05.07.2022 Views

Bliżej Źródła nr 60 wrzesień 2021

  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

przedstawia animowaną mapę, a na niej drogę

z ponad czterdziestoma punktami, w których

przedstawione są najważniejszy i najciekawsze

dla młodego człowieka wydarzenia opisane na

kartach zarówno Starego, jak i Nowego Testamentu.

Wśród nich znaleźć możemy takie punkty

jak: Początek, Niezwykła Boża obietnica,

Pierwsza gwiazdka, Wielki piknik czy Szczęśliwa

niedziela. Każdy punkt można odwiedzić osobno,

ale decydowanie lepiej podążać wyznaczoną

drogą. Po kliknięciu w punkt na ekranie pojawia

się karta z jego nazwą i odnośnikiem do odpowiedniego

fragmentu w Biblii. Żeby przejść dalej,

należy kliknąć „Pobierz opowieść”, a następnie

„Czytaj”.

Kolejny ekran to już animowana opowieść

składająca się z trzech elementów: bardzo ładnej

i kolorowej grafiki, tekstu i jego głosowej wersji.

Po wysłuchaniu fragmentu można albo klikać w

widoczne na ekranie postacie – wtedy one wykonują

różne, często zabawne czynności – albo kliknąć

strzałkę przenosząca do kolejnego fragmentu.

Po przeczytaniu lub odsłuchaniu całej opowieści

można kliknąć w przycisk „Aktywność”,

który odsłoni interaktywne zadanie, sprawdzające

znajomość tekstu. W aplikacji dostępne są

A R E K P R Z E G L Ą D A

„Ustawienia”, w których możemy wyciszyć lub

pogłośnić narrację i tło muzyczne, a także wybrać

jeden z kilkudziesięciu języków, w których dostępna

jest aplikacja. Dodatkową atrakcją dla

lubiących wyzwania młodych ludzi jest otrzymywanie

tytułów lub nagród za poprawnie rozwiązane

zadania.

Znakiem naszych czasów jest to, że współcześnie

żyjące dzieci znacznie chętniej sięgają po telefon

lub tablet niż po książkę. Trudniej jest więc przekazać

im zapisane w książkach historie, jak choćby

tę najpiękniejszą, zapisana w Biblii. Dlatego warto

posłużyć się tak lubianymi przez młode pokolenie

aplikacjami i wykorzystać jedną z nich do tego,

żeby pomóc dziecku zapoznać się z pięknymi,

biblijnymi historiami, które mogą stanowić

początek wspaniałego chrześcijańskiego życia.

Będąc na Mszy Świętej 8

F E L I E T O N

Letnia pogoda z pięknie świecącym słońcem i lekkim,

orzeźwiającym wiatrem, sprzyja przebywaniu

na świeżym powietrzu. Nie tylko podczas spaceru,

ale i, na przykład, podczas Mszy Świętej.

Dlatego też podczas jednej z letnich niedzieli,

wraz z dużą grupą rodziców z małymi dziećmi, zasiedliśmy

na stojących przed kościołem ławkach.

Dorośli modlili się, a dzieci bawiły, nie przeszkadzając

w modlitwie innym, zgromadzonym

w świątyni dorosłym. Do tego pięknego obrazka

dorzucę jednak niewielką, symboliczną wręcz łyżeczkę

dziegciu. Gdyby ławek było trochę więcej,

a nagłośnienie ustawione trochę głośniej (lub

ławki ustawione przy prawym boku kościoła,

nieco dalej od ulicy), to było idealnie.

Ale nie o tym chciałem dzisiaj napisać, tylko o ludziach,

którzy stali wraz ze mną przed kościołem.

Nie mogąc skierować wzroku na ołtarz, patrzyłem

się na zgromadzonych przed kościołem wiernych

(stworzonych na Boży obraz i podobieństwo)

i w pewnym momencie stwierdziłem, że nic

o nich nie wiem, żadnego z nich nie znam. Nie

wiem nawet, czy są mieszkańcami Szczawna-

Zdroju, czy tylko gośćmi. Po chwili jednak nadeszła

kolejna refleksja, że nie tylko nie znam ich

„danych osobowych”, ale i żadnej preferencji. Nie

wiem, czy głosują na PiS, czy na KO, a może i na

Konfederację. Nie wiem, czy są abstynentami, piją

alkohol kulturalnie, czy może upijają się nim do

nieprzytomności. Nie wiem, czy palą papierosy,

zażywają narkotyki, czy stosują inne używki. Nie

wiem, czy są hetero-, homo-, czy biseksualni. Nie

wiem, czy są już zaszczepieni przeciwko wirusowi

COVID-19, czy też są zagorzałymi przeciwnikami

szczepień. Nie wiem, czy są wzorowymi rodzicami,

czy może, w domowym zaciszu, znęcają się

fizycznie lub psychicznie nad swoimi bliskimi.

Przychodziło mi do głowy jeszcze wiele różnych

preferencji, ale nadszedł czas przekazania sobie

znaku pokoju i z uśmiechem skłoniłem głowę

przed każdym z nich. I pomyślałem sobie, że nawet

gdyby któraś z tych osób prezentowała najgorsze

zestawienie (można je sobie dowolnie wybrać

z powyżej przedstawionych), to nikt,

a zwłaszcza ksiądz, nie ma prawa decydować, kto

może do Chrystusa przyjść.

9

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!