09.02.2013 Views

zyta oryszyn historia choroby, historia żałoby

zyta oryszyn historia choroby, historia żałoby

zyta oryszyn historia choroby, historia żałoby

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

zniewadze, po takim bezprawiu? Przecież miała chustę pionierską na szyi. Czy to nie to samo,<br />

co milicyjny pasek pod brodą? Dlaczego pionierzy nie mają pałek ani broni? Mogłaby wtedy<br />

tego Achu, zaplutego reakcjonistę, zajść kiedyś od tylu, i raz dwa, po wszystkim. Od razu by<br />

mu się przejaśniło w głowie. Jak temu przechodniowi, co to nie tak dawno temu śmiał się z<br />

milicjanta, któremu omal nie spadla czapka z głowy, bo się potknął.<br />

– Obywatel jak śmie się zaśmiewać z władzy? Obywatelowi się nie podoba, że się<br />

formalnie kopłem w nogę? Dokumenty poproszę.<br />

– Ha, ha – na to niepoprawny obywatel. A milicjant go na to bach pałą po głowie<br />

zakutej. I doskonale. I gdyby tak teraz mieć pałę, to od razu by wszyscy wiedzieli, co i jak, i<br />

gdzie, i w którą stronę. Wstała i wyszła. Z zabłoconymi kolanami.<br />

Brnęła przez lutowe jeszcze błocko, podkurczając zawilgłe, przemoczone palce u nóg,<br />

obmyślając zemstę. A może by tak powiedzieć komu trzeba, że słyszała jak Achu propagował<br />

wśród młodzieży, wśród niezepsutych dzieci, niewiarę w Związek Radziecki? Lub że<br />

opowiadał antypaństwowe dowcipy? Na przykład taki? W Polsce niedługo niepotrzebne już<br />

będą łóżka. Bo po co. Górnik śpi na ścianie, robotnik na zmianie, chłop na sianie, partyjny na<br />

zebraniu, ORMO czuwa, milicja śledzi, a reszta siedzi. W Związku Radzieckim natomiast<br />

niepotrzebne będą niedługo wszystkie meble, nie tylko łóżka. Tam wystarczy jedynie<br />

wiaderko na sranie i trzy kije na przetrwanie, jeden do podpierania, drugi do wilków<br />

odganiania a trzeci na medale.<br />

Satysfakcja–satysfakcja, a to ci się będzie miał z pyszna ten Achu. Ale satysfakcja szybko<br />

minęła: czemu nie powiadomiła o znanych jej dowcipach, jeżeli można je nazwać dowcipami,<br />

od razu? Obywatelka profesorka tylko spojrzy i domyśli się, że nosiła w sobie te bezeceństwa<br />

przez czas dłuższy, zatajone, i że to nie Achu je propagował, bo on durny, do trzech nie zliczy<br />

od czasu wymiany pieniędzy.<br />

Wstyd–wstyd. Jak głód – coś bolesnego, ssącego. Jej Biograf przemykał teraz zaułkami i<br />

nie dostrzegał jej, miała nadzieję.<br />

A może to, co się z nią stało w szkolnej ubikacji, to było nic więcej, tylko podkreślana<br />

przez książki owa przeciwność losu, która kształtuje charakter i umacnia człowieka w jego<br />

słusznych dążeniach? Nie mogła mdleć jako ośmioletnie dziecko w warsztacie<br />

wyzyskiwacza–krwiopijcy. Nie mogła pracować przez dzień cały za jedną jedyną bułkę. Nie<br />

mogła sprzedawać gazet na rogu. Ani mieć licznego rachitycznego rodzeństwa. Ani matki<br />

piorącej tłustą bieliznę u wypasionych na białym chlebie hrabianek. Nie mogła dzielić<br />

zapałek na czworo. Nie mogła, bo takie rzeczy działy się wyłącznie przed wojną, za sanacji.<br />

No i dobrze – tamte dzieci miały swoje cierpienie potrzebne do kształtowania charakteru a<br />

ona ma swojego Achu. Zostanie jednak Bohaterką. Biografie! Wracaj!<br />

Ogarnęła ją radość, postanowiła nawet powiedzieć Janeczce – dzień dobry. Ale Janeczki<br />

nie było w domu. Musiała na nią czekać w zimnym, odrapanym, śmierdzącym korytarzyku.<br />

Patrzeć na powybijane szyby w oknach klatki schodowej. Odwracać uwagę od rzygowin na<br />

podłodze. Czekać i rozmazywać na rękawie smarki, bo Janeczka jej dzisiaj nie dała<br />

chusteczki. – A dwa palce nie wystarczą? Skąd ja mam brać te chusteczki? Nie rodzą się na<br />

polu.<br />

Żeby mieć tę pałkę i tę Janeczkę po głowie, bach, bach, bach. Cicho. Janeczka wraca.<br />

Janeczka wróciła obładowana KOTLETAMI SCHABOWYMI! Mamo–mamuniu–Polsko<br />

Ludowa! KOTLETY! CUDOWNA Janeczka: – Przez pół nocy i pół dnia stałam ale<br />

dostałam!<br />

Każdy pionier o tym wie, że cudownie jest na świecie, kiedy się kotleta je.<br />

Jednego kotleta.<br />

Drugiego kotleta.<br />

Trzeciego kotleta.<br />

11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!