Wisniewski

75
Ile czasu poświęcasz szachom?
Z kim trenujesz?
Obecnie trenuję z reguły sam. Na trening
poświęcam maksymalnie dużo czasu, ile
się da – czasami jest to godzina, czasami
trzy, a czasem osiem. Nie ma na to reguły
i jest to uwarunkowane ilością innych
obowiązków, które mam na głowie. Ogólnie
jednak staram się tak zorganizować
swój czas, żeby trenować jak najwięcej
i jak najefektywniej.
A co poza szachami? Czy masz czas na
spotkania ze znajomymi?
Moje życie kręci się wokół szachów i studiów.
W wolnym czasie zajmuję się głównie
sportem, ale rekreacyjnie (przede
wszystkim bieganie i siłownia). Celem
tego jest polepszenie kondycji fizycznej,
która dla szachisty jest niezmiernie
ważna. Nie mam problemów ze znalezieniem
czasu na spotkania ze znajomymi
czy rodziną – kwestia organizacji czasu.
Miałeś w swojej karierze szachisty jakieś
chwile zwątpienia?
Były takie chwile – szczególnie, gdy coś
nie wychodziło. Jednak bardzo szybko mi
to mijało i równie szybko wracałem do
treningów i grania.
Jak widać, to się opłaciło. Wygrałeś 3 rd
Millionaire Chess Open 2016. Trzydzieści
tysięcy dolarów to dość dużo pieniędzy.
Wiesz już, na co je wydasz?
Bardzo się cieszę z wygranej w tym prestiżowym
turnieju, ale jeszcze nie wiem,
na co przeznaczę te pieniądze. Czekają na
odpowiedni moment (z uśmiechem).
Moje plany na przyszłość to dalszy rozwój
w kierunku szachów i studiów. Pod
względem edukacyjnym chcę w USA
osiągnąć wyższe wykształcenie drugiego
stopnia (moim wymarzonym kierunkiem
jest MBA), a jeśli chodzi o szachy, chcę
najpierw w najbliższej przyszłości osiągnąć
ranking 2700, a docelowo chciałbym
podwyższyć go do minimum 2750 i być
w wąskiej czołówce najlepszych szachistów
na świecie.
Na zakończenie jeszcze kilka krótkich
pytań. Najtrudniejszy przeciwnik, najtrudniejsza
partia to…
Grałem z wieloma bardzo silnymi szachistami
i trudno jednoznacznie stwierdzić,
który był najtrudniejszym przeciwnikiem.
Z pewnością jednak jednym z najlepszych
szachistów, z którymi grałem, jest Sergiej
Karjakin z Rosji. W naszej partii padł
remis. W listopadzie w Nowym Jorku Sergiej
Karjakin mierzył się o mistrzostwo
świata z Magnusem Carlsenem, jednak
ten obronił tytuł mistrza.
Największy sukces…
Moim zdaniem największy sukces to
mistrzostwo świata do lat 20 z 2011
roku. Tytuł ten zdobyłem, mając 17 lat.
Największe marzenie…
Moim marzeniem jest oczywiście zostanie
mistrzem świata w szachach.
Czy wiesz, że:
22-letni Dariusz Świercz jest mistrzem świata
juniorów do lat 20 (2011) i do lat 18 (2012),
najmłodszym w historii Polski, który uzyskał
tytuł arcymistrza (w wieku 14 lat, 7 miesięcy
i 29 dni). Jest absolwentem Wydziału
Ekonomii naszego uniwersytetu. Podczas
studiów aktywnie działał w Akademickim
Związku Sportowym UE Katowice. Obecnie
swój talent szlifuje w stolicy amerykańskich
szachów, Saint Louis, gdzie kontynuuje także
studia na Saint Louis University.
I na koniec: czy możesz dokończyć? Najbardziej
lubię…, najbardziej nie lubię…
Najbardziej lubię grać w szachy i wygrywać,
a najbardziej nie lubię przegrywać
lub nie wykorzystywać szans
(z uśmiechem).
Dziękuję za rozmowę.
Dariusz Świercz odbiera czek na 30000 USD /
Dariusz Świercz collecting a check for USD 30,000,
fot. arch. D. Świercza / photo D. Świercz’s archive
Obecnie mieszkasz w amerykańskiej
stolicy szachów. Jak Ci się tam żyje?
W USA bardzo mi się podoba. Obecnie
mieszkam i studiuję w Saint Louis. Miasto
to faktycznie można nazwać amerykańską
stolicą szachów. Są otwarte
programy szachowe na dwóch uczelniach:
mojej – Saint Louis University oraz
Webster (nasi główni rywale). Oprócz
tego w Saint Louis jest rozgrywany jeden
z najsilniejszych turniejów na świecie,
Sinquefield Cup, a wszelkie mistrzostwa
USA w szachach także są rozgrywane
właśnie tutaj.
To może trochę o planach na przyszłość.
Wiążesz je z szachami?