12.07.2015 Views

Czego (nie) uczą polskie szkoły? - Fundacja im. Friedricha Eberta

Czego (nie) uczą polskie szkoły? - Fundacja im. Friedricha Eberta

Czego (nie) uczą polskie szkoły? - Fundacja im. Friedricha Eberta

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Czego</strong> (<strong>nie</strong>) uczą <strong>polskie</strong> szkoły? 41Wybór między kierunkami studiów z kolei jest poważ<strong>nie</strong> z<strong>nie</strong>kształcony przez ofertę studiówbezpłatnych, która w pierwszej kolejności odzwierciedla zasoby uczelni a <strong>nie</strong> popyt edukacyjny.Zwłaszcza widać jaskrawe luki dotyczące kształcenia w dziedzinach – nośnikach nowych technologii.Trzeba jednak przyznać, że w gospodarce zwiększały zatrud<strong>nie</strong><strong>nie</strong> dziedziny bardziejtradycyjne. Właściwie <strong>nie</strong> było wzrostu zapotrzebowania na specjalistów z zakresu biotechnologii,inży<strong>nie</strong>rii materiałowej, w tym nanotechnologii, oraz innych podobnych. Jednak bezpewnego kształcenia „na wyrost” <strong>nie</strong> powstaną warunki do rozwoju nowoczesnych, a przez tobardziej korzystnych, kierunków produkcji. Mały udział kształcenia w dziedzinach określanychjako science <strong>nie</strong> doskwiera dziś tak sil<strong>nie</strong>, ale bez wątpienia będzie barierą rozwoju długookresowego(Edukacja dla pracy, 2007).Mały udział kształceniaw zakresie nowoczesnychtechnologii może stać sięw przyszłości istotną barierąrozwojuUczniowie na wielu terenach Polski <strong>nie</strong> mają faktycznej swobody wyboru między kierunkamikształcenia zawodowego – podaż usług edukacyjnych jest poważ<strong>nie</strong> ograniczona i <strong>nie</strong>mal zaprzestanokształcenia śred<strong>nie</strong>go poza miejscem zamieszkania, w znacz<strong>nie</strong>jszej od <strong>nie</strong>go odległości.W efekcie na lokalnych rynkach pracy pojawia się <strong>nie</strong>dobór określonych kompetencji,które można byłoby kształcić gdzie indziej. Nie ma jednak dostatecznej liczby internatów anisystemu wspomagania kształcenia poza miejscem zamieszkania. Brak koncentracji kształceniaw <strong>nie</strong>których zawodach prowadzi z kolei do <strong>nie</strong>doinwestowania bazy materialnej tego kształcenia– <strong>nie</strong> sposób stworzyć i utrzymać w zgodzie z nowymi technologiami zaplecze technicznewielu rozproszonych szkół. W latach 90. także wybrano jako kierunek rozwoju uczelni publicznychich rozprosze<strong>nie</strong>, a <strong>nie</strong> dotowa<strong>nie</strong> kosztów edukacji poza miejscem zamieszkania, tworzącsieć uczelni zawodowych oddalonych od tradycyjnych ośrodków akademickich z raczej słabymzapleczem kadrowym i materialnym.Z drugiej strony trzeba sobie zdawać sprawę <strong>nie</strong> tylko z <strong>nie</strong>dostatku migracji wewnątrzkrajowychza nauką. One dotyczą też migracji za pracą. Cześć <strong>nie</strong>dopasowań wykształcenia do potrzebrynku pracy może brać się <strong>nie</strong> z globalnego <strong>nie</strong>dopasowania w skali całego kraju a z <strong>nie</strong>dopasowaniana lokalnych rynkach pracy. Różnice płac między regionalnymi rynkami pracy sąstosunkowo małe, <strong>nie</strong> pokrywają więc różnicy kosztów zamieszkania i utrzymania. To hamujemigracje. Większe różnice płac występują w skali UE, toteż migracje zagraniczne nasiliły się,podczas kiedy wewnątrzkrajowe pozostają stosunkowo niskie. Ist<strong>nie</strong>ją przesłanki by sądzić, żeznaczna część <strong>nie</strong>równowagi kwalifikacyjnej na rynku pracy jest powiązana z <strong>nie</strong>równomiernościąprzestrzenną relacji popytu i podaży w przekroju zawodowym.Ist<strong>nie</strong>je problem jakości kształcenia zawodowego, zwłaszcza z <strong>nie</strong>dostatecznym ucze<strong>nie</strong>mumiejętności praktycznych oraz ze zbyt małym kontaktem uczniów z nowoczesnymi technologiamii z real<strong>nie</strong> działającymi miejscami pracy w firmach funkcjonujących na rynku. W efekciemłodzi ludzie zamiast być najbardziej poszukiwanymi na rynku i korzystającymi w podejmowanejpracy z najświeższej wiedzy, w znacznej grupie <strong>nie</strong> mogą znaleźć zatrud<strong>nie</strong>nia i pozostajądalece <strong>nie</strong>usatysfakcjonowani posiadanymi umiejętnościami i zarobkami. Przyczyny tego stanurzeczy są co najm<strong>nie</strong>j cztery: za mały udział praktycznej nauki zawodu, zwłaszcza w szkołachzasadniczych, <strong>nie</strong>właściwe kompetencje zawodowe nauczycieli, brak odpowied<strong>nie</strong>go, nowoczesnegozaplecza doprowadzenia zajęć praktycznych w szkołach, szczątkowa (incydentalna)współpraca szkół z pracodawcami. Podobne słabości, choć w zapewne w m<strong>nie</strong>jszej skali, występująw uczelniach wyższych.Większa migracja wewnątrzkraju mogłaby zm<strong>nie</strong>jszyćprzestrzenne <strong>nie</strong>dopasowa<strong>nie</strong>kwalifikacji podaży pracydo ist<strong>nie</strong>jącego popytuPolskie szkoły przekazująuczniom zbyt mało wiedzypraktycznejNależy przypuszczać, że w szkołach i uczelniach dochodziło do dużej polaryzacji wiedzy i umiejętnościabsolwentów ze względu na zróżnicowane zasoby kadrowe i wyposaże<strong>nie</strong>. Dotyczy to zwłaszczauczelni prowadzących studia w dyscyplinach technicznych i przyrodniczych. Możemy tylkodomyślać się, że to samo odnosi się także do trybu kształcenia i faktycznego czasu poświeconegona naukę jako czynników, które powodują, ze absolwenci z formal<strong>nie</strong> tak<strong>im</strong>i samymi dyplomamiposiadają sil<strong>nie</strong> zróżnicowane kompetencje zawodowe (czynnikami decydującymi wydaje się byćrzeczywisty kontakt z nauczycielami akademick<strong>im</strong>i i dostęp do zaawansowanych technologii).

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!