05.07.2022 Views

Bliżej Źródła nr 62 marzec 2022

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Ś W I Ę T Y M I E S I Ą C A

Salwadorczyków przed ewentualnym buntem.

Mają nadzieję, że niesprawiający im

dotychczas kłopotów Oskar Romero sprosta

temu zadaniu. Przed ingresem do kurii wpływa

list protestacyjny od grupy katolików,

którzy obawiają się, że ta nominacja tylko

pogłębi sojusz tronu z ołtarzem.

Biskup Romero na swoje hasło przewodnie

wybiera: „Odczuwać wraz z Kościołem”,

a Kościół w Salwadorze coraz bardziej cierpi.

Romero obejmuje kierownictwo Santiago de

Maria – najbiedniejszej diecezji kraju. Analfabetyzm

sięga tu 40 procent, w wielu chałupach

podłogą jest klepisko, głodne dzieci wałęsają

się bez celu po okolicy. W tym czasie bogaci

członkowie rządu proszą biskupa o błogosławienie

ich małżeństw, chrzty dzieci,

okazałe pogrzeby matek i ojców. W kościołach

to oni zajmują zawsze pierwsze ławki.

Arcybiskup Romero – niebezpieczne pytania

Dawanie biednym chleba jest dobrym uczynkiem,

ale musi w końcu prowadzić do pytania:

dlaczego ludzie nie mają co jeść? To bardzo

niebezpieczne pytanie, zwłaszcza jeśli

połączy się je z kolejnym: kto zabija ludzi

domagających się chleba i wolności?

Agenci Gwardii Narodowej w nocy porywają

i bestialsko mordują sześciu chłopców. Romero

pisze list do znajomego pułkownika Moliny,

prosząc o powstrzymanie przemocy. Bez

skutku.

Pięćdziesiąt tysięcy demonstrantów protestuje

przeciwko kolejnym oszustwom wyborczym.

Rozpoczyna się masakra. Plac Wolności

i posadzka kościoła, w którym schroniła się

część osób, spływają krwią. Romero biegnie

na miejsce, żeby udzielać sakramentów umierającym.

Ginie o. Rutilio Grande, przyjaciel biskupa.

Romero ogłasza, że nie weźmie udziału

w żadnych uroczystościach państwowych,

dopóki nie wyjaśnią się okoliczności zabójstwa.

O. Alfonso Navarro zostaje zastrzelony

zaraz po powrocie ze mszy świętej. Przed

śmiercią zdołał jeszcze wyszeptać, że przebacza

zabójcom. Biskupem diecezjalnym o.

Navarro był Oskar Romero.

Zatrzymać przemoc

Romero potępia przemoc po obu stronach

konfliktu. Apeluje do Ludowych Sił Wyzwolenia

o zaprzestanie porwań osób związanych

z rządem. W odpowiedzi ktoś podkłada bombę

pod diecezjalną drukarnię. Mimo tego dawni

przyjaciele Romera ślą do Watykanu donosy

z oskarżeniem go o sprzyjanie komunizmowi.

Na odprawiane przez niego msze święte przychodzą

tysiące osób. Ci, którym nie udaje się

przybyć, słuchają jego homilii przez radio.

Upomina się o porwanych, zamordowanych,

o kobiety zgwałcone przed śmiercią, wyczytuje

ich nazwiska. Tysiące ludzi przychodzą do

niego po pomoc. Pragną usłyszeć, że Chrystus

cierpi razem z nimi, że nigdy nie są sami.

Biskup otrzymuje kolejne groźby, przyjaciele

boją się o niego i nie chcą pozwolić, aby jeździł

autem samotnie. Od tej pory stara się jeździć

tylko sam – aby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo.

„W imię Boga: zatrzymajcie represje!”

Po ludzku bardzo się boi, nie czuje w sobie powołania

do męczeństwa. Jest jednak zdecydowany

zostać ze swoim ludem do końca.

„Oczywiście, nigdy nie chwycę za broń, ponieważ

nie taka jest moja rola, ale mogę opatrywać

rannych, czuwać przy umierających…

Mogę zbierać ciała. W tym wszystkim mogę

przecież pomagać” – mówi.

Zbieranie ciał już teraz jest trudne, można to

robić tylko pod osłoną nocy. Ci, którzy chcą

godnie pochować swoich bliskich, niebawem

sami mogą stać się ofiarami.

3

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!