13.07.2015 Views

Kurier B³a¿owski nr 117 listopad/grudzień 2010 - biblioteka.blazowa ...

Kurier B³a¿owski nr 117 listopad/grudzień 2010 - biblioteka.blazowa ...

Kurier B³a¿owski nr 117 listopad/grudzień 2010 - biblioteka.blazowa ...

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

14 <strong>Kurier</strong> <strong>B³a¿owski</strong> <strong>nr</strong> <strong>117</strong> <strong>listopad</strong>/grudzieñ <strong>2010</strong>JESTEM AKTYWNYMOPTYMIST¥Gościem „<strong>Kurier</strong>a” jest pan STANISŁAW CAG, żonaty, żona Jolanta, córki:Agnieszka, Małgorzata, Bożena, Beata. Pracuje w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim.Gospodaruje wraz z rodziną na 8-hektarowym gospodarstwie. Pełniwiele funkcji społecznych: radny dwóch ostatnich kadencji, w kadencji 2006-<strong>2010</strong>wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, prezes Zarządu OSP Lecka, wiceprezes ZarząduMiejsko-Gminnego Związku OSP RP, wiceprezes PSL w Błażowej.- Proszę opowiedzieć o swoim dzieciństwie.- Urodziłem się 25 lipca 1959 r.w Rzeszowie. Moi rodzice to Julia i Kazimierz.Dzieciństwo spędziłem w miejscowościLecka -Wilczak, gdzie mieszkamdo dziś. Do szkoły w Lecce, gdzieuczęszczałem, trzeba było iść 3 kilometry.Po lekcjach i w czasie wakacji pomagałemrodzicom w pracach w gospodarstwie.Lektury czytałem przy pasieniukrów, a zadania domowe odrabiało sięwieczorami przy świetle elektrycznym,bo właśnie około roku 1966 dotarł donaszego przysiółka prąd.Po ukończeniu podstawówki rodziceprzekazali mi gospodarstwo. Nie miałamchęci na dalszą naukę, głównie z powodubraku czasu. Szkołę zawodowąskończyłem zaocznie- Kto był dla pana wzorem, bo ktośmusiał panu zaszczepić żyłkę społecznikowską?- Myślę, że mój ojciec, który pełniłwiele funkcji społecznych. Przez dwiekadencje był radnym, przewodniczył KomitetowiRodzicielskiemu, zasiadał wRadzie Gminnej Spółdzielni, SpółdzielniMleczarskiej, Banku Spółdzielczego,pracował w Komitecie Budowy Szkoływ Lecce. Ojciec miał duży wkład w budowęnowej szkoły. Pasja społecznikowskapojawiła się u mnie w miarę upływulat. Myślę, że to przychodzi z wiekiem.- Co zmieniło się w Lecce z perspektywyośmiu lat, czyli ostatnich dwóchkadencji?- Z perspektywy ośmiu lat tak w Leccejak i w ginie zaszło wiele korzystnychzmian. W Lecce zakończyła się właśnie„papierkowa robota” w związku ze scaleniemgruntów. Teraz dane z dokumentówtrzeba przenieść w teren. Trzeba bę-dzie dokonać rekultywacji niektórychdziałek, urządzic nowe drogi. Processcalenia gruntów to nie jest łatwy czasdla radnego czy sołtysa. Mamy do czynieniaz odwołaniami od decyzji komisjiscaleniowej, bywa, że powstają na tymtle waśnie międzysąsiedzkie. Trzeba jebyło łagodzić, a sporne problemy rozwiązywać.Cieszę się, że szkoła zmieniła swojeoblicze. W trakcie remontu wykonanodach, po ociepleniu budynku zyskał onnową elewację, wymieniono drzwi i okna,a kotłownię węglową przebudowano nagazową.W 1995 r. szkole nadano imięKardynała Stefana Wyszyńskiego.Również remiza została odnowiona.Remont kapitalny Sali, kuchni, chłodni,szatni i garażu czynią z niej obiektwygodniejszy dla użytkowników. Nowywóz bojowy Magirus Iveko jest dumąjednostki, podnosi stan bezpieczeństwaw Lecce i w gminie.Wybudowano wiele nowych drógposcaleniowych, a na istniejących poprawiononawierzchnię. Jednak w tej dziedziniejest jeszcze wiele do zrobienia.Przy szkole, kościele i cmentarzuwybudowano parkingi. Wszystkie te prace– mam taką nadzieję – służą wygodziei zadowoleniu mieszkańców. Poprawiłasię estetyka wsi.- Czy łatwa jest funkcja radnego?- Radny i sołtys są jakby gospodarzamiwsi i łącznikami między mieszkańcamia gminą, powiatem i województwem.Muszą wysłuchać wszystkich problemówmieszkańców. Mają świadomość ichoczekiwań. Nie jest łatwo z ogromu sprawdo realizacji wybrać najważniejsze, bo temniej pilne mogą poczekać. Wiem przecież,że dla każdego mieszkańca jego problemjest najważniejszy! Nie każdy problemmoże być rozwiązany natychmiastze względu na obowiązujące przepisyalbo z powodu braku środków finansowychna ten cel.- Czy wszystkie środki finansowepozyskiwane są z gminy?- Gmina Błażowa nie jest bogata. Niema tu dużych zakładów przemysłowych,które zasiliłyby kasę podatkami. Podatekgruntowy podnosimy minimalnie, bowiadomo, że praca na roli nie jest opłacalna.Dlatego ważne jest, aby środki finansowedla wsi były pozyskiwane z zewnątrz,z powiatu czy województwa. Przyznam,że ostatnio w ten sposób uzyskaliśmyznaczącą kwotę. Cieszę się, że wniosłemw ten sukces swój wkład.- Teraz porozmawiajmy o pracyw OSP. Jak współpracuje się panu z kolegamiw jednostce?- Do OSP wstąpiłem w 1978 r. Zatemjestem członkiem jednostki 32 lata.Od 15 lat pełnię funkcję prezesa. Obecniejest nas 27. mężczyzn i 6 kobiet.Współpraca z druhnami i druhami układasię bardzo dobrze. Co roku Zarządjednostki ustala plan pracy, który jestpomyślnie realizowany. Strażacy to społecznicy.Poświęcają wiele godzin na pracęna rzecz jednostki i środowiska. Efektytej pracy są widoczne, a jednostka maopinię jednej z prężniejszych w gminie- Jak układa się współpraca zeszkołą?- Współpraca z panią dyrektor BogusławąKośmider, gronem pedagogicznymi Radą Rodziców jest bardzo dobra. Dziękitemu udało się w ostatnich lat wykonaćwiele prac przy szkole, o czym jużwcześniej wspominałem. Tradycją jestorganizowanie świąt i uroczystości wewspółpracy straży ze szkołą i kościołem,jak np. nadanie szkole imienia KardynałaStefana Wyszyńskiego czy obchody jubileuszu100-lecia szkoły.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!