PW-260_61-2011 - Polacy we Florencji
PW-260_61-2011 - Polacy we Florencji
PW-260_61-2011 - Polacy we Florencji
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Promocja książki <strong>we</strong> Włoskim Instytucie Kultury w Warszawie:<br />
tłumacz L. Kazana, Marco Patricelli, Adam Hanzelewicz<br />
obozu zagłady Auschwitz–Oświęcim,<br />
gdzie organizował ruch oporu, i skąd<br />
zbiegł, by przekazać polskiemu podziemiu<br />
raporty o obozie. Uczestnik Powstania<br />
Warszawskiego. Przez władze<br />
komunistyczne Polski Ludo<strong>we</strong>j został<br />
skazany na karę śmierci i stracony w<br />
1948 roku.<br />
Bezpośrednią inspiracją do podjęcia<br />
tego tematu przez Patricellego był<br />
album Jacka Pawłowicza (IPN) Rotmistrz<br />
Witold Pilecki 1901–1948, prezentujący<br />
zdjęcia i pamiątki z kolekcji<br />
rodzinnej Pileckiego. Autor albumu był<br />
na warszawskiej promocji Ochotnika.<br />
Podkreślił, że Marco Patricelli, jako<br />
człowiek z „innego świata”, umiał<br />
przedstawić Pileckiego ciepło i z wyczuciem<br />
historii Polski, ale bez patosu.<br />
Marco Patricelli, pytany, jak narodziła<br />
się książka o rotmistrzu Pileckim<br />
Patricelli, opowiadał:<br />
„Podczas pobytu w Warszawie<br />
przypadkiem dowiedziałem się, że taka<br />
postać w ogóle istniała. I powolutku, z<br />
małym słownikiem polsko–włoskim,<br />
zacząłem odkrywać coraz więcej<br />
szczegółów. I odkrywając te szczegóły,<br />
nie mogłem uwierzyć, że coś takiego<br />
Wszystkie krytyczne uwagi, jakie<br />
kiedykolwiek zgłaszano pod adresem<br />
badań naukowych w Polsce,<br />
przylegają idealnie do studiów nad<br />
dziejami emigracji polskiej XX wieku.<br />
68 POLONIA WŁOSKA NR 1-2 (62/63)/2012<br />
naprawdę miało miejsce. Jak to, ochotnik<br />
w Oświęcimiu? Który potem walczył<br />
w Powstaniu Warszawskim, a<br />
potem został skazany w procesie za to<br />
wszystko? To, co się stało, cała ta historia,<br />
była dla mnie gotowym scenariuszem<br />
filmowym.(...) Sam zawsze<br />
przedstawiam tę historię jako paradoks<br />
i dodaję właśnie swoje <strong>we</strong>stchnienie:<br />
ech, na<strong>we</strong>t gdybym tak był scenarzystą<br />
w Hollywood, to nie miałbym w ogóle<br />
szans, żeby przepchnąć taki projekt w<br />
środowisku. Po prostu nikt nie uwierzyłby<br />
w taką opowieść”.<br />
Podczas warszawskiej promocji<br />
Marco Patricelli powiedział: „Bądźcie<br />
z rotmistrza Pileckiego dumni. Jako<br />
Włoch dziękuję wam, że mieliście takich<br />
Polaków!”<br />
We wstępie do książki autor napisał:<br />
„Witold Pilecki jest bohaterem Europy<br />
i ludzkości, może symbolizować<br />
walkę z totalitaryzmem pod każdą szerokością<br />
geograficzną. (...) Nie można<br />
też pozwolić, aby postaci, takie jak Witold<br />
Pilecki, nie zostały zaliczone do<br />
ideo<strong>we</strong>go dziedzictwa Europy, która –<br />
wykrwawiona w dwóch wojnach o<br />
władanie nad światem, skuta lodem i<br />
podzielona na dwa bloki zimną wojną<br />
– wybrała w końcu, świadomie i zgodnie,<br />
jedność i utożsamia się w pełni z<br />
takimi wartościami jak wolność, demokracja,<br />
poszanowanie innych, braterstwo<br />
i solidarność, a więc z wartościami,<br />
dla których Pilecki dał się<br />
uwięzić w Auschwitz, walczył w Warszawie<br />
i poniósł śmierć”.<br />
E.P.<br />
Archiwum Emigracji – no<strong>we</strong> możliwości badań<br />
kultury polskiej na emigracji<br />
Przez ostatnie dwadzieścia lat brak finansowania<br />
podstawowych badań nad<br />
tą najbardziej zaniedbaną przestrzenią<br />
polskiej kultury narodo<strong>we</strong>j był zagadnieniem<br />
wstydliwym i przemilczanym.<br />
Polskie i włoskie wydanie książek o W. Pileckim<br />
Poniżej: Witold Pilecki w Rzymie w towarzystwie<br />
ppor. Mariana Szyszko-Bohusza<br />
i Marii Szelągowskiej (1945)<br />
Mirosław Supruniuk<br />
W ciągu 17 lat s<strong>we</strong>go istnienia (od 1995) Archiwum Emigracji w Toruniu wydało<br />
60 książek, 15 tomów czasopism, zrealizowało 50 wystaw, przyznało 40 nagród i<br />
wyróżnień. Jakie są dalsze plany tej placówki, którą kieruję?<br />
Nie liczymy krótkiego i bardzo niefrasobli<strong>we</strong>go<br />
okresu entuzjazmu wydawniczego,<br />
tuż po roku 1990, gdy marnowano<br />
wielkie sumy pieniędzy na<br />
przedruki, w solidnych nakładach, pub-