18.09.2015 Views

światło

czytaj - Tylko Gorzów

czytaj - Tylko Gorzów

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Co po aferze budowlanej?<br />

Jestem tu – w Gorzowie – od urodzenia. Do czasu wyjazdu na studia do Poznania wychowywalem<br />

sie w samym sercu miasta. Blisko prezydium – tak nazywaliśmy ratusz przy Sikorskiego...<br />

Moje podwórko to dziedziniec urzędu<br />

miasta z wjazdem od ulicy Fornalskiej.<br />

Razem z siostrą i rodzicami chodziliśmy<br />

tam też na obiady. Obok zaraz<br />

kopałem piłkę. Dachy tego budynku<br />

i podwórko byłej Milicji to moje beztroskie<br />

dziecinstwo. Naprzeciwko tego<br />

wjazdu jest brama do mojego byłego,<br />

czteropietrowego bloku. Moi rodzice<br />

pracowali jako radcy prawni dla miasta,<br />

na drugim i trzecim piętrze. Praktycznie<br />

znam każdy kąt tego terenu, każdą<br />

graciarnię, każdy „kibel”, znam niemal<br />

każdy pokój w urzędzie miasta. Znam<br />

salę spotkań i salę balową na dole –<br />

dziś salę Rady Miasta, z garderoby często<br />

robiłem sobie kryjówkę. Te długie<br />

korytarze to niemal mój dom. Biegałem<br />

tam i bawiłem się na każdej zakładowej<br />

imprezie. Zabawy mikołajkowe<br />

wspominam z łezką w oku. Kochalem<br />

ten czas spędzony w prezydium i na<br />

dziedzińcu.<br />

Dlaczego to piszę? Piszę, bo, wchodząc<br />

tam teraz, nie wiem, co odczuwam.<br />

Czy to jest ciągle nostalgia za pięknym<br />

czasem z dzieciństwa, czy… może coś<br />

zupełnie innego, coś demonicznego,<br />

coś nieprzyjaznego i nieuczciwego lub<br />

coś podejrzanego.<br />

Dziś po czterdziestu latach nie wiem,<br />

czy ten budynek skrywa w sobie<br />

dliwości do sprawy. Z niekompetencji<br />

sędziów. Z braku wyobraźni i poczucia<br />

obowiązku różnych służb mundurowych.<br />

Z braku zrozumienia interesu<br />

miasta i mieszkańców, że rozciąganie<br />

sprawy na długość dekady – przecież<br />

nie kosmicznie złożonej – szkodzi lokalnej<br />

społeczności.<br />

Jestem ostry? Tak, cholernie! Bo wkurza<br />

mnie to pastwienie sie nad miastem,<br />

jego wizerunkiem, jego mieszkańcami,<br />

działaczami, urzednikami itp. Takie<br />

przeciąganie w nieskończoność to budowanie<br />

piętrowego braku zaufania,<br />

podejrzliwości wszystkich do wszystkich,<br />

sprzyjanie oskarżeń i zabijanie<br />

kapitalu społecznego. To w końcu spychanie<br />

miasta na margines gospodarczego<br />

rozwoju. I nieważne, jeśli kogoś<br />

w tej sprawie prawomocnie skażą. Bo<br />

my, mieszkańcy i samo miasto nie jesteśmy<br />

na ławie oskarżonych, żeby nas<br />

tak traktować. A nawet gdybyśmy byli,<br />

to ciągle mamy prawo do sprawnego –<br />

bo że sprawiedliwego, to oczywistość –<br />

osądu. Czuję, jak bardzo jestśsmy spo-<br />

ciemną prawdę o aferze budowlanej<br />

z udziałem urzędników miasta i kilku<br />

lokalnych przedsiębiorców, czy może<br />

jest źle wybranym terenem na wykopaliska<br />

grzechów głównych prezydenta<br />

miasta i jego urzędników. Wiem<br />

natomiast, że nie wychodzi z niego<br />

kontrola państwowa różnych maści.<br />

Że dziś jako dzieciak bałbym sie biegać<br />

po jego wnętrzach jak kiedyś. Mam<br />

czasami rozdwojenie jaźni. Czy ten<br />

budynek dalej jest dla ludzi, czy może<br />

dla kontrolerów i domniemanych przestępców.<br />

Czy bedąc w nim trzeba sie<br />

bać, czy może jeszcze można się śmiać.<br />

Czy rozmowy są nagrywane, a telefony<br />

podsłuchiwane. Czy urzędnik może<br />

być miły dla petenta, czy musi go programowo<br />

zrugać. Czy, jesli urzednik<br />

jest przyjazny dla mieszkańca, to łamie<br />

prawo, czy nie. W jakim świecie my jescze<br />

żyjemy? Czy to jest jakaś okupacja?<br />

Bo na pewno nie jest normalnie.<br />

Wszyscy sie wszystkich boją. Albo źle<br />

życzą. Albo mówią – nie można, nie da<br />

się, nie ma pieniędzy, prawo na to nie<br />

pozwala. Albo że „nie bedę sie narażał<br />

służbom…”.<br />

Skąd sie to w Gorzowie wzięło? Według<br />

mnie, z przeciagającej sie afery<br />

budowlanej. Z bardzo nieprofesjonalnego<br />

podejścia wymiaru sprawiełecznie<br />

wszyscy spętani sznurami tej<br />

sprawy. Zakończenie jej jest żywotnym<br />

interesem naszej spolecznosci. Chcemy<br />

nowego otwarcia lub definitywnego<br />

zakończenia tej afery. Nie chcę<br />

więcej kojarzyć „mojego” prezydium<br />

z aferą. Chcę wrócić do wspomnień<br />

z dzieciństwa. Nie chcę, by się z nas<br />

w Polsce śmiano, bo kojarzą Gorzów<br />

głównie ze sprawą sądową ostatniego<br />

dziesięciolecia. Jak długo, u licha, można<br />

prowadzić<br />

jedną sprawę?<br />

Taką małą<br />

sprawę? Przecież<br />

to nie afera<br />

FOZZ-u!<br />

Czy szefowie wymiaru sprawiedliwości<br />

nie rozumieją społecznego wymiaru<br />

swojego lenistwa? System społeczny to<br />

system naczyń powiązanych. Szkoda,<br />

że to takie trudne do pojęcia.<br />

Jacek Bachalski,<br />

były parlamentarzysta,<br />

szef stowarzyszenia Tylko Gorzów<br />

R E K L A M A<br />

Zapraszamy Codziennie<br />

Oferujemy<br />

Obiady domowe<br />

już od 7,5 PLN !<br />

Kotlet Schabowy<br />

w zestawie<br />

tylko 9,5 PLN !<br />

Pn.-Pt. od 8.00 do 20.00 Sob.-Nd. od 11.00 do 15.00<br />

(niadania od 8.00, domowe obiady od 12.00)<br />

Stary Bazar ul. Herberta 3<br />

Bezpatny parking do 45 minut!<br />

www.tylkogorzow.com<br />

R E K L A M A<br />

Partnerem gazety „tylko gorzów”<br />

jest TVP Gorzów Wielkopolski<br />

nr 1 w informacji z regionu<br />

www.facebook.com/TVPgorzow<br />

- 11 -<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!