Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
MAKSYMILIAN BUKOWIAN<br />
Prezes Zarządu Makropol sp. z o.o.<br />
ORGANIZACJE BIZNESOWE 21<br />
DEBATA<br />
PRZEDSTAWICIEL<br />
Makropol<br />
Sp. z o.o., jako<br />
firma zorientowana<br />
na usługi na<br />
rzecz biznesu<br />
na obszarze całej Polski, jest<br />
wielkopolskim przedsiębiorstwem<br />
rodzinnym przywiązującym dużą wagę<br />
do legalizmu, jakości i przestrzegania<br />
procedur. Wprowadzając do naszej<br />
firmy już w 1999 roku procedury<br />
zarządzania jakością ISO 9001,<br />
potwierdziliśmy naszą pozycję<br />
lidera w swojej branży. Wykonując<br />
różnorodne zlecenia naszych partnerów,<br />
posługujemy się powszechnie<br />
obowiązującymi przepisami, spośród<br />
których ważną rolę odgrywa Kodeks<br />
pracy. Niestety, jego zapisy trudno<br />
uznać za przemyślany system przepisów<br />
gwarantujących pewność świadczeń<br />
i lojalność pracowników.<br />
Od 21 marca tego roku zmienia się<br />
treść ustawy Kodeks pracy. Aktualna<br />
zmiana dotyczy odstąpienia od<br />
wymogów wysyłania pracownika na<br />
wstępne badania lekarskie w przypadku,<br />
gdy w ciągu 30 dni od rozwiązania<br />
poprzedniej umowy pracodawca<br />
podpisuje z nim nową umowę<br />
o pracę oraz odstąpienia od wydawania<br />
świadectwa pracy za każdym razem, gdy<br />
pracodawca podpisuje z pracownikiem<br />
nową umowę terminową. Od początku<br />
roku 2000 Kodeks Pracy zmieniał się<br />
już 57 razy. Tylko w roku 2009 było to<br />
osiem zmian, w kolejnym – sześć,<br />
a w 2011 już trzy. Średnie tempo to<br />
ponad pięć zmian zapisów kodeksowych<br />
rocznie. Jak w gąszczu tych przepisów,<br />
nieustannych zmian ustawowych<br />
wymagań przedsiębiorca ma zachować<br />
ciągłe przestrzeganie ich postanowień?<br />
Szczególnie, że ustanowione<br />
w sposób nieprzemyślany postanowienia<br />
są wkrótce anulowane. Państwowa<br />
Inspekcja Pracy domaga się kolejnych<br />
szczególnych uprawnień, argumentując<br />
swoje wnioski nieprzestrzeganiem<br />
prawa pracy przez pracodawców.<br />
Z koleji w Raporcie Ministerstwa<br />
Gospodarki „Przedsiębiorczość w<br />
Polsce” z lipca 2010 roku podaje się, że<br />
tylko 20 proc. przedsiębiorców ocenia<br />
prawo pracy pozytywnie. Reszta uznaje<br />
je za istotną barierę rozwoju.<br />
Kodeks pracy w Polsce wprowadzony<br />
ustawą z 26 czerwca 1974 roku<br />
jest żywą spuścizną po okresie<br />
„gierkowskiego” rozmachu, w którym<br />
partia komunistyczna – PZPR<br />
– powierzyła klasie robotniczej dzieło<br />
budowy pomyślności całego narodu.<br />
Dzisiejsza gospodarka rynkowa kieruje<br />
się innymi wymaganiami i warunkami,<br />
niż socjalistyczna gospodarka<br />
planowa. Współczesne turbulencje<br />
związane z ryzykiem działalności<br />
pozycji rynkowej przedsiębiorcy. Dlatego też<br />
tworzenie zapisów Kodeksu pracy pod dyktando<br />
wielkoprzemysłowej reprezentacji zawodowej<br />
pracowników sektora państwowego nie znajduje<br />
zrozumienia w tej części gospodarki, która tworzy<br />
ponad 70 proc. PKB, tj. wśród małych i średnich<br />
przedsiębiorców. Odczytują oni stan przepisów<br />
pracy jako stan przeregulowania. Oczekiwanie od<br />
przedsiębiorstw społecznej odpowiedzialności<br />
rozumianej jako system świadczeń socjalnych<br />
Kodeksowa<br />
przedsiębiorczość<br />
branżowa<br />
Chybione państwowe regulacje nie tylko<br />
pogłębiają chaos rynku pracy, podtrzymując<br />
stan niepewności. Wywołują również<br />
wrażenie konfliktu między celami<br />
gospodarczymi a społecznymi.<br />
gospodarczej w sposób oczywisty<br />
przenoszone są z przedsiębiorstw<br />
na rynek pracy. W jaki sposób<br />
przedsiębiorca może gwarantować<br />
trzy- lub sześciomiesięczne świadczenia<br />
pracownikom, skoro sam nie wie,<br />
czy będzie działał za tydzień lub<br />
miesiąc? Problemem nie są więc<br />
kodeksowe zapisy gwarancji socjalnych<br />
oderwanych od stanu gospodarki<br />
i możliwości przedsiębiorstw.<br />
Warunkiem wspólnej pomyślności<br />
pracowników i pracodawców jest<br />
zapewnienie zrównoważonego rozwoju<br />
przedsiębiorstw. Polski biznes<br />
w podstawowej swojej części nie jest<br />
budowany wielkim kapitałem. Prawie<br />
96 proc. polskich przedsiębiorców<br />
to firmy mikro zatrudniające od zera<br />
do dziewięciu osób. W tych firmach<br />
szef jest najczęściej właścicielem.<br />
Jego związki z pracownikami mają<br />
charakter osobisty, tworzony przez<br />
relacje środowiskowe, gdzie opinia<br />
jest ważnym elementem budowania<br />
i obowiązków zwiększających koszty działalności<br />
stanowi bowiem ograniczenie ich konkurencyjności<br />
i zdolności do elastycznego reagowania na potrzeby<br />
światowej gospodarki. Jeśli chodzi o państwowe<br />
giganty – spółki węglowe, energetyczne, kombinaty<br />
miedziowe, gdzie pracownicy zarabiają po 2-3<br />
średnie krajowe, strajk o kolejne 300 zł podwyżki<br />
jest wyrazem wykorzystywania siły oddziaływania<br />
politycznego pracowników do umocnienia swojej<br />
pozycji w państwowym przedsiębiorstwie i uzyskania<br />
kolejnych korzyści. To, że korzyści te opłacane są<br />
potem przez pracowników i przedsiębiorców innych<br />
branż – np. emerytury górnicze lub gwarancje<br />
płacowe w energetyce – nie znajduje solidarnego<br />
zrozumienia branż państwowych. Taka branżowa<br />
przedsiębiorczość nie znajduje zaś poparcia wśród<br />
pracowników oraz mikro i małych przedsiębiorców,<br />
bowiem wielu z nich nie osiąga takich dochodów.<br />
Rzemieślnicy, pracownicy handlu i usług, drobni<br />
wytwórcy rolni i wielu innych oscylują z dochodami<br />
na poziomie od minimalnej do średniej krajowej<br />
pensji miesięcznie. Dla nich utrzymanie działalności<br />
przedsiębiorstw, w których pracują, jest warunkiem<br />
przetrwania nie tylko miejsc pracy, ile przede<br />
wszystkim ich samych. <br />
<strong>Nr</strong> 3 2011 GŁOS BIZNESU