światło
czytaj - Tylko Gorzów
czytaj - Tylko Gorzów
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Tylko Gorzów – Stowarzyszenie: „Wolelibyśmy doić, a nie być dojeni”<br />
Gorzów – nie dojna krowa!<br />
Stowarzyszenie Tylko Gorzów zapewnia, że zmieni oblicze naszego miasta. Choć jego<br />
członkowie wywodzą się z różnych środowisk, łączy ich bogate doświadczenie zawodowe<br />
i niechęć do roztrząsania kwestii ideologicznych. Jak podkreśla Jacek Bachalski, każda<br />
z tych osób jest skutecznym liderem społecznym.<br />
www.tylkogorzow.com<br />
Pomysłodawcą stowarzyszenia Tylko<br />
Gorzów jest Jacek Bachalski, przewodniczący<br />
TG, działacz społeczny<br />
i gospodarczy. Zarząd tworzą: Jan<br />
Kochanowski – wiceprzewodniczący,<br />
były poseł, Augustyn Wiernicki<br />
– wiceprzewodniczący, znany przedsiębiorca<br />
i społecznik, Zenon Michałowski<br />
– wiceprzewodniczący, były<br />
radny, przedsiębiorca budowlany i wiceprezes<br />
klubu siatkarskiego GTPS.<br />
Sekretarzem stowarzyszenia jest Przemysław<br />
Zatylny – polityk PJN. Tylko<br />
Gorzów jest stowarzyszeniem, które<br />
w swoim działaniu abstrahuje od<br />
wszelkich ideologii. Głównym celem<br />
stowarzyszenia są działania na rzecz<br />
rozwoju Gorzowa Wielkopolskiego.<br />
„Rozumiemy przez to działania na<br />
rzecz poprawy warunków życia i pracy<br />
mieszkańców miasta. Powyższe cele<br />
uwarunkowane są podniesieniem poziomu<br />
nauczania w szkołach i uczelniach<br />
wyższych, co służyć powinno<br />
lokalnej gospodarce”. – czytamy<br />
w deklaracji programowej. Stowarzyszenie<br />
jest otwarte na wszystkich, niezależnie<br />
od poglądów politycznych.<br />
To sprawia, że z każdym dniem w szeregi<br />
stowarzyszenia wstępują kolejne<br />
osoby z doświadczeniem i świeżymi<br />
pomysłami na Gorzów.<br />
Jacek Bachalski: – Obecnie perspektywa<br />
dla miasta jest marna. Politycy nie<br />
sprawdzają się w swoich działaniach,<br />
dlatego powstało to obywatelskie stowarzyszenie.<br />
Są tu osoby, które mają<br />
wizję, życiowy dorobek i będą konsekwentnie<br />
realizowały swoje plany.<br />
Uważam, że warto wierzyć w to miasto,<br />
bo łączy nas Tylko Gorzów – tylko<br />
i aż Gorzów. Nie angażujemy się<br />
w tematy ideologiczne, tylko w rozwój<br />
miasta. Zwracamy także szczególną<br />
uwagę na zabieganie o środki unijne.<br />
Naszym celem jest zbudowanie<br />
w Gorzowie zaufania społecznego.<br />
Przewodniczący stowarzyszenia zwraca<br />
również uwagę na to że, młodzi,<br />
wybitni gorzowianie, których talent,<br />
energia i siła sprawcza zasilają inne<br />
miasta i kraje, rzadko odnajdują w<br />
Gorzowie warunki do samorealizacji.<br />
– Ci młodzi ludzie nie znajdują tutaj<br />
warunków do realizacji swoich aspiracji<br />
i planów zawodowych. W tym sensie<br />
wolelibyśmy doić (inne miejscowości<br />
– przyp. red.) a nie być dojeni<br />
– mówi bez ogródek Jacek Bachalski.<br />
Zenon Michałowski: – Przyczyną<br />
wstąpienia przeze mnie do stowarzyszenia<br />
był marazm, który wciąż trwa<br />
oraz monopolizacja polityki. Chcemy<br />
rozmawiać z mieszkańcami, np.<br />
w kwestii referendum. Taką sprawą<br />
jest np. plan zagospodarowania miasta.<br />
Inwestor musi wiedzieć, gdzie<br />
budować. Uważam, że trzeba wykorzystać<br />
tereny popoligonowe i przeznaczać<br />
je na centra handlowe, sport,<br />
rekreację.<br />
Przemysław Zatylny: – Chcemy mieć<br />
wpływ na miasto. Chcemy tu wszyscy<br />
powiedzieć o tym, co nas boli i co<br />
chcemy zmienić. Dobrze, że są ludzie,<br />
którzy coś już osiągnęli, jak pan Augustyn<br />
Wiernicki, Jan Kochanowski,<br />
Zenon Michałowski i Jacek Bachalski.<br />
Ich słowa wywołują reakcję. Nie<br />
rozmawiamy wewnętrznie o sprawach<br />
ideologicznych, chodzi nam po prostu<br />
o Gorzów.<br />
Stowarzyszenie, w przeciwieństwie<br />
do partii politycznych, nie boi się<br />
żadnych tematów, a kierunki rozwoju<br />
miasta chce konsultować z mieszkańcami.<br />
– W tym mieście nikt nie ma<br />
odwagi rozmawiać o drażliwych kwestiach.<br />
My podjęliśmy to wyzwanie<br />
i zorganizowaliśmy debaty na trudne,<br />
ale bardzo ważne tematy – mówi J.<br />
Bachalski<br />
Przypomnijmy, że stowarzyszenie zorganizowało<br />
do tej pory już pięć takich<br />
debat, podczas których nie brakowało<br />
mocnej ale merytorycznej wymian<br />
zdań. Dyskutowano o wspólnocie<br />
gorzowskiej, miejskiej architekturze,<br />
warunkach funkcjonowania biznesu w<br />
Gorzowie. Stowarzyszenie podjęło także<br />
temat gorzowskiej biedy i tego, jak z nią<br />
wygrać. Ostatnia debata dotyczyła finansowania<br />
gorzowskiego sportu.<br />
– Nasze debaty pokazują, jak wiele rzeczy<br />
jest zaniedbanych choćby przez to,<br />
że nie ma wzajemnej komunikacji między<br />
podejmującymi autorytarnie decyzje<br />
urzędnikami a mieszkańcami, radnymi,<br />
przedstawicielami organizacji społecznych<br />
czy ludźmi nauki – mówi J. Bachalski.<br />
– Żeby podejmować jakiekolwiek<br />
decyzje dotyczące miasta i mieszkańców,<br />
trzeba mieć do tego podstawę, znać<br />
oczekiwania mieszkańców. Jako miasto<br />
nie badamy się. Urzędnicy podejmują<br />
decyzje w oparciu o jakiś archaiczny model<br />
zarządzania. Można powiedzieć, że<br />
boją się tak naprawdę takiego społecznego<br />
audytu – przekonuje J. Bachalski.<br />
Zarząd stowarzyszenia wystosował również<br />
list do prezydenta Komorowskiego<br />
w sprawie przyspieszenia prac nad ustawą<br />
wprowadzającą okręgi jednomandatowe<br />
w samorządach. Tylko Gorzów<br />
uzasadnia w piśmie do głowy państwa,<br />
że przedstawiciele wybierani w okręgach<br />
jednomandatowych mają większy<br />
kontakt ze swoimi wyborcami od tych,<br />
którzy wybrani zostali z list partyjnych.<br />
„Ci ostatni, po wyborach koncentrują<br />
się raczej na aktywności partyjnej<br />
i nader często traktują wyborców<br />
drugorzędnie” – czytamy w liście<br />
do Bronisława Komorowskiego.<br />
Podczas licznych konferencji i rozmów<br />
w lokalnych mediach działacze<br />
stowarzyszenia zwracali uwagę<br />
włodarzom miasta i województwa<br />
na liczne problemy, z którymi borykają<br />
się mieszkańcy. Brak obiecywanego<br />
przez magistrat bezpłatnego<br />
dostępu do Internetu to tylko<br />
niektóre z bieżących problemów,<br />
które poruszają członkowie Tylko<br />
Gorzów. Przygotowali także<br />
obywatelski projekt uchwały Rady<br />
Miasta, który wprowadza uczciwe,<br />
jasne, proste i przejrzyste zasady<br />
finansowania gorzowskiego sportu.<br />
Stowarzyszenie rozpocznie w lipcu<br />
zbieranie 400 podpisów pod obywatelskim<br />
projektem.<br />
Tylko Gorzów patrzy także na ręce<br />
marszałek województwa, która,<br />
dając milionowe dotacje na halę<br />
sportową w Drzonkowie, zapomniała<br />
o równym rozwoju całego<br />
województwa i sportowych potrzebach<br />
i aspiracjach Gorzowa. Podobnie<br />
jak wcześniejsze inicjatywy<br />
stowarzyszenia, petycja radnego<br />
Krzysztofa Kochanowskiego w tej<br />
sprawie odbiła się szerokim echem<br />
w gorzowskich mediach i spotkała<br />
się z zainteresowaniem mieszkańców.<br />
– To pokazuje, jak duże i niewykorzystane<br />
rezerwy społeczne<br />
i polityczne tkwią w osobach, które<br />
chcą i mają odwagę działać – bez<br />
partyjnej smyczy – dla wspólnego<br />
dobra mieszkańców. Zapraszamy<br />
wszystkich, którzy, podobnie jak<br />
my, mają w sercu Gorzów – Tylko<br />
Gorzów – podsumowuje Jacek Bachalski,<br />
przewodniczący stowarzyszenia<br />
Tylko Gorzów.<br />
Marcin Cichoń,<br />
rzecznik prasowy<br />
Stowarzyszenia Tylko Gorzów<br />
NR 6/2012<br />
- 10 -