motywy ochrony środowiska a zachowania proekologiczne ...
motywy ochrony środowiska a zachowania proekologiczne ...
motywy ochrony środowiska a zachowania proekologiczne ...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
52<br />
Motywy ekologiczne z pewnością są bliższe<br />
postawom związanym z głęboką ekologią lub<br />
przynajmniej podejściem holistycznych,<br />
reprezentowanym przez „etykę wspólnot’’,<br />
natomiast <strong>motywy</strong> związane z racjonalnym<br />
gospodarowaniem zasobami bliższe są<br />
antropocentrycznej etyce środowiskowej,<br />
będącej jednym z filarów klasycznej koncepcji<br />
zrównoważonego rozwoju. Pytając o <strong>motywy</strong><br />
<strong>ochrony</strong> przyrody podejmowanej przez równe<br />
grupy i jednostki, można postawić kluczowe<br />
pytanie: Na ile wynika ona z pobudek<br />
altruistycznych (wewnętrznej potrzeby<br />
człowieka do <strong>zachowania</strong> piękna przyrody), a<br />
ile z chęci utrzymania zasobów dla celów<br />
ekonomicznych i społecznych ( np. dla<br />
rolnictwa, turystyki). Odpowiedź na to pytanie<br />
zależy przede wszystkim od przyjętych<br />
systemów wartości.<br />
Środowisko przyrodnicze człowieka<br />
jest wartością uznawaną i deklarowaną, szeroko<br />
rozpowszechnianą w społeczeństwie polskim.<br />
Ten deklarowany, pozytywny stosunek do<br />
przyrody nie znajduje jednak w pełni pokrycia<br />
w konkretnych wyborach wartości<br />
ekologicznych i zachowań świadczących o<br />
związkach z przyrodą. W sytuacji wyboru, gdy<br />
rzeczywiście trzeba byłoby zrezygnować z dóbr<br />
cywilizacji w celu <strong>ochrony</strong> przyrody czy<br />
ograniczyć się jedynie do kontaktu z nią,<br />
wartości ekologiczne często przegrywają.<br />
Niektóre dobra cywilizacyjne, są tak atrakcyjne,<br />
ze zwyciężają przyrodę, nawet na poziomie<br />
deklaracji słownych. Dlatego też przyczyn<br />
zaistniałych kryzysów ekologicznych należy<br />
szukać u początku, to znaczy w analizie<br />
stosunku człowieka do świata, w jego myślach i<br />
postawach (B. Dymara, S. Cz. Michałowski, L.<br />
Wollman-Mazurkiewicz, 1998). Wszakże<br />
wszelkie przeżywane przez świat współczesny<br />
kryzysy rodzą się w umyśle człowieka. W<br />
takich wypadkach zanieczyszczenia są skutkiem<br />
ograniczonego i wynaturzonego światopoglądu,<br />
który wiąże się czasem z prawdziwą pogardą<br />
dla człowieka. Wszelkie więc działania na rzecz<br />
poprawy stanu <strong>środowiska</strong> bez równoczesnego<br />
kształtowania ludzkiej świadomości w kierunku<br />
prawdziwej etyki będą działaniami doraźnymi, i<br />
choć koniecznymi w obecnej sytuacji nie<br />
dosięgną samego jądra powstałego kryzysu.<br />
Należy zatem poznać głębsze źródła<br />
świadomości społecznej, u źródeł kryzysu<br />
ekologicznego. Toteż współczesna<br />
problematyka ekologiczna koncentruje się coraz<br />
bardziej na człowieku, na motywach jego<br />
działalności i na wartościach jakie reprezentuje.<br />
Prawdziwy postęp gospodarczy to postęp<br />
wolności człowieka. Znajomość motywów<br />
skłaniających ludzi do zachowań<br />
proekologicznych ma kapitalne znaczenie dla<br />
tworzenia polityki ekologicznej państwa,<br />
regionu czy nawet gminy.<br />
W raporcie z badań nad świadomością<br />
ekologiczną Polaków 2 wynika, iż wśród<br />
motywów skłaniających ludzi do działań na<br />
rzecz <strong>ochrony</strong> <strong>środowiska</strong>, pozycja motywu<br />
zdrowotnego jest niepodważalna. Niewiele<br />
mniejsze znaczenie ma kwestia <strong>zachowania</strong><br />
walorów i zasobów <strong>środowiska</strong> przyrodniczego<br />
dla przyszłych pokoleń, zgodnie z klasyczną<br />
definicją rozwoju zrównoważonego. Wartości<br />
autoteliczne (same w sobie ) są ważne i stale<br />
obecne w deklaracjach społeczeństwa.<br />
O <strong>zachowania</strong>ch decydują jednak wartości<br />
instrumentalne, gdyż są realizowane.<br />
Ciekawe są także uzasadnienia<br />
niepodejmowania przez społeczeństwo działań<br />
na rzecz <strong>środowiska</strong>. Należą do nich: brak<br />
zainteresowania problemem, brak wiary<br />
w skuteczność działań, niechęć do zmiany<br />
przyzwyczajeń, obawa przed kosztami<br />
finansowymi działań, brak wiedzy o<br />
możliwościach działań, obawa przed drwiną,<br />
brakiem zrozumienia, ograniczone możliwości<br />
podejmowania działań. Powyższe uzasadnienia<br />
powinny być instrukcją dla odpowiednich<br />
podmiotów, które zgodnie z zasadą<br />
pomocniczości powinny animować i promować<br />
działania na rzecz <strong>ochrony</strong> <strong>środowiska</strong>.<br />
W odniesieniu do czynników poprawy<br />
stanu <strong>środowiska</strong> obserwowany jest gwałtowny<br />
wzrost przekonania o znaczeniu zachowań<br />
„zwykłych ludzi”. Uwagę zwraca kilkukrotny<br />
wzrost wskazań na lokalnych przedsiębiorców,<br />
jako podmiotów, od których zależy stan<br />
<strong>środowiska</strong> przyrodniczego. Z kolei mniejszą<br />
wagę przypisuje się zagadnieniom związanym<br />
ze stanowieniem i egzekwowaniem prawa, choć<br />
nadal w twardym i skutecznym prawie upatruje<br />
się głównego czynnika poprawy stanu<br />
<strong>środowiska</strong>, oraz kwestii finansowej. Można<br />
powiedzieć, że coraz większa grupa<br />
społeczeństwa kładzie nacisk na prawo i jego<br />
egzekucję, finanse, działania władz, lecz o<br />
wszystkim zadecydują jednak postawy<br />
obywatelskie. Kolejny istotny wzrost wskazań<br />
na postawy społeczne oraz decyzje władz<br />
lokalnych (chodzi tu o uznanie przez władze<br />
lokalne czystego <strong>środowiska</strong> za ważny problem)<br />
zaobserwowano przy okazji warunków<br />
skutecznych działań władz lokalnych w zakresie<br />
<strong>ochrony</strong> <strong>środowiska</strong>. Pozostaje otwartą kwestią<br />
czy jest to wynik powstawania społeczeństwa<br />
obywatelskiego, czy też braku zaufania do<br />
aparatu państwowego.<br />
2 Polacy w zwierciadle ekologicznym. Raport z badań<br />
nad świadomością ekologiczną Polaków w 2008 r.<br />
(redakcja naukowa dr Artur Bołtromiuk)