25.10.2017 Views

E_LAI_11_2017_promo

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

18.08.<strong>2017</strong> 1:03:55<br />

72<br />

Vol. III, nr <strong>11</strong>(27)<br />

Listopad <strong>2017</strong><br />

Numer <strong>11</strong><br />

Aktualności wojskowe<br />

Krzysztof Kuska,<br />

Łukasz Pacholski................................... 4<br />

W numerze<br />

44<br />

ARMATE<br />

mbat UAV<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

ISSN 2450–1298<br />

nakład: 14.5 tys egz.<br />

Bell AH-1Z Viper • Sikorsky CH-53K King Stallion<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

www.wbgroup.pl<br />

Styczeń 1/2016<br />

NHIndustries NH90 • KAI T-50 Golden Eagle<br />

ISSN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

Listopad <strong>11</strong>/<strong>2017</strong><br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

WKS FR<br />

w konflikcie syryjskim<br />

STYCZEŃ 2016<br />

Cena: 12, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

LISTOPAD <strong>2017</strong><br />

Baltic Air Policing 2015<br />

THAAD<br />

system przeciwrakietowy<br />

Iljuszyn Ił-76MD-90A<br />

Flota linii lotniczych <strong>2017</strong><br />

Zdjęcie okładkowe: samolot komunikacyjny Embraer 190.<br />

Fot. Embraer<br />

56 86<br />

44 74<br />

Kawasaki Heavy Industries<br />

Operacja „Rea surance” Dream Chaser Polskie skrzydła<br />

Operacja “Chammal” ShinMaywa US-2 Komunikacyjny PWS-24<br />

90<br />

Obiecująca przyszłość M28<br />

i mieleckich Black Hawków<br />

Wywiad z Januszem Zakręckim, prezesem<br />

Polskich Zakładów Lotniczych Sp z o.o.<br />

Jerzy Gruszczyński,<br />

Maciej Szopa...........................................12<br />

Lotniczy Tydzień w Atenach<br />

w <strong>2017</strong> r.<br />

George Karavantos.............................42<br />

NHIndustries NH90.<br />

Europejski wielozadaniowy<br />

śmigłowiec średni (część I)<br />

Michał Fiszer,<br />

Jerzy Gruszczyński.............................44<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Dorota Berdychowska<br />

Redakcja techniczna<br />

Adam Mojski,<br />

redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Paweł Henski,<br />

Andrzej Kiński, Krzysztof Kuska, Jerzy Liwiński,<br />

Marek Łaz, Edward Malak, Łukasz Pacholski,<br />

Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki,<br />

Robert Senkowski, Maciej Szopa.<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10/19<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Anna Zakrzewska<br />

anna.zakrzewska@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można<br />

składać bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />

kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM 2016<br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />

nowej stronie:<br />

www.zbiam.pl<br />

12<br />

Aktualności kosmiczne<br />

Waldemar Zwierzchlejski..................14<br />

Salut oferuje silniki<br />

z wektorowanym ciągiem dla<br />

chińskich myśliwców J-10<br />

Piotr Butowski.......................................16<br />

Rosja zrobi samolot Ił-276<br />

zamiast wspólnego z Indiami<br />

MTA<br />

Piotr Butowski.......................................17<br />

Aktualności cywilne<br />

Paweł Bondaryk...................................18<br />

Flota linii lotniczych <strong>2017</strong><br />

Jerzy Liwiński........................................22<br />

34<br />

Korea Aerospace Industries T-50<br />

Golden Eagle<br />

Krzysztof Kuska..................................34<br />

Iljuszyn Ił-76MD-90A: próby<br />

w docelowej konfiguracji<br />

Piotr Butowski......................................40<br />

Operacja „Reassurance”.<br />

Powietrzna Grupa Zadaniowa<br />

„Islandia”<br />

Martin Scharenborg,<br />

Ramon Wenink.....................................56<br />

86<br />

56<br />

Rosyjskie lotnictwo w syryjskiej<br />

kampanii letniej<br />

Marcin Gawęda.....................................62<br />

System THAAD. Przeciwko<br />

pociskom balistycznym<br />

krótkiego i średniego zasięgu<br />

Krzysztof Kuska..................................68<br />

Dream Chaser: jeszcze<br />

niezrealizowane marzenie<br />

Waldemar Zwierzchlejski.................72<br />

Kawasaki Heavy Industries<br />

Leszek A. Wieliczko............................78<br />

Polskie skrzydła w pierwszej<br />

konfrontacji z czerwonymi<br />

gwiazdami. Lotnictwo Wojska<br />

Polskiego w pierwszym roku<br />

wojny polsko-bolszewickiej<br />

Mariusz Niestrawski...........................86<br />

www.zbiam.pl Lotnictwo Aviation International 3


WYWIAD<br />

Chile zostało siódmym nabywcą śmigłowców S-70i Black<br />

Hawk produkowanych w PZL Mielec. Siły powietrznego tego<br />

kraju nie wykluczają, że nabędą więcej mieleckich maszyn<br />

w późniejszym terminie. Fot. PZL Mielec<br />

Obiecująca<br />

przyszłość M28<br />

i mieleckich Black Hawków<br />

Z Januszem Zakręckim, prezesem<br />

Polskich Zakładów Lotniczych<br />

Sp. z o.o., o produkcji struktur<br />

lotniczych i kompletnych<br />

śmigłowców Black Hawk oraz<br />

szansach otwierających się przed<br />

samolotem M28 w związku<br />

z udanym tournée po Ameryce<br />

Łacińskiej i Karaibach, rozmawiają<br />

Jerzy Gruszczyński i Maciej Szopa.<br />

Jaki jest dzisiaj zakres produkcji śmigłowców<br />

Black Hawk w Mielcu?<br />

Obecnie realizujemy kontrakt, dla Sił Powietrznych<br />

Chile, które zamówiły sześć w pełni wyposażonych<br />

śmigłowców wyprodukowanych całkowicie w naszych<br />

zakładach. To postęp, gdyż do tej pory produkowaliśmy<br />

maszyny w kompletacji „green”, a dopiero<br />

w Stanach Zjednoczonych intergowano na nich<br />

zamówione wyposażenie. Teraz oddaliśmy do użytku<br />

nowe centrum, które prowadzi końcowe prace<br />

kompletacyjne. Śmigłowce zostaną dostarczone do<br />

Chile w latach 2018-2019. To świetne wielozadaniowe<br />

maszyny, które mogłyby także zasilać polskie<br />

Siły Zbrojne. Zawarliśmy również kolejny kontrakt<br />

na dostawę dwóch, z opcją na trzy kolejne śmigłowce<br />

w wersji przeciwpożarowej dla hrabstwa Los Angeles.<br />

To nowy rodzaj produkowanych u nas maszyn,<br />

który posiada całą gamę nowych możliwości.<br />

Co ważne wygraliśmy tam w konkurencyjnym<br />

przetargu, gdzie startowało wiele firm, a nasz śmigłowiec<br />

i propozycja cenowa okazały się najlepsze.<br />

Te dwa śmigłowce dostarczymy jeszcze w tym roku.<br />

Czy negocjujecie także kolejne kontrakty?<br />

Tak, i wygląda to dość optymistycznie. O szczegółach<br />

niestety nie mogę mówić, ale prowadzimy rozmowy.<br />

A jak z przetargami w Polsce?<br />

To dobre pytanie. Złożyliśmy ofertę wstępną na<br />

śmigłowce do zadań Combat SAR.<br />

MON nie powiedział wam kiedy może nastąpić<br />

podpisanie kontraktu na te śmigłowce?<br />

Podano harmonogramy, ale to informacje zastrzeżone.<br />

Nasza załoga produkuje sprzęt najwyższej jakości<br />

i wkłada wiele trudu w swoją pracę. Padało<br />

wiele obietnic i te 1700 osób czułoby się zawiedzionych,<br />

gdyby zostały podjęte inne decyzje. Z drugiej<br />

strony bylibyśmy dumni jeśli udałoby się ten<br />

śmigłowiec sprzedać w Polsce. To kuriozum, że<br />

mamy firmę, która wytwarza najczęściej wybierany<br />

i sprawdzony na świecie śmigłowiec i nie można<br />

znaleźć formuły, żeby go kupić. Niedawno naszą<br />

fabrykę opuściła 390. kabina wyprodukowana<br />

w Mielcu, wysłano ją do Stradford. Ponad jedna<br />

trzecia śmigłowców UH-60M lata z kabinami naszej<br />

Janusz Zakręcki, prezes Polskich Zakładów Lotniczych<br />

Sp. z o.o. Fot. PZL Mielec<br />

produkcji. Amerykanie nas pytają ile Black Hawków<br />

lata w związku z tym w polskiej armii, bo zapewniają<br />

tu miejsca pracy...<br />

Czy w grupie potencjalnych klientów zagranicznych<br />

są także państwa z naszego regionu?<br />

Doskonale wiemy, że byłe kraje Bloku Wschodniego<br />

mają podobną sytuację sprzętową jak Polska i muszą<br />

także wymienić sprzęt. Wiemy, że wiele z nich<br />

patrzy na to co zrobi Polska. Dlatego sprzedaż do<br />

Sił Zbrojnych RP jest bardzo ważna i może otworzyć<br />

nam drzwi do sprzedaży w krajach ościennych.<br />

Nasi bliżsi i dalsi sąsiedzi chcieliby mieć podobny<br />

sprzęt jak Polska – to największy kraj z największymi<br />

potrzebami i budżetem. To, co kupi Polska<br />

będzie ważną wskazówką. Słowacja już nie czekała<br />

i wzięła dziewięć Black Hawków. Niestety nie<br />

u nas, ale liczymy że inne kraje dokonają zakupu<br />

w innym trybie.<br />

Jakie jest wasze zaangażowanie w Turcji?<br />

Elementem tego kontraktu jest dostarczenie przez<br />

nas śmigłowców do Turcji i współpraca w zakresie<br />

produkcji i wsparcia technicznego między nami<br />

a Turkami.<br />

Czy Lockheed Martin ma już jakieś konkretne<br />

plany co do Mielca?<br />

Obecnie Lockheed Martin jest zaangażowany w integrację<br />

struktur z firmą Sikorsky, w tym z naszym<br />

zakładem. To skomplikowany proces, który trwa,<br />

dotyczy systemów finansowych, komputerowych,<br />

produkcyjnych. Lockheed Martin stara się też nas<br />

wspierać w pozyskiwaniu nowych kontraktów,<br />

w tym na samoloty M28.<br />

No właśnie, podobno macie 30 zainteresowanych?<br />

Tak, w czasie naszego Demo Tour samolot świetnie<br />

się spisał, a zaplanowany harmonogram został zrealizowany<br />

w 100 procentach. Nie licząc przypadków<br />

losowych, takich jak kolizja z ptakiem, której<br />

efektem była pęknięta szyba, wszystko przebiegało<br />

doskonale. Samolot lądował w warunkach ekstremalnych:<br />

na lotniskach zaśnieżonych, krótkich,<br />

górskich etc. Efektem pokazów samolotu jest otrzymanie<br />

30 zapytań ofertowych, nad którymi pracuje<br />

obecnie nasz Dział Sprzedaży. To dobry prognostyk<br />

– mamy maszynę idealną dla pewnego segmentu<br />

rynku. Ta prezentacja bardzo nam pomogła.<br />

Niedawno dwa nasze samoloty trafiły do Niemiec<br />

w celu szkolenia skoczków spadochronowych. Już<br />

widać, że są tam z nich zadowoleni. Szkolenie z wykorzystaniem<br />

M28 jest tanim, szybkim, przydatnym<br />

i bezpiecznym rozwiązaniem dzięki obecności<br />

m.in. tylnej rampy. Poza tym M28 może wylądować<br />

na najtrudniejszych i nie przystosowanych lądowiskach.<br />

Otrzymujemy sygnały, że są nim zainteresowane<br />

także inne kraje NATO.<br />

A jak z zainteresowaniem w Stanach<br />

Zjednoczonych?<br />

Obserwujemy rosnące zainteresowanie samolotem<br />

M28 na kontynencie amerykańskim. Podczas<br />

wspomnianego Demo Tour zaprezentowaliśmy samolot<br />

dla amerykańskiej firmy FedEx i kilku innych.<br />

Głównie jednak demonstrowaliśmy go klientom<br />

wojskowym. W Brazylii np. przewieźliśmy na<br />

pokładzie łódź, co było możliwe dzięki posiadaniu<br />

rampy i w pełni rekonfigurowalnej kabiny. Samolot<br />

wyposażony jest także w ręcznie obsługiwaną<br />

wciągarkę cargo z udźwigiem do 700 kilogramów.<br />

To jego kolejny atut.<br />

Jak przebiega tworzenie wydziału kompozytowego<br />

w Mielcu?<br />

W ramach programu Innolot wdrażamy technologię<br />

produkcji nowego rodzajów kompozytów. Następnie<br />

będziemy działali, aby stworzyć wydział<br />

produkcyjny. Jednym z demonstratorów naszych<br />

możliwości na tym polu jest element zastosowany<br />

już w śmigłowcu Black Hawk.<br />

Dziękujemy za rozmowę<br />

12<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


PRZEWOZY LOTNICZE<br />

Na początku bieżącego roku został wycofany ze światowej floty ostatni Boeing 747SP. Był on jednym z czterech<br />

samolotów tego typu użytkowanych przez Iran Air. Fot. Aero Icarus<br />

Jerzy Liwiński<br />

Flota linii lotniczych <strong>2017</strong><br />

W liniach lotniczych na świecie jest użytkowanych 28,2 tys. samolotów komunikacyjnych. Posiadają jednorazową<br />

zdolność przewozową 3,85 mln pasażerów i 95 tys. ton ładunków. Najpopularniejszymi samolotami<br />

są Airbusy serii A320 (6965 szt.), Boeingi 737 (6864), Boeingi 777 i Airbusy A330, a wśród regionalnych:<br />

Embraery E-Jets (1235) i turbośmigłowe ATR 42/72. W ciągu roku do służby liniowej weszło 1600<br />

nowych maszyn, a 800 szt. starszych typów zostało wycofanych. Największymi flotami dysponują linie<br />

amerykańskie: American Airlines (972), Delta Air Lines (860), United Airlines i Southwest Airlines.<br />

Zadania transportu lotniczego pasażerów i ładunków<br />

realizuje prawie dwa tysiące linii lotniczych.<br />

Przewożą dziennie <strong>11</strong> mln ludzi i 150<br />

tys. ton, wykonując przy tym 95 tys. rejsów.<br />

W powietrzu, w każdej chwili, znajduje się 10-15 tys.<br />

samolotów komunikacyjnych. Długoterminowe prognozy<br />

szacują, że w ciągu najbliższych dwóch dekad<br />

ruch lotniczy wzrośnie prawie trzykrotnie, a do jego<br />

zabezpieczenia przewoźnicy samych tylko średnich<br />

i dużych samolotów zakupią 41 tys. szt.<br />

Flota przewoźników w statystyce<br />

W lipcu <strong>2017</strong> r. w liniach lotniczych na świecie było<br />

użytkowanych 28,2 tys. samolotów komunikacyjnych,<br />

o pojemności 14 i więcej miejsc lub zabierających<br />

ekwiwalentny ładunek cargo. Liczba ta nie<br />

uwzględnia samolotów zgromadzonych w centrach<br />

konserwacji i maszyn dyspozycyjnych użytkowanych<br />

przez firmy na własne potrzeby. Największymi flotami<br />

dysponują przewoźnicy z Azji i wysp Pacyfiku<br />

– 8200 szt. (udział 29 %) oraz Ameryki Północnej –<br />

8150. W państwach Europy i byłego ZSRR jest użytkowanych<br />

łącznie 6950 szt.; Ameryki Południowej<br />

– 2100; Bliskiego Wschodu – 1500 i Afryki – 1300.<br />

W rankingu linii lotniczych pod względem wielkości<br />

floty w pierwszej dziesiątce znajduje się sześciu przewoźników<br />

ze Stanów Zjednoczonych, trzech z Chin<br />

i jeden z Irlandii. Największymi flotami dysponują:<br />

American Airlines – 972 szt., Delta Air Lines – 860,<br />

United Airlines – 753, Southwest – 752, China Southern<br />

– 567 i China Eastern – 474. Dużo samolotów<br />

mają także europejscy przewoźnicy: Ryanair – 438,<br />

W eksploatacji pozostaje jeszcze 57 samolotów Boeing 727 spośród 1831 zbudowanych. Na zdjęciu: Boeing 727-200F kanadyjskich<br />

linii lotniczych CargoJet Airways. Fot. BriYYZ<br />

Turkish Airways – 302, Lufthansa – 282, British Airways<br />

– 267, EasyJet – 253 i Air France – 225. Natomiast<br />

największymi flotami samolotów towarowych<br />

dysponują linie kurierskie: FedEx Express – 394 szt.<br />

i UPS United Parcel Service – 236.<br />

W rankingu producentów pierwsze miejsce zajmuje<br />

amerykański Boeing – <strong>11</strong> 562 samoloty w służbie<br />

liniowej (udział 41 %). Liczba ta obejmuje 624<br />

maszyny McDonnell Douglasa, wyprodukowane do<br />

1997 r., tj. do czasu przejęcia aktywów firmy przez<br />

Boeinga. Drugie miejsce zajmuje europejski Airbus –<br />

8917 szt. (udział 31,6 %), a kolejne: kanadyjski Bombardier<br />

– 2173 (7,7 %), brazylijski Embraer – 1823,<br />

francusko-włoski ATR – 950, amerykański Hawker<br />

Beechcraft – 435, brytyjski BAE Systems i ukraiński<br />

Antonow. Należy nadmienić, że lider rankingu<br />

Boeing samoloty komunikacyjne z napędem odrzutowym<br />

produkuje od 1958 r. i do końca lipca bieżącego<br />

roku zbudował ich 18 424 szt., z tego najwięcej B737<br />

(9650 szt.) i B727 (1831). Natomiast Airbus samoloty<br />

produkuje od 1974 r. i do lipca zbudował ich 10561<br />

sztuk, z tego 7696 szt. A320.<br />

22<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


Siły powietrzne<br />

Krzysztof Kuska<br />

Korea Aerospace Industries<br />

T-50 Golden Eagle<br />

Fot. KAI<br />

Jest to jeden z nielicznych<br />

samolotów szkolno-bojowych<br />

zdolny do rozwinięcia<br />

naddźwiękowej prędkości<br />

lotu. Tym samym<br />

południowokoreańska firma<br />

Korea Aerospace Industries<br />

awansowała do elitarnego grona<br />

wytwórni lotniczych zdolnych do<br />

produkcji samolotów tego typu.<br />

Maszyna swoimi korzeniami sięga licencji<br />

na produkcję wielozadaniowych samolotów<br />

myśliwskich Lockheed Martin F-16.<br />

To właśnie na bazie tego doświadczenia<br />

Republika Korei była w stanie rozpocząć prace nad<br />

własnym samolotem szkolno-bojowym, mającym<br />

w pierwszej kolejności zastąpić w południowokoreańskim<br />

lotnictwie wojskowym samoloty szkolne T-38,<br />

a następnie myśliwsko-bombowe F-5. Produkcja przez<br />

Korea Aerospace Industries (KAI) samolotów KF-16,<br />

odpowiedników F-16, stworzyła silne więzi pomiędzy<br />

południowokoreańskim przemysłem lotniczym,<br />

a amerykańskim. Zasadnicze fundusze na program<br />

badawczo-rozwojowy T-50 zagwarantował rząd Republiki<br />

Korei i KAI. Koncern Lockheed Martin współfinansował<br />

program na poziomie 13 procent i była to<br />

jego inwestycja w perspektywiczny samolot szkolenia<br />

zaawansowanego i taktyczno-bojowego. Dzięki temu<br />

w trwającym obecnie w Stanach Zjednoczonych konkursie<br />

na nowy odrzutowy samolot szkolny Lockheed<br />

Martin mógł wystawić sprawdzoną konstrukcję, która<br />

ma bardzo duże szanse na zwycięstwo.<br />

Do tej pory w Republice Korei wyprodukowano<br />

180 samolotów T-50 i jego wersji pochodnych, firma<br />

KAI posiada zamówienia na 30 dalszych, i wciąż pojawiają<br />

się klienci, którzy chcieliby uzupełnić swoje lotnictwo<br />

południowokoreańskimi samolotami.<br />

T-50 Golden Eagle, południowokoreański samolot szkolno-bojowy produkowany od 2002 r. przez Korea Aerospace Industries,<br />

przy współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin. Fot. KAI<br />

Samolot T-50<br />

Wersja podstawowa samolotu nosi oznaczenie T-50.<br />

Prace nad nią rozpoczęto w październiku 1997 r.,<br />

kiedy to ruszyła faza FSD (Full-Scale Development)<br />

a zakończyły się one w styczniu 2006 r. Sam program<br />

KTX-2, z którego wywodzi się T-50 zaczął się wcześniej,<br />

bo w 1992 r.<br />

Na potrzeby prac badawczo-rozwojowych zbudowano<br />

sześć prototypów z których cztery wykorzystywano<br />

do prób w locie, a dwa do prób statycznych<br />

i zmęczeniowych. Wraz z samolotem<br />

opracowano zintegrowany system szkolenia naziemnego<br />

i wsparcia eksploatacji. Do napędu samolotu<br />

wybrano turbinowy silnik odrzutowy General Electric<br />

F404-GE-102. Jednostka należy do dość popularnej<br />

rodziny silników napędzających wielozadaniowe<br />

samoloty myśliwskie Boeing F/A-18 Hornet, Saab<br />

Gripen i HAL Tejas. Odmiana zastosowana na T-50<br />

ma nieco mniejszy ciąg, mniejszy przepływ powietrza<br />

i nieco mniejszą masę w porównaniu z jednostkami<br />

przeznaczonymi dla innych samolotów. Na potrzeby<br />

odmiany południowokoreańskiej opracowano system<br />

kontroli FADEC (Full Authority Digital Electronic<br />

Control) będący odmianą tego zastosowanego na<br />

jednostkach F414, napędzających wielozadaniowe<br />

samoloty myśliwskie F/A-18 Super Hornet. Silnik nie<br />

jest dostarczany przez koncern General Electric, ale<br />

przez południowokoreańską firmę Samsung Techwin<br />

w ramach licencyjnego programu produkcyjnego.<br />

Montaż końcowy pierwszego egzemplarza zakończył<br />

się we wrześniu 2001 r., a do pierwszych prób<br />

w locie doszło w sierpniu 2002 r. W listopadzie tego<br />

samego roku do testów dołączyła druga maszyna.<br />

Samolot wyposażono w aktywny system sterowania<br />

fly-by-wire, pokładową wytwornicę tlenu OBOGS<br />

(On Board Oxygen Generating System), elektryczny,<br />

awaryjny układ zasilania oraz układ hamulcowy<br />

brake-by-wire. Pilot steruje samolotem korzystając<br />

z układu HOTAS (Hands-On Throttle And Stick).<br />

W kokpicie zamontowano szerokokątny wyświetlacz<br />

34<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


Siły powietrzne<br />

Piotr Butowski<br />

Ił-76MD-90A:<br />

próby w docelowej konfiguracji<br />

Fot. Piotr Butowski<br />

Prototyp rosyjskiego ciężkiego samolotu transportowego Ił-76MD-90A przechodzi próby wyposażony<br />

w systemy wojskowe, w tym nowy kompleks samoobrony, a także nowe wyposażenie desantowe; dotychczasowe<br />

próby były prowadzone bez kompletu wyposażenia. Pomimo tego, że samolot jest jedynie nową<br />

wersją niemłodej już konstrukcji Ił-76, to próby trwają już ponad 5 lat, a produkcja seryjna w zakładzie<br />

Awiastar-SP w Uljanowsku jest obecnie wstrzymana.<br />

Pierwszy samolot rosyjskiej produkcji Ił-76MD<br />

-90A, RA-78650, wystartował 22 września<br />

2012 r. i do maja 2013 r. był w próbach zakładowych.<br />

Pierwszy etap prób państwowych,<br />

jeszcze bez kompletu wyposażenia, trwał od lipca<br />

do grudnia 2013 r. Później samolot wrócił do zakładu<br />

produkcyjnego Awiastar-SP w Uljanowsku, gdzie<br />

zamontowano system samoobrony BKO-76, system<br />

łączności BKS-76, a także uzupełniono system nawigacyjno-celowniczy,<br />

m.in. dodając głowicę optoelektroniczną<br />

pod przodem kadłuba. Przeróbki trwały<br />

bardzo długo i do drugiego etapu prób państwowych<br />

samolot przystąpił dopiero w lutym <strong>2017</strong> r.<br />

20 grudnia 2006 r. rosyjski rząd podjął decyzję<br />

o uruchomieniu w zakładzie Awiastar-SP (Samolotnoje<br />

Proizwodstwo) w Uljanowsku produkcji samolotów<br />

Ił-76 w nowo opracowanej wersji Ił-76MD-90A.<br />

Przedtem, począwszy od 1973 r. zakład w Taszkiencie<br />

w Uzbekistanie wyprodukował 944 Ił-76, licząc<br />

w tym 52 samoloty tankowania powietrznego Ił-78<br />

i 30 wczesnego ostrzegania i kierowania A-50. Do<br />

dzisiaj zakład w Uljanowsku opuściło tylko pięć samolotów<br />

nowej produkcji, w tym prototyp RA-78650,<br />

dwa samoloty przekazane do firmy Beriew w Taganrogu<br />

dla przeróbki w wersje specjalnego przeznaczenia<br />

oraz dwa samoloty seryjne przekazane Siłom<br />

Powietrzno-Kosmicznym Rosji.<br />

Rosyjska muzyka<br />

Nowy Ił-76MD-90A, znany także jako izdielije 476,<br />

ma całkowicie nowe lżejsze i mocniejsze skrzydło oraz<br />

nowe mocniejsze i przy tym zużywające mniej paliwa<br />

silniki Awiadwigatiel PS-90A-76. Awionika i większość<br />

instalacji samolotu zostały zmodernizowane<br />

lub wymienione na nowe. Nowa awionika, w tym<br />

cyfrowy radiolokacyjny system celowniczo-nawigacyjno-pilotażowy<br />

Kupoł-III-76M(A) i „szklana” kabina<br />

KSEIS-KN-76 z ośmioma wyświetlaczami powstały<br />

w firmie Kotlin-Nowator z St. Petersburga. Samolot<br />

dostał automatyczny system sterowania SAU-<br />

Nowy Ił-76MD-90A otrzymał pokładowy kompleks samoobrony BKO-76 łączący czujniki ostrzegawcze, stacje walki elektronicznej<br />

i wyrzutnie nabojów zakłócających; obecne samoloty tego typu mają jedynie przestarzałe pojedyncze urządzenia dla<br />

samoobrony, niepołączone w kompleks. Fot. Piotr Butowski<br />

76 z autopilotem umożliwiającym lądowanie według<br />

kategorii II ICAO. Pod przodem kadłuba zamontowano<br />

głowicę optoelektroniczną MOEWS-90A firmy<br />

MNITI z Moskwy, przeznaczoną dla dokładnego<br />

zrzutu desantu przy dowolnej pogodzie w warunkach<br />

dziennych i nocnych, a także wspomagania lądowania<br />

na niewyposażonych lotniskach. Załoga zmniejszyła<br />

się z 6 do pięciu lotników.<br />

Nowy w Ił-76MD-90A jest także pokładowy<br />

kompleks samoobrony BKO-76 łączący czujniki<br />

ostrzegawcze, stacje walki elektronicznej i wyrzutnie<br />

nabojów zakłócających; obecne Ił-76 mają jedynie<br />

przestarzałe pojedyncze urządzenia dla samoobrony,<br />

niepołączone w kompleks. System BKO-76<br />

(Bortowoj Kompleks Oborony) został opracowany<br />

w ramach programu badawczo-rozwojowego Press.<br />

Część radiolokacyjną, zarówno ostrzegawczą, jak<br />

i zakłóceniową, opracowała firma CNIRTI z Moskwy.<br />

Samolot ma pod centralną częścią kadłuba optoelektroniczny<br />

blok samoobrony opracowany przez firmę<br />

NII Ekran z Samary, bardzo przypominający izraelski<br />

Elbit C-Music. Składa się on z dwóch patrzących na<br />

boki do przodu ultrafioletowych czujników ostrzegawczych<br />

oraz laserowej stacji kierunkowych zakłóceń<br />

w podczerwieni. Podobny zestaw, ale skierowany<br />

do tyłu jest rozmieszczony w samym tyle kadłuba.<br />

W tylnych częściach gondol podwozia głównego po<br />

każdej stronie kadłuba wbudowanych jest po siedem<br />

wyrzutni UW-5, każda z 14 nabojami zakłócającymi<br />

kalibru 50 mm. Nowe samoloty nie mają stanowiska<br />

tylnego strzelca, które było typowe dla poprzednich<br />

wojskowych wersji Ił-76.<br />

40<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


IMPREZY LOTNICZE<br />

George Karavantos<br />

Lotniczy Tydzień<br />

w Atenach w <strong>2017</strong> r.<br />

Egipski zespół akrobacyjny „Silver Stars” latający na samolotach K-8,<br />

po raz pierwszy na europejskim niebie.<br />

Jednym z nowych europejskich pokazów lotniczych jest „Lotniczy Tydzień w Atenach”, w Grecji. Szósta<br />

edycja pokazów miała miejsce w dniach 16-17 września bieżącego roku w bazie Tanagra, 70 km na północ<br />

od Aten, miejscu stacjonowania greckich samolotów myśliwskich Mirage 2000.<br />

W<br />

imprezie wzięło udział bardzo wielu<br />

uczestników, zarówno krajowych, jak<br />

i zagranicznych. Było bardzo wiele interesujących<br />

atrakcji lotniczych, od odrzutowych<br />

samolotów bojowych i śmigłowców, poprzez<br />

zespoły akrobacyjne, samoloty cywilne, szybowce, aż<br />

po bezzałogowe aparaty latające. Ogólnie pokaz mógł<br />

zaspokoić zainteresowania każdego przybyłego, niezależnie<br />

od tego, jaki rodzaj lotnictwa go najbardziej<br />

interesował.<br />

Siły Zbrojne Grecji, a szczególnie Siły Powietrzne<br />

uczestniczyły w pokazach wystawiając do nich<br />

znaczną liczbę statków powietrznych. Oba greckie<br />

solowe zespoły pokazowe, „Zeus” na F-16C i „Daedalus”<br />

na T-6A prezentowały się w powietrzu dając<br />

piękny pokaz w oba dni imprezy, ale niestety żaden<br />

z nich nie używał specjalnie pomalowanych samolotów.<br />

Dwa myśliwsko-bombowe F-4E Phantom II ze<br />

<strong>11</strong>7. Skrzydła Bojowego przylatywały do Tanagra<br />

w oba dni startując z bazy Andravida i imitując ude-<br />

Para samolotów Hawk brytyjskiego zespołu „Red Arrows”<br />

w jednym z „mistrzowskich” przelotów.<br />

rzenie na lotnisko. Ale jeszcze bardziej atrakcyjna była<br />

symulowana walka powietrzna myśliwców Mirage<br />

2000 a F-16D na małej wysokości.<br />

W powietrzu samoloty TS-<strong>11</strong> Iskra polskiego zespołu<br />

akrobacyjnego „Biało-Czerwone Iskry”.<br />

Siły Powietrzne Polski, regularny uczestnik<br />

wcześniejszych edycji, wysłały zespół akrobacyjny<br />

„Biało-Czerwone Iskry”, prezentujący się przed<br />

publicznością na siedmiu odrzutowych samolotach<br />

szkolno-treningowych TS-<strong>11</strong> Iskra. Po raz pierwszy<br />

zespół ten pojawił się na „Lotniczym Tygodniu w Atenach”<br />

w ubiegłym roku. Nie był to jednak jedyny<br />

udział Polaków. Do Grecji przyleciał też myśliwiec<br />

MiG-29, który dał bardzo dobry występ w powietrzu<br />

oraz wielozadaniowy samolot myśliwski F-16C,<br />

z solowego zespołu pokazowego „F-16 Tiger Demo<br />

Team Poland”. Warto dodać, że szkolenie polskiego<br />

zespołu odbywało się z pomocą greckiego, solowego<br />

zespołu pokazowego „Zeus”.<br />

Siły Powietrzne Belgii wystawiły trzecią solową<br />

grupę demonstracyjną na F-16. Belgijskie lotnictwo<br />

wojskowe, to kolejny ważny uczestnik „Lotniczego<br />

Tygodnia w Atenach”, a perfekcyjnie przeprowadzony<br />

występ jego „szesnastki mógł się spodobać nawet<br />

najbardziej wymagającej publiczności.<br />

Na tegorocznych pokazach pod Atenami pojawiły<br />

się także śmigłowce. Solowa grupa demonstracyjna<br />

42 Lotnictwo Aviation International<br />

LISTOPAD <strong>2017</strong>


Siły powietrzne<br />

NH90 jest wynikiem współpracy dwóch, rywalizujących ze sobą, europejskich firm<br />

śmigłowcowych: Airbus Helicopters i Leonardo Helicopters. I choć Airbus Helicopters<br />

ma większościowe udziały w konsorcjum NHIndustries, to jednak włoska linia<br />

jest również mocno zaangażowana w produkcję NH90.<br />

Michał Fiszer<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

NHIndustries NH90.<br />

Europejski, wielozadaniowy śmigłowiec średni (1)<br />

W opracowanie i produkcję NH90 zaangażowane są dwa, na co dzień ze sobą konkurujące, wielkie koncerny<br />

śmigłowcowe, Airbus Helicopters i Leonardo Helicopters. Linie produkcyjne NH90 znajdują się w Marignane<br />

pod Marsylią we Francji (Airbus Helicopters), Donauwörth (Airbus Helicopters Deutschland), Tessera<br />

pod Wenecją (Leonardo Helicopters) i Albacete w Hiszpanii (Airbus Helicopters Spain). Ponadto montaż<br />

końcowy jest lub był prowadzony w Halli w firmie Patria Aerostructures Oy w Finlandii oraz w Brisbane<br />

w Australii, w firmie Airbus Group Australia-Pacific.<br />

Kiedy Stany Zjednoczone wprowadzały do służby<br />

wielozadaniowy śmigłowiec średni Sikorsky<br />

UH-60 Black Hawk mogący transportować<br />

dwunastu żołnierzy z uzbrojeniem, państwa<br />

europejskie dopiero prowadziły studia nad podobną<br />

konstrukcją dla siebie. Szukano następcy śmigłowców:<br />

Bell UH-1D (Niemcy) i ich licencyjnego wariantu Agusta<br />

Bell AB205 (Włochy), Aerospatiale SA330 Puma<br />

(Francja i Wielka Brytania), Westland Lynx (wersje morskie<br />

– Wielka Brytania, Francja i Holandia) i Sikorsky<br />

SH-3 Sea King (wersja morska – Niemcy). W 1984 r.<br />

zatwierdzono ogólne wymagania NATO Staff Target<br />

dla wielozadaniowego śmigłowca średniego, a nieco<br />

później, w październiku 1984 r., Niemcy doprecyzowali<br />

swoje wymagania co do śmigłowca morskiego.<br />

W 1987 r. zatwierdzono już bardziej szczegółowe<br />

wymagania NATO Staff Requirements od razu na<br />

obie wersje śmigłowca, transportu taktycznego (TTH<br />

– Tactical Transport Helicopter) i morską bazowania<br />

pokładowego (NFH – NATO Frigate Helicopter). Nieco<br />

później pojawiła się nazwa NH90, która wywodziła<br />

się od nazwy programu – NATO Helicopter for 1990s<br />

(śmigłowiec NATO na lata dziewięćdziesiąte).<br />

Początkowo zakładano zamówienie 726 śmigłowców,<br />

w tym 544 transportowych i 182 morskie.<br />

Wielka Brytania wycofała się jednak z programu<br />

w 1987 r. wraz ze swoją firmą Westland (było to<br />

przed połączeniem z włoską firmą Agusta), Brytyjczycy<br />

bowiem potrzebowali raczej większego śmigłowca<br />

dla sił lądowych, który miał zastąpić 20-osobowe<br />

Pumy, mając przy tym większy udźwig, większą<br />

ilość miejsc i zdolność do zabezpieczenia działań<br />

dużych grup sił specjalnych. Dlatego Wielka Brytania<br />

poszła w kierunku opracowania brytyjsko-włoskiego<br />

trzysilnikowego EH101, dziś znanego jako AW101,<br />

rezygnując z zakupu śmigłowca Black Hawk+ (20 żoł-<br />

Pierwszy prototyp NH90 (PT1) został oblatany w Marignane we Francji 18 grudnia 1995 r. Dowódcą załogi w tym 40-minutowym<br />

locie był Philippe Boutry, drugim pilotem – Guy Dabadie.<br />

nierzy z wyposażeniem). Dlatego kiedy 26 września<br />

1990 r. oficjalnie potwierdzono potrzeby czterech<br />

pozostałych państw, opiewały one „tylko” na<br />

584 śmigłowce: Francja – 210 (150 TTH i 60 NFH),<br />

Niemcy – 136 (64 TTH i 72 NFH), Włochy – 214 (150<br />

TTH i 60 NFH) i Holandia – 24 (24 NFH).<br />

W lutym 1992 r. powołano natowską Agencję<br />

Zarządzania Programem Śmigłowcowym, biurokratyczne<br />

ciało międzyrządowe, które miało nadzorować<br />

opracowanie, zakup, wsparcie logistyczne<br />

i modernizacje wielozadaniowego śmigłowca średniego<br />

NH90. Nowa agencja znana jako NAHEMA –<br />

NATO Helicopter Development and Design, Logistic<br />

Management Agency, była organem wykonawczym<br />

rządów państw zamawiających śmigłowce NH90.<br />

Kiedy do programu dołączyły Belgia i Hiszpania,<br />

NAHEMA została przekształcona w większą instytucję,<br />

NAHEMO – NATO Helicopter Development<br />

and Design, Logistic Management Organization. Siedziba<br />

NAHEMO, podobnie jak wcześniej NAHEMA,<br />

mieści się w Aix-en-Provence, 5 km od Marignane we<br />

Francji, gdzie znajdują się zakłady Airbus Helicopters<br />

44<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


Siły powietrzne<br />

Operacja „Reassurance”<br />

Powietrzna Grupa Zadaniowa „Islandia”<br />

Martin Scharenborg<br />

Ramon Wenink<br />

Jest deszczowy i wietrzny dzień w bazie Keflavik na Islandii, kiedy nagle zabrzmiał alarm w rejonie dawnych<br />

miejsc postojowych 57. Dywizjonu Myśliwskiego Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Kanadyjskie<br />

załogi biegną do swoich samolotów myśliwskich i w ciągu kilku minut dwa myśliwce kołują do pasa<br />

startowego, by w trybie alarmowym wzbić się w powietrze. Od <strong>11</strong> maja do 19 czerwca <strong>2017</strong> r. Królewskie<br />

Siły Powietrzne Kanady przerzuciły do Keflivak sześć samolotów myśliwskich CF-188 Hornet tworzących<br />

Powietrzną Grupę Zadaniową „Islandia”, działającą w ramach operacji „Reassurance”. Jej zadaniem jest prowadzenie<br />

dozoru przestrzeni powietrznej nad Islandii.<br />

Przestrzeń powietrzna nad Islandią i w rejonie<br />

wyspy zawsze jest bardzo zatłoczona, latają tu<br />

zarówno samoloty komunikacyjne, jak i wojskowe.<br />

Islandia jest jednak jedynym krajem NATO,<br />

który nie wystawia żadnych sił zbrojnych. W związku<br />

z tym zadaniem obrony powietrznej Islandii, od<br />

1953 r., obarczono amerykański 57. Myśliwski Dywizjon<br />

Przechwytujący znany jako „The Black Knights”.<br />

W tym czasie dochodziło do regularnego naruszania<br />

przestrzeni powietrznej NATO przez sowieckie bombowce<br />

strategiczne, w latach zimnej wojny najczę-<br />

ściej były to Tupolew Tu-95. 57. Myśliwski Dywizjon<br />

Przechwytujący używał w latach 1953-1962 samolotów<br />

Northrop F-89C Scorpion, a następnie Convair<br />

F-102A Delta Dagger. W 1973 r. zostały one zastąpione<br />

przez McDonnell Douglas F-4C Phantom II,<br />

które z kolei w 1978 r. zastąpiono nowszymi F-4E.<br />

Do 1985 r. ostatni Phantom II opuścił Keflavik, a na<br />

ich miejsce w 57. Myśliwskim Dywizjonie Przechwytującym<br />

wprowadzono samoloty McDonnell Douglas<br />

F-15C Eagle, z namalowanymi na statecznikach pionowych<br />

literami kodowymi „IS”.<br />

Koniec zimnej wojny był związany z bezprecedensowymi<br />

cięciami w budżetach zbrojeniowych i dywizjon<br />

został rozwiązany w marcu 1995 r. Potrzeba<br />

dozoru przestrzeni powietrznej Islandii pozostała i dlatego<br />

Dowództwo Lotnictwa Bojowego Sił Powietrznych<br />

Stanów Zjednoczonych do tego celu wyznaczało<br />

różne jednostki Powietrznej Gwardii Narodowej<br />

wyposażone w F-15C Eagle, które rotowano co trzy<br />

miesiące. Sytuacja ta trwała do października 2002 r.,<br />

kiedy to zadaniem tym obarczono Dowództwo Sił<br />

Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie.<br />

Dalsze cięcia w amerykańskim budżecie obronnym<br />

doprowadziły do wycofania wszystkich sił amerykańskich<br />

z Islandii do końca 2006 r. W związku z tym<br />

28 czerwca 2006 r. ostatnie amerykańskie F-15C<br />

Eagle opuściły Keflavik.<br />

Aby uniknąć pozostawienia przestrzeni powietrznej<br />

Islandii bez dozoru, islandzki premier Geir Haarde<br />

w czasie szczytu NATO w Rydze w 2006 r. poprosił<br />

o to, by NATO przejęło odpowiedzialność za dozór<br />

przestrzeni powietrznej Islandii, co było jednocześnie<br />

obroną północnej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.<br />

Rada Północnoatlantycka NATO zgodziła się<br />

spełnić tę prośbę w 2007 r. i przystąpiono do opracowania<br />

odpowiednich planów. Zgodnie z nimi uznano,<br />

Przedostatnia misja NATO w ramach dozoru przestrzeni powietrznej<br />

Islandii znana oficjalnie jako Airborne Surveillance<br />

and Interception Capabilities to meet Iceland’s Peacetime<br />

Preparedness Needs (ASIC-IPPN) była wykonywana przez<br />

Siły Powietrzne Kanady w ramach operacji „Reassurance”.<br />

56<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


KONFLIKTY ZBROJNE<br />

Marcin Gawęda<br />

Rosyjskie lotnictwo<br />

w syryjskiej kampanii letniej<br />

Samolot bombowy Su-34 startuje z Chmejmim<br />

do wykonania kolejnego zadania bojowego. Fot. MO FR<br />

W wyniku ofensywy sił rządowych we wrześniu zdołano przebić się do oblężonego od kilku lat przez<br />

bojowników islamskich miasta Deir-Ez-Zor we wschodniej części Syrii. Ocenia się, że w letniej ofensywie<br />

zadano Państwu Islamskiemu poważne straty, a odzyskanie kontroli nad całym, strategicznie położonym<br />

nad Eufratem miastem, będzie wielkim sukcesem na miarę wyzwolenia Aleppo.<br />

Przywołanie sukcesu w Aleppo nie jest przypadkowe<br />

– w obu operacjach o sukcesach syryjskich<br />

zadecydowało intensywne wsparcie Sił<br />

Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej<br />

(WKS FR). Prezydent Putin nazwał odblokowanie Deir<br />

-Ez-Zor „strategicznym” zwycięstwem.<br />

Po zakończeniu walk o Aleppo, główny wysiłek<br />

koalicji wspierającej syryjskie siły rządowe, w tym<br />

rosyjskiego lotnictwa, skupił się na systematycznym<br />

zadawaniu strat bojownikom Państwa Islamskiego na<br />

pustynnych obszarach centralnej i wschodniej Syrii.<br />

W kampanii letniej WKS FR były niezwykle aktywne,<br />

szeroko stosując wszelkiego rodzaju samoloty, jak<br />

i śmigłowce. W artykule skoncentrowałem się na<br />

działaniach bojowych rosyjskiego lotnictwa w letnich<br />

miesiącach bieżącego roku, ze szczególnym zwróceniem<br />

uwagi na ofensywę na Deir-Ez-Zor, prowadzoną<br />

w sierpniu i wrześniu. Główne operacje przeciwko<br />

Państwu Islamskiemu z tego okresu to m.in. likwidacja<br />

kotła pod Uqayribat (Akerbat) w prowincji Homs<br />

oraz ofensywa na Deir-Ez-Zor prowadzona z dwóch<br />

kierunków.<br />

Uqayribat, ważny węzeł komunikacyjny w prowincji<br />

Hama, został zamieniony w twierdzę, z licznymi<br />

schronami i podziemnymi tunelami. Wszelki opór<br />

łamano zmasowanymi uderzeniami lotniczymi, po<br />

czym oczyszczano teren z przeciwnika, lokalnie nadal<br />

prowadząc zacięte walki. 29 sierpnia celna bomba<br />

trafiła i zburzyła budynek zamieniony w warsztat<br />

remontu wozów bojowych – zniszczeniu uległy m.in.<br />

dopancerzane tam trzy czołgi (jeden T-55 i dwa T-62).<br />

We wrześniu w rejonie Uqayribat siły islamistów<br />

zostały otoczone i rozbite, a samo miasto było zajmowane<br />

przez siły prorządowe dwukrotnie.<br />

W połowie sierpnia ruszyła ofensywa w kierunku<br />

Deir-Ez-Zor. Siły prorządowe nacierały przede<br />

wszystkim wzdłuż autostrady Palmyra – Deir-Ez-Zor.<br />

Po ciężkich walkach 5 września udało się dokonać<br />

pierwszego wyłomu w obronie Deir-Ez-Zor, w kolejnych<br />

dniach prowadząc działania bojowe w samym<br />

mieście, m.in. walczono o lotnisko, które odbito<br />

9 września (niedługo potem wylądował na nim syryjski<br />

myśliwiec MiG-21). W kolejnych dniach toczyły się<br />

zacięte walki wokół miasta i wzdłuż Eufratu. 18 września<br />

czołowe oddziały syryjskie przystąpiły do forsowania<br />

rzeki. Walki na wschodnim brzegu i o wyspę<br />

Sakr były cały czas wspierane ogniowo przez rosyjskie<br />

lotnictwo.<br />

W chwili zakończenia prac nad artykułem<br />

(22 września) niezwykle aktywne było także rosyjskie<br />

lotnictwo w północnej Hamie i Idlibie, gdzie<br />

celem były bojówki islamistów z al-Nusry (teraz HTS).<br />

W rejonie tym od kilku dni toczyły się walki.<br />

W ofensywie letniej udział wzięły także dość<br />

duże i sprawne rosyjskie siły lądowe – w tym artyleria<br />

ciężka i siły specjalne – jednakże z uwagi na profil<br />

czasopisma skupiłem się wyłącznie na aktywności<br />

lotnictwa. Można tylko dodać, że obecność rosyjskich<br />

doradców i oddziałów specjalnych bezpośrednio na<br />

linii frontu pozwalała na skuteczne naprowadzanie<br />

i kierowanie wsparciem lotniczym. Naprowadzaniem<br />

lotnictwa zajmują się wysunięci nawigatorzy naprowadzania<br />

lotnictwa – żołnierze przeszkoleni m.in.<br />

w obsłudze nowoczesnego systemu rozpoznania, kierowania<br />

i łączności KRUS Strielec, używanego w Syrii,<br />

a zdolnego do transmisji danych o celu na pokład<br />

samolotu.<br />

Lotnictwo transportowe<br />

Rządowy garnizon w Deir-Ez-Zor walczył przeciwko<br />

bojownikom Państwa Islamskiego z wielką determinacją.<br />

Pogarszająca się sytuacja taktyczna, objawiająca<br />

się m.in. traceniem terenu na rzecz islamistów spowodowała,<br />

że konieczne było zaopatrywanie garnizonu<br />

z powietrza. Drogą lotniczą, z wykorzystaniem<br />

śmigłowców syryjskich, przerzucano na lokalne lotnisko<br />

siły wzmocnienia i zaopatrzenie, wywożono zaś<br />

rannych. Zaopatrzenie transportowane było na lotnisko<br />

w Qamishli, a stamtąd – syryjskimi śmigłowcami<br />

Mi-17 – do Deir-Ez-Zor, na płytę lotniska lub na<br />

Wielozadaniowy samolot myśliwski MiG-29SMT; w tle śmigłowiec bojowy Mi-28N, w trakcie zabezpieczenia startów i lądowań<br />

rosyjskich statków powietrznych w bazie lotniczej Chmejmim. Fot. MO FR<br />

62<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


OBRONA przeciwRAKIETOWA<br />

Krzysztof Kuska<br />

System THAAD.<br />

Przeciwko pociskom<br />

balistycznym krótkiego<br />

i średniego zasięgu<br />

Prace nad THAAD rozpoczęto w 1987 r., kluczowymi obszarami<br />

na jakich się skupiono była termowizyjna głowica<br />

samonaprowadzania, rozwiązania związane z chłodzeniem<br />

i szybkość reakcji systemu. Fot. MDA<br />

Terminal High Altitude Area Defense (THAAD), to system przeciwrakietowy do zwalczania pocisków balistycznych,<br />

będący częścią zintegrowanego systemu określanego jako Ballistic Missile Defense System<br />

(BMDS). THAAD to system mobilny, który może być przetransportowany w dowolne miejsce na świecie<br />

w bardzo krótkim czasie i po rozwinięciu natychmiast użyty przeciwko pojawiającym się zagrożeniom.<br />

THAAD to odpowiedź na zagrożenia związane<br />

z atakiem rakietowymi pociskami balistycznymi<br />

z bronią masowego rażenia. Zasada działania<br />

przeciwpocisku systemu sprowadza się<br />

do zniszczenia pocisku balistycznego przeciwnika za<br />

pomocą energii kinetycznej uzyskanej podczas zbliżania<br />

się do celu (hit-to-kill). Niszczenie głowic bojowych<br />

z bronią masowego rażenia na dużych wysokościach<br />

znacznie ogranicza zagrożenie nimi na ziemi.<br />

Prace nad systemem przeciwrakietowym THAAD<br />

rozpoczęto w 1987 r., kluczowymi obszarami na<br />

jakich się skupiono była termowizyjna głowica samonaprowadzająca<br />

się na cel, szybkość reakcji sytemu<br />

kontroli oraz zaawansowane rozwiązania związane<br />

z chłodzeniem. Ostatni element jest kluczowy<br />

w związku z dużymi prędkościami jakie rozwija przeciwpocisk<br />

oraz kinetycznym sposobem niszczenia<br />

celu – głowica samonaprowadzająca musi zachować<br />

maksymalną precyzję do ostatniej chwili lotu. Ważnym<br />

wyróżnikiem systemu THAAD stała się możliwość<br />

zwalczania rakietowych pocisków balistycznych<br />

w atmosferze ziemskiej jak i poza nią.<br />

W 1992 r. podpisano z firmą Lockheed 48-miesięczny<br />

kontrakt na fazę demonstracyjną. Początkowo<br />

US Army chciała wprowadzić system przeciwrakietowy<br />

z ograniczonymi możliwościami<br />

i zakładano, że uda się to osiągnąć w przeciągu 5 lat.<br />

Następnie zakładano wprowadzanie udoskonaleń<br />

w formie bloków. Początkowe nieudane próby spowodowały<br />

opóźnienia w programie i wersja podstawowa<br />

została opracowana dopiero po ośmiu latach.<br />

Przyczyną takiego stanu rzeczy była ograniczona<br />

liczba testów i w efekcie wiele błędów systemu<br />

wykrywano dopiero podczas jego praktycznych<br />

sprawdzeń. Dodatkowo zbyt mało czasu pozostawiano<br />

na analizę danych po nieudanych próbach<br />

oraz na ewentualne wprowadzanie poprawek do<br />

systemu. Ogromne naciski na jego jak najszybsze<br />

wprowadzenie do linii spowodowały niedostateczne<br />

wyposażenie pierwszych przeciwpocisków w odpowiednią<br />

aparaturę pomiarową pozwalającą zbierać<br />

optymalną ilość danych niezbędnych do prawidłowego<br />

rozwoju systemu. Umowa była również tak<br />

skonstruowana, że ryzyko wzrostu kosztów wynikające<br />

z programu prób spadało głównie na stronę<br />

Podstawę północnokoreańskiego arsenału rakietowego tworzy 200 pocisków balistycznych Nodong o zasięgu 1000 km<br />

(na zdjęciu) oraz 500 pocisków Hwasong-5 i Hwasong-6 o zasięgu 300-500 km. Fot. Internet<br />

rządową, a było tak w związku ze sposobem finansowania<br />

całości.<br />

Zidentyfikowawszy problemy przystąpiono do<br />

dalszych prac i po tym jak 10. i <strong>11</strong>. przeciwpocisk trafiły<br />

w cel uznano, że program może przejść do kolejnej<br />

fazy rozwoju, co nastąpiło w 2000 r. W 2003 r.<br />

doszło do eksplozji w zakładach, które produkowały<br />

silniki m.in. dla systemu THAAD, co spowodowało dalsze<br />

opóźnienia w programie. Mimo to, w roku budżetowym<br />

2005 był on w niezłej kondycji mieszcząc się<br />

w ramach czasowych i budżetowych. W 2004 r. zmieniono<br />

nazwę programu z Theater High Altitude Area<br />

Defense na Terminal High Altitude Area Defense.<br />

W latach 2006-2012 przeprowadzono serię udanych<br />

testów całego systemu, a sytuacje w których<br />

nie doszło do zestrzelania celu lub przerwano próbę<br />

nie wynikały z wad systemu THAAD, zatem cały program<br />

może poszczycić się 100-procentową skutecznością<br />

w przechwytywaniu pocisków balistycznych.<br />

Zrealizowane scenariusze obejmowały zwalczanie<br />

pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu,<br />

w tym neutralizowanie ataków z wykorzystaniem<br />

większej liczby pocisków. Poza strzelaniami dodatkowo<br />

część testów odbywała się w warstwie programowej<br />

poprzez podanie do systemu odpowiednich<br />

danych imitujących rozpisane na daną próbę założenie<br />

i sprawdzenie jak całość da sobie radę w konkretnych<br />

warunkach. W ten sposób przeprowadzono<br />

m.in. próbę z odparciem ataku pociskiem balistycznym<br />

z kilkoma głowicami bojowymi, indywidualnego<br />

naprowadzenia na cel.<br />

<strong>11</strong> lipca <strong>2017</strong> r. przeprowadzono kolejną udaną<br />

próbę FTT-18 (Flight Test THAAD – 18) podczas<br />

której cel został wypuszczony z ciężkiego samolotu<br />

transportowego C-17A Globemaster III nad Pacyfikiem<br />

na północ od Hawajów. System THAAD, który<br />

przechwycił pocisk balistyczny znajdował się na<br />

wyspie Kodiak nieopodal Alaski w Pacific Spaceport<br />

Complex Alaska. System wykrył, śledził i przechwycił<br />

zrzucony cel i według wstępnych danych uznano,<br />

że osiągnięto założone cele i pocisk średniego zasięgu<br />

IRBM (Intermediate-Range Ballistic Missile) został<br />

68<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


KOSMOS<br />

Waldemar Zwierzchlejski<br />

Dream Chaser:<br />

jeszcze niezrealizowane marzenie<br />

W sierpniu i wrześniu bieżącego roku firma Sierra Nevada Corporation (SNC) przeprowadziła w kalifornijskim<br />

Armstrong Flight Research Center badania w locie na uwięzi prototypu inżynieryjnego ETA orbitalnego<br />

statku transportowego wielokrotnego użytku Dream Chaser.<br />

Po ich zakończeniu zapowiedziano wykonanie<br />

w drugiej połowie października samodzielnego<br />

lotu beznapędowego, zakończonego lądowaniem<br />

na pasie ośrodka im. Armstronga. Otworzy<br />

to drogę do lotu orbitalnego, który miałby mieć miejsce<br />

w 2020 r.<br />

Amerykańscy poprzednicy<br />

Na wstępie należy podkreślić zasadniczą różnicę<br />

pomiędzy Dream Chaser, a innymi statkami wielokrotnego<br />

użytku. Konstrukcja ta wykorzystuje<br />

ideę kadłuba nośnego (ang. lifting body). Pierwsze<br />

przymiarki do skonstruowania takiego statku sięgają<br />

początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.<br />

Wówczas to w ośrodku NASA im. Langleya (Langley<br />

Research Center) rozpoczęto prace nad lądowaniem<br />

poziomym, mającym zastąpić pionowe przyziemienie<br />

kapsuł kosmicznych. Nie trzeba się długo zastanawiać,<br />

by wyliczyć szereg korzyści wynikających<br />

z przyjęcia takiego rozwiązania.<br />

Po pierwsze mniejsze przeciążenia, gdyż droga<br />

hamowania atmosferycznego może zostać znacząco<br />

wydłużona, ze względu na znacznie lepszą doskonałość<br />

aerodynamiczną. Po drugie – lądowanie zamiast<br />

wodowania, co znakomicie ułatwia ewakuację załogi<br />

i ładunku i zwiększa jej bezpieczeństwo. Po trzecie –<br />

możliwość lądowania praktycznie na dowolnym lotnisku,<br />

którego wybór umożliwia bezzwłoczne dostarczenie<br />

sprowadzanego ładunku do jego właściciela.<br />

Ośrodek Langleya zaprojektował pod kierunkiem<br />

inż. R. Dale Reeda w latach 1966-1975 kilkadziesiąt<br />

wersji aparatów HL (Horizontal Landing), jednak jedynie<br />

sześć z nich zostało skonstruowanych i oblatanych.<br />

Pierwszym z nich był M2-F1 (M pochodziło od<br />

Manned, załogowy). Niewielki szybowiec konstrukcji<br />

ośrodka im. Drydena miał długość 6,1 m, rozpię-<br />

Dream Chaser – załogowy wahadłowiec kosmiczny budowany przez amerykańskie prywatne przedsiębiorstwo Sierra Nevada<br />

Corporation. Na zdjęciu: egzemplarz testowy Dream Chaser.<br />

tość 4,32 m i wysokość 2,89 m (nic dziwnego, że przy<br />

takim kształcie zyskał przezwisko „latająca wanna”).<br />

Powierzchnia nośna wynosiła zaledwie 12,9 m 2 , co<br />

przy masie startowej niewiele przekraczającej 500 kg<br />

było jednak w zupełności wystarczające. M2-F1 był<br />

zrzucany spod skrzydła samolotu Douglas C-47 Skytrain.<br />

Wykonano nim 77 lotów.<br />

Wykonanie kolejnego modelu, nazwanego<br />

M2-F2, zlecono firmie Northrop. Samolot był niewiele<br />

większy (6,76 x 2,94 x 2,89 m), lecz znacząco<br />

cięższy (blisko 3,4 tony), gdyż został wyposażony<br />

w silnik rakietowy XLR-<strong>11</strong> o ciągu 36 kN. Samolot<br />

mógł rozwinąć prędkość 750 km/h, podczas gdy<br />

beznapędowy poprzednik zaledwie około 240 km/h.<br />

Samolotem nosicielem został B-52 Stratofortress.<br />

Model ten wykonał 16 lotów bez uruchomienia silnika,<br />

z których ostatni zakończył się jego rozbiciem<br />

(pilot, Bruce Peterson, został ranny). Po przebudowaniu<br />

wraku powstał wariant M2-F3, różniący się<br />

od poprzednika głównie dodaniem trzeciego, centralnego<br />

statecznika pionowego. Wersja ta wykonała 27<br />

lotów, w większości napędowych, podczas których<br />

badano zachowanie się konstrukcji przy prędkościach<br />

do Ma=1,6 i wysokości przekraczającej 20 km.<br />

Kolejna konstrukcja, nazwana Northrop HL-10,<br />

była nieco cięższa od poprzednika (4,54 tony), jednak<br />

przy zachowaniu niemal identycznych wymiarów,<br />

posiadała szereg znacznie zmodernizowanych systemów.<br />

Wykonano na niej 37, w większości napędowych<br />

lotów. Maksymalne osiągnięte parametry lotu<br />

72<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Leszek A. Wieliczko<br />

Morski samolot patrolowy P-1 (nr ewid. 5503) jest jednym z trzech realizowanych obecnie w KHI<br />

programów produkcyjnych dla japońskich Sił Samoobrony, obok samolotu transportowego<br />

C-2 i śmigłowca transportowo-przeciwminowego MCH-101.<br />

Heavy Industries<br />

Obchodzący w ubiegłym roku swoje 120-lecie koncern Kawasaki Heavy Industries (KHI) należy do „wielkiej<br />

czwórki” japońskich przedsiębiorstw przemysłu maszynowego (obok Mitsubishi Heavy Industries, Fuji<br />

Heavy Industries i IHI Corporation). Jednym z obszarów działalności koncernu jest produkcja samolotów,<br />

śmigłowców i silników lotniczych. Są to zarówno gotowe wyroby, jak i części oraz podzespoły dla innych<br />

producentów. Branża lotnicza ma znaczący udział w skonsolidowanym wyniku finansowym firmy.<br />

Historia firmy Kawasaki sięga drugiej połowy<br />

XIX wieku, gdy w okresie Meiji rozpoczęła<br />

się industrializacja Japonii. W kwietniu<br />

1878 r. przedsiębiorca Shōzō Kawasaki<br />

(10.08.1836–2.12.1912) założył w tokijskiej dzielnicy<br />

Tsukiji nad rzeką Sumida-gawa stocznię Kawasaki<br />

Tsukiji Zōsensho (Kawasaki Tsukiji Shipyard).<br />

Osiemnaście lat później, 15 października 1896 r.,<br />

Shōzō Kawasaki przeniósł swoją działalność do<br />

Kobe w prefekturze Hyōgo, gdzie na zakupionym<br />

od państwa terenie założył spółkę Kabushiki Kaisha<br />

Kawasaki Zōsensho (Kawasaki Dockyard Co., Ltd.).<br />

Właśnie ta data jest uznawana za dzień utworzenia<br />

koncernu Kawasaki. Pierwszym prezesem zarządu<br />

nowej firmy został Kōjirō Matsukata, który pełnił tę<br />

funkcję aż do 1928 r. W 1897 r. w nowej stoczni<br />

zwodowano pierwszy statek pasażersko-towarowy<br />

Iyo Maru. W 1902 r. ukończono budowę suchego<br />

doku o długości 130 m, szerokości 15,7 m i głębokości<br />

5,5 m, który mógł pomieścić statki o tonażu<br />

6000 GT. Istniejący do dziś dok nr 1 został<br />

w 1998 r. wpisany do rejestru zabytków kultury<br />

materialnej Japonii.<br />

W trakcie swojej kadencji na stanowisku prezesa<br />

zarządu Kōjirō Matsukata sukcesywnie rozbudowywał<br />

zakłady i zwiększał asortyment produkcji,<br />

czyniąc z firmy Kawasaki jedno z największych<br />

japońskich przedsiębiorstw przemysłu maszynowego.<br />

Stocznia Kawasaki jako pierwsza w Japonii<br />

wprowadziła ośmiogodzinny dzień pracy. W maju<br />

1906 r. w Kobe otwarto fabrykę Hyōgo Kōjō (Hyogo<br />

Works), w której wkrótce uruchomiono produkcję<br />

lokomotyw, samochodów osobowych i ciężarowych,<br />

stalowych dźwigarów mostów i okrętowych<br />

turbin parowych. W tym samym roku stocznię<br />

Kawasaki opuściły pierwsze dwa okręty podwodne<br />

zbudowane w Japonii (nr 6 i nr 7). Dwa lata później<br />

Shōzō Kawasaki (10.08.1836–2.12.1912), założyciel firmy<br />

Kawasaki Tsukiji Shipyard (1878), a następnie Kawasaki<br />

Dockyard Co., Ltd. (1896). Ta druga działa nieprzerwanie<br />

od 120 lat.<br />

Cesarska Japońska Marynarka Wojenna (Dai Nippon<br />

Teikoku Kaigun) przyjęła do służby krążownik<br />

lekki (awizo) Yodo – pierwszy tak duży okręt zbudowany<br />

przez prywatną stocznię.<br />

Początki produkcji lotniczej<br />

Przebywający pod koniec wielkiej wojny w Europie<br />

Kōjirō Matsukata zainteresował się użyciem lotnictwa<br />

w działaniach wojennych i postanowił podjąć<br />

produkcję samolotów w firmie Kawasaki. W tym<br />

celu w kwietniu 1919 r. w Hyogo Works utworzono<br />

Hikōki-ka (Aircraft Department), w którym<br />

rozpoczęto studiowanie konstrukcji zakupionych<br />

we Francji samolotów rozpoznawczych Salmson<br />

2A2. We wrześniu 1922 r. Hikōki-ka przekształcono<br />

w Hikōki-bu (Aircraft Division), a w listopadzie<br />

rozpoczęto licencyjną produkcję Salmsonów na<br />

potrzeby Cesarskiej Armii Japońskiej (Dai Nippon<br />

Teikoku Rikugun) pod oznaczeniem Otsu-shiki ichigata<br />

teisatsuki (samolot rozpoznawczy Typ Otsu<br />

Model 1, w skrócie Otsu 1). Ponieważ w pobliżu<br />

fabryki w Kobe nie było miejsca na budowę lotniska,<br />

więc oblot pierwszego egzemplarza Otsu 1<br />

przeprowadzono z łąki koło wsi Sohara (obecnie<br />

miasto Kagamigahara) w prefekturze Gifu, leżącej<br />

około 8 km na wschód od miasta Gifu i 30 km na<br />

północ od Nagoi. Tutaj w 1923 r. utworzono Kagamihara<br />

Bun Kōjō (Kagamigahara Branch Works).<br />

Połączenie z odległą o około 190 km fabryką<br />

w Kobe zapewniała niedawno ukończona linia<br />

kolejowa. W maju 1927 r. Hikōki-bu przekształcono<br />

w Hikōki Kōjō (Aircraft Works), w sierpniu zakończono<br />

produkcję samolotów Otsu 1 po zbudowaniu<br />

300 sztuk, a w grudniu całą produkcję lotniczą<br />

przeniesiono z Kobe do Kagamigahara. Fabryka<br />

Hyogo Works skupiła się na produkcji pojazdów<br />

szynowych (lokomotyw i wagonów) i w 1928 r.<br />

została przekształcona w oddzielną spółkę Kawasaki<br />

Sharyō KK (Kawasaki Rolling Stock Manufacturing<br />

Co., Ltd.).<br />

Dwupłatowy Otsu 1 był typowym przedstawicielem<br />

pierwszowojennych samolotów – miał<br />

całkowicie drewnianą konstrukcję z płóciennym<br />

pokryciem. W 1924 r. nawiązano współpracę z niemiecką<br />

firmą Dornier Werke AG (wówczas ulokowaną<br />

w Altenrhein w Szwajcarii) w celu budowy<br />

dwusilnikowego bombowca ciężkiego o całkowicie<br />

metalowej konstrukcji Do N, znanego w Japo-<br />

78<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


HISTORIA<br />

Mariusz Niestrawski<br />

Samolot myśliwski Albatros D.III. Wiosną 1919 r. jednym samolotem tego typu<br />

dysponowała I. Grupa Lotnicza. Zajmowali się nim mechanicy 4. Eskadry Lotniczej,<br />

ale latał na nim dowódca grupy mjr pil. Aleksander Serednicki.<br />

Fot. „Przegląd Lotniczy”, r. 1937, nr 4, s. 457.<br />

Polskie skrzydła w pierwszej konfrontacji z czerwonymi gwiazdami.<br />

Lotnictwo Wojska Polskiego<br />

w pierwszym roku wojny polsko-bolszewickiej<br />

Lotnicy marnie, ciągle coś im się psuje 1 . Ten lakoniczny meldunek, złożony przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego<br />

przy okazji przedstawiania w maju 1919 r. sytuacji wokół Wilna, zdaje się być druzgocącą krytyką<br />

polskiego lotnictwa w tym czasie.<br />

Przed wyciąganiem daleko sięgających wniosków<br />

niezbędne jest jednak przypomnienie, że<br />

kształtujące się od jesieni 1918 r. polskie lotnictwo<br />

od razu znalazło się w ogniu walki. Już<br />

od listopada tego roku lotnicy Wojska Polskiego brali<br />

udział w wojnie z Ukraińcami, a wkrótce uczestniczyli<br />

też w zmaganiach z Czechami i Niemcami.<br />

Najpotężniejszy jednak wróg czaił się za północno-wschodnimi<br />

granicami młodego państwa. Ziemie<br />

litewskie i białoruskie były co prawda okupowane<br />

przez wojska niemieckie, ale za kordonem ochronnym<br />

sił niemieckich koncentrowały się oddziały Armii<br />

Czerwonej. Stopniowe odchodzenie wojsk niemieckich<br />

na zachód musiało prowadzić do konfrontacji<br />

zbrojnej między Polakami a Rosjanami, obaj bowiem<br />

rywale nie zamierzali rezygnować z tych obszarów.<br />

Już w styczniu 1919 r. doszło do potyczek nieregularnych<br />

polskich oddziałów z siłami Armii Czerwonej.<br />

W kolejnym miesiącu odnotowano pierwsze<br />

starcia czerwonoarmistów z żołnierzami Wojska Polskiego.<br />

Polacy zaczęli wzmacniać front pod względem<br />

liczby piechurów, kawalerzystów i artylerzystów.<br />

Wkrótce na front wysłano pierwsze formacje<br />

lotnicze.<br />

Stawiane im zadanie było tym trudniejsze, że na<br />

początku 1919 r. polskie lotnictwo przedstawiało się<br />

bardzo skromnie. Eskadry lotnicze Armii gen. Józefa<br />

Hallera przebywały jeszcze we Francji, galicyjskie siły<br />

powietrzne były zaangażowane w Galicji Wschodniej<br />

i na Wołyniu, gdzie toczyły boje przeciw Ukraińcom.<br />

Lotnictwo wielkopolskie natomiast dopiero zaczęło<br />

Wywiadowczy Albatros C.XII ze zdemontowanymi skrzydłami.<br />

Były to stosunkowo nowoczesne samoloty, które występowały<br />

w kilku polskich eskadrach w latach 1919-1920.<br />

Prawdopodobnie maszyna tego typu znajdowała się w składzie<br />

8. Eskadry Lotniczej. Na zdjęciu widzimy kadłub z numerem<br />

seryjnym 1903/17, a także skrzydła od egzemplarza<br />

1907/17. Złożenia dokonano w końcu listopada 1919 r.,<br />

a później samolot latał w 6. Eskadry Lotniczej. Zdjęcie z końca<br />

1919 r. Fot. ze zbiorów ks. Roberta Kulczyńskiego SDB.<br />

organizować swoje eskadry. W tej sytuacji wsparcie<br />

lotnicze dla polskich broni głównych na północnym<br />

odcinku granicy wschodniej musiało mieć charakter<br />

ograniczony. W pierwszych miesiącach wojny polsko<br />

-bolszewickiej trafiły tam nieliczne i stosunkowo słabo<br />

wyposażone eskadry organizowane w Warszawie.<br />

Pierwsza eskadra wyruszyła na front przeciwbolszewicki<br />

20 marca 1919 r. Była to zorganizowana<br />

na lotnisku mokotowskim w Warszawie 1. Eskadra<br />

Lotnicza. Na front prowadził ją jeden z tych lotników,<br />

którzy 16 grudnia 1918 r. jako pierwsi złożyli na<br />

Polach Mokotowskich uroczyste ślubowanie – por.<br />

pil. Henryk Skoczdopole. Eskadrę przydzielono do<br />

Dywizji Litewsko-Białoruskiej gen. Stanisława Szeptyckiego.<br />

Jej nową bazą stało się lotnisko Dojlidy pod<br />

Białymstokiem. W końcu miesiąca eskadra rozpoczęła<br />

działalność bojową. Dysponowała ona wówczas<br />

sześcioma poważnie zużytymi, dwumiejscowymi<br />

samolotami różnych typów (trzema Albatrosami C.III,<br />

dwoma Albatrosami C.X i jednym Hannoverem Cl.II).<br />

7 kwietnia samolot eskadry pojawił się nad Lidą, gdzie<br />

por. obs. Stefan Berezowski z wysokości 300 m zrzucił<br />

na koszary bolszewickie cztery bomby. Straty<br />

Armii Czerwonej wyniosły rzekomo sześciu zabitych<br />

i kilkunastu rannych. Sam nalot miał też duże znaczenie<br />

psychologiczne i wzbudził panikę wśród czerwonoarmistów.<br />

Dzień później z powodu awarii w samolocie<br />

Albatros C.III rozbili się ppor. pil. Stanisław Pawluć<br />

i por. obs. Stanisław Gogoliński. Ponieważ do tego<br />

czasu zużyły się inne samoloty (jeden z wypadków<br />

był udziałem tej samej załogi), eskadra pozostała bez<br />

sprawnych maszyn.<br />

Utratę wartości bojowej przez 1. Eskadrę Lotniczą<br />

udało się zrekompensować przez zwiększenie<br />

liczby oddziałów lotniczych na froncie przeciwbolszewickim.<br />

Już 7 kwietnia na lotnisko Dojlidy wyruszyły<br />

zorganizowane w Warszawie 4. i <strong>11</strong>. Eskadra<br />

Lotnicza. Na czele pierwszej z nich stał por. pil.<br />

Artur Jurkiewicz, a drugiej – rtm. pil. Antoni Buckiewicz.<br />

Obaj dowódcy wywodzili się z dawnej armii carskiej.<br />

Zwłaszcza Buckiewicz był lotnikiem o pokaźnym<br />

doświadczeniu zdobytym na frontach pierwszej<br />

wojny światowej.<br />

W eskadrze Jurkiewicza znajdowało się pięciu<br />

pilotów, dwóch obserwatorów i cztery zużyte samoloty<br />

(trzy Hannovery Cl.II i jeden Albatros C.III). Jeszcze<br />

gorzej przedstawiała się wartość bojowa eskadry<br />

Buckiewicza. Było w niej sześciu lotników, lecz<br />

eskadra nie posiadała wtedy jeszcze samolotów. Oba<br />

86<br />

Lotnictwo Aviation International LISTOPAD <strong>2017</strong>


Ceny <strong>promo</strong>cyjne prenumeraty obowiązują do 31 grudnia <strong>2017</strong><br />

Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej<br />

www.zbiam.pl lub wpłać należność na konto bankowe<br />

nr 70 1240 6159 <strong>11</strong><strong>11</strong> 0010 6393 2976<br />

Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis!<br />

Pewność otrzymania każdego numeru<br />

w niezmiennej cenie<br />

E-wydania dostępne są<br />

na naszej stronie oraz<br />

w kioskach internetowych<br />

Wojsko i Technika:<br />

cena detaliczna 9,90 zł<br />

Prenumerata roczna: 97,00 zł<br />

Lotnictwo Aviation<br />

International:<br />

cena detaliczna 12,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 130,00 zł<br />

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne:<br />

cena detaliczna 14,99<br />

Prenumerata roczna: 150,00 zł<br />

Morze:<br />

cena detaliczna 13,99 zł<br />

Prenumerata roczna: 140,00 zł<br />

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl<br />

Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!