10.07.2015 Views

Wiadomości Polonijne - Polish Winnipeg

Wiadomości Polonijne - Polish Winnipeg

Wiadomości Polonijne - Polish Winnipeg

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

24 Wiadomości <strong>Polonijne</strong>Robert KaniaOni są królamiringów! Pora nawalkę?Manny Pacquiao i Floyd MayweatherJunior potwierdzili, że są obecnienajwiększymi postaciami współczesnegoboksu. W Polsce najwięcej mówiło się owalce Adamek - Kliczko, ale prawdziwąhuśtawkę nastrojów zafundował fanomWłodarczyk.Pacquiao w tym roku pokazał się w ringudwukrotnie. Wygrał z Shane'emMosleyem, a później pokonałniejednogłośnie na punkty Juana ManuelaMarqueza. O tej ostatniej walce mówiłosię zresztą bardzo długo, bo choćFilipińczyk wygrał z Meksykaninem poraz drugi (raz zremisował), to znowuwerdykt wzbudził na całym świeciewielkie kontrowersje.5 maja pojedynek herosów?Niemniej Paquiao to wciąż najbardziej„gorące" nazwisko w zawodowym ringu.Sprzedaje mnóstwo pakietów pay-perviewi przyciąga na trybuny tysiącekibiców. Z kolei Mayweather Juniorwalczył po blisko półtorarocznejprzerwie. Victor Ortiz nie miał żadnychszans, choć zakończenie walki wielu sięnie podobało (piszemy o tym niżej).Niemniej jednak król wrócił.Nic więc dziwnego, że znowu wróciłtemat organizacji pojedynkudziesięciolecia między nim a„Pacmanem". Termin już nawet jest – 5maja, choć czy rzeczywiście coś z tegobędzie? Mayweather od dawna zarzucaFilipińczykowi, że ten tak naprawdę niechce walczyć, a karierę buduje, pokonująctych, których on już dawno pobił.Amerykanin żądał też antydopingowychtestów olimpijskich, ale „Pacman"rzekomo ich nie chciał. Później miał jużchcieć, ale nie bezpośrednio przedpojedynkiem. Tak czy inaczej napięciewciąż rośnie, a jeśli kontrakty zostanąpodpisane i obaj zawodnicy wejdą w2012 roku do ringu, to można śmiałozakładać, że do podziału będzie bliskodwieście milionów dolarów! Czy ktośjeszcze się dziwi, że to starcie takelektryzuje cały bokserski świat?KALEJDOSKOP SPORTOWYWzloty i upadki DiabloW Polsce mieliśmy serial pod tytułem„Wzloty i upadki KrzysztofaWłodarczyka". W Bydgoszczy wygrał zFrancisco Palaciosem i obronił pasmistrza świata federacji WBC w kategoriijunior ciężkiej. Sam Krzysiek pewniechciałby o tym występie szybkozapomnieć, bo w ringu było przeraźliwienudno. Później „Diablo" targnął się nawłasne życie z powodu problemówosobistych. Wielu sądziło, że trudno mubędzie się pozbierać, a tymczasemWłodarczyk szybko doszedł do siebie iwrócił na salę treningową.Czas na Jonesa i TarveraTrzydziestego listopada walczył waustralijskim Perth z Dannym Greenem. Iznowu zafundował swoim fanom horror.Przegrywał na punkty, aż w jedenastejrundzie złamał rywalowi szczękę.Uderzył Australijczyka tak mocno, żeteraz chodzi z ręką w gipsie! Szybko madojść do siebie, a jego promotor AndrzejWasilewski już szykuje Włodarczykowiciekawą walkę. Roy Jones Junior?Antonio Tarver? Wiadomo jedno –„Diablo" ma dalej wybijać boks z główkolejnym rywalom.Ferrari mówi tak RobertowiKubicy!Robert Kubica bliżej Ferrari. Pomiesiącach spekulacji w końcunajważniejszy człowiek w Ferrari,prezydent Luca di Montezemolo przyznał,że interesuje się polskim kierowcą.Włoch opowiadał o obsadzie miejscwyścigowych w dalszej przyszłości, wodniesieniu do sytuacji Felipe Massy,który w minionym sezonie zawodził nacałej linii. Podobno rok 2012 ma byćostatnim dla Brazylijczyka w barwachFerrari. Di Montezemolo, politycznie,usprawiedliwiał Felipe i zapewniał, żezawodnik poprawi się, ale równocześnie zzapałem mówił o perspektywachzapełnienia miejsca u boku FernadoAlonso w sezonie 2013.– Pod koniec przyszłego roku będziemymieć wiele możliwości. Wybór jest duży.Mamy sporo problemów, ale akurat zeznalezieniem kierowcy, żadnego –powiedział di Montezemolo.Styczeń 2012Podoba mu się też RosbergWśród potencjalnych kandydatów napierwszym miejscu wymienił naszegozawodnika. – Zobaczymy, co będzie siędziało z Kubicą, ponieważ mam nadzieję,że będzie w stanie wrócić. W tym rokubardzo podobał mi się także NicoRosberg. Jest jeszcze więcej kierowców zdużym potencjałem, którzy nie mają dodyspozycji dobrego samochodu –zastrzegał prezydent Ferrari.Tym samym di Montezemolo wwyważony sposób przedstawił stankontaktów pomiędzy jego teamem aKubicą. Można mu wierzyć na słowo.Nigdy nie słynął z dyskrecji. Przeciwnie –Włochowi zdarza się mówić zbyt wiele.Choćby wówczas, gdy zdradził, że w2009 roku Robert miał zastąpić Felipe pojego wypadku na Węgrzech. Takiesprawy w Formule 1 trzyma się wtajemnicy, ale dzięki wylewnościprezydenta wiemy na pewno, że Polakprowadził już zaawansowane negocjacje zFerrari (startując jeszcze w BMW!), zktórym od dawna ma bardzo dobrykontakt.Teraz di Montezemolo potwierdza, że niestracił zainteresowania tak zdolnymkierowcą nawet w czasie jegorekonwalescencji po bardzo ciężkimwypadku. Przyznał równocześnie, żeprzygląda się Rosbergowi, potwierdzającinną pogłoskę z padoku F1. Bardzodobrze poinformowane osoby od dawnatwierdziły, że Niemiec jest głównymkontrkandydatem Polaka na fotel wFerrari. Teraz, gdy Nico podpisałdługoterminowy kontrakt z Mercedesem,pozycja Kubicy powinna się wzmocnić,ale... wciąż istnieje podstawowezastrzeżenie. Gdy Robert odzyska jużsiły, jego potencjalny pracodawca(ktokolwiek nim będzie) najpierw będziechciał się upewnić, że Polak wciąż ma wsobie ogromny potencjał.W barwach MikołajaChoć więc po takich wypowiedziachmożliwość przejścia naszego kierowcy doFerrari została uwiarygodniona, jeszczenie pora na świętowanie sensacyjnegotransferu. Na Wigilię i Nowy RokRobertowi Kubicy w pierwszej kolejnościżyczmy powrotu do zdrowia, a dopiero wdrugiej, aby wrócił do Formuły 1 wbarwach... Świętego Mikołaja!

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!