07.06.2019 Views

Lotnictwo Aviation International 6/2019 short

Zespół Badań i Analiz Militarnych

Zespół Badań i Analiz Militarnych

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

W numerze<br />

Vol. V, nr 6(46)<br />

Czerwiec <strong>2019</strong><br />

Numer 6<br />

ISSN 2450–1298<br />

nakład: 14.5 tys egz.<br />

PKW Orlik 8<br />

15 lat Baltic Air Policing<br />

Israel Aerospace Industries • Siły Powietrzne Republiki Korei<br />

I SN 2450-1298 INDEX 407437 www.zbiam.pl<br />

GLOBALNE ROZWIĄZANIA PATRIOT ®<br />

SKUTECZNE DZIŚ.<br />

GOTOWE NA WYZWANIA JUTRA.<br />

Raytheon dostarczy Polsce baterie Patriot zgodnie z wymaganiam i ze znaczącym<br />

udziałem polskiego przemysłu. Patriot, stanowiący najnowocześniejszą na świecie,<br />

sprawdzoną w boju obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową, ewoluuje wraz<br />

z nowo pojawiającymi się zagrożeniami, gwarantując bezpieczeństwo<br />

16 państwom po umiarkowanych kosztach.<br />

Raytheon.com/Poland<br />

LOTNICTWO AVIATION INTERNATIONAL<br />

CZERWIEC 6/<strong>2019</strong><br />

Druga młodość<br />

Iljuszyn Ił-76<br />

Charles<br />

Druga młodość<br />

de Gaulle<br />

Iljuszyn Ił-76<br />

Zdjęcie okładkowe: samolot L-39S Albatros.<br />

Fot. Bartosz Bera<br />

© 2018 Raytheon Company. A l rights reserved.<br />

18IDS405_GPS_205x285.indd 1 8/20/18 5:29 PM<br />

Redaktor naczelny<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

jerzy.gruszczynski@zbiam.pl<br />

Korekta<br />

Stanisław Kutnik<br />

Redakcja techniczna<br />

Adam Mojski,<br />

redakcja.techniczna@zbiam.pl<br />

Stali współprawcownicy<br />

Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski,<br />

Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Paweł Henski,<br />

Andrzej Kiński, Krzysztof Kuska, Jerzy Liwiński,<br />

Marek Łaz, Edward Malak, Łukasz Pacholski,<br />

Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki,<br />

Robert Senkowski.<br />

Wydawca<br />

Zespół Badań Analiz Militarnych Sp. z o.o.<br />

ul. Anieli Krzywoń 2/155<br />

01-391 Warszawa<br />

office@zbiam.pl<br />

Biuro<br />

ul. Bagatela 10/19<br />

00-585 Warszawa<br />

Dział reklamy i marketingu<br />

Andrzej Ulanowski<br />

andrzej.ulanowski@zbiam.pl<br />

Dystrybucja i prenumerata<br />

office@zbiam.pl<br />

Reklamacje<br />

office@zbiam.pl<br />

Prenumerata<br />

realizowana przez Ruch S.A:<br />

Zamówienia na prenumeratę w wersji<br />

papierowej i na e-wydania można<br />

składać bezpośrednio na stronie<br />

www.prenumerata.ruch.com.pl<br />

Ewentualne pytania prosimy kierować<br />

na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub<br />

kontaktując się z Telefonicznym<br />

Biurem Obsługi Klienta pod numerem:<br />

801 800 803 lub 22 717 59 59<br />

– czynne w godzinach 7.00–18.00.<br />

Koszt połączenia wg taryfy operatora.<br />

Copyright by ZBiAM <strong>2019</strong><br />

All Rights Reserved.<br />

Wszelkie prawa zastrzeżone<br />

Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje<br />

mediów bez pisemnej zgody Wydawcy<br />

jest zabronione. Materiałów niezamówionych,<br />

nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów<br />

i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych.<br />

Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami<br />

sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi<br />

odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń<br />

i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej<br />

nowej stronie:<br />

de Gaulle<br />

www.zbiam.pl<br />

CZERWIEC <strong>2019</strong><br />

Charles<br />

Druga młodość<br />

Iljuszyn Ił-76<br />

Cena: 14, 9 zł, w tym 5% VAT<br />

Charles<br />

de Gaulle<br />

20 72 66 86<br />

84<br />

Operacja Air Fair „Rea<strong>2019</strong> surance” Porty Dream świata Chaser 2018 Nieudane Polskie skrzydła lądowanie<br />

24<br />

Aktualności wojskowe<br />

Krzysztof Kuska ............................... 4<br />

Aktualności kosmiczne<br />

Waldemar Zwierzchlejski................ 14<br />

Aktualności cywilne<br />

Paweł Bondaryk...........................16<br />

XII Międzynarodowa Wystawa<br />

AIR FAIR. Bydgoszcz,<br />

17-18 maja <strong>2019</strong> r.<br />

Łukasz Pacholski............................. 20<br />

Siły Powietrzne Republiki Korei<br />

Michał Fiszer,<br />

Jerzy Gruszczyński......................... 24<br />

Druga generacja Ił-76<br />

Piotr Butowski................................. 36<br />

PKW Orlik 8.<br />

15 lat Baltic Air Policing<br />

Bartosz Bera...................................44<br />

Władimir Putin rozdał obietnice<br />

przemysłowi lotniczemu<br />

Piotr Butowski.................................48<br />

36<br />

Zapraszamy na nasz fanpage<br />

facebook.com/lotnictwoaviationinternational<br />

44<br />

52<br />

Narew drugim najważniejszym<br />

programem zbrojeniowym?<br />

Adam M. Maciejewski.....................50<br />

25 lat działań strategicznych<br />

samolotów tankowania<br />

powietrznego i transportowych<br />

Mike Schoenmaker,<br />

Niell Hoogenboom.......................... 52<br />

Teksański<br />

<strong>Aviation</strong> Detachment 19-1<br />

Paweł Bondaryk.............................. 56<br />

88<br />

Mission Clemenceau. Lotniskowa<br />

Grupa Bojowa Charles de Gaulle<br />

Joris van Boven,<br />

Alex van Noye................................. 58<br />

Porty lotnicze świata 2018<br />

Jerzy Liwiński..................................66<br />

Israel Aerospace Industries<br />

Leszek A. Wieliczko........................ 76<br />

Nieudane lądowanie<br />

Waldemar Zwierzchlejski...............84<br />

Myśliwski i bombowy<br />

bestiariusz Hawkera (część II)<br />

Tymoteusz Pawłowski...................88<br />

www.zbiam.pl <strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> 3


SALONY I WYSTAWY<br />

XII Międzynarodowa Wystawa AIR FAIR<br />

Bydgoszcz, 17-18 maja <strong>2019</strong> r.<br />

Łukasz Pacholski<br />

Samolot komunikacji<br />

regionalnej ATR-72<br />

przygotowany dla<br />

przewoźnika w Malezji.<br />

Wkrótce WZL<br />

nr 2 S.A. ma złożyć<br />

dokumenty mające na<br />

celu rozszerzenie certyfikatu<br />

o możliwość<br />

prowadzenia ciężkich<br />

obsług samolotów<br />

tego producenta.<br />

W maju na terenie Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. w Bydgoszczy odbyła się XII<br />

edycja międzynarodowej wystawy lotniczej AIR FAIR – Wszystko dla lotnictwa. Zgodnie z tradycją<br />

pierwszy dzień był przeznaczony dla zaproszonych gości i spotkań specjalistów branżowych,<br />

natomiast drugiego dnia z potencjałem WZL nr 2 S.A. oraz ofertą gości mogli zapoznać<br />

się wszyscy zainteresowani.<br />

Cztery hangary oraz przestrzeń zewnętrzną<br />

na terenie bydgoskich zakładów<br />

zapełniły stoiska 88 wystawców<br />

krajowych i zagranicznych. W przypadku<br />

tych ostatnich wyróżniały się przede wszystkim<br />

te należące do koncernu Lockheed Martin<br />

(będącego jednocześnie głównym sponsorem<br />

wystawy), a także firm ukraińskich,<br />

które od lat współpracują z Polską w celu<br />

wsparcia eksploatacji sprzętu lotniczego<br />

pochodzenia wschodniego. Poza podmiota-<br />

mi związanymi z szeroko rozumianym segmentem<br />

lotniczym, w Bydgoszczy można<br />

było zobaczyć także szczegóły wyposażenia<br />

Wojsk Specjalnych (dzięki obecności zespołu<br />

należącego do jednostki Formoza) i Wojsk<br />

Lądowych. Te ostatnie zaprezentowały m.in.<br />

wielozadaniowe samochody terenowe HM-<br />

MWV, kołowe transportery opancerzone Rosomak,<br />

czołgi PT-91 Twardy i Leopard 2A5,<br />

a także 155 mm samobieżną armatohaubicę<br />

Krab.<br />

Naszą relację z wystawy AIR FAIR dotyczącą<br />

części lotniczej zacznijmy od gospodarzy,<br />

Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2<br />

S.A. z Bydgoszczy, które są jednym z liderów<br />

krajowego sektora lotniczego oraz Polskiej<br />

Grupy Zbrojeniowej S.A. W jednym z hangarów<br />

można było zobaczyć średni samolot<br />

transportowy Lockheed Martin C-130E Hercules<br />

należący do Sił Powietrznych. Był to<br />

egzemplarz z numerem bocznym 1505, czyli<br />

ostatni przechodzący przegląd strukturalny<br />

PDM połączony z ograniczoną modernizacją<br />

części wyposażenia pokładowego (układ hamulcowy<br />

oraz układ zasilania APU). Maszyna<br />

ma wrócić do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego<br />

w Powidzu w bieżącym roku, po<br />

czym nastąpi w Bydgoszczy roczna przerwa<br />

w Programmed Depot Maintenance.<br />

Zgodnie z obecną polityką kierownictwa<br />

bydgoskiej firmy, komora obsługowa ma na<br />

stałe zostać zagospodarowana dla samolotów<br />

transportowych C-130 Hercules – władze<br />

WZL nr 2 S.A. prowadzą działania mające<br />

na celu utrzymanie certyfikatu fabrycznego<br />

centrum serwisowego C-130, co umożliwiłoby<br />

zdobycie umów na usługi eksportowe.<br />

Stoisko Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych.<br />

Oprócz Zintegrowanego Systemu Informatycznego<br />

Wspierającego Zarządzanie Lotnictwem SZ RP, na<br />

stoisku Instytutu, można było podziwiać systemy<br />

BSP AtraxM i NeoX wraz opracowanym w ITWL<br />

systemem sterowania bezzałogowymi statkami<br />

powietrznymi.<br />

20<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


Siły powietrzne<br />

Siły Powietrzne<br />

Republiki Korei<br />

Michał Fiszer,<br />

Jerzy Gruszczyński<br />

Para koreańskich<br />

samolotów myśliwskich<br />

KF-16D Block<br />

52 ze 111. Dywizjonu<br />

Myśliwskiego z 38.<br />

Grupy Bojowej z bazy<br />

Kunsan z dwoma<br />

amerykańskimi samolotami<br />

F-16C Block<br />

40 z 8. Skrzydła<br />

Myśliwskiego z tej<br />

samej bazy we wspólnym<br />

locie w czasie<br />

amerykańsko-koreańskich<br />

ćwiczeń<br />

lotniczych.<br />

KF-16D Block 52<br />

z 20. Skrzydła<br />

Myśliwskiego z bazy<br />

Seosan zrzuca bombę<br />

GBU-31(V)3/B JDAM<br />

kierowaną satelitarnie<br />

z ładunkiem przenikająco-burzącym<br />

BLU-109 przeznaczonym<br />

do niszczenia<br />

podziemnych umocnień<br />

przeciwnika.<br />

Trzej najważniejsi sojusznicy Stanów Zjednoczonych w Azji Wschodniej to Japonia, Republika<br />

Korei i Tajwan. Republika Korei, znana popularnie jako Korea Południowa, nie jest dużym państwem,<br />

ale posiada siły zbrojne o znacznym potencjale. Trudno się temu dziwić, skoro ma się<br />

takich sąsiadów, jak Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, Federacja Rosyjska i Chińska<br />

Republika Ludowa. Siły Powietrzne Republiki Korei (Republic of Korea Air Force – ROKAF)<br />

dysponują mieszanką sprzętu nowoczesnego i starszego, który jest jednak utrzymywany<br />

w pełnej sprawności. Modernizacja jest w toku, ale wyraźnie widać, że możliwości finansowe<br />

Republiki Korei nie są tak duże, jak nieodległej Japonii…<br />

Zgodnie z porozumieniem towarzyszącym<br />

aktowi bezwarunkowej kapitulacji<br />

Japonii 2 września 1945 r., państwo<br />

koreańskie okupowane przez Japonię od<br />

1910 r., miało przejść pod czasową kontrolę<br />

zwycięskich mocarstw. Wprowadzono<br />

dwie strefy okupacyjne, radziecką na północ<br />

od 38-tego równoleżnika oraz amerykańską,<br />

na południe od niego. Pod aliancką<br />

kontrolą miało nastąpić odtworzenie państwa<br />

koreańskiego jako jednolitego organizmu<br />

państwowego. Tak się jednak nie stało,<br />

porozumienie w sprawie ustroju odrodzonego<br />

państwa koreańskiego było bowiem<br />

nieosiągalne. Zamiast tego powstały dwa<br />

państwa: komunistyczna Koreańska Republika<br />

Ludowo-Demokratyczna (KRLD) na<br />

północy i demokratyczna Republika Korei<br />

na południu.<br />

Republika Korei powstała formalnie<br />

15 sierpnia 1948 r., kilka tygodni później<br />

9 września proklamowano KRLD. Były to<br />

zupełnie różne państwa, które przyjęły odmienne<br />

modele systemowo-państwowe,<br />

mające różnych sojuszników. 25 czerwca<br />

1950 r. KRLD dokonała inwazji na Republikę<br />

Korei. Rozpoczęło to trwającą trzy<br />

lata wojnę koreańską, zakończoną 27 lipca<br />

1953 r. podpisaniem porozumienia o przerwaniu<br />

ognia. Formalnie oba państwa<br />

wciąż są w stanie wojny, trwałego pokoju<br />

nie podpisano. Oznacza to, że w każdej<br />

chwili działania wojenne mogą być wznowione.<br />

Coraz bardziej niepokojące jest zachowanie<br />

ChRL, która usztywnia swoje stanowisko<br />

w stosunkach dyplomatycznych ze<br />

Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami,<br />

przy wyraźnej ekspansji gospodarczej<br />

i politycznej. Poparcie udzielane KRLD jest<br />

postrzegane jako zagrożenie w Republice<br />

Korei. Uważa się bowiem, że Korea Północna<br />

dąży do zjednoczenia obu państw koreańskich<br />

pod swoją kontrolą.<br />

Zagrożenie stanowi również Federacja<br />

Rosyjska, która nie będąc formalnie<br />

sojusznikiem KRLD, wspiera jednak północnokoreański<br />

rząd, rywalizując z ChRL<br />

o wpływy w tym państwie. W związku<br />

z tym jest ona również postrzegana jako<br />

zagrożenie dla bezpieczeństwa Republiki<br />

Korei.<br />

Sztab Sił Powietrznych Republiki Korei<br />

znajduje się w Seulu. Na czele ROKAF stoi<br />

szef sztabu, obecnie jest nim gen. Kim Jong<br />

Ryul. Jest on jednym z członków połączonego<br />

Komitetu Szefów Sztabów (organizacja<br />

dowództwa południowokoreańskiego<br />

jest bardzo podobna do struktur amerykańskich).<br />

24<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


Na tropach postępu<br />

Druga generacja Ił-76<br />

Piotr Butowski<br />

Pierwszy seryjny<br />

samolot Ił-76MD<br />

-90A (c/n 01-05,<br />

RF-78653), który wystartował<br />

14 sierpnia<br />

2015 r. w Uljanowsku.<br />

Samolot otrzymał<br />

imię Wiktora Liwanowa,<br />

dyrektora generalnego<br />

firmy Iljuszyn<br />

w latach 1997-2014.<br />

Ten sam samolot<br />

RF-78653 po przekazaniu<br />

wojsku otrzymał<br />

czerwone gwiazdy.<br />

Samolot należy do<br />

610. ośrodka zastosowania<br />

bojowego<br />

i przeszkalania załóg<br />

lotnictwa transportowego<br />

w Iwanowo.<br />

2 kwietnia <strong>2019</strong> r. nowoutworzony pułk lotnictwa transportowego rosyjskich sił powietrznych<br />

235 WTAP w Uljanowsku otrzymał samolot Ił-76MD-90A, RF-78655, pierwszy w ogóle<br />

transportowiec tej nowej wersji przekazany jednostce operacyjnej. Autor przedstawia perypetie<br />

wznowienia produkcji samolotu transportowego Ił-76 w Rosji oraz konstrukcje specjalne<br />

powstające na jego bazie.<br />

grudnia 2006 r. rząd rosyjski zdecydował<br />

o uruchomieniu produk-<br />

20 cji Ił-76 w Rosji, w zakładzie Awiastar-SP<br />

(SP od Samolotnoje Proizwodstwo)<br />

w Uljanowsku, gdzie w przeszłości były<br />

produkowane superciężkie samoloty transportowe<br />

An-124. Nowa rosyjska wersja Ił-76<br />

otrzymała oznaczenie Ił-76MD-90A, inaczej<br />

izdielije (wyrób) 476; liczba 90 pochodzi<br />

od silnika PS-90A. Przedtem, począwszy od<br />

1973 r. Ił-76 były produkowane przez zakład<br />

w Taszkiencie w Uzbekistanie; łącznie powstało<br />

tam 944 płatowców Ił-76, w tym 52<br />

zbiornikowce Ił-78 i 30 samolotów wczesnego<br />

ostrzegania A-50.<br />

Na projektowanie Ił-76MD-90A biuro<br />

konstrukcyjne Iljuszyna dostało ponad<br />

6 mld rubli (200 mln USD według ówczesnego<br />

kursu), a zakład Awiastar-SP<br />

– 8,5 mld rubli na modernizację wyposażenia<br />

produkcyjnego. Do prób nowych<br />

Ił-76 produkcji rosyjskiej zamówiono cztery<br />

samoloty: jeden egzemplarz (seryjny<br />

01-01) do prób statycznych, jeden latający<br />

prototyp podstawowej wersji transportowej<br />

Ił-76MD-90A (seryjny 01-02) oraz dwa<br />

płatowce (01-03 i 01-04) przekazane potem<br />

do Beriewa w Taganrogu w celu późniejszej<br />

przeróbki ich w prototypy samolotu wczesnego<br />

ostrzegania A-100.<br />

Przygotowania do produkcji w Rosji<br />

trwały bardzo długo. Według decyzji rządowej<br />

z grudnia 2006 r. samolot Ił-76MD-90A<br />

miał zakończyć próby kwalifikacyjne w 2009<br />

roku. W rzeczywistości, dopiero w 2008 r.<br />

ruszyło projektowanie samolotu, w 2011 r.<br />

wykonano egzemplarz do prób statycznych,<br />

i dopiero w 2012 r. – pierwszy latający<br />

01-02. Ostateczne wymagania techniczne<br />

wobec Ił-76MD-90A (oraz wersji tankowca<br />

Ił-78M-90A) określono dopiero 19 grudnia<br />

2012 r. zamawiając pracę doświadczalno<br />

-konstrukcyjną z kryptonimem Kuznieck-2.<br />

Bardzo dużo czasu zajęło wdrożenie u Iljuszyna<br />

w Moskwie i w Awiastar-SP w Uljanowsku<br />

nowych technologii projektowania<br />

i produkcji, przede wszystkim przeszkolenie<br />

personelu. Zmienił się planowany schemat<br />

podziału pracy pomiędzy zakładami.<br />

Oryginalnie zakładano, że Awiastar-SP<br />

zajmie się produkcją sekcji kadłuba oraz<br />

montażem końcowym, natomiast skrzydła<br />

będzie dostarczał zakład WASO z Woroneża,<br />

a usterzenie – KAPO z Kazania. Taki<br />

podział okazał się jednak za drogi: trzeba<br />

by w tym celu zainwestować bardzo duże<br />

środki w unowocześnienie (cyfryzację) zakładów<br />

WASO i KAPO, na co pieniędzy nie<br />

wystarczyło; poza tym, zakład w Kazaniu<br />

dostał inne zadania związane z bombowcami<br />

ciężkimi Tu-160 i Tu-22M3. Dlatego<br />

obecnie całość płatowca Ił-76MD-90A jest<br />

produkowana w Uljanowsku. Linia produkcyjna<br />

w Uljanowsku została urządzona od<br />

nowa; z Taszkientu przeniesiono jedynie<br />

część oprzyrządowania do montażu tych<br />

elementów, które się nie zmieniły: usterzenia,<br />

mechanizacji skrzydła itp.<br />

36<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


Siły powietrzne<br />

PKW Orlik 8<br />

15 lat Baltic Air Policing<br />

Bartosz Bera<br />

2 maja w litewskiej bazie Siauliai (Szawle) w obecności wiceministra obrony Vytautasa Umbrasasa<br />

i szeregu innych oficjeli dokonano symbolicznego przekazania „klucza do Państw<br />

Bałtyckich”. Podpułkownik pilot Adam Kalinowski przekazał go na ręce sojuszników z Węgier<br />

i Hiszpanii – misja Polskiego Kontyngentu Wojskowego Orlik 8 zakończyła się.<br />

Od początku funkcjonowania misji Baltic<br />

Air Policing (w tym roku obchodzi<br />

ona swój jubileusz, który jest związany<br />

z 15-leciem wstąpienia Litwy, Łotwy<br />

i Estonii do NATO) Polska weszła w rolę nie<br />

tylko najbliższego geograficznie ale także<br />

jednego z najaktywniejszych sojuszników.<br />

Począwszy od 2006 r. (niecałe dwa lata<br />

od inauguracji, która miała miejsce 30 marca<br />

2004 r., w przeddzień podniesienia flag<br />

Państw Bałtyckich przed Kwaterą Główną<br />

Sojuszu Północnoatlantyckiego) samoloty<br />

myśliwskie z biało-czerwoną szachownicą<br />

pojawiały się pod niebem Litwy, Łotwy i Estonii<br />

osiem razy.<br />

Częściej robili to tylko Niemcy (zwłaszcza<br />

w ostatnich latach, gdy wystawiają podwójne,<br />

sześciomiesięczne rotacje – jednak<br />

każdorazowo jako „augmenting nation” czyli<br />

kraj wspierający, operujący z estońskiej bazy<br />

Amari), taką samą ilość rotacji zanotowali<br />

Belgowie – im także przypadła w udziale inauguracja<br />

w 2004 r.<br />

Tym razem kontyngent liczący ponad<br />

stu żołnierzy wystawiła 31. Baza Lotnictwa<br />

Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach (choć<br />

oczywiście w jego skład wchodzili także<br />

przedstawiciele innych jednostek jak choćby<br />

Ośrodków Dowodzenia i Naprowadzania).<br />

Nie jest tajemnicą, że początkowo plan<br />

był inny i zakładał wysłanie do Siauliai zespołu<br />

z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego wraz<br />

z czterema samolotami myśliwskimi MiG-29.<br />

Niestety katastrofa z 6 lipca 2018, w której<br />

śmierć poniósł kpt. pil. Krzysztof Sobański<br />

doprowadziła do zawieszenia wykonywania<br />

lotów na tym typie samolotu, co pod dużym<br />

znakiem zapytania postawiło możliwość wykonania<br />

zadania.<br />

Gdy uziemienie samolotów myśliwskich<br />

MiG-29 się przedłużyło – stało się jasne, że<br />

49 rotację Baltic Air Policing będzie musiał<br />

przejąć inny zespół – latający na F-16. Podobnie<br />

jak w 2017 r. do tego zadania wybrano<br />

31. Bazę Lotnictwa Taktycznego. Dowódcą<br />

kontyngentu został mianowany jeden<br />

Baltic Air Policing<br />

trwa od 2004 r. Trzy<br />

państwa bałtyckie<br />

wstąpiły wtedy do<br />

NATO, a ponieważ<br />

nie dysponują własnymi<br />

samolotami<br />

myśliwskimi, Sojusz<br />

Północnoatlantycki<br />

postanowił zagwarantować<br />

ochronę<br />

ich przestrzeni<br />

powietrznej.<br />

Misja NATO, w ramach<br />

wojskowego<br />

nadzoru przestrzeni<br />

powietrznej państw<br />

bałtyckich, jest prowadzona<br />

w oparciu<br />

o rotacyjny system<br />

dyżurów pełnionych<br />

przez kolejne państwa<br />

sojusznicze od<br />

2004 r.<br />

44<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


Siły powietrzne<br />

Władimir Putin<br />

rozdał obietnice<br />

przemysłowi<br />

lotniczemu<br />

Prezydent Putin leci do<br />

Achtubinska, towarzyszy<br />

mu sześć myśliwców<br />

Su-75, 14 maja <strong>2019</strong> r.<br />

Piotr Butowski<br />

Co roku rosyjski prezydent Władimir Putin przeprowadza serię narad dotyczących stanu sił zbrojnych i przemysłu<br />

obronnego; w tym roku odbyły się one 15-17 maja w kurorcie Soczi nad Morzem Czarnym. Nowości<br />

w tegorocznej procedurze były dwie.<br />

Po pierwsze, wszystkie posiedzenia były poświęcone<br />

tylko jednemu rodzajowi sił zbrojnych:<br />

Siłom Powietrzno-Kosmicznym Federacji Rosyjskiej,<br />

czyli lotnictwu, obronie przeciwlotniczej<br />

i przeciwrakietowej oraz wojskom kosmicznym. Po<br />

drugie, przed serią spotkań w wysokimi wojskowymi<br />

i kierownictwem przemysłu lotniczego w Soczi,<br />

Putin odwiedził 13 maja zakład produkcyjny w Kazaniu,<br />

gdzie modernizowane i produkowane są bombowce<br />

ciężkie, a 14 maja – ośrodek doświadczalny<br />

929. GLIC w Achtubinsku, gdzie prowadzone są próby<br />

wszystkich nowych typów samolotów i uzbrojenia<br />

lotniczego.<br />

Największym zaskoczeniem narady w Soczi było<br />

zapowiedziane przez Putina zamówienie 76 myśliwców<br />

piątej generacji Su-57 dla trzech pułków. Należy<br />

przed 2028 rokiem całkowicie przezbroić trzy pułki lotnicze<br />

Sił Powietrzno-Kosmicznych w perspektywiczne<br />

kompleksy lotnicze piątej generacji Su-57, powiedział,<br />

i kontynuował: Mam nadzieję [...] że już w najbliższym<br />

czasie zostanie zawarty kontrakt na kompleksową<br />

dostawę 76 myśliwców wraz z nowoczesnym uzbrojeniem<br />

i zmodernizowaną infrastrukturą naziemną.<br />

Podpisanie kontraktu na Su-57 jest możliwe<br />

w czasie zbliżającego się forum Armia <strong>2019</strong> w czerwcu<br />

w Kubince, bądź, co bardziej prawdopodobne,<br />

wystawy MAKS <strong>2019</strong> w sierpniu w Żukowskim. Przypomnijmy,<br />

że podczas poprzedniego forum Armia<br />

2018 wiceminister obrony Rosji Aleksiej Kriworuczko<br />

i prezes Połączonej Korporacji Lotniczej Jurij Sliusar<br />

podpisali kontrakt na pierwsze dwa produkcyjne<br />

Su-57 z dostawą ich do końca 2020 r. Sądząc z dostępnych<br />

dokumentów na zakup podzespołów dla<br />

tych dwóch samolotów, dostawa pierwszego nastąpi<br />

pod koniec tego roku. Wraz z tym zaanonsowano<br />

kolejny kontrakt na 13 Su-57 do końca 2027 r.; według<br />

Kriworuczko, część z tych samolotów, poczynając<br />

od 2023 r. ma być wykonana w wersji „drugiego<br />

etapu” z nowymi silnikami.<br />

Siedemdziesiąt sześć myśliwców wystarczy<br />

dla trzech pułków o zmniejszonym składzie, po<br />

dwie eskadry z 12 każda; pełny skład rosyjskiego<br />

pułku lotnictwa taktycznego to trzy eskadry.<br />

Pozostałe cztery samoloty trafią do ośrodka prób<br />

wojskowych i przeszkalania personelu latającego<br />

w Lipiecku.<br />

Putin powiedział w Soczi, że obecnie obowiązujący<br />

program zakupów uzbrojenia na lata 2018-2027<br />

Bezzałogowy samolot rozpoznawczo-uderzeniowy<br />

Suchoj S-70B Ochotnik-B na wystawie dla Putina w Achtubinsku.<br />

(GPW-2027) przewidywał zakup szesnastu Su-57 do<br />

2027 r. Jednakże po negocjacjach, kontynuował Putin,<br />

przemysł zmniejszył cenę na samoloty i ich uzbrojenie<br />

o prawie 20 procent, co umożliwiło zwiększenie<br />

zamówienia do 76 samolotów bez zwiększenia kosztów,<br />

jakkolwiek dziwnie by to brzmiało. Prawdopodobnie<br />

oznacza to, że cena Su-57 została obniżona<br />

na tyle, że można kupić 76 tych myśliwców za sumę<br />

przewidzianą wcześniej dla 16 Su-57 i większej liczby<br />

Su-35S. Przypomnijmy, że oba te typy są produkowane<br />

przez ten sam zakład w Komsomolsku nad<br />

Amurem.<br />

Intrygująca fraza pojawiła się w reportażu gazety<br />

Kommersant, która powołując się na źródło w przemyśle<br />

obronnym poinformowała, że cena samolotu<br />

będzie mniejsza m.in. dzięki zmianie konstrukcji<br />

wewnętrznej Su-57 i zunifikowaniu rozwiązań technicznych.<br />

„Zunifikowanie” może w tym przypadku<br />

oznaczać uproszczenie z użyciem komponentów, na<br />

przykład, od Su-35S. Przy okazji, Kommersant podał<br />

cenę 160-170 miliardów rubli za 76 Su-57, czyli 35<br />

mln USD za samolot, co wydaje się być sumą znacznie<br />

zaniżoną.<br />

Su-35 pozostanie w ofercie jako produkt eksportowy.<br />

Niedawno Rosjanie ogłosili, że także Su-57E,<br />

eksportowy, jest gotowy do sprzedaży innym krajom.<br />

Na początku maja <strong>2019</strong> r. w wywiadzie dla prasy<br />

tureckiej Siergiej Czemiezow, dyrektor generalny<br />

Rostechu, zaoferował go Turcji, bardziej propagandowo<br />

niż faktycznie.<br />

Planowane zamówienie 76 myśliwców Su-57<br />

jest zaskakujące, gdyż dotychczas w Rosji dominowała<br />

pozycja wyrażana kilkakrotnie przez rosyjskiego<br />

wicepremiera Jurija Borisowa, że Su-35 jest<br />

jednym z najlepszych samolotów na świecie i dlatego<br />

nie mamy dzisiaj powodu, aby forsować produkcję seryjną<br />

myśliwca piątej generacji. Z drugiej strony nie<br />

zapominajmy, że do załamania cen ropy naftowej<br />

w 2014 r. Rosja planowała zakup 60 Su-57 do 2020 r.<br />

i kolejnych 150-160 do 2025.<br />

W ciągu minionych dziesięciu lat flota myśliwców<br />

w Rosji została przezbrojona w nowe typy<br />

48<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


OBRONA przeciwLOTNICZA<br />

Narew drugim<br />

najważniejszym<br />

programem<br />

zbrojeniowym?<br />

Adam<br />

M. Maciejewski<br />

Jak dotąd, jedyną decyzją podjętą w programie Narew jest wybór przez MON amerykańskiego systemu IBCS jako systemu<br />

dowodzenia. Stawia to producenta IBCS, czyli korporację Northrop Grumman w roli faktycznego integratora systemu<br />

Narew.<br />

28 lutego <strong>2019</strong> r. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o podpisaniu planu modernizacji<br />

technicznej Sił Zbrojnych RP do 2026 r., który uwzględnia priorytetowe dla rozwoju SZ RP programy<br />

operacyjne. Na upublicznionej liście 16 programów drugie miejsce zajmuje program Narew, co mogłoby wskazywać<br />

na wysoki priorytet i szybki termin podjęcia kluczowych decyzji.<br />

Na wstępie przypomnijmy najważniejsze założenia<br />

techniczne i przemysłowe programu<br />

Narew, ogłoszone podczas ubiegłorocznego<br />

Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego<br />

w Kielcach. Tak jak Wisła, Narew ma wykorzystywać<br />

w roli swoich stanowisk dowodzenia system<br />

IBCS, zaprojektowany przez Northrop Grumman.<br />

Zatem to właśnie od amerykańskiej korporacji będzie<br />

zależeć architektura systemu Narew, gdyż tylko<br />

Northrop Grumman ma odpowiednie know-how,<br />

tak na poziomie sprzętu, jak i oprogramowania, by<br />

integrować z Narwią poszczególne składniki – czy<br />

to wyrzutnie pocisków rakietowych, czy systemy<br />

wykrywania.<br />

Zatem Northrop Grumman jest faktycznym<br />

przemysłowym integratorem Narwi wbrew powtarzanym<br />

przez MON hasłom, że za integrację odpowiada<br />

Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. Polski przemysł<br />

ma natomiast dostarczyć środki wykrywania<br />

do Narwi – przynajmniej takie są dotychczasowe<br />

deklaracje Ministerstwa Obrony Narodowej – dotąd<br />

PGZ S.A. wymieniał: wielofunkcyjną stację kierowania<br />

ogniem Sajna, optoelektroniczną zintegrowaną<br />

głowicę śledzącą ZGS, trójwspółrzędną stację radiolokacyjną<br />

dalekiego zasięgu P-18PL i radar pasywny<br />

wstępnego wykrywania PET/PCL (z dwóch ostatnich<br />

urządzeń ma też docelowo korzystać Wisła).<br />

Czy faktycznie MON zdecyduje się na radiolokator<br />

Sajna, którego rozwój nie jest zakończony (oraz<br />

czy i kiedy Northrop Grumman ją zintegruje), dopiero<br />

zobaczymy. Jednak dotychczasowa polityka ministerstwa<br />

obrony kupowania zagranicznego uzbrojenia<br />

„z półki”, z pominięciem polskiego przemysłu<br />

obronnego nie wróży najlepiej. Inną zupełnie kwestią<br />

jest brak transferu technologii IBCS do PGZ S.A.,<br />

co pozbawia Polskę samodzielności w rozwoju Narwi<br />

czy faktycznej technicznej kontroli nad systemem.<br />

Racjonalność podłączania Narwi do IBCS uzasadnia<br />

się integracją Narwi z Wisłą. Nie można tego<br />

argumentu zbyć wzruszeniem ramion. Wybrany<br />

jako Wisła system Patriot jest systemem zdolnym<br />

jedynie do sektorowej obserwacji przestrzeni powietrznej<br />

i sektorowego zwalczania celów, do tego<br />

dochodzą martwe strefy wykrywania celów bardzo<br />

nisko lecących. Zatem potrzebny jest system przeciwlotniczy<br />

krótkiego zasięgu – jak Narew – który<br />

będzie bronił Wisłę przed atakiem pocisków samosterujących<br />

i pokrywał martwe strefy obserwacji<br />

Wisły. To poniekąd wskazuje na przyszłą funkcję<br />

Narwi. Także ze względu na stacjonarność systemu<br />

IBCS (system łączności IFCN rozstawiany na przyczepach),<br />

Narew nie będzie mogła pełnić roli systemu<br />

OPL Wojsk Lądowych, jak do tej pory robiły to mobile<br />

systemy Kub i Osa.<br />

Dodajmy, że łączenie Narwi z IBCS to pomysł<br />

obecnego kierownictwa MON. Gdy resortem kierował<br />

minister Antoni Macierewicz jedynym zagranicznym<br />

komponentem miały być przeciwlotnicze<br />

pociski rakietowe, których polski przemysł nie może<br />

samodzielnie dostarczyć. Natomiast sieciocentryczne<br />

zautomatyzowane systemy dowodzenia OPL<br />

miały być polskiej konstrukcji i produkcji. Jeszcze<br />

w 2017 r. minister Macierewicz obiecywał dostawy<br />

systemu Narew we wstępnej konfiguracji już za<br />

dwa lata, co wydawało się bardzo optymistycznym<br />

terminem, choćby ze względu na potrzebne finansowanie.<br />

Trzeba jeszcze wspomnieć, że w swych początkach<br />

programy Wisła i Narew miały zaowocować<br />

uzyskaniem transferu technologii produkcji monolitycznych<br />

mikrofalowych układów scalonych<br />

MMIC (Monolithic Microwave Integrated Circuit)<br />

w technologii azotku galu, niezbędnych do produkcji<br />

półprzewodnikowych stacji radiolokacyjnych<br />

z aktywnymi antenami z elektronicznym skanowaniem<br />

fazowym. A także transferem technologii pocisku<br />

rakietowego (układu naprowadzania i napędu<br />

rakietowego ze stałym paliwem kompozytowym).<br />

Zatem drugą kluczową decyzją, która musi zapaść<br />

w programie Narew, jest wybór docelowego<br />

pocisku rakietowego, którego transfer technologii<br />

MON deklaruje wynegocjować. Z tego punktu<br />

widzenia początek tego roku przyniósł już pewne<br />

istotne wydarzenia. Niepoważne okazały się dywagacje<br />

o jednostopniowym wariancie pocisku Stunner<br />

(SkyCeptor) do Narwi. Zresztą plany zakupu jego<br />

podstawowej dwustopniowej konfiguracji w II fazie<br />

Wisły życie także zweryfikowało negatywnie. Zatem<br />

Na czoło stawki wysunął się CAMM-ER, który choć jeszcze nieprodukowany, przeszedł testy integracji z IBCS. Oferujący ten<br />

pocisk brytyjski oddział MBDA (razem z brytyjskim rządem) proponuje Polsce transfer technologii CAMM-ER.<br />

50<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


Siły powietrzne<br />

25 lat<br />

działań strategicznych<br />

samolotów tankowania powietrznego<br />

i transportowych<br />

Mike Schoenmaker,<br />

Niels Hoogenboom<br />

Myśliwiec F-16AM<br />

Królewskich Holenderskich<br />

Sił Powietrznych<br />

utrzymuje szyk<br />

z samolotem tankowania<br />

powietrznego<br />

KDC-10, podczas<br />

gdy dwumiejscowy<br />

F-16BM zaopatruje<br />

się w dodatkowe<br />

paliwo w locie.<br />

Zanim podpułkownik<br />

Cris został dowódcą<br />

334. dywizjonu, służył<br />

on w Królewskiej Holenderskiej<br />

Marynarce<br />

Wojennej jako pilot na<br />

takich samolotach jak<br />

Beech Super King Air<br />

200 oraz P-3C Orion<br />

i na śmigłowcach<br />

SH-14D Lynx.<br />

Nowa sytuacja polityczno-militarna w Europie, która wytworzyła się wraz z zanikiem dwubiegunowego<br />

podziału świata, skutkowała wysłaniem holenderskich kontyngentów wojskowych<br />

nawet w bardzo odległe rejony świata. Potrzeba posiadania lotnictwa transportowego o odpowiednim<br />

zasięgu stała się koniecznością.<br />

W<br />

Memorandum obronnym Holandii<br />

z 1991 r. podjęto decyzję o reorganizacji<br />

Lotnictwa Transportowego<br />

Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych,<br />

wycofaniu lekkich samolotów transportowych<br />

Fokker F-27, zakupieniu średnich<br />

samolotów transportowych Lockheed<br />

C-130H-30 Hercules oraz lekkich Fokker 60<br />

i Fokker 50, a także wielozadaniowych samolotów<br />

transportowo-tankujących Mc-<br />

Donnell Douglas KDC-10 MRTT (Multi Role<br />

Tanker Transport). Dwa KDC-10 przydzielone<br />

do 334. dywizjonu są wykorzystywane<br />

przez holenderskie lotnictwo wojskowe od<br />

1995 r. i mają być zastąpione wielozadaniowymi<br />

samolotami transportowo-tankującymi<br />

Airbus A330 MRTT.<br />

Historia tej jednostki sięga okresu drugiej<br />

wojny światowej. Na początku 1944 r.<br />

stało się jasne, że aliancka inwazja na kontynent<br />

europejski nastąpi już niedługo,<br />

a co za tym idzie – zostanie też wyzwolona<br />

Holandia. Rząd holenderski w Londynie<br />

przewidział duże zapotrzebowanie<br />

na transport lotniczy. Konsultacje między<br />

rządami Wielkiej Brytanii i Holandii doprowadziły<br />

do ustanowienia Służby Transportu<br />

Lotniczego 27 czerwca 1944 r. Mając<br />

cztery dwusilnikowe samoloty de Havilland<br />

Dominie, w Porcie Lotniczym w Hendon<br />

pod Londynem powstał holenderski<br />

klucz przy dywizjonie Metropolitan Communication<br />

Squadron, 7 lipca 1944 r. Jest<br />

to jednocześnie oficjalna data powstania<br />

zalążka późniejszego 334. dywizjonu. Po<br />

drugiej wojnie światowej dywizjon trafił<br />

do bazy lotnictwa morskiego Holandii Valkenburg.<br />

Później stacjonował w Ypenburg,<br />

a następnie w Soesterberg, by ostatecznie<br />

trafić do Eindhoven w maju 1992 r.<br />

Po tym, jak Ministerstwo Obrony<br />

Holandii zdecydowało się zakupić dwa<br />

dodatkowe samoloty transportowe<br />

C-130H-30 (dwa C-130H od 1994 r. służyły<br />

już w 334. dywizjonie), dokonano jednocześnie<br />

nowego podziału sprzętu. 23<br />

października 2007 r. reaktywowano drugi,<br />

336. dywizjon, do którego przydzielono<br />

wszystkie cztery samoloty C-130.<br />

Obecny dowódca 334. dywizjonu,<br />

ppłk pil. Cris „Crix”, mówi: Wraz z G.1159<br />

Gulfstream oraz dwoma Dornierami Do 228<br />

Straży Wybrzeża, w dywizjonie służą też<br />

dwa tankowce powietrzne KDC-10. Loty<br />

wykonywane przez naszą jednostkę to misje<br />

tankowania powietrznego, strategiczny<br />

transport lotniczy, ewakuacja medyczna,<br />

loty z pomocą humanitarną oraz transport<br />

członków Rodziny Królewskiej a także innych<br />

ważnych osobistości. Dorniery są oczywiście<br />

wykorzystywane do lotów patrolowych<br />

wzdłuż holenderskiego wybrzeża, by wykrywać<br />

możliwe zanieczyszczenia naszych<br />

52<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


SZKOLENIE lotnicze<br />

Paweł Bondaryk<br />

Teksański<br />

<strong>Aviation</strong> Detachment 19-1<br />

<strong>Aviation</strong> Detachment<br />

(AvDet) to komponent<br />

lotniczy Sił<br />

Powietrznych Stanów<br />

Zjednoczonych,<br />

który stacjonuje<br />

w Łasku na podstawie<br />

polsko-amerykańskiego<br />

porozumienia<br />

z 2011 r. Na stałe<br />

tworzy go grupa około<br />

20 amerykańskich<br />

żołnierzy, która wzrasta<br />

do około 200 osób<br />

na czas cyklicznie<br />

odbywających się<br />

szkoleń.<br />

W ramach pierwszej<br />

w tym roku rotacji<br />

<strong>Aviation</strong> Detachment<br />

19-1 (AvDet)<br />

żołnierze szkolili<br />

się w oparciu o pięć<br />

średnich samolotów<br />

transportowych Hercules:<br />

trzy amerykańskie<br />

C-130H2 i dwa<br />

polskie C-130E.<br />

Pierwsze w tym roku polskoamerykańskie<br />

szkolenie<br />

lotnicze z cyklu <strong>Aviation</strong><br />

Detachment odbyło się<br />

w marcu <strong>2019</strong> r. w 33 Bazie<br />

Lotnictwa Transportowego<br />

w Powidzu. Oprócz<br />

gospodarzy, 3 Skrzydła<br />

Lotnictwa Transportowego,<br />

uczestniczyły w nim jednostki<br />

2 Skrzydła Lotnictwa<br />

Taktycznego, 6 Brygady<br />

Powietrznodesantowej,<br />

12 Dywizji Zmechanizowanej<br />

oraz Wojsk Specjalnych.<br />

Ze strony amerykańskiej w AvDet brało<br />

udział około 100 żołnierzy ze 181 Airlift<br />

Squadron, 136 Airlift Wing Texas Air<br />

National Guard, stacjonującego w Fort Worth<br />

w Teksasie. 181 Dywizjon istnieje od 1947 r.;<br />

początkowo jako myśliwski 181 Fighter Squadron,<br />

stacjonujący w Dallas Love Field i latający<br />

na legendarnych North American P-51D<br />

Mustang. Od 1955 r. 181 Fighter-Interceptor<br />

Squadron latał na odrzutowych samolotach<br />

myśliwskich North American F-86C Sabre,<br />

a następnie na ich odmianie wyposażonej<br />

w celownik radiolokacyjny F-86D.<br />

Radykalna zmiana przeznaczenia jednostki<br />

miała miejsce w 1961 r., kiedy dywizjon<br />

przemianowano na 181 Air Refueling<br />

Squadron i wyposażono w samoloty tankowania<br />

powietrznego Boeing KC-97 Stratotanker.<br />

Przez kolejne kilkanaście lat zbiornikowce<br />

jednostki bywały często w Europie,<br />

zasilając w paliwo samoloty Sił Powietrznych<br />

Stanów Zjednoczonych (US Air Force, USAF)<br />

latające przez Atlantyk oraz operujące nad<br />

naszym kontynentem. W 1978 r. oddział<br />

staje się jednostką transportu taktycznego<br />

(Tactical Airlift Squadron) i rozpoczyna eksploatację<br />

legendarnych średnich samolo-<br />

tów transportowych Lockheed C-130 Hercules,<br />

początkowo w wersji C-130B, a od 1986 r.<br />

w C-130H. 181 Airlift Squadron brał udział<br />

w licznych operacjach militarnych poza<br />

terytorium Stanów Zjednoczonych, m.in.<br />

operacjach „Just Causa” w Panamie, „Desert<br />

Shield” i „Desert Storm”, „Iraqi Freedom” oraz<br />

„Enduring Freedom”.<br />

Wiosenny AvDet był trzynastą edycją<br />

szkolenia załóg lotnictwa transportowego.<br />

Żołnierze mieli do dyspozycji pięć samolotów<br />

Hercules – trzy amerykańskie<br />

C-130H2 oraz dwa polskie C-130E. Zadania<br />

wykonywano w dzień i w nocy w polskiej<br />

przestrzeni powietrznej, z wykorzystaniem<br />

wojskowych poligonów w Drawsku Pomorskim<br />

i Toruniu. Trenowano m.in. loty w ugrupowaniach<br />

taktycznych, zrzuty ładunków<br />

i żołnierzy na spadochronach oraz operacje<br />

na nieutwardzonych lądowiskach. Loty nocne<br />

prowadzono z wykorzystaniem sprzętu<br />

noktowizyjnego. We współpracy z pilotami<br />

wielozadaniowych samolotów bojowych<br />

Lockheed Martin F-16 Jastrząb doskonalono<br />

taktykę przechwytywania przez myśliwce<br />

i sposoby unikania przechwycenia. Z żołnierzami<br />

12 Dywizji Zmechanizowanej szkolono<br />

się w działaniach z obroną przeciwlotniczą,<br />

próbującą wykryć samoloty lecące na<br />

małych wysokościach; załogi transportowców<br />

miały unikać wykrycia.<br />

Nieodłączną częścią każdego szkolenia<br />

i doskonalenia lotniczego <strong>Aviation</strong> Detachment<br />

jest rywalizacja polskich i amerykańskich<br />

załóg, organizowana zwykle podczas<br />

specjalnego dnia prasowego. Nie inaczej<br />

było tym razem – miała ona miejsce 27<br />

marca. Kilkuosobowe załogi transportowców<br />

konkurowały w precyzyjnym zrzucie<br />

palety z ładunkiem na spadochronie oraz<br />

lądowaniu z przyziemieniem w określonym<br />

punkcie drogi startowej. W zawodach<br />

uczestniczyły cztery zespoły, dwa polskie<br />

i dwa amerykańskie. Tym razem gospodarze<br />

musieli uznać wyższość gości, których załoga<br />

zwyciężyła w obu konkurencjach. Lądowanie<br />

precyzyjne zespół z Teksasu wykonał<br />

dokładnie na wyznaczonej linii, a ładunek na<br />

spadochronie umieścił tylko 15 m od celu.<br />

Drugie miejsce zajęła również załoga ze Stanów<br />

Zjednoczonych.<br />

Podsumowując zawody dowódca 33<br />

Bazy Lotnictwa Transportowego pułkownik<br />

pilot Grzegorz Kołodziejczyk pogratulował<br />

uczestnikom zmagań, wręczył okolicznościowe<br />

nagrody zwycięzcom zawodów, oraz<br />

podziękował polskim i amerykańskim żołnierzom<br />

za dobrą sojuszniczą współpracę<br />

i szkolenie w ramach ćwiczenia AvDet 19-1.<br />

Dzięki swojemu położeniu oraz znacznym<br />

rozmiarom lotniska baza w Powidzu<br />

stała się miejscem praktycznie stałej obec-<br />

56<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


<strong>Lotnictwo</strong> MORSKIE<br />

Mission Clemenceau<br />

Lotniskowcowa Grupa Bojowa<br />

Charles de Gaulle<br />

Joris van Boven, Alex van Noye<br />

Charles de Gaulle<br />

(R 91) – francuski<br />

lotniskowiec<br />

o napędzie atomowym<br />

(jedyna nie-amerykańska<br />

jednostka<br />

tego rodzaju w służbie<br />

na świecie), okręt<br />

flagowy francuskiej<br />

marynarki wojennej.<br />

Grupa lotnicza na<br />

pokładzie lotniskowca<br />

Charles de Gaulle<br />

(R 91) może liczyć 40<br />

samolotów i śmigłowców.<br />

Załoga składa<br />

się z 1950 oficerów,<br />

marynarzy i członków<br />

personelu lotniczego.<br />

Podobnie jak na<br />

innych okrętach tego<br />

typu, załoga dysponuje<br />

olbrzymią ilością<br />

pomieszczeń socjalnych<br />

składających<br />

się na „pływające<br />

miasteczko”.<br />

Lotniskowcowa grupa bojowa jest jednym z najsilniejszych zespołów morskich współczesnych<br />

czasów. Lotniskowcowa grupa bojowa składa się z lotniskowca oraz towarzyszących<br />

mu jednostek. W czasie Misji Clemenceau, lotniskowiec Charles de Gaulle Sił Morskich Francji<br />

oraz jego grupa bojowa płynie przez Morze Śródziemne na Ocean Indyjski.<br />

Starszy oficer prasowy Michael wyjaśnia<br />

nam, według jakiej koncepcji zorganizowano<br />

zespół zadaniowy Task Force<br />

473 oraz lotniskowcową grupę bojową wokół<br />

lotniskowca Charles de Gaulle. Zespół<br />

płynący wraz z Charles de Gaulle składa się<br />

z kilku okrętów, które mają różne zadania.<br />

Michael zaznacza, że okręty płynące z lotniskowcem<br />

stanowią jego eskortę. Francuski<br />

lotniskowiec jest jednostką flagową Task<br />

Force 473, ale towarzyszące mu okręty<br />

mogą również wzmocnić siłę uderzenia pokładowej<br />

grupy lotniczej.<br />

Głównym zadaniem okrętów eskortujących<br />

lotniskowiec Charles de Gaulle jest<br />

zapewnienie, by miał on swobodę manewru<br />

i mógł prowadzić bezpieczne operacje lotnicze.<br />

Lotniskowiec musi mieć swobodę manewru<br />

by móc w każdej chwili ustawić się<br />

pod wiatr i przeprowadzić katapultowanie<br />

swoich samolotów lub przyjąć na pokład<br />

maszyny lądujące. Aby to uzyskać, wiatr<br />

musi wiać idealnie w osi okrętu, a ponadto<br />

trzeba dopasować ruch okrętu do kołysania<br />

fal, by zapewnić jak najbardziej stabilne warunki<br />

do operacji lotniczych.<br />

Lotniskowiec Charles de Gaulle ma bardzo<br />

wiele systemów i wyposażenie na pokładzie,<br />

umożliwiające efektywne monitorowanie<br />

wszystkiego, co się wokół okrętu dzieje.<br />

Istnieje nawet możliwość zdalnego sterowania<br />

wszystkimi okrętami w grupie, kiedy trzeba<br />

wykonać szybki zwrot całym zespołem.<br />

Oficer prasowy Michael mówi, że z pokładu<br />

lotniskowca można precyzyjnie kontrolować<br />

całe otaczające grupę środowisko nawodne,<br />

podwodne i otoczenie powietrzne.<br />

Inne jednostki morskie<br />

Francuskie okręty typu Durance regularnie<br />

pojawiają się przy lotniskowcowej grupie<br />

bojowej, by dostarczyć zaopatrzenie na<br />

okręty, głównie na sam lotniskowiec, którego<br />

potrzeby logistyczne są największe. Dostarcza<br />

się żywność i słodką wodę dla licznej<br />

załogi, paliwo dla statków powietrznych,<br />

a także części zamienne dla nich, w razie<br />

potrzeby. Zapasy są przenoszone specjalną<br />

windą po stalowej linie rozciągniętej na<br />

czas zaopatrywania z okrętu na okręt (tzw.<br />

zaopatrywanie poziome – horizontal replenishment).<br />

Oficer prasowy informuje, że do<br />

transportu cięższych ładunków wykorzystywane<br />

są śmigłowce, które przenoszą je<br />

na pokład lotniskowca (tzw. zaopatrywanie<br />

pionowe – vertical replenishment).<br />

Jednym z okrętów, który towarzyszy<br />

lotniskowcowi Charles de Gaulle jest niszczyciel<br />

Forbin typu Horizon Sił Morskich<br />

Francji. Okręty tego typu specjalizują się<br />

głównie w zapewnieniu obrony przeciwlotniczej.<br />

Jak mówi oficer prasowy, Forbin<br />

ma zestaw bardzo nowoczesnych radarów<br />

i innych sensorów zdolnych do efektywnej<br />

obserwacji przestrzeni powietrznej wokół<br />

lotniskowcowej grupy bojowej. Aby monitorować<br />

taktyczną sytuację powietrzną<br />

w rejonie działania lotniskowca nie wystarczy<br />

sama obserwacja, potrzebne jest<br />

też zbieranie informacji w inny sposób,<br />

z wykorzystaniem rozpoznania radioelektronicznego<br />

na przykład. Okręt tego typu<br />

jest zdolny do przeciwdziałania nawet<br />

przeciwokrętowym pociskom kierowanym<br />

58<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


PORTY LOTNICZE<br />

Jerzy Liwiński<br />

Porty lotnicze świata 2018<br />

Największym europejskim<br />

portem lotniczym<br />

jest Londyn Heathrow,<br />

który obsłużył<br />

80,1 mln pasażerów<br />

i 478 tys. operacji<br />

startów i lądowań. Do<br />

obsługi pasażerów<br />

wykorzystywane są<br />

cztery terminale,<br />

a największym jest<br />

otwarty w 2008 r.<br />

T5 (na zdjęciu).<br />

Największym na<br />

świecie towarowym<br />

portem lotniczym<br />

jest Hongkong, który<br />

obsłużył 5,12 mln ton<br />

ładunków. W regularnym<br />

ruchu towarowym<br />

obsługuje 39<br />

przewoźników cargo,<br />

a do największych należą:<br />

Cargolux, Cathay<br />

Pacific Cargo, DHL<br />

<strong>Aviation</strong>, UPS Airlines<br />

i FedEx Express (na<br />

zdjęciu).<br />

Rynek transportu lotniczego odgrywa kluczową rolę w rozwoju globalnej gospodarki, będąc<br />

trwałym elementem nowoczesnych społeczeństw. Jest krwioobiegiem współczesnego<br />

świata, uzależnionym od globalnych przemian i trendów. Ruch lotniczy w poszczególnych<br />

regionach świata jest rozłożony nierównomiernie i zależy głównie od poziomu gospodarczego<br />

leżących państw (np. duży azjatycki lub amerykański port ma większy ruch cargo niż wszystkie<br />

porty afrykańskie razem wzięte). Kluczowym elementem rynku są lotniska komunikacyjne<br />

i działające na nich porty lotnicze. Funkcjonuje ich 2500, od największych obsługujących<br />

dziennie po kilkaset samolotów, do najmniejszych gdzie lądują one sporadycznie.<br />

Lotniska są głównie zlokalizowane przy<br />

aglomeracjach miejskich, a ze względu<br />

na: bezpieczeństwo, duże zajmowane<br />

powierzchnie i uciążliwości związane z hałasem<br />

znajdują się w znacznej odległości od<br />

ich centrów (dla europejskich lotnisk średnia<br />

odległość od centrum miasta wynosi<br />

18,6 km). Pod względem cech eksploatacyjno-technicznych<br />

i zdolności do obsługi<br />

poszczególnych typów samolotów, lotniska<br />

zostały skategoryzowane przez system kodów<br />

referencyjnych. Składa się on z cyfry<br />

i litery, z tego cyfra 1 do 4 odzwierciedla<br />

długość pasa startowego, a litera A do F determinuje<br />

parametry techniczne samolotu.<br />

Typowe lotnisko, które może przyjmować<br />

np. samoloty Airbus A320, powinno posiadać<br />

minimum kod referencyjny 3C (tj. droga<br />

startowa 1200-1800 m, skrzydła o rozpiętości<br />

24-36 m). W Polsce najwyższe kody referencyjne<br />

„4E” mają: Lotnisko Chopina i Katowice,<br />

a najniższy „3C” – Radom.<br />

Przychody finansowe portów lotniczych<br />

z rocznej działalności kształtują się na poziomie<br />

160-175 mld dolarów (np. 2018 r.<br />

– 172,2 mld dol.). Wygenerowane środki<br />

finansowe związane z działalnością lotniczą<br />

(tzw. aeronautical revenue) są głównie<br />

z opłat za: portową obsługę pasażerów<br />

i ładunków, lądowanie i ponadnormatywny<br />

postój samolotu, a także: odladzanie i odśnieżanie,<br />

specjalną ochronę i inne. Stanowią<br />

one 55-57% całkowitych przychodów<br />

portu (np. w 2018 r. – 96,1 mld dol.). Przychody<br />

pozalotnicze (non-aeronautical revenue)<br />

stanowią około 40% i są pozyskiwane<br />

głównie z: koncesjonowania działalności<br />

(usługi, gastronomia i handel), prowadzenia<br />

parkingów oraz wynajmowania powierzchni.<br />

Na przykład w 2018 r. w skali globalnej<br />

przychody te wyniosły 68,7 mld dolarów,<br />

z tego z: koncesji – 20,7 mld dol., opłat parkingowych<br />

– 13,8 mld dol. oraz wynajmu<br />

budynków i gruntów – 10,3 mld dol. Pozostała<br />

działalność (non-operating) to 3-5%<br />

całkowitych przychodów (2018 r. – 7,4 mld<br />

dol.). Koszty własne wynikające z działalności<br />

stanowią rocznie około 60% przychodów,<br />

z tego jedna trzecia to wynagrodzenia<br />

dla pracowników. Porty zatrudniają 6,5 mln<br />

osób, co przedkłada się na relację: 800-1000<br />

pracowników na milion obsłużonych pasażerów.<br />

Organizacją zrzeszającą porty lotnicze na<br />

świecie jest założona w 1991 r. ACI Airport<br />

Council <strong>International</strong>. Reprezentuje ona ich<br />

interesy w rozmowach i negocjacjach z organizacjami<br />

międzynarodowymi (np. ICAO<br />

i IATA), służbami ruchu lotniczego i przewoźnikami,<br />

a także opracowuje standardy<br />

portowej obsługi. W styczniu <strong>2019</strong> r. ACI<br />

zrzeszało 646 operatorów zarządzających<br />

1960 lotniskami w 176 krajach. Odbywa się<br />

w nich 95% globalnego ruchu, co pozwala<br />

66 <strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


PRZEMYSŁ LOTNICZY<br />

Leszek A. Wieliczko<br />

Israel Aerospace<br />

Industries<br />

Zwiadowczy BSP klasy MALE Heron TP-XP, czyli wersja eksportowa używanego<br />

w IAF Herona TP (Eitana). Rozwijane od kilku dekad bezzałogowe statki powietrzne<br />

stanowią dziś jedną z wizytówek firmy IAI.<br />

O Izraelu mówi się czasem, że to mały kraj o wielkich ambicjach. Israel Aerospace Industries (IAI) jest tego<br />

doskonałym przykładem. Budowana konsekwentnie od ponad 60 lat jest dziś największą izraelską firmą lotniczo-kosmiczną<br />

i zbrojeniową. Oferuje klientom wojskowym i cywilnym produkty i usługi z branży lotniczej,<br />

elektronicznej, rakietowej, kosmicznej i zbrojeniowej. IAI i jej spółka zależna ELTA są znane w świecie przede<br />

wszystkim z produkcji wyposażenia elektronicznego, bezzałogowych statków powietrznych, pocisków rakietowych<br />

oraz części i podzespołów konstrukcji dla innych producentów, a także z konwersji samolotów na<br />

wersje towarowe i specjalistyczne.<br />

Israel Aerospace Industries Ltd. jest spółką<br />

akcyjną należącą w 100% do skarbu<br />

państwa. Siedziba zarządu firmy i główny<br />

zakład produkcyjny znajdują się po wschodniej<br />

stronie lotniska współdzielonego<br />

z Międzynarodowym Portem Lotniczym im.<br />

Ben-Guriona (Ben-Gurion <strong>International</strong> Airport),<br />

pomiędzy Liddą (Lod) a Tel Awiwem.<br />

IAI ma też zakłady produkcyjne i ośrodki<br />

badawczo-rozwojowe w siedmiu innych<br />

miastach w Izraelu oraz biura m.in. w Stanach<br />

Zjednoczonych, Australii, Belgii, Chile,<br />

Francji, Indiach, Kolumbii, Niemczech, Republice<br />

Korei, Tajlandii i Rosji. Od września<br />

2018 r. prezesem i dyrektorem generalnym<br />

jest emerytowany generał Nimrod Scheffer.<br />

Funkcję przewodniczącego rady dyrektorów<br />

(zarządu) sprawuje Harel Locker.<br />

Produkty i usługi IAI adresowane są<br />

wyłącznie do klientów korporacyjnych<br />

i państwowych (rządowych), zwłaszcza sił<br />

zbrojnych. W 2018 r. przychód ze sprzedaży<br />

wyniósł 3,682 mld USD (wzrost o 4,6%<br />

w porównaniu z rokiem 2017), zysk brutto<br />

494 mln dolarów (spadek o 8%), zysk operacyjny<br />

12 mln dolarów (spadek o 90%)<br />

i ujemny zysk netto (strata) –44 mln dolarów<br />

(spadek o 156%). Aż 74% przychodu pochodziło<br />

z eksportu, a tylko 26% ze sprzedaży na<br />

rynku krajowym. Sprzedaż klientom wojskowym<br />

przyniosła 72% przychodu, a cywilnym<br />

28%. Na badania i rozwój wydano 180 mln<br />

dolarów (4,9% przychodu). Łączna wartość<br />

portfela zamówień na koniec 2018 r. sięgnęła<br />

rekordowej kwoty 13,5 mld dolarów<br />

(wzrost o 20,5%).<br />

Początki<br />

Jednym z twórców izraelskiego przemysłu<br />

lotniczego był Amerykanin żydowskiego<br />

pochodzenia Adolph William „Al” Schwimmer,<br />

inżynier lotniczy, pilot i przedsiębiorca.<br />

Podczas wojny o niepodległość Izraela<br />

w latach 1948–1949 dostarczył izraelskiemu<br />

lotnictwu kilkanaście samolotów transportowych<br />

Curtiss C-46 Commando i Lockheed<br />

Constellation oraz trzy bombowce Boeing<br />

B-17 Flying Fortress, które kupił na rynku<br />

wtórnym w USA. Za naruszenie przepisów<br />

o neutralności Stanów Zjednoczonych<br />

w tym konflikcie, w 1950 r. został skazany<br />

przez sąd w Los Angeles na karę grzywny<br />

i pozbawiony praw wyborczych.<br />

W 1952 r., na prośbę premiera Dawida<br />

Ben-Guriona, Schwimmer przyjechał do<br />

Izraela, aby pomóc w organizacji Państwowych<br />

Lotniczych Warsztatów Remontowych<br />

(hebr. Bedek Matusim – ang. Government<br />

Aircraft Overhaul Depot), na Zachodzie<br />

bardziej znanych jako Bedek <strong>Aviation</strong> Company.<br />

Dzięki wsparciu Szimona Peresa, ówczesnego<br />

ministra obrony Izraela, warsztaty<br />

rozpoczęły działalność już w październiku<br />

1953 r. w nowo zbudowanym hangarze przy<br />

lotnisku koło Liddy (Lod). W tym momencie<br />

zatrudniały około 70 osób. Al Schwimmer<br />

został dyrektorem generalnym.<br />

Przez kilka lat głównym zadaniem Bedek<br />

<strong>Aviation</strong> były przeglądy okresowe, naprawy<br />

i remonty (maintenance, repair and<br />

overhaul, MRO) samolotów (oraz ich wyposażenia,<br />

instalacji i silników) należących do<br />

Izraelskich Sił Powietrznych (Israeli Air Force,<br />

IAF) oraz krajowych i zagranicznych linii lotniczych<br />

korzystających z lotniska w Liddzie.<br />

W ciągu dwóch lat warsztaty Bedek<br />

<strong>Aviation</strong> zostały certyfikowane przez amerykański<br />

Federalny Zarząd Lotnictwa (Federal<br />

<strong>Aviation</strong> Administration, FAA) jako<br />

zagraniczny ośrodek MRO. Ambicje Izraelczyków<br />

były jednak znacznie większe.<br />

W 1957 r. Bedek <strong>Aviation</strong> rozpoczął licencyjną<br />

produkcję brytyjskich szybowców<br />

szkolnych Slingsby T.30 Prefect i T.31 Tandem<br />

Tutor. We Francji kupiono prawo do<br />

licencyjnej produkcji odrzutowych samolotów<br />

szkolno-treningowych Potez (Fouga)<br />

CM.170 Magister. Pierwszego Magistera<br />

ukończono w czerwcu 1960 r. i 7 lipca uroczyście<br />

przekazano IAF. Dwanaście maszyn<br />

zostało zmontowanych z części dostarczonych<br />

z Francji, ale w 1961 r. ruszyła produkcja<br />

Magisterów z części wytwarzanych<br />

samodzielnie w Izraelu.<br />

Prowadzono ją już pod szyldem państwowego<br />

przedsiębiorstwa Israel Aircraft<br />

Industries (IAI), utworzonego 1 czerwca<br />

1960 r. przez rząd. Do 1964 r. wyprodukowano<br />

50 Magisterów, w Izraelu nazwanych<br />

Tzukit. Były podstawowymi samolotami<br />

szkolno-treningowymi IAF przez 50 lat.<br />

W latach 1958–1962 głównym konstruktorem<br />

Bedek <strong>Aviation</strong>/IAI był dr inż. Erich<br />

Schatzki, urodzony w Niemczech Żyd, który<br />

po opuszczeniu Niemiec w latach 1934–<br />

1940 pracował w holenderskich firmach<br />

Fokker i Koolhoven, a w latach 1943–1953<br />

– po wyjeździe z okupowanej Holandii do<br />

USA w 1941 r. – w firmie Republic <strong>Aviation</strong>.<br />

Pod jego kierunkiem zaprojektowano<br />

pierwszy izraelski samolot – dyspozycyjny<br />

B-101, napędzany dwoma silnikami odrzu-<br />

Al Schwimmer<br />

(1917–2011) – organizator<br />

i dyrektor Bedek<br />

<strong>Aviation</strong>, a potem<br />

wieloletni prezes i dyrektor<br />

generalny IAI.<br />

Pod jego zarządem<br />

IAI przekształcił się<br />

z małego, lokalnego<br />

warsztatu remontowego<br />

w znaną w świecie<br />

firmę lotniczą<br />

i zbrojeniową.<br />

76<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


KOSMOS<br />

Waldemar<br />

Zwierzchlejski<br />

Rakieta Falcon<br />

9 firmy SpaceX<br />

z izraelską sondą<br />

księżycową<br />

w gotowości<br />

do startu.<br />

Nieudane lądowanie<br />

11 kwietnia o powierzchnię Księżyca rozbił się eksperymentalny izraelski lądownik Beresheet<br />

zbudowany przez organizację SpaceIL. Chociaż najważniejszy cel jego lotu nie został osiągnięty,<br />

ta niezwykła sonda kosmiczna przykuła wielką uwagę nie tylko w Izraelu, ale także w światowej<br />

branży astronautycznej.<br />

Centrum<br />

kontroli misji.<br />

Pokazała, że niekoniecznie jest potrzebny<br />

miliardowy budżet, by spróbować<br />

osadzić sprzęt na Księżycu, nie musi<br />

być to realizowane w ramach wielkich, państwowych<br />

programów. Czasami wystarczy<br />

tylko dobra zachęta, niewielki zespół ludzi,<br />

chcących osiągnąć cel i trochę szczęścia.<br />

Łutu tego ostatniego zabrakło, ale entuzjazm<br />

wyzwolony podczas misji spowodował,<br />

że za dwa-trzy lata możemy oczekiwać<br />

powtórki misji, uwieńczonej powodzeniem.<br />

Kto lądował wcześniej?<br />

Historię lądowań na Księżycu rozpoczyna<br />

seria katastrof, jakim ulegały zarówno<br />

sondy rosyjskie, jak i amerykańskie. Dość<br />

wspomnieć, że zanim Rosjanie jako pierwsi<br />

osadzili w 1966 r. na powierzchni Srebrnego<br />

Globu Łunę-9, przed tym nastąpiło aż jedenaście<br />

porażek, związanych w większości<br />

z nieudanym wyniesieniem, bądź też z utratą<br />

orientacji lądowników. Niewiele lepszy<br />

wynik osiągnęli Amerykanie – po trzech<br />

nieudanych próbach osadzenia lądowników<br />

sond Ranger zarzucili ten projekt na korzyść<br />

znacznie bardziej dojrzałych Surveyorów.<br />

Nie oznacza to, że kolejne sondy działały<br />

bezawaryjnie – dwa z siedmiu Surveyorów<br />

rozbiły się. Kolejne rosyjskie lądowniki innego<br />

typu również nie miały szczęścia – na<br />

14 startów jedynie pięć wypełniło z sukcesem<br />

swoje zadania. Łącznie w ciągu dekady<br />

1966-76 udało się pomyślnie umieścić<br />

na Księżycu siedem sond rosyjskich i pięć<br />

amerykańskich. Do tego doliczyć trzeba<br />

sześć lądowań załogowych, zrealizowanych<br />

w ramach programu Apollo. A potem Księżyc<br />

został praktycznie zapomniany, na kolejne<br />

lądowanie przyszło czekać blisko 40 lat!<br />

W 2013 r. do głosu doszły po raz pierwszy<br />

Chiny ze swoją Chang’e-3. Wyposażona<br />

w łazik misja została powtórzona na początku<br />

bieżącego roku, przy czym Chang’e-4<br />

osiadła – po raz pierwszy w historii – na odwróconej<br />

od Ziemi stronie Księżyca.<br />

W tym kontekście samo podjęcie tak<br />

ambitnego celu przez kraj posiadający<br />

nikłe doświadczenie astronautyczne<br />

(w zasadzie jedynie seria satelitów zwiadowczych<br />

wynoszonych za pomocą przebudowanej<br />

rakiety balistycznej Jericho),<br />

jest dużym osiągnięciem. Ale skąd się<br />

wziął pomysł zbudowania akurat lądownika<br />

księżycowego?<br />

Google Lunar X Prze<br />

13 września 2007 r. organizacja non-profit<br />

o nazwie X PRIZE Foundation, fundująca nagrody<br />

w celu stymulacji publicznego współzawodnictwa,<br />

ogłosiła konkurs o nazwie<br />

Google Lunar X Prize (GLXP) na zbudowanie<br />

lądownika, który dotrze na Księżyc, przebędzie<br />

w dowolny sposób co najmniej 500 m<br />

po jego powierzchni (mogły być to pojazdy<br />

kołowe, gąsienicowe, toczące się, skaczące,<br />

bądź nawet napędzane silnikami rakietowymi)<br />

oraz wyśle na Ziemię zebrane dane,<br />

głównie zdjęcia i wideo wysokiej rozdzielczości.<br />

Pula nagród końcowych wynosiła 30 mln<br />

USD (pierwsza 20 mln USD, druga 5 mln<br />

USD), a dodatkowo ponad 5 mln USD miano<br />

przyznać za postępy prac. W konkursie istniały<br />

pewne obostrzenia, np. udział kapitału<br />

państwowego nie mógł w żadnym wypadku<br />

przekroczyć 10%, ale były tez przewidziane<br />

bonusy za szczególne osiągnięcia, np. przejechanie<br />

ponad 5 km, dotarcie do obiektów<br />

pozostawionych przez człowieka na Księżycu<br />

w XX wieku, potwierdzenie obecność<br />

wody na powierzchni, bądź przetrwanie<br />

nocy księżycowej. Rejestracja została zakończona<br />

31 grudnia 2010 r., a 17 lutego 2011 r.<br />

opublikowano listę 33 drużyn, zgłoszonych<br />

do udziału w konkursie.<br />

Reprezentowanych było wiele krajów<br />

bądź organizacji międzynarodowych. Najwięcej,<br />

bo aż dziesięć drużyn pochodziło<br />

z USA, trzy były międzynarodowe, dwie<br />

niemieckie, poza tym zgłoszenia przyszły<br />

z Włoch, Rumunii, Malezji, Hiszpanii, Rosji,<br />

Izraela, Węgier, Brazylii, Kanady, Chile,<br />

Indii, Japonii, wspólnie z Danii, Szwajcarii<br />

i Włoch oraz Chin i Niemiec. Z czasem<br />

część ekip wykruszyła się, a w listopadzie<br />

2012 r. drużyna Odyssey Moon dołączyła<br />

do SpaceIL. Fundator ustalił początkowo<br />

termin zakończenia konkursu na koniec<br />

2015 r., jednak wobec oczywistej niemożności<br />

zmieszczenia się amatorskich zespołów<br />

w tak ścisłych ramach czasowych,<br />

rok wcześniej termin przedłużono o rok,<br />

w maju 2015 r. o kolejny rok, a w sierpniu<br />

2017 r. o trzy miesiące, do końca marca<br />

2018 r. Innym kryterium zakończenia mo-<br />

84<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


monografie<br />

Tymoteusz Pawłowski<br />

2<br />

Myśliwski i bombowy<br />

bestiariusz Hawkera<br />

Klucz samolotów<br />

Hawker Hart – mniej<br />

więcej w takim szyku<br />

bombowce te miały<br />

wykonywać zadania<br />

bojowe.<br />

Formacja samolotów<br />

Hart z 33. dywizjonu<br />

RAF w locie.<br />

Hawker Fury to dwupłatowy myśliwiec, symbolizujący złotą erę lotnictwa lat 30. XX wieku.<br />

Zapomina się o tym, że był niczym więcej niż myśliwską wersją bombowca Hawekr Hart. Często<br />

zresztą zapomina się o bombowych i wielozadaniowych dwupłatowcach Hawkera , które<br />

odniosły dużo większy sukces niż Fury – jeśli za sukces uznać udział w wojnie.<br />

Hart i Hind w służbie RAF<br />

Spośród ponad 1000 wyprodukowanych<br />

samolotów Hawker Hart większość trafiła do<br />

formacji Royal Air Force. W styczniu 1930 r.<br />

uzbrojono weń 33. dywizjon. W przeciągu<br />

trzech następnych lat wyprodukowano 468<br />

samolotów w wersji bombowej (wraz z prototypami).<br />

Trafiły one do dywizjonów czynnych<br />

stacjonujących na terenie Wysp Brytyjskich,<br />

a w kolejnych latach wyposażono w nie<br />

dywizjony rezerwy RAF – 500., 501., Harty<br />

stanowiły też wyposażenie dywizjonów stacjonujących<br />

w koloniach i bazach na terenie<br />

państw zaprzyjaźnionych: w Indiach, w Egipcie<br />

i Palestynie, w Adenie, a nawet i w Kenii.<br />

Dywizjony te były wyposażone w Harty<br />

przystosowane do terenu, w którym przyszło<br />

im latać: 57 maszyn Hart India – do klimatu<br />

gorącego i wilgotnego, natomiast 46<br />

maszyn Hart Special – do klimatu gorącego<br />

i suchego, typowego dla Bliskiego Wschodu.<br />

Specyficzną formacją posługującą się Hartami<br />

był 24. dywizjon – będący właściwie RAF<br />

-owskimi liniami lotniczymi – wyposażony<br />

w kilkadziesiąt różnych samolotów i obsługujący<br />

pasażerskie połączenia w całym Imperium.<br />

Nieuzbrojone Harty służyły tam od<br />

1933 do 1942 r. jako maszyny łącznikowe<br />

i pasażerskie.<br />

Dywizjony bombowe stacjonujące na<br />

Wyspach Brytyjskich służyły natomiast do<br />

obrony Wielkiej Brytanii. Uznawano bowiem,<br />

że niemożliwością jest przechwycenie<br />

wrogiej wyprawy bombowej, a jedyne<br />

co może powstrzymać przeciwnika przed<br />

zaatakowaniem Londynu, to strach przed<br />

potężnym uderzeniem odwetowym. Po<br />

1933 r. – wycofaniu się Niemiec z rozmów<br />

rozbrojeniowych w Genewie i rozpoczęciu<br />

kolejnej zbrojeniowej pięciolatki w Związku<br />

Sowieckim – Hawkery Harty były narzędziem<br />

służącym do rozbudowy sił bombowych<br />

RAF. Dlatego też nowe maszyny<br />

dostarczano jako dwustery, podobnie przebudowywano<br />

i starsze egzemplarze. Były<br />

one wykorzystywane tak do przezbrajania<br />

starych dywizjonów, jak i tworzenia nowych.<br />

Los tych dyonów został szczegółowo przedstawiony<br />

w tabeli 1.<br />

Jesienią 1935 r. dywizjony RAF zaczęły<br />

dostawać Hawkery Hindy – pierwszy<br />

otrzymał je nowoutworzony 21. dywizjon.<br />

(Dywizjony powstałe w latach 30. XX wieku<br />

i noszące numery formacji istniejących<br />

w czasie Wielkiej Wojny – jak na przykład 21.<br />

dyon – były określane przez Brytyjczyków<br />

jako „reformed”, czyli odtwarzane). Do wiosny<br />

1937 r. dostarczono 338 maszyn. Służyły<br />

one zarówno do formowania nowych jednostek<br />

bombowych, jak i do uzupełniania<br />

i zastępowania Hartów w dyonach już istniejących<br />

– w tej roli trafiły do 20 dywizjonów.<br />

Jako samoloty pomocnicze przewinęły<br />

się natomiast przez kolejnych 30 dyonów.<br />

Ostatnim dywizjonem operującym Hindami<br />

z baz na Wyspach Brytyjskich był 613. dyon<br />

współpracy z armią, który zdał swoje maszyny<br />

w listopadzie 1939 r. (otrzymał wówczas<br />

Hawkery Hectory).<br />

Nowa kariera Hindów – a także mniej<br />

zużytych Hartów – rozpoczęła się w 1938 r.<br />

w formacjach szkolnych. Po szkoleniu podstawowym<br />

– odbywanym na Tiger Mothach<br />

firmy de Havilland – młodzi piloci odbywali<br />

loty na Hawkerach, traktowanych jako maszyny<br />

przejściowe, przed lotami na maszynach<br />

bojowych. Dwupłatowce Hawkera<br />

pilotowali najprawdopodobniej wszyscy<br />

brytyjscy piloci służący w RAF w 1939 r. – lub<br />

niemal wszyscy. Bardzo wielu pilotów szkolonych<br />

już w czasie wojny zetknęło się z tymi<br />

maszynami, także w Rodezji i Kanadzie, dokąd<br />

po 1939 r. przeniosła się znaczna część<br />

brytyjskiego szkolenia lotniczego, wraz z samolotami.<br />

88<br />

<strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> CZERWIEC <strong>2019</strong>


monografie<br />

Lekki samolot bombowy Hawker Hart (wersja szwedzka).<br />

Rys. Tomasz Grotnik<br />

www.zbiam.pl <strong>Lotnictwo</strong> <strong>Aviation</strong> <strong>International</strong> 91


Fot. Bartosz Bera<br />

Lockheed Martin<br />

F-16C Jastrząb

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!