- Page 1: Aby rozpocząć lekturę, kliknij n
- Page 5 and 6: daleko stąd, nie tak daleko, pływ
- Page 7 and 8: Cofnęła się przerażona. Oczy oj
- Page 9 and 10: amputowanej siekierą w nie wiadomo
- Page 11 and 12: zgniłozieloną, dolarową papką.
- Page 13 and 14: Mogłaby i czwartego, ale skąd go
- Page 15 and 16: Za oknem noc. Pot. Znowu śniadanie
- Page 17 and 18: Kosmodemiańskiej? Kto uczył się
- Page 19 and 20: A dwie inne brygady, stosując tę
- Page 21 and 22: Co za bambus? Patrzyła na zapłaka
- Page 23 and 24: udowodnione, ale pewne, dopisuje do
- Page 25 and 26: ją Nicole: - Nie chodź sama w str
- Page 27 and 28: przez mamunię. To ona nauczyła mn
- Page 29 and 30: wybudować samolot sanitarny dla Ko
- Page 31 and 32: szabrowniki, to nawet poręcze szab
- Page 33 and 34: Pewnie, że nie należy. Chłopcy i
- Page 35 and 36: tej, która powstała w Charkowie z
- Page 37 and 38: Zapadł wieczór. Ciemnota skondens
- Page 39 and 40: przyszła do niego? Teraz stoi w je
- Page 41 and 42: jakoś pachnie spod podłogi. Na uc
- Page 43 and 44: Trzeci rzut oka - w więzieniu dost
- Page 45 and 46: Fakt. Zmieniła się. Odrosły jej
- Page 47 and 48: Dwór już się pali. Chłopi z wid
- Page 49 and 50: Tak było dobrze do tej pory, wszys
- Page 51 and 52: CO Z CIEBIE ZROBILI? CO TY Z SIEBIE
- Page 53 and 54:
przyzwyczaił, że on żyje. To nie
- Page 55 and 56:
Wszystko z planem. To jest słuszna
- Page 57 and 58:
Pani Krysia je dorsza. Promień sł
- Page 59 and 60:
mnie zapytać, czy świeży. - A sk
- Page 61 and 62:
że w życiu nic podobnego nie widz
- Page 63 and 64:
podzwrotnikowego słońca. Tam, gdz
- Page 65 and 66:
Sklep wyglądał, jakby przeszedł
- Page 67 and 68:
półgłówkiem folksdojczem, a pot
- Page 69 and 70:
zaraźliwie jak na akademii, częś
- Page 71 and 72:
niejako jednym wąsem, kuchnię. -
- Page 73 and 74:
entiera z cudzoziemskim akcentem, z
- Page 75 and 76:
Kiedy Maala została obserwatorką
- Page 77 and 78:
Maala podniosła się, wychyliła p
- Page 79 and 80:
Sama brałam udział w obławie. Kr
- Page 81 and 82:
To, czego chcę - to przejść prze
- Page 83 and 84:
A może nie o babunię zaczną pyta
- Page 85 and 86:
twierdziło, że obraz zaczął si
- Page 87 and 88:
- Co? Trzydziesty pierwszy grudzie
- Page 89 and 90:
kaloszach: pantofle Maali i moje le
- Page 91 and 92:
zapomniałam, choć miałam je na k
- Page 93 and 94:
Antona, ale leżała na łóżku pr
- Page 95 and 96:
W czasie, jaki został nam dany, ki
- Page 97 and 98:
Malarz Jamuła otworzył okno, żeb
- Page 99 and 100:
loczkach i z córeczką na wydaniu.
- Page 101 and 102:
Cisza przed wrzaskiem - chleba, wol
- Page 103 and 104:
Emeryk nie ściskał głowy rękami
- Page 105 and 106:
takim, jakbym miała za wiele czasu
- Page 107 and 108:
Objęła mnie ręka stworzyciela. W
- Page 109 and 110:
Ciekawe, co tak zapisują skrzętni
- Page 111 and 112:
Drübenmann mówił szybko - zupeł
- Page 113 and 114:
Zamiast w raju ocknęłam się w sz
- Page 115 and 116:
Górnicze miasto na górniczych pod
- Page 117 and 118:
Rozdział I: Pistolety Pana Wondera
- Page 119 and 120:
Tatuńcio nie zwęglił się wraz z
- Page 121 and 122:
- Szybciej, wnusiu, szybciej i cisz
- Page 123 and 124:
- Nie jestem chytry gnój, patrzaj
- Page 125 and 126:
Czasami tylko żałowała, że inny
- Page 127 and 128:
Na świeżym śniegu Mietek czuł s
- Page 129 and 130:
Rozdział III: Zatrute ziarno Nie s
- Page 131 and 132:
Jadali nie tylko kaszankę i chleb
- Page 133 and 134:
Mietek oglądał, jak jeszcze był
- Page 135 and 136:
jak panie, na co pani Kilowska mia
- Page 137 and 138:
jak was będą chlać, to dajcie na
- Page 139 and 140:
Kiedy babunia skończyła płakać
- Page 141 and 142:
Panna Władzia tylko do Miecia nie
- Page 143 and 144:
drobniutkich, kwiatowych kulek, prz
- Page 145 and 146:
Rozdział VI: Nasi Obudził się sp
- Page 147 and 148:
Dyrektor z żoną wołali: jesteśm
- Page 149 and 150:
Miecio zdrętwiał, przyszli tu ryb
- Page 151 and 152:
nie wstanę i nie wyjdę. Dosyć si
- Page 153 and 154:
Aż nim szarpnęło ze złości: -
- Page 155 and 156:
Przyglądał się jak migają domy
- Page 157 and 158:
Odpowiedział: - Tak. Jehowici, ako
- Page 159 and 160:
ludowej ojczyzny przejęli w swe w
- Page 161 and 162:
Rozdział IX: Zatoka Aniołów Waln
- Page 163 and 164:
Kiedy się obudził, świtało. Wia