You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
JAKI LOS CZEKA BIAŁORUSKIE KAWIARENKI INTERNETOWE WRAZ Z PODPISANIEM ROZPORZĄDZENIA PRZEZ ŁUKASZENKĘ, NIE WIE NIKT<br />
innym: gazety już nie mam, w państwowych mediów<br />
z zasady nie będę pracować. W takiej sytuacji, jedyne,<br />
czym mogę potwierdzić swe «dziennikarskie pochodzenie»,<br />
jest członkowska legitymacja BAŻ, działającego<br />
legalnie stowarzyszenia, zarejestrowanego przez<br />
to samo Ministerstwo Sprawiedliwości.<br />
Wyraz «Press» odnosi się nie do konkretnego środka<br />
masowego przekazu, a do całego zjawiska (białoruskie<br />
państwowe media, akurat do tego zjawiska<br />
mają bardzo luźne doczynienie), do dziennikarstwa,<br />
informacji oraz informowania. Nie będę wypisywała<br />
wszystkich znaczeń owego wyrazu. Chcę powiedzieć<br />
tylko, że wyraz ten odnosi się do mnie bardziej, niż<br />
do pana Proleskowskiego. Zabrać mi legitymacje zawodową<br />
jest tym samym, jak gdyby Proleskowskiemu<br />
zabrać wszystkie jego sześć medali i jeden order.<br />
Co by to miało znaczyć?<br />
Jedni mówią, że wszystkie te rozporządzenia, nowi<br />
ministrowie, poszerzanie kompetencji Centrum Informacyjno-Analitycznego<br />
oraz upomnienia są zwiastunem<br />
zbliżających się wyborów lokalnych. Według<br />
innych, cel jest bardziej strategiczny – czyli przyszłoroczne<br />
wybory prezydenta Białorusi.<br />
Jednak wybory w naszym kraju już dawno z obowiązku<br />
obywatelskiego przekształciły w obowiązkowy<br />
rytuał wyrażenia ogólnonarodowego uznania dla<br />
jednej osoby. Dlatego aktywizacja w sferze mediów<br />
oraz komunikacji, raczej, nie ma z nimi nic wspólnego.<br />
Zakładam, że jesteśmy na progu przekazywania<br />
Białorusi z arendy w wieczyste władanie Rosji. Proces<br />
ten nie jest jednodniowy. Jest on długotrwały i może<br />
być bardzo bolesny. Nie tylko dla postępowo-opozycyjnej<br />
części naszego społeczeństwa, lecz również dla<br />
wielu ludzi biznesu oraz władz na poziomie miast.<br />
Publiczne, zapewne burzliwe, debaty nad tym procesem<br />
nie są miło widziane. Duże pieniądze, prywata,<br />
podziały wymagają poufności, wręcz niesamowitej<br />
dyskrecji.<br />
Nie wiem, czy państwowe srodki masowego przekazu<br />
będą mogły stać się bardziej ciekawe, aczkolwiek...<br />
Dział ideologii znowu zakłada mundur. Internet<br />
ma się zmienić w środek masowej kontroli nad społeczeństwem.<br />
Niezależnym dziennikarzom mogą odmówić przynależności<br />
do zawodu, czyli tej przysłowiowej «Press».<br />
Co by to miało znaczyć? Co nas czeka? Wybory,<br />
być może zmiana biegunów politycznych czy... wyprzedaż<br />
całego państwa? Pożyjemy – zobaczymy!<br />
HELENA RAWBIECKA<br />
M A G A Z Y N 37