WOJNA RAMÓWEK - Powrót do strony głównej

PROMOIM ZDANIEMJeśli ludzie mogą latać w kosmos i odwiedzać różne planety,dlaczego inne istoty nie miałyby robić tego samego?A może już były na naszej planecie tysiące lat temu?(Ze ścieżki dźwiękowej odcinka Goście na Ziemi)Starożytni KOSMICIStarożytni kosmiciUSA 2009/2010Reżyserzy:Kelvin Burns, David SilverEmisja: HISTORYNo o właśnie: były czy nie? Skoro obecniepiętnaście milionów ludzi twierdzi, że widziałoniezidentyfi kowane obiekty latające(UFO), a niektórzy z nich stanęli ponoć oko w okoz kosmitami, to równie dobrze takie przeżycia moglimieć nasi praprzodkowie. Wszak wszechświatpowstał ponad cztery miliardy lat temu, znaczniedawniej niż sama Ziemia.Nie można wykluczyć, że jakieś obce cywilizacjeposiadły umiejętność przemierzania kosmosuwcześniej niż nasza. O tym, że docierały na Ziemię,świadczyć mają jakoby dowody materialne w różnychczęściach świata, a także mity i wierzenia ludówżyjących przed tysiącami czy nawet milionami lat.Efektowną acz dyskusyjną hipotezę o odwiedzinachkosmicznych gości na naszej planecie wylansowałw swoich książkach Erich von Daeniken.Powtórzył ją oparty na nich fi lm Haralda ReinlaWspomnienia z przyszłości (1970, premiera polska:1972). Teraz powraca do niej amerykański serialStarożytni kosmici złożony z odcinków: Goście naZiemi, Misja, Dowód, Bliskie spotkania i Powrót.Coś jest na rzeczy. Wszechświat kryje jeszczewiele tajemnic. Odkrycia naukowe dowiodły, że Ziemianie zajmuje centralnej pozycji ani w całym kosmosie,ani w układzie słonecznym, w którym sięznajduje. Wszystko to, jak twierdzą w serialu orędownicy„hipotezy Daenikena” – wśród nich on sam – powinnonauczyć nas, ludzi, pokory. Musimy przyjąć do wiadomości,że nigdy nie byliśmy sami w kosmosie, a „obcy” mieliwpływ na dzieje ludzkości.Nie musimy – odpowiadają przeciwnicy takiego sposobumyślenia, dopuszczeni w Starożytnych kosmitachdo głosu, co przemawia na korzyść serialu, choć są onitu w mniejszości. Polemikę między dwoma obozamiwywołują m.in. pradawne rysunki i posągi przedstawiająceosobników z nienaturalnie wydłużonymi czaszkami.Zdaniem „daenikenowców” są to kosmici, gdyż wewspółczesnych relacjach z rzekomych spotkań z „obcymi”ci ostatni wyglądają podobnie. Oponenci przekonują,że niektóre plemiona praktykowały sztucznedeformowanie czaszek w celach rytualnych i nie miałoto nic wspólnego z kosmosem.Współczesna nauka przez duże „N” raczej nie widzimożliwości istnienia we wszechświecie, ani teraz,ani kiedyś, innych istot inteligentnych poza Ziemianami.Rewelacje Daenikena i jemu podobnych wsadza międzybajki z gatunku science fi ction. Toteż recenzowanytu serial zaskakuje, bawi, a czasem nawet trochę przerażaświadectwami angażowania się jakoby poważnychautorytetów naukowych w bronienie z uporem godnymlepszej sprawy hipotezy o odwiedzinach „starożytnychkosmitów”. Odcinek zatytułowany Powrót każe widzowiprzeliczać w duchu miliony dolarów, które wydają Amerykaniena instytucje zajmujące się UFO oraz urządzeniado odbierania z kosmosu sygnałów świadczącycho istnieniu „obcych”. No cóż, w Ameryce są też ponoćinstytuty badań nad wampirami…Paranaukowy charakter nie odbiera serialowi atrakcyjności.Wypowiedzi osób zaproszonych przed kamerę,bez względu na to, czy są zgodne czy sprzeczne,korespondują ze sobą. Żadna nie jest za długa,każdej towarzyszy obraz tego, o czym jest mowa:dokumentalny albo wyimaginowany (brawo graficykomputerowi!). Całość sprawia wrażenie wartkiego,ciekawie zilustrowanego wykładu. Teoria „niewątpliwych”wizyt kosmitów na Ziemi staje się przez tobardzo sugestywna. Rozsądek podpowiada, żebypodchodzić do niej z dystansem, ale wysłuchać argumentówjej orędowników. Na wypadek, gdyby sięokazało, że jednak mieli rację.ANDRZEJ BUKOWIECKI42MARZEC 2011