You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Kiedy patrzy się na zestawienie spektakli prezentowanych w Azji, widać<br />
przede wszystkim wielką różnorodność propozycji, w której łatwo jednak<br />
znaleźć wspólny mianownik: to sztuka najwyższej próby, poszukująca,<br />
podejmująca często tematy drastyczne, dotykająca tabu, ryzykowna –<br />
czyli <strong>teatr</strong> artystyczny. To znaczy, że udało się zainteresować azjatyckich<br />
partnerów tym, co znaczące, chociaż niekoniecznie łatwe w odbiorze. To<br />
znaczy, że kultura polska może znaczyć wiele, nawet w odległych miejscach,<br />
a nawet rewolucjonizować tamtejsze środowiska artystyczne i widzów,<br />
budzić nowe oczekiwania wobec sztuki.<br />
Pamiętam, jakie niesamowite wrażenie zrobiła „(A)pollonia” Krzysztofa<br />
Warlikowskiego, pokazywana w Moskwie na festiwalu Złota Maska. Wielu<br />
twórców rosyjskich powoływało się potem na ten spektakl jako modelowy<br />
sposób mówienia o historii i nowy sposób mówienia <strong>teatr</strong>em w ogóle.<br />
Ten efekt rewolucji powtarzał się nie tylko przy wyjazdach „(A)pollonii”.<br />
Spektakle Krystiana Lupy w dużej mierze odmieniły chińskie myślenie<br />
o <strong>teatr</strong>ze. Myślę, że tak jest z każdym dużym lub małym spektaklem, bo<br />
propozycje dobierane są niezwykle starannie i w sposób przemyślany.<br />
Można oczywiście powiedzieć, że spektakle Lupy czy Warlikowskiego<br />
budzą zainteresowanie w wielu krajach i ich promowanie nie jest potrzebne,<br />
ale to wrażenie złudne, albo płynące ze skrzywionej perspektywy: są kraje,<br />
w których pozycja tych reżyserów jest na tyle mocna, że nie trzeba ich<br />
wspierać. Ale nie należą do nich kraje dalekie.<br />
W ciągu kilku lat kilkadziesiąt tysięcy widzów na spektaklach niełatwych<br />
i nieoczywistych – to bardzo dużo. Teatr przecież, nawet w wielkich salach, do<br />
jakich często trafiamy za granicą, liczy swoją oglądalność powoli. Za to często<br />
te zdobycze są bezcenne i zaczynają pracować na rzecz polskiego <strong>teatr</strong>u.<br />
Polskie prezentacje inaugurowały w 2016 roku nową przestrzeń<br />
<strong>teatr</strong>alną w północnochińskim Harbinie. Teatr jak z następnego wieku,<br />
w ultranowoczesnych kształtach, z ogromną widownią, zbudowany<br />
pośrodku niczego, między starym miastem a nowym, jeszcze właściwie<br />
niezamieszkałym. Tam zaczyna się praca nad zbudowaniem nowej,<br />
poszukującej widowni. Po naszemu powiedzielibyśmy: „praca u podstaw”.<br />
Trzeba dużo objaśnić, w jakimś sensie nadawać głośniej. Mierzyć się<br />
z poważną konkurencją, choćby niemiecką obecnością Thomasa Ostermeiera.<br />
To ciężkie zadanie i czasem pewnie można stracić pewność, czy warto.<br />
Ale szlak z Harbinu wiedzie do Tianjinu. Tam najlepszy <strong>teatr</strong> z Europy,<br />
w tym z Polski, prezentowany jest od kilku lat. To niedługo, ale różnica<br />
14