28.04.2023 Views

NJL Togo

Historia niemieckiego okrętu radarowej kontroli przestrzeni powietrznej TOGO w czasie 2 Wojny Swiatowej

Historia niemieckiego okrętu radarowej kontroli przestrzeni powietrznej TOGO w czasie 2 Wojny Swiatowej

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Niemiecki okręt dowodzenia nocnymi myśliwcami Nachtjagdleitschiff Togo

8.NJL TOGO 21.10.1943

Dane, takie jak odległość do celu, kurs, były przekazywane

przez JLO drogą radiową w sposób ciągły.

W ten sposób pilot wiedział, że doświadczony

oficer naprowadzający kontroluje i koryguje jego

działania co miało także znaczenie psychologiczne

podczas nocnego lotu. Najważniejszym elementem

walki było umieszczenie myśliwca w przestrzeni za

ogonem wroga. JLO był odpowiedzialny za opracowanie

takiej trajektorii lotu aby poruszający się po

łuku z prędkością ok. 360 km/godz., samolot (prędkość

kątowa 2-3 stopnie na sekundę, odległość 6 –

9 km) po ok. 1 – 1,5 min. znalazł się tuż za celem.

Jeśli podejście było dobre, myśliwiec znajdował się

około 500 m za celem. Teraz, z pomocą radaru naprowadzania

FuG 65 JLO mógł dokonywać korekt

wysokości myśliwca. Jednocześnie oficer przekazywał

informacje dotyczące odległości od celu

dając myśliwcowi możliwość dostosowania prędkości.

Jeśli naprowadzany samolot był wyposażony

w radar pokładowy i załoga uzyskiwała kontakt

radarowy JLO kończył swoje czynności, jeśli załoga

musiała polegać tylko na obserwacji wzrokowej

naprowadzanie trwało nadal. Kiedy maszyny znalazły

się w odległości ok 300 m od siebie ich odbicia

zbiegały się i dalsze naprowadzanie stawało

się niemożliwe. Zazwyczaj, oczywiście w zależności

od pogody, księżyca lub zachmurzenia, pilot

myśliwca mógł dostrzec cel z odległości ponad 300

m głównie dzięki charakterystycznemu blaskowi

żarzących się rur wydechowych ściganego samolotu.

Podczas naprowadzania miała miejsce ożywiona

wymiana danych pomiędzy obsługami radarów,

operatorami planszy Seeburg Tisch i JLO, przerywana

jedynie komunikatami płynącymi od pilota.

W praktyce, w większości przypadków JLO

używał wyłącznie danych przekazywanych

z radaru FuMG 450 Freya A/N a tylko czasem

w ostatniej fazie naprowadzania korzystał z FuG

65 i Seeburg Tisch. Wynikało to z tego, że radar

Freya A/N miał możliwość równoczesnego śledzenia

kilku celów a wprawni operatorzy służący

na NJL TOGO byli w stanie bardzo dokładnie

określić ich azymut i odległość. Radar naprowadzania

FuG 65 Wurzburg Riese dysponujący bardzo

wąską wiązką podawał precyzyjne dane ale

tylko jednego, wybranego za cel myśliwca samolotu,

w ten sposób JLO mógł pozyskać informację

o wysokości lotu intruza i przekazać ją własnemu

pilotowi. Właśnie ograniczenie radaru FuG 65 polegające

na możliwości śledzenie tylko jednego

celu było największą wadą niemieckich stałych

i mobilnych stacji radarowych. Wyposażenie NJL

TOGO w dwa nadajniki Y- Verfahren tylko częściowo

rozwiązywało problem zwalniając radar

Freya A/N z obowiązku śledzenia własnego myśliwca

i skupienie się na samolotach przeciwnika.

Sytuacja powietrzna znacznie się komplikowała

gdy namierzany samolot poruszał się kursem

stycznym do okrętu lub w grupie wielu maszyn.

Prawidłowe rozpoznanie i naprowadzenie własnego

myśliwca wymagało od JLO dużego doświadczenia

i wyobraźni przestrzennej. To JLO decydował

o wyborze celu. Z kilku lub nawet kilkunastu

sygnałów na ekranie oscyloskopu musiał wybrać

jeden, wg. niego najlepszy do prowadzenia. Często

mógł to zrobić tylko w kabinie radarowej FuMG

450 Freya A/N. Ostatecznie aby pilot myśliwca

mógł odnieść sukces jakim było zestrzelenie przeciwnika

musiał zostać ustawiony za ogonem bombowca

wg poprzednio opisanej procedury.

Rozpoczęcie służby i chrzest

bojowy TOGO

NJL TOGO oficjalnie został przekazany do

służby w poniedziałek 18 października 1943

roku. Tego dnia po krótkiej ceremonii dowódca,

Korvettenkapitän Rudolf Lück mający pod swoją

komendą ok. 320 ludzi w tym 230 marynarzy

podległych Kriegsmarine oraz 80 żołnierzy z 22.

Kompanie/ Luftwaffen-Nachrichten-Regiment

222 (22./Ln.Rgt.222) pod dowództwem JLO Oberleutnanta

Gerda Rösslera podległych Luftwaffe,

wydał rozkaz podniesienia kotwicy. Kolejne dni

upłynęły załodze na próbach morskich okrętu,

kalibracji urządzeń radarowych i radiowych oraz

wykrywaniu i usuwaniu usterek. Zadecydowano

o modernizacji IFF (rozpoznanie swój-obcy)

radaru Freya A/N do standardu zgodnego z FuG

65 co ułatwiało pracę JLO. Również na wniosek

JLO zamontowano wtórnik żyrokompasu w pomieszczeniu

centrali naprowadzania. Pewne istotne

problemy pojawiły się podczas prób prędkości

maksymalnej oraz wykonywania przez okręt

gwałtownych manewrów. Drżenie kadłuba i przechyły

powodowały uszkodzenia czułych lamp

elektronowych i rezystorów zaprojektowanych

do pracy w warunkach stacjonarnych. Kolejne

uszkodzenia elektroniki pojawiły się po pobycie

na poligonie i strzelaniach z artylerii okrętowej,

m.in. zerwaniu uległy wszystkie wadliwe połączenia

lutownicze. Po demagnetyzacji kadłuba

okręt zacumował w Kilonii gdzie przebywał do

28 października. Kolejny tydzień poświęcono na

szkolenia poprawiające sprawność operacyjną

okrętu. Pomiędzy 5 a 24 listopada dokonywano

drobnych napraw i modernizacji urządzeń okrętowych

oraz wykonywano pierwsze testowe wyszukiwanie

wrogich samolotów znajdujących się

w zasięgu radarów NJL TOGO. Okazało się, że

„martwa strefa” radaru FuG 65 jest większa niż

zakładano bowiem sektor dziobowy zasłaniany

przez wieże Y- Verfahren i nadbudówki wynosił

ok. 30 stopni w poziomie i 15 st w elewacji. Grudzień

poświęcono na montaż nowego, zmoderni-

36

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!