym z najnowocześniejszych<br />

tego typu obiektów na<br />

terenie Polski południowej. Powstał w latach<br />

90. XX w. i od początku był rozbudowywany<br />

oraz modernizowany. Szkolą się<br />

na nim pracownicy zajmujący się eksploatacją<br />

i dozorem technicznym urządzeń.<br />

Od 2008 r. odbywają się tu również, na<br />

ośmiu różnych stanowiskach, szkolenia<br />

z zakresu prac pod napięciem (PPN). Corocznie<br />

ok. 800 elektromonterów odbywa<br />

na poligonie praktyczną część szkoleń<br />

okresowych.<br />

W oddziale krakowskim ok. 540 pracowników<br />

posiada już uprawnienia do<br />

PPN do 1 kV, a poligon służy głównie do<br />

weryfikacji tych uprawnień. Monterzy ćwiczą<br />

tu także przygotowanie oraz izolowanie<br />

miejsca pracy, a także kontrolę i nadzór<br />

procesu dopuszczenia i zakończenia<br />

pracy.<br />

Poligon Tarnów<br />

Tarnowski poligon szkoleniowy został<br />

otwarty w 2001 r. na terenie bazy materiałowo-technicznej<br />

przy ulicy Kryształowej.<br />

Na początku odbywały się tu<br />

szkolenia w technologii prac pod napięciem<br />

dla elektromonterów pracujących na<br />

sieciach niskiego napięcia.<br />

Poligon był systematycznie rozbudowywany.<br />

Do istniejących linii niskiego napięcia<br />

podłączono złącza kablowe na potrzeby<br />

szkolenia do prac pod wyższym<br />

napięciem. Dobudowano urządzenia średniego<br />

napięcia oraz ustawiono słup linii<br />

110 kV. Dzięki temu znacznie poszerzył się<br />

zakres przeprowadzanych na poligonie<br />

szkoleń, kursów i ćwiczeń.<br />

W latach 2001-2011 na poligonie przeszkolono<br />

730 pracowników spółki, w tym<br />

ponad 170 do prac pod napięciem, oraz<br />

ponad 660 pracowników firm zewnętrznych,<br />

wśród których ponad 300 zostało<br />

przeszkolonych do PPN.<br />

Foto: ARC<br />

Foto: DARIUSZ WÓJCIK<br />

Naukowcy w EC Katowice<br />

Już po raz 138. zorganizowano<br />

spotkanie członków Komisji Energetyki<br />

Polskiej Akademii Nauk w Katowicach. Tym<br />

razem odbyło się ono w Elektrociepłowni<br />

Katowice należącej do <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie.<br />

Spotkania takie są potwierdzeniem statusu<br />

technologicznego firmy gospodarza, a także<br />

zainteresowania nauki współpracą z branżą<br />

eneregetyczną. Wzrasta szansa, że powstające<br />

w jej wyniku pomysły i wdrożenia myśli<br />

naukowo-technicznej będą przenoszone do<br />

przemysłu.<br />

Ponad 30-osobowa grupa przedstawicieli<br />

uczelni i instytutów naukowych dyskutowała<br />

9 marca na temat projektu bloku gazowo-parowego,<br />

który powstanie w EC Katowice.<br />

Spotkanie otworzył przewodniczący komisji,<br />

prof. dr hab. inż. Andrzej Ziębik.<br />

Gospodarz spotkania, prezes <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie<br />

Stanisław Tokarski, przedstawił<br />

prezentację dotyczącą strategicznych aspektów<br />

programu inwestycyjnego <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie.<br />

Skierował też do przedstawicieli PAN<br />

dwa problemowe pytania – jaka jest przyszłość<br />

przed jednostkami 120 MW, których 12<br />

działa w <strong>Tauron</strong> Wytwarzanie i jaki plan modernizacji<br />

dla nich przyjąć oraz jaki model generacji<br />

zastosować przy odbudowie mocy<br />

w Elektrowni Łagisza Ze względu na swoją<br />

złożoność obydwa zagadnienia wymagają<br />

przeprowadzenia analiz i konsultacji.<br />

Jako drugi zabrał głos dyrektor EC Katowice<br />

Eugeniusz Kuglarz, który zaprezentował historię<br />

i techniczne oraz technologiczne parametry<br />

elektrociepłowni.<br />

Prezentację projektu bloku gazowo-parowego<br />

BGP-135 dla EC Katowice przeprowadził<br />

Łukasz Grela – wiceprezes Energoprojektu<br />

Katowice. Z prezentacją aplikacji komputerowej<br />

dla kreowania strategii wysokosprawnej<br />

dużej kogeneracji wystąpił dr inż. Marcin Liszka<br />

z Politechniki Śląskiej.<br />

Zwieńczeniem spotkania było zwiedzanie<br />

bloku fluidalnego BCF 100. (DW)<br />

Pytania zadane przez prezesa Tokarskiego wywołały<br />

żywą dyskusję


Podczas akcji<br />

antyterrorystycznych<br />

wielka odpowiedzialność<br />

za bezpieczeństwo<br />

mienia i ludzi spada<br />

na strażaków<br />

EKOENERGIA<br />

Milion dolarów, helikopter i zapora<br />

Wczesny ranek, 24 lutego 2012 r.<br />

Dwóch uzbrojonych bandytów wdziera się do<br />

budynku elektrowni wodnej Pilchowice I.<br />

Okazuje się, że zapora została zaminowana.<br />

Pracownicy elektrowni zostają<br />

zakładnikami terrorystów. Bandyci żądają<br />

miliona dolarów oraz zapewnienia im<br />

helikoptera do ucieczki. Niespełnienie<br />

warunków oznacza wysadzenie zapory<br />

w powietrze...<br />

Ok. godz. 8.00 pracownik EW Pilchowice I<br />

poinformował policję, że kamery monitoringu<br />

zarejestrowały podejrzane zachowanie<br />

dwóch mężczyzn, którzy instalowali<br />

coś na zaporze. Następny telefon policja<br />

odebrała już od terrorystów. Zagrożenie<br />

było jak najbardziej realne, szczególnie że<br />

bandyci posiadali broń maszynową. Zmobilizowano<br />

siły policyjne, wojskowe i strażaków<br />

z kilku powiatów, zabezpieczono<br />

teren. Rozpoczęto przygotowania do ewakuacji<br />

mieszkańców z miejscowości zagrożonych<br />

powodzią w przypadku wysadzenia<br />

zapory.<br />

Po godzinnych bezowocnych negocjacjach<br />

prowadzonych przez policyjnych specjalistów<br />

zdecydowano się na rozwiązanie<br />

siłowe. Dwie jednostki specjalne policji<br />

z komend powiatowych w Lwówku i Bolesławcu<br />

wdarły się do budynku elektrowni,<br />

obezwładniając napastników. Cała akcja<br />

przebiegła bardzo sprawnie. Lekko ranny<br />

został jeden z zakładników. Terrorystów zatrzymano<br />

żywych. Straż pożarna zajęła się<br />

zabezpieczaniem terenu, a usunięcie ładunków<br />

wybuchowych przeprowadził wojskowy<br />

patrol minerski.<br />

Po bezowocnych negocjacjach z terrorystami policja zdecydowała się na rozwiązanie siłowe<br />

Tak wyglądała realizacja scenariusza<br />

gry taktycznej opracowanej m.in. przez Komendę<br />

Powiatową policji i straży pożarnej<br />

w Lwówku Śląskim, starostwa w Lwówku<br />

i Bolesławcu, Komendę Wojewódzką policji<br />

oraz Dolnośląski Urząd Wojewódzki.<br />

Ćwiczenia przeprowadzone pod kryptonimem<br />

„Zapora 2012” to jedne z ważniejszych<br />

działań szkoleniowych poszczególnych<br />

służb. Były wieloaspektowe, angażo-<br />

Ćwiczenia poprzedził m.in wykład na temat<br />

bezpieczeństwa działania zapory<br />

Foto: MACIEJ DUDEK<br />

wały dużą ilość ludzi, dawały wyjątkową<br />

możliwość improwizacji i zaskakiwania ich<br />

uczestników.<br />

Pierwsze wrażenia z przebiegu ćwiczeń<br />

są pozytywne, ale ocena całej akcji będzie<br />

możliwa dopiero po dokładnej analizie podejmowanych<br />

decyzji i działań.<br />

Dzień wcześniej odbyła się konferencja,<br />

na której omówiono zagadnienia związane<br />

z różnymi aspektami zagrożeń powodziowych.<br />

Uczestnicy mieli możliwość zwiedzenia<br />

zapory wodnej w Pilchowicach oraz zapoznania<br />

się z panującymi tam zasadami<br />

bezpieczeństwa energetycznego. Pracownicy<br />

<strong>Tauron</strong> Ekoenergia – Szczepan Sidor<br />

i Piotr Bednarz – przygotowali i przedstawili<br />

wykład na temat funkcjonowania zapory<br />

wodnej w Pilchowicach w sytuacji zagrożenia<br />

powodziowego. <br />

(MM-B)<br />

Foto: MACIEJ DUDEK<br />

15


WYDARZENIA<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Od lewej: prezes<br />

Edf Polska Philippe<br />

Castanet oraz<br />

Dariusz Lubera,<br />

prezes <strong>Tauron</strong>a<br />

foto: ARC<br />

<br />

Polska gospodarka<br />

przed zmianami<br />

Blisko 1300 uczestników i 200 panelistów<br />

uczestniczyło w pierwszym Polskim<br />

Kongresie Gospodarczym, który odbył się<br />

6-8 marca w Warszawie. Jednym z partnerów<br />

wydarzenia był <strong>Tauron</strong>. Kongresowi<br />

towarzyszyła m.in. XV Międzynarodowa<br />

Konferencja Energetyczna EuroPower,<br />

forum bankowe oraz sympozjum pracowników<br />

telekomunikacji i mediów. Podczas<br />

paneli dyskutowano o wyzwaniach<br />

stojących przed polską gospodarką<br />

w kontekście kryzysu w strefie euro oraz<br />

przyszłości energii atomowej w Polsce.<br />

Poruszano też kwestie sporne związane<br />

z regulacjami prawnymi w sektorze<br />

energetycznym.<br />

Aktualizacja strategii<br />

Kongres otworzył wykład Lecha Wałęsy.<br />

Były prezydent wezwał do uwłaszczenia<br />

społeczeństwa, współpracy pracodawców<br />

i związków zawodowych, odrzucenia filozo-<br />

Podczas, towarzyszącego Polskiemu Kongresowi Gospodarczemu, spotkania z Jackiem Szyke i Romanem<br />

obu doświadczonych energetyków, ale też ważne uwagi dotyczące obecnej kondycji polskiej energetyki<br />

16<br />

Energetyka jest<br />

dzisiaj potęgą<br />

Spotkanie w gościnnych salach Politechniki<br />

Warszawskiej poprowadzili i pytania zadawali<br />

prezes <strong>Tauron</strong>a Dariusz Lubera i Andrzej<br />

Nehrebecki, przewodniczący grupy ekspertów<br />

parlamentarnego zespołu ds. energetyki.<br />

Co Panów zdaniem zmieniło się w polskiej<br />

energetyce na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci<br />

Jacek Szyke, b. dyrektor naczelny ZE Płock<br />

i Elektrociepłowni Siekierki, honorowy prezes<br />

Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców<br />

Energii, członek Rady Nadzorczej <strong>Tauron</strong>a:<br />

Coraz częściej uzmysławiam sobie, że nie<br />

umiem już porównać przeszłości naszej branży<br />

do dnia dzisiejszego. Zacząłem pracować<br />

w energetyce w 1961 r., gdy trwała jeszcze<br />

elektryfikacja kraju. Z tamtego okresu pamiętam<br />

głównie olbrzymi entuzjazm, z jakim ludzie<br />

odbierali naszą pracę. Dzisiaj już mało<br />

kto pamięta, jak wyglądały twarze osób,<br />

w których domach po raz pierwszy zabłysło<br />

światło. Warto też przypomnieć, że połowę<br />

prac przy elektryfikacji wykonali sami rolnicy,<br />

zwożąc materiały ze stacji kolejowych, kopiąc<br />

doły i stawiając słupy. Czy ktoś pamięta,<br />

że wtedy nie używano do tego dźwigów<br />

Roman Kuczkowski, b. prezes zarządu Zakładu<br />

Energetycznego Toruń, członek założyciel<br />

Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału<br />

Energii Elektrycznej:<br />

To także mój życiorys i moje przeżycia, chociaż<br />

zacząłem pracę w energetyce dwa lata<br />

później. Lepiej pamiętam okres tzw. drugiej<br />

elektryfikacji, ale i wtedy zdarzało się, że rolnicy<br />

bili się o to, by słup, najlepiej z lampą,<br />

stanął na ich podwórku. I żeby oświetlał ich<br />

dom, a nie wiejską drogę. Dzisiaj ich potomkowie<br />

przychodzą do nas z pretensjami, kto<br />

nam pozwolił postawić słup w takim miejscu.<br />

Usuwamy to, o co niegdyś walczono. Myślę,<br />

że ów entuzjazm, o którym wspominał Jacek<br />

Szyke, związany był także z posmakiem nowoczesności.<br />

A kadra energetyczna<br />

JS: W 1961 r. byłem dopiero czwartym lub piątym<br />

inżynierem w swoim zakładzie energetycznym.<br />

Dzisiaj są w nich setki ludzi z wyższym<br />

wykształceniem. Zdarzały się nawet<br />

przypadki, że ktoś z kadry monterskiej nie<br />

umiał czytać i pisać. Dlatego trzeba było rozwinąć<br />

szkolnictwo zawodowe. Sam przez<br />

wiele lat uczyłem w takich szkołach – od zasadniczej<br />

zawodowej, po wydział elektryczny<br />

na politechnice. Praktyków kierowano wtedy<br />

do edukacji, by absolwenci wynieśli wiedzę<br />

praktyczną, nie tylko podręcznikową teorię.<br />

Po kilkuletniej pracy zawodowej, jako jeden<br />

z pierwszych i nielicznych, skończyłem też<br />

ekonomię. Pamiętam, jak koledzy śmiali się<br />

ze mnie, pytając – po co Wtedy nikt nie zaprzątał<br />

sobie głowy łączeniem różnych dziedzin.<br />

A dzisiaj to przecież norma.<br />

RK: Moje pokolenie w dużej mierze korzystało<br />

z doświadczeń przedwojennych. Wciąż aktywni<br />

byli przecież pracownicy sprzed roku<br />

1939. To oni nadawali ton pracy, wciąż przypominając<br />

nam, że przed wojną energetyk to<br />

był wielki fachowiec.<br />

Do energetyki zgłaszają się ludzie po ekonomii,<br />

zarządzaniu, brakuje za to inżynierów,<br />

monterów, ludzi do brygad remontowych<br />

i naprawczych...<br />

JS: Zrobienie z inżyniera ekonomisty jest<br />

możliwe, choć nie twierdzę, że proste. Natomiast<br />

zrobienie z ekonomisty inżyniera jest<br />

moim zdaniem zwyczajnie niemożliwe. Dlatego<br />

pytanie o kadrę jest podstawowym pytaniem<br />

o sposób zarządzania energetyką.<br />

Niegdyś naszą branżą kierowali inżynierowie.<br />

Dzisiaj staje się to rzadkością, a moim<br />

zdaniem powinniśmy do tego wrócić, bo<br />

uważam, że nie można zostawić energetyki<br />

jedynie ekonomistom, choćby i świetnie wykształconym,<br />

ale bez znajomości istoty<br />

branży.<br />

RK: Jestem zdania, że każda profesja, każdy<br />

rodzaj wykształcenia jest potrzebny. Kadrę<br />

powinno się dostosowywać do profilu działania<br />

organizacji. Prezesem może być energetyk,<br />

inny inżynier bądź ekonomista, ale ważne<br />

jest, czy cały zespół menedżerski tworzy<br />

wartość dodaną, która potrafi prawidłowo<br />

zarządzać tą organizacją.<br />

Z przerażeniem patrzę na to, co dzieje się<br />

ze szkolnictwem w Polsce. Nie ma dzisiaj na<br />

żadnym szczeblu placówki, która wyszkoliłaby<br />

zwykłego, a przecież niezbędnego montera.<br />

Stwierdziliśmy, że mamy nadwyżki zatrud-


fii wyścigu i skupienia się na tworzeniu<br />

miejsc pracy.<br />

Pierwszego dnia kongresu odbyła się<br />

także debata byłych premierów, którzy<br />

rozmawiali m.in. o szansach i zagrożeniach,<br />

przed jakimi stoi polska gospodarka.<br />

Zdaniem premierów Polska, pomimo<br />

dobrych wskaźników makroekonomicznych,<br />

utknęła w punkcie, w którym bez<br />

odważnych decyzji – politycznych,<br />

biznesowych i naukowych – nie będzie<br />

możliwe sprostanie wyzwaniom teraźniejszości<br />

i zmniejszenie dystansu cywilizacyjnego,<br />

który dzieli nas od najbardziej<br />

rozwiniętych krajów Unii Europejskiej.<br />

Energetyczne potrzeby<br />

Jedną z ważniejszych debat podczas<br />

kongresu była dyskusja o inwestycjach<br />

sektora paliwowo-energetycznego.<br />

W najbliższych latach branża ta wymagać<br />

będzie kosztownych inwestycji w rozbudowę<br />

istniejącej infrastruktury wytwarzania<br />

i przesyłu energii,oraz dostosowanie jej<br />

do wymogów pakietu klimatycznego.<br />

Uczestniczący w debacie Dariusz<br />

Lubera, prezes <strong>Tauron</strong> Polska Energia,<br />

przypomniał najważniejsze inwestycje<br />

Grupy. – W Elektrowni Jaworzno III<br />

powstaje blok opalany biomasą o mocy 50<br />

MW e , a w Elektrowni Stalowa Wola trwa<br />

konserwacja podobnego kotła. Obie<br />

inwestycje zostaną oddane jeszcze<br />

w 2012 r. W przyszłym roku oddany<br />

zostanie blok ciepłowniczy w ZEC<br />

Bielsko-Biała o mocy 50 MW e i 182 MW t<br />

– mówił prezes Lubera.<br />

Poinformował, że Grupa <strong>Tauron</strong> wydała<br />

na inwestycje w 2011 r. ok. 2,5 mld zł,<br />

z czego 88 proc. przeznaczono na obszar<br />

dystrybucji i wytwarzania. <strong>Tauron</strong> planuje<br />

kolejne inwestycje.<br />

O finansowaniu inwestycji energetycznych<br />

mówił wiceprezes PKO BP Radosław<br />

Myjak. Panel prowadził Janusz Steinhoff,<br />

były wicepremier i minister gospodarki.<br />

Kuczkowskim można było usłyszeć nie tylko interesujące wspomnienia<br />

nywalna z przeszłością. Chociaż, z drugiej<br />

strony, często odnoszę wrażenie, że dzisiaj<br />

dużo mniejszą wagę przykłada się do strat<br />

sieciowych. Mam jednak nadzieję, że i to się<br />

szybko zmieni.<br />

Jestem dumny, iż dożyłem czasów, gdy nasza<br />

energetyka stała się nowoczesna, innowacyjna, pełna<br />

rozmachu – mówił Jacek Szyke<br />

nieniowe, więc powoli wyszczuplamy swój<br />

zasób. Niebawem może okazać się jednak, że<br />

mamy wszystko pięknie ustawione teoretycznie,<br />

tylko brakuje fachowców. Nie jest to<br />

zresztą tylko bolączka energetyki. Dotyczy<br />

praktycznie całego przemysłu.<br />

Wiemy, że inna była niegdyś organizacja<br />

krajowej energetyki...<br />

JS: Zakłady energetyczne i elektrownie skupione<br />

były w okręgach, a dyrektorzy poszczególnych<br />

zakładów i przedsiębiorstw otrzymywali<br />

odgórne wskaźniki, m.in. dotyczące<br />

zatrudnienia, funduszu płac czy remontów.<br />

Mogliśmy się poruszać tylko w obrębie owych<br />

wskaźników, a wszelka inwencja własna i pomysłowość<br />

nikomu nie była potrzebna.<br />

RK: Chciałbym jednak przypomnieć, że<br />

w okresie powojennym energetyka się zmieniała,<br />

ale robiła to w sposób powolny, ewolucyjny.<br />

Coś zaczęło się zmieniać w latach 70.<br />

i 80. W roku 1989 powstała nowa organizacja<br />

polskiej energetyki, zlikwidowano okręgi<br />

i usamodzielniono zakłady. Powstały drobne<br />

foto: ARC<br />

Roman Kuczkowski przekonywał: Każda profesja,<br />

każdy rodzaj wykształcenia jest potrzebny. Kadrę<br />

powinno się dostosowywać do profilu działania<br />

organizacji<br />

zakłady energetyczne, elektrownie, przedsiębiorstwa<br />

zaplecza. W moim przekonaniu<br />

okres ten miał jedną zasadniczą zaletę: rozdrobnienie<br />

organizacyjne spowodowało, że<br />

wielu ludzi w energetyce przymuszono do<br />

myślenia kreatywnego, do tworzenia, do zastanowienia<br />

się nad rozwojem, szukania nowych<br />

form. Cała armia ludzi zaczęła czuć się<br />

potrzebna. Fachowcy ci przestali być już tylko<br />

wykonawcami. Dano im szansę na własne<br />

przemyślenia.<br />

W czasach PRL trapiły nas częste przerwy<br />

w dostawie prądu, awarie...<br />

JS: Technika, która obecnie wkroczyła do<br />

energetyki, była dla nas wtedy czymś niewyobrażalnym.<br />

Dzisiejsze systemy łączności,<br />

automatyka i poziom zabezpieczeń to jest już<br />

zupełnie inna epoka. Nawet o tym nie marzyliśmy….<br />

Trzeba chylić głowę przed wszystkimi,<br />

którzy przyczynili się do obecnego stanu.<br />

Jeśli chodzi o niezawodność dostaw energii<br />

elektrycznej, to dzisiejsza sytuacja jest, dzięki<br />

dostępnej technice, kompletnie nieporów-<br />

foto: ARC<br />

Czy to ton krytyki<br />

JS: Uważam, że to dobrze, że od czasu do czasu<br />

podnoszą się różne głosy krytyczne wobec<br />

działań w branży, bo dzięki nim można<br />

wiele poprawić. Dużo jeżdżę po elektrowniach,<br />

zakładach energetycznych, punktach<br />

dyspozytorskich. Jestem dumny, że dożyłem<br />

czasów, gdy nasza energetyka stała się nowoczesna,<br />

innowacyjna, pełna rozmachu.<br />

Energetyka jest dzisiaj potęgą.<br />

RK: Odnośnie konstruktywnej krytyki przypomnę,<br />

że zmiany w latach 90. zaczęliśmy od<br />

haseł konieczności prywatyzacji poszczególnych<br />

zakładów i przedsiębiorstw naszej<br />

branży. Dzisiaj krytykuje się owo rozdrobnienie<br />

energetyki, jednak uważam, że bez niego<br />

nie byłoby następnego etapu rozwoju i szukania<br />

dalszych rozwiązań. W połowie lat 90.<br />

wróciło myślenie, że trzeba zacząć to wszystko<br />

agregować. Powstanie kapitałowych grup<br />

energetycznych pozwoliło na stworzenie dużych<br />

możliwości i potencjału, zupełnie innych<br />

warunków, finansowych i organizacyjnych,<br />

funkcjonowania. Trzeba jednak uważać,<br />

żeby nie zgubić tego, co było w okresie<br />

przejściowym – ludzkiej aktywności, żeby<br />

przez jednolite procedury nie wyeliminować<br />

samodzielnego myślenia. To może być groźne<br />

dla organizacji, jakimi są grupy energetyczne.<br />

<br />

(opr. ao)<br />

17


W Unii<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Polskie weto<br />

było uzasadnione<br />

Europa powoli staje się jak alkohol: inspiruje do wielkich celów i uniemożliwia ich<br />

osiągnięcie – Viktor Orban, premier Węgier<br />

18<br />

Stanisław Tokarski<br />

prezes zarządu<br />

<strong>Tauron</strong> Wytwarzanie<br />

9 marca 2012 r. w Brukseli odbyło się<br />

posiedzenie Rady Unii Europejskiej do spraw<br />

środowiska. Według planów duńskiej prezydencji<br />

miano na nim zadecydować o przyjęciu<br />

długoterminowej polityki klimatyczno-<br />

-energetycznej wyznaczającej cele redukcji<br />

emisji CO 2 na lata 2030, 2040 i 2050 opublikowane<br />

w ubiegłym roku w postaci energetycznej<br />

Mapy drogowej 2050. Z uwagi na<br />

brak woli ze strony duńskiej prezydencji podjęcia<br />

rzeczywistych prób wypracowania<br />

kompromisu, kilkugodzinne negocjacje zakończyły<br />

się wetem ze strony Polski. Nie zostaną<br />

zatem opublikowane konkluzje Rady<br />

w zakresie kroków milowych na drodze do<br />

redukcji emisji CO 2 w Unii Europejskiej do<br />

2050 r., a co najwyżej konkluzje prezydencji,<br />

które mają znacznie mniejszą siłę polityczną.<br />

Komisja Europejska nie ma bowiem mandatu<br />

Rady do dalszych prac nad planem<br />

ograniczenia emisji CO 2 . Mimo to zdenerwowana<br />

fiaskiem rozmów i mocno rozżalona<br />

komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard podkreślała,<br />

że „nie możemy sobie pozwolić na<br />

to, aby jeden kraj blokował dalsze działania<br />

pozostałych”, wskazując na plany kontynuowania<br />

działań komisji.<br />

Temat powróci zapewne pod dyskusję.<br />

Najprawdopodobniej będzie to miało miejsce<br />

przy rozmowach w sprawie dyrektywy<br />

EED, o czym wspominała pani komisarz.<br />

W kontekście powyższych informacji tę wypowiedź<br />

należałoby potraktować co najmniej<br />

jako próbę wywierania nacisku. Jeśli<br />

poszczególne kraje unijne same chcą obniżać<br />

swoje emisje, mogą to przecież robić.<br />

Potrzebna rzetelna ocena<br />

skutków<br />

Propozycje Komisji Europejskiej, zmierzające<br />

do obniżenia emisji CO 2 w 2030 r. o 40 proc.,<br />

w 2040 o 60 proc. i w 2050 o 80 proc., niezwykle<br />

silnie wpływają na unijną gospodarkę.<br />

Ważną sprawą jest znaczne zróżnicowanie<br />

Jerzy Janikowski<br />

szef Biura Współpracy<br />

Międzynarodowej <strong>Tauron</strong>a<br />

tego wpływu pomiędzy poszczególnymi krajami<br />

członkowskimi. Najdotkliwiej skutki unijnej<br />

polityki klimatycznej odczują państwa<br />

wykorzystujące w energetyce paliwa węglowe<br />

oraz te, w których energochłonne gałęzie gospodarki<br />

odgrywają dużą rolę. Będą też wygrani<br />

– w pierwszej kolejności dostawcy technologii<br />

wykorzystującej energię odnawialną,<br />

czyli np. wiatraków i biogazowni.<br />

W analizach Komisji Europejskiej zabrakło<br />

szczegółowych informacji, jak tego typu polityka<br />

przełoży się na gospodarki każdego<br />

z państw członkowskich. Kto poniesie jakie<br />

wydatki Kto zacznie dodatkowo zarabiać<br />

bądź odnosić inne korzyści Nie ma wątpliwości,<br />

że z uwagi na zróżnicowanie krajów Unii<br />

także skutki proponowanych redukcji będą<br />

krańcowo różne. W przedstawionych przez KE<br />

analizach skutków oddziaływania, tzw. Impact<br />

Assessment, do energetycznej Mapy<br />

drogowej 2050 danych na ten temat niestety<br />

nie ma. Przedstawione rezultaty są tylko wielkościami<br />

uśrednionymi dla całej Unii, a rozpatrywane<br />

scenariusze obejmują wyłącznie sytuację,<br />

w której na skutek walki ze zmianami<br />

klimatycznymi podjętej na skalę globalną następuje<br />

spadek cen paliw od 2025 r.<br />

Dokumentem zawierającym informacje<br />

o poszczególnych krajach unijnych jest<br />

styczniowy raport techniczny opracowany<br />

przez zespół prof. Caprosa dla Komisji Europejskiej<br />

(DG Climate), analizujący opcje zaostrzenia<br />

celu redukcji emisji na 2020 r. o ponad<br />

20 proc. Jednakże już tylko wyrywkowe<br />

przejrzenie tego dokumentu poddaje silnej<br />

wątpliwości rzetelność przygotowanych obliczeń.<br />

Czytamy w nim bowiem, że np. średnioroczny<br />

wzrost PKB dla pogrążonej w ciężkim<br />

kryzysie Grecji ma osiągnąć w latach<br />

2010-2020 poziom 2,9 proc., a w latach<br />

2020-2030 1,9 proc.<br />

Wiarygodność optymistycznych informacji<br />

przekazywanych przez Komisję Europejską<br />

mocno podważa raport wykonany przez firmę<br />

EnergSys pod patronatem Krajowej Izby Gospodarczej.<br />

Według niego wprowadzenie polityki<br />

dekarbonizacji oznacza dla Polski zagrożenie<br />

rentowności produkcji dziesięciu<br />

działów przemysłu, zatrudniających 800 tys.<br />

pracowników i wytwarzających 70 mld zł wartości<br />

dodanej, a także trzykrotny wzrost poziomu<br />

cen energii. Wydaje się zatem, że decyzje<br />

mające tak głęboki wpływ na sytuację<br />

gospodarczą powinny być przygotowywane<br />

niezwykle starannie i zawierać jak najwięcej<br />

Komisja Europejska tłumaczy swą politykę klimatyczną<br />

postulatami walki ze zmianami klimatu,<br />

zwiększeniem niezależności energetycznej<br />

Unii i rozwijaniem nowych technologii. Nie dyskutujemy<br />

z tym postulatem, jesteśmy niezależni<br />

energetycznie i też chcemy innowacji<br />

możliwych scenariuszy rozwoju oraz obejmować<br />

wszystkich członków Unii bez wyjątku.<br />

Tego niestety zabrakło.<br />

Co gorsza, szacunki przedstawione<br />

w grudniu przy opublikowaniu przez Komisję<br />

Europejską Energetycznej Mapy Drogowej<br />

2050 opierają się o bardzo optymistyczne<br />

założenia rozwoju sytuacji na świecie i tylko<br />

w takim kontekście pokazują ogólne konsekwencje<br />

przyjęcia nowych celów. A co się<br />

stanie przy innym, choćby tylko trochę gorszym<br />

rozwoju wypadków Podejmowanie<br />

tak istotnych decyzji bez szczegółowej wiedzy<br />

o ich możliwych konsekwencjach byłoby<br />

zatem niezwykle nieodpowiedzialne.


Foto: mat. pras.<br />

Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej do spraw środowiska usłyszano w marcu wyraźne polskie weto wobez długoterminowej polityki klimatyczno-energetycznej<br />

Kontekst globalny<br />

Gospodarka unijna nie jest zawieszona<br />

w próżni, lecz stanowi istotny element rynku<br />

światowego. Odpowiada za około 10 procent<br />

globalnych emisji CO 2 , co oznacza, że nawet<br />

jego całkowita eliminacja w krajach Unii nie<br />

będzie miała większego wpływu na zmiany<br />

klimatu. Jeżeli prawdziwym celem Komisji<br />

Europejskiej jest walka z globalnym ociepleniem,<br />

to jedynym sensownym rozwiązaniem<br />

jest działanie wspólnie z pozostałymi uczestnikami<br />

rynku światowego – w pierwszej kolejności<br />

Stanami Zjednoczonymi, Chinami,<br />

Indiami, Rosją i Brazylią. Bez ich udziału niczego<br />

się nie osiągnie. To powinien być<br />

pierwszoplanowy obszar działania dla unijnego<br />

komisarza ds. klimatu. Dopiero osiągnięcie<br />

stabilnych globalnych warunków zewnętrznych<br />

winno stać się podstawą do<br />

formułowania unijnej strategii.<br />

Warto przypomnieć, że z zapisów porozumienia<br />

z Kioto wycofała się ostatnio Kanada,<br />

gdyż według przeprowadzonych w tym kraju<br />

analiz jej gospodarka poniosłaby zbyt duże<br />

koszty. A co się stanie, jeśli taką drogę wybiorą<br />

także inne wysoko uprzemysłowione kraje<br />

Na potrzebę uzyskania takiego globalnego<br />

porozumienia wskazywała właśnie polska<br />

delegacja na spotkaniu w Brukseli. Bez<br />

niego nie powstrzymamy zmian klimatycznych,<br />

część przemysłu przeniesie się z Europy<br />

(a związane z nią emisje najprawdopodobniej<br />

nawet wzrosną), unijna gospodarka<br />

znacznie obniży swoją konkurencyjność<br />

(z uwagi na wysokie ceny energii), a koszty<br />

funkcjonowania europejskich gospodarstw<br />

domowych zepchną sporą ich część w strefę<br />

ubóstwa energetycznego. Czy naprawdę<br />

chcemy zafundować kolejnym pokoleniom<br />

Europejczyków taką perspektywę na nasze<br />

własne życzenie<br />

Czy można było postąpić<br />

inaczej<br />

Bez jednoznacznego globalnego porozumienia<br />

w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi<br />

dobrowolne podejmowanie decyzji<br />

skutkujących obniżeniem konkurencyjności<br />

własnej gospodarki byłoby samobójstwem.<br />

W Europie mamy obecnie kryzys i to do jego<br />

przezwyciężenia potrzebne są najpilniejsze<br />

działania. W takiej sytuacji nakładanie na gospodarki<br />

krajów członkowskich dodatkowych<br />

obciążeń byłoby jak dolewanie oliwy<br />

do ognia.<br />

Można jednakże założyć, że światowe porozumienie<br />

uda się wypracować i z tego<br />

względu trzeba już dzisiaj zacząć formułować<br />

unijną strategię redukcji emisji. Musi<br />

ona jednak na samym początku zawierać<br />

automatyczny mechanizm sprawiedliwego<br />

rozdziału obciążeń i podziału korzyści pomiędzy<br />

wszystkich członków Unii. Konieczne<br />

są także naprawdę szczegółowe i wieloaspektowe<br />

analizy skutków takiej decyzji dla<br />

gospodarek wszystkich państw unijnych,<br />

przy założeniu różnych, także niekorzystnych<br />

scenariuszy rozwoju. Tego wszystkiego<br />

zabrakło na posiedzeniu Rady. Co gorsza, ze<br />

strony wielu uczestników spotkania zabrakło<br />

także woli do rozmów na ten temat. Zamiast<br />

rzeczowych negocjacji proponowano<br />

wycofanie się z nigdy niezaakceptowanych<br />

wcześniej, a sugerowanych przez panią komisarz<br />

Hedegaard, dodatkowych celów redukcyjnych<br />

na rok 2020 (25 proc.), wskazując,<br />

że miałoby to być jakimś ustępstwem<br />

wykonanym w stronę Polski. Tak naprawdę<br />

elementy kształtujące przewagi konkurencyjne<br />

pozostawały jednak poza dyskusją.<br />

Trudno więc sobie wyobrazić, aby przedstawiciele<br />

polskiego rządu mogli w tej sytuacji<br />

podjąć jakąkolwiek inną decyzję niż zawetowanie<br />

tak przygotowanej decyzji Unii Europejskiej.<br />

Według Komisji Europejskiej podstawowymi<br />

motywacjami formułowania długoterminowej<br />

polityki klimatycznej mają być: walka ze<br />

zmianami klimatu, zwiększenie niezależności<br />

energetycznej Unii oraz rozwijanie nowych<br />

technologii.<br />

Z pierwszym argumentem nie dyskutujemy,<br />

chcemy jednakże rozwiązań globalnych,<br />

które mogą rzeczywiście przynieść jakiś skutek<br />

i dopiero w tym kontekście budować unijną<br />

strategię. Drugi argument nie ma dla nas<br />

zastosowania, bo akurat Polska należy do<br />

grupy państw unijnych o najwyższym poziomie<br />

niezależności energetycznej. Jeśli natomiast<br />

chodzi o rozwijanie nowych technologii,<br />

to rozmowy w tym obszarze są jak najbardziej<br />

konieczne. <br />

19


iznes<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Zmiana sprzedawcy<br />

– przywileje i ryzyko<br />

Od blisko pięciu lat, bo od 1 lipca 2007 r., każdy Polak ma możliwość podpisania umowy<br />

z dowolnym sprzedawcą energii elektrycznej działającym na terenie kraju. Wolny rynek<br />

przyniósł jednak ze sobą nie tylko zyski i przywileje dla klientów, ale też ryzyko<br />

<strong>Tauron</strong> od dawna oferuje swoim dotychczasowym oraz potencjalnym klientom interesujące programy sprzedażowe, m.in. Dobrą Decyzję<br />

foto: shutterstock/arc tauron<br />

20<br />

Takie uwolnienie rynku, gdy mieszkaniec<br />

Suwałk mógł kupić prąd w Krakowie,<br />

wyglądało na starcie dość rewolucyjnie. Od<br />

tamtej pory każdy z nas może wybrać tego<br />

sprzedawcę, którego oferta wydaje mu się<br />

najatrakcyjniejsza. Bardzo szybko w ofercie<br />

gigantów elektroenergetyki pojawiły się ciekawe<br />

rabaty, zniżki i bonusy za lojalność dla<br />

klientów korzystających z ich usług. Bardzo<br />

szybko zaczęli też z tego korzystać nieuczciwi<br />

pośrednicy.<br />

Specyficzny produkt<br />

Prąd jest specyficznym towarem, którego nie<br />

można magazynować i musi być sprzedany<br />

w momencie wytworzenia. Dlatego też system<br />

produkcji, dystrybucji i sprzedaży energii<br />

jest inny niż w przypadku pozostałych<br />

dóbr. Każdy z klientów, decydując się na podpisanie<br />

umowy z określonym sprzedawcą,<br />

zwiększa zatem pulę energii, którą sprzedawca<br />

ten może wyprodukować, bądź, gdy jest<br />

tylko pośrednikiem, sprzedać.<br />

Całość wyprodukowanej energii trafia<br />

do Polskich Sieci Elektronergetycznych<br />

(PSE) – zajmujących się m.in. badaniem zapotrzebowania<br />

i produkcji. W uproszczeniu<br />

PSE, w oparciu o dane o klientach, informują<br />

poszczególne elektrownie, ile prądu powinny<br />

wyprodukować. Tak więc nie można<br />

w żaden sposób ustalić, skąd bierze się<br />

prąd, który zasila w tym momencie żyrandol<br />

w dużym pokoju lub laptopa.<br />

Dlatego jeśli podoba nam się oferta grupy<br />

energetycznej z drugiego końca Polski,<br />

nie musimy się przejmować odległością.<br />

Dostawa to nie sprzedaż<br />

Tak poważna zmiana na rynku energii była<br />

wynikiem wejścia w życie znanej w Europie<br />

zasady TPA (Third Party Access), gwarantującej<br />

dostarczenie energii do dowolnego, wskazanego<br />

w umowie miejsca (patrz: Ramka na<br />

str. 21). Rozdzielona też została sprzedaż<br />

energii od jej dostawy.<br />

Widocznie jednak informowano o tym podziale<br />

niezbyt wyraźnie, bo okazało się to nie<br />

zawsze jasne dla klientów i prowadziło do<br />

wielu nieporozumień. Zasada TPA, a właściwie<br />

jej nieuczciwe efekty, zrodziły mnóstwo<br />

pytań podczas pierwszych prób zmiany<br />

sprzedawcy. Podstawowe dotyczyło rozróżnienia<br />

dostawcy od sprzedawcy.<br />

„Skąd mam wiedzieć, że zakup energii został<br />

oddzielony od usługi jej dostawy” – pytano.<br />

„Skąd mam wiedzieć, że mogę zmienić<br />

jedynie sprzedawcę energii, a dostawcy już<br />

nie”, „Co muszę zrobić, żeby zmienić sprzedawcę<br />

– ile umów podpisać i z iloma podmiotami<br />

rozwiązać dotychczasowe”.


Zasada TPA<br />

Third-party Access, TPA (pol. dostęp<br />

osób trzecich) – zasada polegająca na<br />

udostępnieniu przez właściciela bądź<br />

operatora infrastruktury sieciowej osobom<br />

trzecim, tj. różnym sprzedawcom,<br />

w celu dostarczenia towarów lub usług<br />

klientom tych sprzedawców.<br />

Zasada ta dotyczyć może m.in. przesyłu<br />

energii elektrycznej, usług telekomunikacyjnych<br />

czy usług kolejowych. Dzięki zastosowaniu<br />

zasady TPA klienci mają prawo<br />

dokonania wolnego wyboru sprzedawcy<br />

danego towaru bądź usługi.<br />

Wyjaśnijmy zawiłości<br />

Usługi sprzedaży energii i dostarczenia jej są<br />

rozdzielone. Operator Systemu Dystrybucyjnego<br />

(OSD), jako właściciel sieci elektroenergetycznej,<br />

zajmuje się „transportem” energii<br />

do klienta, natomiast sprzedawca, zajmujący<br />

się handlową stroną obsługi klienta, sprzedaje<br />

tę energię za pośrednictwem sieci należącej<br />

do dostawcy, czyli OSD. Sprzedawca i dostawca<br />

są zatem dwoma całkowicie od siebie<br />

niezależnymi podmiotami.<br />

Zmieniając sprzedawcę, nie musimy jednak<br />

przechodzić biurokratycznych procedur.<br />

Wystarczy zawarcie nowej umowy z firmą,<br />

która – upoważniona w naszym imieniu – wypowie<br />

dotychczasową.<br />

Cennik energii dla klientów indywidualnych<br />

(tzw. taryfa G) kontrolowany jest jednak<br />

przez Urząd Regulacji Energetyki, któremu<br />

każdy sprzedawca wysyła plan taryf do zatwierdzenia.<br />

Ze względu na ten fakt, uwolnienie<br />

rynku energii, rozumiane póki co jedynie<br />

jako możliwość wyboru sprzedawcy, ma niewielkie<br />

znaczenie dla klientów indywidualnych.<br />

Ceny energii elektrycznej u poszczególnych<br />

sprzedawców są dzisiaj bowiem na<br />

bardzo zbliżonym poziomie.<br />

Sytuacja ta zmieni się, gdy sprzedawcy<br />

zostaną zwolnieni z obowiązku zatwierdzania<br />

taryf. Wtedy, w warunkach wolnego rynku,<br />

będą mieli swobodę w kształtowaniu cen,<br />

tworzeniu promocji i wykorzystywaniu swoich<br />

umiejętności handlowych.<br />

Sprawdzili to klienci biznesowi, którzy<br />

z powodzeniem korzystają już z możliwości,<br />

jakie daje w pełni wolny rynek.<br />

Co jeszcze warto wiedzieć<br />

Energia zakupiona u nowego sprzedawcy zostaje<br />

przesłana klientom, a rachunek za prąd<br />

składa się z dwóch oddzielnych elementów<br />

– ceny za samą energię oraz ceny za jej dostarczenie.<br />

Spółki dystrybucyjne, zazwyczaj<br />

wydzielone z firm, które dotychczas sprzedawały<br />

nam energię, pobierają stałą opłatę<br />

przesyłową. I co najważniejsze, nie jest ona<br />

uzależniona od dystansu, jaki musi pokonać<br />

przesyłany prąd. W związku z tym, przykładowo,<br />

mieszkaniec Gdańska, kupujący prąd od<br />

<strong>Tauron</strong>a, płaci za jego przesłanie tę samą<br />

urzędową stawkę, jaką zapłaciłby za dostarczenie<br />

energii od lokalnego sprzedawcy.<br />

Wybierajmy uważnie<br />

Możemy, lecz nie musimy zmieniać sprzedawcy<br />

energii. Naszym „sprzedawcą z urzędu” pozostanie<br />

firma wydzielona z dotychczasowego<br />

zakładu energetycznego. Dano nam jednak<br />

wolny wybór.<br />

Uwolniony rynek i TPA znacząco wpływają<br />

bowiem na konkurencyjność. Dzięki liberalizacji<br />

możemy mówić o prądzie jako o produkcie,<br />

przestaje być on traktowany jak usługa<br />

obowiązkowa, a dla klientów powstają dedykowane<br />

oferty, wśród których można wybrać<br />

najkorzystniejszą dla siebie.<br />

Prąd możemy kupić od każdego koncesjonowanego<br />

sprzedawcy. I tu, jak zawsze przy<br />

Uwolnienie cen<br />

dla klientów<br />

indywidualnych – jak<br />

to jest już od dawna<br />

w przypadku klientów<br />

biznesowych – ma<br />

dopiero nastąpić, ale<br />

na pewno przyniesie<br />

wiele korzyści<br />

liberalizacji rynku, mogą pojawić się próby<br />

oszustwa. O ile bowiem duży sprzedawca,<br />

prowadzący działalność handlową od dawna,<br />

dba o spełnianie wszelkich norm prawnych<br />

oraz etycznych, o tyle wśród nowo powstałych<br />

spółek sprzedażowych, działających<br />

przez pośredników, których nie wiążą<br />

żadne kodeksy dobrych praktyk, często pojawiają<br />

się najzwyklejsi naciągacze.<br />

Efekty wszelkich nieuczciwości i nieporozumień,<br />

o jakich ostatnio słyszymy coraz<br />

częściej, będą tematem artykułu w naszym<br />

magazynie za miesiąc.<br />

Jerzy Bolesławski<br />

Krok 1<br />

6 kroków, czyli jak<br />

zmienić sprzedawcę<br />

energii elektrycznej<br />

Klient zawiera umowę sprzedaży<br />

z nowym sprzedawcą<br />

Media pełne są reklam, numerów<br />

telefonów i adresów stron internetowych.<br />

Wystarczy skontaktować się ze<br />

sprzedawcą, którego oferta nam się<br />

spodobała. Korzystając z pomocy<br />

pośrednika, radzimy sprawdzać, czy<br />

jest on rzeczywiście przedstawicielem<br />

firmy, za którego się podaje. Zapytaj<br />

nowego sprzedawcę o możliwość<br />

zawarcia umowy kompleksowej<br />

(zastępującej dwie umowy – handlową<br />

i dystrybucyjną).<br />

Krok 2<br />

Nowy sprzedawca wypowiada,<br />

z upoważnienia klienta,<br />

dotychczasową umowę.<br />

Krok 3<br />

Klient zawiera umowę o świadczenie<br />

usługi dystrybucji<br />

Po wypowiedzeniu umowy kompleksowej,<br />

oprócz nowej umowy sprzedaży<br />

z wybranym sprzedawcą, klient zawiera<br />

z operatorem systemu dystrybucyjnego<br />

umowę o świadczenie usług dystrybucji.<br />

Można ją zawrzeć na czas nieokreślony<br />

i nie jest konieczne wypowiadanie<br />

i ponowne jej zawieranie przy kolejnych<br />

zmianach sprzedawców.<br />

Krok 4<br />

Klient informuje operatora systemu<br />

dystrybucyjnego o zawarciu nowej<br />

umowy sprzedaży<br />

Krok 5<br />

Dostosowanie liczników (układów<br />

pomiarowo-rozliczeniowych)<br />

Ma miejsce tylko wtedy, gdy w zależności<br />

od wielkości zużycia energii zmiana<br />

sprzedawcy może wymagać dostosowania<br />

układu pomiarowo-rozliczeniowego.<br />

Koszty dostosowania licznika<br />

ponosi jego właściciel. W przypadku<br />

klientów przyłączonych do sieci<br />

o niskim napięciu liczniki należą do<br />

operatorów systemów dystrybucyjnych.<br />

Krok 6<br />

Odczyt licznika i rozliczenie końcowe<br />

ze „starym” sprzedawcą<br />

<br />

21


ENERGETYCZNE NAJ...<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Radioaktywna<br />

porażka Kremla<br />

W kwietniu mija 26. rocznica katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Zdarzenia,<br />

które na lata zahamowało rozwój energetyki atomowej, a które dzisiaj uważane jest<br />

tylko za poważny wypadek przemysłowy<br />

Foto: corbis<br />

22<br />

26 kwietnia 1986 r. o godzinie 1.23<br />

w bloku czwartym czarnobylskiej siłowni<br />

rozlegają się dwa wybuchy: wodór powstały<br />

w reakcji wody z cyrkonem połączył się<br />

z powietrzem wypełniającym rozerwany<br />

zbiornik z grafitem. Potężny pożar to kulminacja<br />

katastrofy. Do atmosfery trafiają<br />

ogromne ilości substancji radioaktywnych.<br />

Rozpoczyna się akcja ratunkowa. Świat<br />

o niczym nie wie – Związek Radziecki nie<br />

zwykł dzielić się takimi wiadomościami nawet<br />

z formalnymi sojusznikami, bez względu<br />

na zagrożenie zdrowia czy życia. Komuniści<br />

nie liczą się z takimi drobiazgami.<br />

Ale tajemnicy nie da się utrzymać. To zbyt<br />

poważny wypadek, a w kolejnych dniach<br />

wzrost poziomu promieniowania notują<br />

stacje pomiarowe w Europie.<br />

Wydarzenia w Czarnobylu to skutek splotu<br />

kilku czynników: złego zarządzania, strachu<br />

przed przełożonymi (co w ZSRR było powszechne),<br />

błędów ludzkich i niepozbawionej<br />

wad konstrukcji samego reaktora typu RBMK<br />

(Kanałowy Reaktor Dużej Mocy).<br />

Technika, czyli reaktor<br />

RBMK to nietypowa konstrukcja; jej rdzeń<br />

stanowią moduły bloków grafitowych z kanałami,<br />

do których wprowadza się paliwo.<br />

Moderatorem jest grafit, a wprowadzana do<br />

rdzenia woda zamienia się w parę napędzającą<br />

turbinę. Woda służy także do chłodzenia<br />

reaktora. W powszechnych poza ZSRR reaktorach<br />

BWR (Boiling-Water Reactor – reaktor<br />

wodny wrzący) i PWR (Pressurized Water Reactor<br />

– reaktor wodny ciśnieniowy) moderatorem<br />

zwykle była woda. Takie rozwiązanie<br />

zapewnia bardziej stabilną pracę reaktora.<br />

RBMK ma pewne zalety: jako paliwo wystarcza<br />

niskowzbogacony uran, a przy jego<br />

wymianie nie trzeba wyłączać reaktora, łatwo<br />

też osiągnąć duże moce. Gorsze są liczne<br />

wady reaktora w Czarnobylu: modułowa budowa<br />

zwiększała prawdopodobieństwo rozszczelnienia<br />

rdzenia, nie stosowano obudowy<br />

bezpieczeństwa (kopuła ze zbrojonego<br />

betonu), a grafit nie jest materiałem bezpiecznym<br />

w wysokich temperaturach. I najgorsze:<br />

pręty bezpieczeństwa, wprowadzane<br />

do rdzenia w razie potrzeby szybkiego wyłączenia<br />

reaktora, w RBMK nie działały właściwie.<br />

W rdzeń wchodzą wolniej (ok. 18 sekund)<br />

niż w reaktorach PWR i BWR (współcześnie<br />

to jedna sekunda!) i początkowo wypychają<br />

wodę (która też pochłania neutrony) z kanałów.<br />

W efekcie przez chwilę nie ma materiału<br />

spowalniającego reakcję i moc reaktora zaczyna<br />

rosnąć, a nie spadać. Poza tym ubytek<br />

wody chłodzącej reaktor także prowadził<br />

do wzrostu mocy i temperatury. Dodatkowo<br />

awaryjny system chłodzenia nie był w stanie<br />

zapewnić odpowiedniej temperatury w przypadku<br />

awarii całego reaktora. A właśnie tak<br />

było w Czarnobylu.<br />

Procedury, czyli człowiek<br />

Łańcuch nieszczęść rozpoczął się od decyzji<br />

o przeprowadzeniu testów w bloku nr 4. Badania<br />

miały sprawdzić, czy instalacje w elektrowni<br />

są w stanie dostarczyć wystarczająco<br />

dużo energii elektrycznej, by zapewnić działanie<br />

układów zabezpieczeń i awaryjnego<br />

chłodzenia w razie utraty zasilania główne-


go. Już na etapie przygotowania testów popełniono<br />

błąd: procedury przygotowali specjaliści<br />

od generatorów elektrycznych bez<br />

udziału ekspertów do spraw bezpieczeństwa<br />

jądrowego. Dodatkowo nie skoordynowano<br />

działań uczestników badania z operatorami<br />

czuwającymi nad pracą reaktora (w trakcie<br />

testów zmieniła się obsługa bloku).<br />

Testy miały zostać przeprowadzone po<br />

rutynowym wyłączeniu czwartego bloku. Jednak<br />

operator systemu uznał, że ze względu<br />

na zapotrzebowanie sieci jednostka ma<br />

wciąż pracować przy zmniejszonej mocy.<br />

W ramach przygotowania testów wyłączono<br />

jeden turbogenerator i – z pogwałceniem zasad<br />

bezpieczeństwa – awaryjny system chłodzenia.<br />

Po obniżeniu mocy reaktor tracił stabilność,<br />

a moc wciąż spadała. By ją utrzymać,<br />

wyciągano pręty bezpieczeństwa. Doszło do<br />

wahań parametrów reaktora. Chcąc utrzymać<br />

moc, operatorzy wyłączali układy bezpieczeństwa.<br />

Za wszelką cenę chcieli przeprowadzić<br />

badania, by 1 maja ogłosić sukces.<br />

Wiedzieli, że przerwanie eksperymentu doprowadzi<br />

do poważnych problemów, więc<br />

krok po kroku wprowadzali reaktor w stan<br />

skrajnie niestabilny i niebezpieczny. Rosła<br />

temperatura wody napływającej do rdzenia.<br />

Operator odciął dopływ pary do turbiny, ale<br />

przepływ wody przez rdzeń nie zmalał – połowa<br />

pomp była zasilana przez wyłączony turbogenerator.<br />

Ostatnią deską ratunku było<br />

zrzucenie prętów bezpieczeństwa do rdzenia.<br />

Awaryjny przycisk został wciśnięty, ale<br />

w wyniku wcześniejszych błędów okazał się<br />

już mało skuteczny. Ujawniła się też wada<br />

reaktora, o której operatorzy nie wiedzieli:<br />

wprowadzanie wszystkich prętów jednocześnie<br />

wypychało wodę z kanałów i moc reaktora<br />

dynamicznie rosła.<br />

350 tys. osób<br />

To liczba mieszkańców<br />

ewakuowanych z terenu<br />

skażonego Czarnobyla<br />

i jego przedmieść.<br />

Okazało się, że wcale<br />

nie trzeba było wysiedlać<br />

ich na zawsze...<br />

Trzy osoby to bezpośrednie ofiary wypadku.<br />

28 kolejnych zmarło w wyniku choroby<br />

popromiennej. Blisko 240 osób przeszło leczenie<br />

szpitalne po otrzymaniu silnej dawki<br />

promieniowania. Łącznie ewakuowano (na<br />

zawsze) ok. 350 tys. osób. Nie przerwano za<br />

to Wyścigu Pokoju. W Polsce wzrost radioaktywności<br />

wykryto 28 kwietnia. Dość sprawnie<br />

przeprowadzono akcję podawania dzieciom<br />

płynu Lugola (wodnego roztworu czystego<br />

jodu w jodku potasu), gorzej wyglądała<br />

polityka informacyjna. 29 kwietnia w prasie<br />

popołudniowej enigmatycznie informowano<br />

o radioaktywnym obłoku. Dopiero w pierwszych<br />

dniach maja zaczęto rzetelnie informować<br />

o sytuacji – w dużej mierze dzięki uporowi<br />

prof. Zbigniewa Jaworowskiego, specjalisty<br />

od ochrony radiologicznej.<br />

Ostatecznie działania podjęte w Polsce<br />

okazały się zdecydowanie lepsze nie tylko od<br />

radzieckich, ale także od działań państw Europy<br />

Zachodniej. To efekt nacisku grupy naukowców<br />

na władze.<br />

Skutki dobre i złe<br />

Wypadek w Czarnobylu wywołał histerię antynuklearną.<br />

Zarzucono wiele planowanych<br />

i rozpoczętych inwestycji w elektrownie atomowe<br />

(jak w przypadku Żarnowca). W prasie<br />

pojawiały się niestworzone historie o tysiącach<br />

ofiar promieniowania, licznych nowotworach<br />

i białaczkach.<br />

Rzeczywistość wyglądała inaczej – skutki<br />

awarii dokładnie przeanalizowała międzynarodowa<br />

komisja UNSCEAR, która wykazała,<br />

że negatywne skutki wypadku były znikome.<br />

Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców<br />

Czarnobyla, także podawanie płynu Lugola<br />

i inne działania mające minimalizować skutki<br />

promieniowania były zbędne (wtedy działano<br />

jednak w warunkach ograniczonej informacji).<br />

Nie jest nawet pewne, czy wzrost zachorowań<br />

na raka tarczycy na terenie Białorusi<br />

wynikał z promieniowania, czy ze zwiększenia<br />

jego wykrywalności. Co więcej, ta forma<br />

nowotworu jest prawie w 100 proc. uleczalna,<br />

wielu chorych nawet nie wie, że miało raka.<br />

Reaktory RBMK (powstało ich 17, a do dzisiaj<br />

działa 11) zmodernizowano. Pozytywny<br />

skutek wypadku to opracowanie lepszych<br />

metod bezpieczeństwa w elektrowniach atomowych<br />

na świecie. Dodatkowo, gdyby operatorzy<br />

innych typów reaktorów krok po kroku<br />

odtworzyli działania operatorów bloku 4.<br />

w Czarnobylu, nie byliby w stanie doprowadzić<br />

do katastrofy. Części procedur nie da się<br />

wykonać (np. wyłączenia systemów bezpieczeństwa),<br />

a inne prowadzą do wygaszenia<br />

reaktora, a nie wzrostu mocy.<br />

I jeszcze jedno: katastrofa w Czarnobylu<br />

była kolejnym gwoździem do trumny radzieckiego<br />

komunizmu. Kreml poniósł radioaktywną<br />

porażkę.<br />

Grzegorz Ozaist<br />

Awaria, akcja ratunkowa, ofiary<br />

Nie było już żadnej kontroli: rosła temperatura<br />

paliwa, woda gwałtownie odparowała,<br />

gwałtownie wzrosła moc, stopione paliwo<br />

wpadło do wody, wywołując eksplozję parową<br />

i zniszczenie reaktora. Zapalił się moderator,<br />

z rdzenia uwolnił się wodór. Na skutek<br />

wybuchów zniszczona została część budynku.<br />

Reszty zniszczeń dokonał pożar. Substancje<br />

radioaktywne uleciały w niebo.<br />

Z pożarem walczyło ponad stu strażaków,<br />

którzy nie mieli żadnych zabezpieczeń. Właśnie<br />

oni dostali największe dawki promieniowania.<br />

Podobnie jak załogi helikopterów<br />

zrzucających piasek i bor na teren reaktora.<br />

Emisję promieniowania znacząco ograniczono<br />

dopiero po 10 dniach. Dużo później powstał<br />

prowizoryczny sarkofag, a w latach 90.<br />

w budowę solidnego schronu zaangażowała<br />

się społeczność międzynarodowa.<br />

Foto: corbis<br />

Współczesny Czarnobyl straszy pustką<br />

23


RAPORT<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Świat potrzebuje<br />

więcej węgla<br />

Z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej wynika jednoznacznie, że światowe<br />

zapotrzebowanie na węgiel w najbliższych latach wzrośnie, a za ten trend odpowiedzialne<br />

będą przede wszystkim kraje rozwijające się<br />

„Średniookresowy raport dotyczący<br />

rynku węgla. Trendy i prognozy do 2016 r.”<br />

(Medium-term Coal Market Report 2011. Market<br />

Trends and Projections to 2016) podsumowuje<br />

obecną sytuację w sektorze górniczym<br />

na świecie. Przedstawia także możliwości<br />

wykorzystania czarnego paliwa<br />

w perspektywie roku 2016.<br />

Publikacja została opracowana przez Międzynarodową<br />

Agencję Energetyczną (MAE)<br />

po raz pierwszy. Wcześniej raporty rynkowe<br />

tej organizacji dotyczyły ropy i gazu.<br />

Raport podkreśla, że w ostatnich latach<br />

całkowita produkcja węgla kamiennego systematycznie<br />

rośnie. W 2010 r. wyniosła ona<br />

ponad 6,1 mld ton (w tym węgiel energetyczny<br />

5,29 mld ton) – to o 6,8 proc. więcej niż<br />

w 2009 r., kiedy światowa produkcja wyniosła<br />

5,79 mld ton (5 mld ton węgla energetycznego).<br />

Z dokumentu MAE wynika, że zapotrzebowanie<br />

na ten surowiec będzie w najbliższych<br />

latach rosło.<br />

Łupkowa rewolucja<br />

W 2010 r. całkowite zużycie węgla kamiennego<br />

wśród krajów OECD (czyli międzynarodowej<br />

Organizacji Współpracy Gospodarczej<br />

i Rozwoju, skupiającej 34 wysoko rozwinięte<br />

państwa demokratyczne, w tym Polskę) wyniosło<br />

1,64 mld ton, co stanowiło około jednej<br />

czwartej jego zużycia na świecie. Prawie 90<br />

proc. węgla zużywanego w krajach OECD stanowiła<br />

jego odmiana energetyczna.<br />

W ciągu ostatniej dekady zużycie tego paliwa<br />

w krajach OECD zwiększyło się o około<br />

0,5 proc., natomiast w sektorze stalowym<br />

zmniejszyło się o około 1,1 proc. rocznie.<br />

USA są największym konsumentem czarnego<br />

paliwa wśród krajów OECD, przed Japonią,<br />

Koreą Południową i Polską. W 2009 r. zużycie<br />

węgla energetycznego w USA spadło rok<br />

do roku o 11 proc. Obecnie utrzymuje się ono<br />

na dość niskich poziomach, co wynika głównie<br />

ze stosunkowo niskich cen gazu ziemnego<br />

na rynku amerykańskim. Jest to efekt masowego<br />

wydobycia gazu łupkowego.<br />

Chiny trzęsą rynkiem<br />

W 2009 r. w krajach OECD wyprodukowano<br />

z węgla ok. 35 proc. energii elektrycznej.<br />

Mimo że jego zużycie utrzymało się w krajach<br />

OECD na podobnym poziomie, to global-<br />

24<br />

w milionach ton<br />

3500<br />

Wzrost światowego zużycia węgla<br />

(kamiennego i brunatnego)<br />

3000<br />

2500<br />

2000<br />

1500<br />

1000<br />

500<br />

0<br />

2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010<br />

OECD Chiny Inne kraje poza OECD<br />

Źródło: MAE<br />

na konsumpcja wzrosła w ciągu ostatniej dekady<br />

o 70 proc. Za dużą część wzrostu odpowiadają<br />

Chiny i Indie. W roku 2009, w porównaniu<br />

do 2008 r., zużycie węgla kamiennego<br />

wśród krajów z spoza OECD wzrosło „tylko”<br />

o 4,7 proc. i osiągnęło poziom ponad 4,11 mld<br />

ton. W 2010 r. zużycie to wzrosło o ponad 13<br />

proc., do 4,67 mld ton.<br />

Chiny są największym konsumentem węgla<br />

kamiennego na świecie, odpowiedzialnym<br />

za około 70 proc. zużycia tego surowca<br />

wśród krajów spoza OECD i ponad połowę<br />

światowego. MAE zwraca uwagę, że ze względu<br />

na skalę nawet niewielkie niedopasowanie<br />

podaży do popytu na chińskim rynku może<br />

mieć wielki wpływ na światowe ceny węgla.<br />

Chiny będą zmuszone do budowy nowych<br />

kopalń i zwiększenia wydobycia w istniejących.<br />

Niektóre inwestycje są ulokowane bar-


Prognoza zapotrzebowania na węgiel energetyczny<br />

mln ton 2009 r. 2010 r. 2012 r. 2014 r. 2016 r.<br />

OECD 1 473 1 562 1 570 1 565 1 576<br />

Ameryki 745 787 751 752 775<br />

Europa 400 419 449 441 432<br />

Rejon Pacyfiku 328 355 371 372 370<br />

Kraje spoza OECD 3 241 3 664 4 063 4 362 4 608<br />

w tym:<br />

Chiny 2 187 2 517 2 787 2 988 3 123<br />

Indie 406 434 491 543 610<br />

Afryka 151 152 166 170 179<br />

Kraje byłego ZSRR 237 282 294 302 299<br />

Pozostałe kraje Azji 152 209 241 273 308<br />

Foto: corbis<br />

dzo daleko od głównych centrów przemysłowych,<br />

co może prowadzić do istotnych problemów<br />

z transportem.<br />

Indie są trzecim największym konsumentem<br />

węgla za Chinami i Stanami Zjednoczonymi.<br />

Odpowiadają za prawie 15 proc. jego zużycia<br />

wśród krajów spoza OECD. W 2010 r.<br />

zapotrzebowanie na to paliwo w Indiach wyniosło<br />

626 mln ton, co oznacza wzrost o 6,3<br />

proc. w stosunku do roku 2009 (589 mln ton).<br />

600 tys. ton dziennie<br />

Eksperci MAE przewidują, że do roku 2016<br />

globalny popyt na węgiel będzie nadal wzrastać<br />

i osiągnie poziom ok. 600 tys. ton dziennie.<br />

Za wzrost będą odpowiedzialne przede<br />

wszystkim Chiny, gdzie zużycie ma wynieść<br />

w 2016 r. ponad 3,1 mld ton. W roku 2009 chińskie<br />

zapotrzebowanie było na poziomie 2,1<br />

3735 TWh<br />

Tyle wyniosła<br />

produkcja elektrowni<br />

węglowych w krajach<br />

OECD w roku 2010.<br />

W stosunku do roku<br />

2009 wzrosła zatem<br />

o 3,2 proc.<br />

mld ton, czyli że w ciągu zaledwie kilku lat<br />

zwiększy się o blisko 1 mld ton węgla rocznie.<br />

W wykorzystaniu czarnego paliwa dominować<br />

będzie energetyka, zwłaszcza w krajach<br />

OECD. Przemysł to drugi największy konsument<br />

węgla, w tym przede wszystkim<br />

przemysł stalowy.<br />

– Zdarzenia i sytuacje niepewne będą<br />

w zasadniczy sposób wpływać na kształt<br />

średniookresowych prognoz dla węgla. Mam<br />

na myśli zarówno aktywność gospodarczą<br />

i popyt, jak i wzrost gospodarczy Chin, a także<br />

szoki podażowe, takie jak np. powodzie w Australii,<br />

oraz związane z przyrodą i tempem<br />

dekarbonizacji zmiany strukturalne o charakterze<br />

bardziej długoterminowym – mówi Laszlo<br />

Varro, naczelnik Wydziału Gazu, Węgla<br />

i Rynku Energetycznego Międzynarodowej<br />

Agencji Energetycznej.<br />

Analizując parametry ekonomiczne, eksperci<br />

doszli do wniosku, że koszty w górnictwie<br />

będą umiarkowanie rosły, natomiast – na skutek<br />

niższych opłat frachtowych – przewidują<br />

ich obniżenie w transporcie.<br />

Dwa scenariusze<br />

Na światowym rynku następuje obecnie<br />

wzrost handlu węglem, lecz większość produkcji<br />

pozostaje wykorzystywana na potrzeby<br />

lokalne. Importerzy nadal opierają się na<br />

największych eksporterach. Według ekspertów<br />

Indonezja i Australia pozostaną głównymi<br />

dostawcami węgla energetycznego.<br />

– Niepewność importu do głównych konsumentów<br />

napędza rozchwianie cen i ryzyko<br />

inwestycyjne. Miesięczny import do Chin<br />

z różnych kierunków pokazuje wysoką zmienność<br />

poziomu chińskich zakupów – ocenia<br />

Laszlo Varro, zwracając uwagę na znaczący<br />

wpływ prognoz produkcji chińskiej na globalny<br />

handel węglem.<br />

Autorzy raportu podkreślają, że do roku<br />

2016 popyt na węgiel będzie miał istotne znaczenie<br />

w globalnym miksie energetycznym.<br />

Poziom zapotrzebowania na to paliwo będzie<br />

w dużym stopniu zależał od sytuacji światowej<br />

gospodarki. MAE przewiduje, że w najbliższych<br />

pięciu latach globalny handel i popyt na<br />

węgiel będą wzrastać, wolniej jednak niż<br />

w ciągu minionej dekady.<br />

Inwestycje w moce dostawcze i infrastrukturę<br />

przeładunkową powinny być wystarczające<br />

do zaspokojenia dynamiki wzrostu popytu<br />

w prognozowanym okresie, jednakże<br />

opóźnienia i rezygnacja z inwestycji, jak również<br />

„wypadki pogodowe” mogą okresowo<br />

zmniejszać obroty rynku.<br />

Agencja opracowała dwa scenariusze dla<br />

światowego rynku węgla. Pierwszy przewiduje,<br />

że Chiny nie sprostają swemu zapotrzebowaniu<br />

na węgiel, więc będą importować znaczące<br />

ilości tego surowca. Drugi scenariusz<br />

zakłada, że produkcja węgla w Chinach będzie<br />

wzrastać, co w konsekwencji oznaczałoby<br />

jego mniejszy import przez Chiny. <br />

Opr. Emil Różański<br />

25


HISTORIA<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Paliwo dla energetyki<br />

Podstawowym paliwem dla krajowej energetyki jest węgiel. W Grupie <strong>Tauron</strong> wydobyciem<br />

zajmują się dwie kopalnie w ramach Południowego Koncernu Węglowego. Przeszły przez<br />

wojny, zmiany polityczne i właścicielskie, dobre i złe czasy<br />

26<br />

Wojciech Kwinta<br />

publicysta „Businessman.pl”<br />

<strong>Tauron</strong> Polska Energia, jedna z najważniejszych<br />

firm energetycznych nad Wisłą, powstał<br />

6 grudnia 2006 r. – w sam raz jako prezent<br />

mikołajkowy. Platformą dla przyszłej<br />

grupy energetycznej było utworzenie na przełomie<br />

wieków Południowego Koncernu Energetycznego<br />

(PKE), a następnie Południowego<br />

Koncernu Węglowego (PKW) oraz spółek dystrybucyjnych<br />

Enion i EnergiaPro.<br />

Na początku 2007 r. zarejestrowano spółkę<br />

Energetyka Południe – nazwa <strong>Tauron</strong> Polska<br />

Energia zastąpiła ją w listopadzie. Dziś<br />

Grupę stanowią spółki zajmujące się wytwarzaniem<br />

energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych<br />

i odnawialnych, jej dystrybucją<br />

i sprzedażą, oraz obsługą klientów.<br />

W 2007 r. PKW stał się jednym z filarów<br />

spółki – węgiel wydobywany w kopalniach<br />

stanowi znaczną część paliwa zużywanego<br />

w elektrowniach Grupy. W skład PKW wchodzą<br />

dwie jednostki: Zakład Górniczy Janina<br />

w Libiążu oraz Zakład Górniczy Sobieski<br />

w Jaworznie. Przeżywały one wzloty i upadki,<br />

sukcesy i dramaty właścicieli i pracowników.<br />

Zaczynały skromnie, ale współcześnie dają<br />

<strong>Tauron</strong>owi kontrolę nad 20 proc. krajowych<br />

zasobów węgla kamiennego i dostarczają ponad<br />

6 proc. wydobywanego rocznie w Polsce<br />

surowca.<br />

Robert Doms sięga po węgiel<br />

Forpocztą branży górniczej w okolicach Jaworzna<br />

był Jan Zadzik, biskup krakowski. Złoża<br />

wydzierżawił Zacheuszowi Kestnerowi<br />

mniej więcej w połowie XVIII wieku, choć<br />

w tamtych czasach wielkiego popytu na węgiel<br />

nie było. Zasoby potwierdziła Komisja<br />

Kruszcowa powołana do życia przez króla Stanisława<br />

Augusta, a w pierwszym kwartale<br />

1767 r. wydobyto 140 ton czarnego złota. Choć<br />

na to miano węgiel jeszcze musiał poczekać<br />

do czasów, kiedy rewolucja przemysłowa dotarła<br />

na tereny współczesnej Polski.<br />

Potrzeby wzrosły w XIX w., w znacznej mierze<br />

dzięki hutnictwu. Początkowo prawo do<br />

Cała załoga wraz z dyrekcją pod szybem<br />

wyciągowym KWK Sobieski po 1945 r.<br />

węglonośnych terenów zyskał Fryderyk Westenholz,<br />

choć koncesję otrzymał na wydobycie<br />

rud żelaza. Właściciele zmieniali się<br />

trzykrotnie, a pierwszy impuls do rozwoju górnictwa<br />

węgla kamiennego dał Robert Doms.<br />

W 1869 r. nabył tereny wraz w prawem do eksploatacji<br />

pokładów węgla. Doms to obywatel<br />

Prus, lwowski przedsiębiorca – piwowar. We<br />

Lwowie do dziś, w sąsiedztwie browaru (którego<br />

był założycielem), można skosztować<br />

złocistego napoju w Domu Piwnym Roberta<br />

Domsa. Doms jaworzniańską kopalnię uruchomił<br />

na krótko. Dopiero jego syn, Robert<br />

Wilhelm, pod koniec XIX wieku wydzierżawił<br />

kopalnię Juliuszowi Przeworskiemu, który rozpoczął<br />

biznes z prawdziwego zdarzenia – wybudował<br />

szyb, zainstalował parową maszynę<br />

wydobywczą i... zbankrutował w 1903 r.<br />

Belgijska, niemiecka,<br />

amerykańska<br />

Po tej plajcie Doms junior sprzedał udziały<br />

w kopalni spółce belgijskiej. Dotychczasową<br />

kopalnię zlikwidowano, powstał szyb Sobie-<br />

Foto: ARC<br />

ski, zainstalowano nowoczesne urządzenia<br />

i zakładową elektrownię. Doms pozostał akcjonariuszem,<br />

pełnił funkcję dyrektora naczelnego<br />

(zmarł w 1916 r.).<br />

Wydobycie rosło, ale działalność przedsiębiorców<br />

z Paryża i Strasburga skomplikowała<br />

I wojna światowa. Po jej zakończeniu konieczna<br />

była pomoc dla załogi (1350 pracowników<br />

z rodzinami), organizacja dostaw żywności<br />

i zaopatrzenia dla pracujących w kopalni koni.<br />

Niewielka belgijska firma zdecydowała się<br />

w latach 20. XX w. sprzedać aktywa niemieckiej<br />

spółce Giesche, która szybko została<br />

przejęta przez kapitał amerykański i wpadła<br />

w kłopoty z powodu nadmiernych inwestycji.<br />

Po restrukturyzacji kopalnia Sobieski stała<br />

się spółką córką w grupie Silesian American<br />

Corporation (nazwę Sobieski wycofano).<br />

W okresie międzywojennym kopalnię zelektryfikowano<br />

i unowocześniono, ale Wielki Kryzys<br />

wpędził ją w kłopoty. Wydobycie stanowiło<br />

ledwie 30 proc. możliwości produkcyjnych,<br />

zatrudnienie spadło do 800 osób, ale uniknięto<br />

zamknięcia zakładu. Po wybuchu II wojny<br />

światowej sprawy własnościowe formalnie<br />

się skomplikowały, ale w praktyce rząd hitlerowskich<br />

Niemiec oddał kopalnię ponownie<br />

pod kontrolę firmy Giesche. Usunięto polską<br />

kadrę kierowniczą, na jej miejsce powołano<br />

Niemców. Owszem, usprawniono produkcję,<br />

zmodernizowano wyposażenie i „śrubowano”<br />

wydobycie, ale wykorzystywano niewolniczą<br />

pracę jeńców wojennych i więźniów niemieckiego<br />

obozu koncentracyjnego Auschwitz.<br />

Od PRL-u do demokracji<br />

Po wojnie górnictwo znacjonalizowano, a losy<br />

Sobieskiego i Janiny, młodszej kopalni, potoczyły<br />

się podobnie. KWK Sobieski przeszła<br />

mniej lub bardziej kuriozalne zmiany organizacyjne,<br />

od samodzielnej jednostki, przez<br />

przynależność do zjednoczeń (Krakowskiego,<br />

a później Jaworznicko-Mikołowskiego Zjednoczenia<br />

Przemysłu Węglowego), po włączenie<br />

w latach 80. do kopalni Jaworzno (jako<br />

Ruch III).<br />

W trakcie istnienia PRL-u kopalnię rozbudowano.<br />

Realizowała socjalistyczne plany<br />

produkcji i jak inne przedsiębiorstwa dążyła<br />

do kolejnych rekordów wydobycia bez względu<br />

na ich sens ekonomiczny.


Kolejne zmiany wiązały się z transformacją<br />

ustrojową i restrukturyzacją przemysłu górniczego.<br />

Mimo transformacyjnego zamieszania,<br />

tworzenia nowych struktur i dyskusji<br />

wokół przyszłości górnictwa, krok po kroku<br />

nadchodziły lepsze czasy. W Jaworznie zlikwidowano<br />

kopalnię Ruch II (Kościuszko) i częściowo<br />

Ruch I (Piłsudski, później Bierut i znowu<br />

Piłsudski), a Sobieskiego wykorzystano do<br />

stworzenia nowego, rentownego przedsiębiorstwa.<br />

Pod koniec XX w. powstał Zakład Górniczo-Energetyczny<br />

Sobieski – Jaworzno III,<br />

w roku 2000 spółka weszła w skład grupy kapitałowej<br />

Południowego Koncernu Energetycznego,<br />

a pięć lat później – Południowego<br />

Koncernu Węglowego. W 2007 r. PKW stał się<br />

wydobywczym ramieniem Grupy <strong>Tauron</strong> i dziś<br />

Zakład Górniczy Sobieski działa w jednej<br />

z najważniejszych, notowanych na giełdzie<br />

spółek energetycznych w Polsce.<br />

FOTO: ARC<br />

Nowoczesna kopalnia<br />

Nieco inną drogę, acz osiągając ten sam cel,<br />

przeszedł Zakład Górniczy Janina w Libiążu.<br />

W ostatnich dwóch dekadach kopalnia najpierw<br />

weszła (jak Sobieski) do Nadwiślańskiej<br />

Spółki Węglowej, później stała się<br />

jednym z zakładów Kompanii Węglowej,<br />

a w efekcie weszła do PKW i – ostatecznie<br />

– do <strong>Tauron</strong>a.<br />

Janina została zbudowana przez Francuzów,<br />

którzy wydobycie węgla rozpoczęli<br />

w 1906 r. Właścicielem była paryska spółka<br />

Compagne Galicienne des Mines (Galicyjska<br />

Kompania Górnicza). Główny szyb – Janina,<br />

był początkowo głęboki na 115 m. Zainstalowana<br />

w 1910 r. parowa maszyna wyciągowa<br />

służyła kopalni przez dziesięciolecia. Dość<br />

szybko, bo już w 1908 r. pojawiła się tu energia<br />

elektryczna, a sześć lat później zakładowa<br />

elektrownia miała moc przekraczającą 3 MW<br />

– wtedy naprawdę dużo. W ciągu kilku lat od<br />

uruchomienia załoga zwiększyła się z 68 do<br />

ponad 200 osób. Praca górników już przeszło<br />

100 lat temu wiązała się z osłoną socjalną.<br />

Spółka zbudowała osiedle pracownicze, górnicy<br />

(jak i w innych kopalniach) objęci byli<br />

ubezpieczeniem zdrowotnym i emerytalnym.<br />

Ubezpieczenie pokrywało m.in. koszty leczenia<br />

i zasiłki chorobowe. Na potrzeby zatrudnionych<br />

pracował Kazimierz Wojnarowski,<br />

pierwszy lekarz górniczy.<br />

Pierwszym dyrektorem Janiny był Zygmunt<br />

Szczotkowski (do 1935 r.), inżynier z ziemiańskimi<br />

korzeniami. Jego ojciec wspomagał powstańców<br />

styczniowych i przez kilka lat przebywał<br />

na zesłaniu. Zygmunt Szczotkowski<br />

wykształcenie zdobył na górniczej uczelni<br />

w Leoben, w Austrii. Miał udział w tworzeniu<br />

Brama wjazdowa do kopalni Janina, lata 60. XX w.<br />

140 ton węgla<br />

Tyle wydobyto<br />

w pierwszym kwartale<br />

1767 r. z kopalni<br />

w okolicach Jaworzna.<br />

Jej zasoby potwierdziła<br />

Komisja Kruszcowa<br />

powołana przez króla<br />

Stanisława Augusta<br />

Poniatowskiego<br />

Centralnego Ośrodka Przemysłowego, otrzymał<br />

Krzyż Kawalerski Polonia Restituta. Jego<br />

następcą został Józef Litwiniszyn, także absolwent<br />

Leoben i ojciec Jerzego Litwiniszyna,<br />

żołnierza kampanii wrześniowej, profesora<br />

AGH i wiceprezesa Polskiej Akademii Nauk.<br />

Droga do współczesności<br />

Losy Janiny w międzywojniu toczyły się w rytm<br />

wydarzeń światowych. Skutki Wielkiego Kryzysu<br />

łagodzono dzięki tzw. turnusom. Część<br />

załogi przechodziła na zasiłki dla bezrobotnych,<br />

później wracała do pracy, zamieniając<br />

się z innymi górnikami. M.in. ta troska o losy<br />

pracowników spowodowała, że kopalnia cieszyła<br />

się ogromną renomą. Pracowali tu także<br />

uchodźcy ze Śląska Cieszyńskiego i niemieckiej<br />

część Górnego Śląska, którzy po I wojnie<br />

nie mogli (lub nie chcieli) żyć na terenach włączonych<br />

do Czechosłowacji i Niemiec.<br />

Podczas II wojny światowej kopalnię przejęli<br />

hitlerowcy – stała się częścią koncernu<br />

IG Farbenindustrie. Ważniejsze stanowiska<br />

przejęli Niemcy – w tym grupa uważających<br />

się za Niemców Ślązaków, unikająca w ten<br />

sposób służby na froncie. Podobnie jak w Sobieskim,<br />

dążono do zwiększenia wydobycia<br />

za wszelką cenę i wykorzystywano pracę<br />

przymusową.<br />

Po wojnie do Janiny trafiły pierwsze maszyny<br />

górnicze. Rozbudowa i modernizacja doprowadziła<br />

w drugiej połowie lat 60. do dwuipółkrotnego<br />

zwiększenia wydobycia. W latach 70.<br />

wybudowano nowoczesną Janinę II – z wyrobiskami<br />

pochyłymi zamiast tradycyjnych szybów<br />

pionowych. Planowano też stworzenie zakładu<br />

zgazowania węgla – projekt upadł wraz z pogarszającą<br />

się sytuacją gospodarczą. Rekordy<br />

wydobycia padły pod koniec lat 80. Po upadku<br />

PRL, po kolejnych zmianach, Zakład Górniczy<br />

Janina z powodzeniem wydobywa węgiel na<br />

potrzeby <strong>Tauron</strong>a. <br />

27


Energia inaczej<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

<br />

Lustra rynnowe niemieckiej<br />

agencji kosmicznej<br />

DLR, która prowadzi też<br />

zaawansowane badania<br />

nad technologiami<br />

solarnymi<br />

<br />

Futurystyczne lustra wymyślone<br />

w laboratoriach badawczych<br />

amerykańskiego instytutu<br />

Sandia doskonale sprawdzają się<br />

na słonecznym południu USA<br />

i w Ameryce Południowej<br />

Trochę słońca dla każdego<br />

Tysiące elektrowni słonecznych rozmieszczonych na Saharze będzie za parę dekad<br />

produkować prąd dla Europy, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. W każdym razie niektórzy<br />

w to wierzą i chcą, by tak się stało<br />

28<br />

Andrzej Hołdys<br />

publicysta „Wiedzy i Życia”<br />

Sewilla, czwarte pod względem wielkości<br />

miasto w Hiszpanii, ma szansę stać<br />

się pierwszym dużym miastem na świecie<br />

zasilanym energią solarną. Zaczęło się pięć<br />

lat temu od niewielkiej elektrowni o mocy<br />

11 MW. Zbudowano ją na zachód od Sewilli,<br />

w pobliżu miasteczka Sanlucar la Mayor. Wyposażona<br />

jest w 624 ruchome lustra. Odbite<br />

od nich promienie trafiają do kolektora cieplnego<br />

na szczycie 115-metrowej wieży, gdzie<br />

temperatury przekraczają 1000 st. C. Ciepło<br />

to służy do wytworzenia sprężonej pary, która<br />

porusza turbiną. W 2009 r. wzniesiono<br />

obok drugą słoneczną wieżę o mocy 20 MW,<br />

a jesienią 2010 r. podłączono do sieci trzy<br />

kolejne zestawy luster, bez wież, o łącznej<br />

mocy 150 MW. Dwa kolejne są instalowane.<br />

Technologia droga, ale...<br />

Cała ta słoneczna sieć, uzupełniona o największą<br />

w Europie elektrownię wykorzystującą<br />

ogniwa fotowoltaiczne, będzie dysponowała<br />

mocą 300 MW, co ma pokryć potrzeby<br />

Sewilli. Koszty wyprodukowania prądu<br />

są tu 2-3 razy wyższe niż z konwencjonalnej<br />

elektrowni, ale inwestor, firma Abengoa,<br />

uważa, że gra warta jest świeczki, bo technologie<br />

słoneczne będą szybko taniały. Wspomniane<br />

przedsiębiorstwo zamierza zainwestować<br />

w elektrownie solarne miliardy euro,<br />

a w badania nad nimi – ponad 50 mln. Ponadto<br />

współpracuje z wieloma uczelniami<br />

i zatrudnia kilkudziesięciu naukowców we<br />

własnym ośrodku badawczym.<br />

Nie tylko Hiszpania, wspomagana przez<br />

liczne niemieckie firmy innowacyjne, coraz<br />

śmielej spogląda ku słońcu. Koncepcja elektrowni<br />

wytwarzających prąd ze skoncentrowanej<br />

energii słonecznej nie jest nowa. Jednak<br />

dopiero ostatnio zapanowało wokół niej<br />

większe ożywienie. Badania nad technologią,<br />

w skrócie zwaną CSP (od ang. Concentrated<br />

Solar Power), zaczęto prowadzić w latach<br />

70. XX w. na pustyni Mojave w południowej<br />

Kalifornii. To jedno z najlepiej nasłonecznionych<br />

miejsc na świecie. Deszcze padają tu<br />

rzadko, a chmury pojawiają się sporadycznie.<br />

Zarazem blisko stąd do wielkich spragnionych<br />

prądu miast na wybrzeżu Pacyfiku.<br />

Od trzydziestu lat<br />

Na Mojave testowano dwa warianty technologii<br />

CSP. Jako pierwsza w 1982 r. zaczęła działać<br />

elektrownia Solar One. Jej głównym elementem<br />

była wieża – podobna do tej, którą<br />

znacznie później zbudowano w Sewilli – otoczona<br />

wianuszkiem luster odbijających promienie<br />

słoneczne w kierunku jej szczytu. Solar<br />

One zamknięto po kilku latach, uznając, że<br />

przedsięwzięcie nabierze sensu dopiero, gdy<br />

ciepło da się zmagazynować przynajmniej<br />

przez kilka godzin, aby prąd mógł płynąć także<br />

w nocy. Opracowanie technologii magazynowania<br />

zajęło 10 lat. W roku 1996 r. otwarto<br />

Solar Two wyposażoną w zbiorniki solanki,<br />

która ma tzw. dużą pojemność cieplną. Po<br />

trzech latach oceniono, że eksperyment się<br />

powiódł i… elektrownię zamknięto.<br />

Jeden następca i co dalej<br />

Lepszy los spotkał inną instalację na pustyni<br />

Mojave, która ruszyła w 1991 r. Nie było<br />

w niej wieży, lecz po raz pierwszy rynny złożone<br />

z parabolicznych luster. Każda taka rynna<br />

poruszała się wertykalnie w ślad za tarczą<br />

słoneczną. Skupione przez zwierciadła promienie<br />

słoneczne padały na szklane rurki<br />

o średnicy 10 cm, zawierające syntetyczny<br />

olej o składzie zbliżonym do samochodowego.<br />

Ciecz podgrzana do 400 st. C wprawiała<br />

w ruch turbinę parową napędzającą generator<br />

prądu. Tak powstała działająca do dziś<br />

elektrownia SEGS (ang. Solar Energy Generating<br />

Systems), składająca się z miliona luster<br />

o łącznej powierzchni ponad 6 km kw. Ma<br />

moc ponad 350 MW i dostarcza energię dla<br />

pół miliona ludzi. Jednak za tym sukcesem<br />

nie poszły kolejne. Ze względu na wysokie<br />

koszty wytworzenia prądu SEGS nie miała<br />

szans w starciu z tradycyjnymi elektrowniami.<br />

Była zabawką, której za oceanem nie<br />

wróżono przyszłości. Badania nad technologią<br />

kontynuowano, ale funduszy skąpiono.<br />

W Europie i gdzie indziej<br />

Wiele lat później inicjatywę przejęli Europejczycy,<br />

głównie Niemcy i Hiszpanie. W tym<br />

drugim kraju zaczęto uruchamiać pierwsze<br />

komercyjne elektrownie CSP. Ulokowano je<br />

głównie w słonecznej Andaluzji – nie tylko<br />

w pobliżu Sewilli. Lustrzana elektrownia Andasol<br />

działa w pobliżu miasta Guadix na<br />

wschód od Granady. Docelowo ma mieć moc<br />

150 MW i zasilać 300 tys. domów. Stopniowo<br />

do pomysłu zaczęły się przekonywać także<br />

inne kraje. Wieża o mocy kilkudziesięciu MW<br />

z kilkoma tysiącami luster ma powstać w Australii.<br />

Dwie elektrownie o mocy 120 MW,<br />

każda w wersji z lustrzanymi rynnami, zbudowane<br />

zostaną w ciągu najbliższych lat<br />

w południowym Izraelu. Niewielkie instalacje<br />

wznoszone są w Algierii, Maroku, Tunezji<br />

i Indiach. Jedna elektrownia hybrydowa,<br />

w której poza słońcem jako źródło energii


Rynnowy projekt innego<br />

producenta luster solarnych<br />

– niemieckiej firmy Schott.<br />

Zdaje się, że płaskie powierzchnie<br />

słonecznych<br />

zwierciadeł odejdą do lamusa<br />

<br />

Elektrownię Nevada Solar<br />

koło Las Vegas postawili<br />

Hiszpanie, którzy są – jak widać<br />

– zwolennikami technologii<br />

wieżowych. Wcześniej Amerykanie<br />

nie wierzyli w to rozwiązanie<br />

Foto: MAT. pras.<br />

FOTO: ARC<br />

Futurystyczna wieża w Sanlucar la Mayor niedaleko Sewilli. Czy tak wygląda przyszłość energetyki solarnej<br />

wykorzystuje się także gaz ziemny, pracuje<br />

od zeszłego roku 100 km na południe od Kairu<br />

w Egipcie.<br />

Amerykański come back<br />

Kilka lat temu elektrowniami CSP ponownie<br />

zainteresowali się Amerykanie. W 2007 r.,<br />

a więc po 16 latach przerwy, uruchomiono<br />

tam zakład Nevada Solar One. Ma moc 64<br />

MW i zaopatruje w prąd kilkanaście tysięcy<br />

domów w pobliżu Las Vegas. Elektrownię postawili<br />

Hiszpanie, którzy podobnie jak Niemcy<br />

wyruszyli na podbój USA. Amerykański<br />

rząd obiecał szczodre dotacje w ramach antykryzysowego<br />

programu American Recovery<br />

and Reinvestment Act. W 2010 r. aż dziewięć<br />

firm otrzymało zgodę na zbudowanie<br />

wielkich słonecznych zakładów w Kalifornii.<br />

Łączna moc wszystkich zaakceptowanych<br />

projektów to 4580 MW. Mogłyby zaopatrzyć<br />

w prąd 3,5 mln domów. Niemiecka firma Solar<br />

Millennium zapowiedziała zbudowanie<br />

słonecznego giganta o mocy 1000 MW.<br />

Ciekawe rozwiązanie zaproponowała firma<br />

Tessera Solar, która zamierza ustawić<br />

64 tys. lustrzanych czasz z umieszczonymi<br />

w środku silniczkami Stirlinga, które od razu<br />

zamieniają ciepło słoneczne w prąd elek-<br />

300 MW<br />

Taką moc ma osiągnąć<br />

cała „słoneczna sieć”<br />

energetyczna<br />

w Sewilli z największą<br />

w Europie elektrownią<br />

z ogniwami<br />

fotowoltaicznymi<br />

tryczny. Łączna moc – 1600 MW. Jeszcze ciekawsza<br />

pod względem technologicznym wydaje<br />

się propozycja firmy BrightSource, która<br />

chciałaby wznieść trzy wieże o łącznej mocy<br />

400 MW otoczone dziesiątkami tysięcy zwykłych<br />

płaskich lusterek – tanich w produkcji<br />

i konserwacji.<br />

Wielki plan słoneczny<br />

Ile z tego zostanie zrealizowane, czas pokaże.<br />

Po euforii sprzed dwóch lat rok temu zapał do<br />

CSP za oceanem jakby nieco przygasł. Przyczyną<br />

jest zeszłoroczny znaczny spadek cen<br />

ogniw fotowoltaicznych. „Lustra Owszem<br />

tak, ale mniej i później” – mówią teraz inwestorzy.<br />

Nie oznacza to, że Amerykanie zamierzają<br />

całkowicie zrezygnować z energii słonecznej.<br />

Powołali nawet ARPA-E – rządową<br />

Agencję ds. Zaawansowanych Badań nad<br />

Energią, która dysponuje budżetem 400 mln<br />

dolarów i finansuje rozmaite innowacyjne (nie<br />

tylko słoneczne) projekty pozyskiwania energii<br />

odnawialnej. Trzy lata temu grupa naukowców<br />

ogłosiła Wielki Plan Słoneczny, według<br />

którego w 2050 r. USA mogłyby wytwarzać<br />

ponad połowę prądu z energii słonecznej.<br />

Płynąłby on z pustyń Kalifornii, Nevady, Arizony<br />

i Nowego Meksyku.<br />

Desertic<br />

Taka śmiała koncepcja powstała też w Europie.<br />

My jednak mamy gorzej. Na naszym kontynencie<br />

nie ma zalanych słońcem pustyń,<br />

które moglibyśmy przykryć lustrami. Dlatego<br />

projekt o nazwie Desertec przewiduje wybudowanie<br />

elektrowni słonecznych w północnej<br />

Afryce i na Bliskim Wschodzie. Dwie trzecie<br />

wytwarzanego przez nie prądu zużywano by<br />

lokalnie, m.in. do odsalania wody morskiej,<br />

natomiast reszta byłaby przesyłana do Europy.<br />

W ten sposób można by pokryć 15-20 proc.<br />

europejskiego zapotrzebowania na prąd.<br />

Do projektu przystąpiło już kilkadziesiąt<br />

firm, wsparła go Unia Europejska, a akces do<br />

niego zgłaszają kolejne kraje (ostatnio Arabia<br />

Saudyjska i Izrael). Na razie nie powstała<br />

ani jedna elektrownia, ale właśnie kilka tygodni<br />

temu zapadła decyzja o rozpoczęciu budowy<br />

jeszcze w tym roku elektrowni w Maroku.<br />

Ma mieć moc 500 MW. Śmiała wizja<br />

przewiduje rozmieszczenie na pustyniach<br />

nawet dwustu takich zakładów. Prąd płynąłby<br />

do Europy kilkudziesięcioma liniami<br />

wysokiego napięcia i dużej pojemności. Desertec<br />

jako idea narodził się na początku zeszłej<br />

dekady, a realnych kształtów nabrał<br />

trzy lata temu – po utworzeniu konsorcjum<br />

biznesowego Desertec Industrial Initiative<br />

(strona: www.dii-eumena.com), w skład którego<br />

wchodzi obecnie już 55 firm, uczelni i instytucji<br />

z zachodniej Europy.<br />

29


Felieton<br />

Polska Energia 4 (<strong>42</strong>) 2012<br />

Lubię to!<br />

Światowa sieć sieci, jak określano swego czasu Internet, zrewolucjonizowała nasze życie,<br />

stała się medium natychmiastowej wymiany informacji, doprowadziła do powstania nowych<br />

zawodów, gałęzi biznesu i rozrywek. Z drugiej strony to narzędzie do lawinowego<br />

rozprzestrzeniania informacji głupich i bezużytecznych. Niestety, przetwarzanie tego<br />

informacyjnego bagna wymaga energii. Dużo energii<br />

Wojciech Kwinta<br />

publicysta „Businessman.pl”<br />

Niedawno przemknęła przez media<br />

informacja o pojawieniu się na Facebooku<br />

profilu wpływowego brytyjskiego admirała.<br />

Z konta wysłano zaproszenia do szlachetnych<br />

synów Albionu piastujących wysokie<br />

stanowiska w generalicji i administracji. Zaproszeni<br />

ochoczo dołączali do grona przyjaciół<br />

admirała, dzieląc się swoimi adresami<br />

i numerami telefonów. Nikomu nie wpadło<br />

do głowy, że konto może być fałszywką.<br />

A było. Czy założyli je terroryści, czy dowcipnisie,<br />

nie ma już większego znaczenia. Ważne,<br />

że w obliczu internetowej rozrywki tzw.<br />

elity straciły dystans i rozsądek. Gdyby<br />

wszystko nie wyszło szybko na jaw i nie zostało<br />

zamiecione pod dywan – „Ach, to tylko<br />

niefrasobliwość” – być może doszłoby do<br />

wesołych dyskusji o pracy tajnych służb.<br />

Oczyma duszy widzę, jak usłużny generał<br />

podaje dane co ważniejszych agentów, na co<br />

tysiące internautów klika: Lubię to!<br />

Powyższy przykład pokazuje, że wyspiarskie<br />

królestwo niewiele się nauczyło. W końcu<br />

prawie dwie dekady brytyjskie służby<br />

specjalne pozostawały pod kontrolą Kremla.<br />

Symbolem tych czasów jest Kim Philby, jeden<br />

z członków grupy określanej mianem<br />

siatki szpiegowskiej z Cambridge. Absolwenci<br />

owej uczelni, niezwykle lewicowi w poglądach,<br />

ochoczo służyli Związkowi Radzieckiemu.<br />

Sam Philby w 1963 r. zdołał się<br />

wymknąć wymiarowi sprawiedliwości i resztę<br />

życia spędził w Moskwie, rozkoszując się<br />

urokami komunizmu. Ale przez lata służby<br />

Jej Królewskiej Mości zachowywały się tak,<br />

jak współcześnie ich koledzy na Facebooku.<br />

Nie trzeba więc internetu, ale jego istnienie<br />

skalę lokalną zmienia na globalną: portale<br />

społecznościowe, fora i blogi z nieznanych<br />

przyczyn skłaniają masę ludzi do wirtualnego<br />

ekshibicjonizmu. W tzw. realu nigdy nie<br />

ujawniliby na swój temat tak wiele jak w sieci.<br />

Zwierzenia, zdjęcia, różne dane osobiste<br />

– wszystko to ujawnia się na masową skalę.<br />

Na samym Facebooku znajduje się ok. 100<br />

miliardów fotek. I co się dziwić, że rządowi<br />

oficjele pchają się bez zastanowienia w pułapkę...<br />

U nas też nie było lepiej, kiedy dzielni<br />

tajni agenci radośnie dzielili się z całym<br />

światem swoimi facjatami na Naszej Klasie.<br />

Drugie zjawisko globalne to syndrom<br />

doktora Jekylla i pana Hyde’a. W świecie rzeczywistym<br />

Jan Kowalski jest sympatycznym<br />

człowiekiem, z którym można rozsądnie podyskutować.<br />

Ale po przyjęciu nicka Gruby<br />

Rycho lub innego, równie wzniosłego, zamienia<br />

się w dziką bestię, której mózg służy wyłącznie<br />

jako radiator. Steki wyzwisk, wyrzekań<br />

i obrażania kogo się da. Z rozgrzanych<br />

czerepów przez klawiaturę leją się w świat<br />

pomyje. Prawdopodobnie masa informacyjnych<br />

bzdur może już być większa od zwykłego<br />

przepływu danych – tak jak spam w poczcie<br />

elektronicznej stanowi znakomitą większość<br />

korespondencji.<br />

Skutek jest taki, że mniej więcej co dekadę<br />

podwaja się liczba serwerów, które muszą<br />

obsłużyć informacyjny tumult. W Stanach<br />

Zjednoczonych centra przetwarzania<br />

danych zużywają 2-3 proc. energii elektrycznej<br />

konsumowanej w kraju. Podobnie jest<br />

w innych krajach rozwiniętych. A to tylko jedna<br />

strona zasilania. Druga to domowe komputery,<br />

laptopy, tablety i smartfony. Jeżeli<br />

tylko w Polsce jest jakieś 14-15 mln internautów<br />

i – w uproszczeniu – każdy używa komputera,<br />

to w praktyce jedna całkiem solidna<br />

elektrownia służy wyłącznie zaspokajaniu<br />

ich potrzeb (przyjmując, że przeciętny komputer<br />

stacjonarny potrzebuje ok. 200 W).<br />

A pokusy są coraz większe. Z jednej strony<br />

rośnie świat potencjalnych wirtualnych<br />

uciech, z drugiej – jesteśmy nieustannie zachęcani<br />

do kupowania nowych urządzeń,<br />

które wręcz nie pozwalają wyjść z internetu.<br />

Każdy może zostać, jeśli nie Philbym, to przynajmniej<br />

generałem fałszywego admirała.<br />

I nawet zamknięcie przywołanej elektrowni<br />

nie zmieni bałaganiarskiego obrazu sieci.<br />

30<br />

RYS: Andrzej Gutkowski

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!