1. Miejsce

More documents

Recommendations

Info

Brieftaubensport z całością. Najbardziej lubię gołębie średniej wielkości. Jest też wiele gołębi nieco większych lub mniejszych, które należą do grona asów. Wśród czempionów widziałem wiele głębokich gołębi. Nasz „Conan” (NL 07-1513702) był dla przykładu wyjątkowo głębokim gołębiem. Jest on zdobywcą 1-ego, 3-ego oraz 8-mego konkursu w lotach NPO. Mam wrażenie, że głębokie gołębie sprawdzają się przede wszystkim w jednodniowych lotach długodystansowych. Nie uważam tej cechy za piękną, ale nie uważam również tego, za wadę. Jest też wiele zbyt delikatnych samczyków, które wyglądają raczej jak samiczki, ale dobrze latają. Jest również wiele odwrotnych przypadków. Naszą „Roosje” (NL 03-2083516) prawie każdy uważa za samczyka. Nie przeszkadzało jej to jednak w sześciokrotnym zdobyciu 1-go konkursu w naszym dużym związku (Verband). Głowa Głowa musi być proporcjonalna do reszty ciała, musi być zaokrąglona a jej linia musi przechodzić bez załamań od czubka dzioba po plecy. Głowa między oczami musi być dobrze wypełniona. Narośla na nosie muszą być proporcjonalne, symetryczne i białe. Samczyk nie może mieć zbyt delikatnych narośli nosowych. Dziób musi być silny i zamknięty, gdy gołąb stoi spokojnie. Szyja musi być zaokrąglona, jakby była wycięta. Obwódki oczne muszą być wyraźnie widoczne, jednak niezbyt grube, muszą być jednolite bez zakrzywień i przerostów. Ich kolor powinien być biały, szary lub różowy. Głowa musi jednoznacznie wskazywać płeć gołębia. Moim zdaniem: ze wszystkich ocenianych punktów do głowy przywiązuję najmniejszą wartość. Wiele dobrych gołębi ma ładną głowę, ale jest również wiele gołębi z płaską głową i asymetrycznymi naroślami nosowymi. Nie jest przypadkiem, że głowa w międzynarodowym schemacie oceny nie ma zbyt dużego znaczenia dla ogólnej oceny gołębia. Wśród holenderskich sędziów toczy się dyskusja, czy nie należałoby tego dopasować. Oko: umiejscowienie i wyraz Kolor tęczówki nie odgrywa żadnej roli, jednak oczy muszą być tej samej barwy. W przypadku gołębi pstrokatych oczy mają prawo być nieco bardziej kolorowe. Oczy muszą być dobrze osadzone w obwódkach ocznych. W tylnej części oka może być nieco więcej miejsca. Oko musi być błyszczące, żywe i sobą „coś” wyrażać. Moim zdaniem, oko widziane jest przez ekspertów zupełnie inaczej, niż zostało to określone w regulaminie. Sędziowie chętnie widzą nazywane „różnie” miejsce za tzw. „Vermeyenring”. Logicznym jest oczywiście, że oko musi być żywe i błyszczące. Chętnie widzę w oku tzw. pierścień wartościowy, „bruzdy rozpłodowe”, małą źrenicę oraz szeroką tęczówkę. Ale nie jest to konieczne. Widziałem wiele bardzo dobrych gołębi, które zgodnie z powszechnie znaną teorią oka miałyby zupełnie bezwartościowe oczy. Jeden z najlepszych gołębi w ostatnich latach, samiczka „Olympic Unbelievable” od Gerarda i Basa Verkerk miała wg teorii oka również bezwartościowe oczy. Jednak w rzeczywistości samiczka ta była nie tylko fantastycznym lotnikiem, ale w trakcie swojego kilkuletniego życia wydała na świat wyśmienite potomstwo. Takiego gołębia dla celów rozpłodowych zawsze łączyłbym z gołębiami o tzw. „dobrych” oczach. Skrzydła i stawy opinia fachowca Rozpiętość skrzydła musi być proporcjonalna do wielkości ciała gołębia. Skrzydło musi być sprężyste i dobrze umięśnione. Musi być grube i pokryte piórami okrywowymi jak dachówki na dachu, musi też być dobrze opierzone od spodu. Tylna część skrzydła musi być dobrze zamknięta a lotki drugiego rzędu muszą być krótsze od lotek pierwszego rzędu. Tylna część skrzydła musi być prosta i tworzyć pewnego rodzaju sklepienie. Przedramię musi być krótkie, grube i silne. Lotki muszą być elastyczne. Powinny być szerokie a na końcach zwężać się. Pierwsze lotki są linii prostej i tworzą zamkniętą całość. Od połowy skrzydła ostatnie lotki są nieco wystające, tak że robią wrażenie, że skrzydło ma dużą „siłę napędową”. Ostatnie lotki napędowe na swoich końcach muszą być nieco zaokrąglone. Wszystkie stawy powinny robić wrażenie siły. Moja opinia pokrywa się z regulaminem. Jestem przeciwnikiem zbyt szerokich lotek. W praktyce spotyka się je stosunkowo rzadko u dobrych gołębi. W przyszłym miesiącu będę kontynuować temat regulaminu oceny gołębi w Holandii i zajmiemy się ostatnimi trzema punktami. (cdn.) „Brieftaubensport International“ MAGAZYN EKSPERTÓW 44 Brieftaubensport
Marcel Sangers Doświadczenia… Stoimy u progu świąt i zanim zapomnę chciałbym wszystkim czytelnikom „Brieftaubensport International” życzyć wesołych Świat Bożego Narodzenia oraz dużo zdrowia i wszystkiej pomyślności w nadchodzącym Nowym Roku 201<strong>1.</strong> Oby w roku 2011 loty były bardzo udane i obyśmy nie doświadczyli wielkich strat. Początek miesiąca grudnia jest dla wielu już początkiem nowego sezonu. Zimowy wychów oznacza w praktyce to, że z końcem listopada gołębie są łączone w pary i znów zaczyna się kręcić szalona karuzela. Osobiście zdecydowałem się raz na wychów zimowy, jednak nie miałem z tego wielkich korzyści. Dokładnie w tym czasie, gdy gołębie stare należałoby przygotowywać do nadchodzącego sezonu, jest czas do przyuczenia młódków do otoczenia wokół gołębnika. Tego oczywiście się nie robi i nasze młódki zbyt długo pozostają niedoświadczone. To nie jest dobre, gdyż konsekwencją tego są spore straty. Dlatego moje gołębie stare łączę w pary około Świąt Bożego Narodzenia lub w pierwszym tygodniu nowego roku. Jest to w zupełności wystarczające, gdyż dla starych gołębi rozpłodowych sezon i tak trwa wystarczająco długo. Po cóż miałbym je jeszcze bardziej obciążać? Od tego rozpoczyna się historia „back to basics”, o której pisałem w ostatnim wydaniu. W naturze gołąb rozmnaża się w zasadzie od wiosny do jesieni, a nie o wiele dłużej. W moim reportażu z zeszłego miesiąca pisałem, że jedynie „back to basics”, czyli hodowanie gołębi jedynie na bazie karmy i wody, nie jest żadną opcją. W wielu reportażach czytam o mistrzach, którzy niczego nie podają, ich gołębie nigdy nie są chore, a jednak dobrze lecą. Ośmielam się stwierdzić, że to niemożliwe! Moje kolumny nie są sponsorowane przez jakiegoś doktora względnie dostawcę dodatków do karmy, trzeba być po prostu szczerym! Ci, którzy uparcie twierdzą, że niczego nie podają, nie rzadko prowadzą gorącą linię z weterynarzem. Naturalnie, że można próbować hodować w bliskości z naturą, jednak kuracja przeciwko trychomonadozie, ornitozie, bakteriom Coli lub adenowirozie jest absolutną koniecznością! Jeśli się tego nie zrobi, jest się pozbawionym szans od samego początku. Nie pojmuję tego „kaprysu” u niektórych ludzi, którzy chętnie stwierdzają że niczego nie podają. Czy ci hodowcy sądzą, że ich gołębie przez to są lepsze od moich, którym jednak jest podaję? Oczywiście że nie! Moim głównym powodem dla którego moje gołębie są pod dobrą opieką medyczną jest to, że nic nie chcę pozostawić przypadkowi. Co Brieftaubensport 45 Woda i chleb, dlaczego? mam z tego, jeśli w połowie sezonu lotowego moje gołębie zachorują i cały sezon zaprzepaszczę? To oczywiście nigdy nie zdarza się naszym hodowcom stosującym tylko „karmę i wodę”. Oni są przecież w posiadaniu „pradawnych gołębi”, które nigdy nie chorują. W moich oczach mamy dwie możliwości do wybory, albo zrezygnujemy z wszystkich medykamentów i dodatków i będziemy zadowoleni z miejsca na drugiej stronie listy konkursowej, albo będziemy dobrze prowadzić nasze gołębie i dbać o dobre warunki utrzymania, w celu uzyskania optymalnych wyników lotowych (czy to się powiedzie, zależy jednak od kilku czynników). Ci hodowcy, którzy twierdzą, że nic nie podają jedynie karmę i wodę i w dodatku wspaniale lotują, kłamią jak najęci! Ze względu na fakt, że od moich gołębi dużo wymagam, co w praktyce oznacza, że w trakcie sezonu trenują do trzech godzin dziennie, sama „karma i woda” nie wystarcza do uzyskania optymalnej formy. Gołąb chętnie lata, gdy jest zdrowy. Jednak aby trzy godziny dziennie trenować a następnie w sobotę odbyć lot z odległości ponad 600 km przy złej pogodzie, konieczny jest „specjalny ładunek”. W takich sytuacjach złośliwi mówią o dopingu, ale to są wieczni przegrani. Osobiście stosuję produkty dr. Hans- Peter Brockamp, które zaopatrują silnik gołębia w odpowiednie paliwo. Co się tyczy medykamentów, stosuję często produkty Belgica, de Weerd oraz dr. Vincent Schröder. Zastanawiające jest, że wszyscy trzej są „prawdziwymi” hodowcami. To nie przypadek, gdyż będąc hodowcą wie się najlepiej, co gołębie potrzebują. Oczywiście nie każdego dnia pojnik z wodą u mnie ma inny kolor, o co jestem często posądzany. Jeśli jednak istnieje taka konieczność, nie wzbraniam się przed tym. U mnie gołębie też dożywają sędziwego wieku, czego przykładem może być chociażby trzynastoletni „Super Kweker” jak również niewiele młodsze, moje najlepsze lotniki, które pozostawiam do rozpłodu. Są to gołębie, które zawsze były ostro trenowane, przeżyły ciężkie lata i otrzymywały medykamenty i inne dodatki, których podawanie uważałem za konieczne. Innymi słowy nie stały się przez to ani gorsze, ani też osiągnięcia życiowe nie stały się przez to mniejsze. A jak myślicie, dlaczego najlepsi atleci bez wyjątków prowadzeni są przez specjalistów żywieniowych, a zamiast jeść kromkę chleba jedzą dużo cukru? Nie trzeba tu być bardziej papieskim niż sam papież, lecz jedynie zwracać uwagę na potrzeby swoich gołębi.
Page 1 and 2: Wydanie Nr. 177 Grudnia 2010 H 1444
Page 3 and 4: Zawartość/Wprowadzenie Strona Art
Page 5 and 6: Przedstawiamy - Najlepszy Gołębni
Page 7 and 8: Przedstawiamy - Najlepszy Gołębni
Page 9 and 10: 1. Miejsce: „Niemiecki Mistrz Mie
Page 11 and 12: Reportaż wymienili młódki po zna
Page 13 and 14: Reportaż Roleta do zaciemniania 15
Page 15 and 16: Mistrzowie Oddziałów 2010 RegV 26
Page 17 and 18: 6508-07-733 i jej siostra 6508-05-2
Page 19 and 20: nie jednogodzinne treningi; z rana
Page 21 and 22: 7,00 m gołębniku ogrodowym gości
Page 23 and 24: Fachbeitrag 0516-08-19 • 13 konku
Page 25 and 26: Brieftaubensport Tessenderlo: Rozeg
Page 27 and 28: Brieftaubensport Brieftaubensport W
Page 29 and 30: o o ddr z l D wwi lle iil i iia aa
Page 31 and 32: Brieftaubensport nich dystansach z
Page 33 and 34: Brieftaubensport 33 Hartwig Kruse:
Page 35 and 36: opina fachowa Toni van Ravenstein:
Page 37 and 38: Brieftaubensport bi stosowane były
Page 39 and 40: Brieftaubensport bowiem pewnym, bli
Page 41 and 42: Brieftaubensport cenie uwagi. Ci ws
Page 43: Wystawy gołębi (Część 1) Znowu

1. Miejsce

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

Delete template?

Save as template?