You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Ś W I A D E C T W O<br />
...BARBARA tłumaczy się jako CUDZOZIEMKA. Wierzę, że moją ojczyzną jest NIEBO<br />
- świadectwo nawrócenia Barbary<br />
Już 40 lat mija, kiedy spotkałam prawdziwą<br />
MIŁOŚĆ. Ta miłość odmieniła moje życie,<br />
które mogę podzielić na 2 etapy. Pierwszy<br />
etap, kiedy rodzice decydowali o moim<br />
życiu, a drugi - gdy ja sama podejmuję<br />
decyzje.<br />
Wychowywałam się w tradycyjnej rodzinie<br />
katolickiej, w której wiara była traktowana<br />
powierzchownie. Rytm roku wyznaczały<br />
święta. Rodzice ciężko pracowali – mieliśmy<br />
dom z warsztatem, ogród, dobytek<br />
gospodarczy. Czwórka dzieci, w tym ja jako<br />
najstarsza z rodzeństwa, byłam obarczona<br />
obowiązkami, nawet w niedzielę, co często<br />
kończyło się nieobecnością na mszy św.<br />
W liceum brałam udział w rekolekcjach,<br />
gdzie zapoznałam się nieco z filozofią<br />
chrześcijańską, a na studiach mój kontakt<br />
z Bogiem ograniczał się do modlitwy -<br />
zwłaszcza przed egzaminami, eucharystii<br />
i katechez dla studentów. Potem małżeństwo,<br />
praca, dom, nauka, wychowywanie<br />
trójki dzieci. Dużo nerwów, niezadowolenia<br />
i frustracji. Pewnego dnia moja sąsiadka -<br />
koleżanka po fachu - zaproponowała mi<br />
spotkanie w formacji Ruch Światło - Życie.<br />
Przeszłam ewangelizację i poznałam 10<br />
kroków dojrzałości chrześcijańskiej. Przez<br />
10 lat próbowałam nawracać swoje dzieci<br />
i męża z różnym skutkiem, w zasadzie<br />
marnym.<br />
Kontrolowałam wszystkie dziedziny mojego<br />
życia i próbowałam je poddać Bogu.<br />
Razem ze znajomym kapłanem założyliśmy<br />
„domowe hospicjum”. Moim celem było<br />
między innymi zapracować sobie na<br />
zbawienie. Ciągle jednak czułam się<br />
niezadowolona i niezaspokojona. W końcu<br />
trafiłam do grupy Odnowy w Duchu<br />
Świętym. Po udziale w seminarium<br />
formacyjnym doświadczyłam poznania<br />
żywego Jezusa Chrystusa. Przeszłam przez<br />
modlitwę wstawienniczą. Zostałam uwolniona<br />
od nieprzebaczenia, bałwochwalstwa,<br />
odrzucenia i przekleństwa. Wtedy<br />
świadomie przyjęłam Jezusa do swego<br />
serca i życia. Wówczas usłyszałam, że<br />
„choćby moje grzechy były jak szkarłat, nad<br />
śnieg wybieleją” (Iz, 1, 18). Narodziłam się<br />
na nowo i tak nastąpił II etap mojego życia.<br />
Dowiedziałam się, że Bóg ma dla mnie<br />
wspaniały plan „pełen pokoju, a nie zguby”<br />
(Jr 29,11). O tym, co zdarzyło się w moim<br />
życiu, chciałam wszystkim opowiadać.<br />
Po pierwszym zachłyśnięciu i spotkaniu<br />
z p r a w d z i w ą M i ł o ś c i ą , J e z u s e m<br />
Chrystusem, zaczął się czas kroczenia<br />
drogą Pana. Ale nie zawsze i nie do końca -<br />
to kroczenie wymagało pracy. Były pytania,<br />
błędy, potknięcia, czas pustyni (poczucia<br />
oddalenia od Boga). Pojawiało się najważniejsze<br />
pytanie, jak wygląda moja osobista<br />
relacja z Bogiem. I trzeba było się zatrzymywać,<br />
słuchać i pytać Pana, co dalej. Tak<br />
zaczął się „namiot spotkania” – czas spotkania<br />
ze Słowem Bożym, codzienna modlitwa<br />
i radykalne zastosowanie tego Słowa<br />
w moim życiu. To Słowo nieustannie mnie<br />
przemienia, uwalnia od wielu przyzwyczajeń,<br />
stereotypów myślenia, złych<br />
nawyków – np. pracoholizmu. Ta codzienna<br />
modlitwa stała się najlepszym świadectwem<br />
dla mojego męża. Zaczął interesować<br />
się Pismem Świętym, czyta książki<br />
o tematyce chrześcijańskiej. Teraz jest dla<br />
mnie wsparciem, nie tylko finansowym, ale<br />
i duchowym.<br />
Moje imię Barbara tłumaczy się jako<br />
cudzoziemka. Wierzę, że moją ojczyzną jest<br />
Niebo. Jestem więc dzieckiem Bożym,<br />
które „ani z krwi, ani z ciała, ale z Boga się<br />
narodziło .”<br />
Barbara<br />
5