Deus Ex Machina. Człowiek, który zniknął - fragment
XXII wiek nie musi oznaczać braku zapotrzebowania na prywatnych detektywów. W cyberpunkowej Gigalopolis klasycznie błyskotliwy Valter Fingo do spółki z hologramową, zjawiskowo urodziwą asystentką Luką i półmechanicznym kotołakiem o umyśle człowieka porywają się na każde, nawet najbardziej skomplikowane zadanie; są przecież specjalistami od spraw niemożliwych.
XXII wiek nie musi oznaczać braku zapotrzebowania na prywatnych detektywów. W cyberpunkowej Gigalopolis klasycznie błyskotliwy Valter Fingo do spółki z hologramową, zjawiskowo urodziwą asystentką Luką i półmechanicznym kotołakiem o umyśle człowieka porywają się na każde, nawet najbardziej skomplikowane zadanie; są przecież specjalistami od spraw niemożliwych.
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Lastövlar nadal milczał, oddychając ciężko przez nos. Odpowiedziała
mi Złotousta:
– Kaplan należy do grupy haktywistów złożonej z niedobitków
po wywrotowcach Quackera. Częściowo zwolennicy
ruchów open source i makersów, częściowo wielbiciele teorii
spiskowych, w całości antykorpo. Tworzą własne, alternatywne
oprogramowanie i udostępniają je za darmo, a także propagują
„drugie życie” hardware’u, gdzie zamiast wyrzucać stary sprzęt,
składa się go w nowe maszyny w stylu „zrób to sam”. Działają
aktywnie od ponad siedmiu lat i parę razy zaleźli już Korporacji
za skórę. Nazywają się Vox Populi.
– Jakże oryginalnie – zauważyłem.
– Ale trafnie, panie Fingo, biorąc pod uwagę ich ideologię.
Szczery głos ludu kontra kłamstwa ShiBan, otwarte oprogramowanie
bez firmowych blokad i „piętna big data”, własne
wynalazki przeciwko masowej produkcji i tak dalej. Dzieciaki
bawiące się we współczesnych Robin Hoodów, nieznające
konsekwencji swoich czynów. Monitorujemy kilka z ich
forów w PlaNecie przez cyfrowych agentów i boty. Jakiś czas
temu wśród dyskusji pojawiły się sugestie, że Quacker wkrótce
powróci. Że po dwunastu latach w niebycie osiągnął oświecenie
i gdy sprowadzą go z powrotem, bohatersko powiedzie lud na
barykady. Dziś wiemy, że sentymenty te wygłaszał Kaplan.
Podobny wydźwięk ma jego wideo, które może pan obejrzeć
w całości, kiedy to panu odpowiada. Zamieściliśmy je w pakiecie.
– I to nagranie to jedyna wskazówka co do miejsca jego
pobytu?
– Jak na razie jedyna. Proszę go tylko w żaden sposób nie
udostępniać, cudem zdjęliśmy je z Sieci. Kompletna dyskrecja,
niech pan o tym pamięta.
– Więc tego właśnie chcecie? – upewniłem się. – Żeby sprawa
przycichła? Żeby ani Kaplan, ani cudem wskrzeszony Quacker
nie pisnęli ani słówkiem o dezintegracji i nie doprowadzili
do kolejnych protestów? Ma to na zawsze pozostać sekretem
B-Link, tak?
37