Wojsko i Technika Historia nr specjalny 5/2022
by ZBIAM
by ZBIAM
- TAGS
- wwwzbiampl
- jagdpanther
- wojny
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
www.zbiam.pl<br />
Daleki Wschód<br />
1939-1941<br />
NUMER SPECJALNY 5/<strong>2022</strong><br />
Wrzesień-Październik<br />
cena 23,50 zł (VAT 8%)<br />
INDEX 409138<br />
ISSN 2450-3495<br />
W NUMERZE:<br />
Niszczyciel czołgów<br />
Jagdpanther<br />
Wśród najgroźniejszych niemieckich<br />
pojazdów pancernych<br />
w II wojnie światowej jedno<br />
z pierwszych miejsc bez wątpienia<br />
zajmuje Panzerjäger Panther<br />
inaczej zwany Jagdpanzer. Jego<br />
podstawowym atutem była<br />
słynna armata „acht koma acht”…<br />
Myśliwiec rakietowy<br />
Ba 349 Natter<br />
Po pionowym starcie, który eliminował<br />
potrzebę lotnisk,<br />
większość lotu w kierunku formacji<br />
wrogich bombowców miała być<br />
kontrolowana przez autopilota.<br />
Podstawową rolą pilota było nakierowanie<br />
samolotu na cel<br />
i wystrzelenie rakiet…<br />
INDEX: 409138<br />
ISSN: 2450-3495
Wśród najgroźniejszych niemieckich<br />
pojazdów pancernych<br />
w II wojnie światowej jedno<br />
z pierwszych miejsc bez wątpienia<br />
zajmuje Panzerjäger Panther<br />
inaczej zwany Jagdpanzer. Jego<br />
podstawowym atutem była słynna<br />
armata „acht koma acht”…<br />
Po pionowym starcie, który eliminował<br />
potrzebę lotnisk,<br />
większość lotu w kierunku formacji<br />
wrogich bombowców miała być<br />
kontrolowana przez autopilota.<br />
Podstawową rolą pilota było<br />
nakierowanie samolotu na cel<br />
i wystrzelenie rakiet…<br />
INDEX: 409138<br />
ISSN: 2450-3495<br />
Vol. VIII, <strong>nr</strong> 5 (41)<br />
www.zbiam.pl<br />
Daleki Wschód<br />
1939-1941<br />
NUMER SPECJALNY 5/<strong>2022</strong><br />
Wrzesień-Październik<br />
cena 23,50 zł (VAT 8%)<br />
INDEX 409138<br />
ISSN 2450-3495<br />
NUMER SPECJALNY 5/<strong>2022</strong> 1<br />
W NUMERZE:<br />
Niszczyciel czołgów<br />
Jagdpanther<br />
Myśliwiec rakietowy<br />
Ba 349 Natter<br />
Na okładce: Grumman F4F Wildcat.<br />
Rys. Jarosław Wróbel<br />
INDEX 409138<br />
ISSN 2450-3495<br />
Nakład: 14,5 tys. egz.<br />
Redaktor naczelny<br />
Jerzy Gruszczyński<br />
jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />
Redakcja techniczna<br />
Dorota Berdychowska<br />
dorota.berdychowska@zbiam.pl<br />
Korekta<br />
Stanisław Kutnik<br />
Współpracownicy<br />
Władimir Bieszanow, Michał Fiszer,<br />
Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński,<br />
Leszek Molendowski, Marek J. Murawski,<br />
Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor<br />
Wydawca<br />
Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />
Ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />
01-391 Warszawa<br />
office@zbiam.pl<br />
Biuro<br />
Ul. Bagatela 10/17<br />
00-585 Warszawa<br />
Dział reklamy i marketingu<br />
Andrzej Ulanowski<br />
andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />
Dystrybucja i prenumerata<br />
office@zbiam.pl<br />
Reklamacje<br />
office@zbiam.pl<br />
Prenumerata<br />
realizowana przez Ruch S.A:<br />
Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />
papierowej i na e-wydania można składać<br />
bezpośrednio na stronie<br />
www.prenumerata.ruch.com.pl<br />
Ewentualne pytania prosimy kierować<br />
na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl<br />
lub kontaktując się z Telefonicznym<br />
Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />
801 800 803 lub 22 717 59 59<br />
– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />
Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />
Copyright by ZBiAM <strong>2022</strong><br />
All Rights Reserved.<br />
Wszelkie prawa zastrzeżone<br />
Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne<br />
rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />
jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />
nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />
dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />
i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />
Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie<br />
opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />
odpowiedzialności za treść zamieszczonych<br />
ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz<br />
na naszej nowej stronie:<br />
www.zbiam.pl<br />
w numerze:<br />
MONOGRAFIA PANCERNA<br />
Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />
Pojazdy budowane na podwoziu czołgu Panther 4<br />
WOJNA NA MORZU<br />
Tomasz Szlagor<br />
Brytyjskie okręty podwodne na Morzu Śródziemnym 1943-1944 (3) 22<br />
MONOGRAFIA LOTNICZA<br />
Leszek A. Wieliczko<br />
Nocny samolot myśliwski Northrop P-61 Black Widow (1) 38<br />
BROŃ PANCERNA<br />
Jędrzej Korbal<br />
Samochód pancerny: szansa czy kłopot dla WP? (3) 54<br />
HISTORIA<br />
Tymoteusz Pawłowski<br />
Wojny na Dalekim Wschodzie 1939-1941 a Stany Zjednoczone 68<br />
MONOGRAFIA LOTNICZA<br />
Marek J. Murawski<br />
Bachem Ba 349 Natter. Rakietowy myśliwiec przechwytujący 82<br />
www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria<br />
3
Jacek Fiszer, Jerzy Gruszczyński<br />
Pojazdy budowane<br />
na podwoziu czołgu Panther<br />
4<br />
Na podwoziu czołgu średniego<br />
Pz.Kpfw. V Panther<br />
powstało w Niemczech kilka<br />
różnych pojazdów pancernych,<br />
z których najbardziej<br />
znane, to samobieżne działo<br />
przeciwpancerne (niszczyciel<br />
czołgów) Sd.Kfz. 173 Jagdpanther<br />
oraz pancerny ciągnik<br />
ewakuacyjny Sd.Kfz. 179<br />
Bergepanther. Ponadto<br />
w pojedynczych egzemplarzach<br />
wykonano wozy innych<br />
typów, z których najbliżej<br />
wdrożenia do produkcji było<br />
samobieżne działo przeciwlotnicze<br />
Flakpanzer 341.<br />
W<br />
armii niemieckiej uzbrojenie<br />
pojazdów pancernych w armatę<br />
kal. 88 mm zaplanowano już<br />
w 1939 r. Firma Krupp AG otrzymała wówczas<br />
z Wydziału Uzbrojenia 6 Czołgów<br />
i Motoryzacji z Departamentu Uzbrojenia<br />
Armii (Waffenprüfenamt 6 Panzer und Motorisierungsabteilung,<br />
Heereswaffenamt) zadanie<br />
zaprojektowania samobieżnego działa<br />
szturmowego uzbrojonego w armatę przeciwlotniczą<br />
kal. 88 mm, przeznaczonego<br />
do niszczenia umocnień (Schartenbrecher<br />
– niszczyciel schronów). Otrzymało ono oznaczenie<br />
Panzerselbstfahrlafette IVc mit 8,8 cm<br />
Flak L/56 Sturmgeschütz (Sturmgeschütz<br />
mit 8,8 cm). Na ten cel w planie finansowym<br />
na lata 1940-1941 zarezerwowano środki pozwalające<br />
na wykonanie trzech prototypów.<br />
Później zrewidowano te plany i miało ono<br />
pełnić rolę samobieżnego działa przeciwlotniczego<br />
– 8,8 cm Flak auf Sonderfahrgestell<br />
(Pz.Sfl. IVc), ale pod koniec 1941 r. zrezygnowano<br />
i z tego pomysłu. W czerwcu 1942 r. powrócono<br />
do projektu i zaplanowano budowę<br />
pojazdu przeciwlotniczego. W tym celu zamówiono<br />
w firmie Krupp AG dwa prototypy, które<br />
miały zostać dostarczone w połowie 1943 r.<br />
W tym czasie zdecydowano się na uzbrojenie<br />
go w najnowsze działo przeciwlotnicze<br />
8,8 cm Flak 41 L/71 kal. 88 mm. Działo<br />
umieszczono na oryginalnym podwoziu<br />
gąsienicowym. Było ono wyposażone w burty<br />
opuszczane na zawiasach, które tworzyły<br />
platformę umożliwiającą załodze obrót<br />
i obsługę uzbrojenia. Płyty pancerne chroniły<br />
załogę jedynie przed odłamkami i ogniem<br />
z broni ręcznej (masa bojowa – 26 t,<br />
silnik – Maybach HL 90, moc maksymalna<br />
– 360 KM, prędkość maksymalna – 60 km/h,<br />
zasięg – 300 km po drodze i 200 km w terenie,<br />
zapas amunicji – 48 nabojów, załoga – 9).<br />
Jak wiele innych niemieckich projektów wojskowych<br />
w czasie wojny nie został on dokończony.<br />
Do listopada 1943 r. nie sfinalizowano<br />
prac nad pojazdem, a Luftwaffe, która była<br />
odpowiedzialna za projekt, anulowała zamówienie<br />
na drugi prototyp. W styczniu 1945 r.,<br />
powołując się na różne przyczyny, minister<br />
uzbrojenia i amunicji Albert Sperr rozkazał<br />
zakończyć prace nad 8,8 cm Flak und Sonderfahrgestell<br />
(Pz.Sfl. IVc).<br />
Jedyny istniejący egzemplarz testowano<br />
w Danii w marcu 1944 r. Zarówno broń, jak<br />
i jej koncepcję uznano za przestarzałe. Później<br />
zmieniono działo 8,8 cm Flak 41 L/71<br />
kal. 88 mm na działo 8,8 cm Flak 37 L/56<br />
kal. 88 mm. Po przezbrojeniu pojazd wysłano<br />
na próby wojskowe do Włoch i przydzielono<br />
do 304. dywizjonu artylerii przeciwlotniczej<br />
(samobieżnego) – Heeres Flakartillerie-Abteilung<br />
(Sf) 304, z 26. Dywizji Pancernej.<br />
Kolejnym etapem prac w firmie Krupp<br />
AG nad pojazdami pancernymi uzbrojonymi<br />
w armatę kal. 88 mm było przystąpienie<br />
w styczniu 1942 r. do prac konstrukcyjnych<br />
nad działem szturmowym z zakrytym przedziałem<br />
bojowym uzbrojonym w armatę kal.<br />
88 mm. Otrzymało ono nazwę Panzerselbstfahrlafette<br />
IVc2 mit 8,8 cm L/71 Geschütz zur<br />
Begleitung der Infanterie (działo do towarzyszenia<br />
piechocie). Konstruktorami nowego<br />
pojazdu byli R. Dorn i E. Wölfert z wydziału<br />
artylerii firmy Krupp AG w Essen. Z ramienia<br />
Wa Prüf 6 prace projektowe nadzorował mjr<br />
Robert Ventz. Prace prowadzono nad dwoma<br />
odmianami: z silnikiem wysokoprężnym oraz<br />
z silnikiem gaźnikowym.<br />
21 stycznia 1942 r. główny konstruktor,<br />
dr. inż. Erich Wölfert, przedstawił płk. Hei<strong>nr</strong>ichowi<br />
Kniepkampowi i ppłk. Joachimowi<br />
von Vilcke z Wa Prüf 6 pierwsze rysunki koncepcyjne<br />
pojazdu uzbrojonego w długolufową<br />
armatę przeciwpancerną 8,8 cm Pak<br />
43/3 L/71 kal. 88 mm, o masie bojowej 30 t,<br />
z pancerzem czołowym o grubości 80 mm<br />
i bocznym 40 mm. 2 kwietnia 1942 r. zamawiającemu<br />
zaprezentowano model drewniany<br />
Panzerselbstfahrlafette IVc2. Następnie,<br />
4 czerwca, firma Krupp AG otrzymała zamówienie<br />
na trzy prototypy, jednak ze względu<br />
na obciążenie wieloma innymi tematami starała<br />
się o przekazanie ich wykonania do zakładów<br />
Deutsche Stahlindustrie w Mühlheim.<br />
Ostatecznie pod koniec czerwca Krupp
MONOGRAFIA PANCERNA<br />
Samobieżne działo przeciwpancerne Jagdpanther z późnych serii produkcyjnych. Widoczna dwudzielna lufa z nowym, małym hamulcem wylotowym.<br />
8<br />
zakładów MIAG, bowiem okazało się, że należy<br />
wzmocnić mechanizm sterowania pojazdem<br />
oraz końcowe przekładnie, co było<br />
związane z nieco innym rozkładem mas,<br />
niż w czołgu Panther.<br />
Później produkcję opóźniały dwa czynniki.<br />
Latem 1944 r. Brunszwik został zbombardowany<br />
przez lotnictwo brytyjskie i zakłady<br />
MIAG zostały trafione, dlatego produkcja<br />
w sierpniu dała tylko 14 niszczycieli czołgów<br />
Jagdpanther. Do drugiego poważnego bombardowania<br />
lotniczego doszło 15 października<br />
1944 r., co wstrzymało produkcję na resztę<br />
miesiąca. W październiku zdołano zbudować<br />
tylko osiem Jagdpanther.<br />
Drugim czynnikiem był brak siły roboczej.<br />
Problem ten doraźnie rozwiązano kierując<br />
do pracy w zakładzie w sierpniu 1944 r. stu<br />
sześćdziesięciu żołnierzy. To właśnie dzięki<br />
nim produkcja we wrześniu przekroczyła<br />
20 pojazdów. Dopiero jednak skierowanie<br />
kontyngentu robotników przymusowych<br />
pozwoliło na większy wzrost produkcji w listopadzie<br />
1944 r. Jednocześnie też zdecydowano,<br />
że do wytwarzania niszczycieli<br />
czołgów Jagdpanther zostanie zaangażowany<br />
kolejny zakład, którego linie produkcyjne<br />
już opuszczały czołgi Panther, a zatem<br />
z uruchomieniem produkcji samobieżnych<br />
dział przeciwpancernych na ich podwoziu<br />
nie powinien on mieć większego problemu.<br />
Chodziło o zakłady Maschinenfabrik Niedersachsen<br />
Hannover (MNH) w Hanowerze.<br />
Ponadto do produkcji Jagdpanther postanowiono<br />
wprowadzić trzeci zakład – Maschinenfabrik<br />
Bahn Bedarf (MBA), mieszczący<br />
się na przedmieściach Berlina. Wcześniej<br />
nie uczestniczył on w produkcji wozów bojowych,<br />
dlatego wdrożenie do wytwarzania<br />
niszczycieli czołgów Jagdpanther w zakładzie<br />
tym trwało dłużej, pierwsze dwa<br />
Jagdpanther wyprodukowano tu dopiero<br />
w styczniu 1945 r.<br />
<strong>Historia</strong> MBA jest o tyle ciekawa, że firma<br />
ta jest o wiele bardziej znana pod dwoma<br />
innymi nazwami. Ogólnie rzecz biorąc, zakład<br />
w Potsdam-Babelsberg pod Berlinem<br />
był zakładem wytwarzającym lokomotywy.<br />
W 1892 r. w berlińskiej dzielnicy Zehlendorf<br />
powstał zakład produkujący tabor dla kolei<br />
wąskotorowych Märkische Lokomotivfabrik,<br />
który zaczął sprzedawać wojsku tabor dla<br />
wojskowych kolei wąskotorowych. Właścicielami<br />
firmy było dwóch przedsiębiorców, Benno<br />
Orenstein i Arthur Koppel, dlatego nazwa<br />
firmy została wkrótce zmieniona na Orenstein<br />
& Koppel, pod którą to nazwą stała się<br />
ona bardzo znana. Wykupiła kilka innych firm<br />
ze swojej branży, w tym Gerlach und König<br />
z Nordhausen, wchodząc w produkcję taboru<br />
normalnotorowego. Jednak w 1935 r.,<br />
po dojściu Hitlera do władzy zwrócono uwagę,<br />
że obie rodziny właścicielskie były pochodzenia<br />
żydowskiego, zostały więc wywłaszczone.<br />
Nazwa firmy też musiała ulec zmianie,<br />
nie mogła nosić oryginalnych nazwisk. I tak<br />
właśnie powstało przedsiębiorstwo MBA,<br />
nazywane różnie, Maschinenfabrik Bahn Bedarf<br />
lub od 1941 r. też Maschienenbau und<br />
Bahnbedarf AG. Działalność firmy nie uległa<br />
zmianie, za wyjątkiem krótkiego epizodu<br />
w końcu wojny, kiedy powstały tu 33 samobieżne<br />
działa przeciwpancerne Jagdpanther<br />
zmontowane z elementów dostarczonych<br />
z innych wytwórni.<br />
Z kolei firma MNH – Maschinenfabrik<br />
Niedersachsen GmbH została założona<br />
w 1937 r. w Hannover-Wülfel, ale właściwą<br />
produkcję rozwinęła dopiero w 1939 r. Zadaniem<br />
MNH było prowadzenie produkcji<br />
uzbrojenia na rzecz wojska, którą realizowano<br />
w dwóch fabrykach w Hanowerze,<br />
w dzielnicach Laatzen i Linden. Jako zakład<br />
państwowy firma ta szeroko korzystała z pracy<br />
przymusowej, na przykład w listopadzie<br />
1944 r., kiedy uruchamiano tu produkcję<br />
niszczycieli czołgów Jagdpanther, w zakładzie<br />
pracowało m.in. ok. 1000 polskich żydów,<br />
więźniów obozu koncentracyjnego<br />
Działo samobieżne Jagdpanther z 654. dywizjonu niszczycieli czołgów. Wóz z wczesnej serii<br />
z jednoczęściową lufą i dużym hamulcem wylotowym. Dywizjon był jedynym w całości wyposażonym<br />
w Jagdpanther.
Tomasz Szlagor<br />
3<br />
Brytyjskie okręty podwodne<br />
na Morzu Śródziemnym 1943-1944<br />
Początek 1943 r. zastał<br />
włosko-niemieckie wojska<br />
w Afryce Północnej walczące<br />
na dwa fronty. Od zachodu<br />
zbliżały się siły aliantów, które<br />
w listopadzie poprzedniego<br />
roku, w ramach operacji<br />
„Torch”, wylądowały w Maroku<br />
i Algierii. Od wschodu natomiast<br />
natarcie prowadziła<br />
8. Armia Montgomery’ego,<br />
która po wygranej bitwie pod<br />
El Alamein przeszła do pościgu<br />
za przeciwnikiem przez<br />
pustynie Libii.<br />
się zbyt niebezpieczny, operowały na północ<br />
i południe od niego. Stacjonująca w Algierze<br />
8. Flotylla mogła przechwytywać konwoje<br />
na Morzu Tyrreńskim, wkrótce po tym, jak<br />
wyruszały z Neapolu. Z kolei okręty 10. Flotylli<br />
na Malcie wybijały te statki, które odważyły<br />
się popłynąć dalej, w dół wschodniego<br />
wybrzeża Tunezji. Pozostałe siły podwodne<br />
Royal Navy – 1. Flotylla z bazą w Bejrucie<br />
22<br />
W<br />
tym okresie brytyjskie siły podwodne,<br />
nawodne i powietrzne zadawały<br />
ciężkie straty konwojom, które<br />
dostarczały posiłki i zaopatrzenie do Afryki,<br />
dlatego Rommel miał już tylko nadzieję,<br />
że zdoła wycofać się do Tunezji. Wojska Osi<br />
wciąż dysponowały portem w Trypolisie,<br />
ale rejs tak daleko miał nikłe szanse powodzenia.<br />
Z tego względu prawie cała żegluga<br />
kierowała się do portów tunezyjskich – głównie<br />
do Tunisu i Bizerty na północy, niewielka<br />
część do Soussy i Sfaxu na wschodnim wybrzeżu.<br />
Pokonując Cieśninę Sycylijską, konwoje<br />
płynęły korytarzem, po obu stronach<br />
którego Włosi postawili rozległe zapory minowe.<br />
Ponadto miały stałą osłonę samolotów<br />
stacjonujących na Sycylii.<br />
Na tym ostatnim odcinku szlaku żeglugowego<br />
do Afryki nieprzyjaciel był atakowany<br />
głównie przez lotnictwo (RAF i Fleet Air Arm).<br />
Okręty podwodne, dla których ten silnie<br />
strzeżony i gęsto zaminowany akwen stał<br />
Stawiacz min Rorqual wraca z patrolu. Na pierwszym planie Thunderbolt; Malta, luty 1943 r.<br />
– patrolowały głównie Morze Jońskie i Egejskie<br />
(opływające okupowaną Grecję) oraz<br />
Morze Adriatyckie. Straty, które tam zadawały,<br />
wprawdzie nie miały bezpośredniego<br />
przełożenia na przebieg walk w Afryce, ale<br />
dla sił Osi były dotkliwe, ponieważ Niemcom<br />
i Włochom zaczynało brakować statków<br />
na Morzu Śródziemnym.<br />
Tymczasem Brytyjczycy szykowali się<br />
do przeprowadzenia operacji „Principle”<br />
– ataku tzw. żywych torped na pancerniki<br />
i krążowniki w bazach Regia Marina. Plan był<br />
mocno spóźniony, ponieważ te okręty nie<br />
stanowiły już żadnego realnego zagrożenia.<br />
Rzadko kiedy wychodziły w morze, ponieważ<br />
Włochom brakowało do nich paliwa. Był to raczej<br />
rewanż, którego domagał się sam Churchill,<br />
za atak przeprowadzony przez włoskich<br />
nurków-sabotażystów w Aleksandrii. Wówczas<br />
(w grudniu 1941 r.) podłożone przez nich<br />
ładunki wybuchowe ciężko uszkodziły pancerniki<br />
Queen Elizabeth i Valiant.<br />
Do przewozu dwuosobowych pojazdów<br />
podwodnych, którymi nurkowie mieli dotrzeć<br />
na miejsce – Brytyjczycy nazwali je rydwanami<br />
– przystosowano trzy duże okręty typu<br />
T (P311, Trooper i Thunderbolt), które w tym<br />
celu przybyły na Maltę w listopadzie 1942 r.<br />
Rydwany były przewożone w cylindrycznych
Leszek A. Wieliczko<br />
Nocny samolot myśliwski<br />
Northrop P-61 Black Widow<br />
1<br />
38<br />
P-61 Black Widow był pierwszym<br />
amerykańskim nocnym<br />
myśliwcem od początku<br />
zaprojektowanym do tej<br />
funkcji, a także największym,<br />
najcięższym i najbardziej<br />
skomplikowanym technicznie<br />
amerykańskim samolotem<br />
myśliwskim zbudowanym<br />
i produkowanym w czasie<br />
drugiej wojny światowej. Prototyp<br />
XP-61 został oblatany<br />
w maju 1942 r., a pierwszy egzemplarz<br />
seryjny P-61A opuścił<br />
wytwórnię w październiku<br />
1943 r. Do stycznia 1946 r.<br />
wyprodukowano 706 maszyn<br />
tego typu. Na bazie P-61<br />
powstały również prototypy<br />
dziennego myśliwca eskortowego<br />
oraz samolot rozpoznawczy<br />
F-15A Reporter.<br />
W<br />
sierpniu 1940 r., podczas bitwy o Anglię,<br />
przebywający w Wielkiej Brytanii<br />
Maj. Gen. Delos C. Emmons, dowódca<br />
General Headquarters Air Force (GHQ AF),<br />
miał okazję zapoznać się z praktycznym<br />
zastosowaniem przełomowego wynalazku<br />
– radaru (Radio Detection and Ranging).<br />
Gospodarze poinformowali go, że oprócz<br />
naziemnych stacji radiolokacyjnych brytyjscy<br />
naukowcy i inżynierowie opracowują mniejsze<br />
urządzenie przeznaczone do zainstalowania<br />
w samolocie, zwane Airborne Interception,<br />
Air Interception lub Aircraft Intercept<br />
(AI) radar. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych<br />
Emmons złożył raport w Air Corps<br />
Materiel Division, w którym zaproponował,<br />
aby amerykański przemysł lotniczy skonstruował<br />
nocny samolot myśliwski wyposażony<br />
w radar AI na potrzeby zarówno US Army Air<br />
Corps (USAAC), jak i brytyjskich Royal Air Force<br />
(RAF). Zbiegło się to w czasie z przybyciem<br />
do Stanów Zjednoczonych tzw. misji Tizarda,<br />
która udostępniła Amerykanom technologię<br />
i zapoczątkowała współpracę przy rozwoju<br />
urządzeń radiolokacyjnych (zob. ramka). Pomysł<br />
Emmonsa trafił więc na podatny grunt.<br />
Dowództwo USAAC zleciło mu przygotowanie<br />
wymagań taktyczno-technicznych dla<br />
myśliwca nocnego i rozpoczęcie konsultacji<br />
z wybranymi producentami samolotów.<br />
Wstępny szkic myśliwca zdolnego<br />
do przechwytywania i zwalczania wrogich<br />
samolotów w nocy lub w warunkach ograniczonej<br />
widoczności (Night Interceptor Pursuit<br />
Airplane), nazwanego Shrike, powstał<br />
w Materiel Division Design Development<br />
Department w bazie Wright Field w Ohio. Był<br />
to duży dwusilnikowy średniopłat o całkowicie<br />
metalowej półskorupowej konstrukcji,<br />
z centralną gondolą kadłubową, dwiema belkami<br />
ogonowymi, podwójnym usterzeniem<br />
pionowym i chowanym trójkołowym podwoziem<br />
z kołem przednim. Belki ogonowe<br />
stanowiły przedłużenie gondoli silnikowych<br />
i były połączone na końcach statecznikiem<br />
poziomym. Na grzbiecie gondoli kadłubowej<br />
znajdowała się zdalnie sterowana obrotowa<br />
wieżyczka strzelecka z karabinami maszynowymi.<br />
Dodatkowe stałe kaemy lub działka<br />
planowano umieścić w nosie i w końcówce<br />
gondoli kadłubowej. Jednym z pierwszych<br />
konstruktorów poinformowanych o nowym<br />
przedsięwzięciu był szef wydziału badawczego<br />
firmy Northrop inż. Vladimir H. Pavlecka<br />
(Czech z pochodzenia), który w październiku<br />
1940 r. przebywał w Wright Field.<br />
W tym samym czasie działająca w Stanach<br />
Zjednoczonych British Purchasing Commission<br />
(BPC) zgłosiła zapotrzebowanie na nocny<br />
samolot myśliwski o dużej długotrwałości<br />
lotu (nawet do ośmiu godzin), który miałby<br />
bronić Londynu przed nocnymi nalotami<br />
niemieckich bombowców. Jego uzbrojenie<br />
miały tworzyć karabiny maszynowe umieszczone<br />
w obrotowej wieżyczce strzeleckiej.<br />
Samolot musiał być na tyle duży, aby pomieścić<br />
ciężki radar AI, duży zapas paliwa<br />
i trzyosobową załogę (pilota, operatora stacji<br />
radiolokacyjnej i strzelca). Najlepszy wydawał<br />
się układ dwusilnikowy, który pozwalał<br />
zamontować w nosie kadłuba antenę radaru<br />
i ewentualnie dodatkowe stałe uzbrojenie<br />
(karabiny maszynowe lub działka). Wysoka<br />
prędkość maksymalna i pułap nie były<br />
kluczowymi parametrami, ale powinny być<br />
na tyle duże, aby umożliwić swobodne doścignięcie<br />
i przechwycenie nieprzyjacielskich<br />
bombowców. Samolot musiał być bardzo<br />
zwrotny i mieć dobre własności podczas
Jędrzej Korbal<br />
Samochód pancerny:<br />
szansa czy kłopot dla WP?<br />
3<br />
54<br />
Stan broni pancernej WP, a szczególnie oddziałów samochodów<br />
pancernych, był pod koniec lat 20. XX wieku zły zarówno<br />
pod względem technicznym jak i stopnia wyszkolenia. Znajdujący<br />
się w dyspozycji sprzęt należało w większości wycofać jako<br />
przestrzały lub zużyty, a nowe modele nie odpowiadały oczekiwaniom.<br />
Niejednorodny okazał się poziom wyszkolenia kadry<br />
zawodowej, będący wynikiem skąpych regulacji, ograniczonych<br />
doświadczeń własnych oraz nieodpowiedniego zaplecza. Próby<br />
przełożenia na polski grunt kalek regulaminów zachodnich nie<br />
udały się z racji całkowicie odmiennego postrzegania teatru<br />
przyszłej wojny. Los nominalnie licznych samochodów pancernych<br />
chwiał się, a ich dotychczasowe atuty zaczęły przejmować<br />
kuszące polskich wojskowych nowe, zagraniczne konstrukcje<br />
gąsienicowe.<br />
20<br />
lipca 1927 r. szef Biura Inspekcji<br />
GISZ, płk Janusz Gąsiorowski, rozesłał<br />
Inspektorom Armii projekt<br />
opracowania przygotowanego przez III Oddział<br />
SG określającego zasady użycia broni<br />
pancernych. Dokument stanowił próbę syntetycznego<br />
ujęcia zasad wykorzystania przywołanej<br />
broni i wywołania nieobecnej dotąd<br />
w polskiej armii dyskusji. Jak podkreślali autorzy<br />
referatu wśród wojskowych nie istniało<br />
spójne stanowisko określające sposoby<br />
użycia w walce posiadanego, względnie potrzebnego,<br />
sprzętu pancernego. Za niezwykle<br />
skromne należało uznać również opracowania<br />
normatywne w postaci obowiązujących<br />
regulaminów i instrukcji. Wydaje się, że zamiarem<br />
oficerów SG było wsadzenie przysłowiowego<br />
kija w mrowisko i sprowokowanie<br />
nie tylko wymiany poglądów, ale i ujęcia<br />
broni pancernej w katalogu corocznych ćwiczeń<br />
doświadczalnych. Podsumowując doświadczenia<br />
wojny światowej przypominano,<br />
że o podniesieniu znaczenia broni pancernej<br />
zadecydowały czołgi, a nie pociągi pancerne<br />
czy opancerzone samochody, które w obu<br />
przypadkach zeszły na dalszy plan. Te pierwsze<br />
uzależnione były od sieci kolejowej, drugie<br />
od gęstości i jakości dróg. Inaczej niż w przypadku<br />
czołgów ich użycie na froncie stałym,<br />
w pobliżu czołowych pozycji nieprzyjaciela<br />
było wykluczone. Uzasadniając dominację<br />
czołgu jako narzędzia przeznaczonego<br />
do działania w masie, przy wsparciu innych<br />
broni oraz przy stałej linii frontu autorzy wskazywali<br />
na drugi biegun dyskusji o taktycznych<br />
zasadach użycia broni pancernej:<br />
Zagadnieniu doskonalenia sprzętu pod kątem<br />
widzenia przystosowania go do potrzeb<br />
wojny ruchowej, wyzyskaniu jego możliwości<br />
dla celów takiej wojny nie poświęcono większej<br />
uwagi, gdyż pod hipnozą wojny pozycyjnej, negliżującej<br />
znaczenie ruchu, powstało mniemanie,<br />
że broń pancerna rzekomo jest potrzebna<br />
jedynie w natarciu na umocnioną pozycję. Poglądy<br />
te, które ustaliły się ostatecznie po wojnie<br />
światowej w armiach obcych, zostały stamtąd<br />
przeszczepione do naszego wojska. (…) O ile<br />
chodzi o samochody pancerne, to doświadczenia<br />
wojny światowej spowodowały, że samochody<br />
pancerne uznano przede wszystkim<br />
za broń kawaleryjską. Wniosek ten wydaje się<br />
podobnie fałszywy, jak fałszywym jest pogląd,<br />
ograniczający rolę i zadania czołgów.<br />
Wskazywano, że temat samochodów<br />
pancernych został nad Wisłą zaniedbany,<br />
raz w wyniku kalek przeniesionych do WP<br />
wraz z wpływami francuskimi, dwa z uwagi<br />
na minimalną ilość tego sprzętu biorącą<br />
udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Choć<br />
nie pozwalała ona na zebranie większych doświadczeń,<br />
to dawała podstawy do studiów<br />
taktycznych w czasie pokoju, których jednak<br />
zaniechano. Zalążkiem do tego typu rozważań<br />
mogły być zakończone powodzeniem<br />
rajd ppłk. Bochenka na Kowel czy odwrót kolumn<br />
samochodowych III Armii spod Kijowa.<br />
Ciekawego materiału z dziedziny zastosowania<br />
samochodów pancernych dostarczyć
Tymoteusz Pawłowski<br />
68<br />
Wojny na Dalekim Wschodzie<br />
1939-1941 a Stany Zjednoczone<br />
W latach 30. XX wieku Japonia<br />
prowadziła agresywną<br />
politykę zagraniczną, która<br />
skonfliktowała ją niemal<br />
ze wszystkimi bliższymi i dalszymi<br />
sąsiadami, a w 1941 r.<br />
doprowadziła do wojny ze Stanami<br />
Zjednoczonymi i ich<br />
sojusznikami. Mogłoby jednak<br />
być i tak, że Japonia stanęłaby<br />
po stronie aliantów, podobnie<br />
jak zrobiła to w pierwszej wojnie<br />
światowej.<br />
Pierwsi Europejczycy – Portugalczycy<br />
– dotarli do Japonii w 1542 r., niemal<br />
w samym środku ekstremalnie krwawej<br />
stuletniej wojny domowej pomiędzy<br />
japońskimi magnatami. Zakończyła się ona<br />
na przełomie XVI i XVII wieku i przez kolejnych<br />
kilkaset lat cesarz Japonii sprawował jedynie<br />
symboliczną władzę. Władzę faktyczną<br />
pełnili szogunowie z dynastii Tokugawa. Ich<br />
pomysłem na utrzymanie spokoju w państwie<br />
było wprowadzenie pełniej kontroli nad<br />
społeczeństwem, w tym branie zakładników<br />
spośród wszystkich magnackich rodów. Wykorzeniono<br />
również chrześcijaństwo – które<br />
w XVI wieku cieszyło się dużym powodzeniem<br />
– oraz zerwano kontakty ze światem.<br />
Konieczny do utrzymania państwa handel<br />
– z Holandią i Chinami – prowadzono z jednego<br />
tylko portu: Nagasaki.<br />
W XVIII wieku znaczna część brytyjskiego<br />
handlu i żeglugi była kontrolowana przez<br />
kupców i armatorów z amerykańskich kolonii,<br />
co nie podobało się centralnym władzom<br />
w Londynie. Próba administracyjnego ograniczenia<br />
wpływów amerykańskich kupców<br />
i armatorów doprowadziła do ogłoszenia<br />
w 1776 r. Deklaracji Niepodległości i powstania<br />
Stanów Zjednoczonych. Przyniosło<br />
to dwa istotne dla konfliktu amerykańsko-<br />
-japońskiego skutki: wolność handlu i żeglugi<br />
stała się podstawą polityki Stanów<br />
Zjednoczonych (niczym hasło „za wolność<br />
waszą i naszą”), co było o tyle ważne,<br />
Zdobycie baterii Choshu w 1864 r. było częścią operacji w cieśninie Shimonoseki, która ostatecznie<br />
otworzyła porty Japonii dla światowego handlu.
Rządów. Cesarz Japonii jest raczej figurą<br />
religijno-kulturalną niż polityczną, może jednak<br />
rozstrzygać spory wewnątrz rządu. Musi<br />
to jednak czynić subtelnie i od dobrej woli<br />
poddanych zależy, czy jego sugestie będą<br />
wysłuchane. Matsuhito cieszył się szacunkiem<br />
i jego sugestie były wysłuchiwane.<br />
W 1912 r. na tronie zasiadł jego syn<br />
– Yoshihito. Był on chorowitym młodzieńcem.<br />
Pierwsza (i ostatnia) mowa tronowa<br />
całkowicie się nie udała (pomimo trzyletnich<br />
przygotowań do uroczystości), bowiem młody<br />
cesarz zwinął kartkę z przemówieniem<br />
w trąbkę i przyglądał się parlamentarzystom<br />
przez tę „lunetę”. Okres jego panowania nazwano<br />
Taishō, czyli Erą Wielkiej Sprawiedliwości,<br />
eufemizmem oznaczającym, że prestiż<br />
cesarstwa upadł tak nisko, że każdy urzędnik<br />
mógł rządzić, jak chciał.<br />
Stan cesarza pogarszał się, więc w 1920 r.<br />
został wysłany na urlop zdrowotny i zmarł<br />
w 1926 r., w wieku 47 lat. Cesarzem został<br />
jego syn Hirohito, a długi okres jego panowania<br />
(do 1989 r.) nazywa się Shōwa, czyli<br />
Erą Oświeconego Pokoju. Nowy cesarz był<br />
młody, niedoświadczony i również chorowity,<br />
więc oficjalna uroczystość objęcia tronu<br />
odbyła się po dwóch latach. Udała się: cesarz<br />
zdołał przeczytać mowę tronową. Nie miał<br />
prestiżu swojego dziadka, jego sugestie nie<br />
były wysłuchiwane, przez pierwszych 30 lat<br />
panowania ponad 60 konfliktów rządowych<br />
kończyło się incydentem zbrojnym (z reguły<br />
o małej intensywności). Na cesarza przeprowadzono<br />
również cztery zamachy – liczba<br />
imponująca, biorąc pod uwagę, że dla Japończyków<br />
cesarz jest również bogiem.<br />
Stare japońskie przysłowie mówi, że ryba<br />
psuje się od głowy, tak też było w tym przypadku.<br />
Dyscypliny nie było ani na dworze cesarskim,<br />
ani w rządzie, ani w marynarce czy armii<br />
(obie te instytucje miały prawo zawetować<br />
decyzje rady ministrów). Wszystkie japońskie<br />
instytucje miały swoje własne pomysły na rozwój<br />
kraju, ale najaktywniej działali przedstawiciele<br />
armii. Armia bowiem dysponowała ludźmi<br />
przyzwyczajonymi do używania przemocy<br />
jako narzędzia, armia chciała zdobyć pozycję<br />
taką, jaką miała flota.<br />
Fundamentalnym problemem Japonii<br />
było pytanie, czy należy rozwijać armię, czy<br />
flotę. Od odpowiedzi zależała polityka zagraniczna,<br />
gospodarcza i społeczna. Rozwój<br />
Japońska piechota morska podczas walk w Szanghaju, w 1937 r.<br />
armii oznaczał skupienie się na sprawach<br />
kontynentu, przede wszystkim na rozwoju<br />
przemysłu pracującego dla zaspokojenia<br />
Znajome mundury? Żołnierze Republiki Chińskiej przygotowują się do obrony trójmiasta<br />
Wuhan w 1938 r.<br />
olbrzymiego azjatyckiego rynku, dawało<br />
też szansę na zapobieżenie przeludnieniu<br />
Japonii dzięki emigracji. Sukcesy gospodarcze<br />
były niemal pewne i skorzystałaby<br />
z nich większość Japończyków. Rozwój armii<br />
HISTORIA<br />
i zwrócenie się ku sprawom kontynentu narażało<br />
jednak Cesarstwo na oczywisty konflikt<br />
z Chinami oraz Rosją i – mniej oczywisty<br />
– ze Stanami Zjednoczonymi. Konkurencja<br />
ekonomiczna z Ameryką mogłaby zamienić<br />
się w spór polityczny, a nawet w wojnę.<br />
Rozwój floty oznaczał skupienie się na sprawach<br />
morskich, a co za tym idzie – rozwoju<br />
handlu i marynarki handlowej. Umożliwiał<br />
również emigrację ludności na wyspy Pacyfiku.<br />
Likwidował konflikty z Chinami i Rosją<br />
i zmniejszał ryzyko konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi<br />
– na oceanie było wystarczająco<br />
miejsca dla obu krajów. Sukcesy gospodarcze<br />
byłyby jednak mniej efektowne i dotyczyłyby<br />
jedynie części społeczeństwa.<br />
Japońskie władze stawiały na rozwój floty,<br />
to było bowiem po prostu rozwiązanie bezpieczniejsze,<br />
także z tego powodu, że niebezpieczeństwo<br />
mogło przyjść jedynie z morza.<br />
Społeczeństwo Japonii chciało natomiast rozwoju<br />
armii, dlatego że ekspansja na kontynent<br />
dawała lepsze możliwości zarobku. Oczywiście<br />
tego samego chcieli też oficerowie armii.<br />
Co kilkanaście miesięcy organizowały się konspiracyjne<br />
grupy składające się z młodszych<br />
oficerów armii oraz zatroskanych sytuacją<br />
gospodarczą cywilów. Co kilkanaście miesięcy<br />
próbowano przeprowadzić zamachy stanu,<br />
zwane skromnie „incydentami”.<br />
W ten sposób doszło do incydentu marcowego<br />
w 1931 r., incydentu październikowego<br />
w tym samym roku, incydentu<br />
majowego 1932 r., incydentu w akademii<br />
wojskowej w 1934 r. oraz incydentu lutowego<br />
w 1936 r. Każdy miał mniej więcej ten<br />
sam przebieg: młodzi oficerowie starali się<br />
zamordować premiera i ministrów; następnie<br />
ogłaszali, że działają w imieniu cesarza;<br />
po czym oddawali się do dyspozycji swoich<br />
przełożonych i podczas procesu o zamach<br />
stanu przedstawiali motywy swoich działań<br />
73
MONOGRAFIA LOTNICZA<br />
Marek J. Murawski<br />
Bachem Ba 349 Natter<br />
Rakietowy myśliwiec przechwytujący<br />
Wiosną 1944 r. Siły Powietrzne<br />
Armii Stanów<br />
Zjednoczonych (US Army Air<br />
Force – USAAF) wprowadziły<br />
do działań bojowych nad<br />
zachodnią Europą duże ilości<br />
nowoczesnych samolotów<br />
myśliwskich dalekiego zasięgu<br />
typu North American P-51<br />
Mustang, które w ciągu kilku<br />
kolejnych miesięcy w decydującym<br />
stopniu przyczyniły się<br />
do zdobycia przez aliantów<br />
panowania w powietrzu nad<br />
terytorium Niemiec. Potężne<br />
formacje, liczące nierzadko<br />
1000 czterosilnikowych<br />
bombowców ciężkich eskortowanych<br />
przez podobną<br />
liczbę myśliwców, stanowiły<br />
siłę, której nie była w stanie<br />
powstrzymać obrona powietrzna<br />
III Rzeszy.<br />
W<br />
tej sytuacji latem 1944 r. w Ministerstwie<br />
Lotnictwa Rzeszy (Reichsluftfahrtministerium<br />
– RLM) pojawił się<br />
pomysł skonstruowania i wdrożenia do produkcji<br />
seryjnej nowego rodzaju samolotu<br />
myśliwskiego nazwanego „Verschleißjäger”<br />
(zużywający się myśliwiec). Nowy typ samolotu<br />
miał być produkowany z ogólnie dostępnych<br />
materiałów takich jak drewno i sklejka<br />
i posiadać możliwie prostą konstrukcję, która<br />
umożliwiłaby produkcję jego elementów<br />
nawet przez niewielkie warsztaty, nie mające<br />
dotychczas doświadczenia w branży lotniczej.<br />
Jednostka napędową miał być silnik<br />
rakietowy, wymuszała to taktyka jego użycia,<br />
ponieważ start samolotu miał następować<br />
dopiero wówczas, gdy bombowce znajdą się<br />
w zasięgu obserwacji z miejsca jego startu.<br />
Do ogłoszonego przetargu zaproszono uznane<br />
firmy niemieckiego przemysłu lotniczego:<br />
Heinkel przedstawił projekt P.1077 Julia,<br />
Junkers konstrukcję EF 127 Wally, a Messerschmitt<br />
samolot oznaczony Me P.1104.<br />
Silnik rakietowy na paliwo ciekłe Walter HWK 109-509 A-2 stosowany w samolocie Ba 349 Natter.<br />
82
MONOGRAFIA LOTNICZA<br />
88<br />
rezultaty pierwszego lotu testowego postanowiono<br />
przejść do kolejnego etapu prób,<br />
czyli startu pionowego.<br />
Próby startu pionowego<br />
Podczas, gdy w Neuburg rozpoczęły się testy<br />
Nattera w locie holowanym, a następnie szybowym,<br />
na poligonie Heuberg pod Stetten<br />
a.k.M./Sigmaringen trwały przygotowania<br />
do przeprowadzenia prób pionowego startu.<br />
Jednym z żołnierzy odkomenderowanych<br />
do Heuberg był Karl Mielenhausen urodzony<br />
21 stycznia 1925 r. w Hoheneggelsen, Kreis<br />
Marienburg (Niedersachsen):<br />
Przygotowany do startu BP-20 M17. Samolot<br />
w całości pomalowany na kolor piaskowo-żółty<br />
z czarnymi pasami na skrzydłach i kadłubie,<br />
napisy na usterzeniu poziomym informują,<br />
że w przypadku jego odnalezienia należy zgłosić<br />
ten fakt na poligonie Heuberg za co wypłacona<br />
zostanie nagroda pieniężna.<br />
Kiedy we wrześniu 1944 r. przybyłem na poligon<br />
Heuberg nie miałem pojęcia, o co właściwie<br />
chodzi. Jednakże krótko po przybyciu wraz<br />
z kolegami zostaliśmy poinformowani o projekcie<br />
Natter. Wymagano od nas ścisłego zachowania<br />
tajemnicy wojskowej, grożąc w przeciwnym<br />
razie sądem wojennym oraz śmiercią<br />
przez rozstrzelanie.<br />
Na początek musieliśmy zmontować stalową<br />
rampę startową, która miała długość<br />
około 20 m i była ruchoma. Poza tym można<br />
ją było podnieść aż pod kątem 70°. Konstrukcja<br />
ta miała służyć jako laweta do prób pionowego<br />
startu. Laweta zbudowana została<br />
przez firmę Maschinenfabrik Eslingen, w mieście<br />
o tej samej nazwie i stamtąd ją też dostarczono.<br />
W odległości około 50 m od lawety<br />
wykopano rowy przeciwodłamkowe, które<br />
miały zapewnić obsłudze schronienie podczas<br />
startu Nattera.<br />
Na początku grudnia rozniosła się plotka,<br />
że pierwszy Natter wyruszył już w drogę<br />
z Waldsee. Czekaliśmy w napięciu, jednakże<br />
maszyna dotarła do nas dopiero w połowie<br />
grudnia. Wprawdzie oglądaliśmy wcześniej<br />
szkice i rysunki techniczne Nattera, teraz jednak,<br />
kiedy maszyna znalazła się na wyciągnięcie<br />
ręki wszyscy byliśmy poruszeni. W napięciu<br />
zastanawialiśmy się, jak samolot zachowa się<br />
podczas pionowego startu. Z pomocą dźwigu<br />
suwnicowego, który również pochodził z Maschinenfabrik<br />
Esslingen, ściągnęliśmy Nattera<br />
ze skrzyni ładunkowej samochodu ciężarowego.<br />
Nie było to łatwe zajęcie.<br />
Ponieważ nie posiadaliśmy odpowiedniego<br />
wyposażenia zamontowanie Nattera do lawety<br />
trwało dość długo. Później korzystaliśmy<br />
z dodatkowych prowadnic ślizgowych i wydłużyliśmy<br />
wysięgnik podnośnika lawety. Po kilku<br />
godzinach wreszcie nam się udało, Natter został<br />
przytwierdzony do szynowych prowadnic<br />
i nie mógł już zsunąć się w dół. Wówczas zamontowaliśmy<br />
blokadę startową, było to urządzenie,<br />
które zwalniało Nattera z lawety dopiero<br />
po przekroczeniu określonej wartości ciągu<br />
przez silniki startowe. Pozwalało to uniknąć<br />
startu ze zbyt niskim ciągiem silników, co mogło<br />
doprowadzić do katastrofy. Kiedy Natter<br />
po raz pierwszy zawisł na pionowym rusztowaniu<br />
sprawiał niesamowite wrażenie, wydało<br />
nam się, że znaleźliśmy się na planie fantastycznonaukowego<br />
filmu.<br />
18 grudnia 1944 r. wszystkie prace zostały<br />
zakończone i prototyp M21 był gotów do startu.<br />
Ponieważ brakowało jeszcze silnika Walter,<br />
Natter miał wystartować tylko z czterema<br />
rakietami startowymi. Ukryliśmy się w rowie<br />
przeciwodłamkowym, odpalono rakiety startowe,<br />
a mniej więcej sekundę później miała<br />
zostać zwolniona blokada startowa i maszyna<br />
powinna wznieść się w powietrze. Słychać było<br />
hałas pracujących silników, a wokół ze świstem<br />
latały drobne kamienie i pył, lecz maszyna ani<br />
o milimetr nie przesunęła się na prowadnicach<br />
do góry. Co się stało? Naraz na ogonie samolotu<br />
pojawiły się płomienie, po chwili cały samolot<br />
zajął się ogniem i całkowicie spłonął.<br />
Byliśmy bardzo rozczarowani i gorączkowo<br />
poszukiwaliśmy przyczyny porażki. Bardzo<br />
szybko doszliśmy do źródła problemu. Okazało<br />
się, że kabel zwalniający blokadę startu został<br />
ułożony tak nieszczęśliwie, że ogromna temperatura<br />
wytwarzana przez silniki startowe stopiła<br />
go i w ten sposób blokada startu nie mogła zostać<br />
zwolniona. Tymczasem płomienie wydobywające<br />
się z silników odbijały się od ziemi i zapaliły<br />
drewnianą konstrukcję płatowca…<br />
Pierwsza próba startu zakończyła się dużym<br />
rozczarowaniem również dla pracowników<br />
zakładów Bachem, jednakże już dwa dni<br />
później dotarł drugi egzemplarz prototypowy<br />
z Waldsee. Zresztą wcześniej kilku naszych<br />
kolegów oddelegowanych zostało do Waldsee,<br />
aby pomóc w dostarczeniu maszyny. Taki<br />
wyjazd oznaczał dla nas odmianę w codziennym<br />
życiu na poligonie i związany był z całodzienną<br />
podróżą.<br />
22 grudnia zakończyliśmy wszelkie prace<br />
przygotowawcze przed drugim startem. Tym<br />
razem z niezwykłą starannością skontrolowaliśmy<br />
wszelkie drobiazgi i wszystkie części oraz<br />
połączenia związane z blokadą startu. Maszyna<br />
prototypowa M16 z głośnym grzmotem<br />
silników oderwała się od lawety i prawie pionowo<br />
pomknęła w górę, pomimo tego, że rakiety<br />
startowe wytwarzały nierównomierną siłę<br />
ciągu. Po zakończeniu pracy rakiety startowe<br />
oderwały się od kadłuba, a maszyna osiągnęła<br />
jeszcze wysokość około 750 m. Po chwili sekcja<br />
ogonowa oddzieliła się i opadła na spadochronie,<br />
lądując praktycznie bez uszkodzeń.<br />
Wszyscy byliśmy zafascynowani i głęboko<br />
poruszeni tym, co się zdarzyło, przecież według<br />
naszej wiedzy było to pionierskie wydarzenie<br />
w historii lotnictwa. Teraz mogliśmy wesoło<br />
uczcić nasz sukces. 4<br />
Start prototypu BP-20 M17; 29 grudnia 1944 r.<br />
Lot okazał się sukcesem, jednakże podczas<br />
analizy jego przebiegu stwierdzono<br />
liczne niedomagania nowej konstrukcji.<br />
Prototyp M16 wystartował z lawety o długości<br />
17 m. Rakiety startowe osiągnęły jednakże<br />
siłę ciągu 900 kG zamiast oczekiwanych<br />
1200 kG. W związku z tym prędkość<br />
wznoszenia w chwili opuszczenia wyrzutni<br />
wynosiła tylko 18 m/s. Dodatkowymi problemami<br />
było nierównomierne wytwarzanie<br />
siły ciągu przez rakiety, co nie zapewniało<br />
stabilnego wznoszenia oraz ich krótka praca<br />
nie przekraczająca 10 s.<br />
Kolejnym prototypem, który wziął udział<br />
w próbach pionowego startu był BP-20 M17.<br />
Jak wspomina dalej Karl Mielenhausen:<br />
Maszyna posiadała stałe stery i nie miała<br />
automatyki. Ponieważ turbulizatory były