Bliżej Źródła nr 61 październik 2021
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
6
Po 14 dniach biała część Hos i rozpuściła się w wodzie.
Została tylko jej przebarwiona część, która wyglądała
jak skrzep o wymiarach 1,5 × 0,5 centymetra.
Wyjęto go z wody, położono na korporale
i schowano do tabernakulum. Ksiądz biskup powołał
komisję, aby zajęła się wyjaśnieniem tego tajemniczego
zjawiska.
Członkowie kościelnej komisji zwrócili się z prośbą
do naukowców z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu
Medycznego we Wrocławiu o pobranie
próbek i ich zbadanie. 26 stycznia 2014 roku zostało
pobranych 15 próbek.
Badania wrocławskich naukowców wykluczyły, że
czerwone przebarwienia Hos i są wynikiem działania
bakterii i grzybów. Natomiast ich analizy histopatologiczne
wskazały, iż pewne fragmenty przypominają
mięsień sercowy. Badaczom jednak nie udało
się znaleźć DNA.
Komisja kościelna zaczęła więc szukać placówki naukowej,
która dysponowałaby bardziej zaawansowaną
metodą badawczą. Zwróciła się zatem do Katedry
Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego
w Szczecinie, którą kieruje wybitny patomorfolog
prof. Mirosław Parafiniuk.
To właśnie w tej placówce badawczej naukowcy
posługują się najbardziej zaawansowanymi technologiami.
Dokonują oni tam identyfikacji genetycznej
ludzkich szczątków, m.in. ustalają tożsamość polskich
bohaterów narodowych zamordowanych podczas
terroru hitlerowskiego i komunistycznego.
Profesor Parafiniuk wraz z zespołem współpracowników
przeprowadził badania na tych samych
próbkach, które były już wcześniej analizowane we
Wrocławiu. Za pomocą mikroskopu UV, wyposażonego
w specjalne filtry, odkryto w nich istnienie
włókien mięśnia ludzkiego serca, w stanie fragmentacji,
czyli w stanie agonii.
Dla uczonych był to szok, bo dokonali odkrycia
niewytłumaczalnego z naukowego punktu widzenia.
Wyniki tych badań nie pozostawiły wątpliwości,
że mamy do czynienia z tkanką mięśnia sercowego
w momencie agonii.
W orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej czytamy:
„W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty
tkankowe zawierające pofragmentowane
części mięśnia poprzecznie prążkowanego. […]
Całość obrazu […] jest najbardziej podobna do
mięśnia sercowego […] ze zmianami, które często
towarzyszą agonii. Badania genetyczne wskazują
na ludzkie pochodzenie tkanki”.
Ksiądz biskup Zbigniew Kiernikowski, obecny ordynariusz
diecezji legnickiej, w styczniu 2016 roku
pojechał do Watykanu i przedstawił w Kongregacji
Nauki Wiary naukowe ekspertyzy obu badań.
C U D E U C H A R Y S T Y C Z N Y
W Wielkim Tygodniu 2016 roku otrzymał odpowiedź,
w której Kongregacja stwierdziła, że istnieje
naukowa i moralna pewność, iż mamy do czynienia
z nadprzyrodzonym wydarzeniem. W piśmie tym
została wyrażona zgoda na ogłoszenie wiernym
faktu zaistnienia cudu eucharystycznego oraz na
przygotowanie miejsca kultu.
10 kwietnia 2016 roku biskup Kiernikowski wydał
komunikat informujący wiernych o tym niezwykłym
cudzie eucharystycznym. Czytamy w nim między
innymi:
„W styczniu br. przedstawiłem całą tę sprawę w Kongregacji
Nauki Wiary. Dziś, zgodnie z zaleceniami
Stolicy Apostolskiej, polecam Księdzu Proboszczowi
Andrzejowi Ziombrze przygotowanie odpowiedniego
miejsca dla wystawienia Relikwii tak, aby
wierni mogli oddawać Jej cześć.
Proszę też o udostępnienie przybywającym osobom
stosownych informacji oraz o prowadzenie systematycznej
katechezy, która pomagałaby właściwie
kształtować świadomość wiernych w dziedzinie
kultu eucharystycznego. Polecam nadto założenie
księgi, w której byłyby rejestrowane ewentualne
uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter
nadprzyrodzoności.
Mam nadzieję, że wszystko to posłuży pogłębieniu
kultu Eucharys i i będzie owocowało wpływem na
życie osób zbliżających się do tej Relikwii. Odczytujemy
ten przedziwny Znak jako szczególny wyraz
życzliwości i miłości Pana Boga, który tak bardzo
zniża się do człowieka”. Cdn.
/źródło: Internet/ Dorota Staniszewska