24.04.2017 Views

E_LAI _5_2017_PROMO

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Vol. III, nr 5(21)<br />

Maj <strong>2017</strong><br />

NUMER 5<br />

ISSN 2450–1298<br />

Nakład: 14.5 tys egz.<br />

Aktualności wojskowe<br />

Krzysztof Kuska,<br />

Łukasz Pacholski................................... 4<br />

Qaher F-313 – propagandowa<br />

sztuczka czy prawdziwy<br />

samolot?<br />

Krzysztof Kuska.................................... 6<br />

W NUMERZE<br />

OA-X – amerykański program<br />

budowy lekkiego samolotu<br />

wsparcia<br />

Paweł Henski........................................40<br />

Mi-2 – śmigłowiec do<br />

wszystkiego. Wersje wojskowe<br />

Miłosz Rusiecki.....................................48<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

Bell AH-1Z Viper • Sikorsky CH-53K King Stallion<br />

ISSN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Bell AH-1Z Viper • Sikorsky CH-53K King Stallion<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Styczeń 1/2016<br />

Styczeń 1/2016<br />

Samoloty regionalne 2016 • Program OA-X<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Maj 5/<strong>2017</strong><br />

„Izmir Cougars”<br />

„Iniohos <strong>2017</strong>”<br />

Tajemniczy irański<br />

Qaher F-313<br />

Baltic Air Policing 2015<br />

Baltic Air Policing 2015<br />

Umowa w sprawie średnich<br />

samolotów dla VIP podpisana<br />

Łukasz Pacholski..................................10<br />

48<br />

Zdjęcie okładkowe: śmigłowiec Mi-2.<br />

Fot. Miłosz Rusiecki<br />

STYCZEŃ 2016<br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

MAJ <strong>2017</strong><br />

STYCZEŃ 2016<br />

Mi-2. Wersje wojskowe<br />

44 74<br />

76<br />

44 74<br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

90<br />

Iran Air. Niezrealizowane aspiracje Polskie lotnictwo wojskowe 1962-1969<br />

Operacja “Chammal” ShinMaywa US-2 Komunikacyjny PWS-24<br />

Operacja “Chammal” ShinMaywa US-2 Komunikacyjny PWS-24<br />

88<br />

90<br />

Międzynarodowa Konferencja<br />

i Wystawa „Lotnictwo nowej<br />

generacji – strategie, technologie,<br />

rozwiązania”<br />

Stanisław Kutnik...................................12<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Agnieszka Moczydłowska<br />

Redakcja techniczna<br />

Adam Mojski,<br />

redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Andrzej Kiński,<br />

Krzysztof Kubala, Jerzy Liwiński, Marek Łaz,<br />

Edward Malak, Andrzej Olejko, Łukasz Pacholski,<br />

Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki,<br />

Robert Senkowski, Maciej Szopa.<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10/19<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Anna Zakrzewska<br />

anna.zakrzewska@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można<br />

składać bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />

kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM 2016<br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />

nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

„Izmir Cougars”<br />

Aktualności kosmiczne<br />

Waldemar Zwierzchlejski..................14<br />

Aktualności cywilne<br />

Paweł Bondaryk...................................16<br />

Współtworzymy europejskie<br />

ratownictwo lotnicze.<br />

Rozmowa z Janem Paluchem, pilotem<br />

i zastępcą dyrektora Lotniczego Pogotowia<br />

Ratunkowego do spraw operacyjnoszkoleniowych<br />

Jerzy Gruszczyński,<br />

Maciej Szopa...........................................18<br />

22<br />

Postępy programu F-35<br />

Lightning II w latach 2016-<strong>2017</strong><br />

Paweł Henski........................................22<br />

Wytwórnie samolotów<br />

regionalnych 2016<br />

Jerzy Liwiński........................................30<br />

68<br />

Międzynarodowe ćwiczenie<br />

lotnicze „Iniohos” <strong>2017</strong><br />

Andrea Avian.........................................64<br />

„Izmir Cougars”. Lotnictwo<br />

Sił Lądowych Turcji<br />

Carlo Kuit & Paul Kievit/<br />

Bronco Aviation....................................68<br />

Astronautyka na rozdrożu.<br />

Dokąd dalej?<br />

Waldemar Zwierzchlejski.................72<br />

Iran Air. Niezrealizowane<br />

aspiracje<br />

Michał Petrykowski............................76<br />

Polskie lotnictwo wojskowe<br />

w latach 1962-1969<br />

Robert Rochowicz.............................. 88<br />

88<br />

www.zbiam.pl Lotnictwo Aviation International 3


WYWIAD<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

Maciej Szopa<br />

Współtworzymy<br />

europejskie<br />

ratownictwo lotnicze<br />

Z Janem Paluchem, pilotem i zastępcą dyrektora<br />

Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do spraw<br />

operacyjno-szkoleniowych, o obecnej kondycji<br />

LPR, jego możliwościach i planach na przyszłość<br />

rozmawiają Jerzy Gruszczyński i Maciej Szopa.<br />

Jan Paluch, pilot i zastępca dyrektora Lotniczego<br />

Pogotowia Ratunkowego ds. operacyjno-szkoleniowych.<br />

Kiedy powstało w Polsce Lotnicze Pogotowie<br />

Ratunkowe?<br />

Wiele zmieniło się w 2000 r., kiedy powstał Samodzielny<br />

Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Lotnicze<br />

Pogotowie Ratunkowe. Przedtem funkcjonował<br />

Centralny Zespół Lotnictwa Sanitarnego, a poszczególne<br />

bazy podlegały kolumnom transportu sanitarnego.<br />

Nie wykonywano wtedy jeszcze typowych<br />

operacji HEMS, które zaczęły się dopiero od 2000<br />

roku. HEMS to bowiem odpowiednie procedury i dostosowanie<br />

gotowości. To także jednolite standardy,<br />

które udało się wprowadzić, co było dużym osiągnięciem.<br />

Jeszcze kilka lat temu Lotnicze Pogotowie Ratunkowe<br />

operowało na trącących myszką śmigłowcach<br />

Mi-2 Plus, teraz jego flota należy do<br />

najnowocześniejszych w Europie. Jak wyglądała<br />

ta przemiana?<br />

Podstawowym sprzętem były początkowo śmigłowce<br />

Mi-2 i samoloty Mewa. W 2004 r. wprowadziliśmy<br />

do użytku pierwszy samolot Piaggio,<br />

w 2006 r. kolejny. W tym czasie zaczęły się też<br />

przymiarki do wymiany sprzętu. Śmigłowce Mi-2,<br />

które mieliśmy zostały zmodernizowane do standardu<br />

Mi-2 Plus. Wprowadzono na nich m.in. GPS-y.<br />

Kolejnym krokiem był zakup i wymiana śmigłowców<br />

w drodze przetargu publicznego. Wynikała<br />

ona ze zmiany przepisów – w 2008 r. powołano<br />

Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego,<br />

czyli EASA. Odtąd każdy statek powietrzny musiał<br />

spełnić odpowiednie kryteria w ramach posiadania<br />

certyfikatu przewoźnika lotniczego, jeśli miał być<br />

nadal użytkowany. My, wykorzystując Mi-2 Plus<br />

w operacjach HEMS, mogliśmy korzystać przez pewien<br />

czas z odstępstwa od nowych zasad, ale ten<br />

okres ochronny miał się wkrótce skończyć. Był też<br />

problem z tzw. certyfikatem typu. Producent statku<br />

powietrznego nie chciał już firmować tej konstrukcji.<br />

To samo dotyczyło silników i przekładni remontowanych<br />

wcześniej w WSK PZL-Rzeszów. Decyzja<br />

o pozyskaniu nowych śmigłowców była więc uzasadniona:<br />

mimo, że Mi-2 miał wygodną kabinę, to<br />

jego dalsza eksploatacja w operacjach HEMS osiągnęła<br />

swój kres.<br />

Kiedy nastąpiła wymiana?<br />

Proces wymiany śmigłowców zaczął się w 2008 r.<br />

w następstwie ustawy dotyczącej wymiany floty<br />

w LPR. Podpisano wtedy umowę na dostawę 23<br />

śmigłowców EC 135 i symulatora lotów. Obejmowała<br />

ona także szkolenie grupy pilotów. Wymianę rozpoczęliśmy<br />

w 2009 r. – całą umowę zrealizowaliśmy<br />

do końca 2010 r., a do kwietnia 2011 r. zakończyliśmy<br />

systemową wymianę floty. Wszystkie 17 ówczesnych<br />

baz zostało wyposażonych w nowy śmigłowiec,<br />

a personel operacyjny został przeszkolony<br />

do ich wykorzystania. Zgodnie z umową uruchomiliśmy<br />

też symulator w specjalnie wybudowanym dla<br />

niego budynku i wykorzystujemy odtąd jego możliwości.<br />

Cała wymiana przebiegła płynnie, bez zawieszenia<br />

nawet jednego dnia dyżuru. Znalazło to uznanie<br />

u zagranicznych operatorów HEMS – było to coś<br />

unikalnego na tak dużą skalę. W grudniu 2015 r.<br />

udało się, zgodnie z umową, odebrać kolejne cztery<br />

śmigłowce w wersji H135 P3. Wcześniej zakupione<br />

śmigłowce są w wersji P2+.<br />

A jak wyglądała dostawa śmigłowców? Jesteście<br />

zadowoleni ze współpracy z producentem?<br />

Przy wdrażaniu każdego statku powietrznego zdarzają<br />

się pewne usterki i trzeba było na to reagować.<br />

Reakcja producenta była jednak natychmiastowa<br />

i moim zdaniem nie było większych problemów. Dostawy<br />

szły zgodnie z harmonogramem, jeśli chodzi<br />

o EC 135. Z kolei w 2015 r. konieczność dostarczenia<br />

czterech śmigłowców P3 do końca roku była dużym<br />

wyzwaniem. Możliwość pozyskania funduszy unijnych<br />

pojawiła się dopiero na początku 2015 r. i mieliśmy<br />

krótki czas na zorganizowanie przedsięwzięcia,<br />

jakim jest ogłoszenie przetargu, opracowanie<br />

specyfikacji istotnych warunków zamówienia, a terminem<br />

granicznym pozyskania maszyn był koniec<br />

2015 roku. Dostawca wywiązał się jednak z umowy<br />

i pieniądze nie przepadły.<br />

Jakie nowe możliwości otrzymacie dzięki pozyskaniu<br />

śmigłowców standardu P3?<br />

W wersji P3 wzrasta maksymalna masa do startu,<br />

co daje nam możliwość zatankowania większej ilości<br />

paliwa. Wzrasta zasięg i prędkość, a co za tym<br />

idzie możliwości kalkulacyjne. Nawet 50 kg paliwa<br />

to dużo przy planowaniu operacji. Do tego trochę<br />

zwiększona średnica wirnika zwiększa sprawność<br />

aerodynamiczną, prędkość, udźwig.<br />

Jak wygląda podział zadań między LPR a TOPR?<br />

Czy wasze zadania się nie nakładają?<br />

TOPR to zupełnie oddzielna służba, działająca na innych<br />

zasadach. Ich zadania też są inne – oni podbierają<br />

poszkodowanych w Tatrach i transportują do<br />

miejsca, gdzie będą mogły być udzielane medyczne<br />

czynności ratunkowe – czyli do szpitalnego oddziału<br />

ratunkowego lub najbliższego zespołu ratownictwa<br />

medycznego. Nie świadczą usług medycznych<br />

jak my. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe współpracuje<br />

z GOPR w terenie górzystym południowej Polski<br />

i zabieramy pacjentów po udzieleniu pomocy<br />

medycznej, również przy użyciu technik linowych,<br />

a potem dostarczamy do szpitala.<br />

Czy w momencie wdrażania sprawność nowych<br />

śmigłowców była początkowo dość niska i dopiero<br />

z czasem uległa poprawie, czy raczej od razu<br />

była wysoka?<br />

Ten śmigłowiec jest bardzo nowoczesny. Sam przeprowadza<br />

detekcję usterek i wysyła o nich informacje<br />

– do pilota i odpowiedniego urządzenia. Z tego<br />

powodu nadmiernej usterkowości nie było. Dla nas<br />

większym wyzwaniem była organizacja procesu<br />

wdrożenia śmigłowca przy utrzymaniu operacji ratowniczych<br />

na terenie kraju. A pilot nie mógł pełnić<br />

dyżurów i jednocześnie się szkolić. Do tego ten,<br />

18<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


NA TROPACH POSTĘPU<br />

Paweł Henski<br />

Postępy programu<br />

F-35 Lightning II w latach 2016-<strong>2017</strong><br />

Fot. USAF<br />

15 grudnia 2016 r. minęło dziesięć lat od pierwszego lotu wielozadaniowego samolotu myśliwskiego<br />

o cechach utrudnionej widzialności Lockheed Martin F-35A. Oblot prototypu-demonstratora technologii<br />

X-35 miał miejsce sześć lat wcześniej – 24 października 2000 r. Historia programu budowy myśliwca przeznaczonego<br />

dla wszystkich rodzajów amerykańskich sił zbrojnych sięga jednakże 1993 r. Jest to najdłużej<br />

trwający i najkosztowniejszy program zbrojeniowy Pentagonu.<br />

Pomimo opóźnień, problemów technologicznych i lawiny kosztów, trwająca blisko ćwierć wieku epopeja programu Joint Strike<br />

Fighter (F-35 Lightning II) zbliża się do upragnionego końca. Fot. USAF<br />

Samolot wciąż jest w fazie rozwoju i demonstracji<br />

konstrukcji (System Development and<br />

Demonstration, SDD), która ma zakończyć się<br />

w maju 2018 roku. Wydaje się jednak, że pomimo<br />

opóźnień, problemów technologicznych i lawiny<br />

kosztów, trwająca blisko ćwierć wieku epopeja programu<br />

F-35 zbliża się do upragnionego końca. Gotowość<br />

operacyjną uzyskały F-35B oraz F-35A, cena myśliwca<br />

spadła poniżej magicznego progu 100 milionów dolarów,<br />

a jego debiut na międzynarodowych ćwiczeniach<br />

lotniczych „Red Flag” okazał się dużym sukcesem. Po<br />

raz pierwszy też Stany Zjednoczone wysłały myśliwce<br />

F-35 do swoich baz zamorskich: F-35B do Japonii,<br />

a F-35A – do Wielkiej Brytanii.<br />

Rok 2015 okazał się dla programu F-35 całkiem<br />

udany. Producent – Lockheed Martin – dostarczył<br />

odbiorcom 45 myśliwców, w tym jeden z zagranicznej<br />

montowni FACO (Final Assembly and Checkout)<br />

we włoskim Cameri. Było to najwięcej egzemplarzy<br />

w ciągu jednego roku od rozpoczęcia dostaw. Swoje<br />

pierwsze egzemplarze odebrały Włochy oraz Norwegia<br />

dołączając do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej<br />

Brytanii, Holandii i Australii. W 2015 r. flota<br />

użytkowanych samolotów myśliwskich F-35 zwiększyła<br />

się do 172 egzemplarzy (w tym 18 testowych),<br />

które wylatały ponad 48 tys. godzin operując z dziesięciu<br />

baz na terenie Stanów Zjednoczonych.<br />

31 lipca 2015 r. amerykański Korpus Piechoty<br />

Morskiej (US Marine Corps, USMC) ogłosiła osiągnięcie<br />

wstępnej gotowości operacyjnej IOC (Initial<br />

Operational Capability) dla modelu F-35B, będącego<br />

na uzbrojeniu dywizjon VMFA-121 „Green Knights”.<br />

Stacjonujący w bazie Yuma w Arizonie dywizjon<br />

posiada 10 samolotów myśliwskich F-35B.<br />

Zintensyfikowano szkolenie pilotów i personelu<br />

naziemnego. Szkolenie rozpoczęła grupa ponad 250<br />

pilotów w tym po dwóch z Australii, Włoch i Norwegii.<br />

W 2015 r. już ponad 2800 techników certyfikowanych<br />

zostało do prowadzenia obsługi technicznej<br />

samolotu. Większość przeszkoliło centrum testowe<br />

w bazie Eglin AFB na Florydzie.<br />

W 2015 r. poradzono sobie z problemami technologicznymi,<br />

które pojawiły się w latach poprzednich.<br />

Rozwiązano kwestię samozapłonu silnika<br />

w F-35A do którego doszło na skutek ocierania się<br />

łopatek turbiny o zbyt szybko kurczącą się podczas<br />

schładzania obudowę komory silnika. Pomyślnie<br />

przeprojektowano hak do lądowania w wersji bazowania<br />

pokładowego F-35C, niwelując problem niełapania<br />

liny hamującej, podobnie jak wadliwie działające<br />

drzwi pomocniczego wlotu powietrza w wersji<br />

skróconego startu i pionowego lądowania F-35B.<br />

Wszystkie modyfikacje zostały gruntownie przetestowane.<br />

W maju 2015 r. udostępniono do testów w locie<br />

oprogramowanie awioniki Block 3i, które jest uznawane<br />

za wersję pośrednią przed wprowadzeniem<br />

pierwszego pełnego oprogramowania – Block 3F.<br />

Kodowanie oprogramowania Block 3F zakończyło się<br />

w czerwcu 2015 r. Rozpoczęto jego testowanie, jednakże<br />

wymaga ono jeszcze kilku aktualizacji. Mają być<br />

one gotowe na jesieni bieżącego roku.<br />

Do końca 2015 r. zrealizowano 80 procent programu<br />

testowego przewidzianego dla fazy SDD.<br />

W 2015 r. znacznie przyspieszono program testów<br />

na ziemi i w powietrzu. Przeprowadzono trzecią część<br />

prób pokładowych F-35B – na okręcie desantowym<br />

22<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Jerzy Liwiński<br />

Wytwórnie<br />

samolotów regionalnych 2016<br />

Linia montażowa Bombardier CSeries w kanadyjskich<br />

zakładach w Mirabel (prowincja Québec).<br />

Fot. Bombardier<br />

W ub. roku czterej najwięksi producenci – Embraer, Bombardier, ATR i Suchoj – dostarczyli przewoźnikom<br />

295 samolotów komunikacji regionalnej i pozyskali 265 zamówień netto. W segmencie samolotów odrzutowych<br />

wiodącym jest brazylijski Embraer, a turbośmigłowych francusko-włoski ATR. Ponadto, chiński<br />

COMAC przekazał jednego ARJ21; w rosyjskiej montowni VASO w Woroneżu zbudowano trzy Antonowy<br />

An-148; a cztery samoloty przedseryjne Mitsubishi MRJ 90 realizowały program prób certyfikacyjnych.<br />

Prognozy rozwoju rynku transportu lotniczego<br />

na najbliższe dwie dekady przewidują<br />

sukcesywny rozwój połączeń regionalnych.<br />

Analitycy szacują, że przewozy pasażerskie<br />

wzrosną dwukrotnie, a regionalna flota zwiększy<br />

się z obecnych 7,3 tys. do 15 tys. Według ostatniej<br />

długoterminowej prognozy Bombardiera linie lotnicze<br />

prowadząc modernizację floty, w ciągu najbliższych<br />

dwudziestu lat, wycofają z eksploatacji 7 tys.<br />

samolotów starszych typów i zakupią 12,7 tys. nowych,<br />

o wartości 650 mld dolarów. Oznacza to, że<br />

producenci będą musieli dostarczać rocznie po 635<br />

samolotów. Będą one sukcesywnie zastępować najstarsze<br />

modele i posłużą do zwiększenia możliwości<br />

przewozowych regionalnej floty. Największymi<br />

klientami na takie samoloty będą linie lotnicze Azji-<br />

-Pacyfiku (4250 szt.), Ameryki Północnej i Europy.<br />

Rynek samolotów regionalnych jest też częściowo<br />

uzupełniany przez wytwórnie Airbusa i Boeinga,<br />

które w ofertach produkcyjnych mają małe A318<br />

i B737-600.<br />

Konkurencja i konsolidacja w przemyśle lotniczym<br />

sprawiła, że obecnie na rynku pozostało<br />

trzech wiodących producentów samolotów<br />

regionalnych: brazylijski Embraer, kanadyjski<br />

Bombardier i francusko-włoski ATR, a ostatnio<br />

dołączył czwarty rosyjski Suchoj. Ten segment<br />

rynku jest uzupełniony produkcją chińskiego<br />

COMAC, japońskiego Mitsubishi Aircraft Corporation<br />

i w ograniczonym zakresie ukraińskiego<br />

Antonowa.<br />

Działalność producentów w 2016 r.<br />

W ub. roku czterech głównych producentów zbudowało<br />

na potrzeby linii lotniczych 295 samolotów<br />

regionalnych, z tego: Embraer – 108 szt.<br />

(udział 37%), Bombardier – 86, ATR – 80 i Suchoj<br />

– 21. Z napędem odrzutowym były 182 samoloty,<br />

a turbośmigłowym – 113. W stosunku do<br />

roku poprzedniego zbudowano o 14 więcej,<br />

z tego wzrost odnotował Bombardier (o 13 szt.),<br />

Embraer (o 7 szt.) i Suchoj (o 2 szt.), a spadek:<br />

ATR (o 8 szt.). Ponadto, chiński COMAC przekazał<br />

jednego ARJ21; w rosyjskiej montowni VASO<br />

w Woroneżu zbudowano trzy Antonowy An-148;<br />

a cztery przedseryjne Mitsubishi MRJ realizowały<br />

program prób kwalifikacyjnych. Przekazane<br />

samoloty były nowoczesnymi i proekologicznymi<br />

maszynami i dysponowały 25 tys. foteli pasażerskich.<br />

Ubiegłoroczne zamówienia netto, pozyskane<br />

przez głównych producentów, to 265 samolotów,<br />

z tego: 212 z napędem odrzutowym i 53 turbośmigłowym.<br />

Wynik ten jest 1,4-krotnie gorszy od<br />

uzyskanego w roku poprzednim, kiedy to sprzedano<br />

ich 372 szt. Bombardier zdobył zamówienia<br />

na 161 szt. (udział w rynku 61%), Embraer – 40,<br />

ATR – 36 i Suchoj – 28. Największym zainteresowaniem<br />

cieszyły się Bombardiery CS100 i CS300,<br />

ATR 72-600, Embraer 175 i Superjet SSJ100.<br />

Samoloty Embraera typu E-Jets znajdują się w eksploatacji od 2004 r. i są użytkowane przez 70 przewoźników w 50<br />

krajach. Na zdjęciu: Embraer 175 w barwach linii Fuji Dream Airlines. Fot. Wikimedia Commons<br />

30<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


SIŁY POWIETRZNE<br />

Paweł Henski<br />

OA-X<br />

amerykański program<br />

budowy lekkiego samolotu wsparcia<br />

Fot. Embraer<br />

Od blisko dekady w Pentagonie trwa dyskusja nad ewentualnym zakupem lekkich samolotów szturmowo-rozpoznawczych.<br />

Miałyby one wspierać działania amerykańskich sił specjalnych oraz jednostek<br />

regularnych w konfliktach o małym natężeniu, w działaniach przeciwpartyzanckich oraz w operacjach<br />

antyterrorystycznych.<br />

Samoloty te powinny wypełnić lukę pomiędzy<br />

zaawansowanymi platformami odrzutowymi<br />

takimi jak myśliwce wielozadaniowe, a śmigłowcami<br />

szturmowymi i samolotami zdalnie<br />

pilotowanymi. Ich głównym zadaniem byłoby bezpośrednie<br />

wspieranie oddziałów naziemnych, zwiad<br />

i rozpoznawanie celów oraz koordynowanie ataków<br />

z powietrza i kontrola przestrzeni powietrznej.<br />

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (US Air<br />

Force, USAF) znalazły się obecnie w takiej sytuacji<br />

jak na początku wojny w Azji Południowo-<br />

-Wschodniej na początku lat sześćdziesiątych<br />

ubiegłego wieku. Wówczas szybko zdano sobie<br />

sprawę, że wykorzystywanie odrzutowych samolotów<br />

myśliwsko-bombowych w działaniach przeciwpartyzanckich<br />

mija się z celem. Brakowało<br />

tanich w eksploatacji, lekkich samolotów uderzeniowych,<br />

które mogłyby wspierać operacje oddziałów<br />

lądowych z położonych blisko stref działań<br />

lotnisk polowych. Wykorzystywane przez Siły<br />

Powietrzne Stanów Zjednoczonych lekkie samoloty<br />

obserwacyjne Cessna O-1 Bird Dog oraz O-2<br />

Skymaster były nieodpowiednie do tej roli.<br />

Na początku lat sześćdziesiątych ruszyły dwa<br />

programy: „Combat Dragon” oraz LARA (Light<br />

Armed Reconnaissance Aircraft). W ramach pierwszego<br />

z nich, Siły Powietrzne wprowadziły do<br />

służby uzbrojoną wersję odrzutowego samolotu<br />

szkolnego Cessna T-37 Tweet, nazwaną A-37 Dragonfly.<br />

W program budowy lekkiego uzbrojonego<br />

samolotu rozpoznawczego (LARA) zaangażowały<br />

się obok Sił Powietrznych również Siły Morskie<br />

Stanów Zjednoczonych (US Navy, USN) oraz Korpus<br />

Piechoty Morskiej (US Marine Corps). Dzięki<br />

programowi LARA do służby we wszystkich trzech<br />

rodzajach sił zbrojnych wszedł dwusilnikowy samolot<br />

śmigłowy Rockwell International OV-10 Bronco.<br />

Zarówno A-37 jak i OV-10 z powodzeniem wykorzystywano<br />

bojowo podczas wojny w Wietnamie.<br />

Obydwie te konstrukcje odniosły także duży sukces<br />

eksportowy.<br />

Współczesne działania w Afganistanie oraz<br />

Iraku są pod wieloma względami podobne do<br />

działań prowadzonych pół wieku temu w Wietnamie<br />

Południowym, Laosie i Kambodży. Lotnictwo<br />

operuje w całkowicie zdominowanej przez siebie<br />

przestrzeni powietrznej zwalczając przeciwnika<br />

nieposiadającego zaawansowanego lub praktycznie<br />

żadnego uzbrojenia „ziemia-powietrze”. Celem<br />

działań lotnictwa jest przede wszystkim siła żywa<br />

przeciwnika, pojedynczy bojownicy/terroryści,<br />

małe zgrupowania oddziałów, punkty koncentracji<br />

i oporu, składy amunicji, lekkie pojazdy oraz<br />

szlaki zaopatrzeniowe i komunikacyjne. Są to tzw.<br />

miękkie cele. Siły powietrzne muszą też zapewnić<br />

oddziałom naziemnym będącym w kontakcie bojowym<br />

z przeciwnikiem bezpośrednie wsparcie lotnicze<br />

(Close Air Suport, CAS).<br />

Podczas działań o małym natężeniu oznacza<br />

to prowadzenie relatywnie długich patroli nad<br />

wybranym obszarem w oczekiwaniu na wezwanie<br />

naziemnych kontrolerów wsparcia powietrznego<br />

(FAC – Forward Air Controller; w terminologii<br />

W ramach programu „Combat Dragon” Siły Powietrzne USA wdrożyły do użytku uzbrojoną wersję odrzutowego<br />

samolotu szkolnego Cessna T-37, oznaczoną A-37 (zbudowano 618 szturmowców tego typu).<br />

Fot. USAF<br />

40<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


MONOGRAFIE<br />

Miłosz Rusiecki<br />

Mi-2<br />

śmigłowiec do wszystkiego.<br />

Wersje wojskowe<br />

Mimo upływu 50 lat Mi-2 nadal stanowią podstawowy typ<br />

śmigłowca lekkiego w Wojsku Polskim. Na Mi-2URP-G<br />

kolejne pokolenie młodych pilotów szkoli się w zadaniach<br />

wsparcia ogniowego. Fot. Miłosz Rusiecki<br />

W sierpniu 2016 r. niepostrzeżenie minęła pięćdziesiąta rocznica uruchomienia w zakładach WSK<br />

Świdnik seryjnej produkcji śmigłowca Mi-2. W bieżącym roku złoty jubileusz świętują Mi-2 służące<br />

w Wojsku Polskim.<br />

Historia rozwoju konstrukcji śmigłowca Mi-2<br />

została omówiona w pierwszej części monografii.<br />

Dziś tylko przypomnę w skrócie, że<br />

projekt został opracowany na przełomie lat<br />

50. i 60. XX wieku w OKB-329 kierowanym przez Michaiła<br />

L. Mila. Prototyp, jeszcze pod oznaczeniem W-2,<br />

został oblatany 22 września 1961 r. W ZSRR wyprodukowano<br />

dwa egzemplarze do prób w locie, program<br />

których zakończono rekomendując śmigłowiec do seryjnej<br />

produkcji.<br />

Z inicjatywy Polski w tym samym czasie trwały<br />

negocjacje z radzieckim partnerem dotyczące produkcji<br />

nowego modelu w zakładach WSK Świdnik.<br />

Zakończyło je podpisanie porozumienia o przekazaniu<br />

całej produkcji Mi-2 do Polski. Niestety, aż do<br />

1974 r. odpowiedzialność konstrukcyjna pozostała po<br />

Pierwszy egzemplarz Mi-2 wyprodukowany w zakładach WSK Świdnik był zarazem pierwszym, na którym wykonano prace<br />

przedłużające resurs w łódzkich WZL-1. Fot. arch. WZL-1 via Andrzej Wrona<br />

stronie biura doświadczalno-konstrukcyjnego Mila, co<br />

uniemożliwiło stronie polskiej rozwijanie nowego produktu.<br />

Pierwszy egzemplarz, zmontowany z podzespołów<br />

produkcji radzieckiej, oblatano w Świdniku<br />

26 sierpnia 1965 r., pierwszy śmigłowiec serii zerowej<br />

zaś, całkowicie polskiej produkcji – 4 listopada<br />

1965 r. Produkcja seryjna ruszyła w połowie 1966 r.<br />

Ponieważ nowy śmigłowiec nie miał jeszcze cywilnego<br />

świadectwa typu, odbiorcami mogły być albo<br />

siły zbrojne, albo użytkownicy zagraniczni. Chociaż<br />

większość wczesnych egzemplarzy seryjnych została<br />

dostarczona do ZSRR, to jednak pierwszy egzemplarz<br />

produkcyjny nr 51 0101 086 nosił znak biało-czerwonej<br />

szachownicy. Został on ukończony w sierpniu<br />

1966 r. Pod koniec grudnia został on dostarczony do<br />

47. Pułku Lotnictwa Łącznikowo-Sanitarnego w Modlinie.<br />

W lutym 1967 r. dołączył do niego egzemplarz<br />

nr 0216. W tym samym roku rozpoczęła się próbna<br />

eksploatacja nowych śmigłowców; na dostawy kolejnych<br />

egzemplarzy trzeba było poczekać prawie rok.<br />

Równocześnie przygotowywano kadrę personelu<br />

latającego (w tym instruktorów i pilotów doświadczalnych)<br />

i naziemnego przeszkolonego na nowy typ<br />

śmigłowca. Nie było to zadanie błahe, zważywszy, że<br />

Mi-2 był pierwszym w Polsce śmigłowcem o napędzie<br />

turbinowym, a jego właściwości lotne, wymagania<br />

obsługowe i charakterystyki eksploatacyjne różniły<br />

się znacznie od pozostających dotychczas w służbie<br />

SM-1 i SM-2.<br />

Zmiany konstrukcyjne<br />

WSK Świdnik Mi-2 jest dwusilnikowym śmigłowcem<br />

lekkim, w klasycznym układzie jednowirnikowym, ze<br />

śmigłem ogonowym. Kadłub i belka ogonowa mają<br />

metalową konstrukcję półskorupową, przy czym<br />

belka jest łączona z częścią kabinową za pomocą<br />

śrub. Kabina załogi dwumiejscowa, prawy fotel lekko<br />

przesunięty ku tyłowi, drzwi główne na prawej burcie,<br />

na burcie lewej odsuwane drzwi awaryjne. Kabina<br />

ładunkowa z możliwością zabudowy siedzeń dla<br />

sześciu (maksymalnie ośmiu) pasażerów, dostępna<br />

przez otwierane drzwi na lewej burcie. Drzwi nie są<br />

otwierane w locie, w razie takiej konieczności (akcja<br />

ratownicza, zrzut skoczków, filmowanie) demontuje<br />

się je przed startem. Główny zbiornik paliwa o miękkiej<br />

strukturze (pojemność 600 l) jest zabudowany<br />

pod podłogą kabiny, w jej części środkowej. Standardowo<br />

stosuje się dwa dodatkowe zbiorniki zewnętrze<br />

o pojemności 238 l każdy. Zespół napędowy<br />

to dwa silniki turbowałowe GTD-350 o mocy stałej<br />

400 KM (294 kW) z przekładnią główną WR-2. Wirnik<br />

nośny trójłopatowy, łopaty o konstrukcji metalowej<br />

z elektryczną instalacją przeciwoblodzeniową<br />

o nieograniczonym czasie pracy. Głowica klasyczna,<br />

48<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


SZKOLENIE LOTNICZE<br />

Andrea Avian<br />

,,Iniohos <strong>2017</strong>”<br />

Międzynarodowe ćwiczenie lotnicze<br />

Iniohos znaczy po grecku rydwan. Taki kryptonim noszą najważniejsze ćwiczenia prowadzone przez Siły<br />

Powietrzne Grecji – Polemiki Aeroporia.<br />

Po raz pierwszy ćwiczenie ,,Iniohos” zorganizowano<br />

w 1988 r. i nie było to duże ćwiczenie.<br />

Brało w nim udział tylko lotnictwo Sił<br />

Powietrznych Grecji, samoloty biorące udział<br />

w ćwiczeniu latały z bazy Larissa, gdzie stacjonuje<br />

110. Skrzydło Bojowe. W kolejnych latach ćwiczenie<br />

to rozrastało się, a udział w nim brało lotnictwo<br />

wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych Grecji – Sił Powietrznych,<br />

Sił Morskich i Sił Lądowych, a uczestniczące<br />

w nich statki powietrzne wykonywały loty ze<br />

swoich baz macierzystych.<br />

W 2013 r. ćwiczenie to było już bardzo duże,<br />

brały w nim udział ekipy z innych państw, a bazą<br />

z której operowały statki powietrzne uczestników<br />

była Andravida na Peloponezie. W 2015 r.<br />

w ćwiczeniu wzięły udział siły powietrzne Stanów<br />

Zjednoczonych i Izraela. Rezultaty były<br />

Wielozadaniowy samolot myśliwski F-16 jest podstawowym greckim odrzutowcem bojowym. Na stanie jest 155 samolotów<br />

tego typu, w tym 116 F-16C i 39 F-16D (Block 30, Block 50, Block 52+).<br />

zachęcające, uczestnicy ci bowiem potwierdzili<br />

chęć wzięcia udziału w edycji w 2016 r., wówczas<br />

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych w Europie<br />

wysłały na ćwiczenie kilka samolotów F-15E<br />

Strike Eagle z 492. Dywizjonu Myśliwskiego z bazy<br />

Lakenheath w Wielkiej Brytanii.<br />

Ćwiczenie ,,Iniohos <strong>2017</strong>” zaczęło się 27<br />

marca i trwało do 7 kwietnia. Brało w nim udział<br />

dwóch nowych uczestników – Zjednoczone Emiraty<br />

Arabskie z sześcioma samolotami F-16E<br />

Desert Falcon i Siły Powietrzne Włoch z sześcioma<br />

AMX z 51. Pułku, 132. Dywizjonu stacjonującego<br />

w bazie Istrana. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych<br />

wysłały osiem samolotów F-16 z bazy<br />

Rezerw Sił Powietrznych Homestead na Florydzie,<br />

z 482. Skrzydła Myśliwskiego, Siły Powietrzno-Kosmiczne<br />

Izraela uczestniczyły z tuzinem F-16 należących<br />

do 101. i 105. Dywizjonu z bazy Hatzor<br />

oraz z samolotem dozoru radiolokacyjnego Eitham.<br />

Jak zawsze największym uczestnikiem były Siły<br />

Powietrzne Grecji z samolotami F-4E AUP Phantom<br />

II z 338. Dywizjonu stacjonującego w bazie<br />

Andravida, Mirage 2000D z 331. dywizjonu z bazy<br />

Tanagra, F-16 Block 50 z 341. i 347. Dywizjonu<br />

z Nea Anchialos, F-16 Block 50 z 340. Dywizjonu<br />

z Souda i F-16 Block 52 Advanced z 335. i 336.<br />

Dywizjonu z bazy Araxos.<br />

Podobnie jak w poprzednim roku do ćwiczenia<br />

wybrano bazę Andravida gdzie stacjonuje 117.<br />

Skrzydło Bojowe, składające się z dywizjonów 338.<br />

i 339., wyposażonych w F-4E AUP, ponieważ baza<br />

ta jest położona daleko od Turcji, dzięki czemu<br />

można uniknąć działań związanych z rozpoznaniem<br />

elektronicznym oraz uniknąć spotkań z tureckimi<br />

wojskowymi statkami powietrznymi. Ponadto baza<br />

ta ma dobre zaplecze umożliwiające przyjęcie dużej<br />

liczby różnych samolotów i śmigłowców.<br />

W ćwiczeniu brało udział ponad 80 odrzutowych<br />

samolotów bojowych, wykonano więc łącznie<br />

ponad 700 wylotów ćwiczebnych, w dzień<br />

i w nocy, po 4-5 misji każdego dnia. Ćwiczono<br />

dzięki temu działania w dużych połączonych ugrupowaniach<br />

COMAO, z wykorzystaniem samolotów<br />

bojowych, dozoru radiolokacyjnego oraz śmigłowców<br />

do bojowych misji poszukiwawczo-ratowniczych,<br />

zgodnie z potrzebami uczestników.<br />

W Grecji załogi mogły ćwiczyć bez ograniczeń<br />

typowych dla zatłoczonej europejskiej przestrzeni<br />

powietrznej. W istocie ćwiczenia w północnej czy<br />

centralnej Europie są zawsze kompromisem pomiędzy<br />

potrzebami operacyjnymi a możliwościami<br />

wykorzystania przestrzeni powietrznej. Innym<br />

czynnikiem ograniczającym ćwiczenia w Europie<br />

64<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


SIŁY POWIETRZNE<br />

Carlo Kuit & Paul Kievit<br />

Bronco Aviation<br />

3. Pułk Lotniczy z bazy Gaziemir dysponuje dwoma dywizjonami śmigłowców:<br />

średnich AS532UL Cougar (na zdjęciu) oraz lekkich UH-1H i AB205.<br />

„Izmir Cougars”<br />

Lotnictwo Sił Lądowych Turcji<br />

Naszym głównym zadaniem jest zapewnienie lotniczego wsparcia naszym Siłom Lądowym w określonym<br />

miejscu i czasie, jako Pułk Lotnictwa Sił Lądowych dowodzony przez Dowództwo Lotnictwa Sił Lądowych,<br />

głównie w zachodniej części Turcji, a przede wszystkich w środkowo-zachodniej i południowo-zachodniej<br />

części kraju – mówi ppłk Baysan z 3. Pułku Lotniczego stacjonującego w bazie Izmir-Gaziemir.<br />

Podpułkownik Baysan został oficerem-pilotem<br />

Lotnictwa Sił Lądowych w 1998 r. i jest obecnie<br />

instruktorem na śmigłowcach AS532<br />

Cougar. Baza Lotnictwa Sił Lądowych Gaziemir<br />

jest położona po północno-zachodniej stronie<br />

Międzynarodowego Portu Lotniczego Izmir Adnan<br />

Menderes. Historia 3. Pułku Lotniczego zaczęła się<br />

w 1975 r., kiedy w Izmir powstało Dowództwo Morza<br />

Egejskiego.<br />

Po zakończeniu zimnej wojny w latach dziewięćdziesiątych<br />

ubiegłego wieku wiele krajów<br />

zredukowało swoje siły zbrojne. Siły Lądowe<br />

Turcji także przeszły przemiany, dostosowując<br />

się do zmieniającego się środowiska bezpieczeństwa<br />

międzynarodowego, jednocześnie dążąc do<br />

zwiększenia mobilności i precyzji rażenia, zdolności<br />

do działania w warunkach nocnych, a także<br />

zmieniając strukturę i system mobilizacyjny. Dziś<br />

armia turecka jest zorganizowana w bataliony,<br />

brygady, korpusy i armie. Dowództwo Lotnictwa<br />

Sił Lądowych powstało 15 sierpnia 2003 r. Podlega<br />

ono Dowództwu Sił Lądowych i zapewnia<br />

centralne kierowanie siłami lotniczymi w siłach<br />

lądowych.<br />

3. Pułk Lotniczy w Gaziemir dysponuje dwoma<br />

dywizjonami śmigłowców: dywizjonem śmigłowców<br />

średnich Airbus Helicopters AS532UL Cougar<br />

i dywizjonem śmigłowców lekkich Bell UH-1H<br />

i Agusta-Bell AB205, te ostatnie służą do szkolenia<br />

i zadań łącznikowych na rzecz sił lądowych.<br />

Piloci 3. Pułku Lotniczego przed jednym ze śmigłowców AS532UL. W środku: podpułkownik Baysan, jeden z najbardziej<br />

doświadczonych instruktorów-pilotów na tym typie.<br />

Śmigłowce Sikorsky S-70 Black Hawk nie występują<br />

już w wyposażeniu 3. Pułku Lotniczego. Ppłk<br />

Baysan powiedział, że w 2008 r. podjęto decyzję<br />

o przesunięciu S-70 do południowej, górskiej części<br />

Turcji, śmigłowce te bowiem najlepiej spisują<br />

się w tych warunkach. Od niedawna pułk dysponuje<br />

także dwoma śmigłowcami szturmowymi Bell<br />

Helicopters AH-1P Cobra, chodzi o to by załogi<br />

śmigłowców stacjonujących w rejonie Güvercinlik,<br />

40 km na północ od Ankary, miały możliwość<br />

prowadzenia szkolenia nad odmiennym terenem<br />

i w innym środowisku.<br />

68<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


KOSMOS<br />

Start rakiety New Shepard.<br />

Waldemar Zwierzchlejski<br />

Astro<br />

nautyka<br />

na rozdrożu<br />

Na początku lat 70. XX wieku wszystko wydawało się proste. Człowiek kilkakrotnie wylądował na Księżycu,<br />

założenie na nim stałej bazy miało być jedynie kwestią czasu, lot ludzi na Marsa planowano na dogodne<br />

okno startowe w 1986 r. Mało kto wątpił, że w tym czasie lot w kosmos będzie czymś więcej, niż rutyną.<br />

A<br />

jednak prawie pół wieku później, pomimo<br />

opanowania bliskiej orbity okołoziemskiej<br />

(stacje orbitalne), na Księżycu nadal nie stanął<br />

nikt od 1972 r., a do Marsa jest nam<br />

dalej, niż kiedykolwiek. Sytuacja ta może się jednak<br />

dosłownie w najbliższych latach zmienić i to diametralnie,<br />

a wszystko za sprawą prywatnego biznesu.<br />

Prześledźmy proponowane przez niego rozwiązania.<br />

Loty balistyczne<br />

W 2004 r. niewielki, jednoosobowy kompozytowy<br />

samolot SpaceShipOne (SSO) firmy Scaled Composites<br />

trzykrotnie przekroczył wysokość 100 km,<br />

co otwierało drogę do zbudowania jego większej,<br />

pasażerskiej wersji. Firma Virgin Galactic (VG) zainwestowała<br />

w biznes dziesiątki milionów dolarów,<br />

kolejne sumy wpływały na jej konto od pięciuset<br />

klientów, wpłacających zaliczki w wysokości 100<br />

tys. dolarów na poczet przyszłych lotów. Jednak<br />

okazało się, że zbudowanie ośmioosobowego SpaceShipTwo<br />

(SST) wcale nie będzie proste. Głównym<br />

problemem okazał się silnik hybrydowy RocketMotorTwo<br />

(RM-2) produkcji firmy Sierra Nevada, niejako<br />

z natury rzeczy niestabilny i zawodny. W lipcu<br />

2007 r. jego eksplozję na stanowisku testowym<br />

w Kalifornii życiem przypłaciły trzy osoby.<br />

Budowa pierwszego z zaplanowanych pięciu<br />

egzemplarzy SST rozpoczęła się mniej więcej<br />

w tym samym czasie. Pierwsze loty ślizgowe<br />

z wykorzystaniem samolotu nosiciela White Knight<br />

2 wykonano w 2010 r., zatem rok przed pla-<br />

nowanym oddaniem systemu do eksploatacji, ale<br />

napędowe dopiero w 2013. W maju 2014 r. VG<br />

postanowiła przejąć od Sierra Nevada rozwój silnika<br />

RM-2, jednocześnie zmieniając paliwo z polibutadienu<br />

na poliamid. Pierwszy lot SST Enterprise<br />

z silnikiem napędzanym nowym paliwem miał miejsce<br />

31 października 2014 r. i zakończył się katastrofą,<br />

w której jeden pilot zginął, a drugi odniósł<br />

ciężkie obrażenia. Choć ustalono, że jej przyczyną<br />

nie był silnik, lecz błąd pilota, którego przedwczesny<br />

manewr spowodował niemal natychmiastowe<br />

całkowite rozpadnięcie się konstrukcji, w październiku<br />

2015 r. powrócono do wersji silnika z polibutadienem<br />

jako paliwem.<br />

W grudniu 2016 r. rozpoczęto beznapędowe<br />

loty drugiego egzemplarza SST, nazwanego Unity.<br />

Do chwili obecnej wykonał on zaledwie trzy loty<br />

beznapędowe, a do rozpoczęcia działalności komercyjnej<br />

firma powinna wykonać około 50 testowych<br />

lotów napędowych. W tej sytuacji słowa prezesa<br />

VG Bransona o rozpoczęciu lotów turystycznych<br />

przed końcem bieżącego roku brzmią jak żart i nic<br />

dziwnego, że część klientów zaczęła odwoływać<br />

rezerwacje i żądać zwrotu kaucji.<br />

W zupełnie innej sytuacji jest Jeff Bezos, prezes<br />

firmy Blue Orgin (BO). Chce on zaoferować<br />

podobną usługę, tj. loty balistyczne na wysokość<br />

przekraczającą 100 km, jednak za pomocą<br />

odmiennego systemu, nazwanego New Shepard.<br />

Składa się on z odzyskiwanej na spadochronach<br />

sześcioosobowej kapsuły załogowej, wynoszonej<br />

przez jednostopniową rakietę wielokrotnego<br />

SpaceShipTwo Unity<br />

w locie swobodnym.<br />

72<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


LINIE LOTNICZE<br />

Michał Petrykowski<br />

Iran Air<br />

niezrealizowane aspiracje<br />

W 2016 r., po zawieszeniu embarga na zakupy samolotów, Iran Air<br />

zamówił 200 maszyn. Pierwszy od kilku dekad nowy samolot linii<br />

dostarczony prosto z wytwórni, Airbus A321 (EP-IFA), pojawił się na<br />

lotnisku Mehrabad 12 stycznia <strong>2017</strong> r. Na zdjęciu – maszyna kilka dni<br />

po przylocie do Teheranu. Fot. Michał Petrykowski<br />

Iran to drugie pod względem wielkości państwo w regionie Zatoki Perskiej, które w najnowszej historii przechodziło<br />

wiele przeobrażeń i gwałtownych zmian politycznych. To także fascynująca mieszanka dzisiejszej kultury<br />

z historią starożytnej potęgi Persji. Ponad 70-letnia historia narodowego przewoźnika Iranu to trudne<br />

początki działalności, przekształcenia na początku lat 60. XX wieku i „złote” lata 70., kiedy linia była jedną z<br />

najszybciej rozwijających się na świecie. Przez kilka ostatnich dekad w następstwie zmian politycznych przewoźnik<br />

miał ograniczoną możliwość rozwoju i zmagał się z problemami sprzętowymi. Dzisiaj, po złagodzeniu<br />

nałożonych na państwo sankcji, Iran Air ponownie aspiruje do roli największej linii w regionie.<br />

Początki komercyjnych przewozów pasażerskich<br />

w Persji sięgają lat 20. ubiegłego stulecia i zbiegły<br />

się w czasie z ambitnymi planami rozwoju<br />

niemieckiej linii Junkers Luftverkehr. Jej właścicielem<br />

był inżynier i założyciel wytwórni samolotów<br />

Hugo Junkers, który próbował również zbudować sieć<br />

połączeń lotniczych. Samoloty przewoźnika miały obsługiwać<br />

trasę biegnącą ze Skandynawii przez Rosję<br />

aż do Teheranu w Persji. W latach 1922/23 Junkers<br />

skoncentrował się na rozwoju pierwszego etapu magistrali<br />

lotniczej. Do obsługi tras na wschodzie powołano<br />

spółkę Junkers Luftverkehr Russia, jednak sam projekt<br />

został wstrzymany w 1924 r.; rejsy z Moskwy do Baku<br />

i Tiflis (Tbilisi) przejęły linie Ukrvozduchput a z Königsberga<br />

do Moskwy – Deruluft.<br />

Pierwsze niezbyt udane próby utworzenia połączeń<br />

nie zniechęciły niemieckiego inwestora. Od<br />

1924 r. Junkers skoncentrował swoją uwagę na Bliskim<br />

Wschodzie, ubiegając się o koncesję na regularne<br />

przewozy komercyjne w Persji. Pod koniec roku<br />

pięć jednosilnikowych samolotów F.13, eksploatowanych<br />

dotychczas przez Junkers Luftverkehr Russia,<br />

przebazowano z Moskwy do Iranu, gdzie od grudnia<br />

1924 do marca 1925 r. wykonywały sporadycznie<br />

rejsy z Teheranu przez Pahlavi do Baku. Obsługę<br />

połączeń wkrótce zakończono, a po zawieszeniu operacji<br />

część F.13 przejęło lotnictwo wojskowe Persji.<br />

Warto dodać, że po utworzeniu w kraju pierwszych<br />

jednostek lotniczych w 1920 r. pilnie poszukiwano<br />

maszyn mogących zasilić formacje wojskowe. Jednym<br />

z potencjalnych dostawców były Stany Zjednoczone,<br />

które jednak nie przyjęły zamówienia. W zamian do<br />

wojska trafiły samoloty pochodzące z Rosji i Francji<br />

oraz wspomniane już eks-cywilne transportowe F.13.<br />

Większość maszyn Junkers Luftverkehr Persien nosiła znaki rosyjskie rejestracyjne (tak jak<br />

ten R-RECC). Samoloty były bowiem przekazane z Junkers Luftverkehr Russia. Fot. junkers.de<br />

Na tych właśnie maszynach doskonalili swoje<br />

umiejętności piloci, którzy zasilili później szeregi<br />

pierwszej cywilnej kompanii lotniczej utworzonej<br />

na terenie bliskowschodniego państwa. Była nią<br />

spółka Junkers Luftverkehr Persien, która w lutym<br />

1926 r. została zarejestrowana w Persji jako „Company<br />

Havapeimai Yunkers dar Iran”. Otrzymała ona<br />

koncesję na obsługę tras na okres pięciu lat, zgodnie<br />

z umową zobowiązana również była do uruchomienia<br />

szkoły lotniczej i treningu lokalnych pilotów.<br />

W ramach przygotowań do obsługi połączeń<br />

w kwietniu 1927 r. do Iranu trafiły dwa kolejne F.13<br />

(nr 800 i 2001), a w sierpniu – Junkers W33 (nr 794).<br />

W lutym 1927 r. linia zainaugurowała operacje na trasie<br />

z Teheranu do Bandar Pahlavi oraz do Ghasr-Shirin<br />

przez Hamedan i Kermanszah (w pobliżu granicy<br />

z Irakiem). Połączenia wykonywane początkowo we<br />

współpracy z Ministerstwem Poczty, Telegrafu i Telefonu<br />

miały obejmować przewóz towarów i przesyłek,<br />

dostępne były również dla pasażerów. W ciągu<br />

pierwszego roku przewozów linia wykonała 1047<br />

lotów, a z jej usług skorzystało 2812 pasażerów<br />

i przewieziono 756 kg poczty.<br />

W 1928 r. spółka rozpoczęła obsługę rejsów do<br />

Baku przez Bandar Pahlavi oraz do Sziraz i Buszehr<br />

z międzylądowaniem w Isfahanie. Pod koniec 1928 r.<br />

flota Junkers Luftverkehr Persien wzbogaciła się<br />

o kolejny samolot W33, następne zaś trzy maszyny<br />

76<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


HISTORIA<br />

Robert Rochowicz<br />

Polskie<br />

lotnictwo wojskowe<br />

wszystkie najnowsze typy uzbrojenia miały niestety<br />

pochodzić z importu. Dość szybko okazało<br />

się, że na przykład jeden samolot myśliwski MiG-<br />

21 miał kosztować tyle co mniej więcej pięć otrzymywanych<br />

z zakładów WSK Mielec myśliwców<br />

Lim-5P (MiG-17PF). Do tego dochodziły rekomendacje<br />

kierowane przez Zjednoczone Dowództwo<br />

Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego. Jego<br />

„życzenia” dotyczyły przede wszystkim lotnictwa<br />

frontowego, czyli w polskim przypadku sił podpow<br />

latach 1962-1969<br />

MiG-21 był w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych symbolem nowoczesności<br />

polskiego lotnictwa wojskowego. Na zdjęciu MiG-21PFM. Fot. WAF<br />

Sześć lat dowodzenia Wojskami Lotniczymi i Obrony Przeciwlotniczej Obszaru Kraju (WL i OPL OK) przez<br />

gen. dyw. pil. Jana Frey-Bieleckiego nie wszystkim jego przełożonym, tak w kraju jak i w Związku Radzieckim<br />

przypadło do gustu. W 1962 r. zdecydowano się więc na przeprowadzenie reorganizacji WL i OPL OK,<br />

by pod tym pretekstem najpierw zmarginalizować jego rolę – jako dowódcy zbyt samodzielnego, a następnie<br />

usunąć z armii.<br />

Wojska Lotnicze i Obrony Przeciwlotniczej<br />

Obszaru Kraju przeszły w latach<br />

1956-1961 wiele zmian organizacyjnych,<br />

dyslokacyjnych i sprzętowych.<br />

Nastała era rakietyzacji Sił Zbrojnych PRL, która odcisnęła<br />

swoje piętno również na lotnictwie. Uzbrojenie<br />

stało się droższe, a w kolejce po nowy sprzęt<br />

ramię w ramię z lotnikami stanęli żołnierze Wojsk<br />

Rakietowych i Artylerii OPK. Decyzja o zakupie dużych<br />

ilości bardzo drogich i wymagających znacznych<br />

inwestycji w infrastrukturę i kadrę przeciwlotniczych<br />

zestawów rakietowych musiała przyczynić<br />

się do ograniczenia zakupu nowych samolotów<br />

i śmigłowców. Do końca lat pięćdziesiątych udawało<br />

się to jeszcze pogodzić w ramach przyznawanych<br />

limitów finansowych i osobowych, ale na początku<br />

lat sześćdziesiątych sytuacja Dowództwa WL i OPL<br />

OK nie była już tak komfortowa.<br />

Nerwowe miesiące (1961-1962)<br />

Zgodnie z poleceniem ministra Obrony Narodowej<br />

generała broni Mariana Spychalskiego, po odbytej<br />

w marcu 1961 r. w Moskwie naradzie w sprawie<br />

wprowadzania do uzbrojenia nowych typów broni<br />

w lipcu dowódca WL i OPL OK przedstawił plan<br />

zmian w rozbiciu na lata 1961-1965 i 1966-1970.<br />

Determinantem wszystkich propozycji miała być<br />

liczba etatów, o którą można było powiększyć lotniczy<br />

rodzaj wojsk. Według Sztabu Generalnego<br />

WP gen. Frey-Bieleckiemu pozostało do zagospodarowania<br />

6 tys. nowych etatów.<br />

Innym niezwykle istotnym czynnikiem były pieniądze,<br />

które można byłoby wydać m.in. na nowy<br />

sprzęt, ale nie tylko. Wspomniana już konieczność<br />

rozdzielenia środków nie tylko na samoloty<br />

i śmigłowce, ale także na przeciwlotnicze zestawy<br />

rakietowe znacznie ograniczała możliwość „życzeniowego”<br />

planowania zakupów, tym bardziej, że<br />

Celem modernizacji technicznej prowadzonej w latach sześćdziesiątych było przede wszystkim jak najszybsze zastąpienie<br />

wszechobecnych samolotów Lim nowszymi typami. Na zdjęciu MiG-19PM. Fot. WAF<br />

88<br />

Lotnictwo Aviation International MAJ <strong>2017</strong>


Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis!<br />

Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie<br />

Prenumeratę można zamówić na naszej<br />

stronie internetowej www.zbiam.pl<br />

lub wpłacając należność na konto bankowe<br />

nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976<br />

E-wydania dostępne są<br />

na naszej stronie oraz<br />

w kioskach internetowych<br />

Wojsko i Technika:<br />

cena detaliczna 9,90 zł<br />

Prenumerata roczna: 97,00 zł<br />

Lotnictwo Aviation<br />

International:<br />

cena detaliczna 12,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 130,00 zł<br />

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne:<br />

cena detaliczna 14,99<br />

Prenumerata roczna: 150,00 zł<br />

Morze:<br />

cena detaliczna 13,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 140,00 zł<br />

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!