You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
BROŃ STRZELECKA<br />
opatentował ją w 1866 r., Anglik Edward<br />
Boxer w 1869. W spłonce Berdana kowadełko,<br />
w które uderzał „młot” iglicy było częścią<br />
łuski, niegdyś bowiem tak drobny element<br />
łatwiej było wykonać w mosiądzu. Dziś stosuje<br />
się niemal wyłącznie rozwiązanie Boxera,<br />
w którym kowadełko jest częścią spłonki.<br />
doprowadziły do bankructwa amerykańską<br />
firmę, bowiem gdy już Smith i Wesson zainwestowali<br />
w maszyny, aby sprostać zamówieniu,<br />
w państwie carów zmieniono prawa patentowe:<br />
wszystko, co nie było opatentowane<br />
w Rosji, można było produkować bez opłat<br />
licencyjnych. Smith & Wesson Model 3 zaczął<br />
więc być produkowany w Tule, a Horacy Smith<br />
i Daniel Wesson zostali na lodzie...<br />
Rewolwer Chamelot-Delvigne stał się z kolei<br />
regulaminową bronią armii francuskiej<br />
Czterolufowy pistolet Sharpsa, pierwszy pistolet wielostrzałowy na nabój scalony, produkowany masowo.<br />
Amerykański wojskowy nabój .38 Long Colt z rozmiarami podanym w calach. Kaliber .38 oznacza<br />
– i to raczej mniej niż więcej – średnicę… łuski.<br />
Amerykanie i Europejczycy<br />
Na początku lat 70. XIX wieku, wraz z pojawieniem<br />
się naboju scalonego centralnego zapłonu,<br />
wielostrzałowe rewolwery wojskowe<br />
nagle nabrały sensu: można było skonstruować<br />
pistolet o dużej mocy, który ładowało<br />
się równie szybko, co strzelało. Pierwszym<br />
z nich był austriacki Gasser Armeerevolver<br />
M1870(/74). Z oznaczenia widać, że ta pionierska<br />
konstrukcja wymagała dopracowania,<br />
więc nie miała większego wpływu na rynek<br />
wojskowej broni bocznej.<br />
Dużo bardziej wpływowe były amerykański<br />
rewolwer Smith & Wesson Model 3 oraz<br />
francuski – a raczej zachodnioeuropejski<br />
– rewolwer Chamelot-Delvigne. Ten pierwszy<br />
można było błyskawicznie załadować,<br />
bowiem jego rama była łamana i dawała doskonały<br />
dostęp do bębenka. Z tego drugiego<br />
można było błyskawicznie strzelać, był to bowiem<br />
rewolwer „podwójnego działania”. Amerykańskie<br />
rewolwery działały tak, że naciśnięcie<br />
spustu uruchamiało kurek i powodowało<br />
strzał, ale odciągnięcie kurka – i sprzężonego<br />
z tym obrócenia bębna – należało dokonać<br />
oddzielnym ruchem kciuka lub dłoni. Europejskie<br />
rewolwery działały tak, że naciśnięcie<br />
spustu powodowało zarówno obrócenie bębna,<br />
jak i odciągnięcie kurka i jego natychmiastowe<br />
opadnięcie. Rewolwery pojedynczego<br />
działania wymagają mniejszej siły naciśnięcia<br />
spustu, mogą być więc celniejsze. Na co warto<br />
zwrócić uwagę, amunicja do niemal wszystkich<br />
ówczesnych rewolwerów wojskowych<br />
wywodziła się z amerykańskiego naboju<br />
określanego jako .44 Russian, o średnicy<br />
pocisku około 10,9 mm.<br />
Smith & Wesson Model 3 stał się w 1870 r.<br />
regulaminową bronią US Army oraz kilkunastu<br />
innych państw, w tym Hiszpanii i Japonii,<br />
a także – jako 4,2-линейный револьвер<br />
системы Смита-Вессона образца 1871 года<br />
– Rosji. Interesy z imperium rosyjskim niemal<br />
w 1873 r. i kilku innych armii, w tym belgijskiej,<br />
włoskiej czy szwajcarskiej. Inne nacje z reguły<br />
przyjmowały do uzbrojenia kopie rewolweru<br />
francuskiego albo amerykańskiego, z rzadka<br />
produkując coś oryginalnego z lepszym lub<br />
gorszym skutkiem. Wyjątkowo nie sprawdził<br />
się niemiecki Reichsrevolver (Komissionrevolver),<br />
natomiast dużą sławę zdobył Colt<br />
Single Action Army, wprowadzony do służby<br />
w US Army w 1873 r. Nie miał on ani zalet<br />
Smith & Wesson Model 3, ani zalet rewolweru<br />
Chamelot-Delvigne, jego produkcję liczono<br />
w dziesiątkach tysięcy, a nie w setkach tysięcy,<br />
ale był prosty na granicy prymitywizmu i trafił<br />
nie tylko do armii, ale również do rąk cywilów.<br />
Jest więc dziś popularny...<br />
Można przyjąć założenie, że współczesna<br />
popularność broni historycznej jest odwrotnie<br />
proporcjonalna do jej skuteczności.<br />
W 1903 r. powstał film pt. „The Great Train<br />
Robbery”, który zapoczątkował modę na westerny.<br />
Koniecznym rekwizytem westernowym<br />
były rewolwery, sięgnięto zatem po takie,<br />
które były dostępne: cywilne Colty SAA<br />
zwane Paecemakerami. Dużo doskonalsze<br />
S&W Model 3 – zwane Schofieldami – były<br />
niedostępne, wciąż bowiem uznawano<br />
je za przydatne i albo używano, albo trzymano<br />
w magazynach, skąd w 1915 r. wyciągnięto<br />
je i wysłano do państw Ententy.<br />
Gdy w latach 60. moda na westerny trafiła<br />
do Europy, gdzie rewolwery nie były dostępne,<br />
rozpoczęto fabrykację ich replik, przede<br />
wszystkim we Włoszech, w których powstawały<br />
spaghetti-westerny. Choć historycznie<br />
właściwym wyborem byłyby Schofieldy,<br />
to jednak produkowano Peacemakery, bowiem<br />
to one kojarzyły się z filmami o Dzikim<br />
Zachodzie (sukces europejskich replik<br />
spowodował z kolei wznowienie produkcji<br />
Coltów SAA w USA). Rewolwerów w Europie<br />
nie było, bowiem zostały one albo zużyte<br />
w czasie wojen, albo pochowane w magazynach,<br />
a następnie planowo zniszczone.<br />
Wynikało to z antykorupcyjnej polityki wielu<br />
państw zachodnioeuropejskich, które<br />
nie pozwalały na przejmowanie majątku<br />
wojskowego przez cywilów.<br />
Francuskie Chamelot-Delvigne przez<br />
cały ten czas nie straciły na swojej wartości:<br />
używano ich w czasie I wojny światowej, następnie<br />
w czasie II wojny światowej, a dożyły<br />
swoich dni dużo później w rękach francuskich<br />
policjantów i żandarmów. Popularne<br />
stały się natomiast pistolety niemieckie, nie<br />
tyle ze względu na ich wady techniczne (ale<br />
o nich też trzeba pamiętać), co ze względu<br />
na wady systemowe państwa niemieckiego.<br />
Zjednoczone Niemcy nie wygrały żadnej<br />
wojny – poza wojną z Hererami w Afryce Południowo-Zachodniej<br />
– a po każdej przegranej<br />
zwycięzcy zabierali na pamiątkę niemieckie<br />
dziewczyny i niemieckie pistolety. Nie<br />
trzeba daleko szukać: w listopadzie 1918 r.<br />
Niemcom w Warszawie Parabelki i Mausery<br />
zabierali nawet uczniowie gimnazjów.<br />
Manowce ewolucji<br />
Gdy latem 1914 r. wybuchła wojna, niemal<br />
wszyscy byli przekonani, że skończy się ona<br />
przed Bożym Narodzeniem. Nie widziano więc<br />
potrzeby, żeby zwiększyć liczbę pistoletów.<br />
Poza tym istotne było pytanie: do czego one<br />
właściwie miałyby być potrzebne? W dzikich<br />
71