światło
czytaj - Tylko Gorzów
czytaj - Tylko Gorzów
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Rachlewicz:<br />
Żużel? Szanuję,<br />
ale nie kocham<br />
Ryszard Rachlewicz, dziennikarz sportowy<br />
Radia Zachód, co ciekawe, ma też doświadczenia<br />
po „drugiej stronie” – uprawiał piłkę nożną,<br />
szermierkę, tenis stołowy, ostatecznie jednak<br />
zdecydował się na badmintona. Obecnie jego pasją jest<br />
squash – rywalizuje w Mistrzostwach Polski Masters.<br />
– Ktoś, kto sam uprawiał lub uprawia<br />
sport, potrafi zrozumieć zawodnika<br />
– zauważa. Dobrze pamięta, jak<br />
wszyscy dziwili się, gdy po wygranych<br />
wyścigach finałowych na Igrzyskach<br />
w Sydney i Atenach Tomasz Kucharski<br />
nie cieszył się ze zwycięstw.<br />
Tymczasem dla niego było jasne, że<br />
sportowiec jest skrajnie wyczerpany.<br />
Ryszard Rachlewicz zastanawia<br />
się czasami, czy to, że potrafi „wejść<br />
w skórę sportowców”, nie sprawia,<br />
że jest wobec nich mniej krytyczny.<br />
Gdy nasz rozmówca zaczynał swoją<br />
pracę, błyskawiczny przepływ informacji,<br />
jaki znamy dziś, był fantastyką.<br />
Stąd też trudniej było się dostać<br />
do dziennikarskiego grona. – Zanim<br />
komukolwiek udało się dostać pracę<br />
w redakcji, najpierw trzeba było odbyć<br />
swoistą praktykę pod okiem doświadczonych<br />
kolegów – wspomina.<br />
Zauważa, że często to od ich opinii<br />
zależał los młodego dziennikarza.<br />
To z kolei wymuszało traktowanie<br />
– Jeżeli ktokolwiek z doświadczonych kolegów zwrócił mi<br />
uwagę, to przyjmowałem ją z pokorą – wspomina Ryszard<br />
Rachlewicz. Podkreśla, że zwyczaj przyjmowania krytycznych,<br />
a zarazem uzasadnionych uwag został mu do dziś<br />
starszego z szacunkiem. Pierwszym,<br />
który uczył go dziennikarstwa, był<br />
Janusz Ampuła. – W „Gazecie Nowej”<br />
dzięki niemu zdobyłem pierwsze<br />
szlify. Tam też współpracowałem<br />
z Januszem Dobrzyńskim, a w „Kurierze<br />
Gorzowskim” z Krzysztofem<br />
Hołyńskim, Krystyną Kamińską,<br />
Arletą Nalewajko i Grażyną Cudak.<br />
W tym samym czasie Jan Delijewski<br />
wprowadził mnie w sztukę pisania<br />
reportaży. Do Radia Zachód ściągnął<br />
mnie Andrzej Gajda i to on uczył<br />
mnie, jak montować dźwięki (jeszcze<br />
na taśmie). Takich dziennikarzy po<br />
prostu nie można było nie szanować<br />
– podkreśla.<br />
Zauważa, że wśród adeptów dziennikarstwa<br />
zdarza się przerost formy<br />
nad treścią. – Są młodzi ludzie, trudno<br />
ich już nazwać dziennikarzami,<br />
którzy uważają się za kogoś lepszego<br />
tylko dlatego, że mają w kieszeni legitymację<br />
dziennikarską. Mało tego, są<br />
tacy, którzy mają się za wielkich znawców<br />
sportu, a tak naprawdę niewiele<br />
o nim wiedzą. Co gorsza, nie potrafią<br />
pisać i mówić poprawną polszczyzną.<br />
Na szczęście nie jest ich wielu<br />
– zwraca uwagę i dodaje, że czuje<br />
się zażenowany, gdy część młodych<br />
dziennikarzy traktuje go jak wzór do<br />
naśladowania. Ryszard Rachlewicz<br />
relacjonuje dla nas setki spotkań gorzowskich<br />
zespołów, zarówno na stadionach,<br />
jak i w halach. Mówi nam<br />
o różnicy pomiędzy komentarzem<br />
radiowym a telewizyjnym: – Na ekranie<br />
nie trzeba dokładnie relacjonować<br />
tego, co dzieje się na sportowej<br />
arenie, bo wszyscy wszystko widzą.<br />
Za to ważne jest choćby wyjaśnianie<br />
zawiłości taktycznych. Z kolei w komentarzu<br />
radiowym najważniejsze,<br />
aby z detalami przedstawić sytuację,<br />
na dodatek umieć przekazywać emocje.<br />
Nie da się tego zrobić bez bogatego<br />
słownictwa – podkreśla.<br />
tylko medialni<br />
Ryszard Rachlewicz nie raz był surowym<br />
recenzentem polityki miasta<br />
wobec sportu. Zatem jak sobie wyobraża<br />
klubowy krajobraz Gorzowa<br />
za 5, 10 lat? – pytamy – Mam nadzieję,<br />
że będę mógł wybierać, na<br />
jaki mecz pójdę. Pamiętam, że kiedyś<br />
miałem problem: iść na Śląską,<br />
gdzie jeździli Świst, Franczyszyn i<br />
inni, czy na Myśliborską na mecz<br />
Stilonu z Jagiellonią Białystok. Wybrałem<br />
Stilon, bo to był mecz decydujący<br />
o awansie do ekstraklasy.<br />
Na razie jednak wszystko wskazuje<br />
na to, że nie będziemy mieli problemów<br />
z wyborem – kończy Ryszard<br />
Rachlewicz.<br />
Filip<br />
Górecki<br />
R E K L A M A<br />
www.tylkogorzow.com<br />
- 27 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW