. 240• Stanisław BorysowskiNad morzem, 1974technika mieszana, papier, 52,5 x 43,5 cmwł. Muzeum Narodowe w <strong>Gdańsku</strong>• Stanisław BorysowskiKompozycja, 1966technika mieszana, papier, 38 x 39 cmwł. Muzeum Narodowe w <strong>Gdańsku</strong>W <strong>Gdańsku</strong> w początkowym, powojennym okresie istniały dwieścieżki grafiki warsztatowej, których punkt styczny zaczął się właściwiedopiero w latach siedemdziesiątych od momentu wejściaw struktury uczelni „Oficyny” – doświadczalnej pracowni graficznej.Grafika artystyczna jako miniśrodowisko żyła w pierwszych powojennychlatach zupełnie niezależnie od Szkoły. A nawet możnazaryzykować tezę, że w pewnej do niej opozycji 4 – jeśli zrozumiesię pod tym wartości wyłącznie plastyczne. Jest to ścieżka czystograficzna, bo składająca się z rasowych grafików, parających sięprzede wszystkim tą dyscypliną artystyczną i wypowiadającychsię w klasycznych technikach graficznych, operujących zaś raczejrealistycznym opisem świata, mimo różnego stopnia i zabarwieńrealizmu – od stylizacji, poprzez syntetyzm, aż po liryczność.Brak możliwości bezpośrednich odwołań do dokonań graficznychpolskich artystów w gdańskiej sztuce miedzywojnia, nie mówiącjuż o początku wieku, był powodem, dla którego graficy sięgaliraczej do dawnych, siedemnastowiecznych czy osiemnastowiecznychwzorców tej dyscypliny 5 .
G r a f i k a w a r s z t a t o w aPierwsi artyści przybyli do Gdańska z Wilna i Lwowa już w maju1945 roku, była wśród nich również grupa grafików z tradycyjnymwykształceniem i solidnym warsztatem graficznym. Z ośrodka wileńskiegopochodzili absolwenci Wydziału <strong>Sztuk</strong> <strong>Pięknych</strong> Uniwersytetuimienia Stefana Batorego: Władysława i Bolesław Rogińscy,Stanisław Rolicz, Stanisław i Olga Żukowscy, Zbigniew Kaliszczak,Wincenty Lewandowski. Lwów reprezentowali Władysław Lam –przed wojną pracownik Politechniki Lwowskiej – oraz Beata Słuszkiewicz– absolwentka z graficznym dyplomem tamtejszego Instytutu<strong>Sztuk</strong> <strong>Pięknych</strong>. Grupa grafików, niemająca wpływu na rozwójgrafiki w PWSSP, oddziaływała jednak przynajmniej w części naśrodowisko artystyczne Wybrzeża, nawet to związane ze Szkołą,poprzez sam fakt czynnego udziału we wszystkich imprezach:wystawach, konkursach 6 .• Stanisław WójcikBukiet, 1965monotypia, papier, 60 x 41,5 cmwł. Muzeum Narodowe w <strong>Gdańsku</strong>• Stanisław WójcikSieci, 1965monotypia, papier, 25,5 x 33 cmwł. Muzeum Narodowe w <strong>Gdańsku</strong>Determinantą rozwoju powojennej grafiki, tak jak zresztą i innychdyscyplin plastycznych były potrzeby odbudowującego się miasta:dokumentacyjne, co w dużej mierze przyjęło na siebie właśnieśrodowisko graficzne, a potem rewaloryzacyjne – tu rola i zasługaSzkoły oraz działalności malarzy. Istotne były także wcześniejszedoświadczenia plastyczne oraz sama fascynacja przybyłych tuartystów miejscem – Trójmiastem i Wybrzeżem. Podstawowymczynnikiem konstruującym barwne i bujne życie artystyczneWybrzeża tamtego czasu – aż po późne lata siedemdziesiąte – byłowiele zjawisk plastycznych, z których najważniejsze to odbywającesię w ramach Sopockiego Festiwalu <strong>Sztuk</strong> Plastycznych doroczneogólnopolskie prezentacje młodego polskiego malarstwa, rzeźbyi grafiki. Festiwal obejmował także oceniane niesłychanie wysokoprzez krytykę ogólnopolską „Porównania” – konfrontacje wymienionejjuż triady dyscyplin artystów wszystkich pokoleń, takżez całej Polski, odbywające się cyklicznie, w których grafika miałaistotny udział. Celami festiwalu było zarówno działanie popularyzatorskie,jak i wymiana doświadczeń między środowiskami, a takżekontakt ze sztuką dawną. Organizowano wystawy ze zbiorów muzealnych,zapoczątkowane olbrzymim pokazem zbiorów MuzeumNarodowego w Warszawie, w 1962 roku otwarto słynną wystawę„Metafory”, na której pokazano twórczość malarską i graficznąnajlepszych artystów polskich – od Witolda Wojtkiewicza poprzezWitkacego, Brunona Schulza aż po Tadeusza Brzozowskiego, JerzegoTchórzewskiego i innych, tworzących w swoich pracachnadrealny świat symboliczno-fantastyczny 7 . Obok wystaw interdyscyplinarnychz powodzeniem organizowano także tematycznekonkursy i pokazy graficzne związane z morzem – zapraszanotwórców z Polski i Finlandii lub innych krajów nadbałtyckich.Niesłychanie stymulujące dla rozwoju sztuki były nowe strukturykulturalne: przede wszystkim ZPAP, ale także Centralne BiuroWystaw Artystycznych czy Muzeum Pomorskie, a co najważniejsze– proponowane przez nie imprezy o randze ogólnopolskiej, a nawetmiędzynarodowej. Ekspozycje graficzne i konkursy na grafikę rokuurządzało Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół <strong>Sztuk</strong>i. Jako jedenz ważniejszych postulatów stawiały sobie za cel promowaniemedium graficznego działająca na Politechnice Gdańskiej, prowadzonaprzez Włodzimierza Pawlaka galeria „Polibuda” oraz galeriaprowadzona przez Zofię Watrak, w której znaleźli dla siebie miejscemalarze i graficy spod znaku awangardy lat osiemdziesiątych.241 .