GWS NR 01/2007 - Gorzów
GWS NR 01/2007 - Gorzów
GWS NR 01/2007 - Gorzów
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
GORZOWSKIE WIADOMOŚCI SAMORZĄDOWE 1 (1<strong>01</strong>) STYCZEŃ <strong>2007</strong> r.<br />
Wygłupiam się w pocie czoła<br />
Rozmowa z TOMASZEM KOTEM, aktorem<br />
- „Przez rok uczył się w seminarium<br />
duchownym”. Ten punkt<br />
figuruje w każdej z pańskich<br />
biografii. Czy pan doprawdy<br />
chciał zostać księdzem?<br />
- Nie. Z internetem się nie<br />
wygra. To nie jest prawda. Byłem<br />
przez pół roku w liceum przy<br />
seminarium. Rozumiem, że to<br />
jest łakomy kąsek dla dziennikarzy<br />
i oni to rozdmuchali. To jest<br />
na tyle atrakcyjne, że nawet w<br />
miejscach, w których pracuję to<br />
zamieszczają i dopiero później<br />
się orientuję.<br />
- Ale to jest prawda, że zdał<br />
pan maturę za drugim podejściem?<br />
Na czym się pan wyłożył?<br />
- To była bardzo złożona sytuacja.<br />
Fakt faktem, że ja już opuszczałem<br />
szkołę, bo byłem tylko w<br />
teatrze, miałem swoje premiery<br />
zawodowe. To był ostatni ustny<br />
egzamin.<br />
- Jaki przedmiot?<br />
- Historia.<br />
- Bez problemu było za to z<br />
egzaminem do szkoły teatralnej.<br />
Jaki przystanek przed<br />
szkołą teatralną czy filmową<br />
powinien obowiązkowo zaliczyć<br />
młody człowiek, który zapragnie<br />
być aktorem?<br />
- Przede wszystkim nie bać<br />
się, bo to jest najważniejsze. Nie<br />
we wszystkich miastach są teatry<br />
amatorskie, ale praktycznie w<br />
każdej szkole...<br />
- ...są kółka teatralne<br />
- Może nawet nie kółka teatralne,<br />
ale można coś recytować,<br />
można jeździć na konkursy recytatorskie.<br />
Aktorstwo, to przede<br />
wszystkim pokonywanie samego<br />
siebie. W pierwszym okresie<br />
to jest najtrudniejsze. Tu przełamuje<br />
się barierę adrenaliny, wewnętrznej<br />
nieśmiałości. To jest<br />
najważniejsze. Nie bać się. Ten<br />
zawód jest nieodłącznie związany<br />
z jakimś ekshibicjonizmem.<br />
- Kiedy po raz pierwszy<br />
na poważnie pomyślał<br />
pan, że z aktorstwa można<br />
zrobić sposób na<br />
życie, na zarabianie pieniędzy?<br />
- O zarabianiu pieniędzy<br />
nie myślałem w ogóle. Nastoletni<br />
człowiek myśli ideałami,<br />
bardziej pasją. Sposób<br />
na życie? Od pierwszego<br />
występu. To było takie<br />
niesamowite uczucie.<br />
- Ile miał pan lat wtedy?<br />
- Miałem 17 lat, byłem w<br />
drugiej klasie liceum.<br />
Wcześniej w ogóle o tym<br />
nie myślałem. Teatr kojarzył<br />
mi się tylko z tym, że<br />
jest wolne od szkoły i się<br />
cieszyłem, że idę do teatru<br />
i mogę się po przerwie<br />
zerwać. Natomiast w<br />
liceum się to zmieniło i<br />
wtedy poszedłem do teatru.<br />
Miałem szczęście, że<br />
w Legnicy było kółko teatralne<br />
i tak się zaczęła ta<br />
przygoda.<br />
- Aktorstwo to też pewnie<br />
ciężki kawałek chleba.<br />
Podobno podczas<br />
kręcenia „Skazani na bluesa”<br />
mała dziewczynka<br />
podeszła do pana prosząc<br />
o autograf i powiedziała:<br />
„Zawsze chciałam być<br />
aktorką, ale jak zobaczyłam,<br />
co pan robi już nie chcę”.<br />
- To jest błędne wyobrażanie.<br />
Ludzie myślą, że to się odbywa<br />
na zasadzie: pośpiewał, potańczył,<br />
poszedł do kasy i ma mnóstwo<br />
pieniędzy. Przede wszystkim<br />
mało ludzi, którzy tak mówią,<br />
wytrzymałoby ten napór psychiczny.<br />
Nazwałem to, że wygłupiam<br />
się w pocie czoła. Druga<br />
sprawa to, że w „Niani” czy w<br />
„Na dobre i na złe”, owszem<br />
wygłupiamy się, ale te wygłupy<br />
zaczynają się o 5:30 rano i czasami<br />
trwają po 12 godzin, a czasem<br />
na planie jestem 14 godzin.<br />
- Ekstremalny zawód, biorąc<br />
pod uwagę, że zwykły człowiek<br />
narzeka na osiem godzin<br />
roboty.<br />
- Zdecydowanie narzeka na<br />
osiem godzin pracy. U mnie jest<br />
tak, że nie zawsze mam przez te<br />
osiem godzin coś przyjemnego,<br />
nie zawsze się świeci twarzą,<br />
błyskiem w oku. Mnie nie stać na<br />
zmęczenie, na ziewanie.<br />
- Obecnie możemy pana zobaczyć<br />
w serialach „Niania” oraz<br />
„Na dobre i na złe”, wcześniej<br />
„Camara Cafe”. Wiele serwisów<br />
filmowych po tych rolach namaściło<br />
pana mianem „aktora<br />
specjalizującego się w serialach<br />
telewizyjnych”. Tak jest?<br />
- Ja tak nie uważam, to jest po<br />
prostu element zawodu, jakiego<br />
byłem ciekawy. Poza tym bardzo<br />
dużo grałem w teatrze, nawet<br />
bardzo dużo głównych ról, ale<br />
marnie zarabiałem. W pewnym<br />
momencie padło pytanie: Jeżeli<br />
chciałbym założyć rodzinę, to dlaczego<br />
miałbym sobie odbierać<br />
prawo do podwyższenia standardu<br />
życiowego? Tylko dlatego, że<br />
jest jakaś misja, sztuka? Pojechałem<br />
do Warszawy i zakochałem<br />
się w tym mieście. W serialu jest<br />
bardzo dobrze, ale z teatru nie<br />
rezygnuję, czego dowodem jest<br />
przyjazd do Gorzowa.<br />
- Dziękuje za rozmowę.<br />
ŁUKASZ CHWIŁKA<br />
SPECJALNE ŚLIZGANIE<br />
14 grudnia w budynku<br />
głównym Wojewódzkiej<br />
i Miejskiej<br />
Biblioteki Publicznej<br />
otwarta została wystawa<br />
odrestaurowanych<br />
starodruków.<br />
Fot. ANETA BORUCH<br />
Zespół Kształcenia nr 1, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Zamiejscowy Wydział<br />
Kultury Fizycznej zorganizowały 7 grudnia na Słowiance VI Mityng Olimpiad<br />
Specjalnych w jeździe szybkiej na lodzie. W mityngu uczestniczyli zawodnicy<br />
z Ośrodków Szkolno-Wychowawczych, Zespołów Kształcenia Specjalnego,<br />
Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz Domów Pomocy Społecznej województwa<br />
lubuskiego.<br />
W Ośrodku Wsparcia<br />
Rodziny przy ul.<br />
Kazimierza Wielkiego<br />
2 grudnia odbył<br />
się doroczny konkurs<br />
twórczy (literacki,<br />
plastyczny) dla<br />
wychowanków domów<br />
dziecka pt. „Architekci<br />
przyszłości”.<br />
29