18.09.2015 Views

światło

czytaj - Tylko Gorzów

czytaj - Tylko Gorzów

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Tylko Gorzów – Stowarzyszenie: „Wolelibyśmy doić, a nie być dojeni”<br />

Gorzów – nie dojna krowa!<br />

Stowarzyszenie Tylko Gorzów zapewnia, że zmieni oblicze naszego miasta. Choć jego<br />

członkowie wywodzą się z różnych środowisk, łączy ich bogate doświadczenie zawodowe<br />

i niechęć do roztrząsania kwestii ideologicznych. Jak podkreśla Jacek Bachalski, każda<br />

z tych osób jest skutecznym liderem społecznym.<br />

www.tylkogorzow.com<br />

Pomysłodawcą stowarzyszenia Tylko<br />

Gorzów jest Jacek Bachalski, przewodniczący<br />

TG, działacz społeczny<br />

i gospodarczy. Zarząd tworzą: Jan<br />

Kochanowski – wiceprzewodniczący,<br />

były poseł, Augustyn Wiernicki<br />

– wiceprzewodniczący, znany przedsiębiorca<br />

i społecznik, Zenon Michałowski<br />

– wiceprzewodniczący, były<br />

radny, przedsiębiorca budowlany i wiceprezes<br />

klubu siatkarskiego GTPS.<br />

Sekretarzem stowarzyszenia jest Przemysław<br />

Zatylny – polityk PJN. Tylko<br />

Gorzów jest stowarzyszeniem, które<br />

w swoim działaniu abstrahuje od<br />

wszelkich ideologii. Głównym celem<br />

stowarzyszenia są działania na rzecz<br />

rozwoju Gorzowa Wielkopolskiego.<br />

„Rozumiemy przez to działania na<br />

rzecz poprawy warunków życia i pracy<br />

mieszkańców miasta. Powyższe cele<br />

uwarunkowane są podniesieniem poziomu<br />

nauczania w szkołach i uczelniach<br />

wyższych, co służyć powinno<br />

lokalnej gospodarce”. – czytamy<br />

w deklaracji programowej. Stowarzyszenie<br />

jest otwarte na wszystkich, niezależnie<br />

od poglądów politycznych.<br />

To sprawia, że z każdym dniem w szeregi<br />

stowarzyszenia wstępują kolejne<br />

osoby z doświadczeniem i świeżymi<br />

pomysłami na Gorzów.<br />

Jacek Bachalski: – Obecnie perspektywa<br />

dla miasta jest marna. Politycy nie<br />

sprawdzają się w swoich działaniach,<br />

dlatego powstało to obywatelskie stowarzyszenie.<br />

Są tu osoby, które mają<br />

wizję, życiowy dorobek i będą konsekwentnie<br />

realizowały swoje plany.<br />

Uważam, że warto wierzyć w to miasto,<br />

bo łączy nas Tylko Gorzów – tylko<br />

i aż Gorzów. Nie angażujemy się<br />

w tematy ideologiczne, tylko w rozwój<br />

miasta. Zwracamy także szczególną<br />

uwagę na zabieganie o środki unijne.<br />

Naszym celem jest zbudowanie<br />

w Gorzowie zaufania społecznego.<br />

Przewodniczący stowarzyszenia zwraca<br />

również uwagę na to że, młodzi,<br />

wybitni gorzowianie, których talent,<br />

energia i siła sprawcza zasilają inne<br />

miasta i kraje, rzadko odnajdują w<br />

Gorzowie warunki do samorealizacji.<br />

– Ci młodzi ludzie nie znajdują tutaj<br />

warunków do realizacji swoich aspiracji<br />

i planów zawodowych. W tym sensie<br />

wolelibyśmy doić (inne miejscowości<br />

– przyp. red.) a nie być dojeni<br />

– mówi bez ogródek Jacek Bachalski.<br />

Zenon Michałowski: – Przyczyną<br />

wstąpienia przeze mnie do stowarzyszenia<br />

był marazm, który wciąż trwa<br />

oraz monopolizacja polityki. Chcemy<br />

rozmawiać z mieszkańcami, np.<br />

w kwestii referendum. Taką sprawą<br />

jest np. plan zagospodarowania miasta.<br />

Inwestor musi wiedzieć, gdzie<br />

budować. Uważam, że trzeba wykorzystać<br />

tereny popoligonowe i przeznaczać<br />

je na centra handlowe, sport,<br />

rekreację.<br />

Przemysław Zatylny: – Chcemy mieć<br />

wpływ na miasto. Chcemy tu wszyscy<br />

powiedzieć o tym, co nas boli i co<br />

chcemy zmienić. Dobrze, że są ludzie,<br />

którzy coś już osiągnęli, jak pan Augustyn<br />

Wiernicki, Jan Kochanowski,<br />

Zenon Michałowski i Jacek Bachalski.<br />

Ich słowa wywołują reakcję. Nie<br />

rozmawiamy wewnętrznie o sprawach<br />

ideologicznych, chodzi nam po prostu<br />

o Gorzów.<br />

Stowarzyszenie, w przeciwieństwie<br />

do partii politycznych, nie boi się<br />

żadnych tematów, a kierunki rozwoju<br />

miasta chce konsultować z mieszkańcami.<br />

– W tym mieście nikt nie ma<br />

odwagi rozmawiać o drażliwych kwestiach.<br />

My podjęliśmy to wyzwanie<br />

i zorganizowaliśmy debaty na trudne,<br />

ale bardzo ważne tematy – mówi J.<br />

Bachalski<br />

Przypomnijmy, że stowarzyszenie zorganizowało<br />

do tej pory już pięć takich<br />

debat, podczas których nie brakowało<br />

mocnej ale merytorycznej wymian<br />

zdań. Dyskutowano o wspólnocie<br />

gorzowskiej, miejskiej architekturze,<br />

warunkach funkcjonowania biznesu w<br />

Gorzowie. Stowarzyszenie podjęło także<br />

temat gorzowskiej biedy i tego, jak z nią<br />

wygrać. Ostatnia debata dotyczyła finansowania<br />

gorzowskiego sportu.<br />

– Nasze debaty pokazują, jak wiele rzeczy<br />

jest zaniedbanych choćby przez to,<br />

że nie ma wzajemnej komunikacji między<br />

podejmującymi autorytarnie decyzje<br />

urzędnikami a mieszkańcami, radnymi,<br />

przedstawicielami organizacji społecznych<br />

czy ludźmi nauki – mówi J. Bachalski.<br />

– Żeby podejmować jakiekolwiek<br />

decyzje dotyczące miasta i mieszkańców,<br />

trzeba mieć do tego podstawę, znać<br />

oczekiwania mieszkańców. Jako miasto<br />

nie badamy się. Urzędnicy podejmują<br />

decyzje w oparciu o jakiś archaiczny model<br />

zarządzania. Można powiedzieć, że<br />

boją się tak naprawdę takiego społecznego<br />

audytu – przekonuje J. Bachalski.<br />

Zarząd stowarzyszenia wystosował również<br />

list do prezydenta Komorowskiego<br />

w sprawie przyspieszenia prac nad ustawą<br />

wprowadzającą okręgi jednomandatowe<br />

w samorządach. Tylko Gorzów<br />

uzasadnia w piśmie do głowy państwa,<br />

że przedstawiciele wybierani w okręgach<br />

jednomandatowych mają większy<br />

kontakt ze swoimi wyborcami od tych,<br />

którzy wybrani zostali z list partyjnych.<br />

„Ci ostatni, po wyborach koncentrują<br />

się raczej na aktywności partyjnej<br />

i nader często traktują wyborców<br />

drugorzędnie” – czytamy w liście<br />

do Bronisława Komorowskiego.<br />

Podczas licznych konferencji i rozmów<br />

w lokalnych mediach działacze<br />

stowarzyszenia zwracali uwagę<br />

włodarzom miasta i województwa<br />

na liczne problemy, z którymi borykają<br />

się mieszkańcy. Brak obiecywanego<br />

przez magistrat bezpłatnego<br />

dostępu do Internetu to tylko<br />

niektóre z bieżących problemów,<br />

które poruszają członkowie Tylko<br />

Gorzów. Przygotowali także<br />

obywatelski projekt uchwały Rady<br />

Miasta, który wprowadza uczciwe,<br />

jasne, proste i przejrzyste zasady<br />

finansowania gorzowskiego sportu.<br />

Stowarzyszenie rozpocznie w lipcu<br />

zbieranie 400 podpisów pod obywatelskim<br />

projektem.<br />

Tylko Gorzów patrzy także na ręce<br />

marszałek województwa, która,<br />

dając milionowe dotacje na halę<br />

sportową w Drzonkowie, zapomniała<br />

o równym rozwoju całego<br />

województwa i sportowych potrzebach<br />

i aspiracjach Gorzowa. Podobnie<br />

jak wcześniejsze inicjatywy<br />

stowarzyszenia, petycja radnego<br />

Krzysztofa Kochanowskiego w tej<br />

sprawie odbiła się szerokim echem<br />

w gorzowskich mediach i spotkała<br />

się z zainteresowaniem mieszkańców.<br />

– To pokazuje, jak duże i niewykorzystane<br />

rezerwy społeczne<br />

i polityczne tkwią w osobach, które<br />

chcą i mają odwagę działać – bez<br />

partyjnej smyczy – dla wspólnego<br />

dobra mieszkańców. Zapraszamy<br />

wszystkich, którzy, podobnie jak<br />

my, mają w sercu Gorzów – Tylko<br />

Gorzów – podsumowuje Jacek Bachalski,<br />

przewodniczący stowarzyszenia<br />

Tylko Gorzów.<br />

Marcin Cichoń,<br />

rzecznik prasowy<br />

Stowarzyszenia Tylko Gorzów<br />

NR 6/2012<br />

- 10 -

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!